W wota grałem od 2012 roku z lekkimi przerwami do 2022. W tym samym czasie grałem sobie sporadycznie w wt, aż w końcu stwierdziłem, że to co dzieje się w world of tanks to jest przesada i przesiadłem się na war thundera, ogarnąłem go o wiele bardziej i mam o wiele większą satysfakcję z bitew. Po prostu, jak się patrzy na takiego wt, a wota 10 lat temu a teraz, to jest przepaść w tym jak wot się stoczył na przestrzeni lat decyzjami i aktulizacjami w porównaniu do swojego konkurenta.
Źle to widzisz, WoT nie jest konkurentem dla WT a konkurentem dla AW, ponieważ WoT i AW to gry zręcznościowe a WT to symulacja, nawet tryb zręcznościowy w tej grze nadal opiera się na symulacji. Kolejna kwestia jest taka, że Ślimak(Gajin) ma też swoje za uszami problem pojawia się gdy patrzymy na rynek growy i widzimy, że gry zręcznościowe pokroju WoT'a łatwiej znaleźć mniej lub bardziej znane tytuły i mamy różnorodność, tak gry pokroju WT z czołgami nie znajdziemy takiej, jedyne co udało mi znaleźć to CTS(Cursed Tank Simulator) gra na silniku Roblox która ma mechanikę uszkodzeń i rozgrywkę zbliżoną do WT bez śmigłowców i samolotów(jedynie Deweloperzy/streamerzy mają dostęp do pojazdów latających), inne gry słabo lub w ogóle nie odzwierciedlają WT co za tym idzie, Ślimak może robić co mu się żywnie podoba bo on tutaj stawia warunki, bo gdzie pójdziesz?
@@tomaszproblem4875 No nie zgodzę się z tym początkiem, ponieważ samemu widzę po wielu znajomych, jak graliśmy wszyscy w wota, to próbowaliśmy AW i nie siadało to kompletnie wtedy i zniechęciło szybko do grania, mimo że podobne do wot'a to czuć było różnicę. A tak jak pisałem, że wot według mnie zszedł i dalej schodzi na dno, to albo znajomi kompletnie porzucili granie w gry z pojazdami albo przeszli na war thundera, więc jednak wt jest konkurentem dla wargaming'u, gdy podpierdziela graczy do siebie. Ale co do drugiego zdania, tak znam afery ślimaka, np jak utrudniali jeszcze bardziej expienie pojazdów, ale po bojkocie graczy wreszcie się opamiętali i jak dobrze, że coraz częściej dodają ułatwienia w tej sprawie, np jak teraz dodali ten bonus za 5 bitew na danej nacji jak masz top ere wbitą.
@@dominixator Ale jedno nie łączy się z drugim, WoT i AW to gry zręcznościowe, a WT to "bardziej Symulator" nie ważne jak będziesz to określał to po prostu przerzuciłeś się na inny rodzaj gry, gdzie jest po prostu łatwiej zacząć bo mózg odkrywa coś nowego.
wcześniej grałem o wiele więcej w wota niż w wt. Początkowo w wt grałem tylko zręcznościowki, lecz gdy odkryłem i ogarnąłem bitwy realistyczne to wt stało się priorytetową grą i stopniowo wyparło wota wraz z wbijaniem coraz nowocześniejszych pojazdów
Po prostu wszystkie te gry celują w trochę inne grupy odbiorców. I tak jak w filmie mówiliście: wot to gra bardziej arcadowa, a wt to gra, która (nie oszukujmy się) póbująca być bardziej realistyczna. O armored warfare się nie wypowiem bo to pierwszy raz gdy o tym słyszę. ALE MÓGŁBY BYĆ
po przerzuceniu się z wota na wt jestem spokojniejszym człowiekiem... brak wyzywania od innych graczy po bitwie (i to niektórzy ostro jechali), nie martwienie się o każdą przegraną (średnie uszkodzenia, wygrane itd.) i krótko mówiąc ciężko wybadać jakiś czołg VIII -X bez konta premium....
@@mvs3173im wyżej tym gra szybsza wymagająca większego skupienia i przemyślenia. Taki gracz będzie dużo lepszy niż taki który szybko wbije wyższe ery, już nie mówiąc o geniuszach którzy kupują pojazdy premium wysoko erowe a mają tylko zwykłe np pz III .... i są mięsem armatnim. Szczególnie przy promocjach na lotniczych xd cudownie poluje się na takie dziobak😢i
@@mvs3173 co ja gram bez premki nie wydałem ani zł na WT i jestem na 5 erze bez problemu a porównując do WoTa tam obowiązkowo musisz mieć premke i czołg premium a najlepiej ze 2 a bez premium w WoT to nawet t8 nie wbijesz bo wiecznie na minusie z kredytami a jak sałabo to nawet karteczki nie pomogą
World od tanks stało się niegrywalnymi gównem. Bitwy 3 minutowe i pełno OP czołgów nagród i premium za pieniążki. Grałem od początku w wota ale to takie okropne P2W że mam dość. A zapomniałem o zepsutych od lat losowaniach i coraz gorszych mapach.
Ale akurat wot nie jest w aż tak P2W ponieważ jak jakiś pomidorek kupi se jakąś bz-176 ale nie wie gdzie przebijać albo nie myśli i się rozlewa to zakupem nie sprawi że wygra liczą się skile a w wocie 70% graczy to jakieś pryczki lub ameby do farmienia
chieftain i 279e dostaley nerfa, wiec o jakich op czolgach nagrodach mowisz? a jesli chodzi ci o premki, to jedynym czolgiem na kilkaset, zaslugujacym choc troche na miano OP jest BZ-176
@@szum1kk WoT nie jest P2W, ale pay to progress. Bez konta premium nowych zarabiających premek i spędzania okrutnie dużo czasu żeby zrobić czołg za darmo na maratonie albo wydarzeniu- nie ma szans.
4:00 za to ze arta ma fajną mechanike bym zabił XD a tak poważnie, grałem w dwie gierki (WoT i WT) i world of tanks jest o wiele łatwiejszy do zrozumienia. też średnio porównywał bym te obie gry bo jedyne co je łączy to czołgi. dla kogoś kto szuka jakiejś zaawansowanej gry, naprawdę bardzo dobrze zrobionej bym polecił bardziej war thundera, ale dla zwykłej zabawy uważam że wot jest lepszy (moja opinia, ale still można bić)
Ostatnio chciałam nadrabiać dzieciństwo i właśnie pograć sobie w coś z czołgami (w gimbazie nie miałam przywileju posiadania dobrego sprzętu komputerowego). Usiadłam do WOT i WT i powiem tyle. Pomimo że WT jest trudniejsze tak moim zdaniem dla nowicjuszki (i trochę pierodoły) jak ja wt jest bardziej przyjazny. Bitwy są bardziej fair (bo w wot wsm zawsze wrzucali mnie przeciw silniejszym) i podoba mi się to że w WT jak coś zrobię to winić mogę tylko siebie. Jednoczenie nadal gracz na nieco niższym BR ma szanse pokonać tego na wyższym. Mam też wrażenie że wot jest trochę dead (no graczy coraz mniej). Ale obie gry fajne. Ale satysfakcja z udanej bitwy w WT (szczególnie jak się jest np na podium) to złoto
Kobieta grająca w czołgi? Mocne. Wracając, zarówno wot jak i wt nie ma matchmakingu opartego na umiejętnościach graczy wiec i tu i tu może cię rzucić na silniejszych. Mimo wszystko fajnie że odnalazłaś się w tym piekle znanym jako War Thunder :)
@@mvs3173 @ a co to baba nie może :P. Czołgi mogą być bardzo babskie XD. A co do match making u to tak jednak w WT można mam wrażenie łatwiej znaleść sposób na pokonanie trudniejszego przeciwnika niż w wot (ale to może kwestia przypadku/doświadczeń itd). W każdym razie odnalazłam się ale jak to w WT są bitwy udane jak i te… mocno schrzanione..
@@spacegirlproduction9506W war thunder wszystko jest mniejsze i trudniej się gra na laptopie. W WOT łatwiej gra się bo mapy małe. Trzeba się przyzwyczaić do innego stylu gry. Co mnie razi to zero jakiś gratisów nawet na nowy rok w stylu wota gdzie sam dostałem T-34 premium za granie😁. War thunder też wkurza bo ruskie czołgi tu też najlepsze ale da się z tym żyć.
Dzięki zo 1 sekunde ekranową A tak pozatym nie słyczałem nigdy o ten tżeciej gierce o czołgach więc nadal jestem za wt ponieważ w wt mamy czołgi samoloty i kajaki to koniec mojej wypowiedzi. A saito jak chcesz sie nauczyć grać na realistykach to zacznij na 1-2 erze grać to nauczysz sie podstaw od początku a potem stopniowo przechodzi na wyższe ery
Najlepiej nic UWAGA SCIANA TEKSTU Wiecie co mnie bawi. Podejście społeczności obu gier. Fanatycy masochizmu. Ale na yt wydaje mi się, że WT to jakaś sekta wychwalająca swojego boga. Kiedyś grałem w wota, ale zrezygnowałem, bo miałem tego wszystkiego dość. Do kosza poszły podobne gry, w których raczej się denerwujesz niż dobrze bawisz (lol, cs, r6). Aktualnie bawię sie w gry pve jak helldivers czy drg. Prawdopodobnie zostanę zjechany, ale powiem, jak to widzę jako były gracz WOT. Dla mnie społeczność WT to jakaś sekta która chwali swoją grę jakby to była gra stulecia a konkurencja jest zła. Gdziekolwiek nie zerkniesz na temat gier o czołach, takich porównaniach to wysyp fanatyków tej gry. W tym samym czasie gracze narzekają na problemy i decyzje ślimaka. Dziwne bo po obu stronach każdy gracz z czasem przeklina twórców a tylko po jednej stronie widzę, że ludzie mówią że dla własnego dobra niech unikają tej gry. Dla mnie obie gry są tym samym, powolnym grindem, który zmusza do grania miesiącami by zdobyć wymarzoną maszynę, która prawdopodobnie okaże się słaba. Model biznesowy jest zrobiony w taki sposób, że niemal zmusza do zakupu premium, bo jak nie slow grind to ekonomia. Z biegiem czasu, nawet jeśli ja się dobrze bawiłem, gdy obliczałem ile czasu zajęło mi zrobienie tego wszystkiego, to nie życzę nikomu popadnięcia w podobny nałóg jeszcze jednej bitwy i zrobienia nowego drzewka technologicznego. Zabawne jest też wytykanie wotowi, że to nierealistyczne. To tak jakby gracze hll,post script wyśmiewali się z bf/cod czy arma że strzelanie w csgo jest nierealistyczne. Gry działają inaczej. Z jednej strony mamy tego kto pierwszy celnie strzeli, z drugiej tego kto umiejętnie trafi więcej jednocześnie sprawiając, że przeciwnik trafia jak najmniej różnymi sposobami. Różnica polega na tym, że w jednej grze jeden błąd jest śmiertelny, w drugiej nadal masz szansę, jeśli naprawdę nie zrobiłeś czegoś głupiego. Co do popularności obu gier trudno mi powiedzieć. Oceny na steam są podobne bo ~80% w ciągu ostatnich 30 dni tyle że obie gry zaczynały bez tej platformy . Na yt całkowicie zdominował WT zwłasza ich główny kanał zaś na twitchu większą oglądalność ma WOT. A ilu graczy jest online potrzeba dokładnych statystyk i takich nie wiem czy ktoś prowadzi. Od wota już dawno takich nie widziałem. Na steamie nie ma na co patrzeć bo obie gry używają osobnego klienta i artykuły podają tylko rekordy. A także różne regiony i dodatkowo ruscy mają innego wota. Jak dla mnie obie gry są fajne na swój sposób. Ale są równie uzależniające i wyniszczające przez swój system. Ogólnie, jak podsumował mój kolega, który gra w obie gry WT realistyczne cierpienie z samolotami nad głową WOT nierealistyczne cierpienie z artylerią nad głową Zaś AW umarło dawno temu i dziwne że to żyje
Mądrego dobrze posłuchać. Szczerze mam dość community war thundera. Jak mówiłeś wychwalają swoją gierkę jak jakieś bóstwo. Na takim tiktoku lub w podobnych miejscach nie ma filmu z takiego WOTa, Battlefielda czy Ace Combat pod którym jakiś dzieciak nie ma bólu dupy o to że "Dlaczego grasz w to jeśli war thunder jest lepszy i bardziej realistyczny??" Nie rozumiem tych ludzi. Najpierw narzekają na swoją grę a potem ją wychwalają i mają wielki problem do każdego bo powiedział że woli inne gry a nie ten ich bezduszny symulator grindowania XD. Edit: Jeszcze chciałbym dodać że zawsze to są jacyś "polscy nacjonaliści", naziści, komuniści albo coś podobnego.
Z tego co pamiętam to pierwsze gry o czołgach to TEAM YANKE oraz gra symulator Abramsa od firmy MICROPROSE(strasznie trudna),zresztą to firma specjalizowała się w symulatorach (mig 29 fullcrum,,F111 nigtht hawk,,Comanche,B 17 flying fortes)
Jestem aktywnym graczem WoT'a i lubię grać w tą grę bo po prostu pasuje mi ten arcadeowy styl. Pobrałem WT żeby sprawdzić z ciekawości co to jest itd. no i troche sie zgubiłem w tej grze, masa rzeczy do ogarnięcia powoduje u nowych graczy zagubienie a w konsekwencji znudzenie sie grą tak jak było w moim przypadku. Tez jest tak że we WoT mam już dobrze rozwinięte konto i mam przyjemność z grania. Moim zdaniem taka fajna gra zaczyna się od 7 tieru w górę. A do graczy narzekających na strzelanie z golda - nauczcie sie lepiej grać i czytać przecienika
To prawda, bo jak sam zacząłem grać w WT w bitwy realistyczne to nie wiedziałem co się dzieje, jak dziecko we mgle. Wyjazd i strzał - do garażu. Teraz? Nie wyobrażam sobie jednej rundy dziennie w WT. W wot brakowało trybu realistycznego, o które gracze prosili - OD POCZĄTKU GRY. Były bitwy pod względem nacji bez kolorowych głupich znaczników nad wrogiem ale okazało się, że niemieckie biły ruskie i zaniechali tego trybu.
@@wiktorrogulski3838ja sie nie zgodze wt imo ma lepszy prog wejscia dla nowych graczy, podaj mi przyklad w wot jak nowy gracz moze konkurowac z graczem ktory ma premki. Pokroju bz elc burasq grom No nie moze. Pozdrawiam ;)
Akurat sam przeszedłem z wota do Warthunder i faktycznie to inna gra. Tu nawyki z wota już niezbyt są dobre bo nie masz paska zycia😊 Gra jest fajna bo inna ale ma też wady. Grand wolny jak ślimak a i tu mamy ruskie czołgi najlepsze bo to ruska gra😊 Jednak ciekawa rozrywka bo nie ma ufo tanków wymyślonych pijaku by sprzedać jako premium.
@@StasZdrojewski-ki5im Powodów jest wiele, myślę że jeśli ktoś gra lub grał w obie gry to wie o co chodzi. Na przykład prezenty czy to w postaci czołgów premium (nawet niskiego poziomu) czy dni premium jak pogrywałem jeszcze w WOT to był okres że miałem wrażenie dostawania co tydzień 1-3 dni premium a kiedy ostatni raz dostałem w WT to szczerze nie pamiętam a gram w grę od początku jak były same samoloty jeszcze a jeszcze wcześniej w Wings of Prey;) Fajna opcją w WOT są np obligacje i łatwość z jaką się je zdobywa (ja to mam je tylko z logowania się pod koniec roku a już kupiłem za nie 2 czołgi (VIII i VI) Dobrze też wspominam paczki świąteczne i stosunkowo przyzwoite nagrody w nich a też dużo ich nie kupowałem i tutaj myślę że Ci którzy przeżyli bałwanka i marchewkę w WT wiedzą o co chodzi xD
Gram w wota od 2010r lub nawet dłużej. Od zamkniętych beta testów w każdym razie. W wt też od samego początku. Lubię obie gry, jednakże obie tak samo denerwują. Wolę system z wota, gdzie gra toczy się do ostatniego czołgu danej drużyny, aniżeli szybkich potyczek na punkty z wt. Tylko balans teamów.. eh. W armored grałem sporo, też od początku jak tylko się pojawił. Spoko, nowoczesne czołgi i mechaniki. Styl wota itd. Ale jakoś szybko się nudzi. Generalnie każda ma to coś co przykuwa, ale i to coś co irytuje na dłuższą metę zmuszając do przerwy.
WoT-a i AW można postawić obok siebie na półce, WT jest kompletnie inny... AW jest na tyle podobne do WoT-a że nie warto się rozpisywać. Niewiele miałem z tym styczności, niczym się nie wyróżnia i jakoś tam egzystuje. WoT? Do 2016-2018 roku była to spoko gierka. Potem coś zaczęło się psuć. Niektórzy uważają że wszystko od czasu kiedy Serb odszedł z WG, wtedy do głosu doszły "mądre łby" które pchają ten tytuł w złą stronę. Nie ma roku albo okresu żeby nie popełnili jakiegoś bubu z wypuszczeniem pojazdu który za bardzo odstaje od reszty. Tak było z Defenderem który był przegięciem pały na tyle dużym że na kilka lat zniknął z dostępności i wrócił kiedy stał się szrotem. Tak jest teraz z 703 II który jest rzadko dostępny, czy BZ 176 która miała być uzupełnieniem chińskiej linii nowych czołgów ciężkich a stała się abominacją która nie dość że ma przegięte działo mimo nerfa mechaniki pocisków OB, to i pancerz bardzo trollowy. Ja wiem że doświadczony gracz nie ma z tym gównem problemu ale ilu jest takich grajków? WG myślało że podratuje produkcję dając swobodnie przejść graczom z serwerów RU na EU, bo nie da się zauważyć że dzięki swoim działaniom skutecznie zniechęca do grania. Sam po 11 latach odpalam już tylko sporadycznie do towarzystwa bo zwyczajnie się nie chce- satysfakcja z gry jest nijaka, RNG w jednej bitwie daje takie wyniki że się w głowie to nie mieści, pociski lecą jak po nitce w każdy punkt a czołg dostaje trybu nieśmiertelności, kiedy w kolejnej ten sam czołg nagle przestaje trafiać i jest przebijany ze wszystkiego we wszystko. Małpie taktyki i zagrywki graczy z serwera RU też nie pomagają, toksyczna społeczność i wyzwiska na priv po bitwie bo jakiś głąb wyjechał i dostał oklep? Nie, wystarczy mi. WoT to nadal gigant ale idący w złą stronę i coraz gorzej- wygaszenie oficjalnego forum, discord na którym jest bajzel totalny... Nie polecam. Nie jest to co prawda P2W, posiadanie jakiegoś pojazdu nie czyni lepszym, ale jako gra drużynowa, team deadmatch, bardzo faworyzuje indywidualne granie i jeśli mamy jakieś misje, cele w bitwie, to zapomnijmy o wspólnym graniu i bądźmy totalnymi egoistami. Określiłbym go jako "pay to progress"- płacisz to możesz mieć bardzo dużo, tym bardziej że kiedyś rzeźbienie X tieru, najwyższego, zajmowało miesiące. Dzisiaj? W mniej niż miesiąc- dzięki kontu premium i schematom konstrukcyjnym a nawet szybciej jeśli zainwestujemy, nakupimy złota w sklepie premium i przetopimy w wolne doświadczenie. Pozornie nic, ale bardzo popsuło jakość rozgrywki, bo kiedyś wysokie tiery to były tiery dla doświadczonych graczy. War Thunder jest z kolei symulatorem. Wyrosło z symulatora samolotów którego po latach dalej czuć- po fizyce pojazdów. Jest to gra która wymaga więcej od gracza w kwestiach spostrzegawczości i reakcji. Każdy odnajdzie coś dla siebie- od czołgów po samoloty, śmigłowce a od niedawna- po okręty. Nie jest to też jednak gra idealna- to w jaki sposób można wyeliminować pojazd z bitwy albo wchodzą strzały to czasami jedno wielkie WTF, modele nie wiem na jakiej podstawie są tworzone. Ślimak też ma dość ostrą monetyzację produktu. Na plus jest to że nie musimy kupować pojazdu premium, bo możemy z ulubionego pojazdu w drzewku zrobić pojazd premium. Ma te sporo wad podobnych do WoT-a, czyli "ruskie najlepsze"... Gram od 2 lat i uważam że mimo wad to w obecnej chwili lepsza produkcja. Z perspektywy czasu? WT wyszło na lepsze. Nadal jest to okrutna i przebrzydła gra, ale dzisiaj gra się w nią lepiej niż w WoT-a. WoT zezwierzęcał. Ilość eventów i "przyciągajek" nie zachęca w jakikolwiek do grania. Non stop jakieś nowe premki które przyciągają nowych graczy ale nie zatrzymują starych. A nowi szybko się odbijają od tego produktu... Obie jak wspomniałem mają wspólną wadę w postaci wysypu ruskich czołgów które nawet jak na papierze są gorsze, to i tak są w jakiś sposób lepsze. Ale to nic dziwnego- wszystkie 3 produkcje pochodzą z podobnych stron...
W AW gra się w zasadzie dla trybu pve czyli operacji i operacji specjalnych plus ostatnio był aktywny też tryb w którym broniło się bazy przed falami coraz to mocniejszych czołgów. To taki odstresowywacz w porównywaniu z wotem. No i arta nie nawala z kosmosu bo przerobili ją na glass canony. Jedyne co boli to to że od dawna nie dodawali żadnego czołgu drzewkowego a tylko premki do battlepassów.
@OLAFCT. War Thunder jest bardziej realistyczny - lepsza fizyka, autentyczne uszkodzenia i różne tryby gry (arcade, realistyczny, symulator). Do tego oferuje więcej pojazdów (czołgi, samoloty, okręty) i większe, bardziej taktyczne mapy. Grind też jest mniej uciążliwy niż w WoT.
@@Bartek_8420 Odnośnie fizyki to polecam wjechać w drugi czołg i nie gadać głupot a jeśli chodzi o większą ilość pojazdów to tryb dla statków nie oddycha zostają więc samoloty helikoptery i czołgi. Samoloty są zdominowane przez pojazdy premium, tryb dla samych helikopterów jest nudny więc zostają tylko bitwy z czołgami w których można wykorzystać helikopter. A odnośnie bitew z czołgami to jest tam bardzo słaba fizyka zderzeń. Ogólnie gra nastawiona na pojazdy / konto premium z 2 trybami w które praktycznie nie da się grać i pozostałymi które są przeciętne / ok
@@rudyfoks280 War Thunder skupia się na realizmie walki, a nie na zderzeniach czołgów - to nie arcade jak WoT. Tryb statków jest mniej popularny, ale bitwy mieszane dają więcej możliwości taktycznych niż w WoT. Samoloty premium nie dominują, bo wymagają umiejętności, a darmowe maszyny też są skuteczne. Helikoptery nie są głównym trybem, ale świetnie uzupełniają bitwy czołgowe. Gra nie jest nastawiona na pay-to-win - premium ułatwia grind, ale nie daje nieuczciwej przewagi.
WoT był super zanim pojawił się WT bo nie było alternatywy natomiast jak odkryłem WT to nie było jeszcze czołgowych i grałem w obie gierki, natomiast jak WT otworzyło naziemne to WoT poszedł kompletnie w odstawkę do momentu pojawienia się statków bo w WT problemem są klaustrofobiczne mapy, że walisz z respa na resp. W WoT najbardziej irytowało znikanie pojazdów na środku mapy, złota amunicja czy pojazdy premium jak type-59, który z pancerzem 9 tieru był na 8 i nie dało się go praktycznie rozwalić.
W wota ostatni raz gralem w 2016 i za pare dni do niego wracam i nie wiem do konca czego sie spodziewac. Gram troszke w war thundera i bede mial co z czym wtedy porównać choc sądze że bede gral w oba
@@MaxBear-oc3ei Dobrze, no to popatrzmy przez inny pryzmat. Dlaczego we wota nie da się grać powyżej tieru 7? Bo każdy ładuje z golda, wygrywa większy portfel a nie umiejętności jak w WT. Wystarczy kupic maszyne premium, amunicję premium. Przez 4 lata grania zauważyłem tendencję, że coraz częściej były spotykane maszyny premium od maszyn drzewkowych powyżej teru 6, a żeby dostać się do klanu trzeba farmić WN8. Skończyłem grać po dodaniu Ob. 268 v4, bo po tym czasie gra stała się niegrywalna bez wydawania pieniędzy. W WT nie ma takiego problemu + system wykrywania w wocie jest bez sensu, jak to czołg może stać się niewidzialny? Pozdrawiam
Gram w WoT-a od 2012 roku ( 18 tyś godzin juz za mną ), tak samo jak w WT mam 1k+. Porównywanie WoTa ( Dynamicznej zręcznościowej Gry, którą stale upraszczają dla nowych graczy ) a WarThundera który jest bardziej grą Symulacyjną jest zwyczajnie nie na miesjcu. Te gry łączy to że mają czołgi ( Jedna dodaje często Fikcyjne maszyny które najczęściej były tylko na Planie a druga z kolei dodaje prawdziwe stąd dla przykładu gapa w Amerykańskich *Polotkach* 4.3 -- 7.3. Nie mówię że któraś z gier jest zła, wręcz przeciwnie obie gry do dobre Produkcje warte ogrania jeśli jest się fanem takich gatunków.
@@mvs3173 Fakty, WoT nie ma konkurencji ponieważ Armored Warfare ( Fajna Gra alie kilkanaście lat temu ) upadło a WarThunder z kolei nie ma konkurencji w swojej kategorii. To tak jak mówić że CS2 i Valorant to to samo, otóż jedna gra to Hero Shooter a Druga to Symulator nauki języka Rosyjskiego.
Jestem wierny WoT od 2011 roku. Próbowałem WT, ale to totalnie nie dla mnie. Lubię ten patologiczny klimat WoT xD Na samym początku wiadomo byłem mega podjarany, ale co się dziwić jak miałem 12 lat. Teraz trochę się to zmieniło, ale nadal wracam do WoT i myślę nawet jak będę miał dłuższą przerwę to i tak wrócę.
WT na początku nazywało się World of Planes. World of Warplanes to gra twórców WoTa, która miała być konkurencją dla WoP, lecz wyszło z tego taki shit że nikt w to nie grał
Osobiście mógłbym litanie tu wypisać o tych dwóch grach ale mi się nie chce to w skrócie WoT zszedł na psy tylko by kase zdzierali w WT gram za namową znajomego i nie czuje presji wydawania kasy na gre czy denerwowaniu się na mecze totalny luz moim zdniem na dzień dzisiejszy WT dużo lepszy już nie wspominając że jest dużo bardziej rozbudowany
@mvs3173 fajne jest że gra się w trybie pierwszej osoby gdzie załoga istnieje faktycznie, w sensie da się przełączać pomiędzy członkami bądź jeśli tylko ty przeżyjesz przełączać między funkcjami. Niestety maskowania są platne goldem jak i wszelakie ozdoby które jest do kupienia za prawdziwą walutę. Ale to nie przeszkadza. Fajne jest także możliwość reperacji czołgu zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Fajne jest też to że koktajle Mołotowa mogą uszkodzić czołg. A reszta taka jak penetracja pancerza, ekran zniszczeń, kąt nachylenia pancerza, uzbrojenie czołgu czy strzelanie w silnik czy amunicję. Niestety nie da się karabinkiem niszczyć gąsienic. Tylko jak już to działem głównym zarówno gąsienice jak i działo. Ale grafika jak, wygląd czy drzewko czołgów jest dobre, dobre i nie takie złe. Problemami niestety w czołgach w enlisted są Panzerfausty, samoloty, trotyl, dynamit czy miny przeciwczołgowe. Bądź nawet czasami te japońskie dzidy. Fajne WSM jest to że można taranować i strzelac działkiem i działem w piechotę jak i w samoloty nie licząc wrogich czołgów. Choć czasami ciężko bo strzelają z drugiej części mapy i to celnie, bądź są o wiele lepsze niz własny.
grałem w world of tanks i w war thundera i ja osobiście wolę wota ale war thunder też jest spoko bo war thunder stawia głównie na realizm a wot jest dla mnie prostszy
@@mvs3173 Nie ma kolejek bo pewnie boty zastępują ale i pełno nowych graczy co właśnie premium tanki i złota amunicja wysysa kasę dla firmy. Na tym zarabiają pewnie niezłe pieniądze. Samo to, że dawniej ludzie sprzedawali konta za kupę kasy a teraz jest z pewnie nie są tyle warte.
Armored Warfare - trup, zdechł już tak dawno, że nawet nie śmierdzi. Psy ogryzły kości. World o Tanks - półtrup, jeszcze długo nie zdechnie, ale już cuchnie. Online ratują dzieci i ludzie, którzy wsadzili w tą grę równowartość dobrego samochodu. War Thunder - gra dla ludzi kultury, premiująca doświadczenie, spostrzegawczość i znajomość gry, a nie gówniaka w premium czołgu załadowanym premium amunicją jak w WOT. Zaczynałem grać w becie. Pamiętam online rzędu 5-10 tysięcy. 2 tygodnie temu online przekroczył 260 tysięcy i chomiki w serwerowni już zaczynały zdychać. I wciąż gram, nie znudziło mi się ani trochę.
taaaa ale w wt nie da się grać bez konta i pojazdów premium bo grind idzie bardzo wolno, w world of tanks nawet jeśli masz op czołg a jesteś bardzo słabym graczem to wylejesz się i nic nie zrobisz, w wocie też potrzeba doświadczenia na przykład znać mapy weakpointy czołgów itd.
@@SomeoneWhoLikes3dPrinting Co Ty dupcysz? Normalnie da się grać bez konta premium, dłużej badasz maszyny po prostu. Chyba że grasz słabo, wtedy mało zarabiasz to prawda. Dlatego trzeba uczyć się map, taktyk i spotów na low tier, badać nację szeroko a nie jak najszybciej w dół drzewka.
@@turetto8582Zacznijmy od tego że sam możesz używać "golda" bo (tu ci niespodzianka) jest za kredyty w grze. Więc to tylko od gracza zależy czy chcę używać amunicji z wiekszą penetracją czy zwykłej. Używanie amunicji premium nie sprawi że nagle wszystko zaczniesz trafiać i przebijać bo dalej masz RNG, której jak ci nie będzie sprzyjało to celując idealnie w słaby punkt czołgu odbijesz się albo pocisk poleci niewiadomo gdzie. A czołg premium możesz sam kupić poświęcając trochę czasu w grze (obligacje) lub zdobyć w różnych eventach czy nawet z twitch dropów
Witam Jeśli chodzi o wot-a to siedzę w tej grze najdłużej i tiwerdzę że była to najlepsza gra jaką grałem i dlaje pogrywam :D Wot - 11 lat grania War Thunder - 3 lat grania Armored Warfare - 2 lat grania
WT jest najlepszy masz tam prawie cały przekrój pola walki od samolotów po okręty ze wszystkim co pomiędzy i to część połączona w jedną bitwę. WOT ma najlepszą społeczność w kwestii klanów czy męczy w drużynowych z planowaniem i strategią dojrzali ludzie z którymi się dobrze współpracuje. A AW jest luźną gierką do robienia misji z botami. Relaksu bez spiny i patrzenia na wyniki i statystyki. Każda ma coś czego inne nie mają. Ale jednak 1.WT 2.AW 3.WOT. Sorry WOT ale społeczność wymaga czasu i zaangażowania a ja gram sporadycznie.
I w wota dawno nie gram a podobno dramatycznie się zepsuł. Jednak dobrze wspominam klany i odpalanie timsa gdzie siedzieli zawsze fajni ludzie do grania razem
ja gram i w wot i wt ale w wocie więksosci te maszyny z tylko planów są w tych krajach gdzie nie było dobrego przemysłu cięszkiego np polska tylko pierwsze cztery polskie czołgi brały udział w WW II a reszta to w większocic szkice a np w stanach większość czołgów miało chociasz prototypy a w polsce nie ale z tego co ja wiem istnieje czołg 50 tp i 50 tp prototyp i obstawiam że 50 tp prot. to był prototyb szkicu 50 tp
gram od paru miesięcy w wota i jak sie jest noobem i nie chce wydawać kasy na grę, to.. to nie jest dobra gra. czołgi premium (płatne) zarabiają zauważalnie lepiej, a kosztuję 100-160zł. kupić jeden i się męczyć to też ciężko, więc te 500zł na czołgi fajnie włozyć. Są eventy, na które jak się chce skonczyć za darmo i nie ma skilla ani wbitych odpowiednio dużo czołgów to znowu trzeba się męczyyć. co chwilę jakies promocje, płatne dodatki... no dramat.
Ja bym zaznaczył ze aimbot kosolowców we WT jjest nadzwyczaj denerwujący. Szczególnie na statkach i pelotkach. Jesli kogoś denerwuje nie równa walka to gra nie jest dla niego
Wot fajny ale tak samo jak fajny tak samo WKURWIA mimo ze ogolnoe kestem ziolonym Graczem z fioletowymi statami to jednak gdy jest sie pomidorem to nw po co w to taki tym gra tam to wkurw ma murowany xa brak umiejętności 😊
Wot krótko pay 2 win, brak balansowania... toksycznosc topowych graczy ;) Mechanika spoowania to najwiekszy problem toksycznosci tego typu zachowania (no i piekny przyklad bz 176...) Bez premki w ta gre nie zagrasz wiec rozdawania dni premium to juz nic wartosciowego Warthunder Grasz i grasz... i patrzys? jak ceny maszyn sa po 300 plnow... Ale i tak LEPIEJ SIE W TO GRA NIE WKURWIA TO AZ TAK Armor... ni uja nie zagram Wniosek gry sa wkurwiajace przez "ceny"
Ale Wings of prey to il-2 sturmovik więc nie rozumiem ;-; Fakt też tworzony przez gaijin ale to totalnie inna gra. War Thunder natomiast wcześniej nazywał się War of Planes
W wota grałem od 2012 roku z lekkimi przerwami do 2022. W tym samym czasie grałem sobie sporadycznie w wt, aż w końcu stwierdziłem, że to co dzieje się w world of tanks to jest przesada i przesiadłem się na war thundera, ogarnąłem go o wiele bardziej i mam o wiele większą satysfakcję z bitew. Po prostu, jak się patrzy na takiego wt, a wota 10 lat temu a teraz, to jest przepaść w tym jak wot się stoczył na przestrzeni lat decyzjami i aktulizacjami w porównaniu do swojego konkurenta.
Gaijin również do pewnego czasu robił pod górkę graczom, dopiero jakoś od roku można powiedzieć że faktycznie zaczął zmieniać grę na lepsze
Źle to widzisz, WoT nie jest konkurentem dla WT a konkurentem dla AW, ponieważ WoT i AW to gry zręcznościowe a WT to symulacja, nawet tryb zręcznościowy w tej grze nadal opiera się na symulacji.
Kolejna kwestia jest taka, że Ślimak(Gajin) ma też swoje za uszami problem pojawia się gdy patrzymy na rynek growy i widzimy, że gry zręcznościowe pokroju WoT'a łatwiej znaleźć mniej lub bardziej znane tytuły i mamy różnorodność, tak gry pokroju WT z czołgami nie znajdziemy takiej, jedyne co udało mi znaleźć to CTS(Cursed Tank Simulator) gra na silniku Roblox która ma mechanikę uszkodzeń i rozgrywkę zbliżoną do WT bez śmigłowców i samolotów(jedynie Deweloperzy/streamerzy mają dostęp do pojazdów latających), inne gry słabo lub w ogóle nie odzwierciedlają WT co za tym idzie, Ślimak może robić co mu się żywnie podoba bo on tutaj stawia warunki, bo gdzie pójdziesz?
@@tomaszproblem4875 No nie zgodzę się z tym początkiem, ponieważ samemu widzę po wielu znajomych, jak graliśmy wszyscy w wota, to próbowaliśmy AW i nie siadało to kompletnie wtedy i zniechęciło szybko do grania, mimo że podobne do wot'a to czuć było różnicę. A tak jak pisałem, że wot według mnie zszedł i dalej schodzi na dno, to albo znajomi kompletnie porzucili granie w gry z pojazdami albo przeszli na war thundera, więc jednak wt jest konkurentem dla wargaming'u, gdy podpierdziela graczy do siebie.
Ale co do drugiego zdania, tak znam afery ślimaka, np jak utrudniali jeszcze bardziej expienie pojazdów, ale po bojkocie graczy wreszcie się opamiętali i jak dobrze, że coraz częściej dodają ułatwienia w tej sprawie, np jak teraz dodali ten bonus za 5 bitew na danej nacji jak masz top ere wbitą.
@@dominixator Ale jedno nie łączy się z drugim, WoT i AW to gry zręcznościowe, a WT to "bardziej Symulator" nie ważne jak będziesz to określał to po prostu przerzuciłeś się na inny rodzaj gry, gdzie jest po prostu łatwiej zacząć bo mózg odkrywa coś nowego.
@@dominixator Wot był super za czasów jak jeszcze nie było ufo tanków a czołgi premium nie były przegięte.
wcześniej grałem o wiele więcej w wota niż w wt. Początkowo w wt grałem tylko zręcznościowki, lecz gdy odkryłem i ogarnąłem bitwy realistyczne to wt stało się priorytetową grą i stopniowo wyparło wota wraz z wbijaniem coraz nowocześniejszych pojazdów
A ja gram i wota i w war thundera i mi nie przeszkadza jak ktoś woli jedno czy 2 a żadnego bardziej nie lubie
I tak trzeba żyć
@mvs3173 racja!
Ja gram w wot dla czołgów a w wt dla samolotów ponieważ nie chce zniszczyć sobie psychiki
Po prostu wszystkie te gry celują w trochę inne grupy odbiorców. I tak jak w filmie mówiliście: wot to gra bardziej arcadowa, a wt to gra, która (nie oszukujmy się) póbująca być bardziej realistyczna. O armored warfare się nie wypowiem bo to pierwszy raz gdy o tym słyszę.
ALE MÓGŁBY BYĆ
A MÓGŁBY BYĆ
po przerzuceniu się z wota na wt jestem spokojniejszym człowiekiem... brak wyzywania od innych graczy po bitwie (i to niektórzy ostro jechali), nie martwienie się o każdą przegraną (średnie uszkodzenia, wygrane itd.) i krótko mówiąc ciężko wybadać jakiś czołg VIII -X bez konta premium....
W wt to ciężko wybadać 4 ere bez premium
moj ziomek bez premium wbil topke niemiecką no ale troche mu to zajęło @@mvs3173
@@mvs3173im wyżej tym gra szybsza wymagająca większego skupienia i przemyślenia. Taki gracz będzie dużo lepszy niż taki który szybko wbije wyższe ery, już nie mówiąc o geniuszach którzy kupują pojazdy premium wysoko erowe a mają tylko zwykłe np pz III .... i są mięsem armatnim. Szczególnie przy promocjach na lotniczych xd cudownie poluje się na takie dziobak😢i
@@mvs3173po dodaniu dziennych bonusów na 5 bitew i skill bonusów za kille grind idzie bardzo szybko
@@mvs3173 co ja gram bez premki nie wydałem ani zł na WT i jestem na 5 erze bez problemu a porównując do WoTa tam obowiązkowo musisz mieć premke i czołg premium a najlepiej ze 2 a bez premium w WoT to nawet t8 nie wbijesz bo wiecznie na minusie z kredytami a jak sałabo to nawet karteczki nie pomogą
World of tanks też miał wersje pudełkową z płytą ale płyta zawierała grę i bonusy do gry i chyba mały poradnik dal nowego gracza
ale to nie było z 12-13 lat temu ?
World od tanks stało się niegrywalnymi gównem.
Bitwy 3 minutowe i pełno OP czołgów nagród i premium za pieniążki.
Grałem od początku w wota ale to takie okropne P2W że mam dość.
A zapomniałem o zepsutych od lat losowaniach i coraz gorszych mapach.
Ale akurat wot nie jest w aż tak P2W ponieważ jak jakiś pomidorek kupi se jakąś bz-176 ale nie wie gdzie przebijać albo nie myśli i się rozlewa to zakupem nie sprawi że wygra liczą się skile a w wocie 70% graczy to jakieś pryczki lub ameby do farmienia
tak też może być
chieftain i 279e dostaley nerfa, wiec o jakich op czolgach nagrodach mowisz?
a jesli chodzi ci o premki, to jedynym czolgiem na kilkaset, zaslugujacym choc troche na miano OP jest BZ-176
WOT wbrew pozorom nie jest P2W, tak piszą głównie gracze którzy nie potrafią grać
@@szum1kk WoT nie jest P2W, ale pay to progress. Bez konta premium nowych zarabiających premek i spędzania okrutnie dużo czasu żeby zrobić czołg za darmo na maratonie albo wydarzeniu- nie ma szans.
4:00 za to ze arta ma fajną mechanike bym zabił XD
a tak poważnie, grałem w dwie gierki (WoT i WT) i world of tanks jest o wiele łatwiejszy do zrozumienia. też średnio porównywał bym te obie gry bo jedyne co je łączy to czołgi. dla kogoś kto szuka jakiejś zaawansowanej gry, naprawdę bardzo dobrze zrobionej bym polecił bardziej war thundera, ale dla zwykłej zabawy uważam że wot jest lepszy (moja opinia, ale still można bić)
Ostatnio chciałam nadrabiać dzieciństwo i właśnie pograć sobie w coś z czołgami (w gimbazie nie miałam przywileju posiadania dobrego sprzętu komputerowego). Usiadłam do WOT i WT i powiem tyle. Pomimo że WT jest trudniejsze tak moim zdaniem dla nowicjuszki (i trochę pierodoły) jak ja wt jest bardziej przyjazny. Bitwy są bardziej fair (bo w wot wsm zawsze wrzucali mnie przeciw silniejszym) i podoba mi się to że w WT jak coś zrobię to winić mogę tylko siebie. Jednoczenie nadal gracz na nieco niższym BR ma szanse pokonać tego na wyższym. Mam też wrażenie że wot jest trochę dead (no graczy coraz mniej). Ale obie gry fajne. Ale satysfakcja z udanej bitwy w WT (szczególnie jak się jest np na podium) to złoto
Kobieta grająca w czołgi? Mocne.
Wracając, zarówno wot jak i wt nie ma matchmakingu opartego na umiejętnościach graczy wiec i tu i tu może cię rzucić na silniejszych. Mimo wszystko fajnie że odnalazłaś się w tym piekle znanym jako War Thunder :)
@@mvs3173 @ a co to baba nie może :P. Czołgi mogą być bardzo babskie XD. A co do match making u to tak jednak w WT można mam wrażenie łatwiej znaleść sposób na pokonanie trudniejszego przeciwnika niż w wot (ale to może kwestia przypadku/doświadczeń itd). W każdym razie odnalazłam się ale jak to w WT są bitwy udane jak i te… mocno schrzanione..
Obie gry nie mają *Skill Based MatchMaking*, więc zarówno w wocie jak i w WT można trafić na *Veteranów* którzy skutecznie zniechecają do gry.
@@spacegirlproduction9506W war thunder wszystko jest mniejsze i trudniej się gra na laptopie. W WOT łatwiej gra się bo mapy małe. Trzeba się przyzwyczaić do innego stylu gry. Co mnie razi to zero jakiś gratisów nawet na nowy rok w stylu wota gdzie sam dostałem T-34 premium za granie😁. War thunder też wkurza bo ruskie czołgi tu też najlepsze ale da się z tym żyć.
@@krzysztofk.6167 @ a to prawda… zawsze j.., t-34 mnie pokonuje XD (bo sama gram niemcami.. aktualnie stug III I Panzer IV H
Dzięki zo 1 sekunde ekranową
A tak pozatym nie słyczałem nigdy o ten tżeciej gierce o czołgach więc nadal jestem za wt ponieważ w wt mamy czołgi samoloty i kajaki to koniec mojej wypowiedzi.
A saito jak chcesz sie nauczyć grać na realistykach to zacznij na 1-2 erze grać to nauczysz sie podstaw od początku a potem stopniowo przechodzi na wyższe ery
Próbowałem tego.... oj próbowałem...
czeciej chyba 🤣
Najlepiej nic
UWAGA SCIANA TEKSTU
Wiecie co mnie bawi. Podejście społeczności obu gier. Fanatycy masochizmu. Ale na yt wydaje mi się, że WT to jakaś sekta wychwalająca swojego boga. Kiedyś grałem w wota, ale zrezygnowałem, bo miałem tego wszystkiego dość. Do kosza poszły podobne gry, w których raczej się denerwujesz niż dobrze bawisz (lol, cs, r6). Aktualnie bawię sie w gry pve jak helldivers czy drg.
Prawdopodobnie zostanę zjechany, ale powiem, jak to widzę jako były gracz WOT. Dla mnie społeczność WT to jakaś sekta która chwali swoją grę jakby to była gra stulecia a konkurencja jest zła. Gdziekolwiek nie zerkniesz na temat gier o czołach, takich porównaniach to wysyp fanatyków tej gry. W tym samym czasie gracze narzekają na problemy i decyzje ślimaka. Dziwne bo po obu stronach każdy gracz z czasem przeklina twórców a tylko po jednej stronie widzę, że ludzie mówią że dla własnego dobra niech unikają tej gry. Dla mnie obie gry są tym samym, powolnym grindem, który zmusza do grania miesiącami by zdobyć wymarzoną maszynę, która prawdopodobnie okaże się słaba. Model biznesowy jest zrobiony w taki sposób, że niemal zmusza do zakupu premium, bo jak nie slow grind to ekonomia. Z biegiem czasu, nawet jeśli ja się dobrze bawiłem, gdy obliczałem ile czasu zajęło mi zrobienie tego wszystkiego, to nie życzę nikomu popadnięcia w podobny nałóg jeszcze jednej bitwy i zrobienia nowego drzewka technologicznego.
Zabawne jest też wytykanie wotowi, że to nierealistyczne. To tak jakby gracze hll,post script wyśmiewali się z bf/cod czy arma że strzelanie w csgo jest nierealistyczne. Gry działają inaczej. Z jednej strony mamy tego kto pierwszy celnie strzeli, z drugiej tego kto umiejętnie trafi więcej jednocześnie sprawiając, że przeciwnik trafia jak najmniej różnymi sposobami. Różnica polega na tym, że w jednej grze jeden błąd jest śmiertelny, w drugiej nadal masz szansę, jeśli naprawdę nie zrobiłeś czegoś głupiego.
Co do popularności obu gier trudno mi powiedzieć. Oceny na steam są podobne bo ~80% w ciągu ostatnich 30 dni tyle że obie gry zaczynały bez tej platformy . Na yt całkowicie zdominował WT zwłasza ich główny kanał zaś na twitchu większą oglądalność ma WOT. A ilu graczy jest online potrzeba dokładnych statystyk i takich nie wiem czy ktoś prowadzi. Od wota już dawno takich nie widziałem. Na steamie nie ma na co patrzeć bo obie gry używają osobnego klienta i artykuły podają tylko rekordy. A także różne regiony i dodatkowo ruscy mają innego wota.
Jak dla mnie obie gry są fajne na swój sposób. Ale są równie uzależniające i wyniszczające przez swój system.
Ogólnie, jak podsumował mój kolega, który gra w obie gry
WT realistyczne cierpienie z samolotami nad głową
WOT nierealistyczne cierpienie z artylerią nad głową
Zaś AW umarło dawno temu i dziwne że to żyje
Z pomyślunkiem napisane
Jak grasz artą w WoT-a to aż fajnie popatrzeć jak się niszczy innym graczom dzień🖱️ #ArtaZapobiegaCampieniu
Mądrego dobrze posłuchać. Szczerze mam dość community war thundera. Jak mówiłeś wychwalają swoją gierkę jak jakieś bóstwo. Na takim tiktoku lub w podobnych miejscach nie ma filmu z takiego WOTa, Battlefielda czy Ace Combat pod którym jakiś dzieciak nie ma bólu dupy o to że "Dlaczego grasz w to jeśli war thunder jest lepszy i bardziej realistyczny??" Nie rozumiem tych ludzi. Najpierw narzekają na swoją grę a potem ją wychwalają i mają wielki problem do każdego bo powiedział że woli inne gry a nie ten ich bezduszny symulator grindowania XD.
Edit: Jeszcze chciałbym dodać że zawsze to są jacyś "polscy nacjonaliści", naziści, komuniści albo coś podobnego.
Z tego co pamiętam to pierwsze gry o czołgach to TEAM YANKE oraz gra symulator Abramsa od firmy MICROPROSE(strasznie trudna),zresztą to firma specjalizowała się w symulatorach (mig 29 fullcrum,,F111 nigtht hawk,,Comanche,B 17 flying fortes)
Pewnie masz rację, ale kontekst odnosił się do gier online o czołgach, które miały jakiś tam sukces.
doceniam takie drobne rzeczy w tym filmiku jak odtworzenie scenki na początku w WT która wydarzyła się na prawdę
Jestem aktywnym graczem WoT'a i lubię grać w tą grę bo po prostu pasuje mi ten arcadeowy styl. Pobrałem WT żeby sprawdzić z ciekawości co to jest itd. no i troche sie zgubiłem w tej grze, masa rzeczy do ogarnięcia powoduje u nowych graczy zagubienie a w konsekwencji znudzenie sie grą tak jak było w moim przypadku. Tez jest tak że we WoT mam już dobrze rozwinięte konto i mam przyjemność z grania. Moim zdaniem taka fajna gra zaczyna się od 7 tieru w górę. A do graczy narzekających na strzelanie z golda - nauczcie sie lepiej grać i czytać przecienika
Nie mówie że WoT jest najlepszą grą bo każdy gra w to co lubi, ale uważam że WoT jest bardziej przyjazny dla nowych graczy
Rabini są podzieleni w komentarzach
To prawda, bo jak sam zacząłem grać w WT w bitwy realistyczne to nie wiedziałem co się dzieje, jak dziecko we mgle. Wyjazd i strzał - do garażu. Teraz? Nie wyobrażam sobie jednej rundy dziennie w WT. W wot brakowało trybu realistycznego, o które gracze prosili - OD POCZĄTKU GRY. Były bitwy pod względem nacji bez kolorowych głupich znaczników nad wrogiem ale okazało się, że niemieckie biły ruskie i zaniechali tego trybu.
@@wiktorrogulski3838ja sie nie zgodze wt imo ma lepszy prog wejscia dla nowych graczy,
podaj mi przyklad w wot jak nowy gracz moze konkurowac z graczem ktory ma premki. Pokroju bz elc burasq grom
No nie moze.
Pozdrawiam ;)
Akurat sam przeszedłem z wota do Warthunder i faktycznie to inna gra. Tu nawyki z wota już niezbyt są dobre bo nie masz paska zycia😊 Gra jest fajna bo inna ale ma też wady. Grand wolny jak ślimak a i tu mamy ruskie czołgi najlepsze bo to ruska gra😊 Jednak ciekawa rozrywka bo nie ma ufo tanków wymyślonych pijaku by sprzedać jako premium.
Jako fan WT muszę z bólem serca powiedzieć , że gracze WOT są bardziej rozpieszczani ;(
Oj to prawda
Napisz czemu bo nierozumiem powodu ?
@@StasZdrojewski-ki5im Powodów jest wiele, myślę że jeśli ktoś gra lub grał w obie gry to wie o co chodzi.
Na przykład prezenty czy to w postaci czołgów premium (nawet niskiego poziomu) czy dni premium jak pogrywałem jeszcze w WOT to był okres że miałem wrażenie dostawania co tydzień 1-3 dni premium a kiedy ostatni raz dostałem w WT to szczerze nie pamiętam a gram w grę od początku jak były same samoloty jeszcze a jeszcze wcześniej w Wings of Prey;)
Fajna opcją w WOT są np obligacje i łatwość z jaką się je zdobywa (ja to mam je tylko z logowania się pod koniec roku a już kupiłem za nie 2 czołgi (VIII i VI)
Dobrze też wspominam paczki świąteczne i stosunkowo przyzwoite nagrody w nich a też dużo ich nie kupowałem i tutaj myślę że Ci którzy przeżyli bałwanka i marchewkę w WT wiedzą o co chodzi xD
Gram w wota od 2010r lub nawet dłużej. Od zamkniętych beta testów w każdym razie. W wt też od samego początku. Lubię obie gry, jednakże obie tak samo denerwują. Wolę system z wota, gdzie gra toczy się do ostatniego czołgu danej drużyny, aniżeli szybkich potyczek na punkty z wt. Tylko balans teamów.. eh. W armored grałem sporo, też od początku jak tylko się pojawił. Spoko, nowoczesne czołgi i mechaniki. Styl wota itd. Ale jakoś szybko się nudzi. Generalnie każda ma to coś co przykuwa, ale i to coś co irytuje na dłuższą metę zmuszając do przerwy.
To ja zalece takim troche śmieszkiem (nie chce się kłocić). Idealny fim na wznoszenie P-51H-5-NA xd
Dlaczego?
Edit: okej nieważne, 3sek po opublikowania komentarza skumalem o co chodzi
WoT-a i AW można postawić obok siebie na półce, WT jest kompletnie inny...
AW jest na tyle podobne do WoT-a że nie warto się rozpisywać. Niewiele miałem z tym styczności, niczym się nie wyróżnia i jakoś tam egzystuje.
WoT? Do 2016-2018 roku była to spoko gierka. Potem coś zaczęło się psuć. Niektórzy uważają że wszystko od czasu kiedy Serb odszedł z WG, wtedy do głosu doszły "mądre łby" które pchają ten tytuł w złą stronę. Nie ma roku albo okresu żeby nie popełnili jakiegoś bubu z wypuszczeniem pojazdu który za bardzo odstaje od reszty. Tak było z Defenderem który był przegięciem pały na tyle dużym że na kilka lat zniknął z dostępności i wrócił kiedy stał się szrotem. Tak jest teraz z 703 II który jest rzadko dostępny, czy BZ 176 która miała być uzupełnieniem chińskiej linii nowych czołgów ciężkich a stała się abominacją która nie dość że ma przegięte działo mimo nerfa mechaniki pocisków OB, to i pancerz bardzo trollowy. Ja wiem że doświadczony gracz nie ma z tym gównem problemu ale ilu jest takich grajków? WG myślało że podratuje produkcję dając swobodnie przejść graczom z serwerów RU na EU, bo nie da się zauważyć że dzięki swoim działaniom skutecznie zniechęca do grania. Sam po 11 latach odpalam już tylko sporadycznie do towarzystwa bo zwyczajnie się nie chce- satysfakcja z gry jest nijaka, RNG w jednej bitwie daje takie wyniki że się w głowie to nie mieści, pociski lecą jak po nitce w każdy punkt a czołg dostaje trybu nieśmiertelności, kiedy w kolejnej ten sam czołg nagle przestaje trafiać i jest przebijany ze wszystkiego we wszystko. Małpie taktyki i zagrywki graczy z serwera RU też nie pomagają, toksyczna społeczność i wyzwiska na priv po bitwie bo jakiś głąb wyjechał i dostał oklep? Nie, wystarczy mi. WoT to nadal gigant ale idący w złą stronę i coraz gorzej- wygaszenie oficjalnego forum, discord na którym jest bajzel totalny... Nie polecam. Nie jest to co prawda P2W, posiadanie jakiegoś pojazdu nie czyni lepszym, ale jako gra drużynowa, team deadmatch, bardzo faworyzuje indywidualne granie i jeśli mamy jakieś misje, cele w bitwie, to zapomnijmy o wspólnym graniu i bądźmy totalnymi egoistami. Określiłbym go jako "pay to progress"- płacisz to możesz mieć bardzo dużo, tym bardziej że kiedyś rzeźbienie X tieru, najwyższego, zajmowało miesiące. Dzisiaj? W mniej niż miesiąc- dzięki kontu premium i schematom konstrukcyjnym a nawet szybciej jeśli zainwestujemy, nakupimy złota w sklepie premium i przetopimy w wolne doświadczenie. Pozornie nic, ale bardzo popsuło jakość rozgrywki, bo kiedyś wysokie tiery to były tiery dla doświadczonych graczy.
War Thunder jest z kolei symulatorem. Wyrosło z symulatora samolotów którego po latach dalej czuć- po fizyce pojazdów. Jest to gra która wymaga więcej od gracza w kwestiach spostrzegawczości i reakcji. Każdy odnajdzie coś dla siebie- od czołgów po samoloty, śmigłowce a od niedawna- po okręty. Nie jest to też jednak gra idealna- to w jaki sposób można wyeliminować pojazd z bitwy albo wchodzą strzały to czasami jedno wielkie WTF, modele nie wiem na jakiej podstawie są tworzone. Ślimak też ma dość ostrą monetyzację produktu. Na plus jest to że nie musimy kupować pojazdu premium, bo możemy z ulubionego pojazdu w drzewku zrobić pojazd premium. Ma te sporo wad podobnych do WoT-a, czyli "ruskie najlepsze"... Gram od 2 lat i uważam że mimo wad to w obecnej chwili lepsza produkcja.
Z perspektywy czasu? WT wyszło na lepsze. Nadal jest to okrutna i przebrzydła gra, ale dzisiaj gra się w nią lepiej niż w WoT-a. WoT zezwierzęcał. Ilość eventów i "przyciągajek" nie zachęca w jakikolwiek do grania. Non stop jakieś nowe premki które przyciągają nowych graczy ale nie zatrzymują starych. A nowi szybko się odbijają od tego produktu... Obie jak wspomniałem mają wspólną wadę w postaci wysypu ruskich czołgów które nawet jak na papierze są gorsze, to i tak są w jakiś sposób lepsze. Ale to nic dziwnego- wszystkie 3 produkcje pochodzą z podobnych stron...
W AW gra się w zasadzie dla trybu pve czyli operacji i operacji specjalnych plus ostatnio był aktywny też tryb w którym broniło się bazy przed falami coraz to mocniejszych czołgów. To taki odstresowywacz w porównywaniu z wotem. No i arta nie nawala z kosmosu bo przerobili ją na glass canony. Jedyne co boli to to że od dawna nie dodawali żadnego czołgu drzewkowego a tylko premki do battlepassów.
Tylko war thunder
Daj argument
@OLAFCT. War Thunder jest bardziej realistyczny - lepsza fizyka, autentyczne uszkodzenia i różne tryby gry (arcade, realistyczny, symulator). Do tego oferuje więcej pojazdów (czołgi, samoloty, okręty) i większe, bardziej taktyczne mapy. Grind też jest mniej uciążliwy niż w WoT.
@OLAFCT. To moja opinia
@@Bartek_8420 Odnośnie fizyki to polecam wjechać w drugi czołg i nie gadać głupot a jeśli chodzi o większą ilość pojazdów to tryb dla statków nie oddycha zostają więc samoloty helikoptery i czołgi. Samoloty są zdominowane przez pojazdy premium, tryb dla samych helikopterów jest nudny więc zostają tylko bitwy z czołgami w których można wykorzystać helikopter. A odnośnie bitew z czołgami to jest tam bardzo słaba fizyka zderzeń. Ogólnie gra nastawiona na pojazdy / konto premium z 2 trybami w które praktycznie nie da się grać i pozostałymi które są przeciętne / ok
@@rudyfoks280 War Thunder skupia się na realizmie walki, a nie na zderzeniach czołgów - to nie arcade jak WoT. Tryb statków jest mniej popularny, ale bitwy mieszane dają więcej możliwości taktycznych niż w WoT. Samoloty premium nie dominują, bo wymagają umiejętności, a darmowe maszyny też są skuteczne. Helikoptery nie są głównym trybem, ale świetnie uzupełniają bitwy czołgowe. Gra nie jest nastawiona na pay-to-win - premium ułatwia grind, ale nie daje nieuczciwej przewagi.
WoT był super zanim pojawił się WT bo nie było alternatywy natomiast jak odkryłem WT to nie było jeszcze czołgowych i grałem w obie gierki, natomiast jak WT otworzyło naziemne to WoT poszedł kompletnie w odstawkę do momentu pojawienia się statków bo w WT problemem są klaustrofobiczne mapy, że walisz z respa na resp. W WoT najbardziej irytowało znikanie pojazdów na środku mapy, złota amunicja czy pojazdy premium jak type-59, który z pancerzem 9 tieru był na 8 i nie dało się go praktycznie rozwalić.
1.WoT
2.WT
3.Jakieś gówienko
Jest jeszcze Wot na konsole tam poza klasycznymi czołgami z ery WW2 jest tryb modern tanks, czy jakoś tak i gra się już nowoczesnymi czołgami.
Karzdy lubi to co lubi pozdrawiam czolgisci
Grałem we wszystkie 3. Najwięcej w WoT od zamkniętej bety... Zostanę przy GHPC
nigdy wcześniej nie słyszałem o armored warfare
W wota ostatni raz gralem w 2016 i za pare dni do niego wracam i nie wiem do konca czego sie spodziewac. Gram troszke w war thundera i bede mial co z czym wtedy porównać choc sądze że bede gral w oba
Wszystkie maszyny jakie są w grze to istniały albo były zbudowanym prototypem.
War Thunder naj, najbardziej realistyczny z nich wszystkich, masa współczesnych maszyn
Jak zwykle, są porównywane gry skupiające się na czymś innym, ale i tak musi się pojawić osoba "War Thunder najlepszy bo nabardziej realistyczny" ...
@@MaxBear-oc3ei Dobrze, no to popatrzmy przez inny pryzmat. Dlaczego we wota nie da się grać powyżej tieru 7? Bo każdy ładuje z golda, wygrywa większy portfel a nie umiejętności jak w WT. Wystarczy kupic maszyne premium, amunicję premium. Przez 4 lata grania zauważyłem tendencję, że coraz częściej były spotykane maszyny premium od maszyn drzewkowych powyżej teru 6, a żeby dostać się do klanu trzeba farmić WN8. Skończyłem grać po dodaniu Ob. 268 v4, bo po tym czasie gra stała się niegrywalna bez wydawania pieniędzy. W WT nie ma takiego problemu + system wykrywania w wocie jest bez sensu, jak to czołg może stać się niewidzialny? Pozdrawiam
Ja to tam już od I tieru wale z golda
@@pentorex Jestem ogromnym fanem pana wypowiedzi, naprawdę
Ja gram w wota z tego powodu że dorastałem z tą grą od 2011 roku. I jest dla mnie bardzo ważną grą
W wot też kiedyś było na płycie.
6:51 real też tak miałem
Gram w WoT-a od 2012 roku ( 18 tyś godzin juz za mną ), tak samo jak w WT mam 1k+.
Porównywanie WoTa ( Dynamicznej zręcznościowej Gry, którą stale upraszczają dla nowych graczy ) a WarThundera który jest bardziej grą Symulacyjną jest zwyczajnie nie na miesjcu. Te gry łączy to że mają czołgi ( Jedna dodaje często Fikcyjne maszyny które najczęściej były tylko na Planie a druga z kolei dodaje prawdziwe stąd dla przykładu gapa w Amerykańskich *Polotkach* 4.3 -- 7.3.
Nie mówię że któraś z gier jest zła, wręcz przeciwnie obie gry do dobre Produkcje warte ogrania jeśli jest się fanem takich gatunków.
Real talk ale trzeba przyznać że z racji skromnego rynku gier obie produkcje trafiają do podobnego targetu
@@mvs3173 Fakty, WoT nie ma konkurencji ponieważ Armored Warfare ( Fajna Gra alie kilkanaście lat temu ) upadło a WarThunder z kolei nie ma konkurencji w swojej kategorii.
To tak jak mówić że CS2 i Valorant to to samo, otóż jedna gra to Hero Shooter a Druga to Symulator nauki języka Rosyjskiego.
Jestem wierny WoT od 2011 roku. Próbowałem WT, ale to totalnie nie dla mnie. Lubię ten patologiczny klimat WoT xD Na samym początku wiadomo byłem mega podjarany, ale co się dziwić jak miałem 12 lat. Teraz trochę się to zmieniło, ale nadal wracam do WoT i myślę nawet jak będę miał dłuższą przerwę to i tak wrócę.
WT na początku nazywało się World of Planes. World of Warplanes to gra twórców WoTa, która miała być konkurencją dla WoP, lecz wyszło z tego taki shit że nikt w to nie grał
Osobiście mógłbym litanie tu wypisać o tych dwóch grach ale mi się nie chce to w skrócie WoT zszedł na psy tylko by kase zdzierali w WT gram za namową znajomego i nie czuje presji wydawania kasy na gre czy denerwowaniu się na mecze totalny luz moim zdniem na dzień dzisiejszy WT dużo lepszy już nie wspominając że jest dużo bardziej rozbudowany
Kiedyś z WT było o wiele gorzej... Ale po wielu aktualizacjach nq korzyść gracza w końcu można być zadowolonym z gry
1:24 to tak się da
Jak najbardziej
Ja wiem, że AW nadal żyje ale ile ludzi teraz w to gra?
Jakoś z 200 dziennie
@@mvs3173 To na czym to gra zarabia? Czy nie zarabia? Czy robi tylko koszty dla optymalizacji podatków?
Ja gram w World of Tanks i War Tunder ale dla testu zagrałem tag że w Moder Warfer Wot i WT =😍
Wszystkiego trzeba spróbować
Ale zajebisty kanał
Dziękujemy !
Wbijaj na discorda żeby być na bieżąco!
Ja tam gram w wota i war thunder ale bardziej w wota
Tymczasem ja grający czołgami w enlisted
Fajnie się gra czołgami w enlisted, taki niby symulator
@mvs3173 fajne jest że gra się w trybie pierwszej osoby gdzie załoga istnieje faktycznie, w sensie da się przełączać pomiędzy członkami bądź jeśli tylko ty przeżyjesz przełączać między funkcjami. Niestety maskowania są platne goldem jak i wszelakie ozdoby które jest do kupienia za prawdziwą walutę. Ale to nie przeszkadza.
Fajne jest także możliwość reperacji czołgu zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Fajne jest też to że koktajle Mołotowa mogą uszkodzić czołg. A reszta taka jak penetracja pancerza, ekran zniszczeń, kąt nachylenia pancerza, uzbrojenie czołgu czy strzelanie w silnik czy amunicję. Niestety nie da się karabinkiem niszczyć gąsienic. Tylko jak już to działem głównym zarówno gąsienice jak i działo.
Ale grafika jak, wygląd czy drzewko czołgów jest dobre, dobre i nie takie złe.
Problemami niestety w czołgach w enlisted są Panzerfausty, samoloty, trotyl, dynamit czy miny przeciwczołgowe. Bądź nawet czasami te japońskie dzidy.
Fajne WSM jest to że można taranować i strzelac działkiem i działem w piechotę jak i w samoloty nie licząc wrogich czołgów. Choć czasami ciężko bo strzelają z drugiej części mapy i to celnie, bądź są o wiele lepsze niz własny.
grałem w world of tanks i w war thundera i ja osobiście wolę wota ale war thunder też jest spoko bo war thunder stawia głównie na realizm a wot jest dla mnie prostszy
war thunder jest najlepsze gdyż ma najlepszą fizykę i balistykę pocisków.
war thunder
ja tam mam 5 lat stażu w wot ale polecam również war thunder
Grasz od 2019? Bo ja tak!
Jakby wargaming pracował jak kiedyś to by wot żył a na razie to upada
Nie zauważyliśmy dłuższych kolejek do meczu
@@mvs3173 Nie ma kolejek bo pewnie boty zastępują ale i pełno nowych graczy co właśnie premium tanki i złota amunicja wysysa kasę dla firmy. Na tym zarabiają pewnie niezłe pieniądze. Samo to, że dawniej ludzie sprzedawali konta za kupę kasy a teraz jest z pewnie nie są tyle warte.
Armored Warfare - trup, zdechł już tak dawno, że nawet nie śmierdzi. Psy ogryzły kości.
World o Tanks - półtrup, jeszcze długo nie zdechnie, ale już cuchnie. Online ratują dzieci i ludzie, którzy wsadzili w tą grę równowartość dobrego samochodu.
War Thunder - gra dla ludzi kultury, premiująca doświadczenie, spostrzegawczość i znajomość gry, a nie gówniaka w premium czołgu załadowanym premium amunicją jak w WOT. Zaczynałem grać w becie. Pamiętam online rzędu 5-10 tysięcy. 2 tygodnie temu online przekroczył 260 tysięcy i chomiki w serwerowni już zaczynały zdychać. I wciąż gram, nie znudziło mi się ani trochę.
taaaa ale w wt nie da się grać bez konta i pojazdów premium bo grind idzie bardzo wolno, w world of tanks nawet jeśli masz op czołg a jesteś bardzo słabym graczem to wylejesz się i nic nie zrobisz, w wocie też potrzeba doświadczenia na przykład znać mapy weakpointy czołgów itd.
Gówniaka w czołgu premium strzelającym z golda, Damnnnn
@@SomeoneWhoLikes3dPrinting Co Ty dupcysz? Normalnie da się grać bez konta premium, dłużej badasz maszyny po prostu. Chyba że grasz słabo, wtedy mało zarabiasz to prawda. Dlatego trzeba uczyć się map, taktyk i spotów na low tier, badać nację szeroko a nie jak najszybciej w dół drzewka.
@@turetto8582Zacznijmy od tego że sam możesz używać "golda" bo (tu ci niespodzianka) jest za kredyty w grze. Więc to tylko od gracza zależy czy chcę używać amunicji z wiekszą penetracją czy zwykłej. Używanie amunicji premium nie sprawi że nagle wszystko zaczniesz trafiać i przebijać bo dalej masz RNG, której jak ci nie będzie sprzyjało to celując idealnie w słaby punkt czołgu odbijesz się albo pocisk poleci niewiadomo gdzie. A czołg premium możesz sam kupić poświęcając trochę czasu w grze (obligacje) lub zdobyć w różnych eventach czy nawet z twitch dropów
Witam
Jeśli chodzi o wot-a to siedzę w tej grze najdłużej i tiwerdzę że była to najlepsza gra jaką grałem i dlaje pogrywam :D
Wot - 11 lat grania
War Thunder - 3 lat grania
Armored Warfare - 2 lat grania
Tak jest i tak będzie 😅
Gram w Wota i WT i obie polecam😊
Dokładnie!
Grałem w wt moze przez miesiąc wbiłem 5 ere i odpuściłem bo nie wiedziałem jak dobrze kretydy zarabiać xD
Kiedyś faktycznie zarabianie było problemem, teraz już nie jest tak źle i pomimo tego że np. nic nie zrobisz w bitwie dostaniesz te 1k srebrnych lwów
Jak dla mnie War thunder , jest jak by najlepsze bo daje mixa na relistykach maszyn
Ale nie ma artylerii jako takiej
WT jest najlepszy masz tam prawie cały przekrój pola walki od samolotów po okręty ze wszystkim co pomiędzy i to część połączona w jedną bitwę. WOT ma najlepszą społeczność w kwestii klanów czy męczy w drużynowych z planowaniem i strategią dojrzali ludzie z którymi się dobrze współpracuje. A AW jest luźną gierką do robienia misji z botami. Relaksu bez spiny i patrzenia na wyniki i statystyki. Każda ma coś czego inne nie mają. Ale jednak 1.WT 2.AW 3.WOT. Sorry WOT ale społeczność wymaga czasu i zaangażowania a ja gram sporadycznie.
I w wota dawno nie gram a podobno dramatycznie się zepsuł. Jednak dobrze wspominam klany i odpalanie timsa gdzie siedzieli zawsze fajni ludzie do grania razem
Szczerze lepszy wot
Wot zabawa bez wydania zlotowki oczywiscie bez problemu
taki całkiem mądry ten odcinek
Znajomy głos na początku, czyż nie?
Ja szczerze wolę Enlisted
War thunder połączony z Battlefieldem
Oczywiste tylko wot
najlepszy wot
Gralem wota dlugi czas az posmakowalem realu war thuder i teraz pasek zycia mnie śmieszy 😅
World of tanks i war thunder obie gry są bardzo fajne
Każdy tytuł polecam w każdy grałem najpierw WOT potem WT a następnie AW a na końcu wruciłem do WT
No i to jest super podejście! Pjona
Naprawdę nadlepszy jest wotb
ja gram i w wot i wt ale w wocie więksosci te maszyny z tylko planów są w tych krajach gdzie nie było dobrego przemysłu cięszkiego np polska tylko pierwsze cztery polskie czołgi brały udział w WW II a reszta to w większocic szkice a np w stanach większość czołgów miało chociasz prototypy a w polsce nie ale z tego co ja wiem istnieje czołg 50 tp i 50 tp prototyp i obstawiam że 50 tp prot. to był prototyb szkicu 50 tp
Nie możesz porównywać world of tanks czyli gra esportowa w przeciwieństwie do war thunder gry typowo historycznej
oh lord gaijin why do gormany suffer
Coz they lozt war
Ser
Ser
Wracaj do nas bo masło będzie smutne
Przemooo wracaj do mojej diskordowej piwnicy
Sir
gram od paru miesięcy w wota i jak sie jest noobem i nie chce wydawać kasy na grę, to.. to nie jest dobra gra. czołgi premium (płatne) zarabiają zauważalnie lepiej, a kosztuję 100-160zł. kupić jeden i się męczyć to też ciężko, więc te 500zł na czołgi fajnie włozyć.
Są eventy, na które jak się chce skonczyć za darmo i nie ma skilla ani wbitych odpowiednio dużo czołgów to znowu trzeba się męczyyć. co chwilę jakies promocje, płatne dodatki... no dramat.
Osobiście grając ze znajomym w programie rekrutacyjnym, mając premium które dostałem od WG za darmo i włączając rezerwy, gra się na prawdę przyjemnie!
Ja se pykam w samoloty w war thunder a w czolgi w world of tanks i jest git xd
Same
wot to gówno, czołgi nie znikają ...koniec kropka, i te gówniane kamuflaże
Ja gram w wot i wt
według mnie wot i armored wafare
Ja bym zaznaczył ze aimbot kosolowców we WT jjest nadzwyczaj denerwujący. Szczególnie na statkach i pelotkach. Jesli kogoś denerwuje nie równa walka to gra nie jest dla niego
WoT fajny, ale społeczeństwo WoT-a to inny wymiar
wota bym postawil obok cs i lola jesli chodzi o filing z gry i spolecznosc a wt do ets2 XDDD
Ujdzie...
Dzięki
War thunder to GOAT
To armored warfare jieszcze niie upadło oraz tego nie wyłączyli ps: przywrócić do życia BF Heroes
Dla mnie najlepszy jest World of Tanks Blitz
A dla mnie world of warplanes
War thunder bo uwielbiam być niszczony przez helke gdy sobie powoli jadę do przodu moim brytyjskim tutełem
War Thunder bo uwielbiam ten dźwięk spadającej na mnie bomby z samolotu
w wocie mam waffentragera auf E 100 czy ktoś mi powie WTF
Jest moc, działo długie tego typu
wt życiem
Jako wieloletni gracz WoT oraz gracz zamkniętej bety pragnę odpowiedzieć w skrócie na to pytanie. Tylko War Thunder. Dziękuję.
Szczegółowa oraz dogłębna analiza takie lubie
Gaijin powstał w 2002r
Armored Warfare jeszcze istnieje?? wow
Jeszcze jak!
Bądźmy szczerzy - WT simply better.
Attack D point!
60TP nie wziął nazwy od Roberta
Naprawdę?
Wot fajny ale tak samo jak fajny tak samo WKURWIA mimo ze ogolnoe kestem ziolonym Graczem z fioletowymi statami to jednak gdy jest sie pomidorem to nw po co w to taki tym gra tam to wkurw ma murowany xa brak umiejętności 😊
ale i fajny jest war thunder i wor
ld of tanks
PIS Duduś XD piękne
Propozycja została już przesłana do wg jakby coś
@mvs3173 mam nadzieję że dodadzą
che tylko powiedziec ze tu nie chodzi o roberta lewandowskie a ryszarda lewandowskiego kotry ten czolg zaprojektował
pisze na slpeo bo nie widze liter mam same czarne
Tak to był żart
ogladam to majac 2k godzin w wt
Tworzyliśmy ten materiał mając 3k, żałujemy
Wot krótko pay 2 win, brak balansowania... toksycznosc topowych graczy ;)
Mechanika spoowania to najwiekszy problem toksycznosci tego typu zachowania (no i piekny przyklad bz 176...)
Bez premki w ta gre nie zagrasz wiec rozdawania dni premium to juz nic wartosciowego
Warthunder
Grasz i grasz... i patrzys? jak ceny maszyn sa po 300 plnow...
Ale i tak LEPIEJ SIE W TO GRA NIE WKURWIA TO AZ TAK
Armor... ni uja nie zagram
Wniosek gry sa wkurwiajace przez "ceny"
Można grać w te trzy gry. I tak se grać raz w to a raz w tamto
Ja tak np robię, no może oprócz Armored warfare
Tylko enlisted
ARMORED WARFARE przecież nie ma graczy xD
War Thunder jest najlepsz bo hp jest dla słabiaków jakw war of thanks
tylko wot
tylko world of tanks
Kiedyś grałem w WoT ale przerzuciłem się na WT i szczerze to nie żałuję
Nie war of warplanes tylko wings of prey
Ale Wings of prey to il-2 sturmovik więc nie rozumiem ;-;
Fakt też tworzony przez gaijin ale to totalnie inna gra.
War Thunder natomiast wcześniej nazywał się War of Planes