Im więcej ciuchów masz tym bardziej nie wiesz w co się ubrać,(dlatego dobrze, że nie mam tyle pieniędzy) Dokładnie wysokie wyniki w szkole nie świadczą ani o byciu inteligentnym ani że po skończeniu szkoły osiągniesz wielki sukces zawodowy Też po dłuższym czasie biegając po sklepach (szczególnie jak nic mi nie pasuje) mam dość zakupów i jestem zmęczona Naturalnym futrom STANOWCZE NIE barwa za tę wypowiedź dla pani psycholog
Kiedyś zadłużyłam się na karcie kredytowej i jeszcze pożyczka, bo wydawałam krocie na ubrania. Miałam depresję i tak poprawiałam sobie nastrój, co oczywiście nie skutkowało. No i nie wiedziałam, co się dzieje, w swoim odczuciu miałam po prostu słaby nastrój. Przez 4 lata 😅 teraz wolę kupić coś do mieszkania, sama się ubieram głównie w secondhandach :D i git !
Mam nadzieję, że teraz masz się o wiele lepiej i depresja to tylko przykre wspomnienie 🤞 człowiek sobie pomaga jak umie, albo jak go podświadomość prowadzi. Dobrze, że to był tylko etap! A second handy propsuję mocno 😊
Super makijaż 🤩 1. Rany, durna ja, tak mi podniosła ciśnienie. Ale biłabym brawo pani psycholog, gdyby nie to, że głupio tak samej w środku nocy ;) 2. Mam ponad 40 par jeansów. Ale to nie znaczy, że kupuję co miesiąc, tylko wybieram kroje uniwersalne, które za rok czy pięć będą dalej ok, a ja raz na jakiś czas będę mogła pozytywnie zaskoczyć się grzebaniem w szafie i krzyknąć "ooo, jakie fajne! a ja o nich zapomniałam!" Poza tym np. ostatnie dostałam, bo taki chciałam prezent. 3. W ogóle nie lubię zakupów odzieżowych, god bless online shops.
Noo mnie też kobita wyprowadziła z równowagi! Dobrze, że tam na miejscu ją ta psycholożka sprowadziła na ziemię. Rozumiem, że można się „dorobić” 😁 40 par jak się kupuje jakościowe rzeczy; sama mam w szafie parę ciuchów z czasów gimnazjum 🫣 które jakoś nie chcą się zniszczyć 🤷🏼♀️ i trzymam bo pewnie ta moda wróci (chociaż może lepiej nie 😅). God bless online shops +1, amen!
@@Mefiland ja jestem gotowa kłócić się, że moda na klasyczne jeansy i na te bardziej rurkowate, dopasowane nigdy nie minęła. Jak się człowiek dobrze czuje, ro dobrze wygląda i kropka 😊 Przyznaję tylko, że z perspektywy czasu spodnie, które w chwili zakupu wydawały się "jedyne w swoim rodzaju", sama mylę z 3 parami niemal identycznych. Ale własnie nigdy nie miałam parcia na modę, wolałam ciuchy zupełnie casualowe, byle wygodne i naprawdę rzadko mi się zdarza, że coś wyszło z mody. Biodrówki straciły "świeżość", a uwielbiałam, chociaż w obecnym wieku pewnie dupcia by marzła 😆
Kiedy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze (20-21 lat) to też szalałam na zakupach. Regularnie coś kupowałam. Cokolwiek. Z czasem mi przeszło i żal mi kasy nawet na nowe spodnie a bardzo ich potrzebuje bo została mi ostatnia para 😂😂😂
Myślę, że to przechodzi jak człowiek musi zacząć płacić rachunki 😁 przynajmniej tak było u mnie! A spodnie czasem można na jakiś promkach wybaczyć, trzymam kciuki za powodzenie tej misji 😎
Czemu to ma takie małe zasięgi 😮 pozdrawiam stała widzka ❤
No właśnie też się czasem zastanawiam! 😁 Pozdrawiam ciepło! 🌷
❤
Paradox of choice
Im więcej ciuchów masz tym bardziej nie wiesz w co się ubrać,(dlatego dobrze, że nie mam tyle pieniędzy)
Dokładnie wysokie wyniki w szkole nie świadczą ani o byciu inteligentnym ani że po skończeniu szkoły osiągniesz wielki sukces zawodowy
Też po dłuższym czasie biegając po sklepach (szczególnie jak nic mi nie pasuje) mam dość zakupów i jestem zmęczona
Naturalnym futrom STANOWCZE NIE
barwa za tę wypowiedź dla pani psycholog
ja Cie bardzo lubie i czesto ogladam, a ze w moim wieku juz nie wypada to tego suba tak ciezko wcisnac🙈 ale dam❤ swietne materialy!
w każdym wieku wypada
Oczywiście, że wypada! Ale dziękuję bardzo za suba w takim razie ✨🫶🏻 i za miłe słowa! Pozdrawiam cieplutko 😊
Kiedyś zadłużyłam się na karcie kredytowej i jeszcze pożyczka, bo wydawałam krocie na ubrania. Miałam depresję i tak poprawiałam sobie nastrój, co oczywiście nie skutkowało. No i nie wiedziałam, co się dzieje, w swoim odczuciu miałam po prostu słaby nastrój. Przez 4 lata 😅 teraz wolę kupić coś do mieszkania, sama się ubieram głównie w secondhandach :D i git !
Mam nadzieję, że teraz masz się o wiele lepiej i depresja to tylko przykre wspomnienie 🤞 człowiek sobie pomaga jak umie, albo jak go podświadomość prowadzi. Dobrze, że to był tylko etap! A second handy propsuję mocno 😊
"ok. 126-127 bluzek" to dosc specyficzna liczba, ja mam pytanie. Kto liczy swoje ciuchy? :P
no właśnie, to chyba już świadczy o jakimś bziku!
Jutro policzę 😉
Zakupy sposobem na rozładowanie emocji. Chyba że idziesz do sklepu i nic na tobie nie leży XD
Otóż tak, dlatego w moim wypadku to nie działa 🫣
Super makijaż 🤩
1. Rany, durna ja, tak mi podniosła ciśnienie. Ale biłabym brawo pani psycholog, gdyby nie to, że głupio tak samej w środku nocy ;)
2. Mam ponad 40 par jeansów. Ale to nie znaczy, że kupuję co miesiąc, tylko wybieram kroje uniwersalne, które za rok czy pięć będą dalej ok, a ja raz na jakiś czas będę mogła pozytywnie zaskoczyć się grzebaniem w szafie i krzyknąć "ooo, jakie fajne! a ja o nich zapomniałam!" Poza tym np. ostatnie dostałam, bo taki chciałam prezent.
3. W ogóle nie lubię zakupów odzieżowych, god bless online shops.
Noo mnie też kobita wyprowadziła z równowagi! Dobrze, że tam na miejscu ją ta psycholożka sprowadziła na ziemię.
Rozumiem, że można się „dorobić” 😁 40 par jak się kupuje jakościowe rzeczy; sama mam w szafie parę ciuchów z czasów gimnazjum 🫣 które jakoś nie chcą się zniszczyć 🤷🏼♀️ i trzymam bo pewnie ta moda wróci (chociaż może lepiej nie 😅).
God bless online shops +1, amen!
@@Mefiland ja jestem gotowa kłócić się, że moda na klasyczne jeansy i na te bardziej rurkowate, dopasowane nigdy nie minęła. Jak się człowiek dobrze czuje, ro dobrze wygląda i kropka 😊 Przyznaję tylko, że z perspektywy czasu spodnie, które w chwili zakupu wydawały się "jedyne w swoim rodzaju", sama mylę z 3 parami niemal identycznych. Ale własnie nigdy nie miałam parcia na modę, wolałam ciuchy zupełnie casualowe, byle wygodne i naprawdę rzadko mi się zdarza, że coś wyszło z mody. Biodrówki straciły "świeżość", a uwielbiałam, chociaż w obecnym wieku pewnie dupcia by marzła 😆
Futro śmierdzi. Dobrze jej powiedzala pani przycholog.
Kiedy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze (20-21 lat) to też szalałam na zakupach. Regularnie coś kupowałam. Cokolwiek. Z czasem mi przeszło i żal mi kasy nawet na nowe spodnie a bardzo ich potrzebuje bo została mi ostatnia para 😂😂😂
Myślę, że to przechodzi jak człowiek musi zacząć płacić rachunki 😁 przynajmniej tak było u mnie! A spodnie czasem można na jakiś promkach wybaczyć, trzymam kciuki za powodzenie tej misji 😎
🍂🎃
👻✨
:)
A i tak koniec końców nie mam co na siebie włożyć 😅😅😅😅
Tani Armani toż to niemal jak Żywieckie Wersacze 😂
Żywieckie Wersacze też brzmi ikonicznie 😁
Mefi błagam mocniej brwi sobie rób. Bo masz oczka tak pięknie umalowane i brakuje no kurde za mało w brwiach❤
Spróbuję, chociaż mi się wydaje, że one już są mocne jak na moje standardy 😁 ale ok, spróbuję zrobić eksperyment z tą częścią!
Lubię kotlety 🤭