Pan Leszek to konkretny gość :) Z drugiej strony ciekawe ile kartingowców skorzysta z hamowni, z własnego doświadczenia wiem, że to dość zamknięte grono i każdy "brać" niż "dać" jeśli chodzi o modyfikacje, przeróbki czy patenty. Niektórzy mają naprawdę sporo ciekawych gratów schowanych z epoki, które fajnie by było zobaczyć, użyć no i przede wszystkim... Hamować :) Może Twój film ich zachęci, było by fajnie!
Według dawnych przepisów kartingowych w klasie popularnej nie wolno było zmieniać korbowodu na inny niż fabryczny. Przepis mówił, że wał korbowy można modyfikować przez dodanie lub ujęcie materiału, ale musi być rozpoznawalny jako fabryczny. Nie wiem jak dzisiejsze formuły o tym mówią. Ja skróciłem oryginalny korbowód przez obcięcie główki. Do tak skróconego korbowodu dospawałem tulejkę jako główkę, a sworzeń tłoka (kuty KS) był łożyskowany na igiełkach INA. Wiem, że wszyscy powiedzą, że tak się nie robi, ale tak zmodyfikowany silnik przeszedł całą procedurę badania na hamowni w Nowej Dębie w 1981 i korbowód się nie urwał. A obroty też miał do 12000. Co do ilości koni, to fabryczny silnik ĆZ 125 typ 511 miał 30 KM przy 12500 obr/min. I jeszcze go rasowano. A pokrywanie się krzywej momentu i mocy było akurat pożądane w kartingu. Fakt, w motocyklu użytkowym to się nie sprawdza. Gratuluję i czekam na więcej badań. :)
Do kartingu w łatwy sposób dorobiłem reduktor, który podnosił biegi o mniej więcej połowę. Dzięki temu z WSK125 miałem 6 biegów, bieg 5 była to oryginalna trójka i pozostawał jeszcze nadbieg :-) Podczas wyścigu korzystałem z II, nadbieg, III i nadbieg, czyli z czterech biegów. Jedynka tylko na starcie. Regulamin nie zabraniał czegoś pomiędzy silnikiem a osią, więc było to w zgodzie z regulaminem. Nadbieg załączałem dźwignią pod kierownicą, nigdy nie wyskoczył. Mogłem przenieść zakres pracy nie pomiędzy 4.300-5.600 lecz do zakresu 7.500 - 9.300. Z samych obrotów przy podobnym momencie moc dwukrotna
Pytanie o załączanie biegów: mając powiedzmy drugi bieg + nadbieg, to następny bieg to wyłączenie nadbiegu i wrzucenie trójki? Jak wyglądały dźwignie zmiany biegów i sprzęgło?
Fajne że są jeszcze tacy ludzie którzy zajmują się tymi sprzętami i pozwalają nadal żyć i rozwijać się w kierunku nowszych technologii oraz osiogow .Pan Leszek zbudował super silnik który ma 17 km a także odbiega mega od oryginału który osioga zaledwie 7 km to duża przepaść jeśli chodzi o różnice mocy między tymi silnikami życzę dalszych sukcesów Panu Leszkowi w modyfikacji tych silników które naprawdę przy dzisiejszych częściach których jakość jest gorsza niż kiedyś udało mu się osiognoc taka moc jestem pełen podziwu super robota
Sama moc maksymalna to takie gonienie w piętkę. Liczy się moc w użytecznym zakresie obrotów, czyli od 4 do 6 tysięcy. Zanim ten mocniejszy silnik wkręci się na 8 tys. i maksymalną moc, to ten słabszy znacznie lepiej będzie przyspieszał w niższym zakresie. Zresztą 3 biegowa skrzynia, z jedynką tylko do ruszania, nie pozwoli na wykorzystanie mocy, tu potrzebny jest dobry moment w średnim zakresie obrotów. Proponowałbym zmianę kół zębatych, czyli "zcieśnienie" jedynki i dwójki do siebie. No i jeszcze te fatalne sprzęgło korkowe, tu jest duża utrata mocy.
Maczałem w tym paluchy :D Silnik widać, że jeszcze chce i ma potencjał patrząc po wykresie, kwestia kombinowania z wydechem i zakręci jeszcze wyżej i wygeneruje sporo więcej :) Pozdrawiam Pana Leszka i życzę powodzenia w dalszych modyfikacjach.
Dawno temu jak byłem młody bawiłem sie tym.. no hamownie jakie były każdy wie... lecz do dzis uważam że realną i maksymalna mocą jest 18- może 20 koni koni i to bardzo gruby modyfikacjach! tajemnica jest w tłoku i w skrzyni biegów
Wreszcie zaczęło przybywać subskrybentów, bardzo dobrze, wielu ludziom przyda się wiedzą , a temat modyfikacji wsk to zawsze było więcej mitów niż faktów. Co do skrzyni 4biegowej to lepiej iść w stronę 5 biegow - ja mam skrzynie 4b która oryginalnie była ciut za szeroką i wymagała kreatywnego podejścia, a na szerokość skrzynią z etz 150 wychodzi podobnie jak tamta 4b z tym że jest jeden bieg więcej co przy stromej charakterystyce napewno jest na plus. Pozdrawiam
@@danielkalota6412 no tu masz racje, lepiej pozostawić oryginalną skrzynie wsk.... W mz 150 nie jest problem se skrzynią tylko z mocą- 12 koni to nigdy nie będzie 100koni - jeśli motocykl wazy 122kg a kierowca 90 to masz 212 kg i 12koni - dlatego liche osiągi ma. O orientujesz się jak dobiera się przełożenia i ich ilość, jeśli moc i moment wypada bardzo blisko siebie to trzeba utrzymywać silnik w tym wąskim zakresie obrotów aby dynamicznie przyspieszać- są konstrukcje 50cm z mocą 20 koni gdzie np miałeś max moment przy 17 200 obrotów a moc przy 17 600 obr/min a dokreca prawie do 20 000 - czyli jeśli zakres w którym musisz się utrzymać wynosi 400 obr/m min z pośród zakresu 20 000 - wymusiło to konstrukcj4 z 14 i 16 biegami jeśli charakterystyka jest korzystniejsza wystarcza mniej biegow. Jak masz max moment na 3500 a max moc na 5500 to 3 biegi są ok, ale jak zakres obrotów użytecznych spada to zawsze 5 biegow będzie lepsze niż 3. Pozatym chodziło o to że te skrzynie są relatywnie tanie i dostępne. Wiadomo że są dostepne też lepsze. Ja w mojej wsk m150 mam skrzynie z mz i myślę że 4 biegi nie są gorsze od 3.
@@lukaszkramarski278 Nie twierdze że lepiej zostawić 3 biegi tylko że mz jako motocykl użytkowy ma dużą rozpiętość przełożeń i bardzo krótką jedynkę co sprawia że możesz podjechać pod górkę z pasażerem jednocześnie mieć niskie obroty przy wysokich prędkościach na trasie. Te cechy w sporcie nie są potrzebne. Szkoda bo tak tania i łatwo dostępna skrzynia niestety nie spełni swojej roli choć na pewno będzie duży progres w stosunku do 3 biegowej. Biorąc pod uwagę że ciężko ją wrzucić do wsk bo są różne rozstawy wałków pośrednich i zmiany biegów, trzeba się zastanowić czy nie lepiej zrobić 4 biegową na wałkach 25/17. Jeśli moment obrotowy i moc wypada blisko to znaczy że silnik jest źle skonstruowany. Jak widzisz nie ma już silników o 16 biegach bo nie jest to potrzebne. Pomijam zmianę przepisów w motorsporcie. Czasami lepiej mieć kilka koni mniej a osiągnie się lepsze czasy. Szczególnie na krótkich torach kartingowych. Podsumowując z gówna bata nie ukręcisz.
@@danielkalota6412 wieiem że nie uzywa się już skrzyń o 14 lub16 biegach - to był przykład że w silniku o małym zakresie obrotów od max momentu do max mocy korzystniejsza jest większa ilość biegow - a taki wykres prezenyowany był na filmie. Oczywiście zgadzam się że do sportu korzystniejsza jest jedynka "długa jak zima na biegunie" a później każde przelozenie zgrane tak aby przy zmienię biegu na wyższy przy obrotach tuż za mocą maksymalną, obroty spadły jedynie do takich , przy których jest max moment. Najlepsza była by skrzynią na zamówienie dedykowana stricte pod ten silnik i te osiągi -Ale robiąc jednostkowy silnik do wsk mało kto zrobi skrzynie na zamowienie. Da się kupić skrzynie od jakiegoś wyczynowego dwusuwa, i pewnie nie był by to kosmos, ale w takich konstrukcjach sprzęgło ma zdawany napęd z walu przekładnią o zębach skośnych a nie łańcuszkiem co wymusza trochę dodatkowych modyfikacji. Generalnie temat rzeka. Mam wsk 150 ze skrzynią od mz trophy 125, teraz buduje dom więc motory na drugim planie są ale jak ogarnę garaż biorę się za wsk 175 ze skrzynia od etz 150 - części mam już skompletowane. Następna w kejce będzie właśnie wsk 125
Słychać niestabilne wolne obroty a to świadczy o dobrze pomodzonym silniku pod 10tyś obrotów pójdzie z dobrym wydechem kwestia dostrojenia jeszcze zapłonu i paliwa zawsze dodatkowe pole manewru , pozdro dla pana Leszka i powodzenia w dalszych modyfikacjach 👍
Witam. - W tym silniku jest rozrząd tłokowy - polecam, jeśli to możliwe przerobić na tarczowy w układzie dolotowym co powinno zdecydowanie zwiększyć obroty. Co do tłumika - to w silnikach wyczynowych stosuje się tłumik z gruszką, umieszczoną między cylindrem, a tłumikiem końcowym. Tak przerobiony silnik powinien kręcić 12 do 18 tysięcy obrotów na minutę. Pozdrawiam - Krzysztof.
Witam . Oto mój patent na zmniejszenie komory korbowej i poprawę smarowania łożyska od st. magneta. A mianowicie - uszczelniacz zewnętrzny następnie łożysko , tulejka , uszczelniacz i łożysko wewnętrzne . Dalej wiercimy poziomy otwór od przodu kartera aż do tulejki i gwintujemy , tym zamykamy otwór do uzupełniania oleju do poziomu osi wałka . komora zmniejszona i lepsze smarowanie - I to dobrze działa . Co o tym myślisz ?
Charakterystyka silnika w gokarcie jest ściśle związana z torem gdzie mamy większość zakrętów i trochę prostej a więc pełnią szczęścia jest motor bez dziur który wali ogień w każdym zakresie obrotów ,przy małym wale i trzech biegach trochę trudne do uzyskania ale podziwiam pracę .Pewnie się spotkamy na torze. Pozdrawiam
Podobają mi się takie filmy z hamowni. ;) Obalają one takie mity że "Moja wułeska po planie głowicy i na większym gaźniku to 20 koni miała!" ;) I osobiście tak samo lubię obalać mity co do prędkości maksymalnych. I jak słyszę że jakaś RS50 jedzie 130km/h no to no... ^^ Albo że Simson po planowaniu głowicy jedzie 90km/h! Czy że motorynka fabryczna jedzie 60km/h... A ile już dostałem komentarzy, że czemu mój motorek 140cc 4T jedzie TYLKO 100km/h. Że ich 110cc to 130km/h jadą. ;) Po czym taki MłodyBryg np. robił test na hamowni JackMotors i wyszło 13,6KM. Oraz później test V-max i wynik wyszedł zasadniczo identyczny jak u mnie przy tym samym silniku, tym samym sportowym wałku, jedynie wydech u mnie customowy o większej średnicy i napęd inaczej dobrany. Ale nadal nie zmienia to faktu że 105-110km/h to V-max jaki da się osiągnąć bez opływowej ramy i wadze ok. 100-120kg pojazdu. No ale, ktoś nadal będzie uparcie twierdził że te 100km/h to mało, że ten mój nowy silnik to jakiś zajechany jest itd. ;P I osobiście kiedyś chciał bym albo mieć samemu możliwość przejechania się MZ150 lub MZ 251. Która była na hamowni, wypluła mniej więcej fabryczną moc. No i nagrać jej prędkość maksymalną. Raz z własnej ciekawości ile to się pokrywa z danymi jakie fabryka podała. A dwa, aby udowodnić co po niektórym że fabryczna MZ150 wcale nie jedzie 150km/h. ;) Oczywiście, prędkość zmierzyć GPS, bo może nie jest to pomiar 100% idealny, ale na pewno dużo lepszy niż pomiar fabrycznych liczników analogowych.
Witam, najszybsza '50-tka' w historii - byl 'motorek NSU' z przelomu lat 40/50-tych, ktory ustanowil wiele rekordow predkosci, np. w 1956 chyba - to bylo 196 km/h... Ale firma NSU po wojnie - produkowala 'cuda na kiju', czyli np. wlasnie taka '50-tke' 4-suwowa / bezzaworowa z walkiem krolewskim, ktora krecila sie do 17.500 bodajze obr./min. Juz nie wspominajac o ich 'najszybszym motocyklu 350 / 500 DOHC' w historii [ lata 50-te ], ktory ustanowil rekord / na poziomie chyba cos 338 - 339 km/h ? No ale ten silnik 2-cyl. 500 DOHC mial wowczas [ ponad 70 lat temu ] moc az 110 KM / 12 tys. obr./min, a np. motocykle 'japonskie' wowczas, najwiekszej firmy na swiecie dzisiaj - mialy 1-cyl. silnik 2-suwowy i naped tylnego kola paskiem klinowym [ taki 'chichot historii motoryzacji'...]. Pozdrawiam.
Oceniam w ciemno, zanim zobaczę pomiary, silnikowi będzie brakowało elastyczności, ale górę ma ładną. Sprężyłbym rurę rezonansową przejściem fi22 mierzone z zewnątrz, taka jak kolanko w motorynce czy rura kierownicy o długości 150-180 mm. Ciekawe, jak to wygląda na 3 biegach, czy z dwójki na trójkę będzie się zbierał? Na trzech biegach i przy krętym torze nie do jazdy. Można poprawić wykorzystanie silnika robiąc szybszy 2 bieg
Witam fajny filmik. Wiem że skupiasz się teraz na wsk 125 ale czy myślałeś kiedyś o silniku z SHL s32 to podobne silniki a do ramy od wsk pewno też byś podpasował a potencjał pewno większy i odporniejszy na awarie wynikające z wzrostu mocy. Pozdrawiam
Nie żyłem w tamtych czasach ale myślę że jednak byli fanatycy którzy wyciskali z tego silnika ile się dało pomimo restrykcyjnego regulaminu. Samo omijanie regulaminu to było wyzwanie
Silniki WSK 125 mają kiepskie cewki zapłonowe największy problem to z iskrą , jak się nagrzeje a zgaśnie, bądź się silnik zagasi , to już nie zapali , tylko trzeba czekać aż ostygnie .
Rozkreccie ten silnik do 10 tys to podejdziecie pod te 30 km. Szkoda tylko ze do dyspozycji są 3 biegi... Rekord pobijecie ale czy będzie sie tym fajnie jezdzic?...
Ja w swojej wsk obniżyłem okno wydechowe o 3mm kanały płuczące o 1.5mm skrucony płaszcz tłoka o 2 mm i założona zębatka 14zebow z przodu. Moja wsk wyciąga na spokojnie 120km i jest na ori wydechu jak i na ori gaźniku. Ciekawe ile by pokazała na hamowni..
To masz pewnie z 17KM. Szkoda że pan Leszek nie wiedział że tak łatwo można podnieść moc to by się nie bawił w jakieś lekkie wały, membrany i dodatkowe kanały.
@@pyciulek moja lekko dłubnięta leci 85 na zębatce 12. Mam podkowę, porządny gaźnik i wydech od 175. 120 osiągnąć to trzeba by naprawdę grube modyfikacje.
Pan Leszek to konkretny gość :) Z drugiej strony ciekawe ile kartingowców skorzysta z hamowni, z własnego doświadczenia wiem, że to dość zamknięte grono i każdy "brać" niż "dać" jeśli chodzi o modyfikacje, przeróbki czy patenty. Niektórzy mają naprawdę sporo ciekawych gratów schowanych z epoki, które fajnie by było zobaczyć, użyć no i przede wszystkim... Hamować :) Może Twój film ich zachęci, było by fajnie!
To już takie nasze polskie robienie tajemnic jakby było z czego 😆
Ujawnienie tajemnicy przeróbek wiąże się z utratą lepszych wyników na zawodach. Tak jest wszędzie.
Według dawnych przepisów kartingowych w klasie popularnej nie wolno było zmieniać korbowodu na inny niż fabryczny. Przepis mówił, że wał korbowy można modyfikować przez dodanie lub ujęcie materiału, ale musi być rozpoznawalny jako fabryczny. Nie wiem jak dzisiejsze formuły o tym mówią. Ja skróciłem oryginalny korbowód przez obcięcie główki. Do tak skróconego korbowodu dospawałem tulejkę jako główkę, a sworzeń tłoka (kuty KS) był łożyskowany na igiełkach INA. Wiem, że wszyscy powiedzą, że tak się nie robi, ale tak zmodyfikowany silnik przeszedł całą procedurę badania na hamowni w Nowej Dębie w 1981 i korbowód się nie urwał. A obroty też miał do 12000.
Co do ilości koni, to fabryczny silnik ĆZ 125 typ 511 miał 30 KM przy 12500 obr/min. I jeszcze go rasowano.
A pokrywanie się krzywej momentu i mocy było akurat pożądane w kartingu. Fakt, w motocyklu użytkowym to się nie sprawdza.
Gratuluję i czekam na więcej badań. :)
Jak na moc którą nie jest z pojemności ani z obrotów tylko ze sprawności to super wynik
Dokładnie, ponad 2razy więcej mocy przy podobnych obrotach. Coś pięknego 😀
Do kartingu w łatwy sposób dorobiłem reduktor, który podnosił biegi o mniej więcej połowę. Dzięki temu z WSK125 miałem 6 biegów, bieg 5 była to oryginalna trójka i pozostawał jeszcze nadbieg :-) Podczas wyścigu korzystałem z II, nadbieg, III i nadbieg, czyli z czterech biegów. Jedynka tylko na starcie. Regulamin nie zabraniał czegoś pomiędzy silnikiem a osią, więc było to w zgodzie z regulaminem. Nadbieg załączałem dźwignią pod kierownicą, nigdy nie wyskoczył. Mogłem przenieść zakres pracy nie pomiędzy 4.300-5.600 lecz do zakresu 7.500 - 9.300. Z samych obrotów przy podobnym momencie moc dwukrotna
Pytanie o załączanie biegów: mając powiedzmy drugi bieg + nadbieg, to następny bieg to wyłączenie nadbiegu i wrzucenie trójki? Jak wyglądały dźwignie zmiany biegów i sprzęgło?
Fajne że są jeszcze tacy ludzie którzy zajmują się tymi sprzętami i pozwalają nadal żyć i rozwijać się w kierunku nowszych technologii oraz osiogow .Pan Leszek zbudował super silnik który ma 17 km a także odbiega mega od oryginału który osioga zaledwie 7 km to duża przepaść jeśli chodzi o różnice mocy między tymi silnikami życzę dalszych sukcesów Panu Leszkowi w modyfikacji tych silników które naprawdę przy dzisiejszych częściach których jakość jest gorsza niż kiedyś udało mu się osiognoc taka moc jestem pełen podziwu super robota
Sama moc maksymalna to takie gonienie w piętkę. Liczy się moc w użytecznym zakresie obrotów, czyli od 4 do 6 tysięcy. Zanim ten mocniejszy silnik wkręci się na 8 tys. i maksymalną moc, to ten słabszy znacznie lepiej będzie przyspieszał w niższym zakresie. Zresztą 3 biegowa skrzynia, z jedynką tylko do ruszania, nie pozwoli na wykorzystanie mocy, tu potrzebny jest dobry moment w średnim zakresie obrotów. Proponowałbym zmianę kół zębatych, czyli "zcieśnienie" jedynki i dwójki do siebie. No i jeszcze te fatalne sprzęgło korkowe, tu jest duża utrata mocy.
Maczałem w tym paluchy :D Silnik widać, że jeszcze chce i ma potencjał patrząc po wykresie, kwestia kombinowania z wydechem i zakręci jeszcze wyżej i wygeneruje sporo więcej :) Pozdrawiam Pana Leszka i życzę powodzenia w dalszych modyfikacjach.
Jeszcze raz dziękuję.
Super, fajnie jakby wiecej tunerow swoich wuesek chcialo sie pojawic i zweryfikowac swoje wueski :D
Witam super rozwiązanie coś nowego do przodu Garry 1200...
Pozdrawiam Pana Leszka !! Stara gwardia kartingowa :) pamietam jak Darkowi sprzedal niebieski metalik sprzęcik !!!!
EeennnnneeeEeennnneee, to jest piękne i niepowtarzalne😀
Oby częściej takich Niedziel , pozdro 😀
Dawno temu jak byłem młody bawiłem sie tym.. no hamownie jakie były każdy wie... lecz do dzis uważam że realną i maksymalna mocą jest 18- może 20 koni koni i to bardzo gruby modyfikacjach! tajemnica jest w tłoku i w skrzyni biegów
Wreszcie zaczęło przybywać subskrybentów, bardzo dobrze, wielu ludziom przyda się wiedzą , a temat modyfikacji wsk to zawsze było więcej mitów niż faktów.
Co do skrzyni 4biegowej to lepiej iść w stronę 5 biegow - ja mam skrzynie 4b która oryginalnie była ciut za szeroką i wymagała kreatywnego podejścia, a na szerokość skrzynią z etz 150 wychodzi podobnie jak tamta 4b z tym że jest jeden bieg więcej co przy stromej charakterystyce napewno jest na plus. Pozdrawiam
Szkoda bo mz etz 150 ma słabo dobrane przełożenia do sportu.
@@danielkalota6412 no tu masz racje, lepiej pozostawić oryginalną skrzynie wsk....
W mz 150 nie jest problem se skrzynią tylko z mocą- 12 koni to nigdy nie będzie 100koni - jeśli motocykl wazy 122kg a kierowca 90 to masz 212 kg i 12koni - dlatego liche osiągi ma. O orientujesz się jak dobiera się przełożenia i ich ilość, jeśli moc i moment wypada bardzo blisko siebie to trzeba utrzymywać silnik w tym wąskim zakresie obrotów aby dynamicznie przyspieszać- są konstrukcje 50cm z mocą 20 koni gdzie np miałeś max moment przy 17 200 obrotów a moc przy 17 600 obr/min a dokreca prawie do 20 000 - czyli jeśli zakres w którym musisz się utrzymać wynosi 400 obr/m min z pośród zakresu 20 000 - wymusiło to konstrukcj4 z 14 i 16 biegami jeśli charakterystyka jest korzystniejsza wystarcza mniej biegow. Jak masz max moment na 3500 a max moc na 5500 to 3 biegi są ok, ale jak zakres obrotów użytecznych spada to zawsze 5 biegow będzie lepsze niż 3.
Pozatym chodziło o to że te skrzynie są relatywnie tanie i dostępne. Wiadomo że są dostepne też lepsze. Ja w mojej wsk m150 mam skrzynie z mz i myślę że 4 biegi nie są gorsze od 3.
@@lukaszkramarski278 Nie twierdze że lepiej zostawić 3 biegi tylko że mz jako motocykl użytkowy ma dużą rozpiętość przełożeń i bardzo krótką jedynkę co sprawia że możesz podjechać pod górkę z pasażerem jednocześnie mieć niskie obroty przy wysokich prędkościach na trasie. Te cechy w sporcie nie są potrzebne. Szkoda bo tak tania i łatwo dostępna skrzynia niestety nie spełni swojej roli choć na pewno będzie duży progres w stosunku do 3 biegowej. Biorąc pod uwagę że ciężko ją wrzucić do wsk bo są różne rozstawy wałków pośrednich i zmiany biegów, trzeba się zastanowić czy nie lepiej zrobić 4 biegową na wałkach 25/17. Jeśli moment obrotowy i moc wypada blisko to znaczy że silnik jest źle skonstruowany. Jak widzisz nie ma już silników o 16 biegach bo nie jest to potrzebne. Pomijam zmianę przepisów w motorsporcie. Czasami lepiej mieć kilka koni mniej a osiągnie się lepsze czasy. Szczególnie na krótkich torach kartingowych. Podsumowując z gówna bata nie ukręcisz.
@@danielkalota6412 wieiem że nie uzywa się już skrzyń o 14 lub16 biegach - to był przykład że w silniku o małym zakresie obrotów od max momentu do max mocy korzystniejsza jest większa ilość biegow - a taki wykres prezenyowany był na filmie. Oczywiście zgadzam się że do sportu korzystniejsza jest jedynka "długa jak zima na biegunie" a później każde przelozenie zgrane tak aby przy zmienię biegu na wyższy przy obrotach tuż za mocą maksymalną, obroty spadły jedynie do takich , przy których jest max moment. Najlepsza była by skrzynią na zamówienie dedykowana stricte pod ten silnik i te osiągi -Ale robiąc jednostkowy silnik do wsk mało kto zrobi skrzynie na zamowienie. Da się kupić skrzynie od jakiegoś wyczynowego dwusuwa, i pewnie nie był by to kosmos, ale w takich konstrukcjach sprzęgło ma zdawany napęd z walu przekładnią o zębach skośnych a nie łańcuszkiem co wymusza trochę dodatkowych modyfikacji. Generalnie temat rzeka. Mam wsk 150 ze skrzynią od mz trophy 125, teraz buduje dom więc motory na drugim planie są ale jak ogarnę garaż biorę się za wsk 175 ze skrzynia od etz 150 - części mam już skompletowane. Następna w kejce będzie właśnie wsk 125
Słychać niestabilne wolne obroty a to świadczy o dobrze pomodzonym silniku pod 10tyś obrotów pójdzie z dobrym wydechem kwestia dostrojenia jeszcze zapłonu i paliwa zawsze dodatkowe pole manewru , pozdro dla pana Leszka i powodzenia w dalszych modyfikacjach 👍
To jest to na co czekałem.
Ależ dźwięk jest cudowny! Chciałbym mieć taki u siebie. Bardzo fajny odcinek. Pozdrawiam 🙂
Coś pięknego, jak ja lubię takie tematy :D
👍👍👍👊 git odcinek,tak trzymać
Ciekawe jak by mu zapodac mniejszy gaźnik . Powinien moment przenieść się w niższe obroty. Łapa w górę 😁
Trzymam kciuki 👍 i... Pozdro! 🍀
Jest ogień. Ja też bym się na chamowni przejechał 👍
HAMOWNI
Witam. - W tym silniku jest rozrząd tłokowy - polecam, jeśli to możliwe przerobić na tarczowy w układzie dolotowym co powinno zdecydowanie zwiększyć obroty. Co do tłumika - to w silnikach wyczynowych stosuje się tłumik z gruszką, umieszczoną między cylindrem, a tłumikiem końcowym. Tak przerobiony silnik powinien kręcić 12 do 18 tysięcy obrotów na minutę. Pozdrawiam - Krzysztof.
W 1975 roku w ZSZ nr2 w Koszalinie Andrzej Holowiej wyciagal z tego silnika 16, 17 KM na normalnym gazniku i seryjnym zaplonie.
Nie ma dowodów na to jak ta hamownia była skalowana. Najlepsze wueski mieli w Radomiu, dwa gaźniki dawały super efekt.
Kosmos ❤🔥💪
Witam . Oto mój patent na zmniejszenie komory korbowej i poprawę smarowania łożyska od st. magneta. A mianowicie - uszczelniacz zewnętrzny następnie łożysko , tulejka , uszczelniacz i łożysko wewnętrzne . Dalej wiercimy poziomy otwór od przodu kartera aż do tulejki i gwintujemy , tym zamykamy otwór do uzupełniania oleju do poziomu osi wałka . komora zmniejszona i lepsze smarowanie - I to dobrze działa . Co o tym myślisz ?
Super robota.👍
Orginalna WSK 175 pewnie zostaje w tyle :D
No super robota subik leci 🎉🎉🎉
ciekawe co na taką moc powiedzą sprzęgło i wałek pośredni a szczególnie gniazda tulejek. Ale i tak szacun
Charakterystyka silnika w gokarcie jest ściśle związana z torem gdzie mamy większość zakrętów i trochę prostej a więc pełnią szczęścia jest motor bez dziur który wali ogień w każdym zakresie obrotów ,przy małym wale i trzech biegach trochę trudne do uzyskania ale podziwiam pracę .Pewnie się spotkamy na torze. Pozdrawiam
ma waski pik wiec zeby wykorzystac 100% z rzeczonych 17 hp musialby miec duzo biegow i male roznice w dlugosci pomiedzy nimi lub cvt 😎
@@mociczyczki W PRL zawodnicy korzystali z multiplikatora biegów żeby obejść ten problem.
@@pyciulek a coz to za wynalazek ?
@@mociczyczki Pan Wojtek na kanale Abcar o tym mówił przy okazji rozmów o Gazeli marzeń. Tyle wiem.
@@pyciulek aha 👍🏻 multiplikator biegow i hyy 🤭 🤷🏻♂️brzmi jak cos pomiedzy manualem a cvt 🤷🏻♂️
Podobają mi się takie filmy z hamowni. ;) Obalają one takie mity że "Moja wułeska po planie głowicy i na większym gaźniku to 20 koni miała!" ;)
I osobiście tak samo lubię obalać mity co do prędkości maksymalnych. I jak słyszę że jakaś RS50 jedzie 130km/h no to no... ^^
Albo że Simson po planowaniu głowicy jedzie 90km/h!
Czy że motorynka fabryczna jedzie 60km/h...
A ile już dostałem komentarzy, że czemu mój motorek 140cc 4T jedzie TYLKO 100km/h. Że ich 110cc to 130km/h jadą. ;)
Po czym taki MłodyBryg np. robił test na hamowni JackMotors i wyszło 13,6KM. Oraz później test V-max i wynik wyszedł zasadniczo identyczny jak u mnie przy tym samym silniku, tym samym sportowym wałku, jedynie wydech u mnie customowy o większej średnicy i napęd inaczej dobrany. Ale nadal nie zmienia to faktu że 105-110km/h to V-max jaki da się osiągnąć bez opływowej ramy i wadze ok. 100-120kg pojazdu.
No ale, ktoś nadal będzie uparcie twierdził że te 100km/h to mało, że ten mój nowy silnik to jakiś zajechany jest itd. ;P
I osobiście kiedyś chciał bym albo mieć samemu możliwość przejechania się MZ150 lub MZ 251. Która była na hamowni, wypluła mniej więcej fabryczną moc. No i nagrać jej prędkość maksymalną. Raz z własnej ciekawości ile to się pokrywa z danymi jakie fabryka podała. A dwa, aby udowodnić co po niektórym że fabryczna MZ150 wcale nie jedzie 150km/h. ;)
Oczywiście, prędkość zmierzyć GPS, bo może nie jest to pomiar 100% idealny, ale na pewno dużo lepszy niż pomiar fabrycznych liczników analogowych.
Witam, najszybsza '50-tka' w historii - byl 'motorek NSU' z przelomu lat 40/50-tych, ktory ustanowil wiele rekordow predkosci, np. w 1956 chyba - to bylo 196 km/h...
Ale firma NSU po wojnie - produkowala 'cuda na kiju', czyli np. wlasnie taka '50-tke' 4-suwowa / bezzaworowa z walkiem krolewskim, ktora krecila sie do 17.500 bodajze obr./min.
Juz nie wspominajac o ich 'najszybszym motocyklu 350 / 500 DOHC' w historii [ lata 50-te ], ktory ustanowil rekord / na poziomie chyba cos 338 - 339 km/h ?
No ale ten silnik 2-cyl. 500 DOHC mial wowczas [ ponad 70 lat temu ] moc az 110 KM / 12 tys. obr./min, a np. motocykle 'japonskie' wowczas, najwiekszej firmy na swiecie dzisiaj - mialy 1-cyl. silnik 2-suwowy i naped tylnego kola paskiem klinowym [ taki 'chichot historii motoryzacji'...].
Pozdrawiam.
Oceniam w ciemno, zanim zobaczę pomiary, silnikowi będzie brakowało elastyczności, ale górę ma ładną. Sprężyłbym rurę rezonansową przejściem fi22 mierzone z zewnątrz, taka jak kolanko w motorynce czy rura kierownicy o długości 150-180 mm. Ciekawe, jak to wygląda na 3 biegach, czy z dwójki na trójkę będzie się zbierał? Na trzech biegach i przy krętym torze nie do jazdy. Można poprawić wykorzystanie silnika robiąc szybszy 2 bieg
Witam fajny filmik. Wiem że skupiasz się teraz na wsk 125 ale czy myślałeś kiedyś o silniku z SHL s32 to podobne silniki a do ramy od wsk pewno też byś podpasował a potencjał pewno większy i odporniejszy na awarie wynikające z wzrostu mocy. Pozdrawiam
Nie raczej do SHL mnie nie ciągnie. Jest to projekt o silniku S01 i ten temat chcę wyczerpać 🙂
Pamiętam że pod koniec lat 80 nikt już się nie bawił w kartingu z WSK,większość się przesiadła na CZ516
Nie żyłem w tamtych czasach ale myślę że jednak byli fanatycy którzy wyciskali z tego silnika ile się dało pomimo restrykcyjnego regulaminu. Samo omijanie regulaminu to było wyzwanie
Silniki WSK 125 mają kiepskie cewki zapłonowe największy problem to z iskrą , jak się nagrzeje a zgaśnie, bądź się silnik zagasi , to już nie zapali , tylko trzeba czekać aż ostygnie .
Mam u siebie projekt ogar z silnikiem wsk 125 myślę czy nie kupić cylindra z mebramą🔥
A wtrysk zamiast gaźnika?
Robota profesjonalna,ale to wciąż ma o 3 biegi za mało.
Z gówna bata nie ukrecisz
Będziecie badać osobno silniki do klasy Narodowej i Popularnej? Różnią się stopniem dozwolonych przeróbek.
Ja sam się w kartingu nie ścigam, a do jakiej kategorii jest silnik Leszka to niestety nie orientuje się 🙂
@@Garry1200 Do popularnej. W narodowej, jeśli dobrze rozumiem, tylko wydech, zapłon i dysza gaźnika mogą być zmienione. Taka N-grupa ;)
👍
Witam
Czy jest u Pana dalej możliwość zamówienia wydechu do 2T ? Można prosić o kontakt ?
Tutaj wsk 125 osiagnela tylko 250% swojej nominalnej mocy.
Wyobraźcie sobie że sa silniki simsona 50cm3 które osiagają 20KM a to jest przyrost o 550%.
Rozkreccie ten silnik do 10 tys to podejdziecie pod te 30 km. Szkoda tylko ze do dyspozycji są 3 biegi... Rekord pobijecie ale czy będzie sie tym fajnie jezdzic?...
30 nie sądzę maks 25 ale tak jak mówisz tylko do pokazania że się da
Mogłeś się karnac po lesie 😁
A szybko szybko i zabrakło czasu na rundkę 😆
tojest moc na kole czy „wale”?
Na wale
Tylko że ten silnik to już nie jest silnik WSK tylko na zewnątrz go przypomina,
Wilk w owczej skórze 🤣
było słychać o silniku 40konnym w kartingowej wsk125
Legendy 😀
@@Garry1200 takie legendy, że to było może z miesisc temu na kartingowej grupie od zawodnika, który cały czas się ściga
@@Kamandir_Gustlik jakiś dowód?
We wolnej chwili zrób odcinek o simsonie :)
To tylko rama 😆
Takim silnikiem powinieneś już ,,szczekać" widac że Pan włącza ssanie
Ssanie włącza przy hamowaniu silnikiem pewnie żeby nie zatrzec.
Ja w swojej wsk obniżyłem okno wydechowe o 3mm kanały płuczące o 1.5mm skrucony płaszcz tłoka o 2 mm i założona zębatka 14zebow z przodu. Moja wsk wyciąga na spokojnie 120km i jest na ori wydechu jak i na ori gaźniku. Ciekawe ile by pokazała na hamowni..
Dobry wynik 👍
To masz pewnie z 17KM. Szkoda że pan Leszek nie wiedział że tak łatwo można podnieść moc to by się nie bawił w jakieś lekkie wały, membrany i dodatkowe kanały.
@@pyciulek moja lekko dłubnięta leci 85 na zębatce 12. Mam podkowę, porządny gaźnik i wydech od 175. 120 osiągnąć to trzeba by naprawdę grube modyfikacje.
Cześć. Chętnie bym posłuchał jak ta WSK chodzi a najlepiej to zobaczyłbym materiał. Rozumiem, że te 120 to na liczniku oryginalnym..
@@krzynio5575 tak na oryginalnym liczniku. Nie jest mega silna przez tą zębatkę ale za to wysoko się kręci.
pierwszy
Nooo to teraz możesz zmienić te swoje Intro, na temat zbudowania najmocniejszego silnika 🤣🤣
Tzn ? Ja na razie testuje ile można wycisnąć z serii, wszystko w swoim czasie 😀