Drogi Rurczaku Kurczaku, dziękuję Ci za ten materiał na Twoim kanale. Przez bardzo długo czas zastanawiałem i w sumie nadal się zastanawiam co ze mną jest nie tak, czemu jestem inny i dlaczego nikt mnie nie rozumie lub nie próbuje zrozumieć i właśnie Twój materiał otworzył mi oczy, choć od początku tego roku zacząłem w sumie sam wyciągać pewne wnioski i podejrzewać, że mogę być autystyczny, a dzięki temu czego się dowiedziałem z Twojego materiału to w sumie zaczyna mieć sens i odpowiada na pytania, które wcześniej były bez odpowiedzi. ADHD mam stwierdzone, jeszcze w czasach przedszkola lub podstawówki zdiagnozowano u mnie ADHD, 3 lata temu trafiłem do szpitala psychiatrycznego (powodu można się tylko domyślać, skoro w nocy przyjechała policja, a nieco później karetka... spokojnie, nic mi się nie stało, przyjechali na kilka-kilkanaście godzin przed tym, co planowałem), tam zdiagnozowano u mnie zaburzenia osobowości mieszane. Chodziłem kiedyś na terapię indywidualną, podczas jednego ze spotkań terapeutka zasugerowała, że mogę mieć zespół Aspergera (nie wiem jak się to poprawnie pisze, mam problemy z tym, czego pisowni nie znam oraz odmienianiem anglojęzycznych wyrazów/nazw/imion na język polski, np. jak masz Optimusa Prime, to skupmy się na samym "Prime", odmienia się Prime'a czy Prima, albo Prime'ach..., czy Primach itd. itp. ale to może kwestia bycia dyslektykiem, ja się nie znam, bo dysleksję też mam stwierdzoną, ale to nawet na plus, bo dłużej się pisało egzaminy XD), wracając do tematu... i jak poczytałem o Aspergerze, to w sumie objawy by się zgadzały, ale nigdy nie poszedłem z tym, żeby zdiagnozować się pod tym kątem, boję się po prostu, dużo rzeczy mnie przerasta i ogólnie od zawsze funkcjonowałem trochę inaczej, niż inni. Pod kątem autyzmu nigdy nie byłem badany/diagnozowany, ale może... jeśli tylko się przełamię i dowiem się, gdzie można się wybrać, żeby taką diagnozę odbyć, to pójdę, bo zwyczajnie doszedłem do wniosku, że pewnie jestem autystyczny, tylko nigdy tego u mnie nie zdiagnozowano, a wyjaśniało by to, czemu funkcjonuję inaczej i ogólnie czemu jestem inny, bo zawsze się tak czułem, ale nie wiedziałem dlaczego, teraz już chyba wiem. Huh... No mógłbym się bardziej rozpisać, ale myślę, że wystarczy tych zwierzeń na dziś XD Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam Rurczaku Kurczaku oraz wszystkich, co czytają ten komentarz :D Dziękuję jeszcze raz za ten materiał. Myślę, że był pomocny i pozwolił odpowiedzieć na pytania, które sam sobie zadawałem od dawna, życzę miłego popołudnia i wieczoru :3 Gratuluję wszystkim, co doczytali do końca :D
Poprawnie jest optimusa prime'a. Generalnie zasada polega na tym, ze jezeli angielski wyraz konczy sie na samogloske, to na koncu dodajesz apostrof, a jezeli na spolgloske, odmieniasz jak w polskim (np. Harry'ego Pottera) przepraszam, komputer mi sie psuje i nie moge pisac polskich znakow, wiem jak bardzo to boli w oczy
Zająłeś trzecie miejsce, bo nie dali nam zagrać meczu o trzecie miejsce XD A tak serio, Rurku, świetny oświecający materiał. "Jak coś robię, to na maxa" 🧡
Mam 40 lat, autyzm zaczęłam podejrzewać u siebie jakieś dwa lata temu i od tego czasu czytam, oglądam różnego rodzaju materiały na ten temat (oczywiście nie 24h/dobę:P). Twój film jest chyba najlepszym na jaki trafiłam. W pół godziny poruszyłeś wszystkie najważniejsze aspekty. Ostatnio mam trochę gorszy czas i wydaje mi się, że jest to efekt tłumionych przez całe życie emocji, udawania, wpasowywania się za wszelką cenę w normy społeczne, spełniania wymogów, oczekiwań innych, nieustającego zastanawiania się co ze mną nie tak. Bardzo ważne, żeby ten temat poruszać, bo życie w ciągłym dyskomforcie, niezrozumieniu potrafi być prawdziwym koszmarem. Nikt z nas nie wymaga od ludzi neurotypowych specjalnego traktowania, ale wsparcie, zrozumienie, rozmowa to niewielki koszt dla naszych bliskich, a może nas uratować przed bardzo poważnymi problemami psychicznymi i jeszcze gorszymi rzeczami. Bardzo, bardzo dziękuję Ci za ten film. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Też się muszę wziąć powoli za diagnostykę, bo odkąd przysiadłem do norm, znalazłem w nich zaskakująco wiele wyjaśnień dla stanów, których wcześniej za bardzo nic nie było w stanie porządnie wyjaśnić. Także ważny filmik, propsuję mocno.
Też chcę się zdiagnozować, ale nie wiem gdzie co i jak. Zbyt wiele mam cech ze spektrum autyzmu i chcę w końcu rozwiać wątpliwości. Jak już mam zaburzenia ze spektrum autyzmu to raczej te, które kiedyś nazywano Zespołem Aspergera.
@@95Bartosz Przede wszystkim zachęcam do zrobienia tego prywatnie. Czas trwania procedur diagnostycznych w NFZ jest absurdalny, a diagnostyka autyzmu wymaga spotkań z kilkoma różnymi specjalistami (Nie mówię, że czekałem pół roku na spotkanie z psychologiem, a ten powiedział mi z zaskoczeniem, że to w ogóle nie do niego i nie jego ekspertyza, ale no.) W moim przypadku wystarczyła jedna wizyta prywatnie do testów, postawienia diagnozy ADHD, przepisania leków i poczucia się jak funkcjonujący człowiek pierwszy raz od 10 lat. W większości dużych miast są lekarze, który rozpoznają ADHD na lewo i prawo, co jest nieco wątpliwym procederem, ale z autyzmem o podobnych kontrowersjach nie słyszałem, bo sama diagnoza nie daje aż tyle, poza zrozumieniem własnego stanu. ADHD jest obecnie kontrowersyjne, bo daje dostęp do leków psychoaktywnych.
@@OGRadion Dziękuję za radę. Raczej szukam samej diagnozy i rozwiania wątpliwości, leków nie chcę stosować, ale zapisać się na terapię, która pomogłaby mi tworzyć relacje z ludźmi i tym samym w znalezieniu stałej pracy, to jestem chętny. Najgorzej jest kiedy ludzie wyczują, że jestem inny i zaczynają mi dokuczać, wykorzystywać moją łatwowierność, oszukiwać, manipulować mną itp. O znalezieniu kobiety to mogę pomarzyć, większość nie uważa mnie nawet za mężczyznę, chociaż sam siebie uważam za mężczyznę, tylko takim którym trzeba się trochę zaopiekować społecznie, bo pracować potrafię, chęci do pracy też mam, tylko problem mam z ludźmi w pracy, albo to raczej oni ze mną. Dlatego pracuję tylko dorywczo w przeprowadzkach, bo tam mam mało do czynienia z ludźmi.
Świetny film, dziękuję! Moja córka ma diagnozę autyzmu, ma 2,5 roku. Jak patrzę na Ciebie, to mniej się martwię o nią. Chciałabym, żeby z niej taka pozytywna osoba wyrosła :) ja chyba też mam, ale nie mam diagnozy, tylko im więcej się uczę o autyzmie, tym bardziej mi się układa wszystko. Dzięki wielkie za ten materiał :)
Ja właśnie miałem tak jak Ty mówisz. A że nie miałem problemów ze zdaniem z klasy do klasy, nie byłem klasowym łobuzem i w sumie nawet się dogadywałem z rówieśnikami (z dorosłymi był znacznie większy problem) to się mną nie interesowali. Tetris mnie zafascynował, ale jakoś nie wciągnął na dłużej. Kostka rubika mnie w ogóle nie interesowała. Za to uwielbiałem klocki. Najpierw te PRL-owskie Duży Budowniczy (pod niektórymi względami lepsze od LEGO), a potem LEGO. A potem komputer. Tak, zostałem programistą ;) natomiast z gier, strzelanki i RPG mnie średnio interesowały. Najbardziej mnie interesowały strategie, ekonomiczne, takie, w których trzeba było coś zbudować jakiś mechanizm, który potem działał np. zapewniał stabilne dostawy jakiegoś surowca.
Dziękuje...🟨🟨🟨 dozgonnie... Że padło to zdanie... ,,Pròbujcie, zrozumieć drugiego człowieka...❣️ Niezależnie jak się zachowuje...,, Itp... Jesteście wielcy...
Fajny wstęp, faktycznie w moim przypadku nie było zaskoczenia z powodu tego wyznania. Co do rozpoznawania emocji to umiem myślę że nawet lepiej niż średnia społeczeństwa rozpoznawać swoje emocje, jednak okazywanie ich inaczej niż neurotypowi ludzie to zdecydowanie często mi się zdarza. W sumie faktycznie ostatnio jak byłem czymś zdenerwowany to ciężko było się odezwać, muszę na to zwrócić uwagę, bo może faktycznie przy nasilonych emocjach jest z tym problem. Co do nie rozumienia ukrytych przekazów to zdecydowanie nieraz się zdarzało, choć czasem zdarzało się też jak to kiedyś ująłem udawać większy autyzm niż mam. Przykładowo gdy podrywały mnie osoby którymi nie byłem zainteresowany to udawałem, że nie rozumiem o co im chodzi, choć też nieraz serio zdarza się tego nie załapać. Z jednej strony dalej lubię mieć pewną rutynę, jednak problemy ze zmianami występowały bardziej w dzieciństwie. Kiedyś poszliśmy z rodzicami na spacer w pewne miejsce inną trasą niż zwykle to było to ciężkie emocjonalnie przeżycie, jednak teraz to nawet samemu lubię nieraz coś zmieniać. Jedynym wyjątkiem był niedawno jeden szef, ale on to akurat na tyle dużo zmian wprowadza, że mam wrażenie, że wszystkim to przeszkadza. Co do zainteresowań to też zdecydowanie trafny opis mojej osoby. Co do ADHD to sam nie wiem czy może u mnie współwystępować, ale jeśli tak to może to to przeciwdziała temu podpunktowi o rutynie. Co do tego nauczenia się konwencji społecznych, rozpoznania emocji itp to podobny przypadek jak z dysleksją i ortografią. Mam zdiagnozowaną dysleksję i miałem w podstawówce spore problemy z ortografią, ale w końcu udało się jej dobrze nauczyć. Po prostu było to dla mnie trudniejsze. Denerwuje mnie gdy ktoś kto popełnia takie bardzo proste błędy ortograficzne tłumaczy się dysleksją, mowa oczywiście o osobach na studiach lub w dorosłym życiu. Wiadomo że jednym łatwiej innym trudniej, ale nie można traktować diagnozy jako wymówki by nie pracować nad sobą. Co do otaczania się nieneurotypowymi osobami i introwertyzmem/ekstrawertyzmem to się zacząłem ostatnio nad tym zastanawiać. Ogólnie lubię spędzać czas z neurotypowymi znajomymi, tylko że jestem po tym trochę zmęczony i muszę się naładować będąc trochę sam ze sobą, więc dobry przykład towarzyskiego introwertyka. Introwertyka w tego podziału zgodnie z definicją tego skąd kto czerpie energię, a nie powszechnie mylonego z pewnością siebie podziału. Jednak spędzając ostatnio czas z różnymi ludźmi którzy też w pewien sposób odstają od ogółu społeczeństwa zauważem że czuję się pełen energii co mi przypomina to czym jest ekstrawertyzm. Dlatego zacząłem ostatnio kwestionować to czy na pewno jestem introwertykiem. Wiadomo, że to też spektrum, ale jednak zazwyczaj jest odchył od ambiwertyka w jedną ze stron. Wciąż dalej bardziej obstawiam że jest to w stronę introwertyzmu niż ekstrawertyzmu, jednak może trochę mniej niż myślałem do tej pory. Ogólnie to niby nowych rzeczy się z tego filmu się nie dowiedziałem, ale i tak fajnie było oglądnąć. Diagnozy niby nie mam, no ale od dawna jestem przekonany, że jestem w spektrum. Ostatnio też słyszałem o teście na centralną koherencję, jako jedno z kryteriów, ale nie jestem pewien czy nie pomyliłem tego z czymś innym.
Chciałbym jeszcze tylko prosić żebyś ty żebyście nie ustawali informowaniu o aspektach I spektrum mam znajomego który do tej pory nazywałem że posiada syndrom Aspergera ale ty otworzyłeś mi oczy I teraz z perspektywy czasu widzę że on kamufluje swoje spektrum bardzo bardzo ciekawe spostrzeżenia dziękuję bardzo trzymajcie się
Witaj Rurczaku Kurczaku, z fej strony z osoba, która nie wiem czy pamiętasz pomagała układać ci piosenkę o jedzeniu, a potem raz spotkałam cię na noclegowni na Pyrkonie. Cóż witaj w klubie też jestem w spektrum noi mam jeszcze ADHD w pakiecie. XD Patrząc na twoje specyficzne poczucie humoru właśnie zastanawiałam się czy przypadkiem nie jesteśmy z "tej samej gliny". XD
Ja często robię tak, że zamykam się w pokoju i chodzę w kółko, wykonuję dziwne ruchy, a podczas tego myślę. Na szczęście to chyba nie autyzm tylko po prostu jestem jebnięty xd
ja też myślałem, że jestem yebnięty. A też chodzą od pokoju do pokoju i cały ten obszar jest moim kołem i też macham rękami i gadam do siebie. Dziwne - bo uwielbiam małe kameralne miejsca i czuje się tam bezpieczny ale gdy zaczynam stimować to cały świat staje się mały - pobiegłbym do marsa i z powrotom
Chłopie, zbadaj się pod kątem ADHD, bo pobudzenie psychoruchowe może być Twoją ADHDową częścią Ciebie. Możliwe, że możesz mieć oprócz spektrum autyzmu - również spektrum ADHD. Mam podobnie jak Ty. Bardzo potrzebny odcinek ❤
14:08 - polecam ogólnie (nie tylko w kontekście autyzmu) mówić od razu, jak się poczuliśmy z danym komunikatem albo dopytać, czy zrozumieliśmy się tak samo. Tak jak z tym, że coś jest brzydkie - czy osoba wiedziała, że to jest niemiłe i nieprzyjemne?
Jesteś super. Duża buzia😘 Uważam że wszyscy jesteśmy w spektrum autyzmu tylko niektórzy bliżej centralnego punktu a inni dalej. A teraz pytanie, od czego to zależy czy od ilości procentowej danych neuroprzekaźników. Czy pełny autyzm to 100% neuroatypowych przekażników? A średni autyzm to np 50%neuroatypowości i 50%neurotypowości? To jest ciekawe.😉
Nie, nie jesteśmy wszyscy w spektrum autyzmu, nie idźmy tą rozmytą, fałszującą rzeczywistość drogą, bo to tylko równa się chaos i utrudnieniadla autystyków. Samo usunięcie Aspergera to problem.
nie było... dziadek, jego córka moja mama, ja, moja córka, brat mojej mamy, jego syn... no genów się nie oszuka ;-) jedyną osobą introwertyczną z rodziny Aspi jest moja córka, wszyscy pozostali baaardzo extrawertyczni. wszystkie pokolenia starsze odde mnie miały cudowne romantyczne życie z osobami kochającymi i wspierającymi, dopiero ja trafiłam na DDA, też pijaka. Miałam męża totalnego toksyka narcyza, który rozwalił moją psychikę i ciało, będąc aspi nie umiałam ocenić zachowania tego psychopaty. Teraz liżę rany po rozwodzie, ale powiem, ze jest mi baardzo ciężko pogodzić się z tym wszystkim, dalej nie dochodzi do mnie, ze mąż na zewnątrz superman może być dla zony kompletnym gnojem. Kochane Aspiaki, NIE dajcie się wykorzystywać ! lepiej liczyć całe zycie na siebie i być samemu niż z dementorem wysysającym ostatni oddech. Cudowne, że Wy macie siebie i się wspieracie ! Dziękuję również za wrzucenie uświadamiającego filmu o neuroróżnorodności, w dodatku ze szczególnym zadbaniem o jakość tego przekazu 😊
Bardzo pouczający podcast. Inne spojrzenie. Ale: 1.Nadwrazliwosc moze wystepowac z niedowrazliwoscia rownoczesnie. 2. Wtracenia dziewczyny meeeeega rozpraszaja i rozbijaja wypowiedz. Bardzo to przeszkadza i dekonentruje. Mialo byc chyba na luzie a wyszedl przez wtracenia i smiechy dziewczyny "szum informacyjny" zwlaszcza, ze nie mowi do mikrofonu. Powodzenia.
Zabawne jest to, że mam tiki nerwowe i to momentami mocno widoczne, więc oczywiście od dziecka mnie straszono, że jak nie przestanę mrugać tak dziwnie i wykrzywiać ryja to "dostanę tureta"... xD jak tu wytłumaczyć ludziom, że tego się nie da tak łatwo usunąć ;_;
9:10 - powiedziałbym to też o ludziach "normalnych" - ile, szczególnie kobiet, reaguje na widok kogoś sławnego, znanego itd. np. rycza ze szcześcia, szaleją, zakochują się, mdleją - czy może to też autyzm? albo ludzie co się boją latać itd. 11:07 - "nadwrażliwość na światło" - nie strasz ludzi, bo czasem to też jest związane z innymi chorobami - nie pamietam z jakimi, ale coś o tym dietetycy mowili na YT. 14:30 - brzmi jak osobowość sigma ( może to też autyzm) .15:45 - dużo ludzi ma to np. starsi ludzie nie lubią zmian - widać to po ich zacofaniu do technologii. Reasumując te granice miedzy autyzmem a brakiem autyzmu, to widać że nie ma wyraźnej granicy miedzy autyzmem, a jego brakiem, bo te kryteria mogą cechować też ludz przecietnych jak np. reakcja fanek na znanych ludzi. W ogole to się zastanawiam czy te niektore przypadki autyzmu sa w ogole chorobą czy zaburzeniem, bo chyba kazdy ma jakies zaburzenia itd. co jest przecietne i raczej czesto normalne zjawisko.
Osobiście uważam, że dużo tych cech ma ludzi nie autystycznych i można się bardzo pomylić w diagnostyce. Dlatego jak by tak wziąć każdego pod lupę, to by wyszło że większość ma autyzm
@@Kacha20ful otóż nie bo jeśli masz jedna ceche która mogłaby wkazywac na autyzm to nie oznacza od razu że go masz tylko musiałoby być co najmniej kilka
Trzeba mieć wszystkie te cechy i cały czas... Ale właśnie z tych powodów o których piszesz są testy diagnostyczne. Kosztują dużo kasy i czasu (te dla dorosłych), ale masz pewność, że to to ;)
Widzę, że włożyłeś mnóstwo czasu i energii w przygotowanie tego wnikliwego materiału. Wielkie dzięki za nagranie! Chciałbym zapytać czy znasz może w Internecie jakieś grupy wsparcia dla osób autystycznych (np. na facebooku/discordzie itd.)?
Pamiętam jak spotkaliśmy się na Kolegium Dyskusyjnym i gadaliśmy jakimś nobkom o zmianach klimatu, niejedzeniu mięsa, coś takiego. Później wynaleziono szczepionki na Covid, a teraz wrzucasz taki film... Przypadek? No nie sondze
Mogłeś jeszcze wspomnieć o sawantyzmie. Jak część osób utożsamia autystyków z osobami niskofunkcjonującymi, które potrzebują ciągłej opieki, tak niektóre media, szczególnie Netflix pokazuje autystyków jako geniuszy, którzy w myślach mają obrazy, przewidują wiele rzeczy i inne pierdoły
Ciekawi mnie jak kwestia autyzmu ma się do bycia nadinteligentnym (to pojęcie z psychologi związane z zespołem wielu przypadłości) I wgl Rurczak wiedziałem, że na Almu miałem z Tobą specyficzny vibe. Trochę bym się spodziewał po Tobie autyzmu jakbym się zastanowił. Też się czuję trochę autystyczny. Ale ciężko mi to stwierdzić.
Z tego co wiem autyzm z inteligencją ma niewiele wspólnego. Istnieją zarówno osoby autystyczne z ponadprzecietną inteligencją, jak i z niepełnosprawnością intelektualną. Osobiście nie znam żadnych badań na ten temat, ale jak już, to strzelałbym, że średnia jest na typowym poziomie, natomiast rozstrzał może być większy.
[mity/szczepionki] Co do badań Wakefielda to on sam nawet przyznał w którymś momencie, że wziął w łapę za tę publikację i to był fake, ale kłamstwo obiegnie świat, nim prawda włoży buty. [komunikacja] Może nawet być na co dzień naprawdę świetnym mówcą i sprawiać wrażenie, że rozumieją społeczne konwencje i niedopowiedzenia, ale to efekt odwiecznej pogoni za tym, by nie być niepasującym nigdzie dziwakiem. Iluzja nie pęka gdy nagle zamrę i nie będę odpowiadał komuś, kto w nerwach zacznie mi zadawać pytania. Nikt nie pomyśli, że nie jestem wtedy w stanie zbudować odpowiedzi w dopuszczalnym czasie, tylko zwyczajnie uznaje za aroganckiego buca patrzącego z góry. Także kiedy trzeba zauważyć jak odbiera mnie większa grupa - zawsze się kończy jakimś faux pax. [hobby] szachy, tetris, rubik, pociągi (samoloty, łodzie podwodne), pokemony, dinozaury (zwierzęta, rośliny, owady), sztuka, psychologia, komputery. Aż chciałoby się krzyczeć stereotyp, gdyby nie to... że to z grubsza prawda, jeżeli twoje zainteresowania tak wyglądają to, najprawdopodobniej sam jesteś na spektrum. [22:22] poprawnie jest "do Lanceta", ale lepiej powiedzieć: "opublikowano w Lancecie" lub "opublikowano w czasopiśmie Lancet"
mi się wydawało, że autyści nie czytają ironii ale Ty jesteś bardzo autoironiczny, czy to znaczy że autyści potrafią "czytać między wierszami" i rozumieją ironię?
Z moim czytaniem ironii jest dziwnie. Często jestem w stanie to zrobić, ale zdarza mi się tego nie wyłapać. Nie wiem od czego to zależy, ale przypuszczam, że łatwiej mi jest załapać ironię tam, gdzie jej się spodziewam. Plus podczas życia miałem bardzo dużo styczności z ironicznym humorem, co sprawiło, że nabrałem doświadczenia w dostrzeganiu jej i być może idzie mi to lepiej niż innym autystom. Można jeszcze dodać, że stosowanie ironii i zauważanie jej u innych to dwie różne rzeczy i z tym pierwszym nie mam żadnych problemów.
@@DorotaSidorowicz-f4l o których końcówkach mowa? Raczej nie słyszałem żeby to było objawem. Może po prostu mi się tutaj przez przypadek coś źle odmieniło, bo nikt mi do tej pory na to nie zwracał uwagi ta to, że coś źle odmieniam.
Po pierwsze - fajny film i dziękuję za niego. Ale po drugie - jeżeli masz jakieś badania, zaprzeczające związkowi skutkowemu między szczepieniami a autyzmem, to chętnie się z nimi zapoznam. Swego czasu poświęciłem temu kilka lat. Jedyne, co znalazłem, to brak potwierdzenia. Ale sposób wykonywania badań (głównie brak grupy kontrolnej) raczej uniemożliwia traktowanie ich jako dowodów na brak związku. Moje pytanie więc - jeżeli go nie ma, to dlaczego nie zrobi się tych badań na prawdę porządnie? A, i jeszcze, bo piszę na gorąco - skoro korelacja nie zawsze oznacza przyczynowość (z czym się zgadzam) to na jakiej podstawie uznaje się, że szczepienia są pożyteczne?
Badań na temat braku związku między szczepieniami i autyzmem znalazłem bardzo dużo i nie byłem w stanie ich wszystkich przejrzeć. Natomiast z tych co zdołałem przeglądać znalazłem parę takich z grupą kontrolną: doi.org/10.1016/S0140-6736(04)17020-7 doi:10.1056/NEJMoa021134 doi.org/10.1177/1362361312459111 Dodatkowo napotkałem się na badania zaprzeczające nawet samej korelacji między pojawieniem się szczepień, a wzrostem liczby osób z autyzmem. Sugerują one, że pozorny wzrost osób z autyzmem jest spowodowany poszerzeniem kryteriów diagnostycznych, lecz gdy weźmie się te same kryteria, co dawniej, liczba osób je spełniająca się nie zmienia: doi.org/10.1016/S0140-6736(99)01239-8 doi:10.1136/bmj.324.7334.393 Dodatkowo można wyróżnić badania z jeszcze innym podejściem, na przykład badanie zawartości rtęci we włosach, naskórku i krwi badanych: www.researchgate.net/publication/221847330_Normal_concentrations_of_heavy_metals_in_autistic_spectrum_disorders Albo badanie wpływu szczepień na DNA: doi.org/10.1002/jmv.20585 Przykładów case-studies jest tak dużo, że można wyróżnić nawet parę metaanaliz: doi:10.1001/archpedi.157.7.628 doi.org/10.1016/j.vaccine.2014.04.085 Dodatkowo wpływowi szczepień na rozwój autyzmu zaprzecza sam fakt, że skąd innąd wiadomo, że autyzm jest genetyczny i w dużym stopniu dziedziczny, więc nie ma mowy, żeby jakiś czynnik zewnętrzny wywoływał to zaburzenie za życia. Skuteczność szczepień można potwierdzić dokładnie tak samo, jak każdego innego leku, czyli porównując z grupą kontrolną oraz grupą placebo. Jeżeli obserwuje się statystycznie istotną różnicę między grupą badaną a grupą kontrolną lub placebo, to znaczy, że lek działa.
@@RurczakKurczak Muszę zapytać wprost - czy ty usuwasz komentarze? Zamieszczałem odpowiedź już trzy razy. Poprawiałem, usuwałem kropki, żeby YT nie wziął ich za linki - dalej znika. To nie ma na razie sensu. Poczekam, aż wymyślę inny sposób albo sam go zaproponujesz.
@@pirogronianus nie usuwam komentarzy. Może yt nie akceptuje linków. Nie wiem o co może chodzić. Sprawdziłem też, czy nie ma na RUclips studio jakichś komentarzy do zatwierdzenia i był jeden, ale nie od Ciebie. No nie wiem, może Twoje pod innymi filmami były często zgłaszane i RUclips jest teraz bardziej rygorystyczny względem Ciebie. Jak ci bardzo zależy, możesz spróbować napisać z innego konta.
@@RurczakKurczak Ok. Czwarte podejście. Już się chciałem ucieszyć, ale jak zacząłem czytać... W zasadzie nic się nie zmieniło od czasu, gdy sam badałem temat. No ale po kolei. Większość badań dotyczy jedynie sławetnej MMR, również tam, gdzie wyraźnie piszesz ogólnie o szczepieniach. Wprowadzasz więc w błąd, oby nieświadomie. Nie interesuje mnie pojedynczy rodzaj szczepionki, tylko całego systemu, i imho każdego powinien. Co mi po jednym preparacie, skoro nie wiem, jak działają inne? Zestaw przymusowych szczepień wciąż się rozrasta, o zalecanych nie wspomnę. "Immunization uptake in younger siblings of children with autism spectrum disorder" - tu się chyba rozpędziłeś - jeżeli dobrze czytam, a zrobiłem to ze dwa razy, nie dotyczy to wpływu szczepień na występowanie autyzmu, a odwrotnie - wpływu występowania autyzmu na szczepienia rodzeństwa. "Normal concentrations of heavy metals in autistic spectrum disorders" - to badanie sprawdza jedynie występowanie ww w krwi, moczu i włosach. Może to się wydawać pozornie wystarczające, ale pozory mogą mylić. Nas powinna interesować tkanka nerwowa, zwłaszcza mózg. Jest coś takiego, jak bariera krew-mózg, tak tylko zagaję. Przypominam sobie nawet (na szybko niestety nie znajdę, parę lat minęło ale jak chcesz, poszukam) badanie badające korelacje autyzmu z narażeniem na rtęć, badano jej ilość we włosach i szacowano kontakt matki wg wywiadu. Korelacji wg włosów nie było, wg wywiadu - była. "Vaccines are not associated with autism: An evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies" - to ostatnie jako jedyne wygląda obiecująco. Niestety, za paywallem, więc szczegółów się nie dowiem, a z samych wyrywków wiążących wniosków nie wyciągnę. Choćby ze względu na poprzednie wymienione badanie, które też wydaje się być zabójcą sceptyków, jeżeli przeczytać tylko tytuł i ostatnie zdanie streszczenia. "wpływowi szczepień na rozwój autyzmu zaprzecza sam fakt, że skąd inąt wiadomo, że autyzm jest genetyczny i w dużym stopniu dziedziczny więc nie ma mowy, żeby jakiś czynnik zewnętrzny wywoływał to zaburzenie za życia." - tu albo robisz błąd logiczny, albo ignorancji, albo jedno z drugim. Wiem, że ludzie zwani czasem "fachowcami" tak gadają. Ale to, że skłonności do czegoś można dziedziczyć nie oznacza, że inne czynniki się do tego nie dokładają w istotny sposób, zwłaszcza na wczesnym etapie życia. Żeby tak pisać jak ty, należy wykluczyć te inne czynniki, a badania, które przytoczyłeś, tego nie zrobiły (poza - być może - ostatni, ale nauczony doświadczeniem wątpię). "Skuteczność szczepień można potwierdzić dokładnie tak samo, jak każdego innego leku" - wiem o tym. I tylko przypominam, że nie liczy się tylko zestaw standardowych objawów choroby, na którą jest szczepienie, ale i efekty uboczne, i nie tylko przez pierwszy miesiąc, a także nie tylko dla jednego preparatu, bo ich skumulowane działanie też może mieć silny wpływ. Ale badań nad skumulowanym działaniem całego kalendarza szczepień nie ma i nie będzie. Więc wszyscy jesteśmy obiektem eksperymentu, którego wyników nikt nie zna (może poza wtajemniczonymi, o ile tacy istnieją).
@@wadabien9256 wiedza o tym, że ma się autyzm otwiera furtkę do lepszego radzenia sobie z problemami z nim związanymi. Można też pod to specjalnie dobrać terapię. Poza tym wiele osób po dowiedzeniu się, że ma autyzm czuje ulgę, bo mają wyjaśnienie skąd się u nich pewne rzeczy biorą.
a tak na serio, ważny materiał dla mnie. mam w zwyczaju robiac sobie sesje układania odpalać jakieś filmiki naukowe. bo tak, po prostu. ostatnio przy losowej sesji odpalił mi się filmik UNB o autyzmie i tak się zacząłem zastanawiać czy to nie jest to co może ze mną byc nie tak. musiałem zrozumieć, że autyzm nie jest stricte związany z niezdolnością mowy i niepełnosprawnością. szacun za filmik
Drogi Rurczaku Kurczaku, dziękuję Ci za ten materiał na Twoim kanale. Przez bardzo długo czas zastanawiałem i w sumie nadal się zastanawiam co ze mną jest nie tak, czemu jestem inny i dlaczego nikt mnie nie rozumie lub nie próbuje zrozumieć i właśnie Twój materiał otworzył mi oczy, choć od początku tego roku zacząłem w sumie sam wyciągać pewne wnioski i podejrzewać, że mogę być autystyczny, a dzięki temu czego się dowiedziałem z Twojego materiału to w sumie zaczyna mieć sens i odpowiada na pytania, które wcześniej były bez odpowiedzi. ADHD mam stwierdzone, jeszcze w czasach przedszkola lub podstawówki zdiagnozowano u mnie ADHD, 3 lata temu trafiłem do szpitala psychiatrycznego (powodu można się tylko domyślać, skoro w nocy przyjechała policja, a nieco później karetka... spokojnie, nic mi się nie stało, przyjechali na kilka-kilkanaście godzin przed tym, co planowałem), tam zdiagnozowano u mnie zaburzenia osobowości mieszane. Chodziłem kiedyś na terapię indywidualną, podczas jednego ze spotkań terapeutka zasugerowała, że mogę mieć zespół Aspergera (nie wiem jak się to poprawnie pisze, mam problemy z tym, czego pisowni nie znam oraz odmienianiem anglojęzycznych wyrazów/nazw/imion na język polski, np. jak masz Optimusa Prime, to skupmy się na samym "Prime", odmienia się Prime'a czy Prima, albo Prime'ach..., czy Primach itd. itp. ale to może kwestia bycia dyslektykiem, ja się nie znam, bo dysleksję też mam stwierdzoną, ale to nawet na plus, bo dłużej się pisało egzaminy XD), wracając do tematu... i jak poczytałem o Aspergerze, to w sumie objawy by się zgadzały, ale nigdy nie poszedłem z tym, żeby zdiagnozować się pod tym kątem, boję się po prostu, dużo rzeczy mnie przerasta i ogólnie od zawsze funkcjonowałem trochę inaczej, niż inni. Pod kątem autyzmu nigdy nie byłem badany/diagnozowany, ale może... jeśli tylko się przełamię i dowiem się, gdzie można się wybrać, żeby taką diagnozę odbyć, to pójdę, bo zwyczajnie doszedłem do wniosku, że pewnie jestem autystyczny, tylko nigdy tego u mnie nie zdiagnozowano, a wyjaśniało by to, czemu funkcjonuję inaczej i ogólnie czemu jestem inny, bo zawsze się tak czułem, ale nie wiedziałem dlaczego, teraz już chyba wiem.
Huh... No mógłbym się bardziej rozpisać, ale myślę, że wystarczy tych zwierzeń na dziś XD Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam Rurczaku Kurczaku oraz wszystkich, co czytają ten komentarz :D
Dziękuję jeszcze raz za ten materiał. Myślę, że był pomocny i pozwolił odpowiedzieć na pytania, które sam sobie zadawałem od dawna, życzę miłego popołudnia i wieczoru :3
Gratuluję wszystkim, co doczytali do końca :D
Myślę że dobrze by Ci zrobiło zdiagnozowanie się. Dużo Ci to pomoże i będziesz więcej rozumiał :) powodzenia!
Poprawnie jest optimusa prime'a. Generalnie zasada polega na tym, ze jezeli angielski wyraz konczy sie na samogloske, to na koncu dodajesz apostrof, a jezeli na spolgloske, odmieniasz jak w polskim (np. Harry'ego Pottera)
przepraszam, komputer mi sie psuje i nie moge pisac polskich znakow, wiem jak bardzo to boli w oczy
Zająłeś trzecie miejsce, bo nie dali nam zagrać meczu o trzecie miejsce XD A tak serio, Rurku, świetny oświecający materiał.
"Jak coś robię, to na maxa" 🧡
Dowiedziałem się sporo, dzięki za film :3
Duża wiedzą, bardzo profesjonalne przedstawienie tematu. Piękna dykcja.
+1
Powiek jedno- jesteś wspaniały 😊 mój syn ma 5 lat i mam nadzieje ze w przyszłości będzie tak sympatyczny i mądry- świadomy jak Ty ❤
Mam 40 lat, autyzm zaczęłam podejrzewać u siebie jakieś dwa lata temu i od tego czasu czytam, oglądam różnego rodzaju materiały na ten temat (oczywiście nie 24h/dobę:P). Twój film jest chyba najlepszym na jaki trafiłam. W pół godziny poruszyłeś wszystkie najważniejsze aspekty. Ostatnio mam trochę gorszy czas i wydaje mi się, że jest to efekt tłumionych przez całe życie emocji, udawania, wpasowywania się za wszelką cenę w normy społeczne, spełniania wymogów, oczekiwań innych, nieustającego zastanawiania się co ze mną nie tak. Bardzo ważne, żeby ten temat poruszać, bo życie w ciągłym dyskomforcie, niezrozumieniu potrafi być prawdziwym koszmarem. Nikt z nas nie wymaga od ludzi neurotypowych specjalnego traktowania, ale wsparcie, zrozumienie, rozmowa to niewielki koszt dla naszych bliskich, a może nas uratować przed bardzo poważnymi problemami psychicznymi i jeszcze gorszymi rzeczami. Bardzo, bardzo dziękuję Ci za ten film. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Też się muszę wziąć powoli za diagnostykę, bo odkąd przysiadłem do norm, znalazłem w nich zaskakująco wiele wyjaśnień dla stanów, których wcześniej za bardzo nic nie było w stanie porządnie wyjaśnić.
Także ważny filmik, propsuję mocno.
tak samo :0 skoro większość rzeczy sie zgadza, to może coś być na rzeczy, a jak nie to chociaż będę mieć z głowy te myśli
Też chcę się zdiagnozować, ale nie wiem gdzie co i jak. Zbyt wiele mam cech ze spektrum autyzmu i chcę w końcu rozwiać wątpliwości. Jak już mam zaburzenia ze spektrum autyzmu to raczej te, które kiedyś nazywano Zespołem Aspergera.
@@95Bartosz Przede wszystkim zachęcam do zrobienia tego prywatnie. Czas trwania procedur diagnostycznych w NFZ jest absurdalny, a diagnostyka autyzmu wymaga spotkań z kilkoma różnymi specjalistami (Nie mówię, że czekałem pół roku na spotkanie z psychologiem, a ten powiedział mi z zaskoczeniem, że to w ogóle nie do niego i nie jego ekspertyza, ale no.)
W moim przypadku wystarczyła jedna wizyta prywatnie do testów, postawienia diagnozy ADHD, przepisania leków i poczucia się jak funkcjonujący człowiek pierwszy raz od 10 lat. W większości dużych miast są lekarze, który rozpoznają ADHD na lewo i prawo, co jest nieco wątpliwym procederem, ale z autyzmem o podobnych kontrowersjach nie słyszałem, bo sama diagnoza nie daje aż tyle, poza zrozumieniem własnego stanu.
ADHD jest obecnie kontrowersyjne, bo daje dostęp do leków psychoaktywnych.
@@OGRadion Dziękuję za radę. Raczej szukam samej diagnozy i rozwiania wątpliwości, leków nie chcę stosować, ale zapisać się na terapię, która pomogłaby mi tworzyć relacje z ludźmi i tym samym w znalezieniu stałej pracy, to jestem chętny. Najgorzej jest kiedy ludzie wyczują, że jestem inny i zaczynają mi dokuczać, wykorzystywać moją łatwowierność, oszukiwać, manipulować mną itp. O znalezieniu kobiety to mogę pomarzyć, większość nie uważa mnie nawet za mężczyznę, chociaż sam siebie uważam za mężczyznę, tylko takim którym trzeba się trochę zaopiekować społecznie, bo pracować potrafię, chęci do pracy też mam, tylko problem mam z ludźmi w pracy, albo to raczej oni ze mną. Dlatego pracuję tylko dorywczo w przeprowadzkach, bo tam mam mało do czynienia z ludźmi.
świetny materiał, dużo z niego wyniosłem. myślę, że czas najwyższy sie zapisać na diagnozę
Świetny film, dziękuję! Moja córka ma diagnozę autyzmu, ma 2,5 roku. Jak patrzę na Ciebie, to mniej się martwię o nią. Chciałabym, żeby z niej taka pozytywna osoba wyrosła :) ja chyba też mam, ale nie mam diagnozy, tylko im więcej się uczę o autyzmie, tym bardziej mi się układa wszystko. Dzięki wielkie za ten materiał :)
Ja właśnie miałem tak jak Ty mówisz. A że nie miałem problemów ze zdaniem z klasy do klasy, nie byłem klasowym łobuzem i w sumie nawet się dogadywałem z rówieśnikami (z dorosłymi był znacznie większy problem) to się mną nie interesowali. Tetris mnie zafascynował, ale jakoś nie wciągnął na dłużej. Kostka rubika mnie w ogóle nie interesowała. Za to uwielbiałem klocki. Najpierw te PRL-owskie Duży Budowniczy (pod niektórymi względami lepsze od LEGO), a potem LEGO. A potem komputer. Tak, zostałem programistą ;) natomiast z gier, strzelanki i RPG mnie średnio interesowały. Najbardziej mnie interesowały strategie, ekonomiczne, takie, w których trzeba było coś zbudować jakiś mechanizm, który potem działał np. zapewniał stabilne dostawy jakiegoś surowca.
Dziękuje...🟨🟨🟨 dozgonnie...
Że padło to zdanie...
,,Pròbujcie, zrozumieć drugiego człowieka...❣️
Niezależnie jak się zachowuje...,,
Itp...
Jesteście wielcy...
Szacun olbrzymi szacun kłaniam się trzymam kciuki dopinguje super robota nie mam słów po prostu brawo trzymajcie się I jestem z wami
Na prawdę ciekawy materiał wyczerpujący temat ;) bardzo dużo objaśnia ❤
Fajny wstęp, faktycznie w moim przypadku nie było zaskoczenia z powodu tego wyznania.
Co do rozpoznawania emocji to umiem myślę że nawet lepiej niż średnia społeczeństwa rozpoznawać swoje emocje, jednak okazywanie ich inaczej niż neurotypowi ludzie to zdecydowanie często mi się zdarza.
W sumie faktycznie ostatnio jak byłem czymś zdenerwowany to ciężko było się odezwać, muszę na to zwrócić uwagę, bo może faktycznie przy nasilonych emocjach jest z tym problem.
Co do nie rozumienia ukrytych przekazów to zdecydowanie nieraz się zdarzało, choć czasem zdarzało się też jak to kiedyś ująłem udawać większy autyzm niż mam. Przykładowo gdy podrywały mnie osoby którymi nie byłem zainteresowany to udawałem, że nie rozumiem o co im chodzi, choć też nieraz serio zdarza się tego nie załapać.
Z jednej strony dalej lubię mieć pewną rutynę, jednak problemy ze zmianami występowały bardziej w dzieciństwie. Kiedyś poszliśmy z rodzicami na spacer w pewne miejsce inną trasą niż zwykle to było to ciężkie emocjonalnie przeżycie, jednak teraz to nawet samemu lubię nieraz coś zmieniać. Jedynym wyjątkiem był niedawno jeden szef, ale on to akurat na tyle dużo zmian wprowadza, że mam wrażenie, że wszystkim to przeszkadza.
Co do zainteresowań to też zdecydowanie trafny opis mojej osoby.
Co do ADHD to sam nie wiem czy może u mnie współwystępować, ale jeśli tak to może to to przeciwdziała temu podpunktowi o rutynie.
Co do tego nauczenia się konwencji społecznych, rozpoznania emocji itp to podobny przypadek jak z dysleksją i ortografią. Mam zdiagnozowaną dysleksję i miałem w podstawówce spore problemy z ortografią, ale w końcu udało się jej dobrze nauczyć. Po prostu było to dla mnie trudniejsze. Denerwuje mnie gdy ktoś kto popełnia takie bardzo proste błędy ortograficzne tłumaczy się dysleksją, mowa oczywiście o osobach na studiach lub w dorosłym życiu. Wiadomo że jednym łatwiej innym trudniej, ale nie można traktować diagnozy jako wymówki by nie pracować nad sobą.
Co do otaczania się nieneurotypowymi osobami i introwertyzmem/ekstrawertyzmem to się zacząłem ostatnio nad tym zastanawiać. Ogólnie lubię spędzać czas z neurotypowymi znajomymi, tylko że jestem po tym trochę zmęczony i muszę się naładować będąc trochę sam ze sobą, więc dobry przykład towarzyskiego introwertyka. Introwertyka w tego podziału zgodnie z definicją tego skąd kto czerpie energię, a nie powszechnie mylonego z pewnością siebie podziału. Jednak spędzając ostatnio czas z różnymi ludźmi którzy też w pewien sposób odstają od ogółu społeczeństwa zauważem że czuję się pełen energii co mi przypomina to czym jest ekstrawertyzm. Dlatego zacząłem ostatnio kwestionować to czy na pewno jestem introwertykiem. Wiadomo, że to też spektrum, ale jednak zazwyczaj jest odchył od ambiwertyka w jedną ze stron. Wciąż dalej bardziej obstawiam że jest to w stronę introwertyzmu niż ekstrawertyzmu, jednak może trochę mniej niż myślałem do tej pory.
Ogólnie to niby nowych rzeczy się z tego filmu się nie dowiedziałem, ale i tak fajnie było oglądnąć.
Diagnozy niby nie mam, no ale od dawna jestem przekonany, że jestem w spektrum.
Ostatnio też słyszałem o teście na centralną koherencję, jako jedno z kryteriów, ale nie jestem pewien czy nie pomyliłem tego z czymś innym.
Z ADHD to nie jest tak, że ma się chęć do łamania planu/rutyny, tylko że mimo szczerych chęci nie jest się w stanie mu podołać.
Chciałbym jeszcze tylko prosić żebyś ty żebyście nie ustawali informowaniu o aspektach I spektrum mam znajomego który do tej pory nazywałem że posiada syndrom Aspergera ale ty otworzyłeś mi oczy I teraz z perspektywy czasu widzę że on kamufluje swoje spektrum bardzo bardzo ciekawe spostrzeżenia dziękuję bardzo trzymajcie się
Witaj Rurczaku Kurczaku, z fej strony z osoba, która nie wiem czy pamiętasz pomagała układać ci piosenkę o jedzeniu, a potem raz spotkałam cię na noclegowni na Pyrkonie. Cóż witaj w klubie też jestem w spektrum noi mam jeszcze ADHD w pakiecie. XD
Patrząc na twoje specyficzne poczucie humoru właśnie zastanawiałam się czy przypadkiem nie jesteśmy z "tej samej gliny". XD
Bardzo Ci dziękuję, mój nastolatek jest w spektrum, a do mnie właśnie dochodzi że chyba też jestem w soektrum z ADHD 🤐
Na prawdę dobrze opisane.Podobalo mi się.
Super film
Racja. Dopisałem to w opisie. Znaczy, mniej więcej to.
Wreszcie coś mądrego na tym kanale
Ja często robię tak, że zamykam się w pokoju i chodzę w kółko, wykonuję dziwne ruchy, a podczas tego myślę. Na szczęście to chyba nie autyzm tylko po prostu jestem jebnięty xd
To jest tzw stim/ stimowanie
ja też myślałem, że jestem yebnięty. A też chodzą od pokoju do pokoju i cały ten obszar jest moim kołem i też macham rękami i gadam do siebie.
Dziwne - bo uwielbiam małe kameralne miejsca i czuje się tam bezpieczny
ale gdy zaczynam stimować to cały świat staje się mały - pobiegłbym do marsa i z powrotom
a zapytam się ciebie, pod wpływem jakich emocje stimujesz? szczęście , złość czy może euforia z poczucia nowej wiedzy lub wszystko na raz ?
@@radekhurkaa8610 raczej z powodu pozytywnych emocji, ale ciężko mi stwierdzić.
Chłopie, zbadaj się pod kątem ADHD, bo pobudzenie psychoruchowe może być Twoją ADHDową częścią Ciebie. Możliwe, że możesz mieć oprócz spektrum autyzmu - również spektrum ADHD. Mam podobnie jak Ty. Bardzo potrzebny odcinek ❤
Ma diagnozę ADHD, o ile się nie mylę, to wspominał :)
14:08 - polecam ogólnie (nie tylko w kontekście autyzmu) mówić od razu, jak się poczuliśmy z danym komunikatem albo dopytać, czy zrozumieliśmy się tak samo. Tak jak z tym, że coś jest brzydkie - czy osoba wiedziała, że to jest niemiłe i nieprzyjemne?
26:43 ale zajebisty głos! Dawaj dubbing
Jesteś super. Duża buzia😘
Uważam że wszyscy jesteśmy w spektrum autyzmu tylko niektórzy bliżej centralnego punktu a inni dalej.
A teraz pytanie, od czego to zależy czy od ilości procentowej danych neuroprzekaźników.
Czy pełny autyzm to 100% neuroatypowych przekażników?
A średni autyzm to np 50%neuroatypowości i 50%neurotypowości?
To jest ciekawe.😉
Nie, nie jesteśmy wszyscy w spektrum autyzmu, nie idźmy tą rozmytą, fałszującą rzeczywistość drogą, bo to tylko równa się chaos i utrudnieniadla autystyków. Samo usunięcie Aspergera to problem.
Dziękuję 🙏
Hej witam na pokładzie też jestem dorosłą 33l osobą w spektrum jak ja lubie tego słuchac 😃
Co od stimowania - często to jest machanie rękoma
Bardzo dobry filmik, sporo się dowiedzialem :)
Pozdrowienia od miłośnika "sprytnych sposobów" ;)
Bardzo ciekawy film. Bardzo chętnie obejrzę więcej twoich produkcji tego typu, szkoda że nie wrzucasz ich więcej
@@wosmi83 zamierzam wrzucić więcej, ale strasznie długo zajmuje mi research i pisanie scenariusza. Można powiedzieć, że nie mam drygu do pisania 😄
@RurczakKurczak myślę że na spontanie też byłoby dobrze. Sam myślę czy nie zacząć serii codziennych/cotygodniowych przemyśleń osoby z zaburzeniami.
nie było... dziadek, jego córka moja mama, ja, moja córka, brat mojej mamy, jego syn... no genów się nie oszuka ;-) jedyną osobą introwertyczną z rodziny Aspi jest moja córka, wszyscy pozostali baaardzo extrawertyczni. wszystkie pokolenia starsze odde mnie miały cudowne romantyczne życie z osobami kochającymi i wspierającymi, dopiero ja trafiłam na DDA, też pijaka. Miałam męża totalnego toksyka narcyza, który rozwalił moją psychikę i ciało, będąc aspi nie umiałam ocenić zachowania tego psychopaty. Teraz liżę rany po rozwodzie, ale powiem, ze jest mi baardzo ciężko pogodzić się z tym wszystkim, dalej nie dochodzi do mnie, ze mąż na zewnątrz superman może być dla zony kompletnym gnojem. Kochane Aspiaki, NIE dajcie się wykorzystywać ! lepiej liczyć całe zycie na siebie i być samemu niż z dementorem wysysającym ostatni oddech. Cudowne, że Wy macie siebie i się wspieracie ! Dziękuję również za wrzucenie uświadamiającego filmu o neuroróżnorodności, w dodatku ze szczególnym zadbaniem o jakość tego przekazu 😊
Bardzo pouczający podcast. Inne spojrzenie. Ale: 1.Nadwrazliwosc moze wystepowac z niedowrazliwoscia rownoczesnie. 2. Wtracenia dziewczyny meeeeega rozpraszaja i rozbijaja wypowiedz. Bardzo to przeszkadza i dekonentruje. Mialo byc chyba na luzie a wyszedl przez wtracenia i smiechy dziewczyny "szum informacyjny" zwlaszcza, ze nie mowi do mikrofonu. Powodzenia.
Zawsze jest nadwrażliwość, tylko gdy jest jej za dużo to następuje w mózgu spięcie i reakcja jest odwrotna, jsk gdyby jej nie było
A ja mam spektrum autyzmu i jest fajnie
…😊❤👍🏻… mój starszy syn ma autyzm , jest wyjątkowo inteligentnym mężczyzną IQ 146… pozdrawiam cię bardzo serdecznie…
Trzeba przejąć system i zrobić taki dla nas autystów!
Ja myślę, że trzeba stopniowo zmieniać system i kulturę tak, żeby jak najwięcej osób się czuło dobrze ;)
😊tak , to by było dobre!
Zabawne jest to, że mam tiki nerwowe i to momentami mocno widoczne, więc oczywiście od dziecka mnie straszono, że jak nie przestanę mrugać tak dziwnie i wykrzywiać ryja to "dostanę tureta"... xD jak tu wytłumaczyć ludziom, że tego się nie da tak łatwo usunąć ;_;
Nie spodziewalem sie że wrzucisz nie shitpostowy filmik, i to taki co bespośrednio mnie dotyczy.
9:10 - powiedziałbym to też o ludziach "normalnych" - ile, szczególnie kobiet, reaguje na widok kogoś sławnego, znanego itd. np. rycza ze szcześcia, szaleją, zakochują się, mdleją - czy może to też autyzm? albo ludzie co się boją latać itd. 11:07 - "nadwrażliwość na światło" - nie strasz ludzi, bo czasem to też jest związane z innymi chorobami - nie pamietam z jakimi, ale coś o tym dietetycy mowili na YT. 14:30 - brzmi jak osobowość sigma ( może to też autyzm) .15:45 - dużo ludzi ma to np. starsi ludzie nie lubią zmian - widać to po ich zacofaniu do technologii. Reasumując te granice miedzy autyzmem a brakiem autyzmu, to widać że nie ma wyraźnej granicy miedzy autyzmem, a jego brakiem, bo te kryteria mogą cechować też ludz przecietnych jak np. reakcja fanek na znanych ludzi. W ogole to się zastanawiam czy te niektore przypadki autyzmu sa w ogole chorobą czy zaburzeniem, bo chyba kazdy ma jakies zaburzenia itd. co jest przecietne i raczej czesto normalne zjawisko.
Osobiście uważam, że dużo tych cech ma ludzi nie autystycznych i można się bardzo pomylić w diagnostyce. Dlatego jak by tak wziąć każdego pod lupę, to by wyszło że większość ma autyzm
@@Kacha20ful otóż nie bo jeśli masz jedna ceche która mogłaby wkazywac na autyzm to nie oznacza od razu że go masz tylko musiałoby być co najmniej kilka
Trzeba mieć wszystkie te cechy i cały czas... Ale właśnie z tych powodów o których piszesz są testy diagnostyczne. Kosztują dużo kasy i czasu (te dla dorosłych), ale masz pewność, że to to ;)
Widzę, że włożyłeś mnóstwo czasu i energii w przygotowanie tego wnikliwego materiału. Wielkie dzięki za nagranie!
Chciałbym zapytać czy znasz może w Internecie jakieś grupy wsparcia dla osób autystycznych (np. na facebooku/discordzie itd.)?
Szkoda, że nie.
Pamiętam jak spotkaliśmy się na Kolegium Dyskusyjnym i gadaliśmy jakimś nobkom o zmianach klimatu, niejedzeniu mięsa, coś takiego. Później wynaleziono szczepionki na Covid, a teraz wrzucasz taki film...
Przypadek? No nie sondze
17:38 Uwielbiam Icy Tower :)
Pozdrowienia od Jelenia
.
.
.
.
.
.
.
.
Ha! żartowałem! od Raka!
A już miałem iść spać, ale trzeba obejrzeć :)
Mogłeś jeszcze wspomnieć o sawantyzmie. Jak część osób utożsamia autystyków z osobami niskofunkcjonującymi, które potrzebują ciągłej opieki, tak niektóre media, szczególnie Netflix pokazuje autystyków jako geniuszy, którzy w myślach mają obrazy, przewidują wiele rzeczy i inne pierdoły
Ciekawi mnie jak kwestia autyzmu ma się do bycia nadinteligentnym (to pojęcie z psychologi związane z zespołem wielu przypadłości)
I wgl Rurczak wiedziałem, że na Almu miałem z Tobą specyficzny vibe. Trochę bym się spodziewał po Tobie autyzmu jakbym się zastanowił. Też się czuję trochę autystyczny. Ale ciężko mi to stwierdzić.
Z tego co wiem autyzm z inteligencją ma niewiele wspólnego. Istnieją zarówno osoby autystyczne z ponadprzecietną inteligencją, jak i z niepełnosprawnością intelektualną. Osobiście nie znam żadnych badań na ten temat, ale jak już, to strzelałbym, że średnia jest na typowym poziomie, natomiast rozstrzał może być większy.
nomć ja też mam autyzm
[mity/szczepionki] Co do badań Wakefielda to on sam nawet przyznał w którymś momencie, że wziął w łapę za tę publikację i to był fake, ale kłamstwo obiegnie świat, nim prawda włoży buty.
[komunikacja] Może nawet być na co dzień naprawdę świetnym mówcą i sprawiać wrażenie, że rozumieją społeczne konwencje i niedopowiedzenia, ale to efekt odwiecznej pogoni za tym, by nie być niepasującym nigdzie dziwakiem. Iluzja nie pęka gdy nagle zamrę i nie będę odpowiadał komuś, kto w nerwach zacznie mi zadawać pytania. Nikt nie pomyśli, że nie jestem wtedy w stanie zbudować odpowiedzi w dopuszczalnym czasie, tylko zwyczajnie uznaje za aroganckiego buca patrzącego z góry. Także kiedy trzeba zauważyć jak odbiera mnie większa grupa - zawsze się kończy jakimś faux pax.
[hobby] szachy, tetris, rubik, pociągi (samoloty, łodzie podwodne), pokemony, dinozaury (zwierzęta, rośliny, owady), sztuka, psychologia, komputery. Aż chciałoby się krzyczeć stereotyp, gdyby nie to... że to z grubsza prawda, jeżeli twoje zainteresowania tak wyglądają to, najprawdopodobniej sam jesteś na spektrum.
[22:22] poprawnie jest "do Lanceta", ale lepiej powiedzieć: "opublikowano w Lancecie" lub "opublikowano w czasopiśmie Lancet"
aaa no i dzięki, że nagrałeś to wideo! Świetnie przedstawia najważniejsze kwestie, pewnie wyślę niejednej osobie :)
mi się wydawało, że autyści nie czytają ironii ale Ty jesteś bardzo autoironiczny, czy to znaczy że autyści potrafią "czytać między wierszami" i rozumieją ironię?
Z moim czytaniem ironii jest dziwnie. Często jestem w stanie to zrobić, ale zdarza mi się tego nie wyłapać. Nie wiem od czego to zależy, ale przypuszczam, że łatwiej mi jest załapać ironię tam, gdzie jej się spodziewam. Plus podczas życia miałem bardzo dużo styczności z ironicznym humorem, co sprawiło, że nabrałem doświadczenia w dostrzeganiu jej i być może idzie mi to lepiej niż innym autystom.
Można jeszcze dodać, że stosowanie ironii i zauważanie jej u innych to dwie różne rzeczy i z tym pierwszym nie mam żadnych problemów.
@@RurczakKurczak Komu w życiu i do czego potrzebna ironia???
@@laszka4994 Po pierwsze do żartowania. Po drugie, czasem za pomocą ironii można coś dużo prościej wytłumaczyć używając paru słów zamiast kilku zdań.
Normą jest ogół a nie margines. Sądzę że osób z autyzmem jest więcej niż tych neurotypowych, więc wniosek się nasuwa sam
Czy to co sądzisz jest podparte czymś więcej niż twoją intuicją?
Wszystko było fajnie tak do około 25 minuty, jak jakaś krzykaczka zaczęła się wydzierać w tle. Irytująca.
To prawda
O proszę, treściwie i niegłupio - masz suba współautystyczny imienniku ;)
Witam, źle odmienia Pan końcówki czy to też jest objaw? Proszę nie odbierać tego pytania negatywnie, poprostu jestem ciekawa
@@DorotaSidorowicz-f4l o których końcówkach mowa? Raczej nie słyszałem żeby to było objawem. Może po prostu mi się tutaj przez przypadek coś źle odmieniło, bo nikt mi do tej pory na to nie zwracał uwagi ta to, że coś źle odmieniam.
Nadwrażliwość na dźwięki i perkusja?Coś mi się tu nie klei.
@@IwonaPilas gram zawsze w słuchawkach wygłuszających
jak już coś chciała gadać twoja dziewczyna to mogła chociaz do mikrofonu
Nie dał mi mikrofonu xD
No ale w planach miało moich wstawek nie być, po prostu sobie w międzyczasie tam gadaliśmy 🙃
Po pierwsze - fajny film i dziękuję za niego. Ale po drugie - jeżeli masz jakieś badania, zaprzeczające związkowi skutkowemu między szczepieniami a autyzmem, to chętnie się z nimi zapoznam. Swego czasu poświęciłem temu kilka lat. Jedyne, co znalazłem, to brak potwierdzenia. Ale sposób wykonywania badań (głównie brak grupy kontrolnej) raczej uniemożliwia traktowanie ich jako dowodów na brak związku. Moje pytanie więc - jeżeli go nie ma, to dlaczego nie zrobi się tych badań na prawdę porządnie?
A, i jeszcze, bo piszę na gorąco - skoro korelacja nie zawsze oznacza przyczynowość (z czym się zgadzam) to na jakiej podstawie uznaje się, że szczepienia są pożyteczne?
Badań na temat braku związku między szczepieniami i autyzmem znalazłem bardzo dużo i nie byłem w stanie ich wszystkich przejrzeć. Natomiast z tych co zdołałem przeglądać znalazłem parę takich z grupą kontrolną:
doi.org/10.1016/S0140-6736(04)17020-7
doi:10.1056/NEJMoa021134
doi.org/10.1177/1362361312459111
Dodatkowo napotkałem się na badania zaprzeczające nawet samej korelacji między pojawieniem się szczepień, a wzrostem liczby osób z autyzmem. Sugerują one, że pozorny wzrost osób z autyzmem jest spowodowany poszerzeniem kryteriów diagnostycznych, lecz gdy weźmie się te same kryteria, co dawniej, liczba osób je spełniająca się nie zmienia:
doi.org/10.1016/S0140-6736(99)01239-8
doi:10.1136/bmj.324.7334.393
Dodatkowo można wyróżnić badania z jeszcze innym podejściem, na przykład badanie zawartości rtęci we włosach, naskórku i krwi badanych:
www.researchgate.net/publication/221847330_Normal_concentrations_of_heavy_metals_in_autistic_spectrum_disorders
Albo badanie wpływu szczepień na DNA:
doi.org/10.1002/jmv.20585
Przykładów case-studies jest tak dużo, że można wyróżnić nawet parę metaanaliz:
doi:10.1001/archpedi.157.7.628
doi.org/10.1016/j.vaccine.2014.04.085
Dodatkowo wpływowi szczepień na rozwój autyzmu zaprzecza sam fakt, że skąd innąd wiadomo, że autyzm jest genetyczny i w dużym stopniu dziedziczny, więc nie ma mowy, żeby jakiś czynnik zewnętrzny wywoływał to zaburzenie za życia.
Skuteczność szczepień można potwierdzić dokładnie tak samo, jak każdego innego leku, czyli porównując z grupą kontrolną oraz grupą placebo. Jeżeli obserwuje się statystycznie istotną różnicę między grupą badaną a grupą kontrolną lub placebo, to znaczy, że lek działa.
@@RurczakKurczak Muszę zapytać wprost - czy ty usuwasz komentarze? Zamieszczałem odpowiedź już trzy razy. Poprawiałem, usuwałem kropki, żeby YT nie wziął ich za linki - dalej znika. To nie ma na razie sensu. Poczekam, aż wymyślę inny sposób albo sam go zaproponujesz.
@@pirogronianus nie usuwam komentarzy. Może yt nie akceptuje linków. Nie wiem o co może chodzić. Sprawdziłem też, czy nie ma na RUclips studio jakichś komentarzy do zatwierdzenia i był jeden, ale nie od Ciebie. No nie wiem, może Twoje pod innymi filmami były często zgłaszane i RUclips jest teraz bardziej rygorystyczny względem Ciebie. Jak ci bardzo zależy, możesz spróbować napisać z innego konta.
@@RurczakKurczak Ok. Czwarte podejście.
Już się chciałem ucieszyć, ale jak zacząłem czytać... W zasadzie nic się nie zmieniło od czasu, gdy sam badałem temat. No ale po kolei.
Większość badań dotyczy jedynie sławetnej MMR, również tam, gdzie wyraźnie piszesz ogólnie o szczepieniach. Wprowadzasz więc w błąd, oby nieświadomie. Nie interesuje mnie pojedynczy rodzaj szczepionki, tylko całego systemu, i imho każdego powinien. Co mi po jednym preparacie, skoro nie wiem, jak działają inne? Zestaw przymusowych szczepień wciąż się rozrasta, o zalecanych nie wspomnę.
"Immunization uptake in younger siblings of children with autism spectrum disorder" - tu się chyba rozpędziłeś - jeżeli dobrze czytam, a zrobiłem to ze dwa razy, nie dotyczy to wpływu szczepień na występowanie autyzmu, a odwrotnie - wpływu występowania autyzmu na szczepienia rodzeństwa.
"Normal concentrations of heavy metals in autistic spectrum disorders" - to badanie sprawdza jedynie występowanie ww w krwi, moczu i włosach. Może to się wydawać pozornie wystarczające, ale pozory mogą mylić. Nas powinna interesować tkanka nerwowa, zwłaszcza mózg. Jest coś takiego, jak bariera krew-mózg, tak tylko zagaję. Przypominam sobie nawet (na szybko niestety nie znajdę, parę lat minęło ale jak chcesz, poszukam) badanie badające korelacje autyzmu z narażeniem na rtęć, badano jej ilość we włosach i szacowano kontakt matki wg wywiadu. Korelacji wg włosów nie było, wg wywiadu - była.
"Vaccines are not associated with autism: An evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies" - to ostatnie jako jedyne wygląda obiecująco. Niestety, za paywallem, więc szczegółów się nie dowiem, a z samych wyrywków wiążących wniosków nie wyciągnę. Choćby ze względu na poprzednie wymienione badanie, które też wydaje się być zabójcą sceptyków, jeżeli przeczytać tylko tytuł i ostatnie zdanie streszczenia.
"wpływowi szczepień na rozwój autyzmu zaprzecza sam fakt, że skąd inąt wiadomo, że autyzm jest genetyczny i w dużym stopniu dziedziczny więc nie ma mowy, żeby jakiś czynnik zewnętrzny wywoływał to zaburzenie za życia." - tu albo robisz błąd logiczny, albo ignorancji, albo jedno z drugim. Wiem, że ludzie zwani czasem "fachowcami" tak gadają. Ale to, że skłonności do czegoś można dziedziczyć nie oznacza, że inne czynniki się do tego nie dokładają w istotny sposób, zwłaszcza na wczesnym etapie życia. Żeby tak pisać jak ty, należy wykluczyć te inne czynniki, a badania, które przytoczyłeś, tego nie zrobiły (poza - być może - ostatni, ale nauczony doświadczeniem wątpię).
"Skuteczność szczepień można potwierdzić dokładnie tak samo, jak każdego innego leku" - wiem o tym. I tylko przypominam, że nie liczy się tylko zestaw standardowych objawów choroby, na którą jest szczepienie, ale i efekty uboczne, i nie tylko przez pierwszy miesiąc, a także nie tylko dla jednego preparatu, bo ich skumulowane działanie też może mieć silny wpływ. Ale badań nad skumulowanym działaniem całego kalendarza szczepień nie ma i nie będzie. Więc wszyscy jesteśmy obiektem eksperymentu, którego wyników nikt nie zna (może poza wtajemniczonymi, o ile tacy istnieją).
Jeżeli to ciężko wykrywać to poco to robić, czemu to ma służyć ?
@@wadabien9256 wiedza o tym, że ma się autyzm otwiera furtkę do lepszego radzenia sobie z problemami z nim związanymi. Można też pod to specjalnie dobrać terapię. Poza tym wiele osób po dowiedzeniu się, że ma autyzm czuje ulgę, bo mają wyjaśnienie skąd się u nich pewne rzeczy biorą.
ZAWSZE SIĘ TROCHE AUTYZMUJE
to dlatego kostki układasz
a tak na serio, ważny materiał dla mnie.
mam w zwyczaju robiac sobie sesje układania odpalać jakieś filmiki naukowe. bo tak, po prostu. ostatnio przy losowej sesji odpalił mi się filmik UNB o autyzmie i tak się zacząłem zastanawiać czy to nie jest to co może ze mną byc nie tak. musiałem zrozumieć, że autyzm nie jest stricte związany z niezdolnością mowy i niepełnosprawnością. szacun za filmik
Autyżm
cześć, Pozdrawiam Cię moją piosenką o autyżmie ruclips.net/video/MBDgGSr8Xzo/видео.html
Ale piękne tłumaczenie spierdolenia genetycznego autyzmem. 😂
No sorry ale klamiesz wiem jaka jest osoba z autyzmeme
Człowieczku. Najpierw poszerz wiedzę na temat autyzmu, a potem się wypowiadaj, bo się ośmieszasz w tym momencie.
@@deaea2903 jezu ale toxic
@@zjebus6969XD"dowód anegdotyczny" wpisz w google
Wszyscy bez wyjątku mają autyzm - świat nie jest taki jak myślisz,nie jest też inny.
Dobre 👍👌☝️