Mówisz o żłobku, niani, itp. Ale skąd statystyczny student ma na to wziąć pieniądze? Nie chcę Ci zaglądać w portfel, ale u większości młodych par, po prostu takie rozwiązania nie wchodza w rachubę.
U mnie w pobliżu uczelni działa żłobek, w którym dzieci studentów i nauczycieli akademickich mają pierwszeństwo zapisu, są zapomogi z uczelni (np. z tytułu urodzenia dziecka), stypendia socjalne (przy maluchu dochód dzieli się na jedną osobę więcej!), pomoc od miasta (becikowe, gminne becikowe), można kombinować z urlopami uczelnianymi żeby wygospodarować czas na opiekę nad maluszkiem i jakąś pracę. Wiadomo, nie jest łatwo i każdy przypadek jest indywidualny ale istnieje pole manewru.
Niestety większość osób w wieku studenckim zarabia grosze i minimalną pensję krajową, za którą ciężko się samemu utrzymać, żeby wynająć mieszkanie a co dopiero utrzymać dziecko, które jest dużym wydatkiem
Klaudia K jeśli ktoś planuje dziecko to najczęściej jest w stabilniejszej sytuacji a jeżeli ciąża jest nieplanowana to często dąży się do szybkiej poprawy stanu. mój mąż wziął urlop dziekański żeby móc pracować na pełen etat. w związku z wyjazdowym charakterem moich studiów mieszkaliśmy też w akademikach (trudno było wynająć mieszkanie na 5 miesięcy, zwłaszcza z dzieckiem) i wspominam ten czas bardzo fajnie ;) a wychowując razem dziecko nie jest trudno o wspólny pokój albo cały segment, cena niższa niż wynajem mieszkania. Pisałam też o wielu zapomogach - część jest jednorazowa ale potrafią odciążyć budżet.
Myślę, że mówimy przede wszystkim o planowaniu dzieci i o planowaniu zarobków. Osobiście nie chciałabym żyć na czyjś koszt czy to rodziców czy innych obywateli(z zasiłków i zapomogi). To moje potencjalne dzieci i ja mam je utrzymać, na razie z pracy na studiach mimo, że fajnej, nie ma szans. Dać zawsze się da rade, ale to nie o to się rozchodzi. Chodzi o w miarę komfortowe życie na własny rachunek.
Co Ty opowiadasz??poczytaj sobie o niej z innych źródeł to bys zrozumiała ze nie jest tak genialna jak się opisuje. Ma mega bogatych rodziców zamieszanych w politykę którzy jej cały czas pomagają.
Ale istnieje coś takiego jak połóg. To że ma się bogatych rodziców nie oznacza że nie ma się połogu. Połóg trwa ok 2 miesięcy. To jest ból i duża trudność bo niektóre kobiety nawet nie mogą chodzić.
Klaudia Kaaa z tego co zaobserwowałam to na innych studiach jest więcej par ,nawet małżeńskich . Bo mają więcej czasu.5tys godzin zajęć to nie 2 tyś na innych.
Też wróciłam na uczelnię dwa tygodnie po porodzie ale rozbiłam sobie ten semestr na pół (urlop dziekański+przedmioty realizowane awansem) ;) Dla mnie najważniejsze było wsparcie męża i nasz podział obowiązków, dużo zrozumienia, że druga osoba też jest zmęczona. Kiedy się tkwi w tym wszystkim razem to przestaje się patrzeć na niektóre sytuacje jak na problemy a raczej jak na szanse :)
Nie do końca się zgodzę z tym co powiedziałaś odnośnie przerywania studiów. Można wziąć urlop studencki i jednocześnie realizować program studiów, dopasowując do swoich możliwość dopisując lub odpisując przedmioty robione awansem. Ja przerwałam studia po 5 roku i nie żałuję tego czasu. Nie był to dla mnie czas stracony, a wręcz przeciwnie. Nie wyobrażam sobie nie być z dzieckiem w tak ważnym dla niego czasie, a bycie mamą to nie tylko przerwy na karmienie. Studia i praca lekarza są tak wymagające, że trudno pogodzić oba życia na raz, chyba że kosztem totalnej rezygnacji ze snu ;)
Cześć! :D Co prawda nie jestem w ciąży, a na Twój film natrafiłam przypadkiem.. ale słuchając Cię dosłownie parę sekund, zostałam aż do końca filmiku. Wydajesz się bardzo sympatyczna i opowiadasz w ciekawy sposób, lecę oglądać resztę Twoich filmów! Buziaki i ja czekam na więcej :)
Niesamowicie interesujący filmik, jesteś inspirującą osóbką i wielkie brawa za upór i determinację w ciężkiej przecież sytuacji. Poza tym cudownie wyglądasz 😊❤
Fajnie że tak Ci sie ułożyło. Mąż programista praca w domu mógł opiekować się maluchami gdy Ty byłaś na zajeciach . Wszyscy myślą że to proste miec dzieci . A to że potem wracałas zmeczona z zajęć i trzeba sie zajac maluchami i ze wstawanie w nocy i karmienie piersia tego juz nikt NIE dostrzega. Starania matki zawsze sa zepchniete w kąt z powodu że ma się takiego partnera a nie innego . A kto chodził z brzuszkiem 9miesiecy razy 2 chłopców kto urodził tego juz nikt nie dostrzega . Aaa sen też jest kluczowym czynnikiem zdrowotnym i profilaktycznym więc wyśpij się w końcu Kasiu 😀
Ja nie miałam tyle szczęścia, zamiast chirurgiem zostałam krawcową , jednocześnie samotną matką. To chyba najgorszy stan jaki może być, nie życzę tego nikomu. Gratuluję, że udaje Ci się godzić studia z macierzyństwem, z pewnością wkładasz w to dużo pracy. Przy tym jesteś taka pogodna:-)
Budujące nagranie, aczkolwiek jeśli swoją wiedzę ma temat zdrowia czerpiesz głównie ze swoich studiów i twierdzisz, że w necie jest sporo nieprawdziwych informacji to chyba czeka Cię przykra niespodzianka za jakiś czas. Nigdzie nie spotkałam takich braków w wiedzy na temat zdrowia jak wśród lekarzy, szczególnie tych ogólnych. Mogłabym esej napisać na te temat. Życzę otwartego umysłu, prawdziwa nauka zaczyna się zdecydowanie po studiach.
Podoba mi się w Tobie Twój optymizm! :) Sama jestem lekarzem rezydentem i oczekując drugiego dziecka zastanawiałam się jak można pogodzić studia i macierzyństwo, bo póki co sobie tego nie wyobrażam :D Jesteś dowodem na to, że jeśli się bardzo chce i ma się wsparcie, to cuda się zdarzają :) Pozdrawiam ciepło i powodzenia na stażu, który zdecydowanie jest spokojniejszy niż same studia.
Podziwiam Cię, studiować medycynę i mieć dwójkę dzieci, jeszcze jesteś tak młodziutką mamą :) Również chcę być tak młodą mamą :D Także jak tylko skończy się sesja, to na pewno zaczniemy planować :D
Super ! Gratulacje, jestes wspaniala osoba ;) Naprawde motywujesz do dzialania :] Jak widac troszke motywacji i checi i da sie wszystko pogodzic :D z macierzynstwem to indywidualna sprawa...ja np mam 26 lat i wlasnie koncze mgr w Londynie, uwielbiam dzieci ale nie czuje sie jeszcze gotowa na bycie mama. Jednak widac ze Ty jestes bardzo szczesliwa i palasz pozytywna energia! Tak trzymaj- a na youtube jestes wspaniala- naturalna i prawdziwa. Pozdrawiam xx
Bardzo miło się Ciebie ogląda, bije od Ciebie radość i pozytywna energia (może bardziej na Insta niż tu, tam na pewno jesteś bardziej wyluzowana;). Podziwiam Twoją organizację i dojrzałość. Ale fakt, że na pewno gdyby nie zaplecze finansowe, nie byłoby możliwe znaleźć się teraz tu gdzie jesteś - masz szczęście :) Szkoda, że niektórzy na siłę szukają negatywów, zazdroszczą albo zapominają, że każdy człowiek ma prawo decydować o swoim życiu i może mieć inne priorytety.
Lubię twój optymizm :) Bardzo fajnie, że wkroczyłaś w świat youtube! Co do tematyki tego filmiku, to szczerze Cię podziwiam, za fenomenalną organizacje czasu. Jesteś żywym dowodem na to, że jeśli bardzo się chce to można naprawdę wszystko ze sobą pogodzić. Uważam, że rodzina jest największym dobrem, a jeśli do tego udaje się nam dorzucić marzenia zawodowe to jesteśmy wygrani i nic więcej do szczęścia nie potrzeba :) Dzięki za ten motywujący do działania filmik ♥
Potrzeba dużo samozaparcia, żeby dobrze radzić sobie na studiach, jeśli dochodzi dziecko, to wiadomo - jest ciężko. Kwestia sytuacji życiowe to inna sprawa. Większość studentów wynajmuje miejsce w akademiku lub naaajwyżej pokój, czy mają dziecko, czy nie - nie znaleźliby środków na mieszkanie i komfortowe warunki życia, więc bez sensu jest dyskusja i zarzucanie Kasi pieniędzy. Tak, mąż z dobra pracą pozwala szybciej zamieszkać we własnym mieszkaniu, pozwala wynająć sprzątaczkę, opiekunkę, jakąkolwiek pomoc - czy mamy dziecko, czy nie. Czy każdy jest w stanie zrobić to, co Kasia? Nie. Nie każdy będzie miał niezbędne do tego cechy: samozaparcie, poświęcenie oraz ten niezbędny element, jakim jest wsparcie finansowe, tyle.
Studia medyczne i macierzyństwo?? Nie wiem jak to działa, przy ogromie (jak mniemam) pracy! I jeszcze urywanie się na karmienie... Podziwiam, szczerze. Ja przy 7miesięcznym maluchu mam urlop macierzyński, dodatkowo jestem na 3 roku studiów doktoranckich i wiecznie z tyłu głowy mam "coś do zrobienia", aż się boję powrotu do pracy zawodowej! Ale wierzę, że się da 😉 Dużo czasu dla siebie i powodzenia na egzaminach!!!
Bardzo podziwiam :) Miałaś dużo szczęścia :D Jestem ciekawa Twojego podejścia do diety. Ostatnio modna jest dieta roślinna odrzucająca wszystkie produkty odzwierzęce. Sama przeszłam na nią 2,5 roku, czuję się świetnie, mam lepsze wyniki krwi. Podobno informację na studiach medycznych bywają przestarzałe, a przyszli lekarze mają niewielką wiedzę z zakresu żywienia. Uważam Cię za osobą postępową dlatego kieruję to pytanie do Ciebie :D Pozdrawiam
freundin7791 ano osobiście bardzo lubię wszystkie produkty roślinne, ale jem również mięso 😊 najzdrowsza jest zbilansowana dieta oparta na produktach roślinnych, nabiale i chudym mięsie. Zobacz mój wcześniejszy film "Jak uniknąć raka?" Tam jest sporo o diecie 😉
Dużo zależy ile ma się pomocy z zewnątrz. Nie można porównywać osób, które wychowują dzieci same, do takich które korzystają np. z regularnej pomocy rodziców. Mam znajomą, która chwaliła się tym, że ma czas na wszystko mając dziecko, a tak na prawdę to babcia dziecka regularnie z nim zostawała, gotowała, prała, sprzątała itd.
Anna S No i co ? :) kto porównuje tu kogokolwiek. Każdego życie wyglada inaczej jednego łatwiej innego trudniej. Ona opisuje swoje życie i przedstawia to nam. Nie mowi ze masz korzystać z jej rad nie narzuca niczego. Opowiada bo moze komuś jej doświadczenia sie przydadzą :) a skoro nie to nie oglądaj ;) przeciez ona nie przedstawia danych statystycznych życia studentów z dziećmi i na tej podstawie robi film. Robi go na podstawie swoich doświadczeń i tyle
Mogłabyś nagrać filmik o metodzie antykoncepcji jaką jest wkładka domaciczna? W internecie brak rzetelnych informacji na jej temat i wypowiedzi specjalistów, byłabym wdzięczna, pozdrawiam.
Szczerze? Bawią mnie komentarze o braku czasu dla dzieci i zaniedbywaniu ich. Sama będąc małym szkrabem miałam nianie chodziłam do przedszkola itp. Nie tesknilam za rodzicami ponieważ mimo to poświęcali mi dużo uwagi. Są matki które cały dzień siedzą i pilnują dzieci, ale nie grają z nimi i nie rozmawiają. Ważna jest też jakość spedzanego czasu z dziećmi
Szkoda ,zę takich filmików nie było ,,za moich czasów" 10 lat temu. Zaszłam w ciążę w czasie matur, zdecydowałam się mimo to podjąć studia dzienne, miałam to szczęście że miał mi kto młodego popilnować. Urodziłam w trakcie sesji zimowej. Młody się pospieszył o dwa miesiące i musiał zostać jeszcze trzy miesiące w szpitalu... Ja w tym czasie sesja, egzaminy, a w międzyczasie jeżdżenie do młodego do szpitala z odciąganym pokarmem. Potem pisanie pracy z laptopem na kolanach w szpitalnej łazience po nocach, bo młody okazał się chorowity i co dwa miesiące hospitalizacja. Wariacki to był czas ale z pewnością nie było to ,,zmarnowanie sobie życia" ani jakiś megahardkor (w sumie byłoby gorzej gdybym miała etat, który pracodawca wtedy by mnie zatrzymał przy tylu l4...
Jesteś wspaniałą osobą i naprawdę mam nadzieję, że za parę lat też będę mogła tak swobodnie mówić o trudnych momentach w trakcie studiów. Sama też studiuję lekarski w Lublinie (1 rok) i rzeczywiście jest to ciężki okres, szczególnie teraz - na początku. Oby udało mi się kiedyś Cię spotkać!
Ciąża i studia to najmniejszy problem, bo dziecko zadbane i najedzone nosimy cały czas w sobie. Problem pojawia się jak przyjdzie w trakcie studiów na świat i tu śmiem twierdzić, że bez pomocy innych ludzi (trzeba mieć z kim zostawić dziecko) i bez nakładów (na pomoc, bądź na dziecko samo w sobie) jest to praktycznie nie do pogodzenia.
Bardzo Dobrze trzymam kciuki za Nowe odcinki co do nagrywania polecam Szymon Chałupka człowiek od nagrywania filmów i wogole ogarnięty na Max w klimacie yt
Bardzo, bardzo Cię podziwiam - za życiowe ogarnięcie, pozytywne nastawienie i wybór takiej, a nie innej drogi w życiu. Sama jestem na studiach medycznych i nie mam pojecia, jak pogodziłaś wychowanie 2 dzieci z nauką. A co do negatywnych komentarzy - teraz każdy chce się wyszaleć, podróżować, być najlepszy w pracy...a dzieci może po 40. Ale żadna impreza nie zastąpi uśmiechu malucha, przytulenia po ciężkim dniu i prawdziwego ciepła domowego. Przy dobrej organizacji dziecko nie jest ograniczeniem, można wyskoczyć na kawę z koleżanką czy weekend (np w Paryżu:p). Proszę o więcej takich "luźnych " filmików 😀
Ja zaszłam w ciąże w wieku 19 lat, zdawałam maturę i chciałam iść na studia medyczne ale zrezygnowałam bo bałam się ze nie dam rady. Teraz mam 25 lat i żałuje tej decyzji, chciałabym spróbować iść na studia teraz ale moj mąż twierdzi ze nie ogarnę już studiów, szczególnie medyczne, ze jest już za późno żeby „być” lekarzem za kilka lat...
Ja urodziłam córkę po pierwszym roku studiów. Jeszcze będąc w ciąży z nich zrezygnowałam. Miałam zacząć od nowa jak mała skończy rok. Oczywiście to się nie udało. Potem mąż mówił że pójdę na studia jak on skończy swoje. I do dziś wymyśla różne wymówki bylebym tylko nie zaczęła się rozwijać. Marzy mi się biologia lub biotechnologia ewentualnie mikrobiologia.
O to rzeczywiście bardzo szybko zaszlas w ciążę jak masz dopiero 24 lata Ja bym chyba nie potrafiła tak szybko mam 23 jeszcze wgl nie myślę o dzieciach najpierw chce się skupić na rozwijaniu siebie by móc zapewnić godne warunki dzieciom. Jestem mężatką od 2 mc mamy swój własny kąt jeszcze jest trochę do remontu mamy pieska ale dzieci jeszcze nie chce. Podziwiam Cię ze dałaś radę jeszcze z 2.
Ja zaszłam w ciąże w wieku 19 lat, zdawałam akurat maturę i miałam plan iść na studia medyczne ale zrezygnowałam i dziś w wieku 25 lat żałuje tego. Chciałam spróbować teraz iść na studia ale mój mąż mówi ze to za późno żeby robić tak ciężkie studia teraz... a bardzo bym chciała.
Droga pani Klaudio, z pełnym szacunkiem - idź teraz, zaraz, rusz się, zrób te studia, póki ci się jeszcze chce, nie słuchaj męża w tej sprawie. Bo za parę lat uwierzysz, że jest za późno i wtedy faktycznie będzie, a żal pozostanie.. Nie ma nic bardziej wartościowego w życiu, niż spełnianie własnych marzeń. Dzieci to wspaniała rzecz, ale nie jedyna, a im szczęśliwsza i bardziej spełniona mama tym szczęśliwsze dzieci.
Właśnie idę na drugi rok lekarskiego i powiem Ci, że u nas na roku jest masa osób w Twoim wieku :) Mamy nawet doktora prawa, który zdawał z nami egzamin w dniu swoich czterdziestych urodzin. :) Jest masa ludzi, którzy żeby się dostać, poprawiali maturę kilkanaście razy albo skończyli inne studia i stwierdzili, że to nie to. Nigdy nie jest za pózno, zeby walczyc o swoje marzenia. Gadanie męża? Powinien się cieszyć, że ma przy boku tak ambitną kobietę, a nie Cię zniechęcać! Pozdrawiam gorąco!
nie uważasz że straciłas ważną część życia? Co z zyciem studenckim? Spędzanie czasu ze znajomymi, wyjscie na miasto, imprezowanie. Dla mnie to sa ostatnie beztroskie lata które juz nie wrócą po założeniu rodziny. Podziwiam, sama jestem na 2 roku lekarskiego i nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji :)
Ona po prostu dużo wcześniej niż wszyscy rozpoczęła tę NAJważniejszą część życia. Jest bardziej promienna, radosna i pewna siebie niż niejedna dziewczyna, która prowadzi typowe życie studenckie. Więc nie każdy musi marnować czas na "życie studenckie", niektórzy wolą inwestować w przyszłość czyli w rodzinę.
Może rzeczywiście Tobie się to udało, bo masz męża który już pracuje. Normalna studentka medycyny która jest najczęściej z facetem też z tego kierunku nie ma szans żeby wychować dziecko w trakcie studiów. Bardzo się dziwię że znając realia medycyny nie zaznaczyłas tego na samym początku.
Agat a kto to jest normalna studentka medycyny? Znam wiele osób, które studiując lekarski jednocześnie pracują, mają dzieci, podróżują, studiują rownolegle drugi kierunek, albo nie robią nic z tych rzeczy. Każdy żyje inaczej i to jest piękne 😊
Tak? Pracują, mają dzieci, podróżują i studiują medycynę jednocześnie? Nie wiem gdzie tacy ludzie, chyba tylko w Lublinie. Poza tym, juz nie wdając się w dyskusje, nie kazdy ma tak bogatych rodziców, żeby sponsorowali wszystkie studenckie zachcianki. Twoje teorie są jak najbardziej błędne biorąc pod uwage większość studentów medycyny, którzy maja czas tylko w nocy żeby dorobić za barem.
N apoźniejszych latach praca faktycznie jest możliwa (chociaż przede wszystkim dorywcza, bo zajęcia jednak ciężko odrobić i nie można opuszczać), ale na pierwszych dwóch? Na naszej uczelni nawet na sen za bardzo nie było czasu. Poza tym po kiego grzyba studiować drugi kierunek? to już dla mnie kosmos totalny. Na pół etatu być lekarzem a na pół kulturoznawcą? Taaa. A powyższe jest niestety oderwane od rzeczywistości, łatwo tak gadać, jak się ma ileś niań, żłobek i pieniądze. Nie mówię, że posiadanie tego jest czymś złym, ale przeciętny student raczej nie ma takich możliwości.
Moi rodzice mieli mnie i brata na studiach medycznych mama stomatologia tata lekarski. Poza pomocą ich rodziców ale tylko przed sesja radzili sobie sami :) da sie.
Katarzyna Kowalska nie wiem czy jest jakiś najlepszy sposób, myślę, że każdy musi sobie wypracować swój sposób nauki. Przedmioty o które pytasz są wyjątkowo obszerne i trudne, więc na pewno wymagają poswiecenia większej ilości czasu. Ja uczyłam się na bieżąco i cały czas robiłam sobie powtórki z zaliczonego już materiału 😊 ale nie było łatwo to wszystko opanować.
Katarzyna Kowalska z anatomii najlepiej na podstawie atlasu, rysunków, jak to widzisz to łatwiej sobie to wyobrazić i zapamiętać. Histologii uczyłam się po prostu na pamięć :))
+Zuzanna Lipiec ale głupota przecież dzieci nie pchają się same na świat jak się nie chce to się nie zajdzie w ciążę po prostu brak antykoncepcji i się wtedy zachodzi w ciążę
Taka sytuacja jest racjonalnie planowana przez kilka dobrych miesięcy. Mówię tutaj o odłożeniu pieniędzy, o wynajęciu większego mieszkania, posiadania stałej pracy i później skorzystanie z urlopu macierzyńskiego. Taka decyzja moim zdaniem jest po prostu zdecydowanie niepoważna. Aktualnie jestem na III roku studiów technicznych, gdzie codziennie mam obowiązkowe laboratoria na których muszę być. Nie wyobrażam sobie niestety w tym momencie mieć dzidziusia, zwłaszcza, że pracuję i studiuję. Pomimo tego, że miałabym taką możliwość by dziecko zostawić z partnerem, bo jest informatykiem - nie zdecydowałabym się szybciej zajść w ciążę. Wierzę, że u Ciebie sytuacja zmusiła Cię do zajścia w ciążę szybciej (pewnie ze względu na kierunek ciężki do pogodzenia z życiem osobistym), natomiast dla mnie taka decyzja jest po prostu idiotyczna. Po co przyspieszać coś, co naturalnie, na spokojnie można rozwiązać mając 24 czy 25 lat (nadal można zostać młodą mamą - wow). Lepiej w tym czasie gdy maluszek potrzebuje naszej miłości i bliskości mieć możliwość zostania w domu. Pozdrawiam. :)
Mnie zastanawia jak godziłaś naukę, bo zajęcia- i później zajmowanie się dzieciątkiem/dziećmi a nauka ? Przecież jej jest bardzo dużo.. Podziwiam i pozdrawiam :)
A na co miała czekać, skoro wiedziała że to "to" ? To że w dzisiejszych czasach jest moda na mieszkanie przed ślubem nie znaczy, że każdy tak chce postępować.
Anna Michalicha no ja mam 20lat , moj chlopak 21 i właśnie chciałabym juz zaręczyny i ślub :) dlatego tak po.cichu zazdroszczę, bo my mieszkamy razem od roku, jesteśmy razem 2,5 roku ale jeszcze póki co pierścionka nie widać :(
Oliwia ta odpowiedz była bardziej kierowana do "Hi Susaan" ;D bo myślę że nie ma w życiu czegoś takiego jak za wcześnie czy za pózno..... Jest tu i teraz, każdy jest INNY.
Jejku, moment mnie rozwalił "co robią lekarze w kuchni" ^^ Jak najwięcej taki filmów. :) Czy się podobało? Nie ma słów by zdefiniować to pytanie. Jednak napiszę : BYŁO MEGAAAAAAAAA !!!! :)
No tak.... mąż, żłobek, rodzice, niania... A dzieci potrzebują mamy :/ Takie zaniedbania z dzieciństwa odbijają się zawsze w okresie późniejszym i ciągną się za człowiekiem przez całe życie :/ Ciekawa jestem, czy Twojej mamy też nie było przy Tobie w pierwszych latach życia? No i mam pytanko, czy jesteś jedynaczką?
Nie podoba mi się to promowanie egoizmu. Kariera, podróże, konsumpcjonizm są teraz wartościami nadrzędnymi. A gdzie miejsce na rodzinę, na relacje z drugim człowiekiem?
W Sz nie podoba się Tobie. Kropka. Daj żyć innym tak jak im się podoba, zwłaszcza że nie masz pojęcia jak dana osoba dysponuje swoim czasem, czy kogoś zaniedbuje czy nie.
A właśnie jeśli chodzi o psychikę dziecka i jej prawidłowy rozwój (jeśli oczywiście dziecko nie jest pozostawione sobie i rodzice spędzają z nim czas) to potrzebuje ono rodziców, którzy realizują siebie, a nie siedzą w piżamie w domu jak niektóre tak osławione ostatnio madki...
Cześć mam pytanie do Ciebie, a nawet i do dziewczyn co były w takiej sytuacji jak ja. Otóż jestem na 3 roku studiów, mam już męża i niestety albo i stety dowiedziałam się że mam nadżerke, lekarze nie chcą jej leczyć, bo może mieć to niekorzystny wpływ na ciąże, namawiają żebym teraz zaszła w ciążę i jak urodzę to będzie leczenie. Nie planowałam ciąży teraz, a nadzerke mam już podobno tyle czasu że może się z tego coś gorszego zrobić, nie wiem czy zajść w ciążę i zrobić tak jak mówią ginekolodzy czy zacząć leczyć już teraz. Proszę o Twoje i Wasze zdanie na ten temat. Pozdrawiam
czarownica2296 lecz nadżerkę i nie patrz na ciążę. Jeżeli nie czujesz że to odpowiedni czas na dziecko to nikt nie powinien decydować w tej kwestii za Ciebie
Mama i stetoskop haha informatyk i kierunki medyczne to jest dopiero polaczenie, mam podobnie, lubi Twoj maz sluchac o medycynie (ogolnie piszac) czy nie meczysz go wg takimi tematami? :)
Mama i stetoskop mi tez sie tak wydaje ale w praktyce ostatnio probuje mnie przegadac swoimi rzeczami ktorych totalnie nie rozumiem, a do lekarzy chodzi prawoe kazdy 😅
Nie opowiadaj dziewczyno takich bzdur tutaj bo jesteś ustawiona i stąd ta wpadka jakoś Ci się upiekła. Zwykły student który pochodzi z przeciętnego domu i jest na takich trudnych studiach,wymagających rygorystycznego chodzenia na zajęcia i sporo nauki, by sobie nie poradził bez takich układów i kasy które Ty miałaś. Opowiadasz takie bajki a ta naiwna publika CI wierzy.
Rozumiem. Ja zdecydowalam sie w wieku 29 i 32 lat. Mam na pewno spokojniejszą pracę. Podziwiam upór, ja też mam dwóch synów, to jest mega trudne. Nie pytam o szczegóły, ale są jeszcze kwestie finansowe, też odbiór ze strony rodziny. Trzeba naprawdę mieć silny charakter żeby to wszystko znieść.
serio? Pani tu do nas tak siada i opowiada, a dzieci wychowuje ktoś obcy.... skoro tak mało tego czasu, to nie szkoda go na youtubowe kreaowanie się na jakiegokolwiek rodzaju wątpliwy autorytet? nie sztuką jest pogodzić naukę i 2 dzieci korzystając z opiekunek i żłobków... coś kosztem czegoś Pani przed tymi dziećmi ucieka gdzie może... jak się studia kończą, to you tube się zaczyna...
Witty P Pani Paulino łatwo oceniać kogoś zupełnie go nie znając, prawda? Mimo wszystko pozdrawiam i w Nowym Roku życzę Pani więcej życzliwości do ludzi
Pani Mamo, sama wystawia się Pani na ocenę, więc i ja sobie na nią pozwalam. Pewnie nie odzywałabym się gdyby nie biła od Pani dość ciężkostrawna aura patrzcie-jaka-jestem-fajna...
Witty P ale przez panią zazdrość przemawia. Nie jeden rodzic, który siedzi w domu poswieca mniej czasu dzieciom niż ten ciężko pracujący i realizujący siebie. Ważna jest miłość. Z drugiej strony to małe dzieci. Chodzą pewnie dość popołudniami. Weekendy są wolne od nauki. Można robić coś dla siebie i innych w czasie kiedy dzieci śpią, ale trzeba być zorganizowanym. Panią pozdrawiam i życzę mniej jadu bo aż mnie tutaj dosięgnął.
Oliwia Metler Zazdrość? Zabawne:) a czegóż to można tej Pani zazdrościć? jestem spełnioną kobietą, matką dwójki wesołych dzieci, szczęśliwą żoną i potrafię sama zadbać o swoją rodzinę i dom będąc jednocześnie na kierowniczym stanowisku. Zachodzę w głowę czegóż to można tu zazdrościć? Jesli już zabieramy sie za analizowanie moich pobudek, to całkiem wprost mogę podpowiedzieć ze bardzo mocno żal mi tych dzieci o których z taką dumą tu sie opowiada....
Witty P moi rodzice też są ciężko pracujący od kiedy pamiętam i nie żal mi siebie. Żal mi kobiet siedzących na ławkach do 10 roku życia dziecka na placu zabaw i osób, którym z taką łatwością przychodzi ocena na ile dzieci innych ludzi są szczęśliwe i na ile ktoś jest dobrym rodzicem. :)
Po co w ogole zachodzic w ciaze podczas studiow? Skoro decyduje sie ktos na studia niech sie skupi na tym, a nie na seksie ... istnieja zabezpieczenia:)))) a potem filmiki jak co z czym pogodzic, dziecko po studiach i tyle .. filozofia
Mam 22 lata większość osób po wyglądzie ocenia mnie na mniej niż 18 i też myślałam, że masz dużo więcej. Ciężko mi w to uwierzyć, że jesteś tylko dwa lata starsza, bo wyglądasz na dojrzałą dorosłą osobę :)
Mówisz o żłobku, niani, itp. Ale skąd statystyczny student ma na to wziąć pieniądze? Nie chcę Ci zaglądać w portfel, ale u większości młodych par, po prostu takie rozwiązania nie wchodza w rachubę.
zielonyswistak69 to prawda, gdyby mój mąż nie pracował nie było by to możliwe
U mnie w pobliżu uczelni działa żłobek, w którym dzieci studentów i nauczycieli akademickich mają pierwszeństwo zapisu, są zapomogi z uczelni (np. z tytułu urodzenia dziecka), stypendia socjalne (przy maluchu dochód dzieli się na jedną osobę więcej!), pomoc od miasta (becikowe, gminne becikowe), można kombinować z urlopami uczelnianymi żeby wygospodarować czas na opiekę nad maluszkiem i jakąś pracę. Wiadomo, nie jest łatwo i każdy przypadek jest indywidualny ale istnieje pole manewru.
Niestety większość osób w wieku studenckim zarabia grosze i minimalną pensję krajową, za którą ciężko się samemu utrzymać, żeby wynająć mieszkanie a co dopiero utrzymać dziecko, które jest dużym wydatkiem
Klaudia K jeśli ktoś planuje dziecko to najczęściej jest w stabilniejszej sytuacji a jeżeli ciąża jest nieplanowana to często dąży się do szybkiej poprawy stanu. mój mąż wziął urlop dziekański żeby móc pracować na pełen etat. w związku z wyjazdowym charakterem moich studiów mieszkaliśmy też w akademikach (trudno było wynająć mieszkanie na 5 miesięcy, zwłaszcza z dzieckiem) i wspominam ten czas bardzo fajnie ;) a wychowując razem dziecko nie jest trudno o wspólny pokój albo cały segment, cena niższa niż wynajem mieszkania. Pisałam też o wielu zapomogach - część jest jednorazowa ale potrafią odciążyć budżet.
Myślę, że mówimy przede wszystkim o planowaniu dzieci i o planowaniu zarobków. Osobiście nie chciałabym żyć na czyjś koszt czy to rodziców czy innych obywateli(z zasiłków i zapomogi). To moje potencjalne dzieci i ja mam je utrzymać, na razie z pracy na studiach mimo, że fajnej, nie ma szans. Dać zawsze się da rade, ale to nie o to się rozchodzi. Chodzi o w miarę komfortowe życie na własny rachunek.
Podziwiam Cię, nie wyobrazam sobie 2 tygodnie po porodzie wrócić na tak wymagające studia. Jesteś wielka! Bardzo fajnie się Ciebie słucha 😊😁😉
Co Ty opowiadasz??poczytaj sobie o niej z innych źródeł to bys zrozumiała ze nie jest tak genialna jak się opisuje. Ma mega bogatych rodziców zamieszanych w politykę którzy jej cały czas pomagają.
Ale istnieje coś takiego jak połóg. To że ma się bogatych rodziców nie oznacza że nie ma się połogu. Połóg trwa ok 2 miesięcy. To jest ból i duża trudność bo niektóre kobiety nawet nie mogą chodzić.
Jestem na 2 roku studiów i Twoja sytuacja jest dla mnie nie do wyobrażenia. Łał, naprawdę Cię podziwiam. Gratuluję :)
Klaudia Kaaa z tego co zaobserwowałam to na innych studiach jest więcej par ,nawet małżeńskich . Bo mają więcej czasu.5tys godzin zajęć to nie 2 tyś na innych.
Też wróciłam na uczelnię dwa tygodnie po porodzie ale rozbiłam sobie ten semestr na pół (urlop dziekański+przedmioty realizowane awansem) ;) Dla mnie najważniejsze było wsparcie męża i nasz podział obowiązków, dużo zrozumienia, że druga osoba też jest zmęczona. Kiedy się tkwi w tym wszystkim razem to przestaje się patrzeć na niektóre sytuacje jak na problemy a raczej jak na szanse :)
Nie do końca się zgodzę z tym co powiedziałaś odnośnie przerywania studiów. Można wziąć urlop studencki i jednocześnie realizować program studiów, dopasowując do swoich możliwość dopisując lub odpisując przedmioty robione awansem. Ja przerwałam studia po 5 roku i nie żałuję tego czasu. Nie był to dla mnie czas stracony, a wręcz przeciwnie. Nie wyobrażam sobie nie być z dzieckiem w tak ważnym dla niego czasie, a bycie mamą to nie tylko przerwy na karmienie. Studia i praca lekarza są tak wymagające, że trudno pogodzić oba życia na raz, chyba że kosztem totalnej rezygnacji ze snu ;)
Jestem w ogromnym szoku, jak wszystko ogarniasz.Gratuluje Ci serdecznie i trzymam kciuki.Wielki szacunek dla Ciebie za to !!!
Jesteś świetna Twój optymizm mnie rozbraja ;)
Cześć! :D
Co prawda nie jestem w ciąży, a na Twój film natrafiłam przypadkiem.. ale słuchając Cię dosłownie parę sekund, zostałam aż do końca filmiku. Wydajesz się bardzo sympatyczna i opowiadasz w ciekawy sposób, lecę oglądać resztę Twoich filmów! Buziaki i ja czekam na więcej :)
Niesamowicie interesujący filmik, jesteś inspirującą osóbką i wielkie brawa za upór i determinację w ciężkiej przecież sytuacji. Poza tym cudownie wyglądasz 😊❤
Jesteś geniuszem!!! medycyna i dzieciaczki i to jeszcze 2
Fajnie że tak Ci sie ułożyło.
Mąż programista praca w domu mógł opiekować się maluchami gdy Ty byłaś na zajeciach . Wszyscy myślą że to proste miec dzieci .
A to że potem wracałas zmeczona z zajęć i trzeba sie zajac maluchami i ze wstawanie w nocy i karmienie piersia tego juz nikt NIE dostrzega. Starania matki zawsze sa zepchniete w kąt z powodu że ma się takiego partnera a nie innego .
A kto chodził z brzuszkiem 9miesiecy razy 2 chłopców kto urodził tego juz nikt nie dostrzega .
Aaa sen też jest kluczowym czynnikiem zdrowotnym i profilaktycznym więc wyśpij się w końcu Kasiu 😀
Ja nie miałam tyle szczęścia, zamiast chirurgiem zostałam krawcową , jednocześnie samotną matką. To chyba najgorszy stan jaki może być, nie życzę tego nikomu.
Gratuluję, że udaje Ci się godzić studia z macierzyństwem, z pewnością wkładasz w to dużo pracy.
Przy tym jesteś taka pogodna:-)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊
To prawie to samo, też szyjesz :D
Budujące nagranie, aczkolwiek jeśli swoją wiedzę ma temat zdrowia czerpiesz głównie ze swoich studiów i twierdzisz, że w necie jest sporo nieprawdziwych informacji to chyba czeka Cię przykra niespodzianka za jakiś czas. Nigdzie nie spotkałam takich braków w wiedzy na temat zdrowia jak wśród lekarzy, szczególnie tych ogólnych. Mogłabym esej napisać na te temat. Życzę otwartego umysłu, prawdziwa nauka zaczyna się zdecydowanie po studiach.
Podoba mi się w Tobie Twój optymizm! :) Sama jestem lekarzem rezydentem i oczekując drugiego dziecka zastanawiałam się jak można pogodzić studia i macierzyństwo, bo póki co sobie tego nie wyobrażam :D Jesteś dowodem na to, że jeśli się bardzo chce i ma się wsparcie, to cuda się zdarzają :) Pozdrawiam ciepło i powodzenia na stażu, który zdecydowanie jest spokojniejszy niż same studia.
Podziwiam Cię, studiować medycynę i mieć dwójkę dzieci, jeszcze jesteś tak młodziutką mamą :) Również chcę być tak młodą mamą :D Także jak tylko skończy się sesja, to na pewno zaczniemy planować :D
Super ! Gratulacje, jestes wspaniala osoba ;) Naprawde motywujesz do dzialania :] Jak widac troszke motywacji i checi i da sie wszystko pogodzic :D z macierzynstwem to indywidualna sprawa...ja np mam 26 lat i wlasnie koncze mgr w Londynie, uwielbiam dzieci ale nie czuje sie jeszcze gotowa na bycie mama. Jednak widac ze Ty jestes bardzo szczesliwa i palasz pozytywna energia! Tak trzymaj- a na youtube jestes wspaniala- naturalna i prawdziwa. Pozdrawiam xx
Bardzo miło się Ciebie ogląda, bije od Ciebie radość i pozytywna energia (może bardziej na Insta niż tu, tam na pewno jesteś bardziej wyluzowana;). Podziwiam Twoją organizację i dojrzałość. Ale fakt, że na pewno gdyby nie zaplecze finansowe, nie byłoby możliwe znaleźć się teraz tu gdzie jesteś - masz szczęście :) Szkoda, że niektórzy na siłę szukają negatywów, zazdroszczą albo zapominają, że każdy człowiek ma prawo decydować o swoim życiu i może mieć inne priorytety.
Piękna i mądra kobieta ! Pozdrawiam 😊😊
Moze jestem jedna z niewielu, ale uwielbiam suchary ;p Tak wiec poprosimy wiecej na zakonczenia filmikow ! xxx
Dziękuję za podbudowanie :-) Planujemy trzecią ciążę a jestem na pierwszym roku studiów.
Podziwiam Cię... pewnie nauka przychodzi Ci z łatwością bo inaczej nie wyobrażam sobie polaczenia ogromu nauki z opieką nad dziećmi 😀
Lubię twój optymizm :) Bardzo fajnie, że wkroczyłaś w świat youtube! Co do tematyki tego filmiku, to szczerze Cię podziwiam, za fenomenalną organizacje czasu. Jesteś żywym dowodem na to, że jeśli bardzo się chce to można naprawdę wszystko ze sobą pogodzić. Uważam, że rodzina jest największym dobrem, a jeśli do tego udaje się nam dorzucić marzenia zawodowe to jesteśmy wygrani i nic więcej do szczęścia nie potrzeba :) Dzięki za ten motywujący do działania filmik ♥
Potrzeba dużo samozaparcia, żeby dobrze radzić sobie na studiach, jeśli dochodzi dziecko, to wiadomo - jest ciężko. Kwestia sytuacji życiowe to inna sprawa. Większość studentów wynajmuje miejsce w akademiku lub naaajwyżej pokój, czy mają dziecko, czy nie - nie znaleźliby środków na mieszkanie i komfortowe warunki życia, więc bez sensu jest dyskusja i zarzucanie Kasi pieniędzy. Tak, mąż z dobra pracą pozwala szybciej zamieszkać we własnym mieszkaniu, pozwala wynająć sprzątaczkę, opiekunkę, jakąkolwiek pomoc - czy mamy dziecko, czy nie. Czy każdy jest w stanie zrobić to, co Kasia? Nie. Nie każdy będzie miał niezbędne do tego cechy: samozaparcie, poświęcenie oraz ten niezbędny element, jakim jest wsparcie finansowe, tyle.
Studia medyczne i macierzyństwo?? Nie wiem jak to działa, przy ogromie (jak mniemam) pracy! I jeszcze urywanie się na karmienie... Podziwiam, szczerze. Ja przy 7miesięcznym maluchu mam urlop macierzyński, dodatkowo jestem na 3 roku studiów doktoranckich i wiecznie z tyłu głowy mam "coś do zrobienia", aż się boję powrotu do pracy zawodowej! Ale wierzę, że się da 😉 Dużo czasu dla siebie i powodzenia na egzaminach!!!
Podziwiam Cię. Życzę dalej takiej wytrwałości i pozytywnego nastawienia! Wyglądasz slicznie ❤ i czekam na kolejny filmik: )
super jest. bardzo inteligentna i bystra. Wzór do naśladowania
Świetny filmik! Więcej q&a, bo są super 😁 I pięknie Ci w tej czerwonej szmince😍❤
Bardzo podziwiam :) Miałaś dużo szczęścia :D Jestem ciekawa Twojego podejścia do diety. Ostatnio modna jest dieta roślinna odrzucająca wszystkie produkty odzwierzęce. Sama przeszłam na nią 2,5 roku, czuję się świetnie, mam lepsze wyniki krwi. Podobno informację na studiach medycznych bywają przestarzałe, a przyszli lekarze mają niewielką wiedzę z zakresu żywienia. Uważam Cię za osobą postępową dlatego kieruję to pytanie do Ciebie :D Pozdrawiam
freundin7791 ano osobiście bardzo lubię wszystkie produkty roślinne, ale jem również mięso 😊 najzdrowsza jest zbilansowana dieta oparta na produktach roślinnych, nabiale i chudym mięsie. Zobacz mój wcześniejszy film "Jak uniknąć raka?" Tam jest sporo o diecie 😉
Dużo zależy ile ma się pomocy z zewnątrz. Nie można porównywać osób, które wychowują dzieci same, do takich które korzystają np. z regularnej pomocy rodziców. Mam znajomą, która chwaliła się tym, że ma czas na wszystko mając dziecko, a tak na prawdę to babcia dziecka regularnie z nim zostawała, gotowała, prała, sprzątała itd.
Anna S No i co ? :) kto porównuje tu kogokolwiek. Każdego życie wyglada inaczej jednego łatwiej innego trudniej. Ona opisuje swoje życie i przedstawia to nam. Nie mowi ze masz korzystać z jej rad nie narzuca niczego. Opowiada bo moze komuś jej doświadczenia sie przydadzą :) a skoro nie to nie oglądaj ;) przeciez ona nie przedstawia danych statystycznych życia studentów z dziećmi i na tej podstawie robi film. Robi go na podstawie swoich doświadczeń i tyle
Mogłabyś nagrać filmik o metodzie antykoncepcji jaką jest wkładka domaciczna? W internecie brak rzetelnych informacji na jej temat i wypowiedzi specjalistów, byłabym wdzięczna, pozdrawiam.
Dla mnie najtrudniejsze bylo by ogarniecie wszystkiego finansowo. Studia dzienne, praca, wychowanie dzieci.
Szczerze? Bawią mnie komentarze o braku czasu dla dzieci i zaniedbywaniu ich. Sama będąc małym szkrabem miałam nianie chodziłam do przedszkola itp. Nie tesknilam za rodzicami ponieważ mimo to poświęcali mi dużo uwagi. Są matki które cały dzień siedzą i pilnują dzieci, ale nie grają z nimi i nie rozmawiają. Ważna jest też jakość spedzanego czasu z dziećmi
Szkoda ,zę takich filmików nie było ,,za moich czasów" 10 lat temu. Zaszłam w ciążę w czasie matur, zdecydowałam się mimo to podjąć studia dzienne, miałam to szczęście że miał mi kto młodego popilnować. Urodziłam w trakcie sesji zimowej. Młody się pospieszył o dwa miesiące i musiał zostać jeszcze trzy miesiące w szpitalu... Ja w tym czasie sesja, egzaminy, a w międzyczasie jeżdżenie do młodego do szpitala z odciąganym pokarmem. Potem pisanie pracy z laptopem na kolanach w szpitalnej łazience po nocach, bo młody okazał się chorowity i co dwa miesiące hospitalizacja. Wariacki to był czas ale z pewnością nie było to ,,zmarnowanie sobie życia" ani jakiś megahardkor (w sumie byłoby gorzej gdybym miała etat, który pracodawca wtedy by mnie zatrzymał przy tylu l4...
Jesteś wspaniałą osobą i naprawdę mam nadzieję, że za parę lat też będę mogła tak swobodnie mówić o trudnych momentach w trakcie studiów. Sama też studiuję lekarski w Lublinie (1 rok) i rzeczywiście jest to ciężki okres, szczególnie teraz - na początku. Oby udało mi się kiedyś Cię spotkać!
Jagna Golemo początek jest najgorszy, będzie już tylko lepiej 😉 powodzenia!
Dziękuję!
jestes cudowna i bardzo kobieca =taka kokietka
Naprawde jestem pod ogromnym wrazeniem, gratulacje, mozesz osiagnac wszystko
Moarznie..l ekarzem.zosdaci
Rociney...mame.kohnu
Cieuje..banu.oku
Ciąża i studia to najmniejszy problem, bo dziecko zadbane i najedzone nosimy cały czas w sobie. Problem pojawia się jak przyjdzie w trakcie studiów na świat i tu śmiem twierdzić, że bez pomocy innych ludzi (trzeba mieć z kim zostawić dziecko) i bez nakładów (na pomoc, bądź na dziecko samo w sobie) jest to praktycznie nie do pogodzenia.
Bardzo Dobrze trzymam kciuki za Nowe odcinki co do nagrywania polecam Szymon Chałupka człowiek od nagrywania filmów i wogole ogarnięty na Max w klimacie yt
Bardzo, bardzo Cię podziwiam - za życiowe ogarnięcie, pozytywne nastawienie i wybór takiej, a nie innej drogi w życiu. Sama jestem na studiach medycznych i nie mam pojecia, jak pogodziłaś wychowanie 2 dzieci z nauką. A co do negatywnych komentarzy - teraz każdy chce się wyszaleć, podróżować, być najlepszy w pracy...a dzieci może po 40. Ale żadna impreza nie zastąpi uśmiechu malucha, przytulenia po ciężkim dniu i prawdziwego ciepła domowego. Przy dobrej organizacji dziecko nie jest ograniczeniem, można wyskoczyć na kawę z koleżanką czy weekend (np w Paryżu:p). Proszę o więcej takich "luźnych " filmików 😀
A co z pracą? Jak się utrzymywałaś?
Podziwiam ❤️❤️
SUPER FILM
Dziękuję!
Ja zaszłam w ciąże w wieku 19 lat, zdawałam maturę i chciałam iść na studia medyczne ale zrezygnowałam bo bałam się ze nie dam rady. Teraz mam 25 lat i żałuje tej decyzji, chciałabym spróbować iść na studia teraz ale moj mąż twierdzi ze nie ogarnę już studiów, szczególnie medyczne, ze jest już za późno żeby „być” lekarzem za kilka lat...
Chyba powinnaś zmienić męża ;). Jak nie spróbujesz, całe życie będziesz żałować.
Mąż chyba chce mieć w domu Kure domową
Ja urodziłam córkę po pierwszym roku studiów. Jeszcze będąc w ciąży z nich zrezygnowałam. Miałam zacząć od nowa jak mała skończy rok. Oczywiście to się nie udało. Potem mąż mówił że pójdę na studia jak on skończy swoje. I do dziś wymyśla różne wymówki bylebym tylko nie zaczęła się rozwijać. Marzy mi się biologia lub biotechnologia ewentualnie mikrobiologia.
respect
Kasiu a powiesz coś o tym jak poznałaś swojego męża? Czy na studiach? Kiedy wzięliście ślub? A szminka super!
PaniWixa może kiedyś opowiem 😉
Czy mogę zapytać, czy pierwsza ciąża była planowana?
Pozdrawiam serdecznie
Wiktoria Mudyna - seriooo...
-Moje ręce leczo...
-A moje spaghetti :)
super
O to rzeczywiście bardzo szybko zaszlas w ciążę jak masz dopiero 24 lata
Ja bym chyba nie potrafiła tak szybko mam 23 jeszcze wgl nie myślę o dzieciach najpierw chce się skupić na rozwijaniu siebie by móc zapewnić godne warunki dzieciom. Jestem mężatką od 2 mc mamy swój własny kąt jeszcze jest trochę do remontu mamy pieska ale dzieci jeszcze nie chce. Podziwiam Cię ze dałaś radę jeszcze z 2.
Paula Skiba hybryd
Spróbuj ogarnąć prace, studia i dziecko
Ja zaszłam w ciąże w wieku 19 lat, zdawałam akurat maturę i miałam plan iść na studia medyczne ale zrezygnowałam i dziś w wieku 25 lat żałuje tego. Chciałam spróbować teraz iść na studia ale mój mąż mówi ze to za późno żeby robić tak ciężkie studia teraz... a bardzo bym chciała.
Droga pani Klaudio, z pełnym szacunkiem - idź teraz, zaraz, rusz się, zrób te studia, póki ci się jeszcze chce, nie słuchaj męża w tej sprawie. Bo za parę lat uwierzysz, że jest za późno i wtedy faktycznie będzie, a żal pozostanie.. Nie ma nic bardziej wartościowego w życiu, niż spełnianie własnych marzeń. Dzieci to wspaniała rzecz, ale nie jedyna, a im szczęśliwsza i bardziej spełniona mama tym szczęśliwsze dzieci.
Właśnie idę na drugi rok lekarskiego i powiem Ci, że u nas na roku jest masa osób w Twoim wieku :) Mamy nawet doktora prawa, który zdawał z nami egzamin w dniu swoich czterdziestych urodzin. :) Jest masa ludzi, którzy żeby się dostać, poprawiali maturę kilkanaście razy albo skończyli inne studia i stwierdzili, że to nie to. Nigdy nie jest za pózno, zeby walczyc o swoje marzenia. Gadanie męża? Powinien się cieszyć, że ma przy boku tak ambitną kobietę, a nie Cię zniechęcać! Pozdrawiam gorąco!
Podziwiam! ;)
Pozdrawiam z Instagrama ❤ ( tak, tak wiem NIE NA TEMAT😁)
Planowalas te ciąże ? Tak w trakcie studiów
wiadomo ze tak.
@@megawhitemaster7740 skad wiesz ;p
@@PinkeySuavo to byl sarkazm,raczej nie planuje sie dziecka na studiach,ot zwykla "wpadka" czyli zawiodl kalendarzyk przedmalzenski :)
Podziwiam!
Wciorzy
1
Kuopty.horopa...epilepsje
nie uważasz że straciłas ważną część życia? Co z zyciem studenckim? Spędzanie czasu ze znajomymi, wyjscie na miasto, imprezowanie. Dla mnie to sa ostatnie beztroskie lata które juz nie wrócą po założeniu rodziny. Podziwiam, sama jestem na 2 roku lekarskiego i nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji :)
nie wszyscy lubią typowe studenckie życie, imprezy i wyjścia na miasto ;) każdy jest inny
Dziecko podrośnie i nadal można wyjść od czasu do czasu na imprezę i ze znajomymi ☺️
Ale posiadanie dziecka nie wyklucza tych rzeczy :D to nie tak, że wtedy już tylko partner i dziecko, cztery ściany i koniec :P
Nie uważam tego za ważne 😊
Ona po prostu dużo wcześniej niż wszyscy rozpoczęła tę NAJważniejszą część życia.
Jest bardziej promienna, radosna i pewna siebie niż niejedna dziewczyna, która prowadzi typowe życie studenckie.
Więc nie każdy musi marnować czas na "życie studenckie", niektórzy wolą inwestować w przyszłość czyli w rodzinę.
Podziwiam :)
Kasiu jesteś przepiękną kobietą :)
Bardzo fajny filmik, no i outfit pierwsza klasa 🤗
Witam serdecznie. Ja mam pytanie jakiej specjalizacji jest Pani lekarzem? Pozdrawiam
jak sobie radzić? rodzice i $$$ ;)
Xd
Może rzeczywiście Tobie się to udało, bo masz męża który już pracuje. Normalna studentka medycyny która jest najczęściej z facetem też z tego kierunku nie ma szans żeby wychować dziecko w trakcie studiów. Bardzo się dziwię że znając realia medycyny nie zaznaczyłas tego na samym początku.
Agat a kto to jest normalna studentka medycyny? Znam wiele osób, które studiując lekarski jednocześnie pracują, mają dzieci, podróżują, studiują rownolegle drugi kierunek, albo nie robią nic z tych rzeczy. Każdy żyje inaczej i to jest piękne 😊
Tak? Pracują, mają dzieci, podróżują i studiują medycynę jednocześnie? Nie wiem gdzie tacy ludzie, chyba tylko w Lublinie. Poza tym, juz nie wdając się w dyskusje, nie kazdy ma tak bogatych rodziców, żeby sponsorowali wszystkie studenckie zachcianki. Twoje teorie są jak najbardziej błędne biorąc pod uwage większość studentów medycyny, którzy maja czas tylko w nocy żeby dorobić za barem.
Moi rodzice nie sponsorują moich zachcianek 😉
N apoźniejszych latach praca faktycznie jest możliwa (chociaż przede wszystkim dorywcza, bo zajęcia jednak ciężko odrobić i nie można opuszczać), ale na pierwszych dwóch? Na naszej uczelni nawet na sen za bardzo nie było czasu. Poza tym po kiego grzyba studiować drugi kierunek? to już dla mnie kosmos totalny. Na pół etatu być lekarzem a na pół kulturoznawcą? Taaa. A powyższe jest niestety oderwane od rzeczywistości, łatwo tak gadać, jak się ma ileś niań, żłobek i pieniądze. Nie mówię, że posiadanie tego jest czymś złym, ale przeciętny student raczej nie ma takich możliwości.
Moi rodzice mieli mnie i brata na studiach medycznych mama stomatologia tata lekarski. Poza pomocą ich rodziców ale tylko przed sesja radzili sobie sami :) da sie.
pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy pod względem medycznym sex analny jest zdrowy, akceptowalny ?
jestem ciekawa jakie masz zdanie nt. NPR? będę wdzięczna za odpowiedź:-)
Monika zaben pytasz o naturalne planowanie rodziny?
Dołączam się do pytania o naturalne planowanie rodziny :)
tak
NPR jako metoda wspomagająca zapłodnienie, dla par starających się o dziecko, jest świetną opcją, ale nie jest to skuteczna antykoncepcja
Mama i stetoskop Co dokładnie masz na myśli mówiąc, że nie jest skuteczna?
Extra .🚑🚑🚑
Skoro jesteśmy w tematyce studiów medycznych to... jak się uczyć anatomii/histologii? :D będę wdzięczna za odpowiedź.
Katarzyna Kowalska nie wiem czy jest jakiś najlepszy sposób, myślę, że każdy musi sobie wypracować swój sposób nauki. Przedmioty o które pytasz są wyjątkowo obszerne i trudne, więc na pewno wymagają poswiecenia większej ilości czasu. Ja uczyłam się na bieżąco i cały czas robiłam sobie powtórki z zaliczonego już materiału 😊 ale nie było łatwo to wszystko opanować.
Katarzyna Kowalska z anatomii najlepiej na podstawie atlasu, rysunków, jak to widzisz to łatwiej sobie to wyobrazić i zapamiętać. Histologii uczyłam się po prostu na pamięć :))
Z anatomią spoko.
Nie spodziewałam się suchara na koniec :D fajnie wyszło ^^ W jakim wieku wyszła Pani za mąż?
Super filmik! Taki na luzie i naturalny ;) pozdrawiam ;))
Leczo.podrawa.ulubiona.ptrawa
Peherz.poli.
Badarzke
Kto się opiekował dzieckiem kiedy ty byłaś na uczelni? Nie było Ci z tym źle że zostawisz 2 tygodniowe niemowlę?
Carola .Zyś potrzebna Ci ta wiedza do czegoś? Bo brzmi jakbyś chciała wbić szpile by sama poczuć się lepiej. Ach te kompleksy.
Carola .Zyś najczęściej mój mąż, który pracował wtedy zdalnie z domu 😉
Nie wolałaś poczekać z dziećmi do późniejszych lat studiów/stażu?
Zuzanna Lipiec jak widać nie 😉
Mama i stetoskop dzieci maja to do siebie, ze czasem mimo tego ze się by wolało mieć je później, zdarzają się szybciej ;)
+Zuzanna Lipiec ale głupota przecież dzieci nie pchają się same na świat jak się nie chce to się nie zajdzie w ciążę po prostu brak antykoncepcji i się wtedy zachodzi w ciążę
Mama i stetoskop opowiadała na swoim blogu, że obie ciąże były planowane i tłumaczyła z jakiego powodu zdecydowała się na wczesne macieżyństwo. :)
No niezupełnie, można zajść w ciążę mimo antykoncepcji.
Bardzo przepraszam ale do momentu obejrzenia tego filmu myslałem ze masz troche wiecej lat
Kosmos!👌👌👌
Cierzey..p oznauamy
Szkole..diskodece
Pozimaciy
Dodomu.seba..10urziem.maruciu....zianou.d o mu....kwaty.prziu..wzrzua..odrpclkcie..pieconek..napa.madurly.
Taka sytuacja jest racjonalnie planowana przez kilka dobrych miesięcy. Mówię tutaj o odłożeniu pieniędzy, o wynajęciu większego mieszkania, posiadania stałej pracy i później skorzystanie z urlopu macierzyńskiego. Taka decyzja moim zdaniem jest po prostu zdecydowanie niepoważna. Aktualnie jestem na III roku studiów technicznych, gdzie codziennie mam obowiązkowe laboratoria na których muszę być. Nie wyobrażam sobie niestety w tym momencie mieć dzidziusia, zwłaszcza, że pracuję i studiuję. Pomimo tego, że miałabym taką możliwość by dziecko zostawić z partnerem, bo jest informatykiem - nie zdecydowałabym się szybciej zajść w ciążę. Wierzę, że u Ciebie sytuacja zmusiła Cię do zajścia w ciążę szybciej (pewnie ze względu na kierunek ciężki do pogodzenia z życiem osobistym), natomiast dla mnie taka decyzja jest po prostu idiotyczna. Po co przyspieszać coś, co naturalnie, na spokojnie można rozwiązać mając 24 czy 25 lat (nadal można zostać młodą mamą - wow). Lepiej w tym czasie gdy maluszek potrzebuje naszej miłości i bliskości mieć możliwość zostania w domu. Pozdrawiam. :)
I czym się tu chwalić. Ale jak rodzice dają kasę i tak wychowują, to co się pozniej dziwic.
Charakteru tylko pozazdrościć i pogratulować.
Planowałaś dzieci, w tak młodym wieku?
Na jakim profilu w liceum Pani była i z czego zdawała mature?
Justyna G byłam na profilu biologiczno-chemicznym, a maturę na poziomie rozszerzonym zdawałam z biologii, chemii i fizyki 😊
Moze cos o szczepionkach, szczepic czy nie?
Mnie zastanawia jak godziłaś naukę, bo zajęcia- i później zajmowanie się dzieciątkiem/dziećmi a nauka ? Przecież jej jest bardzo dużo.. Podziwiam i pozdrawiam :)
Nutka2221 mało spałam 😉
Ile miałas lat jak wzięłas ślub? Ile lat jest starszy od Ciebie Twój mąż? :)
Oliwia S. Miałam 20 lat, a mój mąż miał wtedy 21
Mama i stetoskop czemu wszystko tak wcześnie ?
A na co miała czekać, skoro wiedziała że to "to" ?
To że w dzisiejszych czasach jest moda na mieszkanie przed ślubem nie znaczy, że każdy tak chce postępować.
Anna Michalicha no ja mam 20lat , moj chlopak 21 i właśnie chciałabym juz zaręczyny i ślub :) dlatego tak po.cichu zazdroszczę, bo my mieszkamy razem od roku, jesteśmy razem 2,5 roku ale jeszcze póki co pierścionka nie widać :(
Oliwia ta odpowiedz była bardziej kierowana do "Hi Susaan" ;D
bo myślę że nie ma w życiu czegoś takiego jak za wcześnie czy za pózno.....
Jest tu i teraz, każdy jest INNY.
Jejku, moment mnie rozwalił "co robią lekarze w kuchni" ^^ Jak najwięcej taki filmów. :) Czy się podobało? Nie ma słów by zdefiniować to pytanie. Jednak napiszę : BYŁO MEGAAAAAAAAA !!!! :)
Agnieszka Butienko dziękuję!!!
A z czego żyć?
Marta Wojtczak powietrzem
W takim młodym wieku nie mając żadnej pomocy ciężko zarobić tyle by utrzymać 3 osoby.
Marta Wojtczak zapomniałaś ze jest jeszcze o 500 +😀
Jak nie drzwiami to oknem😎😎😎
"Ść"
Koledzy studenci na pewno mówili do ciebie per Pani...
Według mnie mówisz baaaaardzo sztucznie
też tak myślę :(
Też tak myślę trochę źle się ogląda!!!
Okropnie źle się to ogląda, wytrzymałam 5 minut... Wygląda jakby nauczyła się tekstu na pamięć,masakra.
Tru. Wygląda jak reklama ubezpieczeń :P
Leczo :D
No tak.... mąż, żłobek, rodzice, niania... A dzieci potrzebują mamy :/ Takie zaniedbania z dzieciństwa odbijają się zawsze w okresie późniejszym i ciągną się za człowiekiem przez całe życie :/
Ciekawa jestem, czy Twojej mamy też nie było przy Tobie w pierwszych latach życia? No i mam pytanko, czy jesteś jedynaczką?
W Sz jak łatwo przychodzi oceniać kogoś przez internet. Daruj sobie takie komentarze.
Nie podoba mi się to promowanie egoizmu. Kariera, podróże, konsumpcjonizm są teraz wartościami nadrzędnymi. A gdzie miejsce na rodzinę, na relacje z drugim człowiekiem?
W Sz nie podoba się Tobie. Kropka. Daj żyć innym tak jak im się podoba, zwłaszcza że nie masz pojęcia jak dana osoba dysponuje swoim czasem, czy kogoś zaniedbuje czy nie.
A właśnie jeśli chodzi o psychikę dziecka i jej prawidłowy rozwój (jeśli oczywiście dziecko nie jest pozostawione sobie i rodzice spędzają z nim czas) to potrzebuje ono rodziców, którzy realizują siebie, a nie siedzą w piżamie w domu jak niektóre tak osławione ostatnio madki...
Cześć mam pytanie do Ciebie, a nawet i do dziewczyn co były w takiej sytuacji jak ja. Otóż jestem na 3 roku studiów, mam już męża i niestety albo i stety dowiedziałam się że mam nadżerke, lekarze nie chcą jej leczyć, bo może mieć to niekorzystny wpływ na ciąże, namawiają żebym teraz zaszła w ciążę i jak urodzę to będzie leczenie. Nie planowałam ciąży teraz, a nadzerke mam już podobno tyle czasu że może się z tego coś gorszego zrobić, nie wiem czy zajść w ciążę i zrobić tak jak mówią ginekolodzy czy zacząć leczyć już teraz. Proszę o Twoje i Wasze zdanie na ten temat. Pozdrawiam
czarownica2296 lecz nadżerkę i nie patrz na ciążę. Jeżeli nie czujesz że to odpowiedni czas na dziecko to nikt nie powinien decydować w tej kwestii za Ciebie
Kim z zawodu jest twój mąż?
Ula Coconut programistą
Mama i stetoskop haha informatyk i kierunki medyczne to jest dopiero polaczenie, mam podobnie, lubi Twoj maz sluchac o medycynie (ogolnie piszac) czy nie meczysz go wg takimi tematami? :)
Wydaje mi się, że lubi 😉
Mama i stetoskop mi tez sie tak wydaje ale w praktyce ostatnio probuje mnie przegadac swoimi rzeczami ktorych totalnie nie rozumiem, a do lekarzy chodzi prawoe kazdy 😅
Czyli opłaca wszystkie domowe rachunki i jesteś z dziećmi na jego utrzymaniu, gdzie płaci jeszcze za opiekę dzieci?
Hmmm... wyglądasz mi na zawodowego lekarza..
Nie opowiadaj dziewczyno takich bzdur tutaj bo jesteś ustawiona i stąd ta wpadka jakoś Ci się upiekła. Zwykły student który pochodzi z przeciętnego domu i jest na takich trudnych studiach,wymagających rygorystycznego chodzenia na zajęcia i sporo nauki, by sobie nie poradził bez takich układów i kasy które Ty miałaś. Opowiadasz takie bajki a ta naiwna publika CI wierzy.
Dziwi mnie, że udało Ci się skończyć studia bez dziekanki, ponieważ na niektóre zajęcia nie wpuszczają kobiet w ciąży
Woow, ale szybko masz dzieci! Szok!
Joanna Długołęcka tak na prawdę później jako rezydent miała by mniej czasu na ewentualne macierzyństwo
Rozumiem. Ja zdecydowalam sie w wieku 29 i 32 lat. Mam na pewno spokojniejszą pracę. Podziwiam upór, ja też mam dwóch synów, to jest mega trudne. Nie pytam o szczegóły, ale są jeszcze kwestie finansowe, też odbiór ze strony rodziny. Trzeba naprawdę mieć silny charakter żeby to wszystko znieść.
serio? Pani tu do nas tak siada i opowiada, a dzieci wychowuje ktoś obcy....
skoro tak mało tego czasu, to nie szkoda go na youtubowe kreaowanie się na jakiegokolwiek rodzaju wątpliwy autorytet?
nie sztuką jest pogodzić naukę i 2 dzieci korzystając z opiekunek i żłobków...
coś kosztem czegoś
Pani przed tymi dziećmi ucieka gdzie może... jak się studia kończą, to you tube się zaczyna...
Witty P Pani Paulino łatwo oceniać kogoś zupełnie go nie znając, prawda? Mimo wszystko pozdrawiam i w Nowym Roku życzę Pani więcej życzliwości do ludzi
Pani Mamo, sama wystawia się Pani na ocenę, więc i ja sobie na nią pozwalam. Pewnie nie odzywałabym się gdyby nie biła od Pani dość ciężkostrawna aura patrzcie-jaka-jestem-fajna...
Witty P ale przez panią zazdrość przemawia. Nie jeden rodzic, który siedzi w domu poswieca mniej czasu dzieciom niż ten ciężko pracujący i realizujący siebie. Ważna jest miłość. Z drugiej strony to małe dzieci. Chodzą pewnie dość popołudniami. Weekendy są wolne od nauki. Można robić coś dla siebie i innych w czasie kiedy dzieci śpią, ale trzeba być zorganizowanym. Panią pozdrawiam i życzę mniej jadu bo aż mnie tutaj dosięgnął.
Oliwia Metler
Zazdrość? Zabawne:) a czegóż to można tej Pani zazdrościć? jestem spełnioną kobietą, matką dwójki wesołych dzieci, szczęśliwą żoną i potrafię sama zadbać o swoją rodzinę i dom będąc jednocześnie na kierowniczym stanowisku. Zachodzę w głowę czegóż to można tu zazdrościć? Jesli już zabieramy sie za analizowanie moich pobudek, to całkiem wprost mogę podpowiedzieć ze bardzo mocno żal mi tych dzieci o których z taką dumą tu sie opowiada....
Witty P moi rodzice też są ciężko pracujący od kiedy pamiętam i nie żal mi siebie. Żal mi kobiet siedzących na ławkach do 10 roku życia dziecka na placu zabaw i osób, którym z taką łatwością przychodzi ocena na ile dzieci innych ludzi są szczęśliwe i na ile ktoś jest dobrym rodzicem. :)
Po co w ogole zachodzic w ciaze podczas studiow? Skoro decyduje sie ktos na studia niech sie skupi na tym, a nie na seksie ... istnieja zabezpieczenia:)))) a potem filmiki jak co z czym pogodzic, dziecko po studiach i tyle .. filozofia
Coo 24 lata? Dałbym ci 35
Dawid M idź do okulisty
Mam 22 lata większość osób po wyglądzie ocenia mnie na mniej niż 18 i też myślałam, że masz dużo więcej. Ciężko mi w to uwierzyć, że jesteś tylko dwa lata starsza, bo wyglądasz na dojrzałą dorosłą osobę :)
Ale chamski komentarz...
No niestety ciąża bardzo postarza kobietę. Widzę to po moich koleżankach.
SILVIA PEAR mnie ciąża chyba nie postarzyła, nadal pytają się mnie o dowód;)
Nie wiem czy to tylko u mnie, ale głos nie zgrywa się z obrazem 😩🤔
Emmabeauty x nie mam pojęcia dlaczego, u mnie jest ok
Wygladasz na kobietę po 30stce :(