Kilka razy w dzieciństwie miałem okazję jechać takim wagonem na trasie Gdynia-Kartuzy. Wagon i widoki za oknem na tej trasie to magia. Jedna z piękniejszych tras kolejowych. Cóż..., Kaszuby, to Kaszuby. Widoki jedyne w swoim rodzaju. Dzięki, pzdr
Boczniaki pamietam z wyprawy w 65r z Rodzicami i Wujostwem z Poznania do Steszewa. Potem zapamietalem z jesieni 75r caly sklad - 5 boczniakow na linii Krzyz-Czlopa-Walcz. Jeszcze w 76r jezdzily boczniaki - po jednym wagonie - na lokalnych liniach Koscian-Gostyn i Koscian-Grodzisk Wkp. Romantyzm tamtej kolei nie wroci - wiem, jak nie wroca parowozy i semafory ramienne.......
Boczniaków nie mam prawa pamiętać jestem z roku 1980,ale doskonale pamiętam wagony 120A " Bonanza" oraz 111A, przedziałowiec.I kolory wagonów pamiętam wszystkie w oliwkowym kolorze,jeszcze ostatnie tchnienie wydawały wtedy parowozy,a już od dawna jeździły SM42,czy w oliwkowym malowaniu SP42,ale też SU45,EU07,czy zupełnie pomarańczowe,EU08,ET22,to wszystko doskonale pamiętam w normalnej służbie.Normalnej ,bo dziś sporo tego sprzętu zezłomowano,ale pojawiła sie moda na przywracanie do dawnych barw,i tak na przykład ja SM ke,czyli "stonkę" pamiętam w kolorach ,ciemno oliwkowy,i pomarańczowe pasy,albo zielony i pomarańczowe pasy,a nie wiedziałem ,że one fabrycznie ,te wczesne egzemplarze miały kiedyś zupełnie inna malaturę.To znaczy zielone,z żółtymi pasami,takimi zagęszczonymi,zielona ostoja ,szare elementy podwozia.
z dzieciństwa pamiętam drewniane ławki i w boczniakach i w w wagonach bezprzedziałowych. Ale to były drugie klasy. Trzecie zniesiono bodajże w latach 50tych
Kilka razy w dzieciństwie miałem okazję jechać takim wagonem na trasie Gdynia-Kartuzy. Wagon i widoki za oknem na tej trasie to magia. Jedna z piękniejszych tras kolejowych. Cóż..., Kaszuby, to Kaszuby. Widoki jedyne w swoim rodzaju.
Dzięki, pzdr
Boczniaki pamietam z wyprawy w 65r z Rodzicami i Wujostwem z Poznania do Steszewa. Potem zapamietalem z jesieni 75r caly sklad - 5 boczniakow na linii Krzyz-Czlopa-Walcz. Jeszcze w 76r jezdzily boczniaki - po jednym wagonie - na lokalnych liniach Koscian-Gostyn i Koscian-Grodzisk Wkp. Romantyzm tamtej kolei nie wroci - wiem, jak nie wroca parowozy i semafory ramienne.......
Też pamiętam boczniaka z dzieciństwa!!! Dziękuję bardzo! Muszę wpaść do Wolsztyna.
Boczniaków nie mam prawa pamiętać jestem z roku 1980,ale doskonale pamiętam wagony 120A " Bonanza" oraz 111A, przedziałowiec.I kolory wagonów pamiętam wszystkie w oliwkowym kolorze,jeszcze ostatnie tchnienie wydawały wtedy parowozy,a już od dawna jeździły SM42,czy w oliwkowym malowaniu SP42,ale też SU45,EU07,czy zupełnie pomarańczowe,EU08,ET22,to wszystko doskonale pamiętam w normalnej służbie.Normalnej ,bo dziś sporo tego sprzętu zezłomowano,ale pojawiła sie moda na przywracanie do dawnych barw,i tak na przykład ja SM ke,czyli "stonkę" pamiętam w kolorach ,ciemno oliwkowy,i pomarańczowe pasy,albo zielony i pomarańczowe pasy,a nie wiedziałem ,że one fabrycznie ,te wczesne egzemplarze miały kiedyś zupełnie inna malaturę.To znaczy zielone,z żółtymi pasami,takimi zagęszczonymi,zielona ostoja ,szare elementy podwozia.
Pamiętam jak takie boczniaki obsługiwały trasę z Mińska Mazowieckiego do Siedlec. Jakże kwitło w nich życie towarzyskie.
Wygrałem flaszkę, bo wiedziałem że to Wolsztyn przed 20-tą sekundą tego filmu.
Wolsztyn!
wiediałem w 3 sekundzie bo poznałem budynek
wygrana się liczyła do 5 sekundy. Ale szanuję dobre chęci, wpadnij z zakuską
Jak boczniak miał klase 3 to kanapy powinny być drewniane.
z dzieciństwa pamiętam drewniane ławki i w boczniakach i w w wagonach bezprzedziałowych. Ale to były drugie klasy. Trzecie zniesiono bodajże w latach 50tych
wolsztyn.