Rozmowy z lekarzami to zawsze absolutny TOP. Ale dzisiejszy gość to już Everest. Nie ma się nawet nad czym zastanawiać, jeśli ktoś ma w tym programie pojawić się jeszcze raz to właśnie taka osoba.
@@beztajemnicto Nowy Rok, więc i oczekiwania mniejsze 🤣 Ale nie ukrywam, że bardzo miło czyta mi się pochlebne komentarze. Jednak podchodzę do tego w następujący sposób: treść i forma pasują do siebie jak ulał 🙂 Dzięki za profesjonalną rozmowę! Napiszę to jeszcze raz: mega przygoda, wartościowa znajomość i - mam nadzieję - duża wartość edukacyjna. 👊
Wystosowuję pozytywny odbiór. Prosimy Pana doktora ponownie. Ten podcast zgromadził całą naszą rodzinę. Znamy temat odchodzenia bliskich. Cudowny człowiek
Ja nie tylko chcę aby Pan doktor jeszcze raz gościł u Ciebie, ale chciałabym trafić na takiego wspaniałego lekarza, gdyby przyszło mi z jakiegoś powodu korzystać z opieki paliatywnej. Kurcze...po wysłuchaniu tej rozmowy, mniej się obawiam odejścia, a że towarzyszą mi już dłuższy czas dwie choroby autoimmunologiczne, gdzieś z tyłu głowy pojawiają się myśli o takim zakończeniu wędrówki po tym ziemskim padole... Pozdrawiam Was serdecznie, pozdrawiam Pana doktora, oby więcej tak wspaniałych, oddanych lekarzy...
Mój tato zmarł w 2019 roku na moich rękach po drugim udarze i rozpoznaniu nowotworu płuc w wieku 77 lat w ogromnym cierpieniu. Jedyne wsparcie, jakie miałam było tylko i wyłącznie podczas leczenia w szpitalu. Po opuszczeniu szpitala zostaliśmy bez żadnej pomocy. Błagałam o pomoc, chodziłam, gdzie się da, aby go ratowac. Prywatnie nie było Nas stać. Słyszałam nie da się, bo jest rak. Nie da się bo jest niedowład i afazja po udarze. Pani koordynator ds onkologicznych w szpitalu WAM w Łodzi powiedziała, że w tym wieku tylko hospicjum i nie powinno się ludzi w tym wieku leczyć a ja powinnam zająć sie swoim zyciem. Na hospicjum domowe miałam czekać ponad pół roku. A ja na to patrzyłam i nie mogłam mu pomóc. Żadnych leków przeciwbólowych nie mógł dostać. W dniu śmierci miał bardzo wysoka gorączkę. To było wieczorem w piątek. Zadzwoniłam po pomoc świąteczną, aby przyjechali. Otrzymałam jedynie zalecenie telefoniczne, aby podac paracetamol i obserwować. Temperatura zaczela rosnac a nie spadac. Gdy zaczął mieć w nocy problemy z oddychaniem zadzwoniłam po pogotowie. Czekałam ponad 20 minut. Myślę sobie Łódź jest duzym miastem pewnie jest sporo wezwan. Stan się pogarszal. Zadzwoniłam kolejny raz. Przyjechali po 40 minutach. W tym czasie sama przeszłam do resuscytacji (potrafię to robić, kończyłam studia na Uniwersytecie Medycznym z zakresu zdrowia publicznego i miałam zajęcia z pierwszej pomocy). Mój tato zmarł. Pogotowie przyjechało i zapytali jedynie jak długo resuscytowalam tatę. Spisali protokół. Kazali zadzwonić po lekarza, aby stwierdził zgon i tyle. To, co Pan Mirek robi zasługuje na ogromny szacunek. Żałuję, że nie trafiłam podczas choroby taty na takiego czlowieka. Życzę Panu wszystkiego co najlepsze. Z przyjemnością usłyszę ciąg dalszy rozmowy. Natomiast polski system zdrowotny jest chory. I to jest bardzo przykre.
aż nie chce się wierzyć, że pan nie otrzymał żadnych leków przeciwbólowych, tak jakbyśmy cofnęli się do czasów pierwszej połowy XX w i wcześniejszych, kiedy nie było opieki medycznej w Polsce, teraz płacimy przecież składki przez całe dorosłe życie na NFZ i nawet nie mamy prawa do leków przeciwbólowych w ostatnich chwilach życia, to jest chore.
@annap1853 zgadzam sie. Studiujac zdrowie publiczne na Uniwersytecie Medycznym slyszalam, ze leki przeciwbolowe w takim przypadku to norma. Cóż nie zawsze.
Przykro mi to czytać. Z mojej praktyki mogę powiedzieć, że w swoim środowisku robimy wszystko, co możemy, żeby pacjent nie został pozbawiony pomocy. System niestety nieraz skutecznie uniemożliwia nam niesienie pomocy, bo faktycznie jest trochę dziurawy. Ale z drugiej strony - dla chcącego nic trudnego. Ja pracuję akurat w powiecie, gdzie jest trochę inna specyfika logistyki, związana przede wszystkim z zaludnieniem i bieżącymi potrzebami zdrowotnymi. Niestety, ale im większe miasto, tym trudniej czasami uzyskać szybką, skuteczną i fachową pomoc. Bardzo współczuję tego, co w ostatnich chwilach życia Taty przeszliście. Pozdrawiam!
@@mirekkolbusz3414 bardzo Panu dziękuję za te slowa. Pana pacjenci maja szczęście, że trafiaja pod Pana opiekę. Życzę Panu i Pana Rodzinie szczęśliwego Nowego Roku i wszystkiego, co najlepsze. Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniala, pouczajaca rozmowa....a juz stracilam wuare ze sa tak wartościowi lekarze...prowadzacy bardzo kulturalny...wdzięczność ❤❤❤. Jak najbardziej chce usyszec tego Pana czesciej....🍀
Pewnie musiała mieć Pani bardzo złe doświadczenia, to przykre. Wierzę natomiast, że coraz więcej tego pokroju Ludzi będzie Pani spotykać, czego życzę. Lekarz to też człowiek, pamiętajmy - bywa jak każdy z nas. Wszystkiego Dobrego ☀️
Rozmowa ważna i potrzebna. Śmierć dotyczy absolutnie każdego z nas, a odnoszę wrażenie, że w przestrzeni publicznej nie istnieje. Dziękuję za podjęcie tematu.
@mirekkolbusz3414 pasja, powołanie i empatia do pacjentów. Pan swoją opowieścią pokazuje, że... a jednak można : nie trzeba wyzbywać się empatii, stawać się gruboskurnym, słuchać I dobierać leki pod pacjenta a nie tabelkowo wszystkim to samo i te same dawki. Mam nadzieję, że szybko Pan pojawi się ponownie a sam wywiad będzie dłuższym od obecnego 🙂 Wszystkiego dobrego.
Najwyzszy podziw i szacunek dla Pana Mirka. Słuchając jego słów juz od samego początku da się odniesc wrazenie, że Pan Dr. wklada w wykonywanie swojego zawodu całe swoje serce. Jeśli o mnie chodzi, to chętnie widziałbym go tutaj nie tyle co ponownie, a ponownie co miesiąc. Pozdrawiam !
Dopiero styczeń a już rozmowa roku. Mirek jest Gościem przez wielkie G. Bez peleryny bohater! Chcemy więcej takiej narracji, bez tajemnic.😃Na koniec zgrabne lokowanie. Chyba kupię tę kawę🤔
Najlepszy wywiad jakiego wysluchalam że łzami w oczach. miałam obraz mojej mamy, która odeszła rok temu. Dziękuję za tak wspaniałą rozmowę że wspaniałym lekarzem. Bardzo proszę o następne rozmowy z Panem doktorem. Klasa sama w sobie. Duet doskonały. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam serdecznie obu Panów i czekam na kolejne odcinki. ❤❤❤❤.........
Bardzo serdecznie dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że są widzowie, którzy doceniają tą rozmowę i oceniają ją pod kątem wartości, a nie tylko merytoryki i retoryki, które bywają kapryśne. 😉
Mój najlepszy przyjaciel i pierwszy z trzech ( poza mężem i Dziadkiem) mężczyzn mojego życia, ukochany Tata odszedł po nierównej walce ze szpiczakiem mnogim. Nie powiem, że przegrał bo knock out to nieczyste zagranie. Dla mnie jest zwycięzcą. I byłam przy nim do ostatniej chwili. I to jest prawda, że mi jest łatwiej bo umarł kiedy wtulałam się w jego bezwładne ciało na szpitalnym łóżku. To był ogromny przywilej móc usłyszeć ostatnie bicie serca. Ogromne brzemię i jednocześnie siła. Bardzo dziękuję za ten wywiad, utwierdził mnie w przekonaniu, że zrobiłam wszystko a mój ból jest łatwiejszy do zniesienia niż zeszłoroczna bezsilność. Dokładnie zeszłoroczna bo odszedł 4 stycznia.
No i to są właśnie te cuda, na które trzeba chwilę poczekać... Spotykając po czasie rodziny moich pacjentów, często słyszę od nich, jak dużo siły do przeżywania żałoby dała im obecność w ostatnich chwilach życia najbliższej osoby. Pozdrawiam i życzę dużo siły i spokoju!
@@mirekkolbusz3414 bardzo dziękuję panie Doktorze - i za ten podcast i za odpowiedź. Tata na mnie czekał. Parametry mu „odbiły” kiedy usłyszał głos mój mojej mamy i mojego męża. I wyciszał się później przez godzinę. I tak - jako dentystka mogę potwierdzić że „nasze” znieczulenie ma adrenalinę żeby anemizować tkanki :)
@@mirekkolbusz3414 i oczywiście również bardzo serdecznie pozdrawiam. Dziękuję! Jeszcze jedna rzecz którą mogę dodać - to że śmieci się bałam przed 4.01.2024. Już się nie boję❤
Zgadzam się, towarzyszenie bliskiej osobie w jej ostatnich chwilach to przywilej. Ja niestety nie miałam tej możliwości, gdy mój Tata umierał podczas pandemii covid. Jest mi z tym bardzo źle do dzisiaj.
@ ogromnie Ci współczuję… dla mnie informacja o śmierci spadła stosunkowo nagle - miesiąc przed pogorszeniem stanu zdrowia rozmawialiśmy z lekarzami o wyciszeniu choroby i przejściu w stosunkowo kontrolowany przebieg niepełnej remisji. Nikt się nie spodziewał że w ciągu kilku tygodni nowotwór zmieni zdanie. Nie mniej jednak przez 2 miesiące opieki miałam czas się przygotować co i tak do mnie nie docierało do samego końca. Mi jest ciężko, ale nie wyobrażam sobie jak Ty się musisz czuć, bardzo, bardzo Ci współczuję. Tata na pewno wiedział (i wie) że gdybyś tylko mogła to byś była… ❤️ściskam Cię bardzo mocno
Dr Mirek ma tak łagodne brzmienie głosu, jest tak empatycznym człowiekiem, że temat odchodzenia nabrał innego wymiaru. Obyśmy takich lekarzy spotykali na swej drodze.
Dziękuję za tę rozmowę. Dziwiłam się i jednocześnie było mi przykro, że moja ukochana Mamusia w swoich ostatnich godzinach nie pozwalała mi trzymać w dłoniach swojej ręki, zabierała ją, nie chciała żeby ją głaskać. Teraz już wiem dlaczego. Chciałabym bardzo żeby Pan doktor pojawił się raz jeszcze i opowiedział szczegółowo kto kwalifikuje się do hospicjum domowego, jak się to załatwia i o wszystkim co się z tym wiąże. Opiekuję się 89- letnim staruszkiem z polipem o charakterze nowotworu bez przerzutów. Porusza się z trudem przy pomocy chodzika, dotknięty jest demencją. Dlatego jestem żywo zainteresowana tematem. Pozdrawiam obu Panów. 1:17:00
Ogladam mnostwo podcastów dotyczacych smierci, pochówku itp. Dlatego, że dobrze jest wyjsc ze strefy komfortu i miec wiadomosc nie tylko zycia ale i smierci. Pierwszy raz przestalam sie bac a nawet sluchajac tego stalam sie spokojna i usmiechalam sie w pewnych momentach. To jest fenomenalny gość. Ewidentnie powinien sam swoj kanal zalozyc i uswiadamiac ludzi w tej kwestii.
Do rozważenia... 😉 Dziękuję za miłe słowa! 😊 Starałem się mówić o śmierci bez śmiertelnej powagi, bo w przeciwnym razie odbiorca miałby problem z oswojeniem się. Pozdrawiam!😊
Rozmowa z panem doktorem to miód dla uszu i dla duszy. Mam nadzieję na kolejna rozmowę. Wspaniały gość i równie świetny prowadzący. Pozdrawiam serdecznie.
Jak dla mnie to najlepszy podcast jaki kiedykolwiek słuchałam. Niesamowity Pan Doktor, jego cieplo, serce, wartosci ktore przekazał. Bardzo dziekuje, że mogłam Pana posluchać. Chce, proszę aby Pan Mirek przyjechał ponownie ❤
Świetny odcinek, cudowny człowiek. Temat bardzo życiowy i bardzo trudny; Chetnie posluchalabym Pana raz jeszcze! Mała anegdota co do tematu śmierci. Jako studentka architektury, miałam wybrać temat na prace magisterska. Sklanialam się ku "obraz wiary w architekturze". Promotor nakierował mnie na temat śmierci, pożegnania i pochówku. Jak architektura takich miejsce powinna być bliżej człowieka. Rety jaki na początku był mój zawód kiedy znajomi pisali o teatrach, włoskiej architekturze czy industrialnych budowlach ... czym więcej czytałam tym bardziej kochałam ten temat. I jednym z wniosków do których doszłam to "śmierć łączy". Dodam, ze cudownie, ze spotyka się takich ludzi jak Pan Mirek, nawet jeżeli spotkanie jest tylko po przez podcast, to te słowa bardzo trafiają. Pewnie wrócę do tego odcinka raz jeszcze. No i również pochwala dla Ciebie, Dymitr. Świetny podcast, świetne tematy, świetne przygotowanie, swietnie sie Ciebie słucha. Dzięki !
Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za miłe słowa. Wydaje mi się, że wykonuję swój zawód z pasją. Staram się każdego traktować indywidualnie i z szacunkiem. Co do łączenia przez śmierć, to odpowiem anegdotycznie: nie jedna stypa zakończyła się większą rozróbą, niż porządne góralskie wesele. 🤭 Pozdrawiam!
O wow...dzisiaj zasubskrybowałam ten kanał po obejrzeniu dwóch randomowych wywiadów. Wysoka kultura prowadzącego, ogromna dojrzałość emocjonalna mnie powala. Subskrypcja to był bardzo szybki i bardzo dobry wybór. Tematy życiowe poruszane w klimacie szacunku dla gościa i tematu rozmowy, trudne i odmienne poglądy omówione w taki sposób żeby rodziły zrozumienie. I nie oceniać ludzi - to takie trudne się wydaje, nie oceniać a starać się rozumieć- takie mam odczucia kiedy oglądam materiały na tym kanale. Coś rzadko spotykanego tutaj doświadczam ❤. Chętnie posłucham jeszcze Pana Mirka bo śmierć mi towarzyszy od bardzo dawna zabierając wszystkich bliskich a z kolei ja mam przeróżne doświadczenia z bólem. Szkoda, że kiedyś nie miałam tej "znikomej" wiedzy co dziś, bym wiedziała jak pomóc. Pozdrawiam, dziękuję za kulturę zawodu, za postawę, za gościa i temat. Czekam już teraz na więcej.
@mirekkolbusz3414 świetnie prowadzi każda rozmowę. Gratuluję Dymitrowi elokwencji i trochę zazdroszczę doświadczenia, które rozwija Jego samego jak i inteligencję, na pewno poszerza wiedzę i to w szerokim zakresie. Świetny młody człowiek, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem. Już wspominam o tym kanale wśród swoich znajomych i link lata 💪😎. Życzę powodzenia i rozwoju.
Bardzo wzruszające. Podziwiam takie osoby jak gość programu. Sama nie umiałabym tak pomagać, bo od razu ryczę. Dziękuję za podcast i życzę wszystkiego dobrego dla gościa i prowadzącego. Jak najbardziej chętnie posłucham kolejnego programu o takiej tematyce.
Bardzo ciekawy dzisiaj temat i pan doktor Miroslaw Kolbusz mega ciekawia opowiadal, wiec chce zeby jescze raz przyjechal i opowiedzial dalsze historie lekarza medycyny paliatywnej. Pozdrawiam pana doktora i ciebie Dymitrze serdecznie i czekam na nowe odcinki. Zycze wszystkim duzo zdrowia w tym roku bo to najwazniejsze jest.
Fascynujący temat i piękna rozmowa, nie sądziłam, że da sie tak pięknie rozmawiać o śmierci. Oglądam ten odcinek w wyjątkowej dacie, bo dziś 6 stycznia mija dokładnie 10 lat od śmierci mojego taty, więc tym bardziej mnie to porusza. Co do tego, że osoby umierające chcą być same - spotkałam się niejednokrotnie, bo wielu moich bliskich zmarłych wręcz wyganiały rodziny sprzed łóżka tuż przed śmiercią. Chciały po prostu w spokoju odejść. Spotkałam się także z tym, że wielu z nich widziało/ wzywało przed śmiercią bliskie już zmarłe, czasami nawet bardzo dawno zmarłe osoby. Czy po umierającego rzeczywiście ktoś przychodzi? Hmm, bardzo bym chciała drugą część rozmowy z tym Panem.
Sama o sobie mowie, że jestem pielęgniarką ale trochę "uliczną". Pamietam gościa, ktorego poznałam w nowym miejscu pracy. Pan przychodzil co 3 tygodnie na cewnik. Z czasem dowiedziałam się, że ma raka w ostatnim stadium i że odmówił leczenia. No ale o wlasnych siłach pojawiał się i nikt nie drążył sprawy. Po jakimś czasie zaczęliśmy się "umawiać", żebym to ja asystowała mu w tym zabiegu i jedna konkretna lekarka. Taka cicha i spokojna babka, po prostu pan ją polubił. Po dwóch latach zaczęło się gorzej dziać, nastrój mu zaczął dołować, caly czas narzekał że (on-rak) strasznie mu daje popalić. Cytuję jego słowa. Przy trzeciej takiej wizyt ie jak złapał tą lekarke za rękę i powtórzył te słowa o dawaniu w kość jakoś aż mnie ciary przeszły. To nie był wylewny gość a łzy miał w oczach. No to jak lekarka wyszła a pan sie zbiera to pytam go, co pan bierze na ból. A mimo wieku był dość dobrze swiadomy co i jak bierze. On mówi że takie tabletki i kupije plastry w aptece. No to myślę, plastry to pewnie buprenorfina, więc szkoda że mu nie pomagają... No ale coś mnie pokusiło żeby sprawdzić. Okazalo się, że pan dostaje od lat tą samą dawkę ketonalu i leki na serce. Nic nowego. Mimo że rak rzeczywiście zaczął drążyć wszystko w jego ciele, to on pokornie czekał na gest lekarza. Tego dnia zaprowadziłam go do lekarza. Wczesniej chwile z nim pogadałam, że nie będę go zmuszać i naklaniać do wizyt u specjalistów. Że nie podważam jego decyzji o odmowie leczenia onkologicznego, ale to nieludzkie jak tak boli. Że nie może spać i że te dni co mu zostały lepsze nie będą jak słowem się nie odezwie. Bo rodzina to u niego była raz na miesiąc. Niekoniecznie po to żeby się w te jego problemy wgryźć. Ale poszedł. Niechętnie. I jak przeze mnie do lekarza słowo powiedział to udało się mu realnie pomóc. Dostał nie najlepszą ale jakąś obstawę lekowa i trochę się jeszcze widywaliśmy. Teraz już jest w innym, lepszym świecie i nie cierpi. Czemu to piszę - ano. Pewna część pacjentów potrzebuje "rzecznika" takiej pielegniarki czasami co posłucha i zaprowadzi za ucho do lekarza. Jak czyta to jakaś pielegniarka, to sluchajcie. Albo dajcie chociaż przestrzeń do wygadania się, bo czasami idzie zrobić więcej niż się wydaje. A wielu z tych co cierpi to tobi to po cichu. Nie jestem też na początku drogi, ale rzekne wam że w moim zawodzie za duzo jest "na odpierdziel" a szczegolnie w POZ.
Najlepsza rozmowa na kanale. Z checia sluchalabym Was godzinami... temat jakze ciezki a zarazem naturalny. Pelen profesjonalizm obu Panow, ale bardzo mi sie podoba ogrona empatia bijaca od pana Doktora. Jak to dobrze,ze sa ludzie ktorzy pomimo trudnosci wykonywanego zawodu pozostaja empatyczni .🙂
No,po wielu pominiętych rozmowach z jakimiś dziwacznymi, pokręconymi ludźmi próbującymi normalizować swoje zachowania, wreszcie gość mądry, naprawdę mający co pozytywnego przekazać słuchaczom! Dziękuję za tą cenną lekcję.
Tak! Chcę koniecznie kolejnej rozmowy z p. Mirkiem! Wspaniały człowiek, emanuje z niego taki spokój, a za razem ma ogromną wiedzę i dużo ciekawego do przekazania...Przyznam, że podczas oglądania niejednokrotnie poleciały mi łzy... Nie znamy dnia ani godziny, ale jakby coś, to dobrze jest spotkać takiego człowieka na swojej drodze.
Ale gość przy takiej pracy tyle ma pasji do tego zawodu szkoda że to w naszych realiach margines oby więcej ludzi z takim podejściem do swojej pracy na pewno warto zapraszać takich ludzi i edukować ludzi jak traktować swoje wybory na życie .Pozdrawiam 😊😊😊😊 i życzę ci takich gości cały czas
Lubię swoją pracę, kocham ludzi. Mimo, że czasami brakuje sił... Ale świadomość, że można komuś pomóc zawsze pozwala jeszcze coś wykrzesać. 😉 Dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam.
Jeszcze wywiad dobrze się nie zaczął, ale jak usłyszałam, że Pan jest miłośnikiem muzyki country - jakoś od razu poczułam +100 do sympatii 😄😊 W końcu ktoś, kto tak samo jak ja jest miłośnikiem tej muzyki 🥰 Zasiadam więc do wywiadu.. ☺️
Dawno tak dobrego podcastu nie widziałam - super inspirująca osobowość gościa 😊 widać że ma poczucie misji - jestem ciekawa jak sobie reguluje psychike przy tak tródnej ale pięknej pracy
Dziękuję serdecznie za miłe przyjęcie mojego wystąpienia. 🙂 Z tą regulacją psychiki to różnie bywa... Przede wszystkim, staram się oddzielać życie zawodowe od prywatnego. Jest to trudne, kiedy pracuje się w hospicjum domowym, ale nie jest niemożliwe. Moi pacjenci i ich rodziny też często mnie balansują poprzez glośne wyrażanie swojej wdzięczności - uświadamia mnie to w przekonaniu, że moja praca miała sens, nawet jeśli mogłem pacjenta zobaczyć ten jeden raz, w ostatnich chwilach życia, ale wnieść do domu trochę organizacji , spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Po drugie, uciekam często w muzykę, książki. Jak tylko organizacja pracy mi pozwala, to staram się pójść na trening siłowy, odreagować. Ale nie ma co ukrywać, że zdarzały się takie okresy, kiedy przy nadmiarze obowiązków i emocji najłatwiej było usiąść wieczorem przy winie albo drinku. Natomiast nikomu nie polecam na dłuższą metę 😉
Jak do tej pory była to dla mnie najlepsza rozmowa na tym kanale - absolutnie nie ujmując innym gościom. Bardzo chętnie dowiedziałabym się jeszcze więcej od Pana Mirka. Dziękuję za ten odcinek ❤
Myślałam, że w tym sezonie nie znajdę nic ciekawego aż do dzisiejszego wywiadu. Ten wywiad Mega ciekawy, a gość przepełniony wiedzą, rozsądkiem i pokojem. Chętnie jeszcze posłucham.
Serdecznie pozdrawiam Pana Dr MIRKA dziekuje bardzo za fantastyczny wywiad 1 raz trafilam na taki program Panie MIRKU zasluguje Pan na wielki szacunek rzeby wiecej takich ludzi bylo na swiecie to by to calkowicie wygladalo inaczey Panie MIRKU rzycze Ci durzo zdrowia jest Pan wspanialym czlowiekiem super lekasz ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Dziękuję! Bardzo, bardzo mi miło. Takie opinie, komentarze dodają siły do pracy z chorymi. Po prostu wywierają przyjemną presję na to, żeby się nie zepsuć i trzymać fason. Dziękuję i pozdrawiam 😊
Z całego serca dziękuję za ten wywiad z fantastycznym gościem , dzięki któremu mogę bardziej zrozumieć i bardziej pogodzić się z tym co mnie czeka niebawem😢. Moja mama obecnie jest w szpitalu paliatywnym , ma raka trzustki z przerzutami i prawdopodobnie już zaatakowaną wątrobę. Dzięki Panu Panie Doktorze , myślę że będzie mi troszkę lżej przejść przez to co mnie czeka 😢 DZIĘKUJĘ BARDZO i życzę wszystkiego co najlepsze
Oby więcej takich lekarzy ❤ Być może gdyby wszyscy byli tacy jak Pan, eutanazja byłaby znacznie mniej potrzebna. Czyli chyba jednak nie ma prawdziwych cudów. Są najwyżej "cuda" medycyny. Lekarz, który mówi, że pacjent jest jego szefem. Mój Boże, tylu lekarzy już na swojej drodze spotkałam, nikt z nich tak naprawdę mnie nie potraktował...
Jest to najwspanialszy wywiad jaki kiedykolwiek wysluchalam. Wspanialy czlowiek i prawdziwy lekarz. Sluchanie go to balsam dla duszy. Gratuluje rowniez prowadzacemu wyboru i jak zwykle duzej kultury i profesjonalizmu.
Dziękuję serdecznie. Jest mi bardzo miło. Lubię swoją pracę i daje mi dużą satysfakcję. Lubię też o niej opowiadać, bo zawsze jest o czym! 🙂 Pozdrawiam 😊
Dziękuję za tą rozmowę Pan doktor dał mi przekonanie że kiedy rok temu odchodziła moja babcia zrobiłam wszystko co mogłam i to ważne że byłam z nią do ostatniej chwili i pozwoliłem jej odejść choć to była najtrudniejsza chwilą w moim życiu 😢😢
Mysle, ze sam glos i widok tego lekarza moze zadzialac, jak fentanyl. Panie doktorze, niech Pana i Pana rodzine prowadzi JEZUS swoimi drogami, zeby Pan byl, jak najdluzej pomocny ludziom ciezko chorym.
Śmierć jest nieodłączną częścią życia. Dziękuję za ten podcast. Temat bardzo ważny ale niestety tabu. Ja mając 12 lat straciłam tatę który chorował na raka. Wszyscy bliscy ukrywali to przede mną. Do dzisiaj mam żal że nikt nie oswoił mnie że śmiercią
Dziękuję za ten wywiad, Szacun dla doktora. Parę doświadczeń ze śmiercią / odejściem najbliższych miałem. Ostatnie z hospicjum gdzie byłem przy ostatnich oddechach taty. Trzeba pozwolić bliskim spokojnie odejść. Brakuje poradnika dla tych co nie wiedzą jak. ...
Na to nie ma jednej recepty. Ale osobie umierającej zawsze trzeba dać przyzwolenie na odejście. Wtedy okupione jest ono mniejszym cierpieniem. Pozdrawiam i życzę dużo siły 🙂
"Rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać" Fajna rozmowa, choć w smutnej tematyce, ale w naszym życiu nieunikniona. W pewnych momentach oko się zeszkliło.
@@mirekkolbusz3414 Jeśli można poruszyć w przyszłym odcinku tematy: śmieci mózgu,czy można robić masaż limfatyczny, kiedy pacjent ma przeżuty?Jak procentowo występują wznowy po amputacji ,czy markery zawsze pokazują faktyczny stan pacjenta? Pozdrawiam z ukłonami szacunku.
@@mirekkolbusz3414 Jeśli można poruszyć w przyszłym odcinku tematy: śmieci mózgu,czy można robić masaż limfatyczny, kiedy pacjent ma przeżuty, jak procentowo występują wznowy po amputacji, czy markery zawsze pokazują faktyczny stan pacjenta? Pozdrawiam z ukłonami szacunku.
Bardzo dziękuję za wiele bardzo cennych informacji, właśnie obecnie mi przydatnych. Ja i moja rodzina potrzebujemy właśnie takiej pomocy i odbijamy się od ściany do ściany. Chciałam powiedzieć, że już Pański głos, empatia, Pańskie podejście do czlowieka chorego, wiedza już działają uspokajająco i budzą zaufanie jako do lekarza. Z wlasnego doświadczenia i rodziny wiem, że zwykle odkładamy wizyty i kontakt z lekarzami jak najdalej. Zwyczajnie jak dzieci, z obawy usłyszenia złych wiadomosci, a jeszcze bardziej potraktowania pacjenta jako tzw zło konieczne. Bo to, jeszcze bardziej potęguje ból, nie tylko ten fizyczny. Serdecznie pozdrawiam.
Najlepszy wywiad na twoim kanale , tak bardzo mogłam się z nim utożsamić będąc osobą kota przewlekle od ponad 18 lat… Na dużo pytań związanych z lekami odpowiadałam razem z twoim rozmówcom i również czuję niedosyt i uważam że koniecznie twój gość powinien pojawić się znów w twoim podcaście!❤🥹🫶🏼
Wszyscy którzy chcą po raz kolejny zobaczyć gościa w podcaście łapka w górę 👋👍👇
@@Czort-e2g jestem jak najbardziej ZA. Wspaniały, ciepły, empatyczny człowiek z ogromem wiedzy.
Dziękuję za wspaniałą rozmowę.
@@annajagieo1771dziękuję serdecznie za zaufanie i docenienie. Pozdrawiam!
✌️
Yes of course
Rozmowy z lekarzami to zawsze absolutny TOP. Ale dzisiejszy gość to już Everest. Nie ma się nawet nad czym zastanawiać, jeśli ktoś ma w tym programie pojawić się jeszcze raz to właśnie taka osoba.
❤️❤️❤️
6❤i l
Prowadzący też obeznany w temacie,ciekawe pytania temat opracowany dobrze,ciekawie
To najlepszy gość w historii tego podcastu, świetnie się słucha
Jest mi bardzo, bardzo miło. Cieszę się, jeśli się podobało. Pozdrawiam!
Mówiłem Mirek!
@@beztajemnic ❤️
@@beztajemnicto Nowy Rok, więc i oczekiwania mniejsze 🤣 Ale nie ukrywam, że bardzo miło czyta mi się pochlebne komentarze. Jednak podchodzę do tego w następujący sposób: treść i forma pasują do siebie jak ulał 🙂 Dzięki za profesjonalną rozmowę! Napiszę to jeszcze raz: mega przygoda, wartościowa znajomość i - mam nadzieję - duża wartość edukacyjna. 👊
Bardzo cenna wiedza Pana Doktora.... Nowe podejście do leczenia bólu... Dziękuję 💚
Dla mnie fantastyczny wywiad i cudowny gość. Jestem za, by Pan Doktor Mirej jeszcze raz zagościł w studio.
Dziękuję 😊
Co za inteligentny i dobry człowiek. Chcemy więcej Pana Dr.Mirka!!
Bardzo chce aby Pan Mirek jeszcze raz przyjechal i dziękuje za dziś.
Chcemy aby Mirek przyjechał raz jeszcze. I kolejny i kolejny. Dzieki
Dziękuję. Bardzo mi miło. 😊
Wystosowuję pozytywny odbiór. Prosimy Pana doktora ponownie. Ten podcast zgromadził całą naszą rodzinę. Znamy temat odchodzenia bliskich. Cudowny człowiek
Ja nie tylko chcę aby Pan doktor jeszcze raz gościł u Ciebie, ale chciałabym trafić na takiego wspaniałego lekarza, gdyby przyszło mi z jakiegoś powodu korzystać z opieki paliatywnej. Kurcze...po wysłuchaniu tej rozmowy, mniej się obawiam odejścia, a że towarzyszą mi już dłuższy czas dwie choroby autoimmunologiczne, gdzieś z tyłu głowy pojawiają się myśli o takim zakończeniu wędrówki po tym ziemskim padole...
Pozdrawiam Was serdecznie, pozdrawiam Pana doktora, oby więcej tak wspaniałych, oddanych lekarzy...
Super facet.. empatyczny i autentyczny.. dziękuję
Oczywiście, że chcemy, żeby Mirek przyjechał ponownie!
Pochuja
Mój tato zmarł w 2019 roku na moich rękach po drugim udarze i rozpoznaniu nowotworu płuc w wieku 77 lat w ogromnym cierpieniu. Jedyne wsparcie, jakie miałam było tylko i wyłącznie podczas leczenia w szpitalu. Po opuszczeniu szpitala zostaliśmy bez żadnej pomocy. Błagałam o pomoc, chodziłam, gdzie się da, aby go ratowac. Prywatnie nie było Nas stać. Słyszałam nie da się, bo jest rak. Nie da się bo jest niedowład i afazja po udarze. Pani koordynator ds onkologicznych w szpitalu WAM w Łodzi powiedziała, że w tym wieku tylko hospicjum i nie powinno się ludzi w tym wieku leczyć a ja powinnam zająć sie swoim zyciem. Na hospicjum domowe miałam czekać ponad pół roku. A ja na to patrzyłam i nie mogłam mu pomóc. Żadnych leków przeciwbólowych nie mógł dostać. W dniu śmierci miał bardzo wysoka gorączkę. To było wieczorem w piątek. Zadzwoniłam po pomoc świąteczną, aby przyjechali. Otrzymałam jedynie zalecenie telefoniczne, aby podac paracetamol i obserwować. Temperatura zaczela rosnac a nie spadac. Gdy zaczął mieć w nocy problemy z oddychaniem zadzwoniłam po pogotowie. Czekałam ponad 20 minut. Myślę sobie Łódź jest duzym miastem pewnie jest sporo wezwan. Stan się pogarszal. Zadzwoniłam kolejny raz. Przyjechali po 40 minutach. W tym czasie sama przeszłam do resuscytacji (potrafię to robić, kończyłam studia na Uniwersytecie Medycznym z zakresu zdrowia publicznego i miałam zajęcia z pierwszej pomocy). Mój tato zmarł. Pogotowie przyjechało i zapytali jedynie jak długo resuscytowalam tatę. Spisali protokół. Kazali zadzwonić po lekarza, aby stwierdził zgon i tyle. To, co Pan Mirek robi zasługuje na ogromny szacunek. Żałuję, że nie trafiłam podczas choroby taty na takiego czlowieka. Życzę Panu wszystkiego co najlepsze. Z przyjemnością usłyszę ciąg dalszy rozmowy. Natomiast polski system zdrowotny jest chory. I to jest bardzo przykre.
aż nie chce się wierzyć, że pan nie otrzymał żadnych leków przeciwbólowych, tak jakbyśmy cofnęli się do czasów pierwszej połowy XX w i wcześniejszych, kiedy nie było opieki medycznej w Polsce, teraz płacimy przecież składki przez całe dorosłe życie na NFZ i nawet nie mamy prawa do leków przeciwbólowych w ostatnich chwilach życia, to jest chore.
@annap1853 zgadzam sie. Studiujac zdrowie publiczne na Uniwersytecie Medycznym slyszalam, ze leki przeciwbolowe w takim przypadku to norma. Cóż nie zawsze.
Przykro mi to czytać. Z mojej praktyki mogę powiedzieć, że w swoim środowisku robimy wszystko, co możemy, żeby pacjent nie został pozbawiony pomocy. System niestety nieraz skutecznie uniemożliwia nam niesienie pomocy, bo faktycznie jest trochę dziurawy. Ale z drugiej strony - dla chcącego nic trudnego. Ja pracuję akurat w powiecie, gdzie jest trochę inna specyfika logistyki, związana przede wszystkim z zaludnieniem i bieżącymi potrzebami zdrowotnymi. Niestety, ale im większe miasto, tym trudniej czasami uzyskać szybką, skuteczną i fachową pomoc. Bardzo współczuję tego, co w ostatnich chwilach życia Taty przeszliście. Pozdrawiam!
@@mirekkolbusz3414 bardzo Panu dziękuję za te slowa. Pana pacjenci maja szczęście, że trafiaja pod Pana opiekę. Życzę Panu i Pana Rodzinie szczęśliwego Nowego Roku i wszystkiego, co najlepsze. Pozdrawiam serdecznie.
😢,,znieczulica ..pozdrawiam 😔
Wspaniala, pouczajaca rozmowa....a juz stracilam wuare ze sa tak wartościowi lekarze...prowadzacy bardzo kulturalny...wdzięczność ❤❤❤.
Jak najbardziej chce usyszec tego Pana czesciej....🍀
Mirek jest niezastąpiony!
Pewnie musiała mieć Pani bardzo złe doświadczenia, to przykre. Wierzę natomiast, że coraz więcej tego pokroju Ludzi będzie Pani spotykać, czego życzę. Lekarz to też człowiek, pamiętajmy - bywa jak każdy z nas. Wszystkiego Dobrego ☀️
No odcinek na wysokim poziomie, podobnie jak gość. Prawdziwy lekarz z powołania.
Rozmowa ważna i potrzebna. Śmierć dotyczy absolutnie każdego z nas, a odnoszę wrażenie, że w przestrzeni publicznej nie istnieje. Dziękuję za podjęcie tematu.
Nie utożsamiaj umierania z bólem.
Kolejny cudowny gość. Oby więcej takich lekarzy, oddanych sprawie, oddanych pacjentowi.
Ja jestem pod wrażeniem że są jeszcze tacy lekarze jeśli zajdzie taka potrzeba to chciałabym znaleźć się pod jego opieką
Super,
Mądry lekarz
Niesamowity gość.
Oby każdy miał taką wiedzę i powołanie ❤
Dziękuję. Bardzo obawiałem się reakcji widzów na moje wystąpienie, ale cieszę się, że ktoś zauważa moją pasję.
@mirekkolbusz3414 pasja, powołanie i empatia do pacjentów.
Pan swoją opowieścią pokazuje, że... a jednak można : nie trzeba wyzbywać się empatii, stawać się gruboskurnym, słuchać I dobierać leki pod pacjenta a nie tabelkowo wszystkim to samo i te same dawki.
Mam nadzieję, że szybko Pan pojawi się ponownie a sam wywiad będzie dłuższym od obecnego 🙂
Wszystkiego dobrego.
Pan Doktor Mirek, wyjątkowy lekarz na właściwym miejscu.Wielkie ukłony za piękną ,wartościową rozmowę😊
Najwyzszy podziw i szacunek dla Pana Mirka. Słuchając jego słów juz od samego początku da się odniesc wrazenie, że Pan Dr. wklada w wykonywanie swojego zawodu całe swoje serce. Jeśli o mnie chodzi, to chętnie widziałbym go tutaj nie tyle co ponownie, a ponownie co miesiąc. Pozdrawiam !
Dziękuję za miłe słowa 🙂 Faktem jest, że lubię swoje pracę i chętnie o niej opowiadam. Pozdrawiam! 😊
Tak tak chcemy jeszcze raz posłuchać pana Mirka interesujaca osoba .... Bardzo ciekawy podcast ..... Dzięki Dimitr 🤗👌👌
Chcemy więcej pana Mirka! Fantastyczny człowiek♥️
Dziękuję za miłe przyjęcie 😊 Lubię opowiadać o swojej pracy. Pozdrawiam!
@@mirekkolbusz3414 wielki szacunek za to co Pan robi! Dużo zdrówka i szczęścia w nowym roku, pozdrawiam🤙
Dopiero styczeń a już rozmowa roku. Mirek jest Gościem przez wielkie G. Bez peleryny bohater! Chcemy więcej takiej narracji, bez tajemnic.😃Na koniec zgrabne lokowanie. Chyba kupię tę kawę🤔
Dziękuję za rozmowę, Tak i jeszcze raz Tak chcemy Pana Mirka. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. Miło czytać takie komentarze. 😊
W dzisiejszych czasach taki człowiek takie podejście do ludzi to rzadkość dziękuje za możliwość spotkania i wysłuchania 👏👏👏
Chcę bardzo, żeby Mirek przyjechał. Jako , że pracuję z chorymi , zapragnęłam dla nich takiego lekarza. 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍❤❤❤❤❤
Najlepszy wywiad jakiego wysluchalam że łzami w oczach. miałam obraz mojej mamy, która odeszła rok temu. Dziękuję za tak wspaniałą rozmowę że wspaniałym lekarzem. Bardzo proszę o następne rozmowy z Panem doktorem. Klasa sama w sobie. Duet doskonały. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam serdecznie obu Panów i czekam na kolejne odcinki. ❤❤❤❤.........
Bardzo serdecznie dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że są widzowie, którzy doceniają tą rozmowę i oceniają ją pod kątem wartości, a nie tylko merytoryki i retoryki, które bywają kapryśne. 😉
Mój najlepszy przyjaciel i pierwszy z trzech ( poza mężem i Dziadkiem) mężczyzn mojego życia, ukochany Tata odszedł po nierównej walce ze szpiczakiem mnogim. Nie powiem, że przegrał bo knock out to nieczyste zagranie. Dla mnie jest zwycięzcą. I byłam przy nim do ostatniej chwili. I to jest prawda, że mi jest łatwiej bo umarł kiedy wtulałam się w jego bezwładne ciało na szpitalnym łóżku. To był ogromny przywilej móc usłyszeć ostatnie bicie serca. Ogromne brzemię i jednocześnie siła. Bardzo dziękuję za ten wywiad, utwierdził mnie w przekonaniu, że zrobiłam wszystko a mój ból jest łatwiejszy do zniesienia niż zeszłoroczna bezsilność. Dokładnie zeszłoroczna bo odszedł 4 stycznia.
No i to są właśnie te cuda, na które trzeba chwilę poczekać... Spotykając po czasie rodziny moich pacjentów, często słyszę od nich, jak dużo siły do przeżywania żałoby dała im obecność w ostatnich chwilach życia najbliższej osoby. Pozdrawiam i życzę dużo siły i spokoju!
@@mirekkolbusz3414 bardzo dziękuję panie Doktorze - i za ten podcast i za odpowiedź. Tata na mnie czekał. Parametry mu „odbiły” kiedy usłyszał głos mój mojej mamy i mojego męża. I wyciszał się później przez godzinę. I tak - jako dentystka mogę potwierdzić że „nasze” znieczulenie ma adrenalinę żeby anemizować tkanki :)
@@mirekkolbusz3414 i oczywiście również bardzo serdecznie pozdrawiam. Dziękuję! Jeszcze jedna rzecz którą mogę dodać - to że śmieci się bałam przed 4.01.2024. Już się nie boję❤
Zgadzam się, towarzyszenie bliskiej osobie w jej ostatnich chwilach to przywilej. Ja niestety nie miałam tej możliwości, gdy mój Tata umierał podczas pandemii covid. Jest mi z tym bardzo źle do dzisiaj.
@ ogromnie Ci współczuję… dla mnie informacja o śmierci spadła stosunkowo nagle - miesiąc przed pogorszeniem stanu zdrowia rozmawialiśmy z lekarzami o wyciszeniu choroby i przejściu w stosunkowo kontrolowany przebieg niepełnej remisji. Nikt się nie spodziewał że w ciągu kilku tygodni nowotwór zmieni zdanie. Nie mniej jednak przez 2 miesiące opieki miałam czas się przygotować co i tak do mnie nie docierało do samego końca. Mi jest ciężko, ale nie wyobrażam sobie jak Ty się musisz czuć, bardzo, bardzo Ci współczuję. Tata na pewno wiedział (i wie) że gdybyś tylko mogła to byś była… ❤️ściskam Cię bardzo mocno
Dr Mirek ma tak łagodne brzmienie głosu, jest tak empatycznym człowiekiem, że temat odchodzenia nabrał innego wymiaru. Obyśmy takich lekarzy spotykali na swej drodze.
Dziękuję za tę rozmowę. Dziwiłam się i jednocześnie było mi przykro, że moja ukochana Mamusia w swoich ostatnich godzinach nie pozwalała mi trzymać w dłoniach swojej ręki, zabierała ją, nie chciała żeby ją głaskać. Teraz już wiem dlaczego. Chciałabym bardzo żeby Pan doktor pojawił się raz jeszcze i opowiedział szczegółowo kto kwalifikuje się do hospicjum domowego, jak się to załatwia i o wszystkim co się z tym wiąże. Opiekuję się 89- letnim staruszkiem z polipem o charakterze nowotworu bez przerzutów. Porusza się z trudem przy pomocy chodzika, dotknięty jest demencją. Dlatego jestem żywo zainteresowana tematem. Pozdrawiam obu Panów. 1:17:00
Ogladam mnostwo podcastów dotyczacych smierci, pochówku itp. Dlatego, że dobrze jest wyjsc ze strefy komfortu i miec wiadomosc nie tylko zycia ale i smierci. Pierwszy raz przestalam sie bac a nawet sluchajac tego stalam sie spokojna i usmiechalam sie w pewnych momentach. To jest fenomenalny gość. Ewidentnie powinien sam swoj kanal zalozyc i uswiadamiac ludzi w tej kwestii.
Do rozważenia... 😉 Dziękuję za miłe słowa! 😊 Starałem się mówić o śmierci bez śmiertelnej powagi, bo w przeciwnym razie odbiorca miałby problem z oswojeniem się. Pozdrawiam!😊
Rozmowa z panem doktorem to miód dla uszu i dla duszy. Mam nadzieję na kolejna rozmowę. Wspaniały gość i równie świetny prowadzący. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo za docenienie wartości tej rozmowy i zrozumienie jej atmosfery. 🙂 Pozdrawiam!
Jest pan wspaniałym lekarzem ,chcemy takich więcej i więcej.
Chcemy aby Mirek przyjechał raz jeszcze .
Jak dla mnie to najlepszy podcast jaki kiedykolwiek słuchałam. Niesamowity Pan Doktor, jego cieplo, serce, wartosci ktore przekazał. Bardzo dziekuje, że mogłam Pana posluchać.
Chce, proszę aby Pan Mirek przyjechał ponownie ❤
Dziękuję bardzo proszę o więcej,pozdrawiam
Świetny odcinek, cudowny człowiek.
Temat bardzo życiowy i bardzo trudny;
Chetnie posluchalabym Pana raz jeszcze!
Mała anegdota co do tematu śmierci. Jako studentka architektury, miałam wybrać temat na prace magisterska. Sklanialam się ku "obraz wiary w architekturze". Promotor nakierował mnie na temat śmierci, pożegnania i pochówku. Jak architektura takich miejsce powinna być bliżej człowieka. Rety jaki na początku był mój zawód kiedy znajomi pisali o teatrach, włoskiej architekturze czy industrialnych budowlach ... czym więcej czytałam tym bardziej kochałam ten temat. I jednym z wniosków do których doszłam to "śmierć łączy".
Dodam, ze cudownie, ze spotyka się takich ludzi jak Pan Mirek, nawet jeżeli spotkanie jest tylko po przez podcast, to te słowa bardzo trafiają. Pewnie wrócę do tego odcinka raz jeszcze.
No i również pochwala dla Ciebie, Dymitr. Świetny podcast, świetne tematy, świetne przygotowanie, swietnie sie Ciebie słucha. Dzięki !
Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za miłe słowa. Wydaje mi się, że wykonuję swój zawód z pasją. Staram się każdego traktować indywidualnie i z szacunkiem. Co do łączenia przez śmierć, to odpowiem anegdotycznie: nie jedna stypa zakończyła się większą rozróbą, niż porządne góralskie wesele. 🤭 Pozdrawiam!
Znam doktora osobiście i jest ciepłym i dobrym człowiekiem. Zawsze pomocny ❤
O wow...dzisiaj zasubskrybowałam ten kanał po obejrzeniu dwóch randomowych wywiadów. Wysoka kultura prowadzącego, ogromna dojrzałość emocjonalna mnie powala. Subskrypcja to był bardzo szybki i bardzo dobry wybór. Tematy życiowe poruszane w klimacie szacunku dla gościa i tematu rozmowy, trudne i odmienne poglądy omówione w taki sposób żeby rodziły zrozumienie. I nie oceniać ludzi - to takie trudne się wydaje, nie oceniać a starać się rozumieć- takie mam odczucia kiedy oglądam materiały na tym kanale. Coś rzadko spotykanego tutaj doświadczam ❤.
Chętnie posłucham jeszcze Pana Mirka bo śmierć mi towarzyszy od bardzo dawna zabierając wszystkich bliskich a z kolei ja mam przeróżne doświadczenia z bólem. Szkoda, że kiedyś nie miałam tej "znikomej" wiedzy co dziś, bym wiedziała jak pomóc. Pozdrawiam, dziękuję za kulturę zawodu, za postawę, za gościa i temat. Czekam już teraz na więcej.
Ze swojej strony o Dymitrze mogę powiedzieć: mistrz! Świetnie prowadzi rozmowę. Dziękuję za miłe słowa 😊 Pozdrawiam!
@mirekkolbusz3414 świetnie prowadzi każda rozmowę. Gratuluję Dymitrowi elokwencji i trochę zazdroszczę doświadczenia, które rozwija Jego samego jak i inteligencję, na pewno poszerza wiedzę i to w szerokim zakresie. Świetny młody człowiek, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem. Już wspominam o tym kanale wśród swoich znajomych i link lata 💪😎. Życzę powodzenia i rozwoju.
Bardzo wzruszające. Podziwiam takie osoby jak gość programu. Sama nie umiałabym tak pomagać, bo od razu ryczę. Dziękuję za podcast i życzę wszystkiego dobrego dla gościa i prowadzącego. Jak najbardziej chętnie posłucham kolejnego programu o takiej tematyce.
Dziękuję serdecznie 😊
Bardzo ciekawy dzisiaj temat i pan doktor Miroslaw Kolbusz mega ciekawia opowiadal, wiec chce zeby jescze raz przyjechal i opowiedzial dalsze historie lekarza medycyny paliatywnej. Pozdrawiam pana doktora i ciebie Dymitrze serdecznie i czekam na nowe odcinki. Zycze wszystkim duzo zdrowia w tym roku bo to najwazniejsze jest.
Dziękuję! 🙏
Dziękuję. Cieszę się, że moja historia Panią zaciekawiła. O swojej pracy mógłbym opowiadać godzinami. 🙂
Wiesz co? Najlepszy podcast. Wielkie bravooo Wy.
Ta rozmowa dużo mi też pomogła.
I tak jak pozostali proszę o ponowne zaproszenie dzisiejszego gościa.
Dziękuję bardzo w naszym wspólnym imieniu 👌
Dziękuję. Jest mi bardzo miło.
A ja myślałem o pavulonie jak słyszałem fentanyl😂
Słuchałam i nie mogłam przestać
Zapraszamy raz jeszcze❤
Fascynujący temat i piękna rozmowa, nie sądziłam, że da sie tak pięknie rozmawiać o śmierci. Oglądam ten odcinek w wyjątkowej dacie, bo dziś 6 stycznia mija dokładnie 10 lat od śmierci mojego taty, więc tym bardziej mnie to porusza. Co do tego, że osoby umierające chcą być same - spotkałam się niejednokrotnie, bo wielu moich bliskich zmarłych wręcz wyganiały rodziny sprzed łóżka tuż przed śmiercią. Chciały po prostu w spokoju odejść. Spotkałam się także z tym, że wielu z nich widziało/ wzywało przed śmiercią bliskie już zmarłe, czasami nawet bardzo dawno zmarłe osoby. Czy po umierającego rzeczywiście ktoś przychodzi? Hmm, bardzo bym chciała drugą część rozmowy z tym Panem.
Dzięki za ten potcast , trochę otwiera oczy na pewne sprawy, dużo zdrowia życzę wam wszystkim
Dziękujemy i wzajemnie! 😊 Pozdrawiam 😉
Sama o sobie mowie, że jestem pielęgniarką ale trochę "uliczną". Pamietam gościa, ktorego poznałam w nowym miejscu pracy. Pan przychodzil co 3 tygodnie na cewnik. Z czasem dowiedziałam się, że ma raka w ostatnim stadium i że odmówił leczenia. No ale o wlasnych siłach pojawiał się i nikt nie drążył sprawy. Po jakimś czasie zaczęliśmy się "umawiać", żebym to ja asystowała mu w tym zabiegu i jedna konkretna lekarka. Taka cicha i spokojna babka, po prostu pan ją polubił. Po dwóch latach zaczęło się gorzej dziać, nastrój mu zaczął dołować, caly czas narzekał że (on-rak) strasznie mu daje popalić. Cytuję jego słowa. Przy trzeciej takiej wizyt ie jak złapał tą lekarke za rękę i powtórzył te słowa o dawaniu w kość jakoś aż mnie ciary przeszły. To nie był wylewny gość a łzy miał w oczach. No to jak lekarka wyszła a pan sie zbiera to pytam go, co pan bierze na ból. A mimo wieku był dość dobrze swiadomy co i jak bierze. On mówi że takie tabletki i kupije plastry w aptece. No to myślę, plastry to pewnie buprenorfina, więc szkoda że mu nie pomagają... No ale coś mnie pokusiło żeby sprawdzić. Okazalo się, że pan dostaje od lat tą samą dawkę ketonalu i leki na serce. Nic nowego. Mimo że rak rzeczywiście zaczął drążyć wszystko w jego ciele, to on pokornie czekał na gest lekarza. Tego dnia zaprowadziłam go do lekarza. Wczesniej chwile z nim pogadałam, że nie będę go zmuszać i naklaniać do wizyt u specjalistów. Że nie podważam jego decyzji o odmowie leczenia onkologicznego, ale to nieludzkie jak tak boli. Że nie może spać i że te dni co mu zostały lepsze nie będą jak słowem się nie odezwie. Bo rodzina to u niego była raz na miesiąc. Niekoniecznie po to żeby się w te jego problemy wgryźć. Ale poszedł. Niechętnie. I jak przeze mnie do lekarza słowo powiedział to udało się mu realnie pomóc. Dostał nie najlepszą ale jakąś obstawę lekowa i trochę się jeszcze widywaliśmy. Teraz już jest w innym, lepszym świecie i nie cierpi.
Czemu to piszę - ano. Pewna część pacjentów potrzebuje "rzecznika" takiej pielegniarki czasami co posłucha i zaprowadzi za ucho do lekarza. Jak czyta to jakaś pielegniarka, to sluchajcie. Albo dajcie chociaż przestrzeń do wygadania się, bo czasami idzie zrobić więcej niż się wydaje. A wielu z tych co cierpi to tobi to po cichu. Nie jestem też na początku drogi, ale rzekne wam że w moim zawodzie za duzo jest "na odpierdziel" a szczegolnie w POZ.
Popieram w 100%! Jeśli tak robisz, to odwalasz kawał dobrej roboty! Zawsze warto być człowiekiem! Pozdrawiam i życzę, żebyś się nie wypalała. 😉
Dziękuję że są takie anioły jak Pani. Pozdrawiam cieplutko ❤❤❤
super odcinek pozdowienia dla Pana Mirka i Prowadzącego
Dziękuję 🎉 😊
jak sie nazywa ten lekarz? to madry czlowiek
Świetny fachowiec i dobry człowiek.
Bardzo chętnie wysłucham następnych opowieści Pana doktora .
Dziękuję obu panom .
Dziękujemy! 😊
Jak bardzo nam potrzebna jest taka wiedza o umieraniu, wspaniały lekarz
Dziękuję za komplement 😊
Wielki pokłon dla doktora.Rozmows na bardzo wysokim poziomie.Wspaniale podejście do choroby,śmierci.
Dziękuję serdecznie. Jest mi bardzo miło 😊
Najlepszy odcinek ever ❤ Przemiły rozmówca, niezwykle empatyczny. Brawo. ❤
Dziękuję za docenienie i miłe słowa 😊
piekny interview -takich programow nam trza', a nie durnot z politykami!
God bless you!!!
Najlepsza rozmowa na kanale. Z checia sluchalabym Was godzinami... temat jakze ciezki a zarazem naturalny. Pelen profesjonalizm obu Panow, ale bardzo mi sie podoba ogrona empatia bijaca od pana Doktora. Jak to dobrze,ze sa ludzie ktorzy pomimo trudnosci wykonywanego zawodu pozostaja empatyczni .🙂
Wspaniały lekarz! Proszę o kolejne spotkanie!
No,po wielu pominiętych rozmowach z jakimiś dziwacznymi, pokręconymi ludźmi próbującymi normalizować swoje zachowania, wreszcie gość mądry, naprawdę mający co pozytywnego przekazać słuchaczom! Dziękuję za tą cenną lekcję.
Tak! Chcę koniecznie kolejnej rozmowy z p. Mirkiem! Wspaniały człowiek, emanuje z niego taki spokój, a za razem ma ogromną wiedzę i dużo ciekawego do przekazania...Przyznam, że podczas oglądania niejednokrotnie poleciały mi łzy... Nie znamy dnia ani godziny, ale jakby coś, to dobrze jest spotkać takiego człowieka na swojej drodze.
Ale gość przy takiej pracy tyle ma pasji do tego zawodu szkoda że to w naszych realiach margines oby więcej ludzi z takim podejściem do swojej pracy na pewno warto zapraszać takich ludzi i edukować ludzi jak traktować swoje wybory na życie .Pozdrawiam 😊😊😊😊 i życzę ci takich gości cały czas
Lubię swoją pracę, kocham ludzi. Mimo, że czasami brakuje sił... Ale świadomość, że można komuś pomóc zawsze pozwala jeszcze coś wykrzesać. 😉 Dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam.
Dostapilam zaszczytu uczestniczenia w smierci mojego Taty .zrozumialam to teraz ,po wysluchaniu tej rozmowy. Dziekuje.❤
Przefajny wywiad. Cudowny lekarz!!!!!prosimy o wiecej!
Ale fajny Pan doktor. Chciałabym takiego na mojej ostatniej drodze
Ja też .
Pracuję w hospicjum domowym , dziękuję Wam za ten podcast ❣️
👊 życzę wytrwałości! Robisz dobrą robotę! 😉
@@mirekkolbusz3414 bardzo Ci dziękuję 😊 Tobie również życzę siły . Masz tę MOC 💪🏼
Jeszcze wywiad dobrze się nie zaczął, ale jak usłyszałam, że Pan jest miłośnikiem muzyki country - jakoś od razu poczułam +100 do sympatii 😄😊 W końcu ktoś, kto tak samo jak ja jest miłośnikiem tej muzyki 🥰 Zasiadam więc do wywiadu.. ☺️
Tak , chcę żeby P Mirek znów zasiadł w Twoim studio 👋
Tylko Panie Doktorze. Nie każdy ma szczęście trafić na taką osobę jak Pan. Niektórzy chcą umrzeć bo nikt im nie pomaga w ich cierpieniu należycie....
Jak ja jestem temu panu wdzięczna, że on powiedział, iż wszystko można przedawkować. Ludzie - uważajcie na paracetamol
"Dawka czyni truciznę". Pozdrawiam!
Nawet wodę lub, np. sól można przedawkować.
Moja mama była leczona paliatywnie. Nie przypuszczałam, że ta rozmowa przywoła tyle uczuć...😢
Dawno tak dobrego podcastu nie widziałam - super inspirująca osobowość gościa 😊 widać że ma poczucie misji - jestem ciekawa jak sobie reguluje psychike przy tak tródnej ale pięknej pracy
Dziękuję serdecznie za miłe przyjęcie mojego wystąpienia. 🙂 Z tą regulacją psychiki to różnie bywa... Przede wszystkim, staram się oddzielać życie zawodowe od prywatnego. Jest to trudne, kiedy pracuje się w hospicjum domowym, ale nie jest niemożliwe. Moi pacjenci i ich rodziny też często mnie balansują poprzez glośne wyrażanie swojej wdzięczności - uświadamia mnie to w przekonaniu, że moja praca miała sens, nawet jeśli mogłem pacjenta zobaczyć ten jeden raz, w ostatnich chwilach życia, ale wnieść do domu trochę organizacji , spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Po drugie, uciekam często w muzykę, książki. Jak tylko organizacja pracy mi pozwala, to staram się pójść na trening siłowy, odreagować. Ale nie ma co ukrywać, że zdarzały się takie okresy, kiedy przy nadmiarze obowiązków i emocji najłatwiej było usiąść wieczorem przy winie albo drinku. Natomiast nikomu nie polecam na dłuższą metę 😉
Cudowna rozmowa, proszę o więcej!❤
Jak do tej pory była to dla mnie najlepsza rozmowa na tym kanale - absolutnie nie ujmując innym gościom. Bardzo chętnie dowiedziałabym się jeszcze więcej od Pana Mirka. Dziękuję za ten odcinek ❤
Dziękuję. Jest mi bardzo miło 😊
Myślałam, że w tym sezonie nie znajdę nic ciekawego aż do dzisiejszego wywiadu. Ten wywiad Mega ciekawy, a gość przepełniony wiedzą, rozsądkiem i pokojem. Chętnie jeszcze posłucham.
Dziękuję za docenienie mojego wystąpienia i miłe słowa.😊
Dawno tak ciekawego tematu tu nie było. Brawo.
Chcemy więcej
Dziękuję 😊
Przesympatyczny gość😀 od którego bije dobra energia i dobroć.To jest bardzo rzadka już cecha u dzisiejszych lekarzy👍 Pozdrawiam
Serdecznie pozdrawiam Pana Dr MIRKA dziekuje bardzo za fantastyczny wywiad 1 raz trafilam na taki program Panie MIRKU zasluguje Pan na wielki szacunek rzeby wiecej takich ludzi bylo na swiecie to by to calkowicie wygladalo inaczey Panie MIRKU rzycze Ci durzo zdrowia jest Pan wspanialym czlowiekiem super lekasz ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Dziękuję! Bardzo, bardzo mi miło. Takie opinie, komentarze dodają siły do pracy z chorymi. Po prostu wywierają przyjemną presję na to, żeby się nie zepsuć i trzymać fason. Dziękuję i pozdrawiam 😊
Piękna rozmowa ! Aż mi się łezka zakręciła ze wzruszenia! Oczywiście, ze chcę zobaczyć Pana jeszcze raz ! Pięknie opowiada o życiu i śmierci!
Super gość, cieszę się, że jako specjalista powiedział to, co często i ja myślę i mówię. Dziękuję i proszę więcej.
Dziękuję 🙂
Z całego serca dziękuję za ten wywiad z fantastycznym gościem , dzięki któremu mogę bardziej zrozumieć i bardziej pogodzić się z tym co mnie czeka niebawem😢. Moja mama obecnie jest w szpitalu paliatywnym , ma raka trzustki z przerzutami i prawdopodobnie już zaatakowaną wątrobę.
Dzięki Panu Panie Doktorze , myślę że będzie mi troszkę lżej przejść przez to co mnie czeka 😢
DZIĘKUJĘ BARDZO i życzę wszystkiego co najlepsze
Oby więcej takich lekarzy ❤ Być może gdyby wszyscy byli tacy jak Pan, eutanazja byłaby znacznie mniej potrzebna.
Czyli chyba jednak nie ma prawdziwych cudów. Są najwyżej "cuda" medycyny.
Lekarz, który mówi, że pacjent jest jego szefem. Mój Boże, tylu lekarzy już na swojej drodze spotkałam, nikt z nich tak naprawdę mnie nie potraktował...
Wspaniały Pan Doktor
Widzę że zapowiada się ciekawy odcinek. Zabieram się do oglądania. I jeszcze po proszę temat smierci klinicznej bo to też ciekawe pozdrawiam.
Jest to najwspanialszy wywiad jaki kiedykolwiek wysluchalam. Wspanialy czlowiek i prawdziwy lekarz. Sluchanie go to balsam dla duszy. Gratuluje rowniez prowadzacemu wyboru i jak zwykle duzej kultury i profesjonalizmu.
Jeden z najlepszych wywiadów. Ważne tematy i czekamy na powrót pana Mirosława.
Pozdrawiam z Włoch 🇵🇱🇮🇹
Zgadzam się, ten Gość to top of the top! Wielki szacunek dla Pana Doktora i proszę o wiecej!😊❤
Dziękuję serdecznie 😊
Dziękuję z całego serca za ten wzruszajacy podcast. Wszyscy powinni go obejrzeć. 🙋🫂💞👍Proszę o kolejne spotkanie z dr Mikiem🤗
Dziękuję 😊
Oczywiście że chcemy ,bardzo fajny gość ,super się go słucha
Cudowny Lekarz. ❤
Dziękuję za miłe słowa 😊
Nieczęsto komentuje, ale tutaj muszę. Super facet, człowiek z powołaniem ♥️
Dziękuję serdecznie. Jest mi bardzo miło. Lubię swoją pracę i daje mi dużą satysfakcję. Lubię też o niej opowiadać, bo zawsze jest o czym! 🙂 Pozdrawiam 😊
Wielki Szacun dla Pana Doktora, dziękuję .
Dziękuję za tą rozmowę Pan doktor dał mi przekonanie że kiedy rok temu odchodziła moja babcia zrobiłam wszystko co mogłam i to ważne że byłam z nią do ostatniej chwili i pozwoliłem jej odejść choć to była najtrudniejsza chwilą w moim życiu 😢😢
To samo przeżylam niedawno. Zrobiłam wszystko co mi serce podpowiadało. Bylam świadkiem śmierci.
Super sie słucha. Gość naprawdę bardzo empatyczny i z pieknym podejściem do zycia i super sie wypowiada
Mysle, ze sam glos i widok tego lekarza moze zadzialac, jak fentanyl. Panie doktorze, niech Pana i Pana rodzine prowadzi JEZUS swoimi drogami, zeby Pan byl, jak najdluzej pomocny ludziom ciezko chorym.
Tak chcemy gościć pana doktora❤
Bardzo miło się słucha Pana Mirka. Pięknie nas oswajał ze śmietaną. Proszę i czekam na kolejne spotkanie. Pozdrawiam 👋
Dziękuję za miłe słowa 😊
Śmierć jest nieodłączną częścią życia. Dziękuję za ten podcast. Temat bardzo ważny ale niestety tabu. Ja mając 12 lat straciłam tatę który chorował na raka. Wszyscy bliscy ukrywali to przede mną. Do dzisiaj mam żal że nikt nie oswoił mnie że śmiercią
Suoer , Panie Doktorze !!Bardzo pożyteczna , piękna rozmowa.Miże byc Pan przykładem dla wielu.Życzę zdrowia👍
Dziękuję i wzajemnie 🙂
Proszę więcej Pana DOKTORA!!!
Dziękuję za ten wywiad, Szacun dla doktora. Parę doświadczeń ze śmiercią / odejściem najbliższych miałem. Ostatnie z hospicjum gdzie byłem przy ostatnich oddechach taty. Trzeba pozwolić bliskim spokojnie odejść. Brakuje poradnika dla tych co nie wiedzą jak. ...
Na to nie ma jednej recepty. Ale osobie umierającej zawsze trzeba dać przyzwolenie na odejście. Wtedy okupione jest ono mniejszym cierpieniem. Pozdrawiam i życzę dużo siły 🙂
"Rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać"
Fajna rozmowa, choć w smutnej tematyce, ale w naszym życiu nieunikniona. W pewnych momentach oko się zeszkliło.
Czyli, życie niema sensu.
Wielkie Dzięki !!! Parę chwil , które tak wiele potrafią zmienić ! Mirek wracaj!!!
Dziękuję serdecznie 🙂 Pozdrawiam!
@@mirekkolbusz3414 Jeśli można poruszyć w przyszłym odcinku tematy: śmieci mózgu,czy można robić masaż limfatyczny, kiedy pacjent ma przeżuty?Jak procentowo występują wznowy po amputacji ,czy markery zawsze pokazują faktyczny stan pacjenta? Pozdrawiam z ukłonami szacunku.
@@mirekkolbusz3414 Jeśli można poruszyć w przyszłym odcinku tematy: śmieci mózgu,czy można robić masaż limfatyczny, kiedy pacjent ma przeżuty, jak procentowo występują wznowy po amputacji, czy markery zawsze pokazują faktyczny stan pacjenta? Pozdrawiam z ukłonami szacunku.
Bardzo dziękuję za wiele bardzo cennych informacji, właśnie obecnie mi przydatnych. Ja i moja rodzina potrzebujemy właśnie takiej pomocy i odbijamy się od ściany do ściany. Chciałam powiedzieć, że już Pański głos, empatia, Pańskie podejście do czlowieka chorego, wiedza już działają uspokajająco i budzą zaufanie jako do lekarza. Z wlasnego doświadczenia i rodziny wiem, że zwykle odkładamy wizyty i kontakt z lekarzami jak najdalej. Zwyczajnie jak dzieci, z obawy usłyszenia złych wiadomosci, a jeszcze bardziej potraktowania pacjenta jako tzw zło konieczne. Bo to, jeszcze bardziej potęguje ból, nie tylko ten fizyczny. Serdecznie pozdrawiam.
Cenny komentarz. Dziękuję bardzo. Jest mi bardzo miło. Pozdrawiam 😊
Jeej, przesympatyczny człowiek 😊 i oczywiście bardzo wartościowy wywiad 😊
Bardzo nam miło. Dziękuję 😊
Najlepszy wywiad na twoim kanale , tak bardzo mogłam się z nim utożsamić będąc osobą kota przewlekle od ponad 18 lat… Na dużo pytań związanych z lekami odpowiadałam razem z twoim rozmówcom i również czuję niedosyt i uważam że koniecznie twój gość powinien pojawić się znów w twoim podcaście!❤🥹🫶🏼