Każdy kto był choć raz pacjentem w szpitalu wie doskonale że pielęgniarki dzielą się tylko na dwie grupy; te z powołaniem i wielkim sercem oraz święte krowy które nigdy nie powinny pracować w tym zawodzie. Na 100% któraś nakarmiła malutką i poszła do kanciapy na plotki. Gdy zrobił sie szum to cały oddział nabrał wody w usta.
Ja akurat byłam tylko w prywatnym gdzie każda była miła i na każde zawołanie. Można było nawet prosić o 6 przeciwbólowych leków (byłam po operacji) i one problemu nie mialy
@@andrea8503 tu też skaczą za pieniądze ale o wiele niższe więc im się robić nie chce. Mnie się to w glowie nie mieści to jest chore ten kraj jest chory.
PIKO DARIUSZA KMIECIA TAK MI KOLEŻANKA POWIEDZIAŁA DO ZATRZYMANIA AKCJI SERCA ŚIĘ przyczyniło I LEWE POTWIERDZENIA NADANIA LISTÓW URZĘDOWYCH WYSTAWIANE PRZEZ ADMINISTRACJE ZK
To nie odosobniony przypadek ,z powodu zaniedbania pielęgniarza w szpitalu na Karowej moja wnuczka jest dzieckiem niepelno sprawnym mimo że urodziła się zdrowa
Straszna tragedia. Ktoś nakarmił dziecko i nie chce się przyznać :-( Właśnie w tym dniu nie ma nagrania bardzo podejrzana sprawa. Uważam, że dzieci powinny być przy matce skoro szpital nie jest w stanie wyznaczyć jednej pielęgniarki, która będzie czuwała przy dzieciach. Współczuję rodzinie
Dyrektor powinien postawić sprawę jasno : albo się znajdzie osoba, która nakarmiła dziecko i ta co miała monitorować salę w tym okresie, albo wszystkie dyżurujące w tym dniu wylatują z pracy z dyscyplinarką i smrodem w papierach. Zaraz by doszli, kto był odpowiedzialny za śmierć Karolinki.
Na 100% kłamią. Nakarmiły nie dopatrzyły, jednym słowem zabiły dziecko. Ciekawa jestem w tych wszystkich sprawach jakie konsekwencje ponoszą te konowały. Co się z nimi stało, może nadal pracują, i powodują kolejne tragedie.
Straszna tragedia. Bardzo współczuję rodzicom. Aniołek niech spoczywa w spokoju i pilnuje innych maluszków. Ewidentnie doszło tu do wielu zaniedbań ze strony peroselu szpitala.
Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka. Historia jest bardzo przykra, oby takich było jak najmniej, ale nie każdy lekarz czy położna są tacy sami!
Raz byłam na sorze to jeden z lekarzy robił wszystko aby dowiedzieć się co mi dokładnie dolega. Wszystkie badania itp Za jakiś czas z kim innym byłam na sorze, widząc mnie, to ten lekarz zapytał zmartwiony czy mi się coś znów stało, że znów jestem. Nie każdy lekarz taki sam... na niektórych czeka się 3 h bo sobie kawkę piją , gdzie pacjent czeka i nie wie co się dzieje, ale się po prostu z człowiekiem dzieje.
Tyle słyszy się o słabych płacach dla pielęgniarek, ciężkiej pracy, zmęczeniu pielęgniarek, rozumiem że jest to bardzo ciężki zawód o ogromnej odpowiedzialności, stresu i nie ważne jest to co napisałam bo do takiego zawodu trzeba być ponad wszystkim tym co napisałam wcześniej, tu zawsze chodzi o życie ludzkie i te Panie powinny mieć to na uwadze to powinno być zawsze na pierwszym miejscu.. jest to straszne że ktoś popełnił błąd i nie przyznał się do winy, rozumiem że jest to trudna sytuacja dla każdej ze stron ale sytuacja zobowiązuje to powiedzenia prawdy a nie w dochodzenia tego typu. Szkoda słów :(
To straszne, ale niestety coraz częściej się słyszy o takich rzeczach . Kondolencje i współczucie dla rodziców. Szkoda mi tego aniołka , ale wierzę , że jest jej teraz dobrze w drugim świecie.
Dziecko nie bylo dokarmiane ani dopajane przez personel, jednakze tresc pokarmowa byla w oskrzelach. Karolinka sobie wstala I zrobila papu O_o Normalnie noz sie otwiera, ogladam I oczom nie wierze!Poplakalam sie strasznie, wspolczuje rodzicom😭
Ja rodziłam przez cesarkę 13 lat temu w Krośnie na Podkarpaciu miałam podoba sytuację! Ja dostałam po cesarce gorączki i dostałam leki pielęgniarki powiedziały żebym poszła spać że one sie zajma synem. Miały go nakarmić. Nagle budzę się w nocy patrzę a mój syn w tym wózeczku szpitalnym. Preży się a z buzia i noskiem idzie mu piana do tego był siny. Wstałam z tego łóżka resztkami sił. Wyszłam na korytarz i zaczęłam wola. Pielęgniarki przybiegły i go zabrały włożyły mu rurkę jakaś. Jak bym się nie obudziła syn by się udosil wymiocinami. Syn mój został nakarmiony i położony na plecach! Po tej sytuacji na drugi dzień nikomu już nie dałam dotknąć mojego syna!
Paulina Adamiec dokladnie! i W większości krajow bardziej cywilizowanych kobieta może wybrać gdzie chce rodzic a nawet namawiane są na domowe przynajmniej tak jest w Australii czy Holandii :)
to chyba szanowna pani doktor klamie bo ta osoba ma stetoskop na szyi. Poza tym uzywa slow jak "personel sredni", z taka wyzszoscia. Szanowna pani doktor nic nie wie. Dziecko nakarmilo sie samo.
Może ona dawała jeść i się teraz nie przyznaje... bez względu na to powinna ona być pociągnięta do odpowiedzialności... wtedy szybko było by wiadomo kto karmił bo wtedy jak jej tyłek byłby zagrożony to szybko by się człowiek dowiedział...
Rodziłam w Niemczech i słuchając tego programu włos się jeży. Noworodki same w sali??? Masakra!!! Nie wspomnę już o tym,że rodząc w Polsce to jakaś kara dla matki a nie chwile szczęścia.
U nas z winy lekarza dziecko urodzone w niespełna 37 TC , 9 pkt brak punku za napięcie mięśni , okołoporodowe niedotlenienie mózgu . Dziecko ma dziś 7 lat i ciężką postać ADHD .
mydoti87 Szok normalnie! Kroliki doswiadczalne z tych dzieciatek robia! Ledwie sie urodzi i juz laduja trucizny w dziecko szlak czlowieka bierze moje dziecko tak zalatwili winnego brak!
Do tego szpitala trafiłam w 27 tyg ciąży z krwawieniem . Stwierdzili łożysko brzeżnie przodujące.podali sterydy na płuca i po 4 dniach wróciłam do domu. Krwawienia pojawiały się jeszcze dwukrotnie. Za drugim razem pojechalam do szpitala w tuchowie. Był to 34 tydzień. Lekarze od razu zdiagnozowali że łożysko wrośniete jest w blizne po pierwszym CC. Zdziwili się że żaden lekarz tego wcześniej nie zauwazyl a badało mnie 4 gorlickich lekarzy. Z Tuchowa Odesłali mnie na klinike UJ w Krakowie. Tam diagnoza się potwierdzila i w 36 tyg urodziła się moja córka. Operacja przebiegła ze sporymi komplikacjami. Po tej okropnej tragedii Karolinki zdecydowałam że już nigdy nie będę rodzić w Gorlicach. I ta decyzja uratowała mi zycie. Współczuję rodzicom i mam nadzieję że winni zostaną ukarani
Pielęgniarki doskonale wiedzą co się stało. 6 lat temu po urodzeniu synka, musiał leżeć pod obserwacja pielęgniarek, gdy poszłam do niego w nocy miał w buzi butelkę z pokarmem owiniętą pielucha tetrową aby dosłownie była przechylona pionowo, tak dzieci w szpitalu karmią w Gorzowie Wielkopolskim. Brak słów... Bardzo mi przykro 🥺
moja matka pracuje w tym szpitalu, zabawne troche mimo ze nie pracuje na porodówce, bo wielokrotnie mowila ze mnie podmienili i ze zaluje urodzenia mnie. Wspolczuje tragedi, nie zasluzyla pani na to.
Lekarka kłamie oczywiście, próbując jakby obarczyc winą matkę? O rany nie wierzę w to co słyszę!!! w dodatku lekarka jest zakłopotana i gubi się nie potrafi sensownie wyjaśnić na pytanie dotycz... karmienia?! Ewidentna wina szpitala że dziecko nie żyje! To straszne, a dla rodziców koszmar na całe życie. 🙏🙏🙏
Lekarka która udzielala wywiadu przed kamerami powinna zostać pociagnieta do odpowiedzialności Karnej za udzielanie nie prawdziwych informacji mijania się z Prawdą czyli uu yy.. I nie powinna nigdy być Lekarka.
Jezu tak mi was szkoda! Niech te pielęgniarki za to odpowiadają! Biedna Karolcia... Spoczywa w pokoju teraz jest Aniołkiem. Wielkie wyrazy współczucia dla was😢
moja córka wczesniak lezała na sali intensywnej terapii i pielęgniarki patrzyły w serial nie na niemowlaki i kilka razy interweniowałam bo mi dziecko siinało a obok dziecko z serduszkiem na transport czekało do CZD na operacje i maszyny wyły. a jak przyjachała karatka po moja córkę to ręce im opadły była sama na sali a ja pry niej zeszłam na sekundę wziełam kurtkę od męża i zaraz z pogotowiem z pogotowiem weszłam do sali a tutaj sok moja córka miała sczęście że oddychała samodzielnie bo tlen leciał a rurka odpadła ze sciany a maseczka koło niej wspomagała oddychanie teraz bym już inaczej zareagowała wówczas chciałam uciec z tamtąd jak najszybciej żeby ktos pomógł mojej córeczce.
Dziwne rzeczy dzieją sie w szpitalach a zwlaszcza na oddziałach noworodków. Sama widzialam jak karmią dzieci. Butelka z mlekiem oparta o to plastikowe łóżeczko i dziecko ciągnie smoka a nikogo nie ma nawet w sali. Szok. I podejrzewam ze tak jest wszędzie.
6:42 to kto ma wiedzieć ? dziecko było w waszym szypitalu pod waszą opieką,a pielęgniarki nie potrafią przyznać się do błędu,jak moja siostrzenica była malutka,po urodzeniu to nawet ja wiedziałam ze jeśli dam jej mleko to nie mogę jej zbyt szybko odkładać,ponieważ jak jej się uleje,czyli troszkę tak jak by zwymiotuje,to jeśli będzie na leżąco może się zakrztusić,wydaje mi się ze pielęgniarka po nakarmieniu zbyt szybko odłożyła maluszka i dlatego się niestety udusiło 😭przykro mi
Co za dramat pociagnac do odpowiedzialnosci karnej stawic przed sad !!zeby zdrowe dzieciatko zmarlo Jak mozna nie pilnowac nowo narodzonego dzidziusia co za szok kpina!!
Może i nie na chama ale fakt faktem że personel szpitala dziecko nakarmil. Wiadomo że po karmieniu takiemu maleństwu musi się odbić a i często się uleje. Jeśli dziecko po karmieniu bylo zbyt szybko odłożone to bardzo prawdopodobne że wtedy mu się odbiło, ulało i spowrotem ten pokarm został cofniety do przełyku dziecka. Jeśli dzidziuś był w nieodpowiedniej pozycji to doszło do zaksztuszenia co spowodowało wstrzymanie akcji oddychania. Przerażony peronalizacji zareagował zbyt późno ponieważ nie było go w danym momencie tam gdzie być powinien. Dodatkowo reakcja i pomoc były nieprofesjonalne. Gdy sami nie umieli sobie poradzić z sytuacją to wezwali karetkę która miała zabrać dziecko do innego szpitala. Pech chciał że aparatura karetki odmówiła posłuszeństwa i przejazd się opóźnial co miało dalej tragiczne konsekwencje.
Jeszcze 4 lata temu personel medyczny przynajmniej tłumaczył się z popełnionych błędów. Niedalej jak tydzień temu widziałam materiał w którym rodząca została odesłana do domu po czym urodziła w łazience własnego mieszkania i wróciła do szpitala, ale tym razem z dzieckiem na ręku. Co na to lekarz?, który 2 godz.wcześniej w bólach porodowych odesłał ją do domu .....śmiał się. Rozumiecie to? Nie tłumaczył się jak powyżej, nie kłamał, nie gimnastykował się przed kamerą tylko po prostu się śmiał.
Ktoś powinien za to ponieść konsekwencje. Nie może być tak że kobieta rodzi dziecko i maleństwo umiera , bo jakaś pseudo pielęgniarka nie dopilnowała dziecka.
Biedni rodzice i biedny mały aniołek. Ale teraz jest w lepszym miejscu niż ten świat na którym dzieją się takie rzeczy. Szczerze kondolencje dla rodziny...
miałam taki sam przypadek w Gorlicach ale dzięki Bogu mój synek wyszedł z tego a był na intensywnej ten sam przypadek urodził się wszystko było ok dostał 10 punktów po 9 rano poród ok 16-17 dziecko się dusiło i tak samo jak tu
nigdy nie pójde do tego szpitala... choćbym miał stracić ręke czy noge... współczuję rodzicom😢 PIELĘGNIARKI TO ZŁO... JA BYM SOBIE W LUSTRO NIE SPOJRZAŁ JAKBY PRZEZEMNIE DZIECKO UMARŁO 😢
Moja córeczka też zakrztusiła się przy karmieniu przez pielęgniarki. Kilka godzin później była już na OIOM ie. Ledwo przeżyła,a i tak mówiono mi,że to nie ich wina tylko zaskarżenia wewnątrz maciczne. Dodam że wymaz z kolei wyszedł ujemnie.
Ewidentnie dziecko było karmione przez pielęgniarkę tylko franca olała sprawę żeby podnieść maluszka żeby nastąpiło odbicie. Mogła położyć te dziecinke na bok a dzisiaj by żyła. Te panie "pielęgniarki" będące wówczas na dyżurze powinny stracić prace z zakazem wykonywania zawodu!
Ja pojechałam do Białegostoku do szpitala dziecięcego z ruchomą rzepką w kolanie. Lekarz był sympatyczny i miły, przypisał mi orteze i powiedział żebym nosiła ją jak najdłużej więc zdejmowałam ją tylko do kąpieli i przebierania się,gdy pojechałam na kontrole(wciąż z ortezą na nodze) przyjął mnie starszy pan który okazał się ordynatorem a tamten podobno miał niespodziewany urlop, okazało się że przez orteze mam zanik mięśnia czterogłowego i zakazał zakładania ortezy
I te krzyki pielęgniarek typu "no co się drzesz?!" "Boże ale ryczy" mama mi opowiadała jak tam jest, po trzech cesarkach mówi że się tego nasluchala... żałosne są kiedy strajkuja, domagaja sie podwyżek a tak mają gdzieś wykonywanie swoich obowiązków.
To, że pani daje dupy, nie oznacza, że wszyscy tak robią ;). Niektórzy się kochają, a to różnica. Kobiety mają wybór - poród naturalny lub cesarka. Nie ma tutaj mowy o czyjejś słabości. To jest indywidualna decyzja. A Pani nie ma zasranego prawa mówić, że ktoś jest słaby.
Mój dzisiaj 23 letni syn, kilka godzin po urodzeniu wymiotował kilka razy wodami płodowymi, połkniętymi podczas porodu(tak mi powiedział personel już po zdarzeniu), więc faktycznie mogły pielęgniarki nie karmić dziewczynki. Natomiast brak kontroli i nadzoru jest niedopuszczalny. Mojego syna by pewnie też nie było z nami, gdybym jakimś cudem nie zauważyła, że naraz cały sinieje...do końca jego niemowlęctwa nie spuszczałam go z oczu, a przy kolejnej dwójce czuwałam sama przez pierwsze godziny i doby ich życia, nie ufając nikomu...taką traumę wywarło na mnie to wydarzenie z pierwszych godzin życia mojego pierworodnego...do dzisiaj staram się przewidywać wszystkie zagrożenia, czym strasznie denerwuję moje dzieci...ale nie potrafię pozbyć się tego nawyku, boję się że coś przegapię...
Wiecie, swojego czasu wynajmowałam część mieszkania od kobiety, która jest pielęgniarką i w życiu się nie zgodzę, że one siedzą i nic nie robią. Może to jeszcze od oddziału zależy. Ta kobieta pracowała na onkologii i ręce pełne roboty miała i oczywiście 3/4 trzeba było poświęcać na nikomu niepotrzebną papierologię.
Wiem jak wygląda opieka pielęgniarek na oddziale noworodków czy dziecięcym... najgorzej to oderwać tyłek sprzed telewizora... i tylko jedna patrzy na drugą która teraz wstanie a reszta zapatrzona w ekran...
Ewidentnie wina personelu.Dziecko zostało nakarmione i odłożone do łóżeczka, nie podniesione aby mu się odbiło. Dziecku poprostu się ulalo, a że nikogo z personelu nie było blisko to się biedactwo zadusilo.🤔😟Pielegniareczka pewno akurat piła sobie kawkę w dyzurce licząc, że dzieci sobie śpią bo jest cisza.
Miałam podobną sytuację z tym że synek miał zalane płuca wodami plodowymi i był pod respiratorem . W nocy przy nieobecności pielęgniarki ...przez chwilę...synek wyrwał rączką rurki zainkubowane, a miał przywiązane dłonie..i i gdyby nie to że zaczął samodzielnie oddychać i przeżył to byłoby że niestety nie przeżył bo miał np wadę. Dowiedziałam się o tym od znajomej która miała w tym czasie dyżur . I tak jak te zdarzenie i tych rodziców , wszystko zostało zapewne zostało zamiecione pod dywan... :'(
Boże współczuje rodzicom.A pielęgniarki nie dopilnowały i nie udzieliły dziecku pomocy ,to jest straszne,jak takie osoby mogą pozniej w lustro spojrzec .I jeszcze kłamią bezczelnie.
A potem nie dopilnowano, aby dziecku się odbiło. Nie obserwowano, zostawiono noworodki same sobie na zasadzie: jakoś to będzie". Trzeba przecież sprawdzić "lajki" na facebooku.
Nieroby tylko podwyżki im w głowach, a nie chce im się wykonywać jak należy swojej pracy !!! zwolniłbym z zakazem wykonywania zawodu wszystkie z oddziału! Współczuję rodzicom
A wtedy poszłabyś sama pracować na oddział? Myślisz, że to łatwy i przyjemny zawód? Pozwolę sobie zacytować: "Z otwartymi ramionami Niemcy witają też polskie pielęgniarki. Średni wiek pielęgniarki w Polsce wynosi 48 lat, największa grupa wiekowa to 55-60 lat. Nowych brakuje, ponieważ zawód uchodzi za ciężki i niskopłatny. Obecnie na 1 tys. Polaków przypada zaledwie trochę ponad pięć pielęgniarek - to najmniej spośród 34 krajów OECD. Do 2025 roku będą zaledwie cztery. A będą bardziej potrzebne niż dziś, bo do 2030 roku populacja osób po 80. roku życia ma wzrosnąć o ok. 700 tys. - do 2,2 mln."" Dzisiaj dużo lepiej zarabia się w sklepach, młode absolwentki pielęgniarstwa nie są chętnie do podejmowania pracy w zawodzie chociażby przez to. Ewentualnie wyjeżdżają za granicę, gdzie są witane z otwartymi ramionami. Ja nie usprawiedliwiam nikogo, ale ludzie, opamiętajcie się!!! są różne pielęgniarki, tak jak są różne urzędniczki, różne sklepowe, różne sprzątaczki... Tutaj ewidentnie ktoś czegoś nie dopatrzył i najgorsze jest to, że zmarło dziecko i ucierpieli jego najbliżsi :( głębokie wyrazy współczucia dla Rodziny!
No wlasnie, w roznych zawodach sa rozni ludzie - roznie nauczyciele, rozni urzednicy, rozni ksiegowi etc., tylko wlasnie w sluzbie zdrowia kazdy blad, kazda niefachowosc moze kosztowac czyjes zycie i takie sytuacje sa naglasniane na caly kraj. Nic nie mam wspolnego z tym srodowiskiem, ale potrafie sobie to wyobrazic. Pomyslcie wszyscy o swoich kolegach z pracy, czy wszyscy sa solidnymi pracownikami?
Po co w ogóle publiczną opieką... kary godne jest że płaci się za opiekę publiczną która do niczego się nie nadaje... ja od 5 lat korzystam tylko prywatnie bo publiczne cizie jeszcze nigdy nie pomogły...
Niechca sie przyznac bo wiedza jak ich życie by sie zmieniło jedyna sprawiedliwość ze moze przez cale zycie bedzie dreczylo tą pielegniarke sumienie i ja zje sumienie...jesli je ma....
Powinien być dziennik karmienia jeśli z butelki lub strzykawki to ile ml jeśli z piersi ile minut aktywnego ssania. Jeśli wykryto pokarm albo dzienniki zostały sfałszowane albo w ogóle nie wypełnione. Szpital zachowuje się jakby wywiad pracowniczy był koronnym dowodem. A tak nie jest. Kryją winnego
Każdy kto był choć raz pacjentem w szpitalu wie doskonale że pielęgniarki dzielą się tylko na dwie grupy; te z powołaniem i wielkim sercem oraz święte krowy które nigdy nie powinny pracować w tym zawodzie. Na 100% któraś nakarmiła malutką i poszła do kanciapy na plotki. Gdy zrobił sie szum to cały oddział nabrał wody w usta.
Ja akurat byłam tylko w prywatnym gdzie każda była miła i na każde zawołanie. Można było nawet prosić o 6 przeciwbólowych leków (byłam po operacji) i one problemu nie mialy
Dokladnie ,w punkt
@@imienazwisko8390 Prywatny to inna bajka. Skaczą koło Ciebie za pieniądzę.
@@andrea8503 tu też skaczą za pieniądze ale o wiele niższe więc im się robić nie chce. Mnie się to w glowie nie mieści to jest chore ten kraj jest chory.
Proste i logiczne
Pani doktor coś kłamie. Widać, że się denerwuje. Buja się straszne, plącze.....
A dziecko sobie samo mleko zrobilo i się nakarmiło.
Pani Jagoda Skąd ona może wiedzieć głupia!!
Pani Jagoda najgorsze jest że zapewnia pani doktor że nie było pojona nie było karmione, jak sama nie wie co sie działo na zmianie
@Kate Staf masz rację jak ona może nie widzieć co się na zmianie dzieje
Dokładnie
Pani Jagoda tak kłamie cały czas też zwrusza ramionami
Dziecko zostało nakarmione i zostawione same sobie.
Po czym zanim zareagowali to doszło do niedotlenienia. Bo nikt nie pilnował.
I było juz za późno.
Dokładnie
PIKO DARIUSZA KMIECIA TAK MI KOLEŻANKA POWIEDZIAŁA DO ZATRZYMANIA AKCJI SERCA ŚIĘ przyczyniło I LEWE POTWIERDZENIA NADANIA LISTÓW URZĘDOWYCH WYSTAWIANE PRZEZ ADMINISTRACJE ZK
To nie odosobniony przypadek ,z powodu zaniedbania pielęgniarza w szpitalu na Karowej moja wnuczka jest dzieckiem niepelno sprawnym mimo że urodziła się zdrowa
Współczuje wszystkim osobom, którą spotkała taką tragedia. Wszystkim życzę dużo zdrowia i szczęście w życiu.
9
99
Ogromne wyrazy współczucia dla rodziców. Bardzo mi przykro.
Beznadziejne wystąpienie Lekarki
Nie ma nic bardziej przerażającego i smutnego od tego,że rodzi się Człowiek,Który zaraz umiera.
Swietna i rzeczowa pani redakror prowadzaca wywiad z lekarze
Straszna tragedia. Ktoś nakarmił dziecko i nie chce się przyznać :-(
Właśnie w tym dniu nie ma nagrania bardzo podejrzana sprawa. Uważam, że dzieci powinny być przy matce skoro szpital nie jest w stanie wyznaczyć jednej pielęgniarki, która będzie czuwała przy dzieciach. Współczuję rodzinie
Dyrektor powinien postawić sprawę jasno : albo się znajdzie osoba, która nakarmiła dziecko i ta co miała monitorować salę w tym okresie, albo wszystkie dyżurujące w tym dniu wylatują z pracy z dyscyplinarką i smrodem w papierach. Zaraz by doszli, kto był odpowiedzialny za śmierć Karolinki.
W tedy nie miałby kto pracować, dyrektor by tego nie zrobił
Żegnaj malutki Aniołku 💛 módl się w niebie za lepszy świat
Na 100% kłamią. Nakarmiły nie dopatrzyły, jednym słowem zabiły dziecko. Ciekawa jestem w tych wszystkich sprawach jakie konsekwencje ponoszą te konowały. Co się z nimi stało, może nadal pracują, i powodują kolejne tragedie.
Straszna tragedia. Bardzo współczuję rodzicom. Aniołek niech spoczywa w spokoju i pilnuje innych maluszków.
Ewidentnie doszło tu do wielu zaniedbań ze strony peroselu szpitala.
Ta pani doktor jest straszna. Biedni rodzice! Najszczersze kondolencje a personel musi ponieść konsekwencje !
biedna kochana karolinka 😭
pajace nawet nie potrafią się przyznać do błędu 😭
Masz racje aż się popłakałam 😥
A skąd wiesz ze kochana?
@@Demoralizacjaxxiwieku każde dziecko jest kochane
@@Demoralizacjaxxiwieku a co ma być niekochane?
To przede wszystkim
Nagle nikt nic nie wie. Personel robi z dziećmi co chce, a potem się nawzajem kryją.
Jeszcze się okażę że podmienili dziecko ;-;
Moim zdaniem oddział noworodkowy powinien być Na 1 miejscu. Przecież to nowe stworzenia i trzeba dbać o nie jak najlepiej
Łapać, porywać, wariograf, tortury, rejestrować zeznania - przesyłać do służb, tylko wszystko tak aby nie odnaleźli sprawcy porwania.
To przechodzi ludzkie pojęcie!!! A lekarka się jąka cały czas
Pani dr Kaczmarczyk, wstydziłaby się Pani opowiadać takie bzdury
szkoda ze co miesiąca oddajemy pieniądze na ten burdel opieki zdrowotnej !!!!!! poprostu brak słów!!!!
krzysiek maciejewski Gdyby nie te pięniądze to byś zdechł na zapalenie płuc ;-;
Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka. Historia jest bardzo przykra, oby takich było jak najmniej, ale nie każdy lekarz czy położna są tacy sami!
@@neksiu3093 ko
Raz byłam na sorze to jeden z lekarzy robił wszystko aby dowiedzieć się co mi dokładnie dolega. Wszystkie badania itp
Za jakiś czas z kim innym byłam na sorze, widząc mnie, to ten lekarz zapytał zmartwiony czy mi się coś znów stało, że znów jestem.
Nie każdy lekarz taki sam... na niektórych czeka się 3 h bo sobie kawkę piją , gdzie pacjent czeka i nie wie co się dzieje, ale się po prostu z człowiekiem dzieje.
A teraz co się dzieje!!!!
Dobra dziennikarka. Dobra robota
Tyle słyszy się o słabych płacach dla pielęgniarek, ciężkiej pracy, zmęczeniu pielęgniarek, rozumiem że jest to bardzo ciężki zawód o ogromnej odpowiedzialności, stresu i nie ważne jest to co napisałam bo do takiego zawodu trzeba być ponad wszystkim tym co napisałam wcześniej, tu zawsze chodzi o życie ludzkie i te Panie powinny mieć to na uwadze to powinno być zawsze na pierwszym miejscu.. jest to straszne że ktoś popełnił błąd i nie przyznał się do winy, rozumiem że jest to trudna sytuacja dla każdej ze stron ale sytuacja zobowiązuje to powiedzenia prawdy a nie w dochodzenia tego typu. Szkoda słów :(
Takie rzeczy nagminnie dzieją się w polskich szpitalach, wiem z doświadczenia, Jezu dopomóż tym maleństwom i ich rodzicom 🙏
A później wielkie zdziwienie, że coraz więcej kobiet rezygnuje z macierzyństwa.
To straszne, ale niestety coraz częściej się słyszy o takich rzeczach . Kondolencje i współczucie dla rodziców. Szkoda mi tego aniołka , ale wierzę , że jest jej teraz dobrze w drugim świecie.
Dziecko nie bylo dokarmiane ani dopajane przez personel, jednakze tresc pokarmowa byla w oskrzelach.
Karolinka sobie wstala I zrobila papu O_o
Normalnie noz sie otwiera, ogladam I oczom nie wierze!Poplakalam sie strasznie, wspolczuje rodzicom😭
Ulepiła sobie pierożki albo zamówiła pizze. Nie no dramat!
Sam jej dowoziłem jedzenie, jeszcze napiwku nie dała bo mówi, że na wózek zbiera :/
Tak szkoda mi tych biednych rodzicow. Szczerze wspolczuje!
Brat ks
Wiljama anglia
Nie wiem co powiedzieć... nie wierzę w to co słyszę 😭 popłakałam się. strasznie współczuję rodzinie. Tak bym chciała żeby przeżyła
Ja rodziłam przez cesarkę 13 lat temu w Krośnie na Podkarpaciu miałam podoba sytuację! Ja dostałam po cesarce gorączki i dostałam leki pielęgniarki powiedziały żebym poszła spać że one sie zajma synem. Miały go nakarmić. Nagle budzę się w nocy patrzę a mój syn w tym wózeczku szpitalnym. Preży się a z buzia i noskiem idzie mu piana do tego był siny. Wstałam z tego łóżka resztkami sił. Wyszłam na korytarz i zaczęłam wola. Pielęgniarki przybiegły i go zabrały włożyły mu rurkę jakaś. Jak bym się nie obudziła syn by się udosil wymiocinami. Syn mój został nakarmiony i położony na plecach! Po tej sytuacji na drugi dzień nikomu już nie dałam dotknąć mojego syna!
A jak miał być położony jak nie na plecach XD
@@si1025 na boku. Noworodki mają refluks, po nakarmieniu często się ulewa. I trzeba odbić app ten położyć na boki
Oczywiscie ze na boku!!!
Anioł stróż czuwał ❤
@@magdalena-yg9om chyba tak
wychodzi na to, że lepiej rodzić w domu bo jak ma się coś stać to prędzej w szpitalu
Paulina Adamiec dokladnie! i W większości krajow bardziej cywilizowanych kobieta może wybrać gdzie chce rodzic a nawet namawiane są na domowe przynajmniej tak jest w Australii czy Holandii :)
@@klaudianowak84 od 2011 r w Polsce rodząca też może wybrać gdzie chce rodzić.
Tylko u nas nie jest refundowane.
Lekarka coś kręci. Plącze jej się język. Denerwuje się. Po prostu kłamie!!!!!!!!!!!
to chyba szanowna pani doktor klamie bo ta osoba ma stetoskop na szyi. Poza tym uzywa slow jak "personel sredni", z taka wyzszoscia. Szanowna pani doktor nic nie wie. Dziecko nakarmilo sie samo.
Może ona dawała jeść i się teraz nie przyznaje... bez względu na to powinna ona być pociągnięta do odpowiedzialności... wtedy szybko było by wiadomo kto karmił bo wtedy jak jej tyłek byłby zagrożony to szybko by się człowiek dowiedział...
@@joannakulinska3267 ale gówniak sam się nie mógł nakarmić
@@grzegorzmynarek1371 jaki gówniak może grzeczniej?
:( wielkie wyrazy współczucia dla rodziców.
Spoczywaj w spokoju Aniołku (*)
Zabiłabym, gdyby coś mojemu dziecku sie stało!
Kamila Piszczek [*]
Kamila Piszczek rrr44
*[*]*
Kamila Piszczek 0
Kamila Piszczek nic bys nie zrobila to hieny ktore niszvza nasze dzieci
Dziś mamy takie czasy ze życie człowieka nie wiele się liczy.
To bardzo smutne ale prawdziwe
Rodziłam w Niemczech i słuchając tego programu włos się jeży. Noworodki same w sali??? Masakra!!! Nie wspomnę już o tym,że rodząc w Polsce to jakaś kara dla matki a nie chwile szczęścia.
mydoti87
mydoti87
U nas z winy lekarza dziecko urodzone w niespełna 37 TC , 9 pkt brak punku za napięcie mięśni , okołoporodowe niedotlenienie mózgu . Dziecko ma dziś 7 lat i ciężką postać ADHD .
mydoti87 Szok normalnie! Kroliki doswiadczalne z tych dzieciatek robia! Ledwie sie urodzi i juz laduja trucizny w dziecko szlak czlowieka bierze moje dziecko tak zalatwili winnego brak!
Marta Ijaz Sahi Zastanow sie przemysl co to sa szczepienia co wstrzykuja dzieciom ile toksyn! Szok!
oddział powinien byc zamkniety do momentu wyjasnienia postepowania
Kobieto jakie ty głupoty piszesz? Mózg masz? Jakie masz IQ? Zamknąć oddział???
Taaa pewnie kobieto puknij się w mózg!!!!!
Do tego szpitala trafiłam w 27 tyg ciąży z krwawieniem . Stwierdzili łożysko brzeżnie przodujące.podali sterydy na płuca i po 4 dniach wróciłam do domu. Krwawienia pojawiały się jeszcze dwukrotnie. Za drugim razem pojechalam do szpitala w tuchowie. Był to 34 tydzień. Lekarze od razu zdiagnozowali że łożysko wrośniete jest w blizne po pierwszym CC. Zdziwili się że żaden lekarz tego wcześniej nie zauwazyl a badało mnie 4 gorlickich lekarzy. Z Tuchowa Odesłali mnie na klinike UJ w Krakowie. Tam diagnoza się potwierdzila i w 36 tyg urodziła się moja córka. Operacja przebiegła ze sporymi komplikacjami. Po tej okropnej tragedii Karolinki zdecydowałam że już nigdy nie będę rodzić w Gorlicach. I ta decyzja uratowała mi zycie. Współczuję rodzicom i mam nadzieję że winni zostaną ukarani
nie do pojecia takie rzeczy. Spoczywaj w pokoju Karolinko.... tego mozna bylo uniknac.
Dorota Łuszczewska 0
Dorota Łuszczewska to straszne jak traktuja ludzi
Co to znaczy zaksztusic sie ja musialam sie sama ratowac moje dziecko bylo duze to nie dawali mu jedzenia
To co oni mowia to chore slowa
*[*]*
Płakać się chce
No 😭😭😭😭😭😭😭
Pielęgniarki doskonale wiedzą co się stało. 6 lat temu po urodzeniu synka, musiał leżeć pod obserwacja pielęgniarek, gdy poszłam do niego w nocy miał w buzi butelkę z pokarmem owiniętą pielucha tetrową aby dosłownie była przechylona pionowo, tak dzieci w szpitalu karmią w Gorzowie Wielkopolskim. Brak słów...
Bardzo mi przykro 🥺
moja matka pracuje w tym szpitalu, zabawne troche mimo ze nie pracuje na porodówce, bo wielokrotnie mowila ze mnie podmienili i ze zaluje urodzenia mnie. Wspolczuje tragedi, nie zasluzyla pani na to.
@@bloodymascareto niech nie oczekuję że ktoś się nią zajmie na starość po za domem starości gdzie często są pielęgniarki też takiego typu. Karma 😢
Pseudo pielęgniarki będące wtedy na zmianie odpowiadają za śmierć dziecka.
racja, tylko one
Dramat to jest nie dopomyslenia do sądu z nimi i sprawe założyć to jest dramat?????
samo pewnie jadło . człowiek jest tak fałszywy ze jak nie dostanie w ryj to prawdy nie powie
Polak jest tak falszywy polacy sa okropnym jednym z najgorszych narodow !!!!
dokladnie masz zupelna racje
Niestety musze sié zgodzić
Jak gadam z niektorym I widze jak Im oczy Fałszywe lataja to bym w morde chetnie napluł.
Samo dzieciątko wstało butelke sobie zrobiło i się nakarmiło kuźwa
Dziecko, które nigdy nie jadło zakrztusiło się pokarmem? Co za brednie, zabili zdrowe dziecko i kłamią w żywe oczy.
Rasia rasie myje
Lekarka kłamie oczywiście, próbując jakby obarczyc winą matkę? O rany nie wierzę w to co słyszę!!! w dodatku lekarka jest zakłopotana i gubi się nie potrafi sensownie wyjaśnić na pytanie dotycz... karmienia?! Ewidentna wina szpitala że dziecko nie żyje! To straszne, a dla rodziców koszmar na całe życie. 🙏🙏🙏
Lekarka która udzielala wywiadu przed kamerami powinna zostać pociagnieta do odpowiedzialności Karnej za udzielanie nie prawdziwych informacji mijania się z Prawdą czyli uu yy.. I nie powinna nigdy być Lekarka.
Trzymajcie się kochani❤️ewidentne zaniedbanie przez personel😱
Jak tak mówisz to tam idź i zrób wszystko
@@Grezzik_12 Po 4 latach odpowiadasz jako kto, pielęgniarka? Wystarczy się przyznać i tyle.
Jezu tak mi was szkoda! Niech te pielęgniarki za to odpowiadają! Biedna Karolcia... Spoczywa w pokoju teraz jest Aniołkiem. Wielkie wyrazy współczucia dla was😢
Nie dopilnowały.....pielęgniarki na zmianie!.
moja córka wczesniak lezała na sali intensywnej terapii i pielęgniarki patrzyły w serial nie na niemowlaki i kilka razy interweniowałam bo mi dziecko siinało a obok dziecko z serduszkiem na transport czekało do CZD na operacje i maszyny wyły. a jak przyjachała karatka po moja córkę to ręce im opadły była sama na sali a ja pry niej zeszłam na sekundę wziełam kurtkę od męża i zaraz z pogotowiem z pogotowiem weszłam do sali a tutaj sok moja córka miała sczęście że oddychała samodzielnie bo tlen leciał a rurka odpadła ze sciany a maseczka koło niej wspomagała oddychanie teraz bym już inaczej zareagowała wówczas chciałam uciec z tamtąd jak najszybciej żeby ktos pomógł mojej córeczce.
Tv na intensywne j terapii? Bzdura.
@@martamartuska1421 żadna bzdura, proszę się nie wypowiadać jeśli pani na swoje właśne oczy nie widziała.
Biedne dziecko 😭 wyrazy współczucia dla rodzicow
Teraz miała by 4latka
@@joannadrapik5434 5 by miala, bo 17 listopada 2016 roku
Dziwne rzeczy dzieją sie w szpitalach a zwlaszcza na oddziałach noworodków. Sama widzialam jak karmią dzieci. Butelka z mlekiem oparta o to plastikowe łóżeczko i dziecko ciągnie smoka a nikogo nie ma nawet w sali. Szok. I podejrzewam ze tak jest wszędzie.
Joanna Tetera Tak jest wszędzie, dodatkowo w legnicy Dzieci nie podnoszą do odbicia tylko w beciku "stawiaja" je oparte o bok łóżeczka...
W Poddębicach nie 😥
Joanna Tetera 0
Nie rodzilam w Polsce , ale w Angli dzieci byly przymnie caly czas nie gdzies tam z pielengniarka .
😱😱😱😱
Jaki rząd taki min zdrowia ,jaki min zdrowia takie szpitale i sluzba zdrowia !!!!!!
6:42 to kto ma wiedzieć ? dziecko było w waszym szypitalu pod waszą opieką,a pielęgniarki nie potrafią przyznać się do błędu,jak moja siostrzenica była malutka,po urodzeniu to nawet ja wiedziałam ze jeśli dam jej mleko to nie mogę jej zbyt szybko odkładać,ponieważ jak jej się uleje,czyli troszkę tak jak by zwymiotuje,to jeśli będzie na leżąco może się zakrztusić,wydaje mi się ze pielęgniarka po nakarmieniu zbyt szybko odłożyła maluszka i dlatego się niestety udusiło 😭przykro mi
Co za dramat pociagnac do odpowiedzialnosci karnej stawic przed sad !!zeby zdrowe dzieciatko zmarlo Jak mozna nie pilnowac nowo narodzonego dzidziusia co za szok kpina!!
Łzy same lecą. Co za lekarze. Samo się karmiło. Ten szpital jakiś powalony
8:42 Widać, że wie co się stało na prawdę....
Może i nie na chama ale fakt faktem że personel szpitala dziecko nakarmil. Wiadomo że po karmieniu takiemu maleństwu musi się odbić a i często się uleje. Jeśli dziecko po karmieniu bylo zbyt szybko odłożone to bardzo prawdopodobne że wtedy mu się odbiło, ulało i spowrotem ten pokarm został cofniety do przełyku dziecka. Jeśli dzidziuś był w nieodpowiedniej pozycji to doszło do zaksztuszenia co spowodowało wstrzymanie akcji oddychania. Przerażony peronalizacji zareagował zbyt późno ponieważ nie było go w danym momencie tam gdzie być powinien. Dodatkowo reakcja i pomoc były nieprofesjonalne. Gdy sami nie umieli sobie poradzić z sytuacją to wezwali karetkę która miała zabrać dziecko do innego szpitala. Pech chciał że aparatura karetki odmówiła posłuszeństwa i przejazd się opóźnial co miało dalej tragiczne konsekwencje.
Płakać mi się chce. Dziewczynka była zdrowa i nagle zatrzymało jej się serduszko. To jest okropne 😢😔
😥
A pielegniarka która karmiła dziecko nie ma teraz odwagi aby sie przyznać do tego, że karmiła. Szok
Czyli od poczatku sytuacji wszyscy klamia oczywiscie oprocz rodzicow. To byl zdrowy noworodek i odpowiedzialni powinni byc ukarani!
Po tej sprawie nikt juz nie powinien rodzic w tym szpitalu !!!!!!
Jeszcze 4 lata temu personel medyczny przynajmniej tłumaczył się z popełnionych błędów.
Niedalej jak tydzień temu widziałam materiał w którym rodząca została odesłana do domu po czym urodziła w łazience własnego mieszkania i wróciła do szpitala, ale tym razem z dzieckiem na ręku.
Co na to lekarz?, który 2 godz.wcześniej w bólach porodowych odesłał ją do domu .....śmiał się.
Rozumiecie to? Nie tłumaczył się jak powyżej, nie kłamał, nie gimnastykował się przed kamerą tylko po prostu się śmiał.
Ktoś powinien za to ponieść konsekwencje. Nie może być tak że kobieta rodzi dziecko i maleństwo umiera , bo jakaś pseudo pielęgniarka nie dopilnowała dziecka.
Biedni rodzice i biedny mały aniołek. Ale teraz jest w lepszym miejscu niż ten świat na którym dzieją się takie rzeczy. Szczerze kondolencje dla rodziny...
miałam taki sam przypadek w Gorlicach ale dzięki Bogu mój synek wyszedł z tego a był na intensywnej ten sam przypadek urodził się wszystko było ok dostał 10 punktów po 9 rano poród ok 16-17 dziecko się dusiło i tak samo jak tu
Jestem ojcem i bardzo wam współczuję. Trzymajcie się mocno
Wyrazy współczucia dla rodziców. Brak słów, by to jakkolwiek skomentować.
bardzo smutne i przygnębiające
monitorowac to se mozna ludzi w sklepie tam poeinna byc pielegniarka ktos karmil dziecko nikt sie nie przyznaje
nigdy nie pójde do tego szpitala... choćbym miał stracić ręke czy noge... współczuję rodzicom😢 PIELĘGNIARKI TO ZŁO... JA BYM SOBIE W LUSTRO NIE SPOJRZAŁ JAKBY PRZEZEMNIE DZIECKO UMARŁO 😢
Popłakałam się. Niedługo rodzę i bardzo się boję, bo u mnie w mieście miała miejsce podobna sytuacja w szpitalu
Bardzo przykra historia... Brak słów ☹️
Bardzo współczuję rodzicom i rodzinie
Moja córeczka też zakrztusiła się przy karmieniu przez pielęgniarki. Kilka godzin później była już na OIOM ie. Ledwo przeżyła,a i tak mówiono mi,że to nie ich wina tylko zaskarżenia wewnątrz maciczne. Dodam że wymaz z kolei wyszedł ujemnie.
Ewidentnie dziecko było karmione przez pielęgniarkę tylko franca olała sprawę żeby podnieść maluszka żeby nastąpiło odbicie. Mogła położyć te dziecinke na bok a dzisiaj by żyła. Te panie "pielęgniarki" będące wówczas na dyżurze powinny stracić prace z zakazem wykonywania zawodu!
Wzruszające sama się popłakałam❤😢😭😥😪
Jak zwykle pielegniarki niewinne duzo jest pielegniarek bepowolania poprostu zolzy
Ja pojechałam do Białegostoku do szpitala dziecięcego z ruchomą rzepką w kolanie. Lekarz był sympatyczny i miły, przypisał mi orteze i powiedział żebym nosiła ją jak najdłużej więc zdejmowałam ją tylko do kąpieli i przebierania się,gdy pojechałam na kontrole(wciąż z ortezą na nodze) przyjął mnie starszy pan który okazał się ordynatorem a tamten podobno miał niespodziewany urlop, okazało się że przez orteze mam zanik mięśnia czterogłowego i zakazał zakładania ortezy
„Dzieci są jakby nadzorowane”…to jest po prostu straszne 🥺
Ja osobiście źle wspominam swoj pobyt w szpitalu po CC. Trafiłam na żmije, bez powołania... ! Wyrazy współczucia dla rodziców. [*]
wyrazy współczucia dla rodziny
I te krzyki pielęgniarek typu "no co się drzesz?!" "Boże ale ryczy" mama mi opowiadała jak tam jest, po trzech cesarkach mówi że się tego nasluchala... żałosne są kiedy strajkuja, domagaja sie podwyżek a tak mają gdzieś wykonywanie swoich obowiązków.
To, że pani daje dupy, nie oznacza, że wszyscy tak robią ;). Niektórzy się kochają, a to różnica. Kobiety mają wybór - poród naturalny lub cesarka. Nie ma tutaj mowy o czyjejś słabości. To jest indywidualna decyzja. A Pani nie ma zasranego prawa mówić, że ktoś jest słaby.
Blue Hoodie współczuje twojej 4 dzieci ,
... każdy ma inny próg bólowy. Cudzych matek nie obrażaj prostaczko ;)
Blue hoodie to pi... masz już pewnie jak rozgwiazda
Niech spoczywa w pokoju[*]Składam wyrazy współczucia dla państwa😭😭😭
Płakałam parę razy !!😥😭😭😭
Mój dzisiaj 23 letni syn, kilka godzin po urodzeniu wymiotował kilka razy wodami płodowymi, połkniętymi podczas porodu(tak mi powiedział personel już po zdarzeniu), więc faktycznie mogły pielęgniarki nie karmić dziewczynki. Natomiast brak kontroli i nadzoru jest niedopuszczalny. Mojego syna by pewnie też nie było z nami, gdybym jakimś cudem nie zauważyła, że naraz cały sinieje...do końca jego niemowlęctwa nie spuszczałam go z oczu, a przy kolejnej dwójce czuwałam sama przez pierwsze godziny i doby ich życia, nie ufając nikomu...taką traumę wywarło na mnie to wydarzenie z pierwszych godzin życia mojego pierworodnego...do dzisiaj staram się przewidywać wszystkie zagrożenia, czym strasznie denerwuję moje dzieci...ale nie potrafię pozbyć się tego nawyku, boję się że coś przegapię...
I wiadomo jak to potoczyło się dalej?? Dużo siły dla rodziny życzę.
Wiecie, swojego czasu wynajmowałam część mieszkania od kobiety, która jest pielęgniarką i w życiu się nie zgodzę, że one siedzą i nic nie robią. Może to jeszcze od oddziału zależy. Ta kobieta pracowała na onkologii i ręce pełne roboty miała i oczywiście 3/4 trzeba było poświęcać na nikomu niepotrzebną papierologię.
Wiem jak wygląda opieka pielęgniarek na oddziale noworodków czy dziecięcym... najgorzej to oderwać tyłek sprzed telewizora... i tylko jedna patrzy na drugą która teraz wstanie a reszta zapatrzona w ekran...
Ewidentnie wina personelu.Dziecko zostało nakarmione i odłożone do łóżeczka, nie podniesione aby mu się odbiło.
Dziecku poprostu się ulalo, a że nikogo z personelu nie było blisko to się biedactwo zadusilo.🤔😟Pielegniareczka pewno akurat piła sobie kawkę w dyzurce licząc, że dzieci sobie śpią bo jest cisza.
Dlatego ja dziekuje Bogu ze urodziłam dwojke dzieci naturalnie i od razu byly tylko ze mna.
Tylko monitoring stały piguly by nie spały i plotkowaly i tylko mało o im kasy zero podwyżek i dla lekarzy też niech zwracają za wykształcenie
Halina S phffcfan
FHFDHHSDYISAALAA
Miałam podobną sytuację z tym że synek miał zalane płuca wodami plodowymi i był pod respiratorem . W nocy przy nieobecności pielęgniarki ...przez chwilę...synek wyrwał rączką rurki zainkubowane, a miał przywiązane dłonie..i i gdyby nie to że zaczął samodzielnie oddychać i przeżył to byłoby że niestety nie przeżył bo miał np wadę. Dowiedziałam się o tym od znajomej która miała w tym czasie dyżur . I tak jak te zdarzenie i tych rodziców , wszystko zostało zapewne zostało zamiecione pod dywan... :'(
Boże współczuje rodzicom.A pielęgniarki nie dopilnowały i nie udzieliły dziecku pomocy ,to jest straszne,jak takie osoby mogą pozniej w lustro spojrzec .I jeszcze kłamią bezczelnie.
Bardzo mi przykro ... 👶 co sie stalo ? Chwla radosci a potem 😭 wielki bol i dramat ! 🤦 Tak dziala nasza 🚑🏥... ❤ ❤❤
Zgaduje że pielęgniarki jak dziecko nie chciało jeść to na chama dały i się zaktusiło
Taka moja opinia :|
A potem nie dopilnowano, aby dziecku się odbiło. Nie obserwowano, zostawiono noworodki same sobie na zasadzie: jakoś to będzie". Trzeba przecież sprawdzić "lajki" na facebooku.
+mohikaner2004 To jest najgorsze. Nie czekają aż dziecku się odbije. Walą w plecki i do łużka.
Żeby to jeszcze aż tak pielęgniarki obchodziło czy zje czy nie. Nie je to do cycka
Ogromne wyrazy współczucia...
Nieroby tylko podwyżki im w głowach, a nie chce im się wykonywać jak należy swojej pracy !!! zwolniłbym z zakazem wykonywania zawodu wszystkie z oddziału! Współczuję rodzicom
A wtedy poszłabyś sama pracować na oddział? Myślisz, że to łatwy i przyjemny zawód?
Pozwolę sobie zacytować:
"Z otwartymi ramionami Niemcy witają też polskie pielęgniarki. Średni wiek pielęgniarki w Polsce wynosi 48 lat, największa grupa wiekowa to 55-60 lat. Nowych brakuje, ponieważ zawód uchodzi za ciężki i niskopłatny. Obecnie na 1 tys. Polaków przypada zaledwie trochę ponad pięć pielęgniarek - to najmniej spośród 34 krajów OECD. Do 2025 roku będą zaledwie cztery. A będą bardziej potrzebne niż dziś, bo do 2030 roku populacja osób po 80. roku życia ma wzrosnąć o ok. 700 tys. - do 2,2 mln.""
Dzisiaj dużo lepiej zarabia się w sklepach, młode absolwentki pielęgniarstwa nie są chętnie do podejmowania pracy w zawodzie chociażby przez to. Ewentualnie wyjeżdżają za granicę, gdzie są witane z otwartymi ramionami.
Ja nie usprawiedliwiam nikogo, ale ludzie, opamiętajcie się!!! są różne pielęgniarki, tak jak są różne urzędniczki, różne sklepowe, różne sprzątaczki...
Tutaj ewidentnie ktoś czegoś nie dopatrzył i najgorsze jest to, że zmarło dziecko i ucierpieli jego najbliżsi :( głębokie wyrazy współczucia dla Rodziny!
No wlasnie, w roznych zawodach sa rozni ludzie - roznie nauczyciele, rozni urzednicy, rozni ksiegowi etc., tylko wlasnie w sluzbie zdrowia kazdy blad, kazda niefachowosc moze kosztowac czyjes zycie i takie sytuacje sa naglasniane na caly kraj. Nic nie mam wspolnego z tym srodowiskiem, ale potrafie sobie to wyobrazic. Pomyslcie wszyscy o swoich kolegach z pracy, czy wszyscy sa solidnymi pracownikami?
Po co w ogóle publiczną opieką... kary godne jest że płaci się za opiekę publiczną która do niczego się nie nadaje... ja od 5 lat korzystam tylko prywatnie bo publiczne cizie jeszcze nigdy nie pomogły...
to jest tragedia współczuje rodzicą
Katarzyna Nieposiadam R.I.P Karolinka *[*]*
Katarzyna Nieposiadam Tragedia to Twoja ortografia...
Współczuje i rodzicom i twojej ortografi
@@konstancja5984
Przyganiał kocioł garnkowi...
Piszemy *ortografii
To jest tragedia :( Współczuje rodzicom :(
Po pierwszym porodzie już nigdy nie rodziłabym w państwowym szpitalu. Bo tam nie ma co liczyć na fachową opiekę.
Niechca sie przyznac bo wiedza jak ich życie by sie zmieniło jedyna sprawiedliwość ze moze przez cale zycie bedzie dreczylo tą pielegniarke sumienie i ja zje sumienie...jesli je ma....
Powinien być dziennik karmienia jeśli z butelki lub strzykawki to ile ml jeśli z piersi ile minut aktywnego ssania. Jeśli wykryto pokarm albo dzienniki zostały sfałszowane albo w ogóle nie wypełnione. Szpital zachowuje się jakby wywiad pracowniczy był koronnym dowodem. A tak nie jest. Kryją winnego
bardzo przykra sprawa współczuję
Silni ludzie ja bym nie przeżył takiej tragedii współczuję rodzicom tego maluszka (*)
Moja siostra w podobny sposób zmarła...pielęgniarka wsadziła leżącej siostrze butelkę do buzi i odeszła...ale to było w 1977....
😢
Teraz nikt się nie przyzna kto karmił! Szok co się w tych szpitalach dzieje .