Granie na 464 na monitorze mono to morderstwo. Amstradzik znany był z ładnych kolorów i.... głownie z tego :). Scrolling leżał i piszczał. Jak będzie już kolor to polecam zagranie w Ikari warriors - świetna konwersja i imho najlepsza gra na 464. Przejściówki z wyjścia monitorowego można kupić bez problemu, a jak się ogarnia lutownice, to można samemu zrobić. Sprzęcik fajny.
Ten konkretny komputer ma specjalne miejsce w moim serduchu. W dzieciństwie na moją wioskę przyjeżdżali letnicy na praktycznie pełne dwa miesiące wakacji. Tak się składało, że dwóch braci było w podobnym do mojego wieku, więc świetnie sie dogadywalismy. W któreś z kolejnych już wakacji, przyjechali własnie ze Schneiderem 646 w zestawie z zielonym monitorem. To był mój pierwszy kontakt z komputerem w ogóle. Fascynacja tym "urządzeniem" przerodziła się w obsesję. Rodzice nie mieli od tamtej pory lekko :). Oczywiście kupili nam komputer (mialem już wtedy dwoch braci), ale kilka lat później i nie Scheneidera ale C64. W 1989 roku zmienili Scheneidera na Amigę 500 z kolorowym stereofonicznym telewizorem Sanyo. Pierwszą grę jaką zobaczyłem i zagrałem na A500 był "Shadow of the beast" - szczenkę zbierałem jeszcze przezkilka dni :).
@@HospesPL Czyli to musiał być raczej 1990 - dzieki za korekte. Amigę kupili niedługo po jej wypuszczeniu do sprzedaży (Niemcy) - stąd ten 1987. Jednak nie pomnę czy od razu ją do nas na wioskę przywieźli. Pamietam jednak że to była pierwsza gra w którą grałem na A500.
Super, że w końcu jakiś bardziej egzotyczny sprzęt na kanale. Muszę mojego doprowadzić do porządku i w ogóle opanować ten komputer bo, jak już pisałem, tylko go włączyłem i zagrałem w jedną grę. Mam też oryginalną przystawkę z epoki pozwalającą podłączyć to do telewizora ale jeszcze jej nie testowałem.
Moim pierwszym komputerem był Amstrad 6128 i to była bajka. Wczytywanie super szybkie gry takie jak Gauntlet, Defender czy Ikari szły równo na okrągło! Oczywiście nie był mój tylko partyjny czyli był w siedzibie ZSMP i to był olbrzymi plus władzy komunistycznej dla mnie ;) Schneider to oczywiście Amstrad tylko puszczony na rynek niemiecki modele były identyczne: 464, 472, 664 i 6128 odpowiednio 64, 72, 64 i 128 kb pamięci. Dwa ostatnie miały stacje i oprócz czarno szarych wersji były też kolorowe oprócz 6128 które były czarno szare tylko. Ogólnie fajny sprzęt ale dość niszowy w Polsce 80 lat.
Ale wiesz, że jak przytrzymasz ten mały CTRL i wciśniesz mały ENTER, to nie będziesz musiał klepać RUN" ? :) BTW maszynka w idealnym stanie, gratulacje zdobyczy! I zdecydowanie polecam interface DDI5 od Piotra 'Zaxon' Bugaja. Rozszerza pamięć o 512KB, dodaje PARADOS, wszystkie funkcje GOTEK'a i sprzętowy reset (którego nie ma w Amstradach). Czyli powstaje CPC6128.
oomatko komp mojego dzieciństwa. mój pierwszy komputer :) miałem i monitor zielony i przystawkę do TV. gier było jak na lekarstwo . a jak coś było to dzieciak nie wiedział że trzeba było śrubokręcikiem głowicę ustawiać . a ile listingów się wpisywało żeby zobaczyć jak się linie rysują i jakie to było ekscytujące :)
Ciekawy komputer. Pamiętam go jeszcze z Bajtka bo miał swój dział obok Atari, Commodorka i ZX Spectrum. Ja niedawno kupiłem sobie pierwszego w życiu Schneidera 464 ale bez monitora. Dokupiłem sobie kabel do monitora i zasilacz i ładnie działa na tv Samsunga. Do wgrywania gier kupiłem zewnętrzne wgrywadełko od Zaxona z przejściówką bo mój Schneider ma inne łącza niż Amstrad i wymagał przejściówki. Wstyd się przyznać ale jeszcze nie podłączyłem tego do komputera bo mam parę kaset i do testów tak jak Ty wgrywałem z kaset :)
Pamiętam jak pod koniec lat 80's miałem katalogi 3 Schneidera (takie robili wieże Hifii futurystyczne, że do tego czasu takich nie ma). Kursory śmiesznie umieszczone ];-D.
Ja miałem Commodore, sąsiad tego Amstrada, a następny ziomek spectrum. Najpierw zagrywaliśmy się w Silnet Service na Amstradzie, do czasu aż zdobyłem kasety z super grami na Commodore i wtedy Amstrad poszedł w odstawkę. Był fajny bo kompaktowy i nie zajmował telewizora. Brak gier go zabiło.
Fakt, z dostepnoscia jak i ilością gier w ogóle było słabo - zwłaszcza w Polsce lat '80. Brak sprzetowego wsparcia dla sprite-ów nie ułatwiał przebicia się przez konkurencję. Ale maszyna godna zapamiętania
Miałem go lata temu... Do wczytywania programów jest wygodny skrót klawiszowy i nie potrzeba wpisywać nic z klawiatury, wystarczy wcisnąć prawy [CTRL] + [ENTER] w bloku numerycznym a następnie jeszcze raz [Enter] też w bloku numerycznym, bo tak najwygodniej 😃
Siemanko 😊 Komputerek też w mojej kolekcji od niedawna. Zdecydowanie masz go w lepszym stanie niż mój 😊 Tak jak już w komentarzach pisano - koniecznie odpal go na kolorowym TV tak jak ja to zrobiłem. Kolory Amstrada/Schneidera są specyficzne, bo bardzo mocno saturowane, ale trzeba to koniecznie zobaczyć… Gry generalnie wyglądają OK, ale mnie tam wkurza scrolling który do najlepszych nie należy. Co do samego kopmpa to niby fajnie mieć wszystko w jednym ale pomyśl co by się za bajtla działo jakby padł magnetofon, wciągnęło taśmę czy coś i trzeba by oddać do serwisu ? Tracisz całego kompa… a z C64 czy A8 to zawsze bez magnetofonu można coś poprogramować :D Kurde świetny stan :D Zazdroszczę :D PIONA
@@atariretrofan No tak, nie pomyślałem o awarii. To byłaby trauma dzieciństwa. Komputer (po czasie) mnie nie przekonał, ale czaję się teraz na replikę tego małego spectruma co wpuścili na półki sklepowe.
Mam ten komputer ale w starszej wersji płyty głównej i bez oryginalnego monitora, podłączony do TV, obraz kolorowy RGB jak w Amidze - kable robiłem sobie sam. Ja za swój egzemplarz zapłaciłem 300zł bo był w takim stanie, że ty to nawet byś na niego nie splunął ale nie żałuję bo największa przyjemność była z odrestaurowywania. Ja używam do niego "wgrywadła" DDI-5 od Zaxona - wygoda bez porównania. To rozszerzenie posiada również 512kB pamięci RAM więc odpalisz nawet gry z Amstrada 6128.
Mam niemalże identyczny zestaw (Jedyna różnica to model monitora, ja mam GT65). Dokupiłem do niego urządzenie zwane zabawnie "dandanator", wpina się go w gniazdo rozszerzeń z tyłu i można nagrywać obrazy i grać bez kaset. Polecam każdemu posiadaczowi tego sprzętu, jest dostępny cały czas na Allegro.
Ten komputer to tak naprawdę jest Amstrad CPC 464, tyle tylko że w Niemczech sprzedawany pod nazwą "Schneider". Poza nazwą, fizycznie wszystko jest to samo.
Kolega w bloku mial takiego,pamietam ze gralem u niego w bomber jack....generalnie schneidery byly w Polsce malo popularne,znalem wlasciwie tylko jedna osobe z tym komputerem...atari ,commodore,czasami spectrum/timex-tu mozna bylo znalezc zioma...a tych bylo malo,bardzo malo.Co ciekawe,kiedy poszedlem do technikum,w pierwszej klasie byly tam wlasnie schneidery,ale ze stacjami dyskow i kolorowymi monitorami,a wiec wypas ;) ,w drugiej klasie przechodzilo sie juz na Mazovie,czyli polskie pecety(ktos jeszcze takowe pamieta? :))
Ogrywałem Shnaidera,ale w wersji ze stacją fdd, na dwustronne, specyficznie wydłużone dyskietki. Pamiętam Ghostbusters i jakiś "samolocik" w prawo. Chciałbym
Kup sobie przewód RGB ale taki ze steroaniem z zasilacza do przełączania TV w tryb RGB. Bo tak to będzie monochromatyczny ( przynajmniej w amstradzie tak mam ) . Kolory ma niesamowicie żywe. Sam ekran Basica jest niebieski kosmos.
Oba komputery są z Wielkiej Brytanii a w pewnym momencie pan Sinclair miał problemy i wykupiła go firma Amstrad. Stąd mamy klona ZX spectrum w obudowie Amstrada
Granie na 464 na monitorze mono to morderstwo. Amstradzik znany był z ładnych kolorów i.... głownie z tego :). Scrolling leżał i piszczał. Jak będzie już kolor to polecam zagranie w Ikari warriors - świetna konwersja i imho najlepsza gra na 464. Przejściówki z wyjścia monitorowego można kupić bez problemu, a jak się ogarnia lutownice, to można samemu zrobić. Sprzęcik fajny.
Dzięki za komentarz, piona!
Ten konkretny komputer ma specjalne miejsce w moim serduchu. W dzieciństwie na moją wioskę przyjeżdżali letnicy na praktycznie pełne dwa miesiące wakacji. Tak się składało, że dwóch braci było w podobnym do mojego wieku, więc świetnie sie dogadywalismy. W któreś z kolejnych już wakacji, przyjechali własnie ze Schneiderem 646 w zestawie z zielonym monitorem. To był mój pierwszy kontakt z komputerem w ogóle. Fascynacja tym "urządzeniem" przerodziła się w obsesję. Rodzice nie mieli od tamtej pory lekko :). Oczywiście kupili nam komputer (mialem już wtedy dwoch braci), ale kilka lat później i nie Scheneidera ale C64. W 1989 roku zmienili Scheneidera na Amigę 500 z kolorowym stereofonicznym telewizorem Sanyo. Pierwszą grę jaką zobaczyłem i zagrałem na A500 był "Shadow of the beast" - szczenkę zbierałem jeszcze przezkilka dni :).
Świetny komentarz, dzięki!
Shadow powstał dopiero w 1989 ;) Ale fakt jako demo możliwości Amigi prezentowało się całkiem nieźle, ale do grania mocno średnie. ;(
@@HospesPL Czyli to musiał być raczej 1990 - dzieki za korekte. Amigę kupili niedługo po jej wypuszczeniu do sprzedaży (Niemcy) - stąd ten 1987. Jednak nie pomnę czy od razu ją do nas na wioskę przywieźli. Pamietam jednak że to była pierwsza gra w którą grałem na A500.
Wróciły wspomnienia. Wzruszające :-) Na pewno musisz wyposażyć sie w gwoździa do ustawiania głowicy od kasety :-)
Boże broń!! - A kysz Komodziarzu! w CPC nie reguluje sie głowicy.
Komentarz dla zasięgu, piona!
Piona panie! Za chwile kolejny film!
Super, że w końcu jakiś bardziej egzotyczny sprzęt na kanale. Muszę mojego doprowadzić do porządku i w ogóle opanować ten komputer bo, jak już pisałem, tylko go włączyłem i zagrałem w jedną grę. Mam też oryginalną przystawkę z epoki pozwalającą podłączyć to do telewizora ale jeszcze jej nie testowałem.
464 w takim stanie? Ło Panie, toż to jak nówka👍 Aż normalnie zazdroszczę😁
Wizualnie fajnie wygląda ten komputerek, dzieki za filmik, PIONA!
Komputer i gry naprawdę świetne. Fajnie by było obejrzeć więcej odcinków tylko z innym monitorem 💪👍
Moim pierwszym komputerem był Amstrad 6128 i to była bajka. Wczytywanie super szybkie gry takie jak Gauntlet, Defender czy Ikari szły równo na okrągło! Oczywiście nie był mój tylko partyjny czyli był w siedzibie ZSMP i to był olbrzymi plus władzy komunistycznej dla mnie ;) Schneider to oczywiście Amstrad tylko puszczony na rynek niemiecki modele były identyczne: 464, 472, 664 i 6128 odpowiednio 64, 72, 64 i 128 kb pamięci. Dwa ostatnie miały stacje i oprócz czarno szarych wersji były też kolorowe oprócz 6128 które były czarno szare tylko. Ogólnie fajny sprzęt ale dość niszowy w Polsce 80 lat.
takiego sznajderka widywałem w sklepach na poczotku lat 90 jeszcze ale wtedy wybrałem pegasusa 😂bo tańszy i gier było od groma i nie żałowałem✌
Bardzo ladny komputer..
Pozdrawiam Bardzo Serdecznie...Piona
Ale wiesz, że jak przytrzymasz ten mały CTRL i wciśniesz mały ENTER, to nie będziesz musiał klepać RUN" ? :) BTW maszynka w idealnym stanie, gratulacje zdobyczy! I zdecydowanie polecam interface DDI5 od Piotra 'Zaxon' Bugaja. Rozszerza pamięć o 512KB, dodaje PARADOS, wszystkie funkcje GOTEK'a i sprzętowy reset (którego nie ma w Amstradach). Czyli powstaje CPC6128.
oomatko komp mojego dzieciństwa. mój pierwszy komputer :) miałem i monitor zielony i przystawkę do TV.
gier było jak na lekarstwo . a jak coś było to dzieciak nie wiedział że trzeba było śrubokręcikiem głowicę ustawiać . a ile listingów się wpisywało żeby zobaczyć jak się linie rysują i jakie to było ekscytujące :)
Kurcze to był mój pierwszy komputer który dostałem od taty fajny sentymentalny odcinek 🥹
11:10 Eliop to mógłby przyłożyć oko do ekranu. 😁
Ciekawy komputer. Pamiętam go jeszcze z Bajtka bo miał swój dział obok Atari, Commodorka i ZX Spectrum. Ja niedawno kupiłem sobie pierwszego w życiu Schneidera 464 ale bez monitora. Dokupiłem sobie kabel do monitora i zasilacz i ładnie działa na tv Samsunga. Do wgrywania gier kupiłem zewnętrzne wgrywadełko od Zaxona z przejściówką bo mój Schneider ma inne łącza niż Amstrad i wymagał przejściówki. Wstyd się przyznać ale jeszcze nie podłączyłem tego do komputera bo mam parę kaset i do testów tak jak Ty wgrywałem z kaset :)
Egzotyczny to sprzęt na równi z Elwro Junior wg mnie. Też nie miałem nigdy do czynienia z tym sprzętem.
Jak ktoś mi mówił w latach "90, że widział klawiaturę połączoną z magnetofonem to nie wierzyłem, ze takie cudo może faktycznie istnieć ;)
Bardzo ładna bombka(?) z Montezumy :)
Tak, prezent od twórcy Montezumy.
Pamiętam jak pod koniec lat 80's miałem katalogi 3 Schneidera (takie robili wieże Hifii futurystyczne, że do tego czasu takich nie ma). Kursory śmiesznie umieszczone ];-D.
Ciekawy sprzęcik. Chętnie bym obejrzał jak wyglądają te gry w kolorze. Aczkolwiek ten zielony kolor też ma swój klimat.
Fajne cacko..miałem 6 lat jak wyszedł na rynek. Pozdro!💾🙃
Pamiętam ten model
Bliźniaczo podobny ZX Spectrum +2
Mój ojciec będąc w Norwegii w 1990 r. przywiózł stamtąd książkę: "Sensational Games for the Amstrad CPC 464", ma piękna okładkę, mam ją do tej pory.
Musisz mi pokazać ten okaz. Piona Kartofel!
Ja miałem Commodore, sąsiad tego Amstrada, a następny ziomek spectrum. Najpierw zagrywaliśmy się w Silnet Service na Amstradzie, do czasu aż zdobyłem kasety z super grami na Commodore i wtedy Amstrad poszedł w odstawkę. Był fajny bo kompaktowy i nie zajmował telewizora. Brak gier go zabiło.
Fakt, z dostepnoscia jak i ilością gier w ogóle było słabo - zwłaszcza w Polsce lat '80. Brak sprzetowego wsparcia dla sprite-ów nie ułatwiał przebicia się przez konkurencję. Ale maszyna godna zapamiętania
*12:13** Paseczki są podobne do Spectrumka a nie do Commodorka. Wynika to nawet z konstrukcji tego sprzętu*
Miałem go lata temu...
Do wczytywania programów jest wygodny skrót klawiszowy i nie potrzeba wpisywać nic z klawiatury, wystarczy wcisnąć prawy [CTRL] + [ENTER] w bloku numerycznym a następnie jeszcze raz [Enter] też w bloku numerycznym, bo tak najwygodniej 😃
Siemanko 😊 Komputerek też w mojej kolekcji od niedawna. Zdecydowanie masz go w lepszym stanie niż mój 😊 Tak jak już w komentarzach pisano - koniecznie odpal go na kolorowym TV tak jak ja to zrobiłem. Kolory Amstrada/Schneidera są specyficzne, bo bardzo mocno saturowane, ale trzeba to koniecznie zobaczyć… Gry generalnie wyglądają OK, ale mnie tam wkurza scrolling który do najlepszych nie należy.
Co do samego kopmpa to niby fajnie mieć wszystko w jednym ale pomyśl co by się za bajtla działo jakby padł magnetofon, wciągnęło taśmę czy coś i trzeba by oddać do serwisu ? Tracisz całego kompa… a z C64 czy A8 to zawsze bez magnetofonu można coś poprogramować :D
Kurde świetny stan :D Zazdroszczę :D PIONA
@@atariretrofan No tak, nie pomyślałem o awarii. To byłaby trauma dzieciństwa. Komputer (po czasie) mnie nie przekonał, ale czaję się teraz na replikę tego małego spectruma co wpuścili na półki sklepowe.
9:09 są kable umożliwiające podpięcie tego sprzętu do innego monitora. Tylko trzeba jeszcze zasilanie osobno wyprowadzić.
Moja ulubiona gra na Amstradzie to Fruity Frank. A samolot bardzo podobny do MegaZone
Komputer, który gdzieś tam kiedyś widziałem tylko na zdjęciach i myślałem sobie wtedy - co to za wynalazek!
A ja pamietam komputer który wyglądał jak magnetowid.
amonra4046 - możliwe że cdtv lub casablanca (klon wzorowany na amidze do obróbki video)
grałem w BATMANA na tym dziadydze. Dobre to było w 1988
Na wszystkich flipperach mój wpis był i jest zawsze CPC :D
Mam ten komputer ale w starszej wersji płyty głównej i bez oryginalnego monitora, podłączony do TV, obraz kolorowy RGB jak w Amidze - kable robiłem sobie sam. Ja za swój egzemplarz zapłaciłem 300zł bo był w takim stanie, że ty to nawet byś na niego nie splunął ale nie żałuję bo największa przyjemność była z odrestaurowywania. Ja używam do niego "wgrywadła" DDI-5 od Zaxona - wygoda bez porównania. To rozszerzenie posiada również 512kB pamięci RAM więc odpalisz nawet gry z Amstrada 6128.
Mam niemalże identyczny zestaw (Jedyna różnica to model monitora, ja mam GT65). Dokupiłem do niego urządzenie zwane zabawnie "dandanator", wpina się go w gniazdo rozszerzeń z tyłu i można nagrywać obrazy i grać bez kaset. Polecam każdemu posiadaczowi tego sprzętu, jest dostępny cały czas na Allegro.
Mi się podobał zawsze CPC6128 z kolorowym monitorem i stacja dysków 3"
13:00 podpowiedź w 3:24 (;
Ten komputer to tak naprawdę jest Amstrad CPC 464, tyle tylko że w Niemczech sprzedawany pod nazwą "Schneider". Poza nazwą, fizycznie wszystko jest to samo.
Dokładnie 👊
Prawdę mówisz nie mniej pyty się różniły 🤔
Kolega w bloku mial takiego,pamietam ze gralem u niego w bomber jack....generalnie schneidery byly w Polsce malo popularne,znalem wlasciwie tylko jedna osobe z tym komputerem...atari ,commodore,czasami spectrum/timex-tu mozna bylo znalezc zioma...a tych bylo malo,bardzo malo.Co ciekawe,kiedy poszedlem do technikum,w pierwszej klasie byly tam wlasnie schneidery,ale ze stacjami dyskow i kolorowymi monitorami,a wiec wypas ;) ,w drugiej klasie przechodzilo sie juz na Mazovie,czyli polskie pecety(ktos jeszcze takowe pamieta? :))
Nalepszy Niemiecki Komputer o ile się nie mylę a dyskietki były
Dyskietka standardu 3 cali
(dla CPC 664 i CPC 6128)
Pomyłka ten komputer tak samo jak ZX Spectrum jest Angielski 😁😁😁
👍
będzie może kiedyś Atari Falcon ?
@@marcins6071 może trafię za 100zl
Jak można dać kursory nad klawiaturą numeryczną?! zaraz zaraz to chyba Brytyjskie jest.. oni po lewej stronie jeżdżą 😅
Ogrywałem Shnaidera,ale w wersji ze stacją fdd, na dwustronne, specyficznie wydłużone dyskietki. Pamiętam Ghostbusters i jakiś "samolocik" w prawo. Chciałbym
Miałem z zielonym monitorem . Kozak był .Tylko Ja miałem ze stacją dysków wbudowaną .
Kup sobie przewód RGB ale taki ze steroaniem z zasilacza do przełączania TV w tryb RGB. Bo tak to będzie monochromatyczny ( przynajmniej w amstradzie tak mam ) . Kolory ma niesamowicie żywe. Sam ekran Basica jest niebieski kosmos.
Oglądałem w sklepie w 86, marzenie wtedy😅
Wygląda jak ZX sceptrum+ 3
Raczej jak ZX Spectrum+2, trójka miała stację dyskietek zamiast magnetofonu.
Oba komputery są z Wielkiej Brytanii a w pewnym momencie pan Sinclair miał problemy i wykupiła go firma Amstrad. Stąd mamy klona ZX spectrum w obudowie Amstrada
wygląda często identycznie jak zx spectrum bo gry były portowane po taniości...
Grałem na nim w 1989 roku.
Ciekawy sprzęt
Te stare kompy szybciej się odpalają do systemu niż obecne :)
@@maciejlabanowicz8640 O tak. Niedługo zaprezentuję moją Amigę 1200 po podkręceniu :) tam jest kosmos.
Miałem w mono w 89
Każdy miał Atari czy c64 po gry 100 km jeździłem
Bo SCHNEIDER był robiony na licencji AMSTRADA.
Kumpel miał identyczny zestaw.
I Paanie KAGE a nie kejdż 🤦
KDS
$hit happens nie przejmuj się ;)