Bardzo dziękuję za każdy odcinek, wielki szacunek dla Ciebie za sposób w jaki traktujesz gości. W ten sposób czuje się jakbym tam był i uczestniczył w waszej dyskusji. Nie ważne, czy jest tam Pan Leszek, Pan Sergiusz etc....
Poziomy umysłu i dezintegracja pozytywna - to jak podróż w głąb ludzkiej świadomości. Nauka stale pokazuje, ile jeszcze mamy do odkrycia o sobie samych. Ważne, żeby nie tylko poznawać, ale i wykorzystywać tę wiedzę do czegoś wartościowego. Pozdrawiamy z Republiki Suwerenów ❣
Kolejny bardzo ciekawy odcinek odkrywający tematy co do których do końca nie zdawałem sobie sprawy że mogą istnieć.Opowiedziane w sposób szczególny i pozwalający zrozumieć procesy zachodzące w naszej psychice. Wasz kanał sprawia że tracę poczucie zubożenia intelektualnego otaczającego mnie w przestrzeni publicznej. Dziękuję.
Gdy mówiliście o tym teście na zachowanie, tj. o podniesieniu naszych rąk przez lekarza i puszczeniu ich, to zacząłem sobie rozmyślać, co bym zrobił gdybym poszedł na takie badanie już z wiedzą o tym co właśnie powiedzieliście. I doszedłem do wniosku że bardzo mocno bym się zastanawiał jak zareagować. No bo wiedząc w jaki sposób badający będzie postrzegał moją reakcję, jeśli zostawię je podniesione, to trochę zafałszuje wynik, a jeśli specjalnie opuszczę żeby nie zawyżyć oceny mojego zachowania, to też fałszuję wynik. I w pewnym momencie stwierdziłem, że po tym podniesieniu rąk utrzymałbym je w górze, natomiast powiedziałbym badającemu o moich rozterkach w tej sprawie. Ale od razu przyszło mi do głowy, że badający, słysząc jak mocno rozmyślam o tym, jak bardzo nie chcę zafałszować swojego obrazu, pewnie uzna to za zachowanie wyższe i nadpobudliwe, a ja mając tę świadomość i decydując się tak postąpić, czynnie wpływem na jego ocenę. Natomiast ostatecznie doszedłem do wniosku, że to moje rozmyślanie o tym jest dla mnie całkiem naturalne, więc nawet wiedząc jaki wpływ będę miał na badającego, to nie zaburzę badania, gdyż to jest właśnie moja prawdziwa reakcja, a nie udawana. Czy to można juz uznać za nadpobudliwość? 😅 Pytanie retoryczne.
Książka Dąbrowskiego "Dezintegracja pozytywna" uratowała mi życie. Dosłownie. Trafiłam na nią jakimś cudem gdy miałam dwadzieścia lat i byłam na skraju toralnego załamania nerwowego związanego z mnóstwem konfliktów wewnętrznych właśnie. Z omawianych pięciu nadwrażliwości mam cztery. Moje życie to najpiękniejszy koszmar. Ale wyszłam na prostą i nauczyłam się jakoś z tym radzić. Nie jest łatwo, ale daję radę. Pomogła mi również bardzo wysoka, wrodzona samoświadomość. Dziękuję, świetny odcinek!
Pozdrawiam, jako 33 latek, wdzięczny niezmiernie za ten film i rozumiejący CAŁKOWICIE to życie. Przekleństwo i błogosławieństwo. Nie poznałem jeszcze kogoś dzielącego moje brzemię rozumienia rzeczywistosci i samoświadomości (oświecenia), ale pocieszające jest chociaż czytanie komentarzy takich jak Twój. Rozumiemy więcej Moja Droga i nieśmy to brzemię. Ciekawą przygoda. 😘
Niezwykle ciekawy materiał. Nawet, jeśli ta teoria nie jest teorią naukową, to trzyma się kupy i może pomóc wielu osobom w kryzysie. Nadwrażliwym żyje się ciężko, nieraz bardzo ciężko, więc takie światełko w tunelu może się przydać. Nadpobudliwość, z jednej strony, popycha do ciągłego poszukiwania i rozwoju, ale z drugiej - jest przyczyną cierpień psychicznych, lęków egzystencjalnych i ciągłego wątpienia; nie ma na czym się oprzeć, bo człowiek wszystko wiecznie kwestionuje, wszystko roztrząsa, analizuje z każdego możliwego punktu widzenia. Nie ma pewników. No i ta koncepcja elegancko tłumaczy, dlaczego głupi często wygrywa dyskusję z mądrym (mój znajomy twierdzi, że on WIE, że ziemia jest płaska, podczas gdy inni tylko UWAŻAJĄ, że jest kulą 🙃). Chociaż bywa też tak, że nadpobudliwość nie idzie w parze z wysoką inteligencją - są ludzie nadpobudliwi, ale z niskim potencjałem rozwojowym - ciekawe, jak to wygląda z ich perspektywy? Na którym poziomie się mieszczą? Ciekawe też, jak to wygląda z punktu widzenia ewolucji - w końcu ludzie z poziomu pierwszego, pomimo, że radzą sobie w życiu świetnie, to jednak nie popychają tego świata do przodu - robią to ci nadpobudliwi. I czy - idąc dalej - ADHD albo autyzm są w jakiś sposób premiowane przez ewolucję, skoro nie zanikają?
Dla mnie to najlepszy film na yt jaki widzialem i jeden z lepszych jaki gdziekolwiek oglądalem , to przez to że dziwnie oglada sie nieznajomego który opisuje praktycznie calego mnie krok po kroku tak dokładnie bez jakiegokolwiek kontaktu, wczesniej nie słyszałem o panu dąbrowskim i jego ksiązkach ale szukalem odpowiedzi na to co mi jest do tego materialu myslałem ze jestem osoba WWO z analitycznym umyslem albo jakims spektrum autyzmu i trochę wiekszym pechem zyciowym ale teraz poznalem jeszcze inne teorie ktore lepiej pozwalaja mi zrozumiec siebie i za to DZIĘKUJE, a co do 5tego poziomu wydaje mi się ze to jest po prostu pelne zrozumienie swiata ,siebie i innych co daje niesamowitą siłe wewnetrzną i pełna kontrole emocjonalną nad sobą i swoimi nadpobudliwośćami co po przezyciu 4tego poziomu moze byc uczuciem nie do opisania , znajomosci ograniczen swoich i innych i umiejetnie korzysta z pelni swoich mozliwosci aby przelamywac te ograniczenia przez co taka osoba moza robić rzeczy które dla innych wydają się trudne badz niemozliwe do zrealizowania czy wyobrazenia, a dla innych nawet sporadyczny kontakt z taka osobą moze byc rozwiajacy, dalej wyszukuje sobie pola w ktorych moze sie rozwiac . Ale to są tylko moje domysly, jesli znajdzie sie tutaj ktoś kto prowadził by badania w tym kierunku prosze o kontakt .
Bardzo Wam dziękuję za ten podcast. Dużo się o sobie z niego dowiedziałem. Będąc młodszym byłem typowym "dyktatorem" w pracy i pogardzałem każdym objawem lenistwa i niemocy wśród współpracowników. W wieku 44 lat dosięgnął mnie kryzys i... zrozumiałem nieco więcej. Teraz mam wielu podwładnych 20-latków, którzy borykają się z poważnymi i zupełnie zrozumiałymi dla mnie problemami emocjonalnymi. Zauważam, że gdy zwracam się do nich ze zrozumieniem stanu w jakim się znajdują, to zaskarbiam tym sobie nie tylko ich sympatię ale i lojalność, a to bardzo pomaga być "kierownikiem".
Doskonale rozumiem o czym mówi pan Sergiusz w pierwszej części odcinka. U mnie wszystko "poszło" o krok dalej i jestem osobą "nadwydajną mentalnie". Szersze widzenie, słyszenie, czucie, rozumienie, współodczuwanie. Gdy wchodzę w kontakt z innymi osobami przenikam ich istnienie całą swoją istotą, uczuciami, wyobraźnią, umysłem co prowadzi do tego, że dobrze czytam ludzi, ale nie wykorzystuję tego przeciwko nim. Z racji tego, że ludzie bardzo szybko katalogują i odrzucają takie osoby jak ja kompletnie nie rozumiejąc kim jestem większość życia spędzam samotnie. Jeżeli mam bliższy kontakt z ludźmi to wręcz muszę się kryć i udawać kogoś kim nie jestem. Mam ogromną potrzebę rozmowy, ale że właśnie jestem sobie sam, to rozmawiam sam ze sobą tworząc różne scenariusze sytuacji które się wydarzyły lub się dopiero odbędą. Nie wiem jak to się nazywa, ale np. w oczekiwaniu na wizytę na korytarzu do lekarza/prawnika/urzędnika itp. jestem w stanie tworzyć całą historię tej osoby słysząc tylko jej głos przez drzwi. Określam jej wzrost, wygląd, co lubi, jakich może używać zapachów, jaki ma status, jaki ma status i wielokrotnie mi się to sprawdza. Jeżeli dochodzą dodatkowe informacje jak np. ułożone czasopisma w poczekalni, zaparkowany samochód czy rodzaj oświetlenia to mój umysł eksploduje i tworzy kompletną charakterystykę. Jeżeli dochodzi do rozmowy i widzę gestykulację ciała, mimikę twarzy, tiki itp. to przenikam istnienie tej osoby chcą osiągnąć synchronizację i zrozumienie kim ta osoba jest. Taka nadwydajność mentalna powodowała w moim życiu doświadczanie odmiennych stanów świadomości z pogranicza nieprawdopodobieństwa i gdyby nie to, że jestem inżynierem starającym się mocno stąpać po ziemi to pewnie bym oszalał. Opowiadanie o tym trochę mija się z celem, bo każdy ma swój prywatny wszechświat i jeżeli czegoś podobnego nie doświadczył to uzna to za dziwactwo/bzdurę/urojenia itp. Nie przypisałem tym doświadczeniom specjalnego znaczenia, ale do tej pory ich nie zrozumiałem. Pomimo, że jest nas mało, pozdrawiam wszystkich nadwydajnych.
Cudownie że mogłem przeczytać twój komentarz. Jestem taki sam. Od 3 lat. Zadziało się to spontanicznie, przyjaciel powiedział że potrafię wejść w człowieka. Dlatego przyszedł do mnie po radę. Jest to kłopotliwe czasami. Początki były ciężkie, myślałem że oszalałem. Długo szukałem prawdy. Dezintegrację też przeczytałem, potem był buddyzm, protestantyzm, a teraz powoli wracam do KK. Ogólnie ja wierzę że to Duch Święty ( boża świadomość). Po prostu to jest wg mnie łaska. Pozdrawiam Cię i dziekuje
bardzo ciekawe doświadczenie. Myślę, że liznąłem tego stanu (nazywałem to umysłowym kaiokenem :P jestem fanem dragon balla) gdy miałem najpewniej niewłaściwą dawkę antydepresantów, najpewniej za dużą. Przez kilka dni byłem nadwrażliwy, każda myśl wydawała się bardzo tania (w przeciwieństwie do stanów depresyjnych gdzie każda akcja wydaje się kosztowna niczym wejście na mount everest). Przez tą taniość myślałem praktycznie non stop o wszystkim, nie dało się nie zauważać rzeczy które normalnie się ignoruje. Stan z jednej strony wspaniały a z drugiej strony bardzo wyczerpujący, jak podkręcony procesor w komputerze. Do tego zauważyłem że miałem niesamowita pewność siebie, teraz jak to piszę to wydaje się śmieszne ale w takim stanie wszystko wydawało się możliwe, dajcie mi dzień to stworze lek na raka! Potrafiłem wymyślać jakieś niestworzone skomplikowane historie i wyjaśnienia na sytuacje które mnie spotykały (pewnie problemy w pracy). Nawet potrafiłem przekonać żonę że wszystko wskazuje na to moje wyjaśnienie. Długo by pisać, np. gdy już zmęczony tym stanem bardzo silnie próbowałem wyciszyć umysł... Dało to naprawdę bardzo dziwne i jedyne w swoim rodzaju efekty...
@@kanaldawida zaznaczę, że taki jestem praktycznie od urodzenia i nie jest to skutkiem przyjmowania jakichkolwiek substancji. Predyspozycje, o których napisałem pogłębiały się wraz z przemyśleniami i nabywanym życiowym doświadczeniem. Jest taki termin jak nadwydajność mentalna i można o tym poczytać. Dodałbym do tego dodatkowy termin, który teraz mi przyszedł do głowy czyli hiperempatia
@@beautifulworld1988 Rozumiem :) chodziło mi tylko o to, że mogłem doświadczyć czegoś zbliżonego przez krótki czas. Życie w takim stanie cały czas musi być z jednej strony piękne, a z drugiej stanowić wyzwanie
@@kanaldawida Dodam jeszcze takie moje krótkie przemyślenia. Obecny świat jest bardzo złym miejscem jeżeli chodzi o rozwój duchowych potrzeb człowieka. Z jednej strony mamy tutaj wystarczająco dużo wszystkiego, aby ten rozwój sobie trwał, ale siły i grupy interesów rządzące tym światem chyba objęły sobie za cel, aby ten rozwój się nie dokonywał. Kapitalizm doprowadza ludzi do obłędu bo sam w swoim założeniu jest chory - ma prowadzić do nieskończonego rozwoju gospodarczego na planecie o skończonych zasobach i możliwościach. Ludzie jednak ulegają presji obecnych czasów, mieć wygrywa na być, egoizm i objawy psychopatii są promowane i mile widziane na stanowiskach kierowniczych, politycznych itp. Zysk materialny jest milej widziany niż rozwój świadomości, empatii, wnętrza istoty. Ludzie koegzystują między sobą i jakoś to działa, ale będąc w wielu miejscach, poznając różnych ludzi wszystko wydaje się powierzchowne i skorodowane na podstawowym poziomie. Nie odnajduję się w ogóle na tym świecie, ale nie mogę niczego zaproponować w zamian. Patrzeć na to wszystko i jednocześnie głęboko to przeżywać i odczuwać jest trudne i nie da się tego wyłączyć bo tak po prostu mam. Życzę sobie, abym znalazł chociaż jedną duszę wśród tych miliardów, która mogłaby mnie zrozumieć i mieć taką osobę za przyjaciela.
Zapowiada sie bardzo ciekawy odcinek, lubię te serie na tyle, że przyszłam to wyrazić w komentarzu. Nie przejmuj się pytaniami "gdzie Leszek?/kiedy POP science?" skoro ci ludzie jeszcze nie załapali, ze w tej serii Leszka nie ma, a date kolejnego POP science mozna poznac na koncu poprzedniego POP science to nie warto sie takimi osobami przejmowac
Też tak miałem. Mała niebieska książeczka znaleziona gdzieś w biblioteczce wyjaśniła mi, że niepokój i niezadowolenie przeżywane twórczo mogą zwiastować wejście na wyższy poziom.
Tak! Też przeczytałem 30 lat temu małą książeczkę prof. Dąbrowskiego i od tamtego czasu nie budziły już we mnie niepokoju stany umysłu dalekie od równowagi, a wręcz stanowiły, dobrze przeżyte, zapowiedź wejścia o stopień wyżej. Odtąd określenie dezintegracja nie miało już mocy niszczącej i gdy tylko mogłem dzieliłem się tym z innymi.
1:20:56 Należę do takich ludzi, jako dumny leworęczny poczułem się lekko urażony, ale już chyba rozumiem w 25% co mogą czuć dyslektycy których od najmłodszych lat do tej pory bardzo wyśmiewam, pozdrawiam 😊
W 2007 roku na plaży na Tajwanie poznałem lokalną studentkę. Poland? Do you know Dabrowski? Prosiła, żeby jej wytłumaczyć, o co chodzi w dezintegracji pozytywnej,bo niedługo egzamin. Niezbyt wielu Polaków wie co to takiego, ale akurat Dąbrowski był przyjacielem mojego dziadka, więc ja (bardzo zgrubsza) wiedziałem. Swoją drogą,niewielu było polskich uczonych,których teorie wykłada się do dzisiaj studentom na Tajwanie Swoją drogą,
Bardzo ciekawa rozmowa, ale mam niejasne poczucie wynikające z mojego życiowego doświadczenia że ta teoria zbyt wiele upraszcza, że to wszystko wynika z bardzo różnych przyczyn i uwarunkowań i tak naprawdę rozpada się na kawałki gdy się jej przyjrzeć szczegółowo. Nie umiem podać przykładu bo nigdy jeszcze tego nie zgłębiłam ale jak tylko znajdę czas to zbadam sprawę, dojdę do tego czy moja intuicja jest słuszna czy nie... Pozdrawiam i dziękuję.
1:15:16 u mnie z orientacją przestrzenną jest super, ale mylę prawą z lewą 🙂, no i w igile bis jestem pamietliwa, jie powtórzę słowo w słowo nawet moich wypowiedzi z przed chwili 😂 P.S. uwielbiam to jak wasze rozmowy pobudzaja mnue do refleksji nad sobą i światem ❤
mnie ratują słowa Buddy (podobno jego) "wyzbądź się wszelkich pragnień one są przyczyną twoich rozczarowań" gdy chaos bierze górę zaczynam je mantrować i pomaga ;)
1:25 Dezintegracja pozytronami jest niezwykle pozytywna :D 35:00 I się okazuje, że jestem nadpobudliwy intelektualnie i co ciekawe emocjonalnie i wyobreżoniowo też, choć może to częściowo wynikać z Aspergera.
Zrozumiałem trochę więcej co się u mnie dzieję. Z tymi kryzysami, zawsze mówiłem, że muszę spaść na dno żeby się odbić. Niestety dno jest coraz niżej, a upadki bardziej bolą.
Coś tak mi się wydaje że szczególnie te „jedynki” zintegrowane i często z wielkim ego przebierają się za piątki i udają guru. Wtedy prowadzą trójki po manowcach „samorozwoju”
Obejrzałem 1 odcinek z seri luki nauki. Wpisałem w wyszukiwarkę RUclips "luki nauki". Obejrzałem 0,5 kolejnego odcinka. Teraz RUclips podrzuca mi filmiki o łukach z nauki jazdy autem, o strzelaniu z łuku i tym podobne 😅
1:21:08 moja luba pewnego razu mnie pilotując użyła frazy "na rondzie w górę". Czy to znaczyło prosto? Nic bardziej mylnego. Droga na jednym ze zjazdów wspinała się w górę i to tam miałem jechać.... Co zabawniejsze, jakieś dwa lata później sama zrobiła prawo jazdy, przypomniała sobie tą sytuację i stwierdziła, że teraz zrozumiała jak mało pomocna była ta wskazówka.
Słuchając pierwszy raz pomyślałem sobie, że Marcin Sergiusz rozpracował Piotra i jego zainteresowania s-f, ale przecież Marcin Sergiusz ma też te objawy, chyba nawet znacznie dalej posunięte :)
Na piątym poziomie już chyba odejmuje się siebie ze zdarzeń i sytuacji , widzi się to co jest bez własnych filtrów, programów i ocen. Dlatego działa się stosownie do sytuacji. Nie trzeba oceniać sytuacji wystarczy zrobić to czego wymaga sytuacja. Dlatego tyle ścieżek duchowych to droga do odejmowania siebie do czystego i pustego umysłu. Działa się z innego poziomu wtedy. Oczywiście działanie musi być skuteczne ono jest wręcz ergonomiczne i bezwysilkowe a przynosi dużo dobrego. Dlatego tez mówi się czesto o tym że nie działa się z umysłu (wykorzystując go oczywiście jako narzędzie) ale serca czyli z miłością, akceptacją, życzliwością, współczuciem.
Super robota, więcej takich podcastów! Btw, w 1:48:40 sugeruje tutaj jeden błąd. Zaniedbujemy potrzeby pisząc wiersze, czy grając w gry, bo wiemy, że mamy je w jakiejś tam formie zagwarantowane. Gdyby matka Rimbaud odmówiła mu prowiantu oraz ten nie miałby innych opcji, rzuciłby wiersze na bok, aż do czasu odbudowania piramidy.
No wierszami nie zapewni spełnienia podstawowych potrzeb, ale chodzi o to, że możesz opóźniać spełnienie potrzeb fizjologicznych do pewnego momentu, a więc piramida tymczasowo ulega odwróceniu :)
@Astrofaza zgoda, ale tylko wtedy, gdy założymy, że piramida potrzeb dotyczy tych które aktualnie odczuwamy. Ja zawsze odnosiłem wrażenie że odnosi się do możliwości ich spełnienia. Np. to czy idziesz coś zjeść, czy grasz kolejna rundę, zależy od tego co generuje więcej dopaminy. Jedzenie będzie generować jej dość mało, jako że nie musisz o nie walczyć, więc zaniedbasz je do takiego etapu, w jakim przegoni ono dopamine generowana przez grę, lub gra przestanie ją tak silnie generować. Gdybyś jednak nie miał dostępu do jedzenia, to jestem pewien że nie zaniedbywał byś tej potrzebny, tylko o nią walczył. W taki sposób rozumiem te piramidę.
Sztuczna Inteligencja o TDP Dąbrowskiego: Teoria Dezintegracji Pozytywnej Kazimierza Dąbrowskiego Teoria Dezintegracji Pozytywnej (TDP), opracowana przez polskiego psychiatrę i psychologa Kazimierza Dąbrowskiego, jest jedną z najbardziej oryginalnych teorii rozwoju osobowości. W przeciwieństwie do wielu innych teorii psychologicznych, które postrzegają kryzysy emocjonalne jako coś negatywnego, TDP wskazuje, że kryzysy, dezintegracja wewnętrzna oraz konflikty psychiczne mogą być pozytywnym impulsem do rozwoju osobowości. Dąbrowski twierdził, że człowiek nie osiąga wyższych poziomów rozwoju osobistego bez przejścia przez kryzysy, które burzą jego dotychczasową strukturę psychiczną. Proces ten nazywał dezintegracją pozytywną, ponieważ prowadzi ona do integracji na wyższym poziomie świadomości, moralności i samorealizacji. 🔑 Główne założenia teorii Dezintegracja jako warunek rozwoju Według Dąbrowskiego rozwój człowieka jest możliwy tylko wtedy, gdy jego pierwotna, zintegrowana osobowość ulegnie rozpadowi (dezintegracji). Dzięki temu możliwe jest przekroczenie dotychczasowych schematów myślenia i zbudowanie nowej, bardziej rozwiniętej struktury osobowości. Dezintegracja pozytywna vs. dezintegracja negatywna Dezintegracja pozytywna to taka, która prowadzi do rozwoju, większej empatii, wyższej moralności i autonomii. Dezintegracja negatywna prowadzi do chaosu, stagnacji, a czasem nawet zaburzeń psychicznych, jeśli jednostka nie potrafi poradzić sobie z kryzysem. Poziomy rozwoju osobowości Dąbrowski wyróżnił pięć poziomów rozwoju osobowości: 1⃣ Poziom zintegrowany pierwotny (najniższy) - jednostka kieruje się popędami i instynktami, ma niską świadomość moralną. 2⃣ Dezintegracja jednopoziomowa - pojawiają się konflikty wewnętrzne, ale są one powierzchowne i nie prowadzą do znaczącej przemiany. 3⃣ Dezintegracja wielopoziomowa spontaniczna - jednostka dostrzega, że istnieją wyższe wartości, co rodzi głęboki konflikt wewnętrzny. 4⃣ Dezintegracja wielopoziomowa zorganizowana - jednostka świadomie dąży do samodoskonalenia, podejmuje pracę nad sobą. 5⃣ Poziom zintegrowany wtórny (najwyższy) - jednostka osiąga wewnętrzną harmonię, żyje zgodnie z najwyższymi wartościami moralnymi i jest w pełni autonomiczna. 🌱 Rozwój poprzez konflikt i kryzys Według Dąbrowskiego, aby człowiek mógł rozwijać się moralnie i emocjonalnie, musi przejść przez kryzys wewnętrzny, który zmusza go do refleksji nad sobą i swoimi wartościami. Konflikty te często objawiają się jako: niezadowolenie z samego siebie, poczucie dysonansu moralnego, kwestionowanie autorytetów, poczucie braku sensu życia. Osoby o wyższym potencjale rozwojowym - w tym ludzie wrażliwi i twórczy - częściej doświadczają takich kryzysów, co może prowadzić do dezintegracji pozytywnej. 🎨 Rola nadpobudliwości w rozwoju osobowości Dąbrowski zwracał uwagę na nadpobudliwość psychoruchową (ang. Overexcitability) jako ważny czynnik rozwojowy. Wyróżnił pięć typów nadpobudliwości: Emocjonalna - głębokie przeżywanie emocji. Intelektualna - potrzeba poszukiwania wiedzy i analizowania rzeczywistości. Imaginacyjna - bogata wyobraźnia i twórcze myślenie. Sensoryczna - intensywne doświadczanie bodźców zmysłowych. Psychomotoryczna - nadmierna aktywność fizyczna i psychiczna. Osoby z nadpobudliwością często przeżywają intensywne konflikty wewnętrzne, ale to właśnie dzięki nim mogą osiągać wyższe poziomy rozwoju. 🧠 Przykłady dezintegracji pozytywnej Artysta, który przechodzi kryzys twórczy, ale dzięki temu odkrywa nowy styl i tworzy dzieła o głębszym przekazie. Osoba, która po stracie bliskiej osoby przechodzi żałobę, ale w wyniku tej tragedii zaczyna żyć bardziej świadomie i doceniać życie. Młody człowiek, który kwestionuje wartości wpojone przez rodzinę i samodzielnie poszukuje swojej ścieżki życiowej. 📚 Główne pojęcia w TDP Pojęcie --- Wyjaśnienie Dezintegracja --- Rozpad dotychczasowej struktury osobowości. Integracja wtórna --- Osiągnięcie nowego, wyższego poziomu rozwoju osobowości. Konflikt wewnętrzny --- Niezbędny element procesu rozwoju. Nadpobudliwość --- Intensywne reakcje emocjonalne i intelektualne. Samorealizacja --- Osiągnięcie pełni swojego potencjału jako jednostki. 🌟 Znaczenie teorii Dąbrowskiego Teoria Dezintegracji Pozytywnej jest szczególnie ważna w psychologii osób wybitnie uzdolnionych i osób wrażliwych. Dąbrowski zauważył, że takie osoby często doświadczają silnych konfliktów wewnętrznych i nadpobudliwości, które mogą prowadzić do głębokiego rozwoju osobowości. 🧩 Podsumowanie Teoria Dezintegracji Pozytywnej Kazimierza Dąbrowskiego pokazuje, że rozwój człowieka nie jest liniowy i że prawdziwy postęp możliwy jest dzięki kryzysom i konfliktom wewnętrznym. Zamiast unikać cierpienia, powinniśmy je traktować jako naturalny element rozwoju, który pozwala nam osiągać wyższe poziomy moralne, emocjonalne i intelektualne. Czy chciałbyś dowiedzieć się więcej o praktycznym zastosowaniu tej teorii, np. w edukacji lub psychoterapii?
jak ktoś nie wie, że robi coś co się krzywdzi to udawanie że wszystko jest w porządku i siedzenie cicho jest idiotyczne, bo jak nie powiesz tej osobie że to robi, to będzie dalej krzywdzić, nie tylko ciebie ale tez innych. empatia to nie jest coś co ma skończoną wartość. jeśli masz empatię to ona się nie zużyje bo jej użyjesz za dużo. jeśli nie masz empatii to nic ci nie pomoże i też ci się nic nie stanie jak ktoś ci wytknie że jej nie masz, bo będziesz mieć to gdzieś.
kilka komentarzy do treści (wypowiedzi prowadzacych). 1. teoria pojawia się jak wizja którą autor stara się ubrać w słowa oraz opisać. Ktoś kto nie doświadczył tego procesu może nie być w stanie zrozumieć 2. w przypadku dowolnych nurtów "psycho" związanych w wyjaśnieniem działania umysłu trzeba odwoływać się do słów Teodozjusza Dobrzańskiego. "Nic w biologii nie ma sensu jeśli nie jest rozpatrywane w świetle teorii ewolucji" 3. im mniej ludzi wiedzą i rozumieją tym więcej "łykają" mądrości rzucanych przez "mądre głowy". Równocześnie jest to nasze "przekleństwo" ewolucyjne. Mamy zakodowane w oprogramowaniu podążanie za liderem oraz kilka innych programów powodujących że często zachowujemy się jak bezmyślne automaty. Ciekawą "luką nauki" byłby odcinek o psychohistorii lub innej niszowej dziedzinie nauki. Wartym do omówienia jest również temat powstania dogmatu przypadkowości w naukach o ewolucji. Z bardziej bieżących tematów wywołujących lekki dreszczyk mógłby być odcinek o pracach zespołu Mike Levin'a. myślę, że nie mniej ekscytujące (naukowo) byłoby poruszenie tematu chemotonu. btw. żeby wejść na 4 poziom rozwoju trzeba rozumieć jakie ewolucyjne programy zarządzają procesami psychofizycznymi.
Mechanika kwantowa nie jest wybawieniem dla wolnej woli, bo procesy umysłowe i biologiczne zachodza na dużo wyższym poziomie niż kwantowe. Te procesy kwantowe mogą mieć niewielki wplyw na decyzje, ale nie jest działanie umysłu czy nawet mozgu. To bardziej jak uderzenie w głowę miało wpływ na decyzje. Czy tez uderzenie komputera spowodowało jakieś zaklamanie informacji. Procesy umysłowe, takie jak myślenie, emocje czy podejmowanie decyzji, są opisywane na poziomie makroskopowym (np. bioelektrycznym i biochemicznym), który jest znacznie oddalony od kwantowego poziomu mikrocząstek. Taka jest obecna widzą. Penrose kombinuje coś w mikro-tubami czy czymś tam, ale to tylko kontrowerysjna ciekawostka.
Profesor gpt dla głębszego zrozjmienia, bo wiele osób ma z tym problem: "Procesy kwantowe na poziomie neuronów nie mają większego znaczenia w działaniu mózgu z kilku powodów, które wynikają z właściwości fizyki kwantowej i biologii: --- 1. Skala biologiczna a skala kwantowa Procesy kwantowe, takie jak superpozycja czy splątanie, zachodzą na poziomie atomowym i subatomowym. Tymczasem procesy neuronalne działają w skali makroskopowej: w neuronach, synapsach i sieciach neuronalnych. W skali biologicznej kwantowe zjawiska szybko ulegają dekoherencji (zanikają), ponieważ są wrażliwe na zakłócenia środowiska. Dekoherencja: W mózgu panuje ciepło (~37°C) i wilgotność, a procesy biologiczne generują ogromne ilości zakłóceń. W takich warunkach superpozycja czy splątanie są niestabilne i zanikają w czasie rzędu femtosekund (10⁻¹⁵ sekundy), co sprawia, że nie mogą efektywnie wpłynąć na długotrwałe procesy w neuronach. --- 2. Procesy neuronalne opierają się na skali klasycznej Funkcjonowanie neuronów opiera się na przepływie jonów (np. sodowych, potasowych, wapniowych) przez błonę komórkową oraz na potencjale elektrycznym (potencjale czynnościowym). Te procesy są dobrze opisane przez fizykę klasyczną, a nie kwantową. Przykładowo: Potencjał czynnościowy, który przenosi sygnał wzdłuż aksonu, jest zjawiskiem bioelektrycznym, zachodzącym na poziomie tysięcy atomów i molekuł. Na tej skali wpływ pojedynczego elektronu czy cząstki kwantowej jest praktycznie niezauważalny. --- 3. Redundancja i skalowalność biologii Mózg działa w sposób redundancyjny: miliony neuronów i biliony połączeń synaptycznych pracują razem. Nawet jeśli na poziomie pojedynczej synapsy wystąpi kwantowe fluktuacje (np. przypadkowe otwarcie kanału jonowego), ich wpływ na poziomie całej sieci neuronów jest zaniedbywalny. Biologia mózgu jest "odporna na szum". To oznacza, że pojedyncze zaburzenia nie zmieniają działania całego systemu. Jest to mechanizm ewolucyjny, który zwiększa niezawodność układu nerwowego. --- 4. Nie ma dowodów na większą rolę kwantową Obecnie nie ma przekonujących dowodów, że procesy kwantowe odgrywają znaczącą rolę w działaniu mózgu. Teoria Orch-OR (Penrose i Hameroff) sugeruje, że kwantowe zjawiska w mikrotubulach (strukturach w neuronach) mogą wpływać na świadomość, ale teza ta jest szeroko krytykowana. Eksperymentalne badania mózgu wskazują, że świadomość i procesy myślowe mogą być wystarczająco wyjaśnione na poziomie biologicznym i klasycznym (np. neurofizjologia, chemia synaps). --- 5. Praktyczne modele umysłu nie wymagają mechaniki kwantowej Modele funkcjonowania umysłu, takie jak sieci neuronowe w sztucznej inteligencji, działają na klasycznych zasadach. Nie korzystają z mechaniki kwantowej, a mimo to skutecznie symulują wiele funkcji mózgu, np. uczenie się czy rozpoznawanie wzorców. Fakt, że można naśladować funkcje mózgu bez kwantowych zjawisk, sugeruje, że te zjawiska nie są kluczowe. --- Podsumowanie Procesy kwantowe w mózgu mogą istnieć, ale są zdominowane przez klasyczne procesy biofizyczne, które są stabilniejsze i bardziej odporne na zakłócenia. Wpływ zjawisk kwantowych jest minimalny, bo: Szybko ulegają dekoherencji w biologicznym środowisku. Są przytłoczone redundancją i skalą działania mózgu. Procesy neuronalne można skutecznie wyjaśnić za pomocą fizyki klasycznej i biologii. Ewentualne subtelne efekty kwantowe, jeśli istnieją, nie wydają się mieć kluczowego wpływu na funkcjonowanie umysłu."
Pana Marcina mogłabym słuchać godzinami. Czekam na kolejne materiały😊
Świetny odcinek. Bardzo przyjemnie się słuchało. Wielkie dzięki.
Bardzo dziękuję za każdy odcinek, wielki szacunek dla Ciebie za sposób w jaki traktujesz gości. W ten sposób czuje się jakbym tam był i uczestniczył w waszej dyskusji. Nie ważne, czy jest tam Pan Leszek, Pan Sergiusz etc....
+1
Pan Pioter i reszta ekipy to jest coś
Poziomy umysłu i dezintegracja pozytywna - to jak podróż w głąb ludzkiej świadomości. Nauka stale pokazuje, ile jeszcze mamy do odkrycia o sobie samych. Ważne, żeby nie tylko poznawać, ale i wykorzystywać tę wiedzę do czegoś wartościowego.
Pozdrawiamy z Republiki Suwerenów ❣
Kolejny bardzo ciekawy odcinek odkrywający tematy co do których do końca nie zdawałem sobie sprawy że mogą istnieć.Opowiedziane w sposób szczególny i pozwalający zrozumieć procesy zachodzące w naszej psychice. Wasz kanał sprawia że tracę poczucie zubożenia intelektualnego otaczającego mnie w przestrzeni publicznej. Dziękuję.
Gdy mówiliście o tym teście na zachowanie, tj. o podniesieniu naszych rąk przez lekarza i puszczeniu ich, to zacząłem sobie rozmyślać, co bym zrobił gdybym poszedł na takie badanie już z wiedzą o tym co właśnie powiedzieliście. I doszedłem do wniosku że bardzo mocno bym się zastanawiał jak zareagować.
No bo wiedząc w jaki sposób badający będzie postrzegał moją reakcję, jeśli zostawię je podniesione, to trochę zafałszuje wynik, a jeśli specjalnie opuszczę żeby nie zawyżyć oceny mojego zachowania, to też fałszuję wynik.
I w pewnym momencie stwierdziłem, że po tym podniesieniu rąk utrzymałbym je w górze, natomiast powiedziałbym badającemu o moich rozterkach w tej sprawie.
Ale od razu przyszło mi do głowy, że badający, słysząc jak mocno rozmyślam o tym, jak bardzo nie chcę zafałszować swojego obrazu, pewnie uzna to za zachowanie wyższe i nadpobudliwe, a ja mając tę świadomość i decydując się tak postąpić, czynnie wpływem na jego ocenę.
Natomiast ostatecznie doszedłem do wniosku, że to moje rozmyślanie o tym jest dla mnie całkiem naturalne, więc nawet wiedząc jaki wpływ będę miał na badającego, to nie zaburzę badania, gdyż to jest właśnie moja prawdziwa reakcja, a nie udawana.
Czy to można juz uznać za nadpobudliwość? 😅 Pytanie retoryczne.
Książka Dąbrowskiego "Dezintegracja pozytywna" uratowała mi życie. Dosłownie. Trafiłam na nią jakimś cudem gdy miałam dwadzieścia lat i byłam na skraju toralnego załamania nerwowego związanego z mnóstwem konfliktów wewnętrznych właśnie.
Z omawianych pięciu nadwrażliwości mam cztery. Moje życie to najpiękniejszy koszmar. Ale wyszłam na prostą i nauczyłam się jakoś z tym radzić. Nie jest łatwo, ale daję radę. Pomogła mi również bardzo wysoka, wrodzona samoświadomość.
Dziękuję, świetny odcinek!
Pozdrawiam, jako 33 latek, wdzięczny niezmiernie za ten film i rozumiejący CAŁKOWICIE to życie. Przekleństwo i błogosławieństwo. Nie poznałem jeszcze kogoś dzielącego moje brzemię rozumienia rzeczywistosci i samoświadomości (oświecenia), ale pocieszające jest chociaż czytanie komentarzy takich jak Twój.
Rozumiemy więcej Moja Droga i nieśmy to brzemię. Ciekawą przygoda. 😘
Ja tez trafilam na te teorie gdy bylam dosc mloda, i tez miala na mnie bardzo duzy wplyw
Też wiem od środka jak to wygląda.
@@Krzysztof_Nowakno tak. Takie jest nasze życje. Tu. Na tej planecie. Możemy myśleć . Możemy. Dużo. Ale nie jest nam dane, poznanie wszystkiego.
Profesor mądry. Ale nie wie wszystkiego. Ani o Jezus, ani inni. O budzie nie wypowie.
To jest tak fantastyczny materiał że obejrzę go kilkakrotnie 😮
Marcin dziękuję. Swietna praca !!
Dziękuję za dobry wstęp do lektury profesora Dąbrowskiego.
jest pan Marcin mój ulubiony gość!
Mega interesujscy material. Wiele mozna sie dowiedziec o samym sobie. Bardzo dziękuję ❤
Niezwykle ciekawy materiał. Nawet, jeśli ta teoria nie jest teorią naukową, to trzyma się kupy i może pomóc wielu osobom w kryzysie. Nadwrażliwym żyje się ciężko, nieraz bardzo ciężko, więc takie światełko w tunelu może się przydać. Nadpobudliwość, z jednej strony, popycha do ciągłego poszukiwania i rozwoju, ale z drugiej - jest przyczyną cierpień psychicznych, lęków egzystencjalnych i ciągłego wątpienia; nie ma na czym się oprzeć, bo człowiek wszystko wiecznie kwestionuje, wszystko roztrząsa, analizuje z każdego możliwego punktu widzenia. Nie ma pewników. No i ta koncepcja elegancko tłumaczy, dlaczego głupi często wygrywa dyskusję z mądrym (mój znajomy twierdzi, że on WIE, że ziemia jest płaska, podczas gdy inni tylko UWAŻAJĄ, że jest kulą 🙃). Chociaż bywa też tak, że nadpobudliwość nie idzie w parze z wysoką inteligencją - są ludzie nadpobudliwi, ale z niskim potencjałem rozwojowym - ciekawe, jak to wygląda z ich perspektywy? Na którym poziomie się mieszczą? Ciekawe też, jak to wygląda z punktu widzenia ewolucji - w końcu ludzie z poziomu pierwszego, pomimo, że radzą sobie w życiu świetnie, to jednak nie popychają tego świata do przodu - robią to ci nadpobudliwi. I czy - idąc dalej - ADHD albo autyzm są w jakiś sposób premiowane przez ewolucję, skoro nie zanikają?
100% 👌
Bardzo dobry temat i wykonanie , dziekuje bardzo❤
Bardzo lubię ten program. Czekam na następny odcinek.
Świetna seria, czekałem
Jak was kocham. Nie mogłam się doczkać❤🎉
Świetny temat i rewelacyjne rozwinięcie, wyjaśnienie.
Dziękuję za bardzo ciekawy i wartościowy materiał.
Pozdrawiam.
Dzięki panowie za kolejny świetny materiał
Dobry odcinek, bardzo ciekawy, jeden z lepszych 🎉
Dziekuje za arcyciekawy material. Oby jak najwiecej takich treści w sieci.
Zapowiada się ciekawy film, już zabieram się za ogladnie!
Bardzo lubię tę serię, dzięki za Wasze zaangażowanie!
Bardzo fajny odcinek, niesamowicie fajnie posłuchać takiej wiedzy :)
Pozdrawiam
Genialny odcinek, wrócę tu jeszcze nie raz. Pozdro
Dla mnie to najlepszy film na yt jaki widzialem i jeden z lepszych jaki gdziekolwiek oglądalem , to przez to że dziwnie oglada sie nieznajomego który opisuje praktycznie calego mnie krok po kroku tak dokładnie bez jakiegokolwiek kontaktu, wczesniej nie słyszałem o panu dąbrowskim i jego ksiązkach ale szukalem odpowiedzi na to co mi jest do tego materialu myslałem ze jestem osoba WWO z analitycznym umyslem albo jakims spektrum autyzmu i trochę wiekszym pechem zyciowym ale teraz poznalem jeszcze inne teorie ktore lepiej pozwalaja mi zrozumiec siebie i za to DZIĘKUJE, a co do 5tego poziomu wydaje mi się ze to jest po prostu pelne zrozumienie swiata ,siebie i innych co daje niesamowitą siłe wewnetrzną i pełna kontrole emocjonalną nad sobą i swoimi nadpobudliwośćami co po przezyciu 4tego poziomu moze byc uczuciem nie do opisania , znajomosci ograniczen swoich i innych i umiejetnie korzysta z pelni swoich mozliwosci aby przelamywac te ograniczenia przez co taka osoba moza robić rzeczy które dla innych wydają się trudne badz niemozliwe do zrealizowania czy wyobrazenia, a dla innych nawet sporadyczny kontakt z taka osobą moze byc rozwiajacy, dalej wyszukuje sobie pola w ktorych moze sie rozwiac . Ale to są tylko moje domysly, jesli znajdzie sie tutaj ktoś kto prowadził by badania w tym kierunku prosze o kontakt .
Bardzo ciekawa rozmowa. Dająca do myślenia.
Zaje***ta seria ❤
Niesamowity odcinek, dziękuję Panom.
No proszę, ledwo wczoraj nadrobiłem pierwszy odcinek, a tu już kolejny. Niezłe tempo :)
Bardzo Wam dziękuję za ten podcast. Dużo się o sobie z niego dowiedziałem. Będąc młodszym byłem typowym "dyktatorem" w pracy i pogardzałem każdym objawem lenistwa i niemocy wśród współpracowników. W wieku 44 lat dosięgnął mnie kryzys i... zrozumiałem nieco więcej. Teraz mam wielu podwładnych 20-latków, którzy borykają się z poważnymi i zupełnie zrozumiałymi dla mnie problemami emocjonalnymi. Zauważam, że gdy zwracam się do nich ze zrozumieniem stanu w jakim się znajdują, to zaskarbiam tym sobie nie tylko ich sympatię ale i lojalność, a to bardzo pomaga być "kierownikiem".
Panowie świetny temat.Dziękuje
Świetna rozmowa. Gratuluję I czekam na kolejne.
Jak zwykle genialny odcinek , pokazujący gdzie najpewniej każdy z nas się aktualnie znajduje , brawa dla tych panów 👏
bardzo ciekawy odcinek.. lubię tu wracać, pozdrawiam kosmicznych astrofazowiczów ;))
Świetny odcinek! Lubię sposób, w który pan Marcin przekazuje wiedzę.
Doskonale rozumiem o czym mówi pan Sergiusz w pierwszej części odcinka. U mnie wszystko "poszło" o krok dalej i jestem osobą "nadwydajną mentalnie". Szersze widzenie, słyszenie, czucie, rozumienie, współodczuwanie. Gdy wchodzę w kontakt z innymi osobami przenikam ich istnienie całą swoją istotą, uczuciami, wyobraźnią, umysłem co prowadzi do tego, że dobrze czytam ludzi, ale nie wykorzystuję tego przeciwko nim. Z racji tego, że ludzie bardzo szybko katalogują i odrzucają takie osoby jak ja kompletnie nie rozumiejąc kim jestem większość życia spędzam samotnie. Jeżeli mam bliższy kontakt z ludźmi to wręcz muszę się kryć i udawać kogoś kim nie jestem. Mam ogromną potrzebę rozmowy, ale że właśnie jestem sobie sam, to rozmawiam sam ze sobą tworząc różne scenariusze sytuacji które się wydarzyły lub się dopiero odbędą. Nie wiem jak to się nazywa, ale np. w oczekiwaniu na wizytę na korytarzu do lekarza/prawnika/urzędnika itp. jestem w stanie tworzyć całą historię tej osoby słysząc tylko jej głos przez drzwi. Określam jej wzrost, wygląd, co lubi, jakich może używać zapachów, jaki ma status, jaki ma status i wielokrotnie mi się to sprawdza. Jeżeli dochodzą dodatkowe informacje jak np. ułożone czasopisma w poczekalni, zaparkowany samochód czy rodzaj oświetlenia to mój umysł eksploduje i tworzy kompletną charakterystykę. Jeżeli dochodzi do rozmowy i widzę gestykulację ciała, mimikę twarzy, tiki itp. to przenikam istnienie tej osoby chcą osiągnąć synchronizację i zrozumienie kim ta osoba jest.
Taka nadwydajność mentalna powodowała w moim życiu doświadczanie odmiennych stanów świadomości z pogranicza nieprawdopodobieństwa i gdyby nie to, że jestem inżynierem starającym się mocno stąpać po ziemi to pewnie bym oszalał. Opowiadanie o tym trochę mija się z celem, bo każdy ma swój prywatny wszechświat i jeżeli czegoś podobnego nie doświadczył to uzna to za dziwactwo/bzdurę/urojenia itp. Nie przypisałem tym doświadczeniom specjalnego znaczenia, ale do tej pory ich nie zrozumiałem.
Pomimo, że jest nas mało, pozdrawiam wszystkich nadwydajnych.
Cudownie że mogłem przeczytać twój komentarz. Jestem taki sam. Od 3 lat. Zadziało się to spontanicznie, przyjaciel powiedział że potrafię wejść w człowieka. Dlatego przyszedł do mnie po radę. Jest to kłopotliwe czasami. Początki były ciężkie, myślałem że oszalałem. Długo szukałem prawdy. Dezintegrację też przeczytałem, potem był buddyzm, protestantyzm, a teraz powoli wracam do KK. Ogólnie ja wierzę że to Duch Święty ( boża świadomość). Po prostu to jest wg mnie łaska. Pozdrawiam Cię i dziekuje
bardzo ciekawe doświadczenie. Myślę, że liznąłem tego stanu (nazywałem to umysłowym kaiokenem :P jestem fanem dragon balla) gdy miałem najpewniej niewłaściwą dawkę antydepresantów, najpewniej za dużą. Przez kilka dni byłem nadwrażliwy, każda myśl wydawała się bardzo tania (w przeciwieństwie do stanów depresyjnych gdzie każda akcja wydaje się kosztowna niczym wejście na mount everest). Przez tą taniość myślałem praktycznie non stop o wszystkim, nie dało się nie zauważać rzeczy które normalnie się ignoruje. Stan z jednej strony wspaniały a z drugiej strony bardzo wyczerpujący, jak podkręcony procesor w komputerze. Do tego zauważyłem że miałem niesamowita pewność siebie, teraz jak to piszę to wydaje się śmieszne ale w takim stanie wszystko wydawało się możliwe, dajcie mi dzień to stworze lek na raka! Potrafiłem wymyślać jakieś niestworzone skomplikowane historie i wyjaśnienia na sytuacje które mnie spotykały (pewnie problemy w pracy). Nawet potrafiłem przekonać żonę że wszystko wskazuje na to moje wyjaśnienie. Długo by pisać, np. gdy już zmęczony tym stanem bardzo silnie próbowałem wyciszyć umysł... Dało to naprawdę bardzo dziwne i jedyne w swoim rodzaju efekty...
@@kanaldawida zaznaczę, że taki jestem praktycznie od urodzenia i nie jest to skutkiem przyjmowania jakichkolwiek substancji. Predyspozycje, o których napisałem pogłębiały się wraz z przemyśleniami i nabywanym życiowym doświadczeniem. Jest taki termin jak nadwydajność mentalna i można o tym poczytać. Dodałbym do tego dodatkowy termin, który teraz mi przyszedł do głowy czyli hiperempatia
@@beautifulworld1988 Rozumiem :) chodziło mi tylko o to, że mogłem doświadczyć czegoś zbliżonego przez krótki czas. Życie w takim stanie cały czas musi być z jednej strony piękne, a z drugiej stanowić wyzwanie
@@kanaldawida Dodam jeszcze takie moje krótkie przemyślenia. Obecny świat jest bardzo złym miejscem jeżeli chodzi o rozwój duchowych potrzeb człowieka. Z jednej strony mamy tutaj wystarczająco dużo wszystkiego, aby ten rozwój sobie trwał, ale siły i grupy interesów rządzące tym światem chyba objęły sobie za cel, aby ten rozwój się nie dokonywał. Kapitalizm doprowadza ludzi do obłędu bo sam w swoim założeniu jest chory - ma prowadzić do nieskończonego rozwoju gospodarczego na planecie o skończonych zasobach i możliwościach. Ludzie jednak ulegają presji obecnych czasów, mieć wygrywa na być, egoizm i objawy psychopatii są promowane i mile widziane na stanowiskach kierowniczych, politycznych itp. Zysk materialny jest milej widziany niż rozwój świadomości, empatii, wnętrza istoty. Ludzie koegzystują między sobą i jakoś to działa, ale będąc w wielu miejscach, poznając różnych ludzi wszystko wydaje się powierzchowne i skorodowane na podstawowym poziomie. Nie odnajduję się w ogóle na tym świecie, ale nie mogę niczego zaproponować w zamian. Patrzeć na to wszystko i jednocześnie głęboko to przeżywać i odczuwać jest trudne i nie da się tego wyłączyć bo tak po prostu mam. Życzę sobie, abym znalazł chociaż jedną duszę wśród tych miliardów, która mogłaby mnie zrozumieć i mieć taką osobę za przyjaciela.
Zapowiada sie bardzo ciekawy odcinek, lubię te serie na tyle, że przyszłam to wyrazić w komentarzu. Nie przejmuj się pytaniami "gdzie Leszek?/kiedy POP science?" skoro ci ludzie jeszcze nie załapali, ze w tej serii Leszka nie ma, a date kolejnego POP science mozna poznac na koncu poprzedniego POP science to nie warto sie takimi osobami przejmowac
gdzie je Leszek
Leszek je w domu
A czasem w restauracji.
Leszek dzisiaj zamówił z dostawą do domu
Leszka już nie będzie. Był pierwszą ofiarą Syriusza
Dajcie Leszkowi zjeść w spokoju.
Świetna rozmowa! SuperDzięki
Kolejny świetny odcinek
pomysł z dziełami jest świetny , a ten odcinek jest również dobry
Dziękuję 🙌
Ciekawe, dziękuję i pozdrawiam!
Wow mega odcinek, normalnie rozwaliło głowę, zgadzam się z tymi poziomami ale też wydaje mi się że są ludzie którzy może skaczą po tych poziomach😅
Miło że zaczekaliście z premierą trzeciego odcinka, aż skończę drugi.
Ooo będzie ciekawie- jak zawsze❤
Fajna rozmowa. Bardzo ciekawe spojrzenie
Bardzo serdecznie proszę o wrzucenie tej świetnej serii na Apple Podcasts
Kurcze, rozpoznaje w sobie wszystkie rodzaje nadpobudliwości :o
Pan Przybyłek to ma łeb jak sklep :) jeszcze Pana Leszka brakuje i mamy komplet :D
Mój Boże! Prawie pół wieku temu koncepcja prof. Dąbrowskiego uratowała mnie psychicznie. Pomogła pogubionej osiemnastolatek odnaleźć się w życiu
Taki bog, ze pomaga tym, ktorzy radza sobie sami.
@@dienicy dokładnie, dlatego się mówi, że bóg jest w nas
Też tak miałem. Mała niebieska książeczka znaleziona gdzieś w biblioteczce wyjaśniła mi, że niepokój i niezadowolenie przeżywane twórczo mogą zwiastować wejście na wyższy poziom.
@@BogusawMarciniakco to za książka?
Trud istnienia z serii Omega z l. chyba 70'
Tak! Też przeczytałem 30 lat temu małą książeczkę prof. Dąbrowskiego i od tamtego czasu nie budziły już we mnie niepokoju stany umysłu dalekie od równowagi, a wręcz stanowiły, dobrze przeżyte, zapowiedź wejścia o stopień wyżej. Odtąd określenie dezintegracja nie miało już mocy niszczącej i gdy tylko mogłem dzieliłem się tym z innymi.
Chyba jeszcze żaden film na yt tak bardzo nie otworzył mi oczu.
Mogę tylko podziękować. Dziękuję! 🖤
1:20:56 Należę do takich ludzi, jako dumny leworęczny poczułem się lekko urażony, ale już chyba rozumiem w 25% co mogą czuć dyslektycy których od najmłodszych lat do tej pory bardzo wyśmiewam, pozdrawiam 😊
Tak , jest to jedna z metod rozwoju osobistego.
Super, polecam.
o kurła, czyli jednak sie rozwijam xd , dzięki za dobre wieści
Super interesujące
W 2007 roku na plaży na Tajwanie poznałem lokalną studentkę. Poland? Do you know Dabrowski?
Prosiła, żeby jej wytłumaczyć, o co chodzi w dezintegracji pozytywnej,bo niedługo egzamin.
Niezbyt wielu Polaków wie co to takiego, ale akurat Dąbrowski był przyjacielem mojego dziadka, więc ja (bardzo zgrubsza) wiedziałem.
Swoją drogą,niewielu było polskich uczonych,których teorie wykłada się do dzisiaj studentom na Tajwanie
Swoją drogą,
Dziękuję 😉
Kocham ten kanał
Kciuk w górę 👍
Nie mogę przestać słuchać. To jest świetne. Przeszkadza mi wtrącanie angielskich zwrotów. Mówmy po polsku.
(soszial midia 😂😂😂) Pozdrawiam.
Bardzo ciekawa rozmowa, ale mam niejasne poczucie wynikające z mojego życiowego doświadczenia że ta teoria zbyt wiele upraszcza, że to wszystko wynika z bardzo różnych przyczyn i uwarunkowań i tak naprawdę rozpada się na kawałki gdy się jej przyjrzeć szczegółowo. Nie umiem podać przykładu bo nigdy jeszcze tego nie zgłębiłam ale jak tylko znajdę czas to zbadam sprawę, dojdę do tego czy moja intuicja jest słuszna czy nie... Pozdrawiam i dziękuję.
1:15:16 u mnie z orientacją przestrzenną jest super, ale mylę prawą z lewą 🙂, no i w igile bis jestem pamietliwa, jie powtórzę słowo w słowo nawet moich wypowiedzi z przed chwili 😂
P.S. uwielbiam to jak wasze rozmowy pobudzaja mnue do refleksji nad sobą i światem ❤
mnie ratują słowa Buddy (podobno jego) "wyzbądź się wszelkich pragnień one są przyczyną twoich rozczarowań" gdy chaos bierze górę zaczynam je mantrować i pomaga ;)
Panie, My to tam czekamy na coś o kosmosie 🎉
Bardzo ciekawy materiał. Dacie radę podzielić go na rozdziały?
Świetny materiał
1:25 Dezintegracja pozytronami jest niezwykle pozytywna :D 35:00 I się okazuje, że jestem nadpobudliwy intelektualnie i co ciekawe emocjonalnie i wyobreżoniowo też, choć może to częściowo wynikać z Aspergera.
Zrozumiałem trochę więcej co się u mnie dzieję. Z tymi kryzysami, zawsze mówiłem, że muszę spaść na dno żeby się odbić. Niestety dno jest coraz niżej, a upadki bardziej bolą.
Coś tak mi się wydaje że szczególnie te „jedynki” zintegrowane i często z wielkim ego przebierają się za piątki i udają guru. Wtedy prowadzą trójki po manowcach „samorozwoju”
Obejrzałem 1 odcinek z seri luki nauki. Wpisałem w wyszukiwarkę RUclips "luki nauki". Obejrzałem 0,5 kolejnego odcinka.
Teraz RUclips podrzuca mi filmiki o łukach z nauki jazdy autem, o strzelaniu z łuku i tym podobne 😅
Super odcinki. Szkoda że tak szybko się kończą
Super
Kciuk w górę przed obejrzeniem bo wiem, że musi być ciekawie🎉
2:23:33 ... Jak feniks z popiołów, jak jing i jang, jak Tommy Lee Jones w Ściganym. Uczta intelektualna z Wami Panowie😊🎉🎉🎉
"Spadłem na dno tylko po to by się odbić i wziąć rozpęd !" działa 😎
1:21:08 moja luba pewnego razu mnie pilotując użyła frazy "na rondzie w górę". Czy to znaczyło prosto? Nic bardziej mylnego. Droga na jednym ze zjazdów wspinała się w górę i to tam miałem jechać....
Co zabawniejsze, jakieś dwa lata później sama zrobiła prawo jazdy, przypomniała sobie tą sytuację i stwierdziła, że teraz zrozumiała jak mało pomocna była ta wskazówka.
Słuchając pierwszy raz pomyślałem sobie, że Marcin Sergiusz rozpracował Piotra i jego zainteresowania s-f, ale przecież Marcin Sergiusz ma też te objawy, chyba nawet znacznie dalej posunięte :)
Na piątym poziomie już chyba odejmuje się siebie ze zdarzeń i sytuacji , widzi się to co jest bez własnych filtrów, programów i ocen. Dlatego działa się stosownie do sytuacji. Nie trzeba oceniać sytuacji wystarczy zrobić to czego wymaga sytuacja. Dlatego tyle ścieżek duchowych to droga do odejmowania siebie do czystego i pustego umysłu. Działa się z innego poziomu wtedy. Oczywiście działanie musi być skuteczne ono jest wręcz ergonomiczne i bezwysilkowe a przynosi dużo dobrego. Dlatego tez mówi się czesto o tym że nie działa się z umysłu (wykorzystując go oczywiście jako narzędzie) ale serca czyli z miłością, akceptacją, życzliwością, współczuciem.
Są tez na przykład poziomy świadomości Howkinda tam tez skacze się po poziomach, chodzi tylko o to w jakich zakresach skaczemy najczęściej.
59:00 w tym temacie polecam anime: swords art online 😊
Ciekawe, jakiś miesiąc temu trafiłam na ten koncept szukając pomocy w leczeniu wieloletniej depresji. Dziś dezintegracja pozytywna w Astrofazie.
Zróbcie kiedyś odcinek o geofizyce ciał niebieskich 😊
Super robota, więcej takich podcastów!
Btw, w 1:48:40 sugeruje tutaj jeden błąd. Zaniedbujemy potrzeby pisząc wiersze, czy grając w gry, bo wiemy, że mamy je w jakiejś tam formie zagwarantowane. Gdyby matka Rimbaud odmówiła mu prowiantu oraz ten nie miałby innych opcji, rzuciłby wiersze na bok, aż do czasu odbudowania piramidy.
No wierszami nie zapewni spełnienia podstawowych potrzeb, ale chodzi o to, że możesz opóźniać spełnienie potrzeb fizjologicznych do pewnego momentu, a więc piramida tymczasowo ulega odwróceniu :)
@Astrofaza zgoda, ale tylko wtedy, gdy założymy, że piramida potrzeb dotyczy tych które aktualnie odczuwamy. Ja zawsze odnosiłem wrażenie że odnosi się do możliwości ich spełnienia.
Np. to czy idziesz coś zjeść, czy grasz kolejna rundę, zależy od tego co generuje więcej dopaminy. Jedzenie będzie generować jej dość mało, jako że nie musisz o nie walczyć, więc zaniedbasz je do takiego etapu, w jakim przegoni ono dopamine generowana przez grę, lub gra przestanie ją tak silnie generować.
Gdybyś jednak nie miał dostępu do jedzenia, to jestem pewien że nie zaniedbywał byś tej potrzebny, tylko o nią walczył.
W taki sposób rozumiem te piramidę.
Fajny temat
Sztuczna Inteligencja o TDP Dąbrowskiego:
Teoria Dezintegracji Pozytywnej Kazimierza Dąbrowskiego
Teoria Dezintegracji Pozytywnej (TDP), opracowana przez polskiego psychiatrę i psychologa Kazimierza Dąbrowskiego, jest jedną z najbardziej oryginalnych teorii rozwoju osobowości. W przeciwieństwie do wielu innych teorii psychologicznych, które postrzegają kryzysy emocjonalne jako coś negatywnego, TDP wskazuje, że kryzysy, dezintegracja wewnętrzna oraz konflikty psychiczne mogą być pozytywnym impulsem do rozwoju osobowości.
Dąbrowski twierdził, że człowiek nie osiąga wyższych poziomów rozwoju osobistego bez przejścia przez kryzysy, które burzą jego dotychczasową strukturę psychiczną. Proces ten nazywał dezintegracją pozytywną, ponieważ prowadzi ona do integracji na wyższym poziomie świadomości, moralności i samorealizacji.
🔑 Główne założenia teorii
Dezintegracja jako warunek rozwoju
Według Dąbrowskiego rozwój człowieka jest możliwy tylko wtedy, gdy jego pierwotna, zintegrowana osobowość ulegnie rozpadowi (dezintegracji). Dzięki temu możliwe jest przekroczenie dotychczasowych schematów myślenia i zbudowanie nowej, bardziej rozwiniętej struktury osobowości.
Dezintegracja pozytywna vs. dezintegracja negatywna
Dezintegracja pozytywna to taka, która prowadzi do rozwoju, większej empatii, wyższej moralności i autonomii.
Dezintegracja negatywna prowadzi do chaosu, stagnacji, a czasem nawet zaburzeń psychicznych, jeśli jednostka nie potrafi poradzić sobie z kryzysem.
Poziomy rozwoju osobowości
Dąbrowski wyróżnił pięć poziomów rozwoju osobowości:
1⃣ Poziom zintegrowany pierwotny (najniższy) - jednostka kieruje się popędami i instynktami, ma niską świadomość moralną.
2⃣ Dezintegracja jednopoziomowa - pojawiają się konflikty wewnętrzne, ale są one powierzchowne i nie prowadzą do znaczącej przemiany.
3⃣ Dezintegracja wielopoziomowa spontaniczna - jednostka dostrzega, że istnieją wyższe wartości, co rodzi głęboki konflikt wewnętrzny.
4⃣ Dezintegracja wielopoziomowa zorganizowana - jednostka świadomie dąży do samodoskonalenia, podejmuje pracę nad sobą.
5⃣ Poziom zintegrowany wtórny (najwyższy) - jednostka osiąga wewnętrzną harmonię, żyje zgodnie z najwyższymi wartościami moralnymi i jest w pełni autonomiczna.
🌱 Rozwój poprzez konflikt i kryzys
Według Dąbrowskiego, aby człowiek mógł rozwijać się moralnie i emocjonalnie, musi przejść przez kryzys wewnętrzny, który zmusza go do refleksji nad sobą i swoimi wartościami. Konflikty te często objawiają się jako:
niezadowolenie z samego siebie,
poczucie dysonansu moralnego,
kwestionowanie autorytetów,
poczucie braku sensu życia.
Osoby o wyższym potencjale rozwojowym - w tym ludzie wrażliwi i twórczy - częściej doświadczają takich kryzysów, co może prowadzić do dezintegracji pozytywnej.
🎨 Rola nadpobudliwości w rozwoju osobowości
Dąbrowski zwracał uwagę na nadpobudliwość psychoruchową (ang. Overexcitability) jako ważny czynnik rozwojowy. Wyróżnił pięć typów nadpobudliwości:
Emocjonalna - głębokie przeżywanie emocji.
Intelektualna - potrzeba poszukiwania wiedzy i analizowania rzeczywistości.
Imaginacyjna - bogata wyobraźnia i twórcze myślenie.
Sensoryczna - intensywne doświadczanie bodźców zmysłowych.
Psychomotoryczna - nadmierna aktywność fizyczna i psychiczna.
Osoby z nadpobudliwością często przeżywają intensywne konflikty wewnętrzne, ale to właśnie dzięki nim mogą osiągać wyższe poziomy rozwoju.
🧠 Przykłady dezintegracji pozytywnej
Artysta, który przechodzi kryzys twórczy, ale dzięki temu odkrywa nowy styl i tworzy dzieła o głębszym przekazie.
Osoba, która po stracie bliskiej osoby przechodzi żałobę, ale w wyniku tej tragedii zaczyna żyć bardziej świadomie i doceniać życie.
Młody człowiek, który kwestionuje wartości wpojone przez rodzinę i samodzielnie poszukuje swojej ścieżki życiowej.
📚 Główne pojęcia w TDP
Pojęcie --- Wyjaśnienie
Dezintegracja --- Rozpad dotychczasowej struktury osobowości.
Integracja wtórna --- Osiągnięcie nowego, wyższego poziomu rozwoju osobowości.
Konflikt wewnętrzny --- Niezbędny element procesu rozwoju.
Nadpobudliwość --- Intensywne reakcje emocjonalne i intelektualne.
Samorealizacja --- Osiągnięcie pełni swojego potencjału jako jednostki.
🌟 Znaczenie teorii Dąbrowskiego
Teoria Dezintegracji Pozytywnej jest szczególnie ważna w psychologii osób wybitnie uzdolnionych i osób wrażliwych. Dąbrowski zauważył, że takie osoby często doświadczają silnych konfliktów wewnętrznych i nadpobudliwości, które mogą prowadzić do głębokiego rozwoju osobowości.
🧩 Podsumowanie
Teoria Dezintegracji Pozytywnej Kazimierza Dąbrowskiego pokazuje, że rozwój człowieka nie jest liniowy i że prawdziwy postęp możliwy jest dzięki kryzysom i konfliktom wewnętrznym. Zamiast unikać cierpienia, powinniśmy je traktować jako naturalny element rozwoju, który pozwala nam osiągać wyższe poziomy moralne, emocjonalne i intelektualne.
Czy chciałbyś dowiedzieć się więcej o praktycznym zastosowaniu tej teorii, np. w edukacji lub psychoterapii?
jak ktoś nie wie, że robi coś co się krzywdzi to udawanie że wszystko jest w porządku i siedzenie cicho jest idiotyczne, bo jak nie powiesz tej osobie że to robi, to będzie dalej krzywdzić, nie tylko ciebie ale tez innych. empatia to nie jest coś co ma skończoną wartość. jeśli masz empatię to ona się nie zużyje bo jej użyjesz za dużo. jeśli nie masz empatii to nic ci nie pomoże i też ci się nic nie stanie jak ktoś ci wytknie że jej nie masz, bo będziesz mieć to gdzieś.
Czy to oznacza, że jeśli jest mi obojętnie to poddana jestem rzutowi monetą, a jeśli górę bierze moja zachciewność to już JA decyduję? 😉
kilka komentarzy do treści (wypowiedzi prowadzacych).
1. teoria pojawia się jak wizja którą autor stara się ubrać w słowa oraz opisać. Ktoś kto nie doświadczył tego procesu może nie być w stanie zrozumieć
2. w przypadku dowolnych nurtów "psycho" związanych w wyjaśnieniem działania umysłu trzeba odwoływać się do słów Teodozjusza Dobrzańskiego. "Nic w biologii nie ma sensu jeśli nie jest rozpatrywane w świetle teorii ewolucji"
3. im mniej ludzi wiedzą i rozumieją tym więcej "łykają" mądrości rzucanych przez "mądre głowy". Równocześnie jest to nasze "przekleństwo" ewolucyjne. Mamy zakodowane w oprogramowaniu podążanie za liderem oraz kilka innych programów powodujących że często zachowujemy się jak bezmyślne automaty.
Ciekawą "luką nauki" byłby odcinek o psychohistorii lub innej niszowej dziedzinie nauki.
Wartym do omówienia jest również temat powstania dogmatu przypadkowości w naukach o ewolucji.
Z bardziej bieżących tematów wywołujących lekki dreszczyk mógłby być odcinek o pracach zespołu Mike Levin'a.
myślę, że nie mniej ekscytujące (naukowo) byłoby poruszenie tematu chemotonu.
btw. żeby wejść na 4 poziom rozwoju trzeba rozumieć jakie ewolucyjne programy zarządzają procesami psychofizycznymi.
Dziękuję....
❤
Świetny temat i rozmowa.
Ale czy tylko ja słyszę tą muzyczke w tle , ktore dekoncentruje moje słuchanie?
Pytanie czy tytuł " luki nauki " który jest wyświetlany na ścianie to z jakiegoś projektora ? Czy komputerowo na
green screenie ?
Mechanika kwantowa nie jest wybawieniem dla wolnej woli, bo procesy umysłowe i biologiczne zachodza na dużo wyższym poziomie niż kwantowe. Te procesy kwantowe mogą mieć niewielki wplyw na decyzje, ale nie jest działanie umysłu czy nawet mozgu. To bardziej jak uderzenie w głowę miało wpływ na decyzje. Czy tez uderzenie komputera spowodowało jakieś zaklamanie informacji.
Procesy umysłowe, takie jak myślenie, emocje czy podejmowanie decyzji, są opisywane na poziomie makroskopowym (np. bioelektrycznym i biochemicznym), który jest znacznie oddalony od kwantowego poziomu mikrocząstek.
Taka jest obecna widzą.
Penrose kombinuje coś w mikro-tubami czy czymś tam, ale to tylko kontrowerysjna ciekawostka.
Profesor gpt dla głębszego zrozjmienia, bo wiele osób ma z tym problem:
"Procesy kwantowe na poziomie neuronów nie mają większego znaczenia w działaniu mózgu z kilku powodów, które wynikają z właściwości fizyki kwantowej i biologii:
---
1. Skala biologiczna a skala kwantowa
Procesy kwantowe, takie jak superpozycja czy splątanie, zachodzą na poziomie atomowym i subatomowym. Tymczasem procesy neuronalne działają w skali makroskopowej: w neuronach, synapsach i sieciach neuronalnych. W skali biologicznej kwantowe zjawiska szybko ulegają dekoherencji (zanikają), ponieważ są wrażliwe na zakłócenia środowiska.
Dekoherencja: W mózgu panuje ciepło (~37°C) i wilgotność, a procesy biologiczne generują ogromne ilości zakłóceń. W takich warunkach superpozycja czy splątanie są niestabilne i zanikają w czasie rzędu femtosekund (10⁻¹⁵ sekundy), co sprawia, że nie mogą efektywnie wpłynąć na długotrwałe procesy w neuronach.
---
2. Procesy neuronalne opierają się na skali klasycznej
Funkcjonowanie neuronów opiera się na przepływie jonów (np. sodowych, potasowych, wapniowych) przez błonę komórkową oraz na potencjale elektrycznym (potencjale czynnościowym). Te procesy są dobrze opisane przez fizykę klasyczną, a nie kwantową.
Przykładowo: Potencjał czynnościowy, który przenosi sygnał wzdłuż aksonu, jest zjawiskiem bioelektrycznym, zachodzącym na poziomie tysięcy atomów i molekuł. Na tej skali wpływ pojedynczego elektronu czy cząstki kwantowej jest praktycznie niezauważalny.
---
3. Redundancja i skalowalność biologii
Mózg działa w sposób redundancyjny: miliony neuronów i biliony połączeń synaptycznych pracują razem. Nawet jeśli na poziomie pojedynczej synapsy wystąpi kwantowe fluktuacje (np. przypadkowe otwarcie kanału jonowego), ich wpływ na poziomie całej sieci neuronów jest zaniedbywalny.
Biologia mózgu jest "odporna na szum". To oznacza, że pojedyncze zaburzenia nie zmieniają działania całego systemu. Jest to mechanizm ewolucyjny, który zwiększa niezawodność układu nerwowego.
---
4. Nie ma dowodów na większą rolę kwantową
Obecnie nie ma przekonujących dowodów, że procesy kwantowe odgrywają znaczącą rolę w działaniu mózgu. Teoria Orch-OR (Penrose i Hameroff) sugeruje, że kwantowe zjawiska w mikrotubulach (strukturach w neuronach) mogą wpływać na świadomość, ale teza ta jest szeroko krytykowana.
Eksperymentalne badania mózgu wskazują, że świadomość i procesy myślowe mogą być wystarczająco wyjaśnione na poziomie biologicznym i klasycznym (np. neurofizjologia, chemia synaps).
---
5. Praktyczne modele umysłu nie wymagają mechaniki kwantowej
Modele funkcjonowania umysłu, takie jak sieci neuronowe w sztucznej inteligencji, działają na klasycznych zasadach. Nie korzystają z mechaniki kwantowej, a mimo to skutecznie symulują wiele funkcji mózgu, np. uczenie się czy rozpoznawanie wzorców.
Fakt, że można naśladować funkcje mózgu bez kwantowych zjawisk, sugeruje, że te zjawiska nie są kluczowe.
---
Podsumowanie
Procesy kwantowe w mózgu mogą istnieć, ale są zdominowane przez klasyczne procesy biofizyczne, które są stabilniejsze i bardziej odporne na zakłócenia. Wpływ zjawisk kwantowych jest minimalny, bo:
Szybko ulegają dekoherencji w biologicznym środowisku.
Są przytłoczone redundancją i skalą działania mózgu.
Procesy neuronalne można skutecznie wyjaśnić za pomocą fizyki klasycznej i biologii.
Ewentualne subtelne efekty kwantowe, jeśli istnieją, nie wydają się mieć kluczowego wpływu na funkcjonowanie umysłu."
Czy luki nauki będą dostępne w formie podcastów na RUclips Music?
Polecam '''Księgę duchów'' , to samo ale metafizycznie.
ŁAAAAA !