Fish Emade Tworzywo - Polepiony - kolonia Wawelberga, Warszawa, 8.09.2024

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 6 окт 2024
  • Ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem
    Jedna mówi chce stąd wyjść druga mówi ja zostaje
    Wiem że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych, którzy ze mną przebywają
    Mówią "nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian" - pewnie racje mają
    Bo we mnie jest orkiestra która grać razem nie daje rady
    Jedna część zadowolona przyjmuje z pokorą wszystkie zmiany
    Druga na to: pieprzę, ja nienadążam wysiadam
    Czasami więc zdarza się że nie wiem czego chce
    Jedna część mówi jest tak dobrze druga jest tak źle
    Tyle sprzecznych myśli by czas pozszywać i wyciąć to co złe niczym chirurg wycina wyrostek
    Patrzę czasami na moje dłonie lewa młoda jakby wiecznie wypoczęta
    Prawa pomarszczona, spocona i wiecznie napięta
    Jak sytuacje w których wychodzi zlość bo wygrywa z tą drugą stroną
    Wypowiadam wtedy słowa które bolą...
    Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część
    Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć x2
    Więc jestem jeden czy jest nas dwóch
    Rozmawiam ze sobą siedząc na kanapie i nie ma nici porozumienia
    Już wiem dlaczego moja twarz tak szybko się zmenia
    Jest nas dwóch dwoje czy troje
    Bo niczym w kalendarzu daty tak szybko zmieniają się moje nastroje
    Ty pytasz: co jest? co jest?
    A trzeba mnie złożyć od nowa część po części jak klocki
    Pozszywać do kupy bo na razie chce zarzucić nogi na stół
    I nie robić nic i tylko czekać aż ta druga część przyniesie mi zakupy
    Lecz nie mogę rozerwać się choćbym bardzo chciał jedna część chce leżeć druga namawiabym wstał
    Jedna chce spać a druga robi wszystko bym nocy się bał
    Ktoś mi mówi wczoraj że widział mnie w mieście jak gadam sam do siebie
    Ja odpowiadam że wypuszczam z gęby różne odgłosy
    Najpierw mowię idę tam a później nie nie idę
    Ja mam dosyć...
    Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część
    Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć x2
    Tyle sprzecznych zdań przeczących sobie nawzajem
    Wypowiadam w tak krótkim czasie
    Nie dowiesz się co myśle przyglądając się mej mimice ona nie zdradzi nic nie nie zdradzi nic
    Jest mnie dwóch może trzech tylko ty możesz temu zaradzić
    Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku poukładaj mnie proszę
    Bo taki podzielony na części jestem zupełnie do niczego poskładaj tak jak dziecko składa klocki lego
    Jeden do drugiego drugi do trzeciego, a wtedy usiąde wygodnie w fotelu zakładając nogi na stół
    I polepiony solidnie by nigdy nie było takiej siły która znów pozdzieli mnie na pół
    Będę się czuł jak nowonarodzony jak z zarzutów oczyszczony sam z sobą pogodzony
    Stanę przed Tobą o tak od dołu do góry przez Ciebie polepiony
    Ja się nie zmienię więc poukładaj mnie a ja zapuszczę w tobie korzenie

Комментарии •