Bardzo współczuję rodzinie chłopczyka. To był nieszczęśliwy wypadek. Myślę jednak, że nauczyciele przedszkolni powinni mieć obowiązkowy kurs udzielania pierwszej pomocy. Gdyby fachowo zareagowano na zakrztuszenie, to nie doszłoby do takich następstw.
Kiedyś chodziłem to tego oto przedszkola z jego starszym bratem, z kim się dość dobrze kolegowałem. Byłem u niego w domu kilka razy kiedy Mikołaj jeszcze był bardzo mały, ale już było widać jaki wesolutki, pełny energii był. Ostatnio ich widziałem w 2020. Życzę, aby Mikołaj wyzdrowiał i żeby jego mama, brat i wszyscy członkowie rodziny byli szczęśliwi. ❤
Straszny wypadek, nie obwiniajmy jednak nikogo, to moglo sie stac rowniez w domu. Jedna z blizniaczek znamej kobiety zakrztusila sie tabletka, byla w domu.. ogromna tragedia dla dziecka, dla rodzicow, ale rowniez dla wychowawcow- oni do konca zycia nie pogodza sie z tym co sie stalo. Trzymam kciuki za Mikolajka, jestes dzielny. Kochani rodzice bede sie modlic o zdrowie dla Was i Mikolajka
Chodzi Ci o córkę Ewy Błaszczyk, Olę Janczarską? To właśnie ona zakrztusiła się tabletką we wczesnym dzieciństwie i po tym incydencie niestety zapadła w śpiączkę, w której jest od ponad dwudziestu lat :(
Pracujac w przedszkolu panie powinny byc przeszkolone w tym kierunku.Winogrona so jednym z najczęstszych przyczyn zakrztuszen...Jak.mozna byla dac malym dzieciom cale kiscie do jedzenia???Definitywnie wina po stronie przedszkola brak wiedzy i zqyklej ludzkiej czujnosci
No przecieź kiści dziecko do buzi nie wzieło.mogło się zakrztusić wszystkim.współczuje b. rodzica no wychowawca z przedszkola równieź.To jest trauma na całe źycie.Napewno Panią z przedszkola przyda) by się kurs pierwszej pomocy. Moźe wówczas nie skończyło by się tak tragicznie? @@izabela795
@@izabela795 przecież nikt nie rozdrabnia dzieciom jedzenia na papkę, można zakrztusić się warzywem, cukierkiem czy elementem zabawki, nie ma tu absolutnie winy przedszkola
Takie jest moje zdanie w tej sprawie.Rodzice poztawiaja maluchy pod opieka...od tego sa szkolenia zeby minimalizowac ryzyko wypadkow to nie wizyta u cioci to wykwslifikowana placówka .Jak mozecie posac o zadlawieniu sie czescia zabawki????zabawki maja byc bezpieczne a jedzenie tez powinno byc przygotowane odpowiedniodla malych dzieci i nikt nie mowi o papkach.gdyby winogrono bylo przevieye na pol dziecko by je najwyżej polknelo.Dzieci sa różne tym wieku jedne gryza świetnie inne maja ztym problemy i musza sie tego uczyc wiec stopniowo.Ciekawe jak by panie sie wypowiadaly gdyby chidzilo o wasze dzieci. Zachodzi jeszcze pytanie czy udzielono pierwszej pomocy bo fschowo udzielona mogla to dziecko uratowac.
Sliczny chlopczyk Mikolaj! Gdyby udzielono od razu pierwszej pomocy 😢 Modle sie aby dzieciatko wyzdrowialo i o cala jego rodzine aby byli dobrej nadzieji i sily ponad wszystko ❤
Też się zakrztusiłam winogronem będąc dzieckiem. Przykleiła mi się ta skóra. Na szczęście jakoś się odlepiła. Niepozorny owoc a jednak nie za dobry dla dzieci.
Ja jako dziecko wymyślilam sobie taką zabawę, że przywiązałam skakankę do zjeżdżalni i później chciałam zjechać, tata akurat robił coś w ogrodzie i gdyby go tam nie było ja powiesiłabym się
Panie w przedszkolach najczęściej są po zaocznie zrobionej pedagogice wczesnoszkolnej i przedszkolnej, gdzieś w jakiejś prywatnej" uczelni" w Pcimiu Dolnym, reszta to tylko i wyłącznie znajomości. Jedna wielka masakra z nimi.
Bardzo przykra sytuacja i nikt nie chciał żeby do tego doszło wypadki się zdarzają możemy tylko współczuć tej rodzinie i wyobrażać sobie co ta kobieta musiała czuć w tam tej chwili kiedy zobaczyła jak jej własne dziecko było reanimowane straszne przeżycie 😭 nie chciałabym znaleźć się na miejscu tej kobiety życzę zdrowia i owocnej walki ❤
Ile razy w przedszkolu mówiłem żeby np jak będzie dziecku za gorąco to niech ściągną bluzę. Ja przychodze po dziecko. A tu cale spocone dalej w tej bluzie. To jest przykład z miliona.
W przedszkolu wiele lat temu, w grupie 4- latkow, mojej kolezance nauczycielce przedszkolnej zdarzyla sie taka sytuacja, podczas zabawy chlopiec poszedl do niej byl czerwony, ona zareagowala bardzo szybko wziela dziecko za nogi do gory i potrzasala i wypadl maly plastikowy klocek.
Jezu tak nie wolno robić każdy wie że kładzie się dziecko na kolanie rękę się układa w taką łódeczkę i uderza energicznie w plecy jeśli to nie pomaga to bierze się dziecko z tyłu i uciska przeponę jeśli to nie pomoże i dziecko straciło przytomność to natychmiast wykonujemy resystutacje zastanawiam się jak było tutaj w przypadku tego chłopca czy te procedury były odpowiednio wykonane
Latwo sie mowi odpowiedni chwyt. Najpierw trzeba zauwazyc, a nie jest latwo kiedy sie ma tyle dzieci wokol siebie i kiedy licza sie sekundy. Wielka tragedia dla wszystkich, bardzo wspolczuje.
Jakoś nie pamietam żebym kroiła winogrona, zawsze uczyłam dziecko żeby żuło cokolwiek weźmie do buzi, nie wspominając żeby umieć jeść powoli. Rozumiem też, że nie każde dziecko jest takie samo. Bardzo mi przykro że im nie to przytrafiło. Mam nadzieje ze synek odzyska sprawność ruchową i intelektualną, długa droga przed nim.
Winogrono jest kulistym ,sliskim i lekkm owocem . Wystarczy lekki wdech i samo wskakuje do gardła jak te kulki przy loswaniu lotto . Moim zdaniem wszystkich powinno sie uczyć nawet od szkoły podstawowej jak pomóc zadlawionemu dziecku czy innej osobie .
Kiedy moja córka była mała często się krztusila jedzeniem.Raz było tragicznie,nie mogła złapać oddechu zaczęła siniec.Bylam przerażona .Co robić,i w tej panice włożyłam jej palce do gardła, żeby zwymiotować.Bogu dzięki udało się zwymiotowała kęs chleba.Dzis ma 35 lat i służy Bogu jako siostra zakonna.Niech Bóg ma was w swej opiece.
Wspolczuje Mamie..bardzo..czy nikt nie mogl wyratowac na czas dziecko.ja wyratowalam chlopca w przedszkolu ktory dlawil sie kielbasa..trzeba stanac z tylu zlozyc rece na koncu klatki zgiac dziecko w pol i udezac z calej sily
@Ursula Bladek z całej siły? Pogięło cię,dziecko to krucha istota. Mam nadzieję,że nie masz swoich dzieci i ich nie lejesz jak bokser z tej twojej całej siły bo byś je pobiła na śmierć.
W wieku 13 lat trafiłem do szpitala, tam zrobili mi gastroskopię i zaraziłem się gronkowcem. W wieku 16 lat rozwinął się u mnie gronkowiec na tyle silny, że musiałem przejść terapię, która odmieniła moje życie na zawsze. Od tamtej pory już przez 17 lat myślę każdego dnia ok. 30 razy o tym następstwie zdarzeń. A wiecie co jest najlepsze? Przed 13 rokiem życie miałem koszmar senny (jedyny tak na prawdę z dzieciństwa, który zapadł mi w pamięć), w którym jako dziecko otworzyłem drzwi, a tam byłem ja w wieku 16 lat z twarzą pokrytą gronkowcem. Mało tego, za dzieciaka wyobrażałem siebie w dwóch osobach, jedna jako pewna siebie bez okularów, szczęśliwa z żoną, a druga jako smutna w okularach, blada i bez żony. W pewnym momencie (tuż przed 13 r.ż.) wyobraziłem sobie jak ta postać bez okularów pożegnała się z tą drugą i już nigdy więcej nie wróciła. To był dar od systemu twórcy (Boga, natury), zamiast zakończenia życia, dostałem te drugie, w cierpieniu, ale jednak przeżyłem. Dokładnie tak jak na filmie powyżej, system dał synowi szansę na dalsze życie. Podświadomość (system przetrwania), tak jak pokazuje moja historia, jest w stanie wszystko przewidzieć i DAĆ ZNAK, ostrzec człowieka, ale nierealnym jest aby człowiek dostrzegł te znaki przed zdarzeniem. Takich historii jak ta mógłbym opowiedzieć lekką ręką z 200. Kiedyś nagram o tym film, bo najlepsze jest to, że wszystkie wydarzenia negatywne, jak i pozytywne, miały identyczne okoliczności i zdarzenia je poprzedzające, a więc powstają one W WYNIKU POWTARZAJĄCYCH SIĘ SYTUACJI, które wywołują w człowieku długotrwałe emocje negatywne/pozytywne w związku z określoną osobą/rzeczą/datą/sytuacją lub czymkolwiek innym. Wszystko to jest biologia, nie żyjemy w świecie stworzonym przez nas, ale przez mikroorganizmy, bakterie, które były tutaj miliardy lat przed nami, to one dyktują warunki i zasady życia, a nie my. Tylko my tego nie dostrzegamy, bo 99% ludzi nie ma czasu na analizę, bo pracuje, zajmuje się rodziną itd, a ja z racji tego, że byłem chory to siedziałem 17 lat, dzień w dzień analizując przyczynę mojej tragedii w wieku 16 lat, w tym całą historię życia, jak działa świat, pod/nad świadomość człowieka, biologię, w zasadzie od czasów pojawienia się pierwszej komórki eukariotycznej (początek organizmów, w tym człowieka). Tak bardzo wsiąkłem w temat, że teraz dzięki temu moje życie jest wspaniałe, ponieważ już wiem, co było TRIGGEREM (zapalnikiem) negatywnych zdarzeń, a co było zapalnikiem zdarzeń pozytywnych. To niesamowite uczucie żyć w harmonii i dostatku. Wiedząc, że wszyscy jesteśmy odłamem jedności/jednego organizmu. Nie przejmując się niczym, beztrosko, jak w raju. Ale ile cierpienia musiałem przejść i najlepszych lat poświęcić, tego nigdy nie odzyskam...
Jak się cieszę że moja córka zanim zje winogrono musi je mieć obrane bo nie zje tej skórki, nie wyobrażam sobie być na Pani miejscu 🥺 takie to przykre 😭😭 trzymam kciuki za Mikołaja 💪❤️
"paniusie"? Łatwo się ocenia jak się nie zna sytuacji. Wiem z doświadczenia, że wiedza teoretyczna bardzo często nie przekłada się na zachowania w praktyce, gdzie dochodzi stres, strach i trzeba działać szybko. Przydałoby ci się trochę empatii. Ta "paniusia" sama teraz zmaga się z trauma na całe życie, a ty jeszcze dopierdalasz. Ciekawe jak sama byś sobie poradziła w takiej sytuacji i jak byś się czuła gdyby ktoś cię obwiniał za wypadek. Zastanówcie się czasem ludzie co piszecie bo to jest chore. Ludzie potrafią być nieźle zjebani.
Mało się mówi o zakrztuszeniu, jak sobie z tym radzić, a jest to przecież częste. To jest nieszczęśliwy wypadek, dorosły się zakrztusi a co dopiero dziecko. Jako ciocia jestem wrażliwa, bo dzieciaki są bardzo aktywne i co jakiś czas się krztuszą w pędzie. Kroje owoce na małe kawałki... Sama jako 11 latka będąc sama na dworze zakrztusiłam się cukierkiem niegdyś uwielbianym przez wszystkich Campino. Gdyby nie to, że była obok mnie poręcz mostu i wykonałam na sobie teraz mi znany "chwyt Heimlicha" to pewnie też bym nieciekawie skończyła. Nawet znając tę technikę może się nie udać ale zawsze coś...
Zaden wypadek !!! Winogrona w lutym? Sezon na jesieni. Podawane dziecku 3-letniemu? Intendentka ulozyla jadlospis. Ona w perwszym rzedzie odpowiedzialna !!!
O matko! Pamiętam jak moja córka teraz już 6 letnia ale wtedy miała 3 latka zakrztusiła się połowa lizaka ja tu robię co mogę żeby jej pomóc a ona sina się robiła ale udało się go wyjąć wsadziłam palec tak głęboko do gardła że sama wypluła. Współczuję bardzo tej Mamie.
Wiele lat temu w miejscu, gdzie mieszkałam zdarzył się taki tragiczny wypadek. Teraz jako babcia moich wnucząt kiedy podaję im winogrona przekrawam na pół. Spotyka mnie dużo krytyki z tego powodu 😢
Ja tez od zawsze podaje dziecku przekrojone (wzdłuż) winogrona, właśnie po obejrzeniu wiele lat temu reportażu o podobnym wypadku. I tez się ze mnie śmieją ale mam to w nosie. Trzymam kciuki za Mikołajka i jego mamę ,wierzę w cud.
@@annabogucka9225 Niech se inni myślą co chcą, wszystko kroje na pół ,na ćwiartki ,na drobne kawałki, a pomarańcza to ściągam ta skóre i też kroje na cząstki...
Winogrona powinny być pokrojone, a nie w całości i jeszcze w kiściach. Ludzie pracujący na tak odpowiedzialnym stanowisku nie mają żadnej wyobraźni. Jak to nikt nie jest odpowiedzialny? Przecież dziecko było pod opieką tzw. wyksztalconych osób. Kto podał temu dziecku cale winogrono?? W Anglii winogrona muszą być pokrojone, nikt nie poda w przedszkolu czy szkole całych winogron dzieciom.
Tez trochę nie rozumiem dlaczego tak dlugo dziecko w przedszkolu było po zadławieniu, że jeszcze matka zdążyła tam przyjechać? Wydaje mi się, że w tej sytuacji powinno zostać ekspresowo do szpitala zabrane.. Współczuję calej rodzinie i mam nadzieję, że Mikołaj jeszcze wroci do sprawności 🙏
Rodzic najpierw powinien zostać poinformowany aby wziął calutką historię medyczną swojego dziecka przed pojechaniem do szpitala aby dać lekarzowi do przeczytania w razie czego.
Az sie wkurwiłam szczególnie wiedząc jeszcze inne rzeczy które w tym fragmencie nie zostały poruszone, jak np to, ze cudowne panie przedszkolanki nawet nie poinformowały dyspozytora ze dziecko jest nie przytomne.. 🙃
Pewnie nauczycielki nie wiedzialy co robic tylko od razu po karetke zamiast poerwsza pomoc przy zaksztuszeniu. A kurs bhp polegal na podpisaniu kartki.
Być może wypowiedzą się inne doswiadczone mamy,ale gdy rozszerzałam dietę mojej 2.5-letniej córce wszędzie czytalam,by obowiązkowo kroić winogorona na pół (a przykładowo borówki wzdłuż),co ma minimalizować ryzyko zakrztuszenia... Do dziś pamiętam jednak,jak corka zakrztusiła się kawałkiem mango,te sekundy wydawały mi się wieczością... Mąż opanował sytuację... Życzę dużo zdrówka,siły I wytrwałości dla Mikołaja i jego rodziny!
Właśnie to jest błąd, bo od małego nalezy dziecko uczyć gryzienia, najpierw ugotowanych warzyw np marchewki, potem surowych. Wielu logopedów mówi, że dziś dzieci mają ogromne problemy z gryzieniem pokarmów, bo wszystko dostaja pokrojone i łykają..
Jak mozna takiemu dziecku dac winogrona w kisciach !! To za male dzieci zeby jadly winogrona i wogole nie pokrojone. Tyle jest wypadków i dorosli nigdy sie nie nauczą. Co robia te przedszkolanki w tych przedszkolach. Patrzą w komórki a dzieci robia co chcą.
@@kotekatak mowic to se mogą jak nie ma kamer to winny jest personel przedszkola, sprawdzic przeszkolenie, papiery, pieczatki, daty, swiadkow znalezc na obrone
Uwaga TVN -tszyletni -chłopiecc-zaksztuśił-śię-winogronem-chyba wina-pżedszkolanek-:niepowinien właśnie- właściwie -jeść-winogron Ewy -Błaszczyk-curka-tesz-się-zakszyuśiła się w domu -tabletką.
Winogron nie podaje się dzieciom w wieku przedszkolnym, starszym dzieciom podaje się przekrojone na pół. Przecież o tym wszędzie mówią. Czy dziecko było ratowane przez opiekunki? Chwyt Heimlicha, próba wyciągnięcia palcami ciała obcego z przełyku, masaż serca? Wszyscy pracownicy przedszkoli muszą mieć przeszkolenie z pierwszej pomocy, jest to obowiązkowe. Dziwna sprawa. Współczuję mamie.
Czy te paniusie z przedszkola to mózgu nie mają?Powinny natychmiast dzwonić na pogotowie,a nie czekać aż matka przyjedzie do przedszkola. Poza tym,czemu personel nie został przeszkolony,jak prawidłowo udzielać pomocy w takich wypadkach?
@@elilittlething czy pani wie co się robi,jak dziecko się zakrztusi?To co zrobił personel przedszkola to kompletny brak wiedzy w tym temacie.Ile czasu upłynęło od przyjazdu matki do przedszkola,a tej rzekomej reanimacji.
Czyli winogrona były niepokrojone (nieprzystosowane do małych dzieci), a dyrektorka? przedszkola mówi, że to niczyja wina? No to wina przedszkolanek, które podały niepokrojone owoce.
Czy jakiś lekarz lub ratownik medyczny mógłby wyjaśnić co tak naprawdę się stało? Chłopiec przed tym zdarzeniem normalnie funkcjonował, bawił się, skakał a teraz? No powiem potocznie, jest trochę jak "warzywo"
Winogrono utknęło w przełyku, to spowodowało to, że chłopiec po prostu się dusił. Jego serce tak samo jak mózg przez niedostarczenie tlenu przestało bić. Ratownicy przywrócili mu pracę serducha, ale mózg zdążył się uszkodzić, ponieważ był przez zbyt długi moment pozbawiony dojścia to tlenu. Gdyby ktoś zastosował rękoczyn Heimlicha, czyli uciskanie przepony dziecka, to taka sytuacja nie zakończyłaby się tragicznie, bo dziecko wyplułoby winogrono.
Serdecznie współczuję rodzinie chłopca. To jest niewyobrażalna tragedia. Jednak pojawia się wiele pytań - czy pracownicy przeszkola udzielili pierwszej pomocy dziecku? Czy posiadali aktualne szkolenie z zakresu pierwszej pomocy? Czy zrobili wszystko, co można zrobić mając takie szkolenie i wiedzę w zakresie ratowania osoby, która uległa zakrztuszeniu/zadławieniu? Czy Pani dyrektor przedszkola zapewniła szkolenie w tym zakresie? Wiadome jest, że zespół ratownictwa medycznego zrobił co w jego mocy, szpitale zrobiły co w ich mocy, ale nie odpowiada to na pytania zadane wcześniej. Jeśli taka sytuacja przydarza się w domu, to adekwatnej ocenie podlega to, że rodzice wiedzieli jak wezwać pomoc, pomagali dziecku, ale nie mają wykształcenia, wiedzy, narzędzi do pomocy - więc skutek byłby usprawiedliwiony. Ale czy pracownicy Przedszkola nie muszą posiadać takiej wiedzy i umiejętności? Kto takie szkolenia, regularnie prowadzone i weryfikowane ma zapewnić, jak nie Dyrektor przeszkola - jako pracodawca? Tregedia dziecka, pracowników przedszkola, Dyrektora, rodziców, rodziny wynikający z braku wiedzy, wykształcenia, braku pieniędzy, braku weryfikacji, braku jasnych wytycznych, braku weryfikacji - to jest skutek. Tego nie ma w profesjonalnych zawodach - nie ma w lotnictwie, nie ma na statkach - tam, gdzie wykształcenie, wyszkolenie, zdanie egzaminów po odpowiednich kursach i wiedza jest podstawą do zatrudnienia. W Polsce jest byle jak, byle gdzie.
to w przedszkolu pracują ekspedientki z dyskontu??? pracownicy przedszkola powinni zostać oskarżeni o nieumyślne ciężkie uszkodzenie ciała zdrowia pierwsze 5 min reanimacji i dziecko by było normalne na czas wizyty dziecka w przedszkolu to pracownicy za dziecko odpowiadają i powinni odpowiedzieć przed sądem koniec i kropka
Trzymaj się Mikołaj ,biedny jesteś, kurde współczuję rodzinie i bardzo mocno trzymam kciuki za młodego. Wszystko będzie dobrze trzymam.za państwa kciuki
Nigdy małym dzieciom nie podaje się całych winogron. Ponadto kursy pierwszej pomocy nie powinny być co pięć lat tak jak w tym przedszkolu a przynajmniej co roku.
Winny jest ktos kto zaserwowal Cale winogrona dla dzieci, dlaczego tego nie podano w reportazu. Matki pamietajcie winogrona musza byc przeciete na pol kiedy dawane malym dzieciom. A swoja droga przedszkolanki powinny wiedziec jak wykonac Heimlich maneuver.
Jakiego jedzenia? Zakrztusic dziecko moze sie wszystkim. Zupa mleczna rowniez. Trzeba wiedziec Jak sie postepuje w takich przypadkach i co trzeba zrobic. Panie wychowawczyni powinny przejsc kurs pierwszej pomocy i to obowiazkowo.
Bardzo współczuję rodzinie chłopczyka. To był nieszczęśliwy wypadek. Myślę jednak, że nauczyciele przedszkolni powinni mieć obowiązkowy kurs udzielania pierwszej pomocy. Gdyby fachowo zareagowano na zakrztuszenie, to nie doszłoby do takich następstw.
W Niemczech maja
Dokładnie 👍
W UK maja obowiazkowy kurs pierwszej pomocy
W Pl też mają
Jak oglądałam to to aż sama płakałam. Jestem mamą też przedszkolaka. No właśnie dlaczego niemialy kursu udzielania pierwszej pomocy...
Kiedyś chodziłem to tego oto przedszkola z jego starszym bratem, z kim się dość dobrze kolegowałem. Byłem u niego w domu kilka razy kiedy Mikołaj jeszcze był bardzo mały, ale już było widać jaki wesolutki, pełny energii był. Ostatnio ich widziałem w 2020. Życzę, aby Mikołaj wyzdrowiał i żeby jego mama, brat i wszyscy członkowie rodziny byli szczęśliwi. ❤
Trzymaj się młody człowieku . Walcz nie poddawaj się . Niech cała rodzina się trzyma . Wierze że będzie dobrze👍👍👍
W Uk dzieci i rodzice bardzo są informowani by nie podawać winogrona całego ,nie mogą przynosić takiego winogrona do szkoły jak i orzechów
Orzechów głównie ze względu na alergie
Dokladnke. Czytalam kiedys ze nie wolno dawac winogron 3 latkom w calosci. Ja przekrajam zawsze swojej.
To prawda,tam bardziej uwarzają na dzieci.
Dodam że nie w każdej szkole, mamy zakaz przynoszenia orzechów ze względu na alergię, do winogron się nigdy nie przyczepiali
To się nazywa totalitaryzm. Jak można zakazać jedzenia winogron.
Mikołajku, trzymaj się i wracaj szybko do zdrówka. Dasz radę mały wojowniku.
Mikołajku trzymam kciuki za ciebie wracaj szybko do zdrowia
Serce pęka, biedna dziecina. Oby Bóg pomógł temu chłopcu odzyskac pełnosprawności 🙏
Straszny wypadek, nie obwiniajmy jednak nikogo, to moglo sie stac rowniez w domu. Jedna z blizniaczek znamej kobiety zakrztusila sie tabletka, byla w domu.. ogromna tragedia dla dziecka, dla rodzicow, ale rowniez dla wychowawcow- oni do konca zycia nie pogodza sie z tym co sie stalo. Trzymam kciuki za Mikolajka, jestes dzielny. Kochani rodzice bede sie modlic o zdrowie dla Was i Mikolajka
Chodzi Ci o córkę Ewy Błaszczyk, Olę Janczarską? To właśnie ona zakrztusiła się tabletką we wczesnym dzieciństwie i po tym incydencie niestety zapadła w śpiączkę, w której jest od ponad dwudziestu lat :(
Pracujac w przedszkolu panie powinny byc przeszkolone w tym kierunku.Winogrona so jednym z najczęstszych przyczyn zakrztuszen...Jak.mozna byla dac malym dzieciom cale kiscie do jedzenia???Definitywnie wina po stronie przedszkola brak wiedzy i zqyklej ludzkiej czujnosci
No przecieź kiści dziecko do buzi nie wzieło.mogło się zakrztusić wszystkim.współczuje b. rodzica no wychowawca z przedszkola równieź.To jest trauma na całe źycie.Napewno Panią z przedszkola przyda) by się kurs pierwszej pomocy. Moźe wówczas nie skończyło by się tak tragicznie? @@izabela795
@@izabela795 przecież nikt nie rozdrabnia dzieciom jedzenia na papkę, można zakrztusić się warzywem, cukierkiem czy elementem zabawki, nie ma tu absolutnie winy przedszkola
Takie jest moje zdanie w tej sprawie.Rodzice poztawiaja maluchy pod opieka...od tego sa szkolenia zeby minimalizowac ryzyko wypadkow to nie wizyta u cioci to wykwslifikowana placówka .Jak mozecie posac o zadlawieniu sie czescia zabawki????zabawki maja byc bezpieczne a jedzenie tez powinno byc przygotowane odpowiedniodla malych dzieci i nikt nie mowi o papkach.gdyby winogrono bylo przevieye na pol dziecko by je najwyżej polknelo.Dzieci sa różne tym wieku jedne gryza świetnie inne maja ztym problemy i musza sie tego uczyc wiec stopniowo.Ciekawe jak by panie sie wypowiadaly gdyby chidzilo o wasze dzieci. Zachodzi jeszcze pytanie czy udzielono pierwszej pomocy bo fschowo udzielona mogla to dziecko uratowac.
Sliczny chlopczyk Mikolaj! Gdyby udzielono od razu pierwszej pomocy 😢 Modle sie aby dzieciatko wyzdrowialo i o cala jego rodzine aby byli dobrej nadzieji i sily ponad wszystko ❤
Taki śliczny chłopczyk, płacze .
Też się zakrztusiłam winogronem będąc dzieckiem. Przykleiła mi się ta skóra. Na szczęście jakoś się odlepiła. Niepozorny owoc a jednak nie za dobry dla dzieci.
Ja jako dziecko wymyślilam sobie taką zabawę, że przywiązałam skakankę do zjeżdżalni i później chciałam zjechać, tata akurat robił coś w ogrodzie i gdyby go tam nie było ja powiesiłabym się
@@Naateeczkaa nie rozumiem tego, jak niby, coooo
Aż się popłakałam 🥺 straszne...
Zdrowie dla Mikołaja bardzo to jest smutne jak Mikołaj się zakrztusił współczuję mu
Panie w przedszkolu powinny byc po' kursie pierwszej pomocy i to obowiazkowo. Zreszta kazdy powinien wiedziec Jak sie postepuje w takiej sytuacji.
Panie w przedszkolach najczęściej są po zaocznie zrobionej pedagogice wczesnoszkolnej i przedszkolnej, gdzieś w jakiejś prywatnej" uczelni" w Pcimiu Dolnym, reszta to tylko i wyłącznie znajomości. Jedna wielka masakra z nimi.
@@Kasiusiunia85 niektórzy lekarze też wydaje się że skończyli takie szkoły
Współczuję bardzo...Módlcie się za Mikołaja..❤
Boże daj rodzicom siłę a synkowi zdrowie niech Bóg będzie z wami
Bardzo przykra sytuacja i nikt nie chciał żeby do tego doszło wypadki się zdarzają możemy tylko współczuć tej rodzinie i wyobrażać sobie co ta kobieta musiała czuć w tam tej chwili kiedy zobaczyła jak jej własne dziecko było reanimowane straszne przeżycie 😭 nie chciałabym znaleźć się na miejscu tej kobiety życzę zdrowia i owocnej walki ❤
Życzę zdrowia ,szczęścia i miłości dla was ❤😘😍🥰❣💟💞Nieszczęśliwy wypadek popłakałam sobie tam samo jak u Ewy Błaszczyk to przykre😥🥺😒
Będzie dobrze brzdąc wróci po długiej rehabilitacji do sprawności! Wierze w to!!!!!!
Straszne 😪😪😪 ale wierzę głęboko że chłopczyk będzie kiedyś w pełni zdrowy ❤❤❤
Straszne.. Okropne.. Życzę by był w pełni zdrowy, ale nastąpiło niedotlenienie mózgu więc w pełni zdrowy on nie będzie.. 😭
Niestety, nie ma szans…
Kochany dzieciaczek ❤❤
Ile razy w przedszkolu mówiłem żeby np jak będzie dziecku za gorąco to niech ściągną bluzę. Ja przychodze po dziecko. A tu cale spocone dalej w tej bluzie. To jest przykład z miliona.
Tego się nie da obejrzeć do końca 😭 aż się popłakałam 😭 straszne 😭
W przedszkolu wiele lat temu, w grupie 4- latkow, mojej kolezance nauczycielce przedszkolnej zdarzyla sie taka sytuacja, podczas zabawy chlopiec poszedl do niej byl czerwony, ona zareagowala bardzo szybko wziela dziecko za nogi do gory i potrzasala i wypadl maly plastikowy klocek.
To nie była przeszkolona z udzielania pierwszej pomocy?
Jezu tak nie wolno robić każdy wie że kładzie się dziecko na kolanie rękę się układa w taką łódeczkę i uderza energicznie w plecy jeśli to nie pomaga to bierze się dziecko z tyłu i uciska przeponę jeśli to nie pomoże i dziecko straciło przytomność to natychmiast wykonujemy resystutacje zastanawiam się jak było tutaj w przypadku tego chłopca czy te procedury były odpowiednio wykonane
Straszna tragedia💔
Piękna buzia, 😊 biedulka życzę mu dużo, dużo zdrówka z ❤❤❤ 😘 pa,pa.
Sliczny chlopczyk ❤️
Szkoda, że nie byli po kursie PP, bo wystarczy odpowiedni chwyt, a chłopiec by wyplul
Latwo sie mowi odpowiedni chwyt. Najpierw trzeba zauwazyc, a nie jest latwo kiedy sie ma tyle dzieci wokol siebie i kiedy licza sie sekundy. Wielka tragedia dla wszystkich, bardzo wspolczuje.
Jakoś nie pamietam żebym kroiła winogrona, zawsze uczyłam dziecko żeby żuło cokolwiek weźmie do buzi, nie wspominając żeby umieć jeść powoli. Rozumiem też, że nie każde dziecko jest takie samo. Bardzo mi przykro że im nie to przytrafiło. Mam nadzieje ze synek odzyska sprawność ruchową i intelektualną, długa droga przed nim.
Winogrono
jest kulistym ,sliskim i lekkm owocem .
Wystarczy lekki wdech i samo wskakuje do gardła jak te kulki przy loswaniu lotto .
Moim zdaniem wszystkich powinno sie uczyć nawet od szkoły podstawowej jak pomóc zadlawionemu dziecku czy innej osobie .
A ja mam corki 18 i 9 lat,syn 3 od zawsze kroje na cwiartki
Są teraz takie pompki do odksztuszania maluchów, każde przedszkole i żłobki powinny je mieć. Nie jest to inwazyjne a pomocne na 100%.
Współczuję.....cholernie.....😭
Kiedy moja córka była mała często się krztusila jedzeniem.Raz było tragicznie,nie mogła złapać oddechu zaczęła siniec.Bylam przerażona .Co robić,i w tej panice włożyłam jej palce do gardła, żeby zwymiotować.Bogu dzięki udało się zwymiotowała kęs chleba.Dzis ma 35 lat i służy Bogu jako siostra zakonna.Niech Bóg ma was w swej opiece.
bardzo dobry pomysł, dziękujemy za podzielenie się
Może pani skorzystać z pomocy energoterapeuty czyli uzdrawianie energią
Takim sposobem mój tata uratował mojego psa...
Jezu mój...😢💔💔💔💔💔💔
Wspolczuje Mamie..bardzo..czy nikt nie mogl wyratowac na czas dziecko.ja wyratowalam chlopca w przedszkolu ktory dlawil sie kielbasa..trzeba stanac z tylu zlozyc rece na koncu klatki zgiac dziecko w pol i udezac z calej sily
@@lucynakoodziejczyk5410 rzeczami!
@Ursula Bladek z całej siły? Pogięło cię,dziecko to krucha istota. Mam nadzieję,że nie masz swoich dzieci i ich nie lejesz jak bokser z tej twojej całej siły bo byś je pobiła na śmierć.
Wyratowalam zycie !
To się pogotowie wzywa a nie matkę!!!
Stała się tragedia ale jeszcze ważniejsze jest aby pomóc temu chłopcu i jego rodzinie funkcjonować.
Mam nadzieję że Mikołaj dojdzie szybko do siebie mimo tego wszystkiego co jest następstwem zbiegu pomyłek i niewłaściwych zachowań dorosłych ludzi.
W wieku 13 lat trafiłem do szpitala, tam zrobili mi gastroskopię i zaraziłem się gronkowcem. W wieku 16 lat rozwinął się u mnie gronkowiec na tyle silny, że musiałem przejść terapię, która odmieniła moje życie na zawsze. Od tamtej pory już przez 17 lat myślę każdego dnia ok. 30 razy o tym następstwie zdarzeń. A wiecie co jest najlepsze? Przed 13 rokiem życie miałem koszmar senny (jedyny tak na prawdę z dzieciństwa, który zapadł mi w pamięć), w którym jako dziecko otworzyłem drzwi, a tam byłem ja w wieku 16 lat z twarzą pokrytą gronkowcem. Mało tego, za dzieciaka wyobrażałem siebie w dwóch osobach, jedna jako pewna siebie bez okularów, szczęśliwa z żoną, a druga jako smutna w okularach, blada i bez żony. W pewnym momencie (tuż przed 13 r.ż.) wyobraziłem sobie jak ta postać bez okularów pożegnała się z tą drugą i już nigdy więcej nie wróciła. To był dar od systemu twórcy (Boga, natury), zamiast zakończenia życia, dostałem te drugie, w cierpieniu, ale jednak przeżyłem. Dokładnie tak jak na filmie powyżej, system dał synowi szansę na dalsze życie. Podświadomość (system przetrwania), tak jak pokazuje moja historia, jest w stanie wszystko przewidzieć i DAĆ ZNAK, ostrzec człowieka, ale nierealnym jest aby człowiek dostrzegł te znaki przed zdarzeniem. Takich historii jak ta mógłbym opowiedzieć lekką ręką z 200. Kiedyś nagram o tym film, bo najlepsze jest to, że wszystkie wydarzenia negatywne, jak i pozytywne, miały identyczne okoliczności i zdarzenia je poprzedzające, a więc powstają one W WYNIKU POWTARZAJĄCYCH SIĘ SYTUACJI, które wywołują w człowieku długotrwałe emocje negatywne/pozytywne w związku z określoną osobą/rzeczą/datą/sytuacją lub czymkolwiek innym. Wszystko to jest biologia, nie żyjemy w świecie stworzonym przez nas, ale przez mikroorganizmy, bakterie, które były tutaj miliardy lat przed nami, to one dyktują warunki i zasady życia, a nie my. Tylko my tego nie dostrzegamy, bo 99% ludzi nie ma czasu na analizę, bo pracuje, zajmuje się rodziną itd, a ja z racji tego, że byłem chory to siedziałem 17 lat, dzień w dzień analizując przyczynę mojej tragedii w wieku 16 lat, w tym całą historię życia, jak działa świat, pod/nad świadomość człowieka, biologię, w zasadzie od czasów pojawienia się pierwszej komórki eukariotycznej (początek organizmów, w tym człowieka). Tak bardzo wsiąkłem w temat, że teraz dzięki temu moje życie jest wspaniałe, ponieważ już wiem, co było TRIGGEREM (zapalnikiem) negatywnych zdarzeń, a co było zapalnikiem zdarzeń pozytywnych. To niesamowite uczucie żyć w harmonii i dostatku. Wiedząc, że wszyscy jesteśmy odłamem jedności/jednego organizmu. Nie przejmując się niczym, beztrosko, jak w raju. Ale ile cierpienia musiałem przejść i najlepszych lat poświęcić, tego nigdy nie odzyskam...
Jak się cieszę że moja córka zanim zje winogrono musi je mieć obrane bo nie zje tej skórki, nie wyobrażam sobie być na Pani miejscu 🥺 takie to przykre 😭😭 trzymam kciuki za Mikołaja 💪❤️
Powinno być pokrojone.
Na cwiartki
@@Jax-u2 pokrojone też jest spokojnie 😉
Tego nie uczą na studiach pedagogicznych, co nie, paniusie? Tak to jest jak się zdaje egzaminy na 5 ale w głowie nadal ma się olej.
"paniusie"? Łatwo się ocenia jak się nie zna sytuacji. Wiem z doświadczenia, że wiedza teoretyczna bardzo często nie przekłada się na zachowania w praktyce, gdzie dochodzi stres, strach i trzeba działać szybko. Przydałoby ci się trochę empatii. Ta "paniusia" sama teraz zmaga się z trauma na całe życie, a ty jeszcze dopierdalasz. Ciekawe jak sama byś sobie poradziła w takiej sytuacji i jak byś się czuła gdyby ktoś cię obwiniał za wypadek. Zastanówcie się czasem ludzie co piszecie bo to jest chore. Ludzie potrafią być nieźle zjebani.
Winogrona powinny być zabronione a jak już to pokrojone i obowiązkowo szkolenia z pierwszej pomocy
@@jtalianoduma5703 ale przedszkolanki są obowiązkowo szkolone z pierwszej pomocy
olej to właśnie oznacza ze dobrze ma sie w głowie xdd
Ogromna tragedia, bardzo współczuję wszystkim. Bardzo przykre. Maleńki walcz dzielnie...
Mało się mówi o zakrztuszeniu, jak sobie z tym radzić, a jest to przecież częste. To jest nieszczęśliwy wypadek, dorosły się zakrztusi a co dopiero dziecko. Jako ciocia jestem wrażliwa, bo dzieciaki są bardzo aktywne i co jakiś czas się krztuszą w pędzie. Kroje owoce na małe kawałki...
Sama jako 11 latka będąc sama na dworze zakrztusiłam się cukierkiem niegdyś uwielbianym przez wszystkich Campino. Gdyby nie to, że była obok mnie poręcz mostu i wykonałam na sobie teraz mi znany "chwyt Heimlicha" to pewnie też bym nieciekawie skończyła. Nawet znając tę technikę może się nie udać ale zawsze coś...
Dlatego należy dzieci uczyć, że nie je się "w pędzie", lecz na spokojnie, dokładnie gryząc.
Zabrakło wyobraźni paniom w przedszkolu. Straszne! Trzymam kciuki za Mikołajka i jego mamę 😘
Zaden wypadek !!! Winogrona w lutym? Sezon na jesieni. Podawane dziecku 3-letniemu? Intendentka ulozyla jadlospis. Ona w perwszym rzedzie odpowiedzialna !!!
Wystarczyło pokroić na cwiartki😢
Szkoda chłopca oby szybko robił postępy
Serce mi pęka jak to słyszę
Przedszkolanki nie umieją udzielić pierwszej pomocy przy takich wypadkach. Masakra
Mówia że do 5 Roku życia dzieci nie mogą jeść całych winogron tylko pokrojone😔Ale mądry człowiek po szkodzie 😔
😰
Kiedy byłam dzieckiem zakrztusiłam się monetą. Brat mojej mamy wtedy uratował mi życie.
Piekny chlopiec😢
O matko! Pamiętam jak moja córka teraz już 6 letnia ale wtedy miała 3 latka zakrztusiła się połowa lizaka ja tu robię co mogę żeby jej pomóc a ona sina się robiła ale udało się go wyjąć wsadziłam palec tak głęboko do gardła że sama wypluła. Współczuję bardzo tej Mamie.
Człowiek dorosły w domu śliną może się zakrztusić .....nie ma co winić nikogo a że tragedia jest to jest.
Wiele lat temu w miejscu, gdzie mieszkałam zdarzył się taki tragiczny wypadek. Teraz jako babcia moich wnucząt kiedy podaję im winogrona przekrawam na pół. Spotyka mnie dużo krytyki z tego powodu 😢
Nie kroi się na pół tylko na cwiartki
Ja tez od zawsze podaje dziecku przekrojone (wzdłuż) winogrona, właśnie po obejrzeniu wiele lat temu reportażu o podobnym wypadku. I tez się ze mnie śmieją ale mam to w nosie. Trzymam kciuki za Mikołajka i jego mamę ,wierzę w cud.
Proszę nie słuchać krytyki i się nią nie przejmować, bardzo dobrze Pani robi.
Robię dokładnie tak samo, w rodzinie jestem przez to postrzegana jako dziwak.
@@annabogucka9225 Niech se inni myślą co chcą, wszystko kroje na pół ,na ćwiartki ,na drobne kawałki, a pomarańcza to ściągam ta skóre i też kroje na cząstki...
Winogrona powinny być pokrojone, a nie w całości i jeszcze w kiściach. Ludzie pracujący na tak odpowiedzialnym stanowisku nie mają żadnej wyobraźni. Jak to nikt nie jest odpowiedzialny? Przecież dziecko było pod opieką tzw. wyksztalconych osób. Kto podał temu dziecku cale winogrono?? W Anglii winogrona muszą być pokrojone, nikt nie poda w przedszkolu czy szkole całych winogron dzieciom.
09
Nie powinno się dawać dzieciom winogrona całe muszą być na pol przekrojone ! Współczuję naprawde
I te dźwięki które wydaje Mikołaj współczuję mu
Tyle czasu ten dzieciak leżał ze jeszcze matka zdazyła przyjechac do tego przedszkola. Moim zdaniem ktoś tu dał ciała.
Mama mówi, że jak przyjechała do przedszkola to był reanimowany.Reanimacja jest wykonywana na miejscu, do skutku lub czasem niestety do zgonu.
Gdy mój syn je winogrona cały czas przy nim jestem ma je pokrojone nie wyobrażam sobie dac tak małemu dziecku winogrona w całości....
mozna takich filmow wiecej
Z całego serca współczuję....
Tez trochę nie rozumiem dlaczego tak dlugo dziecko w przedszkolu było po zadławieniu, że jeszcze matka zdążyła tam przyjechać? Wydaje mi się, że w tej sytuacji powinno zostać ekspresowo do szpitala zabrane.. Współczuję calej rodzinie i mam nadzieję, że Mikołaj jeszcze wroci do sprawności 🙏
Ja tez tego nie rozumiem.
Przecież mówili, że mama przyszła podczas reanimacji
po prostu nie było czasu żeby jechać do szpitala tam trzeba było ekspresowo działać bo liczyła się każda sekunda
reanimowanej osoby nie można przewieźć, trzeba najpierw zakończyć reanimację.
Rodzic najpierw powinien zostać poinformowany aby wziął calutką historię medyczną swojego dziecka przed pojechaniem do szpitala aby dać lekarzowi do przeczytania w razie czego.
Az sie wkurwiłam szczególnie wiedząc jeszcze inne rzeczy które w tym fragmencie nie zostały poruszone, jak np to, ze cudowne panie przedszkolanki nawet nie poinformowały dyspozytora ze dziecko jest nie przytomne.. 🙃
Pewnie nauczycielki nie wiedzialy co robic tylko od razu po karetke zamiast poerwsza pomoc przy zaksztuszeniu. A kurs bhp polegal na podpisaniu kartki.
1:28
Siedzę i płaczę 😭 Biedny chłopczyk 😥
Sięgnijmy po poradę ekspertów i przejdźmy do sekcji komentarzy...
Dokładnie tak, każdy mądry jest...
Czemu na internecie niema całości??? TVN zmieńcie to
Być może wypowiedzą się inne doswiadczone mamy,ale gdy rozszerzałam dietę mojej 2.5-letniej córce wszędzie czytalam,by obowiązkowo kroić winogorona na pół (a przykładowo borówki wzdłuż),co ma minimalizować ryzyko zakrztuszenia... Do dziś pamiętam jednak,jak corka zakrztusiła się kawałkiem mango,te sekundy wydawały mi się wieczością... Mąż opanował sytuację... Życzę dużo zdrówka,siły I wytrwałości dla Mikołaja i jego rodziny!
Właśnie to jest błąd, bo od małego nalezy dziecko uczyć gryzienia, najpierw ugotowanych warzyw np marchewki, potem surowych. Wielu logopedów mówi, że dziś dzieci mają ogromne problemy z gryzieniem pokarmów, bo wszystko dostaja pokrojone i łykają..
Karetkaaaa?
Łzy same lecą. Jest jakaś aktywna zbiórka dla Mikołaja?
Wezcie pieniadze od rydzyka albo Tvp. Maja kasy od cholery od panstwa. Wspolczuje rodzicom i przedszkolankom
Jak mozna takiemu dziecku dac winogrona w kisciach !! To za male dzieci zeby jadly winogrona i wogole nie pokrojone.
Tyle jest wypadków i dorosli nigdy sie nie nauczą.
Co robia te przedszkolanki w tych przedszkolach. Patrzą w komórki a dzieci robia co chcą.
gdzie kamery w przedszkolu? monitoring juz nie działa rozumiem? opiekunki przeszkolone z udzielania 1 pomocy? czy ukrainki na lewych papierach?
Było mówione ze byl reanimowany, co prawda nie jest powiedziane przez kogo
@@kotekatak mowic to se mogą jak nie ma kamer to winny jest personel przedszkola, sprawdzic przeszkolenie, papiery, pieczatki, daty, swiadkow znalezc na obrone
@@TheAtrix4g a głupoty pierdolisz
@@TheAtrix4g zakrztusic można się wszędzie, a było powiedziane, że byl reanimowany. To nie jest niczyja wina
@@zosialisek3602 tak niczyja wina dawac duze winogrona małym dzieciom xD widze chyba pracujesz w przedszkolu i bronisz swoich
Uwaga TVN -tszyletni -chłopiecc-zaksztuśił-śię-winogronem-chyba wina-pżedszkolanek-:niepowinien właśnie- właściwie -jeść-winogron Ewy -Błaszczyk-curka-tesz-się-zakszyuśiła się w domu -tabletką.
Nawet nie wyobrażam sobie co czują rodzice, mam dwu letniego syna i nie wiem jak bym sobie z tym poradził....
Winogron nie podaje się dzieciom w wieku przedszkolnym, starszym dzieciom podaje się przekrojone na pół. Przecież o tym wszędzie mówią. Czy dziecko było ratowane przez opiekunki? Chwyt Heimlicha, próba wyciągnięcia palcami ciała obcego z przełyku, masaż serca? Wszyscy pracownicy przedszkoli muszą mieć przeszkolenie z pierwszej pomocy, jest to obowiązkowe. Dziwna sprawa. Współczuję mamie.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pomarańcza też niebezpieczne są. Zresztą wszystkim może dziecko się udusić.
Dlatego trzeba od początku dziecko uczyć jedzenia spokojnie i gryzienia małych kęsów.
Nie tak dawno trzylatek zakrztusił się winigronem i zmarł opiekunki wyciagały mu z gardła palcami tylko część wyciągnęły
To drugi czy ten z reportaż zmarł
@@iwonasepczynska1234 Ten z reportażu przeżył ale jest niepełnosprawny natomiast ja piszę o przypadku śmierci dziecka z przedszkola Rzeszów
Czy te paniusie z przedszkola to mózgu nie mają?Powinny natychmiast dzwonić na pogotowie,a nie czekać aż matka przyjedzie do przedszkola. Poza tym,czemu personel nie został przeszkolony,jak prawidłowo udzielać pomocy w takich wypadkach?
Przecież mama przyszła podczas reanimacji
@@elilittlething czy pani wie co się robi,jak dziecko się zakrztusi?To co zrobił personel przedszkola to kompletny brak wiedzy w tym temacie.Ile czasu upłynęło od przyjazdu matki do przedszkola,a tej rzekomej reanimacji.
@@annazablocka5895 o
Czyli winogrona były niepokrojone (nieprzystosowane do małych dzieci), a dyrektorka? przedszkola mówi, że to niczyja wina? No to wina przedszkolanek, które podały niepokrojone owoce.
W Uk zanim poda sie winogron dziecia w przedszkolu musi byc przekrojony w zdluz na pol kazdy jeden !Moze trzeba ta zasade ustalic takze w PL!
Czy jakiś lekarz lub ratownik medyczny mógłby wyjaśnić co tak naprawdę się stało? Chłopiec przed tym zdarzeniem normalnie funkcjonował, bawił się, skakał a teraz? No powiem potocznie, jest trochę jak "warzywo"
czego ty człowieku nie rozumiesz dzieciak się zakrztusił i doszło do niedotlenienia
Winogrono utknęło w przełyku, to spowodowało to, że chłopiec po prostu się dusił. Jego serce tak samo jak mózg przez niedostarczenie tlenu przestało bić. Ratownicy przywrócili mu pracę serducha, ale mózg zdążył się uszkodzić, ponieważ był przez zbyt długi moment pozbawiony dojścia to tlenu. Gdyby ktoś zastosował rękoczyn Heimlicha, czyli uciskanie przepony dziecka, to taka sytuacja nie zakończyłaby się tragicznie, bo dziecko wyplułoby winogrono.
Serdecznie współczuję rodzinie chłopca. To jest niewyobrażalna tragedia. Jednak pojawia się wiele pytań - czy pracownicy przeszkola udzielili pierwszej pomocy dziecku? Czy posiadali aktualne szkolenie z zakresu pierwszej pomocy? Czy zrobili wszystko, co można zrobić mając takie szkolenie i wiedzę w zakresie ratowania osoby, która uległa zakrztuszeniu/zadławieniu? Czy Pani dyrektor przedszkola zapewniła szkolenie w tym zakresie? Wiadome jest, że zespół ratownictwa medycznego zrobił co w jego mocy, szpitale zrobiły co w ich mocy, ale nie odpowiada to na pytania zadane wcześniej. Jeśli taka sytuacja przydarza się w domu, to adekwatnej ocenie podlega to, że rodzice wiedzieli jak wezwać pomoc, pomagali dziecku, ale nie mają wykształcenia, wiedzy, narzędzi do pomocy - więc skutek byłby usprawiedliwiony. Ale czy pracownicy Przedszkola nie muszą posiadać takiej wiedzy i umiejętności? Kto takie szkolenia, regularnie prowadzone i weryfikowane ma zapewnić, jak nie Dyrektor przeszkola - jako pracodawca? Tregedia dziecka, pracowników przedszkola, Dyrektora, rodziców, rodziny wynikający z braku wiedzy, wykształcenia, braku pieniędzy, braku weryfikacji, braku jasnych wytycznych, braku weryfikacji - to jest skutek. Tego nie ma w profesjonalnych zawodach - nie ma w lotnictwie, nie ma na statkach - tam, gdzie wykształcenie, wyszkolenie, zdanie egzaminów po odpowiednich kursach i wiedza jest podstawą do zatrudnienia. W Polsce jest byle jak, byle gdzie.
to w przedszkolu pracują ekspedientki z dyskontu??? pracownicy przedszkola powinni zostać oskarżeni o nieumyślne ciężkie uszkodzenie ciała zdrowia pierwsze 5 min reanimacji i dziecko by było normalne na czas wizyty dziecka w przedszkolu to pracownicy za dziecko odpowiadają i powinni odpowiedzieć przed sądem koniec i kropka
Trzymaj się Mikołaj ,biedny jesteś, kurde współczuję rodzinie i bardzo mocno trzymam kciuki za młodego. Wszystko będzie dobrze trzymam.za państwa kciuki
Nigdy małym dzieciom nie podaje się całych winogron. Ponadto kursy pierwszej pomocy nie powinny być co pięć lat tak jak w tym przedszkolu a przynajmniej co roku.
Kto daje 3 letnim dzieciom winogrona...
Winny jest ktos kto zaserwowal Cale winogrona dla dzieci, dlaczego tego nie podano w reportazu. Matki pamietajcie winogrona musza byc przeciete na pol kiedy dawane malym dzieciom. A swoja droga przedszkolanki powinny wiedziec jak wykonac Heimlich maneuver.
W placówkach szkolnych i przedszkolnych powinni być lekarze w gabinetach. Kiedyś tak było.
"Niech sie zaczną modlić". ludzie, przecież to nic nie da.
ą żyje czy nie?
a ok
Zyje😢
A gdzie 1 pomoc w przedszkolu ? Przecież kazdy nauczyciel pracujacy z dziecmi powinien znac pierwsza pomoc !!!!!
Czemu przedszkolanka nie dopilnowala to jej wina to okropne
Przy zakrzyszeniu pomoc jest prosta.
Nie do wiary. , że panie opiekunki chłopcu nie pomogły.
Trudno uwierzyć
Toz to typiary po zaocznych studiach, wyzszej szkole w pcimiu dolnym
Straszne
😔
Wolno w ogóle w takim wieku dawać takie jedzenie ?
Jakiego jedzenia? Zakrztusic dziecko moze sie wszystkim. Zupa mleczna rowniez. Trzeba wiedziec Jak sie postepuje w takich przypadkach i co trzeba zrobic. Panie wychowawczyni powinny przejsc kurs pierwszej pomocy i to obowiazkowo.
Też byłam w Activity park