Pan Stanisław rewelacyjnie opowiada, świetnie się tego słucha. Ale prowadzący to dramat. Te komentarze „ przecież to oczywiste” „ nie wierze” „nie o to pytam” „gdybym wszystkich zapytał to by nikt cię nie pamiętał” zupełny brak profesjonalizmu i chamstwo. Chyba pan prowadzący odczuł ze Pan Stanisław jest lepszym mówca i musiał nazwijmy to dogryzać.
Musiało być poruszonych kilka tematów, żeby nie skończyło się na tym, że opowie o jednej rzeczy. Faktycznie dobrze byłoby to porozwijać, ale trzeba się trzymać jakichś ustalonych ram czasowych. Dlatego na koniec padła propozycja kolejnej wizyty tego gościa. :)
On dopytywał o te wszystkie tematy seksualne, bo spekuluję, że chce się dowiedzieć, gdyby coś złego stało się w życiu i trafiłby do więzienia, to na co może liczyć i czego powinien się obawiać. Dziwny człowiek, a wręcz wydaje się toksyczny.
Nie dziwne ze chłop się dobrze wysławia jak był oszustem, przecież tacy ludzie cechują się wyższa inteligencja i kulturalnym zachowaniem żeby innych wkręcać.
Dokładnie, ewidentnie widać, że zna się na rzeczy i ma dużą wiedzę. Co warto zauważyć studiował psychologię, wiec jak widać interesowały go tematy związane z ludzką psychika, jak oszukać, jak zmanipulować, jak wpłynąć na innych. To bardzo ciekawe do obserwacji dla wszystkich.
Prowadzący zachowuje się tak jakby nie był ciekawy historii, tylko chciał skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Daj człowieku mówić i się dopasuj.
Pan Stanislaw powinien prowadzic ten podcast. Prowadzacego ciezko sie slucha, bardzo przerywa, nie dopuszcza goscia do glosu lub nie daje mu skonczyc wypowiedzi.
Też tak uważam. Nie żeby Dymitr wypadł jakoś bardzo źle, ale nie prowadził rozmowy optymalnie, co skutkowało delikatną chaotycznością. Poza tym za dużo oczywistych rzeczy go dziwiło, przez co wyszedł na lekkiego ignoranta. Natomiast sam rozmówca zdecydowanie nadrobił elokwencją.
Super wywiad, chętnie posłucham jeszcze Pana Staszka, bo genialnie opowiada, ale mniej przerywania gościowi wywiadu!!! Co zaczynał ciekawą historię, to lądowało kolejne pytanie:(
Nie mozna, to zamkniety polswiatek. Taki wywiad pokazuje tylko to ze czasy juz calkiem zeszly na psy.. Nigdy byly osadzony nie opowiada nawet rodzinie o przezyciach stamtad a tym bardziej jaka panuje kultura i jakie sa odpowiedniki slowne...
@@grzegorzgrzegorz5984 z jednej strony rozumiem co masz na myśli, ale z drugiej uważam, ze warto mieć świadomość różnych warunków w różnych miejscach, nawet takich jak wiezienie. Perspektywa byłego osadzonego jest ciekawa, co nie jest równoznaczne z tym, ze osoba oglądająca lub słuchająca ma takie same wartości
Pisałam pracę dyplomową o grypserce, tatuażach więziennych, środowiskowych i ogólnie więziennictwie w PL (lata 1919-2019) i temat jest niezwykle obszerny i interesujący. Bardzo walczyłam o ten temat i spędziłam niezliczone godziny nad studiowaniem literatury i przeprowadzaniem wywiadów. Jestem tu totalnie z przypadku i nie oglądam podcastów prowadzącego, ale tak kłujące jest to, że zamiast skupić się na ciekawych i kluczowych kwestiach poruszył wszystko po trochu i w sumie wyszło z tego nic. Wielka strata, bo gość naprawdę sensowny i zorientowany w temacie. Ciągłe przerywanie, zmienianie tematu, nadawanie sztucznego tempa jest tak drażniące, że naprawdę przecieram oczy ze zdumienia, że nie jest to osoba początkująca. Bardzo mocno czuć wytworzoną pewność siebie prowadzącego, a szkoda. Czasem warto schylić głowę i cofnąć się do początku żeby zrobić kolejne kroki na przód. Przygotowanie do tematu, choćby to podstawowe, a nie oparte na filmach fabularnych też by się przydało. Niemniej jednak z całego serca życzę powodzenia 🎉
997 komentarzy😅 BTW wszyscy tu piszą jaki ten gość jest inteligentny i dobrze się wypowiada, a dla mnie to jest właśnie ten typ, w ramach którego często wyobrażam sobie złodzieja czy oszusta... Cichy, grzeczny, niepozorny i szczwany :P
Jak najbardziej poproszę o 2 część! Wywiad mega ciekawy, Staszka się mega ciekawie słuchało, życzę mu powodzenia w życiu na wolności. Szkoda tylko, że prowadzący wywiad często przerywał i zmieniał tematy 🫥
Szacun za to że gość miał odwagę mówić o swojej niechlubnej przeszłości, bardzo ciekawy wywiad, a sam Staszek wypowiadał się bardzo merytorycznie i wydał się bardzo inteligentną osobą.
Ale ciekawa rozmowa. Zabrakło mi na koniec pytania, co teraz robi pan Staszek, jak się odnalazł na wolności, czy znalazł pracę, jak układają się jego relacje z ludźmi (dawnymi przyjaciółmi, nowymi znajomymi, rodziną...). Poza tym zauważyłam, że pan Staszek przypomina mi Ralfa Kamińskiego 😅
Niesamowita aparycja i bogaty język . Wiem, że utarło się że więźniowie to najczęściej ludzie z wytatuowanymi kropkami czy też powiekami , często z ubogim uzębieniem i językiem plebsa .. Ale Pan jest jest przykładem , że więźniowie a WIĘŹNIOWIE to naprawdę duża rozbieżność . Jest Pan spoko ! 👌🏽
Bez względu na to za jakie faktycznie przewinienia siedział mam nadzieję że nie wróci na amoralną ścieżkę, a część II chętnie wysłucham ma bardzo obiektywne spostrzeżenia i ciekawie opowiada .Pozdrawiam czytających ten komentarz
Swieza sytuacja z Wronek. Pani psycholog zakochala sie w moim koledze co zreszta sie wydalo. Wydalili ja ze sluzby z zakazem pracy w zawodzie, kolega wyszedl i do dzisiaj sa razem
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony temat jest rzeczywiście ciekawy i to że można zasięgnąć informacji na temat realiów polskiego więziennictwa, ale z drugiej strony dziwnie się czuję, czytając komentarze innych widzów, że fajny, miły pan, same pozytywne odczucia. Nie zapominajmy, że to jest człowiek skazany za oszustwa i wyłudzenia. Ok, może pan jest elokwentny, inteligentny, wzbudza zaufanie, ale właśnie te cechy ułatwiły mu popełnianie przestępstw. Skuteczny oszust finansowy nie może być głupi. Dobry i uczciwy człowiek takich przestępstw by nie popełnił. Odcinek ciekawy, ale mam nadzieję, że zrobi z pana na internetowego celebryty
Prowadzący twierdzi że oglądał filmy, czytał książki w temacie a mega zdziwiony, że są zakłady otwarte, ze telewizory są w celach, ze nie ma napasci seksualnych.
@@Vormav777serio aż tak głupi jesteś ? O wysławianie czyli składanie w jaki kolwiek zdania, wystarczy posłuchać inne podcasty i można wiele znaleźć jak człowiek ma problem z wysławianiem się. No ale cóż jesteś ignorantem i tyle
Wydumane czy dziwaczne zasady grypsujących mają swoje uzasadnienie w tym, że więzienie jest instytucją totalną, która odbiera poczucie kontroli nad samym sobą. Kiedy jesteś osadzony, to administracja i regulamin wewnętrzny więzienia decyduje niemal o każdym aspekcie twojego życia. Moim zdaniem pierwsi grypsujący wykombinowali taki a nie inny kodeks zachowań, między innymi w ramach odzyskania (lub też bronienia) swojego poczucia sprawczości. Te drobne rytuały takie jak sposób mycia rąk, zakaz dotykania tego czy tamtego.... wyczuwam w tym mechanizm obronny. W tym, że sami siebie nazywają ludźmi, podczas gdy cała reszta już się do ludzi nie zalicza, również uwidacznia się potrzeba bronienia samego siebie w opresyjnym środowisku. Prawda jest taka, że więzienie jako instytucja odczłowiecza osadzonych, a kiedyś za komuny było to naprawdę mocne, wiązało się z niemal nieograniczoną przemocą psychiczną i fizyczną ze strony gadów/administracji. Dzisiaj przemocy jest mniej, ale wciąż występuje. Jedną z najbardziej żelaznych zasad gitów jest nie co innego, tylko brak współpracy z administracją! Git nigdy nie tańczy tak jak oni zagrają, nie płaszczy się, nie łasi, nie błaga. Jeśli tak mu pasuje to np. odmówi wykonania jakiegoś tam głupiego polecenia-rozkazu-nakazu, choćby miało to oznaczać kwit karny, ograniczenie widzeń, zwiezienie do innej placówki, różne represje. W skrócie chodzi o to, że to my ich, a nie oni nas. Druga zasada to bycie sztywnym, czyli niesprzedawanie nikogo. To też jest mechanizm obronny! W warunkach więziennych przekłada się na uzyskiwanie pewnego rodzaju zabezpieczenia, komu tu mogę zaufać, a komu absolutnie nie. Oczywiście na liście tych którym się nie ufa są frajerzy, a więc wszyscy niegrypsujący, nie-ludzie. Przy czym jak najbardziej może zaistnieć taka sytuacja, że git nawiąże bliższe relacje z frajerem i nawet będzie go szanował jako dobrego zioma. Warunek jednak jest taki, że frajer musi być w porządku. Wbrew pozorom takich jest dużo - że z zasadami, że ogarnięty, że ma jakiś kręgosłup moralny, że świni nie podłoży, że nie płaszczy się przed wychowawcą czy gadami, że honorowy. Spokojnie, takiego kogoś git nie skrzywdzi, nie potraktuje per noga i świetnie się dogadają. Jest nawet opcja, że taki frajer zostanie podniesiony, czyli wdrożą go w zasady gitów i zostanie jednym z nich, o ile oczywiście będzie chciał i nie ma na koncie jakichś tam dyskwalifikujących go historii. Dodam, że z perspektywy gita bycie frajerem to hańba, wybór całkowicie absurdalny, ponieważ stoi się wtedy w jednym szeregu z tymi co donoszą, nie mają zasad, oszukują swoich, znęcają się nad rodziną, własną matkę by sprzedali za ramkę szlugów i tak dalej. Oczywiście wśród gitów też są persony o wątpliwym charakterze, nie inaczej. Tyle tylko, że w tym światku wszyscy mniej więcej orientują się who is who. Na gita który odwala frajerskie akcje jednak bierze się poprawkę. Mimo że nie nie koniecznie będzie zaraz schowany do wora, po prostu nie ma dobrej reputacji, nie cieszy się szacunkiem. Z racji bycia grypsującym stoi wyżej niż frajer, ale jak przyjdzie co do czego nikt nie będzie się z nim patyczkował. Administracja od wielu lat już walczy z gitami, co się nazywa rozgrypsowywaniem. Robią to w białych rękawiczkach, psychologicznie. Np. ktoś kto trafia do więzienia po raz pierwszy, prawie na pewno nie znajdzie się na jednej celi z git ludźmi, wcale nie dlatego że są niebezpieczni, jeszcze by go zjedli na śniadanie czy zgwałcili. Chodzi dokładnie o to, żeby go nie przekabacili, nie zaszczepili w nim żyłki oporu przeciwko administracji, nie nauczyli sposobów radzenia sobie w pewnych sytuacjach, nie wzmocnili go psychicznie. W miarę możliwości w ogóle starają się trzymać git ludzi z dala od reszty, a już znaczniejsze persony o większej sile oddziaływania zwłaszcza. Nad frajerami system penitencjarny sprawuje znacznie większą kontrolę, dlatego tak im zależało na tym aby maksymalnie ograniczyć wpływ wrażej subkultury i hodować gamoni. Jest to taka cicha wojna, którą system od lat wygrywa. Grypsujący są dzisiaj niczym rodzynki w cieście, z biegiem lat zasady też mocno ucierpiały. Nie raz jest tak, że grypsują osoby, którym wcześniej prawdziwy git ręki by nie podał, ot Sebiksy z bożej łaski, a tacy którzy normalnie byliby git ludźmi są święcie przekonani, że grypsowanie to jakieś egzotyczne bzdury i w sumie po co to komu. Skąd ja to wszystko wiem? Mam w domu git człowieka starej daty. Jest generałem, czyli ma duży staż odsiadkowy, a poza tym należy do grona decyzyjnego. Nie jest mącicielem i (chyba) nigdy nie był, ale na pewno to jeden z tych, których słowo ma bardzo duże znaczenie w tym środowisku. I tak jak Staszek opowiada w wywiadzie, u git ludzi nic nie dzieje się z przypadku. Na ten autorytet pracował latami, także poza więzieniem. W pace nie raz okupił to trafiając na N-ki, czyli oddział dla niebezpiecznych/izolatki, że o drobiazgach jak brak paczek, zabranie tv, widzeń czy widzenie przez pleksi nie wspomnę. Oni się z tego śmieją. Git tym się różni od frajera, że jeśli robi swoje to bierze konsekwencje na klatę, umie się postawić. Nie boi się wychowków i kar rodem z podstawówki. Jakiś tam oddziałowy nie może mu po prostu zalecieć z liścia jak jakiemuś smarkaczowi. Ba, raczej nawet nie zaryzykuje takiej akcji, bo musi położyć na szali swój wizerunek pana i władcy, musi liczyć się z tym, że sam dostanie w łeb, o czym lotem błyskawicy dowie się przecież całe więzienie i będzie gruby obciach. Jeśli git zechce robić problemy lub zostanie do tego sprowokowany, sprawy zawsze mogą przybrać ostry obrót. Wtedy pomoże już tylko Atanda, czyli taki spec odział strażników z pałkami i tarczami. Właśnie dlatego jeśli na przykład trzeba posprzątać śmieci wokół budynku, administracja nie spróbuje kazać tego robić gitom, bo to by się nieuchronnie wiązało z perturbacjami. Od razu wyznacza się do tego usłużnych farjerów - jest szybciej, łatwiej, bez dodatkowego użerania się. ;)
Dodam jeszcze parę słów w kwestiach praktycznych. To prawda, że w społeczeństwo święcie wierzy w wiele mitów o więzieniu i o tym, jak tam jest. Często gęsto mity te są powielane np. w mediach. Takim najbardziej oczywistym i banalnym jest, że więźniowie mają wakacje na koszt państwa, że dostają lepsze jedzenie niż ludzie w szpitalu, że jakoś tam sobie przyjemnie czas spędzają... Otóż rzeczywistość jest całkowicie inna. Jak Staszek wspomniał, sam przez 7 lat odsiadki spotkał się z kilkoma samobójstwami. Myślicie, że to może tak z dobrobytu w d... się wywraca? Warunki w ZK i AŚ są absolutnie hardcorowe. Najczęściej są to sfatygowane budynki, od lat nie remontowane, gdzie latem ludzie duszą się w smrodzie (wyobraźcie to sobie: kilku chłopa na małej przestrzeni, a okna otworzyć nie można), w zimie z kolei raczej non stop się marznie, bo pomieszczenia są niedogrzane. Jedzenie jest fatalne, ponieważ wszystko bazuje na kiepskich jakościowo produktach. Zgniłe ziemniaki, najtańszy makaron z jabłkami (a raczej z poszatkowanymi obierkami z jabłek), gulasz smakujący i wyglądający jak szara breja, mielony a la zmielony papier toaletowy, zupa wodzianka. Taki to wikt proszę państwa. Jeśli ktoś chce zjeść coś bardziej normalnego, musi mieć pieniądze na zakupy w kantynie. O, a to kolejny wałek. Nie ma już paczek od rodziny, tylko właśnie te zakupy gdzie wszystko jest koszmarnie drogie, z marżami po 300-400%. Zdzierstwo to mało powiedziane. Żeby jeszcze sytuację skomplikować, jeśli rodzina wyśle osadzonemu wypiskę w kwocie powiedzmy 100zł, on dostanie do dyspozycji raptem połowę. Druga połowa idzie do żelaznej kasy, czyli są to pieniądze które otrzyma dopiero po wyjściu. Osobna sprawa, że w tzw. międzyczasie ktoś sobie tymi środkami obraca... aż się ciśnie na usta pytanie, jakie to są kwoty w skali kraju? Generalnie ten wątek jest wart dodatkowego komentarza. Ktoś może powiedzieć: haha, dobrze tak bandziorom, nabroili więc niech klepią biedę i żrą syf, w końcu kara musi boleć! Wiecie w kogo najbardziej uderza taka polityka? W rodziny osadzonych! Jeśli czyjś partner trafia do więzienia, a tam jest jak jest, naturalnym będzie że zechcesz mu choć trochę pomóc. Domowy budżet masz w tym momencie uszczuplony o dochody jakie ten człowiek normalnie przynosił. Rachunki, czynsz, oraz codzienne potrzeby pozostają bez zmian, czyż nie? Niestety tak. I teraz wyobraźcie sobie, że w tak trudnej sytuacji trzeba jeszcze w jakiś sposób wspomóc tę bliską osobę, gdzie koszt wszystkiego jest absurdalnie wysoki. A jakaś (za przeproszeniem) menda jeszcze się na waszej krzywdzie pasie... Piękna polityka, nie ma co. O ile ktoś nie pochodzi z bardzo zamożnej rodziny raczej super wiele od bliskich nie otrzyma, i chcąc nie chcąc, będzie musiał jeść odpadki, oraz egzystować w sposób bardzo mizerny. Nie dziwi mnie, że poziom desperacji jest całkiem spory, że osadzeni są szczególnie narażeni na samobójstwa, że nie raz dochodzi do samookaleczeń. To ostatnie o czym pewnie nie wiecie, już z dawien dawna było sposobem na chociaż chwilowe wyrwanie się z więzienia do szpitala na wolności, albo na więzienny oddział szpitalny gdzie ogólne warunki i jedzenie są ociupinkę lepsze. Smaczek na koniec. Jeśli myślicie, że w więzieniach za granicą jest jakoś lepiej, to nic bardziej mylnego, bo nasze rodzime ZK/AŚ wypadają na tle Europy dosyć dobrze. Na przykład we Francji jest taki chlew, że karaluchy biegają całymi stadami, a z uwagi na przepełnienie cel śpi się na podłodze na materacu, to biegają również po tobie, włażą do nosa, do oczu, wszędzie. Tego są takie ilości, że nie ma sensu tępić, trzeba się przyzwyczaić. Wszy i pluskwy też raczej są standardem, szczególnie w Hiszpanii. (W Polsce ta higiena wygląda o niebo lepiej, robale zdarzają się incydentalnie, jeśli np. wpakują na celę jakiegoś żula, który nie koniecznie był przedtem porządnie ogarnięty bo komuś się nie chciało...) W Niemczech nie ma darmowego TV, za wszystko trzeba słono płacić. Tam też zwykle są to quasi obozy pracy przymusowej - jeśli nie pracujesz praktycznie wszystko jest upierniczone do zera, masz tylko kojo i jedzenia tyle, żebyś z głodu nie zdechł. Poza tym też ani ciepło, ani wygodnie, smród, wilgoć i pleśń. Najznośniejsze warunki mają kraje skandynawskie, ale standardowo też wcale nie jest aż tak cudnie jak pokazują przy okazji opisywania jakież to przywileje dostał Breivik. Autentycznie, w kwestii więziennictwa cokolwiek usłyszycie w mediach, zawsze dzielcie to sobie przez pół. Zawsze.
@@GumaodmajtekDokładnie. Ludzie siedzieli po dwa tyg. we własnych domach na kwarantannach przy cov19 i ile było załamek psychicznych a nawet samobójstw. A co tu porównywać z więzieniem.
Tez miałem takie wrażenie ze spotkałem pana Stanisława, dopiero po zobaczeniu tego komentarza się utwierdziłem, jaki to byl sklep bo to było jakis czas temu i nie pamietam? Pytam bo z chęcią pójdę i powiem kilka słów wdzięczności za świetny i ciekawy podcast
Nawiąże do niektórych komentarzy, które zarzucają, że gość jest podejrzany. Dlatego, że inteligentnie się wypowiada… Poszedł do więzienia za oszustwa i wyłudzenia. Głupia osoba nie zorganizuje dobrze np. odpowiednich dokumentów aby dokonać oszustwa, aby były wiarygodne. Trzeba zaplanować coś takiego od A do Z, więc trzeba się wykazać inteligencją. Uważam, że jego elokwencja nadąża nad jego inteligencją. Bardzo mądry mężczyzna. Mam wrażenie, że niektóre osoby piszące komentarze myślą, że przestępstwa popełnia osoba np. z patologi bądź o niskim statusie społecznym. Czekam na następną część rozmowy ze Staszkiem. Pozdrawiam Dymitr 👋🏻
To samo odpisałem, ze to co mówi, a to sobie wyobrażają, to zupełnie inna kwestia. Ja mam wrażanie, że ludzie za dużo się filmów na oglądali, gdzie każdy ma na twarzy wypisaną śmierć. Przestępstwa tego typu, wymagają odpowiednich ludzi, nie wielu byłoby wstanie, pracować w zorganizowanej grupie w celu wyłudzania danych, to wymaga inteligencji, planowania, dobrej charyzmy. Potem zaczną pewnie wstawiać plotki, ze jakiś gwałciciel albo molestował dzieci i dojdzie do kolejnej tragedii, mimo ze odbębnił swoje, podzielił się z ludźmi informacjami, co jeszcze bardziej powinno zniechęcić jakąś część, żeby lepiej sobie dorwali głupoty :) Choć więzienie jest w obecnej formie idiotyczne, bo nie resocjalizuje ludzi, tylko z większości zrobi większych degeneratów, ale to inny temat :)
Dawajcie tego Staszka druga cześć bo nie wytrzymam. Super gość naprawdę mógłby zostać rzecznikiem prasowym więźniów haha. Pozdrowienia wszystkiego dobrego dla prowadzącego i dla Staszka
Taaa...Staszek super gosć przez ktorego niejeden czlowiek odebral sobie zycie tonąc w dlugach.Szatan w ludzkiej skorze.Psychopata i cwaniak a ze się potrafi dobrze wypowiadac? Bo wladanie jezykiem bylo czescią jego " sukcesu"i bedzie nadal bo Taka menda nigdy sie nie zmieni. Bedzie nadal oszukiwal I żerował na niewinnych ludziach, ale tym razem udoskonali metode, zeby nie dac sie zlapac
Słuchałam na spotify. Bardzo podobnie sobie Stanisława wyobraziłam: chudy słowianin. Super, ale mam wrażenie, że u Dymitra czuć tym razem niechęć do gościa podcastu. Moim zdaniem chłop odsiedział długo, swoją karę dostał, a za naprawdę gorsze zbrodnie siedzą krócej lub wcale, co jest smutne.
Może nie tyle niechęć co złość, że wypada przy byłym więźniu blado jeśli chodzi o elokwencję itp. Zwłaszcza ta uwaga "nie wybielaj" i próba prowadzenia rozmowy z pozycji dominującej. No ale nie tym razem, tym razem faktycznie oszust, który odsiedział 7 lat w Rawiczu okazał się być elokwentniejszy od dziennikarza 🙂
@@asn500 Gość pewnie się ustawił do końca życia tymi kradzieżami, więc głupi na pewno nie jest. Co innego ktoś kto siedzi za gwałt czy pobicie, tacy na ogół to idioci, ale za kradzieże, oszustwa finansowe itp. to siedzą akurat ci najinteligentniejsi więźniowie.
@@asn500 Jeśli chodzi o "wybielanie", czy lepszym byłoby podejście - na wszystko przytakuję? Dziennikarstwo chyba ma na tym polegać by polemizować, nie zgadzać się z gościem, widzieć jego reakcję, a nie tylko sztywno siedzieć i być tłem. W końcu to osoba prowadząca rozmowę, a nie zbędny dodatek. Kwestię elokwencji pomijam.
"Sprawdzam jak" lepiej wychodziło zdecydowanie, tak jak przedmówcy jestem zdania, że gość wypadł znacznie lepiej niż prowadzący po mimo, że co chwila był wybijany z rytmu. Pozdrowienia
Bardzo wartosciowy merytorycznie wywiad Czekam na kolejny odcinek ,dziekuje za ten material.Zycze panu dobrego zycia na wolnosci,przyjaznych i pomocnych ludzi i zdrowia.Mama osadzonego.
Piękny wywiad ale Panie prowadzący!!! Skoro człowiek opowiada to się nie przerywa, wydaje mi się ze Stanisław ma o wiele więcej do powiedzenia, nie tylko o świecie zza murów
@@mbk6523 Hahaha, oj chyba nie słuchałeś wywiadu, bo właśnie o to chodzi w moim komentarzu, że prowadzący mówi "życzę Tobie" itd, zamiast "życzę Ci" 😋 Dlatego ten błąd napisałam dużymi literami. Pozdro
Myślę że chciał być bardziej elegancki. Jak piszemy do kogoś kartkę z życzeniami to bardziej uprzejmie jest zwrócić się per "Tobie" niż per "Ci" @@Olga-dn2uh
Ten wywiad przestał być dla mnie wiarygodny w momencie, gdy padło pytanie o hasło "plomba". Wyjaśnię dla niewtajemniczonych, że hasło to pada zawsze, kiedy jakiś osadzony załatwi swoje sprawy w toalecie i opuści deskę. Jest to komenda oznaczające, że Można już jeść, pić.Jakim więc cudem, nie wie tego ktoś, kto przerobił 7 lat? Przecież to hasło, pada conajmniej 3 razy dziennie od każdego osadzonego.
No właśnie, bardzo dziwne to było. Już pomijając, z czym mu się to skojarzyło, to raczej trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś nie znał znaczenia tego słowa. No i rzeczywiście wygląda mi ten Stasiu bardziej na słodkiego Janka , co to po psychologach biegał , I głębokie rozmowy prowadził. Aczkolwiek, natomiast, lub też...palenie na intieligienta. I jeszcze kajfusem był, w bibliotece pracował, a dziwnie mało wie. Zwykle, to ktoś już po miesiącu siedzenia jes
Racja. Taki na siłę mądrala, za długie wstępy, rozwijanie w nieskończoność tak naprawdę prostego pytania. Za częste przerywanie gościowi. Ogólnie męczący jest.
Bardzo elokwentny człowiek, dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Mam wrażenie, ze dość mało jest informacji, o tym jak jest w polskich zakładać karnych dzisiaj.
Chcial byc elokwentny i prawdopodobnie pedofil. Zresztą z taką aparycja nie możliwe żeby ktoś go tam szanował więc napewno miał ciepło. Nie wszystko co mowi się zgadza nawet co do grupsow a wiem co mówię. Prowadzacy się wtrąca i bredzi tak samo... podro
@@Marian-fj3vi to już drugi taki wywiad z niewielu, które zdążyłam przesłuchać , gdzie nie wydaje się "prawdziwy"... Odnoszę wrażenie, że to wymarzone miejsce dla mitomanów i narcyzów 🤷♀️
Widać ten cwaniacki sznyt, co nie zmienia faktu, że ten pan ma dużą swobodę wyrażania myśli i dość duży zasób słownictwa. Bardzo przyjemnie się go słucha. Życzę, aby pan Stanisław potrafił tę inteligencję wykorzystać w sposób zgodny z prawem i niosący satysfakcję jemu samemu. Pozdrawiam!
Wytrzymałam 3/4 materiału, ale dalej nie dałam rady - nie przez prowadzącego, ale przez śliskiego Staśka. Czytając te pełne zachwytów komentarze o byłym skazańcu, spodziewałam się, że usłyszę jakiegoś mistrza elokwencji, może nawet erudytę. A tu niespodzianka - zwykły gość, który po prostu nie jest typowym sebixem spod bloku. Staszek rzuca tekstem: „Prawdziwe więzienie jest gorsze niż te w filmach”. No nie wiem, jakie filmy oglądał, ale według jego opowieści, to więzienie, w którym siedział, bardziej przypominało przedszkole. Telewizory, konsole, widzenia intymne, system kar i nagród, kantyna pełna wszelkich dóbr, zero przemocy, a do tego panuje wzajemny szacunek. Cała ta „więzienna taktyka”, by nie dać się złapać wychowawcy lub strażnikom, brzmi jak rozrywka na poziomie kolonijnej zabawy w chowanego. Największym dramatem w jego opowieści jest nuda 🥱
Więzienie to jest dla mnie koszmar. Szczerze to wolałbym umrzeć niż tam trafić. Z natury jestem samotnikiem. Od pewnego czasu czyli po skończeniu studiów nie mam żadnych znajomych. Koledzy się pożenili, założyli własne rodziny i kontakt się urwał. Tak samo dziewczyny i koleżanki. Nigdy nie zdecydowałem się zaangażować w związek na tyle by samemu złożyć rodzinę. Kontakt z ludźmi mam tylko w pracy. I gdybym miał już siedzieć to tylko w pojedyńczej celi. Nie zniósł bym towarzystwa drugiej osoby -mężczyzny.
Powodzenia Stachu! Nie zbaczaj z drogi bardzo mądry i fajny chłopak, aż miło posłuchać jego wypowiedzi 🎉❤ Dymitrze oglądam Ciebie na bieżąco i wróciłam do tego nagrania... Zrobiłeś ogromny progres tu sporo przerywania kurka...
Tak faktycznie najwięcej to by mógł opowiedzieć taki klawisz, który ma zajechane 15 lat na oddziale a wcześniej śmigał łaźnie, spacery itd. Ten to się napatrzał, naoglądał, nasłuchał. Styczność z całym wachlarzem w każdych warunkach. Myślę że nie znajdzie się jednak żaden chętny
Ilość, nie jakość, idealna definicja tego kanału. Jakaś dziwna moda wybuchła na podcasty, ale jak przypadek prowadzącego pokazuje, nie każdy się do tego nadaje.
Podążając za falą komentarzy, sugeruję zrobić rozmowę z osobą, ktorej życie zostało zniszczone przez pomówienia. I nie mam na myśli żadnego celebryty, ale "szaraka", który musiał zmierzyć się z plotkami i wrogim osądem. PS Nie twierdzę, że Stanisław jest niewinny - nie znam go, pozostaje mi mieć nadzieję, że Dymitr zweryfikował informację dotyczącą wyroku.
@@profit7218 to prawda, jednak mam na myśli mniej ekstremalną sytuację, może nieco mniej medialną? W tym przypadku zapadł druzgocący prawomocny wyrok, ale to nie jedyna sytuacja, kiedy człowiek może stracić wszystko. W dzisiejszych czasach, pod pozorem wolności słowa, bardzo łatwo rzucamy opiniami, które mogą zniszczyć życie drugiego człowieka, nie zastanawiając się nawet minuty nad możliwymi konsekwencjami.
@@SzczwanaBestia myślę że ci co rzucają oskarżenia, dokładnie wiedzą co robią, działają po prostu z niskich pobudek zaszkodzenia komuś. Choćby komentarze pod filmem dają dużo do myślenia
@profit7218 masz sporo racji, jednak nie zawsze tak jest. Czasem pozornie niewinne ploteczki wychodzą jako chęć podbudowania własnego ego, uczynienia się ciekawszym rozmówcą, kosztem innych, którzy "przecież się nie dowiedzą", a tym czasem plotka zaczyna żyć własnym życiem, obrasta w nowe szczegóły.... W przeszłości sama miałam do czynienia z pomówieniem, które znacząco wpłynęło na moje życie w tamtym czasie, słowa, które rzekomo wypowiedziałam, wyszły z ust osoby, która mnie pomówiła... Po co ta manipulacja? Wyłącznie po to, by odrobinę zaplusować w cudzych oczach. Prawdę znała garstka ludzi, nigdy nie usłyszałam przeprosin, poniosłam konsekwencje, na które nie zasłużyłam, tylko dlatego,że ktoś chciał się przypodobać komuś innemu...
Nigdy tak dobrze nie oglądało mi sie wywiadu. Bardzo mi sie podoba styl wypowiedzi Stanislawa. Uwazam jego odpowiedzi za wyczerpujące i chetnie obejrze część 2😊
Ten pan jest tu jako były więzień. A jest bardziej inteligentny i wypowiada się po polsku lepiej niż 99 procent gości telewizji. Ale te karanie prowadzącego sercem aż śmieszne.ogolnie brawo zza fajny wywiad.
super interesująca rozmowa, wysłuchałam bez przewijania ( a w takich podcastach często zdarza mi się przewijać). 😍😍😍 Fajnie byłoby gdybyś zaprosił do rozmowy osobę która przeżyła śmierć kliniczną, taki mój pomysł na ciekawy temat, miłego dnia! 🤩 zróbcie o tych więźniach drugą część rozmowy, byłoby fajnie :)
Mój wujek miał śmierć kliniczną i mówił, że nic nie było, zasnął i obudził się i tyle, a wierzący był. Czas przeszły bo już zmarł, miał wadę serca od urodzenia. Mi się wydaje, że ci co przeżyli śmierć kliniczną wymyślają te historie dla rozgłosu, nikt nie udowodni, że kłamią, może komuś rzeczywiście coś się śniło a resztę dołożył, taki sposób na popularność. Ja nigdy takich rzeczy nie słucham
@@Anna-ij2rxJa przeżyłem smierć kliniczna i jedyne co czułem zanim odleciałem to, ze jestem coraz lżejszy( nie wiem jak to wyjaśnić) a potem jakby pstryknięcie palcem i pobudka po trzech dniach na oiomie. Tez nic nie widziałem, tylko czułem.
@@bumcykcykbenc6461 nawet jeśli ktoś coś pamięta to też nigdy nie wiadomo, może to tylko sen w momencie jak już dochodzil do siebie i się wybudza, a wiadomo, sny ma się różne. Mi czasem takie głupoty się śniły ogólnie, że wstyd nawet samej sobie wspominać:D
Jak dla mnie, to najlepszy wywiad, nawet nie wiem kiedy minęło prawie dwie godziny. Druga część obowiązkowa. Sam miałem okazję rozmawiać z ludźmi z p2 , podczas zaladunków w firmie metalurgicznej leżącej niedaleko ośrodka w Rawiczu. Nawet samym mieście osoby z aresztu sprzątająca ulice. Pozdrawiam
poziom tych internetowych “dziennikarzy” jest żałosny. I tego konkretnego też. Szkoda, że ciekawi ludzie chodzą do takich pi miernot, bo ja tego po pierwszych minutach dalej nie obejrzę.
Jako osoba, która ma dość dobre pojęcie o zakładach karnych muszę przyznać, że jest to najbardziej prawdziwy wywiad dotyczący pobytu osadzonego w jednostce penitencjarnej jaki widziałem. Odkłamuje rzeczywistość "Symetrii", mówi jak wygląda współczesna rzeczywistość więzienna. Jedyna kwestia, z którą nie do końca się zgodzę jest informacja dotycząca kar, tzn. liścia od oddziałowego. Takie rzeczy się zdarzają, zależnie od kryminału ale myślę, że jest to jakiś niewielki odsetek. Sam Pan stwierdził, że mu się to nie przydarzyło, więc to chyba reguła nie jest. Myślę, że większości osób, się to nie przydarzyło bo większość nie zachowuje się w ten sposób. A jak ktoś tak robi to jest czarną owcą. Ogólnie szacunek bo mówi jak jest a nie wymyśla jak go Służba Więzienna męczyła. Prawda jest taka, że krzywda dzieje się od innych współosadzonych. A SW stara się jak może by to wyelminować. Pozdrawiam!
Prowadzący miał chyba dzień mózgotrzepa xD te pytania w 80% są debilne. Przygotowywałeś się wogole do tej rozmowy? Jak można nie wiedzieć że osadzeni mogą mieć tv.i konsolę jprdl. I te pytania jak wyglądają więźniowie? Kurwa no a jak ludzie wyglądają 😂
Panowie macie nieaktualne informacje . Tak to prawda a tv mozesz dostac zgode ale musisz sobie sam oplacac abonament . Niestety konsoli i innych sprzetow juz nie wolno . Chodzi o tobze w Polskich wiezieniach czas dziala wstecz . Czyli to co bylo dozwolone jeszcze 10 , 15 lat temu teraz jest zakazane . I sukcesywnie kazdego roku zabiera sie przywileje aby docelowo za kilka lat osadzonemu zostal tylko brudny podarty koc i ewentualnie wspomnienia . Z racji braku jedzenia w wiezieniach planuje sie rezygnacje z sniadan tzn dostaniesz raz w ciagu dnia pomniejszona porcje chleba i pasztetu i to bedziesz musial rozlozyc sobie na sniadanie i kolacje . Mnie to dziwi ogolnie bo w kraju od kilku lat podobno jest coraz lepiej a tam taka straszliwa bieda panuje no i głód
Najpierw śledczak, potem 7 lat do dzwona. Bez warunku? Bez złącza? I tylko za słupa? Jassssne. Takie bajki, a ludzie to łykają. Może powiedz od razu, że to było przynajmniej 10 wyroków. I powiedz, kiedy naprawisz szkody pokrzywdzonym.
Mordę ma jakby za majty pewnie nie powiedział jak był jechany bo kto to powie... Kto zna temat to wie co z czym... Nie oglądam tego bo to nie podchodzi do ewentualnego życia w pierdlu....
@@autobus769I to nie byle jaki specjalista. Ewidentnie widać że wie co z czym a ty wiesz co z czym? No wlasnie. Ja nie wiem nawet "co" a on wie nawet z "z czym" a do tego zna temat. I jaki konsekwentny - zobaczył materiał, porównał do "co z czym" i stwierdził że nie będzie oglądał. 😂
Wygląd może mylić. A powiedzcie mi jak się to orientujecie. Dawny znajomy został zgwałcony w pace,za pobicie siedział. Czy zaszedł komuś za skórę? Czy trafił poprostu na zwyrola? Niestety to go złamało i całkiem zrezygnował z życia. Niech go Bóg pobłogosławi.
Prowadzący często zadaje naiwne pytania i wydaje się mało przygotowany do rozmowy. Staszka za to dobrze się słucha. Dymitr, przygotuj się lepiej do następnej rozmowy z nim 😉
Im dalej tego słucham tym bardziej szlag mnie trafia - Owszem grypsujący nie poda ręki nie grypsującemu i będzie jadł przy osobnym stoliku - ale dawno skończyło się mówienie o Nie Grypsujących jako o frajerach...Są pewne zasady, które każdy szanuje i można normalnie razem egzystować. Ja nigdy nie grypsowałem ale znałem się dobrze z chłopakami - po prostu byłem normalny i uczciwy i wiedzieli, że można na mnie liczyć. Bo miałem więcej niż inni , rozumiałem ich i potrafiłem się tym podzielić bezinteresownie a czasem zwykły nic nie warty na wolności wafelek potrafi mieć w więzieniu prawdziwą wartość i uwierzcie mi, że gdyby kiedyś ktoś miał do mnie jakiś problem - to kilkunastu mocnych chłopaków stanęłoby za mną murem - mimo, że jak wspomniałem nigdy nie grypsowałem...
Spokojnie chłopaku...wiadomo,że są Osoby niegrypsujące,Szwajcarzy,cwaniaki,festy,ulungi,peżoty,cwele,konfitury,frajerzy i ciężki frajer też...bo - qurva mać - na frajera trzeba poprostu zasłużyć,a nie tylko nie grypsować!!To zbyt mały powód!!!!Pozdrawiam sztywnych chłopaków!!!1312!!!
Bo trzeba być normalnym git w dzisiejszych czasach nie ma żadnej roli poza kręceniem afer chowaniem do wora oraz paru pierwszeństw ogólnie uzgodnionych(przeszło to na ulicę gdzie grypsujacy są bliżej koryta na wolności).osoba nie grypsujaca to złodziej teraz się mówi opozycja ,a opozycja to system czyli cały aparat więzienny itp.a oni szukają słabych żeby pokazać jacy są mocni!!ogólnie bazar z przekupami ,którzy bardzo dużo mówią 😂😂😂
Ciekawe rzeczy opowiadasz. Ja wyklepalem w zeszłym roku i frajery to były frajery. Z kurwami było jechane, a pomocy jak szukali to tylko wśród swoich bo ludzie w ich aferki koperkowe się nie angażowali. Chyba na jakimś p3 pierdziałeś.
Pań prowadzący robił niewiele, żeby ten wywiad wypadł tak jak wypadku. A wyszło świetnie, tylko dzięki gościowi. Niesamowicie inteligentny człowiek. Piękne słownictwo i logik w wypowiedzi.
@@DD-I jeśli miałbyś szanse kiedykolwiek zajrzeć za mur więzienia, to wiedziałbyś, że czytanie książek to nie jest ulubione zajęcie osadzonych, a logika wypowiedzi to efekt inteligencji, a nie wyłącznie ilości przeczytanych słów.
O czytaniu książek przez znakomitą większość osadzonych to prawda, ale nie wiem czy należałoby sie aż tak zachwycać tym gościem...@@maciejbroniarek9210
Święty nie jestem, swoje odsiedzialem między innymi też w Rawiczu. I pamiętam moją izolację inaczej. Gość chyba jest fanem paradokumentów np. Więzienie na Polsacie. Albo taki charakter ma mieć ten "wywiad" pierwsze słyszę o takich rzeczach w zk... 💪
Z punktu widzenia funkcjinariusza SW - ponad połowa osób w wiezieniu jest aparycji danego byłego osadzonego. Nie ma aż tylu "karków" jak wszystkim sie wydaje. Wiele kwestii które porusza są prawdą, ale niektóre po prostu są jej wielkim naciąganiem. Były osadzony używa technik manipulacyjnych które jako funkcjonariusz można nagminnie w tym więzieniu spotkać. Opowiadanie o tym że jest gorzej jak na filmach też jest względne - filmy pokazują model amerykański ktory funkcjouje całkowicie inaczej niż polski. Więźniowie w tych czasach żyją jak pączki w maśle 🤷 Z chęcią bym obejrzał rozmowę osadzonego z funkcjonariuszem taką jak z Tobą, podejrzewam że nie byłby już taki pewny swoich słów, bo ktoś kto pracuje w tym środowisku mógłby to łatwo wychwycić. Materiał spoko, choć mogłeś się trochę bardziej przygotować, bo wyłapałbyś parę naciągniętych kwestii. 😀
jak patrze na kanaly ktore obserwujesz na youtube, a potem czytam ten wpis to mam niezla beczke 😆 A filmy o tematyce wieziennej, polskie, nie sa na zaden amerykanski model, skads ty to wyciagnal to nie mam pojecia tak jak Ty chyba nie masz jak wygladaja wiezienia w usa Masz proste zadanie bo nie musisz z nim rozmawiac tylko masz gotowa rozmowe, rozjasnij nam ktore to te "naciagane kwestie" bo jak inni cos tam pierdolisz, cos tam sie kurwa jakby popisujesz chuj wie co, ale zero konkretow(zamiast wspominac co zdanie, ze jestes niby gadem, to bys konkret jakis podal...), NIC. Tu niby cos udawane ale pomijasz co. Takze sluchamy, jako, ze pracujesz w tym srodowisku, bedzie nam niezmiernie milo jak nam objasnisz te manipulacje mistrzu
@@Wielki-f3n w materiale była mowa o konsoli jako nagrodzie, czy jeśli jeden osadzony zostanie tym nagrodzone, to nie powoduje jakichś większych konfliktów/zazdrości itd wśród całej reszty? Nie próbują wtedy jakoś zgnoić takiego człowieka?
@@Wielki-f3npowiem ci jedno, po tym co mówisz, to wyglada na to, ze siedziałeś na ochronkach. Gadasz o niektórych rzeczach takie glupoty, ze głowa mała. Ktoś kto nie zna tematu może to lykac
@@swz13 Posłuchaj mnie uważnie pajacu na gumce! Po pierwsze ubliżasz mi mimo że mnie na 100% nie zweryfikowałeś a jak wiesz za oczernianie jest wiadomo co .Szach i mat
1:17:20 No i bardzo dobrze. Więźniowie powinni sobie zapracować na zakwaterowanie. Nie pracuje - nie je. A nie, że inni 15 minut dziennie w robocie poświęcają na utrzymanie więźniów.
Bardzo ciekawy materiał, jeden z ciekawszych z całej serii, dotykający tego co faktycznie może spotkać każdego, temat który podejrzewam interesuje każdego jak to wyglada od środka, jak dla mnie musi powstać druga część!
Matka potrzebą wynalazku 😂😂😂 Wywiad super, tylko jeżeli mogę coś zasugerować co do następnych odcinków, to zmianę prowadzącego ;) tylko psuje naprawdę ciekawa rozmowe!
podcast bardzo ciekawy, widać, że człowiek mimo swojej historii jest osobą inteligentną, elokwentną. wypowiada się bardzo ciekawie i bardzo dobrze, że takie tematy przestają być tematami tabu i coraz więcej mówi się o miejscach zamkniętych. z chęcią usłyszałabym jeszcze jakiś podcast z p. Staszkiem
Garownik, który jest gościem programu ma małe pojęcie o tym dlaczego gity mają obsesję na punkcie higieny. Prowadzący też wykazuje się Himalajami niewiedzy na temat grypsery. Brak przygotowania do rozmowy to niestety jest standard nowoczesnego dziennikarstwa.
Bardzo chcemy kolejną część! Mam niedosyt wielu tematów, np. jedzenia... powiedział tylko o ziemniakach, a co z resztą, co jedli na śniadania, kolacje, czy w ogóle takie były? czy jest coś takiego jak określona dieta, czy każdy bez wyjątku zjada to samo?. Interesuje mnie jak wygląda dbanie o siebie, kosmetyki, kto ich strzyże? Interesuje mnie, jak się zdobywa pracę? Czy pory roku mają wpływ na atmosferę w samym budynku, czy w zimie jest ciepło? Czy w lato przy 35 stopniach jest to odczuwalne w środku, czy kompletnie nie? Czy jest woda do picia pod dostatkiem? I chyba najważniejsze co mnie interesuje to moment WYJŚCIA z więzienia, wychodzisz za mury zakładu i.... co? Gdzie idziesz mieszkać, jeśli nie masz rodziny? Jak zdobywasz pracę? Jak się zaczepić o cokolwiek na start?
Jedzenie czasem paskudne, czasem potężnie paskudne, można porównać do jedzenia w polskich szpitalach. Można dostać dietę jak się ma jakieś choroby lub się nie je mięsa, takie mało tłuste jedzenie i bez soli, częściej gorsze niż ogólne. Kąpiel raz na tydzień w więziennej łaźni, a mycie się pod celą jest indywidualną sprawą. Dostaje się co miesiąc rolkę papieru toaletowego, krem do golenia, pastę do zębów, woreczek proszku do prania, chyba ze dwa mydła i szczoteczkę do zębów raz no pół roku. Co jakiś czas odwiedza po kolei cele więzień zatrudniony jako fryzjer, i strzyże chętnych. Zimą jest bardzo ciepło w celach, natomiast zimą bywa różnie ale przeważnie bywa bardzo koszmarne gorąco, a okien nie można zakrywać. Z pracą bywa różnie w zakładach zamkniętych, najczęściej zatrudniani są tylko do zawodów powiązanych z funkcjonowaniem zakładu , czyli kucharze, bibliotekarze, sprzątacze, fryzjerzy itp. Po wyjściu z więzienia jest się zakazanym na siebie. Dostaje się bilet docelowy, a po miesiącu można dostać z MOPS jakieś 100 zł.
To ja Ci trochę opowiem....( Wyszedłem w lipcu tego). Staszek fajnie opowiada, ale sprawia wrażenie jakby karę odbywał na tzw. "ochronkach" (czyli w skrócie pod szczególną opieką służby więziennej). Jeżeli chodzi o jedzenie to duzo zależy od tego, w którym zakładzie karnym odbywasz karę. Ja większość kary odbywałem w Zakładzie Karnym w Potulicach i tam jedzenie jest jednym z najgorszych w Polsce. Ziemniaki są tam prawdziwym rarytasem (gora dwa razy w miesiącu), a na co dzień dostajesz kaszę i ryż. I dla jasności. Ryż to najgorszy sort, który jest tak sparowany, że nie daje się go nakładać, ponieważ jest po prostu zbity. podobnie jest z kaszą. Ziemniaki.... jezeli już są, to tu akurat Staszek mówi prawdę. Swiniom bym tego nie dał! Ale ludzie za nimi czekają bo chcą chociaż poczuć namiastkę domowego obiadu. Obecnie w Potulicach w większości przypadków dodatkiem do kaszy czy ryzu jest "sos" (120ml), czyli zabarwiona woda z odrobiną warzyw, oczywiście z paczki. Samej kaszy dostajesz dwie kulki, takie jak lody z gałki. I to jest obiad dla dorosłego mężczyzny, który np. wrócił z pracy . Taki dodatek jak mięso do obiadu nie istnieje!!! Oczywiście są dni kiedy np. jest jakiś pulpet, ale jest on wielkosci dwóch piłek do ping-ponga i w większości składa się z chleba i mąki. Innym daniem obiadowym jest tzw. "litrarz" czyli 1litr zupy z kawałkiem chleba. Najcześciej jest to zupa grochowa, która nie muszę powiedzieć jak wyglada.... Kiedyś była do tego wkładka, czyli kawałek kiełbasy, której smród tak odpychał, ze prawie nikt jej nie brał. Sniadania i kolacje to już zupełnie inna historia. Przyładowe śniadanie to 170g chleb, 15g margaryny, jedno jajko i łyżeczka dżemu. Do śniadania chleb i margaryna były zawsze, zmieniały się tylko dodatki i dostawało się np. pół kostki sera topionego (50g), kulka dżemu, 80-100g najgorszego salcesonu, którego prawie nikt nie jadł. Jedli ci co nie mieli zadnej pomocy. Jedynym mięsem jakie można poczuć to są "wędliny" najgorszego gatunku, które dostajesz w ilości do 100g i musisz je czymś posmarować (jesli masz czym) żeby to zjeść. Kolacja to jeden wielki dramat! dostajesz np. dwie kulki makaronu polane "sosem" pieczarkowym, albo dwie kulki ryżu z sosem owocowym i do tego 170g chleba, z którym nie wiadomo co zrobić, a jest on dodawany tylko po to żeby nabić kalorii . Oczywiście są też diety np. dla cukrzyków czy osób innej wiary, ale ich jakość jest dokładnie taka sama jak tych dla ogółu, a ilości jeszcze mniejsze. Wszystko jałowe, obiady zimne i bez smaku. Nie da się wytłumaczyć komuś kto w każdej chwili może wyjsć do sklepu i spełnić swoją zachciankę. Jeżeli chodzi o "kosmetyki" i chemię to raz w miesiącu skazany dostaje 200ml płynu do naczyń, 100ml szamponu, kostkę mydła, pastę do zębów 50ml, i dwie rolki papieru toaletowego. Oczywiście wszystko w najgorszym gatunku i wystarcza góra na tydzień. Łaźnia jest dostępna raz, góra dwa razy w tygodniu (zalęzy od oddziału) i masz 6 minut na wzięcie kąpieli. Na co dzień myjesz się w misce i nie zawsze w ciepłej wodzie. Aha , wody do picia nie brakuje bo masz ją normalnie w kranie. To jest chyba tylko jedyna rzecz, której nie brakuje w zakładzie karnym. I co po wyjściu na wolność.... Bardzo często to właśnie w tym momencie zaczynają się dramaty ludzi, którzy nie mają żadnej pomocy. Oczywiście w teorii istnieją różne fundacje i instytucje, które powinny udzielać takim ludziom pomocy, ale w rzeczywistości to nie funkcjonuje, a ta pomoc jest praktycznie nieodczuwalna. Jest to bardzo szeroki i trudny do rozwiązania problem, ponieważ wszyscy mają tych ludzi w dupie. Chciałbym żebyś zrozumiała jedną rzecz. Przebywając w zakładzie karnym ludzie są skazani na KARĘ POZBAWIENIA WOLNOŚCI! samo pozbawienie wolności człowieka jest dla niego ogromną karą. W tym czasie rozpadają się związki, rodziny, biznesy, odwracają się od ciebie znajomi i przyjaciele, a ty stajesz się wyrzutkiem społecznym. Do tego dochodzi gnębienie cie przez funkcjonariuszy sw i innych osadzonych, a twoja sytuacja życiowa, bytowa i materialny pogarsza się z każdym dniem. I do tego nie trzeba siedziec latami, w wiezieniu, a wystarczy kilka-kilkanaście miesięcy. Sam system penitencjarny to jedna wielka patologia, a coś takiego jak resocjalizacja nie instnieje. Dzieje się tak dlatego, ze nikt nie unteresuje się tym co dzieje się w zakładach karnych, a społeczeństwo wręcz domaga się tego, żeby gnębić ludzi którzy się w nich znajdują. Kompletnie nie rozumiejąc tego, że właśnie w ten sposób stwarza sie potwory, które za chwilę wyjdą na wolność i nie będą znały innego zachowania, niz to, którego nauczyły się w zakładzie karnym. Musisz też zdawać sobie sprawę z tego, że w więzieniu najmniej jest.... bandytów! Większość to osób nieporadnych zyciowo, bez wykształcenia, których nie było stać na zaplate alimentów, grzywny, mandatu czy innych kar. Ogrom osób nawet nie wiadziało o wyrokach jakie zostały im zasądzone bo np. pracuja za granicą i nie odebrały korespondencji z sądu i zostały zasądzone zaocznie. Są też sprawcy wypadków i innych drobnych przestępstw jak kradzież czy dilerka. Takich osób jest okolo 60-70% i od samego poczatku są oni traktowani w zakładzie karnym dokładnie tak samo jak prawdziwi bandyci, którzy zyja z przestępstwa, są członkami grup przestepczych i zbrojnych, którzy są pop prostu socjopatami. Malo tego, przebywają z nimi na celach. Wyobraż sobie teraz, że jako pięćdziesięcioletniego alimenciarza, który pracuje na budowie za 700zł tygodniowo , mieszka u mamusi i nie stać go zapłacenie alimentów na trójkę dzieci w kwocie 2100zł miesięcznie, wrzucają na celę z chłopami, którzy siedzą za udział w grupie przestępczej, pobicia itp. Dramat! Mogę tak pisać i pisać bo nawet nie zacząłem tego tematu. Jeżeli będziesz chciała usłyszeć więcej to napisz do mnie na fredziu@adres.pl . Podobnie jak każdy kto przeczyta ten komentarz i będzie chciał dowiedzieć się czegoś więcej. Gdyby ktoś dzień przed moją odsiadką powiedział mi, ze będę kiedykolwiek siedział to bym go wyśmiał, a jednak stało się... Pamiętajcie! Nie kazdy kto siedzi w więzieniu to potwór! Sprawca wypadku może być wspaniałym mężem i ojcem, a jego pobyt w więzieniu to dramat całej rodziny, a nie tylko jego. Zamykanie alimenciarzy to nagłupszy przepis swiata, poniewaz za alimenty siędzą głównie ludzie nieporadni zyciowo, których po prostu nie stać na płacenie alimentów w całości, a zamykanie ich w kryminale tylko pogarsza ich sytuację życiową i materialną i za chwile i tak wrócą do wieżienia. Dlatego wyroki za alimenty nazywa się w więzieniu dożywociem na raty. Takich spraw, o których społeczeństwo nie ma pojęcia jest ogrom. Dlatego jak chcecie na temat porazmawiać to zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam
@@fredziu-h7k Staszek pierdoli głupoty że aż szkoda słuchać. Po twoim wpisie widać że byłeś w więzieniu. Powiem tak: byłem kiedyś w Potulicach (bardzo dawno temu) przejazdem. Jeszcze wtedy nie było tam tak źle. Było kino a i na ryby chodzili wybrańcy :) Jeżeli chodzi o warunki bytowe to od 8 lat nie wiem nic na ten temat. Słyszałem tylko że dużo się zmieniło na gorsze od kiedy pisowskie mordy objęły władzę. Sam byłem w Czarnym, Kamińsku, Barczewie i na Białołęce. Bywało różnie. Kiedyś przepełnienie było normą. Ale były paczki i jak miałeś hajs to mogłeś wszystko załatwić. Dziś klawisz boi się że go sprzedadzą więźniowie :) Z fartem!
@@fredziu-h7k wszystko ok, ale zważ że funkcyjni ( porządkowi,kuchnia itp. wszyscy którzy mają jakąś pracę w pudle , będą mieć zupełnie inną perspektywę) , a Staszek chyba mówił że miał tam robotę
Swoją drogą prowadzący też mógłby bardziej przygotować się do rozmowy. Zadaje pytania bez sensu - kompletnie bez znajomości materii o której rozmawia. 25.15 Prowadzący autentycznie nie ma pojęcia o czym mówi...a Staszek to albo był kompletną sierotą w kryminale - przy czym jego elokwencja wskazuje na to, że tak nie było - albo - co moi zdaniem bardziej prawdopodobne jest podstawiony i nigdy tam nie był - bo uwierzcie mi chłop pier...li od rzeczy.
A propos więziennych miłości to słuchałam kiedyś podcastu true crime gdzie była mowa o pewnej klawiszce (Monika A.) która miała romans z więźniem i przemycała mu telefon, później sama trafiła do więzienia za morderstwo.
Myślicie że klawisze są tacy moralnie wspaniali ? Oj czesc z nich mogłaby sobie z więźniami przybić piątkę i zdecydowanie powinna siedzieć z nimi w jednej celi. Znałem takiego, co to był klawiszem a w domu napierdalał żonę i jeszcze miał pretensje , że "durna baba na niego donosi i ma przez nią proces". Cwaniaczkowal u nas w pracy. Facet wykształcony, miał 2 czy 3 kierunki studiów, kumaty, ale bardzo cwaniaczkowaty i "glupkowaty" w zachowaniu- łatwo go sprowokować, zdenerwować, koleś zima zapierdal na zewnątrz w krótkich spodenkach albo na krotki rękawie ( nie wiem czy serio było mu tak ciepło, czy z tego że często go coś wkurwiało czy żeby zaszpanowac) , lubił imponować i troszke sie przemarzać, uwielbiał mieć głaskaniu ego pochwałami typu , że tylko na niego można liczyc/ nikt inny z pracowników tego nie potrafil zrobic/ że ma rewolucyjne pomysły itp. Nawet jeśli komplement był trochę naciągany to chodził dumny jak paw, bez naburmuszenia. No ego nie z tej ziemi.
Pan prowadzący zespuł cały wywiad. Nie dość ze przerywa, udaje wielce zdziwionego oczywistymi sprawami, to jeszcze te ciągłe okej. Pewnie nawet nie zna prawdziwego znaczenia tego zwrotu.
Nie rozumiem niepochlebnych komentarzy w kierunku prowadzącego, to on jest gospodarzem i nadawała rytm całej rozmowie. Co do Stanisława mam wrażenie że wielu rzeczy nie powiedział.
Oglądam wszystkie wywiady,ale kometarz piszę jesli cos mnie naprawdę zainteresuję. Wywiad jeden z lepszych ale kontrowersyjny. Pierwszy raz przeczytałam wszystkie komentarze imoje zdanie jest takie przedmówca jest osobą inteligientną i wypowiada się poprawną polszczyzną a co zatym idzie jest w stanie wcisnąć,,kit,, innym i tu mi pasują przestępstwa finansowe i gospodarcze . Niektórzy zarzucają tutaj mówienie nieprawdy żeby kogoś oskarżać trzeba mieć dowody . Myślę ze Dymitr nie zapraszalby do studia kogoś kogo by nie zweryfikował i swoje rzemiosło zna. Pozdrawiam wszystkich sceptyków
Popieram że w kręceniu ludzi ma na pewno zdolności, stąd wysoki wyrok ( udział w zorganizowanej grupie przestępczej ) Ale te błoto którym próbują go na siłę obrzucić jakoś się nie klei
Tak samo stwierdzenie, ze na jego celi nigdy narkotykow nie bylo. Zwiedzilem naprawde tysiace cel i nie trafila mi sie nigdy taka, na ktorej nie pojawialy sie narkotyki. Jestem wrecz pewien, ze siedzial na celach chronionych..
@@malwfy79 i to juz sie zblaznil w chuj. Jak typ po 7 latach podstawowych pucek nie zna i nie wie co to plomba. W ogole z tego co gada to on ten swiat bardziej zna ze strony administracji i ich zargonow i procedur. Nie jest to dziwne? Pucka, ktora masz obowiazek znac juz w pierwszy dzien na przejsciowce, a on mowi, ze to sygnal jak wypuszczaja wieznia chronionego i wstrzymuja calkowicie ruch na oddziale. No Qrwa???????
Pan Stanisław rewelacyjnie opowiada, świetnie się tego słucha. Ale prowadzący to dramat. Te komentarze „ przecież to oczywiste” „ nie wierze” „nie o to pytam” „gdybym wszystkich zapytał to by nikt cię nie pamiętał” zupełny brak profesjonalizmu i chamstwo. Chyba pan prowadzący odczuł ze Pan Stanisław jest lepszym mówca i musiał nazwijmy to dogryzać.
Trzeba to odmitologizować. =)
Matka potrzebą wynalazków 😅😅😅 39:55
Czyli cham
@@martabakowska6947hahahahah wcześniej tego nie wyłapałam 😂😂😂
@@martabakowska6947chichrasz się jak dzieciak, po prostu przejęzyczenie. Jeżeli tego nie rozumiesz to poczytaj definicje W słowniku.
Jak już Stanisław zaczął fajnie opowiadać to prowadzący przerywa mocno zmieniając temat + wiele razy się to powtarza
Musiało być poruszonych kilka tematów, żeby nie skończyło się na tym, że opowie o jednej rzeczy. Faktycznie dobrze byłoby to porozwijać, ale trzeba się trzymać jakichś ustalonych ram czasowych. Dlatego na koniec padła propozycja kolejnej wizyty tego gościa. :)
On dopytywał o te wszystkie tematy seksualne, bo spekuluję, że chce się dowiedzieć, gdyby coś złego stało się w życiu i trafiłby do więzienia, to na co może liczyć i czego powinien się obawiać. Dziwny człowiek, a wręcz wydaje się toksyczny.
Bo prowadzący to nie jest dziennikarz tylko typ od testowania czipsów
@@spiety75właśnie jest dziennikarzem XD
@@Parobek666Może się napalił 👨❤️💋👨👨❤️💋👨👨❤️💋👨👨❤️💋👨 😆😈
Nie dziwne ze chłop się dobrze wysławia jak był oszustem, przecież tacy ludzie cechują się wyższa inteligencja i kulturalnym zachowaniem żeby innych wkręcać.
Dokładnie, ewidentnie widać, że zna się na rzeczy i ma dużą wiedzę. Co warto zauważyć studiował psychologię, wiec jak widać interesowały go tematy związane z ludzką psychika, jak oszukać, jak zmanipulować, jak wpłynąć na innych. To bardzo ciekawe do obserwacji dla wszystkich.
Pedagogike. Tez celuje w ponadprzecietna inteligencja i psychopatie w jakims stopniu
@@isabellaisaelena5460 Doladnie, ja tez po to studiowalem marketing a teraz chce isc na psychologie wlasnie zeby oszukiwac ludzi.
@@grzybobranie7765Mówi Biblia: Co człowiek sieje ,to i żąć będzie! Czytaj Biblię, nie oszukuj ludzi!
Dobra, masz racje.@@izaak.salomon5048
Prowadzący zachowuje się tak jakby nie był ciekawy historii, tylko chciał skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Daj człowieku mówić i się dopasuj.
Pan Stanislaw powinien prowadzic ten podcast. Prowadzacego ciezko sie slucha, bardzo przerywa, nie dopuszcza goscia do glosu lub nie daje mu skonczyc wypowiedzi.
Pan Stanisław wypadł lepiej niż Pan prowadzący wywiad
Prowadzacy to pozer i pajac.
Niby w czym?
@@AgaMona73Jesteś mądra? Cięta ripostą odpowiedz
@@Piltr nie mam takiej potrzeby
Też tak uważam. Nie żeby Dymitr wypadł jakoś bardzo źle, ale nie prowadził rozmowy optymalnie, co skutkowało delikatną chaotycznością. Poza tym za dużo oczywistych rzeczy go dziwiło, przez co wyszedł na lekkiego ignoranta. Natomiast sam rozmówca zdecydowanie nadrobił elokwencją.
Super wywiad, chętnie posłucham jeszcze Pana Staszka, bo genialnie opowiada, ale mniej przerywania gościowi wywiadu!!! Co zaczynał ciekawą historię, to lądowało kolejne pytanie:(
Nie mozna, to zamkniety polswiatek. Taki wywiad pokazuje tylko to ze czasy juz calkiem zeszly na psy.. Nigdy byly osadzony nie opowiada nawet rodzinie o przezyciach stamtad a tym bardziej jaka panuje kultura i jakie sa odpowiedniki slowne...
@@grzegorzgrzegorz5984 z jednej strony rozumiem co masz na myśli, ale z drugiej uważam, ze warto mieć świadomość różnych warunków w różnych miejscach, nawet takich jak wiezienie. Perspektywa byłego osadzonego jest ciekawa, co nie jest równoznaczne z tym, ze osoba oglądająca lub słuchająca ma takie same wartości
@@grzegorzgrzegorz5984jak to zwykły frajer, na dodatek mówi nieprawdę w wielu aspektach życia w więzieniu.
Słychać przestępcy nieźle zryte w bani
Moze nie zna polskiego i nie rozumiał?
Ciekawa historia i fajnie opowiadana, ale Dymitr musi się jeszcze wiele nauczyć prowadzić wywiady.
nauczyć polskiego.
Pisałam pracę dyplomową o grypserce, tatuażach więziennych, środowiskowych i ogólnie więziennictwie w PL (lata 1919-2019) i temat jest niezwykle obszerny i interesujący. Bardzo walczyłam o ten temat i spędziłam niezliczone godziny nad studiowaniem literatury i przeprowadzaniem wywiadów. Jestem tu totalnie z przypadku i nie oglądam podcastów prowadzącego, ale tak kłujące jest to, że zamiast skupić się na ciekawych i kluczowych kwestiach poruszył wszystko po trochu i w sumie wyszło z tego nic. Wielka strata, bo gość naprawdę sensowny i zorientowany w temacie. Ciągłe przerywanie, zmienianie tematu, nadawanie sztucznego tempa jest tak drażniące, że naprawdę przecieram oczy ze zdumienia, że nie jest to osoba początkująca. Bardzo mocno czuć wytworzoną pewność siebie prowadzącego, a szkoda. Czasem warto schylić głowę i cofnąć się do początku żeby zrobić kolejne kroki na przód. Przygotowanie do tematu, choćby to podstawowe, a nie oparte na filmach fabularnych też by się przydało. Niemniej jednak z całego serca życzę powodzenia 🎉
Pani studiowała resocjalizacja
Nie każdy jest aż tak zorientowany a prowadzacy zadaje pytania nie dlatego ze nie zapoznał.sie z tematem tylko żeby każdy laik - widz zrozumiał
Cześć, czy można gdzieś przeczytać twoja pracę? Jest może dostępna gdzieś w internecie?🤗
No właśnie. Czy gdzieś ta praca jest dostępna?
Gorzej tego wywiadu nie mogłeś zjebać. Szacun dla Stanisława, oby ktoś mądrzejszy przeprowadził z nim wywiad.
997 komentarzy😅
BTW wszyscy tu piszą jaki ten gość jest inteligentny i dobrze się wypowiada, a dla mnie to jest właśnie ten typ, w ramach którego często wyobrażam sobie złodzieja czy oszusta... Cichy, grzeczny, niepozorny i szczwany :P
Pierwszy racjonalny komentarz w gąszczu zachwytu nad Stanisławem 😅
Dokladnie to samo bym powiedziala ze wydaje sie mega podejrzany I trzeba uwazac
Milicjaaaaaa
Pan prowadzący nadaje się do testowania parówek z Orlenu, ale od prowadzenia rozmów z drugim człowiekiem powinien trzymać się z daleka.
Przygotował się do wywiadu i nie wiedział, ze telewizory są w celach… Stanisław zakładaj swój kanał
Ważne ,że podciągnął rękawy aby dziary było widać .
Jak przygotowanie do wywiadu polega na obejżeniu Symetrii to gratuluje
Dziękuję Chłopaku z wywiad. Obyś szedł prosta droga :) życzę wszystkiego dobrego
Jak najbardziej poproszę o 2 część! Wywiad mega ciekawy, Staszka się mega ciekawie słuchało, życzę mu powodzenia w życiu na wolności. Szkoda tylko, że prowadzący wywiad często przerywał i zmieniał tematy 🫥
"Trafiłem do celi pięcioosobowej. Czyli byłeś szósty?" Brawo Dymitr! Błyszczysz... było jeszcze kilka kwiatków w tej rozmowie (np. "podnieść statut").
Dla sprostowania ..cela pięcioosobowa to cela z pięcioma łóżkami.Może być zamieszkana nawet tylko przez dwie osoby .
@@watafak8815moze byc mniej osob, ale nie moze byc wiecej, bo gdzie beda spac? Na podlodze? Mysl.
@@eurynom83 dobra to co dla ciebie oznacza termin „cała pięcioosobowa ??
Albo matka potrzebą wynalazku 39:53
no i jeszcze "MATKA POTRZEBĄ WYNALAZKÓW" 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Mega ciekawa rozmowa. Liczę na kontynuację tej rozmowy. Staszkowi życzę wszystkiego dobrego i powodzenia.
A co chciałbyś jeszcze wiedzieć ???
Oby dalej oszukiwał?
Szacun za to że gość miał odwagę mówić o swojej niechlubnej przeszłości, bardzo ciekawy wywiad, a sam Staszek wypowiadał się bardzo merytorycznie i wydał się bardzo inteligentną osobą.
Pracowal w bibliotece wykorzystal czas🎉😊znam jednego goscia 30 lat temu zrobil zawod dentysty w Sxwecji w wiezieniu😊
Ty to widzisz jako niechlubna przeszłość a on to widzi jako coś, czym może pogwiazdożyć
@@yagushkabo to narcyz
@@radekiwanski5992dokładnie tak
@@yagushkaja bym się po więzieniu pod ziemię zapadła, a ten udziela wywiadu.
Ale ciekawa rozmowa. Zabrakło mi na koniec pytania, co teraz robi pan Staszek, jak się odnalazł na wolności, czy znalazł pracę, jak układają się jego relacje z ludźmi (dawnymi przyjaciółmi, nowymi znajomymi, rodziną...). Poza tym zauważyłam, że pan Staszek przypomina mi Ralfa Kamińskiego 😅
Pana Staszka zapraszam do kościoła bo go dawno tam nie było 😊
Niesamowita aparycja i bogaty język . Wiem, że utarło się że więźniowie to najczęściej ludzie z wytatuowanymi kropkami czy też powiekami , często z ubogim uzębieniem i językiem plebsa .. Ale Pan jest jest przykładem , że więźniowie a WIĘŹNIOWIE to naprawdę duża rozbieżność . Jest Pan spoko ! 👌🏽
Ja pierdole 😂 co za
Ubogie myślenie xd
😂😂😂😂
Internet bardzo zdemokratyzował zawód dziennikarza, czego najlepszym przykładem jest ten kanał.
Bez względu na to za jakie faktycznie przewinienia siedział mam nadzieję że nie wróci na amoralną ścieżkę, a część II chętnie wysłucham ma bardzo obiektywne spostrzeżenia i ciekawie opowiada .Pozdrawiam czytających ten komentarz
Zgadzam się 👍
Sądząc po tym że były więzień od razu idzie na wywiad po odsiadce jest duże prawdopodobieństwo że zostanie on youtuberem/streamerem etc.
Chętnie i trzecia jeśli będzie taka potrzeba bo pytań jest wiele 👌
To raczej nie jest prawdopodobne ale gratulacje wiary w ludzi
Najbardziej amoralny jest polityk.Najwyzszy stopień zkierwienia.
Swieza sytuacja z Wronek. Pani psycholog zakochala sie w moim koledze co zreszta sie wydalo. Wydalili ja ze sluzby z zakazem pracy w zawodzie, kolega wyszedl i do dzisiaj sa razem
no i fajnie
@@milenaata6884 a co to, Ty jestes ta pania psycholog? 😋
@@kmiecionzkocur nie, tym kolegą😁
@@milenaata6884 he he dobre, Siemasz Kosik 😉
Jakie jej życie musiało być smutne i szare jeśli romans w więzieniu miał je rozjaśnić.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony temat jest rzeczywiście ciekawy i to że można zasięgnąć informacji na temat realiów polskiego więziennictwa, ale z drugiej strony dziwnie się czuję, czytając komentarze innych widzów, że fajny, miły pan, same pozytywne odczucia. Nie zapominajmy, że to jest człowiek skazany za oszustwa i wyłudzenia. Ok, może pan jest elokwentny, inteligentny, wzbudza zaufanie, ale właśnie te cechy ułatwiły mu popełnianie przestępstw. Skuteczny oszust finansowy nie może być głupi. Dobry i uczciwy człowiek takich przestępstw by nie popełnił. Odcinek ciekawy, ale mam nadzieję, że zrobi z pana na internetowego celebryty
Prowadzący twierdzi że oglądał filmy, czytał książki w temacie a mega zdziwiony, że są zakłady otwarte, ze telewizory są w celach, ze nie ma napasci seksualnych.
Pan Stanisław bardzo dobrze się wysławia, aż miło posłuchać.
zawsze mnie rozwalają takie durne komentarze xD a jak się ma wysławiać?
@@Vormav777serio aż tak głupi jesteś ? O wysławianie czyli składanie w jaki kolwiek zdania, wystarczy posłuchać inne podcasty i można wiele znaleźć jak człowiek ma problem z wysławianiem się. No ale cóż jesteś ignorantem i tyle
@@Vormav777myślę że ludzie bazując na stereotypach że więźniowie to "osiedlówa" i przecinkowe przekleństwa zastępują bogaty wokabularz
@@Vormav777 Posłuchaj sobie posła Leonarda Krasulskiego - jedynki na liście PiS w Elblągu.
@@jareq1 a co ma dor zeczy jakiś przygłup polityk?
Mega robota którą robisz, czekam na kontynuacje i więcej takich ciekawych i wartościowych rozmów
Wydumane czy dziwaczne zasady grypsujących mają swoje uzasadnienie w tym, że więzienie jest instytucją totalną, która odbiera poczucie kontroli nad samym sobą. Kiedy jesteś osadzony, to administracja i regulamin wewnętrzny więzienia decyduje niemal o każdym aspekcie twojego życia. Moim zdaniem pierwsi grypsujący wykombinowali taki a nie inny kodeks zachowań, między innymi w ramach odzyskania (lub też bronienia) swojego poczucia sprawczości. Te drobne rytuały takie jak sposób mycia rąk, zakaz dotykania tego czy tamtego.... wyczuwam w tym mechanizm obronny. W tym, że sami siebie nazywają ludźmi, podczas gdy cała reszta już się do ludzi nie zalicza, również uwidacznia się potrzeba bronienia samego siebie w opresyjnym środowisku. Prawda jest taka, że więzienie jako instytucja odczłowiecza osadzonych, a kiedyś za komuny było to naprawdę mocne, wiązało się z niemal nieograniczoną przemocą psychiczną i fizyczną ze strony gadów/administracji. Dzisiaj przemocy jest mniej, ale wciąż występuje. Jedną z najbardziej żelaznych zasad gitów jest nie co innego, tylko brak współpracy z administracją! Git nigdy nie tańczy tak jak oni zagrają, nie płaszczy się, nie łasi, nie błaga. Jeśli tak mu pasuje to np. odmówi wykonania jakiegoś tam głupiego polecenia-rozkazu-nakazu, choćby miało to oznaczać kwit karny, ograniczenie widzeń, zwiezienie do innej placówki, różne represje. W skrócie chodzi o to, że to my ich, a nie oni nas.
Druga zasada to bycie sztywnym, czyli niesprzedawanie nikogo. To też jest mechanizm obronny! W warunkach więziennych przekłada się na uzyskiwanie pewnego rodzaju zabezpieczenia, komu tu mogę zaufać, a komu absolutnie nie. Oczywiście na liście tych którym się nie ufa są frajerzy, a więc wszyscy niegrypsujący, nie-ludzie. Przy czym jak najbardziej może zaistnieć taka sytuacja, że git nawiąże bliższe relacje z frajerem i nawet będzie go szanował jako dobrego zioma. Warunek jednak jest taki, że frajer musi być w porządku. Wbrew pozorom takich jest dużo - że z zasadami, że ogarnięty, że ma jakiś kręgosłup moralny, że świni nie podłoży, że nie płaszczy się przed wychowawcą czy gadami, że honorowy. Spokojnie, takiego kogoś git nie skrzywdzi, nie potraktuje per noga i świetnie się dogadają. Jest nawet opcja, że taki frajer zostanie podniesiony, czyli wdrożą go w zasady gitów i zostanie jednym z nich, o ile oczywiście będzie chciał i nie ma na koncie jakichś tam dyskwalifikujących go historii. Dodam, że z perspektywy gita bycie frajerem to hańba, wybór całkowicie absurdalny, ponieważ stoi się wtedy w jednym szeregu z tymi co donoszą, nie mają zasad, oszukują swoich, znęcają się nad rodziną, własną matkę by sprzedali za ramkę szlugów i tak dalej.
Oczywiście wśród gitów też są persony o wątpliwym charakterze, nie inaczej. Tyle tylko, że w tym światku wszyscy mniej więcej orientują się who is who. Na gita który odwala frajerskie akcje jednak bierze się poprawkę. Mimo że nie nie koniecznie będzie zaraz schowany do wora, po prostu nie ma dobrej reputacji, nie cieszy się szacunkiem. Z racji bycia grypsującym stoi wyżej niż frajer, ale jak przyjdzie co do czego nikt nie będzie się z nim patyczkował.
Administracja od wielu lat już walczy z gitami, co się nazywa rozgrypsowywaniem. Robią to w białych rękawiczkach, psychologicznie. Np. ktoś kto trafia do więzienia po raz pierwszy, prawie na pewno nie znajdzie się na jednej celi z git ludźmi, wcale nie dlatego że są niebezpieczni, jeszcze by go zjedli na śniadanie czy zgwałcili. Chodzi dokładnie o to, żeby go nie przekabacili, nie zaszczepili w nim żyłki oporu przeciwko administracji, nie nauczyli sposobów radzenia sobie w pewnych sytuacjach, nie wzmocnili go psychicznie. W miarę możliwości w ogóle starają się trzymać git ludzi z dala od reszty, a już znaczniejsze persony o większej sile oddziaływania zwłaszcza. Nad frajerami system penitencjarny sprawuje znacznie większą kontrolę, dlatego tak im zależało na tym aby maksymalnie ograniczyć wpływ wrażej subkultury i hodować gamoni. Jest to taka cicha wojna, którą system od lat wygrywa. Grypsujący są dzisiaj niczym rodzynki w cieście, z biegiem lat zasady też mocno ucierpiały. Nie raz jest tak, że grypsują osoby, którym wcześniej prawdziwy git ręki by nie podał, ot Sebiksy z bożej łaski, a tacy którzy normalnie byliby git ludźmi są święcie przekonani, że grypsowanie to jakieś egzotyczne bzdury i w sumie po co to komu.
Skąd ja to wszystko wiem? Mam w domu git człowieka starej daty. Jest generałem, czyli ma duży staż odsiadkowy, a poza tym należy do grona decyzyjnego. Nie jest mącicielem i (chyba) nigdy nie był, ale na pewno to jeden z tych, których słowo ma bardzo duże znaczenie w tym środowisku. I tak jak Staszek opowiada w wywiadzie, u git ludzi nic nie dzieje się z przypadku. Na ten autorytet pracował latami, także poza więzieniem. W pace nie raz okupił to trafiając na N-ki, czyli oddział dla niebezpiecznych/izolatki, że o drobiazgach jak brak paczek, zabranie tv, widzeń czy widzenie przez pleksi nie wspomnę. Oni się z tego śmieją. Git tym się różni od frajera, że jeśli robi swoje to bierze konsekwencje na klatę, umie się postawić. Nie boi się wychowków i kar rodem z podstawówki. Jakiś tam oddziałowy nie może mu po prostu zalecieć z liścia jak jakiemuś smarkaczowi. Ba, raczej nawet nie zaryzykuje takiej akcji, bo musi położyć na szali swój wizerunek pana i władcy, musi liczyć się z tym, że sam dostanie w łeb, o czym lotem błyskawicy dowie się przecież całe więzienie i będzie gruby obciach. Jeśli git zechce robić problemy lub zostanie do tego sprowokowany, sprawy zawsze mogą przybrać ostry obrót. Wtedy pomoże już tylko Atanda, czyli taki spec odział strażników z pałkami i tarczami. Właśnie dlatego jeśli na przykład trzeba posprzątać śmieci wokół budynku, administracja nie spróbuje kazać tego robić gitom, bo to by się nieuchronnie wiązało z perturbacjami. Od razu wyznacza się do tego usłużnych farjerów - jest szybciej, łatwiej, bez dodatkowego użerania się. ;)
Dodam jeszcze parę słów w kwestiach praktycznych. To prawda, że w społeczeństwo święcie wierzy w wiele mitów o więzieniu i o tym, jak tam jest. Często gęsto mity te są powielane np. w mediach. Takim najbardziej oczywistym i banalnym jest, że więźniowie mają wakacje na koszt państwa, że dostają lepsze jedzenie niż ludzie w szpitalu, że jakoś tam sobie przyjemnie czas spędzają... Otóż rzeczywistość jest całkowicie inna. Jak Staszek wspomniał, sam przez 7 lat odsiadki spotkał się z kilkoma samobójstwami. Myślicie, że to może tak z dobrobytu w d... się wywraca?
Warunki w ZK i AŚ są absolutnie hardcorowe. Najczęściej są to sfatygowane budynki, od lat nie remontowane, gdzie latem ludzie duszą się w smrodzie (wyobraźcie to sobie: kilku chłopa na małej przestrzeni, a okna otworzyć nie można), w zimie z kolei raczej non stop się marznie, bo pomieszczenia są niedogrzane. Jedzenie jest fatalne, ponieważ wszystko bazuje na kiepskich jakościowo produktach. Zgniłe ziemniaki, najtańszy makaron z jabłkami (a raczej z poszatkowanymi obierkami z jabłek), gulasz smakujący i wyglądający jak szara breja, mielony a la zmielony papier toaletowy, zupa wodzianka. Taki to wikt proszę państwa. Jeśli ktoś chce zjeść coś bardziej normalnego, musi mieć pieniądze na zakupy w kantynie. O, a to kolejny wałek. Nie ma już paczek od rodziny, tylko właśnie te zakupy gdzie wszystko jest koszmarnie drogie, z marżami po 300-400%. Zdzierstwo to mało powiedziane. Żeby jeszcze sytuację skomplikować, jeśli rodzina wyśle osadzonemu wypiskę w kwocie powiedzmy 100zł, on dostanie do dyspozycji raptem połowę. Druga połowa idzie do żelaznej kasy, czyli są to pieniądze które otrzyma dopiero po wyjściu. Osobna sprawa, że w tzw. międzyczasie ktoś sobie tymi środkami obraca... aż się ciśnie na usta pytanie, jakie to są kwoty w skali kraju?
Generalnie ten wątek jest wart dodatkowego komentarza. Ktoś może powiedzieć: haha, dobrze tak bandziorom, nabroili więc niech klepią biedę i żrą syf, w końcu kara musi boleć! Wiecie w kogo najbardziej uderza taka polityka? W rodziny osadzonych! Jeśli czyjś partner trafia do więzienia, a tam jest jak jest, naturalnym będzie że zechcesz mu choć trochę pomóc. Domowy budżet masz w tym momencie uszczuplony o dochody jakie ten człowiek normalnie przynosił. Rachunki, czynsz, oraz codzienne potrzeby pozostają bez zmian, czyż nie? Niestety tak. I teraz wyobraźcie sobie, że w tak trudnej sytuacji trzeba jeszcze w jakiś sposób wspomóc tę bliską osobę, gdzie koszt wszystkiego jest absurdalnie wysoki. A jakaś (za przeproszeniem) menda jeszcze się na waszej krzywdzie pasie... Piękna polityka, nie ma co.
O ile ktoś nie pochodzi z bardzo zamożnej rodziny raczej super wiele od bliskich nie otrzyma, i chcąc nie chcąc, będzie musiał jeść odpadki, oraz egzystować w sposób bardzo mizerny. Nie dziwi mnie, że poziom desperacji jest całkiem spory, że osadzeni są szczególnie narażeni na samobójstwa, że nie raz dochodzi do samookaleczeń. To ostatnie o czym pewnie nie wiecie, już z dawien dawna było sposobem na chociaż chwilowe wyrwanie się z więzienia do szpitala na wolności, albo na więzienny oddział szpitalny gdzie ogólne warunki i jedzenie są ociupinkę lepsze.
Smaczek na koniec. Jeśli myślicie, że w więzieniach za granicą jest jakoś lepiej, to nic bardziej mylnego, bo nasze rodzime ZK/AŚ wypadają na tle Europy dosyć dobrze. Na przykład we Francji jest taki chlew, że karaluchy biegają całymi stadami, a z uwagi na przepełnienie cel śpi się na podłodze na materacu, to biegają również po tobie, włażą do nosa, do oczu, wszędzie. Tego są takie ilości, że nie ma sensu tępić, trzeba się przyzwyczaić. Wszy i pluskwy też raczej są standardem, szczególnie w Hiszpanii. (W Polsce ta higiena wygląda o niebo lepiej, robale zdarzają się incydentalnie, jeśli np. wpakują na celę jakiegoś żula, który nie koniecznie był przedtem porządnie ogarnięty bo komuś się nie chciało...) W Niemczech nie ma darmowego TV, za wszystko trzeba słono płacić. Tam też zwykle są to quasi obozy pracy przymusowej - jeśli nie pracujesz praktycznie wszystko jest upierniczone do zera, masz tylko kojo i jedzenia tyle, żebyś z głodu nie zdechł. Poza tym też ani ciepło, ani wygodnie, smród, wilgoć i pleśń. Najznośniejsze warunki mają kraje skandynawskie, ale standardowo też wcale nie jest aż tak cudnie jak pokazują przy okazji opisywania jakież to przywileje dostał Breivik.
Autentycznie, w kwestii więziennictwa cokolwiek usłyszycie w mediach, zawsze dzielcie to sobie przez pół. Zawsze.
@@Gumaodmajtekbrzmisz jak zwykły frajer i konfabulant😂😂😂 a co najwyżej pospolity jakiś huligan beka z ciebie
@@GumaodmajtekDokładnie. Ludzie siedzieli po dwa tyg. we własnych domach na kwarantannach przy cov19 i ile było załamek psychicznych a nawet samobójstw. A co tu porównywać z więzieniem.
Pana Stanisława miałem okazję spotkać dzisiaj w jednym z poznańskich sklepów gdzie jest pracownikiem.
Bardzo sympatyczny człowiek 👍
Tez miałem takie wrażenie ze spotkałem pana Stanisława, dopiero po zobaczeniu tego komentarza się utwierdziłem, jaki to byl sklep bo to było jakis czas temu i nie pamietam? Pytam bo z chęcią pójdę i powiem kilka słów wdzięczności za świetny i ciekawy podcast
Podbijam pytanie
Widać, że dobry chłop na klatce mówił dzień dobry. Nie rozumiem ludzi w komentarzach tak się zachwycacie tym gościem, a to zwykły złodziej
Typowa dla tego kraju ocena ludzi zależy wyłącznie od tego czy ładnie mówi i wydaje się sympatyczny. A to co robi to już nieważne.
100% się z tobą zgadzam , to jest zwykła menda i pasożyt.
Dokładnie. Złodziej opowiada o swej "karierze " w więzieniu, a ludzie zachwyceni. Ciekawe czy jakby ich oszukał, tak by go polubili?
Nawiąże do niektórych komentarzy, które zarzucają, że gość jest podejrzany. Dlatego, że inteligentnie się wypowiada… Poszedł do więzienia za oszustwa i wyłudzenia. Głupia osoba nie zorganizuje dobrze np. odpowiednich dokumentów aby dokonać oszustwa, aby były wiarygodne. Trzeba zaplanować coś takiego od A do Z, więc trzeba się wykazać inteligencją. Uważam, że jego elokwencja nadąża nad jego inteligencją. Bardzo mądry mężczyzna. Mam wrażenie, że niektóre osoby piszące komentarze myślą, że przestępstwa popełnia osoba np. z patologi bądź o niskim statusie społecznym.
Czekam na następną część rozmowy ze Staszkiem.
Pozdrawiam Dymitr 👋🏻
+1
To samo odpisałem, ze to co mówi, a to sobie wyobrażają, to zupełnie inna kwestia. Ja mam wrażanie, że ludzie za dużo się filmów na oglądali, gdzie każdy ma na twarzy wypisaną śmierć.
Przestępstwa tego typu, wymagają odpowiednich ludzi, nie wielu byłoby wstanie, pracować w zorganizowanej grupie w celu wyłudzania danych, to wymaga inteligencji, planowania, dobrej charyzmy. Potem zaczną pewnie wstawiać plotki, ze jakiś gwałciciel albo molestował dzieci i dojdzie do kolejnej tragedii, mimo ze odbębnił swoje, podzielił się z ludźmi informacjami, co jeszcze bardziej powinno zniechęcić jakąś część, żeby lepiej sobie dorwali głupoty :)
Choć więzienie jest w obecnej formie idiotyczne, bo nie resocjalizuje ludzi, tylko z większości zrobi większych degeneratów, ale to inny temat :)
Wygląda na mega zadowolonego... Będzie gwiazdą jak Dagmara K
@@JanKowalski-kl4pc a ja znam ciebie i twoje nazwisko, siedziałeś za pedofilię, wszystko można sprawdzić
Jak można pisać ze gościu jest inteligentny, 7 lat siedział w pierdlu. Gloryfikowanie bandziorów to jest jakaś patologia
Dawajcie tego Staszka druga cześć bo nie wytrzymam. Super gość naprawdę mógłby zostać rzecznikiem prasowym więźniów haha. Pozdrowienia wszystkiego dobrego dla prowadzącego i dla Staszka
Taaa...Staszek super gosć przez ktorego niejeden czlowiek odebral sobie zycie tonąc w dlugach.Szatan w ludzkiej skorze.Psychopata i cwaniak a ze się potrafi dobrze wypowiadac?
Bo wladanie jezykiem bylo czescią jego " sukcesu"i bedzie nadal bo Taka menda nigdy sie nie zmieni.
Bedzie nadal oszukiwal I żerował na niewinnych ludziach, ale tym razem udoskonali metode, zeby nie dac sie zlapac
Pylko nie zapomnij, w jakich okolicznościach słuchamy pana Staszka, raczej Nobla nie dostal
Pan ma mega swietny glos, potrafi sie fantastycznie wypowiedziec.
Sluchajac prowadzącego rozmowę żałuję, że sam takich rozmów nie robię. Poćwicz skile i kulturę trochę 😉 Nie Ty tu jesteś najważniejszy. No offence
Bardzo chętnie obejrzę drugą część . Świetna rozmowa. Gość ciekawie opowiadał i bardzo ładnie się wysławiał
To tzw. skrzywienie zawodowe...
Słuchałam na spotify. Bardzo podobnie sobie Stanisława wyobraziłam: chudy słowianin. Super, ale mam wrażenie, że u Dymitra czuć tym razem niechęć do gościa podcastu. Moim zdaniem chłop odsiedział długo, swoją karę dostał, a za naprawdę gorsze zbrodnie siedzą krócej lub wcale, co jest smutne.
Może nie tyle niechęć co złość, że wypada przy byłym więźniu blado jeśli chodzi o elokwencję itp. Zwłaszcza ta uwaga "nie wybielaj" i próba prowadzenia rozmowy z pozycji dominującej. No ale nie tym razem, tym razem faktycznie oszust, który odsiedział 7 lat w Rawiczu okazał się być elokwentniejszy od dziennikarza 🙂
@@asn500 Gość pewnie się ustawił do końca życia tymi kradzieżami, więc głupi na pewno nie jest. Co innego ktoś kto siedzi za gwałt czy pobicie, tacy na ogół to idioci, ale za kradzieże, oszustwa finansowe itp. to siedzą akurat ci najinteligentniejsi więźniowie.
Jakieś przykłady?
@@asn500 Jeśli chodzi o "wybielanie", czy lepszym byłoby podejście - na wszystko przytakuję? Dziennikarstwo chyba ma na tym polegać by polemizować, nie zgadzać się z gościem, widzieć jego reakcję, a nie tylko sztywno siedzieć i być tłem. W końcu to osoba prowadząca rozmowę, a nie zbędny dodatek. Kwestię elokwencji pomijam.
My nie jemy z kurwami....
"Sprawdzam jak" lepiej wychodziło zdecydowanie, tak jak przedmówcy jestem zdania, że gość wypadł znacznie lepiej niż prowadzący po mimo, że co chwila był wybijany z rytmu. Pozdrowienia
Bardzo wartosciowy merytorycznie wywiad
Czekam na kolejny odcinek ,dziekuje za ten material.Zycze panu dobrego zycia na wolnosci,przyjaznych i pomocnych ludzi i zdrowia.Mama osadzonego.
Super się tego słuchało, jeden z lepszych podcastów jakich słuchałem
czekam na drugą część pozdr
Piękny wywiad ale Panie prowadzący!!! Skoro człowiek opowiada to się nie przerywa, wydaje mi się ze Stanisław ma o wiele więcej do powiedzenia, nie tylko o świecie zza murów
Powiem TOBIE, że życzę TOBIE abyś mniej przerywał ciekawym gościom 😅
Napiszę Ci, żebyś poprawnie stosowała zaimki osobowe
@@mbk6523 Hahaha, oj chyba nie słuchałeś wywiadu, bo właśnie o to chodzi w moim komentarzu, że prowadzący mówi "życzę Tobie" itd, zamiast "życzę Ci" 😋 Dlatego ten błąd napisałam dużymi literami. Pozdro
Myślę że chciał być bardziej elegancki. Jak piszemy do kogoś kartkę z życzeniami to bardziej uprzejmie jest zwrócić się per "Tobie" niż per "Ci" @@Olga-dn2uh
A ja co daje DZIUBASKA 😊@@Olga-dn2uh
Ten wywiad przestał być dla mnie wiarygodny w momencie, gdy padło pytanie o hasło "plomba". Wyjaśnię dla niewtajemniczonych, że hasło to pada zawsze, kiedy jakiś osadzony załatwi swoje sprawy w toalecie i opuści deskę. Jest to komenda oznaczające, że Można już jeść, pić.Jakim więc cudem, nie wie tego ktoś, kto przerobił 7 lat? Przecież to hasło, pada conajmniej 3 razy dziennie od każdego osadzonego.
nie grypsował xD może dlatego i szamał soloneza
Nie zawsze jest to przestrzegane, jak trafił na normalną celę to tam ludzie mają wyebane na te zwyczaje.
Po zamknięciu klapy od kibla mówiło się "czysto" 😅
@@XYZabcXYZ951 na normalnych celach, to są te rzeczy przestrzegane.
No właśnie, bardzo dziwne to było. Już pomijając, z czym mu się to skojarzyło, to raczej trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś nie znał znaczenia tego słowa. No i rzeczywiście wygląda mi ten Stasiu bardziej na słodkiego Janka , co to po psychologach biegał , I głębokie rozmowy prowadził. Aczkolwiek, natomiast, lub też...palenie na intieligienta. I jeszcze kajfusem był, w bibliotece pracował, a dziwnie mało wie. Zwykle, to ktoś już po miesiącu siedzenia jes
Prowadzący straszny jest ,umenczył mnie bardzo ,gość spoko .
Racja. Taki na siłę mądrala, za długie wstępy, rozwijanie w nieskończoność tak naprawdę prostego pytania. Za częste przerywanie gościowi. Ogólnie męczący jest.
Widzę, że nie tylko ja mam takie odczucia. W dodatku momentami wydał się nawet chamski w stosunku do swojego gościa 🫤
No debil i tyle
Umenczon pod pońskim piłatem.
@@Badurex1992Tak, zmęczon ;-)
A ja tam tego przerywania, o którym inni mówią nie odczułem. Świetny wywiad!
To chyba oglądałeś inny wywiad. Ja wytrzymałem do 20 minuty.
@@nynn137noob
Bardzo elokwentny człowiek, dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Mam wrażenie, ze dość mało jest informacji, o tym jak jest w polskich zakładać karnych dzisiaj.
Elokwentny? Sprzedałby Cie za 2zł
@@dorotagajos7464dokładnie! 😅 Widać tu talent manipulacji i ta dziwna energia "blyszczenia"...
Chcial byc elokwentny i prawdopodobnie pedofil. Zresztą z taką aparycja nie możliwe żeby ktoś go tam szanował więc napewno miał ciepło. Nie wszystko co mowi się zgadza nawet co do grupsow a wiem co mówię. Prowadzacy się wtrąca i bredzi tak samo... podro
@@Marian-fj3vi to już drugi taki wywiad z niewielu, które zdążyłam przesłuchać , gdzie nie wydaje się "prawdziwy"... Odnoszę wrażenie, że to wymarzone miejsce dla mitomanów i narcyzów 🤷♀️
@@livingwater3581 nie że wali w ch*** że 7 lat odje*** ale te historie trochę takie z d**y jeśli dobrze mnie rozumiesz.
Świetny wywiad i inteligentnie wypowiadający się rozmówca! Ten film zrobił mi dzień :)
Widać ten cwaniacki sznyt, co nie zmienia faktu, że ten pan ma dużą swobodę wyrażania myśli i dość duży zasób słownictwa. Bardzo przyjemnie się go słucha. Życzę, aby pan Stanisław potrafił tę inteligencję wykorzystać w sposób zgodny z prawem i niosący satysfakcję jemu samemu. Pozdrawiam!
Najciekawszy materiał do tej pory czekam na część 2
Zróbcie II część, bardzo fajny podcast i w końcu mocno zaktualizowany temat współczesnego więziennictwa.
Dzięki ✌
Wytrzymałam 3/4 materiału, ale dalej nie dałam rady - nie przez prowadzącego, ale przez śliskiego Staśka. Czytając te pełne zachwytów komentarze o byłym skazańcu, spodziewałam się, że usłyszę jakiegoś mistrza elokwencji, może nawet erudytę. A tu niespodzianka - zwykły gość, który po prostu nie jest typowym sebixem spod bloku.
Staszek rzuca tekstem: „Prawdziwe więzienie jest gorsze niż te w filmach”. No nie wiem, jakie filmy oglądał, ale według jego opowieści, to więzienie, w którym siedział, bardziej przypominało przedszkole. Telewizory, konsole, widzenia intymne, system kar i nagród, kantyna pełna wszelkich dóbr, zero przemocy, a do tego panuje wzajemny szacunek. Cała ta „więzienna taktyka”, by nie dać się złapać wychowawcy lub strażnikom, brzmi jak rozrywka na poziomie kolonijnej zabawy w chowanego. Największym dramatem w jego opowieści jest nuda 🥱
To zostań przy filmach.
Więzienie to jest dla mnie koszmar. Szczerze to wolałbym umrzeć niż tam trafić.
Z natury jestem samotnikiem. Od pewnego czasu czyli po skończeniu studiów nie mam żadnych znajomych. Koledzy się pożenili, założyli własne rodziny i kontakt się urwał. Tak samo dziewczyny i koleżanki. Nigdy nie zdecydowałem się zaangażować w związek na tyle by samemu złożyć rodzinę.
Kontakt z ludźmi mam tylko w pracy.
I gdybym miał już siedzieć to tylko w pojedyńczej celi. Nie zniósł bym towarzystwa drugiej osoby -mężczyzny.
Mam tak samo. Jestem typem samotnika. I jedyny kontakt to w pracy. Pozdrawiam 🙂
a co Ty kurwa myslisz,ze tam w nagrode sie idzie?
Powodzenia Stachu! Nie zbaczaj z drogi bardzo mądry i fajny chłopak, aż miło posłuchać jego wypowiedzi 🎉❤ Dymitrze oglądam Ciebie na bieżąco i wróciłam do tego nagrania... Zrobiłeś ogromny progres tu sporo przerywania kurka...
Tak faktycznie najwięcej to by mógł opowiedzieć taki klawisz, który ma zajechane 15 lat na oddziale a wcześniej śmigał łaźnie, spacery itd. Ten to się napatrzał, naoglądał, nasłuchał. Styczność z całym wachlarzem w każdych warunkach. Myślę że nie znajdzie się jednak żaden chętny
Ilość, nie jakość, idealna definicja tego kanału. Jakaś dziwna moda wybuchła na podcasty, ale jak przypadek prowadzącego pokazuje, nie każdy się do tego nadaje.
Podążając za falą komentarzy, sugeruję zrobić rozmowę z osobą, ktorej życie zostało zniszczone przez pomówienia. I nie mam na myśli żadnego celebryty, ale "szaraka", który musiał zmierzyć się z plotkami i wrogim osądem.
PS Nie twierdzę, że Stanisław jest niewinny - nie znam go, pozostaje mi mieć nadzieję, że Dymitr zweryfikował informację dotyczącą wyroku.
Super temat!
Sprawa Komendy zaczęła się od pomówienia przez sąsiadkę ..
@@profit7218 to prawda, jednak mam na myśli mniej ekstremalną sytuację, może nieco mniej medialną? W tym przypadku zapadł druzgocący prawomocny wyrok, ale to nie jedyna sytuacja, kiedy człowiek może stracić wszystko. W dzisiejszych czasach, pod pozorem wolności słowa, bardzo łatwo rzucamy opiniami, które mogą zniszczyć życie drugiego człowieka, nie zastanawiając się nawet minuty nad możliwymi konsekwencjami.
@@SzczwanaBestia myślę że ci co rzucają oskarżenia, dokładnie wiedzą co robią, działają po prostu z niskich pobudek zaszkodzenia komuś. Choćby komentarze pod filmem dają dużo do myślenia
@profit7218 masz sporo racji, jednak nie zawsze tak jest. Czasem pozornie niewinne ploteczki wychodzą jako chęć podbudowania własnego ego, uczynienia się ciekawszym rozmówcą, kosztem innych, którzy "przecież się nie dowiedzą", a tym czasem plotka zaczyna żyć własnym życiem, obrasta w nowe szczegóły.... W przeszłości sama miałam do czynienia z pomówieniem, które znacząco wpłynęło na moje życie w tamtym czasie, słowa, które rzekomo wypowiedziałam, wyszły z ust osoby, która mnie pomówiła... Po co ta manipulacja? Wyłącznie po to, by odrobinę zaplusować w cudzych oczach. Prawdę znała garstka ludzi, nigdy nie usłyszałam przeprosin, poniosłam konsekwencje, na które nie zasłużyłam, tylko dlatego,że ktoś chciał się przypodobać komuś innemu...
Ciekawy wywiad, miło się słuchało i chętnie obejrzę drugą część. Wszystkiego dobrego na wolności dla Ciebie Staszku!!
Ciekawy i jaki długi
Przecież to bita pała molestowanie dzieci ma za wyrok a nie oszustwa
@@mateuszszymanski7111skad wiesz?
@@spectravondergeist9130 glosy w glowie mu powiedzialy
@@Krytykartystycznyjak się nazywa, więcej info
Nigdy tak dobrze nie oglądało mi sie wywiadu. Bardzo mi sie podoba styl wypowiedzi Stanislawa. Uwazam jego odpowiedzi za wyczerpujące i chetnie obejrze część 2😊
Ten pan jest tu jako były więzień. A jest bardziej inteligentny i wypowiada się po polsku lepiej niż 99 procent gości telewizji. Ale te karanie prowadzącego sercem aż śmieszne.ogolnie brawo zza fajny wywiad.
Oszust chyba nie moze byc totalnym idiota
Mylne jest wrażenie że tylko glupi ludzie trafiają do więzienia w skrócie różne osoby tam trafiają w tym ja
@@AgaMona73hihii... Nikt tak naprawdę nie wie ile gościu zarobił " na tych przestępstwach, za które siedział...
super interesująca rozmowa, wysłuchałam bez przewijania ( a w takich podcastach często zdarza mi się przewijać). 😍😍😍 Fajnie byłoby gdybyś zaprosił do rozmowy osobę która przeżyła śmierć kliniczną, taki mój pomysł na ciekawy temat, miłego dnia! 🤩 zróbcie o tych więźniach drugą część rozmowy, byłoby fajnie :)
Mój wujek miał śmierć kliniczną i mówił, że nic nie było, zasnął i obudził się i tyle, a wierzący był. Czas przeszły bo już zmarł, miał wadę serca od urodzenia. Mi się wydaje, że ci co przeżyli śmierć kliniczną wymyślają te historie dla rozgłosu, nikt nie udowodni, że kłamią, może komuś rzeczywiście coś się śniło a resztę dołożył, taki sposób na popularność. Ja nigdy takich rzeczy nie słucham
@@Anna-ij2rxJa przeżyłem smierć kliniczna i jedyne co czułem zanim odleciałem to, ze jestem coraz lżejszy( nie wiem jak to wyjaśnić) a potem jakby pstryknięcie palcem i pobudka po trzech dniach na oiomie. Tez nic nie widziałem, tylko czułem.
@@bumcykcykbenc6461 nawet jeśli ktoś coś pamięta to też nigdy nie wiadomo, może to tylko sen w momencie jak już dochodzil do siebie i się wybudza, a wiadomo, sny ma się różne. Mi czasem takie głupoty się śniły ogólnie, że wstyd nawet samej sobie wspominać:D
@@Anna-ij2rx może zwykle halucynacje przez niedotlenienie mózgu
Jak dla mnie, to najlepszy wywiad, nawet nie wiem kiedy minęło prawie dwie godziny. Druga część obowiązkowa. Sam miałem okazję rozmawiać z ludźmi z p2 , podczas zaladunków w firmie metalurgicznej leżącej niedaleko ośrodka w Rawiczu. Nawet samym mieście osoby z aresztu sprzątająca ulice. Pozdrawiam
poziom tych internetowych “dziennikarzy” jest żałosny. I tego konkretnego też. Szkoda, że ciekawi ludzie chodzą do takich pi miernot, bo ja tego po pierwszych minutach dalej nie obejrzę.
Jako osoba, która ma dość dobre pojęcie o zakładach karnych muszę przyznać, że jest to najbardziej prawdziwy wywiad dotyczący pobytu osadzonego w jednostce penitencjarnej jaki widziałem. Odkłamuje rzeczywistość "Symetrii", mówi jak wygląda współczesna rzeczywistość więzienna. Jedyna kwestia, z którą nie do końca się zgodzę jest informacja dotycząca kar, tzn. liścia od oddziałowego. Takie rzeczy się zdarzają, zależnie od kryminału ale myślę, że jest to jakiś niewielki odsetek. Sam Pan stwierdził, że mu się to nie przydarzyło, więc to chyba reguła nie jest. Myślę, że większości osób, się to nie przydarzyło bo większość nie zachowuje się w ten sposób. A jak ktoś tak robi to jest czarną owcą. Ogólnie szacunek bo mówi jak jest a nie wymyśla jak go Służba Więzienna męczyła. Prawda jest taka, że krzywda dzieje się od innych współosadzonych. A SW stara się jak może by to wyelminować. Pozdrawiam!
Prowadzący miał chyba dzień mózgotrzepa xD te pytania w 80% są debilne. Przygotowywałeś się wogole do tej rozmowy? Jak można nie wiedzieć że osadzeni mogą mieć tv.i konsolę jprdl. I te pytania jak wyglądają więźniowie? Kurwa no a jak ludzie wyglądają 😂
Prowadzący to raczej dawno z kija nie spuścił bo wyglądało jakby oczekiwał pikantnych historii seksu w więzieniu
Panowie macie nieaktualne informacje . Tak to prawda a tv mozesz dostac zgode ale musisz sobie sam oplacac abonament . Niestety konsoli i innych sprzetow juz nie wolno . Chodzi o tobze w Polskich wiezieniach czas dziala wstecz . Czyli to co bylo dozwolone jeszcze 10 , 15 lat temu teraz jest zakazane . I sukcesywnie kazdego roku zabiera sie przywileje aby docelowo za kilka lat osadzonemu zostal tylko brudny podarty koc i ewentualnie wspomnienia . Z racji braku jedzenia w wiezieniach planuje sie rezygnacje z sniadan tzn dostaniesz raz w ciagu dnia pomniejszona porcje chleba i pasztetu i to bedziesz musial rozlozyc sobie na sniadanie i kolacje . Mnie to dziwi ogolnie bo w kraju od kilku lat podobno jest coraz lepiej a tam taka straszliwa bieda panuje no i głód
@@tomekkowalski-xe8fu ale ludzie zobacz jednego menela z drugim ,który powie ze zajebiste jedzenie jest i wielki krzyk...😡
Musi zadać pytanie żeby padła odpowiedź. A przecież chodzi o to by nam przybliżyć więzienie w każdym calu.
@@majadenes8925 Chodzi o jakość tych pytań. Są po prostu debilne i nieprzygotowane. Do tego przerywał Staszkowi co wkurwia niesamowicie.
Koniecznie część 2. Wspaniały podcast
Jakbym oglądał "Ślepnąć od świateł". To ten moment kiedy kibicuje się przestępcy. ;)
Najpierw śledczak, potem 7 lat do dzwona. Bez warunku? Bez złącza? I tylko za słupa? Jassssne. Takie bajki, a ludzie to łykają. Może powiedz od razu, że to było przynajmniej 10 wyroków. I powiedz, kiedy naprawisz szkody pokrzywdzonym.
Mordę ma jakby za majty pewnie nie powiedział jak był jechany bo kto to powie... Kto zna temat to wie co z czym... Nie oglądam tego bo to nie podchodzi do ewentualnego życia w pierdlu....
@@insugi3950co za znawca ludzkich twarzy nam się trafił XD
@@autobus769I to nie byle jaki specjalista. Ewidentnie widać że wie co z czym a ty wiesz co z czym? No wlasnie. Ja nie wiem nawet "co" a on wie nawet z "z czym" a do tego zna temat. I jaki konsekwentny - zobaczył materiał, porównał do "co z czym" i stwierdził że nie będzie oglądał. 😂
@insugi3950 jak go zobaczyłem to moja pierwsza myśl była : za majty. to teraz nie mam wątpliwości
Wygląd może mylić. A powiedzcie mi jak się to orientujecie. Dawny znajomy został zgwałcony w pace,za pobicie siedział. Czy zaszedł komuś za skórę? Czy trafił poprostu na zwyrola? Niestety to go złamało i całkiem zrezygnował z życia. Niech go Bóg pobłogosławi.
Hey! Właśnie obejrzałem ten podcast. Z chęcią zobaczyłbym Staszka w kolejnej części tego podcastu.
Prowadzący często zadaje naiwne pytania i wydaje się mało przygotowany do rozmowy. Staszka za to dobrze się słucha. Dymitr, przygotuj się lepiej do następnej rozmowy z nim 😉
Im dalej tego słucham tym bardziej szlag mnie trafia - Owszem grypsujący nie poda ręki nie grypsującemu i będzie jadł przy osobnym stoliku - ale dawno skończyło się mówienie o Nie Grypsujących jako o frajerach...Są pewne zasady, które każdy szanuje i można normalnie razem egzystować. Ja nigdy nie grypsowałem ale znałem się dobrze z chłopakami - po prostu byłem normalny i uczciwy i wiedzieli, że można na mnie liczyć. Bo miałem więcej niż inni , rozumiałem ich i potrafiłem się tym podzielić bezinteresownie a czasem zwykły nic nie warty na wolności wafelek potrafi mieć w więzieniu prawdziwą wartość i uwierzcie mi, że gdyby kiedyś ktoś miał do mnie jakiś problem - to kilkunastu mocnych chłopaków stanęłoby za mną murem - mimo, że jak wspomniałem nigdy nie grypsowałem...
Bo wychowawca i psycholog ci nie.pozwolił.
Spokojnie chłopaku...wiadomo,że są Osoby niegrypsujące,Szwajcarzy,cwaniaki,festy,ulungi,peżoty,cwele,konfitury,frajerzy i ciężki frajer też...bo - qurva mać - na frajera trzeba poprostu zasłużyć,a nie tylko nie grypsować!!To zbyt mały powód!!!!Pozdrawiam sztywnych chłopaków!!!1312!!!
Bo trzeba być normalnym git w dzisiejszych czasach nie ma żadnej roli poza kręceniem afer chowaniem do wora oraz paru pierwszeństw ogólnie uzgodnionych(przeszło to na ulicę gdzie grypsujacy są bliżej koryta na wolności).osoba nie grypsujaca to złodziej teraz się mówi opozycja ,a opozycja to system czyli cały aparat więzienny itp.a oni szukają słabych żeby pokazać jacy są mocni!!ogólnie bazar z przekupami ,którzy bardzo dużo mówią 😂😂😂
Bo ci pan wychowawca nie pozwolił.na grypsowanie.
Ciekawe rzeczy opowiadasz. Ja wyklepalem w zeszłym roku i frajery to były frajery. Z kurwami było jechane, a pomocy jak szukali to tylko wśród swoich bo ludzie w ich aferki koperkowe się nie angażowali. Chyba na jakimś p3 pierdziałeś.
Super rozmowa :) i Dymitr i gość wypadli naprawdę dobrze. Czekam na 2 cześć i życzę powodzenia na nowej wolnej drodze :)
Człowiek który świadomie zostawił bombę w autobusie pełnym niewinnych osób w tym dzieci nie jest zły. Dobre.
Pań prowadzący robił niewiele, żeby ten wywiad wypadł tak jak wypadku. A wyszło świetnie, tylko dzięki gościowi. Niesamowicie inteligentny człowiek. Piękne słownictwo i logik w wypowiedzi.
Jakbyś siedem lat książki czytał przez większość czasu to też byś miał lepsze słownictwo.
@@DD-I jeśli miałbyś szanse kiedykolwiek zajrzeć za mur więzienia, to wiedziałbyś, że czytanie książek to nie jest ulubione zajęcie osadzonych, a logika wypowiedzi to efekt inteligencji, a nie wyłącznie ilości przeczytanych słów.
O czytaniu książek przez znakomitą większość osadzonych to prawda, ale nie wiem czy należałoby sie aż tak zachwycać tym gościem...@@maciejbroniarek9210
Święty nie jestem, swoje odsiedzialem między innymi też w Rawiczu. I pamiętam moją izolację inaczej. Gość chyba jest fanem paradokumentów np. Więzienie na Polsacie. Albo taki charakter ma mieć ten "wywiad" pierwsze słyszę o takich rzeczach w zk... 💪
To zgłos się do wywiadu chętnie posłuchamy...
@@rudnickir dzięki nie jestem zainteresowany.
Warawke znasz?
@@brylantarystokrata6613ja znam wszystkich
Bardzo chętnie posłucham 2 części! 😊
A po cholerę ???😢
Z punktu widzenia funkcjinariusza SW - ponad połowa osób w wiezieniu jest aparycji danego byłego osadzonego. Nie ma aż tylu "karków" jak wszystkim sie wydaje. Wiele kwestii które porusza są prawdą, ale niektóre po prostu są jej wielkim naciąganiem. Były osadzony używa technik manipulacyjnych które jako funkcjonariusz można nagminnie w tym więzieniu spotkać. Opowiadanie o tym że jest gorzej jak na filmach też jest względne - filmy pokazują model amerykański ktory funkcjouje całkowicie inaczej niż polski. Więźniowie w tych czasach żyją jak pączki w maśle 🤷
Z chęcią bym obejrzał rozmowę osadzonego z funkcjonariuszem taką jak z Tobą, podejrzewam że nie byłby już taki pewny swoich słów, bo ktoś kto pracuje w tym środowisku mógłby to łatwo wychwycić. Materiał spoko, choć mogłeś się trochę bardziej przygotować, bo wyłapałbyś parę naciągniętych kwestii. 😀
No i np. co jest naciągane?
Chyba Cie ziomek odkleiło - oceniłeś.typa po jednym nagraniu. Idz na cele, wypierdź w pasiaki tyle co on, i wtedy zobaczymy co powiesz.
Są różne więzienia, różne sytuacje, różne historie. Dlatego takie wywiady zawsze są czysto subiektywne.
jak patrze na kanaly ktore obserwujesz na youtube, a potem czytam ten wpis to mam niezla beczke 😆
A filmy o tematyce wieziennej, polskie, nie sa na zaden amerykanski model, skads ty to wyciagnal to nie mam pojecia tak jak Ty chyba nie masz jak wygladaja wiezienia w usa
Masz proste zadanie bo nie musisz z nim rozmawiac tylko masz gotowa rozmowe, rozjasnij nam ktore to te "naciagane kwestie" bo jak inni cos tam pierdolisz, cos tam sie kurwa jakby popisujesz chuj wie co, ale zero konkretow(zamiast wspominac co zdanie, ze jestes niby gadem, to bys konkret jakis podal...), NIC. Tu niby cos udawane ale pomijasz co.
Takze sluchamy, jako, ze pracujesz w tym srodowisku, bedzie nam niezmiernie milo jak nam objasnisz te manipulacje mistrzu
@@MegaBagin jego komentarz 😂
Mega wywiad, pierwszy raz wysłuchałem czegoś takiego do końca. Jak najbardziej jestem za drugą częścią
Kozak składnia, bardzo miło się słucha takiego oczytanego człowieka
Super składania, cóż za miły człowiek, same superlatywy! A potem płacz, że biedną babcie ojebał na 50 tysięcy
Bardzo ciekawa rozmowa. Chętnie posłucham kolejnej :)
Bardzo ciekawy materiał. Wkręciłem się w słuchanie, chętnie sam bym dopytał o wiele kwestii by zaspokoić swoją ciekawość.
Możesz zapytać odpowiem
@@Wielki-f3n w materiale była mowa o konsoli jako nagrodzie, czy jeśli jeden osadzony zostanie tym nagrodzone, to nie powoduje jakichś większych konfliktów/zazdrości itd wśród całej reszty? Nie próbują wtedy jakoś zgnoić takiego człowieka?
@@daverasta97 generalnie po osadzonych możesz spodziewać się doslownie wszystkiego.
@@Wielki-f3npowiem ci jedno, po tym co mówisz, to wyglada na to, ze siedziałeś na ochronkach. Gadasz o niektórych rzeczach takie glupoty, ze głowa mała. Ktoś kto nie zna tematu może to lykac
@@swz13 Posłuchaj mnie uważnie pajacu na gumce! Po pierwsze ubliżasz mi mimo że mnie na 100% nie zweryfikowałeś a jak wiesz za oczernianie jest wiadomo co .Szach i mat
Wytatuowane rękawki muszą być odsłonięte! Dość żenująca próżność.
A co, rękawki maja funkcje chłodzącą, ze po wytatuowaniu człowiek nie musi podwijać rękawa dla termoregulacji? 😂😂
1:17:20 No i bardzo dobrze. Więźniowie powinni sobie zapracować na zakwaterowanie. Nie pracuje - nie je. A nie, że inni 15 minut dziennie w robocie poświęcają na utrzymanie więźniów.
3:36 „pieniążków”. Posłał bym gościa ponownie na dożywocie tym razem
Od razu wiadomo z kim się ma styczność, odruchowo bym sprawdził czy mam portfel przy sobie
32:03 Jak on mogl spotkać porywaczy Olewnika jak ostatni zmarł w 2009 roku? 🤔 Chyba, że spotkał tego kolegę Krzysztofa- Krupińskiego?🤔
Bajki opowiada ale pelikany łykają
Zmarło śmiercią samobójczą trzech morderców. W porwanie zaangażowanych było więcej osób. Więc mógł spotkać osobę w to zaangażowaną.
Bardzo ciekawy materiał, jeden z ciekawszych z całej serii, dotykający tego co faktycznie może spotkać każdego, temat który podejrzewam interesuje każdego jak to wyglada od środka, jak dla mnie musi powstać druga część!
Bardzo inteligentny gościu,miło Go słuchać.
Świetny wywiad ! Chcę drugą część !
Matka potrzebą wynalazku 😂😂😂
Wywiad super, tylko jeżeli mogę coś zasugerować co do następnych odcinków, to zmianę prowadzącego ;) tylko psuje naprawdę ciekawa rozmowe!
Zupełnie się. Ie nadaje. Po prostu MOIM ZDANIEM jest zbyt mało inteligentny. To wychodzi wiele razy podczas tego wywiadu.
podcast bardzo ciekawy, widać, że człowiek mimo swojej historii jest osobą inteligentną, elokwentną. wypowiada się bardzo ciekawie i bardzo dobrze, że takie tematy przestają być tematami tabu i coraz więcej mówi się o miejscach zamkniętych. z chęcią usłyszałabym jeszcze jakiś podcast z p. Staszkiem
Inteligentny i elokwentny w końcu oszust (z tego co mówi)
bo z niego taki więzien😂Nauczył się dobrze kwestii i wbił w rolę
Garownik, który jest gościem programu ma małe pojęcie o tym dlaczego gity mają obsesję na punkcie higieny. Prowadzący też wykazuje się Himalajami niewiedzy na temat grypsery. Brak przygotowania do rozmowy to niestety jest standard nowoczesnego dziennikarstwa.
Bardzo chcemy kolejną część! Mam niedosyt wielu tematów, np. jedzenia... powiedział tylko o ziemniakach, a co z resztą, co jedli na śniadania, kolacje, czy w ogóle takie były? czy jest coś takiego jak określona dieta, czy każdy bez wyjątku zjada to samo?. Interesuje mnie jak wygląda dbanie o siebie, kosmetyki, kto ich strzyże? Interesuje mnie, jak się zdobywa pracę? Czy pory roku mają wpływ na atmosferę w samym budynku, czy w zimie jest ciepło? Czy w lato przy 35 stopniach jest to odczuwalne w środku, czy kompletnie nie? Czy jest woda do picia pod dostatkiem? I chyba najważniejsze co mnie interesuje to moment WYJŚCIA z więzienia, wychodzisz za mury zakładu i.... co? Gdzie idziesz mieszkać, jeśli nie masz rodziny? Jak zdobywasz pracę? Jak się zaczepić o cokolwiek na start?
Czyżbyś myślała przezimowaniu w takim hotelu ? Wyżywienie, całodobowa opieka lekarska i ochrona.
Ale mimo wszystko odradzam.
Jedzenie czasem paskudne, czasem potężnie paskudne, można porównać do jedzenia w polskich szpitalach.
Można dostać dietę jak się ma jakieś choroby lub się nie je mięsa, takie mało tłuste jedzenie i bez soli, częściej gorsze niż ogólne.
Kąpiel raz na tydzień w więziennej łaźni, a mycie się pod celą jest indywidualną sprawą. Dostaje się co miesiąc rolkę papieru toaletowego, krem do golenia, pastę do zębów, woreczek proszku do prania, chyba ze dwa mydła i szczoteczkę do zębów raz no pół roku. Co jakiś czas odwiedza po kolei cele więzień zatrudniony jako fryzjer, i strzyże chętnych.
Zimą jest bardzo ciepło w celach, natomiast zimą bywa różnie ale przeważnie bywa bardzo koszmarne gorąco, a okien nie można zakrywać.
Z pracą bywa różnie w zakładach zamkniętych, najczęściej zatrudniani są tylko do zawodów powiązanych z funkcjonowaniem zakładu , czyli kucharze, bibliotekarze, sprzątacze, fryzjerzy itp.
Po wyjściu z więzienia jest się zakazanym na siebie.
Dostaje się bilet docelowy, a po miesiącu można dostać z MOPS jakieś 100 zł.
To ja Ci trochę opowiem....( Wyszedłem w lipcu tego). Staszek fajnie opowiada, ale sprawia wrażenie jakby karę odbywał na tzw. "ochronkach" (czyli w skrócie pod szczególną opieką służby więziennej). Jeżeli chodzi o jedzenie to duzo zależy od tego, w którym zakładzie karnym odbywasz karę. Ja większość kary odbywałem w Zakładzie Karnym w Potulicach i tam jedzenie jest jednym z najgorszych w Polsce. Ziemniaki są tam prawdziwym rarytasem (gora dwa razy w miesiącu), a na co dzień dostajesz kaszę i ryż. I dla jasności. Ryż to najgorszy sort, który jest tak sparowany, że nie daje się go nakładać, ponieważ jest po prostu zbity. podobnie jest z kaszą. Ziemniaki.... jezeli już są, to tu akurat Staszek mówi prawdę. Swiniom bym tego nie dał! Ale ludzie za nimi czekają bo chcą chociaż poczuć namiastkę domowego obiadu. Obecnie w Potulicach w większości przypadków dodatkiem do kaszy czy ryzu jest "sos" (120ml), czyli zabarwiona woda z odrobiną warzyw, oczywiście z paczki. Samej kaszy dostajesz dwie kulki, takie jak lody z gałki. I to jest obiad dla dorosłego mężczyzny, który np. wrócił z pracy . Taki dodatek jak mięso do obiadu nie istnieje!!! Oczywiście są dni kiedy np. jest jakiś pulpet, ale jest on wielkosci dwóch piłek do ping-ponga i w większości składa się z chleba i mąki. Innym daniem obiadowym jest tzw. "litrarz" czyli 1litr zupy z kawałkiem chleba. Najcześciej jest to zupa grochowa, która nie muszę powiedzieć jak wyglada.... Kiedyś była do tego wkładka, czyli kawałek kiełbasy, której smród tak odpychał, ze prawie nikt jej nie brał. Sniadania i kolacje to już zupełnie inna historia. Przyładowe śniadanie to 170g chleb, 15g margaryny, jedno jajko i łyżeczka dżemu. Do śniadania chleb i margaryna były zawsze, zmieniały się tylko dodatki i dostawało się np. pół kostki sera topionego (50g), kulka dżemu, 80-100g najgorszego salcesonu, którego prawie nikt nie jadł. Jedli ci co nie mieli zadnej pomocy. Jedynym mięsem jakie można poczuć to są "wędliny" najgorszego gatunku, które dostajesz w ilości do 100g i musisz je czymś posmarować (jesli masz czym) żeby to zjeść. Kolacja to jeden wielki dramat! dostajesz np. dwie kulki makaronu polane "sosem" pieczarkowym, albo dwie kulki ryżu z sosem owocowym i do tego 170g chleba, z którym nie wiadomo co zrobić, a jest on dodawany tylko po to żeby nabić kalorii . Oczywiście są też diety np. dla cukrzyków czy osób innej wiary, ale ich jakość jest dokładnie taka sama jak tych dla ogółu, a ilości jeszcze mniejsze. Wszystko jałowe, obiady zimne i bez smaku. Nie da się wytłumaczyć komuś kto w każdej chwili może wyjsć do sklepu i spełnić swoją zachciankę. Jeżeli chodzi o "kosmetyki" i chemię to raz w miesiącu skazany dostaje 200ml płynu do naczyń, 100ml szamponu, kostkę mydła, pastę do zębów 50ml, i dwie rolki papieru toaletowego. Oczywiście wszystko w najgorszym gatunku i wystarcza góra na tydzień. Łaźnia jest dostępna raz, góra dwa razy w tygodniu (zalęzy od oddziału) i masz 6 minut na wzięcie kąpieli. Na co dzień myjesz się w misce i nie zawsze w ciepłej wodzie. Aha , wody do picia nie brakuje bo masz ją normalnie w kranie. To jest chyba tylko jedyna rzecz, której nie brakuje w zakładzie karnym. I co po wyjściu na wolność.... Bardzo często to właśnie w tym momencie zaczynają się dramaty ludzi, którzy nie mają żadnej pomocy. Oczywiście w teorii istnieją różne fundacje i instytucje, które powinny udzielać takim ludziom pomocy, ale w rzeczywistości to nie funkcjonuje, a ta pomoc jest praktycznie nieodczuwalna. Jest to bardzo szeroki i trudny do rozwiązania problem, ponieważ wszyscy mają tych ludzi w dupie. Chciałbym żebyś zrozumiała jedną rzecz. Przebywając w zakładzie karnym ludzie są skazani na KARĘ POZBAWIENIA WOLNOŚCI! samo pozbawienie wolności człowieka jest dla niego ogromną karą. W tym czasie rozpadają się związki, rodziny, biznesy, odwracają się od ciebie znajomi i przyjaciele, a ty stajesz się wyrzutkiem społecznym. Do tego dochodzi gnębienie cie przez funkcjonariuszy sw i innych osadzonych, a twoja sytuacja życiowa, bytowa i materialny pogarsza się z każdym dniem. I do tego nie trzeba siedziec latami, w wiezieniu, a wystarczy kilka-kilkanaście miesięcy. Sam system penitencjarny to jedna wielka patologia, a coś takiego jak resocjalizacja nie instnieje. Dzieje się tak dlatego, ze nikt nie unteresuje się tym co dzieje się w zakładach karnych, a społeczeństwo wręcz domaga się tego, żeby gnębić ludzi którzy się w nich znajdują. Kompletnie nie rozumiejąc tego, że właśnie w ten sposób stwarza sie potwory, które za chwilę wyjdą na wolność i nie będą znały innego zachowania, niz to, którego nauczyły się w zakładzie karnym. Musisz też zdawać sobie sprawę z tego, że w więzieniu najmniej jest.... bandytów! Większość to osób nieporadnych zyciowo, bez wykształcenia, których nie było stać na zaplate alimentów, grzywny, mandatu czy innych kar. Ogrom osób nawet nie wiadziało o wyrokach jakie zostały im zasądzone bo np. pracuja za granicą i nie odebrały korespondencji z sądu i zostały zasądzone zaocznie. Są też sprawcy wypadków i innych drobnych przestępstw jak kradzież czy dilerka. Takich osób jest okolo 60-70% i od samego poczatku są oni traktowani w zakładzie karnym dokładnie tak samo jak prawdziwi bandyci, którzy zyja z przestępstwa, są członkami grup przestepczych i zbrojnych, którzy są pop prostu socjopatami. Malo tego, przebywają z nimi na celach. Wyobraż sobie teraz, że jako pięćdziesięcioletniego alimenciarza, który pracuje na budowie za 700zł tygodniowo , mieszka u mamusi i nie stać go zapłacenie alimentów na trójkę dzieci w kwocie 2100zł miesięcznie, wrzucają na celę z chłopami, którzy siedzą za udział w grupie przestępczej, pobicia itp. Dramat! Mogę tak pisać i pisać bo nawet nie zacząłem tego tematu. Jeżeli będziesz chciała usłyszeć więcej to napisz do mnie na fredziu@adres.pl . Podobnie jak każdy kto przeczyta ten komentarz i będzie chciał dowiedzieć się czegoś więcej. Gdyby ktoś dzień przed moją odsiadką powiedział mi, ze będę kiedykolwiek siedział to bym go wyśmiał, a jednak stało się... Pamiętajcie! Nie kazdy kto siedzi w więzieniu to potwór! Sprawca wypadku może być wspaniałym mężem i ojcem, a jego pobyt w więzieniu to dramat całej rodziny, a nie tylko jego. Zamykanie alimenciarzy to nagłupszy przepis swiata, poniewaz za alimenty siędzą głównie ludzie nieporadni zyciowo, których po prostu nie stać na płacenie alimentów w całości, a zamykanie ich w kryminale tylko pogarsza ich sytuację życiową i materialną i za chwile i tak wrócą do wieżienia. Dlatego wyroki za alimenty nazywa się w więzieniu dożywociem na raty. Takich spraw, o których społeczeństwo nie ma pojęcia jest ogrom. Dlatego jak chcecie na temat porazmawiać to zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam
@@fredziu-h7k Staszek pierdoli głupoty że aż szkoda słuchać. Po twoim wpisie widać że byłeś w więzieniu. Powiem tak: byłem kiedyś w Potulicach (bardzo dawno temu) przejazdem. Jeszcze wtedy nie było tam tak źle. Było kino a i na ryby chodzili wybrańcy :) Jeżeli chodzi o warunki bytowe to od 8 lat nie wiem nic na ten temat. Słyszałem tylko że dużo się zmieniło na gorsze od kiedy pisowskie mordy objęły władzę. Sam byłem w Czarnym, Kamińsku, Barczewie i na Białołęce. Bywało różnie. Kiedyś przepełnienie było normą. Ale były paczki i jak miałeś hajs to mogłeś wszystko załatwić. Dziś klawisz boi się że go sprzedadzą więźniowie :) Z fartem!
@@fredziu-h7k wszystko ok, ale zważ że funkcyjni ( porządkowi,kuchnia itp. wszyscy którzy mają jakąś pracę w pudle , będą mieć zupełnie inną perspektywę) , a Staszek chyba mówił że miał tam robotę
Chłopie, jesteś tylko pytaczem, osobą nr 1 jest GOŚĆ!
tak chcę kolejną część , Pozdrawiam
Dziękujemy za wywiad . Gdyby prowadzący nie przerywał co chwila byłoby lepiej.Panie prowadzący nie jest pan w celi nie musi pan dominować.
Swoją drogą prowadzący też mógłby bardziej przygotować się do rozmowy. Zadaje pytania bez sensu - kompletnie bez znajomości materii o której rozmawia. 25.15 Prowadzący autentycznie nie ma pojęcia o czym mówi...a Staszek to albo był kompletną sierotą w kryminale - przy czym jego elokwencja wskazuje na to, że tak nie było - albo - co moi zdaniem bardziej prawdopodobne jest podstawiony i nigdy tam nie był - bo uwierzcie mi chłop pier...li od rzeczy.
Mitoman i tyle.
Moze I był w kryminale ale trochę dziwi fakt że edwo z pudla wyszedl i już udziela wywiadu na youtubach..
może i był w kryminale , ale skąd ma wiedzieć jak to wygląda jak nie grypsował xd siedział na peciarni i myślał, że na plombie można szamać
A propos więziennych miłości to słuchałam kiedyś podcastu true crime gdzie była mowa o pewnej klawiszce (Monika A.) która miała romans z więźniem i przemycała mu telefon, później sama trafiła do więzienia za morderstwo.
Słyszałem tą historię podobno męża zabila
Myślicie że klawisze są tacy moralnie wspaniali ? Oj czesc z nich mogłaby sobie z więźniami przybić piątkę i zdecydowanie powinna siedzieć z nimi w jednej celi.
Znałem takiego, co to był klawiszem a w domu napierdalał żonę i jeszcze miał pretensje , że "durna baba na niego donosi i ma przez nią proces". Cwaniaczkowal u nas w pracy. Facet wykształcony, miał 2 czy 3 kierunki studiów, kumaty, ale bardzo cwaniaczkowaty i "glupkowaty" w zachowaniu- łatwo go sprowokować, zdenerwować, koleś zima zapierdal na zewnątrz w krótkich spodenkach albo na krotki rękawie ( nie wiem czy serio było mu tak ciepło, czy z tego że często go coś wkurwiało czy żeby zaszpanowac) , lubił imponować i troszke sie przemarzać, uwielbiał mieć głaskaniu ego pochwałami typu , że tylko na niego można liczyc/ nikt inny z pracowników tego nie potrafil zrobic/ że ma rewolucyjne pomysły itp. Nawet jeśli komplement był trochę naciągany to chodził dumny jak paw, bez naburmuszenia. No ego nie z tej ziemi.
Ale Dymitr się wczuł w ten temat masturbacji w więzieniu i seksu. Masakra xD
poleci do bolka na wesoło.....;)
bo On też hej xd🤣🤣🤣
Nic dziwnego, ja nie jestem tym co sugerujesz i tez jest to temat który najbardziej mnie interesował.
Dymitr z tym swoim operatorem są ciepli aż para buhahaha 🤣
@@jannowak5487To widać?🙂
Pan prowadzący zespuł cały wywiad. Nie dość ze przerywa, udaje wielce zdziwionego oczywistymi sprawami, to jeszcze te ciągłe okej. Pewnie nawet nie zna prawdziwego znaczenia tego zwrotu.
Nie rozumiem niepochlebnych komentarzy w kierunku prowadzącego, to on jest gospodarzem i nadawała rytm całej rozmowie. Co do Stanisława mam wrażenie że wielu rzeczy nie powiedział.
Oglądam wszystkie wywiady,ale kometarz piszę jesli cos mnie naprawdę zainteresuję. Wywiad jeden z lepszych ale kontrowersyjny. Pierwszy raz przeczytałam wszystkie komentarze imoje zdanie jest takie przedmówca jest osobą inteligientną i wypowiada się poprawną polszczyzną a co zatym idzie jest w stanie wcisnąć,,kit,, innym i tu mi pasują przestępstwa finansowe i gospodarcze . Niektórzy zarzucają tutaj mówienie nieprawdy żeby kogoś oskarżać trzeba mieć dowody . Myślę ze Dymitr nie zapraszalby do studia kogoś kogo by nie zweryfikował i swoje rzemiosło zna. Pozdrawiam wszystkich sceptyków
Popieram że w kręceniu ludzi ma na pewno zdolności, stąd wysoki wyrok ( udział w zorganizowanej grupie przestępczej ) Ale te błoto którym próbują go na siłę obrzucić jakoś się nie klei
dymitr daj na luz, wjebałeś się w kałużę i tyle....
Tak samo stwierdzenie, ze na jego celi nigdy narkotykow nie bylo. Zwiedzilem naprawde tysiace cel i nie trafila mi sie nigdy taka, na ktorej nie pojawialy sie narkotyki. Jestem wrecz pewien, ze siedzial na celach chronionych..
I serio poszedłby tak swoją twarz pokazywać?
@@malwfy79 i to juz sie zblaznil w chuj. Jak typ po 7 latach podstawowych pucek nie zna i nie wie co to plomba. W ogole z tego co gada to on ten swiat bardziej zna ze strony administracji i ich zargonow i procedur. Nie jest to dziwne? Pucka, ktora masz obowiazek znac juz w pierwszy dzien na przejsciowce, a on mowi, ze to sygnal jak wypuszczaja wieznia chronionego i wstrzymuja calkowicie ruch na oddziale. No Qrwa???????
Ja nie rozkminiam az tak, ale to prawda, wszedzie jest w chuj dragow i kilka kwestii jest do leciutkiej dyskusji