Genialny pomysł z tymi pasami, jeszcze tylko dopracować pracę nimi i idzie świetnie. Nie wiem czy te pasy są krótsze, pewnie jak są to są cieńsze i mniejsze klamry. Ciągnie w jedną stronę i dlatego dobrze by było zaciski z obu stron. No i za prace, wkład i czas jaki nam poświęcasz, powinno być o wiele więcej łapek w górę. Jak już to widzu oglądasz to się należy kliknąć te łapkę bo jest wart.
Dzięki. Kupiłem takie same pasy o długości 4 metrów. Teraz korzystam z 2 pasów 4 metrowych i 4 klamer zaciskowych, po 2 z każdej ze stron ściany. Gdyby nie to że praca jest na wysokości to szło by to w miarę przyzwoicie :)
He he he....Może kiedyś się przyda. Kiedyś widziałem podobne metody wykorzystania pasów w tym budownictwie i dopiero po kilku latach mi się przydał ten pomysł, także nigdy nie wiadomo :)
Najciekawsze w tym projekcie są reakcje ludzi na dom ze słomy, mówię o tych reakcjach w stylu negatywnym ,jednak zawsze tak jest że jeśli czegoś ludzie nie rozumieja to zakładają że jest to źle , a przecież ty budujesz w starej technice lata lata do tyłu znanej każdemu a dziś urasta to rangi extrawagancji lub dziwactwa. Szykuje się wam bardzo ciepły zima a chłodny latem , zdrowy, ekonomiczny dom. Też myślałem o podobnej konstrukcji ale odpuściłem poszedłem na łatwiznę kupiłem 220letni dom do generalki i go wyremontowałem . Jednak trzymam kciuki za wasza projekt i życzę dużo wytrwałości no i szybkiego wprowadzenia .
Oj nie wiem czy to łatwizna wyremontować tak stary dom. Ja bym raczej powiedział że odwaga i świetna decyzja. Też myślałem o takim domu ale nie mogliśmy nic znaleźć więc stwierdziłem że przez całe życie się nie będziemy zastanawiać i ruszamy do boju. Odnośnie reakcji ludzi...no cóż...są skrajne...od wyśmiewania po zakochanie...ale raczej nikt nie przechodzi obojętnie. U nas w kraju to bardzo częste że do "nowych" spraw podchodzi się jak do ufo. Dużo ludzi jest zamkniętych na coś poza standardem. Nic się nie poradzi. Całe szczęście zawsze idzie młode bardziej otwarte a i starsze widzę po rodzinie i znajomych trochę się przekonuje, nawet niektórzy nas dopingują. Dopóki widzę przejęcie w stylu "czy aby na pewno to się nie zawali" to jest OK. Jak już ktoś drwi to po mnie spływa jak po kaczce :)
@@WSzumilesie Pewno standardowe pytanie czy się nie spali, nie zjedzą myszy, wiatr nie zdmuchnie itd... cóż rozumie was i wasza sytuację u mnie decyzja i remont drewnianego domu przez 95% osób był traktowany jak najgorsza decyzja życia ale to nasze życie więc trzeba tak robić jak nam się podoba. Co do waszego projektu czekam na kolejne filmy :) powodzenia .
To zależy o jakich szczelinach mówimy. Gliną lekką wypadałoby zalepiać tylko te miejsca, których inaczej nie ma jak wypchać słomą i najlepiej jeśli są one bezpośrednio pod tynkiem a nie gdzieś na środku kostki. Duże przestrzenie niezbyt dobrze tak robić, bo zmieniamy w pewnym sensie strukturę ściany i np; zaburzamy przebieg "punktu rosy".
Na pewno glina lekka ma gorszą izolacyjność, ale wiem że przy skosach ludzie wykorzystują różne rozwiązania żeby się nie męczyć z tą kompresją. Ja po pewnym czasie zrezygnowałem z tej czasochłonnej metody i po prostu bardzo mocno poupychałem słomę rękoma i klinami drewnianymi, a później założyłem siatke stalową na górnej części ścian aby nałożony na dalszym etapie tynk nie opadał razem ze słomą
Tak mi się pomyślało, że mógłbyś przeciąć deski dachowe na krokwi , zdjąć ... papę tesz :D na tym odcinku i wypychać od góry . Choć wcale to nie musi być dobry pomysł, bo pewnie solidnie przybiłeś tę papę i trza by ją wymienić bo się podziurawi :D .
W takie rzeczy nie możemy się bawić. Pomijając dodatkową robotę to narazilibyśmy dach na jakieś nieszczelności. Deski dachowe idą przez kilka krokwi. Musielibyśmy je wycinać i ponownie przybijać już o mniejzej sztywności. Nie byłoby to też wcale takie łatwe żeby wypchać od góry, bo też nie ma o co zaprzeć lewarków a brzuchem nie dopchnę. Mimo wszystko za mały ;)
Witam,dobra robota,deska Ci się skręcała dlatego że napinacze miałeś z drugiej strony,od zewnątrz były prawie w pionie a od środka lekko ze skosa i pas miał jak się ślizgać po desce,ale jak widzę to roboty z tym mnóstwo :), Jak by cię interesował kontakt do gościa co taki dom stawiał w 2015r ,to pisz na e-mail. Nie będę publicznie podawał jego danych bo może sobie tego nie życzyć :) mój e-mail michal3009@op.pl Pozdrawiam i życzę powodzenia.
brawo za pomysłowość i wytrwałość
Super. Efekt zadziwiająco dobry. Na początku się tego nie spodziewałam. :))
Kolejny dzień i praca idzie do przodu 💕
Ale z Ciebie pomysłowy dobromir👌👍😉 Podziwiam i zazdroszczę zapału...Zdrowia Życzę 😉
Genialny pomysł z tymi pasami, jeszcze tylko dopracować pracę nimi i idzie świetnie. Nie wiem czy te pasy są krótsze, pewnie jak są to są cieńsze i mniejsze klamry. Ciągnie w jedną stronę i dlatego dobrze by było zaciski z obu stron.
No i za prace, wkład i czas jaki nam poświęcasz, powinno być o wiele więcej łapek w górę. Jak już to widzu oglądasz to się należy kliknąć te łapkę bo jest wart.
Dzięki. Kupiłem takie same pasy o długości 4 metrów. Teraz korzystam z 2 pasów 4 metrowych i 4 klamer zaciskowych, po 2 z każdej ze stron ściany. Gdyby nie to że praca jest na wysokości to szło by to w miarę przyzwoicie :)
panie z czego budować dom.. ceramika czy bloczek betonowy.. ze słomy !!! :)
Brawo brawo mi się podoba chociaż nie wiem do czego mi ta wiedza 😀
He he he....Może kiedyś się przyda. Kiedyś widziałem podobne metody wykorzystania pasów w tym budownictwie i dopiero po kilku latach mi się przydał ten pomysł, także nigdy nie wiadomo :)
KDS - komentarz dla statystyki :-)
Najciekawsze w tym projekcie są reakcje ludzi na dom ze słomy, mówię o tych reakcjach w stylu negatywnym ,jednak zawsze tak jest że jeśli czegoś ludzie nie rozumieja to zakładają że jest to źle , a przecież ty budujesz w starej technice lata lata do tyłu znanej każdemu a dziś urasta to rangi extrawagancji lub dziwactwa. Szykuje się wam bardzo ciepły zima a chłodny latem , zdrowy, ekonomiczny dom. Też myślałem o podobnej konstrukcji ale odpuściłem poszedłem na łatwiznę kupiłem 220letni dom do generalki i go wyremontowałem . Jednak trzymam kciuki za wasza projekt i życzę dużo wytrwałości no i szybkiego wprowadzenia .
Oj nie wiem czy to łatwizna wyremontować tak stary dom. Ja bym raczej powiedział że odwaga i świetna decyzja. Też myślałem o takim domu ale nie mogliśmy nic znaleźć więc stwierdziłem że przez całe życie się nie będziemy zastanawiać i ruszamy do boju. Odnośnie reakcji ludzi...no cóż...są skrajne...od wyśmiewania po zakochanie...ale raczej nikt nie przechodzi obojętnie. U nas w kraju to bardzo częste że do "nowych" spraw podchodzi się jak do ufo. Dużo ludzi jest zamkniętych na coś poza standardem. Nic się nie poradzi. Całe szczęście zawsze idzie młode bardziej otwarte a i starsze widzę po rodzinie i znajomych trochę się przekonuje, nawet niektórzy nas dopingują. Dopóki widzę przejęcie w stylu "czy aby na pewno to się nie zawali" to jest OK. Jak już ktoś drwi to po mnie spływa jak po kaczce :)
@@WSzumilesie Pewno standardowe pytanie czy się nie spali, nie zjedzą myszy, wiatr nie zdmuchnie itd... cóż rozumie was i wasza sytuację u mnie decyzja i remont drewnianego domu przez 95% osób był traktowany jak najgorsza decyzja życia ale to nasze życie więc trzeba tak robić jak nam się podoba. Co do waszego projektu czekam na kolejne filmy :) powodzenia .
Hej. Brawo ty. A ta słoma z upływem czasu się nie rozpręży ? Pozdrawiam.
Słoma powinna zostać na swoim miejscu. Rozprężyć się nie rozpręży a zgnieść mocniej też już nie ma za bardzo jak
Pracochłonna praca ale widać że dokładnie robiona i przyniesie to efekty w kolejnych latach ;)
Mam taką nadzieję. Pomijając pracę na wysokości to nabierając trochę wprawy da się to zrobić :)
Czy w tych szczelinach moznabylo by napchac gliny lekkiej z przewaga slomy i dopchac ile sie da....?
To zależy o jakich szczelinach mówimy. Gliną lekką wypadałoby zalepiać tylko te miejsca, których inaczej nie ma jak wypchać słomą i najlepiej jeśli są one bezpośrednio pod tynkiem a nie gdzieś na środku kostki. Duże przestrzenie niezbyt dobrze tak robić, bo zmieniamy w pewnym sensie strukturę ściany i np; zaburzamy przebieg "punktu rosy".
Z ciekawości zapytam, co myślisz o możliwości uzycia gliny lekkiej do wypelnienia przestrzeni pod skosami w szcycie zamiast kompresii slomy? :)❤
Na pewno glina lekka ma gorszą izolacyjność, ale wiem że przy skosach ludzie wykorzystują różne rozwiązania żeby się nie męczyć z tą kompresją. Ja po pewnym czasie zrezygnowałem z tej czasochłonnej metody i po prostu bardzo mocno poupychałem słomę rękoma i klinami drewnianymi, a później założyłem siatke stalową na górnej części ścian aby nałożony na dalszym etapie tynk nie opadał razem ze słomą
🏠🌳🌲🌲🌳
Tak mi się pomyślało, że mógłbyś przeciąć deski dachowe na krokwi , zdjąć ... papę tesz :D na tym odcinku i wypychać od góry . Choć wcale to nie musi być dobry pomysł, bo pewnie solidnie przybiłeś tę papę i trza by ją wymienić bo się podziurawi :D .
W takie rzeczy nie możemy się bawić. Pomijając dodatkową robotę to narazilibyśmy dach na jakieś nieszczelności. Deski dachowe idą przez kilka krokwi. Musielibyśmy je wycinać i ponownie przybijać już o mniejzej sztywności. Nie byłoby to też wcale takie łatwe żeby wypchać od góry, bo też nie ma o co zaprzeć lewarków a brzuchem nie dopchnę. Mimo wszystko za mały ;)
toć wiem :P
Witam,dobra robota,deska Ci się skręcała dlatego że napinacze miałeś z drugiej strony,od zewnątrz były prawie w pionie a od środka lekko ze skosa i pas miał jak się ślizgać po desce,ale jak widzę to roboty z tym mnóstwo :),
Jak by cię interesował kontakt do gościa co taki dom stawiał w 2015r ,to pisz na e-mail.
Nie będę publicznie podawał jego danych bo może sobie tego nie życzyć :)
mój e-mail michal3009@op.pl
Pozdrawiam i życzę powodzenia.