Były różne gwary warszawskie. Czerniaków, stare miasto nie mówiąc już o gwarach praskich. Mam 91 lat.Mieszkałem i mieszkam na warszawskiej Woli. Jeszcze w latach 60, na politechnice warszawskiej, mówiłem gwarą wolską, ale to nie podobało się środowisku w którym się obracałem. Do dzisiejszego dnia zdarza mi się użyć słowa z tamtego języka. Andrzej jast.
Panie Andrzeju, świetny komentarz. Kiedy uważa Pan, że gwara warszawska wyszła z powszechnego użycia? Czy zaraz po wojnie, wraz ze śmiercią dużego odsetka warszawiaków i przesiedleniami, czy to był dużo dłuższy proces? Pozdrawiam
Moje uszanowanie Szanownemu Panu. Miło, że Pan tak to opisał. Dziś mało już zostało z tamtej mowy. Fachi i profesje nie te a ludzie zabiegane i odchodzą ostatnie pokolenia co pamniętają używanie chociażby takich słów jak, klawo, zicher, sztymuje, zajewaniać, gites, jadziem, szmalec, fest. Ja z Pragi jezdem - tu sie mówi siódemkie, dziewiątkie i chiba. Kłaniam się Panu i pozostaję z szaconkiem. Piotr G
@@misha-co9tw a widzisz Pan. Dobrze gadał. Ja walczę jak w knajpie chcą mi dać chleb ze SMALCEM .. ze Szmalcem sie mówi ! Bo to takie lepsze. Z es sie kojarzyło z prewincja z Mazur i tak sie szadziło w mówię. Belfer mniał recht. Tera dziatwa nie kapuje i sie śmieje.
Przede wszystkim mowa potoczna, ale należy pamiętać, że ludzie, dla których gwara była językiem ojczystym i jedynym mówili nią odnosząc się do siebie z szacunkiem, odwiedzając urzędy itp. Bardzo fajny filmik, brakowało mi przykładów mówionej gwary warszawskiej
w deche że sie podoba. Ludzie tyż niechtóre jbyli niepiśmienne. Mowa ulicy gamzana. Krzyżyki sie stawia jako podpis. Przykłady są w jenszem nagraniu. Pozostaje z uszanowaniem
Video wielce intersującym jest. Mnie los nie obdarzył żadną odmienną niż polszczyzna literatów mową, toć wielce rad jestem, móc inne wariacyje mowy Polaków poznać. Smutkiem serce me napełnia myśl, jeno za kilka dziesiątek lat wszystek z narodu polskiego mówić na mój sposób potrafić tylko będą. Stąd me gorące i szczere pozdrowienia dla Wasz Mości, i podziw za pomysł.
A moje uszanowanie. Pan widze cebulizowany na feszt, że takie mowe Pan uskuteczniłeś. Ma sie wi, że mądre tote Pana gadanie, chtóre powieda, że mowa taka uliczna czy bazarowa do lali pundzie. Dobrze, że Panu sztymuje to co ja emituje w swojej telewizji i nie mantykujesz Pan, że defechtuje mowe nasze. To mowa bazarowa i prosta. Jednakowoż mam nadzieje przez nijakiego krempunku, że ta mowa dawna będzie nadal egzystować. Najniżej uszanowański pozostaje dla Szana Panownego.
Byczo, że sie Panu podoba. Nadaje z Pragi. Także na tiktaku czy jak tam to cóś nazywa jezd możność oglądać telewizje o Warszawie. Piotr Giergot sie nazywa. Kłaniam sie Panu szanownemu
Mamy bardzo bogatą historię gwary. Warszawska, Lwowska, bardzo popularne w okresie 1918-1939. Poznańska chyba się ostała do dzisiejszych czasów. I najpopularniejsza gwara praktykowana cały czas: podhalańska, Śląska, kaszubska. Fajnie, że trafiłem na prowadzoną audycję na RUclips przez Pana, jest bardzo profesjonalnie realizowana , gdzie można dowiedzieć się wiele ciekawostek. .
Masz Pan recht Panie Mateusz. Dużo jezd tej mowy takej, jaką nie mówią w radjo i nie piszą w gazytach. Trza o to dbać. Nie tilko wieś mniała swoje mowe ale mniasta także. Prosta mowa nie znaczy, że zła. Prosta mowa jezd klawa. Naturalna i cały świat ma swoje djalekty. Mowa w Warszawie taka, jak ja gadam, to kipła już. Ja jezdem niedzisiejszy, temu ją używam i wspominam. Dzisiej niewiele z tego zostało, bo dawne fachi dziś nie egzystują i ni ma już takego życia jak ongiś. Ni ma co mantykować...gront, że Panu sie podoba. Pan możesz jensze teleaudycje oglądać. Musisz Pan poszukać. Nowa będzie jutro. Także na tak zwanem tiktaku można mię poszukać. Kłaniam sie Panu nizko.
@@73ZouaveNima co mantykować. Ja handluje na Kiercelaku, to musze dużo gamzać i wiązanki często i gięsto puszczać. Ucz sie Pan. Tera sie uczą nawet starsze ludzie śwargotać abo parlać po frajcuzku to Pan możesz po lasowiacku zaiwaniać. Anawa!
Rety kasza..nie bardzo kapuje? Dobre? To znaczi, że sztymuje Panu, panowny Szanie Pszemek oglądanie teleaudycyj? To klawo - oglądaj Pan zatem nowe teleaudycje. Serwus Panie Monter9585
Moja telewizja już będzie, jak 4 i pół roku emituje teleaudycje. Czasem są problema z emisją, jak brajtszwanc na antenie siędzie ale i tak emisje są uskuteczniane leguranie w miare możności. Klawo, że sie podoba. Można mię na tiktaku czy jak to cóś sie naziwa także oglądać. Kłaniam się nizko. Orewuar Samowar!
Dziękuję serdecznie za informacje na temat gwary warszawskiej,mój dziadek ,ojciec mamy był warszawiakiem,nie mówili tak,jak pan tu przedstawia,ale tę gwarę wysłuchałam w filmach przedwojennych
Gdzieś ostatnio czytałem o swoistym żargonie, który niegdyś był używany na bazarze Różyckiego. Tam był też używany język jidysz i w ten sposób też parę słów do polskiego języka weszło Pozdrawiam z Górnego Śląska
Owszem. Masz Pan recht. Na Różycu to szwargot chałatowe uskuteczniają na feszt, choć i tak to nie to samo co Nalewki. Tam to już jenszy świat. Aż na Górnem Śląsku Pan oglądasz? Klawo! Kłaniam sie Panu !
Co Pan pedasz? Że morowe i bycze? Jak, tak to gites. Lepiej późno niż w cale Panie ładny - oglądaj Pan tedy jensze nowsze teleaudycje. Nawet na jakiemś tikaku czy czemś podobnem można odbierać te telewizje. Kłaniam sie nizko.
Mowa bazarowa Panie Ładny. Nic szpecjalnego. Ona idzie w odstawkie bo dawne fachi idą w cholere. Ja tyż ongiś kite odwale, ale tera jeszcze nie zamniaruje. Krawata nie nosze bo po co ma mi dyndać koło szyji - u nasz na Pradze take wynalazki nie modne. Jak Pan kedyś pojadziesz na Pragie, to weź Pan lagie. A medalik to co to? Bo widzisz Pan, ja sie nie znam. Medaliki to na odpuście czasem pod kościołami nabyć jezd możność, ale chiba Panu o cóś jenszego sie rozchodzi. Pozostaje z uszanowaniem dla Pana i sie kłaniam nizko. Orewuar Samowar!
Klawo, że Pani jezd zadowolniona. Tam ja jednak drętwe mowę zakładam. W szwargocie może Pani Szanowna pozostałe teleaudycje obejrzeć. Najnowsze nowny! Także na tikaku czy jak sie to cóś nazywa może mie Pani odnaleźć
Nie wiem za bardzo co te suby ale chiba to sie rozchodzi, żebym mniał 1000 teleradjosłuchaczów? I chiba już mam Panie tego. Klawo. Dziękuje za mniłe słowa i oglądaj Pan jensze teleaudycje, bo ta to taka stara i wogóle jezd. Orewuar Samowar!
moja babcia mówi lekko gwarą i zawsze była strofowana przez moją mamę, że niepoprawnie mówi do póki ja się nie zorientowałem, że to muszą być elementy z gwary praskiej i o tym nie porozmawiałem z mamą. ale to jest przykre, że to aż tak zanikło 🥲
Panie ładny babcia recht mniała - nie było czego sie wstydzić. Ludzie takie to często i gięsto dwujęzyczne byli. Umnieli w urzędzie gadać ale na ulicy zakładali mowe ulicy. Chiba, siódemkie, tasiemkie czy mnięso to tak sie mówi na Pradze. Kłaniam sie Panu
Panowny Szanie. Frajde Pan chiba mniałeś oglądając teleaudycje. To nie radjo. Tu jezd widzenie na odległość..Tarcza nipkowa i superheterodyna z okiem elekstrycznem...tu u mne lipy nima, wszystko prima. Ja Panie Frycz ze studjo na Pradze emituje teleaudycje i tam tyż są zdejmowane zdjęcia. W studjo muszą stać róźne ustrojstwa, jak gramofony, radjo i telefon. Także samo porterty muszą wisieć. Tele-Giergot to telewizja na zicher nie dla pucu. Wszystko musi fajniście być uskutecznione. Nawet jeden zagranicznik mię odwiedził w studjo. Kłaniam się Panu. Najniżej uszanowański pozostaję
Tu Pani czy tyż Pan szanowny ma recht. Szwargot to nie sama Warszawa. Szwargot to mowa ludzi prostych. Z bazaru, warstatu. Uczone tak nie gadali. Idzie o ludzi co na codzień tak gamzali a nie tych co w teorji znali pewne słowa. Kłaniam sie nizko
Panie kolego, Pan Jarema byczo śpiewa owszem ale ja niestety nie śpiewam. Nie mogie sie do Stęposzczaka porównywać. Tu tylko mowe zakładam na różne tematy. Nie każdemu to musi sztymować. Na tem kanale są także nowsze teleaudycje - Pan możesz obejrzeć. Na tiktaku także są nagrania uskutecznione. Ja jezdem tylko handlarz z Kiercelaka. Nie śpiwam a grać to na grzebieniu tylko potrafie. Pozostaję dla Pana kolegi z uszanowaniem.
@@mattwalker4263 Przed Stefanem, chtóren całkiem klawo prowadził tyjatr swego czasu, a tera pisze feljetoniki Walery Wątróbka ma głos, jenszy był facetus, co w mowie warszawskiej dużo pisał. Tera o niem cicho, a ja nie wiem czemu. Nie żyje już owszem, ale nicht o niem nie pamnięta. U Walerego, co go w gazycie czasem z trudem mogie poczytać, to owszem mowa udziwniona, ale pośmiać sie można. Niechtóre słowa to owszem są w powszechem użyciu. Anawa!
Jakbym słyszał moją świętej pamięci Babcię, najlepsze jest to że pochodziła z Sandomierza, zawierucha wojenna zaprowadziła ją pod Warszawę, jeszcze jako młodą dziewczynę.
Rety kasza! Znowuj sie okazywa, że teleaudycje, aż na Śląsku można odbierać. To klawo, jak sie podoba. Ważne by sztymowało, bo to z biglem i humorem jezd i moje uszanowanie. Kłaniam sie nizko z Pragi.
Gamzanie znaczy sie? To klawo, gadam dużo, jak to handlarz z Kiercelaka. Na keliszek chleba jakoś trza zarobić. Kłaniam sie Panownemu Szanu Arturowi. Oglądaj Pan tedy jensze teleaudycje.
Język cały czas się zmienia, jest dużo słów których się używa a nawet nie zna się ich pierwotnego znaczenia. Wydźwięk gwary warszawskiej sprzed 39 bardzo mi przypomina tą którą się używa obecnie na wsi, ciekawie byłoby też usłyszeć wcześniejszą gwarę oraz z różnych regionów Polski. Pozdraviom ze Ślůnska
Owszem, w rzeczy samej. Tera w Warszawie to ludzie są fest cebulizowane. Ongiś to z żaliborza była jenteligiencja - takie aliganciki z marymonckiej mąki a tera każden gada jakny 6 oddziałów szkoły powszechnej ukończył. Ongiś to ludzie z prewincji jechali do Wasiawy za chlebem i to z tej blizkiej z Mazowsza. Ja mam znajomów na Kiercalaku rodem z Mławy czy Garwolina i oni gamzają także jak trza komoflo. Tedy w tem co Pan piszesz jezd dużo prawdy. Kłaniam sie nizko.
@@piotrgiergot Dankeszyn za Poński antwort! Niestety wspōłczesno gōrolsko godkom godać niy poradza, totyż antwort mōj po naszymu szrajbnąć musza... oder takzsche stettingwarą mogę napißatz, jako izsch w Stettin wychowałm się, a w schkolle Polnische Sprache była verboten. Byda jo oglōndoł Pońskie audycje!!
Możliwe Szanowny Panie. Zachowane nagrania tego pana to wygłaszanie mowy z egzaltacją i emocjami. Ten pan urodził sie w 1905 roku tak więc sposób mówienia może być podobny. Co innego jest martwy książkowy słownik gwary a co innego używanie tej mowy wraz z dawną gramatyką i naleciałościami w formie pogadanki - teleaudycji.
"Anawa". Długo nawet nie zastanawiałem się co to znaczy słuchając Grechuty i Anawa. Dopiero w czasie lektury "Złego" Tyrmanda, kiedy "anawa" pada jako hasło gwarowe do ruszenia naprzód, sprawdziłem co to znaczy, źródłosłów francuski "en avant".
Może to ji po frajcuzku. Parlać to ja nie potrafje i ozora wykręcać w tej mowie nie umniem i pecjalizda nie jezdem ale anwa to sie używa u nasz choć nie tak często. Jeszcze, jak Dymsza łazi na stadjon na futbol to tyż krzyczy do sportowców na trawie - ale nie anawa a -ale -jakies. Brzmi to : alle alle... to ponoć z frajcuzkiego. Kłaniam sie Panu, orewuar samowar!
warszawska gwara ma bardzo dużo zapożyczeń z jidysz bo 1/3 warszawiaków przed wojną to byli żydzi, nie da się mówić o gwarze warszawskiej bez zapożyczeń od żydów
Sam pochodzę z warmińsko-mazurskiego, ale mam wielu przyjaciół z Warszawy i okolic, bardzo fascynują mnie podobieństwa gwary Mazurskiej i wszelkich odmian gwary warszawskiej. Pozdrawiam pana bardzo
O raju! Pan teleradjosłuchacz także nie z Warszawy. Masz pan recht, są nichtóre podobne słowa i tak dalej. To sie wymięszało okrutnie tera. Ludzie jeździli za chlebem. Tera go gorzyj bo jezd radjo i ponoć nawet telewizja. Ludzie sie osłuchujom jak gadają speakerzy i potem powtarzają samemu te łądne mowe. A tu sie ni ma czego wstydzić. Słowa gwarowe to także tradycja i historja. Kłaniam sie Panu Szanownemu. Oglądaj Pan i jensze nowsze teleaudycje.
gwary warszawskiej już nie ma, została zniszczona podczas wojny, później ludność napływowa. moja babcia jeszcze mówi z lekka gwarowo bo nasza rodzina mieszkała na pradze. szkoda bo gwary są piękne ale co zrobić
@@respectthefish4992 nie zgodziłbym się, na wsi pod Warszawą często da się usłyszeć wpływy tej gwary, zwłaszcza u starszych, ale niekoniecznie. Zależy jak się dzieci wychowa
To, że partner Cię nie uderzy, nie czyni z Ciebie „małej suki”, lecz osobę mającą uczucia i granice. Dobrze, że trzymasz się swoich standardów i masz szacunek do siebie.
@@dotach1869Musowo. A jak nie z Sereniego Grodu to z Mazowsza. Sporo ludzi tak gada, ale tego nie słyszy. Jak piszą w kajecie, to piszą już sukienka -ale jak gadają to sukenka. Nie każden umie pisać. Poloniska na zicher umniała. Kłaniam sie nizko i moje uszanowanie!
Pan oglądaj jensze teleaudycje. Tu sie ogląda. W radjo samo gamzanie jezd a tu i na ekraniku się obraz rusza - jak w tyjatrze świetlnym to jezd w kino. A Danja? No to już profesory ustalili...nie tak dawno...od września 1936 ta zmniana. Ale chto tam tak mówi - Danja to Danja a do dania to można sobie soli nasypać jak smakuje niekoniecznie. Ja tam gramatyką sie nie turbuje i gadam po swojemu. Gazyt nie czytam - oczów szkoda
Krawat, jak to sie u nasz śpiwa na Pradze, niekoniecznie - ja nie nosze ale czasem jak laufruje po Warszawie to widze, że w krawatach zajewaniają urzędnki czy jensze takie w anzugach jenteligienty z drutem w nosie. Na wiejskiej ulicy cyrk sie znajduje - sejm - ale budenek ogrąglak to podobny to tego z Ordynackiej - to tam moźna szpotkać osłów czy posłów. Ja tam sie nie znam - ale one - te osły tyż w krawatach zapychają. Moje uszanowanie dla Pana Adama.
No nie wiem jak to jest ale w mowie tego pana nie słyszę tej warszawskiej melodii języka tak charakterystycznej dla Warszawy, tej którą pamiętam i którą rozpoznałbym na końcu świata w jednej chwili. No cóż, tamtej Warszawy już nie ma. Nie ma też akcentu warszawskiego. Jedynym człowiekiem w którego mowie jeszcze ją słyszę to pan Jan Pietrzak.
Panie Szanowny, zależy o jakie mowe sie Panu rozchodzi. Pan akurat oglądałeś take nagranie ęą, gdzie ja właściwie nic w tak zwanej gwarze nie mówie. Od groma i ciut ciut jezd inszych teleaydycyj, gdzie se Pan możesz posłuchać o czem gadam. Wiecha tu jednakowoż nie będzie. Mowa warszawska ma dużo zdrobnień, końcówki są insze niż w mowie książkowej. Jak Panu nie sztymuje to trudno. Ja tu za belfra sie nie narzucam. Jezdem handlarz bazarowy z Kiercelaka. Na potrzeby teleaudycyj różnie gamzam, bo tu jezd przekompinowane z założenia. Często są tu słowa używane w XIX wieku, chtórych w latach 30 próźno szukać. Uwagie zwracam tyż, że to poniekąd projekt artystyczny a nie poradnik. Moje uszanowanie.
Dobry materiał dla jutubowych, małostkowych i wyniosłych poprawiaczy i ekspertów od pisowni. Trafny także dla tych, którzy znajomość "poprawnej" pisowni biorą za obowiązkowy przejaw patriotyzmu, gdy jak po raz kolejny udowadniane jest, że spora część naszych przodków walczących o Polskę podpisywała się krzyżykiem.
Haha ta jego gwara mnie rozyebała po całości xD nie mogę dobry typ, że takie rzeczy kiedyś istniały... a nie jakiej tandetne LOL czy inne reele czy chyba ty xD
Rozyebała to znaczi, żeś Pan sie rozsierdził niewązko? Gamzam, jak gamzam, ale grandziarz czy bzikowany źiaden nie jezdem, tylko rzytylny handlarz. Kłaniam sie Panownemu Szanu nizko.
wojna światowa owszem...troche ludzi poszło do lali. Dobrze, że w 20tem roku moskale, znowu nie wtarabanili sie do Warszawy. Będzie klawo Panie PitBit.
Jezdem stary ale nie aż tak. Pan masz teleaudycje tu archiwalne z gadaniem z roku około 1900. Pan se musi poszukać. I dobrze, że sie za bardzo nie róźni. W końcu to język nasz ojczysty polski. Słowa jednak są jensze. Nichtóre jak sie dowiadywam tera, już nie są używane. Dziwi mię to, ale co poradzić. Wszystko przemija.
aha, że nieboszczyka jakiegoś? Ja póki co przemeldunkować sie na Brudnego nie zamniaruje - i jak Bóg pozwoli - troszkie te telewizje będe jeszcze uskuteczniać. Kłaniam sie nizko. Orewuar samowar
Rety kasza. Gramatyka sie zmnienia i ludzie ale ja jezdem niedzisiejsz a nawet wczorajszy, tedy chiba nie dziwota, że tak a nie jenaczyj mowe zakładam.
Tera sie mówi Warszawiak. Ale pod koniec 19go stulecia tak pisano w gazytach - warszawianin. No ale to take oficjalne było. Na bazarach tak nie gadano. Mnieszaniec Sereniego Grodu i szafa gra
O klawo, Pani Zofja widać zna sie na rzeczy. Luuu nawet w piosence jezd śpiewane ....luuu Maniusiu...Tango Andrusowskie. Znajomek siedział w kwaczu w Mokotowie, ale dał dyla. Moje uszanowanie szanownej Pani
@@piotrgiergot do dziś wspominam jego "mogie", "lebiegie", "bułkie" i wszystkich moich kupli nazywał z tą warszawską końcówką. Na kolegę Szczupakowskiego mówił "Szczupakoszczak". Ojciec mój i ja już tak nie mówimy. Szkoda.
Owszem, masz Pan recht. Ja nie parlam po frajcuzku ale pare słów sie zna. Wiadomem, że arynsztokracja po frajcuzku gamzać potrafi a u nasz na bazarze wystarczy : adju fruziu czy orewuar samowar. Kłaniam sie Panu
Nic sie nie urwało. Aligancko wszystko ulożone, Staje czasem jenteresz ji to jak drąg, ale wtedy nie trza załamywać rąk tiko handlować dalej. Jakoś trza na keliszek chleba zarobić.
Pan Sianowny po warszawsku mówić nie umi.* Pan jesteś nie tutejszy, po mowie słychać, żeś Pan z Galicji do miasta stołecznego przyjechał. *w gwarze warsiaskiej utrzymało się e pochylone, które brzmiało jak dźwięk pośredni pomiędzy "e", a "i". Dlatego starzy warsiawiacy mówili "umiem, ale on nie umi". To jeden z elementów gwary warsiaskiej, któregoś Pan w życiu, jako przyjezdny, nie słyszał i dlatego wymówić nie umisz.
Panie Szanowny. Tu formalnie trza by zapytać: do kogo ta mowa? Pan jezdeś człek kurturalny - masz wątpliwości i klawo. Nie moja w tem rola by Pana pouczać. To jezd telewizja humorstyczna i to chiba widać. Pan akurat oglądałeś teleaudycje, w chtórej mowe troszkie ęą założyłem. Są jensze nagrania i nie tylko na jutubie. Nie moja rola sie wymądrzać. Ja przedewszystkiem jezdem niedzisiejszy a nawet wczorajszy. Wiem jedno, że dziś ta gwara to kipła - odwaliła kite jak to sie mówi. Nicht nie gamza tak, bo te ludzie pomumierali. Do lali poszli. Na potrzeby teleaudycyj stosuje też mowe, co przed 1900 roku w użyciu była. Używali jej przyjezdni tyż z prewincji, co za chlebem do Stolicy przyjechali. To jak tu gadali to mniejsca nie starczy by opisywać - ja tylko poniekąd Panu recht przyznam, bo nie jezdem z Warszawy a z Pragi, choć chiba Praga od 1891 w Warszawie leży (Nowa Praga - bo stąd jezdem) Jako, że handlarz z Kiercelaka jezdem to w Warszawie bywam i bywałem. Jak Pan chcesz pierezgawory o mowie Sereniego Grodu uskuteczniać to klawo. Mogie pogadać. W Galicji jednak to byłem tylko odwiedzić grób Marszałka i taki mój jezd z Galicją związek. Ludzie w Warszawie gadali i gadają różnie. Owszem są pewne cechy co są charakterystyczne. Na pole nie wychodze i nie mówie, że czeba. Mówie za to chiba i wypijam flaszkie haberbusza i wtranżalam chleb ze szmalcem - źiaden smalec mi bez usta nie przejdzie. Anawa i moje uszanowanie!
@@JoKendrixo Pan wiązankie formalnie puscić umi. Waźna to rzeczy by być grzecznem dla grzecznych, ale jak chto w parade wchodzi, to jezd idzie w brew to ma sie recht, by mowe założyć takiemu komuś.
Fajniście, że nie bryndza. Papuga w dechie. Ja czasem handluje ptakami, ale wypchanemi. Znajomek to ma gołębie - głównie ceglaki i bratszwance. Piękne ptaki .
Panie Szanowny, jak Panu cóś nie sztymuje to klawo. Ja akurat w tem nagraniu to za bardzo nie gamzałem. Chiba to widać własnoręcznie było. Możesz se Pan siódemkie czy ósemkie jenszych teleaudycyj oglądnąć i tam słuchać czy cóś Panu ten tego. Praga to nie Warszawa i masz Pan recht. Pan chcesz gadać Warsiawa to szafa gra i mucha nie siada. Gamza sie przez pomyślunku - ja tak ma - tera w Sereniem Grodze mnięszkańce są różne - jedne tak a druge siak gadaja - to chiba komiflo, źe to takie wymięszane. Kłaniam sie Panu i ide nafutrować moje cipulki brajtszwance.
Chłopie, ale Ty to chyba jesteś ze Śląska a nie ze Stolycy, bo coś tak chwilami brzmisz, z całym szacunkiem do tego regionu Polski. Gdybyś był stąd, to byś też wiedział, że nie mówi się 'warszawski' a 'warsiaski'. Powinieneś najpierw posłuchać mistrza Stefana Wiecheckiego-Wiecha. On mówił doskonale po warsiasku, ponieważ słuchał, badał i kolekcjonował gwarę. Na gwarę składa się wiele elementów, takich jak wymowa pojedynczych głosek, wymowa wyrazów, przekręcanie wyrazów lub tworzenie nowych, intonacja, akcent zdaniowy. Niestety w twojej przemowie warsiaskie wymowe słychać dosyć rzadko. Zmiana głosu na bardziej skrzeczący nie tworzy gwary.
Szanowna Pani a może Panie - nie wiem detalicznie kto do mnie napisał. Przedewszystkiem racja albo i recht - tak się także w Sereniem Grodzie gamza - jestem z Pragi a nie z Warszawy. To jest taki kanał telewizyjny artystyczny i ja tu za profesora nie robię - teleaudycje, które (chtóre - także po warszawsku można powiedzieć) są różne i na różne tematy. Zawsze można jensze pooglądać - choć pobieżnie- wtedy by raczej wyszło, że to mi Pan/Pani napisał/a jest obecne w filmach. Gwara ogólnie zdechła i jej ni ma. Nie idzie w teleaudycjach by czasem akcentować ją - stosując słowa klawo, gites, schaboszczak - ale o gadanie po staremu - co do Wiecha znam i szanuje ale sie na niem nie wzoruje i tego słownictwa nie używam. Przed Wiecheckim był jeden pisarz, który dużo gwarą Warszawy pisał i publikował i jest zapomniany na fest. Fest i jensze słowa - zicher, sztymuje, zug, giwera, flaszka - może i na Śląsku sie używa - ale w Warszawie także. Jak Pan/Pani znasz tego zapomnianego autora to stawiam flaszkie wódki. Na tiktaku także są różne moje nagrania i można obejrzeć. Lekcyj tu nie udzielam tylko zakładam mowe po swojemu. Po metrykie wołami bez most jeździć nie musze a tu uskuteczniam humorystyczne drakie z elementami adukacyj. Kłaniam się Panu czy też Pani uprzejmie.
Mam dokładnie to samo wrażenie. Akurat tak się składa, że ciut-ciut nasłuchalem się gwary śląskiej - pięknej skądinąd - i zaskoczony jestem jej naleciałością w tym filmiku. Tak warsiawiacy nie mówią, nie mówili. Mam prawie 50 lat, wychowany przez ojca rocznik '29, więc tej wasiawskiej gwary usłyszałem sporo. I wiele mi się to nie zgadza. Rozróżniam gwarę z Pragi, z Różyca, od charakterystycznych sformułowań ze starej Woli, zamieszkałej przez prostą, mocno robotniczą (albo i bezrobotniczą) gawiedź. Ale daleko im, cholernie daleko, do gwary śląskiej, która w tym materiale jakoś tak nienaturalnie przebija. I żeby nie było: kocham gwarę śląską, ona jest piękna i bardzo bogata, ale....... jest daleka od warsiawkiej gatki. No w cholerę daleka!
A co ja mogie poradzić, że któś ma jensze zdanie. Mamy demokracje i zawsze komuś może nie sztymować. Jak w tyjatryze - sztuka nie klawa to można w antrakcie wyjść. Nie kapuje skąd tu któś słyszy jakieś mowe ze śląska, bo ja tam chiba tylko raz przejazdem byłem. Co do Warszawy owszem - nie urodziłem się w niej bo urodziłem sie na Pradze. Trudno - na każdego czeka Bródno, jak to sie mówi. Jednakowoż możność jest obejrzenia jenszych teleaudycyj o historji Warszawy. Pan możesz sie zapoznać. Te audycje co Pan akurat oglądałeś, to tam gwary nie było bo to taka mowa ęą była. Za to ja używam gramatykie sprzed 1936 roku i to już zmienia jak któś odbiera moje mowe. Może i głupie mowe zakładam - może być - to jezd Panie Szanowny projekt troszkie artystyczny i gwara ta co w jenszych filmach jezd użytą to wielga mięszanka dawnej mowy Warszawskiej ale i takiej, chtórej strupel warszawski (warsiaski) używał 140 lat temu...a on do Stolicy z prewincji przyjechał. Ze śląska na zycher nie. Za daleko. W mowie warszawskiej dużo jezd giermanizmów, chtóre i u Ślązaków są w użuciu. Na to nic nie poradze. Nie wiem co jeszcze może tu przebijać. Ja mogie sie w piersi bić, że na śląsku raz tylko byłem ale faktycznie i rzeczywiście oni używają słowa FEST i czasem tyż BEZ zamiast PRZEZ...ale u nasz także sie tak mówieło. Ja frajer na waleta bez Kierbedzia do Poniatoszczaka goniony nie byłem tak więc z szaconkiem pozostaje i moje uszanowanie @@bchmiel75
Nikogój ja nie zmuszam by teleaudycje oglądał. Cebulizowany nie jezdem, tedy gadam jak gadam. Żaden ze mnie Bodo czy Brodzisz. Te to ładnie gamzają w kino. Ja handlarz i szlus i moje uszanowanie.
Niechtóre słowa pojawiały sie i we Lwowi i we Warszawie. Wiadomem, że na potrzeby teleaudycji to i owo trzeba stylizować. Tak czy siak jezd to kreacja oparta na oryginalnych i udokumentowanych wypowiedziach sprzed 1939
a możesz Pan mnieć rację. Ciekawe czy w jenszych teleaudycjach także to uskuteczniam. Cholera wi... postaram sie żeby sie polepszyło. Pan masz racje, że Pan mantykujesz. Mlaskanie to lipa i kicha. Moje uszanowanie.
moźe i racja ale mi to tam nie wadzi, że są takie co trzy dni wołami po metrykie muszą zajewaniać. Tu na Kiercelaku to róźne ludzie. Sporo spod Grójca przyjeżdza z róźnemi jarzynami.
na ulicy tak nie gamzajom. Dziwie sie temu. U nasz na Kiercelaku szwargot da sie słyszeć Panie Rafał. Ja tam w politykie sie nie wtranżalam i nie stowarzam sie. Jak Pan uważasz że ma sie dobrze to kaczo.
@@piotrgiergot przecież my się znamy proszem sianowanego kolegi. Stowarzyszenia GW pan nie znasz? Spotykalyśmy siem nie raz przy okolycznościach przeróżnech jak na ten przykład Festiwal Grzesiuka, dni Pragi i insze takie bankiety.
Były różne gwary warszawskie. Czerniaków, stare miasto nie mówiąc już o gwarach praskich. Mam 91 lat.Mieszkałem i mieszkam na warszawskiej Woli. Jeszcze w latach 60, na politechnice warszawskiej, mówiłem gwarą wolską, ale to nie podobało się środowisku w którym się obracałem. Do dzisiejszego dnia zdarza mi się użyć słowa z tamtego języka. Andrzej jast.
Panie Andrzeju, świetny komentarz. Kiedy uważa Pan, że gwara warszawska wyszła z powszechnego użycia? Czy zaraz po wojnie, wraz ze śmiercią dużego odsetka warszawiaków i przesiedleniami, czy to był dużo dłuższy proces? Pozdrawiam
@@mariusz8609gdyby babcia miała wąsy
Moje uszanowanie Szanownemu Panu. Miło, że Pan tak to opisał. Dziś mało już zostało z tamtej mowy. Fachi i profesje nie te a ludzie zabiegane i odchodzą ostatnie pokolenia co pamniętają używanie chociażby takich słów jak, klawo, zicher, sztymuje, zajewaniać, gites, jadziem, szmalec, fest. Ja z Pragi jezdem - tu sie mówi siódemkie, dziewiątkie i chiba. Kłaniam się Panu i pozostaję z szaconkiem. Piotr G
@@piotrgiergot Mój nauczyciel dz praktyk mówił "u nasz" zamiast u nas. Cała klasa rechotała a to stary warsiawiak był:)
@@misha-co9tw a widzisz Pan. Dobrze gadał. Ja walczę jak w knajpie chcą mi dać chleb ze SMALCEM .. ze Szmalcem sie mówi ! Bo to takie lepsze. Z es sie kojarzyło z prewincja z Mazur i tak sie szadziło w mówię. Belfer mniał recht. Tera dziatwa nie kapuje i sie śmieje.
Ale super. Moja babcia tak mówiła.
Bardzo duzy props za format :) podoba mi się. Widac wklad pracy. Gyt malyyyna :)
Jak sie podoba to klawo. Ale tu akurat to drętwe mowę zakładam. Pan obejrzyj jak masz ochotę czy wole nowe teleaudycje. Legularnie są nadawane
Props, to chyba w tej przedwojennej gwarze.
Uszanowanie szanownemu przedewszystkiem
Przede wszystkim mowa potoczna, ale należy pamiętać, że ludzie, dla których gwara była językiem ojczystym i jedynym mówili nią odnosząc się do siebie z szacunkiem, odwiedzając urzędy itp.
Bardzo fajny filmik, brakowało mi przykładów mówionej gwary warszawskiej
w deche że sie podoba. Ludzie tyż niechtóre jbyli niepiśmienne. Mowa ulicy gamzana. Krzyżyki sie stawia jako podpis. Przykłady są w jenszem nagraniu. Pozostaje z uszanowaniem
Video wielce intersującym jest. Mnie los nie obdarzył żadną odmienną niż polszczyzna literatów mową, toć wielce rad jestem, móc inne wariacyje mowy Polaków poznać. Smutkiem serce me napełnia myśl, jeno za kilka dziesiątek lat wszystek z narodu polskiego mówić na mój sposób potrafić tylko będą.
Stąd me gorące i szczere pozdrowienia dla Wasz Mości, i podziw za pomysł.
A moje uszanowanie. Pan widze cebulizowany na feszt, że takie mowe Pan uskuteczniłeś. Ma sie wi, że mądre tote Pana gadanie, chtóre powieda, że mowa taka uliczna czy bazarowa do lali pundzie. Dobrze, że Panu sztymuje to co ja emituje w swojej telewizji i nie mantykujesz Pan, że defechtuje mowe nasze. To mowa bazarowa i prosta. Jednakowoż mam nadzieje przez nijakiego krempunku, że ta mowa dawna będzie nadal egzystować. Najniżej uszanowański pozostaje dla Szana Panownego.
@@piotrgiergot Jestem z Górnego Śląska, piękna ta wasza gwara, zarówno w mowie jak i piśmie.
Brawo za świetna telwizyję
Byczo, że sie Panu podoba. Nadaje z Pragi. Także na tiktaku czy jak tam to cóś nazywa jezd możność oglądać telewizje o Warszawie. Piotr Giergot sie nazywa. Kłaniam sie Panu szanownemu
@@piotrgiergotnormalnie Wojtusiowa izba
Mamy bardzo bogatą historię gwary. Warszawska, Lwowska, bardzo popularne w okresie 1918-1939. Poznańska chyba się ostała do dzisiejszych czasów. I najpopularniejsza gwara praktykowana cały czas: podhalańska, Śląska, kaszubska.
Fajnie, że trafiłem na prowadzoną audycję na RUclips przez Pana, jest bardzo profesjonalnie realizowana , gdzie można dowiedzieć się wiele ciekawostek. .
Masz Pan recht Panie Mateusz. Dużo jezd tej mowy takej, jaką nie mówią w radjo i nie piszą w gazytach. Trza o to dbać. Nie tilko wieś mniała swoje mowe ale mniasta także. Prosta mowa nie znaczy, że zła. Prosta mowa jezd klawa. Naturalna i cały świat ma swoje djalekty. Mowa w Warszawie taka, jak ja gadam, to kipła już. Ja jezdem niedzisiejszy, temu ją używam i wspominam. Dzisiej niewiele z tego zostało, bo dawne fachi dziś nie egzystują i ni ma już takego życia jak ongiś. Ni ma co mantykować...gront, że Panu sie podoba. Pan możesz jensze teleaudycje oglądać. Musisz Pan poszukać. Nowa będzie jutro. Także na tak zwanem tiktaku można mię poszukać. Kłaniam sie Panu nizko.
@@piotrgiergot Bardzo żałuję, że nie nauczono mnie mojej rodzimej gwary, to jest gwary lasowiackiej. Pozdrowienia z południa!
Język kaszubski jest językiem, nie gwarą.
@@73ZouaveNima co mantykować. Ja handluje na Kiercelaku, to musze dużo gamzać i wiązanki często i gięsto puszczać. Ucz sie Pan. Tera sie uczą nawet starsze ludzie śwargotać abo parlać po frajcuzku to Pan możesz po lasowiacku zaiwaniać. Anawa!
@@przsoii klawo. Mnie to sztymuje. Kedyś musiałem pojechać aż do Schmolsin. Tam chiba jak dobrze pamniętam po kaszubsku sie mówi.
Łał, naprawdę dobre to. Zajarałem się!
Rety kasza..nie bardzo kapuje? Dobre? To znaczi, że sztymuje Panu, panowny Szanie Pszemek oglądanie teleaudycyj? To klawo - oglądaj Pan zatem nowe teleaudycje. Serwus Panie Monter9585
Sztimuje mi!@@piotrgiergot
Ale ciekawy temat inwykonanie, pozdrawiam.
Klawo, że sie podoba.
Super audycja, bardzo się cieszę, że trafiłem na Pański kanał :) Pozdrawiam
Moja telewizja już będzie, jak 4 i pół roku emituje teleaudycje. Czasem są problema z emisją, jak brajtszwanc na antenie siędzie ale i tak emisje są uskuteczniane leguranie w miare możności. Klawo, że sie podoba. Można mię na tiktaku czy jak to cóś sie naziwa także oglądać. Kłaniam się nizko. Orewuar Samowar!
Dziękuję serdecznie za informacje na temat gwary warszawskiej,mój dziadek ,ojciec mamy był warszawiakiem,nie mówili tak,jak pan tu przedstawia,ale tę gwarę wysłuchałam w filmach przedwojennych
Szaconek,
Jak zwyczajowo alegancka teleaudycja.
Piękny materiał. Dzięki.
Gites klawo że Panu sie podoba. Oglądaj Pan najnowsze nowiny także. Wczoraj emisja była w eter.
Gdzieś ostatnio czytałem o swoistym żargonie, który niegdyś był używany na bazarze Różyckiego. Tam był też używany język jidysz i w ten sposób też parę słów do polskiego języka weszło
Pozdrawiam z Górnego Śląska
Owszem. Masz Pan recht. Na Różycu to szwargot chałatowe uskuteczniają na feszt, choć i tak to nie to samo co Nalewki. Tam to już jenszy świat. Aż na Górnem Śląsku Pan oglądasz? Klawo! Kłaniam sie Panu !
Super odcinek!
Stara teleaudycja. Są nowsze
czy ktoś wie gdzie szukać zbioru nagrań i słowników polskich gwar? fajnie by było sobie posłuchać :)
Panie..na płytach gramofomowych można słuchać. Mam dwie płyty, gdzie po krakowsku kobita gada. Takie scenki komiczne chiba. Syrena-Elektro.
ZAJEBISTE ! SZKODA ŻE TAK POZNO DOTARŁEM ! NIESAMOWITE ! JARAM SIE BARDZO , PROPSY ZA MONTAZ I W OGOLE WYGLATA TO GIT MALINA :)
Co Pan pedasz? Że morowe i bycze? Jak, tak to gites. Lepiej późno niż w cale Panie ładny - oglądaj Pan tedy jensze nowsze teleaudycje. Nawet na jakiemś tikaku czy czemś podobnem można odbierać te telewizje. Kłaniam sie nizko.
Bardzo ciekawy materiał. Pozdrawiam
Klawo Panie Paweł, że Pan obejrzałeś. Pan masz możność nowsze teleaudycje oglądać.
Gwara, to jest najpiękniejsze, co mamy w polskiem języku! Pozdrowienia dla krawaciarza od medalika!
Mowa bazarowa Panie Ładny. Nic szpecjalnego. Ona idzie w odstawkie bo dawne fachi idą w cholere. Ja tyż ongiś kite odwale, ale tera jeszcze nie zamniaruje. Krawata nie nosze bo po co ma mi dyndać koło szyji - u nasz na Pradze take wynalazki nie modne. Jak Pan kedyś pojadziesz na Pragie, to weź Pan lagie. A medalik to co to? Bo widzisz Pan, ja sie nie znam. Medaliki to na odpuście czasem pod kościołami nabyć jezd możność, ale chiba Panu o cóś jenszego sie rozchodzi. Pozostaje z uszanowaniem dla Pana i sie kłaniam nizko. Orewuar Samowar!
Szukałam takiego materiału ❤
Klawo, że Pani jezd zadowolniona. Tam ja jednak drętwe mowę zakładam. W szwargocie może Pani Szanowna pozostałe teleaudycje obejrzeć. Najnowsze nowny! Także na tikaku czy jak sie to cóś nazywa może mie Pani odnaleźć
Trzymam kciuki za 1000 subów, już blisko.
Nie wiem za bardzo co te suby ale chiba to sie rozchodzi, żebym mniał 1000 teleradjosłuchaczów? I chiba już mam Panie tego. Klawo. Dziękuje za mniłe słowa i oglądaj Pan jensze teleaudycje, bo ta to taka stara i wogóle jezd. Orewuar Samowar!
No jakbym Dziewońskiego słyszał. Gites!
Świetne!
Pozdry!
moja babcia mówi lekko gwarą i zawsze była strofowana przez moją mamę, że niepoprawnie mówi do póki ja się nie zorientowałem, że to muszą być elementy z gwary praskiej i o tym nie porozmawiałem z mamą. ale to jest przykre, że to aż tak zanikło 🥲
Panie ładny babcia recht mniała - nie było czego sie wstydzić. Ludzie takie to często i gięsto dwujęzyczne byli. Umnieli w urzędzie gadać ale na ulicy zakładali mowe ulicy. Chiba, siódemkie, tasiemkie czy mnięso to tak sie mówi na Pradze. Kłaniam sie Panu
Fajna audycja!!! Znaczy się w dechę! Morowa znaczy! Klawa ta graciarnia za plecami! Siemanko! Frycz.
Panowny Szanie. Frajde Pan chiba mniałeś oglądając teleaudycje. To nie radjo. Tu jezd widzenie na odległość..Tarcza nipkowa i superheterodyna z okiem elekstrycznem...tu u mne lipy nima, wszystko prima. Ja Panie Frycz ze studjo na Pradze emituje teleaudycje i tam tyż są zdejmowane zdjęcia. W studjo muszą stać róźne ustrojstwa, jak gramofony, radjo i telefon. Także samo porterty muszą wisieć. Tele-Giergot to telewizja na zicher nie dla pucu. Wszystko musi fajniście być uskutecznione. Nawet jeden zagranicznik mię odwiedził w studjo. Kłaniam się Panu. Najniżej uszanowański pozostaję
Mowa mazowiecka to tez Kurpie - i to co na wschod od Kurpi. Wystarczy jechac na rynek do Szczuczyna czy Grajewa - muzyka dla uszow ((:
Tu Pani czy tyż Pan szanowny ma recht. Szwargot to nie sama Warszawa. Szwargot to mowa ludzi prostych. Z bazaru, warstatu. Uczone tak nie gadali. Idzie o ludzi co na codzień tak gamzali a nie tych co w teorji znali pewne słowa. Kłaniam sie nizko
Wspaniała audycja !
Kaczo, że teleaudycja sie podoba. Ta jezd już stara. Są i najnowsze telenowiny. Dziś także. Oglądaj Pan. Kłaniam sie Panu szanownemu.
Kolego posłuchaj Pana Jarema Stępowski w piosence "Kółko się kręci". To jest warszawski sznyt.
Panie kolego, Pan Jarema byczo śpiewa owszem ale ja niestety nie śpiewam. Nie mogie sie do Stęposzczaka porównywać. Tu tylko mowe zakładam na różne tematy. Nie każdemu to musi sztymować. Na tem kanale są także nowsze teleaudycje - Pan możesz obejrzeć. Na tiktaku także są nagrania uskutecznione. Ja jezdem tylko handlarz z Kiercelaka. Nie śpiwam a grać to na grzebieniu tylko potrafie. Pozostaję dla Pana kolegi z uszanowaniem.
Zarkadiusz 123 poczytaj sobie Wiecha.
@@Dorota-zr5tfWiech przekręcał i udziwniał.
@@mattwalker4263 Przed Stefanem, chtóren całkiem klawo prowadził tyjatr swego czasu, a tera pisze feljetoniki Walery Wątróbka ma głos, jenszy był facetus, co w mowie warszawskiej dużo pisał. Tera o niem cicho, a ja nie wiem czemu. Nie żyje już owszem, ale nicht o niem nie pamnięta. U Walerego, co go w gazycie czasem z trudem mogie poczytać, to owszem mowa udziwniona, ale pośmiać sie można. Niechtóre słowa to owszem są w powszechem użyciu. Anawa!
Kolego, w jezyku polskim nazwisk i imiona sie odmienia. Mowi sie, pana Jareme Stepowskiego
Jakbym słyszał moją świętej pamięci Babcię, najlepsze jest to że pochodziła z Sandomierza, zawierucha wojenna zaprowadziła ją pod Warszawę, jeszcze jako młodą dziewczynę.
Klawo. Pan oglądaj nowsze teleaudycje.
Super video 👍🏼
Klawo, że sie podoba. Dziś była emisja nowej teleaudycji.
Uwielbiam gwarę warszawską, pozdrowienia od Ślązoka
Rety kasza! Znowuj sie okazywa, że teleaudycje, aż na Śląsku można odbierać. To klawo, jak sie podoba. Ważne by sztymowało, bo to z biglem i humorem jezd i moje uszanowanie. Kłaniam sie nizko z Pragi.
Piękne. Brawo❤
Byczo, że sie podoba. Dziś jednakowoż jezd możność obejrzenia najnowszej teleaudycji.
Piotrze ! uwielbiam Twoje paplanine !!!
Gamzanie znaczy sie? To klawo, gadam dużo, jak to handlarz z Kiercelaka. Na keliszek chleba jakoś trza zarobić. Kłaniam sie Panownemu Szanu Arturowi. Oglądaj Pan tedy jensze teleaudycje.
Git Gitolo
Pozdrawiam
Język cały czas się zmienia, jest dużo słów których się używa a nawet nie zna się ich pierwotnego znaczenia.
Wydźwięk gwary warszawskiej sprzed 39 bardzo mi przypomina tą którą się używa obecnie na wsi, ciekawie byłoby też usłyszeć wcześniejszą gwarę oraz z różnych regionów Polski.
Pozdraviom ze Ślůnska
Owszem, w rzeczy samej. Tera w Warszawie to ludzie są fest cebulizowane. Ongiś to z żaliborza była jenteligiencja - takie aliganciki z marymonckiej mąki a tera każden gada jakny 6 oddziałów szkoły powszechnej ukończył. Ongiś to ludzie z prewincji jechali do Wasiawy za chlebem i to z tej blizkiej z Mazowsza. Ja mam znajomów na Kiercalaku rodem z Mławy czy Garwolina i oni gamzają także jak trza komoflo. Tedy w tem co Pan piszesz jezd dużo prawdy. Kłaniam sie nizko.
Cóż za przyjemność!!
w czem przyjemność? że Panu sztymuje teleaudycja?To byczo i morowo. Oglądaj Pan tedy jensze teleaudycje!
@@piotrgiergot Dankeszyn za Poński antwort! Niestety wspōłczesno gōrolsko godkom godać niy poradza, totyż antwort mōj po naszymu szrajbnąć musza... oder takzsche stettingwarą mogę napißatz, jako izsch w Stettin wychowałm się, a w schkolle Polnische Sprache była verboten.
Byda jo oglōndoł Pońskie audycje!!
To fenomenalne! Tele-audycja zaiste arcyciekawa! :D
Że aż fienomanalne? To klawo. Dużo nowych teleaudycyj jest do obejrzenia. Kłaniam sie nizko
Przed rokiem 1939? Tak brzmiał Gomułka w 1960-tych...
Możliwe Szanowny Panie. Zachowane nagrania tego pana to wygłaszanie mowy z egzaltacją i emocjami. Ten pan urodził sie w 1905 roku tak więc sposób mówienia może być podobny. Co innego jest martwy książkowy słownik gwary a co innego używanie tej mowy wraz z dawną gramatyką i naleciałościami w formie pogadanki - teleaudycji.
Z tem, że Gomułka urodził sie na Białobrzegach koło Krosna
"Anawa". Długo nawet nie zastanawiałem się co to znaczy słuchając Grechuty i Anawa. Dopiero w czasie lektury "Złego" Tyrmanda, kiedy "anawa" pada jako hasło gwarowe do ruszenia naprzód, sprawdziłem co to znaczy, źródłosłów francuski "en avant".
Może to ji po frajcuzku. Parlać to ja nie potrafje i ozora wykręcać w tej mowie nie umniem i pecjalizda nie jezdem ale anwa to sie używa u nasz choć nie tak często.
Jeszcze, jak Dymsza łazi na stadjon na futbol to tyż krzyczy do sportowców na trawie - ale nie anawa a -ale -jakies. Brzmi to : alle alle...
to ponoć z frajcuzkiego. Kłaniam sie Panu, orewuar samowar!
Pół na pół, warszawska gwara wymieszana z żydłaczeniem.
warszawska gwara ma bardzo dużo zapożyczeń z jidysz bo 1/3 warszawiaków przed wojną to byli żydzi, nie da się mówić o gwarze warszawskiej bez zapożyczeń od żydów
To miasto to nie Polska ani Polacy
@@kwestionowaniestatusuquo7644A kto? Japończycy?
@@kwestionowaniestatusuquo7644wiadoma rzecz - Stolica. Ja z Pragi ale owszem, tera tu dużo zagraniczników sie szwenda po mnieście.
@@maciejqas7515olaboga
Piosenkarz Martyniuk śpiewał gwarą warszawską i stąd o uszy mi się obiła ta gwara,ja z Pruszkowa
Sam pochodzę z warmińsko-mazurskiego, ale mam wielu przyjaciół z Warszawy i okolic, bardzo fascynują mnie podobieństwa gwary Mazurskiej i wszelkich odmian gwary warszawskiej. Pozdrawiam pana bardzo
O raju! Pan teleradjosłuchacz także nie z Warszawy. Masz pan recht, są nichtóre podobne słowa i tak dalej. To sie wymięszało okrutnie tera. Ludzie jeździli za chlebem. Tera go gorzyj bo jezd radjo i ponoć nawet telewizja. Ludzie sie osłuchujom jak gadają speakerzy i potem powtarzają samemu te łądne mowe. A tu sie ni ma czego wstydzić. Słowa gwarowe to także tradycja i historja. Kłaniam sie Panu Szanownemu. Oglądaj Pan i jensze nowsze teleaudycje.
gwary warszawskiej już nie ma, została zniszczona podczas wojny, później ludność napływowa. moja babcia jeszcze mówi z lekka gwarowo bo nasza rodzina mieszkała na pradze. szkoda bo gwary są piękne ale co zrobić
@@respectthefish4992 nie zgodziłbym się, na wsi pod Warszawą często da się usłyszeć wpływy tej gwary, zwłaszcza u starszych, ale niekoniecznie. Zależy jak się dzieci wychowa
Racja...pod Wołominem czy koło Garwolina - tam także mowe można takie usłyszeć, jaka przed 1935 na bazarach królowała@@tearsonblades8134
@@piotrgiergot pewnie, jestem zaprzyjaźniony z jedną rodziną koło Garwolina właśnie
Świetny akcent pan ma
Na bazarze handluje. Tera to już nie ten handel i ludzie co ongiś, ale trza jakoś faszon trzymać. Kłaniam sie i moje uszanowanie
To, że partner Cię nie uderzy, nie czyni z Ciebie „małej suki”, lecz osobę mającą uczucia i granice. Dobrze, że trzymasz się swoich standardów i masz szacunek do siebie.
Rety kasza!
Ej ty, on mówi trochę jak Koriwn teraz. Coś w tym jest.
A kieliszek to jak wymawiać?
Keliszek sie mówi. Ale Panie… chto by keliszkami sie oliwił. Angielkie to można bo większa. Flaszka to dopiro jezd cóś. Litrówkie z monopolu i lu!
Moja polonistka w liceum mówiła: pończochi i sukenka. Musi z Warsiawy lub okolic
@@dotach1869Musowo. A jak nie z Sereniego Grodu to z Mazowsza. Sporo ludzi tak gada, ale tego nie słyszy.
Jak piszą w kajecie, to piszą już sukienka -ale jak gadają to sukenka. Nie każden umie pisać.
Poloniska na zicher umniała.
Kłaniam sie nizko i moje uszanowanie!
Fajna audycja. Mnie ciekawi co za wariat kazał żeby Dańję pisać Dania. :)
Pan oglądaj jensze teleaudycje. Tu sie ogląda. W radjo samo gamzanie jezd a tu i na ekraniku się obraz rusza - jak w tyjatrze świetlnym to jezd w kino. A Danja? No to już profesory ustalili...nie tak dawno...od września 1936 ta zmniana. Ale chto tam tak mówi - Danja to Danja a do dania to można sobie soli nasypać jak smakuje niekoniecznie. Ja tam gramatyką sie nie turbuje i gadam po swojemu. Gazyt nie czytam - oczów szkoda
W pierwszej chwili myślałem że to profesor Wolniewicz. Do złudzenia przypomina mi to.
Dziekuje
Nie wiem za co ale prosze bardzo Panie Szanowny. Kłaniam sie nizko
Super audycyja :) Pozdrowienia dla "krawaciarzy" ze słonecznego Trójmiasta
Krawat, jak to sie u nasz śpiwa na Pradze, niekoniecznie - ja nie nosze ale czasem jak laufruje po Warszawie to widze, że w krawatach zajewaniają urzędnki czy jensze takie w anzugach jenteligienty z drutem w nosie. Na wiejskiej ulicy cyrk sie znajduje - sejm - ale budenek ogrąglak to podobny to tego z Ordynackiej - to tam moźna szpotkać osłów czy posłów. Ja tam sie nie znam - ale one - te osły tyż w krawatach zapychają. Moje uszanowanie dla Pana Adama.
@@piotrgiergot ha,ha - dziękuję, stawiam, że posłów tam niewielu, pzdr
No nie wiem jak to jest ale w mowie tego pana nie słyszę tej warszawskiej melodii języka tak charakterystycznej dla Warszawy, tej którą pamiętam i którą rozpoznałbym na końcu świata w jednej chwili. No cóż, tamtej Warszawy już nie ma. Nie ma też akcentu warszawskiego. Jedynym człowiekiem w którego mowie jeszcze ją słyszę to pan Jan Pietrzak.
Panie Szanowny, zależy o jakie mowe sie Panu rozchodzi. Pan akurat oglądałeś take nagranie ęą, gdzie ja właściwie nic w tak zwanej gwarze nie mówie. Od groma i ciut ciut jezd inszych teleaydycyj, gdzie se Pan możesz posłuchać o czem gadam. Wiecha tu jednakowoż nie będzie. Mowa warszawska ma dużo zdrobnień, końcówki są insze niż w mowie książkowej. Jak Panu nie sztymuje to trudno. Ja tu za belfra sie nie narzucam. Jezdem handlarz bazarowy z Kiercelaka. Na potrzeby teleaudycyj różnie gamzam, bo tu jezd przekompinowane z założenia. Często są tu słowa używane w XIX wieku, chtórych w latach 30 próźno szukać. Uwagie zwracam tyż, że to poniekąd projekt artystyczny a nie poradnik. Moje uszanowanie.
Dobry materiał dla jutubowych, małostkowych i wyniosłych poprawiaczy i ekspertów od pisowni. Trafny także dla tych, którzy znajomość "poprawnej" pisowni biorą za obowiązkowy przejaw patriotyzmu, gdy jak po raz kolejny udowadniane jest, że spora część naszych przodków walczących o Polskę podpisywała się krzyżykiem.
CZYLI ?
Dla tych, którzy niszczą bogactwo języka czepiając się tylko standardu językowego, jak gdyby to był jedyny język polski.
Musi być jeden standard języka inaczej się nie dogadamy
@@berakfilip Dokładnie.
Co Angielski do Polskiego @@CR-rm4iy
znakomity materiał bravo
Klawo, że sie podoba. Są nowsze teleaudycje do oglądania. Dziś także wyemitowałem w eter.
Haha ta jego gwara mnie rozyebała po całości xD nie mogę dobry typ, że takie rzeczy kiedyś istniały... a nie jakiej tandetne LOL czy inne reele czy chyba ty xD
Rozyebała to znaczi, żeś Pan sie rozsierdził niewązko? Gamzam, jak gamzam, ale grandziarz czy bzikowany źiaden nie jezdem, tylko rzytylny handlarz. Kłaniam sie Panownemu Szanu nizko.
Wspaniała audycja. Szkoda że tak wielu z tych ludzi odeszło w trakcie wojny. Może byłoby lepiej.
wojna światowa owszem...troche ludzi poszło do lali. Dobrze, że w 20tem roku moskale, znowu nie wtarabanili sie do Warszawy. Będzie klawo Panie PitBit.
fajnie by było posłuchać potocznej ulicznej mowy z około 1750 roku bo ta tutaj zaprezentowana w sumie prawie niczym sie nie różni od obecnej
Jezdem stary ale nie aż tak. Pan masz teleaudycje tu archiwalne z gadaniem z roku około 1900.
Pan se musi poszukać.
I dobrze, że sie za bardzo nie róźni. W końcu to język nasz ojczysty polski. Słowa jednak są jensze. Nichtóre jak sie dowiadywam tera, już nie są używane. Dziwi mię to, ale co poradzić. Wszystko przemija.
Znakomite!
Przypomina mi sposób mówienia Ś.P. profesora Wolniewicza.
No odrobinkę Gomułki.
aha, że nieboszczyka jakiegoś? Ja póki co przemeldunkować sie na Brudnego nie zamniaruje - i jak Bóg pozwoli - troszkie te telewizje będe jeszcze uskuteczniać. Kłaniam sie nizko. Orewuar samowar
W podstawówce "za Gomóły" uczono nas, że coś jest orginalne. Dzisiaj jest oryginalne.
Rety kasza. Gramatyka sie zmnienia i ludzie ale ja jezdem niedzisiejsz a nawet wczorajszy, tedy chiba nie dziwota, że tak a nie jenaczyj mowe zakładam.
A co myślicie o poprawnym "warszawianin"... nóż sie w kieszeni otwiera:)))))
Tera sie mówi Warszawiak. Ale pod koniec 19go stulecia tak pisano w gazytach - warszawianin. No ale to take oficjalne było. Na bazarach tak nie gadano. Mnieszaniec Sereniego Grodu i szafa gra
Zwróć Pan uwagie na relacje sportowe... Jakieś nowe rozporządzenie dla pismaków jest, żeby właśnie "warszawianin:)@@piotrgiergot
@@misha-co9tw rety kasza
Idziem, stojem, no to luu - to gwara starego Mokotowa.
O klawo, Pani Zofja widać zna sie na rzeczy. Luuu nawet w piosence jezd śpiewane ....luuu Maniusiu...Tango Andrusowskie. Znajomek siedział w kwaczu w Mokotowie, ale dał dyla. Moje uszanowanie szanownej Pani
Skurczybyku, mój dziadek tak mówił. Dziękuję.
Bym uszanowania dla Dziadka przekazał, ale chiba do Lali poszedł. Take życie Panie szanowny...kłaniam sie tedy Panu! Moje uszanowanie!
@@piotrgiergot do dziś wspominam jego "mogie", "lebiegie", "bułkie" i wszystkich moich kupli nazywał z tą warszawską końcówką. Na kolegę Szczupakowskiego mówił "Szczupakoszczak". Ojciec mój i ja już tak nie mówimy. Szkoda.
Nagrywaj więcej nie bądź Pan kiep
brzmi troche jak pewien koneser rozpuszczalnika nitro
Do kogo ta mowa!? Po pirsze niepijący jezdem!
Smieja sie z Bagiety zawodniku mma bo tak mowi,Maja go za uposledzonego
Anawa znaczy naprzód (z francuskiego en avant)
Owszem, masz Pan recht. Ja nie parlam po frajcuzku ale pare słów sie zna. Wiadomem, że arynsztokracja po frajcuzku gamzać potrafi a u nasz na bazarze wystarczy : adju fruziu czy orewuar samowar. Kłaniam sie Panu
Jaka Praga? Pragia!
Praga, ale "Jade na Pragie"
@@Jot_Pena pragie nie mogie, zmiennik na mnie cieka😉😁✌️
Godojcie po naszymu!
polecam Grzesiuka
a jezd taki chiba gdzieś koło Iwickiej ulicy. Daleko - Czerniaków. Znajomek zna jakiegoś takiego Grzesiuka, ale on na Kiercelak sie nie zapuszcza.
Ło matko, ale urwał, co to się stanęło?
Nic sie nie urwało. Aligancko wszystko ulożone, Staje czasem jenteresz ji to jak drąg, ale wtedy nie trza załamywać rąk tiko handlować dalej. Jakoś trza na keliszek chleba zarobić.
Moja jab is tak mówiła
Klawo. Oglądaj Pan nowe teleaudycje.
Pan Sianowny po warszawsku mówić nie umi.* Pan jesteś nie tutejszy, po mowie słychać, żeś Pan z Galicji do miasta stołecznego przyjechał.
*w gwarze warsiaskiej utrzymało się e pochylone, które brzmiało jak dźwięk pośredni pomiędzy "e", a "i". Dlatego starzy warsiawiacy mówili "umiem, ale on nie umi". To jeden z elementów gwary warsiaskiej, któregoś Pan w życiu, jako przyjezdny, nie słyszał i dlatego wymówić nie umisz.
Panie Szanowny. Tu formalnie trza by zapytać: do kogo ta mowa? Pan jezdeś człek kurturalny - masz wątpliwości i klawo. Nie moja w tem rola by Pana pouczać. To jezd telewizja humorstyczna i to chiba widać. Pan akurat oglądałeś teleaudycje, w chtórej mowe troszkie ęą założyłem. Są jensze nagrania i nie tylko na jutubie. Nie moja rola sie wymądrzać. Ja przedewszystkiem jezdem niedzisiejszy a nawet wczorajszy.
Wiem jedno, że dziś ta gwara to kipła - odwaliła kite jak to sie mówi. Nicht nie gamza tak, bo te ludzie pomumierali. Do lali poszli. Na potrzeby teleaudycyj stosuje też mowe, co przed 1900 roku w użyciu była. Używali jej przyjezdni tyż z prewincji, co za chlebem do Stolicy przyjechali.
To jak tu gadali to mniejsca nie starczy by opisywać - ja tylko poniekąd Panu recht przyznam, bo nie jezdem z Warszawy a z Pragi, choć chiba Praga od 1891 w Warszawie leży (Nowa Praga - bo stąd jezdem) Jako, że handlarz z Kiercelaka jezdem to w Warszawie bywam i bywałem.
Jak Pan chcesz pierezgawory o mowie Sereniego Grodu uskuteczniać to klawo. Mogie pogadać.
W Galicji jednak to byłem tylko odwiedzić grób Marszałka i taki mój jezd z Galicją związek.
Ludzie w Warszawie gadali i gadają różnie. Owszem są pewne cechy co są charakterystyczne. Na pole nie wychodze i nie mówie, że czeba.
Mówie za to chiba i wypijam flaszkie haberbusza i wtranżalam chleb ze szmalcem - źiaden smalec mi bez usta nie przejdzie. Anawa i moje uszanowanie!
To pochylone e występowało tez w gwarze lasowiackiej, czyli w Galicji.
@@73Zouave Oczywiście! Zanikało nierównomiernie w różnych regionach Polski, ale gdzie poza gwarami mazowieckimi zanikło tak późno, tego nie wiem.
sebastiankozowski8 > Czep własnego nosa Kazio !! Cwaniak z Pustelnika!!
@@JoKendrixo Pan wiązankie formalnie puscić umi. Waźna to rzeczy by być grzecznem dla grzecznych, ale jak chto w parade wchodzi, to jezd idzie w brew to ma sie recht, by mowe założyć takiemu komuś.
Ciekawe
Fajniście, że nie bryndza. Papuga w dechie. Ja czasem handluje ptakami, ale wypchanemi. Znajomek to ma gołębie - głównie ceglaki i bratszwance. Piękne ptaki .
Mega kanał😂😂😂
Leci subik😂
A Mega to klawo? Jak tak to gites. Moje uszanowanie i orewuar samowar.
@@piotrgiergot Klawo jak cholera panie szanowny :)
Za projekt i włożone prace szaconek się należy 👍
Commentārius deīs algorythmī.
olaboga
Tylko we Lwowi
są faceci honorowi. Owszem
jo i tak dżistom po naszymu....
nie kapuje za bardzo o co sie rozchodzi ale chiba nie musze. Kłaniam sie Panu nizko.
Może to i jakąś odmiana ale na pewno to nie praska gwara.
PS no i kto mówił Warszawa? 😉🤔 Poza obcymi i okupantem? 😁😁😁😁😁😁
Panie Szanowny, jak Panu cóś nie sztymuje to klawo. Ja akurat w tem nagraniu to za bardzo nie gamzałem. Chiba to widać własnoręcznie było. Możesz se Pan siódemkie czy ósemkie jenszych teleaudycyj oglądnąć i tam słuchać czy cóś Panu ten tego. Praga to nie Warszawa i masz Pan recht. Pan chcesz gadać Warsiawa to szafa gra i mucha nie siada.
Gamza sie przez pomyślunku - ja tak ma - tera w Sereniem Grodze mnięszkańce są różne - jedne tak a druge siak gadaja - to chiba komiflo, źe to takie wymięszane.
Kłaniam sie Panu i ide nafutrować moje cipulki brajtszwance.
@@piotrgiergot nie opied... olisz. Nie pojadziesz.😁😁😁😁😁😁
Chłopie, ale Ty to chyba jesteś ze Śląska a nie ze Stolycy, bo coś tak chwilami brzmisz, z całym szacunkiem do tego regionu Polski. Gdybyś był stąd, to byś też wiedział, że nie mówi się 'warszawski' a 'warsiaski'. Powinieneś najpierw posłuchać mistrza Stefana Wiecheckiego-Wiecha. On mówił doskonale po warsiasku, ponieważ słuchał, badał i kolekcjonował gwarę. Na gwarę składa się wiele elementów, takich jak wymowa pojedynczych głosek, wymowa wyrazów, przekręcanie wyrazów lub tworzenie nowych, intonacja, akcent zdaniowy. Niestety w twojej przemowie warsiaskie wymowe słychać dosyć rzadko. Zmiana głosu na bardziej skrzeczący nie tworzy gwary.
Szanowna Pani a może Panie - nie wiem detalicznie kto do mnie napisał. Przedewszystkiem racja albo i recht - tak się także w Sereniem Grodzie gamza - jestem z Pragi a nie z Warszawy. To jest taki kanał telewizyjny artystyczny i ja tu za profesora nie robię - teleaudycje, które (chtóre - także po warszawsku można powiedzieć) są różne i na różne tematy. Zawsze można jensze pooglądać - choć pobieżnie- wtedy by raczej wyszło, że to mi Pan/Pani napisał/a jest obecne w filmach. Gwara ogólnie zdechła i jej ni ma. Nie idzie w teleaudycjach by czasem akcentować ją - stosując słowa klawo, gites, schaboszczak - ale o gadanie po staremu - co do Wiecha znam i szanuje ale sie na niem nie wzoruje i tego słownictwa nie używam. Przed Wiecheckim był jeden pisarz, który dużo gwarą Warszawy pisał i publikował i jest zapomniany na fest. Fest i jensze słowa - zicher, sztymuje, zug, giwera, flaszka - może i na Śląsku sie używa - ale w Warszawie także. Jak Pan/Pani znasz tego zapomnianego autora to stawiam flaszkie wódki. Na tiktaku także są różne moje nagrania i można obejrzeć. Lekcyj tu nie udzielam tylko zakładam mowe po swojemu. Po metrykie wołami bez most jeździć nie musze a tu uskuteczniam humorystyczne drakie z elementami adukacyj. Kłaniam się Panu czy też Pani uprzejmie.
Ma Pani Szanowna rację. Ten pan po warsiasku nie umi.
Mam dokładnie to samo wrażenie. Akurat tak się składa, że ciut-ciut nasłuchalem się gwary śląskiej - pięknej skądinąd - i zaskoczony jestem jej naleciałością w tym filmiku. Tak warsiawiacy nie mówią, nie mówili. Mam prawie 50 lat, wychowany przez ojca rocznik '29, więc tej wasiawskiej gwary usłyszałem sporo. I wiele mi się to nie zgadza. Rozróżniam gwarę z Pragi, z Różyca, od charakterystycznych sformułowań ze starej Woli, zamieszkałej przez prostą, mocno robotniczą (albo i bezrobotniczą) gawiedź. Ale daleko im, cholernie daleko, do gwary śląskiej, która w tym materiale jakoś tak nienaturalnie przebija.
I żeby nie było: kocham gwarę śląską, ona jest piękna i bardzo bogata, ale....... jest daleka od warsiawkiej gatki. No w cholerę daleka!
A co ja mogie poradzić, że któś ma jensze zdanie. Mamy demokracje i zawsze komuś może nie sztymować. Jak w tyjatryze - sztuka nie klawa to można w antrakcie wyjść. Nie kapuje skąd tu któś słyszy jakieś mowe ze śląska, bo ja tam chiba tylko raz przejazdem byłem. Co do Warszawy owszem - nie urodziłem się w niej bo urodziłem sie na Pradze.
Trudno - na każdego czeka Bródno, jak to sie mówi. Jednakowoż możność jest obejrzenia jenszych teleaudycyj o historji Warszawy. Pan możesz sie zapoznać. Te audycje co Pan akurat oglądałeś, to tam gwary nie było bo to taka mowa ęą była.
Za to ja używam gramatykie sprzed 1936 roku i to już zmienia jak któś odbiera moje mowe.
Może i głupie mowe zakładam - może być - to jezd Panie Szanowny projekt troszkie artystyczny i gwara ta co w jenszych filmach jezd użytą to wielga mięszanka dawnej mowy Warszawskiej ale i takiej, chtórej strupel warszawski (warsiaski) używał 140 lat temu...a on do Stolicy z prewincji przyjechał. Ze śląska na zycher nie. Za daleko.
W mowie warszawskiej dużo jezd giermanizmów, chtóre i u Ślązaków są w użuciu. Na to nic nie poradze. Nie wiem co jeszcze może tu przebijać. Ja mogie sie w piersi bić, że na śląsku raz tylko byłem ale faktycznie i rzeczywiście oni używają słowa FEST i czasem tyż BEZ zamiast PRZEZ...ale u nasz także sie tak mówieło.
Ja frajer na waleta bez Kierbedzia do Poniatoszczaka goniony nie byłem tak więc z szaconkiem pozostaje i moje uszanowanie
@@bchmiel75
😅😅😅
Dla mnie to brzmi fatalnie
Nikogój ja nie zmuszam by teleaudycje oglądał. Cebulizowany nie jezdem, tedy gadam jak gadam. Żaden ze mnie Bodo czy Brodzisz. Te to ładnie gamzają w kino. Ja handlarz i szlus i moje uszanowanie.
Pan ma raczej lwowski akcent.
Raczej nie ;)
Niechtóre słowa pojawiały sie i we Lwowi i we Warszawie. Wiadomem, że na potrzeby teleaudycji to i owo trzeba stylizować. Tak czy siak jezd to kreacja oparta na oryginalnych i udokumentowanych wypowiedziach sprzed 1939
@@piotrgiergot ja się zajmuję językiem pogranicza, ale bardzo dobra robota, przyjemnie się tego słucha.
@@societasconservativa9729 gdzie można się czegoś więcej dowiedzieć o gwarze lwowskiej, a najlepiej posłuchać? :)
@@S7midnight w serialu telewizyjnem Ludzie i Bogowie jest trochę dialogów w gwarze lwowskiej. Warszawska mowa także.
to jest żydowskie a nie polskie warszawskie
Trochę to brzmi po wiejsku.
Dobra z Warszungi,dobra też każda nie tylko ze stolycy- czekamy na inne z całej Polski ❤ bo to szemraną nie jest pępkiem Świata KPW- 🇵🇱⁉️
TYLKO NIE WARSZWKA
Dobze wypite bylo psed
Po pirwsze to nie pijący jezdem Panie Andrzej... no chiba, że kwas chlebny - od Karpińskiego to mogie. Haberbusza już nie pijam.
Szczerze, brzmi jak mowa polskojęzycznych żymian. Szczególnie owych gadających głów w telewizorni.
Klawy temat ale na grzyba Pan tak mlaszczesz co trzecie słowo?
Słuchać tego to mordęga.
a możesz Pan mnieć rację. Ciekawe czy w jenszych teleaudycjach także to uskuteczniam. Cholera wi... postaram sie żeby sie polepszyło. Pan masz racje, że Pan mantykujesz. Mlaskanie to lipa i kicha. Moje uszanowanie.
Troszku żydowska ta mowa....dej se tate....
Na Chercelaku są róźne chałatowe handlarze - ale nie tak dużo jak w dzielnicy Północnej. Ja chałatowy nie jezdem.
W sumie dosyć miłe uchu👍
Klawo, że wpada w oko i ucho. Możność jezd jensze oglądać. Wszystke wemitowane teleaudycje są w archiwum i można za frajer oglądać. Kłaniam się nizko
Ja pierdziu jaki ciekawy akcent w ciekawej oprawie graficznej.
To jezd telewizja Panie Damian. To moje studjo na Pradze. Oglądaj Pan najnowsze teleaudycje. Kłaniam sie Panu nizko!
Strasznie zalatuje mi wschodnim akcentem,język rozwlekły😂,ale w filmach przedwojennych była ładna mowa
Prawdziwych Warszawiaków jest może 5% , reszta przyjechała do warszawy na wozach drabiniastych 😂😂😂
Tacy to sa teraz Warśawiacy
moźe i racja ale mi to tam nie wadzi, że są takie co trzy dni wołami po metrykie muszą zajewaniać. Tu na Kiercelaku to róźne ludzie. Sporo spod Grójca przyjeżdza z róźnemi jarzynami.
Zwarz kapke na bajer z kim bajerzysz😉🤗
że niby w parade Panu wchodze szanownemu czy jak? Cóś gamzam nie klawo czy co? Cóś nie sztymuje?
Wszystko git dla Szanownego Pana
Stowarzyszenie Gwara Warszawska działa i nie ziewa.
Gwara warsiaska ma siem dobrze.
na ulicy tak nie gamzajom. Dziwie sie temu. U nasz na Kiercelaku szwargot da sie słyszeć Panie Rafał. Ja tam w politykie sie nie wtranżalam i nie stowarzam sie. Jak Pan uważasz że ma sie dobrze to kaczo.
@@piotrgiergot a to nie polytyczne towarzycho tylko społeczna inicjatywka kamracie. Z szaconkiem
skoro tak to sztymuje. Wpadaj Pan na Chercelak. Buda 113. Pogamzam z Panem@@rafalkranc
@@piotrgiergot przecież my się znamy proszem sianowanego kolegi. Stowarzyszenia GW pan nie znasz? Spotykalyśmy siem nie raz przy okolycznościach przeróżnech jak na ten przykład Festiwal Grzesiuka, dni Pragi i insze takie bankiety.
POLINIACY a nie Polacy