naprawde bardzo ciekawy film co mnie szokuje to ten T-34 . jeszcze 20-lat temu WP mialo w rezerwie setki pelno sprawnych tych pojazdow , a dzisiaj trzeba wrak z poligonu restaurowac. Ale nawet Rosja ktora potrzebowala T-34 na Defilady , imortowala(!!!!) wycofane t-34 z Laosu.
U Rosjan komunikacja wewnątrz czołgowa funkcjonowała bardzo prosto, kamandir ,jak chciał przekazać rozkaz ,miechanikowi wladitielowi,to go z buta ,jak w lewa to w lewe ramie ,jak w prawa to w prawe a jak prosto ,to w głowę davai .Nie nie, to taki nie smieszący żart ,z tą głowa, jak prosto, to zapewne ,w środek pleców, a to było w czasach jak nie było jeszcze CzTw, a rozkazy z czołgu dowódcy, całego plutonu przekazywane były chorągiewkami ,cza było się z włazu wychylić. I tak nikt nic nie widział i każdy wpierdiot ,gdzie tam rusek pojechał tam był .A jeszcze za tymi biedakami podążała NKWD, która dbała o to ,żeby byli szybsi na polu walki niż Niemiecki Blitzkrieg.
Trzeba brać przykład z niemieckiej organizacji i technologii w czasie II WŚ?! 2:40 Tak. bardzo byli wydajni, szczególnie w obozach koncentracyjnych! Dodam, że ta wydajność była efektem współpracy z amerykańskimi korporacjami typu IBM. "Discovery" to jest inny rodzaj propagadny, to fakt. Dzięki Bogu i Rosjanom ta technologia i organizacja niemiecka została na śmietniku historii. Historia kołem sie toczy i kolejne "wspaniałe" technologie niemiecko-amerykańskie płoną jak słoma. Europa znowu jest wciągana w kolejną wojnę swiatową w imię interesów "wielkiego brata z za oceanu". Słowianie znowu giną niestety...
Super, pod dachem, tak jak powinno byc! A nie zlomowisko jak w Warszawie! Uwazam ze powinno byc jedno glowne muzeum jak np. w UK jest Bovington. To za maly kraj zeby kazde miasto i miasteczko mial wlasne muzeum - zamiast zlomowisk i mini muzeum, mozna by otworzyc nowoczesne muzeum z prawdziwego zdarzenia!
Niestety ale nie zostały scalone wszystkie muzea w jedno ale muzeum z prawdziwego zdarzenia jest w Poznaniu. Mamy w końcu Muzeum Broni Pancernej. Gdzie każdy może zajrzeć. Polecam zwiedzić.
Mam pytanie dotyczące niezawodności czołgu t-34, a w szczególności silnika. Swego czasu toczyłem zażartą dyskusję broniąc opinii o niezawodności tego czołgu, a oponenci pisali, że resursy silnika były tak niskie i był on tak słaby, że w praktyce czołgi psuły się nagminnie i były porzucane po mniej niż miesiącu użytkowania, a to przecież przeczy całkowicie historii, bo były długotrwale i intensywnie użytkowane. Ile godzin obsługi technicznej wymagały t-34 do sprawnego użytkowania i na ile godzin pracy silnik wystarczał?
To nie tak. Sowieci obliczyli ze nie oplaca sie azeby czolg wytrzymal wiecej niz lata, one byly budowane na z gory miesiac, dwa dzialan bojowych bo statystycznie byly trafiane, przez pociski, miny, itd i wymagaly remontu (i czyszczeniu wnetrza z krwi poprzedniej zalogi). Wiec Sowieci nie robili czolgow zeby sluzyly na pare lat. Po drugie, po ewakuacji do Uralu bardzo spadla jakosc produkowanej broni. Fabryki tworzono szybko, pod golym niebem, bez dachu (serio) i wymagano produkcji JUZ! Wiec produkowano jak mozna bylo. To wielkie osiagniecie Sowietow ze tak szybko zaczeli produkowac takie ilosci broni miedzy innymi czolgow po ewakuacji fabryk do Uralu. Silnik T-34 byl niezly, i wytrzymywal dlugo. Slabym punktem byla skrzynka na biegi, ktora czesto sie psula. To byl glowny slaby punkt T-34 i dlatego one sie psuly przed bitwa. Ale np. porownujac wczesne Pantery czy Tygrysy, to te "zwierzatka" to szmelc. One sie psuly po 2-3 kilometrach bo zostaly oddane armi za szybko bo to byla decyzja polityczna. W '43 Pantery... smiech na sali. Wiec jezeli patrzec na niemiecki szmelc a T-34, to T-34 wyglada bardzo dobrze - mobilny, silne uzbrojenie, nie psuje sie za bardzo (oprocz biegow), latwiejszy w konstrukcji i robotnicy pracuja mniej godzin niz na np. Pantera. Dobrze wykonane T-34 czolgi mogly przejsc nawet 250km (jeden korpus prawie tyle wykonal jak jechal do Kursk-a). A notabene najbardziej niezawodznym czolgiem 2WS byl M4 Sherman.
Obliczyli to, czy po prostu takie były realia tamtych czasów? Podobno w trakcie Anszlusu Austrii Niemcom też zepsuło się sporo czołgów, a nikt do nich nie strzelał. Nowsze niemieckie czołgi też nie były bezawaryjne i silniki ciężkich czołgów też nie wytrzymały za długo. Z drugiej strony T-34 były użytkowane po wojnie, podobnie zresztą jak Pantery w armii francuskiej. Pod koniec wojny Niemcy produkowali też zubożone wersje czołgów, np. Pz IV J. Ciekawi mnie ogólny obraz oceny skuteczności i niezawodności na tle innych konstrukcji radzieckich i światowych. Odnoszę wrażenie, że pod koniec wojny Rosjanie i Alianci wykorzystywali czołgi głównie do walki z niemiecką piechotą i wspierali je w razie potrzeby cięższymi wersjami, lotnictwem, artylerią itd. natomiast Niemcy tworzyli czołgi stricto do walki z czołgami. Po wojnie sytuacja zmieniła się o tyle, że Alianci tworzyli czołgi do walki z czołgami, a Rosjanie planowali zmasowany atak, gdzie czołgi miały walczyć swoją masą, a piechota tylko stanowiła wsparcie. Częściowo ciągnie się to do dzisiaj.
Oblyczili. To byla decyzja. Zreszta Sowieci robili wszystko zeby bron byla dobra (a nie BARDZO dobra) i jak najtansza w konstrukcji i najprostsza w obsludze. " Nowsze niemieckie czołgi też nie były bezawaryjne i silniki ciężkich czołgów też nie wytrzymały za długo. " Wlasnie o tym pisalem poprzednio - Pantera w '43 to byl smiech na sali, to byl szmelc. Jezeli chodzi o T-34: jak byli najwyzszej klasy mechanicy ktorzy przygotowywali 1szy egzemplarz na proby, ten "eksperymentalny" T-34 przejechal spokojnie 3000 mil. Jak sie da (jest potrzeba), to sie zrobi.... "Odnoszę wrażenie, że pod koniec wojny Rosjanie i Alianci wykorzystywali czołgi głównie do walki z niemiecką piechotą" Czolgi sa GLOWNIE to walki z piechota. Dlatego spece hamerykanscy sie smieja jak sie porownuje czolgi takie kontra czoli siakie - amatorzy nie biora skutecznosci pociskow high explosive (odlamkowych) przeciwko piechocie a to jest NAJWAZNIEJSZE. I co z tego ze M4 Sherman jest slaby w porownaniu z Pantera czy nie daj bozia Tygrysem? Produkowany byl 3 razy szybciej, w niesmaowitych ilosciach, byl niezawodzny, na tyle maly ze mogl byc wsadzony na statek i zostac przewieziony z USA do Europy czy na Pacyfik (to byl numer 1 priorytet projektantow), byl szybki, zwinny, wspaniale radzil sobie przeciw piechocie, i byl zdolny na taktyczna a nawet operacyjne glebokie operacje. Tygrysy i Pantery - za wolne i za bardzo skomplikowane i zbyt sie psuly na glebokie operacje. USA notabene miala inna organizacje wojsk pancernych niz inni - US Army mialo oddzialy czolgow, ktore przewidziano do roboty przeciwko piechocie, bunkrom i szybkich manewrach, oraz mieli TANK DESTROYER units czyli oddzialy anty-czolgowe, wyposazone w armaty ppanc oraz coraz bardziej w samobiezne dziala. Zobacz M17 Hellcat na przyklad. Malo kto wie ze USA tak dzialalo i taka mieli strategie. "Niemcy tworzyli czołgi stricto do walki z czołgami. " Tak i nie. Wiekszy nacisk kladli na to zeby zaloga przezyla (i przeto gruby pancerz), zeby 1szy lub 2gi strzal byl celny (przeto super skomplikowana ale najlepsza na swiecie optyka), no i zeby mogli strzelac celniej na odleglosc - przeto dzialo dalekiego zasiegu takie ze pocisk lecial celnie. Sowieci i USA mieli w dupie ludzi - mieli tego pelno, wiec dla nich strata 50 czolgow to jest wzruszenie ramion. Poza tym atakowali, wiec lzejsze, szybsze czolgi co moga jechac dlugi dystans bez psucia sie na raz. Po takiej akcji Sowieci wszystkie T-34 brali na remont... USA nie, dzialaly dalej. Niemcy w ataku chcieli zeby jednoskti ciezkie - Tygrysy i Ferdynandy np - dzialaly z przodu, i przebily sie, a lzejsze, sredniaki - Pantery, MKIV, MK III - chowaly sie z tylu i po przebiciu obrony poszly w glab terenu przeciwnika a Tygrysy i Ferdynand/Elefant.... do remontu. W Kursk tak dzialali, i w pozniejszych ofensywach takze. Problem w tym ze to byl niezly pomysl, ale tych Tygrysow i ELefantow bylo za malo, plus ciagle byly w remoncie po takim ataku wiec raczej uzywali je jako bunkry (LOL) - postawili Tygrysa za wzgorzem, jak piechota dala cynk "Ivan jedzie!" to Tygrysek przejechal 3 metry na szyt gorki, pyknal pare razy, a potem pojechal 30 metrow za druga gorke jak Sowieci pykneli artyleria i katiuszami na miejsce gdzie byl... Jak pojechal na 3cia gorke mogl juz byc problem z nawaleniem zwierzatka :) Pozdrawiam
@@uncletimo6059 czołg t 34 to była bardzo awaryjna maszyna nie pisz bzdur że skrzynia biegów się sypała . nie tylko silnik był wstanie przepracować 100 Moto godzin totalna porażka ale był plus że wymiana silnika trwała około 45 minut... ciągły problem z wentylacją po wystrzale pocisku załoga miała przejebane 😟 często dochodziło do zatruć spalinami jak i po wystrzale.. skrzynia biegów w większości przypadków po zjechaniu z linii produkcyjnej były uszkodzone (słaby materiał w stosunku do mocy silnika)t 34 był nie celny max 500 m..w porównaniu do tygrysa 2 km gdzie przyrządy celownicze w tygrysie były droższe i bardziej skąplikowane niż cały czołg t34...tygrys miał wspomaganie hydrauliczne .i tygrys miał kierownicę .. było jedno ale hmm gdy Niemcy zdążyli wyprodukować1 tygrysa to ruscy w tym samym czasie 30 sztuk t 34..t,34 to zlepek traktorów bułgarskiej rikszy..i innych maszyn rolniczych..jak byś się zagłębił w temacie to średnio tygrys niszczył ponad 30 czołgów t34 .. technologicznie ruscy byli bardzo daleko za Niemcami nie wspominając innych czołgów jak Jagtiger czy tygrys królewski..to tak jakby porównać sowiecki samochód zaporożec do audi 80 B4
Jak to jest z kołami w tym egzemplarzu,bo już widziałem też inne T-34 z takimi kołami.Te koła w prostej lini pochodzą jeszcze od T-44,a potem stosowane już w T-54 i T-55.Ale jak znalazły się w T-34?
Te koła były seryjnie montowane również do T-34,to był tak zwany trzeci zestaw kół, i była to po prostu modernizacja. W Polsce raczej nie spotykane, za to w Rosjii nawet na pomniku z tymi kołami teciaka znajdziesz.
naprawde bardzo ciekawy film
co mnie szokuje to ten T-34 . jeszcze 20-lat temu WP mialo w rezerwie setki pelno sprawnych tych pojazdow , a dzisiaj trzeba wrak z poligonu restaurowac.
Ale nawet Rosja ktora potrzebowala T-34 na Defilady , imortowala(!!!!) wycofane t-34 z Laosu.
Szacun, fantastyczną robotę wykonujecie !!!
gratulacje i powodzenia wszystkim nadzwyczajnym pasjonatom - patriotom
Sehr interessant; würde ich mir gern mal alles ansehen.
Mistrzostwo! Gratuluję kolekcji :)
U Rosjan komunikacja wewnątrz czołgowa funkcjonowała bardzo prosto, kamandir ,jak chciał przekazać rozkaz ,miechanikowi wladitielowi,to go z buta ,jak w lewa to w lewe ramie ,jak w prawa to w prawe a jak prosto ,to w głowę davai .Nie nie, to taki nie smieszący żart ,z tą głowa, jak prosto, to zapewne ,w środek pleców, a to było w czasach jak nie było jeszcze CzTw, a rozkazy z czołgu dowódcy, całego plutonu przekazywane były chorągiewkami ,cza było się z włazu wychylić. I tak nikt nic nie widział i każdy wpierdiot ,gdzie tam rusek pojechał tam był .A jeszcze za tymi biedakami podążała NKWD, która dbała o to ,żeby byli szybsi na polu walki niż Niemiecki Blitzkrieg.
Trzeba brać przykład z niemieckiej organizacji i technologii w czasie II WŚ?! 2:40 Tak. bardzo byli wydajni, szczególnie w obozach koncentracyjnych! Dodam, że ta wydajność była efektem współpracy z amerykańskimi korporacjami typu IBM. "Discovery" to jest inny rodzaj propagadny, to fakt. Dzięki Bogu i Rosjanom ta technologia i organizacja niemiecka została na śmietniku historii. Historia kołem sie toczy i kolejne "wspaniałe" technologie niemiecko-amerykańskie płoną jak słoma. Europa znowu jest wciągana w kolejną wojnę swiatową w imię interesów "wielkiego brata z za oceanu". Słowianie znowu giną niestety...
Robicie rewelacyjna robote
Piekne !!
Super!!!!
Super, pod dachem, tak jak powinno byc! A nie zlomowisko jak w Warszawie!
Uwazam ze powinno byc jedno glowne muzeum jak np. w UK jest Bovington. To za maly kraj zeby kazde miasto i miasteczko mial wlasne muzeum - zamiast zlomowisk i mini muzeum, mozna by otworzyc nowoczesne muzeum z prawdziwego zdarzenia!
Niestety ale nie zostały scalone wszystkie muzea w jedno ale muzeum z prawdziwego zdarzenia jest w Poznaniu. Mamy w końcu Muzeum Broni Pancernej. Gdzie każdy może zajrzeć. Polecam zwiedzić.
@@sahara4828 niestety ciezko bedzie mi przyleciec teraz....
Szukając czegoś o ,,swojej" starej jednostce,trafiłem na muzeum 😅🤣
Byłem tam i fajny odcinek
No najleprzy film czterej pancerni i pies =)
Jezioro Jastarnia :-)
Widać pasję ...
Zachowajcie dobry system P-Poz wszystko trzymac oddzienie..Bo jakies jadowite plemie z zazdrosci ze to nie ich -moga ???
Mam pytanie dotyczące niezawodności czołgu t-34, a w szczególności silnika. Swego czasu toczyłem zażartą dyskusję broniąc opinii o niezawodności tego czołgu, a oponenci pisali, że resursy silnika były tak niskie i był on tak słaby, że w praktyce czołgi psuły się nagminnie i były porzucane po mniej niż miesiącu użytkowania, a to przecież przeczy całkowicie historii, bo były długotrwale i intensywnie użytkowane. Ile godzin obsługi technicznej wymagały t-34 do sprawnego użytkowania i na ile godzin pracy silnik wystarczał?
To nie tak.
Sowieci obliczyli ze nie oplaca sie azeby czolg wytrzymal wiecej niz lata, one byly budowane na z gory miesiac, dwa dzialan bojowych bo statystycznie byly trafiane, przez pociski, miny, itd i wymagaly remontu (i czyszczeniu wnetrza z krwi poprzedniej zalogi). Wiec Sowieci nie robili czolgow zeby sluzyly na pare lat.
Po drugie, po ewakuacji do Uralu bardzo spadla jakosc produkowanej broni. Fabryki tworzono szybko, pod golym niebem, bez dachu (serio) i wymagano produkcji JUZ! Wiec produkowano jak mozna bylo. To wielkie osiagniecie Sowietow ze tak szybko zaczeli produkowac takie ilosci broni miedzy innymi czolgow po ewakuacji fabryk do Uralu.
Silnik T-34 byl niezly, i wytrzymywal dlugo. Slabym punktem byla skrzynka na biegi, ktora czesto sie psula. To byl glowny slaby punkt T-34 i dlatego one sie psuly przed bitwa.
Ale np. porownujac wczesne Pantery czy Tygrysy, to te "zwierzatka" to szmelc. One sie psuly po 2-3 kilometrach bo zostaly oddane armi za szybko bo to byla decyzja polityczna. W '43 Pantery... smiech na sali. Wiec jezeli patrzec na niemiecki szmelc a T-34, to T-34 wyglada bardzo dobrze - mobilny, silne uzbrojenie, nie psuje sie za bardzo (oprocz biegow), latwiejszy w konstrukcji i robotnicy pracuja mniej godzin niz na np. Pantera.
Dobrze wykonane T-34 czolgi mogly przejsc nawet 250km (jeden korpus prawie tyle wykonal jak jechal do Kursk-a).
A notabene najbardziej niezawodznym czolgiem 2WS byl M4 Sherman.
Obliczyli to, czy po prostu takie były realia tamtych czasów? Podobno w trakcie Anszlusu Austrii Niemcom też zepsuło się sporo czołgów, a nikt do nich nie strzelał. Nowsze niemieckie czołgi też nie były bezawaryjne i silniki ciężkich czołgów też nie wytrzymały za długo. Z drugiej strony T-34 były użytkowane po wojnie, podobnie zresztą jak Pantery w armii francuskiej. Pod koniec wojny Niemcy produkowali też zubożone wersje czołgów, np. Pz IV J. Ciekawi mnie ogólny obraz oceny skuteczności i niezawodności na tle innych konstrukcji radzieckich i światowych. Odnoszę wrażenie, że pod koniec wojny Rosjanie i Alianci wykorzystywali czołgi głównie do walki z niemiecką piechotą i wspierali je w razie potrzeby cięższymi wersjami, lotnictwem, artylerią itd. natomiast Niemcy tworzyli czołgi stricto do walki z czołgami. Po wojnie sytuacja zmieniła się o tyle, że Alianci tworzyli czołgi do walki z czołgami, a Rosjanie planowali zmasowany atak, gdzie czołgi miały walczyć swoją masą, a piechota tylko stanowiła wsparcie. Częściowo ciągnie się to do dzisiaj.
Oblyczili. To byla decyzja. Zreszta Sowieci robili wszystko zeby bron byla dobra (a nie BARDZO dobra) i jak najtansza w konstrukcji i najprostsza w obsludze.
" Nowsze niemieckie czołgi też nie były bezawaryjne i silniki ciężkich czołgów też nie wytrzymały za długo. "
Wlasnie o tym pisalem poprzednio - Pantera w '43 to byl smiech na sali, to byl szmelc.
Jezeli chodzi o T-34: jak byli najwyzszej klasy mechanicy ktorzy przygotowywali 1szy egzemplarz na proby, ten "eksperymentalny" T-34 przejechal spokojnie 3000 mil. Jak sie da (jest potrzeba), to sie zrobi....
"Odnoszę wrażenie, że pod koniec wojny Rosjanie i Alianci wykorzystywali czołgi głównie do walki z niemiecką piechotą"
Czolgi sa GLOWNIE to walki z piechota. Dlatego spece hamerykanscy sie smieja jak sie porownuje czolgi takie kontra czoli siakie - amatorzy nie biora skutecznosci pociskow high explosive (odlamkowych) przeciwko piechocie a to jest NAJWAZNIEJSZE.
I co z tego ze M4 Sherman jest slaby w porownaniu z Pantera czy nie daj bozia Tygrysem?
Produkowany byl 3 razy szybciej, w niesmaowitych ilosciach, byl niezawodzny, na tyle maly ze mogl byc wsadzony na statek i zostac przewieziony z USA do Europy czy na Pacyfik (to byl numer 1 priorytet projektantow), byl szybki, zwinny, wspaniale radzil sobie przeciw piechocie, i byl zdolny na taktyczna a nawet operacyjne glebokie operacje.
Tygrysy i Pantery - za wolne i za bardzo skomplikowane i zbyt sie psuly na glebokie operacje.
USA notabene miala inna organizacje wojsk pancernych niz inni - US Army mialo oddzialy czolgow, ktore przewidziano do roboty przeciwko piechocie, bunkrom i szybkich manewrach, oraz mieli
TANK DESTROYER units czyli oddzialy anty-czolgowe, wyposazone w armaty ppanc oraz coraz bardziej w samobiezne dziala. Zobacz M17 Hellcat na przyklad.
Malo kto wie ze USA tak dzialalo i taka mieli strategie.
"Niemcy tworzyli czołgi stricto do walki z czołgami. "
Tak i nie. Wiekszy nacisk kladli na to zeby zaloga przezyla (i przeto gruby pancerz), zeby 1szy lub 2gi strzal byl celny (przeto super skomplikowana ale najlepsza na swiecie optyka), no i zeby mogli strzelac celniej na odleglosc - przeto dzialo dalekiego zasiegu takie ze pocisk lecial celnie.
Sowieci i USA mieli w dupie ludzi - mieli tego pelno, wiec dla nich strata 50 czolgow to jest wzruszenie ramion. Poza tym atakowali, wiec lzejsze, szybsze czolgi co moga jechac dlugi dystans bez psucia sie na raz. Po takiej akcji Sowieci wszystkie T-34 brali na remont... USA nie, dzialaly dalej.
Niemcy w ataku chcieli zeby jednoskti ciezkie - Tygrysy i Ferdynandy np - dzialaly z przodu, i przebily sie, a lzejsze, sredniaki - Pantery, MKIV, MK III - chowaly sie z tylu i po przebiciu obrony poszly w glab terenu przeciwnika a Tygrysy i Ferdynand/Elefant.... do remontu.
W Kursk tak dzialali, i w pozniejszych ofensywach takze.
Problem w tym ze to byl niezly pomysl, ale tych Tygrysow i ELefantow bylo za malo, plus ciagle byly w remoncie po takim ataku wiec raczej uzywali je jako bunkry (LOL) - postawili Tygrysa za wzgorzem, jak piechota dala cynk "Ivan jedzie!" to Tygrysek przejechal 3 metry na szyt gorki, pyknal pare razy, a potem pojechal 30 metrow za druga gorke jak Sowieci pykneli artyleria i katiuszami na miejsce gdzie byl...
Jak pojechal na 3cia gorke mogl juz byc problem z nawaleniem zwierzatka :)
Pozdrawiam
@@uncletimo6059 czołg t 34 to była bardzo awaryjna maszyna nie pisz bzdur że skrzynia biegów się sypała . nie tylko silnik był wstanie przepracować 100 Moto godzin totalna porażka ale był plus że wymiana silnika trwała około 45 minut... ciągły problem z wentylacją po wystrzale pocisku załoga miała przejebane 😟 często dochodziło do zatruć spalinami jak i po wystrzale.. skrzynia biegów w większości przypadków po zjechaniu z linii produkcyjnej były uszkodzone (słaby materiał w stosunku do mocy silnika)t 34 był nie celny max 500 m..w porównaniu do tygrysa 2 km gdzie przyrządy celownicze w tygrysie były droższe i bardziej skąplikowane niż cały czołg t34...tygrys miał wspomaganie hydrauliczne .i tygrys miał kierownicę .. było jedno ale hmm gdy Niemcy zdążyli wyprodukować1 tygrysa to ruscy w tym samym czasie 30 sztuk t 34..t,34 to zlepek traktorów bułgarskiej rikszy..i innych maszyn rolniczych..jak byś się zagłębił w temacie to średnio tygrys niszczył ponad 30 czołgów t34 .. technologicznie ruscy byli bardzo daleko za Niemcami nie wspominając innych czołgów jak Jagtiger czy tygrys królewski..to tak jakby porównać sowiecki samochód zaporożec do audi 80 B4
@@areckiiron7113 LOL, wehraboo
Jak to jest z kołami w tym egzemplarzu,bo już widziałem też inne T-34 z takimi kołami.Te koła w prostej lini pochodzą jeszcze od T-44,a potem stosowane już w T-54 i T-55.Ale jak znalazły się w T-34?
Szkoda że T-34 jest na kołach od T-54.Jesteście super.
Ct
Te koła były seryjnie montowane również do T-34,to był tak zwany trzeci zestaw kół, i była to po prostu modernizacja. W Polsce raczej nie spotykane, za to w Rosjii nawet na pomniku z tymi kołami teciaka znajdziesz.
łał, kolekcja że szczękę z podłogi trzeba zbierać
cool video it would be nice if you add sub titles to it so you can auto translate to other languages .
Иногда лучше молчать чем говорить глупости про танковый дизель В-2.