Potrzebna jest powszechna edukacja w zakresie właściwego udzielania pierwszej pomocy... Żadna karetka nie jest w stanie dotrzeć na miejsce wypadku w ciągu kluczowych dla życia czterech minut. Bardzo współczuję rodzicom.
Oby stał się cud i rehabilitacja przyniosła powrót do sprawności, chociaż jakiejś formy samodzielności. To tragicznie, jeśli nie można skupić się na tym co najważniejsze, bo brakuje kasy. Życzę pogody ducha, nadzieji i cierpliwości oraz funduszy!❤
Z tego co widziałam na tik toku to do tej pory nie zostało wypłacone odszkodowanie . To jest hańba !!!! Chłopcu należą się milionerów odszkodowanie aby mama mogła go rehabilitować w najlepszych klinikach na świecie
Moja córka w wieku 2 lat miała epizod drgawek gorączkowych nikt mnie nie przygotował na taki widok zadzwoniłem na 112 i też mnie uspokajali ale to nic nie daje, na szczęście skończyło się na strachu karetka przyjechała w 2 min dla tych ratowników szacun. Dużo zdrówka doszkalajcie się jeśli macie małe dzieci.
Chłopiec się wybudził to już cudowne, potrafi zaciskać ręce ma minimalną świadomość ale jest młody dlatego ma ogromną szansę wrucić do zdrowia. Połączenia nerwowe wytworzą się nowe w mózgu dzięki ćwiczenią i rechabilitacji i synek wruci do was. Przeszliśmy tą drogę z kimś bliskim z rodziny i nam się udało miał 18 lat. Prubowaliści sprowadzić lek Gamalon z Niemiec i czy jeszcze możecie to zrobić ale konsultacja z lekarzem musi być i Recepta od lekarza z Polski. Pozdrawiam i wiem że wam się uda Kochani ❤.
Zakazać podawania winogron w przedszkolach! Ostatni i to śmiertelny wypadek z 11 lipca w przedszkolu w Rzeszowie. TEŻ WINOGRONO!!!Po prostu nie wszystkie dzieci w tym wieku potrafią jeszcze DOBRZE GRYŹĆ i połykają całe jedzenie co mają w buzi!!! Wiem to z własnego doświadczenia bo sam jestem ojcem. I oto właśnie kolejna niepotrzebna tragedia!!!
Dzieci trzeba od małego uczyć gryzienia - najbardziej są narażone dzieci, które nie mają wprawy, bo dostają papki do piątego roku życia (są tacy rodzice, którzy wszystko miksują).
@@Nelcia642 Dokładnie. Trzeba pokroić na mniejsze kawałki a nie dawać całe. Nie zakazywać podawania winogron w przedszkolach tylko pilnować żeby były one pokrojone na ćwiartki. Generalnie dzieciom dużo rzeczy trzeba kroić na mniejsze kawałki aby się nie zakrztusiły bo nie umieją jeszcze dobrze pogryźć.
Przykro się to oglada .... ale jako ratownik i instruktor z przykrością muszę stwierdzić że kursy pierwszej pomocy realizowane w placówkach nie mowie ze wszystkie ale część przebiega w wesołej milej atmosferze ktora daje poczucie rozprężenia kursanta a tym samym zmniejszeniem uwagi na przekazywana wiedze.... jak widać.... apeluj ...chłońcie wiedzę z kursów w jak największej ilości i jako opiekunowie naszych dzieci....przykładajcie się do ćwiczeń praktycznych... słuchajcie i sami pogłębiajcie wiedzę w tym kierunku... pamiętajcie ze pierwsza pomoc przedmedyczna to klucz do uratowania czyjegosc zdrowia i życia.... i przedewszystkim jak juz wzywacie pogotowie słuchać dyspozytora! ... a nie panikować.... panika nikomu życia nie przywróci...oczywiście jest to nieodlaczyny element takich sytuacji...ale starajmy się nad tym panowac.... bo to do niczego dobrego nie prowadzi.... kursy kursy i jeszcze raz kursy.... pochwalić się papierkiem zwanym certyfikatem ukonczenia kursu to trochę za malo.... wyrtwalosci dla rodziny i gratulacje dla osób które podjęły akcje na miejscu dzieki nim chłopiec jest z nami....
Te kursy powinny stanowić element nauki na każdym kierunku kształecenia szkół ponadpodstawowych i wyższych w wymiarze co najmniej jednego semestru zajęć teoretycznych i praktycznych (60 godzin).
Te kursy są organizowane co roku dla nauczycieli. Ponieważ są organizowane co roku i nauczyciele słyszą to po raz enty to jest taka atmosfera. Problem polega na tym że szkolenia powinien prowadzić ktoś kto ma respekt jak niektórzy nauczyciele w czasie lekcji. A nie być randomowym gościem. Pozatym jeśli się słucha po raz enty tego samego to to jest zwyczajnie nudne. Kursy dla nowego nauczyciela powinny wyglądać inaczej a inaczej dla starego wygi. Nauczyciel który zaczyna pracę powinien mieć kurs indywidualny z całego zakresu. Nauczyciel który uczy ileś lat powinien wykonywać już działania na manekinie albo jak strażacy działania w grupie. Materiał też powinien się zmieniać .
@@hmm-technikOrganizacjiReklamy Kto ma prowadzić takie zajęcia, by nie został uznany za "randomowego" gościa? Wystarczy trochę odpowiedzialności ze strony uczestników. Poza tym każdy nauczyciel powinien wykonywać działania na manekinie - sama teoria to za mało. Przydałyby się również egzaminy. Te kursy są za mało treściwe.
Boze prosze sie uspokoic latwo powiedziec czlowiek jak w takiej sytuacji sie znajdzie to Liczy na b szybka pomoc a nie uspokoic ,wszystkiego najlepszego dla calej rodziny ❤
Jak ludzie są prawidłowo przeszkoleni to nie panikują tylko udzielają pomocy. Jakby prawidłowo udzieliło pomocy i od początku masaż serca dobrze robili to chłopak był y prawdopodobnie sprawny dziś . W przedszkolu cały personel powinien być przeszkolony . Tu tego zabrakło dlatego panikowali
Pogotowie jeszcze nie nabyło umiejętności teleportacji, a dyspozytor jest po to, aby powiedzieć co masz robić, żeby kogoś utrzymać przy życiu do ich przyjazdu. Nie rozumiem paniki u dorosłych ludzi, albo chcesz komuś pomóc, albo panikujesz... dla mnie chęć pomocy jest większa, niż stres z tym związany.
@@monikakotuniak3163 Prawda jest taka że panika jest mimowolna i może wystąpić nawet u osób przeszkolonych. Inne emocje towarzyszą podczas ćwiczeń a inne kiedy faktycznie masz do czynienia z sytuacją zagrożenia życia
Ja rozumiem, ze panika, lecz osoby rozmawiające z operatorem 112 powinny go słuchać a nie krzyczeć i mówić szybko szybko. Spokój w chwilach zagrożenia jest najważniejszy , a pracownicy przedszkola powinni o tym wiedzieć. Konsultant wyraźnie mówił by uciskać jednym nadgarstkiem a przez chwile resuscytacja była wykonywana dwoma.
Straszne, w takich placówkach powinien być raz na pół roku kurs z udzielania pierwszej pomocy zwłaszcza w zakresie zadławienia. Jeszcze mogli go podnieść za nogi głową w dół.
Właściwa pomoc przy zakrztuszeniu sie, utracie akcji serca, braku oddychania powinna być wymagana od każdego dorosłego. Zwłaszcza jeśli pracują w placówkach z dziećmi. Dorośli ludzie a panikpwali jak dzieci zamiast prawidłowo udzielić pomocy.
źle to zabrzami ale nie opłaca się w całkowicie bezproduktywną jednostkę ładować publicznych pieniędzy (tak samo nie ratujemy z publicznych pieniędzy chorych na SMA za 10 milionów złotych od życia - te osoby i tak nigdy nie wyzdrowieją na tyle żeby iść do pracy i być samodzielnymi)
@@monias3709 SMA - typ 2 (choroba Dubowitza) W II typie rdzeniowego zaniku mięśni, określanym jako umiarkowany, wiek, w którym dochodzi do ujawnienia objawów to 7.-18. miesiąc życia. Dziecko nigdy nie osiągnie możliwości samodzielnego stania czy chodzenia. Przeżywalność określa się na więcej niż 2 lata. SMA - typ 3 (choroba Kugelberga-Welandera) III typ SMA to zdecydowanie najlepiej rokujący rodzaj tej choroby mięśni. Objawy ujawniają się powyżej 18. miesiąca życia, dzieci potrafią chodzić oraz stać, choć w pewnym okresie życia muszą poruszać się na wózku inwalidzkim. Osoby z rdzeniowym zanikiem mięśni typu III mają zazwyczaj normalną długość życia. SMA - typ 4 Rozpoznawany rzadziej, objawy ujawniają się w trzeciej dekadzie życia. Wydolność oddechowa zostaje utrzymana, a osłabieniu ulegają mięśnie położone proksymalnie. Przeżywalność jest bardzo wysoka.
Nie mogę, rozumiem że emocje i tak dalej, ale kobieta z infolinii mówi żeby uciskać jednym nadgarstkiem a oni uciskają dwoma rękoma i niczego się nie słuchają. Zamiast próby pomocy to chyba była próba połamania żeber.
Jak staniesz w takiej sytuacji to wtedy będziesz mógł się odzywać, ważne że udzielili pomoc, choć nie była perfekcyjna to lepiej złamać zebra niż dać się udusić.
@@ehhhee3333 każe uciskać nadgarstkiem to uciskasz nadgarstkiem, tak jak mówiłem rozumiem że to są emocje, ale dostali jasne instrukcje do których się nie stosują i emocje tego nie usprawiedliwiają
@@HoTiiiiiakurat żebra często pękają przy prawidłowym masażu serca, to nie jest duży problem bo się zagoją. Problemem jest to że pracownicy przedszkola nie mają kursów pierwszej pomocy więc w sytuacji kryzysowej panikują zamiast działać z pamięci.
Nawet jeżeli żebra będą połamane to osoba ratująca w chwili reanimacji a w zasadzie od połączenia z linią 112 jest traktowana jak ratownik medyczny Działają wtedy przepisy o ochronie i jest wtedy teaktowany jako funkcjonariusz Podlega ochronie Z resztą połamanie żeber za uratowanie życia to i tak mała zapłata bo żyje dalej
Szkoda przez niedouctwo nieudacznictwo pan przedszkolanek ze zdrowego pelnego zycia dziecka jest dziecko niepelnosprawne wspolczuje rodzicom .Modle sie zeby przyszlo ozdrowienie zeby qrocilo do sprawnosci tak brutalnie zabranej przez niedouczenie opiekunow .Ale xo sie dziwic coraz czesciej sie slyszy czyta i oglada jak funkcjonuja przedszkola zlobki .Vzasem pozostawiaja wiele do zyczenia malenkie dzieci traktuje sie jak doroslych ustawia sie je do pionu wymaga za wiele i daje sie im kary a te dzieci zwyczajnie sie boja .Wiem bo mam wnuka ktory byl tak nekany w przedszkolu jako 4 latek ze na nowo zaczal sie moczyc byl na zmiane pobudzony i osowialy nie mogl jesc ani spac brzydzil sie cudzych kubeczkow i wc teraz gdy od miesiaca tam nie przebywa zaczyna powoli qszystko qracac do normy .
@@marlenanajmaneltestosteronwystarczy przekroić winogrona na pół, żeby przestały być potencjalnie śmiercionośne, bo połknięte, ale przekrojone nie zatykają dziecku całego przełyku.
Chwyt Heimlicha a nie uderzanie w plecy, operator linii alarmowej powinien to wiedzieć. Dlatego przedszkolakom kroi się winogrona na ćwiartki (wzdłuż). No i pracownicy przedszkola powinni mieć kursy z pierwszej pomocy a nie czekać aż im ktoś powie że należy rozpocząć masaż serca u nieprzytomnego nie oddychającego dziecka i jak to zrobić.
Pierwszą pomoc powinien umieć udzielać każdy, bo każdy może być świadkiem wypadku. Przedszkolaki powinny umieć gryźć pokarm, a nie tylko łykać. Krojenie wszystkiego na małe kawałki nie wyrabia takiej umiejętności.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ powinien umieć każdy i kiedyś uczono pierwszej pomocy w starszych klasach podstawówki oraz na WOSie w LO, niewiem jak teraz. Przedszkolanki powinny mieć pokończone kursy i certyfikaty które odnawiają co rok czy dwa. Co do zaksztuszeń to każdemu się może zdarzyć, nawet dorosłemu który ma parę dekad wprawy w przeżuwaniu pokarmu.
Dlaczego w takiej sytuacji dyspozytor nie wysyła najbliżej straży osp czy policji jeśli dojazd długo schodzi kartce, straszna tragedia dla wszystkich 😢
To nie byl wypadek, to głupota i naiwnosc. Dzieciom w przedszkolu nie podaje sie winogron, bo nalezy je na pół przeciac, a na to nie ma czasu w przedszkolu. Dziwi mnie, ze mama uznaje ta tragedie, wynikajaca z głupoty za wypadek.
Niedobrze mi! Jak to do cholery możliwe że NIKT w tym przedszkolu nie umiał wykonać manewru Heimlicha,przecież opiekunowie powinni być szkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy,nie wystarcza poklepywanie po plecach,zresztą to mają być dość mocne uderzenia...Wydaje mi się że trzeba do tego podejść pełnowymiarowo,zbudować system który pozwoli na szkolenia z pierwszej pomocy i nie tylko zespołów placówek ale całego społeczeństwa,bo taki manewr,moim zdaniem,powinien znać KAŻDY...Strasznie to jest przykre
Bardzo współczuję, sama mam niepełnosprawne dziecko i nasze cudowne państwo nic nam nie daje, nawet nic na rehabilitację, terapie... A na sprawę w sądzie czekam od listopada, zero odpowiedzi, w związku z jego niepełnosprawnością. Bardzo współczuję i przesyłam dużo siły, cierpliwości❤
Jak dla mnie to w przedszkolach powienien być jakiś lekarz żeby pracował i dbał jak nauczyciel tylko żeby potrafił zrobić ważne rzeczy by dzieci były bezpieczne
Gratuluję pani dyrektor nagrody na Dzień nauczyciela w 6mies.po tej tragedii, wyboru na kolejną kadencję i tej zimnej krwi, bo wypowiedzi pani dyrektor w programie świadczą wg mnie o tym, że pani sama nie była przeszkolona. Wczoraj po roku śledztwa okazało się, że tym razem po śmierci3-letniego Jeremiego, który 2,5roku potem w rzeszowskim żłobku się zakrztusił i zmarł nikt nie jest winny. Sąd natomiast w przypadku Mikołaja podobno stwierdził, że "winogrona się gryzie". Owszem, się gryzie, ale gadające cały czas 3-latki, nie uczone w domu, że się przy jedzeniu nie rozmawia , oddawane pod opiekę ludziom, którzy są utrącani, aby nie powiedzieć rodzicom nic, co będzie "niepolityczne"są trudniejsze w obsłudze. Te dzieci jedzą mlaszcząc, wciągają jedzenie do buzi z powietrzem, nie mają jeszcze wyrobionych w miarę świadomych zachowań przy jedzeniu. W domu natomiast dzieci często mają pozwolenie na bieganie po domu w trakcie jedzenia. Ludzie, uczcie dzieci, że przy jedzeniu się nie rozmawia. Skończmy z tą adoracją rodzica, któremu nie wolno nic powiedzieć, bo w wielu placówkach pani dyrektor "utrąca"nauczyciela, aby zachowywał się politycznie i nad kontaktami z rodzicami musi mieć kontrolę. Rodzice natomiast - te nierozsądne często istoty- są w stanie sprawy poważne wyjaśniać za plecami nauczyciela i odbywa się to w tonie intryg.... co w efekcie prowadzi do "ukręcenia łba sprawie", która powinna być wyjaśniona a o zdarzeniach zagrażających życiu powiadomiona rada rodziców. Żadne life vac nie uratują życia, zdrowia dziecku, bo PO MINUCIE NIEDOTLENIENIA mózg zaczyna obumierać. Jeśli opiekun nie ma odruchów ratownika, nie ma cały czas z tyłu głowy w trakcie posiłku, że ma być czujny i być pewien jak się zachować to szanse na to, że dziecko nie ucierpi maleją. Żadna karetka nie dojedzie w 1-5minut. ps nikt nie mógł wstrząsnąć tą grupą, bo z rozmowy z dyspozytorem odnieść można wrażenie, że tam byli sami głupi-głupi na tyle, że nie byli szkoleni długi czas i nie bali się konsekwencji. A taki wniosek stąd, że te osoby nie wiedzą, jak się zachować. ps2 Pani dyrektor słowa świadczą o całkowitej nieznajomości tego, jak wygląda akcja ratunkowa w takiej sytuacji. Zaznaczam, że jest to moja subiektywna opinia i piszę tu dlatego, że szlag mnie trafia, gdy słyszę słowa "to naprawdę nie była niczyja wina, to był wypadek" i widzę to obłudne wg mnie chlipanie w chusteczkę. ps3 Gratuluję też umowy o pracę, którą można uznać za dożywotnią i godziwej emerytury po niej. Skoro po takiej sprawie pani tej pracy nie straciła to o jedzenie już nigdy nie trzeba się będzie wg mnie martwić. A organowi prowadzącemu można tylko pozazdrościć m.in. dobrego samopoczucia. Dobrze, że nie było nagrań z Rzeszowa z rozmowy z dyspozytorem, bo pewnie też by można usłyszeć to i owo.
Przedszkole nie zapewnilo dziecku odpowiedniej opieki: brak wyszkolonej kadry w udzielaniu pierwszej pomocy oraz doprowadziło do bezposredniego narażenia utraty życia dziecka poprzez podanie całego winogrona. Rodzice powinni wytoczyć Przedszkolu ( konkretnym osobom, które brały udział w zdarzeniu) powództwo do Sądu Cywilnego i starać się o wysokie odszkodowanie dla dziecka. W Anglii nikt nie poda dziecku całego winogrona ani w przedszkolu czy szkole- zawsze są przekrajane, a w Polsce dzieci są narazane na kalectwo czy śmierć, bo kadra zarządzająca czy/ i opiekunki podają całe winogrona, narażając na udlawienie. Polskie przedszkola to porażka. Winna czynnik ludzki- proszę podać te osoby z tego Przedszkola do Sądu- niech odpowiedzą prawnie za to, że że zdrowego dziecka jest roślinka.
Przedszkole nie jest winne, takie rzeczy się po prostu.mogą zdarzyć wszędzie. W domu też mógłby się zakrztusić. Przecież panie nie przelykają za dziecko i go nie karmią. Wezwały pogotowie i to się liczy, więc zrobiły wszystko co do nich należało.
Dokładnie. Dzieciom trzeba kroić jedzenie na mniejsze kawałki. A zwłaszcza takie winogrona itp. Tutaj ewidentnie zawinił ktoś kto tego nie pokroił i ta osoba powinna ponosić za to odpowiedzialność.
@@justynazielinska3077 Z twoim podejsciem mam nadzieję, że żadne dziecko nie znajduje się pod twoją opieką, bo swoimi wypowiedziami z założenia stanowisz potencjalne zagrożenie dla dziecka na utratę zdrowia czy życia. Opiekunowie w domu, w przedszkolu czy szkole są odpowiedzialni za dziecko. Jeśli np. w szkole dziecku inne dziecko wybije cyrklem oko, to jest to wypadek, ale odpowiedzialność ponosi nauczyciel, również odpowiedzialność karną. Pieniadze na rehabilitację dla dziecka się należą i powinni za to płacić osoby, które dopuściły do tej tragedii.
Dlaczego jedzenie przeznaczone do spożycia nie było dobrze przygotowane, pokrojone w małe kawałki? Najlepiej tak, aby w przypadku zakrztuszenia można było to o wiele łatwiej odkrztusić niż całego winogrona?
Panie w przedszkolu powinny przypilnować a nie siedzieć i plotkować biedne dziecko powinno być odpowiednie szkolenie. Odasz dziecko zdrowe bierzesz chore aby zdarzył się cud iikolajek wyzdrowiał
To zależy co rozumiesz przez "za wiele", samodzielny nie będzie ale jak np wypracują trzymanie głowy, samodzielne siedzenie, stanie przy czymś (może nawet chodzenie z chodzikiem), połykanie (może i przeżuwanie), etc to to poprawi jakość życia nie tylko jego ale i całej rodziny. Takie umiejętności dla zdrowego człowieka nie wydają się wartościowe ale w przypadku głębokiej niepełnosprawności to dużo.
Przedszkolanki nie są przeszkolone. Bo przedszkole nie ma takich samych szkoleń jak szkoła. W szkole każdy nauczyciel na początku roku szkolnego ma szkolenia w zakresie 1 pomocy. Przedszkola nie mają tego obowiązku. Ale! To że nie mają obowiązku to nie znaczy że przedszkole nie może takich szkoleń mieć we własnym zakresie. Można pogadać z jakimś strażakiem albo ochotniczyczym czy państwowym skontaktować się z ludzmi z pokojowego patrolu Jurka Owsiaka.
@@honeymoon1941 A może rodzice nauczyliby dzieci zachowania przy stole; postawa, kultura, nauczyli poprawnego trzymania sztućców, gryzienia i żucia pokarmów... Z moich obserwacĵi wynika, ze 2/3 populacji rodzicow nie nadaje się do tej odpowiedzialej roli... I wy, tworzac w domu przechowalnię dzieci /bo waszym zdaniem, to przedszkole i szkoła ma dziecko wychować i nauczyć/, śmiecie oceniać innych???
Polska to chory kraj . Szkolenie i kursy pierwszej pomocy to za mało z certyfikatem i pogotowie nie traktuje tak poważnie mialam podobną sytuację i po co oni to maja papiery i dyplom po studiach jak sie nie ma wiedzy. Brak słów. Przykro mi oglądać i współczuję rodziców i tego chłopca 😪😪😪😪😔😔😔
Ponieważ po takich studiach jednocześnie jesteś artystą, matematykiem, polonistą, przyrodnikiem i muzykiem. Pedagogika przedszkolna ma od groma zajęć z różnych dziedzin, są z nich egzaminy w przeciwieństwie do PP
Winogrono w calosci jest elsstyczne i dokladnir przylega do scian przelyku tamujac powietrze. Dlatego jest tak niebezpieczne. Ktos tu pisal ze wsztstkim sie mozna zakrztusic. No mozna, wiec trzeba uwazac. Boje sie cholerne takiego zakrztuszenia. Jesli w zlobku beda je podawać, powiem ze nie wyrazam zgody . Za duzo tych wypadkow przez winogrona !!!
@matus4897 A co mają zwierzęta do tego wypadku? To dobrze że się zwierzętami dobrze opiekują. Oczywiście ten wypadek to była tragedia i uważam że jest to głównie wina przedszkolanek, gdyż w przypadku dzieci w tym wieku winogrona się przekraja na ćwiartki a jak nie ma na to czasu to się ich nie podaje. Uważam że chłopak otrzymuje należyte wsparcie ale osiągnięcie pełnej sprawności potrwa długo i uważam że rehabilitacja powinna być dla dzieci w tym przypadku darmowa.
Przedszkolanki spanikowane... Zero wiedzy z zakresu pierwszej pomocy. Straszna tragedia... Bardzo Pani wspolczuje, zycze ze uda sie synka doprowadzic do sprawnosci. 😢
LIFEVAC! Dlaczego w takich miejscach nie ma takiego sprzętu? To nie jest kosmiczna kwota, wystarczy, że rodzice się zrzucą po kilkanaście złotych, a komuś uratuje życie. Polecam mieć coś takiego w domu, piszę, bo może nie każdy jest świadomy, że jest taki sprzęt.
Kompletną bzdurą jest, że ten wypadek mógł się zdarzyć każdemu jak tu pani z przedszkola płacze....to jest niekompetencja personelu🤦zniszczyli dziecku i jego rodzicom życie.o tych winogronach były informacje zanim doszło do tej tragedii. Ryzyko zadławienia- przecież o takich produktach spożywczych i zabawkach trąbią od dawna. Dzieci mają mniejsze drogi oddechowe. Nie znaczy to, że muszą jeść same papki ale jest różnica między dawaniem kulistych lub owalnych produktów takich jak winigrona, lizaki, landrynki, pomidorki koktajlowe albo twarde jak popcorn. Ja rozumiem jedzenie w przedszkolu bananów, zup, ziemniaków, ale CAŁE twarde winogrona dla 3 latka, które wyglądają jak zatykacz gardła dla takiego dziecka 🤦🤦no i dwa, że pani na infolinii mówiła co robić do przyjazdu karetki a oni panika i się nie słuchali. W ogóle jak możliwe, że w przedszkolu są osoby, które nie umieją udzielić pierwszej pomocy?!
Są i to w wieku placówkach mam znajomą która jest przedszkolanką po studiach i tylko ona umiała udzielić pierwszej pomocy w nagłych przypadkach mało tego inne pracownice miały pracę po znajomości i nie miały pojęcia o pracy z dziećmi
@@justynazielinska3077 Dużo, bo powinny nadzorować to co się daje dzieciom i zareagować odpowiednio. Poza tym kto ma zareagować jak nie przedszkolanka? Woźny? Po to są żeby opiekować się dziećmi.
Rzeszów chłopczyk zmarł niczym przyjechała karetka też przez winogron w przedzszkolu się udusił nie dawno to było.. Ten chłopczyk przeżył ale jest bezwladny a był zdrowym dzieckiem współczucia dla rodziców i dla niunia dużo zdrowia żeby rehabilitacja się powiodla
@@narkolakMam pytanie,dlaczego do cholery nie jesteście przeszkolone w udzielaniu pierwszej pomocy,w tamtym przedszkolu nie było NIKOGO kto wykonałby chłopcu manewr Hemlicha (tylko to ratuje ludzi i dzieci od zadławienia) karetka zawsze dojeżdża za późno,przy kikuminutowym niedotlenieniu jest po tak zwanych ptakach i w najlepszym razie jest taki rezultat jaki widzimy w filmiku...
Też jestem w szoku,a najbardziej niedobrze zrobiło mi się przy tych nagraniach bo zrozumiałam że żaden pracownik tego cholernego przedszkola nie był przeszkolony z udzielania pierwszej pomocy,NIKT nie zrobił chłopcu manewru Hemlicha zamiast tego klepali go w plecy...Co też powinno siè robić ale to mają być dość micne uderzenia...Ech,szkoda gadać,dzieciak jest kaleką przez takie głupie zaniedbania,przykre
@@romekryd3443 Twoje dzieci nie są wyrocznią,jadły to mają szczęście że się nie udławiły,też znam takie mundre inaczej co półrocznym dzieciom żelki dają i kapustą karmią "bo moje już wszystko jedzo" to sobie je tak karm ,twoja odpowiedzialność,natomiast w przedszkolu to ja wymagam bezpieczeństwa na najwyższym poziomie Dopóki ciemnota istnieje dopóty takie "wypadki" będą się zdarzać
@@monias3709 To nie jest żadna ciemnota. Dziecko od małego wyrabia sobie umiejętność gryzienia i żucia pokarmu. Jeśli dziecku się wszystko blenduje, kroi na kawałeczki to uczy się tylko je połykać. Roczne dziecko jest w stanie obgryzać mięsko z udka kurczaka, które trzyma sobie w rączce.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ Oczywiście że dziecko może tak naprawdę zadławić się wszystkim,natomiast jest lista pokarmów które albo muszą być odpowiednio przygotowane albo ich unikamy.Półrocznemu dziecku podajemy ugotowane mięso,warzywa,ALE nie podajemy całych winogron ponieważ ich wielkość jest idealnie dopasowana do przełyku i trudno je odkrzusić,poza tym są śliskie,i łatwo same mogą się wśliznąć do przełyku.Jest nawet czarna lista pokarmów,są na niej winogrona,i inne pokarmy którymi dzieci zadławiają się najczęściej.Dzieci muszą uczyć się gryźć ale ważna jest struktura i krztałt danego produktu spożywczego.
Wlasnie pani dyzpozytorka konkretna, miala doczynienia ze spanikowanymi ludzmi, dla ktorych udzielanie pierwszej pomocy nie jest codziennoscia,a ona ich probowala przywolac do porzadku i dac wskazowki zeby robili to co trzeba dopoki karetka nie przyjedzie.
@@Ella_3110 Nie umniejszam wiedzy technicznej i może faktycznie chciała uspokoić sytuację, aczkolwiek głos jakby była poirytowana ...A tu trzeba też zrozumieć ludzi którzy byli na miejscu.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ Ja gdybym miała udzielić pomocy umierającemu dziecku, też bym pewnie spanikowała ( mimo że znam zasady udzielania pomocy) pamiętajmy, że różnie reagujemy w rzeczywistych sytuacjach i nie chcę tu nikogo bronić. A co do irytacji to chyba, tez nie powinna mieć miejsca, bo w końcu tez to w niczym nie pomogło...
@@kamiletaxyz5408Kolega niestety ma rację,panika paniką,ale w tym cholernym przedszkolu NIKT nie umiał udzielić pierwszej pomocy,to jest bardzo niepokojące.Nikt nie wykonał chłopcu manewru Hemlicha,z nagrań wynika że poklepywali go tylko po plecach,dramat...
Wiem ze zachowanie zimnej krwi w takich sytuacjach jest bardzo ciezkie , ale panikowanie jest niestety niepotrzebne I kontraproduktiv. Trzeba odsunac wszelkie emocje na bok I skoncentrowac sie na prawidlowym udzielaniu pomocy . Bo tylko Tak jest mozliwosc ze zanim przyjedzie katetka , beda podtrzymane - nawet jesli absolutnie minimalnie- funkcje zyciowe. Przykro patrzec jak wszyscy cierpia po takim nieszczesliwym wypadku , chlopcu zycze powrotu do Zdrowia
Potrzebna jest powszechna edukacja w zakresie właściwego udzielania pierwszej pomocy... Żadna karetka nie jest w stanie dotrzeć na miejsce wypadku w ciągu kluczowych dla życia czterech minut. Bardzo współczuję rodzicom.
Pewnie po prostu nikt na dziecko nie patrzył
Każdy student pedagogiki ma zajęcia z udzielania pierwszej pomocy, nie wiem zatem jak to możliwe że nikt nie potrafił pomóc temu dziecku.
@@heduckanothergirlonvalenti6895 tak jak ze studzienką. Poszły patrzeć gdzie dziecko dopiero gdy nie bylo po nim sladu
@@heduckanothergirlonvalenti6895ja na studiach nie miałam pierwszej pomocy
Oby stał się cud i rehabilitacja przyniosła powrót do sprawności, chociaż jakiejś formy samodzielności. To tragicznie, jeśli nie można skupić się na tym co najważniejsze, bo brakuje kasy. Życzę pogody ducha, nadzieji i cierpliwości oraz funduszy!❤
Z tego co widziałam na tik toku to do tej pory nie zostało wypłacone odszkodowanie . To jest hańba !!!! Chłopcu należą się milionerów odszkodowanie aby mama mogła go rehabilitować w najlepszych klinikach na świecie
Widać ogromną miłość matki do dziecka. Bardzo życzę by były jakies postępy.
Moja córka w wieku 2 lat miała epizod drgawek gorączkowych nikt mnie nie przygotował na taki widok zadzwoniłem na 112 i też mnie uspokajali ale to nic nie daje, na szczęście skończyło się na strachu karetka przyjechała w 2 min dla tych ratowników szacun. Dużo zdrówka doszkalajcie się jeśli macie małe dzieci.
A byly wykonane zimne oklady?
Biedny chlopczyk 😢Zycze powrotu do ZDROWIA i kochane zwierzeta to naprawde terapia ,w tym wypadku jazda na koniu❤❤❤
Boże biedny chłopczyk…:(
Udzielanie pierwszej pomocy powinno byc nauczane w każdej szkole, powinno być obowiązkowym przedmiotem szkolnym kończącym sie egzaminem!!!
Przede wszystkim powinno być obowiązkowe przypominające raz na rok. Bo ludzie niepraktykujący zapominają co i jak.
Oby Mikołaj wrócił do zdrowia!
Chłopiec się wybudził to już cudowne, potrafi zaciskać ręce ma minimalną świadomość ale jest młody dlatego ma ogromną szansę wrucić do zdrowia. Połączenia nerwowe wytworzą się nowe w mózgu dzięki ćwiczenią i rechabilitacji i synek wruci do was. Przeszliśmy tą drogę z kimś bliskim z rodziny i nam się udało miał 18 lat. Prubowaliści sprowadzić lek Gamalon z Niemiec i czy jeszcze możecie to zrobić ale konsultacja z lekarzem musi być i Recepta od lekarza z Polski. Pozdrawiam i wiem że wam się uda Kochani ❤.
Biedny chłopak. Życzę powrotu do zdrowia
Popłakałam się.... życie może w jednej chwili się zmienić.....
Zakazać podawania winogron w przedszkolach! Ostatni i to śmiertelny wypadek z 11 lipca w przedszkolu w Rzeszowie. TEŻ WINOGRONO!!!Po prostu nie wszystkie dzieci w tym wieku
potrafią jeszcze DOBRZE GRYŹĆ i połykają całe jedzenie co mają w buzi!!! Wiem to z własnego doświadczenia bo sam jestem ojcem. I oto właśnie kolejna niepotrzebna tragedia!!!
Poprostu przypadek. Dziecko może się w każdej chwili zakrztusić, nawet głupim klockiem podczas zabawy.
Po to sie kroi na ćwiartki a nie daje w całości
Dzieci trzeba od małego uczyć gryzienia - najbardziej są narażone dzieci, które nie mają wprawy, bo dostają papki do piątego roku życia (są tacy rodzice, którzy wszystko miksują).
@@Nelcia642 klocka?
@@Nelcia642 Dokładnie. Trzeba pokroić na mniejsze kawałki a nie dawać całe. Nie zakazywać podawania winogron w przedszkolach tylko pilnować żeby były one pokrojone na ćwiartki. Generalnie dzieciom dużo rzeczy trzeba kroić na mniejsze kawałki aby się nie zakrztusiły bo nie umieją jeszcze dobrze pogryźć.
Przykro się to oglada .... ale jako ratownik i instruktor z przykrością muszę stwierdzić że kursy pierwszej pomocy realizowane w placówkach nie mowie ze wszystkie ale część przebiega w wesołej milej atmosferze ktora daje poczucie rozprężenia kursanta a tym samym zmniejszeniem uwagi na przekazywana wiedze.... jak widać.... apeluj ...chłońcie wiedzę z kursów w jak największej ilości i jako opiekunowie naszych dzieci....przykładajcie się do ćwiczeń praktycznych... słuchajcie i sami pogłębiajcie wiedzę w tym kierunku... pamiętajcie ze pierwsza pomoc przedmedyczna to klucz do uratowania czyjegosc zdrowia i życia.... i przedewszystkim jak juz wzywacie pogotowie słuchać dyspozytora! ... a nie panikować.... panika nikomu życia nie przywróci...oczywiście jest to nieodlaczyny element takich sytuacji...ale starajmy się nad tym panowac.... bo to do niczego dobrego nie prowadzi.... kursy kursy i jeszcze raz kursy.... pochwalić się papierkiem zwanym certyfikatem ukonczenia kursu to trochę za malo.... wyrtwalosci dla rodziny i gratulacje dla osób które podjęły akcje na miejscu dzieki nim chłopiec jest z nami....
Prawda
Te kursy powinny stanowić element nauki na każdym kierunku kształecenia szkół ponadpodstawowych i wyższych w wymiarze co najmniej jednego semestru zajęć teoretycznych i praktycznych (60 godzin).
Te kursy są organizowane co roku dla nauczycieli. Ponieważ są organizowane co roku i nauczyciele słyszą to po raz enty to jest taka atmosfera. Problem polega na tym że szkolenia powinien prowadzić ktoś kto ma respekt jak niektórzy nauczyciele w czasie lekcji. A nie być randomowym gościem. Pozatym jeśli się słucha po raz enty tego samego to to jest zwyczajnie nudne. Kursy dla nowego nauczyciela powinny wyglądać inaczej a inaczej dla starego wygi. Nauczyciel który zaczyna pracę powinien mieć kurs indywidualny z całego zakresu. Nauczyciel który uczy ileś lat powinien wykonywać już działania na manekinie albo jak strażacy działania w grupie. Materiał też powinien się zmieniać .
@@hmm-technikOrganizacjiReklamy Kto ma prowadzić takie zajęcia, by nie został uznany za "randomowego" gościa? Wystarczy trochę odpowiedzialności ze strony uczestników. Poza tym każdy nauczyciel powinien wykonywać działania na manekinie - sama teoria to za mało. Przydałyby się również egzaminy.
Te kursy są za mało treściwe.
Takie kursy powinny byc w kazdym zawodzie powtarzane raz na kwartal aby kazdy wiedzial co ma robic w danym przypadku
Boze prosze sie uspokoic latwo powiedziec czlowiek jak w takiej sytuacji sie znajdzie to Liczy na b szybka pomoc a nie uspokoic ,wszystkiego najlepszego dla calej rodziny ❤
jak ktoś myśli to wie że tym pieprzeniem tylko przedłuża i pogarsza xd
Jak ludzie są prawidłowo przeszkoleni to nie panikują tylko udzielają pomocy. Jakby prawidłowo udzieliło pomocy i od początku masaż serca dobrze robili to chłopak był y prawdopodobnie sprawny dziś . W przedszkolu cały personel powinien być przeszkolony . Tu tego zabrakło dlatego panikowali
Pogotowie jeszcze nie nabyło umiejętności teleportacji, a dyspozytor jest po to, aby powiedzieć co masz robić, żeby kogoś utrzymać przy życiu do ich przyjazdu. Nie rozumiem paniki u dorosłych ludzi, albo chcesz komuś pomóc, albo panikujesz... dla mnie chęć pomocy jest większa, niż stres z tym związany.
@@monikakotuniak3163 Każdy powinien być przeszkolony.
@@monikakotuniak3163 Prawda jest taka że panika jest mimowolna i może wystąpić nawet u osób przeszkolonych. Inne emocje towarzyszą podczas ćwiczeń a inne kiedy faktycznie masz do czynienia z sytuacją zagrożenia życia
Bardzo współczuję rodzicom hipoterapia pomaga cierpliwości wytrwałości i zdrowia życzę Pozdrawiam❤❤❤
Ja rozumiem, ze panika, lecz osoby rozmawiające z operatorem 112 powinny go słuchać a nie krzyczeć i mówić szybko szybko. Spokój w chwilach zagrożenia jest najważniejszy , a pracownicy przedszkola powinni o tym wiedzieć. Konsultant wyraźnie mówił by uciskać jednym nadgarstkiem a przez chwile resuscytacja była wykonywana dwoma.
Straszne, w takich placówkach powinien być raz na pół roku kurs z udzielania pierwszej pomocy zwłaszcza w zakresie zadławienia. Jeszcze mogli go podnieść za nogi głową w dół.
Właściwa pomoc przy zakrztuszeniu sie, utracie akcji serca, braku oddychania powinna być wymagana od każdego dorosłego. Zwłaszcza jeśli pracują w placówkach z dziećmi. Dorośli ludzie a panikpwali jak dzieci zamiast prawidłowo udzielić pomocy.
Matka najbardziej boi sie braku funduszy na rehabilitacje , dlatego sie pytam, dlaczego w tym kraju rehabilitacja dla dzieci jest platna?
źle to zabrzami ale nie opłaca się w całkowicie bezproduktywną jednostkę ładować publicznych pieniędzy (tak samo nie ratujemy z publicznych pieniędzy chorych na SMA za 10 milionów złotych od życia - te osoby i tak nigdy nie wyzdrowieją na tyle żeby iść do pracy i być samodzielnymi)
@@JeffreyDahmer2024 ale na SMA RZAD DAJE KASE TYLKO DZIECKO NIE MOZE MIEC WIECEJ NIZ 6 MIESIECY
@@JeffreyDahmer2024Co ty bredzisz???SMA to genetyczna(wrodzona) choroba,która ujawnia się zazwyczaj już do 6 miesiąca życia.BaranieXD
@@monias3709 SMA - typ 2 (choroba Dubowitza)
W II typie rdzeniowego zaniku mięśni, określanym jako umiarkowany, wiek, w którym dochodzi do ujawnienia objawów to 7.-18. miesiąc życia. Dziecko nigdy nie osiągnie możliwości samodzielnego stania czy chodzenia. Przeżywalność określa się na więcej niż 2 lata.
SMA - typ 3 (choroba Kugelberga-Welandera)
III typ SMA to zdecydowanie najlepiej rokujący rodzaj tej choroby mięśni. Objawy ujawniają się powyżej 18. miesiąca życia, dzieci potrafią chodzić oraz stać, choć w pewnym okresie życia muszą poruszać się na wózku inwalidzkim. Osoby z rdzeniowym zanikiem mięśni typu III mają zazwyczaj normalną długość życia.
SMA - typ 4
Rozpoznawany rzadziej, objawy ujawniają się w trzeciej dekadzie życia. Wydolność oddechowa zostaje utrzymana, a osłabieniu ulegają mięśnie położone proksymalnie. Przeżywalność jest bardzo wysoka.
Matka się boi, bo samotnie wychowuje to dziecko. Pytanie co z ojcem?
Nie mogę, rozumiem że emocje i tak dalej, ale kobieta z infolinii mówi żeby uciskać jednym nadgarstkiem a oni uciskają dwoma rękoma i niczego się nie słuchają. Zamiast próby pomocy to chyba była próba połamania żeber.
Jak staniesz w takiej sytuacji to wtedy będziesz mógł się odzywać, ważne że udzielili pomoc, choć nie była perfekcyjna to lepiej złamać zebra niż dać się udusić.
@@ehhhee3333 każe uciskać nadgarstkiem to uciskasz nadgarstkiem, tak jak mówiłem rozumiem że to są emocje, ale dostali jasne instrukcje do których się nie stosują i emocje tego nie usprawiedliwiają
@@HoTiiiiiakurat żebra często pękają przy prawidłowym masażu serca, to nie jest duży problem bo się zagoją.
Problemem jest to że pracownicy przedszkola nie mają kursów pierwszej pomocy więc w sytuacji kryzysowej panikują zamiast działać z pamięci.
Nawet jeżeli żebra będą połamane to osoba ratująca w chwili reanimacji a w zasadzie od połączenia z linią 112 jest traktowana jak ratownik medyczny
Działają wtedy przepisy o ochronie i jest wtedy teaktowany jako funkcjonariusz
Podlega ochronie
Z resztą połamanie żeber za uratowanie życia to i tak mała zapłata bo żyje dalej
Szkoda przez niedouctwo nieudacznictwo pan przedszkolanek ze zdrowego pelnego zycia dziecka jest dziecko niepelnosprawne wspolczuje rodzicom .Modle sie zeby przyszlo ozdrowienie zeby qrocilo do sprawnosci tak brutalnie zabranej przez niedouczenie opiekunow .Ale xo sie dziwic coraz czesciej sie slyszy czyta i oglada jak funkcjonuja przedszkola zlobki .Vzasem pozostawiaja wiele do zyczenia malenkie dzieci traktuje sie jak doroslych ustawia sie je do pionu wymaga za wiele i daje sie im kary a te dzieci zwyczajnie sie boja .Wiem bo mam wnuka ktory byl tak nekany w przedszkolu jako 4 latek ze na nowo zaczal sie moczyc byl na zmiane pobudzony i osowialy nie mogl jesc ani spac brzydzil sie cudzych kubeczkow i wc teraz gdy od miesiaca tam nie przebywa zaczyna powoli qszystko qracac do normy .
zdrowia dla mikołaja🥰
Boże to straszne naprawdę płakać się chce przykro mi bardzo, dragedia się stała !
Taka sytuacja była nie dawno w żłobku w Rzeszowie dziecko 3 letnie też zakrztusiło się winogronami niestety nie udało się go uratować 😢😢😢
@@marlenanajmaneltestosteron W UK jest zakaz.
@@marlenanajmaneltestosteronwystarczy przekroić winogrona na pół, żeby przestały być potencjalnie śmiercionośne, bo połknięte, ale przekrojone nie zatykają dziecku całego przełyku.
Kursy... Podpisać i dziękuję
Ale pazury na 3 cm są to kosztuje! Jak można pracować pracować przy dziecku z takimi szponami
Może sama w domu sobie robi? To, że ma niepełnosprawne dziecko nie oznacza, że musi przestać o siebie dbać.
@@honeymoon1941 Dbać? Dbać to można np. O włosy doklejanie plastikowych paznokci to nie jest dbanie, poza tym ani to wygodne ani to potrzebne.
@@shieow8894☠️☠️☠️
Trudno tutaj winić kogokolwiek. Wszystkim co spożywamy możemy zakrztusić się.
One zrobiły co mogły zadżwoniły po pogotowie Mikołaj żyje i życzę jemu żeby doszedł do zdrowia
Chwyt Heimlicha a nie uderzanie w plecy, operator linii alarmowej powinien to wiedzieć.
Dlatego przedszkolakom kroi się winogrona na ćwiartki (wzdłuż).
No i pracownicy przedszkola powinni mieć kursy z pierwszej pomocy a nie czekać aż im ktoś powie że należy rozpocząć masaż serca u nieprzytomnego nie oddychającego dziecka i jak to zrobić.
Pierwszą pomoc powinien umieć udzielać każdy, bo każdy może być świadkiem wypadku.
Przedszkolaki powinny umieć gryźć pokarm, a nie tylko łykać. Krojenie wszystkiego na małe kawałki nie wyrabia takiej umiejętności.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ powinien umieć każdy i kiedyś uczono pierwszej pomocy w starszych klasach podstawówki oraz na WOSie w LO, niewiem jak teraz.
Przedszkolanki powinny mieć pokończone kursy i certyfikaty które odnawiają co rok czy dwa.
Co do zaksztuszeń to każdemu się może zdarzyć, nawet dorosłemu który ma parę dekad wprawy w przeżuwaniu pokarmu.
Taki uchwyt stosuje się w przypadku osób dorosłych a nie dzieci. Widac że pojęcia nie masz o pierwszej pomocy.
@@AKx560 bzdura, na dzieciach też można
Nieszcześliwy wypadek😢
Przy dzieciach w przedskzolu winogrono powinno byc poćwiartowane na 4 części poniewaz winogron ma idealny krxtałt jak przełyk
Najlepiej wogule zakazać winogrona w przedszkolach
Tia... I weź każde winogrono krój na 4 i na tyle dzieciaków... Noo
Kiepsko z nim,
Zastanawia mnie to dlaczego w przedszkolu nie było żadnej pielęgniarki?
Ze te przedszkolanki nie wpadły na pomysl by zlapac go za nogi i klepac po plecach, może by wylecialo wtedy
CZY BĘDZIE W PROGRAMIE UWAGA MATERIAŁ O TYM JAK RAFAŁ RZ. PROMINENTNY TVN WYPROWADZIŁ Z POLSKI JEDEN MILIARD ZŁOTYCH???
Raczej wątpię, przecież TVN powstał za pieniądze mafi i wątpię aby chcieli się tym chwalić.
Nie o tym jest temat materiału gościu
Dlaczego w takiej sytuacji dyspozytor nie wysyła najbliżej straży osp czy policji jeśli dojazd długo schodzi kartce, straszna tragedia dla wszystkich 😢
Może nie jest w świadomości że te służby się znajdują tak blisko?
Kilka minut to nie jest długo, chociaż się tak wydaje w sytuacji kryzysowej, przecież oni tam nie jechali 20min
Dużo zdrowia dla mikołajka😢😢😢😢😢
Specjalny sprzęt w takich sytuacjach to koszt 500 zł. Każde przedszkole powinno go mieć.
jakiej maszyny?
@@shieow8894 lifevac lv14
ale operator 112 to też jakiś żart moim zdaniem
dlaczego?
Jak teraz ???jest
To nie byl wypadek, to głupota i naiwnosc. Dzieciom w przedszkolu nie podaje sie winogron, bo nalezy je na pół przeciac, a na to nie ma czasu w przedszkolu. Dziwi mnie, ze mama uznaje ta tragedie, wynikajaca z głupoty za wypadek.
Przekroić na pół a nawet i na mniejsze kawałki bo dziecko nie umie jeszcze dobrze gryźć. Tutaj ewidentnie zawinił ktoś kto tego nie pokroił.
@@zuzaoboj7043 tak wyobraź sobie dla np. 100 dzieci kroić chociażby na pół. Nie wiem po ile ich mają ale na pewno nie po jednym.
Biedny chlopczyk niech Jezus ma go w swojej opiece🙏🙏🙏
Zdrowia ❤❤❤
Niedobrze mi! Jak to do cholery możliwe że NIKT w tym przedszkolu nie umiał wykonać manewru Heimlicha,przecież opiekunowie powinni być szkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy,nie wystarcza poklepywanie po plecach,zresztą to mają być dość mocne uderzenia...Wydaje mi się że trzeba do tego podejść pełnowymiarowo,zbudować system który pozwoli na szkolenia z pierwszej pomocy i nie tylko zespołów placówek ale całego społeczeństwa,bo taki manewr,moim zdaniem,powinien znać KAŻDY...Strasznie to jest przykre
Mnie to zastanawia, dlaczego w tej placówce nie było żadnej pielęgniarki.
Bardzo współczuję, sama mam niepełnosprawne dziecko i nasze cudowne państwo nic nam nie daje, nawet nic na rehabilitację, terapie... A na sprawę w sądzie czekam od listopada, zero odpowiedzi, w związku z jego niepełnosprawnością. Bardzo współczuję i przesyłam dużo siły, cierpliwości❤
Dużo siły i zdrówka 😊
@@malgorzatajanicka6231 ❤️❤️❤️ ściskam !
Jak dla mnie to w przedszkolach powienien być jakiś lekarz żeby pracował i dbał jak nauczyciel tylko żeby potrafił zrobić ważne rzeczy by dzieci były bezpieczne
Ach dziecko kochane Blogoslawienstwa Bozego
Gratuluję pani dyrektor nagrody na Dzień nauczyciela w 6mies.po tej tragedii, wyboru na kolejną kadencję i tej zimnej krwi, bo wypowiedzi pani dyrektor w programie świadczą wg mnie o tym, że pani sama nie była przeszkolona. Wczoraj po roku śledztwa okazało się, że tym razem po śmierci3-letniego Jeremiego, który 2,5roku potem w rzeszowskim żłobku się zakrztusił i zmarł nikt nie jest winny.
Sąd natomiast w przypadku Mikołaja podobno stwierdził, że "winogrona się gryzie". Owszem, się gryzie, ale gadające cały czas 3-latki, nie uczone w domu, że się przy jedzeniu nie rozmawia , oddawane pod opiekę ludziom, którzy są utrącani, aby nie powiedzieć rodzicom nic, co będzie "niepolityczne"są trudniejsze w obsłudze. Te dzieci jedzą mlaszcząc, wciągają jedzenie do buzi z powietrzem, nie mają jeszcze wyrobionych w miarę świadomych zachowań przy jedzeniu. W domu natomiast dzieci często mają pozwolenie na bieganie po domu w trakcie jedzenia.
Ludzie, uczcie dzieci, że przy jedzeniu się nie rozmawia. Skończmy z tą adoracją rodzica, któremu nie wolno nic powiedzieć, bo w wielu placówkach pani dyrektor "utrąca"nauczyciela, aby zachowywał się politycznie i nad kontaktami z rodzicami musi mieć kontrolę. Rodzice natomiast - te nierozsądne często istoty- są w stanie sprawy poważne wyjaśniać za plecami nauczyciela i odbywa się to w tonie intryg.... co w efekcie prowadzi do "ukręcenia łba sprawie", która powinna być wyjaśniona a o zdarzeniach zagrażających życiu powiadomiona rada rodziców.
Żadne life vac nie uratują życia, zdrowia dziecku, bo PO MINUCIE NIEDOTLENIENIA mózg zaczyna obumierać. Jeśli opiekun nie ma odruchów ratownika, nie ma cały czas z tyłu głowy w trakcie posiłku, że ma być czujny i być pewien jak się zachować to szanse na to, że dziecko nie ucierpi maleją. Żadna karetka nie dojedzie w 1-5minut.
ps nikt nie mógł wstrząsnąć tą grupą, bo z rozmowy z dyspozytorem odnieść można wrażenie, że tam byli sami głupi-głupi na tyle, że nie byli szkoleni długi czas i nie bali się konsekwencji. A taki wniosek stąd, że te osoby nie wiedzą, jak się zachować.
ps2 Pani dyrektor słowa świadczą o całkowitej nieznajomości tego, jak wygląda akcja ratunkowa w takiej sytuacji. Zaznaczam, że jest to moja subiektywna opinia i piszę tu dlatego, że szlag mnie trafia, gdy słyszę słowa "to naprawdę nie była niczyja wina, to był wypadek" i widzę to obłudne wg mnie chlipanie w chusteczkę.
ps3 Gratuluję też umowy o pracę, którą można uznać za dożywotnią i godziwej emerytury po niej. Skoro po takiej sprawie pani tej pracy nie straciła to o jedzenie już nigdy nie trzeba się będzie wg mnie martwić. A organowi prowadzącemu można tylko pozazdrościć m.in. dobrego samopoczucia.
Dobrze, że nie było nagrań z Rzeszowa z rozmowy z dyspozytorem, bo pewnie też by można usłyszeć to i owo.
Kto daje caly winogron takim małym dzieciom !!!!!!!!!!
Zdrowia życzę chłopczykowi.
Biedne dziecko 😢
Przedszkole nie zapewnilo dziecku odpowiedniej opieki: brak wyszkolonej kadry w udzielaniu pierwszej pomocy oraz doprowadziło do bezposredniego narażenia utraty życia dziecka poprzez podanie całego winogrona. Rodzice powinni wytoczyć Przedszkolu ( konkretnym osobom, które brały udział w zdarzeniu) powództwo do Sądu Cywilnego i starać się o wysokie odszkodowanie dla dziecka. W Anglii nikt nie poda dziecku całego winogrona ani w przedszkolu czy szkole- zawsze są przekrajane, a w Polsce dzieci są narazane na kalectwo czy śmierć, bo kadra zarządzająca czy/ i opiekunki podają całe winogrona, narażając na udlawienie. Polskie przedszkola to porażka. Winna czynnik ludzki- proszę podać te osoby z tego Przedszkola do Sądu- niech odpowiedzą prawnie za to, że że zdrowego dziecka jest roślinka.
Przedszkole nie jest winne, takie rzeczy się po prostu.mogą zdarzyć wszędzie. W domu też mógłby się zakrztusić. Przecież panie nie przelykają za dziecko i go nie karmią. Wezwały pogotowie i to się liczy, więc zrobiły wszystko co do nich należało.
@@justynazielinska3077no jednak nie zrobili czego należy, bo nie umieli udzielić pierwszej pomocy, a po wskazówkach jeszcze robili to źle
Dokładnie. Dzieciom trzeba kroić jedzenie na mniejsze kawałki. A zwłaszcza takie winogrona itp. Tutaj ewidentnie zawinił ktoś kto tego nie pokroił i ta osoba powinna ponosić za to odpowiedzialność.
@@zuzaoboj7043 Nie zawinił. Dziecko należy uczyć, że winogron się nie połyka bez gryzienia. Krojenie wszystkiego na malutkie kawałki jest błędem.
@@justynazielinska3077 Z twoim podejsciem mam nadzieję, że żadne dziecko nie znajduje się pod twoją opieką, bo swoimi wypowiedziami z założenia stanowisz potencjalne zagrożenie dla dziecka na utratę zdrowia czy życia. Opiekunowie w domu, w przedszkolu czy szkole są odpowiedzialni za dziecko. Jeśli np. w szkole dziecku inne dziecko wybije cyrklem oko, to jest to wypadek, ale odpowiedzialność ponosi nauczyciel, również odpowiedzialność karną. Pieniadze na rehabilitację dla dziecka się należą i powinni za to płacić osoby, które dopuściły do tej tragedii.
Nikt w przedsxkolu jie pitrafil udzielic pierwszej pomocy Szok ..
Boze😢😢😢😢oby odzyskał sprawność ile się da❤️🙏🙏
Tragedie się dzieją🙁🙁🥺🥺
zawsze się działy tragedie i dziać się będą :( takie jest życie.
Dlaczego jedzenie przeznaczone do spożycia nie było dobrze przygotowane, pokrojone w małe kawałki? Najlepiej tak, aby w przypadku zakrztuszenia można było to o wiele łatwiej odkrztusić niż całego winogrona?
Panie w przedszkolu powinny przypilnować a nie siedzieć i plotkować biedne dziecko powinno być odpowiednie szkolenie. Odasz dziecko zdrowe bierzesz chore aby zdarzył się cud iikolajek wyzdrowiał
A on widzi
Dalej uczmy od małego dzieci katechizmu na pamięć a nie uczmy ich jak postępować w takich sytuacjach..
dzień jak co dzień dzien po dniu wciąż się dzieje życia cud
Rehabilitacje czy inne rzeczy w tym stanie dziecka nie za wiele chyba zdziałają
To zależy co rozumiesz przez "za wiele", samodzielny nie będzie ale jak np wypracują trzymanie głowy, samodzielne siedzenie, stanie przy czymś (może nawet chodzenie z chodzikiem), połykanie (może i przeżuwanie), etc to to poprawi jakość życia nie tylko jego ale i całej rodziny.
Takie umiejętności dla zdrowego człowieka nie wydają się wartościowe ale w przypadku głębokiej niepełnosprawności to dużo.
Szkoda chłopaczka...widać że fajny,inteligentny..naprawdę szkoda..trzymajcie się❤
Przedszkolanki nie są przeszkolone. Bo przedszkole nie ma takich samych szkoleń jak szkoła. W szkole każdy nauczyciel na początku roku szkolnego ma szkolenia w zakresie 1 pomocy. Przedszkola nie mają tego obowiązku. Ale! To że nie mają obowiązku to nie znaczy że przedszkole nie może takich szkoleń mieć we własnym zakresie. Można pogadać z jakimś strażakiem albo ochotniczyczym czy państwowym skontaktować się z ludzmi z pokojowego patrolu Jurka Owsiaka.
W każdej placówce powinna być higienistka przeszkolona do tego typu sytuacji.
@@asn500 to też prawda ale nie ma każdy wie
@@asn500 a kto jej zapłaci? Dyrektor niedofinansowanego przedszkola?
Tą panią można teraz znaleść na tik toku ,,obudź się miki”
Czy przedszkolanki nie potrafią udzielić pierwszej pomocy?! Dlaczego?
Bo do tej pracy sie nie nadają!!!
@@renatamuraszko6080 Ty się nadajesz?,... więc idź...
Przedszkolanki raczej są za małe, aby móc udzielić pierwszej pomocy. Bardziej wymagałabym tego od nauczycieli wychowania przedszkolnego.
@@honeymoon1941 Zanim tkniesz kawiaturę, to pomyśl...
Musisz aż tak manifestować swoją ignorancję?...
@@honeymoon1941 A może rodzice nauczyliby dzieci zachowania przy stole; postawa, kultura, nauczyli poprawnego trzymania sztućców, gryzienia i żucia pokarmów...
Z moich obserwacĵi wynika, ze 2/3 populacji rodzicow nie nadaje się do tej odpowiedzialej roli...
I wy, tworzac w domu przechowalnię dzieci /bo waszym zdaniem, to przedszkole i szkoła ma dziecko wychować i nauczyć/, śmiecie oceniać innych???
Masakra 👹🥺jak slysze te pytania to mam same przekleństwa na języku ,personel przedszkola powinien byc obowiązkowo szkolony do takich wypadków !!
raczej chodzi o to że nie pilnowali caly czas
gdzie była pielęgniarka
Polska to chory kraj . Szkolenie i kursy pierwszej pomocy to za mało z certyfikatem i pogotowie nie traktuje tak poważnie mialam podobną sytuację i po co oni to maja papiery i dyplom po studiach jak sie nie ma wiedzy. Brak słów.
Przykro mi oglądać i współczuję rodziców i tego chłopca 😪😪😪😪😔😔😔
Ponieważ po takich studiach jednocześnie jesteś artystą, matematykiem, polonistą, przyrodnikiem i muzykiem. Pedagogika przedszkolna ma od groma zajęć z różnych dziedzin, są z nich egzaminy w przeciwieństwie do PP
Winogrono w calosci jest elsstyczne i dokladnir przylega do scian przelyku tamujac powietrze. Dlatego jest tak niebezpieczne. Ktos tu pisal ze wsztstkim sie mozna zakrztusic. No mozna, wiec trzeba uwazac. Boje sie cholerne takiego zakrztuszenia. Jesli w zlobku beda je podawać, powiem ze nie wyrazam zgody . Za duzo tych wypadkow przez winogrona !!!
Sama też się kiedyś zakrztusiłam winogronami własnie
Bo winogrona trzeba najpierw gryźć a nie połykać w całości.
W moim Rzeszowie z miesiąc temu, chłopczyk zmarł po zadławieniu się.
nieprawda bo to mój Reszów.
A przedszkole tararara Nic z tym nie robią
Ostatnio bylem w zoo i widziałem jak firmy i koncerny opiekują sie zwierzetami. A takiego dziecka już nikt nie wesprze
@matus4897 A co mają zwierzęta do tego wypadku? To dobrze że się zwierzętami dobrze opiekują. Oczywiście ten wypadek to była tragedia i uważam że jest to głównie wina przedszkolanek, gdyż w przypadku dzieci w tym wieku winogrona się przekraja na ćwiartki a jak nie ma na to czasu to się ich nie podaje. Uważam że chłopak otrzymuje należyte wsparcie ale osiągnięcie pełnej sprawności potrwa długo i uważam że rehabilitacja powinna być dla dzieci w tym przypadku darmowa.
@@wiolakaszuba4558 to oddaj swoją wypłatę dla nich będzie darmowa. Już wiesz o czym piszę
To jest dla nich reklama.
Jakim cudem? Winogrona powinny być pokrojone na części, właśnie po to aby nie było takich akcji! Szkoda dziecko
Wyobraź sobie dla stu dzieci kroić chociażby po 5 winogron w kosteczkę.
Najbardziej żal mi matki, mając zdrowe normalne dziecko, zupełnie nieświadoma co się zaraz stanie, nagle jest matką kaleki do końca życia.
Takiemu dziecku "odpowiedzialne" panie zniszczyły życie. Panikary, swoim postępowaniem doprowadziły do tego, co teraz się z Nim dzieje....
Przedszkolanki spanikowane... Zero wiedzy z zakresu pierwszej pomocy. Straszna tragedia... Bardzo Pani wspolczuje, zycze ze uda sie synka doprowadzic do sprawnosci. 😢
W uk juz dawno zelki i winogrona zabronione w szkolach trzeba uwazac na kazdym kroku :(
Żelki rozumiem ale winogrona wystarczy poprostu pokroić.
U nas w przedszkolu ..winogrona zabronione .i nie tylko .
Mam nadzieje ze się polepszy 😢
LIFEVAC! Dlaczego w takich miejscach nie ma takiego sprzętu? To nie jest kosmiczna kwota, wystarczy, że rodzice się zrzucą po kilkanaście złotych, a komuś uratuje życie. Polecam mieć coś takiego w domu, piszę, bo może nie każdy jest świadomy, że jest taki sprzęt.
Słusznie, to powinno być na wyposażeniu każdego żłobka i przedszkola!
Kompletną bzdurą jest, że ten wypadek mógł się zdarzyć każdemu jak tu pani z przedszkola płacze....to jest niekompetencja personelu🤦zniszczyli dziecku i jego rodzicom życie.o tych winogronach były informacje zanim doszło do tej tragedii. Ryzyko zadławienia- przecież o takich produktach spożywczych i zabawkach trąbią od dawna. Dzieci mają mniejsze drogi oddechowe. Nie znaczy to, że muszą jeść same papki ale jest różnica między dawaniem kulistych lub owalnych produktów takich jak winigrona, lizaki, landrynki, pomidorki koktajlowe albo twarde jak popcorn. Ja rozumiem jedzenie w przedszkolu bananów, zup, ziemniaków, ale CAŁE twarde winogrona dla 3 latka, które wyglądają jak zatykacz gardła dla takiego dziecka 🤦🤦no i dwa, że pani na infolinii mówiła co robić do przyjazdu karetki a oni panika i się nie słuchali. W ogóle jak możliwe, że w przedszkolu są osoby, które nie umieją udzielić pierwszej pomocy?!
Są i to w wieku placówkach mam znajomą która jest przedszkolanką po studiach i tylko ona umiała udzielić pierwszej pomocy w nagłych przypadkach mało tego inne pracownice miały pracę po znajomości i nie miały pojęcia o pracy z dziećmi
Jakiś link do zbiórki aby pomóc?
Wina przedszkolanek i nikogo więcej. Nie daje się takich owoców, jak już to przekrój one na kilka części albo musy...
Przecież za żywienie odpowiada kuchnia
Co ma przedszkolanka do kucharki?
@@justynazielinska3077 Dużo, bo powinny nadzorować to co się daje dzieciom i zareagować odpowiednio. Poza tym kto ma zareagować jak nie przedszkolanka? Woźny? Po to są żeby opiekować się dziećmi.
Najbardziej to w jego przypadku niepokojące jest co będzie w dorosłości.
Dużo dzieci się zaksztusza winogronem to nie wina przedszkolanek
Winogrona powinny być zakazane w przedszkolach i koniec kropka
Tak samo jak i wiśnie, czereśnie, jabłka, chleb i w ogóle wszelkie jedzenie.
Rzeszów chłopczyk zmarł niczym przyjechała karetka też przez winogron w przedzszkolu się udusił nie dawno to było.. Ten chłopczyk przeżył ale jest bezwladny a był zdrowym dzieckiem współczucia dla rodziców i dla niunia dużo zdrowia żeby rehabilitacja się powiodla
Pracuję w żłobku - mamy 20 osób, i powiem Wam, że sytuacja w której nie widzimy dziecka jest częsta... Bo inne wymaga pomocy.......
A winogrona podajecie całe czy przekrojone?
@@karolina2060 ja daję przekrojone
@@narkolakprzynajmniej jedno madre i mniej na sumieniu historii
@@narkolakMam pytanie,dlaczego do cholery nie jesteście przeszkolone w udzielaniu pierwszej pomocy,w tamtym przedszkolu nie było NIKOGO kto wykonałby chłopcu manewr Hemlicha (tylko to ratuje ludzi i dzieci od zadławienia) karetka zawsze dojeżdża za późno,przy kikuminutowym niedotlenieniu jest po tak zwanych ptakach i w najlepszym razie jest taki rezultat jaki widzimy w filmiku...
@@monias3709 A Pani potrafi udzielać pierwszą pomoc, jeśli w miejscu pracy ktoś będzie jej potrzebował?
Żona mi mówiła że winogrono trzeba przekrajać dla dziecka bo jak zakrztusi się całym winogronem to przez skórkę winogrono nie ruszy się w przełyku.
😢 straszne
Po prostu Ci ludzie w przedszkolu spanikowali...😥słychać to dobitnie na tym nagraniu z dyspozytorka 😢
Ja pierdziele, całe winogrona dają w przedszkolu?
Też jestem w szoku,a najbardziej niedobrze zrobiło mi się przy tych nagraniach bo zrozumiałam że żaden pracownik tego cholernego przedszkola nie był przeszkolony z udzielania pierwszej pomocy,NIKT nie zrobił chłopcu manewru Hemlicha zamiast tego klepali go w plecy...Co też powinno siè robić ale to mają być dość micne uderzenia...Ech,szkoda gadać,dzieciak jest kaleką przez takie głupie zaniedbania,przykre
Moje dzieci mając rok już jadły winogrona w całości, zresztą większość jedzenia jadły już w wieku 6 miesięcy w kawałkach
@@romekryd3443 Twoje dzieci nie są wyrocznią,jadły to mają szczęście że się nie udławiły,też znam takie mundre inaczej co półrocznym dzieciom żelki dają i kapustą karmią "bo moje już wszystko jedzo" to sobie je tak karm ,twoja odpowiedzialność,natomiast w przedszkolu to ja wymagam bezpieczeństwa na najwyższym poziomie Dopóki ciemnota istnieje dopóty takie "wypadki" będą się zdarzać
@@monias3709 To nie jest żadna ciemnota. Dziecko od małego wyrabia sobie umiejętność gryzienia i żucia pokarmu. Jeśli dziecku się wszystko blenduje, kroi na kawałeczki to uczy się tylko je połykać.
Roczne dziecko jest w stanie obgryzać mięsko z udka kurczaka, które trzyma sobie w rączce.
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ Oczywiście że dziecko może tak naprawdę zadławić się wszystkim,natomiast jest lista pokarmów które albo muszą być odpowiednio przygotowane albo ich unikamy.Półrocznemu dziecku podajemy ugotowane mięso,warzywa,ALE nie podajemy całych winogron ponieważ ich wielkość jest idealnie dopasowana do przełyku i trudno je odkrzusić,poza tym są śliskie,i łatwo same mogą się wśliznąć do przełyku.Jest nawet czarna lista pokarmów,są na niej winogrona,i inne pokarmy którymi dzieci zadławiają się najczęściej.Dzieci muszą uczyć się gryźć ale ważna jest struktura i krztałt danego produktu spożywczego.
Wszystkim można się zakrztusić w domu siedząc własną nawet śliną więc to był poprostu wypadek okropny....pech
Boze Święty pomóż temu dziecku.
Pani dyspozytorka w pogotowiu to jakiś dramat...
Wlasnie pani dyzpozytorka konkretna, miala doczynienia ze spanikowanymi ludzmi, dla ktorych udzielanie pierwszej pomocy nie jest codziennoscia,a ona ich probowala przywolac do porzadku i dac wskazowki zeby robili to co trzeba dopoki karetka nie przyjedzie.
@@Ella_3110 Nie umniejszam wiedzy technicznej i może faktycznie chciała uspokoić sytuację, aczkolwiek głos jakby była poirytowana ...A tu trzeba też zrozumieć ludzi którzy byli na miejscu.
@@kamiletaxyz5408Jak tu się nie irytować takim brakiem wiedzy?
@@PROGRAMWIEDZYSPOLECZNEJ Ja gdybym miała udzielić pomocy umierającemu dziecku, też bym pewnie spanikowała ( mimo że znam zasady udzielania pomocy) pamiętajmy, że różnie reagujemy w rzeczywistych sytuacjach i nie chcę tu nikogo bronić. A co do irytacji to chyba, tez nie powinna mieć miejsca, bo w końcu tez to w niczym nie pomogło...
@@kamiletaxyz5408Kolega niestety ma rację,panika paniką,ale w tym cholernym przedszkolu NIKT nie umiał udzielić pierwszej pomocy,to jest bardzo niepokojące.Nikt nie wykonał chłopcu manewru Hemlicha,z nagrań wynika że poklepywali go tylko po plecach,dramat...
Wszyscy tacy na te osoby i wgl ale dziecko nie umie jeść winogrona?
Nie że nie umie, ale przez przypadek do czegoś takiego mogło dojść i to nawet u osoby dorosłej
@@ilufmygfsm mogło ale nie musiało dlatego nie można jeść szybko
Dajesz dziecko pod czyjąś opiekę a to się tak kończy. Tragedia. Leczenie i rehabilitacja powinny być przez państwo zapłacone. Zdrówka maluszkowi.
Wiem ze zachowanie zimnej krwi w takich sytuacjach jest bardzo ciezkie , ale panikowanie jest niestety niepotrzebne I kontraproduktiv.
Trzeba odsunac wszelkie emocje na bok I skoncentrowac sie na prawidlowym udzielaniu pomocy .
Bo tylko Tak jest mozliwosc ze zanim przyjedzie katetka , beda podtrzymane - nawet jesli absolutnie minimalnie- funkcje zyciowe.
Przykro patrzec jak wszyscy cierpia po takim nieszczesliwym wypadku , chlopcu zycze powrotu do Zdrowia
To naprawde nie byla niczyja wina ale Pani z pogotowia troche chyba nie podeszla do tego z byt powaznie
Moj Boze Jakie nieszczescie 😢
Taka niepotrzebna śmierć i kalectwo małego dziecka .....😢😢😢