Panie Jacku, nie każdy chce jeździć po mieście samochodem, nie każdy chce mieszkać w domku z ogrodem, Pana gość ma pod tym względem szersze myślenie i bardziej współczesne. Rozmowa fantastyczna, bardzo bardzo, bardzo bardzo dziękuję !!!
Absolutnie cudowny sparring, podziwiam szerokość horyzontów pana Piątka i spokój i rzeczowość w niezgadzaniu się z panem redaktorem. Nieczęsta ciągle sztuka prowadzenia ciekawej, mimo że długiej, rozmowy.
Samochodów osobowych jest w Warszawie zbyt wiele. Inwestycje w metro, w rozbudowę sieci tramwajów, bus-pasów to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż korkowanie miasta.
W tej ciekawej dyskusji argumenty pana Grzegorza Piątka są bardziej przekonywujące . Urbanistyka to nie tylko kwestia piękna i estetyki, ale miasta sprawiedliwego spolecznie. Książki fascynujące. Dziękuję za ciekawą dyskusję.
Obie książki przeczytałem jednym tchem, wspaniałe. Ale przed tym był Sanator i Niezniszczalny, stwierdziłem, że czytając je można się dużo dowiedzieć o tym, co jest w tle, czyli historii Polski i Warszawy. Nie namawiam do tego pana Grzegorza Piątka, ale ciekawiła by mnie praca porównująca wspomiane sposoby odbudowy, w Polsce oczywiście Warszawa, potem Gdańsk, Wrocław i np. Elbląg, we Francji np. Le Havre, Caen, St. Malo, w Niemczech wszystko (dwa sposoby odbudowy Berlina, wchodni i zachodni), np. w Anglii Plymouth - rezygnacja z odbudowy starówki, tzw. miasto przyjazne dla samochodów. Mam wrażenie, że odbudowa Warszawy jest bezkonkurencyjna, szczególnie Francuzi podlegli betonozie, nie mówiąc o Holendrach, którzy totalnie zdewastowali Rotterdam. No i pytanie, jak Ukraińcy będą odbudowywać Ukrainę, czy będą ponownie budować bloki, czy też ... Sam mieszkam teraz w mieście niezniszczonym, w Pradze, w niej widzę, co Europa utraciła w trakcie tych dwóch wojen.
@@milenaata6884 jak powiedział Mariusz Szczygieł każdy trafia na takich Czechów (ale i Szwedów, Holendrów itd.) na jakich zasługuje. Ja trafiłem na fajnych
Tak! Te same osoby, które miłość do miasta wyrażały w pragnieniu wyzwolenia go spod okupacji, potem pracowały przyj odbudowie. Także architekci. Znałam dwie takie osoby: mojego Ojca i siostrę Janka Bytnara. Ta sama miłość do Warszawy w dwóch różnych momentach (w czasie wojny i po wojnie).
Bardzo lubię te rozmowy, ale tym razem Pan Redaktor za bardzo przeszkadzał Gościowi. Nie chodzi mi o spieranie się, ale to, że Pan Piątek nie mógł dokończyć swoich myśli. A co do uwagi na koniec: zgadzam się z Panem Piątkiem - miasto ma zaspakajać różne potrzeby. Idea domku z ogródkiem jest piękna, ale jaki student chce zajmować się ogrodem w wolnych godzinach lub sprzątać choćby i 70m2 tego domku? A 30/40-latek, który mieszka sam? Ma podnajmować pokoje? Nie każdy lubi zapraszac obcych ludzi do swojej łazienki czy kuchni. Wymieniać mogę długo, ale chyba nie o to chodzi.
Nosz...! Panie Jacku! Zaprasza pan takiego wspaniałego gościa i ciągle pan mu przerywa i nie pozwala się wypowiedzieć! Proszę zaprosić gościa jeszcze raz, co najmniej! I mniej gadać a więcej słuchać
Panie Jacku, ciekawy gość, świetny temat, bardzo satysfakcjonująca polemika. Niemniej - czy pan Grzegorz może skończyć jakieś zdanie, z którym pan tak ciekawie, ale jednak hałaśliwie, się nie zgadza? Dzięki za swietny cykl, kolejny swietny odcinek.
Transport samochodów prywatnych w następnym dziesięcioleciu powoli rozwiąże ten problem. Redaktor wyraźnie chce egzekwować swe prawa nie licząc się z innymi. Dla zdrowia powinien więcej chodzić pieszo ! 😉
Czy to, iż rozbierano po 2 wojnie światowej budynki, a wręcz zabytki w innych miastach , by odzyskać z nich cegłę i inne materiały budowlane , na odbudowę tzw. '' naszej Warszawy'', to powód do dumy ?
I nie trzeba było wyburzać "ciasnych, ciemnych kamienic holenderskich" i poszerzać ulic pod czołgi żeby to osiągnąć. W Warszawie poszli inną drogą i efekty można oglądać do dzisiaj.
Ja mogłam budować dom, ale zrezygnowałam i mieszkam w bloku trzypokojowym mieszkaniu. Tak wolałam, bo nie chciałam latać po 5-7 pokojach i sprzątać je, bo rola kobiety była wtedy sprowadzona do takiej roli. Tak wybrałam i jestem zadowolona
Bardzo cenię pana Jacka za erudycję, za kulturę osobistą trochę mniej*, ale w tych wywodach o samochodach (1:31:18) pokazał się z bardzo ciemnej, redneckowsko-boomersko-dziaderskiej strony. *bo to wtrącanie, przerywanie gościom jest nieznośne. Szkoda, że był zaimpregnowany na argumenty, w tym naukowe, pokazujące, że samochody w mieście to droga do nikąd. W autobusie jedzie 100 osób, a ma on długość 20m. A pan Jacek chce mieć niezakorkowane >milionowe miasto dojeżdżające osobówkami. Jeszcze najlepiej bez betonozy i spalin, jak wszędzie będą parkingi i trójpasmówki. Może Pan zaprosi prof. Szymona Malinowskiego, albo dr Jakuba Jędraka, żeby powiedział Panu to i owo o samochodozie?
TEGO SIĘ NIE DA SŁUCHAĆ na jeden raz, podzieliłem sobie słuchanie na trzy bloki, pada tyle ciekawych spostrzeżeń i myśli, że jestem oczarowany, choć często się nie zgadzam, szczególnie jeżeli chodzi o ciemne podwórka i gęstą zabudowę. Jeżeli podwórka łączą pasaże, są w nich ciekawe lokale, przyciągające uwagę dzieła sztuki, to rodzi się tkanka miejska, którą łatwo zepsuć a trudno odtworzyć.
Niestety ale tego redaktora naprawde nie da sie sluchac takiego steku bzdur dawno nie slyszalem wyraznie cierpi na starcze zdziecinnienie Mentalnosc uposledzonego dziecka ktoremu kupiono samochodzik i wszedzie chce miec drogi i parkingi
Czy widzieli Panowie już ulice Gęsią 33...? Deweloper prowadzi teraz prace archeologiczne... (Anielewicza przy Jana Pawła ) Ukazała się przy pracach budowlanych , deweloper teraz prowadzi prace archeologiczne.
U Pana Palasinskiego stale miod dla mozgu i duszy. Chyba bez wzgledu na ajkiu.😊 Uwielbiam. A Piatkow u mnie na wsi bylo sporo. Przypadkiem moja corka wyksztalcony Architekt mieszka w ...Gdyni.
Ojej, biedny prowadzący, że nie może sobie jeździć jak chce samochodem po centrum miasta bez ograniczeń, co za tragedia. Jakby nie mógł zaparkować poza Śródmieściem i podjechać tramwajem, które tam jeżdżą co 2 minuty. Miasto jest przede wszystkim dla LUDZI, i pasy są potrzebny czy to dla ludzi bez ograniczeń poruszania się jak i szczególnie dla wspomnianych starszych osób, matek z wózkami, rowerzystów, osób na wózkach inwalidzkich i wszystkich innych.
Kompletne niezrozumienie dla urbanistyki przez "establishment" wróży jak najgorzej polskim miastom. Czy pan redaktor miał kartę wjazdu do rzymskiego śródmieścia?
Panie Pałasiński, kończysz się Pan. Brak Watykanu ewidentnie szczypie Pana po zadzie, co raz mniej potrafisz Pan rozmawiać z gośćmi. Idź dziadek wnuki bawić.
Поляки сначала должны понимать, что Варшаву разбомбили с воздуха любимые английские друзья и сделали это чтоб не было куда возвращаться и нельзя было сосчитать погибших
Вы не знаете историю. Варшаву сожгли немцы, которым позволили это сделать русины и дикие народы Сибири, расположившиеся лагерем в Праге и не поддержавшие восставших. А то, что сгорело, мы добавили сами, и теперь у нас есть Чикаго. Англичане Варшаву не бомбили, это версия истории из российской телепропаганды, вы ее выдумали?
@@gracjantriglav6141 у вас пока есть Чикаго и поэтому вы, сидя в удобном далеке, продолжаете сталкиваете лбами европейских буратин, которые добыли для вас гегемонию в сороковые годы прошлого столетия. Добыли они для вас гегемонию ценой неимоверных страданий в течении 20 лет от диктатуры местного пролетариата, нанятого заморскими и заокеанскими банкирами, и ценой военного подвига, когда несчастными устилали леса подо Ржевом в три слоя или дно Днепра... Это дедушки Блинкена и Нуланд построили в 1930-м огромный портовый элеватор в Николаеве и затем вывозили награбленное зерно, оставляя миллионы украинских христиан умирать от голода! Варшаву изнутри невозможно так разрушить, как она была разрушена. Так изнутри разрушают только те, кому снаряды поставляют заокеанские, удобно удалённые, бандиты и Мариуполь - пример этому. Варшаву разрушали после выселения определённых групп и совершенно не жалея оставшихся. Так что вы точно не поляк
Jak można tak powiedzieć"dla mnie Warszawa nic nie znaczy", nie rozumiem, miasto które się odrodziło z popiołu, krwi, które tak się bohatersko broniło, które jest stolicą Polski dla jakiegoś Polaka nic nie znaczy.Kim trzeba być?
@@notoNewWorldOrder Warszawa to bardzo pracowite miasto, które ładnie rośnie w górę i nieźle się modernizuje. Dla warszawiaka Śląsk to tyle co Mazowsze czy Podkarpackie, część Polski, istotna jako przestrzeń życiowa, a najwartościowsza dla tych, którzy są z nią powiązani i najlepiej ją znają. Dla mnie Warszawa to miasto które cały czas jest w budowie, i czeka na swoje najlepsze wcielenie. Nie jest najlepszym miastem świata, ale to całkiem dobre miejsce do życia. Nie ma sensu wieszać na niej psów dla zasady. Tutaj też mieszkają różni ludzie, fajni, mniej fajni i średniofajni, niefajni. Ale takiego skyline'u jak z mostu Siekierkowskiego to w Polsce nie ma nigdzie.
Panie Jacku, nie każdy chce jeździć po mieście samochodem, nie każdy chce mieszkać w domku z ogrodem, Pana gość ma pod tym względem szersze myślenie i bardziej współczesne. Rozmowa fantastyczna, bardzo bardzo, bardzo bardzo dziękuję !!!
Absolutnie cudowny sparring, podziwiam szerokość horyzontów pana Piątka i spokój i rzeczowość w niezgadzaniu się z panem redaktorem. Nieczęsta ciągle sztuka prowadzenia ciekawej, mimo że długiej, rozmowy.
Samochodów osobowych jest w Warszawie zbyt wiele. Inwestycje w metro, w rozbudowę sieci tramwajów, bus-pasów to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż korkowanie miasta.
W tej ciekawej dyskusji argumenty pana Grzegorza Piątka są bardziej przekonywujące . Urbanistyka to nie tylko kwestia piękna i estetyki, ale miasta sprawiedliwego spolecznie. Książki fascynujące. Dziękuję za ciekawą dyskusję.
Gdzie była ta sprawiedliwość społeczna?
Miasta sprawiedliwe spolecznie to sa w Korei pln
Czy wam też tak przeszkadzało, że pan prowadzący wchodził w zdanie i przerywał myśl ?
Obie książki przeczytałem jednym tchem, wspaniałe. Ale przed tym był Sanator i Niezniszczalny, stwierdziłem, że czytając je można się dużo dowiedzieć o tym, co jest w tle, czyli historii Polski i Warszawy.
Nie namawiam do tego pana Grzegorza Piątka, ale ciekawiła by mnie praca porównująca wspomiane sposoby odbudowy, w Polsce oczywiście Warszawa, potem Gdańsk, Wrocław i np. Elbląg, we Francji np. Le Havre, Caen, St. Malo, w Niemczech wszystko (dwa sposoby odbudowy Berlina, wchodni i zachodni), np. w Anglii Plymouth - rezygnacja z odbudowy starówki, tzw. miasto przyjazne dla samochodów.
Mam wrażenie, że odbudowa Warszawy jest bezkonkurencyjna, szczególnie Francuzi podlegli betonozie, nie mówiąc o Holendrach, którzy totalnie zdewastowali Rotterdam. No i pytanie, jak Ukraińcy będą odbudowywać Ukrainę, czy będą ponownie budować bloki, czy też ...
Sam mieszkam teraz w mieście niezniszczonym, w Pradze, w niej widzę, co Europa utraciła w trakcie tych dwóch wojen.
Co Pan robi w Czechach? Czesi nie lubią Polaków
@@milenaata6884 jak powiedział Mariusz Szczygieł każdy trafia na takich Czechów (ale i Szwedów, Holendrów itd.) na jakich zasługuje. Ja trafiłem na fajnych
Tak! Te same osoby, które miłość do miasta wyrażały w pragnieniu wyzwolenia go spod okupacji, potem pracowały przyj odbudowie. Także architekci. Znałam dwie takie osoby: mojego Ojca i siostrę Janka Bytnara. Ta sama miłość do Warszawy w dwóch różnych momentach (w czasie wojny i po wojnie).
G5 jak zwykle na temat. Bardzo miło się słucha panów a już najlepiej jak się nie zgadzaliście.
Bardzo lubię te rozmowy, ale tym razem Pan Redaktor za bardzo przeszkadzał Gościowi. Nie chodzi mi o spieranie się, ale to, że Pan Piątek nie mógł dokończyć swoich myśli.
A co do uwagi na koniec: zgadzam się z Panem Piątkiem - miasto ma zaspakajać różne potrzeby. Idea domku z ogródkiem jest piękna, ale jaki student chce zajmować się ogrodem w wolnych godzinach lub sprzątać choćby i 70m2 tego domku? A 30/40-latek, który mieszka sam? Ma podnajmować pokoje? Nie każdy lubi zapraszac obcych ludzi do swojej łazienki czy kuchni. Wymieniać mogę długo, ale chyba nie o to chodzi.
Brawo dla gościa ,który nie dał się zapędzić w kozi róg ☺️
Nosz...! Panie Jacku! Zaprasza pan takiego wspaniałego gościa i ciągle pan mu przerywa i nie pozwala się wypowiedzieć! Proszę zaprosić gościa jeszcze raz, co najmniej! I mniej gadać a więcej słuchać
Panie Jacku, ciekawy gość, świetny temat, bardzo satysfakcjonująca polemika. Niemniej - czy pan Grzegorz może skończyć jakieś zdanie, z którym pan tak ciekawie, ale jednak hałaśliwie, się nie zgadza?
Dzięki za swietny cykl, kolejny swietny odcinek.
Transport samochodów prywatnych w następnym dziesięcioleciu powoli rozwiąże ten problem. Redaktor wyraźnie chce egzekwować swe prawa nie licząc się z innymi. Dla zdrowia powinien więcej chodzić pieszo ! 😉
Dzięki panie Jacku za taki odcinek
Czy to, iż rozbierano po 2 wojnie światowej budynki, a wręcz zabytki w innych miastach , by odzyskać z nich cegłę i inne materiały budowlane , na odbudowę tzw. '' naszej Warszawy'', to powód do dumy ?
Tak, taki był czas, że te poniemieckie miasta i zabytki nie miały żadnej wartości.
Amsterdam,jeździmy rowerami, zdrowo, tanio, towarzysko.
I nie trzeba było wyburzać "ciasnych, ciemnych kamienic holenderskich" i poszerzać ulic pod czołgi żeby to osiągnąć. W Warszawie poszli inną drogą i efekty można oglądać do dzisiaj.
Zieleń, przyroda to lek dla społeczności.. W Łodzi zepsuto wiele uroczych miejsc ,które były takimi
To do lasu i siedziec w krzakach
Ja mogłam budować dom, ale zrezygnowałam i mieszkam w bloku trzypokojowym mieszkaniu. Tak wolałam, bo nie chciałam latać po 5-7 pokojach i sprzątać je, bo rola kobiety była wtedy sprowadzona do takiej roli. Tak wybrałam i jestem zadowolona
Bardzo cenię pana Jacka za erudycję, za kulturę osobistą trochę mniej*, ale w tych wywodach o samochodach (1:31:18)
pokazał się z bardzo ciemnej, redneckowsko-boomersko-dziaderskiej strony.
*bo to wtrącanie, przerywanie gościom jest nieznośne.
Szkoda, że był zaimpregnowany na argumenty, w tym naukowe, pokazujące, że samochody w mieście to droga do nikąd.
W autobusie jedzie 100 osób, a ma on długość 20m. A pan Jacek chce mieć niezakorkowane >milionowe miasto dojeżdżające osobówkami.
Jeszcze najlepiej bez betonozy i spalin, jak wszędzie będą parkingi i trójpasmówki.
Może Pan zaprosi prof. Szymona Malinowskiego, albo dr Jakuba Jędraka, żeby powiedział Panu to i owo o samochodozie?
TEGO SIĘ NIE DA SŁUCHAĆ na jeden raz, podzieliłem sobie słuchanie na trzy bloki, pada tyle ciekawych spostrzeżeń i myśli, że jestem oczarowany, choć często się nie zgadzam, szczególnie jeżeli chodzi o ciemne podwórka i gęstą zabudowę. Jeżeli podwórka łączą pasaże, są w nich ciekawe lokale, przyciągające uwagę dzieła sztuki, to rodzi się tkanka miejska, którą łatwo zepsuć a trudno odtworzyć.
Niestety ale tego redaktora naprawde nie da sie sluchac takiego steku bzdur dawno nie slyszalem wyraznie cierpi na starcze zdziecinnienie Mentalnosc uposledzonego dziecka ktoremu kupiono samochodzik i wszedzie chce miec drogi i parkingi
Ale się Pan zagotował w sprawie korków. Nie znam Warszawy ale brzmiało to bardzo egoistycznie. Ale dla potrzeb sparingu wręcz wskazane 😄
Czy widzieli Panowie już ulice Gęsią 33...? Deweloper prowadzi teraz prace archeologiczne...
(Anielewicza przy Jana Pawła )
Ukazała się przy pracach budowlanych , deweloper teraz prowadzi prace archeologiczne.
"Kolonia brzydkim miastem". Jak łatwo ferować wyroki.
Kamila polecam ci towarzysza do dyskusji.
Hundertwasserhaus mam na codzien.
U Pana Palasinskiego stale miod dla mozgu i duszy. Chyba bez wzgledu na ajkiu.😊 Uwielbiam. A Piatkow u mnie na wsi bylo sporo. Przypadkiem moja corka wyksztalcony Architekt mieszka w ...Gdyni.
Ojej, biedny prowadzący, że nie może sobie jeździć jak chce samochodem po centrum miasta bez ograniczeń, co za tragedia. Jakby nie mógł zaparkować poza Śródmieściem i podjechać tramwajem, które tam jeżdżą co 2 minuty. Miasto jest przede wszystkim dla LUDZI, i pasy są potrzebny czy to dla ludzi bez ograniczeń poruszania się jak i szczególnie dla wspomnianych starszych osób, matek z wózkami, rowerzystów, osób na wózkach inwalidzkich i wszystkich innych.
Kompletne niezrozumienie dla urbanistyki przez "establishment" wróży jak najgorzej polskim miastom. Czy pan redaktor miał kartę wjazdu do rzymskiego śródmieścia?
Po jaki chuj to odbudowali? , ja bym wolał zalew.
Panie Pałasiński, kończysz się Pan. Brak Watykanu ewidentnie szczypie Pana po zadzie, co raz mniej potrafisz Pan rozmawiać z gośćmi. Idź dziadek wnuki bawić.
Поляки сначала должны понимать, что Варшаву разбомбили с воздуха любимые английские друзья и сделали это чтоб не было куда возвращаться и нельзя было сосчитать погибших
Вы не знаете историю. Варшаву сожгли немцы, которым позволили это сделать русины и дикие народы Сибири, расположившиеся лагерем в Праге и не поддержавшие восставших. А то, что сгорело, мы добавили сами, и теперь у нас есть Чикаго. Англичане Варшаву не бомбили, это версия истории из российской телепропаганды, вы ее выдумали?
@@gracjantriglav6141 у вас пока есть Чикаго и поэтому вы, сидя в удобном далеке, продолжаете сталкиваете лбами европейских буратин, которые добыли для вас гегемонию в сороковые годы прошлого столетия. Добыли они для вас гегемонию ценой неимоверных страданий в течении 20 лет от диктатуры местного пролетариата, нанятого заморскими и заокеанскими банкирами, и ценой военного подвига, когда несчастными устилали леса подо Ржевом в три слоя или дно Днепра... Это дедушки Блинкена и Нуланд построили в 1930-м огромный портовый элеватор в Николаеве и затем вывозили награбленное зерно, оставляя миллионы украинских христиан умирать от голода! Варшаву изнутри невозможно так разрушить, как она была разрушена. Так изнутри разрушают только те, кому снаряды поставляют заокеанские, удобно удалённые, бандиты и Мариуполь - пример этому. Варшаву разрушали после выселения определённых групп и совершенно не жалея оставшихся. Так что вы точно не поляк
Pojebalo?
Jadą, jadą Misie,pomyliło wszystko mi się 😂😖
Każda pliszka własny ogon chwali. Dla mnie Warszawa nic nie znaczy.
Jak można tak powiedzieć"dla mnie Warszawa nic nie znaczy", nie rozumiem, miasto które się odrodziło z popiołu, krwi, które tak się bohatersko broniło, które jest stolicą Polski dla jakiegoś Polaka nic nie znaczy.Kim trzeba być?
@@Ewa-us4ns Trzeba być Ślązakiem. Dla Warszawiaka Ślask też nic nie znaczy.
@@notoNewWorldOrder Warszawa to bardzo pracowite miasto, które ładnie rośnie w górę i nieźle się modernizuje. Dla warszawiaka Śląsk to tyle co Mazowsze czy Podkarpackie, część Polski, istotna jako przestrzeń życiowa, a najwartościowsza dla tych, którzy są z nią powiązani i najlepiej ją znają. Dla mnie Warszawa to miasto które cały czas jest w budowie, i czeka na swoje najlepsze wcielenie. Nie jest najlepszym miastem świata, ale to całkiem dobre miejsce do życia. Nie ma sensu wieszać na niej psów dla zasady. Tutaj też mieszkają różni ludzie, fajni, mniej fajni i średniofajni, niefajni. Ale takiego skyline'u jak z mostu Siekierkowskiego to w Polsce nie ma nigdzie.