Co w takiej sytuacji. Do kupna dom do wykonczenia 110 m2 i dom na zgloszenie 35 m2 wykonczony mieszkalny obydwa domki na dzialce 11a. Kredytobiorca małżeństwo+dwojka dzieci jakby wygladal kredyt na start ?
Bardzo nieprezycyjne jest podawany warunek wiekowy dla singli. Albo jest tak, ze max 35 lat, albo do 35. roku zycia (czyli de facto max. 34 lat). To jak to w koncu ma byc z tym limitem wiekowym?
Jak mam zrozumieć potrącenia dofinansowania w przypadku jeśli przekraczam próg dochodowy. Jestem singlem i przekraczam próg dochodowy (10tys) o parę tysięcy. Jak mogę wiedzieć czy opłaca mi się czekać ten program (czy dostanę jakiekolwiek dofinansowanie) albo jak mogę obliczyć na ile ta pomoc będzie potrącana?
Witam, Czy kredyt będzie dotyczył domu w budowie? Czy będą limity maksymalnego wkładu własnego do budowanego domu? Niestety.. Nasz wkład własny budowanego domu urósł to wysokich wartości, która uniemożliwiała wzięcie nam kredytu BK 2%, który ograniczał maksymalny wkład własny do 150tys. zł
Ludzie mowią że mieszkania drogie a teściu ma do sprzedania mieszkanie chyba 72m2 za 350tys do remontu w Busku Zdroju wielka płyta. Jakbym mial te pieniadze to kurde biore od razu.
No tak nie można zalać rynku, nie można za dużo zbudować na raz ,bo przecież wtedy ceny spadną, bo każdy kto wybudował będzie chciał sprzedać...a jak czegoś jest na rynku dużo to wiadomo i cena mniejsza ,bo nie kupię u ciebie tylko u konkurencji ..Tak więc deweloperzy sami regulują rynek tym ile budują tak żeby im było dobrze....budujemy mało i zarabiamy dużo...
Powiem tak, właśnie zacząłem interesować się kredytami hipotecznymi. To nie są kredyty to jest lichwa w czystej postaci Pożyczam np. 800 tysięcy oddaje 1.8 miliona to jest grubo ponad 100%. Jeśli mówimy że kredyt jest 0% to oddaje tyle samo co pożyczam. Jeśli jest 2% to oddaje +2% do kwoty, którą biorę. To jest kpina a ludzi a nie opłacalny kredyt.
Procent składamy się kłania bo nawet 2% to jest koszt roczny z nie za cały okres kredytowania poza tym te 1,8 miliona jak już je zapłacisz i tak będą warte mniej niż dziś te 800 000
Chciałbym wiedzieć jaki będzie popyt na najem w najbliższych latach. Na ile faktycznie Polska jest konkurencyjna w rywalizacji o imigrantów zarobkowych by to u nas a nie np w Niemczech przybywało ludzi.
A ja chciałbym wiedzieć jakie będą cyfry w totka. Jak głupie pytania będzie formułował to nic ci nie da mądry rozmówca. I od kogo się wtedy czegoś nauczysz?
a to na podlasiu w biedronce jest taniej czy co? bo takie gadanie ze zycie w warszawie a w malym miejscu to jakas taka roznica... roznica w cenie mieszkan i owszem
Dodaj sobie do żywności koszty dojazdów, parkowania, wyższe opłaty eksploatacyjne, wyższe koszty edukacji, konieczność ponoszenia kosztów jeśli chce się spędzić czas wolny (inne tempo i realny czas pracy pracy, i większe odległości - czas dojazdu do pracy i powrotu z niej to ok. 2h, a nie 20 minut). Co do biedry - nie wziąłeś pod uwagę tego, że na Podlasiu w tym samym opakowaniu masz inny produkt, bo by ograniczać koszty (nawet nie po to by maks. zysk, ale skompensować wyższe koszty utrzymania droższej powierzchni handlowej) korzysta się z lokalnych dostawców (koszty transportu), więc w tej samej cenie i w tym samym opakowaniu na Podlasiu w biedrze masz często inny produkt niż w dużym mieście.
@@iwonas.7092cześć opłat masz narzucone przez regulatorow więc cena zimnej wody czy prądu jest taka sama. Paliwo potrafi być tańsze w dużym mieście niż małym, przez konkurencję. Usługi są tańsze w małych miastach. Więc nie jest to takie czarno białe.
@@stekon9112 Przepraszam - nie wchodzę w dyskusję opartą o wybiórcze argumenty, bo można ją rozwlec nie wyciągając żadnych wniosków jak np. porównywanie różnic lub ich braku w cenie 1l paliwa nie biorąc pod uwagę koniecznych do przejechania km. Wydaje się być trudnym do uznania, zupełnie nawet intuicyjnie, że koszty życia w małej miejscowości są podobne lub równe tym kosztom w stolicy ... absurd porównywania mniejszej skali (oligopol) do większej skali. Konkurencja, owszem istnieje, ale duża skala i konieczność korzystania z usług powoduje, że konkurencja startuje od wyższego poziomu, więc nie powoduje niższych cen niż w mniejszej miejscowości, ale niższy niż mógłby być lub wolniejszy ich wzrost (coś na kształt tłumienia monopolu).
Ten polskojęzyczny rząd po tym programie 0% mam nadzieje da odetchnąć i rynek wejdzie w końcu w stagnację i w późniejszym czasie w spadki cen zgodnie z cyklicznascią baniek na nieruchomosciach...chyba ze znow cos wymyślą
Człowieku, wolniej i wyraźniej.
Dziękuję za wartościowa rozmowę! Do następnego :)
Każdy tego typu program rządowy prowadzi do zwiększenia cen nieruchomości.
I podaży.
Moim zdaniem 4 czy 5 metrów od granicy działki niczego nie zmienia dla lokatora....8 metrów to jest minimum, które dopiero może być zauważalne.....
dzięki za materiał
Co w takiej sytuacji. Do kupna dom do wykonczenia 110 m2 i dom na zgloszenie 35 m2 wykonczony mieszkalny obydwa domki na dzialce 11a. Kredytobiorca małżeństwo+dwojka dzieci jakby wygladal kredyt na start ?
Czy posiadając połowę mieszkania na umowę dożywocia można wziąć kredyt na budowę domu rodzina 4+??
Jak zwykle ceny podążają na północ, fundamentalnie z powodu inflacji.. a rozdawnictwo dotowanych kredytów dolewa tylko oleju do ognia...
Bardzo nieprezycyjne jest podawany warunek wiekowy dla singli. Albo jest tak, ze max 35 lat, albo do 35. roku zycia (czyli de facto max. 34 lat). To jak to w koncu ma byc z tym limitem wiekowym?
Daniel, idź do debaty do kanału Zero!!
Jak mam zrozumieć potrącenia dofinansowania w przypadku jeśli przekraczam próg dochodowy.
Jestem singlem i przekraczam próg dochodowy (10tys) o parę tysięcy. Jak mogę wiedzieć czy opłaca mi się czekać ten program (czy dostanę jakiekolwiek dofinansowanie) albo jak mogę obliczyć na ile ta pomoc będzie potrącana?
Za każdą przekroczoną złotówkę dochodu brutto tracisz 50 groszy dopłaty. Czyli jeśli masz 12000 brutto to tracisz 1000 zł dopłaty...
nie opłaca sie w takim wypadku,lepiej teraz wez,poki ceny przez program nie wzrosły
Witam,
Czy kredyt będzie dotyczył domu w budowie?
Czy będą limity maksymalnego wkładu własnego do budowanego domu?
Niestety.. Nasz wkład własny budowanego domu urósł to wysokich wartości, która uniemożliwiała wzięcie nam kredytu BK 2%, który ograniczał maksymalny wkład własny do 150tys. zł
Ludzie mowią że mieszkania drogie a teściu ma do sprzedania mieszkanie chyba 72m2 za 350tys do remontu w Busku Zdroju wielka płyta. Jakbym mial te pieniadze to kurde biore od razu.
No tak nie można zalać rynku, nie można za dużo zbudować na raz ,bo przecież wtedy ceny spadną, bo każdy kto wybudował będzie chciał sprzedać...a jak czegoś jest na rynku dużo to wiadomo i cena mniejsza ,bo nie kupię u ciebie tylko u konkurencji ..Tak więc deweloperzy sami regulują rynek tym ile budują tak żeby im było dobrze....budujemy mało i zarabiamy dużo...
Powiem tak, właśnie zacząłem interesować się kredytami hipotecznymi. To nie są kredyty to jest lichwa w czystej postaci Pożyczam np. 800 tysięcy oddaje 1.8 miliona to jest grubo ponad 100%. Jeśli mówimy że kredyt jest 0% to oddaje tyle samo co pożyczam. Jeśli jest 2% to oddaje +2% do kwoty, którą biorę. To jest kpina a ludzi a nie opłacalny kredyt.
Procent składamy się kłania bo nawet 2% to jest koszt roczny z nie za cały okres kredytowania poza tym
te 1,8 miliona jak już je zapłacisz i tak będą warte mniej niż dziś te 800 000
Panowie jedna ważna rzecz powiedzieli: nie stymulacja ale stabilizacja rynku jest dla nich lepsza. Czego nam i wam życzę. Amen
zgadza się!
Ale się wam darzy. Rząd wsypuje publiczne pieniądze na rynek a wy im doradzacie HaHa ... Paranoja.
Chciałbym wiedzieć jaki będzie popyt na najem w najbliższych latach. Na ile faktycznie Polska jest konkurencyjna w rywalizacji o imigrantów zarobkowych by to u nas a nie np w Niemczech przybywało ludzi.
A ja chciałbym wiedzieć jakie będą cyfry w totka. Jak głupie pytania będzie formułował to nic ci nie da mądry rozmówca. I od kogo się wtedy czegoś nauczysz?
Daniel idź do Stanowskiego na debatę!!! Niech się praktyk wypowie
a to na podlasiu w biedronce jest taniej czy co? bo takie gadanie ze zycie w warszawie a w malym miejscu to jakas taka roznica... roznica w cenie mieszkan i owszem
Dodaj sobie do żywności koszty dojazdów, parkowania, wyższe opłaty eksploatacyjne, wyższe koszty edukacji, konieczność ponoszenia kosztów jeśli chce się spędzić czas wolny (inne tempo i realny czas pracy pracy, i większe odległości - czas dojazdu do pracy i powrotu z niej to ok. 2h, a nie 20 minut). Co do biedry - nie wziąłeś pod uwagę tego, że na Podlasiu w tym samym opakowaniu masz inny produkt, bo by ograniczać koszty (nawet nie po to by maks. zysk, ale skompensować wyższe koszty utrzymania droższej powierzchni handlowej) korzysta się z lokalnych dostawców (koszty transportu), więc w tej samej cenie i w tym samym opakowaniu na Podlasiu w biedrze masz często inny produkt niż w dużym mieście.
@@iwonas.7092cześć opłat masz narzucone przez regulatorow więc cena zimnej wody czy prądu jest taka sama. Paliwo potrafi być tańsze w dużym mieście niż małym, przez konkurencję.
Usługi są tańsze w małych miastach. Więc nie jest to takie czarno białe.
@@stekon9112 Przepraszam - nie wchodzę w dyskusję opartą o wybiórcze argumenty, bo można ją rozwlec nie wyciągając żadnych wniosków jak np. porównywanie różnic lub ich braku w cenie 1l paliwa nie biorąc pod uwagę koniecznych do przejechania km. Wydaje się być trudnym do uznania, zupełnie nawet intuicyjnie, że koszty życia w małej miejscowości są podobne lub równe tym kosztom w stolicy ... absurd porównywania mniejszej skali (oligopol) do większej skali. Konkurencja, owszem istnieje, ale duża skala i konieczność korzystania z usług powoduje, że konkurencja startuje od wyższego poziomu, więc nie powoduje niższych cen niż w mniejszej miejscowości, ale niższy niż mógłby być lub wolniejszy ich wzrost (coś na kształt tłumienia monopolu).
Ten polskojęzyczny rząd po tym programie 0% mam nadzieje da odetchnąć i rynek wejdzie w końcu w stagnację i w późniejszym czasie w spadki cen zgodnie z cyklicznascią baniek na nieruchomosciach...chyba ze znow cos wymyślą
A czy kiedykolwiek w historii od 1989 ceny spadły? Pytam zupełnie poważnie
Od 2008 do 2013 ceny mieszkań spadały....
Ten Nierząd niczego nie wprowadzi, a będzie tylko większe zubożenie społeczeństwa przez działania tego rzadu!
@@zibiibizjakieś źródła? Konkrety?
Realnie spadki były często, nominalnie nie