BOB (plecak ewakuacyjny) wg RCB... czy warto?
HTML-код
- Опубликовано: 8 май 2024
- Minister Kosiniak-Kamysz powiedział, że każdy powinien mieć plecak ewakuacyjny, nie tylko na ewentualność wojny, lecz także nagłych zdarzeń i klęsk żywiołowych. Za to RCB zaproponowało listę rzeczy, które warto mieć w swoim plecaku ewakuacyjnym (zwanym także BOB od angielskiego Bug-Out Bag). Czy warto posiłkować się tą listą? Czy są tam wszystkie niezbędne rzeczy? Czy niczego nie brakuje?
Pobierz bezpłatnie przygotowaną przez nas checklistę pomagającą skompletować zestaw ewakuacyjny:
landing.mailerlite.com/webfor...
Checklistę i infografikę o plecaku ewakuacyjnym, przygotowaną przez RCB, znajdziecie tutaj:
alert.rcb.gov.pl/badz-gotowy#...
Sprzęt do zestawu ewakuacyjnego możesz kupić w takim sklepie, jak nasz:
karaluch.com.pl/ (autopromocja). Obejmuje to m.in. wymienione na filmie produkty takie jak:
karaluch.com.pl/poncho_surviv...
karaluch.com.pl/butelka_z_fil...
karaluch.com.pl/mora_basic_51...
karaluch.com.pl/otwieracz_do_...
Osoby wspierające nas na patronite.pl/domowy-survival/ mogą oglądać nasze materiały w wersji pozbawionej reklam, ale przede wszystkim opublikowane dwa dni przed oficjalną premierą filmu.
Lokowanie: koszula i czapka marki Helikon. Plecak na miniaturce też jest Helikona.
Blog: domowy-survival.pl 
Хобби
Dorzuciłabym gwizdek (jako coś głośnego do sygnalizacji lokalizacji czy zagrożeń), może kilka więcej rzeczy higienicznych/kosmetycznych (ręcznik, mokre chusteczki, waciki etc.) i coś do samoobrony - gaz pieprzowy lub ostatnio widziałam też coś, co nazywa się alarmami osobistymi - w założeniu mają narobić dużo hałasu i oślepić przeciwnika światłem - może jest to alternatywa do rozważenia (osobiście nie używałam, podaję jako pomysł znaleziony w sieci).
Też mam gaz pieprzowy -waga i rozmiar praktycznie żaden a może się przydać w przypadku zagrożenia. +100 dla bezpieczeństwa :)
Alarm osobisty według mnie głupota, tylko kasa wydana. Hałasu możezz narobić drąc japę albo gwizdkiem (gwizdek jak najbardziej), gaz pieprzowy - może się okazać że tylko jeszcze bardziej wkur....isz napastnika i ten będzie machał np nożem na oślep.
Gwizdek podczas kryzysu i upadku rządu ? Ty myślisz że ktoś kto stracił dom,kończą mu się zapasy a sam się wcześniej nie przygotował to ci pomoże? Jest takie powiedzenie "umiesz liczyć,licz na siebie" jestem wstanie ci zagwarantować że taki gwizdek z dużo większym prawdopodobieństwem przyniesie ci ograbienie niż pomoc,pamiętaj że podczas sytuacji w których jesteś zmuszony użyć takiego plecaka to człowiek schodzi kilka poziomów na drabince zaspokojeń i takie rzeczy jak pomoc,mentalność i empatia już się w tym spisie nie znajdują bo są zastąpione czymś niżej czyli walką o życie i zasoby.
@@damiangawron7305 foxy lab najmocniejszy i psikajac kogoś cofasz się nie ma opcji aby za długo postał na nogach. Zagwizdasz a i tak zamachnie się na cb ale nie na ślepo. Oczywiście szanuje twoją opinie. Przykladowo gaz policyjny łapie po ok 5 sekundach i wtedy rzeczywiście ktoś może machac na oślep.
Tak mi się życie posypało mieszkalem ponad 2 lata w lesie jako bezdomny nauczyło mnie to pokory do matki natury dałem radę to nie jest łatwe wyszedłem na prostą od ponad pięciu lat mam pracę mieszkanie samochód i cos mi brakuje może tej ciszy i spokoju ci co mnie znają to dobrze wiedzą że tak żyłem moi koledzy mieszkają w lesie nadal 8 do 10 lat i dają rade to nie jest proste choroby zimy itd chociaż mieszkalem tyle w lesie czy jestem przygotowany raczej może
Myśle, że jesteś. Świadomosc niekompetancji jest najwyższą formą kompetencji.
Taśma naprawcza, sznurek, kawałek drutu, plandeka zielona, pen-drive ze skanami dokumentów
Bardzo dobry pomysł z tym pendrive!
[Krzysiek]
Też mam pendrive z skanami dokumentów. Myślałem aby je jakoś zaszyfrować ale na razie ukryłem je w stosie plików.
A po co Ci tasma naprawcza, plandeka ?
@@JackStrong200Odnośnie szyfrowania dokumentów ja robię skany, zapisuje pdf i przy użyciu programu do "pakowania" plików , pakuje je i jednocześnie w tym programie włączam opcje aby plik przed rozpakowaniem zabezpieczyć hasłem. Nie rozpakujesz pliku bez hasła , jednocześnie jak ktoś przypadkiem znajdzie pendrive z dokumentami nie będzie miał do nich dostępu.
@@JackStrong200 Ja myslałam, żeby taki skan sobie wysłac samemu na maila w załączniku.
Woda, ducktape, tarp, system sygnalizacji/komunikacji, niby były baterie ale nie jako powerbank i brak ładowarki.
Moim zdaniem super sprawa, że powstała taka lista, że jest to propagowane. Powinni jeszcze rozpropagować posiadanie zapasów na co najmniej tydzień.
Najlepszym sposobem na sprawdzenie co jeszcze może nam się przydać, a co jest niepotrzebne jest zwykły wyjazd pod namiot na weekend i ciągłe testowanie tego zestawu, co dodać, co wywalić, czego więcej, czego mniej, ile przejdziemy z nim itd itp.
Cenny materiał i na czasie - dzięki!
Dziękuję za porady,
Wuju!
Brakuje
- leków (jak ktoś bierze + przeciwbólowe + węgiel + coś na gardło - imho must have - apteczki ich raczej nie mają)
- okulary ochronne
- repelent na owady
- miski nie widzę na liście :)
Apteczka jest, ale miski nie ma. Co najwyżej można zaimprowizować z worka na śmieci.
[Krzysiek]
@@domowysurvival tak, apteczkę widziałem, ale nie nie kojarzę w gotowcach leków. Wolę zabrać menażkę niż jeść z worka :D.
A, bo Ty o misce do jedzenia myślisz! Ja przyjąłem, że do mycia. 😅
[Krzysiek]
Straszysz tym wąsem 😁 pozdrawiam
PRosze !!! Bez wasa bo nie pasuje. Wygladasz jak za PRL-u
Ale Krzysiek urodził się jeszcze w PRL -u to może. Ja uważam że mu pasuje 👍
Kto pytał?
[Krzysiek]
@@domowysurvival Istotnie nikt nie pytał 🙂
@@domowysurvival 🤣 Krzychu ja wiem że twoim idolem jest Piłsudski.
Kilka dni temu Rozmawiałem z żołnierzem na temat ewentualnej wojny i pomocy wojska i wyraził się jasno że wojsko ma swoje sprawy i raczej cywilom nie da rady wtedy pomóc więc kiedy poruszasz temat że może wojsko podstawi beczkowozy to nie liczyłbym na nich. Stawiajcie na siebie'miejcie wszystko w gotowości A jeśli ktoś nam pomoże to traktujcie to jako dodatkowy bonus.Ale co masz w dupie tego nikt nie wydlubie
To chyba oczywiste że wojsko ma ciebie w dupie,zresztą tak samo jak inne osoby,baaa inni nie przygotowani chwilę tylko czekają żeby podejść do ciebie z przysłowiowym nożem z kuchni żeby cię ograbić dlatego rzeczy w stylu "gwizdki alarmowe" podczas takich sytuacji są głupie.
Wojsko, to z definicji i założenia formacja do obrony przed zagrożeniem z zewnątrz a nie do pomocy cywilom w kraju. Od pomocy wewnątrz w kraju jest policja wg założenia.
Krzesiwo, taśma pancerna. Latarka czołowa. Mapa najbliższego terenu.
Krutkofalowki / Radia (jak ktos ma pozwolenie) latwo sie zgubic a z takim czys wiedzac jak to uzywac mozna sie szybko odnalesc .
Nie należy się przejmować pozwoleniami gdy chodzi o życie... Przetrwanie..
@@paweboby5697Oczywiscie kazdy ma swoje zdanie i moge sie mylic ale latwiej jest cwiczyc uzywanie jakiego kolwiek sprzetu przed koniecznoscia uzycia go w spokoju i nie martwiac sie czy ktos nas zlapie bo nie mamy zezwolenia podczas cwiczenia niz puzniej tlumaczyc na szybko w raze potrzeby uzycia takiego sprzetu a kosz i czasu zrobienia licencji na takie radyjko nie jest az tak duzy .Ale to tylko moje zdanie . Milego dnia .
całe życie nie miałam otwieracza do konserw i otwierałam je nożem - jeden skill więcej xD
Ja kupiłem w dechatlonuie mała kurtę przeciwdeszczową o rozmiarze ręki złozone i jest przydatna
Ja bym dodał oprócz metalowego kubka o, którym wspomniałeś plastikowe pudełko tak aby móc podgrzać jedzenie w mikrofalówce. Zamiast gazu pieprzowego żel pieprzowy - jest bardziej praktyczny. A przy wyborze sporka wybrałbym metalowy. Plastikowe się łamią.
Mamy fajne tytanowe sporki w sklepie. :)
[Krzysiek]
Dzień dobry. Mam pytanie. Czy jest sens kupować elektroniczny licznik geigera skoro przy wybuchu bomby impuls elektromagnetyczny niszczy elektronikę?
Moim zdaniem jest sens. Zasięg takiego impulsu jest ograniczony, skażenie będzie się rozprzestrzeniać dalej.
I mówię to nie dlatego, że mamy w sklepie dobre dozymetry Terra-P. Przed ich wprowadzeniem do oferty też bym tak napisał.
[Krzysiek]
Świeczki ratunkowe lub zwykłe
Czego brakuje:
- powerbank + kabelek
- nóż
- gotówka, PLN + EUR
- paszport
- karta EKUZ
- EDC czyli telefon, portfel, klucze, zegarek
Brakuje wielu rzeczy,chociażby takie rzeczy jak rękawiczki,czapka,kalesony,ocieplacze itp bo kto powiedział że takie zdarzenia muszą dziać się w lato czy wiosnę ?
Jeśli masz broń to raczej coś malego i dyskretnego czy raczej coś wiekszego ? O ile wcześniej nie zabiorą rzecz jasna. Pytanie czy resztę schować czy zostawić w sejfie ?
A myślisz że co się stanie z tobą jak ktoś z oddali zobaczy że trzymasz giwere ? Nie ważne czy to żołnierz czy inny cywil,podczas wojny uzna że lepiej takiej osoby lepiej się pozbyć niż być blisko niej,dostaniesz kulkę i dobranoc,dlatego podczas kryzysu chcesz broń ukrywać i broń Boże nie ubierać się w żołnierza bo pójdziesz pierwszy do piachu,sam kiedyś miałem zajawkę na ubieranie się w kamuflaż ale prawda jest taka że z daleka dla potencjalnych osób chcesz mówić "jestem cywilem" czyli będąc ubrany w niebieską,biała itp bluzę i brak niepotrzebnego "szpeju" na zewnątrz.
lekarstwa, które bierzemy codziennie, na morale/handel: papierosy i alko, ulubione słodycze, zatyczki do uszu i maskę do spania, gwizdek, zegarek wskazówkowy, powerbank, kubek, miseczka do jedzenia
Wymyśliłem 2 rzeczy, o których wypadałoby pamiętać, a zmieszczą się w portfelu (przy czym 1 to takie naciągane, bo prawie każdy ma):
1) Karta płatnicza - autoryzacja płatności może dalej działać, a się przyda, jeśli będzie trzeba coś więcej zapłacić niż kilka Chrobrych z jakiegoś powodu.
2) Karta ICE - ważna rzecz do EDC, gdybyśmy ulegli takiemu wypadkowi, że stracimy przytomność i nie będziemy mogli zadzwonić do bliskich, żeby przyjechali do szpitala, to żeby personel medyczny mógł to za nas zrobić. Dodatkowo można wpisać tam informacje krytyczne dla naszego życia i zdrowia, które mogą wykorzystać lekarze, jak alergie, przyjmowane leki, choroby przewlekłe oraz grupę krwi.
Z tego co wiem, to nigdy nikt z pomocy medycznej nie zaufa temu, że sam sobie wpisałeś grupę krwi, czy brelokowi/opasce na nadgarstek. Jeżeli mamy jakiś wynik badania krwi z laboratorium, gdzie jest podana info o grupie krwi, można ten świstek dołączyć do takiej karty, o której piszesz. To może przyspieszyć proces transfuzji krwi nam, bo inaczej i tak najpierw muszą ją zbadać, żeby nie popełnić głupiego błędu.
@@KomOor231 Nawet jeśli grupę krwi wolą sobie potwierdzić, to wpisanym chorobom przewlekłym czy używanym lekom już wierzą bez testowania.
@@KomOor231 Częściowo masz rację- nikt (poza sytuacją ekstremalnie ekstremalną) nie przetoczy zgodnej grupowo krwi na podstawie breloka, bransoletki, nieśmiertelnika czy nawet tatuażu. Jedyne dokumenty to potwierdzony odpis grupy krwi lub tzw. KrewKarta (ale nawet wówczas odpada tylko proces oznaczania grupy krwi-dalej trzeba przeprowadzić próbę zgodności). Ale nie lękajcie się- w takich sytuacjach, do czasu oznaczenia grupy krwi i wykonania próby zgodności przetacza się "na ratunek życia" krew tzw. uniwersalną tzn, O Rh(-)
@szariq7338 sama karta ICE to świetny pomysł nie tylko do plecaka ratunkowego ale również do zestawu EDC
Strasznie dużo rzeczy. Nie wierzę, że z tym wszystkim będę w stanie iść 3 dni. Pewnie dlatego lepiej zrobić własny plecak i mieć z nim doświadczenie, np na polu namiotowym
Przydałby się powerbank i najważniejsze APTECZKA!!! z lekami przeciwbólowymi i na przeziębienie. Ja dodatkowo dla każdej osoby z rodziny tworzę karte ewakuacyjną w postaci naszyjnika (zwłaszcza dla dzieci) z ewentualnym adresem ewakuacji i numerami telefonów rodziny i przyjaciół + przypięty gwizdek sygnalizacyjny. Tak jak mówisz butelka z filtrem to minimum - u mnie dodatkowo każdy ma 3 litry wody mineralnej w butelkach + Seven Oceans na 3 dni.
Apteczka jest wymieniona w zestawie.
Zwracam też uwagę na kolorystykę. Jak cię nie widać, to cię może myśliwy zastrzelić., jak dziecko się zgubi, to trudniej je znaleźć. Nie jesteśmy uciekinierami i partyzantami i może być warto, by służby nas znalazły. Kamuflaż i ukrycie się to nie koniecznie dobry pomysł, a i zwierzęta w lesie raczej się odstrasza niż na nie poluje. Oczywiście można z partyzanta wnyki zastawiać na zające, ale my raczej nie planujemy inwazji zombie i zagłady, tylko przemieszczenie się w bezpieczne miejsce. Jeśli ktoś planuje żyć w lesie, to doradziłbym siekierę i saperkę do budowy ziemianki... W normalnym świecie ludzie nas nie będą atakowali, tylko pomogą. Warto żyć w stadzie, a nie solo.
rekawiczki nawet tanie budowlane,cos na kleszcze i komary,dobry powerbank dobre przewody i szybką ładowarke sieciową oraz samochodową,bandama lekka a tez wiele zastosowań,szczoteczka do zębów,dobrej jakości gumy z sorbitolem,duże agrafki gdy coś sie stanie z makiem,dobrej jakości izotonici w proszku bo nie samą wodą człowiek żyje,octenisept
12:31
Zestaw do szycia (są bardzo małe i zasadniczo nic nie ważą), jakiś powerbank plus zestaw nawet tych krótkich śmiesznych kabelków i oczywiście EDC (dla mnie obejmuje te dwie rzeczy plus drona, lustrzankę, flipper zero z kabelkami i pierdyliard innych rzeczy z których korzystamy na co dzień)
Zdecydowanie zegarek, najlepiej cyfrowy. Może w jakiejś losowej sytuacji musielibyśmy schronić się w bunkrach, lub w metrze na dłuższy czas i myślę, że nawet dla samego komfortu psychicznego chciałbym wtedy wiedzieć, czy jest noc czy dzień. Do tego takie zegarki często spełniają więcej niż jedną, podstawową funkcję - np. umożliwiają nawigowanie (pod pewnymi warunkami), a ponad to nie zajmują praktycznie wcale miejsca. Alternatywą jest też smartwatch, ale raczej gorszą zważywszy na mniejszą żywotność baterii. edit: Nawet przy założeniu, że zabiorę telefon to i tak chciałbym wciąż mieć zegarek.
Święta racja. Gdy obywałem Służbę Przygotowawczą w trybie skoszarowanym zabrali nam telefony, ci co mieli zegarki nagle stali się cenionymi ludźmi. Ludzie nawet nie wiedzą jaki dyskomfort potrafi powodować brak orientacji co do czasu
rękawice robocze i okulary ochronne
Mnie trochę martwi, że tak mało nacisku kładzie się na temat przygotowań samochodu. Akurat dzisiaj sama grzeszę rezerwą w baku, ale zdarza mi się to raz na ruski rok, a znam wiele osób, które funkcjonujące stacje benzynowe traktują jak pewnik.
Myślałem, że panika na stacjach w lutym 2022 trochę ludzi czegoś nauczyła, ale chyba jednak nie wszystkich...
[Krzysiek]
@@domowysurvival Mnie utwierdziło w przekonaniach nocowanie w aucie zablokowanym na ulicy,
gdy śnieg zasypał trasę.
Na szczęście miałem pełny zbiornik paliwa, wodę gazowaną i kilka paczek herbatników.
Wystarczyło do czasu odkopania nas następnego dnia.
Pod jaki scenariusz ? Wojna ? To samochód jest bezwartościowy bo na ten sam pomysł wpadnie 30mln ludzi mieszkających w Polsce,biorąc pod uwagę że nawet "zdobędziesz info wcześniej" to pojedziesz 10km i staniesz w miejscu zablokowany z tyłu i przodu na środku niczego.
@@pawenazwisko5025 Serio nie jesteś w stanie podać innych niż wojna scenariuszy, gdzie sprawne, zatankowane auto może zaważyć na twoim zdrowiu lub życiu? Utknięcie w korku, w zamieci, potrzeba przetransportowania chorego z miejsca oddalonego od najbliższego szpitala, bo nie wszędzie karetka dojedzie w 10 minut, itd., itd. A co do wojny - mieszkam dość blisko granicy i nie spodziewam się, że któregoś dnia w okna zastukają mi lufy ruskich czołgów; bardziej obawiam się działań o lokalnej skali (a nie pełnoskalnowej wojny jak na Ukrainie) typu odcięcie od infrastruktury krytycznej, takiej jak prąd, woda, zagłuszanie sygnału. Wówczas nawet szybkie przemieszczenie się do sąsiedniego województwa będzie ok.
@@Joanna-jt4xs żyjemy w Unii,problem o jakim wspomniałeś będzie natychmiastowo rozwiązany,wojna już nie,fajnie że mieszkasz obok granicy ale musisz zdawać sobie sprawę z tego że obok granicy mieszka też kilkadziesiąt tysięcy ludzi którzy będą mieli jeden cel Granicę a to znaczy że już po kilku godzinach od wojny w stronę twojego domu będzie jechać przynajmniej kilka milionów pojazdów.
Mapa z trasą na Zaleszczyki, puknijcie się w głowę
Co Wy z tym uciekaniem. Trzeba sie szykować, ale na przetrwanie w miejscu gdzie mieszkacie. Ile wezmiecie na plecy ? 10kg max dla przecietnej osoby. Pewnie ktos powie ,że to dużo. Otóż nie, to nie jest duzo. A jak masz male dzieci to juz porazka te 10kg.
Dlatego myslcie o tym jak przetrwac w miejscu zamieszkania. Ewakulacja to ostateczność.
Jest czas pokoju i mozna sobie przemyslec i kilka rzeczy kupić.
A co zrobisz jak akurat będzie pożar twojego budynku (domu, bloku) i będziesz go musiał szybko opuścić? Albo w okolicy będzie wyciek jakichś niebezpiecznych chemikaliów?
@@user-gm9uf9du3q wszystkiego nie przewidzisz. Równie dobrze możesz być poza domem jak coś się wydarzy i twój plecak będzie w domu, a Ty nie będziesz miał możliwości powrotu.
Chcesz to szykuj plecak. Tylko zrób to już teraz . Spakuj i zważ, a pozniej idz z nim na spacer 5-10km.
Ja trochę chodziłem po górach z plecakiem i wiem ,że te 10kg to wcale nie jest tak dużo rzeczy. Sam plecak to 1.5kg najmniej. Dodaj jakieś ciuchy, apteczka, latarka, nóż, woda , filtr do wody, jedzenie itp. Ewentualnie śpiwór.
Będąc u siebie w domu możesz mieć dużo rzeczy , w trasie będzie to minimum.
A powiedz, jak bardzo w sytuacji kryzysowej pomocne będą te rzeczy, które masz w domu i one Ci w tym domu spłoną?
[Krzysiek]
@@NEGU. Wszystkiego nie przewidzisz, ale to nie znaczy, że nie masz się przyszykować na cokolwiek.
Dlaczego zakładasz, że z tym plecakiem ewakuacyjnym masz iść pieszo 10 km? Co jest 10 km dalej?
Jak musisz szybko opuścić budynek to łapiesz plecak i wychodzisz. Potem wsiadasz do auta lub na rower i odjeżdżasz. Ewentualnie jak to zarządzona ewakuacja to pewnie będzie podstawiony jakiś transport, ale będąc umieszczonym w jakiejś okolicznej szkole, lepiej mieć przy sobie jakieś własne przybory kosmetyczne albo ubrania na zmianę nic nie mieć nic.
@@domowysurvival równie dobrze możemy założyć, że plecak też masz w domu i pójdzie z dymem razem z mieszkaniem kiedy Ty akurat będziesz na mieście.
Ja nie jestem przeciwny posiadania plecaka ucieczkowego. Natomiast uważam, że jeśli ktoś czuje zagrożenie to poza plecakiem powinien wydać trochę $ na rzeczy ,które pomogą mu przetrwać w miejscu gdzie mieszka. Zrobić zapasy tego co uważa za niezbędne.
Może warto stać się sportowcem lub kolekcjonerem. Najwyżej zostawisz wszystko i weźmiesz tylko plecak. Kasa w banku i tak pewnie wyparuje. A co jak nie będziesz miał jak uciec ? Pewnie pomyślisz, że to nie możliwe.
Cześć, słyszałeś o bunkrach z prefabrykatu firmy Polstal? Jeśli tak to co o nich sądzisz? Myślę że to ciekawy pomysł na odcinek
Brak mi tu menażki. I małej kuchenki na kartusz. Plus na kartusz nakładany palnik-lekki i robi robotę. Chłopaki wyjęli w zimę w lesie swoje patenty na ogień i zabrakło mi cierpliwości. Da się, ale po co? Ja zamiast łomu mam małą siekierkę. Ja jeszcze dorzuciłem spiryt w plastiku. Zawsze się przyda :)
Telefon to taki elektroniczny multitool
Apteczka i leki
Wściekłe pięści węża
Brakuje zestawów naprawczych igła nici taśma poza tym dodał bym z 2 pałki świecące z 2 reklamówki ( na śmieci czy bródne mokre ciuchy)
Zapasowe baterie do latarki
Takie wojskowe poncho nazywało się pałatka za moich czasów. Mam już kilkadziesiąt lat i nadal nie przemaka 😊
Pałatka a poncho to dwie zupełnie różne koncepcje. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival dziękuję za odpowiedź.
💪
Miecz swietlny od sitow😂
Coś do rozpalania ognia
Były wymienione. :)
[Krzysiek]
Pozdrawiam ciepło kozaku😃
Cześć czy mógłbyś skomentować jak przygotować się do sytuacji ktora jest przedstawiona w filmie Zostaw świat za soba z 2023 bo w przypadku cyber ataku i black out gdzie nic nie działa to praktycznie wszystkie rady prepersow nie mają zbytnio sensu jeśli nie ma się bunkra.Nawet nie wydostaniesz sie nawet z miasta przez korki i bez mapy a z samym plecakiem daleko nie ucieknie sie.
Tak z pamięci na szybko: gwizdek, lusterko do sygnalizacji, saperka, powerbank, końcówki kable i zasilacz do telefonu, coś do obrony (minimum to jakiś gaz).
Co trzeba mieć - o to warto zapytać ministra obrony. Podobno ma plecak ucieczkowy spakowany od dawna...
Prawidłowo.
[Krzysiek]
miał go zanim został ministem. A gdy nim został to mial go wyrzucić żeby dać "przykład", tak?
@@piotrfx7795 Tak! Mamy już przykład z historii jak to nasi ministrowie pierwsi wypierdzielili z kraju...
Sławek, ale co Ty za bzdury wypisujesz.
KAŻDY powinien mieć plecak ratunkowy. Ja, Ty, Twoi dziadkowie, urzędnicy w Twoim starostwie powiatowym, nauczycielka Twoich dzieci oraz minister. Co to za głupie gadanie, że powinien się go pozbyć, jak tylko został ministrem.
Miałem Cię za trochę bardziej świadomą osobę.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Krzysztofie - nie irytuj się. Ja też jestem przygotowany ale od ministra obrony narodowej oczekiwał bym, że ucieknie z kraju jako OSTATNI! Dziadkowie i rodzice są już bezpieczni - u św. Piotra. Dzięki za troskę.
Apteczka, leki z które musimy stałe przyjmować, mała ilość wody na start (butelka 0,5l)
Apteczka jest wymieniona.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Sorry, Jakoś za pierwszym razem nie usłyszałem tego 😅.
Pozdrawiam ☺️
Ladowarka, ale na wiecej niz 1 usb, zeby mozna bylo ladowac i telefon i powerbank, albo w sytuacji, gdy gniazdek brakuje, ktos sie laduje i wtedy mozna podejsc ibzaproponowac ladowanie ze swojej - on sie nadal bedzie ladowal, my niejako przy okazji, ale wazne, ze druga strona nie będzie stratna. Czesto na lotniskach.
W ikea są tanie na 3x usb A. Choć wolałbym teraz, żeby było też usb C z PD 65W - mozna sie naładować szybciej, mozna naładować laptopa (laptop imo teraz obowiązkowo powinien być na usb C).
Tak Krzysztofie, straszysz nas. Bo nic z tych rzeczy nigdy się nie wydarzy.
Zawsze będzie prąd, jedzenie cały czas jest przecież w lodówce, z kranu zawsze będzie lecieć woda.
Nigdy nie zachorujemy, nigdy nie wywalą nas z pracy itp.
Po co nam radio na baterie, mamy wielkie telewizory ze wszystkimi programami.
A tak serio:
Obudzimy się niestety z tego pięknego snu, jak zwykle, gdy już będzie za późno...
Czym lepiej się przygotujemy, tym mniej będzie bolało. Pozdrawiam 🍀👍
Krzyśku, a jak zachowa się taki powerbank czy baterie/akumulatory po 2 latach leżenia w plecaku, albo po paru godzinach w aucie nagrzanym słońcem lub stojącym zimą na parkingu? W ogóle, moim zdaniem, super by było gdybyś zrobił taki krótki odcinek o tym jak dbać o swoją elektronikę-co ile rozładowywać i naładowywać akumulatory, jak często wymieniać baterie itp
Elektronikę powinieneś mieć w EDC i problem rozwiązany :)
@@adam6891PL i na co dzień targać ze sobą dużego powerbanka, ładowarkę, pendrive'a, i jeszcze jakieś zapasowe baterie? To ile waży Twoje EDC? Niestety, nie każdy ma możliwość taszczyć tyle sprzętu
@@reso1479 Ja na co dzień jeżeli chodzi o elektronikę to targam powerbanka, latarkę MagLite na 4 baterie R20, która lekka nie jest, zestaw kabli, kiedy trzeba ładowarkę do telefonu i nie robi to żadnego problemu gdy się ma wygodny plecak. A zdecydowanie warto mieć takie rzeczy przy sobie, nawet gdy nie musimy się ewakuować.
Według mnie brakuje źródeł pozyskiwania energii (mały panel PV czy ładowarka na korbkę do telefonu) oraz środków przymusu bezpośredniego. Ja od siebie równolegle z plandeką dodałbym kilka tych złotych folii ratowniczych.
Bardzo fajny materiał. Jak zwykle robisz super filmy. Ale - poznałem Cie po głosie.
Muszę zadać pytanie, ten wąs to dla zmyły, czy 'Bułgarski Pościg'
Jeśli tak ma być, to czy nie warto przyczepić do ich końca takich kolorowych koralików na sznureczkach?
Kubek metalowy
Dokumenty
Były wymienione. :)
[Krzysiek]
Jak w mordę strzelił - właśnie na dniach na śląsku wybuchł pożar (wysypisko śmieci w Siemianowicach Śląskich) substancji toksycznych! Alert RCB zalecał niewychodzenie z domu ale i nie przebywanie w pobliskim rejonie . To jest właśnie sytuacja relana - a przede wszystkim prawdopodobna, kiedy taki zestaw będzie nam potrzebny. Krzysztof, dotarła ta wieść z interioru do Ciebie?
A tak, słyszałem o tym, m.in. na grupie u nas pojawiła się dyskusja na ten temat.
Dziś w Warszawie też spory pożar, też potencjalnie niebezpieczny dym.
[Krzysiek]
Ja bym jeszcze dodał jakies krótkofalówki przynajmniej 2 szt
Zrodlo światła i ognia podstawa
Nie polecam jedzenia marki HUEL osobom nie będącym na codzień na diecie wegańskiej. Próbowałem to kiedyś jeść i przez pierwsze kilka dni organizm bronił się rozwolnieniem i bólem brzucha, potem przeszło, ale na pierwsze dni ewakuacji to fatalny pomysł.
Ogólnie trzymanie na czas ewakuacji jedzenia, którego się nigdy nie jadło, to zły pomysł.
[Krzysiek]
Krzysztof mówił chyba o serii Hot&Savoury- to dużo bardziej przypomina normalne jedzenie niż te szejki-coś jak kubek Knorra tylko dużo więcej wartości odżywczych a mniej chemii. A co do szejków to sam producent zaleca żeby wprowadzać je stopniowo.
Czego mi tam brak? Czegos do sygnalizacji, np gwizdek, power banku, rekawic ( pociete lapki w takiej sytuacji to lipa), paracord, dobra tasma, troche folii aluminiowej ( a na przyklad do osloniecia plomienia w kuchence podczas wiatru). No i sprawa indywidualna, ale my bysmy wzieli krotkofalowki jako lacznosc awaryjna. Co do otwierania puszek...obslugiwac otwieracz nauczyl mnie moj partner juz dobrze po 40. Po tym jak przerazony zobaczyl jak operuje nozem z wprawa warta lepszej sprawy 🤣. Tak jakos wyszlo ze sie u mnie w domu otwieracza do puszek nie uzywalo.
Brakuje mi filtra do wody. Butelki z filtrem uwielbiam, używam na co dzień i promuje ich używanie, ale to za słabe rozwiązanie na kryzysowe sytuacje. Powerbanka, bo przecież będę próbować kontaktować się z rodziną, a smartfony długo nie wytrzymują. Gazu pieprzowego - w kryzysowej sytuacji ludzie mogą różnie się zachowywać, dałby mi choć odrobinę poczucia bezpieczeństwa. I przede wszystkim jestem w szoku, że nie ma chusteczek higienicznych oraz mokrych chusteczek. Sorry za dosłowność, ale dobrze mieć sobie czym dupę wyczyścić. Odparzenia na czterech literach to nie jest przyjemna sprawa.
Paczka (lub dwie) chusteczek higienicznych to drugi po telefonie najważniejszy przedmiot kt trzeba mieć ZAWSZE przy sobie.
@@piotrfx7795 Zawsze mam przy sobie, zarówno zwykłe, jak i mokre. Ale w sytuacji kryzysowej nie chce zabierać mojego codziennego plecaczka, bo będę nosić na plecach BOB. Toteż chce mieć w nim odpowiedniki tego, co noszę przy sobie na codzień, żeby w kieszenie wrzucić tylko dodatkowo telefon, portfel, klucze do mieszkania.
osobiście jakbym miał się ewakuować to jakbym miał możliwość to bym zabrał dodatkowo ze sobą jakąś zupkę w proszku / zupkę chińską. co prawda nie jest to idealne jedzenie ale można to nawet w ostatniej chwili kupić w jakiejś żabce czy innym monopolowym ;)
Robie jak prosiłes. Moim zdaniem dokumenty wszelakie od paszportów karty ,zdrowia ubezpieczenia, dokumenty własnościowe(dom, nieszkanie,ziemia),akty ślubu, urodzenia wraz z odpisem notarialnym. Awaryjna łączność w razie w. Bo nie wiemy na co ten zestaw przygotowujemy. Czy na opuszczenie na pare dni czy na zawsze. Pamiątki zdjęcia itp na kartach panięci jak już muszą być.
Czy możecie polecić jakieś maski?
Zobacz dwa niedawne filmy na kanale Universal Survival.
[Krzysiek]
Gorący kubek potrafi zdziałać cuda jak chodzi o morale. Ulubiona zupka chińska też. Mało zajmuje , lekkie więc ja zawsze mam 4 gorące kubki i 2 zupki... Nie dlatego że są super odżywcze... Dla tego że.cos się zje jednak ciepłego a do tego coś co się lubi i np na trasie idąc pieszo taki postój 30 min przed snem z ulubionym gorącym kubkiem daje naprawdę dużo ;) w czasie ewakuacji i zagrożenia da jeszcze więcej tak myślę.
A niestety o nastawieniu psychicznym nie możemy też zapomnieć. Bo jak ta siądzie to nie pomoże ani złoto ani sprzęt...
Najbezpieczniejszym wyjściem w wypadku wojny w Polsce jest w trakcie jej trwania jest założyć Ruch oporu gdy Wojsko oraz rząd upadną
Naiwne myślenie. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival Czemu ? Przecież w niektórych krajach gdy trwa tam lub trwała tam wojna domowa niewielka grupa ludzi przecież tworzyła wtedy niewielką społeczność czy też nie regularne wojsko aby być czy też poczuć się bezpiecznymi
Kiedy? Na których obszarach przejętych przez Rosję to się sprawdziło?
[Krzysiek]
Dodałbym saperkę do np. wykopywania jadalnych korzonków i bulw, kopania sławojki, robienia schronienia poniżej poziomu gruntu
Saperka to plus 1kg na plecach.
Moja kurtka puchowa po zwinieciu mieści się w "nerce" więc nie zajmuje wiele miejsca
ło Panie za moich czasów to musiało nam wystarczyć nóż monterski i pudełko zapałek ;) a ponczo wojskowe nazywało się "pałatka" i taki cytat "improwizacja to tajemnica geniuszu" ;)
Kmiot poczuł piniondz
Co?
[Krzysiek]
Ja doradzam po prostu jeździć na biwaki. Wtedy wiemy co jest potrzebne i umiemy tego używać. O resztę to się można naprawdę pokłócić. Ja używam puszek z zawleczką, a jak by jej nie było, to otworzę puszkę nożem. Mam się o to kłócić? Nie. Co kto lubi i używa, to mu się przyda. W dzisiejszych czasach można wykorzystać nawet lokalizatory i doczepić je dzieciom do kurtek. Pomysłów jest multum, ale wszystko zadziała tylko, jeśli to wypróbujemy i umiemy użyć. Jeżdżąc na biwaki mam po prostu wszystko gotowe i u mnie to działa. Czego mi tu brakuje? Palnika i garnka. Prosty palnik na alkohol jest lekki, tani i alkohol łatwo zdobyć, a garnkiem może być menażka lub metalowy kubek. Alkohol można też wykorzystać jako odkażalnik. No i gotowanie uzdatnia wodę.
Wujek dawno mnie nie było, ale z tym wąsem to przegiołeś
Nie przypominam sobie, żebym prosił o uwagi na temat mojego wyglądu.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Nie no taki żart Panie Krzysiu. Nie miałem na celu Pana obrazić.
Kompasu
Węgiel na sraczkę. A jak masz sraczkę to mokre chusteczki.
Co do gazu pieprzowego: to jest MUST HAVE. Głównie przyda się na psy i lisy. Lisa w mieście spotkać łatwo, a jak ugryzie to odrazu trzeba jechać do szpitala.