@@TomaszTomzik nie, bo tyle o ile to wiadomo jak działa telefon (można np. w taki czy inny sposób nawiązać łączność) i żaden użytkownik (pomimo, że nie jest ekspertem od telekomunikacji) nie ma problemu ze zdiagnozowaniem, czy telefon jest popsuty czy nie. Jeżeli nie masz pojęcia dlaczego samolot leci, to skąd możesz wiedzieć dlaczego spadł?
@@Damian-dn1cw Tu chodzi chyba o to że wszyscy wiedzą dlaczego spadł ale nikt nie wie dlaczego pozwolono by niesprawny latał! Dla mnie probóby naprawy nadrzędnych systemów (w kontekście wielu wypadków właśnie przez anomalie tych systemów) poprzez przedmuchanie wtyczek i sprawdzanie na żywym organizmie, czy samolot doleci, czy też nie, jest czymś nie do pojęcia. Wydaję mi się, że mechanicy mają zbyt dużą swobodę w pomysłach nad rozwiązywaniem awarii a system komunikacji zawodzi w każdej branży. Skoro następna zmiana pilotów, nie widziała o tym, że poprzednia zmiana poradziła sobie z tą samą usterką poprzez wyłączenie automatycznego trymowania to mamy w lotnictwie poważne luki!
@@jampishon No właśnie! I dotyczy to chyba każdej głośnej katastrofy lotniczej. Pełno wtedy ekspertów którzy od razu znają jej przyczyny. Zgodnie z zasadą: "Nie znam się, więc się wypowiem".
Przemawia przez Pana wiedza i doświadczenie. Fajnie wieczorkiem obejrzeć interesujący filmik :) Liczymy, że dalej będzie nas Pan rozpieszczał kolejnymi filmikami pomimo zapewne napiętego grafiku.
Trafiłem na Pana kanał 2 dni temu.. Powiem tak, super nagrania, genialna robota Panie Darku! Oczywiście sub i like :) W miarę czasu będę nadrabiał zaległe odcinki.
Takich ludzi jak Pan trzeba wiecej na YT. Niesamowita jest Pana wiedza merytoryczna w wielu obszarach nie tylko technicznych i łatwość, precyzja i lekkość z jaką Pan ją przedstawia. Nie odnoszę się tutaj tylko do powyższego filmu ale do całości Pańskiego wkładu.
Panie Kapitanie, w ubiegłym roku i dla mnie minęło 10 lat w powietrzu, wprawdzie "tylko" w GA ale jak mówią "lotnictwo jest jedno".. też późno zacząłem, szkoda.. bo być może i CPL był w zasięgu. Nie obejrzałem jeszcze wszystkich filmów "Turbulencji"..(obejrzę) !..ale to co Pan robi i w jaki interesujący i naturalny sposób opowiada Pan i pokazuje swój zawód i pasję do skrzydeł, ukryte zakątki świata i wszystkie żywioły ale też warsztat ATPL jest...wspaniałe. Dodatkowo podziwiam stronę techniczną filmów: multicam, montaż, opisy, screeny, chart'y, etc. Wyobrażam sobie jakich nakładów czasu i staranności to wymaga.. Brakowało tego kanału w polskim wydaniu. Gratuluję bardzo, bardzo serdecznie i trzymam kciuki za kontynuację. Szkoda, że tak rzadko bywa Pan na krajowym niebie..być może byłaby okazja usłyszeć się na którymś FIS :) Życzę tyle samo lądowań co startów i Do miłego !
Pięknie Panie kapitanie... Właśnie ostatnio pod jednym komentarzem pod Pana filmem popełniłem wywód na temat systemów i czujników w naszych samochodach ciężarowych. Też uważam, że oprócz tachografu, który rejestruje aktywność kierowcy, czyli pauzy, czas jazdy, pracy, dyspozycji kierowcy, samochody ciężarowe powinny być wyposażone w "czarne skrzynki"rejestrujące funkcje pojazdu, czyli systemów, elektroniki itd ... To jest 40 ton. Pokonujemy tysiące kilometrów miesięcznie.... zawsze może się coś wydarzyć. Będę śledził kanał brata bliźniaka.. 😉.. Turystyczne również jak najbardziej. Świetny film... Dziękuję 👍
Panie Dariuszu, jak mnie Pan teraz zaimponował swoją mądrością. Nigdy bym nie wpadł na to aby robić takie pomiary. Brawo za udowodnienie producentowi tego, że popełnił gdzieś błąd w projektowaniu :) . Ale w trakcie filmu tak żem cosik czuł, że wezmą od Pana ten felerny samochód bo był Pan dla nich "nie wygodnym" klientem ha ha. Jeszcze raz Brawo. Pozdrawiam
Bardzo dobry film, trzeba swoją wiedzą pokazywać korporacjom, że nie tak łatwo wszystko wcisnąć ludziom i ciągnąć kasę za serwisy "z winy użytkownika". Oby więcej takich ludzi i jak najwięcej filmów na Pana kanale.
Madrego czlowieka to milo posluchac :-) Pozdrawiam serdecznie
5 лет назад+2
Odkryliśmy fenomenalny kanał! Dziękujemy Panie Kapitanie za tak fantastyczne materiały! :) Bardzo interesujemy się lotnictwem i dużo podróżujemy... Serdecznie pozdrawiamy z Islandii i następnym razem zapraszamy na kawkę! Pozdrawiamy!
Wiedza i logika pozwoliły Panu dopiąć swego. Przeciętny politolog, czy też inny humanista, specjalista od gadania nie ma szans. Co do latania, to w samolocie, ze strachu jestem lżejszy od powietrza (linie lotnicze powinny mi dopłacać). Sądzę jednak, że z Panem za sterami czułbym się bezpiecznie :) Gratuluję i pozdrawiam.
Panie Kapitanie - bardzo cenna uwaga na temat niedostosowania prędkości do warunków. Jak można dostosować prędkość do warunków, które zmieniają się dynamicznie i w nieprzewidywalnym kierunku... Najłatwiej całą winą obarczyć kierowcę. Jeśli natomiast chodzi o samoloty - myślę, że zbyt zdawkowo wspomniał Pan akurat tutaj, że nie chodzi wyłącznie o sam "komputer", czyli urządzenie realizujące jakiś program, czy algorytm, ale cały układ. Zdecydowanie częściej mamy do czynienia z sytuacją gdzie zawodzi czujnik, linia sygnałowa, czy urządzenie wykonawcze (jakiś sterownik, czy serwo) niż zawodnością samego programu. Nawet bezbłędny i najdoskonalszy program nie wyciągnie samolotu z przeciągnięcia, jeśli otrzyma błędne dane o prędkości, czy innych parametrach lotu.
Tak, był taki przypadek kilka lat temu. Subaru Impreza nowa jechała na torze i w czasie pokonywania szybkiego łuku „uznala” tj jej system wykrył na podstawie swoich czujników ze na pewno uczestniczy już w wypadku i automatycznie wyłączyła silnik i coś jeszcze. Zachowanie systemu w samochodzie doprowadziło do wypadku, gdyż przez działania oprogramowania kierowca nie był w stanie wyjść z tego zakrętu i wypadł z toru rozbijając auto. Z tego co pamietam była sprawa w sądzie ale przegrana przez właściciela pechowego auta. Postaram się podążając linka do artykułu i dodać.
podciśnieniowe wspomaganie hamulców, czyli te zasilane z kolektora ssącego było wcześniej niż te z pompy podciśnienia, pompa musiała się pojawić w autach z turbodoładowaniem gdyż w nich nie ma podciśnienia, miałem podobny problem z hamulcem, też w benzynie w automacie, ale w aucie używanym wielu szukało a i aso nie dało rady, temat odkrył fachowy gazownik który montował instalację lpg, zdejmując kolektor ssący zauważył że uszczelka nadaje się tylko do wymiany no i jak ręką odjął ;)
Panie Dariuszu robi Pan super robotę, świetnie wyjaśnia Pan tematy związane z lotnictwem, dużo profesjonalnej, merytorycznej wiedzy. Pozdrawiam Pana i Pańską rodzinę. Wszystkiego dobrego :)
Świetny kanał, naprawdę czapka z głowy przed profesjonalizmem, wiedzą i umiejętnością opowiadania. Odnośnie elektroniki w samochodach - główna różnica jest taka że w razie draki to w 99,9% przypadków można zepchnąć wózek na pobocze i dzwonić po lawetę, w samolocie jest ciekawiej. Mi się zdarzyła raz taka rzecz: auto (13 letnie) w losowych momentach zaczęło zapalać wszystkie lampki i ograniczać prędkość do 40km/h (na autostradzie taka sytuacja byłaby bardzo nieciekawa). Po paru dniach odkryłem workaround polegający na walnięciu w deskę rozdzielczą i ku przerażeniu rodziny stosowałem go kilkakrotnie w czasie jazdy. Wujek Google podpowiedział ze winne mogą być luty na płytce licznika. To jest dość rozbudowana płytka zmontowana technice montażu powierzchniowego z jednym wyjątkiem, którym jest złącze kabla łączącego licznik z resztą systemu. To złącze dodatkowo podlega obciążeniom pochodzącym od drgającego kabla. Wymontowałem licznik, przelutowałem owo złącze i problem zniknął. To tyle jakby na temat jakości elektroniki w samochodach. Pozdrawiam
Trzymam kciuki za nowy kanał o motoryzacji. Poruszył Pan ciekawy temat i zagadnienie. Biorąc pod uwagę nowe dyrektywy UE mające poprawić bezpieczeństwo chyba nieuniknionym jest pojawienie się czarnych skrzynek jako wyposażenia obowiązkowego. Pozdrawiam Pana Kapitana.
Do tego cudnego hasła "Wszyscy wiedzą dlaczego samolot spadł, ale mało kto wie dlaczego latał" :))) dodam jeszcze też ostatnio zasłyszane: "Polak ma pogląd, ale nie ma wiedzy". Pewnie nie tylko Polak, ale ogólnie dobre , dobre ;))) Sama się na tym chwytam...
Kapitanie, poproszę o Twój odcinek o Twoich przemyśleniach i sytuacjach, po których miałeś sytuację zagrożenia dla Ciebie i Twojego statku powietrznego, o sutuacjach przed którymi Musiałbyś się ratować przy każdej sytuacji latania. Poproszę o Twoje przykłady w przypadkach ratowania maszyny i osób, które przewoziłeś.
Zwloka działania. Niemialem czasu wcześniej obejrzeć tematu. Fajnie przedstawione, jak to komputery pomagają nam, a i cholernie mogą przeszkodzić. Samo diagnostyka? Przydałoby się rozwinąć temat. Pozdrawiam tak dalej.
Odnosnie tego co powiedział Pan odnosnie "czarnych skrzynek" w samochodach. To jak najbardziej coś takiego jest od dobrych kilku lat. Oczywiście nie we wszystkich, ale np. BMW monitoruje parametry jazdy i w po wypadku da się odczytać jaka była prędkość, jak były koła skręcone itd.
Jestem mechanikiem samochodowym. Nie we wszystkim się z Panem zgadzam, ale w większości ma Pan rację! Jestem pod wrażeniem Pana wiedzy technicznej. Pana film daje do myślenia. Rzeczywiście mało kto kwestionuje zawodność układów elektronicznych w samochodach po różnych zdarzeniach drogowych, sam nigdy o tym nie myślałem. Dziękuję za Pana filmy👍
Pan Kapitan wykazał się dużą cierpliwością ale i zaradnością. Dzięki swojej wiedzy postawił na swoim i sprzedawca odkupił jego niesprawny pojazd. Ciekawi mnie los tego pojazdu. Powinien, tak sądzę zostać przewieziony do ośrodka badawczego producenta w celu zdiagnozowania przyczyny jego niesprawności skoro serwis sobie z nią nie poradził. Wszystko po to żeby w innych pojazdach usterka taka nie pojawiała się.
A ja i tak sądzę, że autonomiczne samochody są kwestią czasu. Nie jakiegoś krótkiego czasu ale jednak to się stanie i śmiem twierdzić, że będą one bezpieczniejsze. Będzie to motoryzacja nudna jak flaki z olejem służąca jedynie do transportu z miejsca na miejsce. Oczywiście, w kontekście tego co pan Dariusz powiedział, jeżeli samochody takie zostaną skonstruowane uczciwie, a nie wyłącznie z chęci zysku jak najmniejszym kosztem i z unikaniem odpowiedzialności za błędy. Komputery nie są nieomylne i muszą być kontrolowane przez kilka niezależnych systemów nad którymi ostatecznie stoi człowiek.
Pozdrawiam dziękuje. Wreszcie kubeł zimnej wody na ("compa") - na głowę propagatorów komputerów -ściśle z tym wszystkim o którym mówi szanowny Pan jest związane: produkcja, sprzedaż, zarobek ogromnej "kasy" i całe "otoczenie". Samochody, maszyny sterowane numerycznie w zakładach pracy a słynne telewizory, sprzęt AGD. itd. i wszech obecne mikrokomputery. Może to zmowa producentów, może błędy programistów, projektantów, może kiedyś wyjdzie. Jeszcze raz - świetny wykład, pozdrawiam, dziękuje . (elektronik na emeryturze)
Bardzo dobrze powiedziane p. Dariuszu. Komputery nie są nieomylne i jak nie ma dowodu w postaci nagrania rejestratora parametrów jazdy to wina leci na kierowcę. Widać dlaczego nie są montowane, bo to tylko by był problem dla firm. A chodzi o bezpieczeństwo jazdy wszystkich kierowców. Gdzieś jest na YT filmik jak gościu rozbija lekko M4 bo przed zakrętem ostro daje w hamulec i pedał jest twardy i po sekundzie nagle zaczyna hamować. Jak znajdę to wrzucę link.
Panie Kapitanie. Proszę o klika słow o odejściu na drugi krąg. Do momentu mojego pierwszego odejścia na drugi krąg - absolutnie nigdy, bez dwóch zdań nie bałam się latać ale...po odejściu na drugi krąg ( po maksymalnych turbulencjach) mam pewne lekkie ( bardzo podreslam )lekkie! Obawy. Będę bardzo wdzięczna za poruszenie tego tematu. ( nie znalałam go w poprzednich filmikach) pozdrawiam. Anna
Powiedzial Pan wielokrotnie "Prawda?", dlatego ja chce powiedziec tak, to prawda co Pan mowi. Jest Pan slodki mowiac tyle "Prawda?...Prawda?..." ;-) Goraco pozdrawiam. ;-)
Ogólnie to wszystkie usterki łapie komputer w samochodzie, nawet je zapisuje, można je odczytać bez uruchamiania silnika, tylko trzeba przestawić kluczyk na zapłon. Ale przecież nikt nie sprawdza komputera samochodu po wypadku, tym bardziej, że pewnie jest uszkodzony.
Czarne skrzynki w samochodach mogą działać w dwie strony - czasami też kierowcy mogą opowiadać bzdury, by próbować wymusić odszkodowanie. Znam takie przypadki (pracuję w branży motoryzacyjnej) gdzie analiza danych zarejestrowanych w pewnych modułach samochodu dała jasną odpowiedź w sporze między kierowcą, a producentem (akurat na korzyść tego ostatniego). Takie czarne skrzynki niewątpliwie umożliwiałyby lepszą analizę i być może odpowiedź na pytanie co się stało i czyja jest wina w przypadkach, których nie da się już powtórzyć (a więc wypadkach, zderzeniach, itd.).
Komputery są wspaniałe bo to czysta matematyka i wykonają wszystko to co maja zadane ALE, aby komputer działał musi zostać zaprogramowany przez człowieka. Ludzie są bardzo mądrzy ale popełniają błędy, do tego dochodzi czynnik mechaniczny z urządzeń zbierających dane. Program może działać poprawnie ale w wyniku błędnych danych wykonuje program poprawnie i tym może prowadzić do katastrofy lub wprowadza w błąd ludzi (pilotów) np AIR FRANCE rozbijający się na środku oceanu..
Raczej nie można oczekiwać czarnych skrzynek w autach ze względu na skalę szczególnie, ze nawet w samolotach są dopiero od pewnej wielkości- poza tym bardzo trudno było by udowodnić na ile w zdarzeniu partycypował człowiek a na ile wadliwe były przyrządy, po stronie kierowcy leży zachowanie należytej ostrożności i dostosowanie się do warunków ruchu, systemy są tylko wspomagające i nikt nigdy nie da gwarancji że zawsze nas wybawia z problemu i w każdych warunkach zachowają się optymalnie bo producenci aut poszli by z torbami.
@@michalkowalik89 allegro.pl/listing?string=OBD%20II%20Bluetooth&order=qd&bmatch=baseline-var-cl-n-dict-sort-sqm-aut-1-2-0313 Pierwsze kilka pierwszych ofer myślę, że jest najlepszych. Dużo osób też to zakupiło tam jest napisane. Samochody po 2003/4 lub 5 rokiem mają OBD II coś takiego.
Świetny materiał Panie Dariuszu ze wszystkim w 100% się zgadzam poza jednym stwierdzeniem 19:50 "że komputery nie są złe". Z zasady są dobre ale jest mnóstwo udowodnionych przykładów przez NTSB gdzie komputer samolotu poprzez podawanie błędnych informacji o stanie samolotu lub poprzez zaprogramowany błędnie algorytm nie pozwalał pilotowi zrobić czegoś niestandardowego co miało uratować samolot a w mniemaniu komputera doprowadzić do katastrofy, której w mniemaniu komputera próbował zapobiec. Po tych wypadkach zaczęto się zastanawiać czy komputer powinien poprawiać człowieka czy człowiek poprawiać komputery? Kto powinien mieć ostatnie prawo decyzji w samolocie komputer czy człowiek? Doszli do wniosku, że zbyt często komputer się myli i to człowiek (pilot) powinien mieć ostatnie słowo w samolocie i nie może być tak, że komputer nie pozwoli pilotowi na jakiś manewr. Tutaj nie poruszył Pan w ogóle tego tematu ani nie podał żadnych przykładów - brak przygotowania czy wstęp do dalszej serii odcinków komputeryzacja w lotnictwie? Zakładam to drugie, bo nie wierzę aby miał Pan jako pilot i kapitan samolotu mniejszą wiedzę ode mnie pasjonata wypadków lotniczych. Tak więc czekam na obszerniejsze poruszenie tego tematu a jeśli zabraknie przykładów to proszę o kontakt to podsunę jakieś przykłady z historii lotnictwa na temat poważnych błędów komputerów. *Samolot A350-941 - agencja EASA nakazuje każdy samolot co 149h zrobić twardy restart głównego komputera w przeciwnym wypadku grozi "całkowitą lub częściową awarią wybranych systemów i awioniki". Trainning Manul A350-900 (Page 8) linii Delta Airlines opisuje ten problem i przestrzega pilotów, prawdopodobnie chodzi o możliwość przepełnienie bufora magistrali danych protokołu ARINC 429 do komunikacji modułów CPIOM z jednostkami CRDC. *Model A350-941s - nie posiada już tej wady ;) *A380 (Quantas 32) wyposażony w słynny ECAM. Najbardziej skomputeryzowany samolot pasażerski na świecie wyposażony w 250 tyś. czujników kontrolujących jego lot. Prawdopodobnie rozbiłby się z ok 500 pasażerami na pokładzie z powodu lawiny komunikatów systemu ECAM gdyby nie fakt, że w kabinie było wyjątkowo 5 pilotów.
W Stanach od 2017 "czarne skrzynki" (EDR-event data recorder) sa obowiazkowe we wszystkich samochodach. Natomiast VORAD jest uzywany w wiekszosci ciezarowek z miedzy innymi zainstalowanymi czujnikami radarowymi z przodu i z bokow pojazdu.
@@turbulencja EDRs may record:1. pre-crash vehicle dynamics and system status, 2. driver inputs, 3.vehicle crash signature, 4. restraint usage/deployment status and 5. post-crash data such as the activationof an automatic collision system. Pozdrawiam.
A już miałem iść spać ;) Niedawno jedna TV opublikowała materiał na temat tych "Benków" i była mowa o braku ćwiczeń na symulatorach, że tylko na tabletach itp...
Różnica jest taka, że kiedy w samochodzie się coś zepsuje, to (zazwyczaj) można się zatrzymać, wezwać lawetę i opowiedzieć w serwisie co się działo, a oni mogą wsiąść, przejechać się i sprawdzić. Dwa razy odpadło koło w samochodzie, którym jechałem i nic mi się nie stało. Nie musiałem się nawet katapultować. Raz zdarzyło mi się nawet wypaść z jadącego samochodu, bo nie domknąłem drzwi. Podejrzewam, że będąc w powietrzu potrzebowałbym więcej szczęścia, niż trzeba trzykrotnego wylosowania szóstki w LOTTO, żeby to przeżyć. Lecąc samolotem, w razie awarii , trzeba jeszcze wylądować, a i mało kto będzie chciał latać, żeby sprawdzić, co jest nie tak. Ponieważ awarie samolotów częściej kończą się bardzo źle, konieczne są czarne skrzynki, aby kolejnym problemom skutecznie zapobiegać. W przypadku samochodów nie są one standardowym wyposażeniem, a to między innymi dlatego, że to po prostu kosztuje, podnosząc cenę samochodu i zmniejszając atrakcyjność oferty nie dając kierowcy w zasadzie nic w zamian. Czarna skrzynka potrzebowałaby też stałego dopływu sporej ilości danych, bo kiedy coś się dzieje, dzieje się szybko. Magistrale CAN mogłyby się po prostu zatkać. Pamięci też nie muszą wytrzymać ciągłego nadpisywania danych przez czas życia samochodu. A przecież użytkownikowi nie będzie zależało na wymienianiu czarnej skrzynki co jakiś czas, skoro nic mu to nie daje. Bez niej auto jeździ tak samo. Poszczególne komputery w samochodzie - a jest ich coraz więcej - mają jednak coraz częściej jakieś bufory do logowania ich działania właśnie w celu diagnostyki i zbierania danych do wykrywania i usuwania błędów w oprogramowaniu. Jest to kwestia naturalnego rozwoju technologii. Pojawia się też w samochodach odmiana ethernetu i światłowody, więc i z przesyłem danych będzie coraz lepiej. Za to samochody autonomiczne sterowanie są już nie tyle algorytmami, co sztuczną inteligencją. To nie jest utopia, a przyszłość. I wtedy czarne skrzynki będą nawet nie tyle obowiązkowe, co konieczne, a dane z nich będą wysyłane pewnie nie tylko w razie wypadków, ale też kiedy zdarzy się sytuacja, która "mózg" samochodu "zaskoczy" - aby producent mógł swoje sztuczne sieci neuronowe douczyć. Taki "mózg" wciąż nie będzie nieomylny, ale będzie miał doświadczenie milionów godzin jazdy po drogach - a może i bezdrożach - całego świata. Coś, czego żaden człowiek nigdy nie doświadczy.
Kiedyś pomagałem odpalić nowego Tranzita z rozladowanym akumulatorem😆, który wyjechał dzień wcześniej z serwisu gdzie usunięto jakiejś wady i wymienili akumulator.
Warto się upominać o swoje. Kilka lat temu kupilem u dilera auto używane 4 lata 40tys km. Po 2 tygodniach będąc w serwisie innej marki dowiedziałem się że auto było cale malowane po gradobiciu. A salon dilera zapewniał że nie. Po miesiącu straszenia mnie prokuraturą przez dilera ( kto kogo oszukał;) dzięki pomocy importera marki oddali mi pieniądze. Ale oddać auta po 2 latach? Szacun Kapitanie!
nie mieli wyjścia, zrobili wszystko aby nie rozdmuchać tego, bo sprawa bardzo poważna, w USA skończyłaby się milionowymi odszkodowaniami oraz kosztami ogromnymi dla koncernu, pytanie czy nowe modele już nie mają tej wady.
A ja mam pytanie z innej beczki , może temat na kolejny film - jak w długodystansowych lotach piloci radzą sobie z nudą i monotonią? Nie oszukujmy sie wysokosc przelotwa i pyk autopilot prowadzi jak po sznurku. I co wtedy robia piloci w ciagu tych kilku godzin? Jak potem szybko odzyskać koncentracje i skupienie podczas przygotowania się i lądowania?
Co do rozładowywania samochodowego akumulatora , to może tak się stać w każdym pojeździe wyposażonym w sieć informatyczną. Takie rozładowywanie może byś spowodowanie wzbudzeniem sieci przez dowolny sterownik. Czas aktywności sieci po wzbudzeniu to ok 30 minut. W tym czasie nawet w przypadku sieci typu CAN akumulator może być rozładowywany prądem 20A. Jeśli chodzi o siłę hamowania to jak wdać z tych wykresów Kia spełniała regulamin ECE.
Panie Tomaszu, nie może, to była (jest) ewidentna wada tego modelu, może nie każdego egzemplarza. Wiem, że ma mi odpalić nawet jak go na miesiąc z sprawnym akumulatorem zostawię. I wszystkie inne samochody jakie miałem poza tym tej wady nie miały. Jakby spełniał normę, to nie sadze, aby odkupili.... chyba że jest to norma dla ciągników rolniczych, ale wypada w 2010 roku robić to lepiej ...
@@turbulencja Niestety nie jest to wada tylko tego modelu. Taka sytuacja może pojawić się w każdym pojeździe z siecią. Oczywiście jest to stan awaryjny, który nie pozostawia (w większości przypadków) zapisów w pamięci i jest trudny w diagnostyce, a właściciele pojazdów oraz naprawiacze często skupiają się na skutkach czyli uszkodzonym akumulatorze. Regulamin ECE dla pojazdów osobowych jest inny niż dla ciągników. Akurat rok 2010 nic w tym temacie nie zmienia. Najkrótsze czasy narastania siły hamowania można było uzyskać np. w starych pojazdach Citroena z zawieszeniem hydro-pneumatycznym. Tam pod nogą nie było pompy, tylko był zawór sterujący olejem hydraulicznym o ciśnieniu 180 bar. Pojazdy dalekowschodnie nie są "mistrzami hamowania". Dział badawczy Textar'a chwalił się poprawianiem układów hamulcowych w europejskich mutacjach tych samochodów. Pana przypadek nie jest odosobniony. Producent wolał zainwestować w swój wizerunek odkupując od zbyt dociekliwego klienta samochód, niż szarpać się po sądach.
Wszystko zmierza do tego w lotnictwie ale i nie tylko, żeby pilot był wyszkolony do wciśnięcia przycisku start-stop, a w momencie gdy nadejdą prawdziwe kłopoty to ludzie muszą ginąć bo linie lotnicze chcą oszczędzić na paliwie i na szkoleniach. To zabija lotnictwo.
Panski kanal wyskoczyl w proponowanych przez YT...i bardzo się cieszę, ze tak się stalo...Widac, ze jest Pan bardzo ogarniety technicznie, swiadomy najnowszych technologii itd...i nie ma znaczenia czy jest to samolot, samochod czy np. wadliwy ekspres do kawy...ogladanie, sluchanie i analizowanie tego co Pan mowi otwiera oczy na wiele spraw...Dziekuje za czas poswiecony na tworzenie kanlu :-) A mam pytanko...moze Pan polecic kanaly na YT o podobnej tematacye (nowe technologie, bezpieczenstwo itd) bo samemu nigdy mozna na nie trafic :/
odkupili auto bo nie chcieli miec "upierdliwca" na glowie...generalnie firmy i koncerny to nie swietoszki a maszynki do zarabiania kasy dla udzialowcow...i to ze czasem sa smiertelnym zagrozeniem nie ma znaczenia dla ludzi rzadnych zysku...tak jak nie mial znaczenia wybuchajacy Ford Pinto...
Genialnie powiedziane: "Wszyscy wiedzą dlaczego samolot spadł, ale mało kto wie dlaczego latał."
@@TomaszTomzik a to ze jest niewspolmierna ilosc wysilku i wiedzy aby to zrobic
@@TomaszTomzik nie, bo tyle o ile to wiadomo jak działa telefon (można np. w taki czy inny sposób nawiązać łączność) i żaden użytkownik (pomimo, że nie jest ekspertem od telekomunikacji) nie ma problemu ze zdiagnozowaniem, czy telefon jest popsuty czy nie.
Jeżeli nie masz pojęcia dlaczego samolot leci, to skąd możesz wiedzieć dlaczego spadł?
@@Damian-dn1cw Tu chodzi chyba o to że wszyscy wiedzą dlaczego spadł ale nikt nie wie dlaczego pozwolono by niesprawny latał! Dla mnie probóby naprawy nadrzędnych systemów (w kontekście wielu wypadków właśnie przez anomalie tych systemów) poprzez przedmuchanie wtyczek i sprawdzanie na żywym organizmie, czy samolot doleci, czy też nie, jest czymś nie do pojęcia. Wydaję mi się, że mechanicy mają zbyt dużą swobodę w pomysłach nad rozwiązywaniem awarii a system komunikacji zawodzi w każdej branży. Skoro następna zmiana pilotów, nie widziała o tym, że poprzednia zmiana poradziła sobie z tą samą usterką poprzez wyłączenie automatycznego trymowania to mamy w lotnictwie poważne luki!
@@DjKrisCreator chodziło mu o to, że każdy się wtedy wymądrzał że wie dlaczego tupolew spadł, ale nikt z nich nawet nie wie jak samoloty latają
@@jampishon No właśnie! I dotyczy to chyba każdej głośnej katastrofy lotniczej. Pełno wtedy ekspertów którzy od razu znają jej przyczyny. Zgodnie z zasadą: "Nie znam się, więc się wypowiem".
Miałem iść spać... Ale są priorytety. Oglądamy! 😍
Przemawia przez Pana wiedza i doświadczenie. Fajnie wieczorkiem obejrzeć interesujący filmik :) Liczymy, że dalej będzie nas Pan rozpieszczał kolejnymi filmikami pomimo zapewne napiętego grafiku.
Trafiłem na Pana kanał 2 dni temu.. Powiem tak, super nagrania, genialna robota Panie Darku!
Oczywiście sub i like :)
W miarę czasu będę nadrabiał zaległe odcinki.
Mądrego człowieka to aż miło posłuchać.
Rozpieszcza nas Pan częstotliwością wrzucania filmów, oby tak dalej
Takich ludzi jak Pan trzeba wiecej na YT. Niesamowita jest Pana wiedza merytoryczna w wielu obszarach nie tylko technicznych i łatwość, precyzja i lekkość z jaką Pan ją przedstawia. Nie odnoszę się tutaj tylko do powyższego filmu ale do całości Pańskiego wkładu.
Film wnoszący więcej nauki w 20 minutach, niż nie jedna magisterka na politechnikach
Nigdy nie latałem, nigdy nie byłem na lotnisku a Pana oglądam regularnie. Naprawdę świetnie się Pana słucha.
Pozdrawiam 😀
Panie Kapitanie, w ubiegłym roku i dla mnie minęło 10 lat w powietrzu, wprawdzie "tylko" w GA ale jak mówią "lotnictwo jest jedno".. też późno zacząłem, szkoda.. bo być może i CPL był w zasięgu. Nie obejrzałem jeszcze wszystkich filmów "Turbulencji"..(obejrzę) !..ale to co Pan robi i w jaki interesujący i naturalny sposób opowiada Pan i pokazuje swój zawód i pasję do skrzydeł, ukryte zakątki świata i wszystkie żywioły ale też warsztat ATPL jest...wspaniałe. Dodatkowo podziwiam stronę techniczną filmów: multicam, montaż, opisy, screeny, chart'y, etc. Wyobrażam sobie jakich nakładów czasu i staranności to wymaga.. Brakowało tego kanału w polskim wydaniu. Gratuluję bardzo, bardzo serdecznie i trzymam kciuki za kontynuację. Szkoda, że tak rzadko bywa Pan na krajowym niebie..być może byłaby okazja usłyszeć się na którymś FIS :) Życzę tyle samo lądowań co startów i Do miłego !
Pięknie Panie kapitanie... Właśnie ostatnio pod jednym komentarzem pod Pana filmem popełniłem wywód na temat systemów i czujników w naszych samochodach ciężarowych.
Też uważam, że oprócz tachografu, który rejestruje aktywność kierowcy, czyli pauzy, czas jazdy, pracy, dyspozycji kierowcy, samochody ciężarowe powinny być wyposażone w "czarne skrzynki"rejestrujące funkcje pojazdu, czyli systemów, elektroniki itd ...
To jest 40 ton.
Pokonujemy tysiące kilometrów miesięcznie.... zawsze może się coś wydarzyć.
Będę śledził kanał brata bliźniaka.. 😉.. Turystyczne również jak najbardziej.
Świetny film... Dziękuję 👍
Panie Dariuszu, jak mnie Pan teraz zaimponował swoją mądrością. Nigdy bym nie wpadł na to aby robić takie pomiary. Brawo za udowodnienie producentowi tego, że popełnił gdzieś błąd w projektowaniu :) . Ale w trakcie filmu tak żem cosik czuł, że wezmą od Pana ten felerny samochód bo był Pan dla nich "nie wygodnym" klientem ha ha. Jeszcze raz Brawo. Pozdrawiam
Panie Darku, podziwiam za determinacje, no i zapewne dzieki Panu cos tam poprawia, naprawia... w przyszlosci wielu skorzysta.
Coś pięknego, kanał lotniczy, a uwaga o ciągnikach rolniczych. Bardzo słuszna zresztą. :)
Bardzo dobry film, trzeba swoją wiedzą pokazywać korporacjom, że nie tak łatwo wszystko wcisnąć ludziom i ciągnąć kasę za serwisy "z winy użytkownika". Oby więcej takich ludzi i jak najwięcej filmów na Pana kanale.
Madrego czlowieka to milo posluchac :-) Pozdrawiam serdecznie
Odkryliśmy fenomenalny kanał! Dziękujemy Panie Kapitanie za tak fantastyczne materiały! :) Bardzo interesujemy się lotnictwem i dużo podróżujemy... Serdecznie pozdrawiamy z Islandii i następnym razem zapraszamy na kawkę! Pozdrawiamy!
Panie Darku z Panem i w samolocie i w samochodzie..
Brawo 👍
Łapka w górę i oglądamy 👌💪 Miłego wieczora Panie Kapitanie!
Super odcinek. Tym bardziej, że pracuję w motoryzacji. Teraz coraz więcej rozumiem o co chodzi w lotnictwie. Pozdrawiam z miasta Łodzi.
Oj... Dobry temat Panie Dariuszu. Dobryy...
Wiedza i logika pozwoliły Panu dopiąć swego. Przeciętny politolog, czy też inny humanista, specjalista od gadania nie ma szans.
Co do latania, to w samolocie, ze strachu jestem lżejszy od powietrza (linie lotnicze powinny mi dopłacać).
Sądzę jednak, że z Panem za sterami czułbym się bezpiecznie :)
Gratuluję i pozdrawiam.
Kapitan Fakt. Podoba mi sie i kropka.
Panie Kapitanie - bardzo cenna uwaga na temat niedostosowania prędkości do warunków. Jak można dostosować prędkość do warunków, które zmieniają się dynamicznie i w nieprzewidywalnym kierunku... Najłatwiej całą winą obarczyć kierowcę. Jeśli natomiast chodzi o samoloty - myślę, że zbyt zdawkowo wspomniał Pan akurat tutaj, że nie chodzi wyłącznie o sam "komputer", czyli urządzenie realizujące jakiś program, czy algorytm, ale cały układ. Zdecydowanie częściej mamy do czynienia z sytuacją gdzie zawodzi czujnik, linia sygnałowa, czy urządzenie wykonawcze (jakiś sterownik, czy serwo) niż zawodnością samego programu. Nawet bezbłędny i najdoskonalszy program nie wyciągnie samolotu z przeciągnięcia, jeśli otrzyma błędne dane o prędkości, czy innych parametrach lotu.
Tak, był taki przypadek kilka lat temu. Subaru Impreza nowa jechała na torze i w czasie pokonywania szybkiego łuku „uznala” tj jej system wykrył na podstawie swoich czujników ze na pewno uczestniczy już w wypadku i automatycznie wyłączyła silnik i coś jeszcze. Zachowanie systemu w samochodzie doprowadziło do wypadku, gdyż przez działania oprogramowania kierowca nie był w stanie wyjść z tego zakrętu i wypadł z toru rozbijając auto. Z tego co pamietam była sprawa w sądzie ale przegrana przez właściciela pechowego auta. Postaram się podążając linka do artykułu i dodać.
podciśnieniowe wspomaganie hamulców, czyli te zasilane z kolektora ssącego było wcześniej niż te z pompy podciśnienia, pompa musiała się pojawić w autach z turbodoładowaniem gdyż w nich nie ma podciśnienia,
miałem podobny problem z hamulcem, też w benzynie w automacie, ale w aucie używanym wielu szukało a i aso nie dało rady, temat odkrył fachowy gazownik który montował instalację lpg, zdejmując kolektor ssący zauważył że uszczelka nadaje się tylko do wymiany no i jak ręką odjął ;)
Panie Dariuszu robi Pan super robotę, świetnie wyjaśnia Pan tematy związane z lotnictwem, dużo profesjonalnej, merytorycznej wiedzy. Pozdrawiam Pana i Pańską rodzinę. Wszystkiego dobrego :)
Świetny kanał, naprawdę czapka z głowy przed profesjonalizmem, wiedzą i umiejętnością opowiadania.
Odnośnie elektroniki w samochodach - główna różnica jest taka że w razie draki to w 99,9% przypadków można zepchnąć wózek na pobocze i dzwonić po lawetę, w samolocie jest ciekawiej. Mi się zdarzyła raz taka rzecz: auto (13 letnie) w losowych momentach zaczęło zapalać wszystkie lampki i ograniczać prędkość do 40km/h (na autostradzie taka sytuacja byłaby bardzo nieciekawa). Po paru dniach odkryłem workaround polegający na walnięciu w deskę rozdzielczą i ku przerażeniu rodziny stosowałem go kilkakrotnie w czasie jazdy. Wujek Google podpowiedział ze winne mogą być luty na płytce licznika. To jest dość rozbudowana płytka zmontowana technice montażu powierzchniowego z jednym wyjątkiem, którym jest złącze kabla łączącego licznik z resztą systemu. To złącze dodatkowo podlega obciążeniom pochodzącym od drgającego kabla. Wymontowałem licznik, przelutowałem owo złącze i problem zniknął. To tyle jakby na temat jakości elektroniki w samochodach.
Pozdrawiam
Dzięki za odcinek.
Mimo iż nie interesuję się motoryzacją, to przyjemnie się słucha :) Pozdrawiam!
Bardzo interesujące ,Dzięki
Bardzo ciekawy material. Pan Dariusz czlowiek renesansu - szeroki wachlarz zainteresowan. Nie czeste zachowanie w Europie.
Trzymam kciuki za nowy kanał o motoryzacji. Poruszył Pan ciekawy temat i zagadnienie. Biorąc pod uwagę nowe dyrektywy UE mające poprawić bezpieczeństwo chyba nieuniknionym jest pojawienie się czarnych skrzynek jako wyposażenia obowiązkowego. Pozdrawiam Pana Kapitana.
Jak zwykle , rzeczowo i na temat.
Od początku z Panem Kapitanem :)
Pozdrowienia z Irlandii Północnej
Super filmik i ciekawy.
Ostatnio ten kanał znalazłem i musze przyznać że powoli sie uzależniam :-)
Świetna robota. I bardzo ciekawy pomysł z nową tematyką na kanale. Pozdrawiam
Każdy komputer jest tak dobry jak człowiek który go zaprogramował. W 100% się z tobą zgadzam.
Nie pomijaj człowieka który zaprojektował hardware. Jak on nawali to żaden software Ci nie pomoże ;-)
Konkretny facet na konkretnym fotelu
Pamiętam odcinki 3,4,5, jakby to było wczoraj ;) jak zwykle Panie Darku film na poziomie ;)
Bardzo fajnie nawiązanie do samochodów :-)
Pozdrawiam Pana Kapitana i Bliskich :-)
Kapitalny odcinek
Do tego cudnego hasła "Wszyscy wiedzą dlaczego samolot spadł, ale mało kto wie dlaczego latał" :))) dodam jeszcze też ostatnio zasłyszane: "Polak ma pogląd, ale nie ma wiedzy". Pewnie nie tylko Polak, ale ogólnie dobre , dobre ;))) Sama się na tym chwytam...
Cudownie na poniedziałkowy wieczór!
Pozdrawiam! :)
Kapitanie, poproszę o Twój odcinek o Twoich przemyśleniach i sytuacjach, po których miałeś sytuację zagrożenia dla Ciebie i Twojego statku powietrznego, o sutuacjach przed którymi Musiałbyś się ratować przy każdej sytuacji latania. Poproszę o Twoje przykłady w przypadkach ratowania maszyny i osób, które przewoziłeś.
Więcej!!! Filmów!!
Bardzo ciekawy temat poruszony...napewno coś mają na sumieniu producenci Aut. Patrzac np na aferę od spalin...
Jeździć obserwować ;)
Zwloka działania. Niemialem czasu wcześniej obejrzeć tematu. Fajnie przedstawione, jak to komputery pomagają nam, a i cholernie mogą przeszkodzić. Samo diagnostyka? Przydałoby się rozwinąć temat. Pozdrawiam tak dalej.
5:09 W polskich warunkach , wjedziesz na zle wyprofilowana droge na zakrecie +koleiny i nikt nigdy nie przyzna, ze to byla prawdziwa przyczyna.
Kocham Pana filmy coś wspaniałego ! Pozdrawiam 😊
Odnosnie tego co powiedział Pan odnosnie "czarnych skrzynek" w samochodach. To jak najbardziej coś takiego jest od dobrych kilku lat. Oczywiście nie we wszystkich, ale np. BMW monitoruje parametry jazdy i w po wypadku da się odczytać jaka była prędkość, jak były koła skręcone itd.
Jestem mechanikiem samochodowym. Nie we wszystkim się z Panem zgadzam, ale w większości ma Pan rację!
Jestem pod wrażeniem Pana wiedzy technicznej. Pana film daje do myślenia. Rzeczywiście mało kto kwestionuje zawodność układów elektronicznych w samochodach po różnych zdarzeniach drogowych, sam nigdy o tym nie myślałem.
Dziękuję za Pana filmy👍
mechanikiem! Czyli nie znasz się na oprogramowaniu komputerów w samochodach
Super 👍 łapa w górę i pozdrawiam serdecznie z Irlandii 😃
Z obłoków na ziemię i dalej ciekawie - brawo. Pozdrawiam
Pan Kapitan wykazał się dużą cierpliwością ale i zaradnością. Dzięki swojej wiedzy postawił na swoim i sprzedawca odkupił jego niesprawny pojazd. Ciekawi mnie los tego pojazdu. Powinien, tak sądzę zostać przewieziony do ośrodka badawczego producenta w celu zdiagnozowania przyczyny jego niesprawności skoro serwis sobie z nią nie poradził. Wszystko po to żeby w innych pojazdach usterka taka nie pojawiała się.
Ponoc fajne sytuacje sie wytwarzaja jak przy duzych szybkosciach na autostradzie kamyk uderzy w sensor hamowania awaryjnego.
fajny odcinek, pozdrawiam :)
Super Filmik
A ja i tak sądzę, że autonomiczne samochody są kwestią czasu. Nie jakiegoś krótkiego czasu ale jednak to się stanie i śmiem twierdzić, że będą one bezpieczniejsze. Będzie to motoryzacja nudna jak flaki z olejem służąca jedynie do transportu z miejsca na miejsce. Oczywiście, w kontekście tego co pan Dariusz powiedział, jeżeli samochody takie zostaną skonstruowane uczciwie, a nie wyłącznie z chęci zysku jak najmniejszym kosztem i z unikaniem odpowiedzialności za błędy. Komputery nie są nieomylne i muszą być kontrolowane przez kilka niezależnych systemów nad którymi ostatecznie stoi człowiek.
Pozdrawiam dziękuje. Wreszcie kubeł zimnej wody na ("compa") - na głowę propagatorów komputerów -ściśle z tym wszystkim o którym mówi szanowny Pan jest związane: produkcja, sprzedaż, zarobek ogromnej "kasy" i całe "otoczenie". Samochody, maszyny sterowane numerycznie w zakładach pracy a słynne telewizory, sprzęt AGD. itd. i wszech obecne mikrokomputery. Może to zmowa producentów, może błędy programistów, projektantów, może kiedyś wyjdzie. Jeszcze raz - świetny wykład, pozdrawiam, dziękuje . (elektronik na emeryturze)
Bardzo dobrze powiedziane p. Dariuszu. Komputery nie są nieomylne i jak nie ma dowodu w postaci nagrania rejestratora parametrów jazdy to wina leci na kierowcę. Widać dlaczego nie są montowane, bo to tylko by był problem dla firm. A chodzi o bezpieczeństwo jazdy wszystkich kierowców.
Gdzieś jest na YT filmik jak gościu rozbija lekko M4 bo przed zakrętem ostro daje w hamulec i pedał jest twardy i po sekundzie nagle zaczyna hamować.
Jak znajdę to wrzucę link.
Panie Kapitanie. Proszę o klika słow o odejściu na drugi krąg. Do momentu mojego pierwszego odejścia na drugi krąg - absolutnie nigdy, bez dwóch zdań nie bałam się latać ale...po odejściu na drugi krąg ( po maksymalnych turbulencjach) mam pewne lekkie ( bardzo podreslam )lekkie! Obawy. Będę bardzo wdzięczna za poruszenie tego tematu. ( nie znalałam go w poprzednich filmikach) pozdrawiam. Anna
Uwielbiam pana filmy Panie Darku 😁
Panie Darku bardzo dobry odcinek bardzo słusznie pan mówi!!!!
Powiedzial Pan wielokrotnie "Prawda?", dlatego ja chce powiedziec tak, to prawda co Pan mowi. Jest Pan slodki mowiac tyle "Prawda?...Prawda?..." ;-) Goraco pozdrawiam. ;-)
Lubie tego pana opowiada tak spokojnie i sensownie 👌
raczej "sensownie" 🤔😉
@@amatt202 dzk xd
Ogólnie to wszystkie usterki łapie komputer w samochodzie, nawet je zapisuje, można je odczytać bez uruchamiania silnika, tylko trzeba przestawić kluczyk na zapłon. Ale przecież nikt nie sprawdza komputera samochodu po wypadku, tym bardziej, że pewnie jest uszkodzony.
Czarne skrzynki w samochodach mogą działać w dwie strony - czasami też kierowcy mogą opowiadać bzdury, by próbować wymusić odszkodowanie. Znam takie przypadki (pracuję w branży motoryzacyjnej) gdzie analiza danych zarejestrowanych w pewnych modułach samochodu dała jasną odpowiedź w sporze między kierowcą, a producentem (akurat na korzyść tego ostatniego). Takie czarne skrzynki niewątpliwie umożliwiałyby lepszą analizę i być może odpowiedź na pytanie co się stało i czyja jest wina w przypadkach, których nie da się już powtórzyć (a więc wypadkach, zderzeniach, itd.).
Ja turbulencję oglądam do snu ... no i ostatnio ... leciałem Airbusem A320 jako pilot...no i go przeciągnąłem :D ... dobrze ze to był sen...
Komputery są wspaniałe bo to czysta matematyka i wykonają wszystko to co maja zadane ALE, aby komputer działał musi zostać zaprogramowany przez człowieka. Ludzie są bardzo mądrzy ale popełniają błędy, do tego dochodzi czynnik mechaniczny z urządzeń zbierających dane. Program może działać poprawnie ale w wyniku błędnych danych wykonuje program poprawnie i tym może prowadzić do katastrofy lub wprowadza w błąd ludzi (pilotów) np AIR FRANCE rozbijający się na środku oceanu..
Raczej nie można oczekiwać czarnych skrzynek w autach ze względu na skalę szczególnie, ze nawet w samolotach są dopiero od pewnej wielkości- poza tym bardzo trudno było by udowodnić na ile w zdarzeniu partycypował człowiek a na ile wadliwe były przyrządy, po stronie kierowcy leży zachowanie należytej ostrożności i dostosowanie się do warunków ruchu, systemy są tylko wspomagające i nikt nigdy nie da gwarancji że zawsze nas wybawia z problemu i w każdych warunkach zachowają się optymalnie bo producenci aut poszli by z torbami.
Polecam OBD || na Bluetooth - można masę parametrów auta odczytać i skorelować to z "czarną skrzynką" (oczywiście oby nie było potrzebne :))
jaki zestaw polecasz i jaka aplikację ? Chciałbym widieć na telefonie w czasie rzeczywistem boost, termp oleju, obroty i temp turbiny, itp
Dobrze gada. POLAĆ MU!
@@michalkowalik89 allegro.pl/listing?string=OBD%20II%20Bluetooth&order=qd&bmatch=baseline-var-cl-n-dict-sort-sqm-aut-1-2-0313
Pierwsze kilka pierwszych ofer myślę, że jest najlepszych. Dużo osób też to zakupiło tam jest napisane. Samochody po 2003/4 lub 5 rokiem mają OBD II coś takiego.
Wow! Świetny materiał. Z tym dochodzeniem prawdy w aucie to super inicjatywa.
Londyn pozdrawia ! :)
Świetny materiał Panie Dariuszu ze wszystkim w 100% się zgadzam poza jednym stwierdzeniem 19:50 "że komputery nie są złe". Z zasady są dobre ale jest mnóstwo udowodnionych przykładów przez NTSB gdzie komputer samolotu poprzez podawanie błędnych informacji o stanie samolotu lub poprzez zaprogramowany błędnie algorytm nie pozwalał pilotowi zrobić czegoś niestandardowego co miało uratować samolot a w mniemaniu komputera doprowadzić do katastrofy, której w mniemaniu komputera próbował zapobiec.
Po tych wypadkach zaczęto się zastanawiać czy komputer powinien poprawiać człowieka czy człowiek poprawiać komputery? Kto powinien mieć ostatnie prawo decyzji w samolocie komputer czy człowiek?
Doszli do wniosku, że zbyt często komputer się myli i to człowiek (pilot) powinien mieć ostatnie słowo w samolocie i nie może być tak, że komputer nie pozwoli pilotowi na jakiś manewr.
Tutaj nie poruszył Pan w ogóle tego tematu ani nie podał żadnych przykładów - brak przygotowania czy wstęp do dalszej serii odcinków komputeryzacja w lotnictwie?
Zakładam to drugie, bo nie wierzę aby miał Pan jako pilot i kapitan samolotu mniejszą wiedzę ode mnie pasjonata wypadków lotniczych.
Tak więc czekam na obszerniejsze poruszenie tego tematu a jeśli zabraknie przykładów to proszę o kontakt to podsunę jakieś przykłady z historii lotnictwa na temat poważnych błędów komputerów.
*Samolot A350-941 - agencja EASA nakazuje każdy samolot co 149h zrobić twardy restart głównego komputera w przeciwnym wypadku grozi "całkowitą lub częściową awarią wybranych systemów i awioniki".
Trainning Manul A350-900 (Page 8) linii Delta Airlines opisuje ten problem i przestrzega pilotów, prawdopodobnie chodzi o możliwość przepełnienie bufora magistrali danych protokołu ARINC 429 do komunikacji modułów CPIOM z jednostkami CRDC.
*Model A350-941s - nie posiada już tej wady ;)
*A380 (Quantas 32) wyposażony w słynny ECAM. Najbardziej skomputeryzowany samolot pasażerski na świecie wyposażony w 250 tyś. czujników kontrolujących jego lot. Prawdopodobnie rozbiłby się z ok 500 pasażerami na pokładzie z powodu lawiny komunikatów systemu ECAM gdyby nie fakt, że w kabinie było wyjątkowo 5 pilotów.
Jako elektronik ostatnio uskuteczniający się w serwisie aut oglądałbym ten drugi kanał…
Była mała przerwa no ,ale teraz jest picobello
Witam Panie Darku, jestem nowym, ale już stałym widzem. Czekam na więcej, nie wiem co się życzy pilotom, ale życzę spokojnych podróży. :D
Borsók życzy się tyle samo lądowań co startów :)
W Stanach od 2017 "czarne skrzynki" (EDR-event data recorder) sa obowiazkowe we wszystkich samochodach. Natomiast VORAD jest uzywany w wiekszosci ciezarowek z miedzy innymi zainstalowanymi czujnikami radarowymi z przodu i z bokow pojazdu.
VORAD w ciężarówkach to powinien być obowiązkowy od jakiś 50 lat, wszędzie. Ale kto by się tam przejmował ...
@@turbulencja Jezeli Pana ten temat interesuje, to odsylam do www.nhtsa.gov
@@turbulencja EDRs may record:1. pre-crash vehicle dynamics and system status, 2. driver inputs, 3.vehicle crash signature, 4. restraint usage/deployment status and 5. post-crash data such as the activationof an automatic collision system. Pozdrawiam.
oby wiecej! pozdrawiam
A już miałem iść spać ;)
Niedawno jedna TV opublikowała materiał na temat tych "Benków" i była mowa o braku ćwiczeń na symulatorach, że tylko na tabletach itp...
Różnica jest taka, że kiedy w samochodzie się coś zepsuje, to (zazwyczaj) można się zatrzymać, wezwać lawetę i opowiedzieć w serwisie co się działo, a oni mogą wsiąść, przejechać się i sprawdzić. Dwa razy odpadło koło w samochodzie, którym jechałem i nic mi się nie stało. Nie musiałem się nawet katapultować. Raz zdarzyło mi się nawet wypaść z jadącego samochodu, bo nie domknąłem drzwi. Podejrzewam, że będąc w powietrzu potrzebowałbym więcej szczęścia, niż trzeba trzykrotnego wylosowania szóstki w LOTTO, żeby to przeżyć. Lecąc samolotem, w razie awarii , trzeba jeszcze wylądować, a i mało kto będzie chciał latać, żeby sprawdzić, co jest nie tak. Ponieważ awarie samolotów częściej kończą się bardzo źle, konieczne są czarne skrzynki, aby kolejnym problemom skutecznie zapobiegać.
W przypadku samochodów nie są one standardowym wyposażeniem, a to między innymi dlatego, że to po prostu kosztuje, podnosząc cenę samochodu i zmniejszając atrakcyjność oferty nie dając kierowcy w zasadzie nic w zamian. Czarna skrzynka potrzebowałaby też stałego dopływu sporej ilości danych, bo kiedy coś się dzieje, dzieje się szybko. Magistrale CAN mogłyby się po prostu zatkać. Pamięci też nie muszą wytrzymać ciągłego nadpisywania danych przez czas życia samochodu. A przecież użytkownikowi nie będzie zależało na wymienianiu czarnej skrzynki co jakiś czas, skoro nic mu to nie daje. Bez niej auto jeździ tak samo.
Poszczególne komputery w samochodzie - a jest ich coraz więcej - mają jednak coraz częściej jakieś bufory do logowania ich działania właśnie w celu diagnostyki i zbierania danych do wykrywania i usuwania błędów w oprogramowaniu. Jest to kwestia naturalnego rozwoju technologii. Pojawia się też w samochodach odmiana ethernetu i światłowody, więc i z przesyłem danych będzie coraz lepiej.
Za to samochody autonomiczne sterowanie są już nie tyle algorytmami, co sztuczną inteligencją. To nie jest utopia, a przyszłość. I wtedy czarne skrzynki będą nawet nie tyle obowiązkowe, co konieczne, a dane z nich będą wysyłane pewnie nie tylko w razie wypadków, ale też kiedy zdarzy się sytuacja, która "mózg" samochodu "zaskoczy" - aby producent mógł swoje sztuczne sieci neuronowe douczyć. Taki "mózg" wciąż nie będzie nieomylny, ale będzie miał doświadczenie milionów godzin jazdy po drogach - a może i bezdrożach - całego świata. Coś, czego żaden człowiek nigdy nie doświadczy.
Ja to mam szczęście. Nad moim domem samoloty albo są na końcowym podejściu albo są na wznoszeniu.
Grunt to być cierpliwym. Pozdrawiam
Pozdrowienia z POZ kapitanie 😉👍🖐
Kiedyś pomagałem odpalić nowego Tranzita z rozladowanym akumulatorem😆, który wyjechał dzień wcześniej z serwisu gdzie usunięto jakiejś wady i wymienili akumulator.
Boże...
JAKIE TO JEST CIEKAWE! :D
Pozdrawiam Panie Darku 🙂
Komputer tez jest zrobiony I zaprogramowany przez czlowieka wiec sila rzeczy nie moze byc doskonaly I nie omylny
Dzień Dobry panie Darku !!!, Pozdrawiam!, :)
Dobry wieczór Panie Kapitanie
Warto się upominać o swoje. Kilka lat temu kupilem u dilera auto używane 4 lata 40tys km. Po 2 tygodniach będąc w serwisie innej marki dowiedziałem się że auto było cale malowane po gradobiciu. A salon dilera zapewniał że nie. Po miesiącu straszenia mnie prokuraturą przez dilera ( kto kogo oszukał;) dzięki pomocy importera marki oddali mi pieniądze. Ale oddać auta po 2 latach? Szacun Kapitanie!
nie mieli wyjścia, zrobili wszystko aby nie rozdmuchać tego, bo sprawa bardzo poważna, w USA skończyłaby się milionowymi odszkodowaniami oraz kosztami ogromnymi dla koncernu, pytanie czy nowe modele już nie mają tej wady.
Ciekawe, ciekawe, fajny material
czekałam grzecznie Panie kapitanie... miło pana widziec w pokoju córeczki serdecznie pozdrawiam Pana i małżonke 👍👍👍👪
A ja mam pytanie z innej beczki , może temat na kolejny film - jak w długodystansowych lotach piloci radzą sobie z nudą i monotonią? Nie oszukujmy sie wysokosc przelotwa i pyk autopilot prowadzi jak po sznurku. I co wtedy robia piloci w ciagu tych kilku godzin? Jak potem szybko odzyskać koncentracje i skupienie podczas przygotowania się i lądowania?
Co do rozładowywania samochodowego akumulatora , to może tak się stać w każdym pojeździe wyposażonym w sieć informatyczną. Takie rozładowywanie może byś spowodowanie wzbudzeniem sieci przez dowolny sterownik. Czas aktywności sieci po wzbudzeniu to ok 30 minut. W tym czasie nawet w przypadku sieci typu CAN akumulator może być rozładowywany prądem 20A. Jeśli chodzi o siłę hamowania to jak wdać z tych wykresów Kia spełniała regulamin ECE.
Panie Tomaszu, nie może, to była (jest) ewidentna wada tego modelu, może nie każdego egzemplarza. Wiem, że ma mi odpalić nawet jak go na miesiąc z sprawnym akumulatorem zostawię. I wszystkie inne samochody jakie miałem poza tym tej wady nie miały. Jakby spełniał normę, to nie sadze, aby odkupili.... chyba że jest to norma dla ciągników rolniczych, ale wypada w 2010 roku robić to lepiej ...
@@turbulencja Niestety nie jest to wada tylko tego modelu. Taka sytuacja może pojawić się w każdym pojeździe z siecią. Oczywiście jest to stan awaryjny, który nie pozostawia (w większości przypadków) zapisów w pamięci i jest trudny w diagnostyce, a właściciele pojazdów oraz naprawiacze często skupiają się na skutkach czyli uszkodzonym akumulatorze. Regulamin ECE dla pojazdów osobowych jest inny niż dla ciągników. Akurat rok 2010 nic w tym temacie nie zmienia. Najkrótsze czasy narastania siły hamowania można było uzyskać np. w starych pojazdach Citroena z zawieszeniem hydro-pneumatycznym. Tam pod nogą nie było pompy, tylko był zawór sterujący olejem hydraulicznym o ciśnieniu 180 bar. Pojazdy dalekowschodnie nie są "mistrzami hamowania". Dział badawczy Textar'a chwalił się poprawianiem układów hamulcowych w europejskich mutacjach tych samochodów. Pana przypadek nie jest odosobniony. Producent wolał zainwestować w swój wizerunek odkupując od zbyt dociekliwego klienta samochód, niż szarpać się po sądach.
Wszystko zmierza do tego w lotnictwie ale i nie tylko, żeby pilot był wyszkolony do wciśnięcia przycisku start-stop, a w momencie gdy nadejdą prawdziwe kłopoty to ludzie muszą ginąć bo linie lotnicze chcą oszczędzić na paliwie i na szkoleniach. To zabija lotnictwo.
Najlepszy obecnie kanał na polskim yt 🙃
Panski kanal wyskoczyl w proponowanych przez YT...i bardzo się cieszę, ze tak się stalo...Widac, ze jest Pan bardzo ogarniety technicznie, swiadomy najnowszych technologii itd...i nie ma znaczenia czy jest to samolot, samochod czy np. wadliwy ekspres do kawy...ogladanie, sluchanie i analizowanie tego co Pan mowi otwiera oczy na wiele spraw...Dziekuje za czas poswiecony na tworzenie kanlu :-) A mam pytanko...moze Pan polecic kanaly na YT o podobnej tematacye (nowe technologie, bezpieczenstwo itd) bo samemu nigdy mozna na nie trafic :/
odkupili auto bo nie chcieli miec "upierdliwca" na glowie...generalnie firmy i koncerny to nie swietoszki a maszynki do zarabiania kasy dla udzialowcow...i to ze czasem sa smiertelnym zagrozeniem nie ma znaczenia dla ludzi rzadnych zysku...tak jak nie mial znaczenia wybuchajacy Ford Pinto...
Taaaa
Zobaczą Blue Screena w samolocie i co wtedy ? 😀😀😀
Dziękuję za film :)