Proszę bardzo i tam ludzie potrafią się dostosować, nie protestują na ulicach, wierzą że Covid jest groźny. A w Europie co robią? Buntują się, wyłażą na ulicę bez maseczek, protesty przeciw Covid, obostrzeniom itd. Tylko uczyć się pokory od Indonezyjczyków.
Niestety tego do końca nie wie nikt. Mieszają lokalne detergenty ze spirytusem szpitalnym. Działa to pewnie bardziej na psychikę niż na bakterie i wirusy. Ale efekt psychologiczny liczy się ponad wszystko :)
Proszę bardzo i tam ludzie potrafią się dostosować, nie protestują na ulicach, wierzą że Covid jest groźny. A w Europie co robią? Buntują się, wyłażą na ulicę bez maseczek, protesty przeciw Covid, obostrzeniom itd. Tylko uczyć się pokory od Indonezyjczyków.
Czym oni te ulice i ludzi na wjeździe na kampung dezynfekują? Bo przecież nie alkoholem? Czyżby "dezynfekowali" wodą? :D
Niestety tego do końca nie wie nikt. Mieszają lokalne detergenty ze spirytusem szpitalnym. Działa to pewnie bardziej na psychikę niż na bakterie i wirusy. Ale efekt psychologiczny liczy się ponad wszystko :)