Babcia od Niemca uciekla, bo jej mama byla chora. Miala 17 lat. Niemoeckiego sie nauczyla perfekt. Sprzedawali ich jak na targu niewolnikow. Nikt jej nie chcial, bo widac bylo od razu, ze paniusia i sie do gospodarki nie nada. Mieli racje rolnicy, bo sie serio nie nadawala. Zaczela im robic ksiegowosc. Corka gospodarza zaprosila raz pod jej nieobecnosc kolezanki, zeby im jej ubrania pokazywac. Babcia byla z bogatego domu. Mufki, bielizna piekna. Niemki na oczy tego nie widzialy. Nienawidzila anglikow, bo ciagle ich tam bombardowali. Uciekla pociagiem na slask. Do pociagu weszlo gestapo. Zaczela plakac ze juz prawie w domu a teraz ja wezma do obozu. Zolnierz wermahtu ja uratowal. Powiedzial im ze to jego narzeczona. Jej kazal udawac ze spi. Babcia do konca zycia wladala przepieknym niemieckim w mowie i pismie i lubila ten narod pardoksalnie. Chyba nie traktowala ich jako jedna calosc ale widziala w nich ludzi dobrych i zlych
@@rafaelmakaveli4795 Niemcy są ogłupieni medialnie. A mundurówka szczególnie. Polacy niewiele mniej. Cały Zachód jest ogłupiany medialnie. No cóż polityka! Nie ma podpisanej umowy pokojowej między Polską a Niemcami. Do dziś tam są łapanki. Na parkingach, na autostradach (ciężarówki). A teraz jeszcze ten wszechobecny monitoring. Widać "władza" czegoś się boi. A wszystko pod pozorem "bezpieczeństwa".
Panie Romku dużo zdrowia życzę! Zazdroszczę Panu takiego życia, od dziecka marzyłem o gospodarce. Moja Babcia pochodziła ze wschodniej Polski a mieszkała na wsi w województwie Warmińsko-Mazurskim. Zawsze opowiadała mi o gospodarce, wojnie i w ogóle różne ciekawe historie z okresu swojej młodości. Dla mnie największą frajdą jako dziecko było przyjechać do Babci i kopać ogródek albo robić cos związanego z gospodarstwem. Niestety Babcia jak byłem mały nie mieszkała już na gospodarce tylko na małym osiedlu po PGRze. Dałbym wiele by zamienić swoje życie w mieście na gospodarce. Fajnie że jest na youtubie ktoś taki jak Pan, przynajmniej choć trochę umila mi Pan miejskie życie i przypomina chwilę z moją Ś.P. Babcią. Pozdrawiam gorąco i życzę 100 lat!!!
W mojej rodzinie była podobna historia z tym, że tereny przed wojną były Polskie a Niemcy zabrali dom należący do krewnych żony każąc im mieszkać w piwnicy i służyć niemieckiej rodzinie której ich dom przekazano. Nowy gospodarz był nauczycielem. Powiedział im, że teraz wszyscy Polacy muszą służyć Niemcom. Taka to była hechkultur.
Panie Romualdzie współczuję panu i rozumiem pana ból po stracie żony.Ja owdowiałem w wieku 60 lat.Dzisiaj siódmego listopada mija 3 rocznica nagłej śmierci mojej żony.Zmarła mi w rękach,dlatego rozumiem to jak pan się czuje.I panu i mnie pozostały tylko zdjęcia i wspomnienia.Niech pan się nie poddaje i nie załamuje.Musimy dalej jakoś żyć.Życzę zdrowia.Marian.
Piękny odcinek wspaniałe wspomnienia bardzo wzruszające dla pana osobiście myślę. Opowiada pan ciekawą i zarazem bardzo trudną historię trzech narodów. Opowiada pan tą historię spokojnie ale wzruszony lecz z szacunkiem do innych. Myślę, że tylko prawdziwy Polak z wiarą katolicką w sercu z tradycjami oraz wartościami kulturą i jako dobry poporostu człowiek. Może opowiadać o tych czasach tamtych ludziach. Dziękuję panu za to i pozdrawiam😊
Mój dziadek po przymusowej pracy u bauera w czasie wojny osiedlił się niedaleko Międzylesia w domu, który kiedyś należał do Niemców. Dziadkowie również nawiązali bardzo dobrą relację z dawnymi mieszkańcami, często do siebie dzwonili i odwiedzali od czasu do czasu, a wszystko w przyjaznej atmosferze. W każdym kraju żyją życzliwi i dobrzy ludzie, którzy mimo różnicy języków potrafią się porozumieć nie patrząc na to jak próbują nas podzielić politycy.
Panie Romku Pana filmy trzeba do Ameryki podesłać jak Pan ujeżdża byka . Tamw całym Teksasie takiego komboja jak Pan nie mają. Jak Amerykanie by zobaczyli jak Pan na byku sobie jedzie to w szoku by byli
Oglądając ten film, przypomina mi się, jak godzinami dziadek opowiadał mi swoje życie od 1893 r 1woojnę św. Niewolę w Rostowie nad Donem,, co o dziwo dobrze wspominał, pracował u Bałora przy koniach, 60 szt. musiał ogarnąć, wyżywienie było ok. Potem 2wś.I po wojnie choć syn należał do AK to mówił że tak dobrze jak ludzie teraz mają to nigdy niebyło!Były to lata 60.
Warto by takie materiały nagrać dla potomnych. Mój dziadek w podobnych latach się urodził. Ale to tylko tyle, bo zmarł zanim ja się urodziłem. Niestety, moi rodzice niewiele opowiadali o swoich przodkach. Ale jeszcze kilka lat temu kiedy żyła moja ciotka, miałem jeszcze okazję zapytać się właśnie o przeszłość dziadków. Niestety, jak powiedziała... nikomu nigdy nie przyszło do głowy "pociągnąć za język". Żyli w biedzie, to i nie było co wspominać. Zazdroszczę Ci w pozytywnym tego słowa znaczeniu, że na własne uszy poznałeś ładny kawałek historii. Moje dzieci jeśli już słuchają co im opowiadam o przeżyciach moich rodziców, to dla nich jakby science fiction. Nie są w stanie zapamiętać wiele. Zdjęcia są, ale osoby ze zdjęć najlepiej zapamiętuje się te, które się zna, lub znało. Ja też już wszystkiego dokładnie nie pamiętam. A są też pewne fakty, z którymi nie wszyscy w rodzinie się zgadzają. Zdrowia życzę!
Witam.Zostały piękne wspomnienia i piękne fotografie.Ja nigdy nie widziałam nawet na zdjęciach swoich dziadków i babci ze strony ojca mojego.Babcia zmarła w 43roku jest prawdopodobne, że za sprawką dziadka ponieważ był bardzo niedobry dla nie ,bił ją.Poł roku pożźniwej poczas pacyfikacji wsi Wylkowyja on i 14 innych chłopów Niemcy rozstrzelali za partyzantów.Siedmioro dzieci w tym mój tata zostali sierotami.Moj ojciec miał 9 lat.Drugi dziadek zginął w kampanii wrześniowej.Jestesmy z Mazowsza niedaleko od Warszawy pozdrawiam🌹🌷
Wszystkiego dobrego dla Pana Romana. Takich miasteczek i wiosek, gdzie zachowaly sie domy i ludzie odbywali sentymentalne podroze bylo mnostwo w Polsce. Wspaniale, ze ludzie zawiazywali takie znajomosci, ktore w wielu przypadkach trwaja do dzis. Ja znam historie rodziny, ktora goscila owczesnych mieszkancow. Ogladali dom (stara gospoda), byli goszczeni, ale nocowali w przyczepie kempingowej. I tak przez wiele lat. Nie chcieli nocowac w domu. A dom jest przepiekny. Dzis juz troche zaniedbany, ale nadal z klimatem. W starej czesci domu, gdzie mieszkali rodzice obecnego gospodarza (za dziecka nie mielismy tam wstepu), jest wspaniale zachowany piec z fajerkami. U gory drzwi z witrazami. Niesamowite miejsce. I nie dziwie sie, ze w latach 90-tych Ci ludzie wracali i chcieli zobaczyc miejsca, w ktorych mieszkali.
Straszne czasy, ale trzeba uświadamiać mlody jak ja, a i młodszych, żeby pamięć o naszych bohaterskich przodkach NIGDY nie przeminęła. Z ust czlowieka który żył a tamtych czasach brzmi to jeszcze ciekawiej. Po raz kolejny niesamowita historia 😮 Jest Pan kopalnią wiedzy Panie Romku ❤
Pozdrawiam Pana serdecznie, miło się słucha Pana wspomnień. Zawsze coś zostaje u człowieka z Pana opowiadań a przykład z jabłkiem i robaczkiem to chyba mówi samo za siebie jakie to jest prawdziwe. Zdrowia życzę.
Szacunek Panie Romku nie każdy by się zdecydował na pokazanie swoich prywatnych albumów ze zdjęciami i takie opowieści o swojej rodzinie tym bardziej w tych chorych czasach gdzie wszędzie cenzura ... Miło się Pana słucha . Te filmy mogły by się pojawiać codziennie w ilości kilku sztuk. Zdrowia i siły do kolejnych nagrań 💪
@darekr6271 Nie, nie prwdziwi niemcy byli bobrzy do polaków , tylko niektórzy dali się napuścić okupantowi niemców, moja ciotka była na pracach przymusowych i była u dobrego niemca, niemal płakał ja odjeżdżała i dał je różnej żywności do domu.
Mój tata pracował w czasie wojny w Monachium, bodajże w fabryce VW. Został tam wysłany przymusowo, ale pracę wspominał dobrze. Podkreślał, że wynagrodzenie zawsze dostawał terminowo, zwłaszcza ostatnią (jej termin wypadł parę dni po zakończeniu wojny)
Panie Romku dobrze się tego słucha, powinni to poznawać ludzie młodzi, to jest historia żywa, bo jak to się mówi: "przyjdą historycy i wszystko zepsują". Mieszkam pod Wrocławiem ale miałem okazję poznać wasze tereny gdyż odwiedziłem kiedyś szwagra w Lidzbarku Warmińskim, służył w stalowych mundurach. Ożenił się z tamtejszą dziewczyną i potem przyjechali do Wrocławia w wyniku wojskowych decyzji. Jeszcze jedno: Pan ma takie kresowe nazwisko, a dodatkowo: Wielu mówi na końcówkę chleba: "Piętka, skibka itd" Pan powiedział "przylepka" - "przylepka będzie dla Rokiego". Tę część chleba nazywała też tak moja mama. Życzę Zdrówka.
♡ Dużo zdrówka dla Pana♡ Pięknie Pan opowiada, super Pana się ogląda i z każdego filmiku można Dużo wynieść. Życzmy sobie kogoś kto tak pięknie będzie o nas opowiadać.. 🥺💔
Pamiętam jak moja śp. Babcia zawsze opowiadała mi o tym jak podczas drugiej wojny niemieccy żołnierze mieszkali u nich w domu. Babcia z rodziną mieszkali w piwnicy tego domu w tym czasie ale mimo tego pozwolili im zabrać wszystkie swoje cenne rzeczy, pomogli im poznosic łóżka i urządzić tam tak żeby było im wygodnie, dodatkowo ci żołnierze codziennie jak sobie gotowali to jeszcze im przynosili jedzenie.
Panie Romku mam nadzieje że sie to zmieni ale jest pan bez energji.fajne wspomnienia moja mama była na robotach w niemczech też dużo opowiadała.zdrówka życze i uśmiechu.
Moja Siostra kupila do po Mazurach. Przeniesli sie do niemiec w latach 70tych, zdali majatek na skarb państwa. Ich godpodartwo wykupili inni Mazurzy (2 rodzina) ktorzy obok prowadzili gispodarstwo, moja siostra od nich je nabyla. Ta druga rodzina, mimo ze nie tam nie mieszkała dbala o te siedlisko, poprawiali dach, zbierali jablka itd. Pewnego razu odwiedzila ją ta pierwsza rodzina, dom byl juz po remoncie więc bardzo im sie podobalo ze wszyst zadbane. Zaczeli opowiadac o Polce kyora byla u nich na robitach przymusowych w trakcie wojny, że dostala konia od nich zeby mojla wrocic do Polski przed frontem, o tym jak budowali dom i pojechali po dachowki do Rynu przed przejscidm frontu, po druga ture pojdchali jak front juz przeszedł..... Bardzo Ciekawe historie, mowili o pracy w rolnictwie "w błocie sie urodzilismy i w blocie umrzemy". Moja mama ich sklmentowala "o to tak po polsku troche" Pani odpowiedziala "nie, po mazursku"...
Histoia terazniejszych CZASOW TEZ DLA WIELU JEST CIEKAWA MAM74 LATA I TO MOJE doswiadczenia, przerzycia... You tube tyt. Prawdziwe Prawo Po Polsku Bez Cenzury... Pod tyt... Umorzenie przez Bilska Napieraj... to dostalem upominek od tych na ktorych pracowalem ponad 20 lat. Pozdrawiam zdrowia kazdego dnia.
Jak plecy Panie Romku?Lepiej już troszkę?Po tych wspomnieniach troszkę się wzruszyłem bo Pan tak opowiada że kamień by się wzruszył.Niech Pan przemyśli temat napisania pamiętnika albo wspomnień w formie pisanej bo to co Pan opowiada gdzieś tam zniknie jak para a szkoda by było😪Pozdrawiam serdecznie🤜🤛
Panie Romku, proszę kupić sobie w aptece maść LIOTON 1000 i smarować miejsca bolące, przed każdym smarowaniem miejsce dobrze umyć i wytrzeć. Skutecznie pomaga -sprawdzone.
Mój dziadek w czasie wojny pracował u gospodarza niemieckiego,zesłany tam został pod przymusem,w naszych stronach nie wspominał go słowem gospodarz,ale „bauer”.Ciężki był to czas dla niego bo i na złego człowieka trafił.Opowiadał o pracy po 18 godzin dziennie,spaniu w stajni lub stodole,ciągłym głodzie,co nie zmienia faktu,że dobrzy gospodarze niemieccy też zapewne byli,nie byli wszyscy źli tylko dlatego,że byli niemcami.
Mój Dziadek Śp. Pracował w gospodarstwie u Niemca mieszkał koło chlewu jeść mu dawali tylko chleba z marmoladą dodatkowo chyba jeszcze gdzieś pracował na polu za książki... To bardzo mądry facet był zawsze dobrze się uczył i kochał zwierzęta one go też... Musiał w lasach zakładać wnyki żeby zjeść jakieś mięso... Jak Niemcy uciekali zagrozili mu bronią i powiedzieli że jedzie z nimi No i pojechał takim wozem to jeszcze konie ciągnęły i uciekł podczas chyba jakiegoś bombardowania kilkaset kilometrów lasami zimą do Bydgoszczy wracał... Takie historie to nie jest fikcja dzisiaj komandos by nie wytrzymał tego co mój dziadek... W wojsku był saperem niestety wojsko go rozpiło bo przed tym jak rozminowywali jakiś obszar dawali szklankę wódki żeby się ręce nie trzęsły... ogólnie skończył szkołę oficerską z wyróżnieniem ale nie lubiał wojska tylko to były takie czasy że nie można było się wymigac. Zawsze chciał być weterynarzem ale życie mu inny scenariusz napisało zmarł niestety niedługo po tym jak ja się urodziłem znam go tylko z opowieści niestety... Jak był jego pogrzeb to cały cmentarz był pełen bo go dużo ludzi bardzo lubiało to był facet z charakterem miał swoje zasady za co go wielu szanowało...
Jestem z zachodniopomorskiego i też moja rodzina utrzymywała przyjacielskie relacje z dawnymi mieszkańcami - Niemcami. W czasach komuny pomagali oni przywożąc odzież czy inne rzeczy , których w Polsce brakowało. To byli dobrzy ludzie.
Opowiada Pan pełną prawdę ! Babcia mojej żony zawsze dobrze wspominała niemieckich gospodarzy u których pracowała podczas wojny. Jak weszli ruskie to wszyscy solidarnie przed nimi spier... Niestety gospodarza zastrzelili , ukradli konie , bydło, świnie a resztę gospodarstwa po wielkim błaganiu ( na kolanach) wypuścili w drogę do niemiec z wózkami ręcznymi. Po dojściu do amerykanów polacy wrócili ; niemcy pisali z nimi też do lat 70-tych. Ale bywało różnie ; moja babcia natomiast ma bardzo złe wspomnienia z pracy u niemca. Wniosek - wszystko zależy od ludzi. Natomiast obie babcie były zgodne na temat ruskich !
Witam serdecznie Pana wpadłem na ten kanał przez przypadek. Bardzo lubię Pana słuchać gdy jadę ciężarówka w dalekiej trasie. Tak słyszę i okazuje się że jesteśmy dalszymi sąsiadami Pozdrawiam i życzę Dużo zdrowia. Pozdrawiam okolice Banie Mazurskie
Witam Panie Romku jeste z Bieszczady dokładnie kroscieko kolo utrzyki dolny i pracuje w lesie zrywa dzewo traktore ursus 1204 a Pan jaki traktorem zrywal
Gratuluje odwagi że poruszył Pan ten temat. Czekałem na to. Ale szkoda że nie powiedział Pan jak wszedł w posiadanie tej ziemi?Czy wystarczyło wejść i zająć dom? Pozdrawiam.
Wesprzyj kanał: ruclips.net/channel/UCxylNW9F-X_u42j5ujiJJjgjoin
Masz pytanie? Zadaj je pod tym komentarzem. Odpowiem w kolejnych odcinkach 🙂
Panie Romku, czy po niemieckich gospodarzach zostały maszyny rolnicze, czy wszystko rozkradziono? Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!
Romek a jak nazwisko tej rodziny ?
@@aczka212Piliście bruderschaft? Bo tak na "ty"...
@@robutr No, to Niemcy byli złodziejami! Napadli na Polskę aby kraść i mordować!
Panie Romanie a noe mieli pretensi że w ich domu mieszkali?
Chcemy więcej takich opowieści przy albumach ze zdjęciami Panie Romku! Dużo zdrowia
Babcia od Niemca uciekla, bo jej mama byla chora. Miala 17 lat. Niemoeckiego sie nauczyla perfekt. Sprzedawali ich jak na targu niewolnikow. Nikt jej nie chcial, bo widac bylo od razu, ze paniusia i sie do gospodarki nie nada. Mieli racje rolnicy, bo sie serio nie nadawala. Zaczela im robic ksiegowosc. Corka gospodarza zaprosila raz pod jej nieobecnosc kolezanki, zeby im jej ubrania pokazywac. Babcia byla z bogatego domu. Mufki, bielizna piekna. Niemki na oczy tego nie widzialy. Nienawidzila anglikow, bo ciagle ich tam bombardowali. Uciekla pociagiem na slask. Do pociagu weszlo gestapo. Zaczela plakac ze juz prawie w domu a teraz ja wezma do obozu. Zolnierz wermahtu ja uratowal. Powiedzial im ze to jego narzeczona. Jej kazal udawac ze spi. Babcia do konca zycia wladala przepieknym niemieckim w mowie i pismie i lubila ten narod pardoksalnie. Chyba nie traktowala ich jako jedna calosc ale widziala w nich ludzi dobrych i zlych
Bo tak jest, słyszałem wielkokrotnie że byli tez dobrzy niemcy. Dlatego nie można wsadzac wszystkich do jednego worka!
Ogolnie to nasi wrogowie najwieksi
He he mogli puścić przez komin a tylko wzięli w niewolę, srogi ale dobry pan, polinski syndrom sztokholmski
@@rafaelmakaveli4795 Niemcy są ogłupieni medialnie. A mundurówka szczególnie. Polacy niewiele mniej. Cały Zachód jest ogłupiany medialnie. No cóż polityka!
Nie ma podpisanej umowy pokojowej między Polską a Niemcami. Do dziś tam są łapanki. Na parkingach, na autostradach (ciężarówki). A teraz jeszcze ten wszechobecny monitoring. Widać "władza" czegoś się boi. A wszystko pod pozorem "bezpieczeństwa".
Mądrego człowieka to warto czasami posłuchać
Szacunek dla Pana Romka i wszystkich starszych osób.
Smutno patrzeć na pana Romka 😢jak mu jest ciężko człowiek bez kochanej osoby ma pustkę w sercu .
super film. Fajnie, że Pan tych wygnanych Niemców tak ugościł, stając się najlepszym dyplomatą swego narodu
Panie Romku dużo zdrowia życzę! Zazdroszczę Panu takiego życia, od dziecka marzyłem o gospodarce. Moja Babcia pochodziła ze wschodniej Polski a mieszkała na wsi w województwie Warmińsko-Mazurskim. Zawsze opowiadała mi o gospodarce, wojnie i w ogóle różne ciekawe historie z okresu swojej młodości. Dla mnie największą frajdą jako dziecko było przyjechać do Babci i kopać ogródek albo robić cos związanego z gospodarstwem. Niestety Babcia jak byłem mały nie mieszkała już na gospodarce tylko na małym osiedlu po PGRze. Dałbym wiele by zamienić swoje życie w mieście na gospodarce. Fajnie że jest na youtubie ktoś taki jak Pan, przynajmniej choć trochę umila mi Pan miejskie życie i przypomina chwilę z moją Ś.P. Babcią. Pozdrawiam gorąco i życzę 100 lat!!!
Pięknie Pan snuje te opowieści, Panie Romanie.i wszystko prawdziwe❤
Szacunek DLA Pana Romualda, Pozdrawiam z Bialorusi
W mojej rodzinie była podobna historia z tym, że tereny przed wojną były Polskie a Niemcy zabrali dom należący do krewnych żony każąc im mieszkać w piwnicy i służyć niemieckiej rodzinie której ich dom przekazano. Nowy gospodarz był nauczycielem. Powiedział im, że teraz wszyscy Polacy muszą służyć Niemcom. Taka to była hechkultur.
A teraz to inaczej?
Panie Romualdzie współczuję panu i rozumiem pana ból po stracie żony.Ja owdowiałem w wieku 60 lat.Dzisiaj siódmego listopada mija 3 rocznica nagłej śmierci mojej żony.Zmarła mi w rękach,dlatego rozumiem to jak pan się czuje.I panu i mnie pozostały tylko zdjęcia i wspomnienia.Niech pan się nie poddaje i nie załamuje.Musimy dalej jakoś żyć.Życzę zdrowia.Marian.
❤
Wytrwalości i wszystkiego dobrego życzę
Pan Roman to madry zyciowo, szlachetny czlowoek. Duzo zyciowych sukcesow w gospodarstwie i w Rodzinie. Pozdrawiamy 🌺😭🇵🇱🤣👍
Piękny odcinek wspaniałe wspomnienia bardzo wzruszające dla pana osobiście myślę. Opowiada pan ciekawą i zarazem bardzo trudną historię trzech narodów. Opowiada pan tą historię spokojnie ale wzruszony lecz z szacunkiem do innych. Myślę, że tylko prawdziwy Polak z wiarą katolicką w sercu z tradycjami oraz wartościami kulturą i jako dobry poporostu człowiek. Może opowiadać o tych czasach tamtych ludziach. Dziękuję panu za to i pozdrawiam😊
Mój dziadek po przymusowej pracy u bauera w czasie wojny osiedlił się niedaleko Międzylesia w domu, który kiedyś należał do Niemców. Dziadkowie również nawiązali bardzo dobrą relację z dawnymi mieszkańcami, często do siebie dzwonili i odwiedzali od czasu do czasu, a wszystko w przyjaznej atmosferze. W każdym kraju żyją życzliwi i dobrzy ludzie, którzy mimo różnicy języków potrafią się porozumieć nie patrząc na to jak próbują nas podzielić politycy.
Panie Romku Pana filmy trzeba do Ameryki podesłać jak Pan ujeżdża byka . Tamw całym Teksasie takiego komboja jak Pan nie mają. Jak Amerykanie by zobaczyli jak Pan na byku sobie jedzie to w szoku by byli
Dobrze Pan mówi. W Niemczech również są Alpy. Dokładnie Alpy w części bawarskiej
Oglądając ten film, przypomina mi się, jak godzinami dziadek opowiadał mi swoje życie od 1893 r 1woojnę św. Niewolę w Rostowie nad Donem,, co o dziwo dobrze wspominał, pracował u Bałora przy koniach, 60 szt. musiał ogarnąć, wyżywienie było ok. Potem 2wś.I po wojnie choć syn należał do AK to mówił że tak dobrze jak ludzie teraz mają to nigdy niebyło!Były to lata 60.
Warto by takie materiały nagrać dla potomnych. Mój dziadek w podobnych latach się urodził. Ale to tylko tyle, bo zmarł zanim ja się urodziłem.
Niestety, moi rodzice niewiele opowiadali o swoich przodkach. Ale jeszcze kilka lat temu kiedy żyła moja ciotka, miałem jeszcze okazję zapytać się właśnie o przeszłość dziadków. Niestety, jak powiedziała... nikomu nigdy nie przyszło do głowy "pociągnąć za język". Żyli w biedzie, to i nie było co wspominać.
Zazdroszczę Ci w pozytywnym tego słowa znaczeniu, że na własne uszy poznałeś ładny kawałek historii. Moje dzieci jeśli już słuchają co im opowiadam o przeżyciach moich rodziców, to dla nich jakby science fiction. Nie są w stanie zapamiętać wiele. Zdjęcia są, ale osoby ze zdjęć najlepiej zapamiętuje się te, które się zna, lub znało. Ja też już wszystkiego dokładnie nie pamiętam. A są też pewne fakty, z którymi nie wszyscy w rodzinie się zgadzają.
Zdrowia życzę!
Gratuluje pamieci Panie Romku. Jest Pan marzeniem naszych czasow. Pozdrowowienia z Norwegii
Kochany Panie Romualdzie tak miło Pana posłuchać.😊
Dokładnie team BIOTAD PLUS💪💪
Przedstawia się jako Roman...
dużo zdrowia Panie Romanie ! Pozdrowienia ze Śląska!
Moja Prababcia opowiadała dużo o tym jak ją wywozili na Sybir . Smutne czasy to były
Witam.Zostały piękne wspomnienia i piękne fotografie.Ja nigdy nie widziałam nawet na zdjęciach swoich dziadków i babci ze strony ojca mojego.Babcia zmarła w 43roku jest prawdopodobne, że za sprawką dziadka ponieważ był bardzo niedobry dla nie ,bił ją.Poł roku pożźniwej poczas pacyfikacji wsi Wylkowyja on i 14 innych chłopów Niemcy rozstrzelali za partyzantów.Siedmioro dzieci w tym mój tata zostali sierotami.Moj ojciec miał 9 lat.Drugi dziadek zginął w kampanii wrześniowej.Jestesmy z Mazowsza niedaleko od Warszawy pozdrawiam🌹🌷
Wszystkiego dobrego dla Pana Romana. Takich miasteczek i wiosek, gdzie zachowaly sie domy i ludzie odbywali sentymentalne podroze bylo mnostwo w Polsce. Wspaniale, ze ludzie zawiazywali takie znajomosci, ktore w wielu przypadkach trwaja do dzis. Ja znam historie rodziny, ktora goscila owczesnych mieszkancow. Ogladali dom (stara gospoda), byli goszczeni, ale nocowali w przyczepie kempingowej. I tak przez wiele lat. Nie chcieli nocowac w domu. A dom jest przepiekny. Dzis juz troche zaniedbany, ale nadal z klimatem. W starej czesci domu, gdzie mieszkali rodzice obecnego gospodarza (za dziecka nie mielismy tam wstepu), jest wspaniale zachowany piec z fajerkami. U gory drzwi z witrazami. Niesamowite miejsce. I nie dziwie sie, ze w latach 90-tych Ci ludzie wracali i chcieli zobaczyc miejsca, w ktorych mieszkali.
Straszne czasy, ale trzeba uświadamiać mlody jak ja, a i młodszych, żeby pamięć o naszych bohaterskich przodkach NIGDY nie przeminęła. Z ust czlowieka który żył a tamtych czasach brzmi to jeszcze ciekawiej. Po raz kolejny niesamowita historia 😮 Jest Pan kopalnią wiedzy Panie Romku ❤
Pozdrawiam Pana serdecznie, miło się słucha Pana wspomnień. Zawsze coś zostaje u człowieka z Pana opowiadań a przykład z jabłkiem i robaczkiem to chyba mówi samo za siebie jakie to jest prawdziwe. Zdrowia życzę.
Aż miło posłuchać.... Opowiada Pan tak jak mój dziadek.
Choć czas jak rzeka
Jak rzeka płynie
Unosząc w przeszłość tamte dni ...
Miło się słucha opowieści pana Romka 🙂
Dziękuje za kolejny odcinek.
Szacunek Panie Romku nie każdy by się zdecydował na pokazanie swoich prywatnych albumów ze zdjęciami i takie opowieści o swojej rodzinie tym bardziej w tych chorych czasach gdzie wszędzie cenzura ... Miło się Pana słucha . Te filmy mogły by się pojawiać codziennie w ilości kilku sztuk. Zdrowia i siły do kolejnych nagrań 💪
Święte słowa
Czas płynie jak woda...
Zdrowia 👍
Bardzo miło jest pana posłuchać. Panie Romku, Warmińsko-Mazurskie to moje rodzinne strony. Pozdrawiam serdecznie!
Hej,Kadyny North... Pozdrawiają..
miło jest posłuchać
rowniez jedlismy robaczywe jablka ale obgryzujac dookola. Lubie sluchac Pana opowiesci. Prosze o wiecej i pozdrawiam.
Uwielbiam słuchac Pana opowieści
Git panie Romku bo to byli Warmianie z Mazur
a nie szkopy z raichu
Piona dziesiona Oi 🇵🇱🇵🇱🇵🇱👍👍👍
Mazurzy byli na Mazurach , a Warmianie na warmii .
@@agriculturawarmia4097 Git chodzi o kontekst
że nie byli tak fanatycznymi Niemcami popierającymi hitlera
Poza tym ok
Pozdrawiam 🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Warmiacy!
5:20 ty scierwie polinowski szczujacy Polakow na Slowian a poszol won lajdaku do telaviwu
Musisz to wiedziec na yt
@darekr6271
Nie, nie prwdziwi niemcy byli bobrzy do polaków , tylko niektórzy dali się napuścić okupantowi niemców, moja ciotka była na pracach przymusowych i była u dobrego niemca, niemal płakał ja odjeżdżała i dał je różnej żywności do domu.
fajnie się słucha tych wszystkich opowieści. Pozdrawiam serdecznie Panie Romualdzie
Moja mama wczasie wojny pracowala u niemieckiej rodziny.Miala rozne wspomnienia.Pozdrawiam pana Romka serdecznie z Kanady.
Pięknie Pan mówi o żonie... ❤️
Pozdrawiam serdecznie Panie Romualdzie i życze dużo zdrowia.
Panie Romualdzie, pozdrowienia z Olsztyna.Moi dziadkowie przybyli na Warmię w latach 50-tych.Franknowo gmina Jeziorany.
Podziwiam z jakim uczuciem za każdym razem wymamia Pan imię swojej żony. Pozdrawiam
To prawda 👍
Mój tata pracował w czasie wojny w Monachium, bodajże w fabryce VW. Został tam wysłany przymusowo, ale pracę wspominał dobrze. Podkreślał, że wynagrodzenie zawsze dostawał terminowo, zwłaszcza ostatnią (jej termin wypadł parę dni po zakończeniu wojny)
Wow😂
Bmw bylo w munchen
@@kirexpozbig hahaha
@Eva-ru5hz hahaha
Miło słuchać pana.
Panie Romku dobrze się tego słucha, powinni to poznawać ludzie młodzi, to jest historia żywa, bo jak to się mówi: "przyjdą historycy i wszystko zepsują". Mieszkam pod Wrocławiem ale miałem okazję poznać wasze tereny gdyż odwiedziłem kiedyś szwagra w Lidzbarku Warmińskim, służył w stalowych mundurach. Ożenił się z tamtejszą dziewczyną i potem przyjechali do Wrocławia w wyniku wojskowych decyzji. Jeszcze jedno: Pan ma takie kresowe nazwisko, a dodatkowo: Wielu mówi na końcówkę chleba: "Piętka, skibka itd" Pan powiedział "przylepka" - "przylepka będzie dla Rokiego". Tę część chleba nazywała też tak moja mama. Życzę Zdrówka.
Piękne opowieści, takie prawdziwe, a wciągają jak bajki..... Dziękujemy Panu!
Piękna historia Panie Romku ❤. Pozdrawiam serdecznie.
Jest Pan inspiracią i wspaniałym człowiek
Super gość brawo 14:26
Bardzo dziękuję za filmy z Panem Romkiem. POZDRAWIAM ❤
Dziękuję za opowieść rodzinna❤
Z Bogiem Panie Romanie ❤🙏
Kocham pana opowiadania :) pozdrawiam serdecznie i życzę 100 lat na chodzie :)
Takich ludzi jak Pan mogę słuchać godzinami 🥹🥹🥹
Bardzo ciekawe ,świadectwo znajomości, Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
♡ Dużo zdrówka dla Pana♡ Pięknie Pan opowiada, super Pana się ogląda i z każdego filmiku można Dużo wynieść. Życzmy sobie kogoś kto tak pięknie będzie o nas opowiadać.. 🥺💔
Zdrówka życzę i czekam na kolejny film.
Pamiętam jak moja śp. Babcia zawsze opowiadała mi o tym jak podczas drugiej wojny niemieccy żołnierze mieszkali u nich w domu. Babcia z rodziną mieszkali w piwnicy tego domu w tym czasie ale mimo tego pozwolili im zabrać wszystkie swoje cenne rzeczy, pomogli im poznosic łóżka i urządzić tam tak żeby było im wygodnie, dodatkowo ci żołnierze codziennie jak sobie gotowali to jeszcze im przynosili jedzenie.
Panie Romku mam nadzieje że sie to zmieni ale jest pan bez energji.fajne wspomnienia moja mama była na robotach w niemczech też dużo opowiadała.zdrówka życze i uśmiechu.
Piękne wspomnienia. Zdrowia życzę.
Mnie to zastanawie jak by to bylo jak by do tej wojny nie doszło,jak by teraz wyglądał ten nasz swiat...
jeszcze gorzej
Polska byla by na wschodzie,Troche dojscia do morza.
Panie Romku ,mam pytanie jedno.Czy Hiszpanie może widzieli jak Pan na byku jedno tonowym jedzie sobie jak nigdy nic?
Super😊
Jest co wspominać, grubą książkę można napisać o przeżyciach pana Romka, życzę zdrowia i czekam na następny ciekawy film. Pozdrowienia z Warszawy 🖐🖐👍👍
Jestem Panu bardzo wdzięczna za Pana opowieść. Wzruszyłam się. Dziękuję z całego serca.
Pozdrawiam serdecznie.Piękne Pan opowiada.
Dziękuję!
Niemcy dobrze wiedzieli, dlaczego tak się Rosjan bali. Na Wschodzie nim się wycofali, zostawili spaloną ziemię.
Fantastyczny człowiek ❤
Swietnie sie slucha 😊
Przeminęło z wiatrem a zostały tylko ślady podków.😊🖐️
zadziwiające u moich dziadków tak samo było pamiętam że przyjeżdżali do nich Niemieccy przyjaciele dziadka i bardzo ładne kartki świąteczne wysyłali
"Ja na ścieżce moich przodków czuje że naprawdę żyje " ❤ Pozdrawiam Ciepło
SUPER 👌 POZDRAWIAM 🖐🤜🤛
Moja Siostra kupila do po Mazurach. Przeniesli sie do niemiec w latach 70tych, zdali majatek na skarb państwa. Ich godpodartwo wykupili inni Mazurzy (2 rodzina) ktorzy obok prowadzili gispodarstwo, moja siostra od nich je nabyla. Ta druga rodzina, mimo ze nie tam nie mieszkała dbala o te siedlisko, poprawiali dach, zbierali jablka itd. Pewnego razu odwiedzila ją ta pierwsza rodzina, dom byl juz po remoncie więc bardzo im sie podobalo ze wszyst zadbane. Zaczeli opowiadac o Polce kyora byla u nich na robitach przymusowych w trakcie wojny, że dostala konia od nich zeby mojla wrocic do Polski przed frontem, o tym jak budowali dom i pojechali po dachowki do Rynu przed przejscidm frontu, po druga ture pojdchali jak front juz przeszedł..... Bardzo Ciekawe historie, mowili o pracy w rolnictwie "w błocie sie urodzilismy i w blocie umrzemy". Moja mama ich sklmentowala "o to tak po polsku troche" Pani odpowiedziala "nie, po mazursku"...
To też niemieckie przysłowie
Als wir im Schlamm geboren wurden, werden wir im Müll und Müll sterben
Histoia terazniejszych CZASOW TEZ DLA WIELU JEST CIEKAWA MAM74 LATA I TO MOJE doswiadczenia, przerzycia... You tube tyt. Prawdziwe Prawo Po Polsku Bez Cenzury... Pod tyt... Umorzenie przez Bilska Napieraj... to dostalem upominek od tych na ktorych pracowalem ponad 20 lat. Pozdrawiam zdrowia kazdego dnia.
Ja również pozdrawiam z okolic Kalisza Wlkp
Paradoksem "dobrego" niemieckiego gospodarza jest taki że od dobrego ludzie wracali i opowiadali a od złego już nie wrócił.
Polak potrzebuje opiekuna, Niemcy uciekali przed Rosjanami. Polacy łaszą się do wszystkich.
@@znikajacypunkt5981 Ile kasy dostajesz za takie negatywne komentarze ?
@@mrmanituuu7925 komentarz odzwierciedla prawdę. 2 mln kosmopolitów uciekło przed Tuskiem z kraju aby później na niego zagłosować.
@@znikajacypunkt5981Przestań bredzic
@@znikajacypunkt5981 co za charakter ci poloki maja?
Piękna historia przyjaźni polsko - niemieckiej ❤
Jak plecy Panie Romku?Lepiej już troszkę?Po tych wspomnieniach troszkę się wzruszyłem bo Pan tak opowiada że kamień by się wzruszył.Niech Pan przemyśli temat napisania pamiętnika albo wspomnień w formie pisanej bo to co Pan opowiada gdzieś tam zniknie jak para a szkoda by było😪Pozdrawiam serdecznie🤜🤛
Witam i pozdrawiam serdecznie całą rodzinę.👋
Pozdrawiam do następnego panie Romanie
POZDRAWIAM
Dziękuję
Panie Romku, proszę kupić sobie w aptece maść LIOTON 1000 i smarować miejsca bolące, przed każdym smarowaniem miejsce dobrze umyć i wytrzeć. Skutecznie pomaga -sprawdzone.
Ma Pan racje alpy bawarskie leżą na terenie niemiec. Wszystkiego dobrego :)
Mój dziadek w czasie wojny pracował u gospodarza niemieckiego,zesłany tam został pod przymusem,w naszych stronach nie wspominał go słowem gospodarz,ale „bauer”.Ciężki był to czas dla niego bo i na złego człowieka trafił.Opowiadał o pracy po 18 godzin dziennie,spaniu w stajni lub stodole,ciągłym głodzie,co nie zmienia faktu,że dobrzy gospodarze niemieccy też zapewne byli,nie byli wszyscy źli tylko dlatego,że byli niemcami.
Moi dziadkowie osiedlili się po wojnie w okolicach miasta Mehlsack czyli dzisiejsze Pieniężno
Mój Dziadek Śp. Pracował w gospodarstwie u Niemca mieszkał koło chlewu jeść mu dawali tylko chleba z marmoladą dodatkowo chyba jeszcze gdzieś pracował na polu za książki... To bardzo mądry facet był zawsze dobrze się uczył i kochał zwierzęta one go też... Musiał w lasach zakładać wnyki żeby zjeść jakieś mięso... Jak Niemcy uciekali zagrozili mu bronią i powiedzieli że jedzie z nimi No i pojechał takim wozem to jeszcze konie ciągnęły i uciekł podczas chyba jakiegoś bombardowania kilkaset kilometrów lasami zimą do Bydgoszczy wracał... Takie historie to nie jest fikcja dzisiaj komandos by nie wytrzymał tego co mój dziadek... W wojsku był saperem niestety wojsko go rozpiło bo przed tym jak rozminowywali jakiś obszar dawali szklankę wódki żeby się ręce nie trzęsły... ogólnie skończył szkołę oficerską z wyróżnieniem ale nie lubiał wojska tylko to były takie czasy że nie można było się wymigac. Zawsze chciał być weterynarzem ale życie mu inny scenariusz napisało zmarł niestety niedługo po tym jak ja się urodziłem znam go tylko z opowieści niestety... Jak był jego pogrzeb to cały cmentarz był pełen bo go dużo ludzi bardzo lubiało to był facet z charakterem miał swoje zasady za co go wielu szanowało...
To byli Wielcy ludzie.
Szczęść Boże.❤
Jestem z zachodniopomorskiego i też moja rodzina utrzymywała przyjacielskie relacje z dawnymi mieszkańcami - Niemcami. W czasach komuny pomagali oni przywożąc odzież czy inne rzeczy , których w Polsce brakowało. To byli dobrzy ludzie.
Opowiada Pan pełną prawdę ! Babcia mojej żony zawsze dobrze wspominała niemieckich gospodarzy u których pracowała podczas wojny. Jak weszli ruskie to wszyscy solidarnie przed nimi spier... Niestety gospodarza zastrzelili , ukradli konie , bydło, świnie a resztę gospodarstwa po wielkim błaganiu ( na kolanach) wypuścili w drogę do niemiec z wózkami ręcznymi. Po dojściu do amerykanów polacy wrócili ; niemcy pisali z nimi też do lat 70-tych. Ale bywało różnie ; moja babcia natomiast ma bardzo złe wspomnienia z pracy u niemca. Wniosek - wszystko zależy od ludzi. Natomiast obie babcie były zgodne na temat ruskich !
Dziękuję za komentarz
Zależy na jakiego gospodarza się w tamtych czasach trafiło.
Bo wszędzie są ludzie i ludziska.
a mojego dziadka bito i za kare głodzono. A pracował na koleii.
Liczy się CZŁOWIEK nie narodowość
Lubię takie opowiesci
Teściowa pochodziła z centralnej Polski. Wie Pan skąd konkretnie?
Bardzo interesujace panie Romku. Myslalam ze wszyscy Niemcy to zboje.
wiekszosc
sam jestem niemieckiego pochodzeenia
nie klamie
Pozdrawiam.❤
Witam serdecznie Pana wpadłem na ten kanał przez przypadek. Bardzo lubię Pana słuchać gdy jadę ciężarówka w dalekiej trasie. Tak słyszę i okazuje się że jesteśmy dalszymi sąsiadami Pozdrawiam i życzę Dużo zdrowia. Pozdrawiam okolice Banie Mazurskie
super film
Witam Panie Romku jeste z Bieszczady dokładnie kroscieko kolo utrzyki dolny i pracuje w lesie zrywa dzewo traktore ursus 1204 a Pan jaki traktorem zrywal
Gratuluje odwagi że poruszył Pan ten temat.
Czekałem na to.
Ale szkoda że nie powiedział Pan jak wszedł w posiadanie tej ziemi?Czy wystarczyło wejść i zająć dom?
Pozdrawiam.
Pokrzywa też byle gdzie nie urośnie ,a na bezludziu jesteś z koniem to pij z tego źródła co on koń złej wody też nie wypije ....
Z tym jabłkiem to szczera prawda.
ROMAN GUT !😊
Ludzie,uczcie sie sluchajac dobrego czlowieka,a nie wyrzucajcie z siebie zolci .