Szczęść Boże wszystkim. Chciałabym podzielic się z Wami moim świadectwem 🤗🤗🤗 w 9 tygodniu ciąży okazało się że mam raka. Po dokładnym badaniu lekarz zaproponowal aborcję bądź dalsze leczenie tzw operacja usuniecia raka . Nie miałam żadnych wątpliwości . Chciałam uratowac to dziecko. OCZYWIŚCIE towarzyszyly mi przeróżne emocje i nie ukrywam ze widzialam jak juz zostawiam swojego męża i córkę ... ale nie poddalam sie. Prosilam Boga o łaskę. Po udanej operacji okazało się że dalsze leczenie jest konieczne czyli w tym wypadku chemia. Wszystko to bylo obarczone wysokim ryzykiem dla mnie i dla dziecka ale Maryja mi pomogla przejść przez to wszystko. Oczywiście po rozmowie była kolejna propozycja aborcji. Nie wiedzialam co mnie czeka ale wiara czyni cuda i tyle. Nie zgodzilam sie na badania prenatalne. Dzidzius mial wszystkie narządy i rozwijal sie z kazdym dniem. Chemioterapia byla uciążliwa ale oboje dalismy rade pokonac chorobe. Dzidziuś i ja zyjemy 💪💪💪 Chwała Bogu 💚💚💚🕊
Myślę, że szeroko zakrojona kampania proadopcyjna wraz z edukacją narodu (by w żaden sposób nie krzywdzono rodzin adopcyjnych) mogłyby przyczynić się do zmniejszenia liczby aborcji. Kiedy moi adoptowani synowie pytali mnie kto ich urodził, powiedziałam, że takie dobre panie urodzily ich dla mnie, bo ja nie mogłam. Kiedy byli starsi i więcej rozumieli, drążyli temat i uświadomiłam im, że ich biologiczne mamy (gdyby tylko chciały) mogły ich usunąć i nikt by się o tym nie dowiedział, ale one były bohaterkami, bo nosiły ich 9 miesięcy pod sercem a potem oddały z ważnych powodów w obce ręce. I musimy je szanować za to, że dały im życie. Nawiasem mówiąc wiele krzywdy wyrządzali nam ludzie z sąsiedztwa z powodu adopcji, w szkole też. Oto nasza Polska właśnie.
Tak samo platforma zrobila aferę że Premier ma adoptowane dzieci, jak One się czuły, jak czuł się nasz Premier to było okrutne i podłe, a Ty z mężem Jesteście Wielcy Bóg Wam zapłać 💕💞💟😘💕😍💕💞
@@jadwigalesniak5730 Z tego, że się adoptowalo dzieci nie należy robić tajemnicy, zwłaszcza przed dziećmi. Na szczęście moje wiedziały. Pisałam o krzywdzie słownej typu "a wiesz, że mama to nie twoja mama a brat, to nie twój brat" albo "ciekawe ile pieniędzy za to dostają, że jeszcze drugie sobie wzięli" czy "dzieci sobie kupili a teraz jeżdżą z tym wózkiem po osiedlu" itd itp To była gehenna. Nie dziwię się, że ludzie przeprowadzają się na drugi koniec Polski....
@@reniarenia552 Bardzo mi przykro, że Panią to spotkało. Ubolewam bardzo nad tym, bo słowa są krzywdzące. Mimo trudu podziwiam odwagę:) Wszystkiego dobrego
Ja też. Dużo mi to wyaśniło, ale nadal nie wiem - skoro nie chcemy rozszerzenia prawa aborcyjnego to mam nie popierać tej ustawy? Też powinnam protestować? W ogóle sobie tego nie wyobrażam.
@@mariannamycroft2611 Wiesz co, wydaje mi sie ze powinnismy uwiadamiac ludzi, ze im bardziej beda zaostrzac prawo tym zwolennicy aborcji wiecej moga ugrac w odwecie protestow. Ja na swoim FB caly czas udostepniam na relacji podobne wpisy, zeby nie zmieniac kompromisu ktory wypracowali. Czyli jakby nie patrzec jestem z protestujacymi ale nie w taki sposob jaki oni to robia, nie chce wyjsc na ulice i krzyczec 'Jeb** Pis, mimo ze nie jestem za nimi. Nie wiem :(
@@mariannamycroft2611 Jakiej ustawy? Na chwile obecna to co sie stalo - istniala ustawa ktora jest opisana w skrocie w filmiku. Wyrok tzn. TK wskazal na niekonstytucyjnosc jednego zapisu - czyli porownujac zapisy konstytucji z 97 i tej ustawy z 93 (oczywiscie, ze to tylko kwestia interpretacji zawartych "slow" wylacznie, nawet nie pojec bo one nie sa dobrze zdefiniowane). Ustawa nadal istnieje, ale sam wyrok juz sparalizowal prawnie nie tylko same ewentualne zabiegi ale w ogle tez sporo badan diagnostycznych.. fajne nie? Zatem ma byc albo nowelizacja istniejacej ustawy, albo nowa ustawa w tym zakresie (a uwaga w tej z 93 jest duzo wiecej punktow niz tylko te 3) albo w ogole dobranie sie do konstytucji. I w tej aktualnej sytuacji ma sie zajac aktualny rzad. I serio ciezko uwierzyc, ze to nie zostalo zaplanowane przez rzadzacych. Prezes juz oglosil "walke" i ze nastapi zmiana bo protestujacy niszcza nasze rodziny. Dlatego nowy filmik na tym kanale odnosi sie do wydarzen z kompletnym zignorowaniem rzadu, a do tego.jakos dziwnie a jednak z poparciem postulatow protestujacych. Wsrod protestujacych sa ekstermisci - osoby najglosniej krzyczace a wyrazajace poglady skrajne i nie do przyjecia prawie przez nikogo. Wsrod "spontanicznych" przeciwnikow protestujacych sa rowniez ekstremisci, niektorzy z tego kosciola o ktorym byl nowy filmik. To czy dolczyc sie do prostestu czy go potepiac to wylacznie kwestia polityczna nie religijna. Pozdrawiam
Od 5 miesięcy spodziewamy się dziecka . W badaniach prenatalnych wyszło ryzyko zespołu Downa . Propozycja usunięcia padla oczywiście. Nie wyobrażam sobie bym mogła się zgodzić zabić nasze jedyne upragnione dziecko . Proszę jednak o modlitwę o zdrowie dla naszego maluszka .
Modlitwa o zdrowie nienarodzonego dziecka Panie Jezu, proszę Cię z miłością, za to powierzone mi życie, które noszę w łonie. Z pokorą dziękuję, że wybrałeś mnie jako narzędzie Twojej miłości. W tym pięknym oczekiwaniu pomóż mi żyć w nieustannym zawierzeniu się Twojej świętej woli. Daj mi serce matki: czyste, mocne i hojne. Ofiaruję Ci wszystkie obawy o przyszłość: lęki, niepewności, oczekiwania względem dziecka, którego jeszcze nie znam. Spraw aby narodziło się zdrowe, oddal od niego wszelkie zło fizyczne i niebezpieczeństwa duszy. Proszę, obdarz pełnią życia wiecznego dzieci, którym nie pozwolono się narodzić, otaczaj opieką rodziny, by mocą Twej łaski skutecznie oparły się zasadzkom złego ducha, z miłością przyjmując każde życie i chroniąc je od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Ty, Maryjo, która poznałaś niezliczone radości świętego macierzyństwa, daj mi serce zdolne do przekazania wiary żywej i gorącej. Uświęć moje oczekiwanie, błogosław moją cichą nadzieje, spraw by owoc mojego łona wzrastał w łasce i świętości. Przez Chrystusa, Twego Boskiego Syna. Amen.
Wiele rzeczy poszło do przodu, w każdej opcji dziecko będzie dla Ciebie ogromnym darem ^^ najważniejsze, żeby mogło szczęśliwie żyć w kochającej rodzinie :)
@@es3t nigdy w życiu tak bardzo się nie modliłam i faktycznie lekarka potwierdziła, że narodziny zdrowego dziecka w tym przypadku to cud! I ten cud jest już ze mną 11 lat😊
Dodam, że leżałam na patologii ciąży z kobietami, których historie to był horror. Np ciąza, gdzie dziecko było bez mozgu. Wiadome było, że urodzi się i umrze od razu. Kobieta była traktowana jak kukczd jajo. Dla lekarzy to ciąża, która jets bo jest i nic z niej nie będzie wiec zero zaangażowania. Na oddziale nie było ani jednego psychologa z doskoku nawet. Zero pomocy. Kobieta leżała wyjąc z płaczu cały dzień z dala od męża bo z miasta oddalonego daleko od udziału patologii ciąży. Mąż mógł być tylko w łikendy bo były inne dzieci małe na stanie i musiał pracować na ich wikt. I jeżeli nie będzie porządnej opieki nad takimi ciążami i kobietami to one będą wolały podejmować decyzje o aborcji bo psychicznie nie będą w stanie wytrzymać 9 miesięcy horroru. Ja tam leżałam kilka dni i wyszłam w takim stanie psychicznym, że mąż się o mnie bał. Może zamiast gadać o zakazie aborcji i gadki, z której NIC nie wynika zacznie nasze państwo otaczać opieka ciężarne kobiety i kobiety po porodzie. Wtedy na bank będzie mniej aborcji. Wiecie ile jest w kraju hospicjow prentalnych? Kilka. A ile jest letalnycn wad w ciąży? Mnóstwo. Edit: dla nie potrafiących czytac ze zrozumieniem raczę wyjaśnić, że nie popieram aborcji. Jedynie opisałam swoje odczucia i przeżycia w ciąży. Nie odpowiadam za brak zrozumienia slowa pisanego 😉
Dołożyć należy np całkowite odklejenie łożyska w 20 tygodniu ciąży, gestozę ciężarrnej itp. Czasem jest możliwość ratowania tylko jednego życia. Bo drugie i tak nie ma szansy.
Najlepszym pomysłem antyaborcyjnym,byłoby wsparcie finansowe i wszelkie inne ze strony Państwa i Kościoła, oraz miłosierdzie dla kobiet które aborcję rozważają. Zakazywanie nie jest chrześcijańskie, powinniśmy walczyć miłością A nie siłą. Zaznaczam że mam na myśli aborcję w tragicznych wypadkach, bo aborcja na życzenie powinna być nielegalna tak czy owak. W skrócie, uważam że kompromis to mniejsze zło którego daje większe pole do realnego działania bez rozbudzenia konfliktu. Zakazanie aborcji w słynnych " trzech przypadkach" to umycie rąk I zrzucenie na jeden przepis wszystkiego czego nam się nie chce robić.
To prawda. Wprowadzenie tego prawa siłą, wbrew społeczeństwu już skutkuje rozrastaniem się podziemia aborcyjnego. Tydzień temu nie wiedziałabym, gdzie mam szukać informacji na ten temat, dziś mam numery podane na tacy. Straszne.
My nie umiemy rozmawiać? Myślę ,że "my"to znaczy przede wszystkim Kościół w Polsce nie umie rozmawiać! !Teraz,w takim kryzysowym momencie dla kobiet ,gdy Państwo odbiera Im (koietom) kompromis aborcyjny,zaakceptowany przecież przez Kościół, i gdy protestujący chcą wejść do świątyń ,zamyka się przed Nimi drzwi i ustawia straż. ....czy ksiądz albo biskup nie mógłby wyjść do tych ludzi, zaprosić Ich do środka i w spokoju spróbować wysłuchać, co mają do powiedzenia...nie wyrzucać przerażonych i pozbawionych wszelkich praw kobiet.. Życzę, aby księża pomyśleli o tym.... Ojcze Adamie ,więcej na temat postawy samego Kościoła niech Ojciec powie...więcej właśnie teraz ...gdy zamykane są kościoły przed protestujacymi. .. teraz ,gdy potrzeba okazać jak najwięcej miłości bliźniemu. .. tylko miłość rodzi miłość. ..nienawiść wyzwala więcej nienawiści. .. Poglądy mam takie same jak Ojciec na temat aborcji, ale myślę, że obecna postawa Kościoła daleko odbiega od nauki Chrystusa :"kochaj bliźniego jak siebie samego " Pozdrawiam!
Zabijanie jest ok czy nie ok? Pytanie moralnościowe a nie religijne rzecz jasna. Etyczne to dla mnie nie jest więc ja bym takiego niepełnosprawnego czy z wadami nie zabiła mimo że miałoby po urodzeniu cierpieć i umrzeć. Takie cierpienie byłoby dla niego lepsze niż rozrywanie na części 😕 Ja tam z tym wyrokiem nie mam więc problemu bo w moim życiu nic tak naprawdę nie zmienia. Apropos wyrok nie jest jeszcze w obrocie prawnym bo nie publikowany a już jest imba na ulicach.
A może spytajcie się mężczyzn o zdanie? Kobiety same tych dzieci nie robią. A mąż jest drugą połówką jednego ciała, wiec niech pojawią się w koncu mężczyźni, którzy przestaną się bać mówić czego pragną w tej sytuacji (mówię o tych, którzy są za życiem, a boją się poprawności politycznej i myślą, że to jest tylko decyzja kobiet).
W rodzinie znajomych dziewczyna usłyszała od 3 lekarzy że dziecko ma wadę genetyczną. Każde badanie to potwierdzało - chłopiec urodził sie o czasie zupełnie zdrowy :)
@@oksyhemoglobina może dla definicji prawdopodobieństwo ale dla ludzi taki werdykt jest jak wyrok skazujący matkę na przerwanie ciąży a dziecko na śmierć i pojawia sie namawianie kobiet na aborcję przez rodzinę a nawet lekarzy
Módlmy się za osoby stojące przed takim wyborem, otaczajmy wsparciem kobiety, które stają przed takim wyborem, które zostają z tym same, zamiast tak zajadle walczyć z samą możliwością aborcji. Mówmy, edukujmy, kochajmy...
Jestem katoliczką i w życiu nie usunęłam żadnego dziecka i nie Zabiłabym żadnego dziecka chociaż lekarz dawał propozycje nie skorzystałam jestem czysta Chwała Panu
Jestem mamą trzech nastolatek, 18 letniej i bliźniaczek - 14 lat. I to właśnie o nich, bliźniaczkach będzie mowa. 15 lat temu postanowiliśmy, że chcemy mieć drugie dziecko. Ok, udało się. Pierwsze USG i mój plan legł w gruzach. Bliźniaki. Jak to? Czemu? Byłam tą wiadomością tak zdruzgotana, że obraziłam się na Pana Boga. Inni nie mogą, a my od razu dwoje? Finanse, jak sobie poradzimy, rodzice daleko.Moje myślenie z tamtego czasu było straszne. I trwałam w tym gniewie do 21 tyg ciąży. A tu nagle... Krwawienie. Szybko szpital. Pani pielęgniarka szuka tętna. Nie ma. Nie możecie sobie wyobrazić co czułam. Panie Boże, nie zabieraj! Naprawdę poczułam to, że moje złe myśli byly powodem tego stanu. Poszlismy na USG. Lekarz szuka i znalazł. Ok, drugie, ok. Nigdy nie modliłam się tak żarliwie jak wtedy. Od tego momentu zmieniłam myślenie całkowicie. Przyjęłam moje dzieci jako wspaniały dar. Dziękuję Panu do dziś, że nasze bliźniaczki są z nami. Wszystkie trzy córki są naszym największym skarbem. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Langustowiczow i Ojca Adama.
Moja wnusia 30 maja skonczy 4latka a corka jest w ciazy z blizniaczkami prosze cie westchnij do Boga aby spokojnie dotrwala do konca ciazy(poczatek lipca)😊🤗❤
To mój (prawie) pierwszy komentarz, w każdym razie pierwszy poważny i mam nadzieję, że nie zniknie w gąszczu innych... Nie będziemy mieli AUTORYTETU w kwestii aborcji dopóki nie zaczniemy KOCHAĆ DZIECI - wszystkich dzieci! - dzieci księży - dzieci z „nieprawego łona” - tzw „bękartów” - dzieci chorych - dzieci naszych nieletnich dzieci - dzieci uczniów katolickiej szkoły - dzieci poczętych z gwałtu - dzieci prostytutek - dzieci „dzieciorobów” - ... Jeśli dziecko (każde!!!) nie stanie się dla nas wierzących świętością i Bożym darem nigdy nie uda nam się wygrać z nieprzyjacielem (diabłem). Jeśli nie będziemy chcieli przyjąć każdego dziecka (i jedno „okno życia” w województwie to za mało!) nie wygramy! Jeśli nie zmienić poglądów i języka jakim jako wierzący się posługujemy i nie postawimy miłości na pierwszym miejscu i bez żadnych „ale” nie wygramy z aborcją!
Otóż to, tak łatwo nam krzyczeć o grzechu, wytykać palcami najczęściej samotne matki, które zdecydowały się urodzić. I z taką samą swobodą i hipokryzją wytykalibyśmy te osoby za aborcję. Bo grzech tak łatwo wytknąć, kochać jakoś trudniej.
Kochajmy dzieci jeżeli tego się nauczymy, będzie nam łatwiej zrozumieć dlaczego mamy dać im szansę by tu się pojawiły. Pomóżmy kobietom, które mimo przeszkód chcą urodzić. Wesprzyjmy je żeby poczły jak są ważne i kochane. Nie dajcie im odczuć, że są gorsze. Niech każdy katolik wie, że nie podając ręki w trudnych chwilach drugiej osobie grzeszy. Jak często lubimy osądzać. Jeżeli zaczniemy od miłości do tych najsłabszych to będzie nam łatwiej im pomóc. Bo gdy kogoś kochamy to mu chcemy nieba uchylić. I takie mnie tu przemyślenia naszły.
Mam wrażenie że cała walka z aborcją odbywa się ze złej strony. Jest to oczywiście tylko moja opinia, ale uważam że aborcja nie jest problemem tylko wynikiem pewnych problemów. Bo bardzo łatwo wejść w naiwne myślenie, że jeśli prawo czegoś zakaże, to ten problem magicznie znika. Można zakazać bezdomności, ale ten problem nie zniknie. Tak samo zakazanie aborcji lub całkowite zalegalizowanie nie rozwiązuje problemów, z powodu których zapadają decyzję o aborcji. Dlatego warto walczyć z przyczynami a nie skutkami. Załóżmy że kobieta dokonuje aborcji bo nie ma środków materialnych żaby zapewnić dziecku godne życie. Może warto się w takim razie zastanowić, jak pomóc takim osobom i poprawić ich byt. Tak samo w przypadku dziecka poczętego w wyniku gwałtu. Wciąż taka kobieta i dziecko łatwo stają się ofiarami ostracyzmu, wiele osób wciąż uważa, że takie dziecko jest mniej wartościowe. Tutaj należałoby pokazywać, że takie dzieci są akceptowane na równych prawach w naszym społeczeństwie i zwalczać opinie, że takie dziecko jest w jakikolwiek sposób gorsze. Jeśli zaś chodzi o choroby czy kalectwo, to myślę że tutaj należy przede wszystkim starać się o poprawę opieki medycznej i edukować społeczeństwo, pokazać że mimo kalectwa czy choroby dzieci nadal są w stanie żyć i funkcjonować wśród nas i zapewnić pomoc tym dzieciom i ich rodzicom. I myślę że na koniec warto pamiętać, że osoby decydujące się na aborcję nie są potworami, ale najczęściej ludźmi, którzy zostali postawieni w niezwykle trudnej sytuacji życiowej, nierzadko bez wsparcia ze strony innych. Być może to co napisałem jest naiwne i zbyt optymistyczne, zapewne tak jest. Mimo to wciąż uważam, że warto zastanowić się, co wpływa na decyzję ludzi i próbować pomoc im, aby nie musieli podejmować tak trudnej i brzemiennej w skutkach decyzji.
Bardzo mi przykro, ale uległ Pan propagandzie. Ruch pro-life nie ogranicza się do postulatu zakazu aborcji. Są też postulaty regulacji okien życia i zakładania nowych okien życia. Możliwości zostawiania dzieci w szpitalach. Poparcia dla takich programów jak 500+, niższych obciążeń podatkowych dla produktów takich jak pieluchy, beciki, wózki dla dzieci, kołyski, kas pierwszeństwa, ogólnego pierwszeństwa dla kobiet w ciąży i dla kobiet z małymi dziećmi, łączenia pracy z macierzyństwem, emerytury dla matek wielu dzieci, rozwoju rodzinnych domów dziecka, itd.
Proszę Was o modlitwę -za mnie .... choruję na nowotwór złośliwy z przerzutami ...wiem ,że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych - potrafi zdziałać CUD UZDROWIENIA. Proszę Was o szturm do Nieba ,bo tam gdzie dwóch lub więcej osób się modli ,to Bóg te prośby szybciej wysłuchuje ... Ja zaś , obiecuję modlitwę za Was ♥️💙🙏. W Was moja nadzieja 🕊️
Pomodlę się... jasne. Wiem, co czujesz... Kiedy nic nie jest pewne, wszystko jest możliwe. Wierzysz? Będę wdzięczna za Twoją modlitwę - Anka (onkopacjentka).
Usłyszałem ostatnio piękne zdanie - prawo jest potrzebne tam gdzie nie ma miłości. To miłości nam brakuje. W sytuacji idealnej zarówno zakazu aborcji jak i samych aktów aborcji by nie było.
Dokładnie, tak jak nie da się znieść ubóstwa ustawą tak i ustawą nie zmieni się serc ludzkich w sprawie aborcji. bo nawet jeśli zakazano by całkowicie to jeśli ktoś chce to zrobić, to i tak znajdzie sposób, wyjeżdżali by za granicę, albo mafia by się na tym wzbogacila, powstałyby jakieś ukryte niedostępne publicznie gabinety gdzie w podziemiu nadal dokonywano by aborcji albo po prostu jeśli kobieta będzie chciała to zrobić to zacznie chlać alkohol albo pobije się w brzuch byle tylko poronić. Jak ludzie w sercach nie będą mieli poukładane to żadne prawo i żadna ustawa tego nie zmieni
Kiedy rodzice mnie poczęli, lekarz do którego mama poszła powiedział, że nie ma szans na urodzenie mnie z uwagi na jej stan zdrowia. Aborcja to bylo jedyne wyjście. Podobnie powiedzieli inni lekarze. Ale mama się uparła, że mnie urodzi. Mimo że mam dużo rodzeństwa, jestem jej ukochanym dzieckiem. Urodziłam się wbrew przewidywaniom lekarzy, zdrowa i puchata. Dla mamy to był najłatwiejszy ze wszystkich porodów. To Bóg decyduje.
Masz wspaniałą mamę. To tak jak moja mama. Gdy była w ciąży z młodszym bratem dostała silnego krwotoku aż wylądowała w szpitalu. A lekarze sugerowali usunięcie dziecka bo jak sami powiedzieli ,,nic z niego nie będzie '' a potem brat Adam, który teraz ma 26 lat, urodził się zdrowy i pełny sił
Cieszę się, że JESTEŚ na świecie i dzielisz się kulisami Twojego przyjścia na ten świat! Cieszę się, że 3,5 roku temu moja córcia również podważyła logikę medycyny i... pojawiła się w moim brzuszku, a następnie na przekór całemu lekarskiemu niedowiarstwu - przetrwała 4 m-ce w inkubatorze, jako waleczna 700-gramowa młoda dama!!! Niech żyją chodzące CUDa Pana Boga, którym nikt nie dawał szans przeżycia, takie jak Ty i moja piękna, utalentowana i dzielna wcześniaczka >
Myślę, że właśnie w bardzo dużym stopniu na decyzję kobiety wpływają lekarze, krórzy "zgodnie z prawem " proponują takie rozwiązanie. Śmię twierdzic, że gdyby aborcja nie była legalna, to wiele kobiet, szczególnie tych wahających się, nie zabiłoby dziecka. Pozdrawiam, Bóg zapłać za świadectwo
Bo liczą fakty medyczne, ale zatym idą teorie, oraz prawdopodobieństwa rozwoju danej choroby, natym się lekarze wkładają bawiąc się w Pana Boga i ferwują wyroki kto ma żyć. Doradzają błędne postępowanie niestety być może pod kątem tego co sami by zrobili, "no przecież są pełni wiedzy, zapominają iż nad wszystkim jest Pan Bóg. Najgorsze jest to nachalne namawia ie do usówania dzieci, osobą które są zrospaczone, bezbronne w takim momęcie.
@@Fkorniszon Ludzie dzis maja strasznie naplatane w glowach,sumienia znieczulone. Prawo ktore na to pozwala zwykle ubiera w ladne slowko slowo aborcja - "usuniecie ciazy",ma pani prawo "plod usunac" itd. Posluguje sie ladnymi frazesami,zamiast mowic jak jest naprawde. Aborcja to zabojstwo,niewazne jak nazywane - to pozostaje zabojstwem. Slowo aborcja czy usuniecie ciazy ladniej brzmi dlatego ludzie sadza ze maja "wybor" do zabicia kogos by zachowac swoj tylek w stanie nienaruszonym.
Tu nie trzeba być prorokiem, tylko patrzeć i wyciągać wnioski. Zgadzam się w pełni z O. Adamem. Młoda już byłam i pamiętam doskonale czasy kiedy u nas w kraju aborcja była " na życzenie" i osoby które wywołały temat też młodość mają za sobą i doskonale wiedzą jaki skutek przyniesie decyzja o zmianie ustawy. Uważam że działanie to jest celowe aby skłócić społeczeństwo.
Noooooooooo tylko że teraz jest to wręcz niezgodne z prawem bo wsm nie można było wcześniej (idk czy teraz też xdd) a to jest skupisko 1234567890mld razy większe niż cały świat xddddddddddddddddd
Całkowicie zgadzam się z Ojcem. Mnie również prponowano aborcję ze względu na wykrytą w okresie prenatlnym wadę genetyczną dziecka. Nie zgodziłam się, spotkałam się z dużą niechecią ze strony lekarzy, zarówno przed jak i po porodzie. "Masz co chciałaś". Wg mnie najgorszym dylematem dla kobiety to ten, kiedy ciąża zagraża jej życiu. Tu nie ma złotego środka. Powierzajmy Panu w swych modlitwacb wszystkie matki znajdujące się w stanie błogosławionym❤️❤️❤️
1. Czy jest wolą Bożą leczyć ludzi na poziomie embrionalnym przez zmiany w genach? Znam przypadek, gdzie kobieta miała genetycznie dominująco uwarunkowanego raka piersi, której siostra zmarła z powodu tego raka, i lekarze usunęli ten gen z embrionu. Czy to postępowanie zgodne z wolą Bożą? Czy w takim przypadku choroby, która dominująco przechodzi na potomków, Pan Bóg byłby zgodny, żeby nie powielać choroby dalej i stosować antykoncepcję? 2. Jak wyznaczyć granicę niewłaściwego myślenia o pieniądzach czy innych dobrach? Jak wychwycić w sobie chciwość, jeśli taka jest? Porównywanie się do innych chyba nie jest dobrym pomysłem? 3. Jak rozeznawać ekologię i hodowlę zwierząt wobec boskiego zamiaru? Jestem producentem bydła mlecznego i kiedy widzę ekologiczny, tylko w cudzysłowie "pro"-zwierzęcy marketing, niesamowicie kraja mi się serce, kiedy rolnicy, żywiący ludzkość są nazywane gwałcicielami i mordercami. 😣 Aktualnie zasoby ziemskie pozwalają na wyżywienie 3,5 miliarda ludzi, czy powinniśmy intensyfikować produkcję rolną, przeciwdziałać głodowi, czy jednak tworzyć wszystko w sposób zgodny z naturą, gdzie powinniśmy powrócić do czasów, gdzie 30% ludzkości powinno zajmować się rolnictwem? 4. W jakich przypadkach niepełnosprawności człowiek nie może spełniać posługi kapłańskiej?
Chyba Ci się pomyliło coś trochę odnośnie usuwania genów z embrionu. Dziś możliwy jest wybór zarodka który genu wadliwego nie posiada . Może o to Ci chodziło. Metoda pozwalająca na usuwanie genów z zarodków jest wciąż na etapie badań i raczej szybko nie wejdzie. Myślę, że ze względu na te badania, nie można odpowiedzieć na pytanie zgodności z wolą Bożą . W końcu nie znana jest skuteczność tej metody czy też śmiertelność dla zarodka co mogłoby znacząco wpływać na odpowiedz. Poza tym dochodzi też pytanie czy w ogóle takie badania są moralne.
Jako lekarz specjalista położnictwa i ginekologii, który pracuje w Polsce i w Niemczech niestety nie mogę zgodzić się z o.Adamem. Kompromis jest zły, gdy chodzi o życie nie "płodu" tylko człowieka. Nie chowam się pod żadnym nickiem i jestem gotowy do rozmowy na argumenty.
Doktorze, dziękuję za ten głos. Ja też jestem rozczarowana tym tłumaczeniem, choć bardzo cenię O. Szustak, ale takiej argumentacji nie akceptuję. Bo nie mówimy tu o sprawach abstrakcyjnych, lecz o życiu odobieranym każdego roku w Polsce ok. 1000 dzieci z przesłanek eugenicznych. Nie można tego życia poświęcać w imię filozofii "może być gorzej". Nie wiem, jakie jest wyjście z tego impasu, ale buntuje się, gdy ceniony przeze mnie duchowny nagle temat prawa aborcyjnego też zaczyna relatywizować. Nie radzę sobie z tym.
Panie doktorze, uważam że być może nie do końca wsłuchał się Pan w słowa Ojca Adama, który sam powiedział, że "Nie. Tutaj nie ma żadnego kompromisu". Chodzi o to, żebyśmy jako chrześcijanie podejmowali takie działania, które uchronią ludzi przed podjęciem tak okrutnej decyzji. Potrzeba jest ogromna, zwłaszcza, jeśli chodzi o wsparcie dla matek. Natomiast tutaj muszę się zgodzić, że na poziomie prawa zbyt dużo nie zdziałamy. Ludzie, którzy dopuszczają aborcję (a jest ich całkiem sporo) zaczną się buntować, jeśli całkowity jej zakaz wejdzie w życie. Kobiety, które będą chciały "pozbyć się dziecka" zrobią to w innym kraju lub co gorsze nie legalnie, w sposób niebezpieczny także dla nich.
Ja jestem psychologiem, który na codzień pracuje z ofiarami m.in. gwałtu. Wiem, że kobiety nie byłyby wstanie wychować takiego dziecka. A warunki w rodzinach zastępczych nie są dobre i dzieci nie doznają tam miłości
W 12 tygodniu ciąży dowiedziałam się że moje dziecko urodzi się chore. A potem było już tylko gorzej, nie myślałam o zakończeniu ciąży, jak to nazywali niektórzy lekarze, tylko modliłam się o cud, by synek był zdrowy. W 28 tygodniu dostałam stanu przedżucawkowego i trzeba było rozwiązać ciąże na ratunek życia mojego i dziecka. Mówili że dziecko może nie przeżyć. Urodził się Adaś z wagą 1020g, z wadą serca, wodogłowiem i zespołem Downa. W tym roku skończy 9 lat. Nie jest łatwo bo wymaga stałej opieki, jest leżący, ma porażenie lewostronne, padaczkę lekooporną, przewlekłą niewydolność oddechową, nie mówi, ale pięknie się uśmiecha i kocham go całym sercem. Kiedy byłam w ciąży z drugim synkiem zrobiłam wszystkie badania, bałam sie okropnie, że gdyby było źle nie dam rady opiekować się drugim chorym dzieckiem, wszystko było dobrze, a ja dziekuje Panu że nie musiałam podejmować ogromnie trudnych decyzji. Tomek urodził się w 32 tygodniu, jest zdrowy, a ja codziennie dziękuję Panu za moje dzieci. Życie moje nie jest łatwe, czasami brakuje sił, ale nie żałuję ani jednej chwili, bo mam wspaniałe dzieci. Od roku słucham i oglądam wstawaki, vlogi itd. Ojca Adama, które dodają mi sił i mocy. Dziękuję
Chylę czoła przed Panią, Wspaniała Kobieto . Nikt nie potrafi zrozumieć takiej sytuacji dopóki się sam w niej nie znajdzie. Dla mnie jest Pani już teraz świętą osobą, tak jak każdy, kto poświęcił swoje życie potrzebującym opieki. Zawsze kiedy brakuje mi cierpliwości dla swoich zdrowych dzieci, mówię sobie: kobieto, spójrz na te matki, które wychowują przewlekle chore dzieci i przestań narzekać, bo nie wiesz co mówisz! Życzę Pani, żeby nigdy nie zabrakło tak bardzo potrzebnego wsparcia życzliwych ludzi. Twórczość ojca Adasia jest bardzo dużym wsparciem także dla mnie każdego dnia. Pozdrawiam serdecznie!
Ojcze Adamie. Zawdzięczam Ojcu bardzo wiele! Jesteś absolutnie wyjątkowym kapłanem, przez którego niesamowicie działa Duch. W tym przypadku jednak odważę się na komentarz. Zgadzam się z absolutna większością tego filmu. Pięknie Ojciec tłumaczy, dlaczego aborcja nie może być dopuszczona w każdym przypadku. Większość filmu jest bardzo dobrze uargumentowana, aby pod koniec zaskoczyć rozczarowaniem. Ojcze, my nie mamy pojęcia co będzie jak inna partia przejmie władze. Nie wiemy kiedy to może być. Nie wykluczone, że obecna opcja polityczna może rządzić jeszcze 10 lat. Gdyby przez te 10 lat prawo nie pozwalało na te 3 wyjątki, to tak wiele osób by przeżyło. Dalej: Nie mamy pojęcia jaka opcja po tym czasie może przejąć władze. Może dojść do takiego przetasowania, że nie potrafimy sobie wyobrazić jak ta scena będzie wyglądała. Jeśli nawet skrajna lewica przejmie władze, to nastroje społeczne po tych latach mogą wyglądać tak, że nawet oni nie odważą się na skrajna liberalizację prawa aborcyjnego. Może nawet nastroje nie pozwolą im na powrót do KOMPROMISU. Ojcze, prawo też buduje obyczaje. Przyzwyczaja nas do stanu rzeczy. Mamy robić swoje. Tu i teraz najlepszym rozwiązaniem jest obalenie kompromisu, bo są rzeczywistości, które takiego kompromisu zaakceptować nie mogą. Pozdrawiam.
Ogromny szasunek Ojcze, ten vlog wymagał dużo odwagi z Twojej strony... Mam nadzieję, że zdecydowana większość z nas zrozumie dokładnie to co chciałeś powiedzieć, bez niepotrzebnych domysłów czego Ojciec nie powiedział, ale pewnie tak myśli. Dziękuję za słowo i pozdrawiam 🐼❤️🙏🙂
W ciąży z piątym dzieckiem okazało się że mam raka nerki. Byłam operowania w 5 miesiącu ciąży. Żyjemy obie. Dziś córka ma 20 lat i jest moim błogosławieństwem. Modliła się za nas wspólnota i Bóg przeprowadził mnie przez tę sytuację. Całkowicie zaufałam Bogu. O aborcji nie było mowy. Chwała Panu! Dziś medycyna też dużo może. Dziękuję o. Adasiu za Twój jakże ważny głos i pozdrawiam ❤️
Q&A Marne szanse na odpowiedź, ale...spróbuję: Czy w chwili kiedy rodzi sie człowiek, Pan Bóg już wie ile lat będziemy żyli, co złego a co dobrego zrobimy i do jakiego punktu w swej wierze dobrniemy? Jeżeli tak, to dlaczego niektórzy żyją 90 lat krzywdząc innych a inni cudowni ludzie umierają młodo lub dzieci żyją nawet tylko jeden dzień? A może Pan Bóg czeka obserwując nasza wolną wolę i zabiera nas "do Siebie" kiedy uzna że człowiek już nic w sobie więcej nie zmieni - ani na lepsze ani na gorsze, a w skrajnych przypadkach "zakochuje" sie w wyjątkowych ludziach i zabiera ich - a więc decyduje o końcu naszego życia w naszej największej doskonałości ziemskiej jaką możemy indywidualnie osiągnąć? Z Panem Bogiem
hej. To nie takie pytanie. Człowiek żyje wiecznie, tutaj jako ciało, tam jako dusza. Pewnie, że Dobry Bóg kochający dusze chce aby oddać im swoje królestwo i decyduje o czasie przejścia, ale również dopuszcza "przypadkowe" przejścia. Nie ingerując w bieg naturalnych zdarzeń. Staranie zrozumienia Bożego planu dla duszy, musi być w kontekście tego, czego ona doświadczy po przejściu do nieba, bo tam będzie wiecznie, nie tutaj
Kasiu , Bog jest Stworca i dawca zycia.Bog nikomu zycia nie zabiera . Od Boga pochodzi tylko dobro ,bo jest Miloscia. Diabel przychodzi tylko po to ,aby krasc ,niszczyc i zabijac. Bog nie chce abysmy chorowali tak samo ,jak nie chce ,abysmy grzeszyli. Bo Uzdrowienie jest zawarte w Odkupieniu ,Okupione Ranami i Krwia Jezusa. Bog poslal Swojego Syna aby nas Odkupic z opresji szatana i dac nam zycie i to zycie w obfitosci. Bog nie daje choroby ,to jest dzielo diabla. Jezeli ktos przedwczesnie umiera z powodu choroby ,to diabel go zabija. Oczywiscie ze Bog Go przyjmuje z otwartymi Ramionami ,bo diabel moze dzialac (chociaz bezprawnie ) w naszych duszach ,umyslach czy ciele , ale nie ma dostepu do ducha. Bo od chrztu sw.w naszym duchu mieszka Duch Swiety. Wola Boga jest ,aby kazdy oddal ducha w rece Ojca ,jak ukonczy swoj bieg. Bo danae jest czlowiekowi raz umrzec. A jezeli ktos mowi ,gdy umiera male dziecko "Bog dal i Bog zabral ", to klamie i powinien oczyscic obraz Boga z winy . To tak samo podczas aborcji ,dziala szatan...on moze dzialac tylko przez czlowieka bo jest duchem...
A ja Ci tak powiem: Bóg zna każdą jedną wersję Twojego życia, zna każdą jedną możliwość i sposób w jaki Twoje życie może się potoczyć - ale to od Twoich wyborów (a czasem cudzych) zależy jak to życie się potoczy. Jak ktoś jest złym człowiekiem 90 lat, ale jest szansa, że w wieku 91 się nawróci i odmieni i wróci do Boga - no to czemu Bóg miałby mu nie dać takiej szansy, skoro go kocha? Poza tym, to nie od Boga zależy czy umieramy - najczęściej przecież śmierć jest z winy drugiego człowieka - z wypadku, z zabójstwa, z naszego zaniedbania, z głupoty...
Z teologii dogmatycznej - Bóg jest wiecznym teraz, jest ponad czasem, który dotyka nas ludzi. Stwarzając danego człowieka, wie co go czeka. Bóg stwarzając wie o nas wszystko.
Gorsi i zli ludzie dluzej zyja ,by miec wiecej czasu na naprawienie zla ktore wyzadzili.Przykladem moze byc moj ojciec zakala,alkoholik,ktory przezyl dwa ataki serca i nadal zyje.ma prawie 80 lat(zniszczyl mi pol zycia).
Ojcze Adamie. Pięknie powiedziane. Brakuje mi tylko w tej wypowiedzi jednego: kobiety, które stają przed tymi dylematami, są postawione przed największymi ciężarami w swoim życiu: choroba dziecka na które czekały, gwałt, własna choroba... Są wtedy najsłabsze i najbardziej narażone na złe podszepty. Za oparciem się łatwości rozwiązania pod postacią aborcji stoi np. (to pewnie najczęstszy przypadek) całe życie z niepełnosprawnym dzieckiem. Gdzie my katolicy wtedy jesteśmy? Czy stoimy: „Jasne, nie będziesz z tym sama! Tobie się to przydarzyło, ale poniesiemy to razem.” Nie ma nas. I mówię to uderzając się w pierś. Nie ma mnie. Jedyne co potrafimy to zapewnić przez aparat przymusu: Nie wolno ci. Musisz. A my odchodzimy. My możemy. Dla nas to koniec tematu. Nie będę wracał nawet do tego, ze nie rozumiemy, że narzucanie swojego zdania innym to forma przemocy. Możemy zmieniać tylko siebie. Możemy zmieniać innych tylko zmieniając siebie. Uważasz że aborcja jest zła, idź odbierz ten problem od kobiety, która nie jest tego do końca pewna, bo może jest zbyt przerażona tym co ja właśnie spotyka. Tego nam brakuje. Co robimy? Wyrażamy szczytne poglądy i ...wracamy do kolacji...
Moim zdaniem niekoniecznie katolicy się odwracają od problemu. Ale nawet dziś wyczytałam o skazaniu ludzi za odmawianie różańca przed kliniką aborcyjną. Katolicy mają prawo wyrażać swoje poglądy, ludzie z czarnych marszy nie mają jakoś moralnych dylematów przed głoszeniem haseł: aborcja = życie, czy innych bzdur.
Pięknie powiedziane. Ja też nie popieram aborcji, jednak nie czuję się kompetentna, żeby powiedzieć kobiecie w tak tragicznej sytuacji - musisz urodzić. Powinniśmy jej pomóc, powinna mieć wsparcie możliwe z najlepszych. Jednak moim zdaniem zmuszenie jej przez prawo do urodzenia zrobi jej krzywdę, zrobi z niej jeszcze większą ofiarę. A dziś dla mnie każda kobieta w Polsce decydująca się na urodzenie dziecka mimo możliwości aborcji staje się bohaterką. Daje innym świadectwo. Nakaz prawny odebrałby im nawet tę godność. A przecież to dla tej kobiety nie tylko 9 miesięcy ciąży i koniec, po kłopocie. Nawet gdy odda dziecko do adopcji po gwałcie, nie sądzę, żeby kiedykolwiek o nim zapomniała, przestała o nim myśleć... Najgorszemu wrogowi nie życzę, żeby musiał podejmować taką decyzję...
Nie będę oceniać księdza wypowiedzi. Powiem jak bylo w moim przypadku. Mialam dwoje dzieci w wieku 8 i 1.5 roku po 2 cesarkach. Zaszlam w ciążę lekarz radzil nie ratować tego dziecka bo ciąża była zagrożona. Nie sluchalam zmienilam kekarza okazalo się ,że mam zagrożenie życia przez tą ciążę. Poszłam do spowiedzi i wzielam sakrament namasczenia chorych. Powiedziałam do męża, że hesli trzeba będzie uratowac jedno z nas to proszę uratowac dziecko. Przeżyłam kolejną cesarkę. Dziś syn ma 20 kat jest przystojnym młodzieńcem. Trzeba zaufać Bogu. Polecam książkę ojca Dolindo pt. Jezu Ty się tym zajmij. Wszystko co pochofzi od niego jest najlepsze. Pozdrawiam.
@@music4moni W imię miłości zawsze wybiera się życie. Tego uczy Pan Jezus.Choc to czasem trudne. Gleboko współczuję osobą, które dokonały innego wyboru. Nikogo jednak nie potepiam.
Benedykt XVI-ty powiedział to inaczej: Wybierać trzeba nie mniejsze zło a większe dobro. Ale jak Ojczulek już gdzieś mówił: Najważniejsze, co możemy zmienić, to jesteśmy my sami. (Tym różni się chrześcijaństwo od komunizmu - my zaczynamy od siebie a nie od innych.)
3 rzeczy, które szczególnie doceniam, zapamiętałem, z którymi się zgadzam: 1. Osądzanie kobiety, kiedy nigdy nie było się w jej sytuacji jest absolutnie niedopuszczalne. 2. Zmiana prawa zamiast obyczajów. Oczywiście, że problemem kościoła jest to, że miast mówić do ludzi wymusza zmiany w prawie. 3. Bezkompromisowa walka o zakaz aborcji musi przynieść odwrotny skutek. Starania powinny pójść raczej w kierunku wsparcia matek stających przed tym tragicznym dylematem. Wsparcia psychologicznego/duchowego (ale wolnego od ideologii), medycznego i bytowego. Dzięki Ojcze za mądre słowa!
zgadzam się w 100%, czy zakazem problem zostanie rozwiązany?! czy może raczej zostanie rozwiązany gdy zaoferuje się wsparcie i zrozumienie?! niech sobie będzie możliwość aborcji, tylko niech jak najmniej osób czuje się zmuszonych do skorzystania z tego prawa!
Problemem kościoła nie jest to, że wymusza zmiany w prawie. Problemem jest to, że praktycznie nie dyskutuje z osobami pro-choice. Obalenie Roe v Wade w USA było możliwe dzięki ogromnej aktywności organizacji pro-life, które działają na uczelniach i w przestrzeni publicznej dyskutują z argumentami pro-choice. Walka o zakaz aborcji musi opierać się jednocześnie na 3 działaniach: apologetyce życia, wsparciu matek, zaostrzaniu prawa. Jeśli któregokolwiek zabraknie, to czeka nas porażka. Stopniowe zaostrzanie prawa jest konieczne, ponieważ osoby, które dokonały aborcję, dużo trudniej jest przekonać, że jest zła ze względu na efekt psychologiczny wypierania ze świadomości tego, że zabiły człowieka. Właśnie dzięki dotychczasowemu prawu spada w Polsce poparcie dla aborcji. Ojciec Adam sugeruje, że spadek poparcia dla aborcji następuje sam, więc powinniśmy się skupić na wsparciu socjalnym. Nic bardziej mylnego. Polecam książkę "Przekonać do życia" Trent Horn.
Zaglądam tu sporadycznie, ale dzisiaj specjalnie odszukalam ten temat. Jak widać nie trzeba było długo czekać żeby słowa powiedziane w filmiku się sprawdziły, bo to nie skończy się tak jak jest dzisiaj
Ponadto rozlały się adresy i nr tel., gdzie i jak dokonać aborcji, już bez powyższych ograniczeń. Może i prawo zabroni, ale ilość aborcji poza prawem wzrośnie, więc de facto więcej dzieci zginie.
Temat aborcji jest bardzo ciężki, myślę, że potrzeba rzetelnej debaty, a nie wyzwisk, krzyków i bijatyk. Każda z grup ma swoje racje, niedobrze, że zamiast rozmowy są tylko nieprzemyślane kroki tak jednych, jak i drugich. Zresztą uważam, że obecne czasy kryzysu nie są dobrym momentem na poruszanie tego typu spraw. I chyba rządzący nie do końca zdawali sobie sprawę co się wydarzy i jak to wpłynie na nastroje społeczne.
@@jadoz1586 Moim zdaniem wyciągnięcie tego tematu było jak najbardziej celowe. Temat aborcji jest kontrowersyjny, strajki kobiet odbywały się już wcześniej, więc reakcja była jak najbardziej do przewidzenia. Ochrona zdrowia nie radzi sobie z pandemią, to jest fakt. Ludzie wyszli na ulice, więc można spodziewać się wzrostu przypadków zachorowań na covid 19. Rząd zrzuci winę na strajki przykrywając tym samym kondycję NFZ
Kiedyś zostałam zapytana przez mojego kolegę czy popieram aborcję moja odpowiedź była nie. Takiej reakcji się nie spodziewałam dostałam opierdziel od niego , że nie popieram. On stwierdził , że popiera bo jak kobieta chce usuwać to niech usuwa. Ja i tak zdania nie zmieniłam. To jest zabójstwo dziecka nienarodzonego i nie mam zamiaru popierać zabójstwa. W związku z tym podjęłam się Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego , czyli modlitwa przez 9 miesięcy za dzieci zagrożone aborcją. Dziś 10 dzień. Raz nawet na instagramie posypały skę na mnie słowa krytyki za to , że nie popieram aborcji. Jestem za obroną życia , bo każdy na to zasługuje. Życie to dar od Boga i należy tego życia bronić!
Brawo, szacun. Ja bym chyba nie wytrwała. Można też adoptować... kapłanów, zakonników i zakonnice, w ramach Dzieła Duchowej Adopcji - Kapłanów, Braci i Sióstr Zakonnych - do wyboru, do koloru ;)
Piękne słowa ❤❤❤Ojcze Adasiu. W 13 tygodniu ciąży dowiedziałam się że synek ma Zespół Downa. Nacisk ze strony lekarzy na " terminizację" był ogromny. Byłam na rozdrożu, załamana, przestraszona, z głową pełną myśli. Jednak Bóg nie zostawił mnie samej sobie, zesłał pięknych ludzi. Ta ciąża była jednym wielkim cudem ( długo by opowiadać). Synek ma teraz 3 lata i nie jestem wstanie opisać ogromu miłości jaki wzniecił w moim sercu. Jestem najszczęśliwszą mamą na świecie. ❤❤❤
Absolutnie każde dziecko jest CUDEM I DAREM BOŻYM❤ zdarza mi się pracować z grupami dzieci z Zespołem Downa w różnym wieku, uwielbiam ich otwartość i szczerość. Podziwiam Cię za decyzję, ale też nie wyobrażam sobie, abym i ja mogła dokonać innej. Uściski dla Maluszka!❤😘🐻
Ojcze Adamie, bardzo proszę o obejrzenie filmu Tomasza Samołyka "Nie zgadzam się z ojcem Szustakiem" na temat kompromisu aborcyjnego. Bardzo Ojca lubię i cenię, Pana Tomasza takoż:) i mam zamęt w sumieniu po wysłuchaniu Was Obu. To znaczy, zgadzam się z Panem Tomaszem i zawsze miałam takie poglądy jak On. Ojca stanowisko w tej sprawie, podparte autorytetem JPII (głęboko ufam, że w dobrej wierze) namieszało mi trochę w głowie i w sercu.... Dyskutowaliśmy o tym gorąco;) w gronie Ojca i Tomasza (jednoczesnych) zwolenników, ocierając się niemal o destrukcyjną kontestację elementarnych wartości ludzkich... a chrześcijańskich to już na pewno... Ojciec wie, że setki tysięcy ludzi traktują Ojca słowo jak wyrocznię, choćby nie wiem jak się Ojciec zaklinał, że może się mylić.. Więc odpowiedzialność Ojca za wypowiadane opinie jest przeogromna.. Bylibyśmy wdzięczni gdyby ustosunkował się Ojciec do argumentacji Tomasza, bardzo logicznej, wyważonej, mądrej, spokojnej i kulturalnej. Więcej, oczekiwalibyśmy tego od Ojca, jako od mentora młodych i starszych :) Z Panem Bogiem!!
Ja nie ryzykowałabym tak radykalnej tezy, że prolajferom chodzi o własny dobrostan, a nie o autentyczne zaangażowanie w obronę słusznych wartości.. To może być opinia krzywdząca.. Poza tym, wytłumacz mi proszę, w jaki sposób kompromis aborcyjny może bardziej ograniczać aborcję niż jego brak. Nie mówimy w tym momencie o podziemiu aborcyjnym czy turystyce aborcyjnej, bo to było, jest i będzie, niezależnie od istnienia kompromisu, i jest niemierzalne. Jeśli coś jest prawnie dozwolone, to wydaje się oczywistym, że będzie częściej praktykowane niż jak jest nielegalne. Nie wchodzę w tej chwili w jakiekolwiek ewaluacje, ale mówię o czysto prawnych konsekwencjach. Nie sądzisz?
Też byłam przenaczona do aborcji. W opinii lekarza miałam sie urodzić z wodogłowiem 😊 A dziś z racji wykonywanego zawodu wypłacam temu lekarzowi pensję 😁 ehhh.... mały ten świat !Dziękuję Ci mamo za życie 😘😍
Może przy okazji pogadajmy o odpowiedzialności mężczyzn, jeśli mówimy o aborcji. Kobieta staje w sytuacji dramatycznego wyboru najczęściej sama, a nie powinno tak być. Często jest tak, że kobieta zostaje sama z tym wyborem, bo facet, ktoremu ufala ja zostawil. Ograniczmy aborcję biorąc pełną odpowiedzialność za dziecko i kobietę Panowie.
Jeżeli chodzi o odpowiedzialność mężczyzn to w chwili kiedy aborcja staje się w pełni dozwolona wyłacznie na życzenie kobiety mężczyźni przestają być z automatu odpowiedzialni za cokolwiek. Popieranie możliwości wykonywania aborcji na podstawie życzenia kobiety np w sposób logiczny wyklucza uzasadnienie dla istnienia alimentów. Mówiąc prosto albo ma być prawo do aborcji albo prawo do alimentów - jedno wyklucza drugie. Albo obydwoje są odpowiedzialni za to co się stało i za to co się będzie działo (i jak facet ucieknie to powinien być ścigany za alimenty) albo aborcja to wybór tylko kobiety i facet nie ma mieć nic do gadania, ale wtedy cała odpowiedzialność za to co się stanie odpowiada tylko kobieta (facet nie może odpowiadać za decyzje na które wpływ miała tylko i wyłącznie kobieta)
@@motnawojujacyateizm6121 prawo nie zwalnia sumienia z refleksji etycznej! W tym wypadku do tanga trzeba dwojga, a świadomość następstw jeszcze mocniej obciąża faceta
Za mało się mówi o odpowiedzialności mężczyzn w przypadkach kiedy kobieta zostaje zostawiona sama z decyzją o aborcji. Jestem pewny, że decyzji o aborcji byłoby znacznie mniej jeśli kobieta miałaby zdecydowane wsparcie ze strony mężczyzny jeśli chodzi o wspólną odpowiedzialność wychowania takiego dziecka. Katolicy zaś dali się - niesłusznie- zapędzić w kąt i muszą tłumaczyć się z kwestii oczywistych - dlaczego warto chronić każde życie.Jesteśmy atakowani przez tych, którzy powinni sami wykazać, że coś życiem ludzkim nie jest. Mamy sporo bardzo mocnych argumentów po swojej stronie, w tym postęp nauki. Nie umiemy to efektywnie wykorzystać podczas dyskusji ani sensownie ubrać w konkretne słowa. Stajemy się takim chłopcem do bicia, albo typem człowieka, który musi tłumaczyć dlaczego nie jest wielbłądem. Bez wspólnego mianownika jakim jest uznanie każdego życia od momentu poczęcia - nigdy obie strony nie będą w stanie się zrozumieć/porozumieć/wzbudzić mądrą refleksję nad tym jak prawo zmieniać sukcesywnie na lepsze. Kiedy zbierałem kilka lat temu na krakowskich plantach podpisy przeciwko aborcji eugenicznej, która w znacznej mierze zezwala na zabijanie nienarodzonych dzieci z zespołem Downa - byłem wyśmiewany najpierw od "ludzi Rydzyka", ktoś tam powiedział że "lubi się skrobać", ktoś popatrzył z zażenowaniem i odmówił. Najbardziej dziwnym momentem była sytuacja kiedy małżeństwo - kobieta z kilkumiesięcznym dzieckiem w wózku nie chciała się opowiedzieć za życiem, a jej mąż jednak był za tym, aby takie dzieci z zespołem Downa chronić poprzez nowelizacje ustawy.Smutne i budujące zarazem to było. Troche tak jak w naszym polskim społeczeństwie. Co z tym dalej robić? Nie możemy traktować przeciwników jak wrogów, ale ludzi do pozyskania. Jednak też nie możemy siebie przedstawiać jak hipokrytów i być raz "przeciw", a innym razem "za" w zależności z jaką osobą w dyskusji mamy do czynienia. Zamieszanie występuję wśród samych katolików czasem - pamiętam jak w jednym środowisku pracy część ludzi deklarowała się jako katolicy, przyjmujący księdza po kolędzie itd ale jednocześnie nie uznający ludzkiego życia od momentu poczęcia. Stanowiło to zawsze dla nich problem. Powodowało prędzej czy później atak. Gdzieś, coś, w którymś momencie w Polsce było przespane - sam się zastanawiam jak ku temu wyjść na przeciw. Powinniśmy się edukować nawzajem i stopniowo budować kapitał społeczny,który np. w drodze referendum stwierdzi, że warto chronić życie od momentu poczęcia bez wyjątków. Przypadki urodzeń dzieci na skutek np. gwałtu - powinny być przez państwo traktowane ze szczególnym wsparciem jeśli chodzi o matkę i dziecko. Jest ich tak niezmiernie mało, że nasze państwo jest stać na to. A ten argument w dyskusji ze zwolennikami aborcji na życzenie jest podnoszony niewspółmiernie często. Co jest nielogiczne i tworzy efekt błędnego koła.
@Juliusz Golibroda Jeśli matka decyduje się na taki krok bez porozumienia z partnerem, znaczy że partner nie zapewniał jej wystarczająco miłości, stabilizacji, wsparcia emocjonalnego, zainteresowania, nie poświęcił wystarczająco uwagi temu by zrozumieć jej dylemat, nie angażował się w poszukiwanie praktycznych rozwiązań adresujących konkretne problemy, nie starał się budować dialogu, szukać porozumienia bazującego na czułości i braku osądów... Po prostu nie stworzył bezpiecznej przestrzeni do życia jako partner ani potencjalny ojciec, bo gdyby taką przestrzeń stworzył, sytuacja nie miałaby miejsca, a skoro nie wykazał się dojrzałością emocjonalną i zaangażowaniem, które dałoby ciężarnej kobiecie absolutną pewność że jest najwyższym priorytetem w jego życiu oraz że może liczyć na jego miłość i pomoc bez względu na sytuację, to moim zdaniem taki mężczyzna nie ma prawa domagać się udziału w decyzji, najprawdopodobniej sobie na to nie zasłużył. Ostatecznie to kobieta ponosi największe ryzyko związane z ciążą i do niej powinna należeć końcowa decyzja. Mężczyzna, który naprawdę będzie gotowy do ojcostwa, znajdzie sposób by zaradzić wszystkim obawom swojej partnerki. Jeśli kobieta boi się o finanse, jej mężczyzna mógłby przykładowo założyć dla niej konto oszczędnościowe na czas ciąży i sporządzić umowę regulującą zasady korzystania ze środków na rzecz dziecka. Jeśli kobieta boi się o swoje zdrowie i przebieg ciąży, mężczyzna mógłby się postarać o dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne dla swojej kobiety. Jeśli kobieta obawia się że przestanie być atrakcyjna dla swojego partnera, mężczyzna mógłby okazywać jej w życiu codziennym czułość, szacunek i aprobatę. Można by tak pewnie wymieniać kolejne przykłady, ale to jakie obawy się pojawią w danym związku i jakie rozwiązania byłyby najlepsze zależy od konkretnej pary oraz dynamiki tej relacji. Mężczyzna który nie uspokoi swojej kobiety w trudnych dla niej chwilach, sam zrzeka się odpowiedzialności za związek a tym samym prawa do decyzji w kluczowych momentach wspólnego życia.
@@llYuki0okami nie wiem czego się naczytałeś, ale aborcja to nie jest rozcinanie dzieci :) Jeśli już to oczyszczanie macicy przez specjalną ssącą rurkę. W polityce są głównie mężczyźni, ponieważ przez lata utrzymywany był i nadal utwierdza się stereotyp "mężczyzna mądry pan". W rzeczywistości wiceprezydentem USA została w ubiegłym już roku kobieta. Ludzkie drogi zmierzają do przodu, a kościół i jego popieprzone zasady zostają daleko w tyle. To, że dla kogoś aborcja jest złem, nie znaczy, że jest tak dla każdego. Dlatego dajmy wszystkim wybór, kto będzie chciał skorzysta, kto nie - nie.
Co zrobić, żeby było jak najmniej aborcji? Uczyć mężczyzn szacunku do kobiet, a kobiety odpowiedzialnych i dojrzałych decyzji. Wprowadzić wreszcie porządną edukację seksualną. Dbać o nieograniczony dostęp do antykoncepcji, ucząc jednocześnie, że decyzję o współżyciu z drugą osobą trzeba najpierw starannie przemyśleć i nie traktować jej jako czegoś oczywistego. Dogłębnie wyjaśniać, dlaczego KK czegoś zabrania - argumenty "nie bo nie", "tak stoi w dekalogu" myślących ludzi nie przekonują. Dla większości wierzących i niewierzących kobiet wolność wyboru jest najważniejsza. Nawet jeśli są przekonane, że nigdy nie zdecydowałby się na dokonanie aborcji, to potrzebują mieć tę możliwość wyboru, a co za tym idzie poczucie podmiotowości i bezpieczeństwa.
Nieograniczony dostęp do antykoncepcji - jak Katolik/czka może tak nawet myśleć?? Nie można zła wypleniać złem! Antykoncepcja jest sama w sobie zła i stanowi wykroczenie przeciwko Dekalogowi.
To mają być propozycje dla katolików? Nieograniczona antykoncepcja w kulturze życia? A porządna edukacja seksualna ma pewnie promować rozwiązłość, antykoncepcję i aborcję, tak jak w Wielkiej Brytanii? :) Wszyscy najmądrzejsi w internecie, podręczników do biologii nikt nie czyta. Wystarczy solidny panel w tamach zajęć przyrodniczych. "Edukacją seksualną" zajmują się zwykle osoby bez wykształcenia związanego jakkolwiek z biologią człowieka
Maria Piekutowska edukacja seksualna jest potrzeba. Uczysz się jak zapobiegać chorobom przenoszonym przez bliskie kontakty, jak planować rodzinę. Antykoncepcja jest ok, a jak nie chcesz to nie stosuj
Dokładnie tak, prawo kształtuje sumienia. Irene van der Wende, obecnie działaczka pro-life, która w swoim życiu przeszła aborcję, mówiła tak: "Do traumy gwałtu dodałam kolejną, jeszcze większą traumę - zabicie własnego dziecka. Nie byłam wtedy ani osobą religijną ani nie interesowałam się etyką. Wydawało mi się, że to, na co pozwala prawo, musi być dobre. Gdyby aborcja nie była legalna, moje dziecko by żyło, a ja bym tak nie cierpiała." Tak samo widać pewien zwrot w mentalności ludzi w Polsce na przestrzeni lat. Wydaje mi się, że poza środowiskami radykalnie lewicowymi, choć nie ma niestety akceptacji dla całkowitego zakazu aborcji, to jednak nie traktuje się jej już jak gdyby była zwykłym "zabiegiem". Myślę, że miała w tym udział obecna ustawa, a także coraz większa świadomość ludzi na ten temat, chociażby poprzez upowszechnienie badań USG. A teraz jest szansa, żeby dalej udoskonalić prawo. Moje sumienie mówi mi, że powinniśmy z niej skorzystać...
@@aleksandrascherer1702 tak oczywiście ale penalizacja kradzieży również częściowo powstrzymuje złodziei. Gdyby jej nie było kradliby wszyscy wkoło. Tak też było w PRLu bo mało kto ścigał np. Kradzieże w zakładach pracy czy na budowach.
Wydaje się, że dokładnie tak. W latach 90' gdy dyskutowano kompromis, który jest de facto zaostrzeniem prawa wcześniejszego, gazety i media w ogóle ogłaszały, że zmiana prawa w stronę bardziej restrykcyjnego wywoła wojnę domową. Po przeszło 20 latach większość narodu popiera kompromis. Czyli prawo ukształtowało sumienia. Likwidacja przesłanki eugenicznej, też by ukształtowała sumienia w trakcie jednego pokolenia (ok 20 lat).
Na YT plecam kanały tj: - Wojna idei - Rozkminy Polityczne - myśli uwolnione - Szymon mówi - człowiek absurdalny - filozof z beczki - śmiem wątpić - wyobraźcie sobie - veto - Tomasz Samołyk Ludzie o odmiennych poglądach, otwartym umyśle i otwarci na dialog praktycznie w każdym poważnym temacie, od gospodarki, poprzez politykę na filozofi i religi kończąc.
Może i umysł otwarty, ale brakuje logiki. Skoro zaostrzeżenie prawa aborcyjnego spowoduje zwiększenie aborcji, a do tego przekonuję o. Szustak przez prawie 1/3 filmu, to w takim razie zlikwidujmy zakaz aborcji i to doprowadzi do jej całkowitego wyeliminowania.
Ojcze, trafiłam tutaj, bo jestem w bardzo trudnym momencie mojego życia, który dotyczy wiary. Patrząc na to co się dzieje jestem wewnętrznie rozdarta, płaczliwa, po prostu jest mi ciężko. Jestem katoliczką, ale rozumiem to, że na tym świecie istnieją osoby, które są niewierzące i nie rozumiem dlaczego muszą być one poddawane takim samym restrykcjom(?) jak katolicy. Zapoznałam się z wieloma materiałami dotyczącymi aborcji, skutków jej rozszerzenia (np.: aborcja na życzenie) i nasuwa mi się jeden wniosek. Jeśli kobiety miałyby dostęp do DOBREJ opieki medycznej, do środków farmakologicznych, jeśli miałyby poczucie bezpieczeństwa to nieważne czy aborcja byłaby dozwolona czy zakazana, ponieważ wykonywałoby się jej mniej. Kodeks karny przewiduje mnóstwo kar, chociażby za kradzież, ale ludzie dalej kradną. Jak to powiedziała jedna z osób działających w internecie: nie da się zakazać aborcji, da się zakazać bezpiecznej aborcji. Czasem uważam siebie za złego katolika, bo "dlaczego myślę w ten sposób", ale właśnie uważam to za dobre wyjście. Katolicy powinni kierować się wiarą, swoim sumieniem, powinni okazywać miłość i zrozumienie dla bliźniego, dlatego kocham moich bliźnich, chcę, żeby na świecie było jak najmniej zła, chcę, żeby kobiety w Polsce czuły się bezpieczne. Chcę, żeby każda z osób potrzebujących pomocy mogła ją szybko uzyskać. Zakaz (bądź nie) aborcji nie jest żadnym rozwiązaniem, ponieważ zabiegi terminacji były, są i będą. Należy całkowicie zmienić system, ale to zadanie jest bardzo trudne. Jak już wcześniej wspomniałam, nie wiem czy dobrze robię, nie wiem, czy jestem dobrą katoliczką, ale wiem, że na świecie są różne osoby w różnych momentach życia i modlę się, aby było im lżej, żeby podjęły dobrą decyzję, żeby im było z nią dobrze, żeby kierowali się swoim sumieniem.
Szkoda ze księża ktorzy nie chca ochrzcic dziecka nie z malzenstwa nie maja takiej postawy jak Ojciec Adam , ze poczęte dziecko nie ma wplywu jak zostalo poczęte i nie moze byc za to karane
aby zostało poświęcone Bogu Ojcu i po śmierci miało szansę pójść do nieba. To podstawa, chrześcijaństwa, Liczy się dusza dziecka, nie zamiar wychowawczy
@@DzikiFotograf niekoniecznie dziecko poczęte przed ślubem nie może być wychowywane zgodnie z wiarą.. Co z dziećmi które urodziły się przed ślubem za sprawą kochających się ludzi? Czy wszyscy katolicy współżyją TYLKO po ślubie? nie sądzę.. A jesli są związki gdzie jedna osoba jest wierząca a druga nie, dla osoby wierzącej ochrzczenie dziecka jest bardzo ważne więc dlaczego by nie dopuścić dziecka do chrztu skoro drugiemu rodzicowi(niewierzącemu) to nie przeszkadza? Jezus przyjmie każdego i pokocha tego kto się do niego ucieka.
Drogi Ojcze Adasiu! A ja to chciałem po prostu napisać coś, co jest dla mnie bardzo ważne i proszę o łapki w górę, żeby to Ojciec zauważył :) Mianowicie każdego wieczoru, tuż przed snem, odpalam sobie Pachnidła na RUclips, które "lecą" mi w tle przez całą noc i przy nich też się budzę :) Dlatego, jakby nie było, towarzyszy mi Ojciec przez całą noc i czuwa nade mną ;) I za to po prostu dziękuję z całego serducha! ❤️
Dziękuję Bogu za to że nie postawił mnie przed wyborem moje życie czy dziecka i modlę się za wszystkich będących w takiej sytuacji. Nie od nas zależy życie
Ojcze widzę jedną lukę w Ojca rozumowaniu: "boję się, że robiąc ten ruch, zaostrzając prawo doprowadzimy do tego, że aborcji będzie znacznie więcej" - problem w tym, że Ojciec tego nie wie na pewno. A więc nie można tego zestawiać z tym, co pisze JP2, bo w tym przykładzie o posłach - mieli głosowanie, albo ustawa przejdzie albo nie, więc głosowali za tzw. "mniejszym złem". Ale tu jest wybór nie jest tak prosty, bo Ojciec na jednej szali kładzie dzisiejsze prawo, a na drugiej "obawę, że jak zaostrzymy to będzie gorzej". Ale to nadal tylko obawa, a nie fakt czy pewność, że tak się stanie. Tak więc osobiście nie mogę się z tym zgodzić, bo dla mnie to obawa, przed obawą, a nie realny wybór. To tyle co mi jakoś nie zagrało, cała reszta przemyśleń bardzo dobra i ciekawa :) PAX!
Nauka historii się kłania. Zobacz ile razy w historii rzeczy się powtarzają. Bierzmy przykład z tego co było. Nie mam na myśli żebyśmy żyli w namiotach tylko żebyśmy zobaczli jak wybory dawnych władców odbijają się na naszym świecie i ile razy coś się powtórzyło
Dziękujemy za te wszystkie dzielne mamy które w wyniku tej wojny opowiedzialy swoją historię.Jesli byłby to jedyny owoc tego co się teraz dzieje to chwała Panu
Ojcze Adasiu , pięknie ❤️ podjąłeś aktualny , gorący temat , który parzy. Niektórzy katolicy uciekają od tego tematu , innni zakrzykuja swojego rozmówcę. Twoje argumenty, podparte słowami Jana Pawła Wielkiego są bardzo przemawiające i budujące . Czuć jak Duch Święty Ciebie prowadzi ,Ojcze ❤️. Ta mądrość pochodzi od Niego . Chwała Panu , że mamy Ciebie Ojcze 🔥🔥🔥
@@tadeuszs4225 Chodzi właśnie o to, że nie pomagamy krzycząc "jesteś zły". Tak to tylko budujemy mur niezrozumienia. Zrobimy całkowity zakaz aborcji i popatrzymy, jak kobiety jadą na Słowację usunąć. Słyszałam, że w Niemczech kobieta chcąca dokonać aborcji musi spotkać się z psychologiem. Taki psycholog mógłby pomóc znaleźć kobiecie inne rozwiązanie
@@tinka9914 Ja mieszkam w Niemczech i opowiadasz głupoty. Psycholog jest po to, żeby kobieta nie miała poczucia winy, absolutnie nie po to, żeby ją od tej decyzji odwieść. Nikt w Niemczech nie walczy z aborcją.
A ja pomysł mam i bezskutecznie próbuję go póki co sprzedać. Jaki jest sens promowania w parafiach adopcji duchowych dziecka poczętego, jeśli za tym nie idą żadne realne działania? Dlaczego katolicy, którzy mają czas na zmówienie różańca w intencji dziecka poczętego, wystawania pod szpitalami z pikietą itp. nie mogliby utworzyć strony internetowej, na której deklarowaliby się, że raz w tygodniu, np. przez godzinę opiekowaliby się niepełnosprawnym dzieckiem- tylko po to, żeby dać rodzicom takiego dziecka, albo samotnej matce wytchnienie? Godzina w tygodniu to niewiele, ale gdyby wszyscy katolicy w pobliżu swojego miejsca zamieszkania zadeklarowali taką pomoc- myślę, że moglibyśmy realnie wpłynąć na ograniczenie liczby aborcji. Myślę ojcze Adamie, że pytanie z tego Q&A powinno być postawione w inny sposób- jak katolik ma walczyć z aborcją? Uważam, że walka o zaostrzenie przepisów ustawy nie ma większego sensu, nie dlatego, że przechyli wahadło w drugą stronę. Bóg dał nam 10 przykazań, ale dał nam też wolną wolę. Dlatego uważam, że katolik nie powinien skupiać się na zakazywaniu wszystkiego wszystkim, ale na pokazywaniu swoim własnym przykładem piękna życia w zgodzie z Panem Bogiem.
Ojcze Adasiu, zgadzam się z Ojcem w 100%. Zmuszanie do czegoś dobrego lub zabranianie złych rzeczy za wszelką cenę daje odwrotny efekt. Pan Bóg dał nam wolność i jej pragniemy. Gdy nie mamy wolności za wszelką cenę chcemy się zbuntować i nie widzimy innej drogi. Tak ja mam w każdym razie. I myślę, że chodzi o to, żeby wytłumaczyć spokojnie i z Miłością oraz swoją dlaczego tak myślimy. Także swoim łagodnym zachowaniem zachęcić ludzi do słuchania i przemyślenia. Gdy robię coś, co sprawia mi trudność, ale robię to, bo ukochana osoba (lub po prostu ktoś dla mnie dobry i łagodny) mi tłumaczy i prosi, robię to z Miłości i szacunku. Pozdrawiam.
To jest pewnego rodzaju opieka przed "głupotą", złymi podszeptami , strachem, a już najgorsze jest to iż niektórzy lekarze z naciskiem podsówają możliwość aborcji, oczewiście pod kątem rzetelnej wiedzy, a powinni rzetelnie informować, i niewywierać nacisków psychologicznych gdy ktoś jest zdruzgotany informacją odziecku, bezradny, zrozpaczony.
Dokładnie, tak jak nie da się znieść ubóstwa ustawą tak i ustawą nie zmieni się serc ludzkich w sprawie aborcji. bo nawet jeśli zakazano by całkowicie to jeśli ktoś chce to zrobić, to i tak znajdzie sposób, wyjeżdżali by za granicę, albo mafia by się na tym wzbogacila, powstałyby jakieś ukryte niedostępne publicznie gabinety gdzie w podziemiu nadal dokonywano by aborcji albo po prostu jeśli kobieta będzie chciała to zrobić to zacznie chlać alkohol albo pobije się w brzuch byle tylko poronić. Jak ludzie w sercach nie będą mieli poukładane to żadne prawo i żadna ustawa tego nie zmieni
Równie dobrze można powiedzieć coś takiego o innych niedopuszczalnych rzeczach, jak np. rozboje czy zgwałcenia. Trzeba pamiętać, że: 1. Nie wszyscy ludzie są wierzący, a zakaz aborcji nie wynika z przesłanek stricte religijnych, podobnie jak zakaz mordowania narodzonych nie wynika (wyłącznie) z Ewangelii. 2. Niezależnie od poglądów, prawo i tak musi istnieć, chroniąc swoich obywateli. 3. Prawo pełni rolę edukacyjną, dodatkowo należy pamiętać, że "okazja czyni złodzieja", jeśli dostęp do aborcji byłby powszechny, legalny i reklamowany, to logiczne jest, że dużo więcej osób skorzysta z takich możliwości.
Abby Johnson, bohaterka filmu "Nieplanowane", ex dyrektorka kliniki aborcyjnej Planned Parenthood ostatnio odwiedziła Polskę i mówiła: Polacy wycofajcie się z kompromisów aborcyjnych, bo to droga donikąd. ruclips.net/video/QJoqDk_Fe5Q/видео.html
nie rozumiem dlaczego bohater filmu niekoniecznie zawierającego wydarzenia w 100% prawdziwe (sami producenci zaznaczyli, że jest to wizja jednostronna) miałby być brany jako autorytet. tymbardziej jeśli jest to osoba nie mająca pojęcia o kulturze, mentalności Polaków, tego jak wszystko tutaj wygląda ani jak działa do końca prawo. Na politykę ma wpływ więcej rzeczy niż sama polityka. jak dla mnie jej zdanie owszem można rozważyć, ale według mnie nie ma ona na tyle wiedzy.
Jan Paweł ll Evangelium vitae: pierwotne i niezbywalne prawo do życia staje się przedmiotem dyskusji lub zostaje wręcz zanegowane na mocy głosowania parlamentu lub z woli części społeczeństwa, choćby nawet liczebnie przeważającej. Jest to zgubny rezultat nieograniczonego panowania relatywizmu: ''prawo'' przestaje być prawem, ponieważ nie jest już oparte na mocnym fundamencie nienaruszalnej godności osoby, ale zostaje podporządkowane woli silniejszego. W ten sposób demokracja, sprzeniewierzając się własnym zasadom, przeradza się w istocie w system totalitarny.
Chciałam trochę obok tematu napisać, że w Polsce są lekarze, którzy umieją leczyć nowotwór u ciężarnych bez szkody dla dziecka. Także leczenie w ciąży nie musi być wyrokiem dla maleństwa.
Skrajne uproszczenie - proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. To nie jest tak, że lekarze "umieją" tylko są nowotwory które da się w taki sposób leczyć. Większość leków cytostatycznych niestety wywołuje działania niepożądane zgubne dla nienarodzonego dziecka - a jest to często jedyna skuteczna metoda leczenia, szczególnie gdy mamy do czynienia z nowotworem złośliwym, szybko postępującym. Onkologia to strasznie rozbudowana i złożona dziedzina medycyny - więc stwierdzenie, że "są lekarze, którzy umieją leczyć nowotwór u ciężarnych bez szkody dla dziecka" może dawać jedynie złudną nadzieję - a nowotwór nowotworowi nie jest równy.
@@innominataminterfector6815 nie bo to jest też kwestia wiedzy o dawkowaniu i w ogóle podejmowania się takiego leczenia, oraz tego czy można z leczeniem czekać i w którym momencie ciąży jest wdrażane. Niewielu lekarzy w Polsce się podejmuje, ale kilku specjalistów jest.
Jan Paweł II nie mówił, że nie należy walczyć o całkowity zakaz aborcji. Mówił o sytuacji posła podczas głosowania. Ojciec zmienia znaczenie tego sforumłowania poprzez mylną interpretację.
@@AEwelinaA Zmienił JPII mówił o zaostrzeniu dośc liberalnej ustawy sprzed 1994 roku. To logiczne jeżeli mam wybór zostawic liberalną ustawę lub ją ograniczyć,jako katolik ograniczam. Polecam obejrzec Tomasza Samołyka lub Weronikę Kostrzewę wyjaśnili to b. dobrze na swoich vlogach
Kamila Zajkowska tak, jest tu miłość i współczucie dla człowieka i brak zaufania do Pana Boga. Nie mamy nic do rozstrzygania skoro wiemy ze zabijać NIE WILNO
Q&A: Ojcze, niby proste pytanie, ale: czy my naprawdę jesteśmy odpowiedzialni za zbawienie innych osób? Czy Bóg mógłby nie przyjąć kogoś do nieba (w nadmiarze miłosierdzia) tylko dlatego, że ja podczas swojego życia zawaliłem i nie głosiłem Ewangelii? Czy wieczne zbawienie mojej żony, dzieci może być niejako w moich rękach - AŻ TAK? Ta perspektywa mnie przeraża a z drugiej strony nie mieści się w głowie, bo ogranicza jakoś działanie Boga, który jest Miłością... Konrad Jagielski
Ojcze ja myślę, że w tym całym temacie jest też inny problem. Nasze ocenianie drugiego człowieka. Ja sobie nie wyobrażam stanąć przed wyborem "moje życie lub innego człowieka" - aż mnie ciarki przechodzą na samą taką myśl, ale załóżmy, że jakaś kobieta musiała podjąć taką decyzję i wybrała własne życie. Myślicie, że gdyby powiedziała "dokonałam aborcji", to katolicy by jej współczuli? Obawiam się, że zostałaby zwyzywana i odrzucona - właśnie przez chrześcijan, co tylko pogłębiło by jej traumę. A gdyby chciała podnieść się po tej tragedii i spróbować żyć dalej - pójść do spowiedzi? Łooo księża by już ją pogonili przez cały kościół - bo nie każdy kapłan jest taki jak o.Adam. Niestety mam takie doświadczenia, że my, którzy powinniśmy kochać i uczyć innych jak kochać, najczęściej jesteśmy przeciwieństwem naszej wiary - i to dotyczy też księży. Ja też często z innymi problemami szukałam pomocy u księży, w spowiedzi, a jedyne co otrzymywałam w zamian to potępienie, zamiast próby zrozumienia. Pomoc otrzymywałam od tych co paradoksalnie raczej daleko są od kościoła. Kochajmy się proszę, nie oceniajmy się, każdy z nas ma swoje tragedie, nie mamy pojęcia co byśmy zrobili na czyimś miejscu. Życzę wszystkim wszystkiego dobrego.
Ujelas to genialnie! Tak łatwo nam oceniać A JAKI WYBOR POMIEDZY SWOIM ZYCIEM , gdy w domu jest mały chłopczyk czekający na Mamę, a życiem dziecka PODJĘŁABYM JA? NIE WIEM......nie wiem.......a znam taką historię .....
BOŻE DZIĘKUJĘ CI ZA TE OSOBĘ, KTÓRA NAPISAŁA TEN KOMENTARZ! W końcu ktoś też to napisał! Też mam wrażenie, że katolicy uważają się za świętych a sami mają klapki ja oczach i do osadzania innych to pierwsi...
To jest właśnie ocenianie. Znajoma niewierząca oczywiście bieznajaca syt. Kościoła od wew., po filmie Kler, miała szczere współczucie dla księży z powodu icj tak trudnej sytuacji. Ja spotykam się z całkowicie inna postawą duchownych i współwierzących niż Pani.
Byłam w ciąży pozamacicznej. Chciałam ratować życie, ale nie chciałam sprzeciwiać się Bogu. Tylko że nawet gdybym zdecydowała poświęcić swoje życie, nic dobrego by się nie wydarzyło, bo moje dziecko zmarłoby razem ze mną. To było około 8 tygodnia. W każdej chwili jajowód mógłby pęknąć, wtedy oboje byśmy umarli. Modliłam się i jedyne, co słyszałam to to, że jedno życie mogę ochronić - swoje. Mogłam też czekać aż jajowód pęknie, ale dziecko tak czy siak wtedy umrze, a konsekwencje zdrowotne dla mnie byłyby dużo poważniejsze.
Tylko, że z ciąża pozamaciczna nie ma szans na przetrwanie, a jest niebezpieczeństwem zagrażającym życiu kobiety. Bardzo mi przykro W., to musiało być ciężkie przeżycie :(
Postąpiła Pani właściwie i nie musi się nikomu z niczego tłumaczyć . Życzyłbym sobie i innym mężczyznom, aby w sytuacji nas dotyczących zachowywali równy Pani hart ducha. Gratuluję i życzę zdrowia!
Opowiedziałam swoją historię, bo uważam, że potrzebuję tego ja i ktoś, kto będzie w podobnej sytuacji. Każda jest inna, każdą należy rozpatrywać oddzielnie i w dużej mierze wsłuchać się w swojego sumienie i modlić się, jaka decyzja będzie właściwa, bo nie można tego jednoznacznie określić. I fajnie, że "bioetycy" i inne mądrale rozpatrują sobie wyimaginowane sytuacje, ale uwierzcie mi, kiedy się staje naprawdę przed takim wyborem, nic nie jest proste. I jeszcze jedno: każdy z nas tak naprawdę zasługuje na potępienie za swoje grzechy. Grzech aborcji jest wielki, ale kobieta, która się jej poddała czy homoseksualista nie zasługują na większe potępienie niż ktoś, kto ocenia każdą napotkaną osobę.
A ja się jakoś z tym zgodzić nie mogę. Przypomina mi się historia dekalogu. Czy były jakieś wyjątki? Czy ludzie wtedy zgadzali się z Bożymi prawami tylko w części? Myślę, że z biegiem czasu wiemy, że to wynikało z Bożej miłości. Wychowujemy młode pokolenie, które potrzebuje praw, pomimo buntu przeciw prawu i takie powinniśmy stanowić. Z miłością do człowieka, pomimo oporu i sprzeciwu, bo jak dla mnie jest to gra polityczna, w którą się ładujemy. Ojciec mówi o zmianie sposobu myślenia, czego potrzebujemy. Jak to zrobić, kiedy wszystko staje się być dozwolone. Może za mało dobrych postaw dorosłych? Nie potrafimy dyskutować. To prawda. Chciałabym zostawić decyzje osobom rządzącym, bo wielu „specjalistów” na tym świecie.... a propo małpek. Kiedyś byłam nałogowym palaczem papierosów. Podwyżki cen miały wpływ na podjęcie decyzji o zaprzestaniu palenia. Zostawiam do przemyślenia... może komu się przyda.
Wiesz... ciężko czasem czerpać dobre wzorce od ludzi starszych, bo oni nie raz z pogardą patrzą na "tą dzisiejszą młodzież". Na kim mamy się wzorować? Na celebrytach, gwizdach insta, youtuberach? Gazety to w większości brukowce, w internecie co raz to niższy poziom, a książkę może wydać każdy. Niestety brak nam wzorców. Odnośnie papierosów - gratuję walki z nałogiem! :) Brat rzucił wiele lat temu, bo było to modne, a tata pali do dziś :)
Ciekawy głos, ojcze Adamie. Bardzo dziękujemy za stanowcze stanowisko przeciwko aborcji. Skoro zaprasza Ojciec do dyskusji z miłością, to być może się odniosę. Rzecz jasna z życzliwością dla Ojca i właśnie... miłością. Z Panem Bogiem!
Panie Tomaszu:) widzialam film o liczbach dotyczących aborcji. Przerażające i porażające...jednak ZAKAZY naprawdę nie są rozwiązaniem:) Kradzież (nie kradnij) jest zabroniona, a proceder kwitnie. Naprawdę może pomoc tylko „zmiana obyczaju”... może się komuś kiedyś przydam, jako kobieta, mama, przyjaciolka i wniosę światło i miłość...i czyn i ocalę kogoś. 🙏🏻
Panie Tomku bardzo proszę o skomentowanie tego co mówi o. Szustak, bo czuję, że ma Pan po tym filmiku podobne myśli jak ja. Bardzo lubię o. Adama choć nie we wszystkim się z nim zgadzam. Na szczęście sam stwierdził, rozpoczynając kwestię kompromisu, że może się mylić. Ja osobiście rozumiem jego tok rozumowania, ale chyba jest jednak kilka błędów w jego myśleniu. Trochę się boję, że ta wypowiedź (choć w dobrej wierze) zostanie wykorzystana przez nieodpowiednie osoby. Jeszcze raz bardzo proszę o głos w tej sprawie bo jednak o. Adam wpływa na poglądy wielu osób i warto by ktoś z szacunkiem, tak jak Pan to robi, odniósł się do tej wypowiedzi. Pozdrawiam i dziękuję za Pana filmy. Ps.Ten, w którym Pan umierał był najlepszy😁.
No moze wyjscie ewangeliczne: jest taki rodzaj zlych duchow, ktory wyrzuca sie modlitwa i postem. Moze episkopat Polski zachecil by do ogolnopolskiej akcji: W Wielkim Poscie poscimy i modlimy sie o obrone zycia nienarodzonych. Wtedy w wielu ludziach peklyby struktury grzechu a to mialoby przelozenie na zycie spoleczne. Ale czy my wierzymy w pelni w moc slow ewangelii? Wolimy swoje oceny i przewidywania. A co do prawa to jest tak: dobre prawo wychowuje ku dobru a zle demoralizuje. Nie lekcewazylabym prawa. Prawo jest tez po to aby bronic najslabszych a wiec takze tych, ktorzy sami bronic sie nie moga.
Trudny komentarz mam do napisania... (jakoś przez łzy, ale może dam radę) Gdybym teraz był w brzuchu mojej mamy (teraz, gdy tak rozwinięte są badania prenatalne), może rozważałaby czy mnie usunąć czy nie... Mam wodogłowie i właściwie powinienem być imbecylem czy idiotą (chodzi o niskie IQ), powinna mnie okropnie boleć głowa... i co, nic z tych objawów u mnie nie występuje :) Chwała Panu (ponieważ trwa to od narodzin jest to dla mnie stan normalny, mózg się zaadoptował do tych warunków w których przyszło mu żyć) "Kompromis aborcyjny" mógłby mnie legalnie uśmiercić, dlatego dopóki żyję nie będzie we mnie zgody na żadną aborcję!!! Tak się cieszyłem z projektu nowej ustawy, która zakazywał by tego procederu, ale posłowie wolą trzymać w "zamrażarce" pewne projekty ustaw.
ale kompromis aborcyjny wcale nie nakazuje zabijania dzieci które mogą urodzić się chore. To jest tylko możliwość wyboru. Żyjesz dzięki swojej mamie i niesprawiedliwe względem niej jest założenie że teraz przy tak rozwiniętych badaniach mogłaby rozważyć usunięcie ciąży;/ Żebyśmy się dobrze zrozumieli nie jestem za aborcją, ale uważam,że każdy z nas ma wolną wolę i państwo jako instytucja nie powinno narzucać rzeczy które dotyczą sumienia. Zabraniając aborcji w Polsce nie zabronimy ludziom, którzy zdecydowali się na ten smutny krok, dokonać tego poza granicami. Jest to smutne, ale niestety prawdziwe. Możemy otoczyć jedynie modlitwą te matki, które stoją przed tym dylematem. Pozdrawiam serdecznie:)
Michal, dziekuje za Twoj komentarz. Dobrze, ze jestes. Tez mam takie zdanie, ten kompromis adopcyjny (skoro taki termin jest uzywany w tych komentarzach) jest tylko ludzkim usprawiedliwieniem naszych "slabych" wyborów. Dzisiaj akurat przed tym vlogiem sluchalam wypowiedzi inspiratorki filmu Nieplanowane i po jej swiadectwie tlumaczenie o dostosowaniu sie do wspolczesnych realiow w Polsce nie jest dla mnie argumentem przekonywujacym. Pozostaje moc modlitwy aby dokonala sie przemiana myslenia i odczuwania sercem kwestii przyzwolenia prawnego na zabicie zycia poczetego.
Ogromna energia włożona w tę wypowiedź - wypowiedź rozłożoną na czynniki pierwsze by trafić i zostać zrozumianym przez najbardziej "ociężałych" w myśleniu. Do większości to trafiło i zostało zrozumiane. Wystarczy choć trochę otwartości umysłu by zrozumieć i podpisać się pod tym stanowiskiem. To cierpiwie i dobrze wyjaśnione stanowisko JP II, który zawarł tę myśl w jednym (przytoczonym w filmie) zdaniu. Istotny film. Brawo!
Żeby wyrobić sobie własne zdanie trzeba czegoś więcej niż wypowiedź jednego człowieka. A Wanda Półtawska? przyjaciółka Jana Pawła II. Też warto poczytać.
To, że jest ustawa dopuszczająca w niektórych przypadkach przerywanie ciąży, to nie znaczy, że rodzice dziecka mają za tym pójść. Przecież nikt ich nie zmusza. Mają jeszcze własne sumienie, własny rozum. Wśród moich powinowatych (matek dzieci) były takie lekarskie diagnozy, że dziecko będzie miało zespół Downa, ale one i tak zdecydowały się urodzić, i urodziły zdrowe dzieci.
[Q&A] Ojcze Adamie. Jestem studentką weterynarii i od dłuższego czasu zastanawiam się nad kwestią eutanazji zwierząt. Czy dla katolika jest grzechem celowe pozbawienie życia cierpiącego zwierzęcia, któremu nie możemy pomóc lub gdy właściciel nie ma na tyle środków, by je ratować? Bo nie łudźmy się, wiele leków i terapii dostępnych na rynku jest bardzo drogich i przez to nie są w zasięgu "zwykłych" ludzi. W pewnym sensie eutanazją jest również sterylizacja aborcyjna. Czy powinnam odmawiać wykonywania takich zabiegów? Wiem, że temat ten jest o wiele mniej ważny niż aborcja u ludzi, ale chciałabym mieć pewność, czy nie popełniam grzechu. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)
Cześć. Na ostatnie pytanie: co można zrobić? Zmotywowales mnie, żeby zgłosić swój wolontariat na parafii. Jestem psychologiem, może okaże się że będę mogła pomóc jakiejś mamie, która rozważa aborcję. Jak bym mogła pomóc chociaż jednej to przecież byłby cud. Dzięki.
Adaś, bardzo proszę, odpowiadam na apel. Podzielę swoją wypowiedź na dwie części. Mianowicie, z perspektywy chrześcijanina, który kocha Jezusa nad życie. Aborcja pod każdą postacią stanowcze NIE! Ale! I teraz najważniejsze. Chrześcijanin na wzór Pana Boga ma obowiązek patrzeć na każdą osobę jak On sam, czyli w absolutnej miłości oraz wolności. Bezwzględnie od przypadku i motywu jaki stoi za podjęciem takiej decyzji, mamy być blisko takiej osoby, rozmawiać, wspierać ofiarować swoją miłość i pomoc. Jeśli to nie pomoże. Mamy obowiązek otoczyć taka osobę gorąca modlitwą oraz postem. Jedyną osobą która może coś poradzić w takiej sytuacji jest sam Jezus. My jedynie mamy podźwignąć tą sprawę razem z daną osobą. Sam Bóg dał nam wolność i nie ingeruje w nią w żaden sposób, tym bardziej my tego prawa nie mamy! Nie można zabraniać takiej osobie popełnienia aborcji, jeśli tak zadecyduje. A teraz odnośnie prawa o całkowitym zakazie aborcji. Powiem tak, nawet jeśli będzie w kraju całkowity zakaz aborcji to wcale nie oznacza to że aborcje nie będą wykonywane. Nie pamiętam dokładnie danych na ten moment ale w 2019 roku legalnych aborcji w Polsce było dokonanych kilkanaście. Nielegalnych szacuje się że kilka tysięcy. Nielegalne aborcje powodują zagrożenie również zdrowia i życia matki. Wykonywane w nie sterylnych warunkach, domowymi sposobami itd... idealnie prawo nie istnieje. To jest utopia. Czy będzie aborcja zakazana czy nie to i tak jeśli ktoś będzie chciał to znajdzie sposób. Jedynie się zmienią słupki na statystykach. My chrześcijanie. Mamy kochać, miłość ma poprzedzać nasze czynny, myśli, słowa wypowiadane. I to nie miłość widzianą oczami ludzkimi tylko Bożymi, miłość która swój początek i koniec ma w wieczności. Która do wieczności prowadzi. Mamy żyć tak, by mimo tego że żyjemy w takim czy innym kraju. Mamy takie czy inne prawo. By ludzie patrząc na nas, widzieli i doświadczali tej miłości. By widzieli że można inaczej. To tak po krótce Adaś, można by tu nie jedną książkę napisać. To są ogromne tragedie w każdym przypadku.
Cieszę się, że Ojciec to mówi. Myślę podobnie. Aborcja jest zabójstwem, ale całkowity zakaz wyrządzi wiele zła w kraju. Niestety wśród wielu katolików ten pogląd często nie ma zrozumienia.
jasne, a zabijanie chorych dzieci nie powoduje zła. Jakie może być większe zło? To zło dla lekarza,który przestaje walczyć o życie chorych ,także chorych dorosłych (lezałam kiedys na ginekologii to widziałam jacy na tym oddziale lekarze sa bezduszni, zupełnie inni niż na innych odziałach) i zaprzestaje swojego powołania, zło dla kobiety która do konca życia ma traume i zło dla społeczenstwa, w którym uczy sie ludzi,że dla słabszych nie ma w nim miejsca. Wszedzie gdzie sie nie przestrzega podstawowych przykazań Boga jest zło! Reszta to utopie i iluzje.
Co do odpowiadania i komentowania, znalazłem ciekawy cytat w Kol 4, 5-6 (SNP): Wobec osób spoza wspólnoty postępujcie mądrze, dobrze wykorzystujcie każdą okazję. Niech wasze wypowiedzi będą zawsze uprzejme, przyzwoite, dorzeczne. Tak też należy odpowiadać każdemu.
Prorocy to są w Piśmie Świętym. Ale na pewno o. Szustak zna nauczanie Kościoła, myśli, modli się, słucha Ducha Świętego i potrafi przewidywać. Jeśli w najbliższej przyszłości, np. po wyborach, w Polsce zostanie wprowadzona aborcja na życzenie, to będzie to bezpośrednia konsekwencja zerwania kompromisu aborcyjnego i innych godnych potępienia nieodpowiedzialnych działań PiSu i części biskupów (tzw. "piskupów").
O żesz ty w mordę jeża! Jaki z niego jest wielki umysł. On rozpracował ludzi. Tak wybitna analiza społeczna. Gdyby rząd tylko usłyszał te słowa... Przyznam rząd wydał pochopną decyzję. No cóż co się stanie to się nie odstanie. Sądzę że gdyby cofnąć czas nie stała by się ta cała wojna.
@UCegp-lElvjtdfvOnewGgKnQ twoja wiedza/ analiza/ mózg itp jest ograniczone krótkością życia i czasu na studiowanie i poznawanie. Profesorów i naukowców masz ułamek w porównaniu do normalnych ludzi. Ci normalni ludzie muszą w pewnym sensie wierzyć, czasem ślepo, w wyniki badań naukowców. VS wielo tysiącletnia nauka, oparta na doświadczeniu milionów ludzkich żyć, Niejako wyewoluowała do obecnej postaci. Każde ślepe i bezkrytyczne wpatrzenie w jedno czy drugie jest złe.
![[NV#411] Czy katolik powinien się szczepić, toksyczne relacje (Q&A#55)](http://i.ytimg.com/vi/B7hwwEEqqBA/mqdefault.jpg)
![[NV#411] Czy katolik powinien się szczepić, toksyczne relacje (Q&A#55)](/img/tr.png)
![[NV#209] Taniec na rurze, zdrada, alkohol (Q&A#28)](http://i.ytimg.com/vi/Y6IcZNcscQ4/mqdefault.jpg)
![[NV#174] Medjugorie, grzechy Kościoła, hazard, gwałt (Q&A#22)](http://i.ytimg.com/vi/djrQyPWpOB8/mqdefault.jpg)
![NV [#380] Stany lękowe, czy należy wypełniać wolę zmarłych? Q&A51](/img/1.gif)
Szczęść Boże wszystkim. Chciałabym podzielic się z Wami moim świadectwem 🤗🤗🤗 w 9 tygodniu ciąży okazało się że mam raka. Po dokładnym badaniu lekarz zaproponowal aborcję bądź dalsze leczenie tzw operacja usuniecia raka . Nie miałam żadnych wątpliwości . Chciałam uratowac to dziecko. OCZYWIŚCIE towarzyszyly mi przeróżne emocje i nie ukrywam ze widzialam jak juz zostawiam swojego męża i córkę ... ale nie poddalam sie. Prosilam Boga o łaskę. Po udanej operacji okazało się że dalsze leczenie jest konieczne czyli w tym wypadku chemia. Wszystko to bylo obarczone wysokim ryzykiem dla mnie i dla dziecka ale Maryja mi pomogla przejść przez to wszystko. Oczywiście po rozmowie była kolejna propozycja aborcji. Nie wiedzialam co mnie czeka ale wiara czyni cuda i tyle. Nie zgodzilam sie na badania prenatalne. Dzidzius mial wszystkie narządy i rozwijal sie z kazdym dniem. Chemioterapia byla uciążliwa ale oboje dalismy rade pokonac chorobe. Dzidziuś i ja zyjemy 💪💪💪 Chwała Bogu 💚💚💚🕊
Wielu dalszych tak wspaniałych Błogosławieństw
CHWALA PANU!!! WIARA ,,,CZYNI CUDA
I super. Ale mogło nie być tak kolorowo.
To była Twoja decyzja. Dzięki Bogu, skończyło się dobrze!!!
Jesteś wielka! :)
Myślę, że szeroko zakrojona kampania proadopcyjna wraz z edukacją narodu (by w żaden sposób nie krzywdzono rodzin adopcyjnych) mogłyby przyczynić się do zmniejszenia liczby aborcji.
Kiedy moi adoptowani synowie pytali mnie kto ich urodził, powiedziałam, że takie dobre panie urodzily ich dla mnie, bo ja nie mogłam.
Kiedy byli starsi i więcej rozumieli, drążyli temat i uświadomiłam im, że ich biologiczne mamy (gdyby tylko chciały) mogły ich usunąć i nikt by się o tym nie dowiedział, ale one były bohaterkami, bo nosiły ich 9 miesięcy pod sercem a potem oddały z ważnych powodów w obce ręce.
I musimy je szanować za to, że dały im życie.
Nawiasem mówiąc wiele krzywdy wyrządzali nam ludzie z sąsiedztwa z powodu adopcji, w szkole też.
Oto nasza Polska właśnie.
Tak samo platforma zrobila aferę że Premier ma adoptowane dzieci, jak One się czuły, jak czuł się nasz Premier to było okrutne i podłe, a Ty z mężem Jesteście Wielcy Bóg Wam zapłać 💕💞💟😘💕😍💕💞
@@jadwigalesniak5730 Z tego, że się adoptowalo dzieci nie należy robić tajemnicy, zwłaszcza przed dziećmi. Na szczęście moje wiedziały.
Pisałam o krzywdzie słownej typu "a wiesz, że mama to nie twoja mama a brat, to nie twój brat" albo "ciekawe ile pieniędzy za to dostają, że jeszcze drugie sobie wzięli" czy "dzieci sobie kupili a teraz jeżdżą z tym wózkiem po osiedlu" itd itp
To była gehenna. Nie dziwię się, że ludzie przeprowadzają się na drugi koniec Polski....
Wielki szacunek dla Was👍💕
Ogromnie szanuję i otaczam Was modlitwą ❤🤝🏻🙏
@@reniarenia552 Bardzo mi przykro, że Panią to spotkało. Ubolewam bardzo nad tym, bo słowa są krzywdzące. Mimo trudu podziwiam odwagę:) Wszystkiego dobrego
Wróciłam do nagrania w dobie tego co się teraz dzieje. Szukam natchnienia. Dziękuję Ojcu, pozdrawiam
To samo ❤️
Ja też. Dużo mi to wyaśniło, ale nadal nie wiem - skoro nie chcemy rozszerzenia prawa aborcyjnego to mam nie popierać tej ustawy? Też powinnam protestować? W ogóle sobie tego nie wyobrażam.
@@mariannamycroft2611 Wiesz co, wydaje mi sie ze powinnismy uwiadamiac ludzi, ze im bardziej beda zaostrzac prawo tym zwolennicy aborcji wiecej moga ugrac w odwecie protestow. Ja na swoim FB caly czas udostepniam na relacji podobne wpisy, zeby nie zmieniac kompromisu ktory wypracowali. Czyli jakby nie patrzec jestem z protestujacymi ale nie w taki sposob jaki oni to robia, nie chce wyjsc na ulice i krzyczec 'Jeb** Pis, mimo ze nie jestem za nimi. Nie wiem :(
Dzięki za odpowiedź :) To pokrzepiające, że nie jestem sama w tym dylemacie.
@@mariannamycroft2611 Jakiej ustawy? Na chwile obecna to co sie stalo - istniala ustawa ktora jest opisana w skrocie w filmiku.
Wyrok tzn. TK wskazal na niekonstytucyjnosc jednego zapisu - czyli porownujac zapisy konstytucji z 97 i tej ustawy z 93 (oczywiscie, ze to tylko kwestia interpretacji zawartych "slow" wylacznie, nawet nie pojec bo one nie sa dobrze zdefiniowane).
Ustawa nadal istnieje, ale sam wyrok juz sparalizowal prawnie nie tylko same ewentualne zabiegi ale w ogle tez sporo badan diagnostycznych.. fajne nie?
Zatem ma byc albo nowelizacja istniejacej ustawy, albo nowa ustawa w tym zakresie (a uwaga w tej z 93 jest duzo wiecej punktow niz tylko te 3) albo w ogole dobranie sie do konstytucji.
I w tej aktualnej sytuacji ma sie zajac aktualny rzad.
I serio ciezko uwierzyc, ze to nie zostalo zaplanowane przez rzadzacych.
Prezes juz oglosil "walke" i ze nastapi zmiana bo protestujacy niszcza nasze rodziny.
Dlatego nowy filmik na tym kanale odnosi sie do wydarzen z kompletnym zignorowaniem rzadu, a do tego.jakos dziwnie a jednak z poparciem postulatow protestujacych.
Wsrod protestujacych sa ekstermisci - osoby najglosniej krzyczace a wyrazajace poglady skrajne i nie do przyjecia prawie przez nikogo.
Wsrod "spontanicznych" przeciwnikow protestujacych sa rowniez ekstremisci, niektorzy z tego kosciola o ktorym byl nowy filmik.
To czy dolczyc sie do prostestu czy go potepiac to wylacznie kwestia polityczna nie religijna.
Pozdrawiam
Od 5 miesięcy spodziewamy się dziecka . W badaniach prenatalnych wyszło ryzyko zespołu Downa . Propozycja usunięcia padla oczywiście. Nie wyobrażam sobie bym mogła się zgodzić zabić nasze jedyne upragnione dziecko . Proszę jednak o modlitwę o zdrowie dla naszego maluszka .
Pomodle się!
Modlitwa o zdrowie nienarodzonego dziecka
Panie Jezu, proszę Cię z miłością, za to powierzone mi życie, które noszę w łonie. Z pokorą dziękuję, że wybrałeś mnie jako narzędzie Twojej miłości. W tym pięknym oczekiwaniu pomóż mi żyć w nieustannym zawierzeniu się Twojej świętej woli. Daj mi serce matki: czyste, mocne i hojne. Ofiaruję Ci wszystkie obawy o przyszłość: lęki, niepewności, oczekiwania względem dziecka, którego jeszcze nie znam. Spraw aby narodziło się zdrowe, oddal od niego wszelkie zło fizyczne i niebezpieczeństwa duszy. Proszę, obdarz pełnią życia wiecznego dzieci, którym nie pozwolono się narodzić, otaczaj opieką rodziny, by mocą Twej łaski skutecznie oparły się zasadzkom złego ducha, z miłością przyjmując każde życie i chroniąc je od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Ty, Maryjo, która poznałaś niezliczone radości świętego macierzyństwa, daj mi serce zdolne do przekazania wiary żywej i gorącej. Uświęć moje oczekiwanie, błogosław moją cichą nadzieje, spraw by owoc mojego łona wzrastał w łasce i świętości. Przez Chrystusa, Twego Boskiego Syna. Amen.
Wierzę w to, że dobry Bóg obdarzy Cię zdrowym dzieciątkiem 🌈 💞
pomodlę się aby maluszek urodził się zdrowy.
Wiele rzeczy poszło do przodu, w każdej opcji dziecko będzie dla Ciebie ogromnym darem ^^ najważniejsze, żeby mogło szczęśliwie żyć w kochającej rodzinie :)
11lat temu lekarka zadała mi pytanie: ciąża zagraża pani życiu usuwamy? Odpowiedziałam, że nie i urodziłam zdrowego synka. Dziękuję Bogu, że go mam!
No i super 👌 ✝️✝️
Chwała Bogu!
Bo czasem wystarczy się aż modlić.
@@es3t nigdy w życiu tak bardzo się nie modliłam i faktycznie lekarka potwierdziła, że narodziny zdrowego dziecka w tym przypadku to cud! I ten cud jest już ze mną 11 lat😊
@@bawwab8113 bardzo mnie to raduje.
Jeden z niewielu ksiezy, ktorych naprawde moge sluchac bez konca. Dziekuje 🥰
Dodam, że leżałam na patologii ciąży z kobietami, których historie to był horror. Np ciąza, gdzie dziecko było bez mozgu. Wiadome było, że urodzi się i umrze od razu. Kobieta była traktowana jak kukczd jajo. Dla lekarzy to ciąża, która jets bo jest i nic z niej nie będzie wiec zero zaangażowania. Na oddziale nie było ani jednego psychologa z doskoku nawet. Zero pomocy. Kobieta leżała wyjąc z płaczu cały dzień z dala od męża bo z miasta oddalonego daleko od udziału patologii ciąży. Mąż mógł być tylko w łikendy bo były inne dzieci małe na stanie i musiał pracować na ich wikt. I jeżeli nie będzie porządnej opieki nad takimi ciążami i kobietami to one będą wolały podejmować decyzje o aborcji bo psychicznie nie będą w stanie wytrzymać 9 miesięcy horroru. Ja tam leżałam kilka dni i wyszłam w takim stanie psychicznym, że mąż się o mnie bał. Może zamiast gadać o zakazie aborcji i gadki, z której NIC nie wynika zacznie nasze państwo otaczać opieka ciężarne kobiety i kobiety po porodzie. Wtedy na bank będzie mniej aborcji. Wiecie ile jest w kraju hospicjow prentalnych? Kilka. A ile jest letalnycn wad w ciąży? Mnóstwo.
Edit: dla nie potrafiących czytac ze zrozumieniem raczę wyjaśnić, że nie popieram aborcji. Jedynie opisałam swoje odczucia i przeżycia w ciąży. Nie odpowiadam za brak zrozumienia slowa pisanego 😉
D
Dołożyć należy np całkowite odklejenie łożyska w 20 tygodniu ciąży, gestozę ciężarrnej itp. Czasem jest możliwość ratowania tylko jednego życia. Bo drugie i tak nie ma szansy.
@@mochereksplesniay1265 dokładnie.
I to jest problem
@@martynakapczynska5425 dlatego czekam aż moi katoliccy pro liferzy zrobią coś w praktyce. Rzad też nic nie robi.
Oby żadna kobieta nie musiała podejmować takiej decyzji. Bardzo trudny temat. Nie oceniajmy - kochajmy i módlmy się za te kobiety 😢
Najlepszym pomysłem antyaborcyjnym,byłoby wsparcie finansowe i wszelkie inne ze strony Państwa i Kościoła, oraz miłosierdzie dla kobiet które aborcję rozważają. Zakazywanie nie jest chrześcijańskie, powinniśmy walczyć miłością A nie siłą.
Zaznaczam że mam na myśli aborcję w tragicznych wypadkach, bo aborcja na życzenie powinna być nielegalna tak czy owak. W skrócie, uważam że kompromis to mniejsze zło którego daje większe pole do realnego działania bez rozbudzenia konfliktu. Zakazanie aborcji w słynnych " trzech przypadkach" to umycie rąk I zrzucenie na jeden przepis wszystkiego czego nam się nie chce robić.
To prawda. Wprowadzenie tego prawa siłą, wbrew społeczeństwu już skutkuje rozrastaniem się podziemia aborcyjnego. Tydzień temu nie wiedziałabym, gdzie mam szukać informacji na ten temat, dziś mam numery podane na tacy. Straszne.
My nie umiemy rozmawiać? Myślę ,że "my"to znaczy przede wszystkim Kościół w Polsce nie umie rozmawiać! !Teraz,w takim kryzysowym momencie dla kobiet ,gdy Państwo odbiera Im (koietom) kompromis aborcyjny,zaakceptowany przecież przez Kościół, i gdy protestujący chcą wejść do świątyń ,zamyka się przed Nimi drzwi i ustawia straż. ....czy ksiądz albo biskup nie mógłby wyjść do tych ludzi, zaprosić Ich do środka i w spokoju spróbować wysłuchać, co mają do powiedzenia...nie wyrzucać przerażonych i pozbawionych wszelkich praw kobiet..
Życzę, aby księża pomyśleli o tym....
Ojcze Adamie ,więcej na temat postawy samego Kościoła niech Ojciec powie...więcej właśnie teraz ...gdy zamykane są kościoły przed protestujacymi. .. teraz ,gdy potrzeba okazać jak najwięcej miłości bliźniemu. ..
tylko miłość rodzi miłość. ..nienawiść wyzwala więcej nienawiści. ..
Poglądy mam takie same jak Ojciec na temat aborcji, ale myślę, że obecna postawa Kościoła daleko odbiega od nauki Chrystusa :"kochaj bliźniego jak siebie samego "
Pozdrawiam!
Zabijanie jest ok czy nie ok? Pytanie moralnościowe a nie religijne rzecz jasna. Etyczne to dla mnie nie jest więc ja bym takiego niepełnosprawnego czy z wadami nie zabiła mimo że miałoby po urodzeniu cierpieć i umrzeć. Takie cierpienie byłoby dla niego lepsze niż rozrywanie na części 😕 Ja tam z tym wyrokiem nie mam więc problemu bo w moim życiu nic tak naprawdę nie zmienia. Apropos wyrok nie jest jeszcze w obrocie prawnym bo nie publikowany a już jest imba na ulicach.
A może spytajcie się mężczyzn o zdanie? Kobiety same tych dzieci nie robią. A mąż jest drugą połówką jednego ciała, wiec niech pojawią się w koncu mężczyźni, którzy przestaną się bać mówić czego pragną w tej sytuacji (mówię o tych, którzy są za życiem, a boją się poprawności politycznej i myślą, że to jest tylko decyzja kobiet).
@@Uaretheway ale po co tobie ten wyrok skoro i tak byś tego nie zrobiła? A inni by zrobili a nie mogą. Zostaną obdarowani krzyżem
W rodzinie znajomych dziewczyna usłyszała od 3 lekarzy że dziecko ma wadę genetyczną. Każde badanie to potwierdzało - chłopiec urodził sie o czasie zupełnie zdrowy :)
Cud
a ja chcę żeby ludzie wiedzieli że to nie zawsze są kwestie cudów tylko błędu lekarzy, oni nawet mylą sie co do płci a co dopiero mówić o genetyce
Badanie prenatalne to zawsze PRAWDOPODOBIEŃSTWO wystąpienia wady genetycznej, a nie jej stwierdzenie.
@@oksyhemoglobina może dla definicji prawdopodobieństwo ale dla ludzi taki werdykt jest jak wyrok skazujący matkę na przerwanie ciąży a dziecko na śmierć i pojawia sie namawianie kobiet na aborcję przez rodzinę a nawet lekarzy
@@misiaw.
Cud może, ale takich przypadków jest pełno! Medycyna wiele razy się myli!
Módlmy się za osoby stojące przed takim wyborem, otaczajmy wsparciem kobiety, które stają przed takim wyborem, które zostają z tym same, zamiast tak zajadle walczyć z samą możliwością aborcji. Mówmy, edukujmy, kochajmy...
Jestem katoliczką i w życiu nie usunęłam żadnego dziecka i nie Zabiłabym żadnego dziecka chociaż lekarz dawał propozycje nie skorzystałam jestem czysta Chwała Panu
Jestem mamą trzech nastolatek, 18 letniej i bliźniaczek - 14 lat. I to właśnie o nich, bliźniaczkach będzie mowa. 15 lat temu postanowiliśmy, że chcemy mieć drugie dziecko. Ok, udało się. Pierwsze USG i mój plan legł w gruzach. Bliźniaki. Jak to? Czemu? Byłam tą wiadomością tak zdruzgotana, że obraziłam się na Pana Boga. Inni nie mogą, a my od razu dwoje? Finanse, jak sobie poradzimy, rodzice daleko.Moje myślenie z tamtego czasu było straszne. I trwałam w tym gniewie do 21 tyg ciąży. A tu nagle... Krwawienie. Szybko szpital. Pani pielęgniarka szuka tętna. Nie ma. Nie możecie sobie wyobrazić co czułam. Panie Boże, nie zabieraj! Naprawdę poczułam to, że moje złe myśli byly powodem tego stanu. Poszlismy na USG. Lekarz szuka i znalazł. Ok, drugie, ok. Nigdy nie modliłam się tak żarliwie jak wtedy. Od tego momentu zmieniłam myślenie całkowicie. Przyjęłam moje dzieci jako wspaniały dar. Dziękuję Panu do dziś, że nasze bliźniaczki są z nami. Wszystkie trzy córki są naszym największym skarbem. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Langustowiczow i Ojca Adama.
Piękne świadectwo💗
Rozumiem Cię doskonale. Pan Bóg wie jak nas obdarować. Uściskaj córeczki ode mnie.
@@elzbietagegotek344 zrobi się :) 😍
Moja wnusia 30 maja skonczy 4latka a corka jest w ciazy z blizniaczkami prosze cie westchnij do Boga aby spokojnie dotrwala do konca ciazy(poczatek lipca)😊🤗❤
@@stefaniaheflik9157 oczywiście. Gdyby córka chciała porozmawiać, może do mnie napisać. Pozdrawiam serdecznie.
To mój (prawie) pierwszy komentarz, w każdym razie pierwszy poważny i mam nadzieję, że nie zniknie w gąszczu innych...
Nie będziemy mieli AUTORYTETU w kwestii aborcji dopóki nie zaczniemy KOCHAĆ DZIECI - wszystkich dzieci!
- dzieci księży
- dzieci z „nieprawego łona” - tzw „bękartów”
- dzieci chorych
- dzieci naszych nieletnich dzieci
- dzieci uczniów katolickiej szkoły
- dzieci poczętych z gwałtu
- dzieci prostytutek
- dzieci „dzieciorobów”
- ...
Jeśli dziecko (każde!!!) nie stanie się dla nas wierzących świętością i Bożym darem nigdy nie uda nam się wygrać z nieprzyjacielem (diabłem).
Jeśli nie będziemy chcieli przyjąć każdego dziecka (i jedno „okno życia” w województwie to za mało!) nie wygramy!
Jeśli nie zmienić poglądów i języka jakim jako wierzący się posługujemy i nie postawimy miłości na pierwszym miejscu i bez żadnych „ale” nie wygramy z aborcją!
Najpiękniejszy komentarz ❤
Otóż to, tak łatwo nam krzyczeć o grzechu, wytykać palcami najczęściej samotne matki, które zdecydowały się urodzić. I z taką samą swobodą i hipokryzją wytykalibyśmy te osoby za aborcję. Bo grzech tak łatwo wytknąć, kochać jakoś trudniej.
To samo można powiedzieć o eutanazji.
Kochajmy dzieci jeżeli tego się nauczymy, będzie nam łatwiej zrozumieć dlaczego mamy dać im szansę by tu się pojawiły. Pomóżmy kobietom, które mimo przeszkód chcą urodzić. Wesprzyjmy je żeby poczły jak są ważne i kochane. Nie dajcie im odczuć, że są gorsze. Niech każdy katolik wie, że nie podając ręki w trudnych chwilach drugiej osobie grzeszy. Jak często lubimy osądzać. Jeżeli zaczniemy od miłości do tych najsłabszych to będzie nam łatwiej im pomóc. Bo gdy kogoś kochamy to mu chcemy nieba uchylić. I takie mnie tu przemyślenia naszły.
Super,:)), myślę tak samo brawo!
Bardzo dobra wypowiedz. Zmienić obyczaje, a nie prawo.
Zkiwidujcie więc policję i nie ścigajcie przestępstw.
Co robisz żeby zmienić obyczaje , i jak to się powinno robić?
Prawo kształtuje obyczaje. Ma funkcję wychowawczą.
Mam wrażenie że cała walka z aborcją odbywa się ze złej strony. Jest to oczywiście tylko moja opinia, ale uważam że aborcja nie jest problemem tylko wynikiem pewnych problemów. Bo bardzo łatwo wejść w naiwne myślenie, że jeśli prawo czegoś zakaże, to ten problem magicznie znika. Można zakazać bezdomności, ale ten problem nie zniknie. Tak samo zakazanie aborcji lub całkowite zalegalizowanie nie rozwiązuje problemów, z powodu których zapadają decyzję o aborcji. Dlatego warto walczyć z przyczynami a nie skutkami. Załóżmy że kobieta dokonuje aborcji bo nie ma środków materialnych żaby zapewnić dziecku godne życie. Może warto się w takim razie zastanowić, jak pomóc takim osobom i poprawić ich byt. Tak samo w przypadku dziecka poczętego w wyniku gwałtu. Wciąż taka kobieta i dziecko łatwo stają się ofiarami ostracyzmu, wiele osób wciąż uważa, że takie dziecko jest mniej wartościowe. Tutaj należałoby pokazywać, że takie dzieci są akceptowane na równych prawach w naszym społeczeństwie i zwalczać opinie, że takie dziecko jest w jakikolwiek sposób gorsze. Jeśli zaś chodzi o choroby czy kalectwo, to myślę że tutaj należy przede wszystkim starać się o poprawę opieki medycznej i edukować społeczeństwo, pokazać że mimo kalectwa czy choroby dzieci nadal są w stanie żyć i funkcjonować wśród nas i zapewnić pomoc tym dzieciom i ich rodzicom.
I myślę że na koniec warto pamiętać, że osoby decydujące się na aborcję nie są potworami, ale najczęściej ludźmi, którzy zostali postawieni w niezwykle trudnej sytuacji życiowej, nierzadko bez wsparcia ze strony innych. Być może to co napisałem jest naiwne i zbyt optymistyczne, zapewne tak jest. Mimo to wciąż uważam, że warto zastanowić się, co wpływa na decyzję ludzi i próbować pomoc im, aby nie musieli podejmować tak trudnej i brzemiennej w skutkach decyzji.
Zgadzam się że wszystkimi,tylko nie ze słowem kalectwo,jak już to niepełnosprawność.
💖💖💖
Bardzo mi przykro, ale uległ Pan propagandzie. Ruch pro-life nie ogranicza się do postulatu zakazu aborcji. Są też postulaty regulacji okien życia i zakładania nowych okien życia. Możliwości zostawiania dzieci w szpitalach. Poparcia dla takich programów jak 500+, niższych obciążeń podatkowych dla produktów takich jak pieluchy, beciki, wózki dla dzieci, kołyski, kas pierwszeństwa, ogólnego pierwszeństwa dla kobiet w ciąży i dla kobiet z małymi dziećmi, łączenia pracy z macierzyństwem, emerytury dla matek wielu dzieci, rozwoju rodzinnych domów dziecka, itd.
www.duchprawdy.com/niezamierzone_pouczenia_zlego_ducha_ks_bamonte.htm
W końcu głos rozsądku! Podpisuję się obiema rękami pod tym.
Proszę Was o modlitwę -za mnie
.... choruję na nowotwór złośliwy z przerzutami ...wiem ,że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych - potrafi zdziałać CUD UZDROWIENIA.
Proszę Was o szturm do Nieba ,bo tam gdzie dwóch lub więcej osób się modli ,to Bóg te prośby szybciej wysłuchuje ...
Ja zaś , obiecuję modlitwę za Was ♥️💙🙏.
W Was moja nadzieja 🕊️
Pomodlę się... jasne.
Wiem, co czujesz...
Kiedy nic nie jest pewne, wszystko jest możliwe. Wierzysz?
Będę wdzięczna za Twoją modlitwę - Anka (onkopacjentka).
Zapisalam sobie Twoje imie i nazwisko i bede sie modlila.Pisz prosbe o modlitwe czesciej.
Niech Ciebie Pan błogosławi i strzeże i rozpromieni Swoje oblicze nad Tobą
Duzo sily zycze, reszta zajmie sie Bög❤
Madziu, nadzieję trzeba mieć do końca... Będę modliła się za Ciebie. Z Bogiem 🙏❤️🌷🕊️
Dziękuję ❤️ Potrzebowałam takiego wytłumaczenia. Temat dalej aktualny.
Usłyszałem ostatnio piękne zdanie - prawo jest potrzebne tam gdzie nie ma miłości. To miłości nam brakuje. W sytuacji idealnej zarówno zakazu aborcji jak i samych aktów aborcji by nie było.
Tak!💗
Ale świat Boga nie jest idealny.
@@martabaszczyk4421 świat ludzi nie jest. Dlatego Jezus chciał żebyśmy sprowadzali Królestwo Niebieskie na ziemię
Dokładnie, tak jak nie da się znieść ubóstwa ustawą tak i ustawą nie zmieni się serc ludzkich w sprawie aborcji. bo nawet jeśli zakazano by całkowicie to jeśli ktoś chce to zrobić, to i tak znajdzie sposób, wyjeżdżali by za granicę, albo mafia by się na tym wzbogacila, powstałyby jakieś ukryte niedostępne publicznie gabinety gdzie w podziemiu nadal dokonywano by aborcji albo po prostu jeśli kobieta będzie chciała to zrobić to zacznie chlać alkohol albo pobije się w brzuch byle tylko poronić.
Jak ludzie w sercach nie będą mieli poukładane to żadne prawo i żadna ustawa tego nie zmieni
Paweł Grabiec Nie ma nic idealnego.
Kiedy rodzice mnie poczęli, lekarz do którego mama poszła powiedział, że nie ma szans na urodzenie mnie z uwagi na jej stan zdrowia. Aborcja to bylo jedyne wyjście. Podobnie powiedzieli inni lekarze. Ale mama się uparła, że mnie urodzi. Mimo że mam dużo rodzeństwa, jestem jej ukochanym dzieckiem. Urodziłam się wbrew przewidywaniom lekarzy, zdrowa i puchata. Dla mamy to był najłatwiejszy ze wszystkich porodów. To Bóg decyduje.
Masz wspaniałą mamę. To tak jak moja mama. Gdy była w ciąży z młodszym bratem dostała silnego krwotoku aż wylądowała w szpitalu. A lekarze sugerowali usunięcie dziecka bo jak sami powiedzieli ,,nic z niego nie będzie '' a potem brat Adam, który teraz ma 26 lat, urodził się zdrowy i pełny sił
Cieszę się, że JESTEŚ na świecie i dzielisz się kulisami Twojego przyjścia na ten świat! Cieszę się, że 3,5 roku temu moja córcia również podważyła logikę medycyny i... pojawiła się w moim brzuszku, a następnie na przekór całemu lekarskiemu niedowiarstwu - przetrwała 4 m-ce w inkubatorze, jako waleczna 700-gramowa młoda dama!!! Niech żyją chodzące CUDa Pana Boga, którym nikt nie dawał szans przeżycia, takie jak Ty i moja piękna, utalentowana i dzielna wcześniaczka >
Myślę, że właśnie w bardzo dużym stopniu na decyzję kobiety wpływają lekarze, krórzy "zgodnie z prawem " proponują takie rozwiązanie. Śmię twierdzic, że gdyby aborcja nie była legalna, to wiele kobiet, szczególnie tych wahających się, nie zabiłoby dziecka.
Pozdrawiam, Bóg zapłać za świadectwo
Bo liczą fakty medyczne, ale zatym idą teorie, oraz prawdopodobieństwa rozwoju danej choroby, natym się lekarze wkładają bawiąc się w Pana Boga i ferwują wyroki kto ma żyć. Doradzają błędne postępowanie niestety być może pod kątem tego co sami by zrobili, "no przecież są pełni wiedzy, zapominają iż nad wszystkim jest Pan Bóg. Najgorsze jest to nachalne namawia ie do usówania dzieci, osobą które są zrospaczone, bezbronne w takim momęcie.
@@Fkorniszon Ludzie dzis maja strasznie naplatane w glowach,sumienia znieczulone. Prawo ktore na to pozwala zwykle ubiera w ladne slowko slowo aborcja - "usuniecie ciazy",ma pani prawo "plod usunac" itd. Posluguje sie ladnymi frazesami,zamiast mowic jak jest naprawde. Aborcja to zabojstwo,niewazne jak nazywane - to pozostaje zabojstwem.
Slowo aborcja czy usuniecie ciazy ladniej brzmi dlatego ludzie sadza ze maja "wybor" do zabicia kogos by zachowac swoj tylek w stanie nienaruszonym.
W obliczu dzisiejszej sytuacji, ten vlog jest wręcz proroczy o.o .
Tu nie trzeba być prorokiem, tylko patrzeć i wyciągać wnioski. Zgadzam się w pełni z O. Adamem. Młoda już byłam i pamiętam doskonale czasy kiedy u nas w kraju aborcja była " na życzenie" i osoby które wywołały temat też młodość mają za sobą i doskonale wiedzą jaki skutek przyniesie decyzja o zmianie ustawy. Uważam że działanie to jest celowe aby skłócić społeczeństwo.
Noooooooooo tylko że teraz jest to wręcz niezgodne z prawem bo wsm nie można było wcześniej (idk czy teraz też xdd) a to jest skupisko 1234567890mld razy większe niż cały świat xddddddddddddddddd
Całkowicie zgadzam się z Ojcem. Mnie również prponowano aborcję ze względu na wykrytą w okresie prenatlnym wadę genetyczną dziecka. Nie zgodziłam się, spotkałam się z dużą niechecią ze strony lekarzy, zarówno przed jak i po porodzie. "Masz co chciałaś".
Wg mnie najgorszym dylematem dla kobiety to ten, kiedy ciąża zagraża jej życiu. Tu nie ma złotego środka. Powierzajmy Panu w swych modlitwacb wszystkie matki znajdujące się w stanie błogosławionym❤️❤️❤️
@@Pkrupie Tulę do serca, również zapewniam o modlitwie.
1. Czy jest wolą Bożą leczyć ludzi na poziomie embrionalnym przez zmiany w genach? Znam przypadek, gdzie kobieta miała genetycznie dominująco uwarunkowanego raka piersi, której siostra zmarła z powodu tego raka, i lekarze usunęli ten gen z embrionu. Czy to postępowanie zgodne z wolą Bożą? Czy w takim przypadku choroby, która dominująco przechodzi na potomków, Pan Bóg byłby zgodny, żeby nie powielać choroby dalej i stosować antykoncepcję?
2. Jak wyznaczyć granicę niewłaściwego myślenia o pieniądzach czy innych dobrach? Jak wychwycić w sobie chciwość, jeśli taka jest? Porównywanie się do innych chyba nie jest dobrym pomysłem?
3. Jak rozeznawać ekologię i hodowlę zwierząt wobec boskiego zamiaru? Jestem producentem bydła mlecznego i kiedy widzę ekologiczny, tylko w cudzysłowie "pro"-zwierzęcy marketing, niesamowicie kraja mi się serce, kiedy rolnicy, żywiący ludzkość są nazywane gwałcicielami i mordercami. 😣 Aktualnie zasoby ziemskie pozwalają na wyżywienie 3,5 miliarda ludzi, czy powinniśmy intensyfikować produkcję rolną, przeciwdziałać głodowi, czy jednak tworzyć wszystko w sposób zgodny z naturą, gdzie powinniśmy powrócić do czasów, gdzie 30% ludzkości powinno zajmować się rolnictwem?
4. W jakich przypadkach niepełnosprawności człowiek nie może spełniać posługi kapłańskiej?
Chyba Ci się pomyliło coś trochę odnośnie usuwania genów z embrionu. Dziś możliwy jest wybór zarodka który genu wadliwego nie posiada . Może o to Ci chodziło.
Metoda pozwalająca na usuwanie genów z zarodków jest wciąż na etapie badań i raczej szybko nie wejdzie. Myślę, że ze względu na te badania, nie można odpowiedzieć na pytanie zgodności z wolą Bożą . W końcu nie znana jest skuteczność tej metody czy też śmiertelność dla zarodka co mogłoby znacząco wpływać na odpowiedz. Poza tym dochodzi też pytanie czy w ogóle takie badania są moralne.
MOIM ZDANIEM produkcja zwierzęca i wyzyskiwanie zwierząt jest moralnie złe. Dlatego nie jem produktów pochodzenia zwierzęcego.
Bardzo, bardzo szanuję za odwagę w wypowiadaniu się na wszystkie tematy
Jako lekarz specjalista położnictwa i ginekologii, który pracuje w Polsce i w Niemczech niestety nie mogę zgodzić się z o.Adamem. Kompromis jest zły, gdy chodzi o życie nie "płodu" tylko człowieka. Nie chowam się pod żadnym nickiem i jestem gotowy do rozmowy na argumenty.
Doktorze, dziękuję za ten głos. Ja też jestem rozczarowana tym tłumaczeniem, choć bardzo cenię O. Szustak, ale takiej argumentacji nie akceptuję. Bo nie mówimy tu o sprawach abstrakcyjnych, lecz o życiu odobieranym każdego roku w Polsce ok. 1000 dzieci z przesłanek eugenicznych. Nie można tego życia poświęcać w imię filozofii "może być gorzej". Nie wiem, jakie jest wyjście z tego impasu, ale buntuje się, gdy ceniony przeze mnie duchowny nagle temat prawa aborcyjnego też zaczyna relatywizować. Nie radzę sobie z tym.
Chciałabym poznać rozwinięcie tej myśli. Czy mogę o to prosić?
Panie doktorze, uważam że być może nie do końca wsłuchał się Pan w słowa Ojca Adama, który sam powiedział, że "Nie. Tutaj nie ma żadnego kompromisu". Chodzi o to, żebyśmy jako chrześcijanie podejmowali takie działania, które uchronią ludzi przed podjęciem tak okrutnej decyzji. Potrzeba jest ogromna, zwłaszcza, jeśli chodzi o wsparcie dla matek. Natomiast tutaj muszę się zgodzić, że na poziomie prawa zbyt dużo nie zdziałamy. Ludzie, którzy dopuszczają aborcję (a jest ich całkiem sporo) zaczną się buntować, jeśli całkowity jej zakaz wejdzie w życie. Kobiety, które będą chciały "pozbyć się dziecka" zrobią to w innym kraju lub co gorsze nie legalnie, w sposób niebezpieczny także dla nich.
Ja jestem psychologiem, który na codzień pracuje z ofiarami m.in. gwałtu. Wiem, że kobiety nie byłyby wstanie wychować takiego dziecka. A warunki w rodzinach zastępczych nie są dobre i dzieci nie doznają tam miłości
W internecie jest wiele opinii, że jest pan argogancki i niesympatyczny.
W 12 tygodniu ciąży dowiedziałam się że moje dziecko urodzi się chore. A potem było już tylko gorzej, nie myślałam o zakończeniu ciąży, jak to nazywali niektórzy lekarze, tylko modliłam się o cud, by synek był zdrowy. W 28 tygodniu dostałam stanu przedżucawkowego i trzeba było rozwiązać ciąże na ratunek życia mojego i dziecka. Mówili że dziecko może nie przeżyć. Urodził się Adaś z wagą 1020g, z wadą serca, wodogłowiem i zespołem Downa. W tym roku skończy 9 lat. Nie jest łatwo bo wymaga stałej opieki, jest leżący, ma porażenie lewostronne, padaczkę lekooporną, przewlekłą niewydolność oddechową, nie mówi, ale pięknie się uśmiecha i kocham go całym sercem. Kiedy byłam w ciąży z drugim synkiem zrobiłam wszystkie badania, bałam sie okropnie, że gdyby było źle nie dam rady opiekować się drugim chorym dzieckiem, wszystko było dobrze, a ja dziekuje Panu że nie musiałam podejmować ogromnie trudnych decyzji. Tomek urodził się w 32 tygodniu, jest zdrowy, a ja codziennie dziękuję Panu za moje dzieci. Życie moje nie jest łatwe, czasami brakuje sił, ale nie żałuję ani jednej chwili, bo mam wspaniałe dzieci. Od roku słucham i oglądam wstawaki, vlogi itd. Ojca Adama, które dodają mi sił i mocy. Dziękuję
Niech Bóg Was błogosławi nieustannie!!!!! I obdarza wszelkimi laskami!
Bohaterka, brawo, zawsze będę podziwiać takie Mamy. Pozdrawiam z modlitwą
Niech Bóg obdarza Panią potrzebnymi łaskami w codziennym trudzie 🙏🌻
Chylę czoła przed Panią, Wspaniała Kobieto . Nikt nie potrafi zrozumieć takiej sytuacji dopóki się sam w niej nie znajdzie. Dla mnie jest Pani już teraz świętą osobą, tak jak każdy, kto poświęcił swoje życie potrzebującym opieki. Zawsze kiedy brakuje mi cierpliwości dla swoich zdrowych dzieci, mówię sobie: kobieto, spójrz na te matki, które wychowują przewlekle chore dzieci i przestań narzekać, bo nie wiesz co mówisz!
Życzę Pani, żeby nigdy nie zabrakło tak bardzo potrzebnego wsparcia życzliwych ludzi.
Twórczość ojca Adasia jest bardzo dużym wsparciem także dla mnie każdego dnia. Pozdrawiam serdecznie!
Jesteś wielka 😘Bóg z Tobą
Ojcze Adamie. Zawdzięczam Ojcu bardzo wiele! Jesteś absolutnie wyjątkowym kapłanem, przez którego niesamowicie działa Duch. W tym przypadku jednak odważę się na komentarz.
Zgadzam się z absolutna większością tego filmu. Pięknie Ojciec tłumaczy, dlaczego aborcja nie może być dopuszczona w każdym przypadku. Większość filmu jest bardzo dobrze uargumentowana, aby pod koniec zaskoczyć rozczarowaniem. Ojcze, my nie mamy pojęcia co będzie jak inna partia przejmie władze. Nie wiemy kiedy to może być. Nie wykluczone, że obecna opcja polityczna może rządzić jeszcze 10 lat. Gdyby przez te 10 lat prawo nie pozwalało na te 3 wyjątki, to tak wiele osób by przeżyło. Dalej: Nie mamy pojęcia jaka opcja po tym czasie może przejąć władze. Może dojść do takiego przetasowania, że nie potrafimy sobie wyobrazić jak ta scena będzie wyglądała. Jeśli nawet skrajna lewica przejmie władze, to nastroje społeczne po tych latach mogą wyglądać tak, że nawet oni nie odważą się na skrajna liberalizację prawa aborcyjnego. Może nawet nastroje nie pozwolą im na powrót do KOMPROMISU. Ojcze, prawo też buduje obyczaje. Przyzwyczaja nas do stanu rzeczy. Mamy robić swoje. Tu i teraz najlepszym rozwiązaniem jest obalenie kompromisu, bo są rzeczywistości, które takiego kompromisu zaakceptować nie mogą. Pozdrawiam.
Ogromny szasunek Ojcze, ten vlog wymagał dużo odwagi z Twojej strony... Mam nadzieję, że zdecydowana większość z nas zrozumie dokładnie to co chciałeś powiedzieć, bez niepotrzebnych domysłów czego Ojciec nie powiedział, ale pewnie tak myśli. Dziękuję za słowo i pozdrawiam 🐼❤️🙏🙂
Dokładnie zrozumiałam, ale myślę, że tak jak się zastrzegał się myli. Warto posłuchać Weroniki Kostrzewy, która trochę dłużej siedzi w tym temacie.
W tym vlogu jest ojca wielkość i pokora.
Dziękuję ☺️
W ciąży z piątym dzieckiem okazało się że mam raka nerki. Byłam operowania w 5 miesiącu ciąży. Żyjemy obie. Dziś córka ma 20 lat i jest moim błogosławieństwem. Modliła się za nas wspólnota i Bóg przeprowadził mnie przez tę sytuację. Całkowicie zaufałam Bogu. O aborcji nie było mowy. Chwała Panu! Dziś medycyna też dużo może. Dziękuję o. Adasiu za Twój jakże ważny głos i pozdrawiam ❤️
Chwała Panu! ♥️
Chwała Panu!!
piękne świadectwo
Chwała Panu 🙂💜
Chwała Panu! ☧ 🙏 ♥️ 🕊️
Pół roku temu, kiedy oglądałam ten film byłam oburzona. Jak można zgodzić się na aborcję. Dzisiaj wróciłam do niego, z pokorą. Dzięki Ojcze!
Nie tylko ty Karolinko obejrzałaś teraz ten film. :)
Nadal nie można.
@@SpockCaptain nie można osobiście, to jest zrozumiałe. Ale na świecie są ludzie o innych poglądach jeszcze i ta ustawa dla nich tez jest kompromisem
Q&A Marne szanse na odpowiedź, ale...spróbuję: Czy w chwili kiedy rodzi sie człowiek, Pan Bóg już wie ile lat będziemy żyli, co złego a co dobrego zrobimy i do jakiego punktu w swej wierze dobrniemy? Jeżeli tak, to dlaczego niektórzy żyją 90 lat krzywdząc innych a inni cudowni ludzie umierają młodo lub dzieci żyją nawet tylko jeden dzień? A może Pan Bóg czeka obserwując nasza wolną wolę i zabiera nas "do Siebie" kiedy uzna że człowiek już nic w sobie więcej nie zmieni - ani na lepsze ani na gorsze, a w skrajnych przypadkach "zakochuje" sie w wyjątkowych ludziach i zabiera ich - a więc decyduje o końcu naszego życia w naszej największej doskonałości ziemskiej jaką możemy indywidualnie osiągnąć? Z Panem Bogiem
hej. To nie takie pytanie. Człowiek żyje wiecznie, tutaj jako ciało, tam jako dusza. Pewnie, że Dobry Bóg kochający dusze chce aby oddać im swoje królestwo i decyduje o czasie przejścia, ale również dopuszcza "przypadkowe" przejścia. Nie ingerując w bieg naturalnych zdarzeń. Staranie zrozumienia Bożego planu dla duszy, musi być w kontekście tego, czego ona doświadczy po przejściu do nieba, bo tam będzie wiecznie, nie tutaj
Kasiu , Bog jest Stworca i dawca zycia.Bog nikomu zycia nie zabiera . Od Boga pochodzi tylko dobro ,bo jest Miloscia. Diabel przychodzi tylko po to ,aby krasc ,niszczyc i zabijac. Bog nie chce abysmy chorowali tak samo ,jak nie chce ,abysmy grzeszyli. Bo Uzdrowienie jest zawarte w Odkupieniu ,Okupione Ranami i Krwia Jezusa. Bog poslal Swojego Syna aby nas Odkupic z opresji szatana i dac nam zycie i to zycie w obfitosci. Bog nie daje choroby ,to jest dzielo diabla. Jezeli ktos przedwczesnie umiera z powodu choroby ,to diabel go zabija. Oczywiscie ze Bog Go przyjmuje z otwartymi Ramionami ,bo diabel moze dzialac (chociaz bezprawnie ) w naszych duszach ,umyslach czy ciele , ale nie ma dostepu do ducha. Bo od chrztu sw.w naszym duchu mieszka Duch Swiety. Wola Boga jest ,aby kazdy oddal ducha w rece Ojca ,jak ukonczy swoj bieg. Bo danae jest czlowiekowi raz umrzec. A jezeli ktos mowi ,gdy umiera male dziecko "Bog dal i Bog zabral ", to klamie i powinien oczyscic obraz Boga z winy . To tak samo podczas aborcji ,dziala szatan...on moze dzialac tylko przez czlowieka bo jest duchem...
A ja Ci tak powiem: Bóg zna każdą jedną wersję Twojego życia, zna każdą jedną możliwość i sposób w jaki Twoje życie może się potoczyć - ale to od Twoich wyborów (a czasem cudzych) zależy jak to życie się potoczy. Jak ktoś jest złym człowiekiem 90 lat, ale jest szansa, że w wieku 91 się nawróci i odmieni i wróci do Boga - no to czemu Bóg miałby mu nie dać takiej szansy, skoro go kocha? Poza tym, to nie od Boga zależy czy umieramy - najczęściej przecież śmierć jest z winy drugiego człowieka - z wypadku, z zabójstwa, z naszego zaniedbania, z głupoty...
Z teologii dogmatycznej - Bóg jest wiecznym teraz, jest ponad czasem, który dotyka nas ludzi. Stwarzając danego człowieka, wie co go czeka. Bóg stwarzając wie o nas wszystko.
Gorsi i zli ludzie dluzej zyja ,by miec wiecej czasu na naprawienie zla ktore wyzadzili.Przykladem moze byc moj ojciec zakala,alkoholik,ktory przezyl dwa ataki serca i nadal zyje.ma prawie 80 lat(zniszczyl mi pol zycia).
Ojcze Adamie. Pięknie powiedziane.
Brakuje mi tylko w tej wypowiedzi jednego: kobiety, które stają przed tymi dylematami, są postawione przed największymi ciężarami w swoim życiu: choroba dziecka na które czekały, gwałt, własna choroba... Są wtedy najsłabsze i najbardziej narażone na złe podszepty.
Za oparciem się łatwości rozwiązania pod postacią aborcji stoi np. (to pewnie najczęstszy przypadek) całe życie z niepełnosprawnym dzieckiem.
Gdzie my katolicy wtedy jesteśmy?
Czy stoimy: „Jasne, nie będziesz z tym sama! Tobie się to przydarzyło, ale poniesiemy to razem.”
Nie ma nas. I mówię to uderzając się w pierś. Nie ma mnie.
Jedyne co potrafimy to zapewnić przez aparat przymusu: Nie wolno ci. Musisz.
A my odchodzimy. My możemy. Dla nas to koniec tematu.
Nie będę wracał nawet do tego, ze nie rozumiemy, że narzucanie swojego zdania innym to forma przemocy.
Możemy zmieniać tylko siebie. Możemy zmieniać innych tylko zmieniając siebie.
Uważasz że aborcja jest zła, idź odbierz ten problem od kobiety, która nie jest tego do końca pewna, bo może jest zbyt przerażona tym co ja właśnie spotyka.
Tego nam brakuje.
Co robimy? Wyrażamy szczytne poglądy i ...wracamy do kolacji...
❤️
Moim zdaniem niekoniecznie katolicy się odwracają od problemu. Ale nawet dziś wyczytałam o skazaniu ludzi za odmawianie różańca przed kliniką aborcyjną. Katolicy mają prawo wyrażać swoje poglądy, ludzie z czarnych marszy nie mają jakoś moralnych dylematów przed głoszeniem haseł: aborcja = życie, czy innych bzdur.
To zmień to:) wyjdź do ludzi, najtrudniejszy pierwszy raz.
Zgadzam się w zupełności, to samo napisałam.
Pięknie powiedziane. Ja też nie popieram aborcji, jednak nie czuję się kompetentna, żeby powiedzieć kobiecie w tak tragicznej sytuacji - musisz urodzić. Powinniśmy jej pomóc, powinna mieć wsparcie możliwe z najlepszych. Jednak moim zdaniem zmuszenie jej przez prawo do urodzenia zrobi jej krzywdę, zrobi z niej jeszcze większą ofiarę. A dziś dla mnie każda kobieta w Polsce decydująca się na urodzenie dziecka mimo możliwości aborcji staje się bohaterką. Daje innym świadectwo. Nakaz prawny odebrałby im nawet tę godność.
A przecież to dla tej kobiety nie tylko 9 miesięcy ciąży i koniec, po kłopocie. Nawet gdy odda dziecko do adopcji po gwałcie, nie sądzę, żeby kiedykolwiek o nim zapomniała, przestała o nim myśleć... Najgorszemu wrogowi nie życzę, żeby musiał podejmować taką decyzję...
Tego mi teraz trzeba było.. Dziękuję!
Nie będę oceniać księdza wypowiedzi. Powiem jak bylo w moim przypadku. Mialam dwoje dzieci w wieku 8 i 1.5 roku po 2 cesarkach. Zaszlam w ciążę lekarz radzil nie ratować tego dziecka bo ciąża była zagrożona. Nie sluchalam zmienilam kekarza okazalo się ,że mam zagrożenie życia przez tą ciążę. Poszłam do spowiedzi i wzielam sakrament namasczenia chorych. Powiedziałam do męża, że hesli trzeba będzie uratowac jedno z nas to proszę uratowac dziecko. Przeżyłam kolejną cesarkę. Dziś syn ma 20 kat jest przystojnym młodzieńcem. Trzeba zaufać Bogu. Polecam książkę ojca Dolindo pt. Jezu Ty się tym zajmij. Wszystko co pochofzi od niego jest najlepsze. Pozdrawiam.
Bądź błogosławiona, mądra matko. Każdego dnia wiesz, że dobrze zrobiłaś. Z Bogiem! 🙂
@@music4moni W imię miłości zawsze wybiera się życie. Tego uczy Pan Jezus.Choc to czasem trudne. Gleboko współczuję osobą, które dokonały innego wyboru. Nikogo jednak nie potepiam.
Ojcze Adamie, widać jak bardzo jesteś zmęczony.... dziękujemy Ci za każde nagranko mimo zmęczenia i czasem ciężkich chwil...
Benedykt XVI-ty powiedział to inaczej: Wybierać trzeba nie mniejsze zło a większe dobro. Ale jak Ojczulek już gdzieś mówił: Najważniejsze, co możemy zmienić, to jesteśmy my sami. (Tym różni się chrześcijaństwo od komunizmu - my zaczynamy od siebie a nie od innych.)
Bardzo proszę o modlitwę za mojego ukochanego. By pan Bóg przywiązał go do życia i pomógł uporać się z myślami samobójczymi.
Amen 🙏
Rika 03rin Bóg z Tobą i Twoim ukochanym Rika !!!
Pięknie o Nim piszesz. Trzymajcie się ❤️
3 rzeczy, które szczególnie doceniam, zapamiętałem, z którymi się zgadzam:
1. Osądzanie kobiety, kiedy nigdy nie było się w jej sytuacji jest absolutnie niedopuszczalne.
2. Zmiana prawa zamiast obyczajów. Oczywiście, że problemem kościoła jest to, że miast mówić do ludzi wymusza zmiany w prawie.
3. Bezkompromisowa walka o zakaz aborcji musi przynieść odwrotny skutek. Starania powinny pójść raczej w kierunku wsparcia matek stających przed tym tragicznym dylematem. Wsparcia psychologicznego/duchowego (ale wolnego od ideologii), medycznego i bytowego.
Dzięki Ojcze za mądre słowa!
zgadzam się w 100%, czy zakazem problem zostanie rozwiązany?! czy może raczej zostanie rozwiązany gdy zaoferuje się wsparcie i zrozumienie?! niech sobie będzie możliwość aborcji, tylko niech jak najmniej osób czuje się zmuszonych do skorzystania z tego prawa!
Problemem kościoła nie jest to, że wymusza zmiany w prawie. Problemem jest to, że praktycznie nie dyskutuje z osobami pro-choice. Obalenie Roe v Wade w USA było możliwe dzięki ogromnej aktywności organizacji pro-life, które działają na uczelniach i w przestrzeni publicznej dyskutują z argumentami pro-choice. Walka o zakaz aborcji musi opierać się jednocześnie na 3 działaniach: apologetyce życia, wsparciu matek, zaostrzaniu prawa. Jeśli któregokolwiek zabraknie, to czeka nas porażka.
Stopniowe zaostrzanie prawa jest konieczne, ponieważ osoby, które dokonały aborcję, dużo trudniej jest przekonać, że jest zła ze względu na efekt psychologiczny wypierania ze świadomości tego, że zabiły człowieka. Właśnie dzięki dotychczasowemu prawu spada w Polsce poparcie dla aborcji.
Ojciec Adam sugeruje, że spadek poparcia dla aborcji następuje sam, więc powinniśmy się skupić na wsparciu socjalnym. Nic bardziej mylnego.
Polecam książkę "Przekonać do życia" Trent Horn.
Zaglądam tu sporadycznie, ale dzisiaj specjalnie odszukalam ten temat.
Jak widać nie trzeba było długo czekać żeby słowa powiedziane w filmiku się sprawdziły, bo to nie skończy się tak jak jest dzisiaj
Dokładnie to samo pomyślałam słysząc dziś posłanki domagające się całkowitej legalizacji aborcji...
Ponadto rozlały się adresy i nr tel., gdzie i jak dokonać aborcji, już bez powyższych ograniczeń. Może i prawo zabroni, ale ilość aborcji poza prawem wzrośnie, więc de facto więcej dzieci zginie.
Temat aborcji jest bardzo ciężki, myślę, że potrzeba rzetelnej debaty, a nie wyzwisk, krzyków i bijatyk. Każda z grup ma swoje racje, niedobrze, że zamiast rozmowy są tylko nieprzemyślane kroki tak jednych, jak i drugich. Zresztą uważam, że obecne czasy kryzysu nie są dobrym momentem na poruszanie tego typu spraw. I chyba rządzący nie do końca zdawali sobie sprawę co się wydarzy i jak to wpłynie na nastroje społeczne.
tak się kończy pazerne bycie świętym, i to cudzymi rękami.
@@jadoz1586 Moim zdaniem wyciągnięcie tego tematu było jak najbardziej celowe. Temat aborcji jest kontrowersyjny, strajki kobiet odbywały się już wcześniej, więc reakcja była jak najbardziej do przewidzenia. Ochrona zdrowia nie radzi sobie z pandemią, to jest fakt. Ludzie wyszli na ulice, więc można spodziewać się wzrostu przypadków zachorowań na covid 19. Rząd zrzuci winę na strajki przykrywając tym samym kondycję NFZ
Kiedyś zostałam zapytana przez mojego kolegę czy popieram aborcję moja odpowiedź była nie. Takiej reakcji się nie spodziewałam dostałam opierdziel od niego , że nie popieram. On stwierdził , że popiera bo jak kobieta chce usuwać to niech usuwa. Ja i tak zdania nie zmieniłam. To jest zabójstwo dziecka nienarodzonego i nie mam zamiaru popierać zabójstwa. W związku z tym podjęłam się Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego , czyli modlitwa przez 9 miesięcy za dzieci zagrożone aborcją. Dziś 10 dzień. Raz nawet na instagramie posypały skę na mnie słowa krytyki za to , że nie popieram aborcji. Jestem za obroną życia , bo każdy na to zasługuje. Życie to dar od Boga i należy tego życia bronić!
Brawo, jesteś wielka! 👍 I bardzo świadomą kobietą
dziękuję za Twoje świadectwo wiary ❤
@@marekk5858 tak zostałam wychowana , to jest łamanie 5 przykazania -nie zabijaj
@@bania_79 💝
Brawo, szacun. Ja bym chyba nie wytrwała. Można też adoptować... kapłanów, zakonników i zakonnice, w ramach Dzieła Duchowej Adopcji - Kapłanów, Braci i Sióstr Zakonnych - do wyboru, do koloru ;)
Piękne słowa ❤❤❤Ojcze Adasiu. W 13 tygodniu ciąży dowiedziałam się że synek ma Zespół Downa. Nacisk ze strony lekarzy na " terminizację" był ogromny. Byłam na rozdrożu, załamana, przestraszona, z głową pełną myśli. Jednak Bóg nie zostawił mnie samej sobie, zesłał pięknych ludzi. Ta ciąża była jednym wielkim cudem ( długo by opowiadać). Synek ma teraz 3 lata i nie jestem wstanie opisać ogromu miłości jaki wzniecił w moim sercu. Jestem najszczęśliwszą mamą na świecie. ❤❤❤
Absolutnie każde dziecko jest CUDEM I DAREM BOŻYM❤ zdarza mi się pracować z grupami dzieci z Zespołem Downa w różnym wieku, uwielbiam ich otwartość i szczerość. Podziwiam Cię za decyzję, ale też nie wyobrażam sobie, abym i ja mogła dokonać innej. Uściski dla Maluszka!❤😘🐻
Ojcze Adamie, bardzo proszę o obejrzenie filmu Tomasza Samołyka "Nie zgadzam się z ojcem Szustakiem" na temat kompromisu aborcyjnego. Bardzo Ojca lubię i cenię, Pana Tomasza takoż:) i mam zamęt w sumieniu po wysłuchaniu Was Obu. To znaczy, zgadzam się z Panem Tomaszem i zawsze miałam takie poglądy jak On. Ojca stanowisko w tej sprawie, podparte autorytetem JPII (głęboko ufam, że w dobrej wierze) namieszało mi trochę w głowie i w sercu.... Dyskutowaliśmy o tym gorąco;) w gronie Ojca i Tomasza (jednoczesnych) zwolenników, ocierając się niemal o destrukcyjną kontestację elementarnych wartości ludzkich... a chrześcijańskich to już na pewno... Ojciec wie, że setki tysięcy ludzi traktują Ojca słowo jak wyrocznię, choćby nie wiem jak się Ojciec zaklinał, że może się mylić.. Więc odpowiedzialność Ojca za wypowiadane opinie jest przeogromna.. Bylibyśmy wdzięczni gdyby ustosunkował się Ojciec do argumentacji Tomasza, bardzo logicznej, wyważonej, mądrej, spokojnej i kulturalnej. Więcej, oczekiwalibyśmy tego od Ojca, jako od mentora młodych i starszych :) Z Panem Bogiem!!
Ja nie ryzykowałabym tak radykalnej tezy, że prolajferom chodzi o własny dobrostan, a nie o autentyczne zaangażowanie w obronę słusznych wartości.. To może być opinia krzywdząca..
Poza tym, wytłumacz mi proszę, w jaki sposób kompromis aborcyjny może bardziej ograniczać aborcję niż jego brak. Nie mówimy w tym momencie o podziemiu aborcyjnym czy turystyce aborcyjnej, bo to było, jest i będzie, niezależnie od istnienia kompromisu, i jest niemierzalne. Jeśli coś jest prawnie dozwolone, to wydaje się oczywistym, że będzie częściej praktykowane niż jak jest nielegalne. Nie wchodzę w tej chwili w jakiekolwiek ewaluacje, ale mówię o czysto prawnych konsekwencjach. Nie sądzisz?
Też byłam przenaczona do aborcji. W opinii lekarza miałam sie urodzić z wodogłowiem 😊 A dziś z racji wykonywanego zawodu wypłacam temu lekarzowi pensję 😁 ehhh.... mały ten świat !Dziękuję Ci mamo za życie 😘😍
Dobrze że Ci się udało. Dziękuj i nieś dobre słowo.
@@ARnoldLBN 💖🤗
@@jankowalewski2244 księgowa 😁
@@jankowalewski2244 dziękuję 😍 z Panem Bogiem 🤗💖
Dostałaś 2 zycia ❤️
Może przy okazji pogadajmy o odpowiedzialności mężczyzn, jeśli mówimy o aborcji. Kobieta staje w sytuacji dramatycznego wyboru najczęściej sama, a nie powinno tak być. Często jest tak, że kobieta zostaje sama z tym wyborem, bo facet, ktoremu ufala ja zostawil.
Ograniczmy aborcję biorąc pełną odpowiedzialność za dziecko i kobietę Panowie.
@Wit Bak...a to na kanale o. Chmielewskiego:) tam chłopa od groma i On ich uczy odpowiedzialnosci do milosci 😊🙏🏻
@@aleksandrascherer1702 nie mogę się zgodzić do końca, bo aborcja dotyczy nas wszystkich, w.pewnym punkcie, w takim samym stopniu
Jeżeli chodzi o odpowiedzialność mężczyzn to w chwili kiedy aborcja staje się w pełni dozwolona wyłacznie na życzenie kobiety mężczyźni przestają być z automatu odpowiedzialni za cokolwiek.
Popieranie możliwości wykonywania aborcji na podstawie życzenia kobiety np w sposób logiczny wyklucza uzasadnienie dla istnienia alimentów. Mówiąc prosto albo ma być prawo do aborcji albo prawo do alimentów - jedno wyklucza drugie.
Albo obydwoje są odpowiedzialni za to co się stało i za to co się będzie działo (i jak facet ucieknie to powinien być ścigany za alimenty) albo aborcja to wybór tylko kobiety i facet nie ma mieć nic do gadania, ale wtedy cała odpowiedzialność za to co się stanie odpowiada tylko kobieta (facet nie może odpowiadać za decyzje na które wpływ miała tylko i wyłącznie kobieta)
@@motnawojujacyateizm6121 prawo nie zwalnia sumienia z refleksji etycznej! W tym wypadku do tanga trzeba dwojga, a świadomość następstw jeszcze mocniej obciąża faceta
Dziękuję za ten materiał!
Za mało się mówi o odpowiedzialności mężczyzn w przypadkach kiedy kobieta zostaje zostawiona sama z decyzją o aborcji. Jestem pewny, że decyzji o aborcji byłoby znacznie mniej jeśli kobieta miałaby zdecydowane wsparcie ze strony mężczyzny jeśli chodzi o wspólną odpowiedzialność wychowania takiego dziecka.
Katolicy zaś dali się - niesłusznie- zapędzić w kąt i muszą tłumaczyć się z kwestii oczywistych - dlaczego warto chronić każde życie.Jesteśmy atakowani przez tych, którzy powinni sami wykazać, że coś życiem ludzkim nie jest. Mamy sporo bardzo mocnych argumentów po swojej stronie, w tym postęp nauki. Nie umiemy to efektywnie wykorzystać podczas dyskusji ani sensownie ubrać w konkretne słowa. Stajemy się takim chłopcem do bicia, albo typem człowieka, który musi tłumaczyć dlaczego nie jest wielbłądem.
Bez wspólnego mianownika jakim jest uznanie każdego życia od momentu poczęcia - nigdy obie strony nie będą w stanie się zrozumieć/porozumieć/wzbudzić mądrą refleksję nad tym jak prawo zmieniać sukcesywnie na lepsze.
Kiedy zbierałem kilka lat temu na krakowskich plantach podpisy przeciwko aborcji eugenicznej, która w znacznej mierze zezwala na zabijanie nienarodzonych dzieci z zespołem Downa - byłem wyśmiewany najpierw od "ludzi Rydzyka", ktoś tam powiedział że "lubi się skrobać", ktoś popatrzył z zażenowaniem i odmówił. Najbardziej dziwnym momentem była sytuacja kiedy małżeństwo - kobieta z kilkumiesięcznym dzieckiem w wózku nie chciała się opowiedzieć za życiem, a jej mąż jednak był za tym, aby takie dzieci z zespołem Downa chronić poprzez nowelizacje ustawy.Smutne i budujące zarazem to było. Troche tak jak w naszym polskim społeczeństwie. Co z tym dalej robić? Nie możemy traktować przeciwników jak wrogów, ale ludzi do pozyskania. Jednak też nie możemy siebie przedstawiać jak hipokrytów i być raz "przeciw", a innym razem "za" w zależności z jaką osobą w dyskusji mamy do czynienia.
Zamieszanie występuję wśród samych katolików czasem - pamiętam jak w jednym środowisku pracy część ludzi deklarowała się jako katolicy, przyjmujący księdza po kolędzie itd ale jednocześnie nie uznający ludzkiego życia od momentu poczęcia. Stanowiło to zawsze dla nich problem. Powodowało prędzej czy później atak.
Gdzieś, coś, w którymś momencie w Polsce było przespane - sam się zastanawiam jak ku temu wyjść na przeciw.
Powinniśmy się edukować nawzajem i stopniowo budować kapitał społeczny,który np. w drodze referendum stwierdzi, że warto chronić życie od momentu poczęcia bez wyjątków.
Przypadki urodzeń dzieci na skutek np. gwałtu - powinny być przez państwo traktowane ze szczególnym wsparciem jeśli chodzi o matkę i dziecko. Jest ich tak niezmiernie mało, że nasze państwo jest stać na to. A ten argument w dyskusji ze zwolennikami aborcji na życzenie jest podnoszony niewspółmiernie często. Co jest nielogiczne i tworzy efekt błędnego koła.
nie znasz życia chłopie...
@Juliusz Golibroda Jeśli matka decyduje się na taki krok bez porozumienia z partnerem, znaczy że partner nie zapewniał jej wystarczająco miłości, stabilizacji, wsparcia emocjonalnego, zainteresowania, nie poświęcił wystarczająco uwagi temu by zrozumieć jej dylemat, nie angażował się w poszukiwanie praktycznych rozwiązań adresujących konkretne problemy, nie starał się budować dialogu, szukać porozumienia bazującego na czułości i braku osądów... Po prostu nie stworzył bezpiecznej przestrzeni do życia jako partner ani potencjalny ojciec, bo gdyby taką przestrzeń stworzył, sytuacja nie miałaby miejsca, a skoro nie wykazał się dojrzałością emocjonalną i zaangażowaniem, które dałoby ciężarnej kobiecie absolutną pewność że jest najwyższym priorytetem w jego życiu oraz że może liczyć na jego miłość i pomoc bez względu na sytuację, to moim zdaniem taki mężczyzna nie ma prawa domagać się udziału w decyzji, najprawdopodobniej sobie na to nie zasłużył. Ostatecznie to kobieta ponosi największe ryzyko związane z ciążą i do niej powinna należeć końcowa decyzja. Mężczyzna, który naprawdę będzie gotowy do ojcostwa, znajdzie sposób by zaradzić wszystkim obawom swojej partnerki. Jeśli kobieta boi się o finanse, jej mężczyzna mógłby przykładowo założyć dla niej konto oszczędnościowe na czas ciąży i sporządzić umowę regulującą zasady korzystania ze środków na rzecz dziecka. Jeśli kobieta boi się o swoje zdrowie i przebieg ciąży, mężczyzna mógłby się postarać o dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne dla swojej kobiety. Jeśli kobieta obawia się że przestanie być atrakcyjna dla swojego partnera, mężczyzna mógłby okazywać jej w życiu codziennym czułość, szacunek i aprobatę. Można by tak pewnie wymieniać kolejne przykłady, ale to jakie obawy się pojawią w danym związku i jakie rozwiązania byłyby najlepsze zależy od konkretnej pary oraz dynamiki tej relacji. Mężczyzna który nie uspokoi swojej kobiety w trudnych dla niej chwilach, sam zrzeka się odpowiedzialności za związek a tym samym prawa do decyzji w kluczowych momentach wspólnego życia.
www.duchprawdy.com/niezamierzone_pouczenia_zlego_ducha_ks_bamonte.htm
A ja jestem ciekawa ile % aborcji to wina niedojrzałych facetów, którzy są tchórzami i nie chcą wsiąść ja siebie odpowiedzialności za własne czyny.
@@llYuki0okami nie wiem czego się naczytałeś, ale aborcja to nie jest rozcinanie dzieci :) Jeśli już to oczyszczanie macicy przez specjalną ssącą rurkę. W polityce są głównie mężczyźni, ponieważ przez lata utrzymywany był i nadal utwierdza się stereotyp "mężczyzna mądry pan". W rzeczywistości wiceprezydentem USA została w ubiegłym już roku kobieta. Ludzkie drogi zmierzają do przodu, a kościół i jego popieprzone zasady zostają daleko w tyle. To, że dla kogoś aborcja jest złem, nie znaczy, że jest tak dla każdego. Dlatego dajmy wszystkim wybór, kto będzie chciał skorzysta, kto nie - nie.
Co zrobić, żeby było jak najmniej aborcji? Uczyć mężczyzn szacunku do kobiet, a kobiety odpowiedzialnych i dojrzałych decyzji. Wprowadzić wreszcie porządną edukację seksualną. Dbać o nieograniczony dostęp do antykoncepcji, ucząc jednocześnie, że decyzję o współżyciu z drugą osobą trzeba najpierw starannie przemyśleć i nie traktować jej jako czegoś oczywistego. Dogłębnie wyjaśniać, dlaczego KK czegoś zabrania - argumenty "nie bo nie", "tak stoi w dekalogu" myślących ludzi nie przekonują.
Dla większości wierzących i niewierzących kobiet wolność wyboru jest najważniejsza. Nawet jeśli są przekonane, że nigdy nie zdecydowałby się na dokonanie aborcji, to potrzebują mieć tę możliwość wyboru, a co za tym idzie poczucie podmiotowości i bezpieczeństwa.
Nieograniczony dostęp do antykoncepcji - jak Katolik/czka może tak nawet myśleć?? Nie można zła wypleniać złem! Antykoncepcja jest sama w sobie zła i stanowi wykroczenie przeciwko Dekalogowi.
ATH Translacja ah to średniowiecze XDD
Najmniej aborcji jest w krajach z legalną aborcją
To mają być propozycje dla katolików? Nieograniczona antykoncepcja w kulturze życia? A porządna edukacja seksualna ma pewnie promować rozwiązłość, antykoncepcję i aborcję, tak jak w Wielkiej Brytanii? :) Wszyscy najmądrzejsi w internecie, podręczników do biologii nikt nie czyta. Wystarczy solidny panel w tamach zajęć przyrodniczych. "Edukacją seksualną" zajmują się zwykle osoby bez wykształcenia związanego jakkolwiek z biologią człowieka
Maria Piekutowska edukacja seksualna jest potrzeba. Uczysz się jak zapobiegać chorobom przenoszonym przez bliskie kontakty, jak planować rodzinę. Antykoncepcja jest ok, a jak nie chcesz to nie stosuj
Jesteś O. Adamie super mądry ksiądz. Przeszłam piekło takiej ciąży i śmierć dziecka. Dziękuję Ci za Twoja mądrość. Z Bogiem.
jejku, to była naprawdę prześwietna wypowiedź, cieszę się bardzo, że w końcu ktoś głośno to powiedział
"Prawo nikogo nie zmienia". - tu się nie zgodzę. Prawo kształtuje też świadomość tak jak w przypadku bicia dzieci, opieki nad zwierzętami itd.
Dokładnie tak, prawo kształtuje sumienia.
Irene van der Wende, obecnie działaczka pro-life, która w swoim życiu przeszła aborcję, mówiła tak: "Do traumy gwałtu dodałam kolejną, jeszcze większą traumę - zabicie własnego dziecka. Nie byłam wtedy ani osobą religijną ani nie interesowałam się etyką. Wydawało mi się, że to, na co pozwala prawo, musi być dobre. Gdyby aborcja nie była legalna, moje dziecko by żyło, a ja bym tak nie cierpiała."
Tak samo widać pewien zwrot w mentalności ludzi w Polsce na przestrzeni lat. Wydaje mi się, że poza środowiskami radykalnie lewicowymi, choć nie ma niestety akceptacji dla całkowitego zakazu aborcji, to jednak nie traktuje się jej już jak gdyby była zwykłym "zabiegiem". Myślę, że miała w tym udział obecna ustawa, a także coraz większa świadomość ludzi na ten temat, chociażby poprzez upowszechnienie badań USG.
A teraz jest szansa, żeby dalej udoskonalić prawo. Moje sumienie mówi mi, że powinniśmy z niej skorzystać...
Od skrajności do skrajności...czy zakaz kradzieży powstrzymuje złodziei?? Tu naprawdę chodzi o ZMIANĘ OBYCZAJÓW.
@@aleksandrascherer1702 tak oczywiście ale penalizacja kradzieży również częściowo powstrzymuje złodziei. Gdyby jej nie było kradliby wszyscy wkoło. Tak też było w PRLu bo mało kto ścigał np. Kradzieże w zakładach pracy czy na budowach.
Wydaje się, że dokładnie tak. W latach 90' gdy dyskutowano kompromis, który jest de facto zaostrzeniem prawa wcześniejszego, gazety i media w ogóle ogłaszały, że zmiana prawa w stronę bardziej restrykcyjnego wywoła wojnę domową. Po przeszło 20 latach większość narodu popiera kompromis. Czyli prawo ukształtowało sumienia. Likwidacja przesłanki eugenicznej, też by ukształtowała sumienia w trakcie jednego pokolenia (ok 20 lat).
@@aleksandrascherer1702 Prawo kształtuje obyczaje :) Przynajmniej Arystoteles tak twierdził z tego co pamiętam.
Bóg zapłać ! 🙏🏻🙏🏻🙏🏻 Niech Cię Ojcze Bóg błogosławi i strzeże...🙏🏻🙏🏻🧐
Nie znam drugiej takiej osoby o otwartym umysle, otwartej na dialog i zrozumienie drugiego czlowieka o odmiennych pogladach ❤️❤️❤️❤️
Na YT plecam kanały tj:
- Wojna idei
- Rozkminy Polityczne
- myśli uwolnione
- Szymon mówi
- człowiek absurdalny
- filozof z beczki
- śmiem wątpić
- wyobraźcie sobie
- veto
- Tomasz Samołyk
Ludzie o odmiennych poglądach, otwartym umyśle i otwarci na dialog praktycznie w każdym poważnym temacie, od gospodarki, poprzez politykę na filozofi i religi kończąc.
Cybuś dziekuje 🤗👌
Może i umysł otwarty, ale brakuje logiki. Skoro zaostrzeżenie prawa aborcyjnego spowoduje zwiększenie aborcji, a do tego przekonuję o. Szustak przez prawie 1/3 filmu, to w takim razie zlikwidujmy zakaz aborcji i to doprowadzi do jej całkowitego wyeliminowania.
Ja jestem tą drugą ;D
@@rozumekmaly9581 www.pbartosik.pl/2020/02/odpowiedz-na-nagranie-o-adama-szustaka.html?m=1
Świetne. Wielkie dzięki. Szacun ojcze
Ojcze, trafiłam tutaj, bo jestem w bardzo trudnym momencie mojego życia, który dotyczy wiary. Patrząc na to co się dzieje jestem wewnętrznie rozdarta, płaczliwa, po prostu jest mi ciężko. Jestem katoliczką, ale rozumiem to, że na tym świecie istnieją osoby, które są niewierzące i nie rozumiem dlaczego muszą być one poddawane takim samym restrykcjom(?) jak katolicy. Zapoznałam się z wieloma materiałami dotyczącymi aborcji, skutków jej rozszerzenia (np.: aborcja na życzenie) i nasuwa mi się jeden wniosek. Jeśli kobiety miałyby dostęp do DOBREJ opieki medycznej, do środków farmakologicznych, jeśli miałyby poczucie bezpieczeństwa to nieważne czy aborcja byłaby dozwolona czy zakazana, ponieważ wykonywałoby się jej mniej. Kodeks karny przewiduje mnóstwo kar, chociażby za kradzież, ale ludzie dalej kradną. Jak to powiedziała jedna z osób działających w internecie: nie da się zakazać aborcji, da się zakazać bezpiecznej aborcji. Czasem uważam siebie za złego katolika, bo "dlaczego myślę w ten sposób", ale właśnie uważam to za dobre wyjście. Katolicy powinni kierować się wiarą, swoim sumieniem, powinni okazywać miłość i zrozumienie dla bliźniego, dlatego kocham moich bliźnich, chcę, żeby na świecie było jak najmniej zła, chcę, żeby kobiety w Polsce czuły się bezpieczne. Chcę, żeby każda z osób potrzebujących pomocy mogła ją szybko uzyskać. Zakaz (bądź nie) aborcji nie jest żadnym rozwiązaniem, ponieważ zabiegi terminacji były, są i będą. Należy całkowicie zmienić system, ale to zadanie jest bardzo trudne. Jak już wcześniej wspomniałam, nie wiem czy dobrze robię, nie wiem, czy jestem dobrą katoliczką, ale wiem, że na świecie są różne osoby w różnych momentach życia i modlę się, aby było im lżej, żeby podjęły dobrą decyzję, żeby im było z nią dobrze, żeby kierowali się swoim sumieniem.
Szkoda ze księża ktorzy nie chca ochrzcic dziecka nie z malzenstwa nie maja takiej postawy jak Ojciec Adam , ze poczęte dziecko nie ma wplywu jak zostalo poczęte i nie moze byc za to karane
Moje dzieci sa ochraczone, nie mamy slubu a moj partner nie jest katolikiem
Ochrzczone
na szczęscie mozna isc do innego księdza, chocby takiego jak o. Szustak :)
aby zostało poświęcone Bogu Ojcu i po śmierci miało szansę pójść do nieba. To podstawa, chrześcijaństwa, Liczy się dusza dziecka, nie zamiar wychowawczy
@@DzikiFotograf niekoniecznie dziecko poczęte przed ślubem nie może być wychowywane zgodnie z wiarą.. Co z dziećmi które urodziły się przed ślubem za sprawą kochających się ludzi? Czy wszyscy katolicy współżyją TYLKO po ślubie? nie sądzę.. A jesli są związki gdzie jedna osoba jest wierząca a druga nie, dla osoby wierzącej ochrzczenie dziecka jest bardzo ważne więc dlaczego by nie dopuścić dziecka do chrztu skoro drugiemu rodzicowi(niewierzącemu) to nie przeszkadza? Jezus przyjmie każdego i pokocha tego kto się do niego ucieka.
Drogi Ojcze Adasiu! A ja to chciałem po prostu napisać coś, co jest dla mnie bardzo ważne i proszę o łapki w górę, żeby to Ojciec zauważył :) Mianowicie każdego wieczoru, tuż przed snem, odpalam sobie Pachnidła na RUclips, które "lecą" mi w tle przez całą noc i przy nich też się budzę :) Dlatego, jakby nie było, towarzyszy mi Ojciec przez całą noc i czuwa nade mną ;) I za to po prostu dziękuję z całego serducha! ❤️
ale super pomysł :)
@@chuchacz1 To też jest jakiś pomysł, dzięki! :)
Czy wdzień czy w nocy królestwo boże wzrasta, pięknie.
Też odpalam przed snem 😅
Serdecznie dziękuję! Bardzo ważne dla mnie dzisiaj. Umocnił mnie ojciec w mojej pozycji.
Dziękuję Bogu za to że nie postawił mnie przed wyborem moje życie czy dziecka i modlę się za wszystkich będących w takiej sytuacji. Nie od nas zależy życie
Ojcze widzę jedną lukę w Ojca rozumowaniu: "boję się, że robiąc ten ruch, zaostrzając prawo doprowadzimy do tego, że aborcji będzie znacznie więcej" - problem w tym, że Ojciec tego nie wie na pewno. A więc nie można tego zestawiać z tym, co pisze JP2, bo w tym przykładzie o posłach - mieli głosowanie, albo ustawa przejdzie albo nie, więc głosowali za tzw. "mniejszym złem". Ale tu jest wybór nie jest tak prosty, bo Ojciec na jednej szali kładzie dzisiejsze prawo, a na drugiej "obawę, że jak zaostrzymy to będzie gorzej". Ale to nadal tylko obawa, a nie fakt czy pewność, że tak się stanie. Tak więc osobiście nie mogę się z tym zgodzić, bo dla mnie to obawa, przed obawą, a nie realny wybór. To tyle co mi jakoś nie zagrało, cała reszta przemyśleń bardzo dobra i ciekawa :) PAX!
Zgadzam sie z Toba, dzieki za Twoj komentarz.
Dokładnie tak :)
Nauka historii się kłania. Zobacz ile razy w historii rzeczy się powtarzają. Bierzmy przykład z tego co było. Nie mam na myśli żebyśmy żyli w namiotach tylko żebyśmy zobaczli jak wybory dawnych władców odbijają się na naszym świecie i ile razy coś się powtórzyło
Dziękujemy za te wszystkie dzielne mamy które w wyniku tej wojny opowiedzialy swoją historię.Jesli byłby to jedyny owoc tego co się teraz dzieje to chwała Panu
Ojcze Adasiu , pięknie ❤️ podjąłeś aktualny , gorący temat , który parzy. Niektórzy katolicy uciekają od tego tematu , innni zakrzykuja swojego rozmówcę. Twoje argumenty, podparte słowami Jana Pawła Wielkiego są bardzo przemawiające i budujące . Czuć jak Duch Święty Ciebie prowadzi ,Ojcze ❤️. Ta mądrość pochodzi od Niego . Chwała Panu , że mamy Ciebie Ojcze 🔥🔥🔥
@@tadeuszs4225 Chodzi właśnie o to, że nie pomagamy krzycząc "jesteś zły". Tak to tylko budujemy mur niezrozumienia. Zrobimy całkowity zakaz aborcji i popatrzymy, jak kobiety jadą na Słowację usunąć. Słyszałam, że w Niemczech kobieta chcąca dokonać aborcji musi spotkać się z psychologiem. Taki psycholog mógłby pomóc znaleźć kobiecie inne rozwiązanie
@@tinka9914 Ja mieszkam w Niemczech i opowiadasz głupoty. Psycholog jest po to, żeby kobieta nie miała poczucia winy, absolutnie nie po to, żeby ją od tej decyzji odwieść. Nikt w Niemczech nie walczy z aborcją.
A ja pomysł mam i bezskutecznie próbuję go póki co sprzedać. Jaki jest sens promowania w parafiach adopcji duchowych dziecka poczętego, jeśli za tym nie idą żadne realne działania? Dlaczego katolicy, którzy mają czas na zmówienie różańca w intencji dziecka poczętego, wystawania pod szpitalami z pikietą itp. nie mogliby utworzyć strony internetowej, na której deklarowaliby się, że raz w tygodniu, np. przez godzinę opiekowaliby się niepełnosprawnym dzieckiem- tylko po to, żeby dać rodzicom takiego dziecka, albo samotnej matce wytchnienie? Godzina w tygodniu to niewiele, ale gdyby wszyscy katolicy w pobliżu swojego miejsca zamieszkania zadeklarowali taką pomoc- myślę, że moglibyśmy realnie wpłynąć na ograniczenie liczby aborcji. Myślę ojcze Adamie, że pytanie z tego Q&A powinno być postawione w inny sposób- jak katolik ma walczyć z aborcją? Uważam, że walka o zaostrzenie przepisów ustawy nie ma większego sensu, nie dlatego, że przechyli wahadło w drugą stronę. Bóg dał nam 10 przykazań, ale dał nam też wolną wolę. Dlatego uważam, że katolik nie powinien skupiać się na zakazywaniu wszystkiego wszystkim, ale na pokazywaniu swoim własnym przykładem piękna życia w zgodzie z Panem Bogiem.
dziękuję za ten komentarz 🤗 Spokojnej nocy
dokładnie
Jest strona. Już dawno
Ojcze Adasiu, zgadzam się z Ojcem w 100%. Zmuszanie do czegoś dobrego lub zabranianie złych rzeczy za wszelką cenę daje odwrotny efekt. Pan Bóg dał nam wolność i jej pragniemy. Gdy nie mamy wolności za wszelką cenę chcemy się zbuntować i nie widzimy innej drogi. Tak ja mam w każdym razie. I myślę, że chodzi o to, żeby wytłumaczyć spokojnie i z Miłością oraz swoją dlaczego tak myślimy. Także swoim łagodnym zachowaniem zachęcić ludzi do słuchania i przemyślenia. Gdy robię coś, co sprawia mi trudność, ale robię to, bo ukochana osoba (lub po prostu ktoś dla mnie dobry i łagodny) mi tłumaczy i prosi, robię to z Miłości i szacunku.
Pozdrawiam.
♥️♥️♥️Kiedy rodziłam Kamila i nagle wystąpiły komplikacje -modliłam się ratuj Panie Jezu dziecko.W swym miłosierdziu żyje i ja i on.Chwała Panu♥️♥️♥️
Aborcji moze byc mniej tylko przez gloszenie Ewangelii i zycie nią, a nie przez prawne zakazywanie jej.
To jest pewnego rodzaju opieka przed "głupotą", złymi podszeptami , strachem, a już najgorsze jest to iż niektórzy lekarze z naciskiem podsówają możliwość aborcji, oczewiście pod kątem rzetelnej wiedzy, a powinni rzetelnie informować, i niewywierać nacisków psychologicznych gdy ktoś jest zdruzgotany informacją odziecku, bezradny, zrozpaczony.
Dokładnie, tak jak nie da się znieść ubóstwa ustawą tak i ustawą nie zmieni się serc ludzkich w sprawie aborcji. bo nawet jeśli zakazano by całkowicie to jeśli ktoś chce to zrobić, to i tak znajdzie sposób, wyjeżdżali by za granicę, albo mafia by się na tym wzbogacila, powstałyby jakieś ukryte niedostępne publicznie gabinety gdzie w podziemiu nadal dokonywano by aborcji albo po prostu jeśli kobieta będzie chciała to zrobić to zacznie chlać alkohol albo pobije się w brzuch byle tylko poronić.
Jak ludzie w sercach nie będą mieli poukładane to żadne prawo i żadna ustawa tego nie zmieni
Równie dobrze można powiedzieć coś takiego o innych niedopuszczalnych rzeczach, jak np. rozboje czy zgwałcenia. Trzeba pamiętać, że:
1. Nie wszyscy ludzie są wierzący, a zakaz aborcji nie wynika z przesłanek stricte religijnych, podobnie jak zakaz mordowania narodzonych nie wynika (wyłącznie) z Ewangelii.
2. Niezależnie od poglądów, prawo i tak musi istnieć, chroniąc swoich obywateli.
3. Prawo pełni rolę edukacyjną, dodatkowo należy pamiętać, że "okazja czyni złodzieja", jeśli dostęp do aborcji byłby powszechny, legalny i reklamowany, to logiczne jest, że dużo więcej osób skorzysta z takich możliwości.
Podobnie z kradzieżą i innymi przestepstwami. To może zlikwidujmy kodeks karny, kodeks wykroczeń i sądy. ;)
Abby Johnson, bohaterka filmu "Nieplanowane", ex dyrektorka kliniki aborcyjnej Planned Parenthood ostatnio odwiedziła Polskę i mówiła: Polacy wycofajcie się z kompromisów aborcyjnych, bo to droga donikąd. ruclips.net/video/QJoqDk_Fe5Q/видео.html
Wolność słowa obejmuje również Abby Johnson, może mówić co zechce. Nie oznacza to jednak, że jest nieomylna.
nie rozumiem dlaczego bohater filmu niekoniecznie zawierającego wydarzenia w 100% prawdziwe (sami producenci zaznaczyli, że jest to wizja jednostronna) miałby być brany jako autorytet. tymbardziej jeśli jest to osoba nie mająca pojęcia o kulturze, mentalności Polaków, tego jak wszystko tutaj wygląda ani jak działa do końca prawo. Na politykę ma wpływ więcej rzeczy niż sama polityka. jak dla mnie jej zdanie owszem można rozważyć, ale według mnie nie ma ona na tyle wiedzy.
To dobra droga, bo pro life i pro choice mają kompromis. Obrońcy życia zakaz aborcji na życzenie, pro choice swoje minimum
Jan Paweł ll Evangelium vitae: pierwotne i niezbywalne prawo do życia staje się przedmiotem dyskusji lub zostaje wręcz zanegowane na mocy głosowania parlamentu lub z woli części społeczeństwa, choćby nawet liczebnie przeważającej. Jest to zgubny rezultat nieograniczonego panowania relatywizmu: ''prawo'' przestaje być prawem, ponieważ nie jest już oparte na mocnym fundamencie nienaruszalnej godności osoby, ale zostaje podporządkowane woli silniejszego. W ten sposób demokracja, sprzeniewierzając się własnym zasadom, przeradza się w istocie w system totalitarny.
Fajny nick!
Spokojnie, to tylko nick :D
@@KtosZPlanetyZiemia nie mów na katolików "Katol"
Zdjęcie tez masz fajne 😇
Chciałam trochę obok tematu napisać, że w Polsce są lekarze, którzy umieją leczyć nowotwór u ciężarnych bez szkody dla dziecka. Także leczenie w ciąży nie musi być wyrokiem dla maleństwa.
Skrajne uproszczenie - proszę nie wprowadzać ludzi w błąd. To nie jest tak, że lekarze "umieją" tylko są nowotwory które da się w taki sposób leczyć. Większość leków cytostatycznych niestety wywołuje działania niepożądane zgubne dla nienarodzonego dziecka - a jest to często jedyna skuteczna metoda leczenia, szczególnie gdy mamy do czynienia z nowotworem złośliwym, szybko postępującym. Onkologia to strasznie rozbudowana i złożona dziedzina medycyny - więc stwierdzenie, że "są lekarze, którzy umieją leczyć nowotwór u ciężarnych bez szkody dla dziecka" może dawać jedynie złudną nadzieję - a nowotwór nowotworowi nie jest równy.
@@innominataminterfector6815 nie bo to jest też kwestia wiedzy o dawkowaniu i w ogóle podejmowania się takiego leczenia, oraz tego czy można z leczeniem czekać i w którym momencie ciąży jest wdrażane. Niewielu lekarzy w Polsce się podejmuje, ale kilku specjalistów jest.
Bardzo mądre słowa. Ksiądz w swojej szczerości dzieli się swoimi wątpliwościami i rozterkami. Dziękuję, bo myślałem, że że mną jest coś nie tak.
Jan Paweł II nie mówił, że nie należy walczyć o całkowity zakaz aborcji. Mówił o sytuacji posła podczas głosowania. Ojciec zmienia znaczenie tego sforumłowania poprzez mylną interpretację.
e Janek gdzieś Ty był ?
@@JB-fg9hu ???
W jaki sposób zmieniono interpretację?
no właśnie Ojciec się odniósł do tego samego...
@@AEwelinaA Zmienił JPII mówił o zaostrzeniu dośc liberalnej ustawy sprzed 1994 roku. To logiczne jeżeli mam wybór zostawic liberalną ustawę lub ją ograniczyć,jako katolik ograniczam. Polecam obejrzec Tomasza Samołyka lub Weronikę Kostrzewę wyjaśnili to b. dobrze na swoich vlogach
Zmieniać obyczaje, nie prawo - dziękuję za tę myśl!
Zmienić i obyczaje, i prawo.
Ojcze Adaśku, oglądnęłam, zrozumiałam i wspieram. Jak widać żyję, używanie (mojego) rozumu nie boli :)) +
O. Adamie gratuluję odwagi podjęcia tak trudnego tematu i przedstawienia go z miłością do bliźniego.
www.pbartosik.pl/2020/02/odpowiedz-na-nagranie-o-adama-szustaka.html?m=1
facebook.com/664252407004965/posts/2728437543919764/
Kamila Zajkowska tak, jest tu miłość i współczucie dla człowieka i brak zaufania do Pana Boga. Nie mamy nic do rozstrzygania skoro wiemy ze zabijać NIE WILNO
ruclips.net/video/as4IqxxtbZQ/видео.html
Q&A: Ojcze, niby proste pytanie, ale: czy my naprawdę jesteśmy odpowiedzialni za zbawienie innych osób? Czy Bóg mógłby nie przyjąć kogoś do nieba (w nadmiarze miłosierdzia) tylko dlatego, że ja podczas swojego życia zawaliłem i nie głosiłem Ewangelii? Czy wieczne zbawienie mojej żony, dzieci może być niejako w moich rękach - AŻ TAK? Ta perspektywa mnie przeraża a z drugiej strony nie mieści się w głowie, bo ogranicza jakoś działanie Boga, który jest Miłością... Konrad Jagielski
W dzisiejszej sytuacji powiedzieć można prorocze słowa. Czuję tak samo....Dziekuję:)
Dziekuje Ojcze, miejmy nadzieje, ze wszyscy uslysza to co powinni
Ojcze ja myślę, że w tym całym temacie jest też inny problem. Nasze ocenianie drugiego człowieka. Ja sobie nie wyobrażam stanąć przed wyborem "moje życie lub innego człowieka" - aż mnie ciarki przechodzą na samą taką myśl, ale załóżmy, że jakaś kobieta musiała podjąć taką decyzję i wybrała własne życie. Myślicie, że gdyby powiedziała "dokonałam aborcji", to katolicy by jej współczuli? Obawiam się, że zostałaby zwyzywana i odrzucona - właśnie przez chrześcijan, co tylko pogłębiło by jej traumę. A gdyby chciała podnieść się po tej tragedii i spróbować żyć dalej - pójść do spowiedzi? Łooo księża by już ją pogonili przez cały kościół - bo nie każdy kapłan jest taki jak o.Adam. Niestety mam takie doświadczenia, że my, którzy powinniśmy kochać i uczyć innych jak kochać, najczęściej jesteśmy przeciwieństwem naszej wiary - i to dotyczy też księży. Ja też często z innymi problemami szukałam pomocy u księży, w spowiedzi, a jedyne co otrzymywałam w zamian to potępienie, zamiast próby zrozumienia. Pomoc otrzymywałam od tych co paradoksalnie raczej daleko są od kościoła. Kochajmy się proszę, nie oceniajmy się, każdy z nas ma swoje tragedie, nie mamy pojęcia co byśmy zrobili na czyimś miejscu. Życzę wszystkim wszystkiego dobrego.
W punkt!!! DOKŁADNIE!
Ujelas to genialnie! Tak łatwo nam oceniać A JAKI WYBOR POMIEDZY SWOIM ZYCIEM , gdy w domu jest mały chłopczyk czekający na Mamę, a życiem dziecka PODJĘŁABYM JA? NIE WIEM......nie wiem.......a znam taką historię .....
❤❤❤
BOŻE DZIĘKUJĘ CI ZA TE OSOBĘ, KTÓRA NAPISAŁA TEN KOMENTARZ! W końcu ktoś też to napisał! Też mam wrażenie, że katolicy uważają się za świętych a sami mają klapki ja oczach i do osadzania innych to pierwsi...
To jest właśnie ocenianie. Znajoma niewierząca oczywiście bieznajaca syt. Kościoła od wew., po filmie Kler, miała szczere współczucie dla księży z powodu icj tak trudnej sytuacji. Ja spotykam się z całkowicie inna postawą duchownych i współwierzących niż Pani.
Byłam w ciąży pozamacicznej. Chciałam ratować życie, ale nie chciałam sprzeciwiać się Bogu. Tylko że nawet gdybym zdecydowała poświęcić swoje życie, nic dobrego by się nie wydarzyło, bo moje dziecko zmarłoby razem ze mną. To było około 8 tygodnia. W każdej chwili jajowód mógłby pęknąć, wtedy oboje byśmy umarli.
Modliłam się i jedyne, co słyszałam to to, że jedno życie mogę ochronić - swoje.
Mogłam też czekać aż jajowód pęknie, ale dziecko tak czy siak wtedy umrze, a konsekwencje zdrowotne dla mnie byłyby dużo poważniejsze.
Tylko, że z ciąża pozamaciczna nie ma szans na przetrwanie, a jest niebezpieczeństwem zagrażającym życiu kobiety.
Bardzo mi przykro W., to musiało być ciężkie przeżycie :(
Postąpiła Pani właściwie i nie musi się nikomu z niczego tłumaczyć . Życzyłbym sobie i innym mężczyznom, aby w sytuacji nas dotyczących zachowywali równy Pani hart ducha. Gratuluję i życzę zdrowia!
Opowiedziałam swoją historię, bo uważam, że potrzebuję tego ja i ktoś, kto będzie w podobnej sytuacji.
Każda jest inna, każdą należy rozpatrywać oddzielnie i w dużej mierze wsłuchać się w swojego sumienie i modlić się, jaka decyzja będzie właściwa, bo nie można tego jednoznacznie określić. I fajnie, że "bioetycy" i inne mądrale rozpatrują sobie wyimaginowane sytuacje, ale uwierzcie mi, kiedy się staje naprawdę przed takim wyborem, nic nie jest proste.
I jeszcze jedno: każdy z nas tak naprawdę zasługuje na potępienie za swoje grzechy. Grzech aborcji jest wielki, ale kobieta, która się jej poddała czy homoseksualista nie zasługują na większe potępienie niż ktoś, kto ocenia każdą napotkaną osobę.
Dziękuję za ten odcinek ❤️
A ja się jakoś z tym zgodzić nie mogę.
Przypomina mi się historia dekalogu. Czy były jakieś wyjątki? Czy ludzie wtedy zgadzali się z Bożymi prawami tylko w części? Myślę, że z biegiem czasu wiemy, że to wynikało z Bożej miłości.
Wychowujemy młode pokolenie, które potrzebuje praw, pomimo buntu przeciw prawu i takie powinniśmy stanowić. Z miłością do człowieka, pomimo oporu i sprzeciwu, bo jak dla mnie jest to gra polityczna, w którą się ładujemy.
Ojciec mówi o zmianie sposobu myślenia, czego potrzebujemy. Jak to zrobić, kiedy wszystko staje się być dozwolone. Może za mało dobrych postaw dorosłych? Nie potrafimy dyskutować. To prawda. Chciałabym zostawić decyzje osobom rządzącym, bo wielu „specjalistów” na tym świecie....
a propo małpek. Kiedyś byłam nałogowym palaczem papierosów. Podwyżki cen miały wpływ na podjęcie decyzji o zaprzestaniu palenia.
Zostawiam do przemyślenia... może komu się przyda.
Wiesz... ciężko czasem czerpać dobre wzorce od ludzi starszych, bo oni nie raz z pogardą patrzą na "tą dzisiejszą młodzież". Na kim mamy się wzorować? Na celebrytach, gwizdach insta, youtuberach? Gazety to w większości brukowce, w internecie co raz to niższy poziom, a książkę może wydać każdy. Niestety brak nam wzorców.
Odnośnie papierosów - gratuję walki z nałogiem! :) Brat rzucił wiele lat temu, bo było to modne, a tata pali do dziś :)
Katarzyna Baryś dziękuję! A propo nałogu to Pan Bóg mi zabrał ten problem. Sama nie dałam rady
To długo nie musieliśmy czekać 😉
Ciekawy głos, ojcze Adamie. Bardzo dziękujemy za stanowcze stanowisko przeciwko aborcji. Skoro zaprasza Ojciec do dyskusji z miłością, to być może się odniosę. Rzecz jasna z życzliwością dla Ojca i właśnie... miłością. Z Panem Bogiem!
Panie Tomaszu:) widzialam film o liczbach dotyczących aborcji. Przerażające i porażające...jednak ZAKAZY naprawdę nie są rozwiązaniem:) Kradzież (nie kradnij) jest zabroniona, a proceder kwitnie. Naprawdę może pomoc tylko „zmiana obyczaju”... może się komuś kiedyś przydam, jako kobieta, mama, przyjaciolka i wniosę światło i miłość...i czyn i ocalę kogoś. 🙏🏻
Pozdrawiam serdecznie Panie Tomaszu 😊
Czekam na nowy filmik, który napewno obejżę🙋♀️
Panie Tomku bardzo proszę o skomentowanie tego co mówi o. Szustak, bo czuję, że ma Pan po tym filmiku podobne myśli jak ja. Bardzo lubię o. Adama choć nie we wszystkim się z nim zgadzam. Na szczęście sam stwierdził, rozpoczynając kwestię kompromisu, że może się mylić. Ja osobiście rozumiem jego tok rozumowania, ale chyba jest jednak kilka błędów w jego myśleniu.
Trochę się boję, że ta wypowiedź (choć w dobrej wierze) zostanie wykorzystana przez nieodpowiednie osoby. Jeszcze raz bardzo proszę o głos w tej sprawie bo jednak o. Adam wpływa na poglądy wielu osób i warto by ktoś z szacunkiem, tak jak Pan to robi, odniósł się do tej wypowiedzi.
Pozdrawiam i dziękuję za Pana filmy. Ps.Ten, w którym Pan umierał był najlepszy😁.
No moze wyjscie ewangeliczne: jest taki rodzaj zlych duchow, ktory wyrzuca sie modlitwa i postem. Moze episkopat Polski zachecil by do ogolnopolskiej akcji: W Wielkim Poscie poscimy i modlimy sie o obrone zycia nienarodzonych. Wtedy w wielu ludziach peklyby struktury grzechu a to mialoby przelozenie na zycie spoleczne. Ale czy my wierzymy w pelni w moc slow ewangelii? Wolimy swoje oceny i przewidywania. A co do prawa to jest tak: dobre prawo wychowuje ku dobru a zle demoralizuje. Nie lekcewazylabym prawa. Prawo jest tez po to aby bronic najslabszych a wiec takze tych, ktorzy sami bronic sie nie moga.
Amen! Dziękuję za ten vlog 🙏
To niezwykle ważny odcinek. DZIĘKUJĘ!
Trudny komentarz mam do napisania... (jakoś przez łzy, ale może dam radę)
Gdybym teraz był w brzuchu mojej mamy (teraz, gdy tak rozwinięte są badania prenatalne), może rozważałaby czy mnie usunąć czy nie...
Mam wodogłowie i właściwie powinienem być imbecylem czy idiotą (chodzi o niskie IQ), powinna mnie okropnie boleć głowa...
i co, nic z tych objawów u mnie nie występuje :) Chwała Panu (ponieważ trwa to od narodzin jest to dla mnie stan normalny, mózg się zaadoptował do tych warunków w których przyszło mu żyć)
"Kompromis aborcyjny" mógłby mnie legalnie uśmiercić, dlatego dopóki żyję nie będzie we mnie zgody na żadną aborcję!!! Tak się cieszyłem z projektu nowej ustawy, która zakazywał by tego procederu, ale posłowie wolą trzymać w "zamrażarce" pewne projekty ustaw.
ale kompromis aborcyjny wcale nie nakazuje zabijania dzieci które mogą urodzić się chore. To jest tylko możliwość wyboru. Żyjesz dzięki swojej mamie i niesprawiedliwe względem niej jest założenie że teraz przy tak rozwiniętych badaniach mogłaby rozważyć usunięcie ciąży;/ Żebyśmy się dobrze zrozumieli nie jestem za aborcją, ale uważam,że każdy z nas ma wolną wolę i państwo jako instytucja nie powinno narzucać rzeczy które dotyczą sumienia. Zabraniając aborcji w Polsce nie zabronimy ludziom, którzy zdecydowali się na ten smutny krok, dokonać tego poza granicami. Jest to smutne, ale niestety prawdziwe. Możemy otoczyć jedynie modlitwą te matki, które stoją przed tym dylematem. Pozdrawiam serdecznie:)
Dobrze ,że jesteś. Spokojnej, błogosławionej nocy.🤗🌹✨
Fajnie że jesteś a Twoja mama na pewno Cię kochała i chciała od samego początku. Wszystkiego dobrego❤
Michal, dziekuje za Twoj komentarz. Dobrze, ze jestes. Tez mam takie zdanie, ten kompromis adopcyjny (skoro taki termin jest uzywany w tych komentarzach) jest tylko ludzkim usprawiedliwieniem naszych "slabych" wyborów. Dzisiaj akurat przed tym vlogiem sluchalam wypowiedzi inspiratorki filmu Nieplanowane i po jej swiadectwie tlumaczenie o dostosowaniu sie do wspolczesnych realiow w Polsce nie jest dla mnie argumentem przekonywujacym. Pozostaje moc modlitwy aby dokonala sie przemiana myslenia i odczuwania sercem kwestii przyzwolenia prawnego na zabicie zycia poczetego.
Dziękuję za Twój komantarz, bardzo mnie poruszył!
Ogromna energia włożona w tę wypowiedź - wypowiedź rozłożoną na czynniki pierwsze by trafić i zostać zrozumianym przez najbardziej "ociężałych" w myśleniu. Do większości to trafiło i zostało zrozumiane. Wystarczy choć trochę otwartości umysłu by zrozumieć i podpisać się pod tym stanowiskiem. To cierpiwie i dobrze wyjaśnione stanowisko JP II, który zawarł tę myśl w jednym (przytoczonym w filmie) zdaniu. Istotny film. Brawo!
Wiedziałam, że to wszystko nie jest takie proste... Uporządkował mi ojciec pewne rzeczy..Trudne. Dziękuję ❤️
Żeby wyrobić sobie własne zdanie trzeba czegoś więcej niż wypowiedź jednego człowieka. A Wanda Półtawska? przyjaciółka Jana Pawła II. Też warto poczytać.
Cześć i czołem wszystkich! Mam pomysł na taką akcję, może wszyscy będziemy odmawiać codziennie o 18tej różaniec w jednej danej intencji? Co wy na to?
To, że jest ustawa dopuszczająca w niektórych przypadkach przerywanie ciąży, to nie znaczy, że rodzice dziecka mają za tym pójść. Przecież nikt ich nie zmusza. Mają jeszcze własne sumienie, własny rozum. Wśród moich powinowatych (matek dzieci) były takie lekarskie diagnozy, że dziecko będzie miało zespół Downa, ale one i tak zdecydowały się urodzić, i urodziły zdrowe dzieci.
[Q&A]
Ojcze Adamie. Jestem studentką weterynarii i od dłuższego czasu zastanawiam się nad kwestią eutanazji zwierząt. Czy dla katolika jest grzechem celowe pozbawienie życia cierpiącego zwierzęcia, któremu nie możemy pomóc lub gdy właściciel nie ma na tyle środków, by je ratować? Bo nie łudźmy się, wiele leków i terapii dostępnych na rynku jest bardzo drogich i przez to nie są w zasięgu "zwykłych" ludzi. W pewnym sensie eutanazją jest również sterylizacja aborcyjna. Czy powinnam odmawiać wykonywania takich zabiegów? Wiem, że temat ten jest o wiele mniej ważny niż aborcja u ludzi, ale chciałabym mieć pewność, czy nie popełniam grzechu. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)
Cześć. Na ostatnie pytanie: co można zrobić? Zmotywowales mnie, żeby zgłosić swój wolontariat na parafii. Jestem psychologiem, może okaże się że będę mogła pomóc jakiejś mamie, która rozważa aborcję. Jak bym mogła pomóc chociaż jednej to przecież byłby cud. Dzięki.
Brawo @malgosia_x
❤️❤️❤️
malgosia x Nie mozna isc na kompromis z morderstwem!!!!
ruclips.net/video/as4IqxxtbZQ/видео.html
Ourpowertower Armia Niepokalanej moża by nie mordować siebie.
Pięknie! Życzę Ci, by Bóg obdarzył Cię mądrością słowa i działaniem w miłości, żeby Twoje zaangażowanie w tej sprawie było owocne
Jesteś bardzo mądrym człowiekiem Adasiu😁Chwała Panu pozdrawiam i Błogosławie Ci
Adaś, bardzo proszę, odpowiadam na apel. Podzielę swoją wypowiedź na dwie części. Mianowicie, z perspektywy chrześcijanina, który kocha Jezusa nad życie. Aborcja pod każdą postacią stanowcze NIE! Ale! I teraz najważniejsze. Chrześcijanin na wzór Pana Boga ma obowiązek patrzeć na każdą osobę jak On sam, czyli w absolutnej miłości oraz wolności. Bezwzględnie od przypadku i motywu jaki stoi za podjęciem takiej decyzji, mamy być blisko takiej osoby, rozmawiać, wspierać ofiarować swoją miłość i pomoc. Jeśli to nie pomoże. Mamy obowiązek otoczyć taka osobę gorąca modlitwą oraz postem. Jedyną osobą która może coś poradzić w takiej sytuacji jest sam Jezus. My jedynie mamy podźwignąć tą sprawę razem z daną osobą. Sam Bóg dał nam wolność i nie ingeruje w nią w żaden sposób, tym bardziej my tego prawa nie mamy! Nie można zabraniać takiej osobie popełnienia aborcji, jeśli tak zadecyduje. A teraz odnośnie prawa o całkowitym zakazie aborcji. Powiem tak, nawet jeśli będzie w kraju całkowity zakaz aborcji to wcale nie oznacza to że aborcje nie będą wykonywane. Nie pamiętam dokładnie danych na ten moment ale w 2019 roku legalnych aborcji w Polsce było dokonanych kilkanaście. Nielegalnych szacuje się że kilka tysięcy. Nielegalne aborcje powodują zagrożenie również zdrowia i życia matki. Wykonywane w nie sterylnych warunkach, domowymi sposobami itd... idealnie prawo nie istnieje. To jest utopia. Czy będzie aborcja zakazana czy nie to i tak jeśli ktoś będzie chciał to znajdzie sposób. Jedynie się zmienią słupki na statystykach. My chrześcijanie. Mamy kochać, miłość ma poprzedzać nasze czynny, myśli, słowa wypowiadane. I to nie miłość widzianą oczami ludzkimi tylko Bożymi, miłość która swój początek i koniec ma w wieczności. Która do wieczności prowadzi. Mamy żyć tak, by mimo tego że żyjemy w takim czy innym kraju. Mamy takie czy inne prawo. By ludzie patrząc na nas, widzieli i doświadczali tej miłości. By widzieli że można inaczej. To tak po krótce Adaś, można by tu nie jedną książkę napisać. To są ogromne tragedie w każdym przypadku.
Cieszę się, że Ojciec to mówi. Myślę podobnie. Aborcja jest zabójstwem, ale całkowity zakaz wyrządzi wiele zła w kraju. Niestety wśród wielu katolików ten pogląd często nie ma zrozumienia.
jasne, a zabijanie chorych dzieci nie powoduje zła. Jakie może być większe zło? To zło dla lekarza,który przestaje walczyć o życie chorych ,także chorych dorosłych (lezałam kiedys na ginekologii to widziałam jacy na tym oddziale lekarze sa bezduszni, zupełnie inni niż na innych odziałach) i zaprzestaje swojego powołania, zło dla kobiety która do konca życia ma traume i zło dla społeczenstwa, w którym uczy sie ludzi,że dla słabszych nie ma w nim miejsca. Wszedzie gdzie sie nie przestrzega podstawowych przykazań Boga jest zło! Reszta to utopie i iluzje.
Bardzo dobrze wytłumaczone działanie rządu wyboru mniejszego zła i zapobieganie na dłuższą metę zmiany na gorsze. Wielkie dzięki 👍👍
👍♥️ Dziękuję Ojcze Adamie, za to że jesteś
Co do odpowiadania i komentowania, znalazłem ciekawy cytat w Kol 4, 5-6 (SNP): Wobec osób spoza wspólnoty postępujcie mądrze, dobrze wykorzystujcie każdą okazję. Niech wasze wypowiedzi będą zawsze uprzejme, przyzwoite, dorzeczne. Tak też należy odpowiadać każdemu.
Szustak prorok. Stało się.
Dokładnie !
Prorocy to są w Piśmie Świętym. Ale na pewno o. Szustak zna nauczanie Kościoła, myśli, modli się, słucha Ducha Świętego i potrafi przewidywać. Jeśli w najbliższej przyszłości, np. po wyborach, w Polsce zostanie wprowadzona aborcja na życzenie, to będzie to bezpośrednia konsekwencja zerwania kompromisu aborcyjnego i innych godnych potępienia nieodpowiedzialnych działań PiSu i części biskupów (tzw. "piskupów").
O żesz ty w mordę jeża! Jaki z niego jest wielki umysł. On rozpracował ludzi. Tak wybitna analiza społeczna. Gdyby rząd tylko usłyszał te słowa... Przyznam rząd wydał pochopną decyzję. No cóż co się stanie to się nie odstanie. Sądzę że gdyby cofnąć czas nie stała by się ta cała wojna.
@@pawel6034 Co katolikowi przeszkadza aborcja na życzenie?
@UCegp-lElvjtdfvOnewGgKnQ twoja wiedza/ analiza/ mózg itp jest ograniczone krótkością życia i czasu na studiowanie i poznawanie. Profesorów i naukowców masz ułamek w porównaniu do normalnych ludzi. Ci normalni ludzie muszą w pewnym sensie wierzyć, czasem ślepo, w wyniki badań naukowców. VS wielo tysiącletnia nauka, oparta na doświadczeniu milionów ludzkich żyć, Niejako wyewoluowała do obecnej postaci. Każde ślepe i bezkrytyczne wpatrzenie w jedno czy drugie jest złe.
a jednak chciejmy - rozmawiać również na trudne tematy - okazując szacunek dla każdego kto rozważa problem - pozdrawiam wszystkich