Dziękuję Ci za podzielenie się swoimi doświadczeniami 🙂 Jak zaczęłaś opowiadać to jakbym siebie słyszała u mnie to samo najpierw ciuchy sprawdziłam i nic kuchnia też nic ale szukam dalej podejrzewam wentylację bo w oknach moskitiery więc nie ma opcji. Wentylacja w łazience i w kuchni musi być do zmiany żeby nie przepuszczało tych robactw. W domu mam wysorzatane jak u penadta a te dziadostwa wraz się nie wiadomo skąd biorą 🙄
u mnie ciuchowe przeszły od sąsiadów ale wybiłam zanim się rozmnożyły, spożywcze przyniosłam w kaszy z Biedronki ale najgorsze przeżycie to czekolada z orzechami w której były jakieś robaki a konkretnie w tych orzechach , ponad pół roku nie mogłam jeść czekolady tak mi się obrzydziło.
Parlament Europejski uchwalil w zeszlym roku, ze produkty spozywcze, w tym slodycze, produkty maczne, panierki, sosy i inne moga zawierac owady i ich larwy. Niestety tylko w dwa kraje tj. Wegry i Wlochy wymagaja, aby produkty zawierajace owady byly wyraznie oznaczone na opakowaniu i ustawione na osobnym regale, aby konsumenci wiedzieli, co kupuja. W Polsce sa juz zbudowane dwa przedsiebiorstwa zajmujace sie hodowla tych owadow dla spozywki. Makabra!
Najskuteczniejszy sposób to spalić dom - po tym spokój na stałe (choć tych swetrów trochę szkoda). Drugi, także dobry: wywalić to co jadalne - a nie w słoikach, czy plastikowych (szczelnych) pojemnikach (lub do takich pojemników powkładać; potem uważać przy otwieraniu) - i zrobić oprysk (w tym czasie pojechać gdzieś z rodziną na kilka godzin / dni, do czasu rozpadu chemikaliów - instrukcja prawdę powie!). Ten sposób nie daje gwarancji, że paskudy nie wrócą. Trzeci, też OK, ale więcej roboty - początek tak jak w sposobie drugim, ale miast oprysku należy się przez ~2 miesiące bujać z różnymi pułapkami, lepami i innymi (wymieniamy te zapachowe co jakiś czas, a lepy - paluchem sprawdzić, czy nadal działa). To dlatego, że jajka mogą sobie przetrwać zachomikowane w jakiejś dziurze I gdy taka brzydula się wykluje - zdechnie z głodu, do tego w samotności! Prewencja - wszystko ląduje w pojemnikach (przyprawy też) a w otworze wentylacyjnym powinna być siatka + modlitwa, aby żadna z roślin w doniczkach nie okazałą się dla mend jadalną. PySy. W kwestii prania w wyższych temperaturach - czasem rozwiązaniem jest suszarka (jeśli mamy na nią miejsce - i kaprys aby sobie taką sprawić). Ustawiamy na 60 stopni i bydlaki się pieką.
Dobrze ze o tym mowisz, dzisiaj przyjechala moja corka i mowila ze widziala u siebie takie cos. Szybko sie rzucilysmy na internet i tak trafilysmy na ciebie. Dzieki
Straciłam przez to ohydztwo masę pieniędzy bo dostały się do moich kasz, nienawidzę tego robactwa,szkoda że nie ma skutecznego środka na te szkodniki....
Ja pierwszy raz spotkałam larwy w gotującym się makaronie. Fujka. Duże zgromadzeniem miałam w produktach słodkich do ciast (cukier waniliowy itp.). Wyrzuciłam wszystko. Zaczęłam przeglądać szafki i w jednej szufladzie, gdzie wysypały mi się płatki owsiane w kątach pełno tych jaj i nici. Przeglądam regularnie szafki z jedzeniem i nic nie ma, a mole latają. Już 2 lata a ja nadal walczę z nimi.
🙋🏼♀️ - u mnie w mieszkaniu zauważyłam niedawno latające mole, dosyć duże. A to siedziały sobie w kuchni na płytkach, czy na zasłonce, czy na ścianie pod sufitem. No jest sporo. W pokojach też je widzę. Zaczynam walkę. Basia bis.
Walczyłam ostatnio że 3tygodnie z tymi kurwikami. Okazało się że były w jedzeniu dla świnki. Wykupiłam w Rossmanie wszystko co tam było. I trulam, trulam.
Ja niestety rozpoczynam walke poraz drugi. Za pierwszym razem mole zalegly mi sie w cukierkach na wagę. Pojawiły się larwy na suficie i tak je odnalazłam w szafce z cukierkami. Od tej pory nie kupuje slodyczy na wagę. Teraz natomiast nie wiem gdzie są, kupiłam naklejki brosa i nie działają, żaden mol sie nie przykleil a są juz 2 tygodnie naklejane ( kiedys te nalepki byly duzo lepsze teraz mam wrażenie, że robią coraz slabsze- juz nie ma takiego działania). Jeden mol wyleciał mi z zakupionej bulki tartej, wyrzuciłam ją ale nadal mam te owady :( więc walka trwa. Porozkladalam miseczki z octem.
U nas na strychu się zaległy, od ponad tygodnia stosujemy naklejki z brosa, ale mnie to tak obrzydza, ciężko jest mi w nocy zasnąć bo one żyją na strychu a ja na strychu mam też pokój za drzwiami, masakra
Uśmiałam sie ogladajac, bo mialam dokladnie to samo. Fobie jak cos przelecialo mi kolo nosa i non stop sprzatanie... pranie, ocet, olejki, lawendy, kulki, plastry... ogólnie wszystko. Niestety mole wracaly! Jestem teraz po chemicznym opryskiwaniu calego mieszkania przez firme dezynsekcyjna. Mam nadzieje ze to pomoze juz definitywnie...
@@semika84 kupiłem te przylepki, ale niestety nie zadziałały bo tam pisało, że 2 metry nad szafką lub kredensem gdzie podejrzewamy występowanie moli a ja nie miałem znalazłem takiego miejsca i niestety się nie złapały. Wydaje mi się że to totalne porządki je wyeliminowały.
@@semika84 z całym szacunkiem. Rzadko kto ma tyle czasu by tak długo słuchać zanim pojawia się interesujące go treści. Naprawdę w wielu filmach te wstępy są za długie.
Ok ok wszystko ładnie pięknie ale my mamy problem jedna sąsiadka 100lat druga i dwie po 80lat niech żyją życzę im kolejne 100lat ale chodzi o to że otwierasz drzwi lub okno i wlatują ci same do mieszkania. I co na to powiecie? Nie pomagają prania opryski lepow pełno a one u sąsiadów w bloku się rozmnażają na potęgę sa takie same jak Hitler i Stalin i teraz Putin masakra.
Już nie chodzi tylko o mole jest to poprostu sztuka reklamy przez mole do kasy i ogłupiania naiwniaków już ja bym nie reklamował jakieś inne sposoby zarabiania kasy jak już chodzi o mole to się każdy zastanawia skąd się wzięły i jak je usuną i mieć z głowy a nie reklamowane podróże czy pobyty nawet za darmo
Ten filmik jest zrobiony w celu reklamy Brosa a nie po to by powiedzieć jak sobie poradzić z milami.Mega słabo.Ciekawe ile Pani zarobiła na tym.Szkoda.Myślałem że sie dowiem jakiego środka użyć raz a dobrze.
Zmęczyłam się oglądając ten film.
Na szczęście na youtubie ogrom treści i można je dowolnie wybierać i nie męczyć się na jednym 🤪
Ja też.
Ten film to coś strasznego tego gadania nie można było znieś 😮
Dziękuję Ci za podzielenie się swoimi doświadczeniami 🙂 Jak zaczęłaś opowiadać to jakbym siebie słyszała u mnie to samo najpierw ciuchy sprawdziłam i nic kuchnia też nic ale szukam dalej podejrzewam wentylację bo w oknach moskitiery więc nie ma opcji. Wentylacja w łazience i w kuchni musi być do zmiany żeby nie przepuszczało tych robactw. W domu mam wysorzatane jak u penadta a te dziadostwa wraz się nie wiadomo skąd biorą 🙄
No właśnie skąd one się biorą 😜 Masakra 😂
Ostatnio byłam w Biedronce, mole tam latały jak bąki, szok
Coś strasznego, a potem to przynosimy niestety do domu…
Na mole odzieżowe stosuję olejek z drzewka herbacianego. Nasączam nim regularnie waciki do demakijażu i rozkładam w szafach.
Świetny sposób, dzięki 🙏
u mnie ciuchowe przeszły od sąsiadów ale wybiłam zanim się rozmnożyły, spożywcze przyniosłam w kaszy z Biedronki ale najgorsze przeżycie to czekolada z orzechami w której były jakieś robaki a konkretnie w tych orzechach , ponad pół roku nie mogłam jeść czekolady tak mi się obrzydziło.
Oj masakra… U mnie jakby cisza ;)
W jaki sposób Pani wybiła?
takim sprayem na mole zagazowałam szafę i potem trzymałam saszetki zapachowe przez dłuższy czas @@enigmaSB579
Parlament Europejski uchwalil w zeszlym roku, ze produkty spozywcze, w tym slodycze, produkty maczne, panierki, sosy i inne moga zawierac owady i ich larwy. Niestety tylko w dwa kraje tj. Wegry i Wlochy wymagaja, aby produkty zawierajace owady byly wyraznie oznaczone na opakowaniu i ustawione na osobnym regale, aby konsumenci wiedzieli, co kupuja. W Polsce sa juz zbudowane dwa przedsiebiorstwa zajmujace sie hodowla tych owadow dla spozywki. Makabra!
Najskuteczniejszy sposób to spalić dom - po tym spokój na stałe (choć tych swetrów trochę szkoda).
Drugi, także dobry: wywalić to co jadalne - a nie w słoikach, czy plastikowych (szczelnych) pojemnikach (lub do takich pojemników powkładać; potem uważać przy otwieraniu) - i zrobić oprysk (w tym czasie pojechać gdzieś z rodziną na kilka godzin / dni, do czasu rozpadu chemikaliów - instrukcja prawdę powie!). Ten sposób nie daje gwarancji, że paskudy nie wrócą.
Trzeci, też OK, ale więcej roboty - początek tak jak w sposobie drugim, ale miast oprysku należy się przez ~2 miesiące bujać z różnymi pułapkami, lepami i innymi (wymieniamy te zapachowe co jakiś czas, a lepy - paluchem sprawdzić, czy nadal działa). To dlatego, że jajka mogą sobie przetrwać zachomikowane w jakiejś dziurze I gdy taka brzydula się wykluje - zdechnie z głodu, do tego w samotności!
Prewencja - wszystko ląduje w pojemnikach (przyprawy też) a w otworze wentylacyjnym powinna być siatka + modlitwa, aby żadna z roślin w doniczkach nie okazałą się dla mend jadalną.
PySy. W kwestii prania w wyższych temperaturach - czasem rozwiązaniem jest suszarka (jeśli mamy na nią miejsce - i kaprys aby sobie taką sprawić). Ustawiamy na 60 stopni i bydlaki się pieką.
Dobrze ze o tym mowisz, dzisiaj przyjechala moja corka i mowila ze widziala u siebie takie cos. Szybko sie rzucilysmy na internet i tak trafilysmy na ciebie. Dzieki
Mam nadzieję, że pomogę 😃
Straciłam przez to ohydztwo masę pieniędzy bo dostały się do moich kasz, nienawidzę tego robactwa,szkoda że nie ma skutecznego środka na te szkodniki....
Mole nie mogą wziąć się z kurzu. Kurz nie jest ich pożywieniem jednak uwalona kuchnia pełna okruchów już tak
Ja pierwszy raz spotkałam larwy w gotującym się makaronie. Fujka.
Duże zgromadzeniem miałam w produktach słodkich do ciast (cukier waniliowy itp.). Wyrzuciłam wszystko.
Zaczęłam przeglądać szafki i w jednej szufladzie, gdzie wysypały mi się płatki owsiane w kątach pełno tych jaj i nici.
Przeglądam regularnie szafki z jedzeniem i nic nie ma, a mole latają.
Już 2 lata a ja nadal walczę z nimi.
O matko, masakra. Ale jakie to prawdziwe… niewiele trzeba by je przynieść z czymś do domu. Życzę wygranej walki. Daj znać co pomogło 🌼😊
🙋🏼♀️ - u mnie w mieszkaniu zauważyłam niedawno latające mole, dosyć duże. A to siedziały sobie w kuchni na płytkach, czy na zasłonce, czy na ścianie pod sufitem. No jest sporo. W pokojach też je widzę. Zaczynam walkę.
Basia bis.
Walczyłam ostatnio że 3tygodnie z tymi kurwikami. Okazało się że były w jedzeniu dla świnki. Wykupiłam w Rossmanie wszystko co tam było. I trulam, trulam.
No dramat, nie zazdroszczę i życzę powodzenia ✊🏻
Mole odzieżowe to są te jaśniejsze, beżowe, spożywcze zaś są prawie ze czarne
Całe szczęście w sumie 😉
Ja niestety rozpoczynam walke poraz drugi. Za pierwszym razem mole zalegly mi sie w cukierkach na wagę. Pojawiły się larwy na suficie i tak je odnalazłam w szafce z cukierkami. Od tej pory nie kupuje slodyczy na wagę. Teraz natomiast nie wiem gdzie są, kupiłam naklejki brosa i nie działają, żaden mol sie nie przykleil a są juz 2 tygodnie naklejane ( kiedys te nalepki byly duzo lepsze teraz mam wrażenie, że robią coraz slabsze- juz nie ma takiego działania). Jeden mol wyleciał mi z zakupionej bulki tartej, wyrzuciłam ją ale nadal mam te owady :( więc walka trwa. Porozkladalam miseczki z octem.
Okropieństwo, u mnie jakby cisza ale moja mama ma znowu 🥺🤨
najlepsza jest Zaba =na wszytkie robaki . wylapie wszystko .jest czysta .
za dużo gadki a mało konkretów
W dzisiejszych czasach trudno wszystkim dogodzić.
Siedziała na lusterku i patrzyła dużymi oczyma , bo była zdziwiona pani ładnymi dużymi oczami 😆
😋
U nas na strychu się zaległy, od ponad tygodnia stosujemy naklejki z brosa, ale mnie to tak obrzydza, ciężko jest mi w nocy zasnąć bo one żyją na strychu a ja na strychu mam też pokój za drzwiami, masakra
Semika. 15 minut gadania i dosłownie 1 minuta treści. Słabo.
A masz nadal mole?;)
Semika masz rację.
Uśmiałam sie ogladajac, bo mialam dokladnie to samo. Fobie jak cos przelecialo mi kolo nosa i non stop sprzatanie... pranie, ocet, olejki, lawendy, kulki, plastry... ogólnie wszystko. Niestety mole wracaly! Jestem teraz po chemicznym opryskiwaniu calego mieszkania przez firme dezynsekcyjna. Mam nadzieje ze to pomoze juz definitywnie...
Ciekawe, czy Ci to pomogło? U mnie jakby cisza 🤫
pomogło? ;-;
Ale te naklejki przyciągają też inne mole z zewnątrz. Mam przyklejone tylko 5 sztuk od miesiąca więc słabo.
Dziękuje za polecenie tych naklejek z brosa, mam już dosyć tych owadów, jeden wszedł mi nawet pod matryce z telewizora 🤦🏻♂️
No to jest dramat 🤨 Powodzenia
@@semika84 Dzięki! Na szczęście udało mi się już je zwalczyć :)
@@wojtasikhd4229 co pomogło? Gratulacje 👏
@@semika84 kupiłem te przylepki, ale niestety nie zadziałały bo tam pisało, że 2 metry nad szafką lub kredensem gdzie podejrzewamy występowanie moli a ja nie miałem znalazłem takiego miejsca i niestety się nie złapały. Wydaje mi się że to totalne porządki je wyeliminowały.
Dziękuję za filmik. Walczę z nimi od lat
Mam nadzieję, że pomogę ✊🏻
Jak wygląda te jajeczka mola ?
Takie małe białe paproszki, jakby coś się pokruszyło z jedzenia 🫣
Masło maślane żadnych praktycznych porad he
😉 Gusta i guściki
Nic nie zrozumiałem serio wakacje blebleble
Słuchanie że zrozumiem…może?
6:20 zaczyna się film
Nie wydaje mi się. To moja historia wraz z jej happy endem. Ktoś kto umie słuchać i chce wyciągnąć potrzebne informacje skorzysta. Pozdrawiam.
dzieki
Dzięki. Przesunęłam
Faktycznie 6 minuta i nic konkretów. 😂
Nie wydaje mi się. To moja historia wraz z jej happy endem. Ktoś kto umie słuchać i chce wyciągnąć potrzebne informacje skorzysta. Pozdrawiam
@@semika84 z całym szacunkiem. Rzadko kto ma tyle czasu by tak długo słuchać zanim pojawia się interesujące go treści. Naprawdę w wielu filmach te wstępy są za długie.
Ja znalazłam mola w piprzniczce oraz w płatkach chili
O matko, co za dziady 😆
Nie wpuszczajcie cmy do mieszkania,leca do swiatla.
Dlaczego?
zero konkretow i duzo fandzolenia
Mam nadzieję, że gdzieś indziej znajdziesz to co szukasz 😉
Mi mol zjadł ulubioną koszulke Barcelony 😒była w szafie a tera ni ma , sam wieszak wisi i mol na nim siedzi
Ach te mole…
Ok ok wszystko ładnie pięknie ale my mamy problem jedna sąsiadka 100lat druga i dwie po 80lat niech żyją życzę im kolejne 100lat ale chodzi o to że otwierasz drzwi lub okno i wlatują ci same do mieszkania. I co na to powiecie? Nie pomagają prania opryski lepow pełno a one u sąsiadów w bloku się rozmnażają na potęgę sa takie same jak Hitler i Stalin i teraz Putin masakra.
Faktycznie trudna sytuacja…
U mnie to samo. Ja sprzątam i pryskam a na klatce schodowej latają. Stare baby trzymają futra z lat 80 i im nie przeszkadza.
Już nie chodzi tylko o mole jest to poprostu sztuka reklamy przez mole do kasy i ogłupiania naiwniaków już ja bym nie reklamował jakieś inne sposoby zarabiania kasy jak już chodzi o mole to się każdy zastanawia skąd się wzięły i jak je usuną i mieć z głowy a nie reklamowane podróże czy pobyty nawet za darmo
Chyba słownik nie zadziałał jak trzeba 🤪 Gdy jest reklama zawsze o tym informuję, tyle w temacie.
Gatunkowe mole wełniane i tak dalej
Poco tyle słów.ble ble ble
Bo jestem gadułą ;)
Za duzo gadasz!!,
Nie musisz oglądać przecież 🤪
Porazka film pierdolenie o szopenie i zero informacji. Wez sie za sprzatanie a nie nagrywanie porazka
Ten filmik jest zrobiony w celu reklamy Brosa a nie po to by powiedzieć jak sobie poradzić z milami.Mega słabo.Ciekawe ile Pani zarobiła na tym.Szkoda.Myślałem że sie dowiem jakiego środka użyć raz a dobrze.
Serio? Przecież powiedziałam, że nie jest to reklama 🤪 Nie wszystkie polecane rzeczy muszą być opłacone, gdy działają można o nich mówić. Pozdrawiam.
Spada mi pani z nieba
Bardzo się cieszę 😀