Witam. Takie moje przemyślenia, bardzo często kiedy w ostatniej chwili zmieniają się moje plany dzieją się w moim życiu niebezpieczne sytuacje, np. kiedy ucieknie mi autobus, kiedy okazuje się, że impreza na którą się udałem okazała się odwołana, kiedy próbuję zrobić coś na własną rękę, choć miałem to zrobić w grupie, kiedy spotkałem starego znajomego i zdecydowałem, że podwiozę go w wyznaczone przez niego miejsce itp. Kiedy coś nie idzie po naszej myśli lub dzieje się coś nieprzewidzianego to miejmy oczy szeroko otwarte. Pozdrawiam
Ta sprawa ma duże szanse na rozwiązanie. To co wiemy na pewno - miejscowy, znał Alinę, wsiadła do samochodu, ukrył zwłoki w znanym terenie. Pytanie - kto z takich osób posiadał wtedy samochód i czy jechał tamtędy do/od kogoś czy widział ją np. na wylocie miasta, poczekał trochę aż zajdzie dalej i wtedy podjechał. Samochód jest tropem, a wtedy nie było wielu samochodów szczególnie w takiej mieścinie. Przypuszczam, że sprawca był wtedy przesłuchiwany, ale "nie podpadł". Jest DNA, można przesłuchiwanych mężczyzn w tym czasie zbadać pod tym kątem, może to będzie strzał w 10. Trzymam kciuki, dziękuję za materiał i pozdrawiam całą ekipę!
Pisze 8 miesięcy po publikacji ale dobra trudno, może ktoś to przeczyta. Sam pochodzę z Ostrzeszowa, więc coś tam wiem na ten temat. Z ulicy Grabowskiej w stronę zajączek wychodzą 4 drogi. 2 z nich są dość daleko i nie wydaje mi się żeby Alina miała tam iść. Kolejne 2 są już bliżej, a jedna z nich jest nieutwardzona, a gdy popada to można powiedzieć że nawet i nieprzejezdna, a więc zostaje nam jedna droga. Problem w tym że droga ta to ulica, która jest zamieszkała. Ta ulica bodajże ma 60 numerów i jest zamieszkała do prawie samych zajączek. Dalsza część idzie koło lasu a potem wystarczy tylko przez pola, które są dobrze widoczne z Zajączek oraz z domów o których mówiłem wcześniej. Zatem to jest mało prawdopodobne aby na tak dobrze widocznej ulicy kogoś porwać. A gdyby Alina szła nieutwardzona drogą. Tą drogą jest zarośnięta, mało widoczna i nikt przy niej nie mieszka co jest o wiele bardziej prawdopodobne gdyby ją tam porwano. Drogi tej nikt z tamtejszych jej nie używa, więc morderca porywacz musiał znać jej plan i wiedział że tamtędy pójdzie (w końcu Alina miała kilka dróg do wyboru). Morderstwo było dokładnie zaplanowane. A co z Królewskim czemu tam nikt nie widział niczego podejrzanego. Otóż rejon Królewskich przy stawach również jest nieużywany i nie zamieszkany. Morderstwo to jest, było i będzie zagadką dopóty dopóki nie zgłosi się morderca albo ktoś z otoczenia mordercy na policję
Wracam co jakis czas do tej sprawy z nadzieja,ze morderca zostal zlapany.Jak dla mnie dziwne bylo to,ze kobieta umawia sie z ojcem,ze Ja zabierze a nagle zmienia plany I idzie na piechote.A czy w podcascie byla informacja jakiego koloru samochod mial ojciec ofiary,bo juz jakis czas temu ogladalam I nie pamietam?
@@Uffe6301dla mnie to samo podane poważna dziewczyna ,no bardzo 😅.Raz ojciec przyjeżdża nie jedzie z nim ,nie mogę sobie tego wyobrazić a tu mało tego musi drugi raz przyjechac po księżniczkę i d...zastał kartkę że sory tatuśku jeździj sobie ile razy chcesz ją akurat mam ochotę iść na piechotę,ludzie kto tak z tatą pogrywa ,bogata rozkapryszona księżniczka jak dla mnie.Przeciez jaja sobie z ojca robiła normalnie.Jade za pierwszym razem żeby ojciec się nie trudził nie ma osiemnastu lat i nie jest chłopcem na posylki ,a odpoczywam u rodziców jaki problem,ja nieraz kładłam się u rodziców jak byłam w gości i nie czułam się na siłach siedzieć.Raz z gorączką się im zwalilam bo mąż w robocie i ani kto szklanki wody by nie podał.
@@edytacygan5359 Też mnie zdziwiło, no ale gdyby dziewczyna przewidziała, że przypłaci życiem chęć pospania jeszcze godzinkę czy dwie... 😥Ale dziwne, że ojciec wrócił, zamiast wypić herbatkę czy coś poczytać, trochę poczekać albo zaproponować, że córka zdrzemnie się w samochodzie czy w domu, jedzie, żeby wrócić za jakiś czas. Całe nasze życie to czasem kwestia jednej pochopnej decyzji. Oby sprawca nie zaznał spokoju.
Ja się zawsze zastanawiam jak taki człowiek po takim czynie może dalej żyć. 😢 Pewnie musi być bardzo zaburzony bo w innym wypadku nie dał by rady żyć tak żeby nikt nic nie zauważył
Niech czuje oddech śledczych na plecach, niech czuje...to straszna zbrodnia i nie ma zgody na to aby uszła komuś płazem. Dziękuję za kolejny odcinek, niech przypominanie da wymierny efekt. Życzę Wszystkiego Dobrego na Świąteczny czas, dużo Zdrowia i Spokoju !
@@9411Kamil Taaaa, śledczy wymyślają sobie teorie jak w sprawie Iwony Cygan czy "skórnika" z Krakowa czy Komendy i sadzają ludzi na ławie oskarżonych, a w innych oczywistych sprawcy chodzą sobie po wolności. Kompromitują się tym tylko. Przykro mi, ale nie mam wiary w polskich śledczych. Jeśli ktoś idzie do pracy, bo ciocia czy wujek pomógł to później tak wychodzi jak z Komendą....a winnych nie ma, że niewinny człowiek przeżył 20 lat horroru w pierdlu. Najłatwiej zawsze skupić się na bezbronnym i najlepiej z uposledzeniem intelektualnym, jak Komenda czy "skórnik" z Krakowa. Mieli odwagę zniszczyć człowiekowi życie to niech mają odwagę wziąć za to odpowiedzialność, Wąski i Kamińscy. Oddech polskich śledczych może i jakiś tam jest, ale bardzo nieświeży. Pozdrawiam serdecznie
Między miejscowością w której mieszkała ofiara, a miejscem znalezienia zwłok jest niewielka odległość, więc w zasadzie z miejsca odrzuciłbym jakiegoś przypadkowego sprawcę przejeżdżającego przez tę trasę. Ktoś obcy bez znajomości terenu nie byłby w stanie, aż tak dobrze dobrać miejsca ukrycia zwłok, by to nie zostało szybko ujawnione. Według mnie sprawca znał okolicę i miał dobrą orientację w terenie, a to, by wskazywało na to, że mieszkał na tamtym obszarze lub znajomość otoczenia wynikała z uwagi na podejmowaną przez niego pracę w tamtym rejonie, a co za tym idzie najprawdopodobniej był to lokals. Te wpisy na forum oczywiście mogą mieć znaczenie dla sprawy, ale równie dobrze nic nie muszą znaczyć. Z racji tego, że o konflikcie między panami wiedziała lokalna społeczność ten komentator mógł ulepić zwykłą legendę...konflikt, ginie córka...niby jest motyw - zemsta - i wszystko pozornie się skleja, ale czy tak w istocie było? Trudna kwestia do rozstrzygnięcia. Tak jak panowie powiedzieli - mogło to też być odwrócenie uwagi przez faktycznego sprawcę. Szkoda, że nie udało się ustalić tożsamości tej osoby. Pozdrawiam.
Moze sam pracowal w tych wodociagach jako jakis sprztacz albo dostawca i kojarzyl konflikt ojca ofiary. Na pewno jest kims kto znal i ofiare i ojca chocby z widzebia. Znajdziemy Cie chlopie!
@@takamonia8204 Ciężko powiedzieć. Specyfika mniejszych miejscowości i małych wiosek ma to do siebie, że coś takiego jak konflikt zwykle roznosi się lotem błyskawicy po okolicy, więc z pewnością o tym wiedziało więcej osób.
Jak był nią zauroczony to to widać, przesluchalabym tez kolezanki pod tym kontem. I kto sie chowa mocno i jest bardzo ostrożny na codzień, nie chce się rzucać w oczy. Moze zaczął się bać bo ma teraz rodzinę do stracenia? Celowalabym w szarego "Mirka"
@@paulinapuna9819ja też od razu pomyślałem o kimś kto się w dziewczynie podkochiwał. Ale tu lista może być długa. Kolega ze szkoły ? Kolega z pracy? Sąsiad? Były sąsiad itp.
Ludzie dużo wiedzą ale nie chcą mówić ze strachu lub z innych pobudek. To jest dziwne bo w internecie każdy jest wielkiemu kozakiem hejterem ale gdy przychodzi do powiedzenia prawdy to każdy mores w kubeł i siedzi cicho. Ta i inne sprawy poruszane na tym kanale powinny być dawno rozwiązane ale opieszałość Policji i ich przestarzałe metody poszukiwań brak zaangażowania powodują że większość spraw zostaje nierozwiązana do dziś.
Mam nadzieje, ze ARCH X dopadnie sprawce. Poszedłbym tropem czerowego samochodu i sprawdził wszystkich z okolic co mieli w tamtym czasie czerwone auta skoro byli swiadowie co widzieli krecacy sie czerowny samochód.
Ciekawa, a zarazem ciężka do rozwiązania sprawa, ze wzgledu na upływ czasu i stan rozkładu zwłok, gdy je odnaleziono. Ciekawa czy nieciekawa to na zawsze na jej końcu jest jakieś nieszczęście, bo czy mamy ofiarę czy tragedię dla rodziny ofiary. Losem sprawcy nie za bardzo przejmuję się, o ile przebywa on we właściwym dla siebie miejscu, tj. w "pierdlu". Nie smakuje mi natomiast, gdy pozostaje on na wolności tak jak w tym przypadku. Szpital na zachod, Zajączki na wschód od Ostrzeszowa, a miejsce porzucenia zwłok na poludniowy wschód. Wszystko w innym kierunku. Kobieta miała okazję transportu na wieś o 13:30, a wybrała spacer. Dlaczego więc miałaby korzystać z autostopu czy komunikacji PKS!? Bez sensu. Czy znała sprawcę jak twierdzi Pani z Tropicieli Zbrodni!? Moim zdaniem absolutnie nic na to nie wskazuje, aczkolwiek mogła go znać. Bardziej możliwe, że sprawca znał, kobietę, ale nie można wykluczyć kompletnie przypadkowej osoby. Zbrodnia w "biały dzień", w okolicach godziny 12tej 13tej. Czy gdyby jak ten wpis sugeruje sprawca miałby kierować się pobudkami rewanżu to zrobiłby o tej porze dnia!? Musiałby znać i kobietę i akurat wtedy o tej porze dnia natknąć się na nią i szybko zdecydować się na swoją zemstę. A czyż to nie miał problemu z jej ojcem, a nie z nią? Bardziej przychylam się tu do motywu seksualnego i samego sprawcy umieszczającego wpis dla odwrócenia uwagi. Musimy jednak pamiętać, że wśród ludzi umieszczajacych takie wpisy, występuje wielu mitomanów szukajacych sensacji, a także ludzi złośliwych czy platajacych figle. Sprawdzić jednakże trzebaby było, gdyby występowała taka możliwość. Najwiecej informacji o samym sprawcy dostarcza jednak samo miejsce porzucenia zwłok. Pani z Tropicieli Zbrodni mówi, iż jest to miejsce trudno dostępne z ciężkim dojazdem dla osoby nieznającej okolicy. Wszystko to prawda, ale nie to jest najważniejsze w tym wszystkim. Nie znalazłem w komentarzach osoby wskazującej na istotę miejsca odnalezienia zwłok. Otóż, Pani Alina spacerowała na wschód, a potem na północny wschód od Ostrzechowa, i tam miało miejsce nieszczęśliwe dla niej zdarzenie. Stamtąd sprawca przejechał kawałek drogi na południe, minął cały las mając na północy wiele możliwości porzucenia zwłok w lesie, z licznymi zjazdami, a wybrał teren już praktycznie poza lasem między stawami. Według mnie albo kompletnie głupi albo bardzo dobrze znający miejscowy teren. Był to październik 1994, praktycznie czas odłowów, gdy rybka już duża. Tereny stawów hodowlanych są dobrze pilnowane, a zwlaszcza w tym okresie. Sam nigdy nie wybrałbym się na nasze miejscowe stawy na Lubelszczyźnie choćby tylko pospacerować tam. Osobiście znam przypadki poczęstowania ludzi solą po tyłku, a nawet jeden przypadek strzelaniny z twardej amunicji zakonczony więzieniem dla strzelającego kłusownika. Lata 90-te, nie przelewało się, a kłusownictwo było o wiele większą plagą niż jest to obecnie. Mimo wszystko sprawca nie bał się wjechać na teren stawów w dzień, wyjąć z samochodu zwłoki kobiety i przykryć je gałęziami, a być może jeszcze dokonać aktu seksualnego. To wszystko dzialo się przy pasie przeciwpozarowym. Doskonale wiedział dokąd udaje się. Jedynie z tej tylko przyczyny gotów byłbym uwierzyć w ten wpis, że sprawca miał coś do czynienia z wodociągami, OSP, myślistwem czy wędkarstwem, ale to wszystko odbyło się na tle seksualnym, a nie jako zemsta. Sprawca to człowiek nie będący na wspak z naturą. Składam kondolencje rodzinie Pani Aliny i trzymam kciuki za ujęcie sprawcy.
To może sprawdzić tę notatkę którą zostawiła czy ona ją napisała bo dziwnie to brzmi że już się nie może doczekać kiedy będzie i wcześniej wyszła po co by to miała pisać gdyby idąc drogą minęła jadącego ojca. No i te zwłoki te można było sprawdzić pod kątem DNA
Zawsze mnie bawi na koniec jak sa podziękowania dla sponsorów i Pan mowi ze dziekuje 'Przemierzajacemu horyzontowi' 😁 jestem pewna że chodzi o 'przemierzajacego horyzont'. Dziekuje za rzetelny material o zaginionej kobiecie. Mam nadzieję ze jeszcze sie to wyjasni i ktos w końcu oficjalnie powie jak bylo
Mysle, ze ofiara znala sprawce i dobrowolnie wsiadla do samochodu. Nie przypuszczala, ze grozi jej niebezpieczenstwo. Ten mezczyzna znal swietnie pobliskie tereny i wydaje mi sie, ze wczesniej mogl zaplanowac gdzie ukryje cialo. Od dluzszego czasu wladala nim zadza i kiedy zobaczyl samotnie idaca mloda kobiete nie byl w stanie nad soba zapanowac.
Morderca napewno jest z okolicy , zna teren , ponieważ patrząc na mapy, miejsce ukrycia zwłok jest na zadupiu i z dala od głównej drogi. Druga rzecz to mógł napisać komentarz z kafejki internetowej, ale nie w Polsce. Za granicą cały czas te kafejki funkcjonują, a korzystają z nich ludzie z trzeciego świata. W 2018 r u nas w Polsce, raczej tych kafejek już się nie widywało. Zapewne wyjechał do pracy za granicę po dokonaniu morderstwa.
W pobliżu mnie jest jedna a jest to duze miasto. Ale fakt, gość z okolic musi być. A może ten, który zgłaszał czerwony samochód stojący? A to nie był czerwony...
I to wlasnie taki pzypadek ciekawe jak intesywnie rozpytywano bliskih znajomych czy monitoring pzeglodano czy z badano pismo z notatki do ojca czy rozpytywali pracownikow w szpitalu dopiero gdy pzypadkowo ktos natknol sie na cialo
Panowie bez zmian,jak zawsze dobrze i ciekawie opracowany materiał. Mnie ostatnio ciekawi, czy w Polsce aktywnie działa lub działał w ciągu ostatnich 20 lat jakiś seryjny morderca? Pozdrawiam tradycyjnie Cynthie.
Gdyby działał juz dawno byłby w tv rysopis inf w radiu internecie.teraz każdy ma telefon w reku takiemu mordercy byloby ciezko się ukryć BEZ zmiany wyglądu ale napewno wiedzialbys o tym ze działa i jest na wolności :) w Polsce było paru seryjnych kiedyś.chyba nawet nekrofil o ile się nie myle
@@PolskieArchiwumXpodobno ten co nam zamordował małżeństwo w Pilźnie na inkasenta ,zamordował jeszcze trzy osoby ,dwie kobiety i dziecko ,drugie poszło do szkoły podobno ale wypłoszylo go podobno zanim poszło do szkoły.Ale podało rysopis .Nie wiem na ile prawda że wszystkie ten sam ,tak mówi internet.Nikt za to nie siedzi a też chyba to było 94 albo coś koło tego.Przykre takie nie rozwiązane sprawy .
Mieszkam całe życie w okolicach Ostrzeszowa, jednak nigdy o sprawie nie słyszałam. Słucham z zapartym tchem i mam nadzieję, że uda się złapać mordercę!
Moim zdaniem jedyna szansa wykryć sprawcę jest zbadanie...bardzo dokladne zbadanie rzeczy które byly znalezione przy zwlokach...ubrania..bieliznę..tam dokladnie szukać..itych mężczyzn którzy wchodza w " gre" tzn. karanych nie karanych...majacych wtedy Auto / czerwone ev./ to wszystko powinno byc skrupulatnie zbadane......ktos powie " po co" .....po to żeby draniowi udowodnić i zajrzeć do d..y...i zaprowadzic tam gdzie powinnien juz od prawie 30 lat siedziec.. .to jedyna szansa..DNA...😢
Jeżeli wsiadła do samochodu, to może być tak, że znała tę osobę i mieli o czymś pomówić. To mogło ją zwabić. A to sugeruje raczej otoczenie Aliny, chociaż nie wyklucza znajomych ojca.
Coś mi tu nie pasuje. Coś kombinujecie. Przechowywanie logów przez rok to bez sensu, pewnie portal nie robił tego wcale. Sam mam kilka stron, niektóre mają ponad 10 lat i mam logi od początku do dziś, te dotyczą ce komentarzy, wpisów i innych. Wiecie, że gość jest z okolicy, bo nikt randomowy nie wchodzi na lokalny portal małej miejscowości. Wiecie jak gość pisze, jakich osób fakty dotyczące poruszył, więc i kogo znał, w jakim otoczeniu się poruszał. Kafejki internetowe w 2018? Bez przesady już Panowie. Tylko totalny amator by tak zrobił. Naprawdę trzeba się postarać żeby opublikować coś w internecie z 99% pewności, że nikt tego nie będzie wyśledzić. Sądząc po nicku z randomowych znaków to raczej nie osoba w podeszłym wieku. Komenarz się zachował, ale logi nie? no way. Podpuszczacie typa który to napisał i dobrze, oby się udało. Powodzenia. (nie jestem domorosłym detektywem, pracowałem w IT)
W zasadzie ch.wiadomo. Nawet motyw nieznany. I to nagłe wyjście mimo, że była z ojcem umówiona za chwilkę. Jak nie wytypowano nikogo do tej pory, to szanse marne na postęp.
Jesli jest znane miejsce z którego był wpis komputerowy to powinno się sprawdzić jakie telefony się logowaly w tym miejscu w tym dniu i po właścicielach telefonów szukać dalej stary czlowiek
Dziękuję za przypomnienie tej sprawy.Niewykluczone, że sprawcą przebywa już w innym wymiarze 😅.Tj.nie żyje.Ciekawy jestem,czy Panowie spróboja rozwikłać sprawę morderstwa młodej dziewczyny, studentki z Lublina,z początku lat dziewięćdziesiątych.Dziewczyna miała na imię Jolanta.Pozdrawiam oczywiście 👍.
Witajcie Panowie! Napewno sprawa może być rizwiazana przy dokładnym nowym spojrzeniu, nowa technika kryminalna wykryje. Przypominanie takich spraw przyczyni się do wykrycia sprawcy, bo ofiarze należy oddać sprawiedliwość. Życzę Panom spokojnych świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam 😊
Myślę że sprawcą zabójstwa z pewnością jest ktoś miejscowy,raczej rówieśnik zamordowanej,tłumaczyłoby jego obecnie biegła obsługę komputera,ktoś ok 50 lat,po 70tce jest mniej ludzi którzy potrafią np napisać choćby i mejla.Warto byłoby się przyjrzeć synom kolegów z pracy ojca Bagniewskiej.Dużo ludzi przynosi problemy po pracy do domu,stąd wiedza kto z kim pracował i z kim miał konflikt.Mogl to być syn skonfliktowanego z kimś ojca,mógł np wylecieć z roboty przez ojca ofiary,albo być o coś posądzonym,może niesłusznie stąd poczucie krzywdy i zemsta.
@@AnkaBujniewicz wymyśl coś lepszego i bardziej merytorycznego.To że akurat potrafisz napisać komentarz nie oznacza że każdy człowiek w wieku +70 to potrafi...jakby sprawdzić procentowo to jednak więcej 50 latków niż ludzi w podeszłym wieku jest bardziej zaznajomiona z obsługą komputera i poruszaniem się w sieci.Widac to np.że bardzo dużo ludzi starszych nadal dokonuje wszelkich opłat na poczcie i robi tradycyjne zakupy w osiedlowych sklepach,młodsi często robią zakupy w sklepach internetowych i praktycznie wszystkie opłaty miesięczne,wiem to po sobie i znajomych. Naprawde rzadkoscia np jest kupowanie ciuchów ludzi po 70tce na allegro czy olx.
@@asterixasterix9987 Ciekawa jestem, ile Ty masz lat... Nie robię opłat na poczcie. Przez internet kupuję głównie bilety. Chyba nie masz świadomości od ilu lat choćby w pracy trzeba było posługiwać się komputerem. Wiesz, jak ja miałam lat 18 to też myślałam, że czterdziestolatek to już nad grobem stoi...
@@AnkaBujniewicz wiem jedno,że jeszcze 30 lat zbytnio komputerów nie było,a wcześniej w PRLu tym bardziej,więc w takim 1994 jak w omawianej sprawie ktoś miał ok 40tki to obecnie ma 70,no chyba że zabójca Aliny był jakiś pracownik banku,ciekawe ile tam banków było wtedy w tym Ostrzeszowie??😂
Ja bym sprawdził wszystkich pracowników tych wodociągów którzy pracowali tam na 10 lat przed zabójstwem. Profil psychologiczny sprawcy i eliminacja mężczyzn którzy znacząco od niego odbiegają. W tak niewielkiej miejscowości nie może być wielu byłych pracowników wodociągów. Być może jest to fałszywy trop ale od czegoś trzeba zacząć.
@@magorzatap.4739 to dość prawdopodobne ale jeśli ktoś się odezwał przez internet to raczej stawiam na to że nie miał zbyt dużej wyobraźni bo jednak ryzykował że go namierzą. Nawet jeśli pisał z jakiejś kafejki to monitoringi na prywatnych posesjach mogłyby go nagrać a właściciel lub użytkownicy podać jego rysopis. Fakt że prokuratura okazała się skrajnie nieudolna był nie do przewidzenia. Dlatego stawiam że facet poza szczęściem nie jest zbyt rozgarnięty i napisał to w bezmyślności. Dlatego jest możliwe że ma jakieś powiązania z tymi wodociągami. Liczył za pewne na jakiś szum i wizyty policji żeby mógł sobie obserwować ten cyrk i się napawać swoją nieuchwytnością. Mimo wątpliwości należy dokładnie sprawdzić wszystkich gości powiązanych z wodociągami ze wsparciem profilera.
@@takamonia8204 No właśnie to wskazuje że ma jakieś powiązania z wodociągami. Jeśli to 14 czy 18 tysięczne miasto to ilu ludzi mogło pracować w przeszłości w wodociągach? Nawet rodziny pracowników bym sprawdził. Wierzę w to że policjanci z Archiwum X dojdą do tego zwyrodnialca! To tylko kwestia czasu.
Jak zwykle super material Na tym minimum 10 reklam poszlo Pozdrawiam ! Czyli w latach 90 policja sprawdzila mieszkania rodzin A 2010 w Gdansku mieszkania Iwony W. Nie trzeba bylo? Pozdrawiam!
Moim zdanirm trzeba by porozmawiać z ojcem dziewczyny .. List napisany do ojca jest bardzo podejrzany .. Ojciec przyjechal po nią , a ona nie chciała pojechać , po czym wstala i poszla pieszo 5 ,km wiedząc, ze zaraz ojciec przyjedzie .. Po nocnym dyżurze i krótkim wypoczynku raczej nie wybralaby się pieszo ..na obiad 5 km Wiedząc, ze ojciec drugi raz przyjedzie po nią i to na darmo .. Gdyby nieliczyla na to , ze ojciec przyjedzie , to nie zostawilaby ,, karteczki ..Bo wiedzialaby że zdąży zanim ojciec wyjedzie z domu.. Karteczkę mogła napisać przy innej okazji ..i ta karteczka po prostu była .. Jeśli nie ojciec , to szwagier . Ale to byl ktoś z najblizszej rodziny .. Skoro dziewczyna była taka odpowiedzialna , to nie kazalaby ojcu jechać drugi raz , tylko pojechalaby z nim i przespała się w Zajaczkach.. Poza tym czas się nie zgadza , ojciec przyjechal żeby zabrać ja na obiad , a ona chciała spać , po czym ok 12 wyszła z domu i misla duzo czasu zeby zdążyć na obiad .. Moim zdanirm ojciec jest w to zamieszany , może spotkal ja po drodze ? Może sam pisał maile , komentarze , żeby odwrócić uwagę? Skoro mężczyzna był mieszkańcem Sycowa , i zmarł na nowotwór we Wrocławiu , to w ośrodku zdrowia w archiwach są dokumenty , czy w U.S.C .. Ludzie którzy pracowali w wodociagach z pewnością wiedzą kto zmarl we Wrocławiu na nowotwór z ich firmy .. Być może ten mężczyzna był świadkiem , byc moze wybral sie do lasu na grzyby , ale morderstwo go przerazilo i milczal ? Moze powiedzial o tym komuś z rodziny ? Moze żonie ? Moim zdaniem ojciec Joanny nie jest dobrym czlowiekiem ..
To były zupełnie inne czasy, obudziła się wcześniej i miała czekać, i nic nie robić? Ubrała się i wyszła, bo miała godzinę drogi. Jakby tak było, dotarłaby do rodziców nim ojciec by wyjechał samochodem.
Zróbcie odcinek o morderstwie rodziny Nowaków z Siennicy z 1996 roku. Mało o tym w internecie, sprawcy jak dotąd cały czas nieznani, w brutalny sposób zamordowano prawie cała rodzine. Ciekawe, czy jest jakiś postęp w tej sprawie, bo z tego co wiadomo zajmuje się tym Archiwum X z Radomia. Pozdrawiam
Morderca ,cichy wielbiciel znał Alinę osobiście albo sobie ją namierzył,obserwował długo, znał jej rozklad dnia, młoda, ładna kobieta pracującą w szpitalu miała kontakt z wieloma ludźmi ponadto mógł to być także ktoś z sąsiedztwa ......jeżeli uda się pozyskać DNA kobiety wierzę, że sprawa będzie rozwiązana.....pozdrowienia dla AX😊
Ciekawe skąd ten komentujący to miał wiedzieć że to właśnie ten zmarły na raka zabił tą dziewczynę. Bardziej mi to wygląda na sprawcę. Pewnie widział ją jak szła i albo się zatrzymał, albo minął ją i dalej na nią poczekał udając że ma awarię auta, bo tak łatwiej zaatakować jakimś kluczem do kół albo lewarkiem.
Moja ocena tego i każdej takiej sytuacji jest taka: w pierwszych dniach po zaginięciu uruchamia się armię ludzi w tym wojsko by przeszukać teren. I nie ma bata żeby coś nie znaleźć! Idealnym wzorem jest film Ścigany. Owszem tam szukali groźnego przestępcy niemniej jednak właśnie to zaangażowanie prowadzi do szybkiego rozwiązania sprawy. Kolejny przykład to zbrodnia z naszego podwórka. W zeszłym roku w Trójmieście Policja wraz z wojskiem szukała marynarza który zabił swoje dziecko. I co? A no po dwóch tygodniach w odległości ok 3 km od domu w lesie na bagnach znaleźli jego zwłoki prawda? Jak się chce to się potrafi! Ale oni byli wtedy zdeterminowani zablokowali drogi ulice miasto była armia Policjantów z psami wojsko drony itd. Szukali dzień i noc. Nieważne trochę to kosztowało niemniej liczy się skutek! A skoro znaleźli to jest sukces i sprawa została rozwiązana.
Zmowie milczenia a ja mówię o braku zaufania do policji,bo nie da się zaufać,choćby nie wiem jakby człowiek chciał.Olewajsrwo i powiązania z czarną strona mocy ot co pewnie powód do dumy i kasę za nic
Idiotyczne ze tak ojcu powiedziala zamiast odpoczac u rodzicow jak juz sie po nia wybral ,a po drugie po co kartka jak mial po nia przyjechac ,to taka zabawa dwukrotna z ojcem jak dla mnie.Niby dorosla a jakas taka rozpieszczona ?
A ja myślę że ta dziewczyna była z kimś umówiona i możliwe nawet że ta osoba miała ją zawieźć do rodziców. Nie wydaje mi się ze fatygowałaby drugi raz ojca bo chciała pospac. Myślę że chciała go zbyć. Czemu też odrazu nie powiedziała mu że się przejdzie tylko ta kartka. Spontan spontanem ale wiedziała że ojciec drugi raz po nią pojedzie. Mogła dopisać ze złapią się po drodze. Mi to nie leży
Kto z jej adoratorów... bo napewno jacyś byli, w tym czasie mial czerwone auto ? Kto znal okolice (miejsce) znalezienia ciala i chodzil tam w mlodości. Niektórzy chlopcy - samotnicy, chodza na "swoje" takie miejsca częściej. Napewno to byl czlowiek o pewnych cechach samotnika takiego..
Nie pojechala z nim samochodem. Potem sama szla do ich domu gdzie odleglosc byla na godzine drogi a byla zmeczona. No ale byl ten list, czy sprawdzili ze to ona pisala. Jak szla do domu rodzicow to przeciez ojca mogla spotkac jak by po nia jechal a zostawila kartke. Nigdy nie wiadomo.
Dokładnie o tym samym pomyślałam.Czy nie mogła poczekać półtorej godziny?Czy grafolg sprawdzal pismo kobiety ,czy to na pewno ona pisała list,do tego dziwnej treści,że nie mogła się doczekać?
pytanie mam co ma na celu na przykład ten facet z Międzyzdroji co zabił 3 osoby samochodem że jest wyprowadzany ze skreconymi łapami słychac ała jak mówi,to jest jakas zagrywka psychologiczna wyprowadzka w takim stylu?
No dobrze, ale potencjalny sprawca musiał skądś posiadać wiedzę o sytuacji osobistej zmarłego kolegi z pracy Ojca Pani Aliny. W normalnych sytuacjach osoby trzecie nie posiadają wiedzy o takich wręcz niuansach. Więc może trzeba prześledzić środowisko ówczesnych pracowników wodociągów.
Ja myślę że mało ma do rzeczy udzielanie praw przestępcom gdy nawet nie do chodzi do czynności poszukiwania jest to zwykle lenistwo ochrona statystyk bagatelizowanie przyjęcie zgłoszenia potem dawanie kategori jak często z góry policja nie prowadzi poszukiwań tylko wbija dane do systemu i czeka może się gdzieś trafi w urzędzie bodz w jakiś koleiek pzypadkowej codziennej sytuacji zwyczajnie jak by policja nie byla swiadoma albo wrecz na odwrut daje czas na zatarcie sladow bo gdy niema sladu nie ma zbrodni mozna umozyc poco natknac sie na slady krwi wtedy zmudne slectwo miesiace roboty
Nie rozumiem... NIE USTALONO ŻE Ś.P. ALINA ZOSTAŁA ZGWAŁCONA. Raczej stan ubioru i jak ułożenie odzieży na szczątkach a szczególnie bielizny, powinny wiele wskazać w tej kwestii. Udeżenie w głowę sugeruje że sprawca wysiadł z auta i obezwładnił ofiarę lub szarpał się z ofiarą w aucie którą wywlókł z pojazdu i wtedy udeżył. Innej opcji chyba nie ma. Stan ubrania ofiary też mógł w tej kwestii wiele powiedzieć, czy np. ofiara walczyła czy nie. Jeżeli nie, ktoś założył że zabije i zabił Diabeł zawsze tkwi w szczegółach, a szczegóły często łatwo pomija się. Z tak znikomej ilości informacji, można założyć, iż ktoś rzeczywiście wziął za coś odwet i zabił kobietę... bezmyślnie i w emocjach. Ale czy odrzucony amant czy kolega z pracy ofiary lub ktoś zkonfliktowany z ojcem ofiary, to byłbym ostrożny z wnioskowaniem. Mógł to być poprostu ktoś kto szedł sobie drogą, natkną się na ofiarę, i z jakiegoś powodu zabił np. za zwrócenie uwagi lub sprawcy lub za ciętą ripostę za zaczepianie pr,ez sprawcę. Nie raz prozaiczny i bezsensowny powód był powodem zabójstwa... a przykładów można by podawać bez liku np. zabójstwo nastolatki z Krapkowic a powodem śmierci było odebranie telefonu nastolatce. Nie wątpliwie sprawcą wydaje się być ktoś kto jest niezbyt bystry, raczej rzekłbym przygłupi, mało zaradny, prosty nie dojrzały emocjonalnie i życiowo człowiek. Ojciec ofiary na pewno kojarzy takie osoby ze swojego otoczenia... szczególnie z pracy. Ktoś kłótliwy, pamiętliwy i nieco może dziwny w zachowaniu i w relacjach z innymi... nieśmiały lub gburowaty. Jeżeli autor wpisów miałby być sprawcą, mógł napisać o sobie. Jeżeli ktoś z pracy Ś.P. Aliny, mógł znać więcej szczegółów z życia ofiary co by znaczyło że miał z ofiarą lepszy i częstrzy kontakt, znał to i owo o relacjach rodziny Ś.P. Aliny z innymi ludźmi i nie pogodził się z odrzuceniem przez koleżankę z pracy. Sprawa wydaje się być rokująca, trzeba tylko wnikliwiej popytać ludzi lojalnej społeczności, a szczególnie porozmawiać wnikliwie z członkami rodziny Ś.P. Aliny, oraz porozmawiać z osobami z pracy Ś.P. Aliny oraz z oso ami z pracy Ojca Ś.P. Aliny. Tak Ja to widzę.
Moim zdaniem, niekoniecznie autorem wpisu komputerowego był sprawca... Może była to osoba która znała sprawcę i który się jej po prostu zwierzył..... Sprawcą był zapewne lokalny osobnik, zapewne znał ofiarę, tego dnia spotkał ją przypadkowo i zaproponował podwiezienie....
Pierwsze co się nasuwa to ten adorator, którego odrzuciła. W pierwszej kolejności sprawdziłabym DNA faceta. Była niedziela, dzień wolny, może ją obserwował i pojechał za nią. Może nawet tego nie planował. Czy miał wtedy czerwony samochód?...
ymmm a moze to ojciec???? bo kto inny lepiej by wiedzial o jego konfliktach i kto ja widzial ostatni i kto mial auto i do kogo na pewno wsiadlaby do auta bez oporow?
Myślę, ze już jesteście na gorącym tropie, powodzenia. Wasza praca jest bezcenna, wszystkiego najlepszego dla Was.
Na takim voracym,ze komentrz sprzed roku i nadal sprawa nie wyjaśniona.
dlaczego nie jestem zdziwiona, jak słyszę,że policja nic albo niewiele robiła ?
👍
Witam. Takie moje przemyślenia, bardzo często kiedy w ostatniej chwili zmieniają się moje plany dzieją się w moim życiu niebezpieczne sytuacje, np. kiedy ucieknie mi autobus, kiedy okazuje się, że impreza na którą się udałem okazała się odwołana, kiedy próbuję zrobić coś na własną rękę, choć miałem to zrobić w grupie, kiedy spotkałem starego znajomego i zdecydowałem, że podwiozę go w wyznaczone przez niego miejsce itp. Kiedy coś nie idzie po naszej myśli lub dzieje się coś nieprzewidzianego to miejmy oczy szeroko otwarte. Pozdrawiam
Ta sprawa ma duże szanse na rozwiązanie. To co wiemy na pewno - miejscowy, znał Alinę, wsiadła do samochodu, ukrył zwłoki w znanym terenie. Pytanie - kto z takich osób posiadał wtedy samochód i czy jechał tamtędy do/od kogoś czy widział ją np. na wylocie miasta, poczekał trochę aż zajdzie dalej i wtedy podjechał. Samochód jest tropem, a wtedy nie było wielu samochodów szczególnie w takiej mieścinie. Przypuszczam, że sprawca był wtedy przesłuchiwany, ale "nie podpadł". Jest DNA, można przesłuchiwanych mężczyzn w tym czasie zbadać pod tym kątem, może to będzie strzał w 10. Trzymam kciuki, dziękuję za materiał i pozdrawiam całą ekipę!
Super że są tacy ludzie jak wy panowie , pozdrawiam serdecznie z Szwecji
Pisze 8 miesięcy po publikacji ale dobra trudno, może ktoś to przeczyta. Sam pochodzę z Ostrzeszowa, więc coś tam wiem na ten temat. Z ulicy Grabowskiej w stronę zajączek wychodzą 4 drogi. 2 z nich są dość daleko i nie wydaje mi się żeby Alina miała tam iść. Kolejne 2 są już bliżej, a jedna z nich jest nieutwardzona, a gdy popada to można powiedzieć że nawet i nieprzejezdna, a więc zostaje nam jedna droga. Problem w tym że droga ta to ulica, która jest zamieszkała. Ta ulica bodajże ma 60 numerów i jest zamieszkała do prawie samych zajączek. Dalsza część idzie koło lasu a potem wystarczy tylko przez pola, które są dobrze widoczne z Zajączek oraz z domów o których mówiłem wcześniej. Zatem to jest mało prawdopodobne aby na tak dobrze widocznej ulicy kogoś porwać. A gdyby Alina szła nieutwardzona drogą. Tą drogą jest zarośnięta, mało widoczna i nikt przy niej nie mieszka co jest o wiele bardziej prawdopodobne gdyby ją tam porwano. Drogi tej nikt z tamtejszych jej nie używa, więc morderca porywacz musiał znać jej plan i wiedział że tamtędy pójdzie (w końcu Alina miała kilka dróg do wyboru). Morderstwo było dokładnie zaplanowane. A co z Królewskim czemu tam nikt nie widział niczego podejrzanego. Otóż rejon Królewskich przy stawach również jest nieużywany i nie zamieszkany. Morderstwo to jest, było i będzie zagadką dopóty dopóki nie zgłosi się morderca albo ktoś z otoczenia mordercy na policję
Wracam co jakis czas do tej sprawy z nadzieja,ze morderca zostal zlapany.Jak dla mnie dziwne bylo to,ze kobieta umawia sie z ojcem,ze Ja zabierze a nagle zmienia plany I idzie na piechote.A czy w podcascie byla informacja jakiego koloru samochod mial ojciec ofiary,bo juz jakis czas temu ogladalam I nie pamietam?
@@Uffe6301dla mnie to samo podane poważna dziewczyna ,no bardzo 😅.Raz ojciec przyjeżdża nie jedzie z nim ,nie mogę sobie tego wyobrazić a tu mało tego musi drugi raz przyjechac po księżniczkę i d...zastał kartkę że sory tatuśku jeździj sobie ile razy chcesz ją akurat mam ochotę iść na piechotę,ludzie kto tak z tatą pogrywa ,bogata rozkapryszona księżniczka jak dla mnie.Przeciez jaja sobie z ojca robiła normalnie.Jade za pierwszym razem żeby ojciec się nie trudził nie ma osiemnastu lat i nie jest chłopcem na posylki ,a odpoczywam u rodziców jaki problem,ja nieraz kładłam się u rodziców jak byłam w gości i nie czułam się na siłach siedzieć.Raz z gorączką się im zwalilam bo mąż w robocie i ani kto szklanki wody by nie podał.
@@edytacygan5359 Też mnie zdziwiło, no ale gdyby dziewczyna przewidziała, że przypłaci życiem chęć pospania jeszcze godzinkę czy dwie... 😥Ale dziwne, że ojciec wrócił, zamiast wypić herbatkę czy coś poczytać, trochę poczekać albo zaproponować, że córka zdrzemnie się w samochodzie czy w domu, jedzie, żeby wrócić za jakiś czas. Całe nasze życie to czasem kwestia jednej pochopnej decyzji. Oby sprawca nie zaznał spokoju.
Ja się zawsze zastanawiam jak taki człowiek po takim czynie może dalej żyć. 😢 Pewnie musi być bardzo zaburzony bo w innym wypadku nie dał by rady żyć tak żeby nikt nic nie zauważył
Wierze ze niedlugo juz dosiegnie go sprawiedliwosc!!!
Niech czuje oddech śledczych na plecach, niech czuje...to straszna zbrodnia i nie ma zgody na to aby uszła komuś płazem. Dziękuję za kolejny odcinek, niech przypominanie da wymierny efekt. Życzę Wszystkiego Dobrego na Świąteczny czas, dużo Zdrowia i Spokoju !
Oddech Policji daleko. Sprawca nie wyczuwa go, hehehe.
Pozdrawiam serdecznie
@@wojciechslaw nie bądź taki pewny 😃
@@9411Kamil Taaaa, śledczy wymyślają sobie teorie jak w sprawie Iwony Cygan czy "skórnika" z Krakowa czy Komendy i sadzają ludzi na ławie oskarżonych, a w innych oczywistych sprawcy chodzą sobie po wolności. Kompromitują się tym tylko. Przykro mi, ale nie mam wiary w polskich śledczych. Jeśli ktoś idzie do pracy, bo ciocia czy wujek pomógł to później tak wychodzi jak z Komendą....a winnych nie ma, że niewinny człowiek przeżył 20 lat horroru w pierdlu. Najłatwiej zawsze skupić się na bezbronnym i najlepiej z uposledzeniem intelektualnym, jak Komenda czy "skórnik" z Krakowa. Mieli odwagę zniszczyć człowiekowi życie to niech mają odwagę wziąć za to odpowiedzialność, Wąski i Kamińscy.
Oddech polskich śledczych może i jakiś tam jest, ale bardzo nieświeży.
Pozdrawiam serdecznie
Policja powinna była oddychać zaraz po zaginięciu i to z głową. Niestety …nie pierwszy to raz i nie ostatni brak wyników ich pracy.
Między miejscowością w której mieszkała ofiara, a miejscem znalezienia zwłok jest niewielka odległość, więc w zasadzie z miejsca odrzuciłbym jakiegoś przypadkowego sprawcę przejeżdżającego przez tę trasę. Ktoś obcy bez znajomości terenu nie byłby w stanie, aż tak dobrze dobrać miejsca ukrycia zwłok, by to nie zostało szybko ujawnione. Według mnie sprawca znał okolicę i miał dobrą orientację w terenie, a to, by wskazywało na to, że mieszkał na tamtym obszarze lub znajomość otoczenia wynikała z uwagi na podejmowaną przez niego pracę w tamtym rejonie, a co za tym idzie najprawdopodobniej był to lokals.
Te wpisy na forum oczywiście mogą mieć znaczenie dla sprawy, ale równie dobrze nic nie muszą znaczyć. Z racji tego, że o konflikcie między panami wiedziała lokalna społeczność ten komentator mógł ulepić zwykłą legendę...konflikt, ginie córka...niby jest motyw - zemsta - i wszystko pozornie się skleja, ale czy tak w istocie było? Trudna kwestia do rozstrzygnięcia. Tak jak panowie powiedzieli - mogło to też być odwrócenie uwagi przez faktycznego sprawcę. Szkoda, że nie udało się ustalić tożsamości tej osoby.
Pozdrawiam.
Moze sam pracowal w tych wodociagach jako jakis sprztacz albo dostawca i kojarzyl konflikt ojca ofiary. Na pewno jest kims kto znal i ofiare i ojca chocby z widzebia. Znajdziemy Cie chlopie!
@@takamonia8204 Ciężko powiedzieć. Specyfika mniejszych miejscowości i małych wiosek ma to do siebie, że coś takiego jak konflikt zwykle roznosi się lotem błyskawicy po okolicy, więc z pewnością o tym wiedziało więcej osób.
Jak był nią zauroczony to to widać, przesluchalabym tez kolezanki pod tym kontem. I kto sie chowa mocno i jest bardzo ostrożny na codzień, nie chce się rzucać w oczy. Moze zaczął się bać bo ma teraz rodzinę do stracenia? Celowalabym w szarego "Mirka"
@@paulinapuna9819ja też od razu pomyślałem o kimś kto się w dziewczynie podkochiwał. Ale tu lista może być długa. Kolega ze szkoły ? Kolega z pracy? Sąsiad? Były sąsiad itp.
Dzięki Panowie za nagłośnienie kolejnej sprawy, wszystkiego dobrego na nadchodzące Święta i Nowy rok
Dziękujemy i także życzymy spokojnych Świąt i dobrego Nowego Roku
Super materiał jak.zawsze!!!!Dziękuję za Waszą pracę!
@@ewazajac9375 dziękujemy!
@@PolskieArchiwumXmoże by tak odcinek jak udało się coś rozwiązać .Wszystkiego dobrego.Samych rozwiklanycb spraw.
Ludzie dużo wiedzą ale nie chcą mówić ze strachu lub z innych pobudek. To jest dziwne bo w internecie każdy jest wielkiemu kozakiem hejterem ale gdy przychodzi do powiedzenia prawdy to każdy mores w kubeł i siedzi cicho. Ta i inne sprawy poruszane na tym kanale powinny być dawno rozwiązane ale opieszałość Policji i ich przestarzałe metody poszukiwań brak zaangażowania powodują że większość spraw zostaje nierozwiązana do dziś.
sprawce szukać wśród znajomych rodziny lub w miejscu pracy dziewczyny , możliwe że jest w aktach sprawy
2018 rok to już czasy smartfonów, a nie kafejek internetowych..
Mroczna i niebezpieczna Polska lat 90-tych.
Witam Was serdecznie i Wspieram❤
Hurrraa
Oj tak
Mam nadzieje, ze ARCH X dopadnie sprawce. Poszedłbym tropem czerowego samochodu i sprawdził wszystkich z okolic co mieli w tamtym czasie czerwone auta skoro byli swiadowie co widzieli krecacy sie czerowny samochód.
Ciekawa, a zarazem ciężka do rozwiązania sprawa, ze wzgledu na upływ czasu i stan rozkładu zwłok, gdy je odnaleziono.
Ciekawa czy nieciekawa to na zawsze na jej końcu jest jakieś nieszczęście, bo czy mamy ofiarę czy tragedię dla rodziny ofiary. Losem sprawcy nie za bardzo przejmuję się, o ile przebywa on we właściwym dla siebie miejscu, tj. w "pierdlu". Nie smakuje mi natomiast, gdy pozostaje on na wolności tak jak w tym przypadku.
Szpital na zachod, Zajączki na wschód od Ostrzeszowa, a miejsce porzucenia zwłok na poludniowy wschód. Wszystko w innym kierunku.
Kobieta miała okazję transportu na wieś o 13:30, a wybrała spacer. Dlaczego więc miałaby korzystać z autostopu czy komunikacji PKS!? Bez sensu.
Czy znała sprawcę jak twierdzi Pani z Tropicieli Zbrodni!? Moim zdaniem absolutnie nic na to nie wskazuje, aczkolwiek mogła go znać. Bardziej możliwe, że sprawca znał, kobietę, ale nie można wykluczyć kompletnie przypadkowej osoby.
Zbrodnia w "biały dzień", w okolicach godziny 12tej 13tej. Czy gdyby jak ten wpis sugeruje sprawca miałby kierować się pobudkami rewanżu to zrobiłby o tej porze dnia!? Musiałby znać i kobietę i akurat wtedy o tej porze dnia natknąć się na nią i szybko zdecydować się na swoją zemstę. A czyż to nie miał problemu z jej ojcem, a nie z nią? Bardziej przychylam się tu do motywu seksualnego i samego sprawcy umieszczającego wpis dla odwrócenia uwagi. Musimy jednak pamiętać, że wśród ludzi umieszczajacych takie wpisy, występuje wielu mitomanów szukajacych sensacji, a także ludzi złośliwych czy platajacych figle. Sprawdzić jednakże trzebaby było, gdyby występowała taka możliwość.
Najwiecej informacji o samym sprawcy dostarcza jednak samo miejsce porzucenia zwłok. Pani z Tropicieli Zbrodni mówi, iż jest to miejsce trudno dostępne z ciężkim dojazdem dla osoby nieznającej okolicy. Wszystko to prawda, ale nie to jest najważniejsze w tym wszystkim. Nie znalazłem w komentarzach osoby wskazującej na istotę miejsca odnalezienia zwłok. Otóż, Pani Alina spacerowała na wschód, a potem na północny wschód od Ostrzechowa, i tam miało miejsce nieszczęśliwe dla niej zdarzenie. Stamtąd sprawca przejechał kawałek drogi na południe, minął cały las mając na północy wiele możliwości porzucenia zwłok w lesie, z licznymi zjazdami, a wybrał teren już praktycznie poza lasem między stawami. Według mnie albo kompletnie głupi albo bardzo dobrze znający miejscowy teren. Był to październik 1994, praktycznie czas odłowów, gdy rybka już duża. Tereny stawów hodowlanych są dobrze pilnowane, a zwlaszcza w tym okresie. Sam nigdy nie wybrałbym się na nasze miejscowe stawy na Lubelszczyźnie choćby tylko pospacerować tam. Osobiście znam przypadki poczęstowania ludzi solą po tyłku, a nawet jeden przypadek strzelaniny z twardej amunicji zakonczony więzieniem dla strzelającego kłusownika. Lata 90-te, nie przelewało się, a kłusownictwo było o wiele większą plagą niż jest to obecnie.
Mimo wszystko sprawca nie bał się wjechać na teren stawów w dzień, wyjąć z samochodu zwłoki kobiety i przykryć je gałęziami, a być może jeszcze dokonać aktu seksualnego. To wszystko dzialo się przy pasie przeciwpozarowym.
Doskonale wiedział dokąd udaje się.
Jedynie z tej tylko przyczyny gotów byłbym uwierzyć w ten wpis, że sprawca miał coś do czynienia z wodociągami, OSP, myślistwem czy wędkarstwem, ale to wszystko odbyło się na tle seksualnym, a nie jako zemsta. Sprawca to człowiek nie będący na wspak z naturą.
Składam kondolencje rodzinie Pani Aliny i trzymam kciuki za ujęcie sprawcy.
Kolejna sprawa, która może zostać rozwikłana... tylko ludzie muszą się otworzyć"
Cakej ekipie Archiwum x zycze spokojnych świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego nowego roku 2024
Ekipa Fritzla z Krakowa od lodów ekipy i Wersowki.
To może sprawdzić tę notatkę którą zostawiła czy ona ją napisała bo dziwnie to brzmi że już się nie może doczekać kiedy będzie i wcześniej wyszła po co by to miała pisać gdyby idąc drogą minęła jadącego ojca. No i te zwłoki te można było sprawdzić pod kątem DNA
👍 x2. O takich sprawach trzeba ciągle przypominać.
Dużo zdrówka życzę wszystkim ❤
Zawsze się mówi, że w pierwszym tomie sprawy. Więc może warto go.przewertować na nowo.
Zawsze mnie bawi na koniec jak sa podziękowania dla sponsorów i Pan mowi ze dziekuje 'Przemierzajacemu horyzontowi' 😁 jestem pewna że chodzi o 'przemierzajacego horyzont'. Dziekuje za rzetelny material o zaginionej kobiecie. Mam nadzieję ze jeszcze sie to wyjasni i ktos w końcu oficjalnie powie jak bylo
Mam nadzieję że uda się znaleźć mordercę. Robicie kawał dobrej roboty. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.
uwielbiam wasz kanał. Ja w 1994 roku miałem 8 lat więc nie pomogę za wiele ale dobra robota jak zawsze.
Bardzo dziękujemy za dobre słowo!
Dziękuję i życzę wszystkiego najlepszego! Ode mnie zawsze 👍🏻 Panom życzę wielu sukcesów a sprawcy śmierci dożywocia.
Dziękujemy i również życzymy wszystkiego dobrego!
Serdecznie pozdrawiam z Hiszpanii, zawsze klikam na Wasze powiadomienie przed innymi podkastami😀
Mysle, ze ofiara znala sprawce i dobrowolnie wsiadla do samochodu. Nie przypuszczala, ze grozi jej niebezpieczenstwo. Ten mezczyzna znal swietnie pobliskie tereny i wydaje mi sie, ze wczesniej mogl zaplanowac gdzie ukryje cialo. Od dluzszego czasu wladala nim zadza i kiedy zobaczyl samotnie idaca mloda kobiete nie byl w stanie nad soba zapanowac.
Morderca napewno jest z okolicy , zna teren , ponieważ patrząc na mapy, miejsce ukrycia zwłok jest na zadupiu i z dala od głównej drogi.
Druga rzecz to mógł napisać komentarz z kafejki internetowej, ale nie w Polsce. Za granicą cały czas te kafejki funkcjonują, a korzystają z nich ludzie z trzeciego świata. W 2018 r u nas w Polsce, raczej tych kafejek już się nie widywało. Zapewne wyjechał do pracy za granicę po dokonaniu morderstwa.
W pobliżu mnie jest jedna a jest to duze miasto. Ale fakt, gość z okolic musi być. A może ten, który zgłaszał czerwony samochód stojący? A to nie był czerwony...
I to wlasnie taki pzypadek ciekawe jak intesywnie rozpytywano bliskih znajomych czy monitoring pzeglodano czy z badano pismo z notatki do ojca czy rozpytywali pracownikow w szpitalu dopiero gdy pzypadkowo ktos natknol sie na cialo
Sprawdził bym akta wydziału komunikacji, wytypował wszystkie czerwone samochody z tego okresu, z tamtych rejonów, wcale nie musiało być tego tak dużo.
👍👍👍👍Jak to cudowne że Jesteście 💞Dziękuję za Waszą pracę. Seniorka
Świetami odcinek, panom z Poznania z archiwum powodzenia w wyjasnieniu tej sprawy a Wam zycze Wesolych spokojnych Świąt
Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona. I także życzymy dobrych i spokojnych Świąt.
Panowie bez zmian,jak zawsze dobrze i ciekawie opracowany materiał. Mnie ostatnio ciekawi, czy w Polsce aktywnie działa lub działał w ciągu ostatnich 20 lat jakiś seryjny morderca? Pozdrawiam tradycyjnie Cynthie.
Również pozdrawiamy! A co do tematu seryjnych morderców, może kiedyś będzie okazja szerzej porozmawiać na ten temat.
Gdyby działał juz dawno byłby w tv rysopis inf w radiu internecie.teraz każdy ma telefon w reku takiemu mordercy byloby ciezko się ukryć BEZ zmiany wyglądu ale napewno wiedzialbys o tym ze działa i jest na wolności :) w Polsce było paru seryjnych kiedyś.chyba nawet nekrofil o ile się nie myle
@@PolskieArchiwumXpodobno ten co nam zamordował małżeństwo w Pilźnie na inkasenta ,zamordował jeszcze trzy osoby ,dwie kobiety i dziecko ,drugie poszło do szkoły podobno ale wypłoszylo go podobno zanim poszło do szkoły.Ale podało rysopis .Nie wiem na ile prawda że wszystkie ten sam ,tak mówi internet.Nikt za to nie siedzi a też chyba to było 94 albo coś koło tego.Przykre takie nie rozwiązane sprawy .
Dziekuje Panom za ciężka pracę,a rodzinom życzę by sprawcy oprawcy doczekali sie kary i by zgnili w wuezieniu
Mieszkam całe życie w okolicach Ostrzeszowa, jednak nigdy o sprawie nie słyszałam. Słucham z zapartym tchem i mam nadzieję, że uda się złapać mordercę!
Ojciec nie chce pomóc w sprawie i ma wywalone.
@@wisniewskijan9740 w takim razie zna sprawcę?
@@marlena-kx2cf Tak myślę.
Dobry wieczór wszystkim pozdrawiam serdecznie ❤
😊
Również pozdrawiamy!
Pozdro
Dobry wieczór.
🤗 pozdrawiam wszystkich serdecznie i AX
Panie Dariuszu również pozdrawiamy!
Moim zdaniem jedyna szansa wykryć sprawcę jest zbadanie...bardzo dokladne zbadanie rzeczy które byly znalezione przy zwlokach...ubrania..bieliznę..tam dokladnie szukać..itych mężczyzn którzy wchodza w " gre" tzn. karanych nie karanych...majacych wtedy Auto / czerwone ev./ to wszystko powinno byc skrupulatnie zbadane......ktos powie " po co" .....po to żeby draniowi udowodnić i zajrzeć do d..y...i zaprowadzic tam gdzie powinnien juz od prawie 30 lat siedziec.. .to jedyna szansa..DNA...😢
Mieszkam 15 km od Ostrzeszowa i nigdy o tej sprawie nie słyszałam 😮
Jeżeli wsiadła do samochodu, to może być tak, że znała tę osobę i mieli o czymś pomówić. To mogło ją zwabić. A to sugeruje raczej otoczenie Aliny, chociaż nie wyklucza znajomych ojca.
Robicie dobrą robotę. Spokojnych zdrowych i rodzinnych świąt dla wszystkich.
Coś mi tu nie pasuje. Coś kombinujecie. Przechowywanie logów przez rok to bez sensu, pewnie portal nie robił tego wcale. Sam mam kilka stron, niektóre mają ponad 10 lat i mam logi od początku do dziś, te dotyczą ce komentarzy, wpisów i innych. Wiecie, że gość jest z okolicy, bo nikt randomowy nie wchodzi na lokalny portal małej miejscowości. Wiecie jak gość pisze, jakich osób fakty dotyczące poruszył, więc i kogo znał, w jakim otoczeniu się poruszał. Kafejki internetowe w 2018? Bez przesady już Panowie. Tylko totalny amator by tak zrobił. Naprawdę trzeba się postarać żeby opublikować coś w internecie z 99% pewności, że nikt tego nie będzie wyśledzić. Sądząc po nicku z randomowych znaków to raczej nie osoba w podeszłym wieku. Komenarz się zachował, ale logi nie? no way. Podpuszczacie typa który to napisał i dobrze, oby się udało. Powodzenia. (nie jestem domorosłym detektywem, pracowałem w IT)
jak numer ip nic nie da , może akurat to z domowego a nie kafejki co doprowadzi co sprawcy , warto spróbować
Cześć! Czy jest szansa, aby posłuchać o sprawie Katarzyny Domerackiej w waszym wydaniu?
Dziekuje ❤
Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję 🌿
W zasadzie ch.wiadomo. Nawet motyw nieznany. I to nagłe wyjście mimo, że była z ojcem umówiona za chwilkę. Jak nie wytypowano nikogo do tej pory, to szanse marne na postęp.
Jesli jest znane miejsce z którego był wpis komputerowy to powinno się sprawdzić jakie telefony się logowaly w tym miejscu w tym dniu i po właścicielach telefonów szukać dalej stary czlowiek
Dziękuję za przypomnienie tej sprawy.Niewykluczone, że sprawcą przebywa już w innym wymiarze 😅.Tj.nie żyje.Ciekawy jestem,czy Panowie spróboja rozwikłać sprawę morderstwa młodej dziewczyny, studentki z Lublina,z początku lat dziewięćdziesiątych.Dziewczyna miała na imię Jolanta.Pozdrawiam oczywiście 👍.
Witajcie Panowie! Napewno sprawa może być rizwiazana przy dokładnym nowym spojrzeniu, nowa technika kryminalna wykryje. Przypominanie takich spraw przyczyni się do wykrycia sprawcy, bo ofiarze należy oddać sprawiedliwość. Życzę Panom spokojnych świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam 😊
Myślę że sprawcą zabójstwa z pewnością jest ktoś miejscowy,raczej rówieśnik zamordowanej,tłumaczyłoby jego obecnie biegła obsługę komputera,ktoś ok 50 lat,po 70tce jest mniej ludzi którzy potrafią np napisać choćby i mejla.Warto byłoby się przyjrzeć synom kolegów z pracy ojca Bagniewskiej.Dużo ludzi przynosi problemy po pracy do domu,stąd wiedza kto z kim pracował i z kim miał konflikt.Mogl to być syn skonfliktowanego z kimś ojca,mógł np wylecieć z roboty przez ojca ofiary,albo być o coś posądzonym,może niesłusznie stąd poczucie krzywdy i zemsta.
Sorry, ale Twoja ocena wieku ludzi potrafiących napisać komentarz w necie jest nieco nietrafiona... A sądzę po sobie... 😉
@@AnkaBujniewicz wymyśl coś lepszego i bardziej merytorycznego.To że akurat potrafisz napisać komentarz nie oznacza że każdy człowiek w wieku +70 to potrafi...jakby sprawdzić procentowo to jednak więcej 50 latków niż ludzi w podeszłym wieku jest bardziej zaznajomiona z obsługą komputera i poruszaniem się w sieci.Widac to np.że bardzo dużo ludzi starszych nadal dokonuje wszelkich opłat na poczcie i robi tradycyjne zakupy w osiedlowych sklepach,młodsi często robią zakupy w sklepach internetowych i praktycznie wszystkie opłaty miesięczne,wiem to po sobie i znajomych. Naprawde rzadkoscia np jest kupowanie ciuchów ludzi po 70tce na allegro czy olx.
@@asterixasterix9987 Ciekawa jestem, ile Ty masz lat... Nie robię opłat na poczcie. Przez internet kupuję głównie bilety.
Chyba nie masz świadomości od ilu lat choćby w pracy trzeba było posługiwać się komputerem.
Wiesz, jak ja miałam lat 18 to też myślałam, że czterdziestolatek to już nad grobem stoi...
@@AnkaBujniewicz wiem jedno,że jeszcze 30 lat zbytnio komputerów nie było,a wcześniej w PRLu tym bardziej,więc w takim 1994 jak w omawianej sprawie ktoś miał ok 40tki to obecnie ma 70,no chyba że zabójca Aliny był jakiś pracownik banku,ciekawe ile tam banków było wtedy w tym Ostrzeszowie??😂
bardzo ciekawe
Ja bym sprawdził wszystkich pracowników tych wodociągów którzy pracowali tam na 10 lat przed zabójstwem. Profil psychologiczny sprawcy i eliminacja mężczyzn którzy znacząco od niego odbiegają. W tak niewielkiej miejscowości nie może być wielu byłych pracowników wodociągów.
Być może jest to fałszywy trop ale od czegoś trzeba zacząć.
Jak wykluczysz możliwość, że ktoś po prostu myli tropy?
@@magorzatap.4739 to dość prawdopodobne ale jeśli ktoś się odezwał przez internet to raczej stawiam na to że nie miał zbyt dużej wyobraźni bo jednak ryzykował że go namierzą. Nawet jeśli pisał z jakiejś kafejki to monitoringi na prywatnych posesjach mogłyby go nagrać a właściciel lub użytkownicy podać jego rysopis. Fakt że prokuratura okazała się skrajnie nieudolna był nie do przewidzenia. Dlatego stawiam że facet poza szczęściem nie jest zbyt rozgarnięty i napisał to w bezmyślności.
Dlatego jest możliwe że ma jakieś powiązania z tymi wodociągami. Liczył za pewne na jakiś szum i wizyty policji żeby mógł sobie obserwować ten cyrk i się napawać swoją nieuchwytnością.
Mimo wątpliwości należy dokładnie sprawdzić wszystkich gości powiązanych z wodociągami ze wsparciem profilera.
@@magorzatap.4739na pewno chce mylic, ale musial wiedziec o konflikcie ojca ofiary, wiec gdzies o tym musial slyszec.
@@takamonia8204 No właśnie to wskazuje że ma jakieś powiązania z wodociągami.
Jeśli to 14 czy 18 tysięczne miasto to ilu ludzi mogło pracować w przeszłości w wodociągach? Nawet rodziny pracowników bym sprawdził. Wierzę w to że policjanci z Archiwum X dojdą do tego zwyrodnialca!
To tylko kwestia czasu.
@@damianzareba1594pielęgniarz ze szpitala, lub wodociagi. Ktoś potem sprzedawał samochód albo ktoś w jego rodzinie.
Jak zwykle super material
Na tym minimum 10 reklam poszlo
Pozdrawiam !
Czyli w latach 90 policja sprawdzila mieszkania rodzin
A 2010 w Gdansku mieszkania Iwony W. Nie trzeba bylo?
Pozdrawiam!
👏👏👏
Udalo sie archiwum x jakas sprawe juz rozwiklac i winni ukarani?
❤
1:15 start
😢❤
Moim zdanirm trzeba by porozmawiać z ojcem dziewczyny ..
List napisany do ojca jest bardzo podejrzany ..
Ojciec przyjechal po nią , a ona nie chciała pojechać , po czym wstala i poszla pieszo 5 ,km wiedząc, ze zaraz ojciec przyjedzie ..
Po nocnym dyżurze i krótkim wypoczynku raczej nie wybralaby się pieszo ..na obiad 5 km Wiedząc, ze ojciec drugi raz przyjedzie po nią i to na darmo .. Gdyby nieliczyla na to , ze ojciec przyjedzie , to nie zostawilaby ,, karteczki ..Bo wiedzialaby że zdąży zanim ojciec wyjedzie z domu..
Karteczkę mogła napisać przy innej okazji ..i ta karteczka po prostu była .. Jeśli nie ojciec , to szwagier .
Ale to byl ktoś z najblizszej rodziny ..
Skoro dziewczyna była taka odpowiedzialna , to nie kazalaby ojcu jechać drugi raz , tylko pojechalaby z nim i przespała się w Zajaczkach.. Poza tym czas się nie zgadza , ojciec przyjechal żeby zabrać ja na obiad , a ona chciała spać , po czym ok 12 wyszła z domu i misla duzo czasu zeby zdążyć na obiad .. Moim zdanirm ojciec jest w to zamieszany , może spotkal ja po drodze ?
Może sam pisał maile , komentarze , żeby odwrócić uwagę?
Skoro mężczyzna był mieszkańcem Sycowa , i zmarł na nowotwór we Wrocławiu , to w ośrodku zdrowia w archiwach są dokumenty , czy w U.S.C ..
Ludzie którzy pracowali w wodociagach z pewnością wiedzą kto zmarl we Wrocławiu na nowotwór z ich firmy ..
Być może ten mężczyzna był świadkiem , byc moze wybral sie do lasu na grzyby , ale morderstwo go przerazilo i milczal ? Moze powiedzial o tym komuś z rodziny ? Moze żonie ?
Moim zdaniem ojciec Joanny nie jest dobrym czlowiekiem ..
ja pomyślałam ze tez to może być ktoś z rodziny, może chciał ta kamienice na własność?
może się z kimś umówiła? wiedziała, że ojciec ma po nią przyjechać i poszła sama? Dziwne
Co w tym dziwnego? Niektórzy jeszcze wiedzą do czego służą nogi.
To były zupełnie inne czasy, obudziła się wcześniej i miała czekać, i nic nie robić? Ubrała się i wyszła, bo miała godzinę drogi. Jakby tak było, dotarłaby do rodziców nim ojciec by wyjechał samochodem.
Witam autorów Archiwum X, czy będzie podsumowanie 2023 roku które sprawy ruszyły, czy coś się wyjaśniło?
Dzięki za to pytanie. Myślimy nad zrobieniem takiego podsumowania, ale obiecać w tym momencie czegoś takiego na 100 proc. nie możemy jeszcze.
Byloby super ❤️
Czekam na cos takiego, podsumowanie spraw
@@PolskieArchiwumX
Supet❤❤❤❤
Ne kto po pracy jest tak zmeczony że chce troche dluzej pospać , a pozniej zamierza isć 5 km pieszo ? 😮
Zróbcie odcinek o morderstwie rodziny Nowaków z Siennicy z 1996 roku. Mało o tym w internecie, sprawcy jak dotąd cały czas nieznani, w brutalny sposób zamordowano prawie cała rodzine. Ciekawe, czy jest jakiś postęp w tej sprawie, bo z tego co wiadomo zajmuje się tym Archiwum X z Radomia. Pozdrawiam
Morderca ,cichy wielbiciel znał Alinę osobiście albo sobie ją namierzył,obserwował długo, znał jej rozklad dnia, młoda, ładna kobieta pracującą w szpitalu miała kontakt z wieloma ludźmi ponadto mógł to być także ktoś z sąsiedztwa ......jeżeli uda się pozyskać DNA kobiety wierzę, że sprawa będzie rozwiązana.....pozdrowienia dla AX😊
Nie prawda ja uważam że to jednak ten Nigeryjczyk maczal w tym palce
😢
jesli pracowal w dycowie w eodociagach i mieszkal we wroclawiu chyba nie jest trudno ustalic w samych wodaciagach kto yaki pracowal
A ja bym nie szła pieszo godzinę wiedząc,że ojciec może po mnie przyjechać...
Ciekawe skąd ten komentujący to miał wiedzieć że to właśnie ten zmarły na raka zabił tą dziewczynę. Bardziej mi to wygląda na sprawcę.
Pewnie widział ją jak szła i albo się zatrzymał, albo minął ją i dalej na nią poczekał udając że ma awarię auta, bo tak łatwiej zaatakować jakimś kluczem do kół albo lewarkiem.
Moja ocena tego i każdej takiej sytuacji jest taka: w pierwszych dniach po zaginięciu uruchamia się armię ludzi w tym wojsko by przeszukać teren. I nie ma bata żeby coś nie znaleźć! Idealnym wzorem jest film Ścigany. Owszem tam szukali groźnego przestępcy niemniej jednak właśnie to zaangażowanie prowadzi do szybkiego rozwiązania sprawy. Kolejny przykład to zbrodnia z naszego podwórka. W zeszłym roku w Trójmieście Policja wraz z wojskiem szukała marynarza który zabił swoje dziecko. I co? A no po dwóch tygodniach w odległości ok 3 km od domu w lesie na bagnach znaleźli jego zwłoki prawda? Jak się chce to się potrafi! Ale oni byli wtedy zdeterminowani zablokowali drogi ulice miasto była armia Policjantów z psami wojsko drony itd. Szukali dzień i noc. Nieważne trochę to kosztowało niemniej liczy się skutek! A skoro znaleźli to jest sukces i sprawa została rozwiązana.
Zmowie milczenia a ja mówię o braku zaufania do policji,bo nie da się zaufać,choćby nie wiem jakby człowiek chciał.Olewajsrwo i powiązania z czarną strona mocy ot co pewnie powód do dumy i kasę za nic
pierwszy podcast?
No to się komuś ulało😂
Tu nie ma żadnej zmowy milczenia, skandalu obyczajowego w tle, mataczenia Policji itd. O czym Pani pisze?
Pozdrawiam i najlepszego w życiu życzę
Dla mnie ewidentnie winna jest osoba która zrobiła wpis , próbuje się bronić przed wyrzutami sumienia ( być może ) albo posiada wiedzę ?
3:33 to ten dom w atrakcyjnej lokalizacji ?
Jest to samo centrum Ostrzeszowa, sama kamienica prezentuje się naprawdę dobrze. Tylko podwórko zaniedbane
@@ankaskakanka460a to spoko
👍
Ślady na duszy ... A może to nie sprawca tylko jego żona 😏
Idiotyczne ze tak ojcu powiedziala zamiast odpoczac u rodzicow jak juz sie po nia wybral ,a po drugie po co kartka jak mial po nia przyjechac ,to taka zabawa dwukrotna z ojcem jak dla mnie.Niby dorosla a jakas taka rozpieszczona ?
Jeżeli te anonimy pisał sprawca to druga sprawa rzeczy o jakich pisze są bardzo bliskie więc to musi być osobą znana rodzinie , i do niej mogła wsiąść
A ja myślę że ta dziewczyna była z kimś umówiona i możliwe nawet że ta osoba miała ją zawieźć do rodziców. Nie wydaje mi się ze fatygowałaby drugi raz ojca bo chciała pospac. Myślę że chciała go zbyć. Czemu też odrazu nie powiedziała mu że się przejdzie tylko ta kartka. Spontan spontanem ale wiedziała że ojciec drugi raz po nią pojedzie. Mogła dopisać ze złapią się po drodze. Mi to nie leży
Kto z jej adoratorów... bo napewno jacyś byli, w tym czasie mial czerwone auto ?
Kto znal okolice (miejsce) znalezienia ciala i chodzil tam w mlodości. Niektórzy chlopcy - samotnicy, chodza na "swoje" takie miejsca częściej.
Napewno to byl czlowiek o pewnych cechach samotnika takiego..
😢🥀🥀🥀
Jakoś wszystko kręci się blisko ojca dziewczyny. Ostatni ją widział. Pierwszy szukał. Co konflikt ojca miałby wspólnego z jego córką? Dziwna sprawa 👍😊
Nie pojechala z nim samochodem.
Potem sama szla do ich domu gdzie odleglosc byla na godzine drogi a byla zmeczona.
No ale byl ten list, czy sprawdzili ze to ona pisala.
Jak szla do domu rodzicow to przeciez ojca mogla spotkac jak by po nia jechal a zostawila kartke.
Nigdy nie wiadomo.
Dokładnie o tym samym pomyślałam.Czy nie mogła poczekać półtorej godziny?Czy grafolg sprawdzal pismo kobiety ,czy to na pewno ona pisała list,do tego dziwnej treści,że nie mogła się doczekać?
@@beatawolyniec ona miała ta kamienice?? bo jak zaczęłam słuchać to pomyślałam, ze to może ktoś z rodziny żeby dostać to na własność?
@xxxmxxwm1564 Często za zbrodnia stoi ktos z rodziny.Dziwna sprawa
pytanie mam co ma na celu na przykład ten facet z Międzyzdroji co zabił 3 osoby samochodem że jest wyprowadzany ze skreconymi łapami słychac ała jak mówi,to jest jakas zagrywka psychologiczna wyprowadzka w takim stylu?
My dalej jesteśmy wysoce nieudolnym krajem na wielu płaszczyznach i jeszcze wiele dekad zanim to wszystko sie zmieni.....
Morderca zawsze jest w kregu czy to rodziny, znajomych czy pracy. Sztuką jest znalezc ten krag a w nim sprawce....
No dobrze, ale potencjalny sprawca musiał skądś posiadać wiedzę o sytuacji osobistej zmarłego kolegi z pracy Ojca Pani Aliny.
W normalnych sytuacjach osoby trzecie nie posiadają wiedzy o takich wręcz niuansach.
Więc może trzeba prześledzić środowisko ówczesnych pracowników wodociągów.
Ja myślę że mało ma do rzeczy udzielanie praw przestępcom gdy nawet nie do chodzi do czynności poszukiwania jest to zwykle lenistwo ochrona statystyk bagatelizowanie przyjęcie zgłoszenia potem dawanie kategori jak często z góry policja nie prowadzi poszukiwań tylko wbija dane do systemu i czeka może się gdzieś trafi w urzędzie bodz w jakiś koleiek pzypadkowej codziennej sytuacji zwyczajnie jak by policja nie byla swiadoma albo wrecz na odwrut daje czas na zatarcie sladow bo gdy niema sladu nie ma zbrodni mozna umozyc poco natknac sie na slady krwi wtedy zmudne slectwo miesiace roboty
Nie rozumiem... NIE USTALONO ŻE Ś.P. ALINA ZOSTAŁA ZGWAŁCONA.
Raczej stan ubioru i jak ułożenie odzieży na szczątkach a szczególnie bielizny, powinny wiele wskazać w tej kwestii.
Udeżenie w głowę sugeruje że sprawca wysiadł z auta i obezwładnił ofiarę lub szarpał się z ofiarą w aucie którą wywlókł z pojazdu i wtedy udeżył.
Innej opcji chyba nie ma.
Stan ubrania ofiary też mógł w tej kwestii wiele powiedzieć, czy np. ofiara walczyła czy nie.
Jeżeli nie, ktoś założył że zabije i zabił
Diabeł zawsze tkwi w szczegółach, a szczegóły często łatwo pomija się.
Z tak znikomej ilości informacji, można założyć, iż ktoś rzeczywiście wziął za coś odwet i zabił kobietę... bezmyślnie i w emocjach.
Ale czy odrzucony amant czy kolega z pracy ofiary lub ktoś zkonfliktowany z ojcem ofiary, to byłbym ostrożny z wnioskowaniem.
Mógł to być poprostu ktoś kto szedł sobie drogą, natkną się na ofiarę, i z jakiegoś powodu zabił np. za zwrócenie uwagi lub sprawcy lub za ciętą ripostę za zaczepianie pr,ez sprawcę.
Nie raz prozaiczny i bezsensowny powód był powodem zabójstwa... a przykładów można by podawać bez liku np. zabójstwo nastolatki z Krapkowic a powodem śmierci było odebranie telefonu nastolatce.
Nie wątpliwie sprawcą wydaje się być ktoś kto jest niezbyt bystry, raczej rzekłbym przygłupi, mało zaradny, prosty nie dojrzały emocjonalnie i życiowo człowiek.
Ojciec ofiary na pewno kojarzy takie osoby ze swojego otoczenia... szczególnie z pracy.
Ktoś kłótliwy, pamiętliwy i nieco może dziwny w zachowaniu i w relacjach z innymi... nieśmiały lub gburowaty.
Jeżeli autor wpisów miałby być sprawcą, mógł napisać o sobie.
Jeżeli ktoś z pracy Ś.P. Aliny, mógł znać więcej szczegółów z życia ofiary co by znaczyło że miał z ofiarą lepszy i częstrzy kontakt, znał to i owo o relacjach rodziny Ś.P. Aliny z innymi ludźmi i nie pogodził się z odrzuceniem przez koleżankę z pracy.
Sprawa wydaje się być rokująca, trzeba tylko wnikliwiej popytać ludzi lojalnej społeczności, a szczególnie porozmawiać wnikliwie z członkami rodziny Ś.P. Aliny, oraz porozmawiać z osobami z pracy Ś.P. Aliny oraz z oso ami z pracy Ojca Ś.P. Aliny.
Tak Ja to widzę.
Ciekawe czy będzie o ciemnej liczbie zabójstw i śladzie na duszy ludzkiej :D bo o osobowości histrionicznej chyba tu nie ma co mówić, nie ma sprawcy
Oczywiście że bylo🤣
Predkosc razy 1.5
Sąd sądem ,a sprawiedliwość trzeb samemu wymierzać ,śmierć za śmierć ,nie ma resocjalizacji dla morderców i pedofili
Kozak w necie a pi....a w swiecie
@@marioczarodziej87 czy ty jesteś 1 z nich że tak cię boli
@@RobertPolaszek-mh3uq po prostu nie toleruje takich jak ty prymitywow
Moim zdaniem, niekoniecznie autorem wpisu komputerowego był sprawca... Może była to osoba która znała sprawcę i który się jej po prostu zwierzył..... Sprawcą był zapewne lokalny osobnik, zapewne znał ofiarę, tego dnia spotkał ją przypadkowo i zaproponował podwiezienie....
💙🖤💚
Pierwsze co się nasuwa to ten adorator, którego odrzuciła. W pierwszej kolejności sprawdziłabym DNA faceta. Była niedziela, dzień wolny, może ją obserwował i pojechał za nią. Może nawet tego nie planował. Czy miał wtedy czerwony samochód?...
Zbrodnia na kobiecie dalej nie jest wyjaśniona? Mieli śledczy wątki do podjęcia wyjaśnień i ukarania mordercy. Więc o co chodziło tutaj?
Czy sprawca oglądał ten odcinek?
!
ymmm a moze to ojciec???? bo kto inny lepiej by wiedzial o jego konfliktach i kto ja widzial ostatni i kto mial auto i do kogo na pewno wsiadlaby do auta bez oporow?