Magda weszła do tunelu pod dworcem. Finał sprawy przeraża | Polskie Archiwum X #80
HTML-код
- Опубликовано: 8 фев 2025
- To jedna z najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych w historii województwa świętokrzyskiego. 11-letnia Magda Czechowska wyszła z dworcowego tunelu i zaginęła. Jej ciało odkryto kilkanaście dni później w okolicy jeziora Chańcza. Sprawcy do teraz nie udało się schwytać.
👊 Możesz zostać patronem podcastu kryminalnego Polskie Archiwum X: patronite.pl/P...
👍 Jeśli zainteresował Cię podcast kryminalny Polskie Archiwum X, to zachęcamy do subskrybowania naszego kanału. Jeśli chcecie się podzielić swoją opinią, podzielić spostrzeżeniami lub zadać pytanie to zachęcamy do zostawienia komentarza pod tym filmem.
Kontakt: polskiearchiwumx@gmail.com
👉 Zobacz również: Sądowy absurd, brak dowodów i świadków. Piotra skazano za niewinność? • Polskie Archiwum X#79:...
Podcast kryminalny tworzą:
Bogdan Michalec, Mariusz Nowak - współtwórcy policyjnego Krakowskiego Archiwum X
Dawid Serafin - dziennikarz śledczy
Lektor: Kacper Forreiter
Cześć ujęć zamieszczonych w tym materiale pochodzi ze strony Pexels.com
#podcastkryminalny #kryminalnehistorie #PolskieArchiwumX #kryminalne #policja #zagadkikryminalne #kryminalnehistorie #krymnalnezagadki #kielce #policja #kryminał #truecrime #podcast #historienafaktach #historie #podcastykryminalne #kryminalne #historianafaktach
W wielu cywilizacjach jałowiec stanowił symbol życia wiecznego i zwycięstwa nad śmiercią. Zdobiono nim ikony podczas świąt religijnych, a jego drewna używano do kultowych pochówków. Był szeroko wykorzystywany w medycynie ludowej.
Stadnina nie mieści się w okolicy znalezienia zwłok. Ciało dziewczynki znaleziono w okolicach zalewu Chańcza, który znajduje się ok. 45 km od Kielc, zaś stadnina znajduje się na obrzeżach miasta.
Dzień wcześniej przed ujawnieniem zwłok, byłem wieczorem na Chańczy na rybach. Bawiliśmy się z tym psem, który odkopał zwłoki na drugi dzień nieopodal. Była to głośna sprawa w Kielcach w tamtym czasie. Nie bardzo się zgadzam z tym że zwłoki znaleziono niedaleko stadniny. Stadnina koni mieści się niedaleko Kielc jakieś 15 km a Zyciny znajdują się około 50ciu km od miasta. Uważam że to jednak spory kawałek drogi.
Dokladnie, od poczatku sladztwa byla mowa o stadninie (a raczej stajni, bo sa tam tylko 2konie, pare kucykow, a wszystkim zajmuje sie jedna osoba) na Wikaryjskiej, niedaleko Cedzyny. Tak zeznawaly matka i babka Magdy. Nie wiem skad autorom wziela sie ta lokalizacja obok Chanczy
@@magic787878 jm
Zalew Chancza jest oddalony od tej stadniny o niemal 50 km. To nie są te same okolice, stadnina jest na o obrzeżach Kielc, około 15 minut drogi od tunelu, natomiast z Kielc do zalewu jest spokojnie około godzina drogi.
Myśle,że Eliza była przerażona, bała sie przyznac,ze jej nie odprowadziła pod dom. Kręciła bo wstydzila.sie.przyznac,ze nie wywiązała się z ustaleń. Była też dzieckiem. Bardzo współczuję...Dokladnie pamiętam tą historię. Dziewczyna miala jechać nad morze z tą kolonia w której ja byłam.
Myślę, że akurat w tym przypadku chodzi o coś więcej niż same wyrzuty sumienia. Jako drugi podpunkt co najciekawszego jest w tej sprawie, śledczy wymienia fakt, że Magda używała telefonu Elizy do sms-owania z kimś. Może to domniemany sprawca. Dziwi mnie, że ten trop nie został zbadany.
@@pauljet Dokładnie tak samo myślę.Kuzynka zapewne wie z kim Magda pisała smsy i zna ich treść.Poza tym nawet policja mogła zwrócić się do operatora i przekazanie treści smsów.
Coś tu się nie klei.
Jedzie do stadniny kilkanaście km od kielc, ciało znajdują nad jeziorem Hańcza, które jest 60km od kielc, po czym twierdzą że jest to w okolicy stadniny...
😵💫
Jestem z Kielc i moja rodzina była dalekimi sąsiadami z jednego osiedla razem z rodzina Magdy. Nie chciałabym wprowadzać zamieszania, ale pogłoski jakie do tej pory krążą są takie, ze podobno był w to zamieszany jakiś facet, znający rodzine, który nieopodal miejsca znalezienia ciała miał działkę. Podobno również powiesił się kilka dni po odnalezieniu jej ciała tez na tej działce. Tak jak mówię najprawdopodobniej to sąsiedzkie rozkminki, ale często ten temat wybija do tej pory
Ciekawy wątek.
Bardzo ciekawa sprawa, jestem ciekawa, czy ktoś o tym powiadomił policję, sprawdzenie jego działki, zapewne miał tam również altankę, mogłoby dać odpowiedź. Jeśli tak rzeczywiście było, jest to wręcz bardzo prawdopodobne.
Dzisiaj słuchając tego podcastu, przyszła mi do głowy właśnie taka myśl, że sprawca może już nie żyć i dlatego nic nie jest wyjaśnione. Mam nadzieję, że uda nam się kiedyś dowiedzieć co się wydarzyło. Wielkie kondolencje dla rodziny, nie wyobrażam sobie, co oni muszą czuć, łącznie z Elizą.
@@izabellasieradzka6599 Ekshumacja i sprawdzenie DNA
To ciekawy wątek i bardzo prawdopodobny. To by również tłumaczyło obecność fasolki w żołądku Magdy.
Panowie, dziękujemy z całego serca za to,co robicie! 👍🙏🎖️🎖️🎖️🎖️🎖️💪🇵🇱
Dziękujemy za dobre słowo :)
@@PolskieArchiwumX🙏🎖️🎖️🎖️❤️🎖️🎖️🎖️🙏
@@PolskieArchiwumX Ja bym się przyjrzał temu niedorozwiniętemu emocjonalnie chłopakowi co prowadzał kucyki z dziećmi po parku w Kielcach. On był taki nieśmiały i pasuje na takiego "z cicha pęk" milczka. Ten gość był właśnie pomagierem właściciela stajni, a dziewczyny z tego co się wydaje właśnie w parku poznały koniuszego.
@@PolskieArchiwumX a co z tą astmą ? Może sprawca nie wiedział albo olał ten temat i Magda się w końcu udusiła. Przetrzymywał ją przez pewien czas w jakimś miejscu. Nie zakopał też zwłok tylko ledwie przykrył ściółką.
Nie mogłam się doczekać, aż wrócicie z wakacji. Liczę, że ta sprawa doczeka się rozwiązania.
Reporter Kryminalny z 997 Pan Szymon Wochal nagrał swój odcinek na ten temat. Zapraszam do wysłuchania.
Warto wspomnieć, o ile w reportażu podali prawdę, że to Magda nalegała aby spotkać się z ciocią Magdy tj. Elizą i wybrać się z Nią do stadniny koni.
Z innych medialnych informacji wynika, że Magda większość czasu spędziła z telefonem Elizy w dłoniach a nie w kontakcie z końmi i z ciocią.
To sugeruje że nie o spędzenie czasu z siostrą chodziło i o kontakt z końmi, ale aby mieć dostęp do telefonu siostry aby konwersować z pewną osobą którą Magda musiała jakiś czas już znać skoro dostała od tej osoby numer telefonu.
Pytanie za tem ile wiemy o Magdzie i Jej rodzice, od jakiego czasu zdradzała zainteresowanie telefonem cioci oraz z kim spotykała się w okolicy domu lub na mieście podczas jakiś czynności np. ZAKUPY, INNE Sprawy itp.
Znała sprawcę, lubił Ją i był młody, mieszkał w okolicy i miał samochód oraz posesję w okolicy Hańczy.
W najgorszym wypadku był starszy i przypominał rodzonego Ojca Magdy ( syndrom ojca)... wyglądem lub zachowaniem. Na pewno był uprzejmy, grzeczny, troskliwy i budził zaufanie... lub jakby współczucie np. miał jakąś lekką wadę ( wymowy, wyglądu lub był bardzo nie śmiały).
Pytanie czy sprawcy zależało na zbliżeniu seksualnym opartym na uczuciu... czy w grę wchodziły filmy i zdjęcia pedofilskie ???
Zakładam że sex i uczucie w czym przesądziło zła ocena sytuacji zauroczonego Magdą sprawcy, nie dojrzałość sprawcy, brak kontaktów z dziewczynami i jakaś przeszkoda jak np. wada, nieśmiałość lub wygląd ewentualnie wiek co Magdzie nie przeszkadzało... ale mogła inaczej widzieć tę znajomość.
Chyba jednak za bardzo komplikujesz tą sprawę, a sprawca za pewne jej nie znał i nie widział wcześniej. Pewnie miał w głowie przez dłuższy czas taki pomysł , czyli porwanie dziecka w wiadomo jakim celu. Mogła to być przypadkowo sytuacja albo tego wieczoru polował na taką okazję. Pewnie zwykły psychol, ale brak świadków i monitoringu w pobliżu pozwoliły na dokonanie jak dotąd zbrodni doskonałej. Bardzo często krótka rozmowa z dzieckiem wystarczy, aby wsiadło do samochodu i nie protestowało.
Diabeł zawsze tkwi w szczegółach, a te aż proszą aby o nich mówić...
Z reportaży wynika że znała sprawcę a życie codzienne i więzi rodzinne nie pozwalały za bardzo na brak kontroli ze strony otoczenia oraz na zbytni luz nieletniej dziewczyny.
To sprawia że osoba zdyscyplinowania, mająca codziennie jakieś zadania i którą wykazuje się zaufaniem mamy i pomaga w obowiązkach... nie wszystko powie mamie oraz ma niewiele czasu na sympatyzowanie z chłopakami.
Sprawca popełnił wiele błędów, więc nie planował uprowadzenia i zabójstwa, ciała pozbył się jak bezmyślny głąb jednocześnie zdradzając wiele empatii.
Tak zachowuje się osoba nie zrównoważona i rozchwiana psychicznie lub ktoś wrażliwy kto wystraszył się jakiegoś działania i dokonał w panice jeszcze gorszej decyzji.
Czyli ktoś młody, nie rozgarnięty i z problemami podrywania dziewczyn.
Pomieszkujący w okolicy zamieszkania Magdy i mający posesję w okolicy ( bliskiej) znalezienia ciała Magdy.
Istotny jest teren gdzie w pobliżu znalezienia ciała Magdy w ta.tym czasie były sklepy gdzie można było kupić fasolkę po bretońsku.
Tam bywał zabójca i mieszkał w pobliżu.
Tak ja to widzę... i kiedyś może to osobiście sprawdzę... ( finanse utrudniają realizację hobby).
@@andrzejrudakowski Wynika z tego, że od razu jej nie zabił i przetrzymywał. Morderca musiał z nia nawiązać kontakt i dzięki temu wiedział co lubi jeść. Miejsce podrzucenia ciała sugeruje jego bliskie miejsce zamieszkania tzn. mieszka pewnie w tych rejonach co ofiara. Nikt nie wozi ciała setek kilometrów bo to za duże ryzyko.
@@andrzejrudakowskiw jakimś materiale bylo podane, że ciało pośmiertnie zostało umyte. Ale dla czego tak?
Sprawca dokonał celebracji ofiary, dokonał godnego pochowania Magdy, umył ciało, ułożył zapewne wygodnie w mogile I wetkną GAŁĄZKĘ JAŁOWCA aby upiększyć grób.
Nie oznaczał grobu, bo znał miejsce i miejsce było specyficzne więc grób zawsze znalazł by.
Lubił Magdę. Pożegnał Ją godnie i nie planował Jej śmierci.
Była okrutną koniecznością i dużym wysiłkiem psychicznym sprawcy.
Prawdopodobnie źle zinterpretował sympatię Magdy do niego, zbliżył się do Niej co Magdę wystraszyło i zniechęciło do dalszej znajomości.
To wystraszyło apewne sprawcę, bał się że odpowie za zbliżenie seksualne do nieletniej a nawet za być może próbę gwałtu.... do tego doszło bezprawne przetrzymywanie nieletniej.
Nie chciał ale pewnie uznał, że jej śmierć to jedyne wyjście.
I tam właśmie mogło dojść do tej tragedii.
Znam tę sprawę z innych przekazów, ale skoro panowie przekazaliście informację, że zwłoki Magdy zostały ukryte nieopodal stadniny to będę musiał zweryfikować swój pogląd na sprawę, bo to zmienia postać rzeczy. Szok.
Dobra robota. Tak trzymać. Pozdrawiam :)
Mysle ze nieprzypadkowo ta ‚stadnina’ jest walkowana przez caly material… ax ma juz swoje przypuszczenia :)
Zwłoki ujawniono w okolicach jeziora Chańcza, 45 km od Kielc, przecież w samym materiale jest o tym mowa, a stadnina miała być na obrzeżach Kielc, czyli pewnie chodzi o stadninę w Dyminach. To się kupy nie trzyma
Ta "stadnina" mocno utrwalila sie w swiadomosci wszystkich interesujacych sie zabojstwem Magdy. Tymczasem, byla to zaledwie stajnia z 2 konmi i
3 kucykami na ul Wikaryjskiej. Wlasciciel wynajmuje konie do jazdy wierzchem, jak tez posiada bryczke dla mniej odwaznych i sanie do kuligow w zimie. Jego alibi jest nie do podwazenia. Byl chyba najlepiej przesluchana, sprawdzona i przeswietlona na wszelkie sposoby osoba w calym sledztwie. Pechowego wueczoru odwozil tez inne osoby, byl na monitoringu w innej czesci miasta, jak tez byl widziany przez wielu swiadkow, gdy doszlo do porwania Magdy
@@magic787878dokładnie tak jak piszesz. To nie stadnina tylko mała stajnia, Pan stajenny w tamtym czasie świadczył usługi kucykiem w parku
@@unknownmpsajuż Ci ktoś napisał, że to nie standnia w Dyminach tylko w stronę Cedzyny
Pamiętam jak dziś zaginięcie Magdy i przykry finał. Często widzę przed oczami dziewczynę, wówczas prawie w moim wieku, która przechodząc przez tunel, gdzie idą kobiety nagle rozpływa się. Kilkakrotnie oglądałam 997, gdzie była to głośna sprawa bez rozwiązania. Do tej pory ciężko mi w to uwierzyć, że taki oprawca jest na wolności. Trzymam kciuki, żeby sprawa się wreszcie wyjaśniła i życzę dużo zdrowia dla Cioci ofiary, która po tej tragedii się leczyła. Dziękuję, że tyle dobra robicie ❤
Ja zawsze jak przejeżdżam pociągiem przez Kielce to przypomina mi się ta sprawa i gdy pociąg dłuższy czas stoi na peronie to spoglądam na drugą stronę dworca i wyjście z tunelu na ul.Mielczarskiego.
@@asterixasterix9987 "Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych" - Ksiądz Jan Twardowski
@@pannanataliaano jakoś trzeba się pocieszać
A czy ten co niby znalazł, czy był.tez sprawdzany, jak sprawdzać to sprawdzać, od koni też, zadać takie pytania, jak im uszy poczerwienieja to będzie wiadomo kto.
Odnaleźć tego człowieka i na spoko loko.😮
Kuzynka jeśli coś wie, to trudno jej pewnie z tym żyć.
Reporter Kryminalny z 997 Pan Szymon Wochal nagrał swój odcinek na ten temat. Zapraszam do wysłuchania.
Bardzo pasuje do wersji że to jakiś pracownik stadniny w takich agroturystycznych miejscach często pracują podejrzane typy z pod ciemnej gwiazdy i najczęściej pracują na czarno za niską stawkę a pracodawca nie wnika zbytnio w personalia takich zatrudnionych najczęściej jest tak że pracę podejmują w obszarach dość mocno oddalonych od ostatniego swojego miejsca zamieszkania
Mam takie uwagi: w jednym z materiałów babcia Magdy mówi, że były też próby porwania Elizy, nie ma tu o tym mowy...dwa: skąd wiadomo, że Magda została uduszona? Chorowała na astmę, może dostała ataku duszności i ktoś nie wezwał pogotowia?Trzymam kciuki za rozwiązanie sprawy. Dziękuję za materiał. Pozdrawiam
Stąd, że jeśli ktoś zostaje uduszony poprzez działanie siły zewnętrznej (nacisk na szyję) to ewidentnie wskazują na to obrażenia (widoczne na skórze, tkankach, krtani) i dla patologa jest to dość proste do określenia w jakim mechanizmie do tego doszło.
ja byłam na kilku lekcjach z jeździectwa i pamiętam jedną scenę jak właściciel stadniny ok. 35-40 lat lub starszy już nie pamiętam...miał chyba romans z bardzo młoda dziewczyną nastolatką, która u niego pracowała, ponieważ coś jej powiedział a ona płakała i to było coś na płaszczyźnie osobistej na pewno nie zawodowej...tak mi się jakoś przypomniała ta sytuacja :o
Pytanie czy w tej stadninie?
Myślę, że kłamstwa "cioci" świadczą o tym, że wie więcej niż mówi. Mogła domyślać się kto jest sprawcą lub nawet wiedzieć na pewno ale on jej groził. Mogła też dziewczynę "wystawić" nieświadomie bo ktoś powiedział "nie odprowadzaj jej, chcę pogadać z nią na osobności", a ona uznała, że to przecież nic groźnego.
Szkoda, że Panowie nie mają dostępu do akt bo ciekawe jest czy przesłuchano wszystkich pracowników stadniny.
Boże, miała tylko 11 lat.
Straszne, że prokuratura nie chce wydać akt, doświadczonym śledczym. Czego się boi? Że rozwiążą sprawę? 😖
Może to jakiś być synek miejscowego polityka albo grubego biznesmena z układami,dlatego się boją.
@@asterixasterix9987w takim wypadku to nie strach tylko biznes uklad i ręka rękę myje ale to wysoce prawdopodobne juz wiele takich spraw jest gdzie nie mozna ich rozwiązać z takich powodów
@@niewiee3455 np.Szczucin i Miłoszyce
@@asterixasterix9987 nie pamietam teraz ale pamiętam ze x spraw takich jest i wiadomo kto ale nie mozna udowodnić bo bral akt dowodów etc
@@niewiee3455 np.Joanna Matyjaszek
jak można składać fałszywe zeznania gdy zniknęła dziewczyna?? 15 czy 16 latka kłamie policji czy i gdzie odprowadziła tę dziewczynę????
No witam Archiwum X w końcu odcineczek
wstali z kolan
Co temu sędziemu przeszkadza udostępnić akta sprawy ludziom, którzy próbują dojść do prawdy?! 🤬
Prawda!😢
Uwielbiam jak komuś się chce rozwiązać jakieś zaniedbane sprawy, a wymiar sprawiedliwości to utrudnia. To tylko pokazuje, że dla nich się liczą tylko statystyki, a nie prawda i sprawiedliwość.
Może jest umoczony
Jak dobrze znów Panów słyszeć i to z tą historią! Pozdrawiam serdecznie
Również pozdrawiamy :) dziękujemy za miłe słowa!
Jesteście Panowie. Dobry wieczór!
Witam
Już nie mogłam się Was doczekać.
Mam nadzieje ze kiedyś sprawca zapłaci za to
Dzięki Wam, Panowie mordercy nawet sprzed 30-tu lat nie mogą czuć się bezkarnie.I wielu z nich idzie za kraty 🙏👍🇵🇱
„Panowie mordercy” 😂
Jednak właściwe stawianie przecinków ma znaczenie ;-)
Oj niestety w Polsce mogą. Przedawnienie zabójstwa, o ile się nie mylę następuje właśnie po 30-tu latach. Jak dla mnie to kuriozalny przepis i powinien zostać zniesiony.
Mam nadzieję, że nie bez powodu odcinek o sp.Madzi, wierzę w przełom... To samo ws Małgosi Kwiatkowskiej i Roberta Wójtowicza...oby się wyjaśniło...
@@martaguzowska88Najważniejsze,aby winny tej zbrodni odpowiedział przed sądem.
W Polsce mogą spać spokojnie. I mam na to uzasadnienie
Eliza zapewne targana wyrzutami bała się przyznać do błędu. Tragiczna sprawa. Chylę pokłon dla Państwa pracy. Jesteście niesamowici.
Oczywiście. Strach przed byciem wiązanym ze sprawą tłumaczy kłamstwa. Jednakże należy również założyć, że może wiedzieć coś więcej.
Ja podejrzewam,że ten psychol polował na nią napewno było dwóch upatrzyli sobie nią może tam pracował i mu się spodobała kto wie.
To nie było przypadkowe pewnie łazi na wolności i wiedzie normalne życie ma dzieci żonę wnuczki możliwe.
Wpadnie kiedyś znajdą go
i mam nadzieję, że te wyrzuty nigdy jej nie opuściły.
@@milenakapaa5958 myślisz że pojechał pod jej miejsce zamieszkania i tam czekał na jej powrót?? mało prawdopodobne. Pewnie całe te środowisko ze stadniny zostało dobrze przeczesane i winny by pękł albo pogubił się w zeznaniach. Pewnie ktoś akurat przebywał w tej okolicy i nie koniecznie planował porwanie. Zobaczył samotne dziecko i postanowił wykorzystać okazję, czyli brak świadków, ciemność. Jakiś psychol, który pewnie w głowie miał takie zapędy i było tylko kwestią czasu aż wykona swój chory pomysł. Może być człowiekiem samotnym albo mieć żonę, dzieci i dalej sobie żyje, a jego bliscy niczego nie podejrzewają. Mógł oczywiście tego wieczoru zaplanować porwanie i wypatrywał potencjalną ofiarę.
Zamiast szukać w okolicach dworca, trzeba (było) rozpytać osoby w okolicach stadniny. Być może nawet przebywała tam już wcześniej ze sprawcą.
Też obstawiam kogoś ze środowiska stadniny lub gościa stadniny.
@izabelasolecka2613
On byl chyba najbardziej przesluchiwana, sprawdzana i przeswietlana osoba w tym sledztwie. Jego alibi nigdy nie udalo sie podwazyc. Odwiozl tego dnia jeszxze inne osoby do centrum Kielc, byl na wielu kamerach monitoringu, widzialo go kilkadziesiat wiarygodnych osob. Innych pracownikow tam nie bylo. To nie byla zadna statdnina, tylko mala stajnia z kilkoma konmi.
@@magic787878nie mniej takich zabiegów okoliczności nie ma więc...? Ktoś kto mieszka w promieniu x metrow od stajni być może
@@magic787878 tym bardziej jest podejrzany... Może ktoś dla niego uprowadzil Magdę...
@@magic787878Skąd to wiesz ? Policja raczej nie zdradza takich szczegółów śledztwa . Kogo jeszcze podwoził ? Dziewczynki były we trzy , ile osób mieści się w samochodzie osobowym ? Chyba ze miał wana . On widział ostatni Magdę żywą i wiedział ze dziewczynki się rozdzieliły . Skoro był znajomym babci jednej z dziewczynek to zapewne wiedział tez gdzie mieszkają . Magda go znała mogła z nim wsiąść do samochodu i to on może być sprawca . Zwłoki Magdy znaleziono nie daleko stadniny co świadczy ze sprawca znał dobrze ten teren . Wszystko pasuje .
Dziekujemy za ogrom pracy! Prosimy o wiecej materiałów 🙏
Dziękuję Państwu. 🌿😊
15:48 panowie są w błędzie, stadnina jest całkiem w innym miejscu niż znaleziono zwłoki nawet nie w tym kierunku
A skąd to wiesz? Jakieś źródło?
Jestem mieszkanką Kielc stadnina znajduje się praktycznie w Kielcach, a zalew Chańcza znajduje się niedaleko Staszowa więc to prawda że niestety panowie śledczy mają złe informacje.
Znam jezioro Chańcza, rzeczywiście nie kojarzę, aby w najbliższej okolicy był tam choćby wybieg dla koni. No ale może mi się coś myli, bo dawno mnie tam nie było.
@@natka7474 Stadnina koni mieści się na obrzeżach Kielc a staw bo to jest sztuczny staw jest około 50 km. od Kielc.
@@izabelasolecka2613 bo wiem gdzie ta stadnina była a Stadninę prowadził Pan co w parku kieleckim świadczył usługi przewożenia dzieci na kucyku
Dlaczego nadaje Pan tytuł finał sprawy przeraża skoro finału nie ma i na razie nie widać,bo finałem będzie wykrycie sprawcy
Bo ma w d ofiarę i widzów. Liczy się obejrzenie filmiku bo na tym zarabia.
Nie zgadzam sie z tym stwierdzeniem...Final sprawy nie oznacza automatycznie ze jest rozwiazana...Final to po prostu zakonczenie...czyli w tym wypadku b r a k rozwiazania....
Rowniez uwazam ze tytul wprowadza w blad
Bo final przeraża. Dziewczynka weszła do tunelu... I poyem znaleziono ja okaleczoną zakopana w lesie. To nie przeraża?!
Tytuł filmy wprowadza w błąd ! Ale zachęca do większych wyświetleń . Łapa w dół za wprowadzenie w błąd widzów !
Ciocia zmyślała, ponieważ wie doskonale ,że w stadninie działy się dziwne rzeczy. Sama mogła być molestowana lub dobrowolnie z kimś ze stadniny mieć kontakty seksualne .Nie chciała żeby to wyszło na jaw. Siostrzenicę spotkało to samo. Miał gdzie ją przetrzymywać.
Policja mogła odrazu sie zabrać za ta stadnine wydaje mi sie że tam jest klucz do całej sprawy.
Nie wiem na ile mocny zapach wydziela jałowiec, ale możliwe że przykrycie gałęzią miało maskować zapach rozkładających się zwłok. Bardziej skłaniam się ku temu, że sprawca zaznaczył miejsce i nie raz je sprawdzał. Może jest przypadkowy świadek, który widział kogoś kręcącego się w okolicy tego miejsca.
jałowiec symbolizuje życie wieczne. Takie ploteczki rozpisywano w tamtych latach w prasie kobiecej. skłaniam się ku temu, że sprawca jest kobieta wskazuje na to bardzo wiele cech.
@@dariuszdebski2325 jakich?
Była wspomniana kobieta która szła za dziewczyną w tunelu ale nic więcej śledczy o niej nie mówili, czyżby wiedzą że to jest sprawca🤔i wiedzą kto to jest
@@dariuszdebski2325kobiety nie popełniają tego typu zbrodni. Kobiety mordują zazwyczaj z konkretnego powodu (nawet Aileen Wournos, seryjna morderczyni, mordowała facetów w konkretnym typie - ona się po prostu mściła za krzywdy doznane od mężczyzn). Poza tym, ustalono tło seksualne - to domeną mężczyzn.
Zapach rozkladających się złok jest tak okropny że nawet gdyby polozył tam pięć ton jałowca i codziennie kropił litrem perfum niezatrzyma tego zapachu.Sprawca doskonale znał ofiarę.Być może była to nawet para.
By trzeba bylo przesluchac ciotke jescze raz i dowiedziec sie dlaczego namawiala Magde na wycieczke do stadniny. Czy ktos jej taki pomysl podal z tej wlasnie stadniny. Kto dzieczynki namowil na ogladanie zrebaka, kto przyczynil sie do tego ze wracaly pozniej.
czekałem na odcinek :)
Miło znowu obejrzeć
Sprawa jest jak najbardziej do wykrycia / Zwróciłbym szczególną uwagę na pracowników, gości tej stadniny / miejscowych / znających okoliczny teren.... A może ktoś musiał wtedy w tamtym czasie, zwolnić się z pracy na wiele dni, (tydzień, dwa?) wziąć np. chorobowe / na czas przetrzymywania Magdy 🔎 Pozdrawiam , mam nadzieję na spóźnioną Sprawiedliwość ⚖
Czekalam z utesknieniem na nowe materialy. Dziekuje! Brakowalo Was na YT!!!
Z jakiegoś powodu ta sprawa nie daje mi spokoju od samego początku czyli od lipca 2007 roku. Jest wiele innych przerażających zbrodni popełnionych na dzieciach, ale w tej jest coś szczególnego, jakby nietypowego. Od policjantów, którzy byli zaangażowani w poszukiwania dziewczynki wiem, że niektóre detale nigdy nie zostały podane do wiadomości publicznej. To moim zdaniem błąd, skoro minęło tak wiele lat i nie dało to efektu. Nie wiem również, dlaczego mówi się wyłącznie o tle seksualnym. To nie zostało wcale przesądzone, choćby ze względu na ślady. Nagie ciało dziewczynki natychmiast kierunkuje śledztwo. I sprawca mógł wykalkulować tak samo. Przecież koleżanki że szkoły opowiadały różne zastanawiające rzeczy tej policjantce, która rozmawiała z dziećmi. Tajemnicza kobieta i inne. Dlaczego przez tyle lat z tego wszystkiego nic nie wyniknęło? Dlaczego Xy nie otrzymali dostępu do akt sprawy? Czym kieruje się prokuratura? Coś tu się nie klei.
Jak wszyscy, bardzo bym chciał, żeby sprawca został ujęty. Jednak minęło tak wiele lat. Pamięć się zaciera, a ludzie odchodzą.
mineło 17 lat wiec nie tak dużo aby nie móc wrócić do sprawy a świadkowie w większości pewnie żyją. Technika też poszyła do przodu. Sprawa Iwony Wieczorek 14 lat i nadal wszyscy ważni "gracze" w tej historii żyją .
A jaki może być inny motyw w przypadku 11 latki niż seksualny? rabunek zemsta?
Umówiła się z kimś w stadninie na zasadzie że wróci niby z koleżanką prawie do domu spławi ją pod jakimś pretekstem a on czy oni będą na nią czekać w aucie w umówionym miejscu . Może ta osoba osoby pracuje w stadninie albo tam bywa.
Moim zdaniem Magda znała oprawcę. Podejrzewam, że sytuacja wymknęła sie z pod kontroli. Oprawca wystraszył sie,ze tak głośno sie zrobiło i jej sie pozbył. Dla mnie szok, że majac DNA nie udalo sie przez tyle lat odnaleźć mordercy. Magda sama mogła naciskać Elize,aby rozstały sie w tym miejscu, to była 15latka, w tym wieku mnie przez myśl by nie przeszlo,ze nie odprowadziwszy pod dom kolezanki cos moglo by złego sie przydarzyć. Człowiek w.wieku 15 lat nie rozbiera na czynniki pierwsze ewentualnego zagrożenia. Gosc zabrał Magdę do autka, dobierał się...wcześniej mogl ją zaprosic do domu, bylo milo i sympatycznie....tylko nie poszlo mu po mysli. Mogl wcześnie przygotowywac sie a wiec ugotować...mógł wiedziec,ze dziewczyny beda wracac do domu. Mysle,ze jakby tak przycisnąć tą Elize....Może jakies fragmenty z dziecistwa uda sie Elizie wyciągnąć, moze cos.przeoczyla,.moze.ktos zagadywal....przyjrzeć sie temu otoczeniu. Każdą osobę sprawdzić...mezczyzn a i nawet kobiety...
To tak zwana patola tak slyszalem i może przez to dali sobie spokuj bo której matce by nie zależało żeby odnaleźć mordercę swojego dziecka poruszył bym niebo i ziemię tu nic !
@@Mato45451pana słowa są bardzo krzywdzące. Poza tym "tak słyszałem" nic nie znaczy, takich informacji nie powiela się.
@@Mato45451też coraz bardziej w to wierzę, jej babcia niezbyt dobrze się zaprezentowała podczas rozmowy z Szymonem Wochalem z mk997.
Ciekawe czy sprawdzono w zakładzie medycyny sądowej czy ciało dziewczynki było "kompletne".Trochę dziwne jest te przetrzymywanie po zniknięciu,karmienie ulubiona potrawa itp.Mogla zostać uprowadzona przez handlarzy organami i do czasu przeszczepu gdzieś przetrzymywana we względnie dobrych warunkach...
Jałowce miały sprawiać, że pokutujące dusze nie mogły wyjść poza cmentarz. Jałowiec często sadzono przy ogrodzeniu cmentarza. Miał chronić przed wychodzeniem dusz pokutujących poza jego granice. To musi być osoba starsza raczej, która jeszcze taką wiedzę posiada. Właściciel stadniny?
Panowie, robicie świetną robotę chociaż, co zawsze podkreślam, bardzo stresogenną :( Życzę Wam więc zdrowia i oby jak najwięcej spraw dzięki Wam zostało wyjaśnionych. Co do Magdy, to dobrze pamiętam Jej zaginięcie, nawet wyjątkowo materiał 997. Myślę, że Magda nie padła ofiarą przypadkowej osoby, znała tego kogoś, kto odebrał Jej życie :( Oby prawda jednak wyszła na jaw a sprawca został ukarany. Teraz tyle spraw zostaje po latach wyjaśnionych i sprawców złapanych, że nadzieję można mieć bardzo dużą na to, że tak się stanie.
Dziękujemy za miłe słowa! Pozdrawiamy :)
@@PolskieArchiwumX panowie, Wasz zespół najlepszy
Najgorsze, że sprawca zapewne czyta te komentarze co tu piszemy. Chce zobaczyć, czy nie ma nowych tropów i czy któryś z komentarzy nie jest 100% trafny i wskazuje wlasnie na prawidlowy trop do niego....
Nawet gdyby, to on się boi i sumienie nie daje mu spać
Sprawca może już nawet nie żyć.
@@sawek4808mylisz się. Boi się , ale ci ludzie nie mają sumienia. Sumienie go nie gryzie, wyłącznie strach by nie został złowiony. Ja myślę że większość tych morderców z lat 90 boi się dziś , bo przy pomocy nowoczesnych technik wykrywalności. Mnóstwo z nich jest obecnie na wyciągnięcie ręki. Także...
Sprawca pewnie już nie zyje
Sprawca związany jest ze stadniną koni to pewne i dobrze by było przemaglować siostrę matki dziewczynki ona coś ukrywa , nie mówi prawdy i na pewno ma wiedzę o relacjach w stadninie ...
Trzeba by było przyjrzeć się pracownikom tej stadniny, zrobić wywiad ,wziąć pod lupę osoby związane ze stadniną.Ta stadnina to nie przypadek i tu należy szukać rozwiązania.
Też tak uważam. I jeszcze ten, kto je odwoził... Ciekawe, czy go dobrze sprawdzono?
Stadnina jest na obrzeżach Kielc (Dyminy), a jezioro Chańcza 45 km dalej, nie powielajcie błędów z tego materiału. - SPROSTOWANIE, w sprawie kluczową była stajnia, nie stadnina przy ul. Wikaryjskiej.
To mógł być ten kto ją odwoził albo pracownicy stadniny . Ona podeszła do tych osób czyli znała ich. Trzeba przyjrzeć się pracownikom i sprawdzić te samochody
@@unknownmpsato nie stadnina w dyminach tylko w stronę cedzyny
@@dorota8588myślisz że te wątki nie były badane ? Stadnina od znalezienia zwłok znajdowała się dużo dalej niż podaję materiał . Moja hipoteza jest prosta ktoś się czaił w okolicach dworca i była to nieznana ofierze osoba być może ta osoba była jeden jedyny raz w Kielcach i pochodzi z drugiego końca Polski czaił się na jakies dziewuszki akurat przechodziła Magda która miała bodajże 160 cm wzrostu wyglądała na starsza dziewczynę niż 12 lat i ktoś wzbudził jej zaufanie zaufała być może wsiadła do auta i to ja zgubiło. Obok wyjścia z tunelu są dwa bloki i osiedlowy bar aż dziwne że nikt nie zauważył momentu kiedy Magda do kogoś podchodzi lub jakiegoś auta dziwnie zachowujące się osoby .. z wyjścia z tunelu do domu dzieliło ją max 3 minuty drogi .
kilku podcastów słuchałam o tej sprawie ale nikt nie mówił, że zwłoki były niedaleko stadniny. To zmienia wszystko
Ciocia dziewczyny sama była wtedy dzieckiem ale może to ją trzeba przycisnąć bo może mieć ważne informacje
Stadnina jest na obrzeżach Kielc, na ul. Wikaryjskiej. Ciało znaleziono w pobliżu zalewu Chańcza. Te miejsca dzieli ponad 40 km. Nie rozumiem, o jakich okolicach oni tu mówią.
@@kasiaw9429 no widzisz. Jak się nie zna okolic to nijak nie ma szans na zweryfikowanie takich i formacji. Dziękuję Ci za komentarz 🙂
"Rozpłynięcie" się Magdy w powietrzu bardzo przypomina zaginięcie Moniki Kobyłki. Można też się dopatrzyć podobnych fizycznych cech, zarówno u Magdy, Moniki, a także Samanty Pędziwiatr. W przypadku Moniki i Samanty występowały jakieś tajemnicze znajomości internetowe. W przypadku Magdy słyszałem gdzieś o jakichś tajemniczych esemesach, nie wiem na ile to potwierdzone. Sprawcą mógł być ktoś religijny, zafiksowany na symbolice, w niektórych wierzeniach jałowiec stanowił symbol życia wiecznego, służył jako ozdoba, roślina kultowa podczas świąt religijnych, drewno jałowca było wykorzystywane do pochówków.
Dziewczyna umówiła się z ciocią, że ona potwierdzi, że ją odprowadziła pod dom. Dziewczyna być może umówiła się z kimś, kto miał związek ze stadniną. Mieszkam obok stadniny koni. Ci, którzy korzystają z jej dobrodziejstw i jazdy konnej oczywiście znają okolicę - lasy, łąki. Ten ktoś wiedział gdzie ukryć ciało. Miał wobec niej złe zamiary. Spotkania z dziewczyną były tajemnicą, Sprawca był kimś, z kim ta nie powinna się spotykać.
@@nataszanowak5506 W takim układzie sprawca ryzykowałby zbyt wiele, bo prawdopodobną wiedzę ciotki odnośnie jego tożsamości. Nie wiem czy w tych dochodzeniach za daleko nie brniemy. Przypomina mnie się dość świeża sprawa zabójstwa dwóch dziewczynek w Delphi, w stanie Indiana. Tam na różnych forach internauci osądzili całą rodzinę, poskładali całość w często wyglądające na dość logiczne historyjki. Okazało się, że sprawcą był ktoś nieznajomy, kto spotkał te dziewczęta przypadkiem.
@@6krakersświetny przykład ;) często rolę gra przypadek,zle miejsce i czas
@@nataszanowak5506czy to jest ta stadnina w backowicach?
@@nataszanowak5506 Witam, mam przypuszczenie że to musiał być ktoś kto dziewczynkę znał, czy to przez smsy czy osobiście, w materiale jest powiedziane że Magda przed śmiercią jadła fasolkę którą bardzo lubiła, może to przypadek, jednak ja nie wierze w przypadki. Uważam że to był ktoś komu Magda opowiadała o sobie i ten ktoś wiedział że lubi konie, że często przebywa w tej stadninie, pewnie nawet co lubi jeść, powinno się bardziej przesłuchać jej ciotkę, jestem pewny że dziewczyny dużo ze sobą gadały. Gdzieś czytałem w komentarzach że dziewczynka korzystała z telefonu Elizy, więc tym bardziej trzeba z tą ciocią pogadać, bo ona wie o więcej niż mówi. Pozdrawiam
Boże ja to współczuje tej cioci pewnie w pierwszej chwili skłamała bo chciała kryć przyjaciółkę gdzieś słyszałam, że dzewczynka z kimś pisała tego dnia ciocia pewnie nie chciała robic kłopotów Magdzie bo nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji a potem kłamała ze strachu. Nastolatki ogólnie bywają bardzo nierozsądne i trochę oderwane od rzeczywistości. Teraz po latch w którymś podcascie slyszalam z nią wywiad przeszła wiele i ma ogromne wyrzuty sumienia no i z tego co rozumiem to ona bardzo tez z angażowała się w rozwiązanie tej sprawy
Mnie to ona śmierdzi. Sam śledczy powiedział fakt zmieniania zeznań plus tajemnicze smsy Magdy z telefonu Elizy. Nie wiem czemu nie zostało to pociągnięte w śledztwie. Dziewczyna wie więcej niż mówi.
Z tym współczuciem to bym nie przesadzał. W ogromne wyrzuty sumienia też nie wierzę. Gdyby rzeczywiście je miała to już dawno powiedziała by prawdę na temat tajemniczych smsów, a także tego dlaczego wtedy nie odprowadziła jej do domu zgodnie z umową. Przecież to była jej siostrzenica, a nie koleżanka.
Super ze juz znowu jesteście cale wakacje czekałem 😊
Straszna zbrodnia, wyglada na to, ze to ktoś związany ze stadnina, ktoś kto ja znał i chyba ona jego. Psycholi nie brakuje na świecie, i to jest przerażajace! Dzieci trzeba bardzo pilnować!
Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny materiał.
Dziękujemy za miłe słowa! :) Pozdrawiamy
A czy ktoś prześwietlił dokładnie pana, który odwoził dziewczyny do Kielc? Być może czekał aż dziewczyny się rozdzielą. Wszystkich pracowników stadniny jak i odwiedzające osoby w tym dniu? Morderca ewidentnie jest powiązany ze stadniną.
Pan ewidentnie związany z ta zbrodnią . Podwoził dziewczynki i pewnie widział ze się rozdzieliły . Mam bardzo złe przeczucia , on widział ja po raz ostatni no i znała go wiec mogła z nim wsiąść do auta .
@@Agatax1posłuchaj podcastu u Szymona Wochala i rozmowy z tym typem. Nerwowo reaguje na pytania,...
@@9411Kamil posłucham .
@@9411KamilA Ty inaczej byś odpowiadał ? Sprawa taka, że nawet będąc przesłuchiwanym już myślisz, że ciebie podejrzewają, mnie o błahą sprawę przesłuchiwali, gdzie nie miałem sobie nic do zarzucenia i się stresowałem
W tej sprawie kilka ciekawych znaków zapytania. Dlaczego właściciel powiózł dziewczyny akurat w tamto miejsce a nie odwiózł do domów? Czyżby aż tak się spieszył i robiło to dużą różnicę? A może dziewczyny same chciały tam wysiąść z niewiadomych przyczyn? Czemu ciotka nie odprowadziła pod dom zgodnie z umową? Magda sama ją o to poprosiła? Czy sprawca wiedział, że w tym miejscu nie ma monitoringu? Jeśli tak to wygląda na zbrodnię zaplanowaną. A może Magda dotarła na osiedle a nawet do domu i tam coś się stało? Czy Magda nie brała jakichś leków na co dzień albo nie używała jakiegoś urządzenia z powodu astmy? Czy brak tego nie spowodował jej śmierci? Czemu grób wykopany tak płytko? Może sprawca starszy wiekiem lub słabej kondycji fizycznej i nie miał siły szybko wykopać głębszego dołu? Czemu ciało nie wrzucone do wody gdzie przecież zostaje mniej śladów i mniejsze szanse na odnalezienie?
50km to ma być nieopodal stadniny?
Zastanawia mnie jedna rzecz w tej sprawie. Czy sprawdzono, czy w tym samym czasie jak dziewczynki przychodziły do stadniny koni, to czy ktoś jeszcze tam przychodził.
Nawet sąsiad , który chciał poobserwować, a może ktoś, kto pomagał przy koniach?
Kluczem do rozwiązania zagadki jest ciocia, która nie powiedziała wszystkiego, a to mogłoby zawężyć krąg podejrzanych...
@@sawek4808 co wie ciocia?
Magda regularnie pozyczala od cioci telefon, zeby smsowac z kims. Wiadomosci zostaly usuniete, a ciocia nigdy nie zdradzila, kim byl ten znajomy Magdy. Smsy, ktore policji udalo sie odzyskac byly bardzo niedwuznaczne i sugerowaly zwiazek ze starszym mezczyzna
@@magic787878 11-to letnie dziecko i związek ze starszym mężczyzną?? Co za bzdury
@jolaf8648 niestety tak. Nie wiadomo, jaki ten zwiazek mial charakter (fizyczny, czy pozostal na etapie smsow) ale ciocia- Eliza potwierdzila, ze mialo to miejsce i byl to ktos sporo starszy od Magdy (ktora , swoja droga wygladala na 15-17lat, a nie swoje 11 i zachowywala sie b dojrzale), a tresc smsow nie pozostawiala zadnych watpliwosci. Obejrzyj inne materialy o sprawie Magdy, dostepne na YT. Sa duzo lepsze od tego, oraz wiele aspektow jest tam lepiej i szerzej przedstawionych
❤ super że jesteście z powrotem ❤
" spowrotem " - " z powrotem "
Dziękuję za przypomnienie tej sprawy.Smutne były te słowa Elizy...,, najwyżej obie byśmy nie żyły...''Pozdrawiam oczywiście.
Hmm. A czy Chańcza nie jest 40 km od Dymin? To jednak nie jest tak blisko, a wspominają Panowie, że zwłoki odnaleziono niedaleko stadniny. Dyminy są blisko Kielc, dosłownie za wylotem. Chańcza to dłuższa podróż z Kielc… spędzałam tam majówki z rodzicami, pamiętam, gdy Magda zaginęła. Mam nadzieję, że uda się Wam pomóc w rozwiązaniu!
Myślę, że nie bez znaczenia jest tutaj oźrebienie sie klaczy, to mogl być wabik, który spowodował, że Magda poszła dobrowolnie No i do tego teraz zwrócono uwagę, że miejsce pochówku znajduje się w pobliżu stadniny
Miejsce pochówku znajduje się 50km od stadniny
Witam po wysłuchaniu materiału dotyczącego zaginięcia Magdy nasuwają mi się dwa pytania:
1) dlaczego na innych podkastach jak była przybliżana sprawa nie było informacji o miejscu odnalezienia ciała, zazwyczaj były podawana ilość kilometrów od miejsca zamieszkania, nigdzie nie słyszałam by mówiono wprost że to były okolice stadniny
2) dlaczego prokurator nie chciał udostępnić akt
Pozdrawiam dziękuję za Państwa pracę
Pozdrawiam serdecznie
To nie były okolice stadniny tylko jezioro Chancza 50km dalej
Dzięki za program
Nie rozumiem jak można dzieci wieczorem gdzieś na mieście wysadzić. Jak już się odwozi to pod dom.
Święta racja. W ten sposób udałoby się zapobiec niejednemu nieszczęściu. Inna rzecz to to że dzisiejsze dzieci są wyrośnięte i mając np. 11 lat wyglądają na starsze i czują się już ,,dorosłe".
Ktoś kto pracował w stadninie lub nawet ktoś kogo.te pole leżała zamordowana i kogoś znała wcześniej ze nie uciekała tylko z nim była ileś tygodni i wykorzystywał bo może też chciała z nim być a jak bardzo było nagłośnienie to bał się że wszystko powie i zabił ją bo by się mogło wydać coś strasznego takie moje zdanie po obejrzeniu odcinka pozdro dla panów szkodą że się tym nie zajmują na 100 pr by sprawca był znaleziony może to bliska rodzina nawet ktoś co ma stadnine
Dzięki specjalnemu systemowi do analizy DNA, policja może stworzyć cyfrowy portret podejrzanego lub ściganego przestępcy. Dlaczego tego nie zrobią?
Chyba nie maja dna sprawcy , nie została zgwalcona a zwłoki były w stanie dalekiego rozkładu .
@@Agatax1mogą sprawdzić ale muszą mieć DNA sprawcy nie tylko poszkodowanej .
@@Agatax1przecież było powiedziane że przestępstwo zostało popełnione na tle seksualnym. DNA powinno zatem być.
@@pauljet to jak tło seksualne to ma być DNA zaraz?No chyba nie. Wiele spraw było takich i nie było DNA. Poza tym ciało Magdy zostało umyte, zapewne w celu zatarcia śladów.
Po wysłuchaniu podcastu: o fasolce w żołądku wiedziałam już przedtem i pierwsze, z czym mi się to skojarzyło to "ostatnie życzenie" (jak w USA przed wykonaniem kary śmierci), moim skromnym zdaniem sprawca wiedział, że zabije dziewczynkę i chciał jej sprawić tę ostatnią przyjemność. Choć sprawę znam od lat, i z publikacji w prasie i z innych podcastów, po raz pierwszy usłyszałam tak istotną informację, jak miejsce odkrycia zwłok Magdy w pobliżu stadniny. Sprawcą musi być ktoś miejscowy, choć moim zdaniem niekoniecznie z samą stadniną bezpośrednio związany. Zastanawia mnie fakt "pochowania" Magdy (położenie gałązki jałowca kojarzy mi się z pochówkiem, swoją drogą ja także moim bliskim kładę na grobach gałązki drzew iglastych) nago, czy sprawca zostawił sobie jej rzeczy na pamiątkę? Z jednej strony coś w rodzaju troski, typu podanie ulubionego dania, z drugiej strony pochowanie nago Bardzo bym chciała, by sprawca został odnaleziony.
Życie to nie film i ostatnia wola skazańca,ta wersja mi nie pasuje .Logiczna jest opinia ,że porywacz/e przestraszył/li się głośnej akcji poszukiwaczej i nagrody za wskazówki ogłoszonej przez policję, przez co postanowiono ja w koncu zabić ,zwłaszcza ze "podobno " znała porywaczy ( to tez przypuszczenia ) i spędziła gdzies wiele dni.. co do nagich zwłok, to nie byli oni tacy głupi jak obdarci i postanowili pozbyć się swoich śladów biologicznych , zapachowych ,które na pewno znalazlyby się na jej odcieniu, mogli też wykapac dziecko . Ta sprawa na pewno nie daje im spokoju i myślę, że pewnie przeglądają na bieżąco nowe wątki . Pomysl z takiej perspektywy na sprawę. Dodatkowo fakt ,że w biały dzień ginie dziecko i nie ma żadnych kamer , świadków ? To nie mógł być spontan lub niesamowity fart ..
@@KaMiSa07 wg mnie to na bank tylko ktoś kto jezdzi na koniu mógł podrzucic te zwłoki na teren leśny . np bo jak, samochodem nie dotarł by do tego miejsca a na rękach przenieść od drogi to też zbyt ryzykowne ,
To nie "ostatnia wola", to typowa robota zboczenca, który miał fiksacje na temat ofiary. Znaczy to, że ją znał. Uprowadził ją tylko w jednym celu. Więził i karmił ulubionym dziewczynki daniem. Miejsce ukrycia zwłok to miejsce znane sprawcy. Została przetransportowana tam w celu ukrycia.
Moim zdaniem, jeśli są w okolicy domki letniskowe, to właśnie tam była przetrzymywana i był to ktoś związany ze stadniną. Żaden przebiegły sprawca związany ze stadniną nie przetrzymywały dziewczyny na terenie tego obiektu, chybaze był samotnikiem i obiekt należał tylko do niego. Wiedząc, że dziewczynki ostatnim miejscem pobytu była właśnie stadnina i była mocno uczęszczana to sprawca musiałby być skończonym idiota by przywozić spowrotem dziewczynkę w to miejsce. Tak jak mówię, sprawca musiał mieć "letnią rezydencję", bo wygląda mi na to, że poza zboczonymi fiksacjami prowadzi drugie życie, tzw. "normalne z rodziną u boku".
Pozdrawiam serdecznie
Tylko w wywiadzie wkradł się błąd - stadnina wcale nie znajduje się niedaleko miejsca znalezienia zwłok. Stadnina znajduje się pod miastem, a zwłoki odnaleziono ok. 45 km dalej, w okolicach zalewu Chańcza.
@@elafuchs613 przy jeziorze Chańcza nie ma w okolicy koni
Ale o jakim finale mówi tytuł odcinka? Przecież ta sprawa nie doczekała się żadnego finału, a tytuł dał mi złudną nadzieję, że jednak coś się wyjaśniło. Co do "stadniny" to chyba tak było kilka koni, brak innych pracowników a właściciel wielokrotnie sprawdzany z tego co pamiętam??
Tytuł ma na celu przyciągnąć widza.
Finał przeraża bo dziecko nie żyje. Czego nie rozumiecie ameby?
@@pauljet Chyba Ty nie rozumiesz, finałem nierozwiązanej przez lata sprawy zazwyczaj nazywa się jej rozwiązanie... tytuł po prostu wprowadza delikatnie w błąd, dając nadzieję, że sprawa została rozwiązana czyt doczekała się finału.
Ja bym się przyjrzał temu niedorozwiniętemu emocjonalnie chłopakowi co prowadzał kucyki z dziećmi po parku w Kielcach. On był taki nieśmiały i pasuje na takiego "z cicha pęk" milczka. Ten gość był właśnie pomagierem właściciela stajni, a dziewczyny z tego co się wydaje właśnie w parku poznały koniuszego.
Całą prawdę zna Eliza z treści sms ,które były w jej tel. Kryła Magdę z jakiegoś powodu ,może ze strachu. Ktoś mógł chcieć przekierować podejrzenia na stadninę. Płytki pochówek może świadczyć o kimś młodym, że robił to w strachu. Jeżeli to osoba dojrzała to może jakiś były pracownik(sezonowy). Człowiek, który odwoził dziewczyny mógł się z nią potajemnie umówić. Może do śmierci doszło przypadkowo, może to była niewinna schadzka, dziewczynka mogła nie mieć lekarstwa na astmę przy sobie lub może nie mogła go wziąć. Później w strachu ktoś z wyrzutem "pochował" zwłoki wiedząc ,że szybko ktoś je znajdzie ,czyli mógł być w tym miejscu sezonowo i miał świadomość ,że szybko się przemieści do innego miasta.Człowiek ten mógł mieszkać w okolicy Magdy tymczasowo najprawdopodobniej Eliza go znała.
W głowie mi siedzi ta sprawa. Szukałabym wśród znajomych osób . Też od razu pomyślałam że ktoś ze stadniny. Szok.
Nie moglam sie doczekac na nowy odcinek. ❤
Ze zmarłą imienniczką byłyśmy praktycznie rowieśniczkami. Pamiętam szum medialny najpierw o jej zaginięciu, a następnie o zabójstwie. Oby winny trafil tam gdzie jego miejsce.
Trochę w złym guście ten lekki ton, serduszko..
@@KarolinaS-zt1kl serce w ramach podziękowań dla całego kanału AX za pracę i ich zaangażowanie.
Tę sprawę pamiętam mimo ze tv nie ogladalam wtedy od ok 8 lat to i tak trafiła w me serce. Młoda dziewczynka i taki koniec.😢 Ja mysle od dawna ze to ktoś albo powiązany ze stadniną albo bardzo zaznajomiony z tym terenem. Pewnie tez sposon ukozenia ciala i ten jałowiec....wiki pedia mówi "W wielu cywilizacjach jałowiec stanowił symbol życia wiecznego i zwycięstwa nad śmiercią. Zdobiono nim ikony podczas świąt religijnych, a jego drewna używano do kultowych pochówków". A np dym z jałowca byl wykorzystywany w rytusłach i obrzedach również pogrzebach. Pytanie czy sprawca czy sprawcy o tym siedzieli czy byl to przypadek? Jestem pesymistką jesli chodzi o te sprawę jsk u Iwony Wieczorek tutaj też będzie trzeba czekac na roztrzygniecie latami. 😢
Eliza jako 15 latka, bała się powiedzieć prawdy, tak mysle, jestem w podobnym wielu, w 2007 roku miałem 14 lat, mysle ze tez bałbym się powiedzieć prawdy rodzicą, cioci , że brata / kuzyna / kuzynki młodszej nie odprowadziłem zgodnie z obietnicą, tym bardziej , ze stała się taka tragedia … dzieci konfabulują, ponadto nie słyszałem o tym ze dziewczynka wracała ze stadniny, i przy tej stadninie zostały jej zwłoki znalezione, jak usłyszałem na waszym kanale dziś po raz pierwszy o tej stadninie, to myślałem ze chodzi o jakąś na przedmieściach, albo Max do 5-10 km pod miastem bo kto by puścił dziecko 60 km od Kielc do stadniny! 11 letnie dziecko z niewiele starsza „ ciocią” !!
P.s. Bo jeszcze raz obejrzałem „ stadnina na obrzeżach Kielc”, pojechały autobusem….. coś się nie klei , 60 km to obrzeża ?
Zgadzam się. Poza tym Eliza też była wtedy dzieckiem, a wydaje się że wielu o tym zapomina.
Ta ciocia to dziś dorosła kobieta. Nie powiedziała by do dziś co tak naprawdę wie ??? 🤔🤔. Pzdr
Wygląda na to, że siostra mamy rozstała się z dziewczynką (nie odprowadziła jej), bo ta była z kimś umowiona (ktoś związany ze stadniną).To spotkanie nie skończyło się jednak tak, jak sobie to wyobrażała. Jak dla mnie, tak to wygląda... Mogę się oczywiście mylić.
Dziękuję za Wasza prace.❤
Hej Basiu, pozdrawiam Cię :))
@@szymonpietrzak7777 Dziękuję bardzo i wzajemnie Szymon.Milej nocy dla Ciebie .💕🖐
Do czego służy taki monitoring gdy nagle się urywa?¿
Czyżby sprawca wiedział, że w miejscu porwania nie monitoringu?
Jalowiec jest symbolem zwyciestwa zycia nad smierca.Ozdabisno nim swiatynie.Moze to pokazac character sprawcy.
Najbliższe otoczenie wedle mnie odpowiada za śmierć DZIEWCZYNKI😢🎉
Jeśli założymy, że sprawca znał dziewczynkę i w pewien sposób się o nią troszczył (fasolka, jałowiec) to trzeba się zastanowić kto z osób z jej otoczenia wiedział o późniejsztm powrocie ze stadniny. W końcu miała wrócić wcześniej. Z materiału wynika, że wiedziały o tym dwie koleżanki, mama i mężczyzna, który odwiózł dziewczynki. W innyn przypadku trzeba byłoby założyć, że sprawca jest przypadkowy - ponieważ skąd miałby wiedzieć, że Magda będzie szła przejściem podziemnym właśnie o tej godzinie? Co do pokrętnych wyjaśnień cioci - nie przywiązywałabym się do tego. Miała odprowadzić Magdę, a tego nie zrobiła. Czasem człowiek próbuje się wypierać, żeby odsunąć od siebie odpowiedzialność i wyrzuty sumienia. Wątek z ,,dwuznacznymi smsami" myślę, że iest bardzo istotny. Jednak policja pewnie to dokładnie sprawdziłq.
😮😢😢😢😮😮😮😮😢😢😢
Ten człowiek który odwoził dziewczynki jest mocno podejrzany .
W jaki sposób? Na monitoringu widać , że je odwiózł i odjechał
@@MartaJastrzebowska odjechał ale gdzie ?może zawrócił i nie objął tego monitoring . Z śledztwa wynika ze to był znajomy babci dziewczynki wiec wiedział gdzie mieszka , może się tam zaczaił i zwabił ja do auta . Widział ze się rozdzieliły i Magda dalej szła sama .
No nie bo mógł być to ktoś z osiedla lub ktoś z kim pisała SMS-ami.
Myślę,że ciocia zna mordercę.Jest to ktoś kogo darzyła dużym zaufaniem.Nie sądzę,że było dwóch mężczyzn raczej jeden i pewnie wtedy mógłbyć żonatym facetem chodzącym do kościoła w niedzielę i mający dzieci.Ciekawi mnie gdzie ją więził przed pozbawieniem życia piwnica w domu?
Też tak uważam, ciocia zna
Jak dobrze, że wróciliscie.
W ogóle o czym ci panowie ględzą? W dniu zaginięcia dziecko było w stadninie koni na OBRZEŻACH Kielc a ciało zostało znalezione ok 50 km od Kielc. To obszar 50km zalicza się do obrzeży? Nieźle. Powiem szczerze że jak słyszę takie rewelacje jakoś się nie dziwię że policja błąka się w tej sprawie (jak w wielu innych) jak ślepy we mgle.
Stadnina jest gdzie indziej a chancza gdzie indziej. Nie znasz tematu, nie udziaj się!
@@gornyzabwarmianina to dlaczego przez cały odcinek dwaj panowie z uporem maniaka w kółko powtarzają że ciało znalezoono w pobliżu stadniny i to nie jest przypadek? Najlgorsze jest to że ci dwaj goście też nie znają jak widać i słychać tematu a się udzielaja i gadają głupoty.
@@mrus5557a może chodziło im o jedną str miasta.
@@gornyzabwarmianinaZa to Ty widzę dobrze znasz. Skąd masz wiedzę która to stadnina? Podziel się źródłem.
Jestem z Kielc stadnina jest w zupełnie innym miejscu praktycznie to Kielce a zalew Chańcza znajduje się koło Staszowa czyli trop już jest błędny.
Wrocil po wakacjach moj ulubiony net-dukument. Dziekuje❤
Takie sprawy nie mogą być zapomniane i Trzeba o nich przypominać co jakiś czas żeby sprawca/sprawcy nie czuli się bezkarni !!!
Szkoda dziewczyny☹️ Niech spoczywa w spokoju (*)😢...
Jedna z najbardziej szokujących spraw ostatnich 20 lat, to szok że policja nie była w stanie znaleźć tego psychola, amatorzy 😢
Widzę, że jakiś profesjonalista się odezwał. Może znajdziesz sprawcę w takim razie?
Bez przesady to nie serial CSI w TV. Nawet w innych krajach często sprawy rozwiązuje się po latach a wiele niestety nigdy. Ostatnio nawet gdzieś przeczytałem że w Stanach złapano mordercę który popełnił zbrodnie 40 lat temu. Nawet w kraju który ma takie środki czasem ciężko i FBI nie daje rady a chyba to nie amatorzy przynajmniej oficjalnie.
No tak,😎 dawaj,zobaczymy twoje wyniki😂
Podejrzewają kto, ale nie mają dowodów. Pozdrawiam
@@wojciechslawtak sądzisz? Interesuje się ta sprawa ponieważ mieszkałem w Kielcach kiedyś. obecnie jestem za granicą przeczytałem mnóstwo artykułów na temat tej sprawy wiele razy przechodzilem kolo tego tunelu znam bardzo dobrze rozklad oraz droge ktora przebyla dziewczyna . Moim zdaniem był to ktoś z poza Kielc byc moze gość z drugiego końca polski był pierwszy raz w Kielcach wytypował swoją ofiarę blisko dworca koło postoju taksówek i wzbudził zaufanie dziewczyny nwm jak ale poprostu mu się udało . Po wyjściu z tunelu obok jest bar i mnóstwo bloków wieżowców aż dziwne że nie znalazł się żaden świadek który coś widział. Być może policja nie podała do mediów wszystkich informacji i może mają jakąś wskazówkę ale już minęło ponad 10 lat . Dziwi mnie fakt że tak długo żyła raczej nikt niechcial by się narażać na złapanie ja podejrzewam że dziewczyna tej samej nocy zginęła jak została uprowadzona
Dziękuję za film. Mysle sobie że detaliczne (ponowne ?) sprawdzenie pracowników, współpracowników oraz klientów stadniny mogłoby pomóc. Dlaczego Eliza nie odprowadzila Magdy - nie chciala tego Eliza czy Magda? Ta galazka jałowca mnie skojarzyla się - nie z zaznaczeniem miejsca, ale raczej namiastką kwiatow na grobie...ale to tylko moje odczucia. Ktos kto podaje ofierze ulubione jedzenie przed śmiercią, musi mieć z nią jakiś emocjonalny związek. Mam nadzieje, że, uda się te sprawę rozwiązać.
Mama Magdy Czechowskiej wspominała w jednym z wywiadów, że fasolka nie była ulubioną potrawą jej córki.
Dużo słuchałam/czytałam o tej sprawie - myślę, że Magda była z kimś umówiona. Ciekawe, czy zweryfikowano jej korespondencję sms?
Nie posiadała telefonu. Na moje to ktoś ze stadniny, kto znał rejony ukrycia zwłok albo jacyś klienci, którzy przyjechali kupić albo sprzedać konia i zauważyli tam Magdę. A może po prostu ciotka ją sprzedała jakimś kolesiom. Nie dowiemy się raczej nigdy.
@@Toughtoughguy tego dnia korzystała z telefonu cioci, to było powtarzane w kilku podcastach. Pytanie, która wersja jest zgodna z rzeczywistością.
@@n.s.k123 W internecie można znaleźć jakiś archiwalny nieistniejący post, że ponoć był jakiś wątek dwuznacznych smsow do Magdy. "Ta jej ciocia może coś wiedzieć, tylko nie chce albo boi się powiedzieć. Ciekawe czy został wyjaśniony wątek tych "dwuznacznych" sms-ów, które Magda dostawała ..."
Nie chodzi o fasolkę tylko w innym materiale na yt mówią o zupie pomidorowej. Materiał AX jest nie rzetelny, fasolka, gdzie stadnina koło cedzyny a gdzie chancza?
@@gornyzabwarmianina też słyszałam, że ulubioną była pomidorówka.
Wypadałoby też przypomnieć sprawę Samanty Pędziwiatr, bardzo mało o jej sprawie jest na YT
To, że zjadła fasolkę nie znaczy, że ja lubili albo o nią dbali. Może po prostu sprawca dał jej wybrać ostatni posiłek i ją udusil
Myślę, że Magda nie była przypadkową ofiarą, a sprawca w jakimś stopniu ją znał, skoro ciało zostało znalezione akurat w takim miejscu. Ciekawe jest też to, że podeszła do tych dwóch mężczyzn, a chwilę potem zniknęła - być może chciała się z kimś spotkać, o czym świadczyły te SMS-y, dlatego wolała dalszą część trasy pokonać sama
Jak miło po raz kolejny "spotkać" znajomą twarz. Pozdrawiam! 😊
@@truska6511 Mi również jest niezmiernie miło. Dziękuję i też pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na premierze u Olgi 😊
szymonpietrzak77772 miałem to samo napisać. A poza tym kluczem do rozwiązania zagadki jest ciocia, która ją kryła i do tej pory nie powiedziała wszystkiego...
@@sawek4808 no własnie
@@sawek4808 co masz na mysli?
Witam Panów! Wasze spojrzenie jest na sprawę najprawdopodobniej właściwie. Moim zdaniem dziewczynka znała sprawcę, może ze stadniny, więc była umówiona, a ciocia mogła coś wiedzieć i domyślać się. Szkoda, że nie przewidziała tego. Dziękuję na wasze spojrzenie oczami profesjonalizmu. Pozdrawiam serdecznie. Życzę, żeby sprawca został złapany i ukarany 😍
Z innego podcastu wynika, ze Magda caly czas do kogos pisala z telefonu Elizy. I mozna wiec wysnuc wnioski, ze jednak z kims mogla umowic sie w okolicach swojego bloku.
Myślę, że obie dziewczyny mogły znać sprawcę. Że siostra matki zamordowanej dziewczyny wie więcej niż mówi. Żyje być może w poczuciu winy, że albo nie zapobiegła czemuś albo pozwoliła na coś z czego konsekwencji wówczas nie zdawała sobie sprawy.
Krzak jałowca ma symboliczne znaczenie. To symbol życia wiecznego, pokonania śmierci.
Myślę że to nie przypadek, że ta roślina znalazła się tam gdzie pochowano zwłoki dziewczyny.
Stadnina - tam byl/ bywał ktoś kto przyciągał również uwagę dziewczyn. Tak sądzę.
Jeżeli ta roślina tam nie rosła i została specjalnie przyniesiona i położona na "grobie", to w połączeniu z ulubionym posiłkiem dziewczynki nasuwa pewne przypuszczenia. Ale za mało jest informacji, a niektóre ze sobą sprzeczne. Jałowiec również bywał używany jako lekarstwo podawane astmatykom i, co ciekawe, w przypadku koni działa moczopędnie oraz łagodzi biegunkę.
@@henrychinaski8444 jałowiec mógł być też pełnić funkcje oznaczenia miejsca ukrycia ciała aby sprawca (albo sprawcy) mógł go łatwo odnaleźć. Wiadomo o świadkach którzy widzieli w tej okolicy dwukrotnie tego samego vana.
Witam ,trochę się spóźniłam ale już odsłuchuje👍🤗
Dziękuję za Waszą pracę, dobrze, że jesteście ❤💪🏻🇵🇱👍🏻♥️
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Ta osoba co ich odwoziła mogła wiedzieć jak będzie wracała dziewczyna więc zamiast wrócić odrazu do domu mógł pojechać i czekać na dziewczynę.
podobne skojarzenia mam
W srod bliskich i znajomych
A ja powiem tak, jak dla mnie to Eliza klamala i klamie nadal. Cos ukrywa do dzis. Dodatkowo zworcil moja uwage w pierwszych minutach czlowiek, ktory odwozil dziewczyny, czyli pracownik stadniny znany matce Magdy. On mogl znac ulubione potrawy Magdy, on mogl rozpytywac Magde stad wiedzial co lubi, co bedzie robila kiedy wroci do Kielc. Jednym slowem warto byloby przyjrzec sie Elizie i odwozacemu Magde autem. Tu tkwi wedlug mnie prawda. A ze byl starszy nie mial sily kopac glebiej dolu.
Też tak uważam
Piszą wcześniej, że został dokładnie sprawdzony, odwoził inne osoby też.
Bo pewnie ją te ktoś wykorzystywał (może nawet zgadzała się na to) i teraz gdyby to wyszło to wstyd jak **UJ.
Hej, dziękuje za film. Pozdrawiam
O zabójstwie Magdy słyszałam już wcześniej, ale podali państwo kilka nieznanych mi wcześniej szczegółów. Kiedy usłyszałam pierwszy raz o tej sprawie pomyślałam, że sprawca był w jakiś sposób związany ze stadniną, teraz utwierdziłam się w tym. Był to ktoś kto wracał, pracownik, weterynarz, albo jeździec. Jałowiec, choć pospolity wyróżnia się nie jest aż tak często spotykany i jak sama nazwa wskazuje rośnie i na mało przyjaznych glebach może sprawca liczył że się przyjmie a on będzie wracał w to miejsce... Myślę,że dziewczynka z pewnością go znała. Mam nadzieję ze sprawca w końcu zostanie złapany.