Dokładnie, film jest o tym że facet to jajko i trzeba uważać na każde słowo ponieważ pęknie skorupka i będzie nieszczęście..on się poczuje źle. Czy oni też na nas tak uważają ...mam inne doświadczenia. Kobieta jest od ogarnięcia wszystkiego .smutne
@@justynakieruzal5081 bo sobie takich facetów wybrałaś lub sprawiłaś swym pouczaniem i protekcjonalnym tonem, że po co ma cos robić jak o wszystko jest pretensja.
@@justynakieruzal5081 rozkazy co ktoś może, a czego nie to sobie możesz swoim dzieciom wydawać. Właśnie widać twoje podejście i nic się nie pomyliłem co do twojej osoby.
Komunikacja, komunikacją, ale czasem to kwestia poprostu chęci i tego, co wyniosło się z domu. Dawałam konkretne komunikaty, zawsze komunikat "ja", taki fajny- serdeczny. Zawsze chwaliłam, cokolwiek dla mnie zrobił (również przy znajomych). Najczęściej jednak miał na moje prośby wyje..ne. Ktokolwiek poprosił go o pomoc, słyszał chętne "nie ma sprawy". Dla mnie, jak już coś zrobił, to dlatego że "musiał". A ja myślałam wtedy - Ty nic nie musisz, Ty powinieneś chcieć. Dopiero, jak się rozwiedliśmy dotarło do niego wiele spraw, również i to że nie był dla mnie wsparciem - że nie mogłam na niego liczyć (w takich codziennych mniejszych i większych sprawach). Będąc mężem, miał problem żeby przejechać 3 kilometry, jak zepsuło mi się auto. Teraz jestem byłą żoną i chciał zawieźć mnie 200km! Widocznie musiałam się rozwieźć, żeby zaczął mnie szanować.
Ja też potrzebuję spokoju 9d męża. Najlepiej czuje się na zajęciach bachaty gdzie chodzę bez.. niego. Bo to czas dla mnie. Wracam a ten chce mieć mnie koło siebie.Obraza się że nie siadam/kładę się koło nieg9 🙄
Jasne, jak caly dom na glowie i dzieci, miedzy odrabianiem lekcji, pilnowaniem rachunkow, rwetesem w domu, jazdy w pracy - my kobiety musimy elegancko sie wczuc zeby nie urazic misia ze nie wyniosl smieci. Blagam Was... a gdzie nasza jaskinia? gdzie respektowana potrzeba siwetego spokoju? Nie ma dzisiaj obiadu. Prosilam o ziemniaki, napisalam nawet sms zebys nie zapomnial i nie kupiles wiec zostaw mnie w spokoju, ja ide do jaskini a ty zajmij sie ryczacymi blizniakami. Chcialabym zobaczyc reakcje pana misia., :D dystansu do wszystkiego prosze a nie instrukcji obslugi. Szanujcie sie wzajemnie ludzie i nie bedzie trzeba instrukcji pisac.
Witam was 🙂 Paweł chciałbym Tobie powiedzieć że jesteś wyjątkowy, unikalny i niepowtarzalny, tak jak każdy z nas 💫💗 PS. Obydwoje jesteście unikalni i wspaniali💫 Jestem wam wdzięczny za tak wartościową wiedzę🙏
Świetny film! Widzę jak wiele błędów popełniałam i zasłaniałam się tym,że przecież ILE MOŻNA MÓWIĆ,JAK MOŻNA NIE WIEDZIEĆ Co prawda rozstaliśmy się z partnerem przez wiele takich rzeczy małych lub większych ale spotykamy się i dajemy sobie szanse na spróbowanie ponownie więć napewno skorztsram z tych rad ;)
Dzięki za bardzo pouczającą i inspirującą rozmowę. Po wysłuchaniu da się zauważyć sporo złych i od lat powtarzanych schematów w swoim otoczeniu (nie wyłączając siebie). Porównanie z młotkiem zapada w pamięć. Co ciekawe w IT mówi się pół żartem pół serio, że gdy ktoś nauczy się posługiwać młotkiem, to nagle wszędzie widzi gwoździe :)
Ja mojego męża o nic nie proszę on sam wyrzuca śmieci, sprząta po sobie ,kosi I sprząta podwórko kiedy jestem w pracy Ja pracuję zawodowo a on dba o dom Nikt tego nie ustalał każdy robi to co lubi Nie wtrącamy się do siebie Myślę że to kwestia kultury osobistej żeby nie wisieć na drugim człowieku i nie gnębić go
Tak, facet posiada wiele pudełek nicości ktore sie nawet nie stykają ze sobą...W każdym pudełku trzymają tylko jedną rzecz i w tym samym czasie nie sięgają po drugą, dopóki z powrotem nie umieszcza tej rzeczy w tym samym pudełku i wsuną w odpowiednią przegródkę.Czasami to może potrwac wiec wtedy ogarnijcie sobie fryzjera,kosmetyczkę i inne przyjemności.A kiedy będzie ględził że tak długo cie nie było,wzrusz ramionami i powidz mu ze ..też go kochasz.
Super kanal. Trafilam przypadkiem. Praktyczny ale tez i ma psychologiczny aspekt, ktory jest bardzo wazny i Dlatego dotykacie setna sprawy ❤️Dziekuje ☀️
Byłem w takim związku gdzie czułem bardziej niż słowa, emocje które są przekazywane. Cholernie wyniszcza, czułem się wszystkiemu winny, straciłem ochotę do robienia czegokolwiek i naprawdę zamykałem się w sobie myśląc co jest ze mną nie tak. Dzięki Wam za ten film! Pomogło mi to spojrzeć z innej perspektywy i uświadomić sobie parę rzeczy na przyszłość.
Kurcze, no dobra co innego jakiś tam sygnał a co innego np.: "przykręć zawias" - wie który zawias, wie gdzie, komunikat jest jasny a drzwiczki od dwóch lat opadają i z samej przekory jako kobieta się za ten jeden zawias nie zabrałam. No i co teraz nie rozumie, nie słyszy, czy za trudne?
Ja też czekam na pewną rzecz półtora roku i zawsze słyszałam: "nie da się" A jednak się dało... Może to tylko lenistwo jest powodem, dla którego mężczyzna, woli nie rozumieć przekazu.
Uwazam ze czesto taka chwila spokoju u meszczyzn jest tez ucieczka do gier + "bo tam cos zrobie co bedzie docenione (przez np.innych graczy)" Swietny material Serdecznie pozdrawiam 🙂
Tylko często chodzi o sprawy tak oczywiste i prozaiczne jak codzienne ogarnianie domu. Proszenie w przemyślany i wysublimowany sposób o każdorazowe wyniesienie śmieci, w sytuacji gdy dawno już mieszkamy razem, to jak rozmowa z nieogarniętym jeszcze dzieckiem. Ta czynność nie jest przecież fanaberią i jakimś kaprysem kobiet, lecz jest konieczna do życia jak jedzenie i spanie. Myślę, że niestety irytacja kobiet bierze się stąd, że w niewypowiedziany sposób mężczyzna "gra" z kobietą, kto będzie wykonywał te gorsze prace albo i wszystkie, bo jemu się nie chce, jemu nie ZALEŻY tak jak jej na tym jak dom wygląda. Słowo - zależy - dużo tutaj tłumaczy, za nim jest - poczucie odpowiedzialności i sprawiedliwości.
Fajnie mówicie. Kojarzę te reguły z książki „Kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa”. Mimo znajomości tego mechanizmu, dobrze jest o tym posłuchać w inny sposób i przypomnieć sobie. Dziękuję! Jesteście super - sama przyjemność Was słuchać :)
@Marcin.B Też nie lubię takiej generalizacji, ale w tej książce (dawno to czytałam...) chodziło raczej o zwrócenie uwagi na pewne mechanizmy. Czytając miałam poczucie w stylu „coś w tym jest”. :)
Jakieś 3 lata temu zrobiłam awanturkę o styl wycierania świeżo umytych włosów córki... Żałuję, bo od 3 lat muszę ogarniać dziecięce włosy sama. No cóż, wiele sprzeczek nie powinno mieć miejsca bo po co? Świetny odcinek🙂
@@justynakieruzal5081 no bo facetowi można o wszystko robić awantury bo ja wiem najlepiej, a on powinien przykulić ogon i wszystko zrozumieć..... Widać po twoich komentarzach, że jesteś sfrustrowaną osobą która jest toksyczna dla partnera. Tu nie chodzi o obrażanie tylko o proste założenie po co mam inicjatywę wykazywać jak o to jest pretensja i wyrzuty.
Nie bez powodu ktoś kiedyś rzekł, że tylko głupiec robi ciagle to samo i za każdym razem spodziewa się innych rezultatów 🙄. No ale żeby było jeszcze weselej to ja kiedyś myślałam, że facet w ogóle ma się domyślić czego ja potrzebuję, a dopiero potem ewentualnie już wku**iona przystępowałam do 'komunikacji' (no dobra, może bardziej odgryzania mu głowy...) 🤦 Oj, zajęło mi chwile, zanim stanęłam w świetle prawdy. Ale myślę, że i mi i innym dzięki temu łatwiej się żyje (: Pozdrawiam mój ulubiony duet na YT.
Trochę durnota (7:29): "ględzenie" nie działa jako osądzanie. Ogólnie jako facet często nie słucham tego co ktoś do mnie mówi gdy jestem zajęty sprawami(i to nie sprawa ze mi nie zalezy na kobiecie czy rodzinie, tylko wydaje mi sie ze skoro ktos powie raz czy dwa to po prostu nie jest to takie wazne) to potrzebne jest to "ględzenie" by nie być zapatrzonym w swoją rzecz, ale też świat dookołą.
Ja chciałabym spytać, dlaczego mowa o kobiecie powtarzającej coś 30sty raz? No w takim momencie jeszcze wymagacie spokoju? Dlaczego ona w ogóle musi powtarzać aż tyle razy? Spokój to można zachowywac, gdy prosimy pierwszy raz (kiedy w ogóle nie powinnyśmy prosić, bo on sam powinien pójść i wymienić tę żarówkę, bo tez chyba wypada, by dbał o dom), drugi raz też jeszcze można przypomnieć... ale sory... mam prosić 3 raz z uśmiechem i tłumaczyć mu jakbym się świetnie poczuła gdyby to zrobił? Toż to jest jak postępowanie z kruchym jaśnie panem jajeczkiem... Już sobie wyobrażam jakby mi mężczyzna delikatnie i z opisem swoich uczuć przypominał o obowiązkach, gdybym przestała robić obiady...
Nic nie zrozumiałaś, musisz sobie to jeszcze przemyśleć. Dobrze tu pasuje przykład z obcym językiem. Jesteś taką babą sfrustrowaną że chłop nie rozumie po ludzku i zamiast zmienić język to krzyczysz.
To ja już wiem, dlaczego mój brat nie posprzątał po sobie kiedyś z imprezy przed powrotem mamy i siostry z długiej podróży, kiedy ja prosiłam. Chyba wiem.
Jesli facet cos spieprzyl to spieprzyl. Dlaczego nie mowimy o tym zeby mezczyzni mieli refleksje z jakiego powodu kobieta jeczy i brali odpowiedzialnosc za powstala sytuacje? W zamian uczy sie nas kobiety jak do nich podchodzic. Dla mnie to jak nianczenie dziecka, ktorego nie chcemy zranic, bo przeciez my jestesmy dorosle,a ono raczej nie. Gdzie tu jest partnerstwo? Empatia? Branie odpowiedzialnosci za brak udzialu mezczyzny w danej sytuacji. Ten model ktory przedstawiliscie uczy kobiete jak nianczyc faceta. Aczkolwiek zgadzam sie, ze komunikacka w zwiazku jest kluczowa. Mowienie o tym jak sie czuje bez obwiniania jest po prostu zdrowsze. Jednak to za malo,aby w relacji bylo pelne partnerstwo. Mezczyzni maja swoje tzw. Cave moments, ale czy to nie jest tak, ze czasem po prostu jest im wygodniej tam siedziec?
Mówimy. po prostu materiał jest o czym innym. Ta sama śpiewka za każdym razem. Materiał dla kobiet, w komentarzach pojawiają się wątki " a czemu mężczyźni nie mają/lub mają..." materiał dla mężczyzn, w komentarzach "a czemu kobiety to...." Łatwiej jest patrzeć na zewnątrz, obwiniać, krytykować itd. Te materiały jednak mają zainspirować do popatrzenia w głąb siebie, przyjrzeniu się WŁASNYM zachowaniom - bo na nie mamy wpływ.
@@rawskipawel Wasz material bylby bardziej wzmacniajacy obie strony gdyscie nie kierowali go bezposrednio do kobiet. Komunikacja o ktorej wspomnieliscie dotycz obu stron. Nie ma tu znacznia, czy komunikuje sie kobieta, czy mezczyzna. Dzis juz nie ma miejsca na podzialy! Podnoszenie swiadomosci, to branie obie strony pod uwage. Gdybyscie wzmocnili przekaz zarowno do Panow jak i Pan, to byloby to wartosciowe, edukacyjne. A tak, czesc mlodych kobiet popada w poczucie winy, ze robia cos zle. Nie, nie zrobia, bo jak facet jest betonem i nie slyszy kobiecego komunikaty za 60siatym razem, to nie uslyszy go nawet jesli zostanie zmieniona forma komunikacji. Nie wiem, ktora kobieta o zdrowym poczuciu wartosci chcialby w kolko komunikowac cos swojemu mezczyznie? Mezczyzna, ktory siedzi w traumie, jest wycofany z dzialania, chowa sie do swojej przestrzni, jest po prostu od dzielony od swojej sily i raczej proponowalabym wyslanie takich Panow na terapie, a nie mowienie kobieta co maja robic. Polecam ksiazke, niestety tylko po angielsku, Conscious Loving, moze to rozjasni Wam o czym mowie, jesli oczywiscie jestescie zainteresowani zdrowymi relacjami. Tu nie chodzi o to, ze jako kobieta obrazam sie, ze cos mowione jest kobieta. Forma komunikacji, ktora przedstawiliscie jest z Nonviolent Communication i tak jak wspomnialam dotyczy obu stron, jesli partnera zalezy na zdrowej relacji:) Milego dnia.
@@margotmargot9164 idealnie oddałaś moje myśli. Kilkanascie postów dalej o tym samym pisałam, a Pan Rawski, mam wrażenie dalej tego nie rozumie. Moze dlatego, że jest facetem i właśnie siedzi w swojej jaskini! 🤷♀️
Super filmiki. Bardzo fajnie się Was słucha. A ja się pytam, dlaczego on tych śmierci nie wyrzucił? Bo gdyby zrobił, to w odpowiednim momencie, nie byłoby gęgania, gderania i wszystkich tych napięć...
Byłyby inne powody. Źle włożony worek, przesunięty kosz, krople na podłodze, paprochy w koszu itd. Jeśli ktoś uwielbia gderać to będzie gderać a powód zawsze się znajdzie. Niektórym japa się nie zamyka.
A może w ogóle dajmy sobie spokój z tego typu relacji. Gdyby nawet nasz gatunek miał wyginąć to wielkiej tragedii nie będzie. W ten sposób może wreszcie nadejdzie ten upragniony przez wszystkich święty spokój 😅😅
Naprawdę trzeba wszystko tłumaczyć...? A jak nie rozumie to trzeba się zastanawiać, co zrobić żeby dotarło? A my mówimy o ludziach dojrzałych emocjonalnie, czy o relacjach z dziećmi lub nastolatkami? Zasady współżycia i jakaś empatia emocjonalna nie powinny mieć miejsca. No proszę Was...
Totalnie sie zgadzam. Ten odcinek uczy kobiety pokory i jak ma sie zachowywac. Treac za malo obiektywna i rozwojowa. Az mi sie gotuje, ze kobiety to kupuja!
Kobiety też potrzebują swietego spokoju, tłumaczenie jak dla dzieci. Gdyby (faceci) byli na tyle dojrzali emocjonalnie to sami(Dana osoba) by rozmawiali czy też współpracowali z partnerkami żeby mieć ten "spokój" Kobiety muszą wiele a faceci mają mieć spokój? Zabawne
Niby człowiek wiedział i się łudził, a jednak im więcej oglądam tych treści tym bardziej widzę jak moje życie wyglądało w przeszłości. Co zrobić jak nikt nas tego nie uczył 😑
@@maniek3838511 Wiedzieć a praktykować to dwie różne rzeczy. Masz rację, kiedyś nikt nas tego nie uczył, ale dziś jak widać to wygląda inaczej. Są darmowe treści, szkolenia, warsztaty, kursy internetowe, konsultacje - możliwości jest ogrom!
ludzie nie są stworzeni do życia razem dłużej niż 3 razy w tygodniu pod jednym dachem, dlatego powstały korpo, żłobki i inne wynalazki ludzkości. I dlatego są potrzebne takie kanały jak yt, aby wytłumaczyć oczywistości świata.
Dystansu i przestrzeni często właśnie mi brakuje a nie mężczyźnie ale często moja druga połówka tego nie rozumie i zarzuca mi że nie chce z nim spędzać czasu
Dla mnie nie ma znaczenia co czuję, bo emocje często prowadzą na manowce, za to ma znaczenie co jest prawe i słuszne. Natomiast z doświadczenia wiem, że podstawą jest rozmowa.
O to chodzi, że to co czujesz, ma OGROMNE znacznie. Jeśli np podczas rozmowy, nie ma takiej emocji jaką jest spokój, a pojawia się np irytacja, to nie ma rozmowy, a jest kłótnia. Emocje nie prowadzą na żadne manowce, one są, były i będą nieodłączną częścią każdej chwili życia. Ogromnym problemem jednak jest to, że większość ludzi nie ma o nich pojęcia, lub ma masę MEGA ograniczających przekonań względem nich.
Jestem kobieta i jestem bardzo konkretna w swoich komunikatach. Nauczylam sie nie bac prosic i nie bac wyrazac tego czego potrzebuje (oczywiscie nie bylam taka zawsze). Nie podoba mi sie to uogolnianie mezczyzn w filmie - ze musza miec prosta wiadomosc, od a do z, itp. Takie stereotypy sa bardzo, bardzo krzywdzace. Tak naprawde gdy ktos nie jest otwarty na nas i nie potrafi sluchac to nie wazne jakiej plci jestesmy, czy gledzimy i narzekamy, czy grzecznie prosimy czy wyrzucamy z siebie cala zlosc - ta osoba w zadnym wypadku nie zareaguje i nas nie uslyszy. To cala filozofia.
Nic nie działa tak jak: zrobisz to czy mam znaleźć firmę? Do koszenia trawnika też można wynająć człowieka. Najczęściej działa, a czasem trzeba znaleźć firmę😂
Ja szczerze mówiąc też mam taki problem ..uświadomiłam to sobie ..ale co z tego jak i tak nie umiem sobie pomoc.. nie potrafię się komunikować tak żeby uzyskać to co chce, bo przebija przeze mnie flustracja, irytacja ...później niestety agresja ...chce żeby ktoś poczuł jak ja....ja nie potrafię dobrze się komunikować bo nie radzę sobie z emocjami w sobie z tą złością ..i jest jeszcze gorzej..nie potrafię opanować tych emocji..te emocje w końcu kumulują się i kipią ...w bardzo różnych sytuacjach nawet w pracy i nie wiem jak sobie z tym poradzić..a bardzo bym chciała ..bo nie chce ranić tak ludzi bez sensu...Macie jakieś rady ?
Nie do wiary....a właśnie kilkukrotnie słyszałam.od swojego faceta że czasami czuje się przy mnie jak przy nauczycielce przy odpowiedzi w szkole... Na szczęście już przestałam się.w taki sposób komunikować i nastąpiła poprawa relacji. Odkąd też zajęłam się sobą i zaczęłam chodzić kilka miesięcy na kurs tańca solo latino przestałam się tak na nim mocno skupiać i oczekiwać mnóstwa rzeczy.
Witam, mam ciekawe pytanie. Otóż mam prawie 17 lat, rozwijam się, mam dosyć szerokie grono znajomych. Parę bliższych przyjaciół. Mieszkam niestety na dosyć małej wsi, więc nie że wszystkimi mam najlepszy kontakt (szczególnie teraz). No i sprawa wygląda tak że mam paru "ziomków" z którymi się koleguje od naprawdę paru ładnych lat, i to w sumie z nimi mam najbardziej dostępny kontakt poniewaz mieszkają w mojej miejscowości albo zaraz obok niej. Problem polega na tym że ogólnie struktura tej relacji nie jest oparta na dobrych nazwijmy to "wzorcach". Płytkie wyzywanie się bez powodu, (szczególnie w stosunku do młodszych) Niektórzy to tacy przysłowiowi"maczo" którzy o byle co zamiast rozmowy grożą nazwijmy to po imieniu "wpierdolem " a jak ktoś na takie coś poprostu nie reaguje (np. ja, chociaż czassmi w trochę normalniejszy sposób próbuje na to odpowiedzieć albo żartobliwy) to mam takie przeczucie że to się cały czas powiela bo się "nie bronie " jak znacząca reszta i nie chce mi się wymyślać jakieś wiązanki żeby komuś dowalic. (Trochę tutaj to wyolbrzymiam bo nie jest to takie typowe "blokowisko", ale mam nadzieję że wiecie co mam na myśli) Ogólnie dosyć znacząco różnie się od nich. Jeśli chodzi o myślenie i ogólnie humor przykładowo: jak powiem coś bardziej abstrakcyjnego humorystycznie że tak to nazwę, to jestem nazywany "pustym". Wiadomo że najprostszym sposobem jest wycofanie się z takiej relacji ale jednak inni znajomi są oddaleni nawet o 15 km, więc spotykam się od czasu do czasu z nimi, wiadomo na typowe pogranie w piłę czy cos, z uwagi na to w miarę możliwości chciałbym poprawić tę relacje . Dodam jeszcze że i tak widuje się z nimi dosyć rzadko ale jednak widuje , byle gdzie wyjdę to mogę ich spotkac zawsze praktycznie jakaś interakcja między nami jest. Jakieś pomysły jak reagować na takie zachowaniania albo bezsensowne "krytykowanie"? Może wydaje się to trochę płytkie bo jak mówiłem decyzja wydaje się oczywista ale może jest cień szansy na poprawienie relacji i wstawienie jej na lepsze tory. Napisałem tu tylko o niektórych minusach, jest ich napewno więcej ale i są także plusy, ciężko to jednak opisać w jednym poście
Nie zniżaj się do poziomu prymitywnych kolegów. Warto być sobą, nie dopasowywać się do reszty. Warto miec zasady moralne, szacunek do słabszych.. Tacy znajomi nic wartościowego nie wnoszą do Twojego życia.
Nie wiem..patrząc z perspektyey czasu mam wrażenie że panowie jakby tu wam napisać ....im krótsza smycz tym lepiej. Im więcej ,,wolnej przestrzeni,,dla pana tym bardziej kobieta była lekceważona Hm ,może za dużo widziałam bo latka u mnie ...... A materiał ciekawy 👍
Ja to bym napisał im pani pozna panacwczesniej tym wieksze szanse na powiedzmy urobienie go. Natomiast im pózniej tym szanse maleją. Polecam kanał MUSISZ WIEDZIEC ODCINEK 28
Ażeby były mozliwe takie rozmowy, sczere rozmowy miefzy partnerami musi buź żwiadomoc ,swojeho zachowania i tego co chcę sie prezekazac, ale wybaczcie, taka u wiekszosci jesy nieobecna.
Ha ha.Gdybym wiedziała to wcześniej to bym pozbyła się faceta wcześniej.Prosić faceta by robił w domu co kolwiek,to było bez sensu,trzeba było go przez okno wyrzucić🤣.Znam kobiete która inaczej to rozwiązuje,jak facet jej zrobił bałagan w lazience rzucając ręczniki i ciuchy na podłogę to go wywaliła,a z kolejnym spotykała się poza domem i tym sposobem nie musiała zwracać uwagi jak małemu dziecku.🤣🤣🤣
Oj tam... Można młotkiem gwoździa wydobyć ze ściany.😉 Tylko trzeba taką gigantyczna dziurę wokół zrobic, że sam wypadnie.😉😁 Jak i mężczyzna z tego związku później.😏
No dobrze... "Ględzenie", "marudzenie", "święty spokój " rozumiem, ale co jeśli już kilkakrotnie tłumaczyłam mu, że przez jego zachowanie czuję, że nie szanuje mnie i mojego czasu, a on wciąż chyba nie potrafi tego zrozumieć i robi to samo?!
W gwoli ścisłości, napisałaś "czuję, że nie szanuje" - brak szacunku nie jest uczuciem. To Twoja interpretacja czyichś zachowań. W danej syt czujesz coś zupełnie innego, może żal, smutek, złość - to są uczucia. To szalenie ważne, bo jeśli komunikujemy komukolwiek, niezależnie czy mężczyźnie czy kobiecie, że nas nie szanuje - to nie mówimy mu lu jej tak naprawdę NIC o tym co czujemy w danej sytuacji. Od tego warto jest zacząć.
@@rawskipawel Taki komunikat, to nie jest takie "NIC". Mówiąc w ten sposób do kogoś, kierujemy ku niemu oskarżenie - oskarżamy o brak szacunku. A jak kogoś oskarżamy, to raczej nie przyleci z uśmiechem i nie zrobi dla nas przysługi.
Fajnym, nieagresywnym komunikatem, że muszę mieć chwilę spokoju jest, że potrzebuję się wyciszyć: "Czy możemy porozmawiać za chwilę? Potrzebuję się chwilę wyciszyć, bo inaczej kogoś zamordują." A propos śmieci: ważna jest forma. Przykład z mojego życia: żona mówi mi: "śmieci się wysypują z kosza." I nawet robi to wyraźnym,stanowczym tonem, ale np. w momencie gdy jestem myślami gdzie indziej. To ona chce,żebym je wyniusł, ale wiecie co dociera do mózgu faceta? Komunikat oznajmiający, że "w koszu jest tyle śmieci, że się wysypują". I jeśli ktoś na tym etapie nie rozumie, to wyjaśniam, że nie ma w tym komunikacie ani prośby, ani polecenia. No wysypują się. Faktycznie. No jest tak. Ok.
Dokładnie, jak się kogoś o coś prosi i daje jasny komunikat typu "wynieś śmieci" "napraw kran, bo cieknie" i ten ktoś CHCE to zrobić, to zrobi. Robienie z mężczyzn takich nierozumnych, nieporadnych dzieci, zaszczutych przez kobiety przez ich "ględzenie" i "marudzenie" i utwierdzanie tych przekonań moim zdaniem tylko powiększa mury. Zgadzam się, że warto się poznawać, uczyć komunikacji, pracować nad relacjami, związkiem itd. Ale moim zdaniem wszystko zależy od dojrzałości danego faceta, świadomości i poziomu odpowiedzialności. Bo normalny, dojrzały i odpowiedzialny facet, gdy usłyszy, że coś się w domu popsuło i żona go prosi o naprawę czy pomoc itp. - to zakasze czym prędzej rękawy i to zrobi. Przyjmie to jako pewną misję, jako zadanie i będzie się czuł męsko móc to naprawić i uszczęśliwić kobietę, a ona widząc, że tak zareagował, doceni, że własnie nie musiała się prosić 100 razy, poczuje się kochana i tym samym okaże i jemu szacunek i wdzięczność ;) Nie mówiąc o ideale faceta, który sam widząc, ze coś się popsuło - naprawia to, nie czekając, aż kobieta jeszcze się będzie dopraszała. I tak to powinno funkcjonować w normalnej, zdrowej relacji, opartej na miłości i wzajemnym szacunku. Gdy kazda strona odpowiada na jakąś prośbę/potrzebę/problem/trudność, a nie ma to w głębokim poważaniu. Wszystko tak naprawdę się zapętla. I albo wchodzimy w toksyczne zachowania, gdzie "ty mi tak to ja ci tak" i zaczynamy robić sobie na złość, oskarżać się, wysuwać pretensje itd. Albo uczymy się własnie takich zdrowych, dojrzałych i odpowiedzialnych schematów gdzie po prostu kochając kogoś - staramy się tej osobie to okazać na wszelkie sposoby, choćby to było głupie wyniesienie śmieci. I płeć i związane z nimi różnice tworzące nie raz jakieś nieporozumienia to jedno, ale wszystko ostatecznie sprowadza się właśnie do pewnej dojrzałości i świadomości jesli chodzi o miłość i budowanie relacji, o związek i to na ile ktoś umie kochać, wie co to znaczy, do czego zobowiązuje itd. bo miłość i związek to nie tylko przyjemność i profity, ale też odpowiedzialność i wysiłek, poświęcenie... Jeżeli dwie osoby w związku to wiedzą, rozumieją i chcą się tego uczyć - to stworzą fajny, szczęśliwy związek. A jeżeli ktoś jest egoistą/-tką i chce tylko jechać na barkach drugiej osoby to będzie klapa. Kobieta tak samo jak mężczyzna potrzebuje wytchnienia, spokoju - zwłaszcza jesli np.cały dzień spędza opiekując się dziećmi i jest harmider itp. Ona tak samo marzy o ciszy i odpoczynku przecież... W zdrowej relacji oboje to rozumieją i oboje dążą do tego aby tej drugiej stronie, w miarę możliwości taki moment "świętego spokoju" sobie wzajemnie zapewnić -czy w ciagu dnia czy tygodnia... Można słuchać wielu konferencji, wskazówek, rad... odnośnie tworzenia udanych związków, ale prawda jest taka, że o tym ostatecznie i tak zadecyduje na ile ktoś kocha, na ile jest zdolny dawać, a nie tylko brać, ile ma w sobie empatii, dojrzałości itd. i czy w razie jakiś wad i słabości, chce to zmieniać i nad sobą pracować aby byś lepszym mężem/żoną czy nie. Bo jak na dzień dobry mężczyzna tłumaczy wszystko "taki już jestem i się nie zmienię" albo "bo jestem facetem, nic nie poradzę" - i w domyśle - więc masz mnie akceptować i niczego nie wymagać - to takiemu pewnie żadne kursy raczej nie pomogą, bo właśnie "mają wywalone".
@@Iwsounds to jeden z najlepszych komentarzy, na jaki się dzisiaj natknąłem. Powiem tylko tyle: jeżeli facet czuje się nieszanowany, to nic nie można zaradzić. Dopiero jeżeli partnerka pozwala mu na bycie sobą i realizację jego planów, to doczeka się czasu, w którym rzadko będzie musiała go o cokolwiek poprosić.
Przecież nie raz mówili o sobie i do siebie w bardzo konkretny sposób...😎Obejrzyj starsze filmiki wspólnie kręcone. Nie tylko z uwagi na ich relację, ale przede wszystkim, na wartościowe treści.❤ Pozdrawiam Was również ❤
Tak tak ja juz uslyszalam ze marudze i ze chlop czuje sie nie wystarczajacy bo powiedzialam ze lubie sie po prostu duzo przytulac. Kurwa powiedziec cos facetom to wielkie urazone ego malego dziecka sie odzywa. Nie spotkalam tego wsrod mezczyzn z innych krajow ani w ich zwiazkach z Polkami. A potem „wiele polek jest roszczeniowych i krytykanckich”, bo polaczek nic nie robi, zarucha zje i mysli ze maczo jest. Nie dziwie sie ze kobiety stawiaja na bycie singielka.
Brak symetrii w przedstawianych tematach. Dlaczego jest pytanie postawione jak nie mówić do mężczyzny? Płeć nie ma znaczenia, ale nie może tak dziać, że tylko jedna strona musi dostosowywać swoje komunikaty, jeśli druga nie przejmuje się treścią swoich? Jeśli mężczyzna o coś prosi to musi to zostać wykonane, bo inaczej jest obraza i wypominanie braku wykonania zadania?
Stwórca po prostu stworzył Mężczyznę i Kobietę, aby nawzajem się UZUPEŁNIALI i to praktycznie pod każdym względem. Niestety, my często o tym zapominamy... Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Jak wyczuwam energetykę negatywnych emocji i aury kobiety to raczej robię taktyczny odwrót (w stylu Bart'a Simpsona) na przeczekanie i ustalenie skuteczniejszej strategii :)
Mnie kolega(moj byly)zaprasza na wspolne ogladanie filmow,on lezy na kanapie I wyrywa laski online a ja obok ogladam film,czuje sie tak jakby wpuscil mnie do swojej jaskini,mimo ze nic nie mowimy marudzi gdy nie przyjade bo mowi ze sie beze mnie nudzi I ze lubi przy mnie zasypiac I sie przy mnie budzic
Gość wykorzystuje Twoje przywiązanie emocjonalne (skoro byliście parą) a do tego jeszcze uważa, że masz mu wypełniać czas kiedy mu pasuje żeby się biedny nie nudził i zaspokajać potrzebę bliskości. A jak w czasie Twojej wizyty na bezczela siedzi z nosem w necie i jeszcze podrywa sobie panienki to już totalny brak szacunku dla Ciebie, nie tylko jako kobiety/byłej dziewczyny/obecnej koleżanki, ale w ogóle jako zaproszonego gościa. Zrobisz jak uważasz, ale ja bym zwiewała od takiego czym prędzej i poszukała dojrzałego faceta.
@@Iwsounds ale ja go uwazam jedynie za kumpla-mowi ze jestem jego przyjaciolka wiec czasem sie widujemy i tyle-także od czego mam uciekać jak na nic nie licze-(piszac ze leze obok chodziło mi ze na materacu obok jego kanapy a nie z nim-miedzy nami nie ma bliskosci fizycznej)co miało byc to było-(tylko wyjscia do kina czy restauracji, wspolne gotowanie,wycieczki rowerowe,granie w kosza))i tylko przez 2 mies. najwidoczniej nie to czego on szuka w kobiecie...potem powiedzial zebys zostali przyjaciołmi bo poznał inna,w sumie to nie znam dojrzałych męzczyzn-sa tacy?
@@sensibelify a dlaczego ma nie pasowac, chcę zeby sobie znalazł dziewczyne, załozył rodzine a ja mu chetnie będe bawic dzieci,nigdy nie łączyła nas fizyczność, za to robilismy wiele rzeczy razem nawet jak mial dziewczyne byłam u niego na kazdej rodzinnej imprezie i w kazde świeta,cała jego rodzina uwaza mnie za członka rodziny, a spimy osobno-on po prostu lubi jak jestem-jak idziemy spac albo wstajemy to sie wygłupia-rozsmiesza mnie, popisuje sie-byc moze dlatego że szkoda mu mnie-bo jestem nieuleczalnie chora. Mozna spedzac czas osobno, kazdy samotnie-ale mozna tez razem-jak kto woli-i co z tego ze jest innej płci-to juz filmu nie mozemy razem obejrzec-od razu musi byc wielka milosc czy nie wiadomo co-nie można sie lubic tak po prostu, po ludzku, ja go nie strofuje, nie pouczam, nie krytykuje-a jak ma jakis problem i mi o tym powie to podaje mu kilka rozwiazan nigdy nic gotowego-on sam ma wybrac-w koncu jest facetem i to on o sobie decyduje. Zresztą wychodze z załozenia ze wszystko mija nawet przyjaznie-te od dziecinstaw-kilkunastoletnie-kolezanka wychodzi za mąz ma swoja rodzine i znika-a wtedy pojawia sie inna i jeszcze inna, albo kolega-to bez znaczenia-najwazniejsze to cieszyc sie chwila i ludzmi ktorzy chca spedzac z nami czas-i wpuszczaja nas do swojej przestrzeni/jaskini)
@@AnastazijaGrek Może źle odebrałam Twoją wypowiedź, bo wydało mi się że narzekasz na taki stan rzeczy i czujesz się "poszkodowana" tym jak on Cię traktuje, ale jeśli tak nie jest i faktycznie Wam obojgu taki układ pasuje to ok :) Co do tych dojrzałych mężczyzn to hmm... pewnie się zdarzają, ale trafić na takiego i to w tych czasach raczej nie jest łatwo. Niestety wojny zabrały nam wielu takich wspaniałych, wartościowych facetów - odważnych, inteligentnych, kulturalnych, dojrzałych, patriotów, dobrych mężów i ojców... którzy polegli w obronie bliskich i ojczyzny. I niestety to skutkowało również tym, że w późniejszych pokoleniach zabrakło takich wzorców i ojców którzy przekazali by te wartości synom, bo kobiety mimo że wielu wychowało z wielkim poświęceniem i starały się jak mogły, to jednak syn potrzebuje ojca jako wzorca i autorytetu. Wielu z tych chłopaków "wychowało" podwórko, ulica czy w dużym stopniu później TV i płynące z niej antywzorce jeśli chodzi o miłość, traktowanie kobiet i budowanie pięknej relacji z kobietą. Stąd teraz mamy wysyp egoistów, narcyzów, Piotrusiów Panów, materialistów i facetów traktujących kobiety przedmiotowo, jak zabawki. Zresztą i kobiety niestety stają się nie lepsze i też pewnie tym wartościowym, dojrzałym facetom coraz trudniej znaleźć mądre, dojrzałe kobiety... Tak czy inaczej życzę Ci znalezienia tego dojrzałego i wartościowego mężczyzny z którym stworzysz wspaniały związek! :):):) Pozdrawiam serdecznie i powodzenia! :)
Do faceta trzeba gadać jak matka do nastoletniej córki czyli nastoletnia córka nie znosi ględzenia bo "mamo rujnujesz ni życie" z uwzględnieniem oczekiwań i potrzeb ale jasno bo on się nie domyśli... oczywiście są rodzynki które czegoś się tam domyślą ale to jest garstka... i najlepiej komunikować się na spokojnie bo jak udowadniają badania gdzieś tam jak kobieta jest spokojna to facet też nawet jak wybuchnie to zaraz się uspokoi jak kobieta pozostanie spokojna ale jak kobieta wybuchnie to facet spokojny nie pozostanie... A propo domyślania się co zrobić żeby facet domyślił się co do niego czuje kobieta?
Faceci mają lewą półkuję mozgu rozwiniętą a kobiety bardziej prawą rozwiniętą są trudni sęk w tym aby energie były podobne lepiej te same a przede wszystkim spokój
Tak i dlatego wiemy jak komunikowac to inaczej nie zrobic obiadu kiedy woła to szybko zrozumie co się do niego mowi 😁glupie tłumaczenie lenowych facetow
@@katarzynakolodziej7602 Tak zadane pytanie, odbieram jako chęć potwierdzenia własnej racji. Masz sporo treści na tym kanale, polecam się z nimi zaznajomić i wcielić w życie, można sobie tym bardzo ale to bardzo pomóc ;)
Bla bla bla, to wstyd żeby dorosłemu mężczyźnie ktoś „musiał ględzić”. Kobiecie nie trzeba i wie co ma robić. Tzn. że mężczyźni są jacyś upośledzeni i nie potrafią zrozumieć jakiś podstawowych rzeczy??? Znam mężczyzn którym nie trzeba ględzić, potrafią myśleć, przewidywać, planować i wtedy on już nic nie musi, a kobiety go szanują. Usprawiedliwiacie pewne sprawy, nad którymi trzeba pracować.
Kobiety też potrzebują świętego spokoju i swojej jaskini.
Dokładnie, film jest o tym że facet to jajko i trzeba uważać na każde słowo ponieważ pęknie skorupka i będzie nieszczęście..on się poczuje źle. Czy oni też na nas tak uważają ...mam inne doświadczenia. Kobieta jest od ogarnięcia wszystkiego .smutne
@@justynakieruzal5081 bo sobie takich facetów wybrałaś lub sprawiłaś swym pouczaniem i protekcjonalnym tonem, że po co ma cos robić jak o wszystko jest pretensja.
@@kiler529 żadnego protekcjonalnego tonu nie mam i nigdy nie miałam 🤣
@@kiler529 nie jestem konfliktowa , jak miałam się o coś prosić , wolałam sama to zrobić , a ty się nie wypowiadaj jaka jestem bo mnie nie znasz
@@justynakieruzal5081 rozkazy co ktoś może, a czego nie to sobie możesz swoim dzieciom wydawać.
Właśnie widać twoje podejście i nic się nie pomyliłem co do twojej osoby.
Ja też jako kobieta mam swoją jaskinię i kocham święty spokój.
Komunikacja, komunikacją, ale czasem to kwestia poprostu chęci i tego, co wyniosło się z domu.
Dawałam konkretne komunikaty, zawsze komunikat "ja", taki fajny- serdeczny. Zawsze chwaliłam, cokolwiek dla mnie zrobił (również przy znajomych). Najczęściej jednak miał na moje prośby wyje..ne. Ktokolwiek poprosił go o pomoc, słyszał chętne "nie ma sprawy". Dla mnie, jak już coś zrobił, to dlatego że "musiał". A ja myślałam wtedy - Ty nic nie musisz, Ty powinieneś chcieć.
Dopiero, jak się rozwiedliśmy dotarło do niego wiele spraw, również i to że nie był dla mnie wsparciem - że nie mogłam na niego liczyć (w takich codziennych mniejszych i większych sprawach). Będąc mężem, miał problem żeby przejechać 3 kilometry, jak zepsuło mi się auto. Teraz jestem byłą żoną i chciał zawieźć mnie 200km!
Widocznie musiałam się rozwieźć, żeby zaczął mnie szanować.
Całe szczęście że zakończyłaś ten związek! Gratuluje decyzji!
Ja jestem kobieta I tez potrzebuje swietego spokoju, swojej przestrzeni, jaskini. Nie tylko faceci tego potrzebuja.
Ja też potrzebuję spokoju 9d męża.
Najlepiej czuje się na zajęciach bachaty gdzie chodzę bez.. niego.
Bo to czas dla mnie.
Wracam a ten chce mieć mnie koło siebie.Obraza się że nie siadam/kładę się koło nieg9 🙄
Racja
Ja potrzebuję spokoju od męża i dzieci.
Tak,dokładnie tak.
Najlepiej czuje się ostatnio w szkole tańca .
jak by ich zabrakło, to pewnie byś zatęskniła :)
@@rumcum7 tak,prawda.
Ost było cały dzień poza domem i tęskniłam nawet
Ale już jest ok
Napisałam to pod wpływem hmm złego nastroju
Jasne, jak caly dom na glowie i dzieci, miedzy odrabianiem lekcji, pilnowaniem rachunkow, rwetesem w domu, jazdy w pracy - my kobiety musimy elegancko sie wczuc zeby nie urazic misia ze nie wyniosl smieci. Blagam Was... a gdzie nasza jaskinia? gdzie respektowana potrzeba siwetego spokoju? Nie ma dzisiaj obiadu. Prosilam o ziemniaki, napisalam nawet sms zebys nie zapomnial i nie kupiles wiec zostaw mnie w spokoju, ja ide do jaskini a ty zajmij sie ryczacymi blizniakami. Chcialabym zobaczyc reakcje pana misia., :D dystansu do wszystkiego prosze a nie instrukcji obslugi. Szanujcie sie wzajemnie ludzie i nie bedzie trzeba instrukcji pisac.
Haha. Dokładnie w samo sedno . Uważaj na każde słowo bo ucieknie.a niech spada skoro nie daje rady i jest mieczak
Brakuje mi konkretnych przykładów jak się komunikować prawidłowo. Za dużo ogólników, a o wiele za mało konkretów, choć idea w założeniu słuszna.
Dzien̈kuje za te bardzo dobre rady realcje mesko damsko pozdrawiam🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺
Witam was 🙂
Paweł chciałbym Tobie powiedzieć że jesteś wyjątkowy, unikalny i niepowtarzalny, tak jak każdy z nas 💫💗
PS. Obydwoje jesteście unikalni i wspaniali💫
Jestem wam wdzięczny za tak wartościową wiedzę🙏
Świetny film! Widzę jak wiele błędów popełniałam i zasłaniałam się tym,że przecież ILE MOŻNA MÓWIĆ,JAK MOŻNA NIE WIEDZIEĆ
Co prawda rozstaliśmy się z partnerem przez wiele takich rzeczy małych lub większych ale spotykamy się i dajemy sobie szanse na spróbowanie ponownie więć napewno skorztsram z tych rad ;)
Dzięki za bardzo pouczającą i inspirującą rozmowę. Po wysłuchaniu da się zauważyć sporo złych i od lat powtarzanych schematów w swoim otoczeniu (nie wyłączając siebie). Porównanie z młotkiem zapada w pamięć. Co ciekawe w IT mówi się pół żartem pół serio, że gdy ktoś nauczy się posługiwać młotkiem, to nagle wszędzie widzi gwoździe :)
Kurcze, cholernie dobry odcinek, dziękuję
Kolejny raz muszę pochwalić elokwencję oraz sposób wypowiadania się Justyny
Dziękuję!
Bogini 💎
Do nich najlepiej w ogóle nie mówić po wielu latach związku. Oni chcą zebysmy były powietrzem. Stoją jak słupy soli, jak byśmy mówiły do ściany.
Nie oni. Piszesz o swoim byłym/ lub obecnym partnerze.
W punkt ( jak zwykle) Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie Renata.
uwielbiam Wasz duet
Ja mojego męża o nic nie proszę on sam wyrzuca śmieci, sprząta po sobie ,kosi I sprząta podwórko kiedy jestem w pracy
Ja pracuję zawodowo a on dba o dom
Nikt tego nie ustalał każdy robi to co lubi
Nie wtrącamy się do siebie
Myślę że to kwestia kultury osobistej żeby nie wisieć na drugim człowieku i nie gnębić go
Aż poczułam lekkość jak to przeczytałam.
Ja też wynoszę śmieci :)
@@rumcum7 a ja nie dość, że wynosze smieci, to jeszcze opuszczam klapę po załatwieniu się... :D
Tak, facet posiada wiele pudełek nicości ktore sie nawet nie stykają ze sobą...W każdym pudełku trzymają tylko jedną rzecz i w tym samym czasie nie sięgają po drugą, dopóki z powrotem nie umieszcza tej rzeczy w tym samym pudełku i wsuną w odpowiednią przegródkę.Czasami to może potrwac wiec wtedy ogarnijcie sobie fryzjera,kosmetyczkę i inne przyjemności.A kiedy będzie ględził że tak długo cie nie było,wzrusz ramionami i powidz mu ze ..też go kochasz.
Super kanal. Trafilam przypadkiem. Praktyczny ale tez i ma psychologiczny aspekt, ktory jest bardzo wazny i Dlatego dotykacie setna sprawy ❤️Dziekuje ☀️
To zawsze są dobre przypadki ;)
Dzięki za dobre słowo. Masz sporo filmów do sprawdzenia, enjoy!
Bardzo fajnie to wszystko przedstawiacie powinni wprowadzić taki przedmiot w szkole o budowaniu relacji i sposobie myślenia meżczn i kobiet 😊
Czyli jestem facetem, sto 100%. Myślę, że czepialstwo można zauważyć również po tej drugiej stronie zwłaszcza jak faceci stają się starymi piernikami.
Uwaga, materiał zawiera drastyczne treści :) Jak dobrze, że jesteście! 💗
🙏🔥
Byłem w takim związku gdzie czułem bardziej niż słowa, emocje które są przekazywane. Cholernie wyniszcza, czułem się wszystkiemu winny, straciłem ochotę do robienia czegokolwiek i naprawdę zamykałem się w sobie myśląc co jest ze mną nie tak. Dzięki Wam za ten film! Pomogło mi to spojrzeć z innej perspektywy i uświadomić sobie parę rzeczy na przyszłość.
Obejrzyj sobie filmik
na kanale
MUSISZ WIEDZIEC
ODCINEK 28
to co mam zrobić jak mąż miał zamontować klamkę 2 lata temu i doprosić się nie mogę? bo jaśnie pan potrzebuje spokoju. mial spokoj 2 lata
Ale facetowi nie trzeba przypominać co pół roku żeby zamontował klamkę, on o tym pamięta 😁
Zadzwonilabym to fachowca lub poprosiła jego przyjaciela 😂 zeby mu zrobić na złość 😂
ja prosiłam o to samo mojego i sama musiałam to zrobić bo prędzej bym umarla niż bym się doczekała
@@ticclee dokładnie 😂
😅Wypróbuj mój sposób....zamontuj sama😄😉bo raczej się nie doczekasz😉
Chyba jestem jednak facetem 😂 Też potrzebuję jaskini, świętego spokoju i mam dość marudzenia i oceniania
Kurcze, no dobra co innego jakiś tam sygnał a co innego np.: "przykręć zawias" - wie który zawias, wie gdzie, komunikat jest jasny a drzwiczki od dwóch lat opadają i z samej przekory jako kobieta się za ten jeden zawias nie zabrałam. No i co teraz nie rozumie, nie słyszy, czy za trudne?
Ja też czekam na pewną rzecz półtora roku i zawsze słyszałam: "nie da się" A jednak się dało... Może to tylko lenistwo jest powodem, dla którego mężczyzna, woli nie rozumieć przekazu.
@@szpagat1393 a może po prostu żal im się dla nas "poświęcać", bo wiedzą, że i tak damy radę.
A wystarczy poprosić sąsiada i zaprosić go później na kawę na chwilę to się chłop obudzi 😂
Po prostu: są mężczyzni i matoły
Dziękuję
Uwazam ze czesto taka chwila spokoju u meszczyzn jest tez ucieczka do gier + "bo tam cos zrobie co bedzie docenione (przez np.innych graczy)"
Swietny material
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Dzięki. Pozdrawiamy!
Ja uwielbiam męską prostotę ❤
Justynka prawda, prawda i tylko prawda !! Paweł mega przedstawiasz myślenie Mężczyzn!! Gratuluje współpracy w wyrażaniu myśli Faceta i Kobiety :)
Tylko często chodzi o sprawy tak oczywiste i prozaiczne jak codzienne ogarnianie domu. Proszenie w przemyślany i wysublimowany sposób o każdorazowe wyniesienie śmieci, w sytuacji gdy dawno już mieszkamy razem, to jak rozmowa z nieogarniętym jeszcze dzieckiem. Ta czynność nie jest przecież fanaberią i jakimś kaprysem kobiet, lecz jest konieczna do życia jak jedzenie i spanie. Myślę, że niestety irytacja kobiet bierze się stąd, że w niewypowiedziany sposób mężczyzna "gra" z kobietą, kto będzie wykonywał te gorsze prace albo i wszystkie, bo jemu się nie chce, jemu nie ZALEŻY tak jak jej na tym jak dom wygląda. Słowo - zależy - dużo tutaj tłumaczy, za nim jest - poczucie odpowiedzialności i sprawiedliwości.
Jestem kobietą i też nie slucham jak ktoś marudzi, kompletnie się wyłączam. To działa w obie strony. Nie tylko mężczyźni tak mają.
Fajnie mówicie. Kojarzę te reguły z książki „Kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa”. Mimo znajomości tego mechanizmu, dobrze jest o tym posłuchać w inny sposób i przypomnieć sobie. Dziękuję! Jesteście super - sama przyjemność Was słuchać :)
Nie czytalem tej ksiązki ale w około wszędzie słyszę źe jesresmy tacy sami.
@Marcin.B Też nie lubię takiej generalizacji, ale w tej książce (dawno to czytałam...) chodziło raczej o zwrócenie uwagi na pewne mechanizmy. Czytając miałam poczucie w stylu „coś w tym jest”. :)
Jakieś 3 lata temu zrobiłam awanturkę o styl wycierania świeżo umytych włosów córki... Żałuję, bo od 3 lat muszę ogarniać dziecięce włosy sama. No cóż, wiele sprzeczek nie powinno mieć miejsca bo po co? Świetny odcinek🙂
Źle robisz , co to za obrażanie , może ty się obraz i nie rób obiadów dla rodziny
@@justynakieruzal5081 no bo facetowi można o wszystko robić awantury bo ja wiem najlepiej, a on powinien przykulić ogon i wszystko zrozumieć..... Widać po twoich komentarzach, że jesteś sfrustrowaną osobą która jest toksyczna dla partnera.
Tu nie chodzi o obrażanie tylko o proste założenie po co mam inicjatywę wykazywać jak o to jest pretensja i wyrzuty.
@@kiler529 obrażanie to dziecinada i tyle
@@justynakieruzal5081 proponuje przeczytać ze zrozumieniem co napisałem.....
Nie bez powodu ktoś kiedyś rzekł, że tylko głupiec robi ciagle to samo i za każdym razem spodziewa się innych rezultatów 🙄. No ale żeby było jeszcze weselej to ja kiedyś myślałam, że facet w ogóle ma się domyślić czego ja potrzebuję, a dopiero potem ewentualnie już wku**iona przystępowałam do 'komunikacji' (no dobra, może bardziej odgryzania mu głowy...) 🤦 Oj, zajęło mi chwile, zanim stanęłam w świetle prawdy. Ale myślę, że i mi i innym dzięki temu łatwiej się żyje (: Pozdrawiam mój ulubiony duet na YT.
Gratulacje. Wiele osób jednak nadal wybiera tę zabawę, którą ja nazywam po prostu "jasnowidz" ;)
Dzięki za dobre słowo!
Wyjątkowe podejście. Tak trzymaj.
Trochę durnota (7:29): "ględzenie" nie działa jako osądzanie. Ogólnie jako facet często nie słucham tego co ktoś do mnie mówi gdy jestem zajęty sprawami(i to nie sprawa ze mi nie zalezy na kobiecie czy rodzinie, tylko wydaje mi sie ze skoro ktos powie raz czy dwa to po prostu nie jest to takie wazne) to potrzebne jest to "ględzenie" by nie być zapatrzonym w swoją rzecz, ale też świat dookołą.
W punkt!
Mi to "ględzenie" bardziej przypomina takie matkowanie że syn pokoju nie posprzątał czy coś w tym stylu 😉
Coś w tym jest. Jestem matka syna i żoną:-)
Jak ktoś się zachowuje jak dziecko to tak to się kończy
Ja chciałabym spytać, dlaczego mowa o kobiecie powtarzającej coś 30sty raz? No w takim momencie jeszcze wymagacie spokoju? Dlaczego ona w ogóle musi powtarzać aż tyle razy? Spokój to można zachowywac, gdy prosimy pierwszy raz (kiedy w ogóle nie powinnyśmy prosić, bo on sam powinien pójść i wymienić tę żarówkę, bo tez chyba wypada, by dbał o dom), drugi raz też jeszcze można przypomnieć... ale sory... mam prosić 3 raz z uśmiechem i tłumaczyć mu jakbym się świetnie poczuła gdyby to zrobił? Toż to jest jak postępowanie z kruchym jaśnie panem jajeczkiem... Już sobie wyobrażam jakby mi mężczyzna delikatnie i z opisem swoich uczuć przypominał o obowiązkach, gdybym przestała robić obiady...
Nic nie zrozumiałaś, musisz sobie to jeszcze przemyśleć. Dobrze tu pasuje przykład z obcym językiem. Jesteś taką babą sfrustrowaną że chłop nie rozumie po ludzku i zamiast zmienić język to krzyczysz.
@@SierotaLobzygano No tak, bo Was kurwa trzeba prosić o zmianę żarówki "w odpowiedni sposób"? Co za zjebane pokolenie.
prosze podac przykłady jak sie komunikowac
Faceci są super.Skomplikowanie prości.
Dokładnie👍
dzięki, ale nie byłbym do końca tego taki pewien, patrząc na siebie.
uwielbiam was ....
Dziękujemy!
Zostaw subskrypcję by być na bierząco z nowymi materiałami ;)
...co czujesz ? Powiedz co czujesz ....a tu nagle cisza ...kurna, chlop nie wie co czuje .... Fantazjuje w tym momencie ? Obawiam sie , ze nie ....
Jak mężczyzna mówi że coś zrobi, to zrobi. Nie ma potrzeby mu co pół roku powtarzać.
Kiedy spotykamy mężczyznę, który rozumie nas kobiety, słucha nas i robi o co prosimy to się okazuje, że jest gejem 😂😂😂 🙈
Współczuję.
To ja już wiem, dlaczego mój brat nie posprzątał po sobie kiedyś z imprezy przed powrotem mamy i siostry z długiej podróży, kiedy ja prosiłam. Chyba wiem.
Jesli facet cos spieprzyl to spieprzyl. Dlaczego nie mowimy o tym zeby mezczyzni mieli refleksje z jakiego powodu kobieta jeczy i brali odpowiedzialnosc za powstala sytuacje? W zamian uczy sie nas kobiety jak do nich podchodzic. Dla mnie to jak nianczenie dziecka, ktorego nie chcemy zranic, bo przeciez my jestesmy dorosle,a ono raczej nie. Gdzie tu jest partnerstwo? Empatia? Branie odpowiedzialnosci za brak udzialu mezczyzny w danej sytuacji. Ten model ktory przedstawiliscie uczy kobiete jak nianczyc faceta. Aczkolwiek zgadzam sie, ze komunikacka w zwiazku jest kluczowa. Mowienie o tym jak sie czuje bez obwiniania jest po prostu zdrowsze. Jednak to za malo,aby w relacji bylo pelne partnerstwo. Mezczyzni maja swoje tzw. Cave moments, ale czy to nie jest tak, ze czasem po prostu jest im wygodniej tam siedziec?
Mówimy. po prostu materiał jest o czym innym.
Ta sama śpiewka za każdym razem. Materiał dla kobiet, w komentarzach pojawiają się wątki " a czemu mężczyźni nie mają/lub mają..." materiał dla mężczyzn, w komentarzach "a czemu kobiety to...."
Łatwiej jest patrzeć na zewnątrz, obwiniać, krytykować itd. Te materiały jednak mają zainspirować do popatrzenia w głąb siebie, przyjrzeniu się WŁASNYM zachowaniom - bo na nie mamy wpływ.
@@rawskipawel Wasz material bylby bardziej wzmacniajacy obie strony gdyscie nie kierowali go bezposrednio do kobiet. Komunikacja o ktorej wspomnieliscie dotycz obu stron. Nie ma tu znacznia, czy komunikuje sie kobieta, czy mezczyzna. Dzis juz nie ma miejsca na podzialy! Podnoszenie swiadomosci, to branie obie strony pod uwage. Gdybyscie wzmocnili przekaz zarowno do Panow jak i Pan, to byloby to wartosciowe, edukacyjne. A tak, czesc mlodych kobiet popada w poczucie winy, ze robia cos zle. Nie, nie zrobia, bo jak facet jest betonem i nie slyszy kobiecego komunikaty za 60siatym razem, to nie uslyszy go nawet jesli zostanie zmieniona forma komunikacji. Nie wiem, ktora kobieta o zdrowym poczuciu wartosci chcialby w kolko komunikowac cos swojemu mezczyznie? Mezczyzna, ktory siedzi w traumie, jest wycofany z dzialania, chowa sie do swojej przestrzni, jest po prostu od dzielony od swojej sily i raczej proponowalabym wyslanie takich Panow na terapie, a nie mowienie kobieta co maja robic. Polecam ksiazke, niestety tylko po angielsku, Conscious Loving, moze to rozjasni Wam o czym mowie, jesli oczywiscie jestescie zainteresowani zdrowymi relacjami. Tu nie chodzi o to, ze jako kobieta obrazam sie, ze cos mowione jest kobieta. Forma komunikacji, ktora przedstawiliscie jest z Nonviolent Communication i tak jak wspomnialam dotyczy obu stron, jesli partnera zalezy na zdrowej relacji:) Milego dnia.
@@margotmargot9164 brawo za ten głos! W pełni się z Tobą zgadzam. Pozdrawiam, K
@@margotmargot9164 Mądre słowa - zgadzam się z nimi. Miłego dnia życzę.
@@margotmargot9164 idealnie oddałaś moje myśli. Kilkanascie postów dalej o tym samym pisałam, a Pan Rawski, mam wrażenie dalej tego nie rozumie. Moze dlatego, że jest facetem i właśnie siedzi w swojej jaskini! 🤷♀️
Super filmiki. Bardzo fajnie się Was słucha. A ja się pytam, dlaczego on tych śmierci nie wyrzucił? Bo gdyby zrobił, to w odpowiednim momencie, nie byłoby gęgania, gderania i wszystkich tych napięć...
Tak jest
Byłyby inne powody. Źle włożony worek, przesunięty kosz, krople na podłodze, paprochy w koszu itd. Jeśli ktoś uwielbia gderać to będzie gderać a powód zawsze się znajdzie. Niektórym japa się nie zamyka.
Tak słucham i dochodzę do wniosku, że to chyba ja jestem mężczyzną w tym związku.
Ja też😅
Może tak być. Feminizacja mężczyzn i maskulinizacja kobiet postępuje bez przerwy. Może warto poszukać partnera bardziej męskiego niż wy.
A może w ogóle dajmy sobie spokój z tego typu relacji. Gdyby nawet nasz gatunek miał wyginąć to wielkiej tragedii nie będzie. W ten sposób może wreszcie nadejdzie ten upragniony przez wszystkich święty spokój 😅😅
Naprawdę trzeba wszystko tłumaczyć...? A jak nie rozumie to trzeba się zastanawiać, co zrobić żeby dotarło? A my mówimy o ludziach dojrzałych emocjonalnie, czy o relacjach z dziećmi lub nastolatkami? Zasady współżycia i jakaś empatia emocjonalna nie powinny mieć miejsca. No proszę Was...
Totalnie sie zgadzam. Ten odcinek uczy kobiety pokory i jak ma sie zachowywac. Treac za malo obiektywna i rozwojowa. Az mi sie gotuje, ze kobiety to kupuja!
Zgadzam się z obiema paniami
Chodzic na paluszkach drogie panie
Kobiety też potrzebują swietego spokoju, tłumaczenie jak dla dzieci. Gdyby (faceci) byli na tyle dojrzali emocjonalnie to sami(Dana osoba) by rozmawiali czy też współpracowali z partnerkami żeby mieć ten "spokój" Kobiety muszą wiele a faceci mają mieć spokój? Zabawne
Witam jesteście wspaniali powiedzcie co zrobić by namówić partnera do pójścia do lekarza bo słyszę tylko pójdę w swoim czasie 😉 pozdrawiam
A czy facet który mówi że chcę się kochać na początku znajomości tzn że mu nie zalezy jak na tylko jednym?
W punkt😊 żyłem tak 3 lata z partnerką 24 h / 7 w pracy razem, po pracy i zero swojego czasu dla siebie i swoich potrzeb. Wyniszczające i toksyczne.
Wyrazy współczucia!
Niby człowiek wiedział i się łudził, a jednak im więcej oglądam tych treści tym bardziej widzę jak moje życie wyglądało w przeszłości. Co zrobić jak nikt nas tego nie uczył 😑
@@maniek3838511 Wiedzieć a praktykować to dwie różne rzeczy. Masz rację, kiedyś nikt nas tego nie uczył, ale dziś jak widać to wygląda inaczej. Są darmowe treści, szkolenia, warsztaty, kursy internetowe, konsultacje - możliwości jest ogrom!
ludzie nie są stworzeni do życia razem dłużej niż 3 razy w tygodniu pod jednym dachem, dlatego powstały korpo, żłobki i inne wynalazki ludzkości. I dlatego są potrzebne takie kanały jak yt, aby wytłumaczyć oczywistości świata.
Dystansu i przestrzeni często właśnie mi brakuje a nie mężczyźnie ale często moja druga połówka tego nie rozumie i zarzuca mi że nie chce z nim spędzać czasu
ja tak samo potrzebuję swojego pudełeczka nicości :D
Dla mnie nie ma znaczenia co czuję, bo emocje często prowadzą na manowce, za to ma znaczenie co jest prawe i słuszne. Natomiast z doświadczenia wiem, że podstawą jest rozmowa.
O to chodzi, że to co czujesz, ma OGROMNE znacznie. Jeśli np podczas rozmowy, nie ma takiej emocji jaką jest spokój, a pojawia się np irytacja, to nie ma rozmowy, a jest kłótnia. Emocje nie prowadzą na żadne manowce, one są, były i będą nieodłączną częścią każdej chwili życia. Ogromnym problemem jednak jest to, że większość ludzi nie ma o nich pojęcia, lub ma masę MEGA ograniczających przekonań względem nich.
Jestem kobieta i jestem bardzo konkretna w swoich komunikatach. Nauczylam sie nie bac prosic i nie bac wyrazac tego czego potrzebuje (oczywiscie nie bylam taka zawsze). Nie podoba mi sie to uogolnianie mezczyzn w filmie - ze musza miec prosta wiadomosc, od a do z, itp. Takie stereotypy sa bardzo, bardzo krzywdzace. Tak naprawde gdy ktos nie jest otwarty na nas i nie potrafi sluchac to nie wazne jakiej plci jestesmy, czy gledzimy i narzekamy, czy grzecznie prosimy czy wyrzucamy z siebie cala zlosc - ta osoba w zadnym wypadku nie zareaguje i nas nie uslyszy. To cala filozofia.
Nic nie działa tak jak: zrobisz to czy mam znaleźć firmę? Do koszenia trawnika też można wynająć człowieka.
Najczęściej działa, a czasem trzeba znaleźć firmę😂
Ja szczerze mówiąc też mam taki problem ..uświadomiłam to sobie ..ale co z tego jak i tak nie umiem sobie pomoc.. nie potrafię się komunikować tak żeby uzyskać to co chce, bo przebija przeze mnie flustracja, irytacja ...później niestety agresja ...chce żeby ktoś poczuł jak ja....ja nie potrafię dobrze się komunikować bo nie radzę sobie z emocjami w sobie z tą złością ..i jest jeszcze gorzej..nie potrafię opanować tych emocji..te emocje w końcu kumulują się i kipią ...w bardzo różnych sytuacjach nawet w pracy i nie wiem jak sobie z tym poradzić..a bardzo bym chciała ..bo nie chce ranić tak ludzi bez sensu...Macie jakieś rady ?
Psychoterapia
Nie do wiary....a właśnie kilkukrotnie słyszałam.od swojego faceta że czasami czuje się przy mnie jak przy nauczycielce przy odpowiedzi w szkole...
Na szczęście już przestałam się.w taki sposób komunikować i nastąpiła poprawa relacji. Odkąd też zajęłam się sobą i zaczęłam chodzić kilka miesięcy na kurs tańca solo latino przestałam się tak na nim mocno skupiać i oczekiwać mnóstwa rzeczy.
Ja potrzebuję swojego ogrodu.
A masz ten ogród ?
Ależ 👀oczy mi otworzyliście 👀👁️Dziękuję
Myślę, że ten program powinna zrobić koleżanka :) Bardziej by dotarło :P
A powiedzcie mi czy Wy z taką wiedzą potraficie ją zastosować we własnych związkach i relacjach?
Tak.
Jestem tutaj ☺
Witam, mam ciekawe pytanie. Otóż mam prawie 17 lat, rozwijam się, mam dosyć szerokie grono znajomych. Parę bliższych przyjaciół. Mieszkam niestety na dosyć małej wsi, więc nie że wszystkimi mam najlepszy kontakt (szczególnie teraz). No i sprawa wygląda tak że mam paru "ziomków" z którymi się koleguje od naprawdę paru ładnych lat, i to w sumie z nimi mam najbardziej dostępny kontakt poniewaz mieszkają w mojej miejscowości albo zaraz obok niej. Problem polega na tym że ogólnie struktura tej relacji nie jest oparta na dobrych nazwijmy to "wzorcach". Płytkie wyzywanie się bez powodu, (szczególnie w stosunku do młodszych)
Niektórzy to tacy przysłowiowi"maczo" którzy o byle co zamiast rozmowy grożą nazwijmy to po imieniu "wpierdolem " a jak ktoś na takie coś poprostu nie reaguje (np. ja, chociaż czassmi w trochę normalniejszy sposób próbuje na to odpowiedzieć albo żartobliwy) to mam takie przeczucie że to się cały czas powiela bo się "nie bronie " jak znacząca reszta i nie chce mi się wymyślać jakieś wiązanki żeby komuś dowalic.
(Trochę tutaj to wyolbrzymiam bo nie jest to takie typowe "blokowisko", ale mam nadzieję że wiecie co mam na myśli) Ogólnie dosyć znacząco różnie się od nich. Jeśli chodzi o myślenie i ogólnie humor przykładowo: jak powiem coś bardziej abstrakcyjnego humorystycznie że tak to nazwę, to jestem nazywany "pustym". Wiadomo że najprostszym sposobem jest wycofanie się z takiej relacji ale jednak inni znajomi są oddaleni nawet o 15 km, więc spotykam się od czasu do czasu z nimi, wiadomo na typowe pogranie w piłę czy cos, z uwagi na to w miarę możliwości chciałbym poprawić tę relacje . Dodam jeszcze że i tak widuje się z nimi dosyć rzadko ale jednak widuje , byle gdzie wyjdę to mogę ich spotkac zawsze praktycznie jakaś interakcja między nami jest. Jakieś pomysły jak reagować na takie zachowaniania albo bezsensowne "krytykowanie"?
Może wydaje się to trochę płytkie bo jak mówiłem decyzja wydaje się oczywista ale może jest cień szansy na poprawienie relacji i wstawienie jej na lepsze tory.
Napisałem tu tylko o niektórych minusach, jest ich napewno więcej ale i są także plusy, ciężko to jednak opisać w jednym poście
Sprawdź, przeanalizuj, zastosuj i wyciągnij wnioski - pawelrawski.pl/granice-w-relacjach/
Nie zniżaj się do poziomu prymitywnych kolegów. Warto być sobą, nie dopasowywać się do reszty. Warto miec zasady moralne, szacunek do słabszych..
Tacy znajomi nic wartościowego nie wnoszą do Twojego życia.
Kobiety chcą mężczyzn którzy są wrażliwi a nie twardzieli w gębie.
A jeśli facet nie ma czulego punktu?
Każdy ma.
Mega duet (chyba już to pisałem🤔😄) , super przekaz! Dzięki Wam ogromniaste! 👍❗❤
idzmy krok dalej .... ilu facetow za wyjatkiem glosu intuicji ma swiadomosc tego ,ze potrzebuje wlasnej cichej oazy ?
Nie wiem..patrząc z perspektyey czasu mam wrażenie że panowie jakby tu wam napisać ....im krótsza smycz tym lepiej.
Im więcej ,,wolnej przestrzeni,,dla pana tym bardziej kobieta była lekceważona
Hm ,może za dużo widziałam bo latka u mnie ......
A materiał ciekawy 👍
Ja to bym napisał im pani pozna panacwczesniej tym wieksze szanse na powiedzmy urobienie go.
Natomiast im pózniej tym szanse maleją.
Polecam kanał
MUSISZ WIEDZIEC
ODCINEK 28
Z perspektywy czasu i z doświadczenia muszę napisać że smycz i pejcz kobiety lubią czuć na sobie znacznie częściej niż panowie.
Ja się nauczyłam, że trzeba złapać, zmacać i zapytać "Mogę coś powiedzieć?" Hihi
To jest naprawdę dobre kupuje
Ażeby były mozliwe takie rozmowy, sczere rozmowy miefzy partnerami musi buź żwiadomoc ,swojeho zachowania i tego co chcę sie prezekazac, ale wybaczcie, taka u wiekszosci jesy nieobecna.
Ha ha.Gdybym wiedziała to wcześniej to bym pozbyła się faceta wcześniej.Prosić faceta by robił w domu co kolwiek,to było bez sensu,trzeba było go przez okno wyrzucić🤣.Znam kobiete która inaczej to rozwiązuje,jak facet jej zrobił bałagan w lazience rzucając ręczniki i ciuchy na podłogę to go wywaliła,a z kolejnym spotykała się poza domem i tym sposobem nie musiała zwracać uwagi jak małemu dziecku.🤣🤣🤣
Oj tam... Można młotkiem gwoździa wydobyć ze ściany.😉 Tylko trzeba taką gigantyczna dziurę wokół zrobic, że sam wypadnie.😉😁
Jak i mężczyzna z tego związku później.😏
Na komunikację ma wpływ wiele czynników, gdyby chodziło tylko o płeć to wszystkie kobiety by się ze sobą dogadywały jak i zarówno mężczyźni.
No dobrze... "Ględzenie", "marudzenie", "święty spokój " rozumiem, ale co jeśli już kilkakrotnie tłumaczyłam mu, że przez jego zachowanie czuję, że nie szanuje mnie i mojego czasu, a on wciąż chyba nie potrafi tego zrozumieć i robi to samo?!
W gwoli ścisłości, napisałaś "czuję, że nie szanuje" - brak szacunku nie jest uczuciem. To Twoja interpretacja czyichś zachowań. W danej syt czujesz coś zupełnie innego, może żal, smutek, złość - to są uczucia. To szalenie ważne, bo jeśli komunikujemy komukolwiek, niezależnie czy mężczyźnie czy kobiecie, że nas nie szanuje - to nie mówimy mu lu jej tak naprawdę NIC o tym co czujemy w danej sytuacji.
Od tego warto jest zacząć.
@@rawskipawel Taki komunikat, to nie jest takie "NIC". Mówiąc w ten sposób do kogoś, kierujemy ku niemu oskarżenie - oskarżamy o brak szacunku. A jak kogoś oskarżamy, to raczej nie przyleci z uśmiechem i nie zrobi dla nas przysługi.
Fajnym, nieagresywnym komunikatem, że muszę mieć chwilę spokoju jest, że potrzebuję się wyciszyć: "Czy możemy porozmawiać za chwilę? Potrzebuję się chwilę wyciszyć, bo inaczej kogoś zamordują."
A propos śmieci: ważna jest forma. Przykład z mojego życia: żona mówi mi: "śmieci się wysypują z kosza." I nawet robi to wyraźnym,stanowczym tonem, ale np. w momencie gdy jestem myślami gdzie indziej. To ona chce,żebym je wyniusł, ale wiecie co dociera do mózgu faceta? Komunikat oznajmiający, że "w koszu jest tyle śmieci, że się wysypują". I jeśli ktoś na tym etapie nie rozumie, to wyjaśniam, że nie ma w tym komunikacie ani prośby, ani polecenia. No wysypują się. Faktycznie. No jest tak. Ok.
A w ogóle mężczyzna może mieć jakieś wymagania wg kobiety? 🤔
Przykład kompletnie nie trafiony. Mężczyźni znają język polski, tylko mają wywalone na potrzeby drugiej strony.
Dokładnie, jak się kogoś o coś prosi i daje jasny komunikat typu "wynieś śmieci" "napraw kran, bo cieknie" i ten ktoś CHCE to zrobić, to zrobi. Robienie z mężczyzn takich nierozumnych, nieporadnych dzieci, zaszczutych przez kobiety przez ich "ględzenie" i "marudzenie" i utwierdzanie tych przekonań moim zdaniem tylko powiększa mury.
Zgadzam się, że warto się poznawać, uczyć komunikacji, pracować nad relacjami, związkiem itd.
Ale moim zdaniem wszystko zależy od dojrzałości danego faceta, świadomości i poziomu odpowiedzialności. Bo normalny, dojrzały i odpowiedzialny facet, gdy usłyszy, że coś się w domu popsuło i żona go prosi o naprawę czy pomoc itp. - to zakasze czym prędzej rękawy i to zrobi.
Przyjmie to jako pewną misję, jako zadanie i będzie się czuł męsko móc to naprawić i uszczęśliwić kobietę, a ona widząc, że tak zareagował, doceni, że własnie nie musiała się prosić 100 razy, poczuje się kochana i tym samym okaże i jemu szacunek i wdzięczność ;)
Nie mówiąc o ideale faceta, który sam widząc, ze coś się popsuło - naprawia to, nie czekając, aż kobieta jeszcze się będzie dopraszała.
I tak to powinno funkcjonować w normalnej, zdrowej relacji, opartej na miłości i wzajemnym szacunku. Gdy kazda strona odpowiada na jakąś prośbę/potrzebę/problem/trudność, a nie ma to w głębokim poważaniu.
Wszystko tak naprawdę się zapętla. I albo wchodzimy w toksyczne zachowania, gdzie "ty mi tak to ja ci tak" i zaczynamy robić sobie na złość, oskarżać się, wysuwać pretensje itd. Albo uczymy się własnie takich zdrowych, dojrzałych i odpowiedzialnych schematów gdzie po prostu kochając kogoś - staramy się tej osobie to okazać na wszelkie sposoby, choćby to było głupie wyniesienie śmieci. I płeć i związane z nimi różnice tworzące nie raz jakieś nieporozumienia to jedno, ale wszystko ostatecznie sprowadza się właśnie do pewnej dojrzałości i świadomości jesli chodzi o miłość i budowanie relacji, o związek i to na ile ktoś umie kochać, wie co to znaczy, do czego zobowiązuje itd. bo miłość i związek to nie tylko przyjemność i profity, ale też odpowiedzialność i wysiłek, poświęcenie... Jeżeli dwie osoby w związku to wiedzą, rozumieją i chcą się tego uczyć - to stworzą fajny, szczęśliwy związek. A jeżeli ktoś jest egoistą/-tką i chce tylko jechać na barkach drugiej osoby to będzie klapa.
Kobieta tak samo jak mężczyzna potrzebuje wytchnienia, spokoju - zwłaszcza jesli np.cały dzień spędza opiekując się dziećmi i jest harmider itp. Ona tak samo marzy o ciszy i odpoczynku przecież... W zdrowej relacji oboje to rozumieją i oboje dążą do tego aby tej drugiej stronie, w miarę możliwości taki moment "świętego spokoju" sobie wzajemnie zapewnić -czy w ciagu dnia czy tygodnia...
Można słuchać wielu konferencji, wskazówek, rad... odnośnie tworzenia udanych związków, ale prawda jest taka, że o tym ostatecznie i tak zadecyduje na ile ktoś kocha, na ile jest zdolny dawać, a nie tylko brać, ile ma w sobie empatii, dojrzałości itd. i czy w razie jakiś wad i słabości, chce to zmieniać i nad sobą pracować aby byś lepszym mężem/żoną czy nie.
Bo jak na dzień dobry mężczyzna tłumaczy wszystko "taki już jestem i się nie zmienię" albo "bo jestem facetem, nic nie poradzę" - i w domyśle - więc masz mnie akceptować i niczego nie wymagać - to takiemu pewnie żadne kursy raczej nie pomogą, bo właśnie "mają wywalone".
pytanie z czego to wynika
@@Iwsounds to jeden z najlepszych komentarzy, na jaki się dzisiaj natknąłem. Powiem tylko tyle: jeżeli facet czuje się nieszanowany, to nic nie można zaradzić. Dopiero jeżeli partnerka pozwala mu na bycie sobą i realizację jego planów, to doczeka się czasu, w którym rzadko będzie musiała go o cokolwiek poprosić.
Ciekawe, czy się tylko przyjaźnią 🤫 Pozdrawiam Was!
Przecież nie raz mówili o sobie i do siebie w bardzo konkretny sposób...😎Obejrzyj starsze filmiki wspólnie kręcone. Nie tylko z uwagi na ich relację, ale przede wszystkim, na wartościowe treści.❤ Pozdrawiam Was również ❤
Daje znać, popieram 100%, pozdrawiam
Tak tak ja juz uslyszalam ze marudze i ze chlop czuje sie nie wystarczajacy bo powiedzialam ze lubie sie po prostu duzo przytulac. Kurwa powiedziec cos facetom to wielkie urazone ego malego dziecka sie odzywa. Nie spotkalam tego wsrod mezczyzn z innych krajow ani w ich zwiazkach z Polkami. A potem „wiele polek jest roszczeniowych i krytykanckich”, bo polaczek nic nie robi, zarucha zje i mysli ze maczo jest. Nie dziwie sie ze kobiety stawiaja na bycie singielka.
Brak symetrii w przedstawianych tematach. Dlaczego jest pytanie postawione jak nie mówić do mężczyzny? Płeć nie ma znaczenia, ale nie może tak dziać, że tylko jedna strona musi dostosowywać swoje komunikaty, jeśli druga nie przejmuje się treścią swoich? Jeśli mężczyzna o coś prosi to musi to zostać wykonane, bo inaczej jest obraza i wypominanie braku wykonania zadania?
Jak nie mówić do mężczyzn, co robić zeby Cię nie zdradził itd. itp. 🥴🤦♀️ Może zacznijcie się mądrzyć czego mężczyźni nie powinni robić i mówić ☻
Na kanale jest 80% treści skierowane do mężczyzn. 🤦🏻♂️
mam wrażenie, że mówisz coś innego, niż to, co chciałaś przekazać. Domyślam się, że jesteś wściekła. Też byłem, to coś okropnego.
@@rumcum7 ja wcale nie jestem wściekła ani na kobiety, ani na dzieci ani na mężczyzn ☻ lubię siebie i ludzi 😊
Stwórca po prostu stworzył Mężczyznę i Kobietę, aby nawzajem się UZUPEŁNIALI i to praktycznie pod każdym względem. Niestety, my często o tym zapominamy...
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Warto o tym pamiętać. Jesteśmy komplementarni i nie musimy że sobą walczyć.
Jak wyczuwam energetykę negatywnych emocji i aury kobiety to raczej robię taktyczny odwrót (w stylu Bart'a Simpsona) na przeczekanie i ustalenie skuteczniejszej strategii :)
Mnie kolega(moj byly)zaprasza na wspolne ogladanie filmow,on lezy na kanapie I wyrywa laski online a ja obok ogladam film,czuje sie tak jakby wpuscil mnie do swojej jaskini,mimo ze nic nie mowimy marudzi gdy nie przyjade bo mowi ze sie beze mnie nudzi I ze lubi przy mnie zasypiac I sie przy mnie budzic
A Tobie to pasuje? Serio?
Gość wykorzystuje Twoje przywiązanie emocjonalne (skoro byliście parą) a do tego jeszcze uważa, że masz mu wypełniać czas kiedy mu pasuje żeby się biedny nie nudził i zaspokajać potrzebę bliskości. A jak w czasie Twojej wizyty na bezczela siedzi z nosem w necie i jeszcze podrywa sobie panienki to już totalny brak szacunku dla Ciebie, nie tylko jako kobiety/byłej dziewczyny/obecnej koleżanki, ale w ogóle jako zaproszonego gościa.
Zrobisz jak uważasz, ale ja bym zwiewała od takiego czym prędzej i poszukała dojrzałego faceta.
@@Iwsounds ale ja go uwazam jedynie za kumpla-mowi ze jestem jego przyjaciolka wiec czasem sie widujemy i tyle-także od czego mam uciekać jak na nic nie licze-(piszac ze leze obok chodziło mi ze na materacu obok jego kanapy a nie z nim-miedzy nami nie ma bliskosci fizycznej)co miało byc to było-(tylko wyjscia do kina czy restauracji, wspolne gotowanie,wycieczki rowerowe,granie w kosza))i tylko przez 2 mies. najwidoczniej nie to czego on szuka w kobiecie...potem powiedzial zebys zostali przyjaciołmi bo poznał inna,w sumie to nie znam dojrzałych męzczyzn-sa tacy?
@@sensibelify a dlaczego ma nie pasowac, chcę zeby sobie znalazł dziewczyne, załozył rodzine a ja mu chetnie będe bawic dzieci,nigdy nie łączyła nas fizyczność, za to robilismy wiele rzeczy razem nawet jak mial dziewczyne byłam u niego na kazdej rodzinnej imprezie i w kazde świeta,cała jego rodzina uwaza mnie za członka rodziny, a spimy osobno-on po prostu lubi jak jestem-jak idziemy spac albo wstajemy to sie wygłupia-rozsmiesza mnie, popisuje sie-byc moze dlatego że szkoda mu mnie-bo jestem nieuleczalnie chora. Mozna spedzac czas osobno, kazdy samotnie-ale mozna tez razem-jak kto woli-i co z tego ze jest innej płci-to juz filmu nie mozemy razem obejrzec-od razu musi byc wielka milosc czy nie wiadomo co-nie można sie lubic tak po prostu, po ludzku, ja go nie strofuje, nie pouczam, nie krytykuje-a jak ma jakis problem i mi o tym powie to podaje mu kilka rozwiazan nigdy nic gotowego-on sam ma wybrac-w koncu jest facetem i to on o sobie decyduje. Zresztą wychodze z załozenia ze wszystko mija nawet przyjaznie-te od dziecinstaw-kilkunastoletnie-kolezanka wychodzi za mąz ma swoja rodzine i znika-a wtedy pojawia sie inna i jeszcze inna, albo kolega-to bez znaczenia-najwazniejsze to cieszyc sie chwila i ludzmi ktorzy chca spedzac z nami czas-i wpuszczaja nas do swojej przestrzeni/jaskini)
@@AnastazijaGrek Może źle odebrałam Twoją wypowiedź, bo wydało mi się że narzekasz na taki stan rzeczy i czujesz się "poszkodowana" tym jak on Cię traktuje, ale jeśli tak nie jest i faktycznie Wam obojgu taki układ pasuje to ok :)
Co do tych dojrzałych mężczyzn to hmm... pewnie się zdarzają, ale trafić na takiego i to w tych czasach raczej nie jest łatwo. Niestety wojny zabrały nam wielu takich wspaniałych, wartościowych facetów - odważnych, inteligentnych, kulturalnych, dojrzałych, patriotów, dobrych mężów i ojców... którzy polegli w obronie bliskich i ojczyzny. I niestety to skutkowało również tym, że w późniejszych pokoleniach zabrakło takich wzorców i ojców którzy przekazali by te wartości synom, bo kobiety mimo że wielu wychowało z wielkim poświęceniem i starały się jak mogły, to jednak syn potrzebuje ojca jako wzorca i autorytetu. Wielu z tych chłopaków "wychowało" podwórko, ulica czy w dużym stopniu później TV i płynące z niej antywzorce jeśli chodzi o miłość, traktowanie kobiet i budowanie pięknej relacji z kobietą.
Stąd teraz mamy wysyp egoistów, narcyzów, Piotrusiów Panów, materialistów i facetów traktujących kobiety przedmiotowo, jak zabawki. Zresztą i kobiety niestety stają się nie lepsze i też pewnie tym wartościowym, dojrzałym facetom coraz trudniej znaleźć mądre, dojrzałe kobiety...
Tak czy inaczej życzę Ci znalezienia tego dojrzałego i wartościowego mężczyzny z którym stworzysz wspaniały związek! :):):) Pozdrawiam serdecznie i powodzenia! :)
Do faceta trzeba gadać jak matka do nastoletniej córki czyli nastoletnia córka nie znosi ględzenia bo "mamo rujnujesz ni życie" z uwzględnieniem oczekiwań i potrzeb ale jasno bo on się nie domyśli... oczywiście są rodzynki które czegoś się tam domyślą ale to jest garstka... i najlepiej komunikować się na spokojnie bo jak udowadniają badania gdzieś tam jak kobieta jest spokojna to facet też nawet jak wybuchnie to zaraz się uspokoi jak kobieta pozostanie spokojna ale jak kobieta wybuchnie to facet spokojny nie pozostanie... A propo domyślania się co zrobić żeby facet domyślił się co do niego czuje kobieta?
Jak Bog biblijny tworzyl kobiete to uspil Adama .
"Bo to jest mezczyzna" 😅
a kto tam za kadrem jest ... znamy tego panna .... each one teach one Michal splewniak alle mega team :)
Faceci mają lewą półkuję mozgu rozwiniętą a kobiety bardziej prawą rozwiniętą są trudni sęk w tym aby energie były podobne lepiej te same a przede wszystkim spokój
Tak i dlatego wiemy jak komunikowac to inaczej nie zrobic obiadu kiedy woła to szybko zrozumie co się do niego mowi 😁glupie tłumaczenie lenowych facetow
UTOPIA....a życie sobie
Oni słyszą co chca słyszeć.
Co im pasuje.
Dlaczego faceci są takimi egoistami ?
Olbrzymia generalizacja z Twojej strony Katarzyno. Poza tym, każdy człowiek patrzy przez filtry swojej percepcji, tak samo jak Ty teraz.
@@rawskipawel Paweł dzięki za info ....czyli co trafiam tylko na takich.
Może 😛
@@katarzynakolodziej7602 Jeżeli to powtarzający się schemat, to nie trafiałaś na nich. Tylko takich wybierałaś.
@@rawskipawel na początku tacy nie byli ...czy nie uważasz, ze faceci grają jak chcą zdobyć kobietę?
@@katarzynakolodziej7602 Tak zadane pytanie, odbieram jako chęć potwierdzenia własnej racji.
Masz sporo treści na tym kanale, polecam się z nimi zaznajomić i wcielić w życie, można sobie tym bardzo ale to bardzo pomóc ;)
Jestem...😁
Kolejny raz z rzędu! Gratuluję!
@@rawskipawel Już 4 raz😁...wczoraj był ten film wrzucony,później usunięty.
@@marcincbr9004 Tak, był w nim błąd.
Meżczyzna kocha wygode .
Dobrze by bylo,gdyby meżczyzna
przez pol roku przejął obowiązki
kobiety a ona meza.
Gdzie jest odcinek JAK SKUTECZNIE mówić do mężczyzn?
Bla bla bla, to wstyd żeby dorosłemu mężczyźnie ktoś „musiał ględzić”. Kobiecie nie trzeba i wie co ma robić. Tzn. że mężczyźni są jacyś upośledzeni i nie potrafią zrozumieć jakiś podstawowych rzeczy??? Znam mężczyzn którym nie trzeba ględzić, potrafią myśleć, przewidywać, planować i wtedy on już nic nie musi, a kobiety go szanują. Usprawiedliwiacie pewne sprawy, nad którymi trzeba pracować.