Panie Doktorze, przypadkiem trafiłem na Pański podcast o rozmiarach wszechświata i natychmiast wkręcił mnie Pan. Mam 76 lat, fizyka zawsze mnie fascynowała (miałem świetnego nauczyciela absolwenta liceum pedagogicznego), ale jeszcze bardziej języki obce i zostałem filologiem (nauczycielem). Na starość z przyjemnością wysłuchałem/obejrzałem dwa Pańskie wykłady. Ma Pan talent pedagogiczny, przyjemny timbre głosu i niezwykle logiczny sposób przedstawiania tematu. Będę Pańskim wiernym słuchaczem. Brawo!
Szkoda, że - pomimo wykształcenia pedagogicznego (nauczyciel fizyki) nie poszedłem w nauczanie... może ktoś kiedyś by powiedział/napisał "miałem świetnego nauczyciela fizyki".
Panie Macieju, to jest genialne co Pan robi. Zero nudy, zero zamulania, konkretnie i na temat. No i ta Pana charyzma.... nie do podrobienia. Jeszcze nie wiem, czy bardziej zazdroszczę, czy bardziej podziwiam.
Wielkie dzięki. To jest kapitalny sposób opowiadania o fizyce. Mam 65 lat. Zawsze lubiłem i byłem dobry z fizyki. Lecz czas sprawia, że wiele się zapomina. Dzięki Panu Maciejowi mogę znów przeżyć wspaniałą przygodę. Stokrotne dzięki.
❤🙂 przede wszystkim cieszę się, że jakimś wspaniałym tak zwanym zbiegiem okoliczności - udało się mi natrafić tutaj dzisiaj na ten kanał popularnonaukowy na YouTubie i z uwagą wysłuchać tego niewątpliwie interesującego wykładu. Wobec przedstawionych w nim zagadnień przez prelegenta który nie rzuca słów na wiatr jak to się mówi kolokwialnie lecz waży każde słowo, które wypowiada i ono ma sens... Więc odnośnie tytułu etio programu - no to nie jestem pewien czy nie jest on sformułowany nieco przewrotnie i czy aby chodzi o intuicję czy raczej logikę, w znaczeniu że to ona zawodzi w odniesieniu do współczesnych i przedstawionych tutaj w tym programie zagadnień dotyczących fizyki, więc niejako wyznawcy że tak powiem fundamentalizmu matematycznego mogliby mieć pewne obiekcje i uraz wobec tego że nazywają się wyznawcami królowej nauk fundamentalnych jaką jest ponoć matematyka, a fizyka te wszelkie fundamentalizmu okazuje się przekraczać... Pozdrawiam twórców tego kanału programu i Pana prelegenta 👍
Ten kanał to coś wspaniałego 🥰 oby trwał jak najdłużej. Pana głos jest jednym z najlepszych na RUclips jak nie najlepszy. Dykcja, wiedza, sposób przekazania materiału. Absolutny Top❤️
To jest namacalny przykład, jak elementarną rzeczą jest posiadanie wiedzy oraz umiejętności do jej przekazywania. Mistrzu! MEN powinien szkolić u Ciebie większość nauczycieli fizyki.
Pijąc piwo w barze przy akademiku, zauważyłem podobieństwo działania alkoholu na ludzi do zjawisk związanych z grawitacją. - Czas pijanemu upływa inaczej niż trzeźwemu. - Dwóch pijanych w knajpie zawsze coś przyciąga do siebie. Po trzeźwemu nawet by na siebie nie zwrócili uwagi. - Zwykłe czynności fizyczne sprawiają (z punktu widzenia trzeźwego) niejaką trudność osobie będącej pod wpływem. Doszedłem do wniosku, że owe legendarne grawitony są w alkoholu. To wyjaśnia mnóstwo spraw: - Wzrost grawitacji powoduje, że ludzie pijani ciążą ku sobie, nie ma znaczenia, czy chcą się zaprzyjaźnić, czy dać jeden drugiemu po mordzie. - To tylko nam się wydaje, że pijany się zatacza. Pijany porusza się ruchem jednostajnym i prostoliniowym, ale przestrzeń wokół niego jest zakrzywiona wskutek działania grawitonów. - Tak zwane "urwanie filmu" to nic innego jak chwilowy kolaps grawitacyjny, podczas którego żadna informacja nie jest w stanie wyjść poza horyzont zdarzeń kompletnie pijanego. Hawking wykazał, że czarne dziury "parują", co wyjaśnia wybudzenie się z alkoholowej śpiączki po niewczasie. - Dylatacja czasu jest ewidentna: pijany rano dziwi się, jak wiele się zdarzyło, podczas gdy on myślał, że minęła chwila.
Boże jakie to ciekawe i świetnie zrobione. Gdyby chociaż 10 % ludzi gapiących się co chwila na telefon posłuchało takiego wykładu świat byłby lepszy i oni byliby lepsi. ❤
Przepiękna, wciągająca narracja. Mała poprawka do ciekawostek o mechanice jazdy na łyżwach i nartach. Są to zjawiska znacznie bardziej zawiłe niż tylko topnienie śniegu/lodu pod wpływem nacisku. Gdyby tak było, szczególnie w przypadku nart, to na zwykłych butach ślizgalibyśmy się bardziej, niż na owych nartach. Powierzchnia butów jest przecież mniejsza niż nart a więc ciśnienie wywierane na podłoże także większe więc powinno wzmagać topnienie bardziej niż jazda na nartach. Tu wchodzą zjawiska adhezji i nieoczywiste zachowanie ciał na granicy faz. Można by cały odcinek temu poświęcić 😉
Po raz kolejny udałem się w nieznane wraz ze słowami wspaniałego wykładowcy. Jeśli miałbym o czymś marzyć, to urodzić się ponownie, aby wcześniej poznać sens naszego istnienia. Dziękuję Panie Macieju!!! Dziękuję wszystkim pomysłodawcom za stworzenie tego kanału jak i samemu wynalazcy internetu.
30:02 W fizyce nie istnieje pojęcie, że "jeden się porusza, a drugi stoi". Albo obaj się poruszają względem SIEBIE nawzajem, albo obaj stoją względem SIEBIE. Prościej: niech OBAJ wyruszą w przeciwnych kierunkach - wtedy jeden będzie starszy od drugiego, ale jednocześnie ten drugi będzie starszy od pierwszego.
Fizyka nie jest zupełnie moją dziedziną, ale naprawdę dobrze mi się Pana Profesora słucha w tle do snu. Nie da się ukryć, że głos lektorski naprawdę uspokaja + naprawdę doceniam merytorykę Pana filmów.
27:34 W naszym świecie zjawiska dualne, czyli falowe i korpuskularne są jednak zauważalne. Sam doświadczyłem kiedyś tego wracając samochodem znad morza z wakacji. Ruch był duży bo to była zmiana turnusów, więc w tym samym kierunku co ja jechał sznur samochodów. W pewnym miejscu trasy był przejazd kolejowy na którym obowiązywał znak stop. Otóż, jakieś dwadzieścia kilometrów nic nie wskazywało, że jest jakaś przeszkoda. Jednak w miarę zbliżania się do przejazdu samochody się zagęszczały i prędkość spadała. I na kilka kilometrów było to już ślimacze tempo jazdy zderzak na zderzaku. I coraz wolniej aż do przejazdu. Przed przejechaniem przez tory każdy samochód w tym miejscu się zatrzymywał. To było sygnałem, który jak fala rozprzestrzeniał się w kierunku, a w zasadzie zwrocie przeciwnym do zwrotu jazdy i powodował stopniową redukcję prędkości pojazdów, które wcale się nie zatrzymywały, ale tylko zwalniały. Dopiero w bliskości przejazdu były momenty zatrzymywania się. Po tym momencie zatrzymania samochody przyspieszały i ruch znów stawał się płynny, a odległość między samochodami sukcesywnie się zwiększała. To zagęszczenie pojazdów z pewnością miało charakter falowy i dałoby się opisać równaniami dla fal. Zaś ruch poszczególnych samochodów tylko równaniami dla cząstek. Tak więc taki korek w zależności od skali obserwacji zachowywał się jak fala albo zbiór cząstek. Każdy samochód z osobna był cząstką, jednak obserwacja globalna z pewnością prowadziłaby do wniosku, że strumień samochodów zachowuje się jak fala. Była to fala stojąca. Można to zilustrować fajną animacją. Jednak można sobie wyobrazić również falę poruszającą się z pewną prędkością np. kiedy to ciągnik rolniczy jest przeszkodą dla strumienia pojazdów, a nie jakaś nieruchoma przeszkoda. Jadąc ślamazarnie przez kilkadziesiąt minut przed dojazdem do przejazdu kolejowego miałem wystarczająco dużo na obserwację zjawiska i próby analizy. Przeszkoda w ruchu pojedynczych, osobnych obiektów poruszających się równolegle i z jednakową (w przybliżeniu) prędkością powoduje powstanie zjawiska falowego.
To co napisałeś jest dowodem na to że intuicja nas nie zawodzi, kiedy ogladałem film wiele razy na przykłady reagowałem, że to przecież oczywiste, logiczne i inticyjne dopóki nie doszliśmy do kwantów bo one faktycznie sa trochę magiczne. Jednak to jak Ty to dzisiaj opisałeś do mnie trafia, wydaje się sensowne, logiczne i teraz nawet intuicyjne. Co do filmu to śmiem twierdzić, że nasza intuicja bierze się z wiedzy i doświadczenia wiec to co jest intuicyjne dla jednego dla kogoś innego jest czarną magią
@@rafaswitaj1152 To prawda, że to co dla kogoś jest intuicyjne dla kogoś innego może wydawać się zupełnie niezrozumiałe i dziwne. Często się dzieci pytają - tato a dlaczego tak zrobiłeś? A ojciec odpowiada - bo tak. Oglądałem dosyć dawno świetny film dokumentalny na temat intuicji. To był film angielski. Przedstawiono tam tezę, że to co robimy intuicyjnie, praktycznie bezwiednie, wynika bardzo często z naszych wcześniejszych doświadczeń. Konkretnie analizowano w tym filmie kilka przypadków gaszenia pożarów przez zespoły straży pożarnej. Zdarzały się bowiem sytuacje, że kiedy strażacy byli wewnątrz budynku i prowadzili akcję, to dowódca zespołu niespodziewanie dawał rozkaz ewakuacji. I potem kilka minut po opuszczeniu budynku następował wybuch. Tak więc rozkaz ten ratował życie strażaków, chociaż dowódca nie był w stanie określić co konkretnie spowodowało, że wydał rozkaz ewakuacji. Mówił, że miał przeczucie. Po analizie kilku takich przypadków wspólnym mianownikiem był fakt, że dowódcy zawsze mieli ogromne doświadczenie i brali udział w akcjach ratowniczych niezliczoną liczbę razy. Psychologowie doszli do wniosku, że wskutek ogromnego doświadczenia i wielu akcji gaśniczych, w których często występowały wybuchy, u tych strażaków utrwaliły się pewne odruchy, ślady pamięciowe. Podczas akcji pracując w stresie ich mózgi nie pracowały w trybie spokojnej analizy ale w trybie alarmowym. I to spowodowało, że wiedza o sytuacji pomimo, że nie została zwerbalizowana prowadziła do oceny sytuacji bezpośredniego zagrożenia wybuchem. Praktycznie podświadomie w ich mózgach składały się wspomnienia sytuacji, szczegółów i czynników występujących tuż przed wybuchem. I stąd rozkaz ewakuacji. Myślę, że podobny efekt występuje także u doświadczonych kierowców. Przeżyłem kilka sytuacji, kiedy doświadczenie w prowadzeniu pojazdu pozwoliło uniknąć jakiegoś wypadku np. poślizgu. Miałem kilka razy sytuację, że podświadomie zdejmowałem nogę z gazu a za zakrętem okazywało się, że jakiś samochód leży w rowie, bo odcinek drogi niespodziewanie okazał się oblodzony. Byłem też świadkiem kiedy np. kierowca autobusu z wyprzedzeniem ocenił zagrożenie i uniknął wypadku. Ale miałem też sytuacje, kiedy dużo wcześniej jako niedoświadczony kierowca nie uniknąłem stłuczki, która po analizie była bardzo prosta do uniknięcia. Pan Mulak ma rację mówiąc, że ludzie swoimi zmysłami nie są w stanie obserwować obiektywnej rzeczywistości, co obecnie wydaje się oczywiste. Dzisiaj już dzieci wiedzą, że światło to tylko wąziutki wycinek spektrum promieniowania elektromagnetycznego. Bez przyrządów i głębokiej analizy nie bylibyśmy w stanie zrozumieć ogromnej liczby zjawisk fizycznych. Pomimo dostępnej edukacji i tak większość ludzi jest ignorantami w większości przypadków i nie rozumieją tego co widzą. Na przykład tęcza. Większość ludzi, którzy oglądali tęczę sądzi, ze to jest coś, jakiś obiekt, który powstaje na niebie i oni to widzą. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że to jest rodzaj złudzenia. Tęcza jako taka nie istnieje, a każdy kto widzi tęczę widzi tylko jedną, swoją. Osoba obok widzi też tęczę, ale już inną. Nie tą którą my widzimy. Nie da się bowiem ulec identycznemu złudzeniu, tak samo jak nie da się wyśnić tego samego snu przez różne osoby. Kiedyś w komentarzu na Facebooku napisałem, że tęcza jest złudzeniem optycznym. Ktoś odpisał - jak to może być złudzenie skoro da się sfotografować. To był dla mnie dowód, że ta osoba nie rozumiała zjawiska tęczy. Nie zgodzę się z tobą, ze intuicja nas nie zawodzi. Zawodzi nas i to często. W sytuacjach nie związanych z wcześniej przeżytymi doświadczeniami intuicja nie pomoże. Jedynie przypadek może pomóc czasami.
Gdyby naukowcy zapoznali się szczerze z teorią fraktali to odkryli by znacznie więcej ale, że mają uraz do słowa nieskończoność będą dalej zgłębiać i komplikować proste rozwiązania. Fale to fraktale i one tworzą wszechświat.
@@zarkadiusz123 Czy mógłby mi pan podać jakąś krótką definicję czym jest fraktal. Nie rozumiem pańskiej wypowiedzi. Nie wiem co ma pan na myśli pisząc "uraz do słowa nieskończoność"
Przyglądam się tak z perspektywy czasu na to, jak technologie które współtworzymy wpływają na rozwój naszej świadomości dotyczącej rzeczywistości którą współdzielimy. Głównie technologie pomiarowe jak i rejestrujące. W rzeczywistości sami powodujemy to niesamowite przyspieszenie w którym już się zaczynamy gubić. Odpowiedzi na pytania typu "co będzie jeśli" napływają coraz prędzej, a my ( jako cywilizacja ) zwykliśmy rodzić pytania coraz prędzej. A kiedy dajemy sobie czas na to, by sobie trochę swobodnie po śnić pod jabłonią ? ( na kontakt samych z sobą )
Dałem suba bo forma wykładów mi pasuje. Podane w prosty i intuicyjny sposób. Zawsze frapowało mnie pytanie Leibnitza, czy może istnieć nic? Ja sobie na nie odpowiedziałem kiedyś bazując na logice Arystotelesa. Jeśli istniało NIC, a z nieczego coś powstało, to Nic nie mozna juz nazwać niczym. Nic bowiem jest matką czegoś. Istna Logika kwantowa😂
Co zrobic??? Musze niestety dac lapke w gore i subskrypcję. Filmiki ciekawe,bez zbytniego przeciagania i konkretnie . Te algorytmy ,to czasem zrobia dobrą robotę ze wrzucą tala perełkę.Fajnie ze trafilem na ten kanal. Prowadzacy ma swietny glos i powinien dorabiac jako lektor. Kanal znalazlem wczoraj👏👍👍👍👏
Moją uwagę przyciągnął tytuł z racji tego,że interesuję się percepcją pozazmyslową,wplywem medytacji na jakość zycia itp.REWELACYJNY wykład z podejściem odwrotnym od mojego...naukowe tlumaczenie zjawisk.A że jestem zwolenniczką poznawania wielu opinii i wyciąganiu wlasnych wniosków....już po wysłuchaniu 10 min."leci" sub,łapka w górę...po prostu zostaję na kanale i rozwijam swój światopogląd ...podziękowania dla Twórcy Kanału
Trudno odpowiedzieć w paru słowach,bo to jest absolutnie zmiana sposobu podejścia do siebie i próby z podkreśleniem próby zrozumienia praw Wszechświata jak:prawa wibracji,prawa wzajemnego przyciągania itp.Moim największym sukcesem pracy nad sobą to ...PO 48 LATACH RZUCIŁAM PALENIE!!!! Sama w to nie wierzę, że tak po prostu,stopniowo,bez tzw WSPOMAGACZY przestały mi fajki smakować i od miesięcy nawet o nich nie wspomnę. Jakby nie były moją ZMORĄ pół wieku.A wierz mi nie raz wcześniej rzucałam....i podnosiła m z powrotem...to tak w skrócie...Pozdrawiam hej
@@annastaszczyk1687 Co spowodowało tę zmianę podejścia? Czy było jakieś konkretne wydarzenie,które spowodowało,że zaczęłaś medytować? Gdy pierwszy raz powiedziałem w rodzinie,że medytuję,to zapytali z przerażeniem,czy zapisałem się do jakiejś sekty.
Szereg wydarzeń.Zaczynałam popadać w stany depresyjno-lękowe a w skuteczność pomocy terapeutów za grube pieniądze nie wierzę zaczęłam szukać innych rozwiązań.Zaczęłam jak większość od książki Josepha Marphiego a potem już samo się nakręcało.A rodzina??raz coś o medydytacji wspomniałam to chcieli mnie wysłać do Tybetu...😂 tak robię to co lubię dla siebie pozdrawiam...i wiedz że takie podejście do siebie ma sens ..hej!
Szanowny Panie Profesorze, maleńka uwaga-Kip Thorne to fizyk TEORETYK, a nie fizyk teoretyczny. Zwracam na to uwagę, ponieważ jako (niegdyś) fizyk doświadczalnik wiem, jaki źle moi koledzy teoretycy reagowali na taki niewinny językowy chochlik :). Co do kanału, czekam na więcej :) Świetna robota! Pozdrawiam serdecznie!
Super póki co do 15 minuty. Jestem prawie szczęśliwy. Aczkolwiek mam takie mroczne przeczucie, że te dowody na nieskuteczność intuicji na przykładzie fizyki klasycznej mają mnie jedynie nastawić przychylnie na dalsze rewelacje z dziedziny np mechaniki kwantowej i relatywizmu. Zresztą zapowiedź takiego rozwoju sytuacji już była w pierwszych minutach w pytaniach o to jak powstał czas. Jeżeli więc ma to zmierzać w kierunku wyjaśniania jak powstało coś czefgo nie ma to chyba podziękuje. Wolałbym uniknąć spędzenia reszty życia na dyskusjach z innymi inteligentami w galeryjnej kawiarni siorbiąc kawę za 30 zł na temat zakrzywiania prędkości i kształtu wymiarów prostopadłych do równoległości chociaż oczywiście zdaje sobie sprawę, że takie nastawienie rujnuje moje życie emocjonoalne z powodu odcięcia się od budujących kontaktów w relacjach społecznych. Tam w sumie już dużo do zrujnowania nie ma także nie pękam...Zakończmy tę farsę. Mówie o swoich relacjach. Równie dobrze można zapytać jak powstała prędkość albo co było przed początkiem. Aż sie bije oglądać dalej....Chociaż tak podglądałem komentarze i na razie żadnych świrów od superpozycji i śwaita jako symulacji na kwantowym applu nie widziałem jeszcze...Może bedzie dobrze. ALe model standardowy to na bank wypłynie...Wiadomo dlaczego wypłynie fizyka zna odpowiedź na to pytanie. Ilość modeli fizycznych na opisanie zachowania abstrakcyjnych obiektów semantycznych któe powstały na skutek nie trzymania się zasady o brzytwie okchama rujnuje fizykę a fakt, że teorie te nie są intuicyjne nie implikuje ich prawdziwości tudzież chociażby sprawdzalności choćby w wypieszczonych warunkach. ALe oczywiście współćześni fizycy od szokowania publiki mają i na to radę bo okazuje się, że wszystko jest informacją więc jakby nieporozumienia semantyczne można wyjaśnić na gruncie interferencjii fal informacyjnych przemierzających wielośwait po strunach w 21 wymiarach. To są juz takie teorie, że da sie prz ich pomocy udowodnić zasadniczo wszystko. No i ich podstawowa zaleta aby nie rec że dowód prawdziwości są całkowicie nieintuicyjne a nawet aiintuicyjne. Tam sie już nawet nie da nabrać intuicji w kwestiach tych teroii bez względu na ilość poświęconego im czasu co oczywiście też ma swoje matematyczne wytłumaczenie a nawet dowód. Ostateczna konkluzja zatem jest taka, że glowa do niczego nie służy już nie mówiąc o zmysłach. Ja jednak podziękuje za taką fizykę. Dodatkowo twierdzenie o skuteczności nieintuicyjnych teorii w osiąganiu celów jest nieprawdziwe a dowodem na jego nieprawdziwość jest pierwsza działająca sztuczna inteligencja, któa działa w oparciu o intuicje nie o wiedzę. Identycznie sprawa sie ma z robotami. Roboty napasione nieintuicyjnymi wzorami i prawami ogólniejszymi niż te obowiązujące w ograniczonym zakresie ich działania - nie działały. Odkąd są wyposazone w SI opartą o intuicje - działają. pytania po co i dlaczego nie są pytaniami metafizycznymi. Pytania te łączą fizykę bezposrednio z tym jak funkcjonuje czowiek i jego mózg. To są pytania bilogiczne a nie fizyczne. No to tyle co chciałem sie podzielić żeby nie wyszło że się mądrze bo takie zarzuty głównie padają pod moim adresem, że jestem atencjuszem. Co prawda jak komuś daje kase albo pożyczam to już atencjuszem nie jestem tylko super kumplem no ale....Jabadabadabadu to. Jak pisałem wyżej czas sie odciąć jak będzie trzeba na siłe od wrzodów. I jeszcze gwoli uściślenia: Od wrzodów i kozich parchów. Nie wiadomo dlaczego przerzucają się na mnie prawdopodobnie jakaś mutacja popromienna. I oczywiści dla jasności nie omieszkam im powiedzieć co o nich myślę twarzą w parcha. Morda nie szklanka a ja strachliwy nie jestem co najwyżej zbyt miły. Przepraszam, że o tym tu pisze ale z całą pewnością czytają także ...taka superpozycja Przekupne parchy i obrzydliwe plotuchy. KOlaicja syfu z kiła i mogiła. perfidne gnidy i bezmyśłni frajerzy. mam nadzieje, że zabolało. I sie cieszcie że jestem dobry człowiek. Najchętniej już bym waszych ryjów nie oglądał ale trzeba to sobie wyjaśnić do końca
Fizyka klasyczna nie działa przy wysokich prędkościach, dużych masach i w skali mikro. Nic na to nie poradzisz, że badając te tematy musisz konstruować teorie, które to wyjaśniają. Akurat ogólna teoria względności jest bardzo dobrze udowodniona, przez co mechanika Newtona obalona. Jeśli chodzi o SI, to wcale nie jest ona oparta na żadnej intuicji. Nawet nie wiem co rozumiesz przez pojęcie intuicji. Modele SI są trenowane na dużej ilości wiedzy i statystycznie rozwiązują problemy. SI poza tym lubią halucynować, więc ich skuteczność jeśli chodzi o niektóre tematy jest póki co słaba. To, że nie rozumiesz jakiejś teorii, nie jest dowodem na jej nieprawdziwość. Tak samo jak to, że jak nie widziałeś nigdy wirusów, to nie znaczy, że one nie istnieją.
@@Paradygmatyczny dzięki że mnie oswieciles aczkolwiek śmiem wątpić czy osobiście udowodniłeś chociażby własne istnienie, które knota bene do dobrego samopoczucia potrzebne nie jest. Nie zachowuj się protekcjonalnie bazując na czyimś autorytecie i pracy bo całkowicie znikniesz i zostanie z ciebie tylko uśmiech jak z kota w Alicji w krainie czarów. Przez ja się nie zamierzam z tobą spierać o cudze teorie i modele matematyczne. Poprzez intuicję rozumiem wypracowywanie algorytmów działania metodą prób i błędów bez wczesniej narzuconego modelu numerycznego. Też powinieneś spróbować może też nabylbys jakowejs metodologii działania i analizy faktów innej niż papugowanie. Jak masz jeszcze coś do powiedzenia to skontaktuj się najpierw sam ze sobą bo z encyklopedią rozmawiał nie będę. Nie wiem dlaczego ktoś wyróżnił twoja odpowiedź prawdopodobnie jedynym kryterium był brak oryginalności i skłonność do pracy głową pod biurkiem rektora. Jak ci mówię że coś jest bzdura to dla własnej korzyści przyjmij że za czas niedługo właśnie tak się okaże. A jak nie to się bujaj wyrozniac brakiem wyróżnika z tłumu tobie podobnych potakiwaczy
Jak chcesz zobaczyć na własne oczy prawdziwy rozwój ludzkości nauki i kultury to skończ wierzyć w te brednie które konstruowane są tylko po żeby udupic ludzkość nieodwołalnie i na stałe jak również do końca na planecie Ziemia skądinąd pięknej i niepowtarzalnej. Ale możesz też udawać inteligenta podczepiajac się pod mainstream i za 200 lat być wyszydzanym jako tempak. Twój wybór twoja brocha. Ze starożytności nikt nie pamięta o jakichś bogaczach za to wszyscy kojarzą np. Archimedesa. I skończcie wreszcie z ta dedukcja indukcyjna bo mnie to wkurwia.
@@bartpaw6798 nie ma na czym zaczepić rozmowy, bo twoja odpowiedź to głównie pozamerytoryczne ad personam i do tego nie masz pojęcia co to znaczy, że odpowiedź jest wyróżniona. Ty ją wyróżniasz klikając w nią w powiadomieniach. Nie ma za co.
@@Paradygmatyczny Całe szczęście tylko ja jestem pozamerytoryczny i tylko ja używam pozamerytorycznych argumentow w dodatku owinietych makaronizmami dla wywołanie efektów merytoryczności. Strach pomyśleć co by było gdyby wszyscy tak robili. Chyba kurwa od 50 lat bydowanoby już komputer kwantowy a od 60 syntezator jądrowy a może nawet od stu lat lecianoby na Marsa. Kto wie co by było....może ludzkość ogarnalby szal wytwarzania co miesiąc cudów technologicznych opartych o rewelacje naukowe sprzed sześćdziesięciu lat a producenci dozowaliby innowacje technologiczne tak żeby im starczyło na 100 lat po cichu rozwijając właściwe badania a ludzi karmiąc bredniami żeby mogli się kurwa lansować razem z innymi baranami w ramach doboru społecznego i seksualnego. Ja prdl...dobrze że tylko ja jestem taki jebniety
Moja intuicja mi podpowiada by nie wierzyć w to co widzę i słyszę ani w żadną ,,ludzką"wiedzę... Moja intuicja to coś głębszego, to co świadomie budowało konstrukt (mnie) by przetrwać w aktualnej społeczności itp.
No dobrze, nie ma przesunięcia, jednak żeby trzymał tą sztangę zużywana jest energia mitochondrialna - ATP przechodzi w ADP, czyli od cząsteczki adenozyny odpada jedna z trzech cząsteczek fosforu żeby sarkometry opierały się sile grawitacji. Czyli miozyna de facto wykonuje pracę pozwalającą na izometryczny wysiłek mięśnia. Inaczej mówiąc na poziomie biochemicznym zachodzi praca 😀
Zastanawiałem się jak to jest z odkryciami.... dużo rzeczy zostało już odkrytych.. bo były łatwo dostępne.. i tak jak łatwo odkurzyć mieszkanie. po środku pokoju. i przy krawędziach. to już za meblami. czy trudno dostępnymi miejscami odkurzamy rzadziej. tak samo "wydaje mi się" jest z odkryciami. coraz trudniej nam odkrywać nowe rzeczy. czy ktoś może się zemną zgodzić z moim myśleniem???
Kolejne pół godziny życia spędzone pożytecznie. Mam inne podejście do intuicji; stosuje się ją tam, gdzie nie ma się pewności do trafności wyboru decyzji czy oceny, ale to tylko brak wiedzy motywuje do takich zachowań. I nie mówię tu o nieuku, ale nawet erudyta często musi zaufać swojej intuicji. To, że coś jest niepojęte dla zwykłego, szarego człowieka jest bardzo naturalne; po co wzięta krawcowa ma tracić czas na to, czym zajmuje się fizyk kwantowy, skoro fizyk kwantowy na tym zarabia, a krawcowa - nie. Krawcowa - być może - zacznie się interesować kwantami będąc na emeryturze, a co na emeryturze zrobi fizyk kwantowy? Zacznie szyć? Nie, on umrze z klapkami fizyki kwantowej na oczach, bo jemu z tym jest dobrze. Tylko prawdziwi naukowcy są zafiksowani w jednym kierunku, normalni ludzie, dla normalnego funkcjonowania wśród normalnych ludzi mają prawo nie znać całości zagadnień świata i postępować, jak im intuicja podpowiada i nie jest to wcale zły sposób na życie na tym "łez padole". Dużo zdrowia życzę panu i całemu zespołowi, tworzącemu te jutubowe cudeńka.
Dyskusyjny jest wpływ efektu Coriolisa na wodę wypływającą z wanny. Woda w wannie ma za małą masę i rozmiary aby ten efekt był zauważalny. Raczej kształt naczynia lub przypadek nadają kierunek wirowania.
Zrób eksperyment. Notuj ile razy swobodnie pozostawiona woda w wannie będzie się kręciła zgodnie ze wskazówkami zegara, a ile w przeciwną. Jeśli wyjdzie około 50:50, to masz rację. Jeśli nie, to albo siła Coriolisa zadziałała, albo coś nie tak jest z wanną i z wodą ;)
@@maciekszymanski8340 Ruch spowodowany siłą Coriolisa wynosi jeden obrót na dobę. Przy niewielkich rozmiarach naczynia, tarcie cząsteczek wody o ścianki naczynia jest setki razy większe niż siła nadająca kierunek wirowania. Tak że ruch wody względem naczynia nie występuje, a na pewno nie spowodowany siłą Coriolisa.
Jeżeli czas płynie wolniej ,to mamy paradoks .W dłuższej sekundzie i w krudszej światło przemierzy tą samą odległość,żeby prędkość była stała bo takim prawem się ona rządzi.Ale ta sama odległość przemierzona w różnej długości sekundach sprawia,że jeden promień robi to wolniej a drugi szybciej.Mimo że poruszają się z tą samą prędkością.Na pewno można to wytłumaczyć ,ale czuję ,że coś tu nie gra.Jeżeli prędkość światła jes zawsze taka sama ,to iformacja jest błędna
Zauważyłem dwa błędy, a w zasadzie mity: 1. Jazda na łyżwach nie jest możliwa dlatego, że lód topi się pod naciskiem, tylko dlatego, że na powierzchni lodu są wysoce ruchome cząsteczki wody i nie zależy to od siły nacisku, nawet siła nacisku potrafi unieruchomić te cząstki przez co możemy przestać się ślizgać. 2. To nie prawda, że wiry w wannie, czy umywalce kręcą się zależnie od tego na jakiej półkuli jesteśmy, zazwyczaj zależy to od kształtu naczynia. Ten efekt za to działa na większe obiekty, takie jak tornada.
Intuicja gra nam na nosie,bo korzystamy z niej w ograniczony i nieświadomy sposób.Nasza rzeczywistość jest wibracyjna i nasza intuicja też jest wibracyjna.Nie jesteśmy tego świadomi,więc nie potrafimy z tego korzystać.Kosmici mówią,że już czas,żeby ludzkość przyznała się do tego,co ma w środku,czyli do fabryki energii.Tą fabryką jest emocjonalność.Czy to tak trudno odkryć,że nasza emocjonalność generuje fale elektromagnetyczną? W trzecim wymiarze świadomości,w którym nadal jest większość ludzkości postrzegamy wszystko,jako oddzielone i dlatego trudno nam ogarnąć takie pojęcia,jak splątanie kwantowe,ale już w następnym wymiarze,do którego każdy z nas ma dostęp już teraz i to bez umierania,wszystko jest połączone i możemy wchodzić świadomością na poziom kwantowy,gdzie rozumiemy wszystko bez słów.W wyższym wymiarze od pierwszej sekundy stajemy się splatani z całym istnieniem.Czyż fizyka nie udowodniła,że nasze zmysły oszukują nas i że ta rzeczywistość nie jest tym,co widzimy? Prawdziwe postrzeganie rzeczywistości można doświadczyć z następnego poziomu świadomości i coraz więcej ludzi ma takie doświadczenia. Można zobaczyć przestrzeń,jako energię,można wejść w swoje ciało,zobaczyć swoje DNA i je naprawić samym skupieniem uwagi. Można zamienić swoje ciało w światło,a to tylko potwierdza naukowe odkrycie niemieckiego uczonego,bo Fritz Albert Popp udowodnił,że jesteśmy światłem i odżywiamy się światłem. Świadomość jest wielowymiarowa i na wyższym poziomie czas i przestrzeń nie istnieją,więc wszelkie odległości,to tylko iluzja trzeciego wymiaru. W następnym wymiarze nasze ciała nie chorują i się nie starzeją. To,na czym możemy się skupić już teraz,to wyewoluować na wyższy poziom świadomości,Wówczas wszechświat otwiera przed nami to,co było dotąd niemożliwe.
Hmmm, ja akurat nie mam wrazenia, ze czas wszedzie i dla wszystkich jednakowo plynie. Zaröwno ja i cörka mamy czasem wrazenie, ze czas skacze😂. Np. dopiero byla 14 a tu nagle juz sie sciemnia; gdzie ten czas sie podzial? Poniewaz notorycznie z tego powodu sie spöznialam, wpadlam na pomysl moja swiadomoscia na möj czas wplynac. Bedac w stresie wyciszam sie i möwie / mysle sama do siebie: czas stoi w miejscu, zdaze z lekkoscia to czy tamto zrobic, w zaleznosci od sytuacji. To funktionuje! Zagadka dla fizyka....!
Panie Doktorze, przypadkiem trafiłem na Pański podcast o rozmiarach wszechświata i natychmiast wkręcił mnie Pan. Mam 76 lat, fizyka zawsze mnie fascynowała (miałem świetnego nauczyciela absolwenta liceum pedagogicznego), ale jeszcze bardziej języki obce i zostałem filologiem (nauczycielem). Na starość z przyjemnością wysłuchałem/obejrzałem dwa Pańskie wykłady. Ma Pan talent pedagogiczny, przyjemny timbre głosu i niezwykle logiczny sposób przedstawiania tematu. Będę Pańskim wiernym słuchaczem. Brawo!
Szkoda, że - pomimo wykształcenia pedagogicznego (nauczyciel fizyki) nie poszedłem w nauczanie... może ktoś kiedyś by powiedział/napisał "miałem świetnego nauczyciela fizyki".
Zobacz sobie astrofaza pop science , chłopaki też robią dobrą robotę
Odkryłem ten kanał wczoraj. Najlepsze odkrycie tego roku 👍
ja też wczoraj :)`
Ja też wczoraj😂😂😂😂
Ja dzis, potwierdzam 👍
algorytm youtube postanowił wczoraj znaleść swoją grupę docelową, też się mega cieszę, że go odkryłem :)
Podobnie jak ja ...
Miłego słuchania/oglądania ,pozdrawiam serdecznie
Genialnie się Pana słucha.
Panie Macieju, to jest genialne co Pan robi.
Zero nudy, zero zamulania, konkretnie i na temat.
No i ta Pana charyzma.... nie do podrobienia.
Jeszcze nie wiem, czy bardziej zazdroszczę, czy bardziej podziwiam.
Ten program to najlepsza rzecz w necie jaką oglądam.
Wielkie dzięki. To jest kapitalny sposób opowiadania o fizyce. Mam 65 lat. Zawsze lubiłem i byłem dobry z fizyki. Lecz czas sprawia, że wiele się zapomina. Dzięki Panu Maciejowi mogę znów przeżyć wspaniałą przygodę. Stokrotne dzięki.
Chłopie, masz taki glos, że świetnie się Ciebie słucha do snu
Masz rację. Mogłyby być lektorem lub pracować w radiu.
Mam to samo 😅
Bardzo ładnie intonuje
on jest lektorem
Też słucham RUclips'a do spania 😅
Fizyka jest tak ciekawa, a jednocześnie (zwłaszcza ta kwantowa) tak nieoczywista, że słucha się tego jak dawniej bajek i legend :)
Ma Pan doskonałe zdolności narracyjne i głos zawodowego lektora. Słucham z przyjemnością.
Przyciągnął mnie tu wyższy język techniczny. Każde zdanie i tyle wiedzy ile voyager osiągnął do tej pory.
prowadzacy spokojnie moglby byc lektorem w audiobookach. profesjonalna robota!
Ten kanał to perełka 🤩
👍👍👍👍👍👍👍👍
Oglądam dziś już piąty film pod rząd na tym kanale.
Wciągające materiały
Piekny ma Pan głos;)
❤🙂 przede wszystkim cieszę się, że jakimś wspaniałym tak zwanym zbiegiem okoliczności - udało się mi natrafić tutaj dzisiaj na ten kanał popularnonaukowy na YouTubie i z uwagą wysłuchać tego niewątpliwie interesującego wykładu.
Wobec przedstawionych w nim zagadnień przez prelegenta który nie rzuca słów na wiatr jak to się mówi kolokwialnie lecz waży każde słowo, które wypowiada i ono ma sens... Więc odnośnie tytułu etio programu - no to nie jestem pewien czy nie jest on sformułowany nieco przewrotnie i czy aby chodzi o intuicję czy raczej logikę, w znaczeniu że to ona zawodzi w odniesieniu do współczesnych i przedstawionych tutaj w tym programie zagadnień dotyczących fizyki, więc niejako wyznawcy że tak powiem fundamentalizmu matematycznego mogliby mieć pewne obiekcje i uraz wobec tego że nazywają się wyznawcami królowej nauk fundamentalnych jaką jest ponoć matematyka, a fizyka te wszelkie fundamentalizmu okazuje się przekraczać...
Pozdrawiam twórców tego kanału programu i Pana prelegenta 👍
Dla zasięgu, niech się niesie 🙌🏻
Zacząłem subskrybować ten kanał gdy miał 700 subskrybentów a teraz już prawie 5 tyś. I oby tak dalej.
Jestem pod wrażeniem i zaciekawieniem Pana zdolności i umiejętności, serdecznie dziękuję i pozdrawiam 👍
Super👍
Uwielbiam te tematy, kanal i glos tonacja, przygotowanie poziom prima sort 😁 pozdrawiam 😉
Świetne. Ogromny plus za animacje i jakoś nagrań.
Super wykład.
Ten kanał to coś wspaniałego 🥰 oby trwał jak najdłużej. Pana głos jest jednym z najlepszych na RUclips jak nie najlepszy. Dykcja, wiedza, sposób przekazania materiału. Absolutny Top❤️
Ale rewelacyjnie się Pana słucha :O No coś pięknego... Od razu leci sub za... niezamulanie i za mega dużą dawkę wiedzy ;) Pozdrawiam serdecznie
Właściwą osobę na właściwym miejscu miło słuchać , dziękuję za wartościowy kontent.
Mistrzostwo!
To moje nowe odkrycie, chętnie polecę kanał znajomym, pozdrawiam serdecznie cały zespół:)
Dla mnie ten kanal w tej tematyce to chyba bedzie moje najlepsze odkrycie tego roku, i chyba watpie ze zostanie przebite.👍 Mozna polecac.
Odkrycie roku. Pana kanał🙂 super forma i jeszcze lepsze treści.
Sama przyjemność słuchania 🙂
To jest namacalny przykład, jak elementarną rzeczą jest posiadanie wiedzy oraz umiejętności do jej przekazywania. Mistrzu! MEN powinien szkolić u Ciebie większość nauczycieli fizyki.
Pijąc piwo w barze przy akademiku, zauważyłem podobieństwo działania alkoholu na ludzi do zjawisk związanych z grawitacją.
- Czas pijanemu upływa inaczej niż trzeźwemu.
- Dwóch pijanych w knajpie zawsze coś przyciąga do siebie. Po trzeźwemu nawet by na siebie nie zwrócili uwagi.
- Zwykłe czynności fizyczne sprawiają (z punktu widzenia trzeźwego) niejaką trudność osobie będącej pod wpływem.
Doszedłem do wniosku, że owe legendarne grawitony są w alkoholu. To wyjaśnia mnóstwo spraw:
- Wzrost grawitacji powoduje, że ludzie pijani ciążą ku sobie, nie ma znaczenia, czy chcą się zaprzyjaźnić, czy dać jeden drugiemu po mordzie.
- To tylko nam się wydaje, że pijany się zatacza. Pijany porusza się ruchem jednostajnym i prostoliniowym, ale przestrzeń wokół niego jest zakrzywiona wskutek działania grawitonów.
- Tak zwane "urwanie filmu" to nic innego jak chwilowy kolaps grawitacyjny, podczas którego żadna informacja nie jest w stanie wyjść poza horyzont zdarzeń kompletnie pijanego. Hawking wykazał, że czarne dziury "parują", co wyjaśnia wybudzenie się z alkoholowej śpiączki po niewczasie.
- Dylatacja czasu jest ewidentna: pijany rano dziwi się, jak wiele się zdarzyło, podczas gdy on myślał, że minęła chwila.
Coz za wspanialy kanal!
Świetny materiał! Doceniam i polecam
Dziekuje!
Idealne na dobranoc, dziękuję ❤
Dosyć ciche ma Pan nagrania, zawsze Głośność muszę dawać na max
Komentarz dla statystyk. Uwielbiam słuchać takich teorii.
Super się tego słucha, znakomicie, prosto przekazywana informacja
Jak zawsze fantastyczny filmik. Nawet dla polonisty ...Serdeczne podziękowania!
Boże jakie to ciekawe i świetnie zrobione. Gdyby chociaż 10 % ludzi gapiących się co chwila na telefon posłuchało takiego wykładu świat byłby lepszy i oni byliby lepsi. ❤
No cóż, to nie jest pierwszy raz, gdy spotykam Pana w internecie.
Teraz trzeba spotkać Pana w realnym świecie i zasypać pytaniami.
Top. Sluchanie Pana to prawdziwa przyjemnosc. Wróże kanalowi sukces!
Przepiękna, wciągająca narracja. Mała poprawka do ciekawostek o mechanice jazdy na łyżwach i nartach. Są to zjawiska znacznie bardziej zawiłe niż tylko topnienie śniegu/lodu pod wpływem nacisku. Gdyby tak było, szczególnie w przypadku nart, to na zwykłych butach ślizgalibyśmy się bardziej, niż na owych nartach. Powierzchnia butów jest przecież mniejsza niż nart a więc ciśnienie wywierane na podłoże także większe więc powinno wzmagać topnienie bardziej niż jazda na nartach. Tu wchodzą zjawiska adhezji i nieoczywiste zachowanie ciał na granicy faz. Można by cały odcinek temu poświęcić 😉
22:16 - "Taki maluch podnosi sobie środek ciężkości - a fizykom ciśnienie!" Zacny tekst :D
Wczoraj jak suba robiłem było 16,2 a dziś 17,3 :) bravo !
Trzasnąć obrotowymi drzwiami - nic trudnego . Kogoś, kto właśnie przez nie przechodzi. 🙂
Po raz kolejny udałem się w nieznane wraz ze słowami wspaniałego wykładowcy. Jeśli miałbym o czymś marzyć, to urodzić się ponownie, aby wcześniej poznać sens naszego istnienia. Dziękuję Panie Macieju!!! Dziękuję wszystkim pomysłodawcom za stworzenie tego kanału jak i samemu wynalazcy internetu.
Tak się powinno uczyć fizyki w szkołach.Nobel dla Polaka byłby pewny...
Odróżniajmy fizykę "dla laików" od znajomości jej zasad w odniesieniu do jej praktycznego zastosowania.
Nobel to częściowo nagroda polityczna więc pewności nigdy nie ma
To co napisałem to skrót myślowy.Uważam że tak uczona fizyka podniesie w znaczącym stopniu odsetek wybitnych naukowców.
@@arturgajdak612 Tak uczona fizyka nie nauczy fizyki. To popularyzacja nauki (bardzo ważna, oczywiście), ale nie uczy podstaw.
Ma Pan talent😊
Klasaaa taki wykładzik, będę zaglądać😄
Pana podcasty są mega ciekawe🌳🌿
Najlepszy kanał naukowy jaki widziałem. Najchętniej dałbym dwie łapki w górę.
Czuję się jak Pedro Pascal mówił do mnie po polsku przed spaniem o fizyce i to mi się podoba.
Wyjatkowo ciekawe
Super kanał
30:02 W fizyce nie istnieje pojęcie, że "jeden się porusza, a drugi stoi". Albo obaj się poruszają względem SIEBIE nawzajem, albo obaj stoją względem SIEBIE. Prościej: niech OBAJ wyruszą w przeciwnych kierunkach - wtedy jeden będzie starszy od drugiego, ale jednocześnie ten drugi będzie starszy od pierwszego.
Dzięki za film
Fizyka nie jest zupełnie moją dziedziną, ale naprawdę dobrze mi się Pana Profesora słucha w tle do snu. Nie da się ukryć, że głos lektorski naprawdę uspokaja + naprawdę doceniam merytorykę Pana filmów.
Tez trafilem na ten kanal pare dni temu; w skrocie: najlepszy!
A wina jak wiadomo szkoda! To powinno być na zaliczeniach 😄
Zawsze lubiłem Pańskie wykłady, cieszę się że kolega podesłał mi wiadomość że działa Pan na YT :D
Wow , bardzo dobry podcast, i ten radiowy głos 💪👍👏👏
Glos radiowy , chyba , że ten mikrofon tak " zbiera " do spania słucha się mega i czytania książek, kariera przed Panem 💪😉👍
Ale latem są wakacje, nie ma zajęć :)
Świetne!
Kochani autorzy proszę twórzcie jak najdłużej swoje programy
27:34 W naszym świecie zjawiska dualne, czyli falowe i korpuskularne są jednak zauważalne.
Sam doświadczyłem kiedyś tego wracając samochodem znad morza z wakacji. Ruch był duży bo to była zmiana turnusów, więc w tym samym kierunku co ja jechał sznur samochodów. W pewnym miejscu trasy był przejazd kolejowy na którym obowiązywał znak stop. Otóż, jakieś dwadzieścia kilometrów nic nie wskazywało, że jest jakaś przeszkoda. Jednak w miarę zbliżania się do przejazdu samochody się zagęszczały i prędkość spadała. I na kilka kilometrów było to już ślimacze tempo jazdy zderzak na zderzaku. I coraz wolniej aż do przejazdu.
Przed przejechaniem przez tory każdy samochód w tym miejscu się zatrzymywał.
To było sygnałem, który jak fala rozprzestrzeniał się w kierunku, a w zasadzie zwrocie przeciwnym do zwrotu jazdy i powodował stopniową redukcję prędkości pojazdów, które wcale się nie zatrzymywały, ale tylko zwalniały. Dopiero w bliskości przejazdu były momenty zatrzymywania się. Po tym momencie zatrzymania samochody przyspieszały i ruch znów stawał się płynny, a odległość między samochodami sukcesywnie się zwiększała. To zagęszczenie pojazdów z pewnością miało charakter falowy i dałoby się opisać równaniami dla fal. Zaś ruch poszczególnych samochodów tylko równaniami dla cząstek.
Tak więc taki korek w zależności od skali obserwacji zachowywał się jak fala albo zbiór cząstek. Każdy samochód z osobna był cząstką, jednak obserwacja globalna z pewnością prowadziłaby do wniosku, że strumień samochodów zachowuje się jak fala. Była to fala stojąca. Można to zilustrować fajną animacją.
Jednak można sobie wyobrazić również falę poruszającą się z pewną prędkością np. kiedy to ciągnik rolniczy jest przeszkodą dla strumienia pojazdów, a nie jakaś nieruchoma przeszkoda.
Jadąc ślamazarnie przez kilkadziesiąt minut przed dojazdem do przejazdu kolejowego miałem wystarczająco dużo na obserwację zjawiska i próby analizy. Przeszkoda w ruchu pojedynczych, osobnych obiektów poruszających się równolegle i z jednakową (w przybliżeniu) prędkością powoduje powstanie zjawiska falowego.
To co napisałeś jest dowodem na to że intuicja nas nie zawodzi, kiedy ogladałem film wiele razy na przykłady reagowałem, że to przecież oczywiste, logiczne i inticyjne dopóki nie doszliśmy do kwantów bo one faktycznie sa trochę magiczne. Jednak to jak Ty to dzisiaj opisałeś do mnie trafia, wydaje się sensowne, logiczne i teraz nawet intuicyjne. Co do filmu to śmiem twierdzić, że nasza intuicja bierze się z wiedzy i doświadczenia wiec to co jest intuicyjne dla jednego dla kogoś innego jest czarną magią
@@rafaswitaj1152 To prawda, że to co dla kogoś jest intuicyjne dla kogoś innego może wydawać się zupełnie niezrozumiałe i dziwne.
Często się dzieci pytają - tato a dlaczego tak zrobiłeś? A ojciec odpowiada - bo tak.
Oglądałem dosyć dawno świetny film dokumentalny na temat intuicji. To był film angielski. Przedstawiono tam tezę, że to co robimy intuicyjnie, praktycznie bezwiednie, wynika bardzo często z naszych wcześniejszych doświadczeń.
Konkretnie analizowano w tym filmie kilka przypadków gaszenia pożarów przez zespoły straży pożarnej.
Zdarzały się bowiem sytuacje, że kiedy strażacy byli wewnątrz budynku i prowadzili akcję, to dowódca zespołu niespodziewanie dawał rozkaz ewakuacji.
I potem kilka minut po opuszczeniu budynku następował wybuch. Tak więc rozkaz ten ratował życie strażaków, chociaż dowódca nie był w stanie określić co konkretnie spowodowało, że wydał rozkaz ewakuacji. Mówił, że miał przeczucie.
Po analizie kilku takich przypadków wspólnym mianownikiem był fakt, że dowódcy zawsze mieli ogromne doświadczenie i brali udział w akcjach ratowniczych niezliczoną liczbę razy.
Psychologowie doszli do wniosku, że wskutek ogromnego doświadczenia i wielu akcji gaśniczych, w których często występowały wybuchy, u tych strażaków utrwaliły się pewne odruchy, ślady pamięciowe. Podczas akcji pracując w stresie ich mózgi nie pracowały w trybie spokojnej analizy ale w trybie alarmowym. I to spowodowało, że wiedza o sytuacji pomimo, że nie została zwerbalizowana prowadziła do oceny sytuacji bezpośredniego zagrożenia wybuchem. Praktycznie podświadomie w ich mózgach składały się wspomnienia sytuacji, szczegółów i czynników występujących tuż przed wybuchem. I stąd rozkaz ewakuacji.
Myślę, że podobny efekt występuje także u doświadczonych kierowców.
Przeżyłem kilka sytuacji, kiedy doświadczenie w prowadzeniu pojazdu pozwoliło uniknąć jakiegoś wypadku np. poślizgu. Miałem kilka razy sytuację, że podświadomie zdejmowałem nogę z gazu a za zakrętem okazywało się, że jakiś samochód leży w rowie, bo odcinek drogi niespodziewanie okazał się oblodzony. Byłem też świadkiem kiedy np. kierowca autobusu z wyprzedzeniem ocenił zagrożenie i uniknął wypadku. Ale miałem też sytuacje, kiedy dużo wcześniej jako niedoświadczony kierowca nie uniknąłem stłuczki, która po analizie była bardzo prosta do uniknięcia.
Pan Mulak ma rację mówiąc, że ludzie swoimi zmysłami nie są w stanie obserwować obiektywnej rzeczywistości, co obecnie wydaje się oczywiste. Dzisiaj już dzieci wiedzą, że światło to tylko wąziutki wycinek spektrum promieniowania elektromagnetycznego. Bez przyrządów i głębokiej analizy nie bylibyśmy w stanie zrozumieć ogromnej liczby zjawisk fizycznych.
Pomimo dostępnej edukacji i tak większość ludzi jest ignorantami w większości przypadków i nie rozumieją tego co widzą.
Na przykład tęcza. Większość ludzi, którzy oglądali tęczę sądzi, ze to jest coś, jakiś obiekt, który powstaje na niebie i oni to widzą.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że to jest rodzaj złudzenia. Tęcza jako taka nie istnieje, a każdy kto widzi tęczę widzi tylko jedną, swoją. Osoba obok widzi też tęczę, ale już inną. Nie tą którą my widzimy. Nie da się bowiem ulec identycznemu złudzeniu, tak samo jak nie da się wyśnić tego samego snu przez różne osoby.
Kiedyś w komentarzu na Facebooku napisałem, że tęcza jest złudzeniem optycznym. Ktoś odpisał - jak to może być złudzenie skoro da się sfotografować.
To był dla mnie dowód, że ta osoba nie rozumiała zjawiska tęczy.
Nie zgodzę się z tobą, ze intuicja nas nie zawodzi. Zawodzi nas i to często. W sytuacjach nie związanych z wcześniej przeżytymi doświadczeniami intuicja nie pomoże. Jedynie przypadek może pomóc czasami.
Gdyby naukowcy zapoznali się szczerze z teorią fraktali to odkryli by znacznie więcej ale, że mają uraz do słowa nieskończoność będą dalej zgłębiać i komplikować proste rozwiązania. Fale to fraktale i one tworzą wszechświat.
@@zarkadiusz123 Czy mógłby mi pan podać jakąś krótką definicję czym jest fraktal. Nie rozumiem pańskiej wypowiedzi.
Nie wiem co ma pan na myśli pisząc "uraz do słowa nieskończoność"
Przyglądam się tak z perspektywy czasu na to, jak technologie które współtworzymy wpływają na rozwój naszej świadomości dotyczącej rzeczywistości którą współdzielimy. Głównie technologie pomiarowe jak i rejestrujące. W rzeczywistości sami powodujemy to niesamowite przyspieszenie w którym już się zaczynamy gubić.
Odpowiedzi na pytania typu "co będzie jeśli" napływają coraz prędzej, a my ( jako cywilizacja ) zwykliśmy rodzić pytania coraz prędzej. A kiedy dajemy sobie czas na to, by sobie trochę swobodnie po śnić pod jabłonią ? ( na kontakt samych z sobą )
Dałem suba bo forma wykładów mi pasuje. Podane w prosty i intuicyjny sposób.
Zawsze frapowało mnie pytanie Leibnitza, czy może istnieć nic?
Ja sobie na nie odpowiedziałem kiedyś bazując na logice Arystotelesa. Jeśli istniało NIC, a z nieczego coś powstało, to Nic nie mozna juz nazwać niczym. Nic bowiem jest matką czegoś. Istna Logika kwantowa😂
Co zrobic??? Musze niestety dac lapke w gore i subskrypcję. Filmiki ciekawe,bez zbytniego przeciagania i konkretnie . Te algorytmy ,to czasem zrobia dobrą robotę ze wrzucą tala perełkę.Fajnie ze trafilem na ten kanal. Prowadzacy ma swietny glos i powinien dorabiac jako lektor. Kanal znalazlem wczoraj👏👍👍👍👏
Dobre, wartościowe, godne uwagi. Jednak YT potrafi polecić coś fajnego, szkoda, że dopiero teraz.
❤dziękuję 🌷
Lecimy brawo 👏
Thanks ❤
Jak bym słyszal 🐻 Uszatka. Proszę uznać to za komplement 😀
Dobre
Wspaniale się tego słucha, chcialbym miec choc ulamek takiego talentu podczas moich wykładów 😊
Fajny kanał ❤
Moją uwagę przyciągnął tytuł z racji tego,że interesuję się percepcją pozazmyslową,wplywem medytacji na jakość zycia itp.REWELACYJNY wykład z podejściem odwrotnym od mojego...naukowe tlumaczenie zjawisk.A że jestem zwolenniczką poznawania wielu opinii i wyciąganiu wlasnych wniosków....już po wysłuchaniu 10 min."leci" sub,łapka w górę...po prostu zostaję na kanale i rozwijam swój światopogląd ...podziękowania dla Twórcy Kanału
I co odkryłaś z pomocą medytacji i percepcji pozazmysłowej. Na czym polega Twoja medytacja? Na czym się skupiasz?
Trudno odpowiedzieć w paru słowach,bo to jest absolutnie zmiana sposobu podejścia do siebie i próby z podkreśleniem próby zrozumienia praw Wszechświata jak:prawa wibracji,prawa wzajemnego przyciągania itp.Moim największym sukcesem pracy nad sobą to ...PO 48 LATACH RZUCIŁAM PALENIE!!!! Sama w to nie wierzę, że tak po prostu,stopniowo,bez tzw WSPOMAGACZY przestały mi fajki smakować i od miesięcy nawet o nich nie wspomnę. Jakby nie były moją ZMORĄ pół wieku.A wierz mi nie raz wcześniej rzucałam....i podnosiła m z powrotem...to tak w skrócie...Pozdrawiam hej
@@annastaszczyk1687 Co spowodowało tę zmianę podejścia? Czy było jakieś konkretne wydarzenie,które spowodowało,że zaczęłaś medytować? Gdy pierwszy raz powiedziałem w rodzinie,że medytuję,to zapytali z przerażeniem,czy zapisałem się do jakiejś sekty.
Szereg wydarzeń.Zaczynałam popadać w stany depresyjno-lękowe a w skuteczność pomocy terapeutów za grube pieniądze nie wierzę zaczęłam szukać innych rozwiązań.Zaczęłam jak większość od książki Josepha Marphiego a potem już samo się nakręcało.A rodzina??raz coś o medydytacji wspomniałam to chcieli mnie wysłać do Tybetu...😂 tak robię to co lubię dla siebie pozdrawiam...i wiedz że takie podejście do siebie ma sens ..hej!
Szanowny Panie Profesorze, maleńka uwaga-Kip Thorne to fizyk TEORETYK, a nie fizyk teoretyczny. Zwracam na to uwagę, ponieważ jako (niegdyś) fizyk doświadczalnik wiem, jaki źle moi koledzy teoretycy reagowali na taki niewinny językowy chochlik :). Co do kanału, czekam na więcej :) Świetna robota! Pozdrawiam serdecznie!
Super póki co do 15 minuty. Jestem prawie szczęśliwy. Aczkolwiek mam takie mroczne przeczucie, że te dowody na nieskuteczność intuicji na przykładzie fizyki klasycznej mają mnie jedynie nastawić przychylnie na dalsze rewelacje z dziedziny np mechaniki kwantowej i relatywizmu.
Zresztą zapowiedź takiego rozwoju sytuacji już była w pierwszych minutach w pytaniach o to jak powstał czas. Jeżeli więc ma to zmierzać w kierunku wyjaśniania jak powstało coś czefgo nie ma to chyba podziękuje. Wolałbym uniknąć spędzenia reszty życia na dyskusjach z innymi inteligentami w galeryjnej kawiarni siorbiąc kawę za 30 zł na temat zakrzywiania prędkości i kształtu wymiarów prostopadłych do równoległości chociaż oczywiście zdaje sobie sprawę, że takie nastawienie rujnuje moje życie emocjonoalne z powodu odcięcia się od budujących kontaktów w relacjach społecznych. Tam w sumie już dużo do zrujnowania nie ma także nie pękam...Zakończmy tę farsę. Mówie o swoich relacjach.
Równie dobrze można zapytać jak powstała prędkość albo co było przed początkiem.
Aż sie bije oglądać dalej....Chociaż tak podglądałem komentarze i na razie żadnych świrów od superpozycji i śwaita jako symulacji na kwantowym applu nie widziałem jeszcze...Może bedzie dobrze.
ALe model standardowy to na bank wypłynie...Wiadomo dlaczego wypłynie fizyka zna odpowiedź na to pytanie.
Ilość modeli fizycznych na opisanie zachowania abstrakcyjnych obiektów semantycznych któe powstały na skutek nie trzymania się zasady o brzytwie okchama rujnuje fizykę a fakt, że teorie te nie są intuicyjne nie implikuje ich prawdziwości tudzież chociażby sprawdzalności choćby w wypieszczonych warunkach. ALe oczywiście współćześni fizycy od szokowania publiki mają i na to radę bo okazuje się, że wszystko jest informacją więc jakby nieporozumienia semantyczne można wyjaśnić na gruncie interferencjii fal informacyjnych przemierzających wielośwait po strunach w 21 wymiarach. To są juz takie teorie, że da sie prz ich pomocy udowodnić zasadniczo wszystko. No i ich podstawowa zaleta aby nie rec że dowód prawdziwości są całkowicie nieintuicyjne a nawet aiintuicyjne. Tam sie już nawet nie da nabrać intuicji w kwestiach tych teroii bez względu na ilość poświęconego im czasu co oczywiście też ma swoje matematyczne wytłumaczenie a nawet dowód.
Ostateczna konkluzja zatem jest taka, że glowa do niczego nie służy już nie mówiąc o zmysłach. Ja jednak podziękuje za taką fizykę.
Dodatkowo twierdzenie o skuteczności nieintuicyjnych teorii w osiąganiu celów jest nieprawdziwe a dowodem na jego nieprawdziwość jest pierwsza działająca sztuczna inteligencja, któa działa w oparciu o intuicje nie o wiedzę. Identycznie sprawa sie ma z robotami. Roboty napasione nieintuicyjnymi wzorami i prawami ogólniejszymi niż te obowiązujące w ograniczonym zakresie ich działania - nie działały. Odkąd są wyposazone w SI opartą o intuicje - działają.
pytania po co i dlaczego nie są pytaniami metafizycznymi. Pytania te łączą fizykę bezposrednio z tym jak funkcjonuje czowiek i jego mózg. To są pytania bilogiczne a nie fizyczne.
No to tyle co chciałem sie podzielić żeby nie wyszło że się mądrze bo takie zarzuty głównie padają pod moim adresem, że jestem atencjuszem. Co prawda jak komuś daje kase albo pożyczam to już atencjuszem nie jestem tylko super kumplem no ale....Jabadabadabadu to.
Jak pisałem wyżej czas sie odciąć jak będzie trzeba na siłe od wrzodów.
I jeszcze gwoli uściślenia: Od wrzodów i kozich parchów. Nie wiadomo dlaczego przerzucają się na mnie prawdopodobnie jakaś mutacja popromienna. I oczywiści dla jasności nie omieszkam im powiedzieć co o nich myślę twarzą w parcha. Morda nie szklanka a ja strachliwy nie jestem co najwyżej zbyt miły.
Przepraszam, że o tym tu pisze ale z całą pewnością czytają także ...taka superpozycja
Przekupne parchy i obrzydliwe plotuchy. KOlaicja syfu z kiła i mogiła. perfidne gnidy i bezmyśłni frajerzy. mam nadzieje, że zabolało.
I sie cieszcie że jestem dobry człowiek.
Najchętniej już bym waszych ryjów nie oglądał ale trzeba to sobie wyjaśnić do końca
Fizyka klasyczna nie działa przy wysokich prędkościach, dużych masach i w skali mikro. Nic na to nie poradzisz, że badając te tematy musisz konstruować teorie, które to wyjaśniają. Akurat ogólna teoria względności jest bardzo dobrze udowodniona, przez co mechanika Newtona obalona.
Jeśli chodzi o SI, to wcale nie jest ona oparta na żadnej intuicji. Nawet nie wiem co rozumiesz przez pojęcie intuicji. Modele SI są trenowane na dużej ilości wiedzy i statystycznie rozwiązują problemy. SI poza tym lubią halucynować, więc ich skuteczność jeśli chodzi o niektóre tematy jest póki co słaba.
To, że nie rozumiesz jakiejś teorii, nie jest dowodem na jej nieprawdziwość. Tak samo jak to, że jak nie widziałeś nigdy wirusów, to nie znaczy, że one nie istnieją.
@@Paradygmatyczny dzięki że mnie oswieciles aczkolwiek śmiem wątpić czy osobiście udowodniłeś chociażby własne istnienie, które knota bene do dobrego samopoczucia potrzebne nie jest.
Nie zachowuj się protekcjonalnie bazując na czyimś autorytecie i pracy bo całkowicie znikniesz i zostanie z ciebie tylko uśmiech jak z kota w Alicji w krainie czarów.
Przez ja się nie zamierzam z tobą spierać o cudze teorie i modele matematyczne.
Poprzez intuicję rozumiem wypracowywanie algorytmów działania metodą prób i błędów bez wczesniej narzuconego modelu numerycznego. Też powinieneś spróbować może też nabylbys jakowejs metodologii działania i analizy faktów innej niż papugowanie.
Jak masz jeszcze coś do powiedzenia to skontaktuj się najpierw sam ze sobą bo z encyklopedią rozmawiał nie będę.
Nie wiem dlaczego ktoś wyróżnił twoja odpowiedź prawdopodobnie jedynym kryterium był brak oryginalności i skłonność do pracy głową pod biurkiem rektora.
Jak ci mówię że coś jest bzdura to dla własnej korzyści przyjmij że za czas niedługo właśnie tak się okaże. A jak nie to się bujaj wyrozniac brakiem wyróżnika z tłumu tobie podobnych potakiwaczy
Jak chcesz zobaczyć na własne oczy prawdziwy rozwój ludzkości nauki i kultury to skończ wierzyć w te brednie które konstruowane są tylko po żeby udupic ludzkość nieodwołalnie i na stałe jak również do końca na planecie Ziemia skądinąd pięknej i niepowtarzalnej.
Ale możesz też udawać inteligenta podczepiajac się pod mainstream i za 200 lat być wyszydzanym jako tempak.
Twój wybór twoja brocha.
Ze starożytności nikt nie pamięta o jakichś bogaczach za to wszyscy kojarzą np. Archimedesa. I skończcie wreszcie z ta dedukcja indukcyjna bo mnie to wkurwia.
@@bartpaw6798 nie ma na czym zaczepić rozmowy, bo twoja odpowiedź to głównie pozamerytoryczne ad personam i do tego nie masz pojęcia co to znaczy, że odpowiedź jest wyróżniona. Ty ją wyróżniasz klikając w nią w powiadomieniach. Nie ma za co.
@@Paradygmatyczny Całe szczęście tylko ja jestem pozamerytoryczny i tylko ja używam pozamerytorycznych argumentow w dodatku owinietych makaronizmami dla wywołanie efektów merytoryczności. Strach pomyśleć co by było gdyby wszyscy tak robili.
Chyba kurwa od 50 lat bydowanoby już komputer kwantowy a od 60 syntezator jądrowy a może nawet od stu lat lecianoby na Marsa. Kto wie co by było....może ludzkość ogarnalby szal wytwarzania co miesiąc cudów technologicznych opartych o rewelacje naukowe sprzed sześćdziesięciu lat a producenci dozowaliby innowacje technologiczne tak żeby im starczyło na 100 lat po cichu rozwijając właściwe badania a ludzi karmiąc bredniami żeby mogli się kurwa lansować razem z innymi baranami w ramach doboru społecznego i seksualnego.
Ja prdl...dobrze że tylko ja jestem taki jebniety
Fizyka jest matka nauki.Bo jak sie nie schyle tak jaja w tyle.Komentarz taktyczny i gorace pozdrowienia.
Co do wiru w wannie, to anegdota na tyle ciekawa, co nieprawdziwa. Obalono to już w wielu eksperymentach. Ty kształt spływu ma większe znaczenie
kanał najwyższych lotów. Z chęcią bym coś posluchał o teorii elektrycznego wszechświata.
#temat_na_osobne_spotkanie
Czekamy na odcinek o OTW ;)
Moja intuicja mi podpowiada by nie wierzyć w to co widzę i słyszę ani w żadną ,,ludzką"wiedzę... Moja intuicja to coś głębszego, to co świadomie budowało konstrukt (mnie) by przetrwać w aktualnej społeczności itp.
15:47 🤣🤣🤣🤣 Teraz będę się mógł powołać na autorytet (zmieniając wyraz "wina" na "piwa") :D :D
No dobrze, nie ma przesunięcia, jednak żeby trzymał tą sztangę zużywana jest energia mitochondrialna - ATP przechodzi w ADP, czyli od cząsteczki adenozyny odpada jedna z trzech cząsteczek fosforu żeby sarkometry opierały się sile grawitacji. Czyli miozyna de facto wykonuje pracę pozwalającą na izometryczny wysiłek mięśnia. Inaczej mówiąc na poziomie biochemicznym zachodzi praca 😀
Naprawdę świetnie się słucha tego kanału. Tylko jedna prośba natury technicznej, czy można nagrywać odrobinę głośniej?
Superman potrafił cofać się w czasie okrążając ziemię z prędkością nadświetlną.
(Bo nie wiedział o defektach topologicznych i miał dość zawężony kontekst).
pani Lucyna Róg musi sie w końcu pokazać na kanale, choćby tylko na moment
Zastanawiałem się jak to jest z odkryciami.... dużo rzeczy zostało już odkrytych.. bo były łatwo dostępne.. i tak jak łatwo odkurzyć mieszkanie. po środku pokoju. i przy krawędziach. to już za meblami. czy trudno dostępnymi miejscami odkurzamy rzadziej. tak samo "wydaje mi się" jest z odkryciami. coraz trudniej nam odkrywać nowe rzeczy. czy ktoś może się zemną zgodzić z moim myśleniem???
Kolejne pół godziny życia spędzone pożytecznie.
Mam inne podejście do intuicji; stosuje się ją tam, gdzie nie ma się pewności do trafności wyboru decyzji czy oceny, ale to tylko brak wiedzy motywuje do takich zachowań. I nie mówię tu o nieuku, ale nawet erudyta często musi zaufać swojej intuicji.
To, że coś jest niepojęte dla zwykłego, szarego człowieka jest bardzo naturalne; po co wzięta krawcowa ma tracić czas na to, czym zajmuje się fizyk kwantowy, skoro fizyk kwantowy na tym zarabia, a krawcowa - nie. Krawcowa - być może - zacznie się interesować kwantami będąc na emeryturze, a co na emeryturze zrobi fizyk kwantowy? Zacznie szyć? Nie, on umrze z klapkami fizyki kwantowej na oczach, bo jemu z tym jest dobrze.
Tylko prawdziwi naukowcy są zafiksowani w jednym kierunku, normalni ludzie, dla normalnego funkcjonowania wśród normalnych ludzi mają prawo nie znać całości zagadnień świata i postępować, jak im intuicja podpowiada i nie jest to wcale zły sposób na życie na tym "łez padole".
Dużo zdrowia życzę panu i całemu zespołowi, tworzącemu te jutubowe cudeńka.
Ciezarowiec nie trzyma sztangi idealnie nieruchomo, zawsze coś dra i mikroruchy są więc praca jest chyba
Dyskusyjny jest wpływ efektu Coriolisa na wodę wypływającą z wanny. Woda w wannie ma za małą masę i rozmiary aby ten efekt był zauważalny. Raczej kształt naczynia lub przypadek nadają kierunek wirowania.
A czasami jest to sposób, w jaki wlewa się wodę do wanny, czy zlewu. Mam ty na myśli pokazy po dwóch stronach równika.
Prawda
Zrób eksperyment. Notuj ile razy swobodnie pozostawiona woda w wannie będzie się kręciła zgodnie ze wskazówkami zegara, a ile w przeciwną. Jeśli wyjdzie około 50:50, to masz rację. Jeśli nie, to albo siła Coriolisa zadziałała, albo coś nie tak jest z wanną i z wodą ;)
@@maciekszymanski8340 Ruch spowodowany siłą Coriolisa wynosi jeden obrót na dobę. Przy niewielkich rozmiarach naczynia, tarcie cząsteczek wody o ścianki naczynia jest setki razy większe niż siła nadająca kierunek wirowania. Tak że ruch wody względem naczynia nie występuje, a na pewno nie spowodowany siłą Coriolisa.
@@bandito12341 Ja tylko zaproponowałem doświadczenie. Nie oczekiwałem pseudoracjonalnego wsparcia.
Jeżeli czas płynie wolniej ,to mamy paradoks .W dłuższej sekundzie i w krudszej światło przemierzy tą samą odległość,żeby prędkość była stała bo takim prawem się ona rządzi.Ale ta sama odległość przemierzona w różnej długości sekundach sprawia,że jeden promień robi to wolniej a drugi szybciej.Mimo że poruszają się z tą samą prędkością.Na pewno można to wytłumaczyć ,ale czuję ,że coś tu nie gra.Jeżeli prędkość światła jes zawsze taka sama ,to iformacja jest błędna
Zauważyłem dwa błędy, a w zasadzie mity:
1. Jazda na łyżwach nie jest możliwa dlatego, że lód topi się pod naciskiem, tylko dlatego, że na powierzchni lodu są wysoce ruchome cząsteczki wody i nie zależy to od siły nacisku, nawet siła nacisku potrafi unieruchomić te cząstki przez co możemy przestać się ślizgać.
2. To nie prawda, że wiry w wannie, czy umywalce kręcą się zależnie od tego na jakiej półkuli jesteśmy, zazwyczaj zależy to od kształtu naczynia. Ten efekt za to działa na większe obiekty, takie jak tornada.
2. Czyli Ugandyjczycy nie mają racji? ruclips.net/video/pWc9SfwnSxM/видео.html
Dokładnie tak. Ten pan dokładnie wie co robi $$$@@m386380
Ja bym przyjął tezę, że to nie czas płynie wolniej, tylko zjawiska przebiegają wolniej !
Intuicja gra nam na nosie,bo korzystamy z niej w ograniczony i nieświadomy sposób.Nasza rzeczywistość jest wibracyjna i nasza intuicja też jest wibracyjna.Nie jesteśmy tego świadomi,więc nie potrafimy z tego korzystać.Kosmici mówią,że już czas,żeby ludzkość przyznała się do tego,co ma w środku,czyli do fabryki energii.Tą fabryką jest emocjonalność.Czy to tak trudno odkryć,że nasza emocjonalność generuje fale elektromagnetyczną? W trzecim wymiarze świadomości,w którym nadal jest większość ludzkości postrzegamy wszystko,jako oddzielone i dlatego trudno nam ogarnąć takie pojęcia,jak splątanie kwantowe,ale już w następnym wymiarze,do którego każdy z nas ma dostęp już teraz i to bez umierania,wszystko jest połączone i możemy wchodzić świadomością na poziom kwantowy,gdzie rozumiemy wszystko bez słów.W wyższym wymiarze od pierwszej sekundy stajemy się splatani z całym istnieniem.Czyż fizyka nie udowodniła,że nasze zmysły oszukują nas i że ta rzeczywistość nie jest tym,co widzimy? Prawdziwe postrzeganie rzeczywistości można doświadczyć z następnego poziomu świadomości i coraz więcej ludzi ma takie doświadczenia. Można zobaczyć przestrzeń,jako energię,można wejść w swoje ciało,zobaczyć swoje DNA i je naprawić samym skupieniem uwagi. Można zamienić swoje ciało w światło,a to tylko potwierdza naukowe odkrycie niemieckiego uczonego,bo Fritz Albert Popp udowodnił,że jesteśmy światłem i odżywiamy się światłem. Świadomość jest wielowymiarowa i na wyższym poziomie czas i przestrzeń nie istnieją,więc wszelkie odległości,to tylko iluzja trzeciego wymiaru. W następnym wymiarze nasze ciała nie chorują i się nie starzeją. To,na czym możemy się skupić już teraz,to wyewoluować na wyższy poziom świadomości,Wówczas wszechświat otwiera przed nami to,co było dotąd niemożliwe.
Hmmm, ja akurat nie mam wrazenia, ze czas wszedzie i dla wszystkich jednakowo plynie. Zaröwno ja i cörka mamy czasem wrazenie, ze czas skacze😂. Np. dopiero byla 14 a tu nagle juz sie sciemnia; gdzie ten czas sie podzial?
Poniewaz notorycznie z tego powodu sie spöznialam, wpadlam na pomysl moja swiadomoscia na möj czas wplynac. Bedac w stresie wyciszam sie i möwie / mysle sama do siebie: czas stoi w miejscu, zdaze z lekkoscia to czy tamto zrobic, w zaleznosci od sytuacji.
To funktionuje!
Zagadka dla fizyka....!