Mój ukochany serial, regularnie rewatchuje z bratem ❤ Od siebie do filmu bym dodała genialną narracje o Marze, która przewija się przez całą fabułe Kocham ten motyw "nawiedzania" historii przez bohatera, którego już dawno nie ma A odcinek o niej jest przecudowny, praktycznie płacze za każdym razem gdy Madam Razz pojawia się na ekranie xD Mogłabym gadać bez końca o tym serialu, dziękuje za odcinek, bardzo brakowało na polskim yt o SheRze ❤
Uwielbiam ten serial. Kocham to jaki jest on uroczy i dziecinny, a zarazem bardzo poważny i życiowy. Co do elementów show również, uważam że najważniejsze są postacie a, dobra fabuła i wątek to są taka wisienka na torcie. Osobiście moimi ulubionymi są Entrapta i Catra. Entrapa ze względu na sposób bycia i zajawek, a Catra ze względu na to że pokazuje mi moje własne błędy. Jeszcze też muszę wspomnieć o dwóch rzeczach, pierwsza to śmierć Shadow Weaver na której również płakałam, mimo że nienawidzę jej jako postaci matki (ale jako postać to lubię szczególnie patrząc na jej backstory) to było mi jej niesamowicie żal. Nie wiem czy dlatego że przypomina mi moich rodziców, a jej relacja z Catra jest odzwierciedleniem mojej relacji z rodzicami, miłość Shadow Weaver do Adory to to samo co miłość moich rodziców do mojej starszej siostry i coś czego ja nie mogę mieć. Nie wiem po prostu kocham ten wątek . A co do Entrapty i Hordaka, czy tylko mi przypomina mi ona Piękna i Bestie ?
Już myślałem że zapomniano o tym arcydziele... 😂 Co mogę powiedzieć o tej kreskówce: genialna, ale zjebali finał. Naprawdę, piąty sezon mogli zakończyć w momencie, gdy trafiły do tych podziemi, a potem stworzyć sezon 6, w którym rozwineliby finalną walkę.
Ten serial jest fascynujący, pierwszy raz przez CAŁY jego przebieg kibicowałam złej stronie, martwiłam się i bałam o postacie ze złej strony. Głównych trzech protagonistów spaliłabym na stosie, na opiekuna planety wybrała Skorpię i dałabym jej za żonę Entraptę, nie dlatego że chemia, ale dlatego że one po prostu pasują w duecie i mogłyby dobrze zarządzać. Ew jako współwładczynie i damy im jakiś mężów, watever. Hordak jest uroczy, zasługuje na urlop. Ogródek, spokój ducha i winko do schabowego do kolacji w tle grającej lutni. Double Trouble zasługuje na własny serial.
Po prostu nie dało się nie kibicować Catrze. Podczas scen "załamania nerwowego" żałowałem, że nie było choć jednej osoby, która by ją wspierała. A podczas sceny "terapii" Kłopotowskiego, moją reakcją było: "co ty pierdolisz". Boli mnie, że najlepsza antagonistą w dziejach kreskówek, została tak strasznie ugrzeczniona w finale.
@@batkowsky11 ugrzeczniona to grzeczne słowo. Popsuta, zniszczona i wyśmiana- lepiej. Ja nie rozumiem "tych dobrych" bo NIKT w sumie nie ma teraz do niej pretensji że hej, ona chciała w sumie zabić ich wszystkich + popełnić samobójstwo, w pełni gotowa i świadoma by rozwalić całą rzeczywistość. Takie... 8smy zeson gry o tron, "no zapomniało nam się"
Pamiętam, że dowiedziałem się o tym serialu tak, że robiłem quiz na SameQuizy "Nadajesz się na Awatara czy She-Rę" czy coś takiego, i nie wiedziałem co to She-Ra, potem poczytałem, a później obejrzałem. Serial był spoko. Jak zwykle jakieś remake'i, w których dano dużo poprawności politycznej wychodzą źle, tak tutaj o dziwo tak nie było, choć bardzo dużo tego było. Chodziaż patrząc na to, jak wyglądała oryginalna She-Ra, to się nie dziwię, że takie zmiany się nie odbiły w tym przypadku. Serial spoko, choć w pewnym momencie trochę się już nudziłem i przewijałem sceny aż znowu pokazywali Catrę, bo jej wątek już mnie bardziej interesował niż sama Adora. Catra to moja ulubiona postać. Powiedziałbym też, że trochę za szybko zaczęła fabuła iść pod koniec, a takie rzeczy jak redemptiom arc Catry (kilka razy przeprosiła, uratowała Glimmer i dostała po mordzie kilka razy), ala "redemption arc" Shadow Weaver (nie wiem, dlaczego Catra się smuciła, skoro ona i Shadow Weaver cały czas się nie lubiły, a Shadow Weaver zawsze dla Catry była okropna) i to, jak Catra i Adora doszły do zostania parą (Catra jeszcze nie dawno chciała zniszczyć świat, by Adora przegrała), poszły trochę za szybko, a tego wybaczenia Shadow Weaver to już w ogóle nie rozumiem.
Uwielbiam tą She-re. Fenomenalna Catra - przypomina Zuko. 🥰 Niestety ciężko mi kogokolwiek namówić do obejrzenia tego, bo dużo osób odstrasza cukierkowa animacja i księżniczki, sama trochę się męczyłam w 1 sezonie. Ale jak się wkręciłam to pochłonęłam całość i od razu obejrzałam jeszcze raz.🤓
Tak samo tutaj. Też kocham te seriale. Awatar 💀💀10/10 --> Avatar był i będzie arcydziełem Łowcy trolli 🔥🔥9/10 --> Trollhunters to dobra marka, a nie arcydzieło jak Avatar She Ra 🤩🫠 4/5 --> She Ra to dobry serial, ale serial zbyt gejowski, zupełnie jak Smoczy Książę :)
She Ra to genialny serial ale mam dwa ale. Po pierwsze Mega zmarnowany potencjał. Jak potem się dowiedzieliśmy są inne planety i osoby na nich. Wątek tego był tylko jeden. Co jest bardzo słabe jak na możliwości. Druga związek Shery z Katrą. Najpierw siotry i zarazem najlepsze przyjaciółki, potem śmiertelny wrogowie aż tu nagle pyk, są razem. Co według mnie źle się zakończyło. Oczywiście nic nie mam do tego żeby były razem. Jakby było to logiczne. A nie z dnia nadzień nagle coś takiego. Ale znając życie zadziałał tutaj netflix i zmusił do tego, jak już nie pierwszy raz. I według mnie to psuje. A np Ojcowie Bow byli czymś dobrym. Miało to sens, nie było nagle (jedynie mnie zastanawia jak mieli tyle dzieci jak to dwaj mężczyźni, szkoda że tego wątku nie wyjaśnili).
Kilka dni temu skończyłem oglądać She-ra'e. Trafiłeś z tym filmem perfekcyjnie. Życzę miłego oglądania. "Na honor Posępnego Czerepu!!!!" PS. Catra, KOBIETO, ubierz w końcu te buty!
She Ra 2k18 to serial który na początku mnie odrzucił ze względu na kreskę ale potem się zakochałem zarówno w kresce, fabule i przede wszystkim postaciach bo nie znam innego serialu który miał by tak dobrze napisane postacie przynajmniej pod względem ogółu to znaczy znam seriale które mają jakieś lepiej napisane postacie ale za zwyczaj przypada na jedną taką postać przynajmniej kilka kiepsko w zasadzie jedyną postacią którą w She Rze oceniam słabo to Bow który dla mnie jest tylko budżetową wersją Sokki z Avatar Legendy Aanga bo przez 4 sezony w zasadzie nie ma on wątku poza jednym odc. gdzie najciekawszym elementem jest i tak poboczny wątek Catry i Shadow Weaver(Będące moim dwoma ulubionymi postaciami w tym serialu) a w sezonie 5 jego wątek jest strasznie mech. Aczkolwiek jest kilka większych wad po pierwsze moim zdaniem osoba odpowiedzialna za rysunki kompletnie nie umie rysować butów poza szpilkami co zwłaszcza widać na 3 głównych postaciach gdzie ich nogi w butach wyglądają dla mnie jak nogi słonia, poza tym mam wrażenie że niektóre postacie były rysowane w innym stylu niż reszta mam tu na myśli przede wszystkim Hordaka i Shadow Weaver i inną dużą wadą jest to że twórcy tego serialu wyznają podobną zasadę do Andrzeja Sapkowskiego że świat ma służyć historii i postacią przez co wiele wydarzenie jest dzieje się tylko dlatego że twórcy chcą popchnąć postacie w jakimś kierunku a same te wydarzenia są kiepsko wytłumaczone mam tu na myśli przede wszystkim akcję z portalem z sezonu 3, no i jeszcze moim zdaniem całej historii strasznie brakuje epilogu bo teraz serial wygląda dla mnie tak jak by np. Władca Pierścieni skończył się na zniszczeniu Pierścienia. Powiedziawszy to wszystko i tak kocham ten serial pomimo jego wszystkich wad. P.S Scena poświęcenia Shadow Weaver to dla mnie w 100% nawiązanie do Dragon Balla Z i sceny poświęcenia Vegety w sadze Buu polecam sobie porównać te sceny są prawie identyczne.
Uwaga spoiler! Jedyny problem jaki miałam to to że ostatecznie protagonistki kończą jako para, osobiście uważam to trochę naciągane i lepiej zostawić je w relacji silnej braterskiej przyjaźni.
Przed ostatnim odcinkiem jeszcze niedawno były największymi wrogami, a Catra chciała nawet zniszczyć cały wszechświat, żeby pokonać Adorę, więc tak, dość to naciągane.
Hordak i Entrapta to najbardziej zaskakująca i interesująca relacja jaką w życiu bym się nie spodziewał. A co do samego serialu to miejscami trochę się ciągnął, nie było często czuć powagi sytuacji a niektóre wątki są zaczynane i potem zabijane jak ten Double Trouble, który dosłownie odwalił Jokera wysadzającego za sobą szpital aby tylko pojawić się raz przelotnie w bardzo złym stylu. Ponadto serial był krótko mówiąc... No po prostu ciutkę zbyt gejowski a mówi to facet który jest fanem MLP
Kurcze, samemu nie jestem za "tęczowymi" ale nie dość, że w pierwszym sezonie który oglądałem nie było to ani nachalnie eksponowane, tylko jeśli już jakieś elementy były to były wpasowane, to jeszcze bardzo mi się ten serial spodobał, jest dobrze napisany i narysowany i nie wiem jak następne sezony, bo nie miałem okazji obejrzeć, ale za pierwszy mogę szczerze polecić.
Ja podchodzę do tematu tak że na co dzień najważniejsza jest dla mnie fabuła chodz nie zawsze bo np jestem hiper fanem dragon balla a największą zaletą tej serii nie jest raczej fabuła nie jest też nią piękna animacja największą zaletą tej serii są sceny walk dla których ogląda się tego tasiemca
Kolo co do shadowłiver to wogule się nią nie przejołem to była wredna wiedźma faworyzująca Adorę więc dobrze że zdechł bardziej już mi się podobało migdalenie się Adory i Katry lub tej pajęczycy z księżniczką wiatru to było lepsze yuri żądzi !❤!
Ja tak samo. Ten serial jest okropnie zły. Motywacje Catry są bez sensu,powód tego że jest zła jest żenujący"o nie moja najlepsza przyjaciółka odeszła ode mnie bo nie podoba się jej że horda pali wioski i robi też inne złe rzeczy. Adora zawsze wygrywa zemną dla tego muszę zniszczyć świat żeby zrobić jej na złość".To że Hordak uwierzył w kłamstwo Catry,że niby Entrapta go zdradziła nie ma sensu. On niepowinien ufać Catrze po tym jak go okłamała, że Shadow Weaver jest na wyspie bestii.
Entrapta to moja ulubiona postać jest naćpana energiom ma fioletowe włosy kocham fioletowy i hyba ma zespuł Aspergera znam to sam mam Aspergera sposup psectawienia karanie swojom pasjom i utrudnione kontakty z ludźmi pewien fortak i entrapta do był wzrusajoczy wotek izolacja . .śmieszny fakt finałowy sezon wyszedł brisko. daty moich urodziny. Bobra zbyt poważnie się zrobiło pozdrawiam Uzbekistan Australię i siebie hhhhh
Mój ukochany serial, regularnie rewatchuje z bratem ❤ Od siebie do filmu bym dodała genialną narracje o Marze, która przewija się przez całą fabułe
Kocham ten motyw "nawiedzania" historii przez bohatera, którego już dawno nie ma
A odcinek o niej jest przecudowny, praktycznie płacze za każdym razem gdy Madam Razz pojawia się na ekranie xD
Mogłabym gadać bez końca o tym serialu, dziękuje za odcinek, bardzo brakowało na polskim yt o SheRze ❤
Uwielbiam ten serial. Kocham to jaki jest on uroczy i dziecinny, a zarazem bardzo poważny i życiowy. Co do elementów show również, uważam że najważniejsze są postacie a, dobra fabuła i wątek to są taka wisienka na torcie. Osobiście moimi ulubionymi są Entrapta i Catra. Entrapa ze względu na sposób bycia i zajawek, a Catra ze względu na to że pokazuje mi moje własne błędy. Jeszcze też muszę wspomnieć o dwóch rzeczach, pierwsza to śmierć Shadow Weaver na której również płakałam, mimo że nienawidzę jej jako postaci matki (ale jako postać to lubię szczególnie patrząc na jej backstory) to było mi jej niesamowicie żal. Nie wiem czy dlatego że przypomina mi moich rodziców, a jej relacja z Catra jest odzwierciedleniem mojej relacji z rodzicami, miłość Shadow Weaver do Adory to to samo co miłość moich rodziców do mojej starszej siostry i coś czego ja nie mogę mieć. Nie wiem po prostu kocham ten wątek . A co do Entrapty i Hordaka, czy tylko mi przypomina mi ona Piękna i Bestie ?
Też najbardziej lubię Catrę i Entraptę
Już myślałem że zapomniano o tym arcydziele... 😂
Co mogę powiedzieć o tej kreskówce: genialna, ale zjebali finał. Naprawdę, piąty sezon mogli zakończyć w momencie, gdy trafiły do tych podziemi, a potem stworzyć sezon 6, w którym rozwineliby finalną walkę.
A może w remake'u wykonają dobrą robotę. Kto ... wie! Być może został anulowany xD
Tak, finał mógł być lepszy, chodziaż dłuższy.
Ten serial jest fascynujący, pierwszy raz przez CAŁY jego przebieg kibicowałam złej stronie, martwiłam się i bałam o postacie ze złej strony. Głównych trzech protagonistów spaliłabym na stosie, na opiekuna planety wybrała Skorpię i dałabym jej za żonę Entraptę, nie dlatego że chemia, ale dlatego że one po prostu pasują w duecie i mogłyby dobrze zarządzać. Ew jako współwładczynie i damy im jakiś mężów, watever. Hordak jest uroczy, zasługuje na urlop. Ogródek, spokój ducha i winko do schabowego do kolacji w tle grającej lutni. Double Trouble zasługuje na własny serial.
Po prostu nie dało się nie kibicować Catrze. Podczas scen "załamania nerwowego" żałowałem, że nie było choć jednej osoby, która by ją wspierała. A podczas sceny "terapii" Kłopotowskiego, moją reakcją było: "co ty pierdolisz". Boli mnie, że najlepsza antagonistą w dziejach kreskówek, została tak strasznie ugrzeczniona w finale.
@@batkowsky11 ugrzeczniona to grzeczne słowo. Popsuta, zniszczona i wyśmiana- lepiej. Ja nie rozumiem "tych dobrych" bo NIKT w sumie nie ma teraz do niej pretensji że hej, ona chciała w sumie zabić ich wszystkich + popełnić samobójstwo, w pełni gotowa i świadoma by rozwalić całą rzeczywistość. Takie... 8smy zeson gry o tron, "no zapomniało nam się"
Pamiętam, że dowiedziałem się o tym serialu tak, że robiłem quiz na SameQuizy "Nadajesz się na Awatara czy She-Rę" czy coś takiego, i nie wiedziałem co to She-Ra, potem poczytałem, a później obejrzałem.
Serial był spoko. Jak zwykle jakieś remake'i, w których dano dużo poprawności politycznej wychodzą źle, tak tutaj o dziwo tak nie było, choć bardzo dużo tego było. Chodziaż patrząc na to, jak wyglądała oryginalna She-Ra, to się nie dziwię, że takie zmiany się nie odbiły w tym przypadku.
Serial spoko, choć w pewnym momencie trochę się już nudziłem i przewijałem sceny aż znowu pokazywali Catrę, bo jej wątek już mnie bardziej interesował niż sama Adora. Catra to moja ulubiona postać.
Powiedziałbym też, że trochę za szybko zaczęła fabuła iść pod koniec, a takie rzeczy jak redemptiom arc Catry (kilka razy przeprosiła, uratowała Glimmer i dostała po mordzie kilka razy), ala "redemption arc" Shadow Weaver (nie wiem, dlaczego Catra się smuciła, skoro ona i Shadow Weaver cały czas się nie lubiły, a Shadow Weaver zawsze dla Catry była okropna) i to, jak Catra i Adora doszły do zostania parą (Catra jeszcze nie dawno chciała zniszczyć świat, by Adora przegrała), poszły trochę za szybko, a tego wybaczenia Shadow Weaver to już w ogóle nie rozumiem.
W życiu tak szybko nie udało mi się kliknąć w powiadomienie. She-Ra
TAK SAMO 😭💗💗
Uwielbiam tą She-re. Fenomenalna Catra - przypomina Zuko. 🥰
Niestety ciężko mi kogokolwiek namówić do obejrzenia tego, bo dużo osób odstrasza cukierkowa animacja i księżniczki, sama trochę się męczyłam w 1 sezonie. Ale jak się wkręciłam to pochłonęłam całość i od razu obejrzałam jeszcze raz.🤓
Catra to moim zdaniem ciekawe połączenie Zuko i Azuli.
Trzy serie które wspominam najlepiej:
1 she-ra
2 Avatar legenda Aanga
3 łowcy trolli
Kocham
Tak samo tutaj.
Też kocham te seriale.
Awatar 💀💀10/10 --> Avatar był i będzie arcydziełem
Łowcy trolli 🔥🔥9/10 --> Trollhunters to dobra marka, a nie arcydzieło jak Avatar
She Ra 🤩🫠 4/5 --> She Ra to dobry serial, ale serial zbyt gejowski, zupełnie jak Smoczy Książę :)
@@PtypekPL04Offline ZAPOMNIAŁAM O SMOCZYM KSIĘCIU, ale zgadzam się, trochę zbyt gejowski
@@K.Ch.3
A ja zapomniałem o zapomnianym serialu, najlepszym serialu akcji - o agentach, czyli Kim Kolwiek.
Kim Kolwiek to arcydzieło Disneya 🤓🤓
@@PtypekPL04Offlineco to znaczy ze serial byl zbyt gejowy? jakby kazda postac byla hetero to nie bylby zbyt hetero tylko okej tak? żenujące podejscie
@@rzuraf7406
Chyba ty masz żenujące podejście do rzeczywistości, bo w rzeczywistości nie każdy człowiek jest homoseksualistą xD
Czy polski fandom she ry wgl istnieje? Uwielbiam ten serial, ale mało kto go zna u nas
She Ra to genialny serial ale mam dwa ale. Po pierwsze Mega zmarnowany potencjał. Jak potem się dowiedzieliśmy są inne planety i osoby na nich. Wątek tego był tylko jeden. Co jest bardzo słabe jak na możliwości. Druga związek Shery z Katrą. Najpierw siotry i zarazem najlepsze przyjaciółki, potem śmiertelny wrogowie aż tu nagle pyk, są razem. Co według mnie źle się zakończyło. Oczywiście nic nie mam do tego żeby były razem. Jakby było to logiczne. A nie z dnia nadzień nagle coś takiego. Ale znając życie zadziałał tutaj netflix i zmusił do tego, jak już nie pierwszy raz. I według mnie to psuje. A np Ojcowie Bow byli czymś dobrym. Miało to sens, nie było nagle (jedynie mnie zastanawia jak mieli tyle dzieci jak to dwaj mężczyźni, szkoda że tego wątku nie wyjaśnili).
Kilka dni temu skończyłem oglądać She-ra'e. Trafiłeś z tym filmem perfekcyjnie. Życzę miłego oglądania. "Na honor Posępnego Czerepu!!!!"
PS. Catra, KOBIETO, ubierz w końcu te buty!
She Ra 2k18 to serial który na początku mnie odrzucił ze względu na kreskę ale potem się zakochałem zarówno w kresce, fabule i przede wszystkim postaciach bo nie znam innego serialu który miał by tak dobrze napisane postacie przynajmniej pod względem ogółu to znaczy znam seriale które mają jakieś lepiej napisane postacie ale za zwyczaj przypada na jedną taką postać przynajmniej kilka kiepsko w zasadzie jedyną postacią którą w She Rze oceniam słabo to Bow który dla mnie jest tylko budżetową wersją Sokki z Avatar Legendy Aanga bo przez 4 sezony w zasadzie nie ma on wątku poza jednym odc. gdzie najciekawszym elementem jest i tak poboczny wątek Catry i Shadow Weaver(Będące moim dwoma ulubionymi postaciami w tym serialu) a w sezonie 5 jego wątek jest strasznie mech. Aczkolwiek jest kilka większych wad po pierwsze moim zdaniem osoba odpowiedzialna za rysunki kompletnie nie umie rysować butów poza szpilkami co zwłaszcza widać na 3 głównych postaciach gdzie ich nogi w butach wyglądają dla mnie jak nogi słonia, poza tym mam wrażenie że niektóre postacie były rysowane w innym stylu niż reszta mam tu na myśli przede wszystkim Hordaka i Shadow Weaver i inną dużą wadą jest to że twórcy tego serialu wyznają podobną zasadę do Andrzeja Sapkowskiego że świat ma służyć historii i postacią przez co wiele wydarzenie jest dzieje się tylko dlatego że twórcy chcą popchnąć postacie w jakimś kierunku a same te wydarzenia są kiepsko wytłumaczone mam tu na myśli przede wszystkim akcję z portalem z sezonu 3, no i jeszcze moim zdaniem całej historii strasznie brakuje epilogu bo teraz serial wygląda dla mnie tak jak by np. Władca Pierścieni skończył się na zniszczeniu Pierścienia. Powiedziawszy to wszystko i tak kocham ten serial pomimo jego wszystkich wad.
P.S Scena poświęcenia Shadow Weaver to dla mnie w 100% nawiązanie do Dragon Balla Z i sceny poświęcenia Vegety w sadze Buu polecam sobie porównać te sceny są prawie identyczne.
Wole Winx ale She-Ra jest też fajna.
Miałem straszne deja vi oglądając tą kreskówkę, a w trakcie oglądania uświadomiłem sobie że to "Władcy Wszechświata" tylko bez szkieletor'a.
She-Ra to kanonicznie siostra He-Mana
Uwaga spoiler! Jedyny problem jaki miałam to to że ostatecznie protagonistki kończą jako para, osobiście uważam to trochę naciągane i lepiej zostawić je w relacji silnej braterskiej przyjaźni.
Przed ostatnim odcinkiem jeszcze niedawno były największymi wrogami, a Catra chciała nawet zniszczyć cały wszechświat, żeby pokonać Adorę, więc tak, dość to naciągane.
Vex dałbyś rade zrobić recenzje wakfu sezon 4?
jak obejrzę kiedyś to zrobię
oglądałem cały serial
Zrobisz recenzje RWBY?
jak obejrzę to zrobię xD
Hordak i Entrapta to najbardziej zaskakująca i interesująca relacja jaką w życiu bym się nie spodziewał.
A co do samego serialu to miejscami trochę się ciągnął, nie było często czuć powagi sytuacji a niektóre wątki są zaczynane i potem zabijane jak ten Double Trouble, który dosłownie odwalił Jokera wysadzającego za sobą szpital aby tylko pojawić się raz przelotnie w bardzo złym stylu.
Ponadto serial był krótko mówiąc... No po prostu ciutkę zbyt gejowski a mówi to facet który jest fanem MLP
Zgadzam się z tobą
Co to znaczy zbyt gejowski?
Kurcze, samemu nie jestem za "tęczowymi" ale nie dość, że w pierwszym sezonie który oglądałem nie było to ani nachalnie eksponowane, tylko jeśli już jakieś elementy były to były wpasowane, to jeszcze bardzo mi się ten serial spodobał, jest dobrze napisany i narysowany i nie wiem jak następne sezony, bo nie miałem okazji obejrzeć, ale za pierwszy mogę szczerze polecić.
Murder drones jest lepsze pod każdym aspektem nawet postacie lepiej napisane
Boli cię coś ?
@@Śledzioniuch coś boli tak, bo jednak Murder Drones jest lepsze
Ja podchodzę do tematu tak że na co dzień najważniejsza jest dla mnie fabuła chodz nie zawsze bo np jestem hiper fanem dragon balla a największą zaletą tej serii nie jest raczej fabuła nie jest też nią piękna animacja największą zaletą tej serii są sceny walk dla których ogląda się tego tasiemca
Kolo co do shadowłiver to wogule się nią nie przejołem to była wredna wiedźma faworyzująca Adorę więc dobrze że zdechł bardziej już mi się podobało migdalenie się Adory i Katry lub tej pajęczycy z księżniczką wiatru to było lepsze yuri żądzi !❤!
E ja tego nie lubię
Ja tak samo. Ten serial jest okropnie zły. Motywacje Catry są bez sensu,powód tego że jest zła jest żenujący"o nie moja najlepsza przyjaciółka odeszła ode mnie bo nie podoba się jej że horda pali wioski i robi też inne złe rzeczy. Adora zawsze wygrywa zemną dla tego muszę zniszczyć świat żeby zrobić jej na złość".To że Hordak uwierzył w kłamstwo Catry,że niby Entrapta go zdradziła nie ma sensu. On niepowinien ufać Catrze po tym jak go okłamała, że Shadow Weaver jest na wyspie bestii.
Entrapta to moja ulubiona postać jest naćpana energiom ma fioletowe włosy kocham fioletowy i hyba ma zespuł Aspergera znam to sam mam Aspergera sposup psectawienia karanie swojom pasjom i utrudnione kontakty z ludźmi pewien fortak i entrapta do był wzrusajoczy wotek izolacja . .śmieszny fakt finałowy sezon wyszedł brisko. daty moich urodziny. Bobra zbyt poważnie się zrobiło pozdrawiam Uzbekistan Australię i siebie hhhhh