Martin! Dobrze zrobiłeś, ocaliłeś chociaż kawałek historii i literatury o polskiej mechanizacji. Niesamowite lektury z niesamowitych, choć ciężkich czasów. Dobrze, że są jeszcze ludzie tacy jak ty zwracający uwagę nie tylko na to co jest, lecz też co było tu przed nami.
Podobno w Ursusie wojsko miało naprawiane pojazdy wojskowe. Mój brat pracował w Ursusie. Ursus w starym miejscu był tam gdzie jest Nowa Park i to co jest za Novą Park aż do ul. Woskowej. Poszedł na trzy lata do wojska. W przeciągu trzech lat Ursus zaczął się sypać. A jak brat wrócił z wojska to pracownikom nie mieli z czego płacić. Pracowników zwalniali albo pracownicy sami się zwalniali. Brat znalazł nową pracę jako konserwator wind osobowych takie jakie są w wieżowcach. Na windach pracował tak długo dopóki windy w całej Polsce przejęła zagraniczna firma. Wówczas serwisy osiedlowe, spółdzielcze i warsztaty upadły. Więc kolejna firma w której pracuje to Volkswagen. Pracuje do tej pory. Ostatnio wyjeżdżał w delegacje do różnych miejsc w Niemczech. Albo szkolił pracowników albo jako pomoc bo ktoś był na urlopie czy chorobowym. Ostatnio miał jechać na Ukrainę do fabryki wiązek. Lecz nie pojechał.
Panie Marcinie! Powiem tak,śledze Pana kanał cały czas,podziwiam za wszystko,ale najważniejsze co zauważyłem jakim Pan jest człowiekiem-jest Pan sentymentalnym a co za tym idzie dobrym człowiekiem. Czesto mówi Pan o latach dzieciństwa,że te maszyny to są lata Pana dzieciństwa,szacunek za to że są ludzie którzy pamiętają to i wspominają z takim zamiłowaniem. Taka jest prawda kiedyś były inne czasy,moze nie jakieś idealne ale coraz więcej osób wspomina je i tęskni do nich:-)
Pracowałem przed stanem wojennym w biurze projektowym, więc kilka ciekawostek. Te programy produkcji, które znalazłeś dla różnych blach itp., były zbiorem tworzonym przez planistów. W rzeczywistości, przystępując do tworzenia projektu konstrukcji, musiałeś znaleźć konkretnego producenta/hutę i uzyskać pewność, że coś jest faktycznie produkowane i ... uzgodnić, że nadal będzie, kiedy twój projekt wejdzie w fazę realizacji. Ostatecznie miałeś do dyspozycji max 10% pozycji z takiego planu a i tak bywało, że projekt należy zmienić, bo coś tam jednak wypadło z produkcji, z uwagi na "priorytety". Przy produkcji seryjnej raczej huta gwarantowała materiał. Gorzej, jeśli byłeś np. konstruktorem linii produkcyjnej i materiał był konieczny jednorazowo - to już była bardziej loteria. Ładne pismo, jakim się zachwyciłeś, to było dzieło kreślarzy, a właściwie kreślarek, nie konstruktorów podpisanych na projekcie. Konstruktor na swojej desce tworzył projekt za pomocą ołówka, używając różnej twardości grafitu do rysowania linii grubych i cienkich. Ołówki były już tzw. automatyczne, nie drewniane. brało się nakrętkę ze spirytusu salicylowego, wewnątrz oklejało drobnym papierem ściernym, a w tej cieńszej części z gwintem gąbką. Był to przyrząd do szybkiego ostrzenia grafitu. Opisy konstruktor robił po prostu czytelnie, pismem technicznym. Po skończeniu i sprawdzeniu projektu, projekt przejmowały kreślarki, które dysponowały już rapidografami - takie "pióra wieczne" do tuszu o różnej średnicy rureczek. Ona na linie rysowane ołówkiem, nanosiły tusz i dochodziły do tak dużej wprawy w pisaniu, że czasem wyglądało to jak druk. Kolejnym etapem tworzenia projektu, byli technolodzy. Ci brali gotowy projekt i opracowywali technologię jego wykonania. Ale z tym procesem mało miałem kontaktu, więc wiem tyle tylko, że to też ważna rzecz na drodze do rozpoczęcia produkcji :).
Pieknie to musialo wygladac .Słychac w twojim glosie ze masz sentyment do tych maszyn jak mowisz o tych kiszonkach .Mi przy samym ogladaniu sie smutno zrobilo ze nie powroca czasy tych maszyn
nie wrócą bo to za porządne maszyny teraz bysmy se mieli po kilka takich nowych różnych maszyn i do smierci... a te nowe teraz to tylko na chwile i zas cza nowe kupic obrut tymi nic nie wartymi pieniędzmi, smieci kupujemy teraz i przeznie wydajemy wiecej na serwisy... zniczyli pozadne maszyny dla pieniedzy i obrotu ....
U nas we Włocławku po biurowcu Ursusa został parter i kawałek szkieletu,złodzieje wszystko sprzedali!!! Na zachodzie opłacało się produkować ciągniki i maszyny u nas w Polsce nie nowe zakłady zniszczyli normalnie masakra płakać się chce.......Pozdrawiam Martin fajną robotę robisz
Wujek był tam jednym z wielu kierowników, opowiadał jak jeździł na Śląsk do huty zamawiać części do ciągników i innych maszyn...bylem tam przed rozbiórka ale nie spodziewałem się że mogą być tam jakieś dokumentacje
Z SAME ciekawa sprawa, ponoć było sporo prototypów Ursusa, między innymi sugerujących się firma Same. Może miała być jakaś współ praca tylko w tamtym ustroju jaki był, nie udało się tego do końca rozwijać a szkoda...
Może jakieś szczegóły? A może po prostu Włosi szukali dostawcy prostych podzespołów a w ZMG chciano wykorzystać wolne moce przerobowe po wybudowaniu nowego zakładu.
Spaniały kawał histori nie podka się takie sprzetu na polach. Ten dzienk ślnków chodziły bison ursus coś pięknego. Bardzo fajnie że robisz takie filmiki szacun 😉😉
Martin ten poradnik modelarza to pilnuj sobie bo masz bo masz tam sporo wiedzy przydatnej czasem nie jest biały kruk ale warto mieć jak ktoś interesuje się technologią lub jej używa na co dzień i nie mówię tu nawet o inżynierach
Witam piękna historia Polskiej motoryzacji A co najważniejsze można porównać ceny np. ciagnikow do mocy w tamtych czasach A dziś . Fajna kolekcja maszyn z cenami i fajne książki kolekcja 👍👍👍👍😀😀😉
Takie brony u nas w PGR mieli 9 ciezkie ciagal Dt i 7 ciezkie te 7 mój tato ciągał Ursusem 1201 zawsze z nim jezdzilem na piachach musiał kombinować bo zawsze siadał z nimi
Orkan Z-320 do tej pory nim robimy kiszonke z trawy. Sprzęt stary ale jary :D Jedyne co było w silniku robione to wymiana wtrysków. Niezawodny silnik :)
Kolumna parnikowa. Unas były 3szt. 2 takie jak w folderze dwuosiowe z rozkładanym kominem i jedna nowsza jednoosiowa z krótkim kominem. Najbardziej zapadł w pamięci pieczone w popielniku ziemniaki😀. Mieliśmy wybetonowane zbiorniki w ziemi, które były foliowane i uparowane ziemniaki były przekładane sieczką z zielonek np. Kukurydza, saladera itp. Piękne czasy
Super sprawa, nie mogę uwierzyć, że to się tam ot tak poniewierało, chociaż widziałem podobne rzeczy na terenie ZM Ursus w Warszawie - nie osobiście, ale relacje osób, które eksplorowały ten teren. Ciekaw jestem tej książki o historii ZM Gorzów - jakbyś kiedyś mógł jakiś skan zrobić to będę wdzięczny. Pozdrawiam!
Fajnie by tez było jakbyś mógł zrobić skany tych znalezisk żeby każdy mógł zobaczyć swoje maszyny i ich pierwotne ceny albo instrukcje, takiego czegoś nie da się kupić a fajnie by było takie coś mieć np do pobrania w PDF.
Mi to się czasami śni po nocach ze znalazlem jakies ciekawe ksiazki w likwidowanej bibliotece , a tu proszę jakie miales szczęście , kazda kartka tych dokumentow juz jest bezcenna a za kilka pokolen bedzie bialymi krukami .
A co najważniejsze opublikował film gdy budynku już nie było więc nie sprowadzał niebezpieczeństwa na następnych explolerów przede wszystkim chodzi mi o młodzież pozdrawiam
Witam, widac ze potrafi Pan docenic nasza Polska mechanizacje rolnictwa, i lza sie w oku kreci, kiedy pomyslimy, ze to wszystko zostalo zaprzepaszczone. Niestety niewielu mlodych rolnikow, potrafi zrozumiec fenomen pracy na Ursusach, Kirowcach i Bizonach. Pragne z przyjemnoscia zaprosic Pana do obejrzenia moich materialow ze zbiorow kukurydzy, trawy w jednym z zaprzyjaznionych gospodarstw na Kujawach, gdzie mozna doslownie przeniesc sie w czasie i podziwiac caly katalog pracujacych Ursusow, a na pryzmie pracujace dwa DT, czy siew burakow z wykorzystaniem niesmiertelnych Ursusow. Oczywiscie filmy wykonuje bez podkladu, aby mlodsi widzowie mogli choc troche uslyszec ta symfonie silnikow😊 Pozdrawiam i zapraszam do naszych redakcyjnych filmow z gospodarstwa Kom Rol.
Kojarzy Pan Drezdenko? , Jestem z tych okolic .U nas niestety nie były aż tak duże PGR jak wspomnal pan u siebie , Też w domu mamy stare instrukcje obsługi np sieczkarni z lat 60 , niby bezużyteczne ale jest pamiątką . Pozdrawiam serdecznie
Martin a jesteś w stanie ówczesne ceny zamienić na dzisiejsze wartości? I porównać czy są tańsze czy droższe w porównaniu z czasami kiedy kończono produkcje.
Witam wszystkich, Czy mógł by mi ktoś polecić jakąś fajną książkę, album z maszynami rolniczymi z czasów PRL-u (zdjęcia z tekstem). Znalazłem coś takiego "traktory i kombajny PRL-u" Jacek Gembara. Pozdrawiam G.K
@@martinflashgordon, jeżeli nie ksero i mały kolportaż to przynajmniej (o ile to możliwe) poskanuj i zuploaduj tą wiedzę na dysk Google albo Chomikuj.pl. Myślę że to jest i będzie bezcenna pomoc dydaktyczna dla wielu adeptów mechaniki i smaczek dla starszych serwisantów tych maszyn.
Panie dzieju mazur z osprzętem ladowarkowym przdsiebierno- zasiebiernym to raczej rarytas obecnie takiej ładowarki nikt nie produkuje, z tego co pamiętam tylko Ösa robiła forwarder oparty na takiej koncepcji ale było to 50 lat temu 🤔
@@martinflashgordon Ja właśnie odnowiłem MF235 z 79 roku. A jazda to sama przyjemność. Jak byś coś kiedyś wiedział lub miał takie coś to daj znać. Dzięki za odp. POZDRAWIAM
Gdybyś chciał raz jeszcze zobaczyć na żywo i przy okazji nagrać film o takiej wyrywaczce do lnu używanej co roku w czasie zbiorów lnu to zapraszam w okolice Środy Wielkopolskiej. Pozdrawiam
Pamiętam za dzieciaka jak u nas taka kolumna parnikowa przez 3 dni pracowała widok niesamowity. Zwłaszcza ze operator tez był pod wpływem % Co do tej osi to juz kiedys gdzies czytalem ze była wspólpraca z same deutz fahr za sprawą silników może to jest to ? Okazuje się że mamy oś w c360 z same
W tym katalogu zapomnieli dopisać że o pieniądze nie chodziło w tamtym czasie tylko zajebiście czerwne układ y. C385 było nie osiągalne w tym okresie dla zwykłego rolnika. W PGR i eskary może niektóre. Czeba pamiętać że 90%produkcji ursus szła na eksport
Zasady URBEXU dotyczą budynków i miejsc wciąż zachowanych. A budynek tego Ursusa jest już albo będzie wyburzony. Dlatego dobrze Martin zrobił że zachował kawałek historii.
Skarby uratowane przed śmiercią w gruzach Mam informator ale chyba z 90 roku, znaleziony na wysypisku gminnym, to były czasy, wywoziłes śmieci i potem eksploracja wysypiska, jakie perełki sie znajdowało czasem. Najwięcej skarbów miał oczywiście mieszkający blisko wysypiska gospodarz Moj Władymir jest z 78, 80 tysiecy kosztował wg informatora czyli sporo mniej od 30 tki
Martin! Dobrze zrobiłeś, ocaliłeś chociaż kawałek historii i literatury o polskiej mechanizacji.
Niesamowite lektury z niesamowitych, choć ciężkich czasów. Dobrze, że są jeszcze ludzie tacy jak ty zwracający uwagę nie tylko na to co jest, lecz też co było tu przed nami.
Podobno w Ursusie wojsko miało naprawiane pojazdy wojskowe. Mój brat pracował w Ursusie. Ursus w starym miejscu był tam gdzie jest Nowa Park i to co jest za Novą Park aż do ul. Woskowej. Poszedł na trzy lata do wojska. W przeciągu trzech lat Ursus zaczął się sypać. A jak brat wrócił z wojska to pracownikom nie mieli z czego płacić. Pracowników zwalniali albo pracownicy sami się zwalniali. Brat znalazł nową pracę jako konserwator wind osobowych takie jakie są w wieżowcach. Na windach pracował tak długo dopóki windy w całej Polsce przejęła zagraniczna firma. Wówczas serwisy osiedlowe, spółdzielcze i warsztaty upadły. Więc kolejna firma w której pracuje to Volkswagen. Pracuje do tej pory. Ostatnio wyjeżdżał w delegacje do różnych miejsc w Niemczech. Albo szkolił pracowników albo jako pomoc bo ktoś był na urlopie czy chorobowym. Ostatnio miał jechać na Ukrainę do fabryki wiązek. Lecz nie pojechał.
Panie Marcinie! Powiem tak,śledze Pana kanał cały czas,podziwiam za wszystko,ale najważniejsze co zauważyłem jakim Pan jest człowiekiem-jest Pan sentymentalnym a co za tym idzie dobrym człowiekiem. Czesto mówi Pan o latach dzieciństwa,że te maszyny to są lata Pana dzieciństwa,szacunek za to że są ludzie którzy pamiętają to i wspominają z takim zamiłowaniem. Taka jest prawda kiedyś były inne czasy,moze nie jakieś idealne ale coraz więcej osób wspomina je i tęskni do nich:-)
Takie rzeczy, to ja lubię, też trochę tego mam i fajnie jest sobie czasami popatrzeć jakie sprzęty kiedyś były
Pracowałem przed stanem wojennym w biurze projektowym, więc kilka ciekawostek.
Te programy produkcji, które znalazłeś dla różnych blach itp., były zbiorem tworzonym przez planistów. W rzeczywistości, przystępując do tworzenia projektu konstrukcji, musiałeś znaleźć konkretnego producenta/hutę i uzyskać pewność, że coś jest faktycznie produkowane i ... uzgodnić, że nadal będzie, kiedy twój projekt wejdzie w fazę realizacji. Ostatecznie miałeś do dyspozycji max 10% pozycji z takiego planu a i tak bywało, że projekt należy zmienić, bo coś tam jednak wypadło z produkcji, z uwagi na "priorytety". Przy produkcji seryjnej raczej huta gwarantowała materiał. Gorzej, jeśli byłeś np. konstruktorem linii produkcyjnej i materiał był konieczny jednorazowo - to już była bardziej loteria.
Ładne pismo, jakim się zachwyciłeś, to było dzieło kreślarzy, a właściwie kreślarek, nie konstruktorów podpisanych na projekcie. Konstruktor na swojej desce tworzył projekt za pomocą ołówka, używając różnej twardości grafitu do rysowania linii grubych i cienkich. Ołówki były już tzw. automatyczne, nie drewniane. brało się nakrętkę ze spirytusu salicylowego, wewnątrz oklejało drobnym papierem ściernym, a w tej cieńszej części z gwintem gąbką. Był to przyrząd do szybkiego ostrzenia grafitu. Opisy konstruktor robił po prostu czytelnie, pismem technicznym.
Po skończeniu i sprawdzeniu projektu, projekt przejmowały kreślarki, które dysponowały już rapidografami - takie "pióra wieczne" do tuszu o różnej średnicy rureczek. Ona na linie rysowane ołówkiem, nanosiły tusz i dochodziły do tak dużej wprawy w pisaniu, że czasem wyglądało to jak druk.
Kolejnym etapem tworzenia projektu, byli technolodzy. Ci brali gotowy projekt i opracowywali technologię jego wykonania. Ale z tym procesem mało miałem kontaktu, więc wiem tyle tylko, że to też ważna rzecz na drodze do rozpoczęcia produkcji :).
A gdzie dokładnie jeśli można wiedzieć?
Miałem nadzieję że ktoś z pracowników się odezwie i się nie myliłem pozdrawiam
Taka kolumna do parowania jest u nas na wisi, stoi i gnije w pokrzywach. Marcin znalazłeś kawał historii, pozdrawiam 😀
Pieknie to musialo wygladac .Słychac w twojim glosie ze masz sentyment do tych maszyn jak mowisz o tych kiszonkach .Mi przy samym ogladaniu sie smutno zrobilo ze nie powroca czasy tych maszyn
nie wrócą bo to za porządne maszyny teraz bysmy se mieli po kilka takich nowych różnych maszyn i do smierci... a te nowe teraz to tylko na chwile i zas cza nowe kupic obrut tymi nic nie wartymi pieniędzmi, smieci kupujemy teraz i przeznie wydajemy wiecej na serwisy... zniczyli pozadne maszyny dla pieniedzy i obrotu ....
masz w pelni racje tylko troche konfortu mogli dolozyc do tych dziadkow i smigaja kolejne 50 lat 🤣
Super sprawa przypomniałeś mi moje dzieciństwo wtedy to były maszyny
Dzięki za ten materiał miło patrzeć że ktoś ratuje naszą historie
U nas we Włocławku po biurowcu Ursusa został parter i kawałek szkieletu,złodzieje wszystko sprzedali!!! Na zachodzie opłacało się produkować ciągniki i maszyny u nas w Polsce nie nowe zakłady zniszczyli normalnie masakra płakać się chce.......Pozdrawiam Martin fajną robotę robisz
Mam c360 3p 1990 rok i nigdy go nie sprzedam,fajnie że ci się chciało taką eksplorację przeprowadzić.
Ja tam mam już mam 16lat i muj Tata też ma 360 3p i niom jedzie z turę,
Pięknie super pamiątka historyczna gratulacje
Wujek był tam jednym z wielu kierowników, opowiadał jak jeździł na Śląsk do huty zamawiać części do ciągników i innych maszyn...bylem tam przed rozbiórka ale nie spodziewałem się że mogą być tam jakieś dokumentacje
Z SAME ciekawa sprawa, ponoć było sporo prototypów Ursusa, między innymi sugerujących się firma Same. Może miała być jakaś współ praca tylko w tamtym ustroju jaki był, nie udało się tego do końca rozwijać a szkoda...
Może jakieś szczegóły? A może po prostu Włosi szukali dostawcy prostych podzespołów a w ZMG chciano wykorzystać wolne moce przerobowe po wybudowaniu nowego zakładu.
Mój ojciec jak był młody to wszystkie te gazetki kupowal mnóstwo tego jest,jest co oglądać
Spaniały kawał histori nie podka się takie sprzetu na polach. Ten dzienk ślnków chodziły bison ursus coś pięknego. Bardzo fajnie że robisz takie filmiki szacun 😉😉
Martin ten poradnik modelarza to pilnuj sobie bo masz bo masz tam sporo wiedzy przydatnej czasem nie jest biały kruk ale warto mieć jak ktoś interesuje się technologią lub jej używa na co dzień i nie mówię tu nawet o inżynierach
Pamitam jak moj tata kupował mf 255 na zapisy tezeba było trochę poczekac zanim doszło do zakupu ,ale to były fajne czasy pozdrawiam .
W 1981 gopro ważyło 5 kg i było na taśmę VHS ☺
mam w domu taki sam informator, tylko że dawno temu gdy byliśmy jeszcze mali to pokolorowaliśmy te czarno białe szkice maszyn i ciągników :D
Musi to fajnie wyglądać:)
@@martinflashgordon tak, coś pomiędzy późnym Picassem a wczesnym Salvatore Dalii ;))
Zrobiłeś super robotę. Te książki już są bezcenne. Jesteś gość! Pozdro
Mam nadzieje że ocaliłeś wszystkie wartościowe rysunki i szkice dla potomnych ;) dobra robota
Witam piękna historia Polskiej motoryzacji A co najważniejsze można porównać ceny np. ciagnikow do mocy w tamtych czasach A dziś . Fajna kolekcja maszyn z cenami i fajne książki kolekcja 👍👍👍👍😀😀😉
Super odcinek. Fajne wspomnienia
Mam taka kolumne parnikową jakby ktoś był chętny 😁
Kurde Martin aż łza się w oku kręci jak to oglądam, szkoda , że tak to wszystko umarło. Bardzo cenę znalezisko. Bezcene jak dla mnie by było
Takie brony u nas w PGR mieli 9 ciezkie ciagal Dt i 7 ciezkie te 7 mój tato ciągał Ursusem 1201 zawsze z nim jezdzilem na piachach musiał kombinować bo zawsze siadał z nimi
9:50 my takim robiliśmy też 😀👍 przeważnie ponad dzień U nas zeszło
Dobrze że wziąłeś te ksiązyki i tak nikomu by się jieprzydały
Orkan Z-320 do tej pory nim robimy kiszonke z trawy. Sprzęt stary ale jary :D Jedyne co było w silniku robione to wymiana wtrysków. Niezawodny silnik :)
5:45 z takiego ogławiacza kupowałem z ojcem od sąsiada, silnik 6 do 1224, ale kiedyś to było
Moje zdanie: bardzo dobrze ze ocaliłeś te Książki przed zniszczeniem. Pozdrawiam.
Kolumna parnikowa. Unas były 3szt. 2 takie jak w folderze dwuosiowe z rozkładanym kominem i jedna nowsza jednoosiowa z krótkim kominem. Najbardziej zapadł w pamięci pieczone w popielniku ziemniaki😀. Mieliśmy wybetonowane zbiorniki w ziemi, które były foliowane i uparowane ziemniaki były przekładane sieczką z zielonek np. Kukurydza, saladera itp. Piękne czasy
Ja jadłem też parowane ziemniaki, bo przecież dziś jest moda na parowane warzywa:) My już wtedy takie jedliśmy. Tylko sól trzeba było mieć ze sobą:)
@@martinflashgordon
Sól to była podstawa przy takim przedsięwzięciu😀
@@martinflashgordon i masło
Cześć Marcin mam drukarke 3d jeśli byś chciał to bym Ci wydrukował ten model co go projektujesz
Nie spodziewałem się Martina o 2 w nocy 😁
Jezeli chodzi o te dwa katalogi Mazura to mam taki sam ale o motocyklu WFM. Pozdrawiam
Super sprawa, nie mogę uwierzyć, że to się tam ot tak poniewierało, chociaż widziałem podobne rzeczy na terenie ZM Ursus w Warszawie - nie osobiście, ale relacje osób, które eksplorowały ten teren. Ciekaw jestem tej książki o historii ZM Gorzów - jakbyś kiedyś mógł jakiś skan zrobić to będę wdzięczny. Pozdrawiam!
już te czasy nie wrócą , tych ciągników z roku na rok jest coraz mniej na naszych drogach,
Niektórzy je ratują, remontują i trafiają do muzeum i prywatnych kolekcji żeby chociaż coś zostało dla przyszłych pokoleń.
Fajnie by tez było jakbyś mógł zrobić skany tych znalezisk żeby każdy mógł zobaczyć swoje maszyny i ich pierwotne ceny albo instrukcje, takiego czegoś nie da się kupić a fajnie by było takie coś mieć np do pobrania w PDF.
Szacunek!
Mi to się czasami śni po nocach ze znalazlem jakies ciekawe ksiazki w likwidowanej bibliotece , a tu proszę jakie miales szczęście , kazda kartka tych dokumentow juz jest bezcenna a za kilka pokolen bedzie bialymi krukami .
Kiedyś każdy większy zakład miał swoją bibliotekę , potem te książki można było kupić na Allegro za grosze , trochę ich kupiłem :)
Tak tak, jak sie czepiacie szczegółów urbexu to przede wszystkim podał lokalizacje budynku którego już niema.
No wyczuł ostatni moment. Teraz najwyżej można gruzowisko zobaczyć.
A co najważniejsze opublikował film gdy budynku już nie było więc nie sprowadzał niebezpieczeństwa na następnych explolerów przede wszystkim chodzi mi o młodzież pozdrawiam
Witam, widac ze potrafi Pan docenic nasza Polska mechanizacje rolnictwa, i lza sie w oku kreci, kiedy pomyslimy, ze to wszystko zostalo zaprzepaszczone. Niestety niewielu mlodych rolnikow, potrafi zrozumiec fenomen pracy na Ursusach, Kirowcach i Bizonach. Pragne z przyjemnoscia zaprosic Pana do obejrzenia moich materialow ze zbiorow kukurydzy, trawy w jednym z zaprzyjaznionych gospodarstw na Kujawach, gdzie mozna doslownie przeniesc sie w czasie i podziwiac caly katalog pracujacych Ursusow, a na pryzmie pracujace dwa DT, czy siew burakow z wykorzystaniem niesmiertelnych Ursusow. Oczywiscie filmy wykonuje bez podkladu, aby mlodsi widzowie mogli choc troche uslyszec ta symfonie silnikow😊 Pozdrawiam i zapraszam do naszych redakcyjnych filmow z gospodarstwa Kom Rol.
Kojarzy Pan Drezdenko? , Jestem z tych okolic .U nas niestety nie były aż tak duże PGR jak wspomnal pan u siebie , Też w domu mamy stare instrukcje obsługi np sieczkarni z lat 60 , niby bezużyteczne ale jest pamiątką . Pozdrawiam serdecznie
Rdzeniarz robi rdzenie żeby np. Odladz grzejnik Żeliwny i tym podobne odlewy
Modelarz zajmuje się omodelowaniem danego detalu a Formierz formuje z piasku formy i je odlewa.Pozdrawiam
Może nie tyle współpraca co inżynieria wsteczna. Mówisz że Twój ulubiony to c-385A, Posiadam model U 904 prosta maska, lampy w atrapie, kolor żółty.
Martin a jesteś w stanie ówczesne ceny zamienić na dzisiejsze wartości? I porównać czy są tańsze czy droższe w porównaniu z czasami kiedy kończono produkcje.
Bąka troche nowszego mam jeszcze kultywator konny pług no i oczywiście Unie też. Zapytaj RETRO Traktor czy nie potrzebują np takiej książki c4011.
Witam wszystkich,
Czy mógł by mi ktoś polecić jakąś fajną książkę, album z maszynami rolniczymi z czasów PRL-u (zdjęcia z tekstem). Znalazłem coś takiego "traktory i kombajny PRL-u" Jacek Gembara.
Pozdrawiam G.K
Ile kosztował ostrówek
4:33 to jest prototyp rekorda który ma jeszcze oznaczenie Z056
2:14 Mam taką kosiarkę.
Na silniku wsk 3...
Pamiątka dla konesera jak znalazł :) Gratulację !
Nie zgub tego super sprawa sam szukałem takiego katalogu
w 78 roku to moj dziadek zakupił c330. Też mam informator z 77'78 ale nie mam odziwo T150k k700 i 1204 a zamiast c360 mam jeszcze c355
Sprawdź numerację stron, może kartki wyrwane są.
A można będzie poprosić ksero takiego katalogu i C-4011 od Ciebie? Do tego poradniki o stalach. Cała kolekcja Super sprawa - nawet jako kronika. 👈🤓😎😊
Raczej tak bo URSUSA nie ma i praw autorskich też nie więc chyba mogę to zeskanować? Jak myślicie?
@@martinflashgordon, jeżeli nie ksero i mały kolportaż to przynajmniej (o ile to możliwe) poskanuj i zuploaduj tą wiedzę na dysk Google albo Chomikuj.pl. Myślę że to jest i będzie bezcenna pomoc dydaktyczna dla wielu adeptów mechaniki i smaczek dla starszych serwisantów tych maszyn.
Jestem za, jeśli możesz zeskanuj i wstaw na dysk google, wtedy każdy będzie miał wgląd do tego ;)
Posiadam Ursusa c385a de lux super ciągnik nie sprzedał bym go za nic :)
19:30 Massey Ferguson Perkins*
u mnie na ten wyorywacz lnu mówiło i mówi się RWACZKA. u znajomego jeszcze stoi. Były też wersje na przód ciągnika.
Panie dzieju mazur z osprzętem ladowarkowym przdsiebierno- zasiebiernym to raczej rarytas obecnie takiej ładowarki nikt nie produkuje, z tego co pamiętam tylko Ösa robiła forwarder oparty na takiej koncepcji ale było to 50 lat temu 🤔
Kiedyś z polagry autobusy jeździły do Szreniawy na pokazy
Cześć Martin. Nie masz instrukcji obsługi do Mf 235 bądź Ursus 2812?
Niestety nie posiadam tych pozycji. Wydanie MF 235 w oryginale jak przychodziły do nas z UK była by fajną pozycją.
@@martinflashgordon Ja właśnie odnowiłem MF235 z 79 roku. A jazda to sama przyjemność. Jak byś coś kiedyś wiedział lub miał takie coś to daj znać. Dzięki za odp. POZDRAWIAM
Gdybyś chciał raz jeszcze zobaczyć na żywo i przy okazji nagrać film o takiej wyrywaczce do lnu używanej co roku w czasie zbiorów lnu to zapraszam w okolice Środy Wielkopolskiej. Pozdrawiam
Mam ta kosiarkę tzw Czeską fajny sprzęt w gory
Witam czy nie zechciał byś odsprzedać mi jednej jakieś książki ponieważ chciałbym mieć jakąś pamiątkę po ZMU
Nie są moje więc nie mogę ich sprzedać. Będę je przechowywał aż Ursus do mnie po nie wróci.
@@martinflashgordon ale jakąś jedną chociaż żebym miał w swojej prywatnej kolekcji jakąś pamiątkę po ursusie
Prawdziwe skarby ☺
Ja bylem tam przed wami jakies 8-9 lat temu.
Cenne znalezisko 😁 w tle 4.2 TDI? 🤔
Twardość 27-32 HRC wówczas była czymś teraz to śmiech na sali
Dobra robota 👍
9:21 Massey Ferguson Perkins
Czyli ceny maszyn z 78 r a dziś nic się nie zmieniły
Pamiętam za dzieciaka jak u nas taka kolumna parnikowa przez 3 dni pracowała widok niesamowity. Zwłaszcza ze operator tez był pod wpływem %
Co do tej osi to juz kiedys gdzies czytalem ze była wspólpraca z same deutz fahr za sprawą silników może to jest to ? Okazuje się że mamy oś w c360 z same
Oczywiście, podobał sie odcinek.👍👍👍
W tym katalogu zapomnieli dopisać że o pieniądze nie chodziło w tamtym czasie tylko zajebiście czerwne układ y. C385 było nie osiągalne w tym okresie dla zwykłego rolnika. W PGR i eskary może niektóre. Czeba pamiętać że 90%produkcji ursus szła na eksport
Kolumna parnikowa przewozna hmm... smak dzieciństwa
ehhh trochę soli, o masełku nie wspominam ... zapach parowania pamiętam do dzisiaj.
Dokładnie eh
Pięknie Marcinek
Mieliście UNHZ to było coś. My mieliśmy NUJN 100 to był wynalazek ile razy leżał to nawet nie pytaj.
Kiedyś to kurła bylo...
sa tam jakies rysunki c 360 ?
nic nie znaleźliśmy
Dziś szkieletora już nie ma
Cześć Martin, można prosić o kontakt mail do ciebie ?
Pozdrawiam
Zasady URBEXU dotyczą budynków i miejsc wciąż zachowanych. A budynek tego Ursusa jest już albo będzie wyburzony. Dlatego dobrze Martin zrobił że zachował kawałek historii.
Jeży już 3 dni w gruzach
Coś na temat Ursusa jest w bibliotece w Gorzowie
Muszę ją odwiedzić.
@@martinflashgordon Nagraj fajny film z odwiedzin
Wspaniałe znalezisko :)
Sam chciałabym mieć te książki, pozdrawiam.
Mam zbiór tych informatorów
Chciałbyś odsprzedac coś z tego poszukuję 1975/76
Witam duże mieliście gospodarstwo ? Czy jeszcze macie gospodarstwo ? I czemu nie jesteś na swoim gospodarstwie ? Pozdrawiam.
Może URSUS produkował części dla SAME-a
Super filmik 👍
Trzydziecha zajebisty sprzęt i dlatego taka cena 120 tys zł 😂
Sub i łapka leci
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Kurde chyba też zacznę kręcić wlogi tyle polskich maszyn odrestarowalem i nic nie udukometowalem
Właśnie ktoś kilka dni temu wrzucił wyburzanie tych budynków
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego ursus upadł ?
Nie było kupców na takie produkty
Bo kradli i nie szanowano nic. Maska z lekką rysą już do wywalenia szlo
Nasz kochany rząd wszystko rozjebał
@@dz612 przecież załatwili kontrakt do Afryki
@@tompajak837 w kraju było kilka fabryk ursusa, ta o której mówisz jeszcze istnieje
22:22 projekt osi Same z 1986r. 23:16 projekt osi Ursus z 1992r. Współpraca? Ewidentna kopia włoskiego projektu i opisanie po polsku.
Byłeś tam legalnie że to wyniosłeś?
Gdzie byłem? Nie ma takiego budynku przecież. Wszystko zrobione jest w 3ds MAX i Adobe After Effects.
@@martinflashgordon :O a książki skąd masz
@@mr.pomidorek7574 Też 3D, dzisiaj komputerowo można zrobić cały film bez aktorów nawet.
@@martinflashgordon :O ale fazka czyli wszystko to mistyfikacja
Marcin nie chałbyś mi sprezentować tej książki Poradnik modelarza formierza i rdzeniarza.To moja dziedzina.Pozdrawiam.
Nie dam rady, będę te książki przechowywał aż Ursus po nie do mnie wróci.
Jutro u ciebie morze będę to mi pokażesz ok😉
Marcin uważają tam bo w razie czego to kto danie w Tym roku zaora. Pozdro
Skarby uratowane przed śmiercią w gruzach
Mam informator ale chyba z 90 roku, znaleziony na wysypisku gminnym, to były czasy, wywoziłes śmieci i potem eksploracja wysypiska, jakie perełki sie znajdowało czasem. Najwięcej skarbów miał oczywiście mieszkający blisko wysypiska gospodarz
Moj Władymir jest z 78, 80 tysiecy kosztował wg informatora czyli sporo mniej od 30 tki
4:32 zdj rekorda Z058 a napisane Z056