W latach młodości, gdy istniała jeszcze kopalnia węgla kamiennego Nowa Ruda, lataliśmy za łepka "łapać stopa na kraza". Wywoziły one urobek z kopalni na hałdę. Brat mojej mamy jeździł takim, czasem obcy kierowcy też nas brali. Potrafiliśmy tak godzinami jeździć. Piękne to czasy były.
Aż miło mądrego posłuchać, no niestety typowy polski mechanik wie wszystko a książki serwisowej nawet nie wąchał i potem gadanie d*bila, że wszystko złe i do dupy, wielki szacunek dla Ciebie za wiedzę i mądrość.
Mój wujek w Krazie 255B1 złamał kręgosłup przy zmianie koła zapasowego za kabiną. Był inwalidą do końca życia. Jak dla mnie krazy to jedne z najbardziej pasjonujących ciężarówek.
Bardzo fajny filmik cieszę sie że opowiada Pan prawdę o tych samochodach bo już nie mogę patrzeć na te filmy w których ludzie wypowiadają sie na temat kraza nie mając o nim zielonego pojęcia i powtarzają jakieś głupie mity o braku wspomagania kierownicy czy niesprawnym CPK. Też jestem posiadaczem Kraza 255b starszy model od Pańskiego z 1978 roku i mam wszystko sprawne w 100% podgrzewacz silnika jak i centralne pompowanie kół działa bez zarzutu a kierownicą kręci się lepiej niż niejednej osobówce. Wszystko zależy od obsługi i dbania o sprzęt. Czekam na więcej takich filmików od Pana które ogląda się z przyjemnością!
Adam Robak witam tak dokładnie masz rację dlatego nakreciłeme te kilka filmików i wstawiłem bo znam te auta i pracuje na nich od wielu lat i nie da się niekiedy słuchać tych bzdetnych opowieści które opowiadają co niektórzy A mieli z krazem do czynienia łącznie może 60 min w całym życiu , tak masz KrAZa 255 B starszy model bo mój 255B1 w zasadzie technicznie to samo tylko układy hamulcowe inne pojedyńcze i po ten od 1979 podwójne czyli końcówka B1 oczywiście tą zmiana KrAZa 255 dotyczy bo KrAZ 256,257 i 258 zmiana nastąpiła od 1976 na 1977 rok a skąd jesteś kolego?
@@saweks1787 Witam jestem ze śląska a dokładnie z Jaworzna łącząc fakty to wydaje mi się że kiedyś mieliśmy okazje kilka razy rozmawiać ale po zgubieniu mojego telefonu straciłem też kontakt do Ciebie. Ja z Krazami mam do czynienia już od 10 roku życia gdzie w Pracy u mojego ojca jeździły Krazy wywrotki potem miałem okazje jeździć wywrotką 255b na kopalni woziliśmy tam muł węglowy, tak też pokochałem te samochody i musiałem mieć swojego. Aktualnie w moim Krazie wymieniam końcówki wtryskiwaczy bo miałem założone oryginalne jeszcze fabrycznie i niestety lały, będę także wyciągał pompę wtryskową do sprawdzenia. Poza Krazem mam jeszcze oryginalnego Urala 4320 z silnikiem kamaza i bardzo wyjątkowego Urala 375 APA pierwszy model z brezentowym ściąganym dachem.
Dzień dobry, mój tata pracował w KRAZ przy pneumatycznym wspomaganiu kierownicy, byłem jeszcze mały, nie pamiętam tych czasów, wtedy tata mi powiedział, że pneumatyczne wspomaganie kierownicy w ogóle nie działa i bardzo fajnie się jeździ takie auto, potem był KRAZ z hydraulicznym wspomaganiem kierownicy i życie było lepsze, jako izolację akustyczną, tata używał waty, którą włożył sobie do uszu, jadąc służbowo do Moskwy.To nie jest żart. Teraz jest wiele sposobów wygłuszenia samochodu, tata położył materac na ścianie między kabiną a kabiną, wyciął otwory na pedały i przykrył cienką gumą
W rzeczywistości czasem co innego wychodzi w teorii a co innego w praktyce i nie ma absolutnie żadnego pokrycia z wiedzą z serwisówek czy instrukcji szczególnie jesli mowa o pojazdach z tamtych lat.@@lemondemon1674
Brawo, bardzo ciekawy materiał, kręć następne. Ja już subskrypcję kliknąłem i z przyjemnością obejrzę kolejne filmy. Mój 255B1 jest z 1981r. Mam go od roku, więc dopiero się go uczę. A merytorycznego materiału w sieci jest niestety bardzo mało. W polskiej instrukcji użytkowania z MON jest ostrzeżenie o możliwości pożaru od podgrzewacza rozruchowego - stąd ten mit zapewne. W moim 255 podgrzewacz jest niesprawny ale chyba spróbuję go ogarnąć, bo bardzo fajnie to u Ciebie działa. Jestem też w szoku jak dobrze działa u Ciebie wspomaganie kierownicy. U mnie o kręceniu jedną ręką nie ma mowy - i myślałem że każdy KrAZ ma tak jak mój. W wolnej chwili przyjrzę się pompie wspomagania. Jak będziesz miał czas i ochotę możesz w kolejnych filmach poopowiadać o wyciągarce, to moim zdaniem byłby też ciekawy materiał.
Arkadiusz Krupa witam tak warto usprawnić podgrzewacz super żecz nie powinieneś mieć z nim większych kłopotów to nie jest żadne skomplikowane urządzenie ,świeca żarowa elektro zawór i pompa paliwa którą z 2 strony ma wirnik że daje od razu obieg cieczy w układzie no i wiązka kilku przewodów od deski sterowania (jest to osobna wiazka)nie włączona w instalacje auta dlatego że jedne auta mają inne nie do każdego auta można to założyć i z każdego zdekompletować nieingerujac w instalacje (do każdego auta oczywiście mam na myśli KrAZa:) tak masz rację w instrukcji jest napisane żeby uważać przed pożarem ale takie imformacje są na każdych produktach związanych z ogniem na kuchenkach na zapałkach na butelce z denaturatem itp. złe użytkowanie wszystkich takich wyrobów grozi pożarem A jednak nie jest to normą no tak można by spalić auto z takim podgrzewacze ale jak ktoś nie zna tego urządzenie można niezamknąc zaworu i paliwo może się lać tam strugami i go zalać całkowicie wtedy po uruchomieniu można spowodować pożar ale to że złego użytkowanie by wynikało równie dobrze można odkręcić gaz w domu i wyjść, przy prawidłowym użytkowaniu niema problemu tak co do wspomagania to pompa się liczy i sówak na siłowniku wspomagania tam oringi z czasem się wycierają lub twardnieją (że starości) i utracie się tam szczelność ciśnienie oleju zamiast jak się kreci np. W prawo iść tylko na ta stronę siłownika ,przedostaje się na układ w lewo i traci się rużnice ciśnień i kreci się coraz ciężej to zupełnie jak np w koparce gdzie masz siłowniki podwójne (gdzie 1 siłowniki pełno 2 funkcje np prawo lewo ,góra dół i na środku uszczelnienie traci hermetyczność i co z tego że siłowniki nie leci bo na zewnątrz jest szczelny ale w środku nie trzyma i podnosisz A nie idzie bo ciśnienie przedostaje się na 2 stronę siłownika (na sekcje opuszczania) nie wiem czy udało mi się w ten sposób mniej-więcej objaśnic ale jak w KrAZie ciezko się kreci to właśnie przez to . CPK przeważnie też każdy ma instalacja na ogół jest w aucie (zadko żeby ktoś to wszystko te rurki odkrecił no ale różnie to bywa ) na ogół ludzie mają braki zaworów na kołach i tylko tyle jeżeli będziesz chciał uruchomić podgrzewacz naprawić wspomaganie czy cokolwiek mogę pomóc (Oczywiście wedle możliwości ) ładnego masz tego KrAZa? A skąd jesteś masz jeszcze jakieś inne pojazdy tego typu ? Pozdrawiam
Mieszkam w pomorskim niedaleko Kartuz. Myślę, że znasz mojego Kraza. Brałem go od Adama z Buku - to ten jego pierwszy, jeszcze przed 260. Mam kontakt z Adamem i wspominał mi o Tobie. Wiec wiem, że masz bardzo duże doświadczenie. 255B1 to moja pierwsza ciężarówka. Moje wcześniejsze zainteresowania skupiały się głównie na lotnictwie, więc teraz w motoryzacji mam dużo do nadrobienia. Dlatego też cieszę się że zrobiłeś te filmiki. Twoja wypowiedź dla Terenwizji też była dla mnie bardzo ciekawa. Zdjęcia mojego KrAZa znajdziesz pod tym linkiem: il2forum.pl/index.php?topic=19776.0 W listopadzie 2020 kupiłem jeszcze STAR-266. Też się go dopiero uczę. Zdjęć STARa do sieci jeszcze nie wrzucałem, podeślę Ci na maila. Jak tylko mam trochę czasu to przy nich grzebię na zmianę. Na więcej aut nie mam w tej chwili możliwości, ale chodzi mi po głowie jeszcze ZIŁ-157, najlepiej ciągnik siodłowy. Za to na Twoim filmiku było widać trochę ciekawego sprzętu. Tak trzymać! Dzięki za rady, powalczę z podgrzewaczem. A ze wspomaganiem mam właśnie taki problem jak napisałeś - działa niesymetrycznie. Zdecydowałem się na wymianę całego siłownika na nowy. Niewiele to pomogło. Nie wiedziałem jak wspomaganie działa przy sprawnym aucie, a ludzie piszą że jest ciężko, więc pomyślałem, że tak ma być i odpuściłem temat. Teraz wiem że może być lepiej więc jeszcze powalczę. Jeżeli można to chętnie skorzystam z Twojej wiedzy i od czasu do czasu o coś popytam. Zresztą myślę żeby w tym roku wybrać się KrAZem na Borne, więc może się zobaczymy. Napiszę do Ciebie na maila, to będziesz miał namiary na mnie.
Tak tak właśnie tak sobie myślałem skojażyłem rocznik tego KrAZa i kiedy go sprzedał no ten kraz dosyć dosyć kabinę masz zdrową kabina w nim ładna była jedynie szkoda że wojskowi szkodnicy wzięli się za wnętrze i tą paskudną matową farbą w kabinie też pomalowali jak Adam kupił 260 to do mnie ja przeprowadził u mnie była usprawniana bardzo ładny ten jego KrAZ 260 no i jeszcze ma drugiego 260g i młody rocznik chyba 1995 a w bornym w tym roku we no w zeszłym 2020 byliśmy edam 260 a ja moim 255 z brezentowä plandeką są momenty na tym filmie terenwizji że go tam widać taki w oryginalnej barwie POZDRAWiAM
Witaj Sławek, za mało jest filmików w sieci nakręconych przez ludzi z pojęciem o tym, o czym mówią. Niestety należysz do wyjątków. Ja Krazem jeździłem przed 40 laty, mój był jeszcze 255b z 1977. Przez to, że był prawie nowy i ja byłem jego drugim kierowcą wszystko działało jak trzeba, wiec też denerwują mnie te mity o spalaniu 100/100, o braku wspomagania , fatalnym ogrzewaniu , wrecz kategorycznym zakazie używania CPK itd. Jedyne co dodam do Twojej wypowiedzi to fakt, że niektórzy mają tak wyregulowany ( a raczej rozregulowany) płomień podgrzewacza, że na miskę olejową trafią nie strumien gorącego powietrza a jest ona cała "lizana" przez plomienie ognia. Jeśli silnik będzie zaniedbany, zaolejony lub oblany paliwem przy pracach przy silniku, moze dojść do zapalenia się tych zanieczyszczeń. Dobrze funkcjonujący podgrzewacz w Krazie z czystym silnikiem nie stanowi zagrożenia. Warto wziąć pod uwagę, że mówimy o technice z lat 60-70-ych, a rozwiązania stosowane w Krazach jeszcze dzisiaj sprawdzają się w ciężkim terenie, a wlasnie do takich zadań został stworzony. Pozdrawiam Andrzej
@@miroslawmikulski8182 To że potrafi z przyczepą w ekstremalnych warunkach tyle spalić to nie znaczy że tyle pali. Większość ludzi widzi solo Kraza i od razu wypisuje mądrości typu : "chleje 100/100". Mój miał w wojsku normę 42 i bez problemu się w niej mieścił, nawet 100% przeładowany. Przy ciągnięciu przyczepy podczołgówki miał +2% normy za każdą tonę na haku. Skoro przyczepą ważyła 11 ton a czołg na niej 32 tony, to dodatek do normy wynosił 86% czyli 36 litrów. Razem dawało to 78 L/100, czyli i tak dużo poniżej tych legendarnych 100/100.
@@citar1 przyczepa o której pisałem ma ładowność 60t a masa własna 12,7t do tego dochodzi maksymalna prędkość holowania 40km/h którą notorycznie się przekraczało a t72 waży więcej
@@miroslawmikulski8182 Wierzę, że w wojsku targało się ciężkie rzeczy, czasem nawet cięższe niż możliwe według papierów. Mój miał w papierach maksymalny uciąg na haku 50 ton, więc Twój zestaw - przyczepa +T72 już przekraczałby tą wartość. Mimo to (nikt tego wtedy nie sprawdzał) zużycie byłoby niższe niż 100/100. 12,7 t + 41t daje 53,7 t, x +2% normy = 45 litrów + 42 litry normy Kraza solo to 87 l/100. Poza tym mówimy o spalaniu Kraza bez podawania co ciągał, i wtedy te 42 litry to skromnie na takie autko. A czy ówczesna konkurencja paliła mniej mając 50 ton na haku? Dodajmy jeszcze prostotę konstrukcji i związana z tym łatwość naprawy, dzielność w trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych, wtedy Kraz wypadnie całkiem nieźle jak na tak leciwą konstrukcje.
hej szukam kogoś kto mi zrobi cpk, zdemontowane w motodemont. I sprawdzi silnik bo mam niskie ciśnienie po rozgrzaniu około 1,5 bara olej 15w50. Do sprawdzenia też hamulce kraz 255b 79rok. Masz może czas ?
W latach młodości, gdy istniała jeszcze kopalnia węgla kamiennego Nowa Ruda, lataliśmy za łepka "łapać stopa na kraza". Wywoziły one urobek z kopalni na hałdę. Brat mojej mamy jeździł takim, czasem obcy kierowcy też nas brali. Potrafiliśmy tak godzinami jeździć. Piękne to czasy były.
Aż miło mądrego posłuchać, no niestety typowy polski mechanik wie wszystko a książki serwisowej nawet nie wąchał i potem gadanie d*bila, że wszystko złe i do dupy, wielki szacunek dla Ciebie za wiedzę i mądrość.
Fajny program i miło się oglądało
Super Krazidło piękne czasy 👍🇵🇱ok
Mój wujek w Krazie 255B1 złamał kręgosłup przy zmianie koła zapasowego za kabiną. Był inwalidą do końca życia. Jak dla mnie krazy to jedne z najbardziej pasjonujących ciężarówek.
Witam! Jest Pan Gość !
Bardzo fajny filmik cieszę sie że opowiada Pan prawdę o tych samochodach bo już nie mogę patrzeć na te filmy w których ludzie wypowiadają sie na temat kraza nie mając o nim zielonego pojęcia i powtarzają jakieś głupie mity o braku wspomagania kierownicy czy niesprawnym CPK. Też jestem posiadaczem Kraza 255b starszy model od Pańskiego z 1978 roku i mam wszystko sprawne w 100% podgrzewacz silnika jak i centralne pompowanie kół działa bez zarzutu a kierownicą kręci się lepiej niż niejednej osobówce. Wszystko zależy od obsługi i dbania o sprzęt. Czekam na więcej takich filmików od Pana które ogląda się z przyjemnością!
Adam Robak witam tak dokładnie masz rację dlatego nakreciłeme te kilka filmików i wstawiłem bo znam te auta i pracuje na nich od wielu lat i nie da się niekiedy słuchać tych bzdetnych opowieści które opowiadają co niektórzy A mieli z krazem do czynienia łącznie może 60 min w całym życiu , tak masz KrAZa 255 B starszy model bo mój 255B1 w zasadzie technicznie to samo tylko układy hamulcowe inne pojedyńcze i po ten od 1979 podwójne czyli końcówka B1 oczywiście tą zmiana KrAZa 255 dotyczy bo KrAZ 256,257 i 258 zmiana nastąpiła od 1976 na 1977 rok a skąd jesteś kolego?
@@saweks1787 Witam jestem ze śląska a dokładnie z Jaworzna łącząc fakty to wydaje mi się że kiedyś mieliśmy okazje kilka razy rozmawiać ale po zgubieniu mojego telefonu straciłem też kontakt do Ciebie. Ja z Krazami mam do czynienia już od 10 roku życia gdzie w Pracy u mojego ojca jeździły Krazy wywrotki potem miałem okazje jeździć wywrotką 255b na kopalni woziliśmy tam muł węglowy, tak też pokochałem te samochody i musiałem mieć swojego. Aktualnie w moim Krazie wymieniam końcówki wtryskiwaczy bo miałem założone oryginalne jeszcze fabrycznie i niestety lały, będę także wyciągał pompę wtryskową do sprawdzenia. Poza Krazem mam jeszcze oryginalnego Urala 4320 z silnikiem kamaza i bardzo wyjątkowego Urala 375 APA pierwszy model z brezentowym ściąganym dachem.
Dzień dobry, mój tata pracował w KRAZ przy pneumatycznym wspomaganiu kierownicy, byłem jeszcze mały, nie pamiętam tych czasów, wtedy tata mi powiedział, że pneumatyczne wspomaganie kierownicy w ogóle nie działa i bardzo fajnie się jeździ takie auto, potem był KRAZ z hydraulicznym wspomaganiem kierownicy i życie było lepsze, jako izolację akustyczną, tata używał waty, którą włożył sobie do uszu, jadąc służbowo do Moskwy.To nie jest żart. Teraz jest wiele sposobów wygłuszenia samochodu, tata położył materac na ścianie między kabiną a kabiną, wyciął otwory na pedały i przykrył cienką gumą
Bardzo ciekawy film i wreszcie porządne i prawdziwe informacje o tych ciężarówkach i silnikach.Czekam na więcej filmików :)
Nie czekaj na filmy tylko szukaj książek serwisowych... prawdziwy majster szuka wiedzy w książkach a nie filmikach z jutuba
W rzeczywistości czasem co innego wychodzi w teorii a co innego w praktyce i nie ma absolutnie żadnego pokrycia z wiedzą z serwisówek czy instrukcji szczególnie jesli mowa o pojazdach z tamtych lat.@@lemondemon1674
Super film pozdrowionka 👌
Brawo, bardzo ciekawy materiał, kręć następne. Ja już subskrypcję kliknąłem i z przyjemnością obejrzę kolejne filmy. Mój 255B1 jest z 1981r. Mam go od roku, więc dopiero się go uczę. A merytorycznego materiału w sieci jest niestety bardzo mało.
W polskiej instrukcji użytkowania z MON jest ostrzeżenie o możliwości pożaru od podgrzewacza rozruchowego - stąd ten mit zapewne. W moim 255 podgrzewacz jest niesprawny ale chyba spróbuję go ogarnąć, bo bardzo fajnie to u Ciebie działa. Jestem też w szoku jak dobrze działa u Ciebie wspomaganie kierownicy. U mnie o kręceniu jedną ręką nie ma mowy - i myślałem że każdy KrAZ ma tak jak mój. W wolnej chwili przyjrzę się pompie wspomagania.
Jak będziesz miał czas i ochotę możesz w kolejnych filmach poopowiadać o wyciągarce, to moim zdaniem byłby też ciekawy materiał.
Arkadiusz Krupa witam tak warto usprawnić podgrzewacz super żecz nie powinieneś mieć z nim większych kłopotów to nie jest żadne skomplikowane urządzenie ,świeca żarowa elektro zawór i pompa paliwa którą z 2 strony ma wirnik że daje od razu obieg cieczy w układzie no i wiązka kilku przewodów od deski sterowania (jest to osobna wiazka)nie włączona w instalacje auta dlatego że jedne auta mają inne nie do każdego auta można to założyć i z każdego zdekompletować nieingerujac w instalacje (do każdego auta oczywiście mam na myśli KrAZa:) tak masz rację w instrukcji jest napisane żeby uważać przed pożarem ale takie imformacje są na każdych produktach związanych z ogniem na kuchenkach na zapałkach na butelce z denaturatem itp. złe użytkowanie wszystkich takich wyrobów grozi pożarem A jednak nie jest to normą no tak można by spalić auto z takim podgrzewacze ale jak ktoś nie zna tego urządzenie można niezamknąc zaworu i paliwo może się lać tam strugami i go zalać całkowicie wtedy po uruchomieniu można spowodować pożar ale to że złego użytkowanie by wynikało równie dobrze można odkręcić gaz w domu i wyjść, przy prawidłowym użytkowaniu niema problemu tak co do wspomagania to pompa się liczy i sówak na siłowniku wspomagania tam oringi z czasem się wycierają lub twardnieją (że starości) i utracie się tam szczelność ciśnienie oleju zamiast jak się kreci np. W prawo iść tylko na ta stronę siłownika ,przedostaje się na układ w lewo i traci się rużnice ciśnień i kreci się coraz ciężej to zupełnie jak np w koparce gdzie masz siłowniki podwójne (gdzie 1 siłowniki pełno 2 funkcje np prawo lewo ,góra dół i na środku uszczelnienie traci hermetyczność i co z tego że siłowniki nie leci bo na zewnątrz jest szczelny ale w środku nie trzyma i podnosisz A nie idzie bo ciśnienie przedostaje się na 2 stronę siłownika (na sekcje opuszczania) nie wiem czy udało mi się w ten sposób mniej-więcej objaśnic ale jak w KrAZie ciezko się kreci to właśnie przez to . CPK przeważnie też każdy ma instalacja na ogół jest w aucie (zadko żeby ktoś to wszystko te rurki odkrecił no ale różnie to bywa ) na ogół ludzie mają braki zaworów na kołach i tylko tyle jeżeli będziesz chciał uruchomić podgrzewacz naprawić wspomaganie czy cokolwiek mogę pomóc (Oczywiście wedle możliwości ) ładnego masz tego KrAZa? A skąd jesteś masz jeszcze jakieś inne pojazdy tego typu ? Pozdrawiam
Mieszkam w pomorskim niedaleko Kartuz. Myślę, że znasz mojego Kraza. Brałem go od Adama z Buku - to ten jego pierwszy, jeszcze przed 260. Mam kontakt z Adamem i wspominał mi o Tobie. Wiec wiem, że masz bardzo duże doświadczenie. 255B1 to moja pierwsza ciężarówka. Moje wcześniejsze zainteresowania skupiały się głównie na lotnictwie, więc teraz w motoryzacji mam dużo do nadrobienia. Dlatego też cieszę się że zrobiłeś te filmiki. Twoja wypowiedź dla Terenwizji też była dla mnie bardzo ciekawa. Zdjęcia mojego KrAZa znajdziesz pod tym linkiem:
il2forum.pl/index.php?topic=19776.0
W listopadzie 2020 kupiłem jeszcze STAR-266. Też się go dopiero uczę. Zdjęć STARa do sieci jeszcze nie wrzucałem, podeślę Ci na maila. Jak tylko mam trochę czasu to przy nich grzebię na zmianę. Na więcej aut nie mam w tej chwili możliwości, ale chodzi mi po głowie jeszcze ZIŁ-157, najlepiej ciągnik siodłowy. Za to na Twoim filmiku było widać trochę ciekawego sprzętu. Tak trzymać!
Dzięki za rady, powalczę z podgrzewaczem. A ze wspomaganiem mam właśnie taki problem jak napisałeś - działa niesymetrycznie. Zdecydowałem się na wymianę całego siłownika na nowy. Niewiele to pomogło. Nie wiedziałem jak wspomaganie działa przy sprawnym aucie, a ludzie piszą że jest ciężko, więc pomyślałem, że tak ma być i odpuściłem temat. Teraz wiem że może być lepiej więc jeszcze powalczę. Jeżeli można to chętnie skorzystam z Twojej wiedzy i od czasu do czasu o coś popytam.
Zresztą myślę żeby w tym roku wybrać się KrAZem na Borne, więc może się zobaczymy. Napiszę do Ciebie na maila, to będziesz miał namiary na mnie.
Tak tak właśnie tak sobie myślałem skojażyłem rocznik tego KrAZa i kiedy go sprzedał no ten kraz dosyć dosyć kabinę masz zdrową kabina w nim ładna była jedynie szkoda że wojskowi szkodnicy wzięli się za wnętrze i tą paskudną matową farbą w kabinie też pomalowali jak Adam kupił 260 to do mnie ja przeprowadził u mnie była usprawniana bardzo ładny ten jego KrAZ 260 no i jeszcze ma drugiego 260g i młody rocznik chyba 1995 a w bornym w tym roku we no w zeszłym 2020 byliśmy edam 260 a ja moim 255 z brezentowä plandeką są momenty na tym filmie terenwizji że go tam widać taki w oryginalnej barwie POZDRAWiAM
Witaj Sławek,
za mało jest filmików w sieci nakręconych przez ludzi z pojęciem o tym, o czym mówią.
Niestety należysz do wyjątków.
Ja Krazem jeździłem przed 40 laty, mój był jeszcze 255b z 1977.
Przez to, że był prawie nowy i ja byłem jego drugim kierowcą wszystko działało jak trzeba, wiec też denerwują mnie te mity o spalaniu 100/100, o braku wspomagania , fatalnym ogrzewaniu , wrecz kategorycznym zakazie używania CPK itd.
Jedyne co dodam do Twojej wypowiedzi to fakt, że niektórzy mają tak wyregulowany ( a raczej rozregulowany) płomień podgrzewacza, że na miskę olejową trafią nie strumien gorącego powietrza a jest ona cała "lizana" przez plomienie ognia. Jeśli silnik będzie zaniedbany, zaolejony lub oblany paliwem przy pracach przy silniku, moze dojść do zapalenia się tych zanieczyszczeń.
Dobrze funkcjonujący podgrzewacz w Krazie z czystym silnikiem nie stanowi zagrożenia.
Warto wziąć pod uwagę, że mówimy o technice z lat 60-70-ych, a rozwiązania stosowane w Krazach jeszcze dzisiaj sprawdzają się w ciężkim terenie, a wlasnie do takich zadań został stworzony.
Pozdrawiam
Andrzej
Witam! z mojego doświadczenia w latach 85-87 to potrafił spalić ponad 100l na 100km przy ciągnięciu lawety NP601w z ładunkiem
@@miroslawmikulski8182
To że potrafi z przyczepą w ekstremalnych warunkach tyle spalić to nie znaczy że tyle pali.
Większość ludzi widzi solo Kraza i od razu wypisuje mądrości typu : "chleje 100/100".
Mój miał w wojsku normę 42 i bez problemu się w niej mieścił, nawet 100% przeładowany.
Przy ciągnięciu przyczepy podczołgówki miał +2% normy za każdą tonę na haku.
Skoro przyczepą ważyła 11 ton a czołg na niej 32 tony, to dodatek do normy wynosił 86% czyli 36 litrów.
Razem dawało to 78 L/100, czyli i tak dużo poniżej tych legendarnych 100/100.
@@citar1 przyczepa o której pisałem ma ładowność 60t a masa własna 12,7t do tego dochodzi maksymalna prędkość holowania 40km/h którą notorycznie się przekraczało a t72 waży więcej
@@miroslawmikulski8182
Wierzę, że w wojsku targało się ciężkie rzeczy, czasem nawet cięższe niż możliwe według papierów.
Mój miał w papierach maksymalny uciąg na haku 50 ton, więc Twój zestaw - przyczepa +T72 już przekraczałby tą wartość. Mimo to (nikt tego wtedy nie sprawdzał) zużycie byłoby niższe niż 100/100.
12,7 t + 41t daje 53,7 t, x +2% normy = 45 litrów + 42 litry normy Kraza solo to 87 l/100.
Poza tym mówimy o spalaniu Kraza bez podawania co ciągał, i wtedy te 42 litry to skromnie na takie autko.
A czy ówczesna konkurencja paliła mniej mając 50 ton na haku? Dodajmy jeszcze prostotę konstrukcji i związana z tym łatwość naprawy, dzielność w trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych, wtedy Kraz wypadnie całkiem nieźle jak na tak leciwą konstrukcje.
Star 266 mial chyba podobny podgrzewacz grzal plyn i mise
hej szukam kogoś kto mi zrobi cpk, zdemontowane w motodemont. I sprawdzi silnik bo mam niskie ciśnienie po rozgrzaniu około 1,5 bara olej 15w50. Do sprawdzenia też hamulce kraz 255b 79rok. Masz może czas ?
ile taki sprzęt kosztował?
Witam wszystko zależy od stanu technicznego
@@saweks1787 mniej więcej