Faza niczym Christian Bale, co sezon inna sylwetka. A tak na serio to pamiętaj, że dietę mamy zawsze przez całe życie. Nie można nagle zacząć się objadać, bo kończymy ze zbędnymi kilogramami.
No nie no co ty, jeden dzien zjesz nic ci sie nie stanie to jest tylko woda podskórna gorzej by bylo jakby codziennie taki tryb zycia prowadził mozna sobie pozwolic od czasu do czasu na popuszczenie hamulców pod warunkiem ze wrocimy do swojego deficytu
Nie ma czegoś takiego jak "dieta " dla przeciętego człowieka. Przeciętny człowiek może jeść WSZYSTKO ale z głową! Ludzie z nadwagą mają tylko zmniejszyć wielkość porcji jedzenia i wprowadzić w życie więcej ruchu.. Dietę mają np. ludzie chorzy lub zawodowi sportowcy, którzy po zjedzeniu danego produktu będą mieli negatywne konsekwencje w zdrowiu albo w wynikach sportowych, dlatego muszą trzymać się konkretnych produktów a wtedy można mówić o diecie.
@@Keradxxz Niestety tak to tylko działa jak ktoś jest gruby i chce zrzucić. Schody się zaczynają jak ktoś chce dobrze wyglądać i nie tylko chudnąć. Wtedy sie zaczyna zabawa z dietą. W jego przypadku cokolwiek by nie zrobił i tak zadziała o ile będzie na deficycie.
Faza dużo się ruszaj ( chociaż ty dużo chodzisz) ale przede wszystkim ruch , rower basen co tylko możesz. Raz że podkręci to twoja przemianę materii, a dwa będziesz palił kalorie i teoretycznie więcej będziesz mógł zjeść, co za tym idzie nie będziesz czuł tak głodu. Pozdro i do przodu 👌💪
@@Keradxxz dieta to sposób żywienia a każdy się żywi na swój sposób, nie tylko sportowcy i osoby chore, którzy muszą wykluczyć pewne produkty. I nie wystarczy trzymać tylko ujemnego bilansu energetycznego. To podstawa, ale nie wszystko, bo ważne są też proporcje. A węglowodany złożone wcale nie są złe jeśli jesteśmy mocno aktywni. Tłuszcze jednak zamulają organizm, jeśli nie dostarczymy odpowiedniej ilości węgli
Grubasie cieszę się, a najbardziej z tego, że będziesz zdrowy jak najdłużej, a to ważne, bo jesteś głową rodziny i na innych obcych ludzi też masz wpływ, na bank ktoś pójdzie w Twoje ślady. Zrób te drążki i poręcze do dipów z BNT
Faza trzymamy kciuki!!! Jeden duży krok już zrobiłeś. Dla Baby, dla Żony przede wszystkim dla swojego zdrowia. I Rodzina i My chcemy jak najdłużej cieszyć się Twoim towarzystwem. Pozdro.
Brawo FAZA! Słuchaj powiem Ci tak, Twój wybór, albo cierpisz bo jesteś grubasem albo cierpisz bo robisz forme, wybór jest Twój i wybrałeś dobrą drogę!!! Jeszcze raz, cierp robiąc forme zamiast cierpieć od zaniedbywania organizmu, Twoje ciało, Twoją świątynią dla Twojego ducha, a ducha masz wojownika!!! Więc walcz kurła mać!!! Gratuluje i trzymam kciuki za Ciebie.
Faza czuje Twój ból, sam schudłem dwa razy i przytyłem po jakimś czasie , zawsze padałem na utrzymaniu wagi, teraz od 4lat ciągle się pilnuje i zbijam wagę wolniej ale ciągle progresuje, niż wcześniej szybciej i pozniej kończyło się to gorszym stanem. Pozdro dasz radę.
Mi jak waga pokazała 100 też wziąłem się za siebie. Miałem rok do wędrówki przez Andy. Schudłem 25 kg. Ogólnie jednak założyłem sobie nie dietę na jakiś czas a już zdrowe odżywianie na zawsze. Oczywiście z czasem trochę popuściłem cugle i teraz od pierwszego stycznia ponownie zacząłem walkę ale już z pułapu 90 kg. Więc tak do końca nie zmarnowałem pracy sprzed 2 lat. Moje doświadczenie - podstawa to ruch, robię 10 tys kroków dziennie. Zero cukru - żadnych słodyczy, napojów, soków, piwa, ograniczone ilości owoców, nabiał bez dodatku cukru. Warto czytać etykiety ile tego jest np. w ketchupie. Ogólnie od dziecka miałem słabość do słodyczy. Skończyłem z nimi psychologicznie, oglądałem dużo publikacji o cukrze, poznałem temat od podszewki i teraz już omijam w sklepie półki ze slodyczami, zupełnie mnie nie ciągnie. Kiedyś pół kilo ptasiego mleczka na raz nie było problemem. Inną ważną sprawa to zamiana białego pieczywa nie ciemne. Tylko nie takie marketowe barwione karmelem. Zero fast foodów, one są naprawdę bardzo niezdrowe. Dużo warzyw w diecie. Żadnych wieczornych chipsów z Żabki, ogólnie 20.00 koniec jedzenia. No i dyscyplina we wszystkim. Mi akurat pomaga to że jak robię to na 100%. Bo wiem, że jak gdzieś trochę popuszczę to potem będzie coraz gorzej. I jak tego się trzymam niema bata waga co tydzień spada.
Faza jesteś wzorem, że można zbudować swoje marzenia. Skoro osiągnąłeś wymarzoną wspaniałą rodzinę i "zbudowałeś" Fazolandię to schudnięcie w tym zestawieniu jest niczym. W niektórych sytuacjach i zachowaniach możesz być wzorem. Życzę wytrwałości w tym postanowieniu i niech dyscyplina cię nie opuszcza 🤜🫷. Już raz to zrobiłeś, więc można. Pozdro, walcz dzielnie💪szalabala szaba
Faza Super za szczerość!!!Nie każdy jest w stanie na to!Trzymamy za Ciebie kciuki i wierzymy że ci się powiedzie!Tak więc do roboty!!!Jesteśmy z Tobą!😊🤩
Czekam na odcinki z treningu i innych aktywności .Montuj drążek na fazolandii 👊💪. Życzę wytrwałości trzymaniu diety i treningach nie bedzie łatwo ale jak nie ty to kto 😀
Tak nigdy nie zrobisz formy aka zdrowego ducha aka sylwetki. Płatki owsiane, brązowy ryż, omega 3, wit d3, białko serwatkowe i co najważniejsze trening siłowy taki że aż łzy ci polecą z bólu.
Dla mnie najlepszy odcinek. Jestes soba i sie nie wstydzisz siebie. Umiesz podejsc do siebie z poczuciem humoru i to jest wazne. Jednoczesnie traktujesz powaznie swoje zdrowie. Mowisz, co ci dolega, jakie masz objawy. Nazywasz rzeczy po imieniu i szanuje Ciebie. Moze z 100 osob co to ogladaja choc jedna ma tak samo i doda jej to otuchy!
Wytrwałości życzę i trzymam kciuki! 💪🏻Ja od dwóch dni, znów podjęłam walkę i też już nie naciskam na czas. Wszystko na spokojnie.Tym filmikiem uświadomileś mi, że nie tylko ja jedyna mam z tym problem i za to Ci dziekuje. Więc nie ma się co oglądać, tylko działać. Pozdrawiam!
Super Faza! Trzymam kciuki! Mi też by się przydało schudnąć i ciągle o tym myślę, więc może dawaj jednak odcinki częściej na ten temat, bo to fajna motywacja, żeby chudnąć wraz z Tobą 😁
Siema, siema! Faza, trzymam kciuki mocno. Super postanowienie na nowy rok, bo ZDROWIE jest cholernie ważne, tym bardziej, że przed Tobą najpiękniejsze chwile z dzieciakami :D (wiem coś o tym). PS Naskrobię zaraz Ci maila, bo chciałbym Ci wysłać drobną paczuszkę a propos zdrowia i zrzucania balastu :) Pozdro chłopaku! :)
Faza nigdy nie obiecuj sobie że z nowym rokiem będziesz się odchudzał bo nowy rok zaczniesz ze stresem bo sobie coś obiecałeś.Rob to kiedy masz chęć a napewno nie będzie stresu.Moze obok Ciebie jest jakaś siłownia to zacznij ćwiczyć z innymi to motywuje i zachęca do ćwiczeń,bo samemu ciężko będzie to robić.A co do jedzenia to jedz co lubisz tylko o połowę mniejsze porcje.trzymam kciuki....pozdro 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Powodzenia. Celowałbym w przyzwyczajenie się do zdrowego odżywiania, a nie traktowanie diety jako czegoś złego i jako forme "zakazu" jedzenia czego się podoba. I zdecydowanie nie coś co się zaczyna i kończy. Dobrze się trzeba odżywiać ciągle, a nie chwilowo, żeby zrzucić pare kg. Można sobie zjeść śmieci raz na miesiąc i nic się nie stanie, ale jak ktoś odżywia się dobrze i jest już do tego przyzwyczajony to taka pokusa jest niewielka, zwyczajnie nie ma się apetytu na badziew. Jak tak pociągniesz pare miesięcy to się przyzwyczaisz, ale przez pierwsze kilka miesięcy będzie cięzko, bo masz rozepchany żołądek i trudno Ci będzie czuć sytość na zdrowym jedzeniu i niskich kaloriach. Powoli zacznie się kurczyć i będziesz szybciej najedzony. To nie jest prawda, że węgle to błąd. Węgle musisz jeść o ile nie jesteś na specjalnych dietach typu keto (w Twoim przypadku nie ma takiej potrzeby). Zasady są dość proste, na redukcji najważniejsze jest białko, dajesz chociaż 1.5-2g białka na kilogram suchej masy ciała (może się to wahać z dnia na dzień, nie popadajmy w paranoje), około 15-20% dziennych kalorii dostarczasz ze zdrowych tłuszczów, a reszte kalorii uzupełniasz dobrymi węglowodanami, czyli takimi, które mają niski indeks glikemiczny, żeby uniknąć dużych wyrzutów insuliny i szybkiego powrotu uczucia głodu. Poczytaj też o jedzeniu o dużej objętności, jest dużo produktów, po których uczucie sytości utrzymuje się dużo dłużej. I będziesz chudnąć, nie ma innej możliwości. Natomiast mówisz o 2800 kcal, to na pewno nie jest u Ciebie deficyt kaloryczny. Musiałbyś uprawiać sport 5-6 razy w tygodniu, żeby tyle kalorii oznaczało deficyt. Na początek możesz tak zacząć, ale docelowo musisz zjechać w okolice 1800-2200kcal, policz sobie na kalkulatorach dostępnych na necie, są wystarczająco dobre, nawet te oparte na prostych wzorach. Żeby móc jeść więcej trzeba te extra kalorie spalić, więc polecam dorzucić sport. Każda budowa mięśni, nawet niewiele, bo to jednak redukcja, jest bardzo korzystna z perspektywy utraty tłuszczu, ponieważ mięśnie są metabolicznie aktywne i będą magazynem dla glikogenu w pierwszej kolejności, a nie tak jak masz teraz, czyli głównym magazynem jest bęben. To troche jak samo spełniająca się przepowiednia. Im mniej masz tłuszczu tym organizm ma mniejszą tendencję do magazynowania energii w tej postaci. A im więcej masz mięśni tym bardziej ten magazyn wychodzi na prowadzenie. Dlatego aktywność fizyczna jest bardzo wskazana, najlepiej kombinacja treningu cardio i siłowego. W przypadku osoby, której ciało nie jest przyzwyczajone do treningu fizycznego i masz dużą nadwagę, badania naukowe pokazują, że rekompozycja jest możłiwa w pewnym stopniu i daje na takim etapie najlepsze efekty, ponieważ bodziec w postaci sportu jest silny w związku z brakiem przyzwyczajenia organizmu do treningów, więc Twój organizm chce budować mięśnie, a jednocześnie tracisz wagę z racji deficytu. Stąd też kluczowe jest białko, bez niego organizm nie ma jak regenerować mięśni, a te niestety są spalane przez organizm przed tłuszczem (w związku ze zjawiskiem survivalu tj. Twój organizm nie potrzebuje dużych mięśni, żeby przetrwać, a tłuszcz daje magazyn energii i zatrzymuje ciepło, więc jest ważniejszy, aby nie umrzeć), więc trzeba o białko zadbać w diecie. Jesz mięso i jajka, więc nie powinno to być problemem. Kilka prostych zasad i z Twojej wagi jesteś spokojnie w stanie zjechać 30kg w 9-10 miesięcy. Wytrwałości.
Brawo, tak trzymać, wytrwałości w diecie, bo akurat dla nas, to do łatwych rzeczy nie należy:), mówię do tych co lubia mięsko, i Polska kuchnie. Nigdy nie jest za późno, na pozytywne zmiany, wzgledem zdrowia, rozwoju siebie- pozdrawiam:)
W sumie to fajny pomysł z rowerem jak sie ciepło robi. Byś mogł jakieś traski rowerowe pokazać od siebie z fazolandi gdzie mozna pojechać. Bo spoko opcja przyjechać do Fazolandi z rowerkami i z ranka gdzieś ruszyć w trase :)
Szacunek za Twoje podejście, dystans i samokrytykę. Ja też jestem gruby i ważę dużo więcej od Ciebie…ale jednak genetyka robi swoje, bo nie mam takiego bebzona. Filmik i zapewne cała serię na YT założyłeś sobie jako pewnego rodzaju motywację ( jak już się w internetach powiedziało A (?)) I dobrze! Życzę Ci wytrwałości 😊 Dawid ja jestem w trakcie wnikliwych badań. Zrób też sobie cały przegląd i zadzwoń do Kota ;) On Ci powie co i jak masz sprawdzić. Pozdrawiam
Szczerze to miałem napisać 'jaki typ postanowienie od 1 stycznia :p. Ale opowiem ci o moim nałogu. A mianowicie miałem problem z piciem kawy. Poprostu piłem jej za dużo. Wiadomo dużo pracuje i zawsze wymówką było to że jak pracuje to mogę wypić, jedna kawa, druga, trzecia czesto kończyło sie na 5,6 lub więcej!!. Doszło do tego, że nawet jak miałem obejrzeć jakiś film, piłem kawe żeby móc się skoncentrować. W pierwszym miesiącu jest najgorzej bo za każdym razem wydaje ci się że coś ci wypada, trzeba szybko coś ogarnać itp i żeby sie zmobilizować idzie kawa. Było cięzko ale moim sposobem było właśnie to żebym czymś się zajął i nie myślał ciagle że musze wypic kawe. Drugie to substytuty. Przez pierwszy miesiąc piłem tylko herbate a później zacząłem pić już zieloną herbate i np rumianek czy pokrzywe (chyba chodzi o to żeby poprostu włożyć coś do gęby ;). Pewnie ci to hu*a pomoże ale pomyślałem że lepiej tak. Pozdro!!!
Mam dla Ciebie radę, jako że sam schudłem 25kg. Jeśli lubisz pieczywo, nie unikaj go, ale spróbuj zamienić pieczywo pszenne na żytnie, pełnoziarniste. Nie stawiaj sobie celów, których na dłuższą metę nie dasz radę utrzymać. Zadaj sobie pytanie, czy dietę, którą właśnie rozpoczynasz, dasz radę utrzymać przez całe życie. Czy dasz radę do końca życia nie jeść pieczywa? Wątpię. Ale dasz radę do końca życia jeść pieczywo pełnoziarniste, które dużo bardziej syci i jest zdrowsze. Powinieneś znaleźć sposób na życie, który będzie Ci odpowiadał, a nie zmuszać się do czegoś, bo prędzej czy później porzucisz to. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że znajdziesz swój indywidualny sposób na redukcję wagi i utrzymanie jej.
makaron pełnoziarnisty również jest trochę zdrowszy niż ze zwyklej mąki, jest wiele produktów które są podobne w smaku ale zdrowsze i mozna je zamienic i dostarczyc organizmowi zdrowszego i mniej kalorycznego posiłku ale trzeba to robić z głową
Moj synek ma 10 lat i ma nieco problemy z nadwaga. Bardzo ciezko mu sie zmotywowac to pewnych zdrowych nawykow , tak jakby w to nie wierzyl. Widzialem jak ogladal ten odcinek to mocno go zainteresowal. Fajnie to pokazales ze nie ma sie czego wstydzic ze sie jest grubszy ale ze trzeba to zmienic. Mysle ze od teraz stales sie dla niego niezlym motywatorem i juz widze ze bedzie sledzil twoje postepy. Mam nadzieje ze jemu pokazesz ze mozna przez co on taz w to uwierzy. Trzymam kciuki i trzymaj sie w postanowieniu. Mysle ze od teraz robisz to juz nie tylko dla siebie ale mozesz zmotywowac tez wiele innych osob.Pozdro 8:128:12
Stary, nie myśl o tym, zeby schudnac, a o wprowadzeniu nawykow żywieniowych. Wtedy nie bedzie dla Ciebie problemem utrzymanie wagi, nawet jedzac od czasu do czasu cos niezdrowego. Pamietaj o aktywności, polecam trening siłowy, to nie tylko hart ciała, ale przedewszystkim ducha, dyscyplina kolego. Trzymie za Ciebie kciuki, powodzenia.
Ja mam tak że bardzo ciężko jest mi schudnąć samą dietą i jakimiś zwykłymi ćwiczeniami (aeroby, siłownia, interwały). Odkąd mam lekką pracę fizyczną gdzie przez 8 godzin w zasadzie cały czas chodzę, to chudnę w oczach (policzcie sobie ile spala kalorii 8h spaceru). Polecam każdemu, a praca siedząca mnie dobiła, bolał mnie kręgosłup i przytyłem z 10 kg w krótkim czasie. Tak sobie prześledziłem i zawsze kiedy miałem pracę fizyczną to miałem o wiele lepszą formę.
7:20 WĘGLE TO NIE JEST BŁĄD FAZA! ;D odpal sobie fitatu, staraj się jeść w każdy dzien podobnie kalorycznie, dodaj trochę warzyw, owoców, jako baza mięso, jajka, nabiał, węgle co tam lubisz i będzie szło, byle nie jeść za mało bo zaraz rzucisz dietę i będzie powrót do kebabów
U mnie zadziałało odstawienie słodkich napojów i zupełnie cukru, waga zaczęła lecieć ale co z tego jak mimo jedzenia owoców po 2 miesiącach w święta wróciłem aż do dziś ale bez przesady. Najgorsze są napoje słodkie 3 l dziennie to była norma
Jestem szczupły i wysoki a też mam rozstępy, to nie wina sadła a jakiś niedoborów witamin. ps. Prawda jest taka że możesz jeść niezdrowe rzeczy i też będziesz szczupły, chodzi o bilans kaloryczny. Możesz jeść kebab, zagryzać pizza i popijać pepsi ale jeżeli policzysz kalorie i będziesz się ruszał tyle by je spalić to nie przytyjesz, a jeżeli będzie ujemny bilans to schudniesz.
Trrzymamy kciuki za ciebie bedzie dobrze schudniesz tylko odstaw napoje trujące sól cukier tłuste i słodycze i będzie super, wiem ze dasz rafe schudnąć i odzyskasz zdrowie musisz tez duzo na powietrzu i spacery nie cienkim lans po ulicach ,POZDRAWIAM SERDECZNIE ŻYCZE ZDRÓWKA I POGODY DUCHA 🤗💚
Wyglądałeś dobrze jakiś czas temu. pamiętam że byłem w głębokim szoku jak zobaczyłem jak twoja twarz sie zmieniła. Troszkę się ulałeś teraz i wyglądasz jak Arnold Boczek.
Faza jak już mróz odpuści to polecam jazdę rowerem. Po żadnym innym sporcie tak szybko nie chudlem. W szczególności, że masz super tereny do jazdy, może nie najłatwiejsze na początek, ale dasz radę.
Prócz redukcji dodaj sobie ćwiczenia. Pamiętaj, że motywacja nie działa. Dyscyplina to klucz do twojego sukcesu. Poprzez trening siłowy wzrośnie ci testosteron i będziesz się lepiej czuł. Trzymam kciuki.
Ale się spasłeś. Faza ja nie będę hejtował jak Ci się nie uda, ja stracę do Ciebie cały szacunek i przestanę oglądać twoje materiały bo gęba to nie du*a. A oglądałem wszystko i dały mi wiele frajdy za co dziękuję. Trzymam kciuki, że znowu się nie poddasz, powodzenia.
Rob burpees. 2 przysiady w podskokach, 3 pompki i 4 mountain climbers i do zegarka do 150-170 bitow na minute i odpoczywaj do 109-99 i tak 20 minut codziennie. Efekty lepsze, niz godzine biegania dziennie i sie nie przepracujesz
Super podejście. Pomału zmieniaj sposób odżywiania, szukaj mniej kalorycznych i smacznych zamienników oraz redukuj kalorie w swoim tempie, a efekty pewnie będą. Ja mam problem w drugą stronę czyli nie moge przytyć, ale metodą prób i błędów jest już +2kg. 💪💪💪
Faza! Mega polecam dietę z niskim indeksem glikemicznym. Do tego żeby POCZUĆ SIĘ LEPIEJ, a przy okazji schudnąć - książka „GLUKOZOWA REWOLUCJA”. Cudowna lektura, a zmienia wiele, niewielkim kosztem.
Faza ja mam 121,6 kg (plus 4kg po świętach) w pasie mam około 134 cm, w klacie mam 126cm, wzrostu mam 171cm . 4 Lata temu ważyłem 146kg i to była tragedia, odstawiłem słodycze i mocno ograniczyłem węglowodany. W lato jeżdżę na rowerze i to pomaga, waga nawet spada poniżej 110 kg ale zima przychodzi i znowu się tyje. Jeszcze znajomi co chwila chcą wyciągać na piwo i pizzę, a ja piwa już niestety w ogóle nie pije od 2 lat (Cytrynówkę pije ;) wiadomo o suchym pysku siedzieć nie będę i staram się nie jeść całej pizzy na raz i teraz ostatnia pizze jadłem w październiku). Więc trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia.
Bardzo dobre podejście! Największy błąd jaki ludzie popełniają to rzucanie się z dnia na dzień za głęboką wodę... Małymi krokami jesteś w stanie wprowadzać takie zmiany, które będą wystarczające do utraty wagi, a które nie spowodują, że za tydzień rzucić się na pizze z płaczem... To samo tyczy się aktywności fizycznej, powoli dodawaj jakieś spacery, rower itd Sylwetka zacznie się zmieniać dzięki temu, że `będziesz w deficycie energetycznym, później gdy już będzie na prawdę nisko z kaloriami będziesz mógł pogłebiać deficyt poprzez zwiększenie aktywności. Nie wszystko na raz, a stopniowe zmiany to klucz do sukcesu. Trzymam kciuki żeby się udało bo bez hejtu, tylko szczerze mówię, że wygląda to już baaardzo źle, ostatni dzwonek by zawrócić ;)
Rower jak najbardziej na + ! Na pewno pomoże w utrzymaniu sylwetki, jak już sobie schudniesz. Nie obciąża kolan tak jak bieganie, i jest chyba mnie nudzący :) Trzymam Kciuki Mocno !
Jesteś ojcem i mężem, więc podejmujesz odpowiedzialne kroki. Nie chodzi już nawet o sam wygląd - nie mnie oceniać - dla mnie jesteś mega spoko gościem, ale dla zdrowia warto zadbać o formę. Pozdrawiam z Bielska-Białej Ciebie i Twoją rodzinę!
Chłopie! - ale ty mnie motywujesz! ja też: lubie sobie dobrze zjeść.To prawda: chodzę na siłkę,ale - zmagam się z przejściem na dietę i z wyrobieniem kaloryfera.
Trzymam kciuki aby Ci się udało, Faza. Dodaj ruch. A co do diety to nie katuj się, zmień swoją dietę na zdrowszą ale jednocześnie na taką, która Cię nie męczy i którą jesteś w stanie utrzymać przez lata. Powodzenia.
Faza niczym Christian Bale, co sezon inna sylwetka.
A tak na serio to pamiętaj, że dietę mamy zawsze przez całe życie. Nie można nagle zacząć się objadać, bo kończymy ze zbędnymi kilogramami.
No nie no co ty, jeden dzien zjesz nic ci sie nie stanie to jest tylko woda podskórna gorzej by bylo jakby codziennie taki tryb zycia prowadził mozna sobie pozwolic od czasu do czasu na popuszczenie hamulców pod warunkiem ze wrocimy do swojego deficytu
Nie ma czegoś takiego jak "dieta " dla przeciętego człowieka. Przeciętny człowiek może jeść WSZYSTKO ale z głową! Ludzie z nadwagą mają tylko zmniejszyć wielkość porcji jedzenia i wprowadzić w życie więcej ruchu.. Dietę mają np. ludzie chorzy lub zawodowi sportowcy, którzy po zjedzeniu danego produktu będą mieli negatywne konsekwencje w zdrowiu albo w wynikach sportowych, dlatego muszą trzymać się konkretnych produktów a wtedy można mówić o diecie.
@@Keradxxz Niestety tak to tylko działa jak ktoś jest gruby i chce zrzucić. Schody się zaczynają jak ktoś chce dobrze wyglądać i nie tylko chudnąć. Wtedy sie zaczyna zabawa z dietą. W jego przypadku cokolwiek by nie zrobił i tak zadziała o ile będzie na deficycie.
Faza dużo się ruszaj ( chociaż ty dużo chodzisz) ale przede wszystkim ruch , rower basen co tylko możesz. Raz że podkręci to twoja przemianę materii, a dwa będziesz palił kalorie i teoretycznie więcej będziesz mógł zjeść, co za tym idzie nie będziesz czuł tak głodu. Pozdro i do przodu 👌💪
@@Keradxxz dieta to sposób żywienia a każdy się żywi na swój sposób, nie tylko sportowcy i osoby chore, którzy muszą wykluczyć pewne produkty. I nie wystarczy trzymać tylko ujemnego bilansu energetycznego. To podstawa, ale nie wszystko, bo ważne są też proporcje.
A węglowodany złożone wcale nie są złe jeśli jesteśmy mocno aktywni. Tłuszcze jednak zamulają organizm, jeśli nie dostarczymy odpowiedniej ilości węgli
Grubasie cieszę się, a najbardziej z tego, że będziesz zdrowy jak najdłużej, a to ważne, bo jesteś głową rodziny i na innych obcych ludzi też masz wpływ, na bank ktoś pójdzie w Twoje ślady. Zrób te drążki i poręcze do dipów z BNT
Węgle nie są źle tylko deficyt trzeba utrzymać mają być węgle białko i tłuszcze Dobry by był trening siłowy jeszcze powodzenia pozdr
Chłopie byłeś w tylu niebezpiecznych miejscach gdzie mogłeś nawet stracić życie i pokonałeś to więc i to pokonasz trzymam za ciebie kciuki🤜🤛
Faza trzymamy kciuki!!! Jeden duży krok już zrobiłeś. Dla Baby, dla Żony przede wszystkim dla swojego zdrowia. I Rodzina i My chcemy jak najdłużej cieszyć się Twoim towarzystwem. Pozdro.
Brawo FAZA! Słuchaj powiem Ci tak, Twój wybór, albo cierpisz bo jesteś grubasem albo cierpisz bo robisz forme, wybór jest Twój i wybrałeś dobrą drogę!!! Jeszcze raz, cierp robiąc forme zamiast cierpieć od zaniedbywania organizmu, Twoje ciało, Twoją świątynią dla Twojego ducha, a ducha masz wojownika!!! Więc walcz kurła mać!!! Gratuluje i trzymam kciuki za Ciebie.
świetna zagrzewka:)
Błędne założenie jak bedzie chodził głodny nigdy nie schudnie.
Faza czuje Twój ból, sam schudłem dwa razy i przytyłem po jakimś czasie , zawsze padałem na utrzymaniu wagi, teraz od 4lat ciągle się pilnuje i zbijam wagę wolniej ale ciągle progresuje, niż wcześniej szybciej i pozniej kończyło się to gorszym stanem. Pozdro dasz radę.
Mi jak waga pokazała 100 też wziąłem się za siebie. Miałem rok do wędrówki przez Andy. Schudłem 25 kg. Ogólnie jednak założyłem sobie nie dietę na jakiś czas a już zdrowe odżywianie na zawsze. Oczywiście z czasem trochę popuściłem cugle i teraz od pierwszego stycznia ponownie zacząłem walkę ale już z pułapu 90 kg. Więc tak do końca nie zmarnowałem pracy sprzed 2 lat. Moje doświadczenie - podstawa to ruch, robię 10 tys kroków dziennie. Zero cukru - żadnych słodyczy, napojów, soków, piwa, ograniczone ilości owoców, nabiał bez dodatku cukru. Warto czytać etykiety ile tego jest np. w ketchupie. Ogólnie od dziecka miałem słabość do słodyczy. Skończyłem z nimi psychologicznie, oglądałem dużo publikacji o cukrze, poznałem temat od podszewki i teraz już omijam w sklepie półki ze slodyczami, zupełnie mnie nie ciągnie. Kiedyś pół kilo ptasiego mleczka na raz nie było problemem. Inną ważną sprawa to zamiana białego pieczywa nie ciemne. Tylko nie takie marketowe barwione karmelem. Zero fast foodów, one są naprawdę bardzo niezdrowe. Dużo warzyw w diecie. Żadnych wieczornych chipsów z Żabki, ogólnie 20.00 koniec jedzenia. No i dyscyplina we wszystkim. Mi akurat pomaga to że jak robię to na 100%. Bo wiem, że jak gdzieś trochę popuszczę to potem będzie coraz gorzej. I jak tego się trzymam niema bata waga co tydzień spada.
Dokladnie proste zasady diety, zeby mozna bylo je wyegzekwowac
Gratulacje
Gratulacje syna. Będziemy mieli dzieci z tych samych roczników i ja jestem twój rocznik. trzymam kciuki i powodzonka
Elegancko, ja ten "ostatni dzień" mam średnio 2x w tygodniu
Faza jesteś wzorem, że można zbudować swoje marzenia. Skoro osiągnąłeś wymarzoną wspaniałą rodzinę i "zbudowałeś" Fazolandię to schudnięcie w tym zestawieniu jest niczym. W niektórych sytuacjach i zachowaniach możesz być wzorem. Życzę wytrwałości w tym postanowieniu i niech dyscyplina cię nie opuszcza 🤜🫷. Już raz to zrobiłeś, więc można. Pozdro, walcz dzielnie💪szalabala szaba
POWODZENIA WARJACIE 😊
Wytrwałości w systematycznosci ciezka praca daje efekty 🎉
Faza Super za szczerość!!!Nie każdy jest w stanie na to!Trzymamy za Ciebie kciuki i wierzymy że ci się powiedzie!Tak więc do roboty!!!Jesteśmy z Tobą!😊🤩
Twoja pierwsza kuracja mnie zmobilizowala, dzięki. Wynik podobny do twojego. DRUGA cóż trzymam kciuki.
Czekam na odcinki z treningu i innych aktywności .Montuj drążek na fazolandii 👊💪. Życzę wytrwałości trzymaniu diety i treningach nie bedzie łatwo ale jak nie ty to kto 😀
Upaść, powstać, ludzka sprawa :) Powodzenia i wytrwałości w ulepszaniu życia.
W to że schudniesz to nie mam wątpliwości. Od początku śledzę kanał i trzymam kciuki mordzie 🎉🎉🎉
Tak nigdy nie zrobisz formy aka zdrowego ducha aka sylwetki. Płatki owsiane, brązowy ryż, omega 3, wit d3, białko serwatkowe i co najważniejsze trening siłowy taki że aż łzy ci polecą z bólu.
Na odchudzanie najlepszy jest trening areobowy.
Dla mnie najlepszy odcinek. Jestes soba i sie nie wstydzisz siebie. Umiesz podejsc do siebie z poczuciem humoru i to jest wazne. Jednoczesnie traktujesz powaznie swoje zdrowie.
Mowisz, co ci dolega, jakie masz objawy. Nazywasz rzeczy po imieniu i szanuje Ciebie.
Moze z 100 osob co to ogladaja choc jedna ma tak samo i doda jej to otuchy!
Powodzenia Faza😊😊 trzymam kciuki👍👍👍
Dawidzie, życzę Tobie aby Ci sie udalo wytrwać do konca życia w tym postanowieniu.
Wytrwałości życzę i trzymam kciuki! 💪🏻Ja od dwóch dni, znów podjęłam walkę i też już nie naciskam na czas. Wszystko na spokojnie.Tym filmikiem uświadomileś mi, że nie tylko ja jedyna mam z tym problem i za to Ci dziekuje. Więc nie ma się co oglądać, tylko działać. Pozdrawiam!
Super Faza! Trzymam kciuki! Mi też by się przydało schudnąć i ciągle o tym myślę, więc może dawaj jednak odcinki częściej na ten temat, bo to fajna motywacja, żeby chudnąć wraz z Tobą 😁
Moje wytłumaczenie jest proste nie jestem za gruby tylko jestem za niski, a na geny nie da rady. A tak na serio powodzenia😉
Powodzenia w Postanowieniu.
Pozdrawiam Serdecznie
Siema, siema! Faza, trzymam kciuki mocno. Super postanowienie na nowy rok, bo ZDROWIE jest cholernie ważne, tym bardziej, że przed Tobą najpiękniejsze chwile z dzieciakami :D (wiem coś o tym).
PS Naskrobię zaraz Ci maila, bo chciałbym Ci wysłać drobną paczuszkę a propos zdrowia i zrzucania balastu :) Pozdro chłopaku! :)
Faza nigdy nie obiecuj sobie że z nowym rokiem będziesz się odchudzał bo nowy rok zaczniesz ze stresem bo sobie coś obiecałeś.Rob to kiedy masz chęć a napewno nie będzie stresu.Moze obok Ciebie jest jakaś siłownia to zacznij ćwiczyć z innymi to motywuje i zachęca do ćwiczeń,bo samemu ciężko będzie to robić.A co do jedzenia to jedz co lubisz tylko o połowę mniejsze porcje.trzymam kciuki....pozdro 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Powodzenia.
Celowałbym w przyzwyczajenie się do zdrowego odżywiania, a nie traktowanie diety jako czegoś złego i jako forme "zakazu" jedzenia czego się podoba. I zdecydowanie nie coś co się zaczyna i kończy. Dobrze się trzeba odżywiać ciągle, a nie chwilowo, żeby zrzucić pare kg. Można sobie zjeść śmieci raz na miesiąc i nic się nie stanie, ale jak ktoś odżywia się dobrze i jest już do tego przyzwyczajony to taka pokusa jest niewielka, zwyczajnie nie ma się apetytu na badziew. Jak tak pociągniesz pare miesięcy to się przyzwyczaisz, ale przez pierwsze kilka miesięcy będzie cięzko, bo masz rozepchany żołądek i trudno Ci będzie czuć sytość na zdrowym jedzeniu i niskich kaloriach. Powoli zacznie się kurczyć i będziesz szybciej najedzony. To nie jest prawda, że węgle to błąd. Węgle musisz jeść o ile nie jesteś na specjalnych dietach typu keto (w Twoim przypadku nie ma takiej potrzeby). Zasady są dość proste, na redukcji najważniejsze jest białko, dajesz chociaż 1.5-2g białka na kilogram suchej masy ciała (może się to wahać z dnia na dzień, nie popadajmy w paranoje), około 15-20% dziennych kalorii dostarczasz ze zdrowych tłuszczów, a reszte kalorii uzupełniasz dobrymi węglowodanami, czyli takimi, które mają niski indeks glikemiczny, żeby uniknąć dużych wyrzutów insuliny i szybkiego powrotu uczucia głodu. Poczytaj też o jedzeniu o dużej objętności, jest dużo produktów, po których uczucie sytości utrzymuje się dużo dłużej. I będziesz chudnąć, nie ma innej możliwości. Natomiast mówisz o 2800 kcal, to na pewno nie jest u Ciebie deficyt kaloryczny. Musiałbyś uprawiać sport 5-6 razy w tygodniu, żeby tyle kalorii oznaczało deficyt. Na początek możesz tak zacząć, ale docelowo musisz zjechać w okolice 1800-2200kcal, policz sobie na kalkulatorach dostępnych na necie, są wystarczająco dobre, nawet te oparte na prostych wzorach. Żeby móc jeść więcej trzeba te extra kalorie spalić, więc polecam dorzucić sport. Każda budowa mięśni, nawet niewiele, bo to jednak redukcja, jest bardzo korzystna z perspektywy utraty tłuszczu, ponieważ mięśnie są metabolicznie aktywne i będą magazynem dla glikogenu w pierwszej kolejności, a nie tak jak masz teraz, czyli głównym magazynem jest bęben. To troche jak samo spełniająca się przepowiednia. Im mniej masz tłuszczu tym organizm ma mniejszą tendencję do magazynowania energii w tej postaci. A im więcej masz mięśni tym bardziej ten magazyn wychodzi na prowadzenie. Dlatego aktywność fizyczna jest bardzo wskazana, najlepiej kombinacja treningu cardio i siłowego. W przypadku osoby, której ciało nie jest przyzwyczajone do treningu fizycznego i masz dużą nadwagę, badania naukowe pokazują, że rekompozycja jest możłiwa w pewnym stopniu i daje na takim etapie najlepsze efekty, ponieważ bodziec w postaci sportu jest silny w związku z brakiem przyzwyczajenia organizmu do treningów, więc Twój organizm chce budować mięśnie, a jednocześnie tracisz wagę z racji deficytu. Stąd też kluczowe jest białko, bez niego organizm nie ma jak regenerować mięśni, a te niestety są spalane przez organizm przed tłuszczem (w związku ze zjawiskiem survivalu tj. Twój organizm nie potrzebuje dużych mięśni, żeby przetrwać, a tłuszcz daje magazyn energii i zatrzymuje ciepło, więc jest ważniejszy, aby nie umrzeć), więc trzeba o białko zadbać w diecie. Jesz mięso i jajka, więc nie powinno to być problemem. Kilka prostych zasad i z Twojej wagi jesteś spokojnie w stanie zjechać 30kg w 9-10 miesięcy. Wytrwałości.
Trzymam kciuki! Dasz radę!!!!
Powodzenia Dawid. Trzymam kciuki
🤜🤛👍
Trzymam kciuki Fazuś✊Uda się💪
Faza wiem, że dasz radę trzymaj się i bądź zdyscyplinowany a będzie dobrze 😁💪💪💪 Trzymam kciuki za powodzenie misji! 🤪
Brawo, tak trzymać, wytrwałości w diecie, bo akurat dla nas, to do łatwych rzeczy nie należy:), mówię do tych co lubia mięsko, i Polska kuchnie. Nigdy nie jest za późno, na pozytywne zmiany, wzgledem zdrowia, rozwoju siebie- pozdrawiam:)
Powodzenia i wytrwałości👊💪
W sumie to fajny pomysł z rowerem jak sie ciepło robi. Byś mogł jakieś traski rowerowe pokazać od siebie z fazolandi gdzie mozna pojechać. Bo spoko opcja przyjechać do Fazolandi z rowerkami i z ranka gdzieś ruszyć w trase :)
BNT mógłby zaprosić na rower przy okazji i zrobić objazówkę po Zwardoniu
Długie trasy rowerowe są wspaniałym sposobem na zrzucenie nadmiarowej tkanki tłuszczowej, polecam każdemu
dużo lepszy montaż niż zawsze, ciekawiej to się ogląda. no i powodzenia :)
Powodzenia i wytrwałości
Szacunek za Twoje podejście, dystans i samokrytykę. Ja też jestem gruby i ważę dużo więcej od Ciebie…ale jednak genetyka robi swoje, bo nie mam takiego bebzona. Filmik i zapewne cała serię na YT założyłeś sobie jako pewnego rodzaju motywację ( jak już się w internetach powiedziało A (?)) I dobrze! Życzę Ci wytrwałości 😊
Dawid ja jestem w trakcie wnikliwych badań. Zrób też sobie cały przegląd i zadzwoń do Kota ;) On Ci powie co i jak masz sprawdzić. Pozdrawiam
Powodzenia ziom ja zaczynam z wagi 105 kg po tygodniu 102 kg więc trzymam kciuki 😊
Grubasie startuje razem z Tobą. Trzymam kciuki i liczę że Ty za mnie też będziesz trzymał! Z fartem i powodzonka grubciu 💪
Super! Trzymam kciuki za ciebie. Zmień nawyku żywieniowe i będzie dobrze :) bądź bohaterem dla swoich dzieci. Pozdro
Szczerze to miałem napisać 'jaki typ postanowienie od 1 stycznia :p. Ale opowiem ci o moim nałogu. A mianowicie miałem problem z piciem kawy. Poprostu piłem jej za dużo. Wiadomo dużo pracuje i zawsze wymówką było to że jak pracuje to mogę wypić, jedna kawa, druga, trzecia czesto kończyło sie na 5,6 lub więcej!!. Doszło do tego, że nawet jak miałem obejrzeć jakiś film, piłem kawe żeby móc się skoncentrować.
W pierwszym miesiącu jest najgorzej bo za każdym razem wydaje ci się że coś ci wypada, trzeba szybko coś ogarnać itp i żeby sie zmobilizować idzie kawa. Było cięzko ale moim sposobem było właśnie to żebym czymś się zajął i nie myślał ciagle że musze wypic kawe.
Drugie to substytuty. Przez pierwszy miesiąc piłem tylko herbate a później zacząłem pić już zieloną herbate i np rumianek czy pokrzywe (chyba chodzi o to żeby poprostu włożyć coś do gęby ;).
Pewnie ci to hu*a pomoże ale pomyślałem że lepiej tak. Pozdro!!!
Trzymam kciuki żeby Ci się udało 👍💪
Powodzenia Faza 💪🏻
Mam dla Ciebie radę, jako że sam schudłem 25kg. Jeśli lubisz pieczywo, nie unikaj go, ale spróbuj zamienić pieczywo pszenne na żytnie, pełnoziarniste. Nie stawiaj sobie celów, których na dłuższą metę nie dasz radę utrzymać. Zadaj sobie pytanie, czy dietę, którą właśnie rozpoczynasz, dasz radę utrzymać przez całe życie. Czy dasz radę do końca życia nie jeść pieczywa? Wątpię. Ale dasz radę do końca życia jeść pieczywo pełnoziarniste, które dużo bardziej syci i jest zdrowsze. Powinieneś znaleźć sposób na życie, który będzie Ci odpowiadał, a nie zmuszać się do czegoś, bo prędzej czy później porzucisz to. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że znajdziesz swój indywidualny sposób na redukcję wagi i utrzymanie jej.
makaron pełnoziarnisty również jest trochę zdrowszy niż ze zwyklej mąki, jest wiele produktów które są podobne w smaku ale zdrowsze i mozna je zamienic i dostarczyc organizmowi zdrowszego i mniej kalorycznego posiłku ale trzeba to robić z głową
Moj synek ma 10 lat i ma nieco problemy z nadwaga. Bardzo ciezko mu sie zmotywowac to pewnych zdrowych nawykow , tak jakby w to nie wierzyl. Widzialem jak ogladal ten odcinek to mocno go zainteresowal. Fajnie to pokazales ze nie ma sie czego wstydzic ze sie jest grubszy ale ze trzeba to zmienic. Mysle ze od teraz stales sie dla niego niezlym motywatorem i juz widze ze bedzie sledzil twoje postepy. Mam nadzieje ze jemu pokazesz ze mozna przez co on taz w to uwierzy. Trzymam kciuki i trzymaj sie w postanowieniu. Mysle ze od teraz robisz to juz nie tylko dla siebie ale mozesz zmotywowac tez wiele innych osob.Pozdro 8:12 8:12
Powodzenia majster będę Cie obserwował i jak będą efekty to tez ruszam z tematem.
Trzymam kciuki 👍 zdrowie najważniejsze 😊
Stary, nie myśl o tym, zeby schudnac, a o wprowadzeniu nawykow żywieniowych. Wtedy nie bedzie dla Ciebie problemem utrzymanie wagi, nawet jedzac od czasu do czasu cos niezdrowego. Pamietaj o aktywności, polecam trening siłowy, to nie tylko hart ciała, ale przedewszystkim ducha, dyscyplina kolego. Trzymie za Ciebie kciuki, powodzenia.
On tego nie rozumie dla niego schudnac to jest wyzwanie zycia a nie styl.
Doluadnie trening regularny i nie żreć śmieciówy 😊
Szacun za autentyczność, powodzenia ziomal!
Ja mam tak że bardzo ciężko jest mi schudnąć samą dietą i jakimiś zwykłymi ćwiczeniami (aeroby, siłownia, interwały). Odkąd mam lekką pracę fizyczną gdzie przez 8 godzin w zasadzie cały czas chodzę, to chudnę w oczach (policzcie sobie ile spala kalorii 8h spaceru). Polecam każdemu, a praca siedząca mnie dobiła, bolał mnie kręgosłup i przytyłem z 10 kg w krótkim czasie. Tak sobie prześledziłem i zawsze kiedy miałem pracę fizyczną to miałem o wiele lepszą formę.
Wytrzymałości w trzymaniu diety💪
Pozdrawiam prosiaczka i trzymam kciuki. 🎉
Trzymam kciuki byku, ja od listopada -9kg. Wolałem nie czekać na nowy rok w moim stanie 😁 powodzenia!
7:20 WĘGLE TO NIE JEST BŁĄD FAZA! ;D odpal sobie fitatu, staraj się jeść w każdy dzien podobnie kalorycznie, dodaj trochę warzyw, owoców, jako baza mięso, jajka, nabiał, węgle co tam lubisz i będzie szło, byle nie jeść za mało bo zaraz rzucisz dietę i będzie powrót do kebabów
U mnie zadziałało odstawienie słodkich napojów i zupełnie cukru, waga zaczęła lecieć ale co z tego jak mimo jedzenia owoców po 2 miesiącach w święta wróciłem aż do dziś ale bez przesady. Najgorsze są napoje słodkie 3 l dziennie to była norma
@@siwy7551 prawda, 0 nasycenia a duzo kalorii
Widzę to akurat jak jestem od poniedziałku na diecie! Trzymam za nas kciuki 😊
U mnie BIOTAD PLUS robi robote💪💪
@@ukash-jf4dw ja na keto 😅🥓
Jestem szczupły i wysoki a też mam rozstępy, to nie wina sadła a jakiś niedoborów witamin.
ps. Prawda jest taka że możesz jeść niezdrowe rzeczy i też będziesz szczupły, chodzi o bilans kaloryczny. Możesz jeść kebab, zagryzać pizza i popijać pepsi ale jeżeli policzysz kalorie i będziesz się ruszał tyle by je spalić to nie przytyjesz, a jeżeli będzie ujemny bilans to schudniesz.
Trrzymamy kciuki za ciebie bedzie dobrze schudniesz tylko odstaw napoje trujące sól cukier tłuste i słodycze i będzie super, wiem ze dasz rafe schudnąć i odzyskasz zdrowie musisz tez duzo na powietrzu i spacery nie cienkim lans po ulicach ,POZDRAWIAM SERDECZNIE ŻYCZE ZDRÓWKA I POGODY DUCHA 🤗💚
Szczęść Boże ❤
Otyły panie życze powodzenia w trzymaniu diety pozdro😉😉
Wyglądałeś dobrze jakiś czas temu. pamiętam że byłem w głębokim szoku jak zobaczyłem jak twoja twarz sie zmieniła. Troszkę się ulałeś teraz i wyglądasz jak Arnold Boczek.
Faza jak już mróz odpuści to polecam jazdę rowerem. Po żadnym innym sporcie tak szybko nie chudlem. W szczególności, że masz super tereny do jazdy, może nie najłatwiejsze na początek, ale dasz radę.
Powodzenia Faza! Schudnij dla swojego zdrowia, Żony i Dzieci!
Prócz redukcji dodaj sobie ćwiczenia. Pamiętaj, że motywacja nie działa. Dyscyplina to klucz do twojego sukcesu. Poprzez trening siłowy wzrośnie ci testosteron i będziesz się lepiej czuł. Trzymam kciuki.
Niech krzyż który nosisz na czole da Ci siłę w wytrwaniu! Amen ✝️
buhahahahhhahah
❤️ W zdrowym Duchu - zdrowe ciało. Nigdy odwrotnie. 😇
Trzymam kciuki 💪
Powodzenia w utrzymaniu diety 👍
Japierdole wróciłeś ❤❤❤ kocham cie 🎉🎉🎉
Byku powodzenia! szacun że się nie poddajesz! też się biorę za sievid
Trzymam kciuki sam muszę też zredukować to wiem co czujesz 😅
Faza pamiętaj że nawet będąc gruby jesteś wartościowym człowiekiem.
Mnie też do schudnięcia nie zmotywował wygląd tylko dopiero później zdrowie.
Ale się spasłeś. Faza ja nie będę hejtował jak Ci się nie uda, ja stracę do Ciebie cały szacunek i przestanę oglądać twoje materiały bo gęba to nie du*a. A oglądałem wszystko i dały mi wiele frajdy za co dziękuję. Trzymam kciuki, że znowu się nie poddasz, powodzenia.
Rob burpees. 2 przysiady w podskokach, 3 pompki i 4 mountain climbers i do zegarka do 150-170 bitow na minute i odpoczywaj do 109-99 i tak 20 minut codziennie. Efekty lepsze, niz godzine biegania dziennie i sie nie przepracujesz
Super podejście. Pomału zmieniaj sposób odżywiania, szukaj mniej kalorycznych i smacznych zamienników oraz redukuj kalorie w swoim tempie, a efekty pewnie będą. Ja mam problem w drugą stronę czyli nie moge przytyć, ale metodą prób i błędów jest już +2kg. 💪💪💪
Dasz radę !!!Jesteś w pożo kolego!!!!Jak się poddasz to przyjedziemy "pogadać"!!!😉
Powodzenia Faza!
Będzie git faza. Nie poddawaj się. Obyś miał taką formę jak kiedyś
0:37 Należy dodać że to Milówka i Pizzeria Sorrento .
Faza!
Mega polecam dietę z niskim indeksem glikemicznym.
Do tego żeby POCZUĆ SIĘ LEPIEJ, a przy okazji schudnąć - książka „GLUKOZOWA REWOLUCJA”.
Cudowna lektura, a zmienia wiele, niewielkim kosztem.
Faza ja mam 121,6 kg (plus 4kg po świętach) w pasie mam około 134 cm, w klacie mam 126cm, wzrostu mam 171cm . 4 Lata temu ważyłem 146kg i to była tragedia, odstawiłem słodycze i mocno ograniczyłem węglowodany. W lato jeżdżę na rowerze i to pomaga, waga nawet spada poniżej 110 kg ale zima przychodzi i znowu się tyje. Jeszcze znajomi co chwila chcą wyciągać na piwo i pizzę, a ja piwa już niestety w ogóle nie pije od 2 lat (Cytrynówkę pije ;) wiadomo o suchym pysku siedzieć nie będę i staram się nie jeść całej pizzy na raz i teraz ostatnia pizze jadłem w październiku). Więc trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia.
Powodzenia bo waga nie mała. Ja 174 i 86kg. Pół roku temu 96kg.
Faza , trzymam Kciuki za Ciebie i Twoją przemianę . Mam nadzieję że będziesz Dobrym przykładem dla innych. Pozdro 🤩😇
Grubasie 😉 ważne że chcesz to zrobić ,a wiadomo że wszystko potrzebuje czasu , wierzę w ciebie ,tak jak podczas każdej twojej wyprawy🍀✌️
Też próbowałem wiele razy się odchudzać lecz ciągle wracam do swojej wagi, która jest zbyt duża
Bardzo dobre podejście! Największy błąd jaki ludzie popełniają to rzucanie się z dnia na dzień za głęboką wodę... Małymi krokami jesteś w stanie wprowadzać takie zmiany, które będą wystarczające do utraty wagi, a które nie spowodują, że za tydzień rzucić się na pizze z płaczem... To samo tyczy się aktywności fizycznej, powoli dodawaj jakieś spacery, rower itd Sylwetka zacznie się zmieniać dzięki temu, że `będziesz w deficycie energetycznym, później gdy już będzie na prawdę nisko z kaloriami będziesz mógł pogłebiać deficyt poprzez zwiększenie aktywności. Nie wszystko na raz, a stopniowe zmiany to klucz do sukcesu. Trzymam kciuki żeby się udało bo bez hejtu, tylko szczerze mówię, że wygląda to już baaardzo źle, ostatni dzwonek by zawrócić ;)
Gruby ,trzymam kciuki ! Powodzenia !
Rower jak najbardziej na + ! Na pewno pomoże w utrzymaniu sylwetki, jak już sobie schudniesz. Nie obciąża kolan tak jak bieganie, i jest chyba mnie nudzący :) Trzymam Kciuki Mocno !
Powodzenia 💪💪
Powodzenia! Ja w 2022 r. doszedłem do 90 kg. W styczniu 2023 r. rozpocząłem siłownię i obecnie jest 79 z groszami.
Pozdrawiam
Jesteś ojcem i mężem, więc podejmujesz odpowiedzialne kroki. Nie chodzi już nawet o sam wygląd - nie mnie oceniać - dla mnie jesteś mega spoko gościem, ale dla zdrowia warto zadbać o formę. Pozdrawiam z Bielska-Białej Ciebie i Twoją rodzinę!
Powodzenia!! 💪
Let's go faza! Powodzenia
Powodzenia mistrzuniu
Chłopie! - ale ty mnie motywujesz!
ja też: lubie sobie dobrze zjeść.To prawda: chodzę na siłkę,ale - zmagam się z przejściem na dietę i z wyrobieniem kaloryfera.
Trzymam kciuki aby Ci się udało, Faza. Dodaj ruch. A co do diety to nie katuj się, zmień swoją dietę na zdrowszą ale jednocześnie na taką, która Cię nie męczy i którą jesteś w stanie utrzymać przez lata. Powodzenia.
"Gruby na bramkę!" 😉
Jesteś super Gość
Ja tam trzymam kciuki za Ciebie 💪
jak się to mówi GL:HF, trzymam kciuki aby nie skończyło się tak jak przy 1 dziecku i potem waga w górę :D
Powodzeniem trzymam kciuki