Czytałem i służyła mi przy pisaniu magisterki - fajnie, że już na samym początku dostaje się w twarz obaleniem sporej ilości głupich mitów dotyczących samej broni jądrowej. Fragment z odległościami od miejsca eksplozji, gdzie w prostych schronach przeżywali ludzie w Nagasaki/Hiroszimie (nie pamiętam już którą miejscowość podano jako przykład) jest bardzo pokrzepiający.
Jest końcówka wrześnie i ten film staje się jeszcze bardziej aktualny. W Polsce zbierane są podpisy w szkołach aby móc dzieciom rozdawać jodynę, a Putin zapewnia że użycie broni atomowej to nie blef.
Mimo wszystko warto było posłuchać mojej babci. Urodziła się 1902 r., przez swoje stuletnie życie przeżyła trzy wojny. Zawsze były w domu zachomikowane zapasy na przynajmniej jedną zimę: środki płatnicze, żywność, opał, pasza dla zwierząt domowych. Jednak wtedy ludzie byli bardziej samowystarczalni, dlatego staram się robić podobnie. Pchać wszystkie oszczędności np. w schrony nie wydaje się rozsądne, ale czemu nie przygotować piwniczki z zapasami? Od 70-ciu lat żyjemy w miarę spokojnym kraju, dlatego większości wydaje się, że tak będzie już zawsze. Ale przecie już były działania wojenne blisko nas, chociażby na Ukrainie, byłej Jugosławii. Przeżycie zależy w dużym stopniu od szczęścia, ale nalezy mu trochę pomóc. ;)
Wiesz, że tak się zafascynowałem pewną grą mobilną (Day R Survival), że zachciało mi się tworzyć ziemiankę w trójkątnym przekroju (ze 3x6m, dach spadzisty, na samej górze kąt prosty, według planu ma być głęboka na 2 m, może uda mi się 2 poziom, jeśli zachowam wszystkie wymagania konstrukcyjne)
@@szariq7338 Warto mieć jakieś hobby. :) Dodatkowo, wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu to samo zdrowie - byle nie zimą. Moim zdaniem, byłoby fajnie gdyby taka ziemianka miała mozliwość praktycznego wykorzystania również bez wojny atomowej, np. do przechowania zapasów. Zupełnie niedawno wyśmiewano się z tzn. kopców do przetrzymywania ziemniaków a tu proszę. ;) Duży plus, że taka przechowalnia może działać "pasywnie", czego nie ma lodówka domowa. Przy zapowiadanych wzrostach cen energii elektrycznej może mieć nawet ekonomiczne uzasadnienie.
Świat był kiedyś inaczej urządzony. Ludzie dawniej myśleli robić zapasy na zimę, nie było marketów otwartych dzień i noc. Na przednówku, kiedy kończyły się zapasy wiele osób głodowalo. A jeszcze w latach osiemdziesiątych kupowało się w mieście ziemniaki na całą zimę.
Co zrobisz ze swojimi wydalinami ??? Skad przyjdzie woda do twojego ujecia ??? Po trzech dniach bez wody jestes nieboszczykiem. Czy masz jodyne potasowa aby sie chronic przed promieniowaniem??? Co zrobisz kiedy dwie rodziny sasiadow przyjda do ciebie bo oni nie maja piwnicy ??? Jak bedziesz gotowal jedzenie??? Ja mam jeszcze tysiace pytan na ktore ty nie masz odpowiedzi. Zycze ci duzo szczescia.
@@darzbor3317 Co do sąsiadów, to przynajmniej ja będę miał łatwiej, bo mam wiatrówkę, bo JESZCZE nie mogę sobie załatwić pozwolenia na palną, ale na taką sytuację to wolałbym najpierw strzelać do nich gumowymi ze strzelby, bo jeszcze państwo się może przyczepić.
@@domowysurvival wypowiedź się na temat wirusa koronawirusa z wuhan witam czy sądzisz że warto w razie epidemii zaszyć się w domu czy może udać się do lekarza po szczepionki?
@@macx3000 Uwierz mi, nie chcesz wtedy chodzić do przychodni, lekarzy i szpitali. Lepiej już jeść mlecz z podwórka niż wyjść na miasto i dotykać tego, czego mogli dotykać zarażeni.
Fajnie jak będzie pojedynczy wybuch. W czasie wojny tych wybuchów będzie duże - opadów będzie dużo, każdy z innej strony. W sumie to prościej uszczelnić dom, tam zgromadzić zapasy. Uszczelnienie może być "dynamiczne" - tj dom nie musi być szczelny zupełnie - wystarczy wewnątrz utrzymywać lekko zwiększone ciśnienie pompując do środka przefiltrowane powietrze. Najgroźniejsze są te radioaktywne drobinki, których nawet nie widać a mogą się z powietrzem, wodą lub jedzeniem dostać do wnętrza organizmu.
Nie rozumiem, jak dostarczać świeżego powietrza, skoro celem jest ochrona przed skażonym powietrzem. Czy nie trzeba by mieć raczej jakiś zapas tlenu i pochłaniacze CO2 na parę tygodni?
Czapka z folii aluminiowej najlepiej chroni przed opadem radioaktywnym - jak i również przed przypadkami kontroli umysłów, warto zrobić, gdyż folia jest w każdym sklepie a w trudnych czasach może być trudna do pozyskania
Folia aluminiowa nie zabezpieczy przed opadem, co najwyżej ochroni skórę przed błyskiem atomowym (promieniowanie cieplne) ale przepuści promieniowanie jonizujące. Kombinezony chronią przed przedostaniem się pyłów do płuc i ciała, ale nie chronią prze promieniowanie beta, gamma i neutronowym.
A nie lepiej pooklajać się lusterkami jak miejaki pogromca Bazyliszka?? Wiadomo jest z fizyki,że lustro odbija i wzmacnia promieniowanie, i w ten sposób,nie majác swojej bomby można kontratakować agresora. Proste!
Jeśli opad po wybuchu atomowym można przeczekać czekając kilkanaście tygodni, to czemu promieniowanie w Czarnobylu nadal się utrzymuje po tylu latach? Stąd moje zapytanie: Jaka jest różnica promieniowania wybuchu atomowego od takiej awarii w elektrowni atomowej? Tak tylko z ciekawości pytam🤔 Dziękuję za materiał👍 Trzymaj się ciepło, pozdrawiam😉👋
Chodzi o to że w elektrowni jest to nieco inny uran niż w bombie. W bombie jest wzbogacony i energia ma uwolnić się na raz w elektrowni całkowicie odwrotnie ma promieniować długo oddając tym samym przez długi czas energię. Myślę że gdybyś porównał np kilogram tego i tego energia uwolniona będzie taka sama tylko w innym czasie.
W czasach PRLu poważnie brano możliwość wojny atomowej i budowano schrony pod wieloma budynkami. Były lekcje Przysposobienia Obronnego i podręczniki w których uczono jak się należy zachować w przypadku ataku atomowego. Dzisiaj w Polsce władze zakładają że nie będzie wojny atomowej i nie dbają o bezpieczeństwo. Przygotowanie o możliwości ataku atomowego wymaga działań z dużym wyprzedzeniem, czyli gromadzenie nie psującej się żywności i materiałów na budowę schronu i to przy założeniu, że tylko niektórzy będą robić przygotowania, bo zabranie towarów w sklepach. Ponad to powinny funkcjonować uzbrojone oddziały Obrony Cywilnej (OC), które powinny ochraniać ludzi i ważne obiekty przed rabunkiem. OC powinny też dysponować środkami łączności (radio) i pojazdami pozwalającymi poruszać się po skażonym terenie. Nie ma też dzisiaj sytemu alarmowania i informowania o zagrożeniach, rakieta taktyczna leci około 10 minut, a potrzeba przynajmniej 5 minut na zejście do schronu.
No to jestem spokojny. Taki zasób wiedzy autora,który przeżył już tyle wojen termo jądrowych,dodają mi otuchy. Myślę ,że wiele osób oglądających ma to samo uczucie ulgi. Wystarczy obejrzeć parę filmów z prób jądrowych z lat 50 tych czy 60 tych i już wiemy że nic nam nie grozi. Zwłaszcza w epicentrum wybuchu. Bo fala uderzeniowa rozchodzi się na boki, a gorąca temperatura uniesie się do góry,zgodnie z prawem fizyki i gitara! Kupcie książkę a nic Wam nie zagrozi !!!🤣🤣🤣🤣🤣
Wydaje mi się, że na tym filmie nie padło stwierdzenie, że "nic nam nie grozi", ale może się mylę. Wskaż proszę dokładnie, w którym miejscu to powiedziałem, bo to oczywiście nieprawda i jeśli to na filmie padło, to koniecznie muszę to niezwłocznie wyciąć! Natomiast co do meritum -- jeśli jesteś w epicentrum, to najprawdopodobniej i tak wyparujesz, więc problem sam się "rozwiąże". Zaś jeśli będziesz dalej i przeżyjesz sam wybuch, z pozostałymi skutkami można sobie poradzić. W tym pomoże ta książka. Uwaga! Jej wcale nie trzeba kupować, można bezpłatnie ściągnąć z sieci! :D [Krzysiek]
@@domowysurvival Chodzi mi tylko o to, że kiedy to ruszy, to nikt już tego nie powstrzyma !! I nie przeżyje nikt. Ani ja,ani Ty, ani nikt z osób oglądających Twój kanał. Po prostu nikt! Czy w bunkrze,czy w schronie,czy głęboko pod ziemią. Od tego nie ma ucieczki.A dawanie młodym ludziom złudnej nadziei,na szansę przeżycia,nie jest w porządku. Ten konflikt należy powstrzymać,a nie zachęcać do wspierania jednej czy drugiej ze stron. Nam w dzieciństwie kazano chować się pod ławki,pod stoły i kłaść się do rowów. I to było tak samo skuteczne jak Twoje rady. Europa i jej mieszkańcy mają spełniać tę samą rolę,co mieszkańcy Atolu Bikini.
Piszę ten komentarz 2 października 2022 roku. No cóż, nie ma co panikować ale wiedzieć coś na ten temat warto w myśl powiedzenia "lepiej mieć (wiedzę) i nie mieć potrzeby używania, niż mieć potrzebę użycia (np. wiedzy) i jej nie posiadać. Pozdrawiam.
Piwnica oczywiście dużo lepsza niż taka ziemianka, bo wystarczy zakryć ewentualne okna workami z ziemią i gotowe. No ja mam dom ale niestety bez piwnicy, więc ja raczej wolałbym wykorzystać worki z ziemią do zakrycia wszystkich ścian w jednym z pokoi na parterze (konkretnie na parterze bo piętro nad głową daje ochronę przed promieniowaniem i łatwiej ułożyć też worki na podłodze nad pokojem z parteru niż na dachu). Nie wiem czy to mniej roboty niż z kopaniem rowu, ale przynajmniej jest pewność że nie podtopi nas w razie deszczu, nie zamokną nam zapasy, nie musimy się użerać z bakteriami i robakami z ziemi i generalnie mamy dużo większy komfort psychiczny niż mieszkając w ziemiance. A kupienie kilkudziesięciu albo kilkuset worków na ziemię to też grosze. Przy okazji służyłyby też jako toaleta, bo tylko wymieszasz odchody z dużą ilością ziemi w takim worku i nawet nie powinno śmierdzieć bez wychodzenia ze schronu.
1. Dalej nie widziałem filmiku o bogactwie różnej żywności w witaminy, minerały itp. Najłatwiej będzie pociątać po sklepie i najbardziej oczywiste rzeczy zobaczyć. 2. Coś, co w ogóle nie dość, że bardziej prawdopodobne od wojny atomowej, to może być jeszcze bardziej dotkliwsze. Mam na myśli epidemię. Bo no dobra, jak Zachód i Wschód się pobiją atomówkami, to pół biedy, zawsze może się znaleźć ktoś, kto pomoże, a przy takim śmiercionośnym wirusie, bakterii, grzybie to nigdy nie wiadomo, czy ktoś bliski nie jest zarażony i nie rozniesie na kogoś.
@@tessa4731 Zapomnij o tym, znajdzie się wielu ludzi do pomocy, spróbuj chociaż poprosić sąsiadów o pomoc, bo to nie jest wstyd, jeśli nie ma się innej alternatywy.
Panie Krzyśku, super film książkę już mam i poznałem. Ja jednak skupił bym się na czymś innym i to może być pomysł na film lub serię filmów. Może zamiast kopać prowizorkę narażając się na fiasko przedsięwzięcia, może lepiej wykorzystać to co się ma. Piwnicę, ziemiankę, suteryny w domu. Wiele czasu szukam informacji na ten temat i nie znalazłem precyzyjnych wytycznych, takiego know how jak przeżyć w takim miejscu. Sam wiele przygotowań planuję w tym roku przeprowadzić, kilka rzeczy już zrobiłem analizując ten scenariusz ale miło by było posłuchać kogoś mądrzejszego. :P Pozdrawiam
W tej książce "The Family Fallout Shelter" z 1959 r. jest projekt dodatkowego zabezpieczenia pomieszczenia w piwnicy, aby służyło za schron przeciwradiacyjny. :) www.survivorlibrary.com/library/the_family_fallout_shelter_1959.pdf Wygląda sensownie. Ja bym bardzo chętnie nagrał taki materiał. Najlepiej na jakimś konkretnym przykładzie, konkretnej piwnicy, którą można byłoby odpowiednio doposażyć. Jeśli masz budżet i piwnicę na takie działania, odezwij się na prv, ja Ci pomogę to wymyślić, a w zamian zrobimy z tego materiał. Przy zachowaniu pełnej anonimowości, rzecz jasna. :) [Krzysiek]
@@domowysurvival Tak to widziałem chodziło mi bardziej o jakieś szybkie metody jak zabezpieczenie okien, wentylacji. Budowanie schronu w piwnicy kiedy ma się powiedzmy kilka godzin do opadu wydaje mi się nie wykonalne. Osobiście w moim planie na wypadek ataku jądrowego jeżeli był bym w domu i dom to przetrwał: - Wszyscy domownicy do piwnicy - Ja zabezpieczam okna workami z piaskiem od zewnątrz (worki mam przygotowane). - Domownicy od środka zabezpieczają okna : 1. Folia malarska 2. Baniaki z wodą (5l idealnie wpasowują się w rozmiar mojego okna w piwnicy a woda dobrze pochłania promieniowanie) 3. Płyta OSB 4. Uszczelnienie taśmą 5. To samo dotyczy 2 wentylacji w 2 pokojach piwnicznych. - W czasie gdy domownicy zabezpieczają się na dole wysyłamy wiadomość do grupy znajomych i bliskich z instrukcją co mają zrobić oraz że jesteśmy bezpieczni (Wiadomość jako wzór jest w telefonie + grupa osób które chcę poinformować gotowa) Ps. może dotrze. 6. Zamykam drzwi wejściowe i wyciągam klamkę od zewnątrz 7. Zakręcam główny zawór wody oraz wyłączam korki. 8. Wraz z całą rodziną chronimy się pod kocem w bezpiecznym miejscu włączamy radio i nasłuchujemy komunikatów. - Piwnica w tym roku zostanie zaopatrzona w mechanizm filtracji powietrza coś na zasadzie pompy powierza ręcznej. Widziałem takie coś w internecie filtry węglowe bardzo wydajne będą znajdować się w pomieszczeniu obok domu. - Zapasy wody i żywności znajdują się w piwnicy. - W tym roku rozważam założenie rolet przeciw włamaniowych (zabezpieczy to dodatkowo dom przed niechcianymi gośćmi) Całość oceniam jesteśmy w stanie zrobić w 40 minut. To rozwiązanie z książki widziałem jest super ale należy zrobić to przed atakiem, nikt nie zabuduje piwnicy którą używa w czasach pokoju. Dla tego może to nie przemawia do mnie. Może warto by pomówić o takich wariantach jak mój wierzę że inni też posiadają swoje rozwiązania, przemyślenia na taką ewentualność.
@@pawe2912 IMHO bardzo słuszne spostrzeżenia 👍 Jeśli posiadamy własną działkę lub nawet niewielki ogródek rod można pod pretekstem zbiornika na deszczówkę zainstalować pod powierzchnią szczelne, prefabrykowane betonowe szambo. Łatwo to ukryć pod domkiem letniskowy, altanką lub jakąś architekturą ogrodową. Na codzień może nam służyć jako spiżarnia i magazyn "przydasi na godzinę W ;)". Dokładając do tego wentylację z budżetową filtracją powietrza, jakiś rezerwuar wody, piętrowe łóżka z demobil i jakieś materace oraz śpiwory mamy niewielkim kosztem znaczne szanse na przetrwanie atomowego kryzysu. Lepsze to niż improwizacja lub rywalizacja że szczurami w kanałach. Nie jesteśmy skandynawami, którzy mają wykute w skałach setki kilometrów tuneli w ramach infrastruktury drogowej ...
Wszystko jest jak najbardziej pomocne tylko należało by to odnieść do obecnych realiów. Użycie taktycznej broni w postaci ładunków jądrowych bądź termojądrowych jest raczej mało prawdopodobne gdyż istnieje zbyt wysokie ryzyko eskalacji i ataku odwetowego. Bardziej prawdopodobne jest użycie broni radiologicznej lub taktycznego użycia ładunku neutronowego. O ile ten ostatni jest mocno zaawansowana technologią wojskową, śmiertelnie skuteczną punktowo ale nie powodująca większego skażenia o tyle broń radiologiczna w postaci tzw. brudnej bomby czy bomby kobaltowej jest realnym zagrożeniem. W tym przypadku będzie kluczowa ochrona dróg oddechowych i śluzowek przed radioaktywnym pyłem znajdującym się w powietrzu. IMHO pierwszą warstwą jest zapewnienie odpowiedniej filtracji powietrza do oddychania i izolowane ciała. Dobra maska przeciwpylowa lub nawet antysmogowa, kombinezon lakierniczy z Tyveku czy polipropylenowe przeciwdeszczowy, gogle i powertape na pierwszy rzut dadzą nam większe szanse niż kopanie ziemianki ;)
@@mieczysawmieczysawski7712 w elektrowniach jadrowych woda służyła do chlodzenia reaktorów a nie do pochlaniania promieniowania, odpowiednio gruba wartstwa gruntu lub betonu stanowi zdecydowanie lepszą bariere przed promieniowaniem niz adekwatna warstwa wody
Krzysiek, czy polecasz dzielenie żywności w pudełkach na takie dzienne racje, by później gdzieś schować po ogródku? Na przykład tak w jednym dniu przydzielić 3 konserwy, paczkę makaronu i 2,5 litra wody (chciałbym zaznaczyć, że jak się postara, to można zjeść makaron na tzw. jaskiniowca, czyli bez kuchenki, wiem, że taki makaron to suchy jest. Poza tym to nie jest tak, że sztywno 2 litry dziennie, słyszałem o 30ml/kg masy ciała) Edit: Chodzi oczywiście o dorosłego.
I teraz trzeba sobie zdać ważne pytanie czy serio dobrym wyjściem jest jest życie przez miesiąc w norze wykopanej w ciągu półtorej dnia? Takie schronienia może mają sens jakby miały nas zebrać jakieś służby po kilkunastu godzinach ale żyć w czymś takim przez tygodnie to powodzenia. Przypominam że przyzwoitą ziemniakę buduje się co najmniej tydzień. Co nas prędzej w takiej norze zabije? Zapalenie płuc, pył radioaktywny czy zakażenie? A te stemple to prędzej zgniją niż ich użyjemy a jak ktoś nie umie ścinać drzew to go prędzej go sosna przygniecie niż coś zbuduje. Doświadczeni pilarze często giną a co dopiero mówić o amatorach.
No idea jest taka, by móc sobie przygotować schronienie na kilka tygodni. I przetrwać w nim bez zapalenia płuc, zakażenia ani kontaktu z pyłem radioaktywnym. Nie twierdzę, że laik po przeczytaniu tej książki będzie w stanie bezpiecznie ściąć drzewo i zbudować sobie taki schron, ale to chyba akurat logiczne. :) [Krzysiek]
@@domowysurvival Ok tylko z tego co ja widzę to ma być schronienie które wybudujemy w półtorej dnia. W tym czasie trzeba: wykopać dół co najmniej dwa metry głęboki plus na tyle szeroki by pomieścił nas, zapasy i jakieś duperele pokroju wiadra na odchody. Do tego te zapasy trzeba tam przenieść, zrobić dach i jeszcze przykryć metrem ziemi (co najmniej + dach musi być porządniejszy). I to wszystko mamy zrobić zaraz po uderzeniu bomby? Jak ktoś zrobi komfortową ziemiankę w takim czasie to podziwiam. Żeby nie mieć zapalenia płuc trzeba taką norę ogrzać i zbudować tak żebyśmy po paru dniach nie mieli tam kałuż. Pył to chyba siłą rzeczy przy przewietrzaniu wleci, chyba są potrzebne filtry? No nie wiem czy takie logiczne bo rzuciłeś tym jakby to było nazbieranie szyszek w lesie. I nie jest to moje czepialstwo bo to serio jest niebezpieczne a ludzi niezaznajomionych z tematem nie brakuje.
Czy zajrzałeś do tej książki? Bo pokazują tam parę nastolatek, którym się udało wykopać taki schron dla 4 osób w ciągu 36 godzin. Nie widzę powodu, dla którego miałbym w to nie wierzyć... [Krzysiek]
@@domowysurvival a co w sytuacji gdy mamy podpiwniczony dom, bezpieczniej będzie w piwnicy czy takim improwizowanym 'schronie' bo na pewno łatwiej i bardziej komfortowo w piwnicy
@@domowysurvival Nie patrzyłem, nie wątpie stricte w to że da się wykopać schronu chroniący przed promieniowaniem w ciągu póltorej dnia. Wątpie w zbudowanie takiego schronu w takim czasie który pozwoli nam przeżyć tygodnie.
No wspuczuje tym co mieszkajom w mieście bo som najbardziej narażeni na atak i trudno będzedzie wydostać się z miasta jak ktoś mieszka na wsi to będze dał rade z rodzinom zbudować taki schron i nawet jeśli niedaleko ma sklep szybko pobiegnąci po jakieś zapasy
Krzysztofie. W sieci dostepne sa dwie ksiazki pt Nuclear War Survival Skills. Wydanie z zieloną okładką i czerwoną? Czy są to oddzielne tytuły czy wznowione wydania po aktualizacji? Dostepne na Amazon po niecałe 70pln oraz 130pln. Zapatruje się na wydanie papierowe najlepiej po aktualizacji i nie wiem które wybrać.
Odpowiadam: z tych dwóch, co podesłałeś, to wydanie z zieloną okładką, oznaczone jako "edycja 2022" i z drugim autorem Stevenem Harrisem, jest nowsze. [Krzysiek]
Domowy Survival Witam dzisiaj doszło do upadku sporego banku na Podkarpaciu (PBS) pewnie w głównym wydaniu wiadomości będzie o tym głośno i proponuje o poruszenie tego wydarzenia jako przykład na trudne czasy. Pozdrawiam
@@domowysurvival zgadza się dobrze znam tamten odcinek i od razu pomyślałem o mało prawdopodobnym upadku banku... A jednak książkowy przykład dla niedowiarków 😉
Nie rozumiem jaki jest sens kopania rowu i przykrywanie go nieszczęsnymi belkami ? To chyba już lepiej się zabunkrowac w mieszkaniu Proszę o wyjaśnienie
@Wolfi nie. Człowiek raczej będzie w takiej sytuacji niewyobrażalny bul, gdyż całę ciało pokryje się oparzeniami trzeciego stopnia, a następnie zacznie się gotawać, więc przed śmiercią ofiara będzie cierpieć bul podobny do niemiłosiernie poparzonych ofiar pożarów.
O kurde, to jest temat-rzeka. Mieszkałem w wielu miejscach w Warszawie. Każde ma swoje wady i zalety. W pierwszej kolejności wybierałbym pod kątem dojazdu do pracy, a potem tak, żeby w razie potrzeby móc łatwiej uciekać. Dokąd potencjalnie planowałbyś ewakuować się z Warszawy? To pomoże w ustaleniu kierunku poszukiwań. :) [Krzysiek]
Serial "Wataha" każe myśleć nieco inaczej. ;) A tak poważnie, jeśli w razie czego musisz ewakuować się na południowy wschód i bardziej pasuje Ci prawa strona Wisły, to szukałbym czegoś w okolicach Wawra na przykład, albo Gocław. Dojazd do centrum czy dzielnic biurowych taki se, ale podobno do przeżycia. [Krzysiek]
Wawe dzieli Wisła NS i trakcje kolejowe oraz autostrady EW. Optymalnie jest wybrać takie miejsce abyś nie musiał ich przecinac w drodze do punktu ewakuacji. Dlatego mnie interesują np południowo zachodnie dzielnice;)
Nie rozumiem wybuch bomby w Warszawie, ja mieszkam w Suwałkach w murowanym domu z piwnicą a mam biec do lasu , kopać rów i chować się pod gałęziami. Dziwne?
Jeśli wiatr będzie nieść opad radioaktywny znad Warszawy w okolice Suwałk, to tak, warto wziąć pod uwagę ewakuację z domu i wykopanie awaryjnego schronienia w ogrodzie lub lesie. Przy czym lepszym rozwiązaniem będzie dodatkowe zabezpiecznie piwnicy. [Krzysiek]
Zrobić sobie drinki i wyjść na balkon podziwiać "fajerwerki" mieszkam w dużym polskim mieście gdzie są liczne jednostki wojskowe ( w tym centralnego szczebla ) więc nie mam szans przetrwania :)
Szanowny Panie Krzysztofie, Zwracam się do Pana z uprzejmym pytaniem, czy jest jeszcze możliwość nabycia gdzieś książki pt. "Domowy Survival"? Z wyrazami szacunku - Tomasz.
O ile wiem, skończył się nakład papierowej wersji i nie ma jej w sklepach internetowych (czasem w jakichś księgarniach się gdzieś odnajdują pojedyncze egzemplarze). Elektroniczna jest do kupienia tutaj: woblink.com/ebook/domowy-survival-krzysztof-lis-artur-kwiatkowski-33163 [Krzysiek]
Powiem tyle. Najprostrzy licznik geigera możemy zrobić z kondensatorów i tubie dob 50. Kondensatory ładujemy ok. 490V jak widzimy wyładowania w tubie to źle :) koszt ok. 20 zł. i nie zapomnijmy o dławiku :)
@@dylandylan9114 tuba z dławikiem i do tego kondensator żeby można było przenosić. A przetwornice to najlepiej z transformatora i wyprostować mostkiem i już.
@@Hasztak-ug2gi a jak masz odczytać wskazania, jak masz je obliczyć? Do tego potrzeba diod lub ekranu ze skalą, zaawansowanych układów scalonych lub wielkiej analogowej skrzynki, do tego trzeba go jeszcze skalibrować, osłonić przed wodą, uderzeniami i radioaktywnym kurzem. Do tego jeszcze przenośne źródło zasilania jak baterie lub akumulator. Co już spokojnie przekroczy 300zł i będzie warzyło z 5 kilo, i do tego jeszcze porządny warsztat i masa umiejętności. Już lepiej kupić tani chiński licznik kieszonkowy za ok 120zł albo kupić manualny kalkulator nuklearny za ok 110zł.
Czytałem gdzieś że ta książka to czysta propaganda, która miała wmowic Amerykanom że wojna atomowa nie jest taka straszna po to aby uniknąć masowej histerii. (Dlatego nie wznawiano i nie tłumaczono)I jak słucham tego co mówi autor filmu to chyba coś w tym jest. Kopiemy schron a potem wietrzymy go trochę bardziej skomplikowanym wachlarzem nawiewając napromieniowane cząstki do wnętrza. Ryly? Dwie doby na przygotowanie....jesli dojdzie do wojny atomowej to nie będą to pojedyncze ładunki, tylko całe serie bomb rownajacych z ziemią tysiące km2. Gdzie tu czas na kopanie czegokolwiek. Wg. mnie najlepsze co nas może spotkać w razie pełnowymiarowego konfliktu jądrowego to to, że ładunek kupnie nam tuż nad głową i rozwiąże nasze problemu jednocześnie zapewniając szybka bezbolesna śmierć.
No wiesz, przy założeniu, że będą to serie bomb równających z ziemią tysiące km2, to nie pomoże Ci ani taki zbudowany naprędce schron, ani żaden inny, który jest w zasięgu przeciętnego Polaka. Ja nie uważam, żeby śmierć była najlepszym rozwiązaniem. :) [Krzysiek]
Witam mam na imię Arek i jestem aktywnym preppersem Mam nadzieję że zwróci Pan na mnie uwagę,mam taką sprawę: Znajomi i rodzina patrzą na mnie z ,,politowaniem" i twierdzą że moje hobby nie jest normalne. Jak ich przekonać do mojego hobby? Myślę że fakt iż mam 14 lat może mi utrudnić przekonywanie. co zrobić? Pozdrawiam Ps.liczę na odpowiedź
Przekonanie rodziców do czegokolwiek jest bardzo trudne. Niezależnie od tego, czy masz 14, 24, czy 54 lata. Rodzicom bardzo często wydaje się, że są mądrzejsi. Na szczęście nie wszystkim, ale sporą część niestety dotyka ten problem. Nie mam gotowego rozwiązania Twojego problemu. Na większość ludzi zazwyczaj dobrze działa przykład, sytuacja, w której ktoś przygotowany dzięki swoim przygotowaniom radzi sobie lepiej. Ale czekać na nią tylko po to, by coś udowodnić, raczej nie ma sensu... Zachęcam Cię natomiast do obejrzenia tego filmu, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś: ruclips.net/video/8DfySI8tEhM/видео.html [Krzysiek]
@@domowysurvival oglądałem ale przypomnieć sobie nie zaszkodzi(Pisze z drugiego konta) Spróbuję sposobu który pan polecił w tym filmie jak przekonać bliskich do przygotowań na trudne czasy odnośnik:( ruclips.net/video/rOOCVw_bTB0/видео.html ) Myślę że jak wciągnę trochę rodziców w temat przygotowań na trudne czasy, podam kilka argumentów właśnie takie jak Pan powyżej czyli wypowiedzi osób które np:przetrwały katastrofę itp. potwierdzających to że warto się przygotowywać Może jak rodzice zrozumieją założenia nowoczesnego survivalu itp. to może zrozumieją że takie hobby jest na pewno lepsze niż myślą Zawsze inspirowałem się Pana filmami w rozmowach z ludźmi którzy o coś mnie pytają bo i to się zdarza. Wykorzystam wiedzę z Pana filmów w próbie przekonania bliskich. Oby mi się udało. Pozdrawiam serdecznie
@@szariq7338 nie zadziała. Wiesz PO (przysposobienie obronne) i komuna zrobiła swoje bo czytałem autentyczny zeszyt mojego taty z PO uczyli ich jak się zachować właśnie w razie pojawienia się na niebie ,,grzybka'' Ale tak w sumie to dałbym dużo żeby zamiast nwm np:WDŻ który zamiast rzeczywistego życia w rodzinie uczy masturbacji,wiem bo uczestniczyłem rok temu ale teraz się zwolniłem Ps.mam EDB ale wiesz,więcej pieprzenia o Piramidzie Maslowa niż o przydatnych rzeczach PsPs.Mieszkam w mieście które raczej nie będzie pierwszym celem ataku jądrowego
@@sensibioi6054 noo cóż. Ja już się pogodziłem z tym że niedługo to nastąpi. Od 12 lat się do tego przygotowuje, psychicznie. Bo i tak nas nic przed tym nie uratuje.
Skażone zostało by powietrze, nie zabezpieczone jedzenie, woda a z czasem nawet ta gruntowa. Ja bym się nie bunkrował tylko uciekał jak najdalej i jak najszybciej
Jak widać po Czarnobylu na długo. Ogólnie po wybuchu w zależności jak ktoś jest daleko na się od 20 min do 1 h czasu zanim spadnie pył radioaktywny i wszystko zapaprze. Ogólnie zalecają schować się w mieszkaniu i czekać na pomoc jeśli nie ma się maski i kombinezonu. Jest parę poradników na RUclips
Nie wydaje mi się aby ktokolwiek budował.schron..strach panika i brak logicznego myślenia nie pozwoli na racjonalne myślenie... Jest "bum"i po imprezie..kto będzie szukał lasu jak do dyspozycji bedzie co najmniej balkon..ale jak ktoś będzie mógł z tego skorzystać to warto próbować..pozdrawiam
Pamiętaj o tym, że ZAWSZE po bezprawiu w końcu wracamy do rządów prawa. I będąc na miejscu posiadacza czegoś, co zniszczyłeś w czasie wojny, chciałbym, abyś pokrył koszty tych zniszczeń po jej zakończeniu. [Krzysiek]
@@domowysurvival Nie wiem czy Amerykanie pokryli koszty ataków na japońskie miasta. Nie było niezbędne zrzucenie bom na Hiroszimę i Nagasaki, bo Japonia była odcięta od surowców, głownie ropy naftowej, więc nie mogłaby prowadzić działań ofensywnych.
Tak jeszcze pomyślałem że w razie W schował bym się w piwnicy albo siedział bym w mieszkaniu i ew. Zamknął okna bo ludzie by zwlekali z chowaniem się do piwnicy sądząc że może akurat do nas pył nie dotrze etc :/
Chodzi mi o to że ludzie są zbyt wygodni i przyzwyczajeni do wygód i z presji sąsiadów czy rodziny nie schował bym się przecież sam bo by się śmiali że przesadzam albo coś
Przykro mi ale to jest nie możliwe, choroby popromienne , zgliszcza na ziemi ,skażona ziemia oraz woda z którą już nic nie da się zrobić ,tego nie można sobie nawet wyobrazić . Myślę że popkultura oraz przemysł rozrywkowy zrobiło swoje np : Fallout, Metro2033 ,Stalker, itp .To jest tylko dobra rozrywka ale niestety nie ma nic wspólnego z rzeczywistością ,bo jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji w historii zmierzyć się z takim problemem jak wojna atomowa ,owszem atak na Hiroschime i Nagasaki oraz awarie poszczególnych elektrowni tak ale wojny atomowej nigdy nie było i oby nigdy nie nadeszła.Pozdrawiam.
>skażona woda z którą nie da się nic zrobić Da się - przepuścić przez najprostszy możliwy filtr ziemny. >choroby popromienne Po mniej więcej 14 tygodniach można przebywać poza schronem calutki dzień. A napromieniowane przedmioty nie stają się promieniotwórcze. No ale lepiej powtarzać brednie zamiast przeczytać darmową książkę opartą na przeprowadzonych w przeszłości testach i badaniach ¯\_(ツ)_/¯
W zasadzie rozwiązania są trzy: 1) RUclips Premium, które wyłącza wszystkie reklamy w serwisie, 2) ręczne wyłączanie reklam, gdy się pojawiają, a jeśli się nie da wyłączyć, odświeżanie strony (może w następnej kolejności zostaną wylosowane reklamy, które wyłączyć się da), 3) dołączenie do wspierających nas Patronów patronite.pl/domowy-survival , którzy mogą oglądać nasze filmy bez reklam, w dodatku o dwa dni wcześniej. [Krzysiek]
te schrony to taka prowizorka, cos mi sie wydaje ze zostajac w domu bedziemy miec podobnej grubosci izolacje i bedziemy w domu a nie w dolku pod kupka ziemi ....
@@domowysurvival a jak ktos mieszka w bloku i ma pare pięter nad soba?w starych kamienicach sciany maja pol metra, a moze taki scchron w parkingu podziemnym albo w metrze. Bardziej mi chodzilo o izolacje jaka daje nam strop a nie dachowka czy welna.
@@tuwall wszystko zależy, z czego jest strop i jaką ma grubość. Jeśli mieszkasz w wysokim bloku z grubymi ścianami, to gdzieś w połowie jego wysokości, z dala od zewnętrznych ścian, będziesz chroniony całkiem nieźle (o tym też jest mowa w tej publikacji). Bo po pierwsze pył radioaktywny będzie daleko (na dachu i na gruncie), a pochłaniać go będzie beton ścian i stropów. W domu jednorodzinnym jest z tym dużo gorzej. [Krzysiek]
Jeśli walnie jedna i dosyć daleko, da się to przetrwać. A teraz kilka prostych rad jak już wybuchnie. 0.Zachowaj spokój i postaraj się uspokoić. To da się przerzyć. 1.Jedzenie i woda zamknięta w szczelnych pojemnikach będzie nieskażona i nienapromieniowana. 2.Każdą ranę trzeba zabandażować, aby niedostał się w nią radioaktywny pył. 3.Nie zbliżaj się do wody naturalnej i przebywaj w terenie jak naj mniej. 4.Nie wychodź przez pierwsze 3 dni, chyba że twoja kryjówka się pali i wali. 5.Zamiataj swoje schronienie, sprzet i umyj włosy, ale NIE używaj odżywki(związuje środki radioaktywne z włosami, jeśli jej użyłej zetnij je jak najszybciej). 6.Zawsze noś ochronę dróg oddechowych oraz oczu.
@@vladtepes1462 którą część tego uważasz za fałsz? Tażda informacja którą podałem jest prawdziwa i poparta badaniami i zeznaniami ludzi którzy przeżyli Nagasaki, Hiroszgimę i Chernobyl. Wielu ludzi przeżyło Hiroszhimę, nawet w odległości 100 metrów od wybuchu. Wystarczyło że się schowali za grubą betonową ścian przez minutę, apotem uciekli.
@@uselesscrap2701 przez rz nie da się przeŻyć ;) pkt 0-2 mają wzglednie sens Resztą jest dyskusyjną. Należy chronić drogi oddechowe i śluzówki przed pyłem radioaktywnym, zamiatanie i wzbijanie pyłu w powietrze temu nie służy.
@@mr_GrayMan ja opieram się w moich stwierdzeniach w podręczniku polowyn armii stanów zjednoczonych oraz zimnowojennych filmach. Punk trzeci jest oparty o fakt że większość promieniowania już zniknie, a piąty o samą zasadę działania niektórych odżywek. I dodałem punk szósty, bo faktycznie zapomniałem o tym małym szczegule. Tak to jest jak film wychodzi pod późny wieczór.
Książka nie bardzo, ale jest film ''W pogodny dzień'' z 1977. Nie porusza wszystkich zagadnień, ale podstawy takie jak woda, żywność i schronienie tak. Dorzuć do tego same obrazki z danymi w ''Nuclear War Survival Skills'' i da radę bez znajomości angielskiego.
@@domowysurvival czyli nikt nie mysli o mieszkańcach a wybudować schronu tez nie mozna sobie bo warunki zabudowy na to nie pozwolą i jak schron ma byc z zalozenia tajny to przeczy to z pozwoleniem na budowe bo każdy w urzędzie bedzie o nim wiedział
@@domowysurvival bo tak powiedziałeś ,ściąć drzewo i zbudować z tego ... myslisz ,ze drzewo pomoże nawet zasypane ziemią ?Jak to facet mówisz krótko ,a nie dokładnie....Nic ci wtedy nie pomoże i to jest prawda,chyba ,ze w domu zrobisz sobie z pokoju choćby cos na schron ,ale to tez nie daje gwarancji
@marata2771 weź obejrzyj ten film dokładnie, zajrzyj do dodatkowych materiałów, o których wspominam na filmie, a jak się douczysz, wróć do tej dyskusji i skoryguj swoje komentarze. Bo nie wiesz o czym piszesz... [Krzysiek]
Jest przepowiednia - która mówi że po podpisaniu w Izraelu umowy międzynarodowej . "Ktoś" walnie atomicą w Izrael i to będzie początek...... A nie długo będzie tam impreza 😎🤔🧐
Ten karabinek jest w zestawie z rękawicami. Obydwie mają szlufki, które spina się tym karabinkiem, żeby się nie zdekompletowały. :) Świetne rozwiązanie. Ale jak się je nosi, to ten karabinek trochę się majta. [Krzysiek]
Wybacz, ale jestem skłonny zaufać książce i wielu innym publikacjom, które w życiu widziałem, niż anonimowemu komentatorowi z Internetu, który nie podaje żadnych źródeł na poparcie tego, co pisze. :) [Krzysiek]
Czegoś nie rozumiem. Schrony maja chronić przed promieniowaniem, więc i pyłem. Dlatego "profesjonalne" są sterylne. A my mamy sobie w bunkrze antyradiacyjnym robić celowo dziurę?
Jedna rakieta nuklearna ma obszar rażenia 200 tysięcy km kwadratowych w bazach nuklearnych przeważnie mają po 10 sztuk takich i mogą wypuścić wszystkie na raz raczej nie da się przetrwać takiego ataku chowając się w wykopanym dole przysypanym ziemią.
A skąd masz takie informacje? Przecież to jest sprzeczne z tym, co jest napisane w tej książce i innych źródłach. No chyba, że masz jakieś lepsze źródła, z których wynika to, co piszesz. To wtedy proszę o ich podanie... [Krzysiek]
@@domowysurvival oglądałem różne filmy o tej tematyce więc wiedzę mam jedynie z informacji jakie tam podawali ogólnie informacje na temat skutków wybuchu po takiej atomicy są różne.
Najważniejsze to żeby się trzymać z daleka od dużych miast jak polecą takie rakiety to celem będą największe miasta stolice albo jakieś ważne punkty militarne więc na przykład jak jesteś daleko poza miastem gdzie uderzy taka rakieta to zwieksza szanse że się ukryjesz i może przezyjesz
Po pierwsze, nawet gdyby miałoby być promieniowanie jak w Prypeci, to i tak powinno trwać z 2 tygodnie, bo jeśli nie leżysz blisko jakiegoś strategicznie wojskowego celu, to zdetonują w powietrzu i szybko si ulotni. Poza tym radiacja nie daje +1 do wszystkiego, tylko daje chorobę popromienną, czyli nie ma mutantów. I nie będzie mocnej zimy nuklearnej, bo jak stwierdzano po pożarach dużych miast (Londyn, Hamburg, Drezno), to zobaczono minimalne ochłodzenie, czyli najwyżej temperatura obniży do 1 stopnia.
Krzyśku, a może byś mógł założyć zrzute na przetłumaczenie anglojęzycznych książek? Kto się złoży ten ma tłumaczenie do pobrania za wkład, reszta kupuje u ciebie i masz hajs na rozwój kanału i karalucha.
„Zaimprowizowaną” toaletę?🤣🤣🤣 dla 4 osób gdzie ledwo się zmieszczą ludzie na kilka lub KILKANAŚCIE tygodni🤣z robakami z ziemi, odchodami, bez mycia! Dziękuję raczej za taki los z bardzo prawdopodobną i tak chorobą popromienną i skażeniem wokół wszystkiego, trupów wokół i cofnięciem się do epoki kamienia. Wolę wyparować niż zgnić pod ziemią.
@@domowysurvival Spójrz szczerze w lustro i powiedz sobie, że tytuł nie wprowadza w błąd. Błagam Cię człowieku, filmik jest tak merytoryczny, że mogłeś go zakończyć po pierwszej minucie i krótkim opisie książki. Mieści się to w granicy clickbaitu i bycia fałszywym twórcą. Nie pozdrawiam i bez odbioru
Czytałem i służyła mi przy pisaniu magisterki - fajnie, że już na samym początku dostaje się w twarz obaleniem sporej ilości głupich mitów dotyczących samej broni jądrowej. Fragment z odległościami od miejsca eksplozji, gdzie w prostych schronach przeżywali ludzie w Nagasaki/Hiroszimie (nie pamiętam już którą miejscowość podano jako przykład) jest bardzo pokrzepiający.
W ''Nuclear War Survival Skills'' również poświęcono temu fragment tekstu :)))
@Dominik Kozak dokładnie..tamten atom a ten to różnica
@@malgorzatamalgorzata4055 Z tego co wyczytałem, to tylko polu rażenia. Natomiast jak bardzo się ono zwiększyło, to nie wiem.
@@Jacek.. np zamiast 80kt TNT masz ponad 1Mt czyli kilkanaście albo kilkadziesiąt razy więcej
@@marianoitaliano3088 No tak ale teraz jeszcze kwestia czy to jest ta największa czy ta mniejsza bomba, bo są dwa rodzaje.
Minęły dwa lata, jest początek marca 2022r i film staje się przerażająco aktualny.
No aż sam się boję
Jest końcówka wrześnie i ten film staje się jeszcze bardziej aktualny. W Polsce zbierane są podpisy w szkołach aby móc dzieciom rozdawać jodynę, a Putin zapewnia że użycie broni atomowej to nie blef.
@@Matez360 no i tym się martwię bo wtedy nie ma wygranych wszysczy leżą
Mamy październik i panikę w mediach
Mamy 11 października i zacząłem googlować "jak przetrwać wojnę atomową" :DDD
Mimo wszystko warto było posłuchać mojej babci. Urodziła się 1902 r., przez swoje stuletnie życie przeżyła trzy wojny. Zawsze były w domu zachomikowane zapasy na przynajmniej jedną zimę: środki płatnicze, żywność, opał, pasza dla zwierząt domowych. Jednak wtedy ludzie byli bardziej samowystarczalni, dlatego staram się robić podobnie.
Pchać wszystkie oszczędności np. w schrony nie wydaje się rozsądne, ale czemu nie przygotować piwniczki z zapasami? Od 70-ciu lat żyjemy w miarę spokojnym kraju, dlatego większości wydaje się, że tak będzie już zawsze. Ale przecie już były działania wojenne blisko nas, chociażby na Ukrainie, byłej Jugosławii.
Przeżycie zależy w dużym stopniu od szczęścia, ale nalezy mu trochę pomóc. ;)
Wiesz, że tak się zafascynowałem pewną grą mobilną (Day R Survival), że zachciało mi się tworzyć ziemiankę w trójkątnym przekroju (ze 3x6m, dach spadzisty, na samej górze kąt prosty, według planu ma być głęboka na 2 m, może uda mi się 2 poziom, jeśli zachowam wszystkie wymagania konstrukcyjne)
@@szariq7338 Warto mieć jakieś hobby. :) Dodatkowo, wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu to samo zdrowie - byle nie zimą. Moim zdaniem, byłoby fajnie gdyby taka ziemianka miała mozliwość praktycznego wykorzystania również bez wojny atomowej, np. do przechowania zapasów. Zupełnie niedawno wyśmiewano się z tzn. kopców do przetrzymywania ziemniaków a tu proszę. ;) Duży plus, że taka przechowalnia może działać "pasywnie", czego nie ma lodówka domowa. Przy zapowiadanych wzrostach cen energii elektrycznej może mieć nawet ekonomiczne uzasadnienie.
To podstawa
Czytam to teraz przerażona,kiedy trwa wojna i nie wiadomo co się stanie. Czy guzik zostanie wciśnięty... Panie Bożenie pozwól na to.
Świat był kiedyś inaczej urządzony. Ludzie dawniej myśleli robić zapasy na zimę, nie było marketów otwartych dzień i noc. Na przednówku, kiedy kończyły się zapasy wiele osób głodowalo. A jeszcze w latach osiemdziesiątych kupowało się w mieście ziemniaki na całą zimę.
Zasadnicza sprawa to zdążyć się ukryć, raczej agresor nie będzie się ogłaszał: "za 2 dni nacisnę czerwony przycisk..."
Miejmy nadzieję, że żadna bombka atomowa nigdy nie pier*olnie.
Teraz właśnie o to jest strach... Tylko dwa lata po Twoim komentarzu..
10.2022 tez mam taka nadzieję
Super filmik. Mieszkam koło W-wy. Pod chatą mam piwnice z własnym ujęciem wody i zapasami na min. 3 miechy.
Przy dobrych wiatrach przeżyje.
Przy złych też przeżyjesz, jeśli tylko zdążysz się tam schować.
[Krzysiek]
Co zrobisz ze swojimi wydalinami ???
Skad przyjdzie woda do twojego ujecia ???
Po trzech dniach bez wody jestes nieboszczykiem.
Czy masz jodyne potasowa aby sie chronic przed promieniowaniem???
Co zrobisz kiedy dwie rodziny sasiadow przyjda do ciebie bo oni nie maja piwnicy ???
Jak bedziesz gotowal jedzenie???
Ja mam jeszcze tysiace pytan na ktore ty nie masz odpowiedzi.
Zycze ci duzo szczescia.
@@darzbor3317 Co do sąsiadów, to przynajmniej ja będę miał łatwiej, bo mam wiatrówkę, bo JESZCZE nie mogę sobie załatwić pozwolenia na palną, ale na taką sytuację to wolałbym najpierw strzelać do nich gumowymi ze strzelby, bo jeszcze państwo się może przyczepić.
@@domowysurvival wypowiedź się na temat wirusa koronawirusa z wuhan witam czy sądzisz że warto w razie epidemii zaszyć się w domu czy może udać się do lekarza po szczepionki?
@@macx3000 Uwierz mi, nie chcesz wtedy chodzić do przychodni, lekarzy i szpitali. Lepiej już jeść mlecz z podwórka niż wyjść na miasto i dotykać tego, czego mogli dotykać zarażeni.
Fajnie jak będzie pojedynczy wybuch. W czasie wojny tych wybuchów będzie duże - opadów będzie dużo, każdy z innej strony. W sumie to prościej uszczelnić dom, tam zgromadzić zapasy. Uszczelnienie może być "dynamiczne" - tj dom nie musi być szczelny zupełnie - wystarczy wewnątrz utrzymywać lekko zwiększone ciśnienie pompując do środka przefiltrowane powietrze. Najgroźniejsze są te radioaktywne drobinki, których nawet nie widać a mogą się z powietrzem, wodą lub jedzeniem dostać do wnętrza organizmu.
Nie rozumiem, jak dostarczać świeżego powietrza, skoro celem jest ochrona przed skażonym powietrzem. Czy nie trzeba by mieć raczej jakiś zapas tlenu i pochłaniacze CO2 na parę tygodni?
Przez te konflikty do takiej wojny może bardzo łatwo dojść
Czapka z folii aluminiowej najlepiej chroni przed opadem radioaktywnym - jak i również przed przypadkami kontroli umysłów, warto zrobić, gdyż folia jest w każdym sklepie a w trudnych czasach może być trudna do pozyskania
Folia aluminiowa nie zabezpieczy przed opadem, co najwyżej ochroni skórę przed błyskiem atomowym (promieniowanie cieplne) ale przepuści promieniowanie jonizujące. Kombinezony chronią przed przedostaniem się pyłów do płuc i ciała, ale nie chronią prze promieniowanie beta, gamma i neutronowym.
A nie lepiej pooklajać się lusterkami jak miejaki pogromca Bazyliszka?? Wiadomo jest z fizyki,że lustro odbija i wzmacnia promieniowanie, i w ten sposób,nie majác swojej bomby można kontratakować agresora. Proste!
Jeśli opad po wybuchu atomowym można przeczekać czekając kilkanaście tygodni, to czemu promieniowanie w Czarnobylu nadal się utrzymuje po tylu latach?
Stąd moje zapytanie:
Jaka jest różnica promieniowania wybuchu atomowego od takiej awarii w elektrowni atomowej?
Tak tylko z ciekawości pytam🤔
Dziękuję za materiał👍
Trzymaj się ciepło, pozdrawiam😉👋
Chodzi o to że w elektrowni jest to nieco inny uran niż w bombie. W bombie jest wzbogacony i energia ma uwolnić się na raz w elektrowni całkowicie odwrotnie ma promieniować długo oddając tym samym przez długi czas energię. Myślę że gdybyś porównał np kilogram tego i tego energia uwolniona będzie taka sama tylko w innym czasie.
Może to też kwestia ilości materiału rozszczepialnego - w bombie jądrowej jest go kilkadziesiąt kilogramów, a w reaktorze jądrowym kilkadziesiąt ton.
W czasach PRLu poważnie brano możliwość wojny atomowej i budowano schrony pod wieloma budynkami. Były lekcje Przysposobienia Obronnego i podręczniki w których uczono jak się należy zachować w przypadku ataku atomowego. Dzisiaj w Polsce władze zakładają że nie będzie wojny atomowej i nie dbają o bezpieczeństwo. Przygotowanie o możliwości ataku atomowego wymaga działań z dużym wyprzedzeniem, czyli gromadzenie nie psującej się żywności i materiałów na budowę schronu i to przy założeniu, że tylko niektórzy będą robić przygotowania, bo zabranie towarów w sklepach. Ponad to powinny funkcjonować uzbrojone oddziały Obrony Cywilnej (OC), które powinny ochraniać ludzi i ważne obiekty przed rabunkiem. OC powinny też dysponować środkami łączności (radio) i pojazdami pozwalającymi poruszać się po skażonym terenie. Nie ma też dzisiaj sytemu alarmowania i informowania o zagrożeniach, rakieta taktyczna leci około 10 minut, a potrzeba przynajmniej 5 minut na zejście do schronu.
No to jestem spokojny. Taki zasób wiedzy autora,który przeżył już tyle wojen termo jądrowych,dodają mi otuchy. Myślę ,że wiele osób oglądających ma to samo uczucie ulgi. Wystarczy obejrzeć parę filmów z prób jądrowych z lat 50 tych czy 60 tych i już wiemy że nic nam nie grozi. Zwłaszcza w epicentrum wybuchu. Bo fala uderzeniowa rozchodzi się na boki, a gorąca temperatura uniesie się do góry,zgodnie z prawem fizyki i gitara! Kupcie książkę a nic Wam nie zagrozi !!!🤣🤣🤣🤣🤣
Wydaje mi się, że na tym filmie nie padło stwierdzenie, że "nic nam nie grozi", ale może się mylę. Wskaż proszę dokładnie, w którym miejscu to powiedziałem, bo to oczywiście nieprawda i jeśli to na filmie padło, to koniecznie muszę to niezwłocznie wyciąć!
Natomiast co do meritum -- jeśli jesteś w epicentrum, to najprawdopodobniej i tak wyparujesz, więc problem sam się "rozwiąże". Zaś jeśli będziesz dalej i przeżyjesz sam wybuch, z pozostałymi skutkami można sobie poradzić. W tym pomoże ta książka.
Uwaga! Jej wcale nie trzeba kupować, można bezpłatnie ściągnąć z sieci! :D
[Krzysiek]
@@domowysurvival Chodzi mi tylko o to, że kiedy to ruszy, to nikt już tego nie powstrzyma !! I nie przeżyje nikt. Ani ja,ani Ty, ani nikt z osób oglądających Twój kanał. Po prostu nikt! Czy w bunkrze,czy w schronie,czy głęboko pod ziemią. Od tego nie ma ucieczki.A dawanie młodym ludziom złudnej nadziei,na szansę przeżycia,nie jest w porządku. Ten konflikt należy powstrzymać,a nie zachęcać do wspierania jednej czy drugiej ze stron. Nam w dzieciństwie kazano chować się pod ławki,pod stoły i kłaść się do rowów. I to było tak samo skuteczne jak Twoje rady. Europa i jej mieszkańcy mają spełniać tę samą rolę,co mieszkańcy Atolu Bikini.
Może powinieneś zatrudnić się jako wróżka, skoro tak dużo wiesz o przyszłości? ;)
[Krzysiek]
Piszę ten komentarz 2 października 2022 roku. No cóż, nie ma co panikować ale wiedzieć coś na ten temat warto w myśl powiedzenia "lepiej mieć (wiedzę) i nie mieć potrzeby używania, niż mieć potrzebę użycia (np. wiedzy) i jej nie posiadać. Pozdrawiam.
Piwnica oczywiście dużo lepsza niż taka ziemianka, bo wystarczy zakryć ewentualne okna workami z ziemią i gotowe. No ja mam dom ale niestety bez piwnicy, więc ja raczej wolałbym wykorzystać worki z ziemią do zakrycia wszystkich ścian w jednym z pokoi na parterze (konkretnie na parterze bo piętro nad głową daje ochronę przed promieniowaniem i łatwiej ułożyć też worki na podłodze nad pokojem z parteru niż na dachu). Nie wiem czy to mniej roboty niż z kopaniem rowu, ale przynajmniej jest pewność że nie podtopi nas w razie deszczu, nie zamokną nam zapasy, nie musimy się użerać z bakteriami i robakami z ziemi i generalnie mamy dużo większy komfort psychiczny niż mieszkając w ziemiance. A kupienie kilkudziesięciu albo kilkuset worków na ziemię to też grosze. Przy okazji służyłyby też jako toaleta, bo tylko wymieszasz odchody z dużą ilością ziemi w takim worku i nawet nie powinno śmierdzieć bez wychodzenia ze schronu.
Dzięki, przyda się xD
Oby nie , a temat teraz jakby na czasie . Oby nie!
@@Marijuanusz Racja
Najlepiej pomyśleć już o schronie podczas budowy domu.
1. Dalej nie widziałem filmiku o bogactwie różnej żywności w witaminy, minerały itp. Najłatwiej będzie pociątać po sklepie i najbardziej oczywiste rzeczy zobaczyć.
2. Coś, co w ogóle nie dość, że bardziej prawdopodobne od wojny atomowej, to może być jeszcze bardziej dotkliwsze. Mam na myśli epidemię. Bo no dobra, jak Zachód i Wschód się pobiją atomówkami, to pół biedy, zawsze może się znaleźć ktoś, kto pomoże, a przy takim śmiercionośnym wirusie, bakterii, grzybie to nigdy nie wiadomo, czy ktoś bliski nie jest zarażony i nie rozniesie na kogoś.
@@tessa4731 Zapomnij o tym, znajdzie się wielu ludzi do pomocy, spróbuj chociaż poprosić sąsiadów o pomoc, bo to nie jest wstyd, jeśli nie ma się innej alternatywy.
A jak w bloku przetrwac ? Np piwnica moze czy jak ,jak jest np dalej od wybuchu
Panie Krzyśku, super film książkę już mam i poznałem. Ja jednak skupił bym się na czymś innym i to może być pomysł na film lub serię filmów. Może zamiast kopać prowizorkę narażając się na fiasko przedsięwzięcia, może lepiej wykorzystać to co się ma. Piwnicę, ziemiankę, suteryny w domu. Wiele czasu szukam informacji na ten temat i nie znalazłem precyzyjnych wytycznych, takiego know how jak przeżyć w takim miejscu. Sam wiele przygotowań planuję w tym roku przeprowadzić, kilka rzeczy już zrobiłem analizując ten scenariusz ale miło by było posłuchać kogoś mądrzejszego. :P Pozdrawiam
W tej książce "The Family Fallout Shelter" z 1959 r. jest projekt dodatkowego zabezpieczenia pomieszczenia w piwnicy, aby służyło za schron przeciwradiacyjny. :)
www.survivorlibrary.com/library/the_family_fallout_shelter_1959.pdf
Wygląda sensownie.
Ja bym bardzo chętnie nagrał taki materiał. Najlepiej na jakimś konkretnym przykładzie, konkretnej piwnicy, którą można byłoby odpowiednio doposażyć. Jeśli masz budżet i piwnicę na takie działania, odezwij się na prv, ja Ci pomogę to wymyślić, a w zamian zrobimy z tego materiał. Przy zachowaniu pełnej anonimowości, rzecz jasna. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival
Tak to widziałem chodziło mi bardziej o jakieś szybkie metody jak zabezpieczenie okien, wentylacji. Budowanie schronu w piwnicy kiedy ma się powiedzmy kilka godzin do opadu wydaje mi się nie wykonalne.
Osobiście w moim planie na wypadek ataku jądrowego jeżeli był bym w domu i dom to przetrwał:
- Wszyscy domownicy do piwnicy
- Ja zabezpieczam okna workami z piaskiem od zewnątrz (worki mam przygotowane).
- Domownicy od środka zabezpieczają okna :
1. Folia malarska
2. Baniaki z wodą (5l idealnie wpasowują się w rozmiar mojego okna w piwnicy a woda dobrze pochłania promieniowanie)
3. Płyta OSB
4. Uszczelnienie taśmą
5. To samo dotyczy 2 wentylacji w 2 pokojach piwnicznych.
- W czasie gdy domownicy zabezpieczają się na dole wysyłamy wiadomość do grupy znajomych i bliskich z instrukcją co mają zrobić oraz że jesteśmy bezpieczni (Wiadomość jako wzór jest w telefonie + grupa osób które chcę poinformować gotowa) Ps. może dotrze.
6. Zamykam drzwi wejściowe i wyciągam klamkę od zewnątrz
7. Zakręcam główny zawór wody oraz wyłączam korki.
8. Wraz z całą rodziną chronimy się pod kocem w bezpiecznym miejscu włączamy radio i nasłuchujemy komunikatów.
- Piwnica w tym roku zostanie zaopatrzona w mechanizm filtracji powietrza coś na zasadzie pompy powierza ręcznej. Widziałem takie coś w internecie filtry węglowe bardzo wydajne będą znajdować się w pomieszczeniu obok domu.
- Zapasy wody i żywności znajdują się w piwnicy.
- W tym roku rozważam założenie rolet przeciw włamaniowych (zabezpieczy to dodatkowo dom przed niechcianymi gośćmi)
Całość oceniam jesteśmy w stanie zrobić w 40 minut.
To rozwiązanie z książki widziałem jest super ale należy zrobić to przed atakiem, nikt nie zabuduje piwnicy którą używa w czasach pokoju. Dla tego może to nie przemawia do mnie.
Może warto by pomówić o takich wariantach jak mój wierzę że inni też posiadają swoje rozwiązania, przemyślenia na taką ewentualność.
@@pawe2912 IMHO bardzo słuszne spostrzeżenia 👍
Jeśli posiadamy własną działkę lub nawet niewielki ogródek rod można pod pretekstem zbiornika na deszczówkę zainstalować pod powierzchnią szczelne, prefabrykowane betonowe szambo. Łatwo to ukryć pod domkiem letniskowy, altanką lub jakąś architekturą ogrodową. Na codzień może nam służyć jako spiżarnia i magazyn "przydasi na godzinę W ;)". Dokładając do tego wentylację z budżetową filtracją powietrza, jakiś rezerwuar wody, piętrowe łóżka z demobil i jakieś materace oraz śpiwory mamy niewielkim kosztem znaczne szanse na przetrwanie atomowego kryzysu. Lepsze to niż improwizacja lub rywalizacja że szczurami w kanałach. Nie jesteśmy skandynawami, którzy mają wykute w skałach setki kilometrów tuneli w ramach infrastruktury drogowej ...
Wszystko jest jak najbardziej pomocne tylko należało by to odnieść do obecnych realiów.
Użycie taktycznej broni w postaci ładunków jądrowych bądź termojądrowych jest raczej mało prawdopodobne gdyż istnieje zbyt wysokie ryzyko eskalacji i ataku odwetowego. Bardziej prawdopodobne jest użycie broni radiologicznej lub taktycznego użycia ładunku neutronowego. O ile ten ostatni jest mocno zaawansowana technologią wojskową, śmiertelnie skuteczną punktowo ale nie powodująca większego skażenia o tyle broń radiologiczna w postaci tzw. brudnej bomby czy bomby kobaltowej jest realnym zagrożeniem. W tym przypadku będzie kluczowa ochrona dróg oddechowych i śluzowek przed radioaktywnym pyłem znajdującym się w powietrzu. IMHO pierwszą warstwą jest zapewnienie odpowiedniej filtracji powietrza do oddychania i izolowane ciała.
Dobra maska przeciwpylowa lub nawet antysmogowa, kombinezon lakierniczy z Tyveku czy polipropylenowe przeciwdeszczowy, gogle i powertape na pierwszy rzut dadzą nam większe szanse niż kopanie ziemianki ;)
Na broń neutronową skuteczne jest wybudowanie schronu pod zbiornikiem wodnym, woda skutecznie pochłania neutrony, tak jest w elektrowniach atomowych.
@@mieczysawmieczysawski7712 w elektrowniach jadrowych woda służyła do chlodzenia reaktorów a nie do pochlaniania promieniowania, odpowiednio gruba wartstwa gruntu lub betonu stanowi zdecydowanie lepszą bariere przed promieniowaniem niz adekwatna warstwa wody
Krzysiek, czy polecasz dzielenie żywności w pudełkach na takie dzienne racje, by później gdzieś schować po ogródku? Na przykład tak w jednym dniu przydzielić 3 konserwy, paczkę makaronu i 2,5 litra wody (chciałbym zaznaczyć, że jak się postara, to można zjeść makaron na tzw. jaskiniowca, czyli bez kuchenki, wiem, że taki makaron to suchy jest. Poza tym to nie jest tak, że sztywno 2 litry dziennie, słyszałem o 30ml/kg masy ciała)
Edit: Chodzi oczywiście o dorosłego.
Nie, moim zdaniem to nie ma sensu. Tym sposobem będziesz codziennie musiał rozkopywać ogródek, by wydobyć żywność na jeden dzień.
[Krzysiek]
@@domowysurvival W takim razie na tydzień w jednym opakowaniu, a w tej paczce 7 dziennych racji na łebka? To już raczej ma sens.
I teraz trzeba sobie zdać ważne pytanie czy serio dobrym wyjściem jest jest życie przez miesiąc w norze wykopanej w ciągu półtorej dnia?
Takie schronienia może mają sens jakby miały nas zebrać jakieś służby po kilkunastu godzinach ale żyć w czymś takim przez tygodnie to powodzenia. Przypominam że przyzwoitą ziemniakę buduje się co najmniej tydzień.
Co nas prędzej w takiej norze zabije? Zapalenie płuc, pył radioaktywny czy zakażenie?
A te stemple to prędzej zgniją niż ich użyjemy a jak ktoś nie umie ścinać drzew to go prędzej go sosna przygniecie niż coś zbuduje. Doświadczeni pilarze często giną a co dopiero mówić o amatorach.
No idea jest taka, by móc sobie przygotować schronienie na kilka tygodni. I przetrwać w nim bez zapalenia płuc, zakażenia ani kontaktu z pyłem radioaktywnym.
Nie twierdzę, że laik po przeczytaniu tej książki będzie w stanie bezpiecznie ściąć drzewo i zbudować sobie taki schron, ale to chyba akurat logiczne. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ok tylko z tego co ja widzę to ma być schronienie które wybudujemy w półtorej dnia.
W tym czasie trzeba: wykopać dół co najmniej dwa metry głęboki plus na tyle szeroki by pomieścił nas, zapasy i jakieś duperele pokroju wiadra na odchody. Do tego te zapasy trzeba tam przenieść, zrobić dach i jeszcze przykryć metrem ziemi (co najmniej + dach musi być porządniejszy). I to wszystko mamy zrobić zaraz po uderzeniu bomby? Jak ktoś zrobi komfortową ziemiankę w takim czasie to podziwiam.
Żeby nie mieć zapalenia płuc trzeba taką norę ogrzać i zbudować tak żebyśmy po paru dniach nie mieli tam kałuż. Pył to chyba siłą rzeczy przy przewietrzaniu wleci, chyba są potrzebne filtry?
No nie wiem czy takie logiczne bo rzuciłeś tym jakby to było nazbieranie szyszek w lesie. I nie jest to moje czepialstwo bo to serio jest niebezpieczne a ludzi niezaznajomionych z tematem nie brakuje.
Czy zajrzałeś do tej książki?
Bo pokazują tam parę nastolatek, którym się udało wykopać taki schron dla 4 osób w ciągu 36 godzin.
Nie widzę powodu, dla którego miałbym w to nie wierzyć...
[Krzysiek]
@@domowysurvival a co w sytuacji gdy mamy podpiwniczony dom, bezpieczniej będzie w piwnicy czy takim improwizowanym 'schronie' bo na pewno łatwiej i bardziej komfortowo w piwnicy
@@domowysurvival
Nie patrzyłem, nie wątpie stricte w to że da się wykopać schronu chroniący przed promieniowaniem w ciągu póltorej dnia.
Wątpie w zbudowanie takiego schronu w takim czasie który pozwoli nam przeżyć tygodnie.
Taka ciekawe co zrobią ludzie w mieście to się tylko tak pięknie mówi tylko a rzeczywistość jest inna
Dzięx za info!
A te powietrze to jak przefiltrować? Chowamy się pod ziemią, a przewietrzamy tak poprostu?
W książce pokazany jest sposób budowy filtra powietrza.
[Krzysiek]
No wspuczuje tym co mieszkajom w mieście bo som najbardziej narażeni na atak i trudno będzedzie wydostać się z miasta jak ktoś mieszka na wsi to będze dał rade z rodzinom zbudować taki schron i nawet jeśli niedaleko ma sklep szybko pobiegnąci po jakieś zapasy
A może nagrasz jakiś filmik jak się ochronić przed promieniowaniem elektromagnetycznym, ostatnio normy poszły 100 razy w górę =1000000%
Krzysztofie. W sieci dostepne sa dwie ksiazki pt Nuclear War Survival Skills. Wydanie z zieloną okładką i czerwoną? Czy są to oddzielne tytuły czy wznowione wydania po aktualizacji? Dostepne na Amazon po niecałe 70pln oraz 130pln. Zapatruje się na wydanie papierowe najlepiej po aktualizacji i nie wiem które wybrać.
A nie wiem nawet, muszę sprawdzić, podrzuciłbyś linki? Najlepiej mailem, bo RUclips pewnie skasuje komentarz z linkami.
[Krzysiek]
@@domowysurvival wyslalem.
Odpowiadam: z tych dwóch, co podesłałeś, to wydanie z zieloną okładką, oznaczone jako "edycja 2022" i z drugim autorem Stevenem Harrisem, jest nowsze.
[Krzysiek]
Domowy Survival
Witam dzisiaj doszło do upadku sporego banku na Podkarpaciu (PBS) pewnie w głównym wydaniu wiadomości będzie o tym głośno i proponuje o poruszenie tego wydarzenia jako przykład na trudne czasy. Pozdrawiam
Była o tym mowa wiele razy.
Między innymi ostatnio w tym materiale.
ruclips.net/video/5dr5ViHR0Lk/видео.html
[Krzysiek]
@@domowysurvival zgadza się dobrze znam tamten odcinek i od razu pomyślałem o mało prawdopodobnym upadku banku... A jednak książkowy przykład dla niedowiarków 😉
Nie rozumiem jaki jest sens kopania rowu i przykrywanie go nieszczęsnymi belkami ?
To chyba już lepiej się zabunkrowac w mieszkaniu
Proszę o wyjaśnienie
No nie lepiej, bo jak przykryjesz go belkami i metrową warstwą ziemi, to pochłonie więcej promieniowania, niż ściana, czy okno.
[Krzysiek]
Najlepiej za wczasu kupić kilkadziesią skrzynek wódki i przez całą wojne nuklearną nie trzeźwieć.... Potem będzie git.
Krzysztofie jak plany na pomysł zrobienia poradnika na własnej skórze o bunkrze? Uda się w niedalekiej przyszłości?
Nie mam bladego pojęcia. Planów mnóstwo, ale los sobie pewnie pod nosem chichocze, wiedząc, jak mi będzie utrudniać ich realizację. :/
[Krzysiek]
@@domowysurvival rozumiem,
Bardzo dobry materiał.
A jak przetrwać atomice uderzającą w centrum naszego czoła? :D sorki musiałem ^^ Pozdrawiam i dzięki za nagranie
Nie da się. Dosłownie wyparujemy w ułamku sekundy.
@Wolfi nie. Człowiek raczej będzie w takiej sytuacji niewyobrażalny bul, gdyż całę ciało pokryje się oparzeniami trzeciego stopnia, a następnie zacznie się gotawać, więc przed śmiercią ofiara będzie cierpieć bul podobny do niemiłosiernie poparzonych ofiar pożarów.
@@uselesscrap2701 Wyobraź sobie, że przy III stopnia nie ma co po nerwach podskórnych zbierać, czyli nie ma receptorów bólu.
Jaka część Warszawy polecasz? Prawdopodobnie w najbliższym czasie będę musiał znaleźć tam mieszkanie na wynajem.
O kurde, to jest temat-rzeka. Mieszkałem w wielu miejscach w Warszawie. Każde ma swoje wady i zalety. W pierwszej kolejności wybierałbym pod kątem dojazdu do pracy, a potem tak, żeby w razie potrzeby móc łatwiej uciekać.
Dokąd potencjalnie planowałbyś ewakuować się z Warszawy? To pomoże w ustaleniu kierunku poszukiwań. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival W Bieszczadach chyba najbezpieczniej w Polsce, niczego nie ma, nikt tam bomby nie zrzucić, ani rakiety nie wystrzeli.
Serial "Wataha" każe myśleć nieco inaczej. ;)
A tak poważnie, jeśli w razie czego musisz ewakuować się na południowy wschód i bardziej pasuje Ci prawa strona Wisły, to szukałbym czegoś w okolicach Wawra na przykład, albo Gocław. Dojazd do centrum czy dzielnic biurowych taki se, ale podobno do przeżycia.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Wataha jeden z nielicznych dobrych, polskich seriali, dzięki za info, jeszcze zobaczę jak sytuacja się rozwinie
Wawe dzieli Wisła NS i trakcje kolejowe oraz autostrady EW. Optymalnie jest wybrać takie miejsce abyś nie musiał ich przecinac w drodze do punktu ewakuacji. Dlatego mnie interesują np południowo zachodnie dzielnice;)
Nie rozumiem wybuch bomby w Warszawie, ja mieszkam w Suwałkach w murowanym domu z piwnicą a mam biec do lasu , kopać rów i chować się pod gałęziami. Dziwne?
Jeśli wiatr będzie nieść opad radioaktywny znad Warszawy w okolice Suwałk, to tak, warto wziąć pod uwagę ewakuację z domu i wykopanie awaryjnego schronienia w ogrodzie lub lesie.
Przy czym lepszym rozwiązaniem będzie dodatkowe zabezpiecznie piwnicy.
[Krzysiek]
I jak długo trzeba siedzieć w tym schronie dwa dni
Kilka-kilkanaście tygodni.
[Krzysiek]
Gdy w końcu Krzysiek nagra film o wojnie nuklearnej
Zrobić sobie drinki i wyjść na balkon podziwiać "fajerwerki" mieszkam w dużym polskim mieście gdzie są liczne jednostki wojskowe ( w tym centralnego szczebla ) więc nie mam szans przetrwania :)
Wystarczy piwnica ze ścianami z ołowiu :)
@Domowy Survival co do geigera diy to obejrzyj film scifuna o perpuum mobile a dokładnie zegar radowy
Witam no ciekawie , pozdrawiam 👍
Szanowny Panie Krzysztofie,
Zwracam się do Pana z uprzejmym pytaniem, czy jest jeszcze możliwość nabycia gdzieś książki pt. "Domowy Survival"?
Z wyrazami szacunku - Tomasz.
O ile wiem, skończył się nakład papierowej wersji i nie ma jej w sklepach internetowych (czasem w jakichś księgarniach się gdzieś odnajdują pojedyncze egzemplarze).
Elektroniczna jest do kupienia tutaj:
woblink.com/ebook/domowy-survival-krzysztof-lis-artur-kwiatkowski-33163
[Krzysiek]
Było w niej coś o alarmach?
Jakich alarmach?
[Krzysiek]
Czekałem na ten film dzięki 😎🙂😀🙂😸😸👍👍👍👍👍👍👍
A co to masz za kurteczkę przystojniaku?
Powiem tyle. Najprostrzy licznik geigera możemy zrobić z kondensatorów i tubie dob 50. Kondensatory ładujemy ok. 490V jak widzimy wyładowania w tubie to źle :) koszt ok. 20 zł. i nie zapomnijmy o dławiku :)
Daj schemat układu, bo przetwornica musi być vn
@@dylandylan9114 tuba z dławikiem i do tego kondensator żeby można było przenosić. A przetwornice to najlepiej z transformatora i wyprostować mostkiem i już.
@@Hasztak-ug2gi w sumie racja.
@@Hasztak-ug2gi a jak masz odczytać wskazania, jak masz je obliczyć? Do tego potrzeba diod lub ekranu ze skalą, zaawansowanych układów scalonych lub wielkiej analogowej skrzynki, do tego trzeba go jeszcze skalibrować, osłonić przed wodą, uderzeniami i radioaktywnym kurzem. Do tego jeszcze przenośne źródło zasilania jak baterie lub akumulator. Co już spokojnie przekroczy 300zł i będzie warzyło z 5 kilo, i do tego jeszcze porządny warsztat i masa umiejętności. Już lepiej kupić tani chiński licznik kieszonkowy za ok 120zł albo kupić manualny kalkulator nuklearny za ok 110zł.
@@uselesscrap2701 ale mi chodzi o taki najprostszy który sygnalizuje promieniowanie zaświeceniem się tuby (wyładowaniem)
Nie prościej zrobić coś takiego z piwnicą?
Co to znaczy "prościej"?
[Krzysiek]
@@domowysurvival Wejście zasypać ziemią, umieścić odpowiedni filtr i tyle.
Nie brzmi to jak "prościej".
[Krzysiek]
Nie potrzeba wojny atomowej wystarczy atak brudną bombą lub awaria instalacji atomowej skutki w miarę podobne
Jeśli chodzi o promieniowanie, tak. Ale mało co jest w stanie zastąpić bombę, która jest wstanie zmieść duże miasto z powierzchni ziemi.
4:20 i teraz wyobraźcie sobie spędzić w czymś takim kilka tygodni
Czytałem gdzieś że ta książka to czysta propaganda, która miała wmowic Amerykanom że wojna atomowa nie jest taka straszna po to aby uniknąć masowej histerii. (Dlatego nie wznawiano i nie tłumaczono)I jak słucham tego co mówi autor filmu to chyba coś w tym jest. Kopiemy schron a potem wietrzymy go trochę bardziej skomplikowanym wachlarzem nawiewając napromieniowane cząstki do wnętrza. Ryly? Dwie doby na przygotowanie....jesli dojdzie do wojny atomowej to nie będą to pojedyncze ładunki, tylko całe serie bomb rownajacych z ziemią tysiące km2. Gdzie tu czas na kopanie czegokolwiek. Wg. mnie najlepsze co nas może spotkać w razie pełnowymiarowego konfliktu jądrowego to to, że ładunek kupnie nam tuż nad głową i rozwiąże nasze problemu jednocześnie zapewniając szybka bezbolesna śmierć.
No wiesz, przy założeniu, że będą to serie bomb równających z ziemią tysiące km2, to nie pomoże Ci ani taki zbudowany naprędce schron, ani żaden inny, który jest w zasięgu przeciętnego Polaka.
Ja nie uważam, żeby śmierć była najlepszym rozwiązaniem. :)
[Krzysiek]
Pozdrawiam z 2022 roku :D
Zaraz, zaraz Indiana Jones nigdy by nie kłamał xd Przecież wystarczy schować się do lodówki ;D
Witam mam na imię Arek i jestem aktywnym preppersem
Mam nadzieję że zwróci Pan na mnie uwagę,mam taką sprawę:
Znajomi i rodzina patrzą na mnie z ,,politowaniem" i twierdzą że moje hobby nie jest normalne.
Jak ich przekonać do mojego hobby?
Myślę że fakt iż mam 14 lat może mi utrudnić przekonywanie.
co zrobić?
Pozdrawiam
Ps.liczę na odpowiedź
Mam podobnie nic nie poradzisz :/
Przekonanie rodziców do czegokolwiek jest bardzo trudne. Niezależnie od tego, czy masz 14, 24, czy 54 lata. Rodzicom bardzo często wydaje się, że są mądrzejsi. Na szczęście nie wszystkim, ale sporą część niestety dotyka ten problem.
Nie mam gotowego rozwiązania Twojego problemu. Na większość ludzi zazwyczaj dobrze działa przykład, sytuacja, w której ktoś przygotowany dzięki swoim przygotowaniom radzi sobie lepiej. Ale czekać na nią tylko po to, by coś udowodnić, raczej nie ma sensu...
Zachęcam Cię natomiast do obejrzenia tego filmu, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś:
ruclips.net/video/8DfySI8tEhM/видео.html
[Krzysiek]
@@domowysurvival oglądałem ale przypomnieć sobie nie zaszkodzi(Pisze z drugiego konta)
Spróbuję sposobu który pan polecił w tym filmie jak przekonać bliskich do przygotowań na trudne czasy odnośnik:( ruclips.net/video/rOOCVw_bTB0/видео.html )
Myślę że jak wciągnę trochę rodziców w temat przygotowań na trudne czasy, podam kilka argumentów właśnie takie jak Pan powyżej czyli wypowiedzi osób które np:przetrwały katastrofę itp. potwierdzających to że warto się przygotowywać
Może jak rodzice zrozumieją założenia nowoczesnego survivalu itp. to może zrozumieją że takie hobby jest na pewno lepsze niż myślą
Zawsze inspirowałem się Pana filmami w rozmowach z ludźmi którzy o coś mnie pytają bo i to się zdarza.
Wykorzystam wiedzę z Pana filmów w próbie przekonania bliskich.
Oby mi się udało.
Pozdrawiam serdecznie
@@domowysurvival Ja mam taki ciekawy eksperyment. Puścić o świcie alarm jądrowy i zobaczyć, jak się zachowają.
@@szariq7338 nie zadziała.
Wiesz PO (przysposobienie obronne) i komuna zrobiła swoje bo czytałem autentyczny zeszyt mojego taty z PO
uczyli ich jak się zachować właśnie w razie pojawienia się na niebie ,,grzybka''
Ale tak w sumie to dałbym dużo żeby zamiast nwm np:WDŻ który zamiast rzeczywistego życia w rodzinie uczy masturbacji,wiem bo uczestniczyłem rok temu ale teraz się zwolniłem
Ps.mam EDB ale wiesz,więcej pieprzenia o Piramidzie Maslowa
niż o przydatnych rzeczach
PsPs.Mieszkam w mieście które raczej nie będzie pierwszym celem ataku jądrowego
Mylisz się, ze się nie wydarzy. Wydarzy i to jeszcze za naszego życia :)
Jakbyś był jasnowidzem...A nawet nie trzeba nim być, by wiedzieć, że ludzie są rózni i w końcu trafiło na takiego Putina, żeby się odpalił 😔😨
@@sensibioi6054 noo cóż. Ja już się pogodziłem z tym że niedługo to nastąpi. Od 12 lat się do tego przygotowuje, psychicznie. Bo i tak nas nic przed tym nie uratuje.
Czytałem. Pouczająca książka. Brakuje mi twoich ciebie w kurtce flecktarn
Teraz mam fajniejsze kurtki. :)
[Krzysiek]
Przeżycie wojny atomowej to jedno ale życie w atomowym piekle to drugie.
Jakim "atomowym piekle"?
[Krzysiek]
Skażone zostało by powietrze, nie zabezpieczone jedzenie, woda a z czasem nawet ta gruntowa. Ja bym się nie bunkrował tylko uciekał jak najdalej i jak najszybciej
No dobrze. Zostanie to skażone. A na jak długo?
[Krzysiek]
Jak widać po Czarnobylu na długo. Ogólnie po wybuchu w zależności jak ktoś jest daleko na się od 20 min do 1 h czasu zanim spadnie pył radioaktywny i wszystko zapaprze. Ogólnie zalecają schować się w mieszkaniu i czekać na pomoc jeśli nie ma się maski i kombinezonu. Jest parę poradników na RUclips
@@adamkuna1025 ale wiesz, że reaktor atomowy to trochę inne pierwiastki "rozrzuca", niż wybuch bomby atomowej?
[Krzysiek]
A piwnica na wsi była by dobra?
To zależy od piwnicy. Niemal na pewno lepsza, niż pokój na parterze.
[Krzysiek]
:-) O te solidne drzwi ktore to wytrzymaja ciezar ziemi bedzie dzisiaj ciezko ... Kazdy biega teraz do Castoramy po drzwi z tektury za 299 :-)
U mnie jest tak fajnie, że drzwi od kotłowni (wychodzące na dwór) są metalowe, a główne możliwe, że też, chociaż nie jestem pewien.
A co teraz powiesz? Mówiąc wtedy, że tak się nie stanie? Wszyscy na świecie się teraz o to modlą....
A stało się? Chyba nie, więc póki co teza nie została złamana
Nie wydaje mi się aby ktokolwiek budował.schron..strach panika i brak logicznego myślenia nie pozwoli na racjonalne myślenie...
Jest "bum"i po imprezie..kto będzie szukał lasu jak do dyspozycji bedzie co najmniej balkon..ale jak ktoś będzie mógł z tego skorzystać to warto próbować..pozdrawiam
a kogo będzie w sytuacji wybuchu jądrowego interesować prawo
Okupanta
@@kacperwojcik7214 on będzie narzucał swoje
Pamiętaj o tym, że ZAWSZE po bezprawiu w końcu wracamy do rządów prawa. I będąc na miejscu posiadacza czegoś, co zniszczyłeś w czasie wojny, chciałbym, abyś pokrył koszty tych zniszczeń po jej zakończeniu.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Nie wiem czy Amerykanie pokryli koszty ataków na japońskie miasta. Nie było niezbędne zrzucenie bom na Hiroszimę i Nagasaki, bo Japonia była odcięta od surowców, głownie ropy naftowej, więc nie mogłaby prowadzić działań ofensywnych.
Oby nie jebnęła bomba atomowa w Warszawie bo nie tylko ja zginę ale również nasz kochany prowadzący Krzysztof, kto wtedy będzie prowadził kanał? :)
Zmutowane karaluchy ... taka spuścizna po DomowymSurvivalu ;)
(Pije do nazwy sklepu jakby się trafił ktoś niezorientowany)
Nie potrafię znaleźć tego pdf
Poprawiłem linka. Stary wygasł w międzyczasie. :(
Dzięki za sygnał!
[Krzysiek]
Tak jeszcze pomyślałem że w razie W schował bym się w piwnicy albo siedział bym w mieszkaniu i ew. Zamknął okna bo ludzie by zwlekali z chowaniem się do piwnicy sądząc że może akurat do nas pył nie dotrze etc :/
Chodzi mi o to że ludzie są zbyt wygodni i przyzwyczajeni do wygód i z presji sąsiadów czy rodziny nie schował bym się przecież sam bo by się śmiali że przesadzam albo coś
Opowiedz treść, oszczędności na książce ;)
Tę książkę można ściągnąć za darmo...
[Krzysiek]
@@domowysurvival o cholera, już człowiek myślał, że zaoszczędził jak prawdziwa cebula
Przykro mi ale to jest nie możliwe, choroby popromienne , zgliszcza na ziemi ,skażona ziemia oraz woda z którą już nic nie da się zrobić ,tego nie można sobie nawet wyobrazić . Myślę że popkultura oraz przemysł rozrywkowy zrobiło swoje np : Fallout, Metro2033 ,Stalker, itp .To jest tylko dobra rozrywka ale niestety nie ma nic wspólnego z rzeczywistością ,bo jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji w historii zmierzyć się z takim problemem jak wojna atomowa ,owszem atak na Hiroschime i Nagasaki oraz awarie poszczególnych elektrowni tak ale wojny atomowej nigdy nie było i oby nigdy nie nadeszła.Pozdrawiam.
>skażona woda z którą nie da się nic zrobić
Da się - przepuścić przez najprostszy możliwy filtr ziemny.
>choroby popromienne
Po mniej więcej 14 tygodniach można przebywać poza schronem calutki dzień. A napromieniowane przedmioty nie stają się promieniotwórcze.
No ale lepiej powtarzać brednie zamiast przeczytać darmową książkę opartą na przeprowadzonych w przeszłości testach i badaniach ¯\_(ツ)_/¯
Chciałbym zobaczyć jak się z tym Zmierzysz w praktyce. Pozdrawiam
Paletopojemnikiem na wodę za 200 złotych i metrem ziemi nad głową, również pozdrawiam cieplutko.
Teraz stwórz "jak przetrwać wojnę reklamową" bo reklamy są czasem dłuższe niż sam film.
W zasadzie rozwiązania są trzy:
1) RUclips Premium, które wyłącza wszystkie reklamy w serwisie,
2) ręczne wyłączanie reklam, gdy się pojawiają, a jeśli się nie da wyłączyć, odświeżanie strony (może w następnej kolejności zostaną wylosowane reklamy, które wyłączyć się da),
3) dołączenie do wspierających nas Patronów patronite.pl/domowy-survival , którzy mogą oglądać nasze filmy bez reklam, w dodatku o dwa dni wcześniej.
[Krzysiek]
"Będziesz chciał"? Kobiety też Pana słuchają.
te schrony to taka prowizorka, cos mi sie wydaje ze zostajac w domu bedziemy miec podobnej grubosci izolacje i bedziemy w domu a nie w dolku pod kupka ziemi ....
Masz rację. Wydaje Ci się. :)
Ziemia pochłania promieniowanie lepiej, niż dachówka, drewno i wełna mineralna w dachu.
[Krzysiek]
@@domowysurvival a jak ktos mieszka w bloku i ma pare pięter nad soba?w starych kamienicach sciany maja pol metra, a moze taki scchron w parkingu podziemnym albo w metrze. Bardziej mi chodzilo o izolacje jaka daje nam strop a nie dachowka czy welna.
@@tuwall wszystko zależy, z czego jest strop i jaką ma grubość.
Jeśli mieszkasz w wysokim bloku z grubymi ścianami, to gdzieś w połowie jego wysokości, z dala od zewnętrznych ścian, będziesz chroniony całkiem nieźle (o tym też jest mowa w tej publikacji). Bo po pierwsze pył radioaktywny będzie daleko (na dachu i na gruncie), a pochłaniać go będzie beton ścian i stropów.
W domu jednorodzinnym jest z tym dużo gorzej.
[Krzysiek]
2 lata temu jeszcze nie wiedział...
Pov:2022
Jeśli walnie jedna i dosyć daleko, da się to przetrwać. A teraz kilka prostych rad jak już wybuchnie.
0.Zachowaj spokój i postaraj się uspokoić. To da się przerzyć.
1.Jedzenie i woda zamknięta w szczelnych pojemnikach będzie nieskażona i nienapromieniowana.
2.Każdą ranę trzeba zabandażować, aby niedostał się w nią radioaktywny pył.
3.Nie zbliżaj się do wody naturalnej i przebywaj w terenie jak naj mniej.
4.Nie wychodź przez pierwsze 3 dni, chyba że twoja kryjówka się pali i wali.
5.Zamiataj swoje schronienie, sprzet i umyj włosy, ale NIE używaj odżywki(związuje środki radioaktywne z włosami, jeśli jej użyłej zetnij je jak najszybciej).
6.Zawsze noś ochronę dróg oddechowych oraz oczu.
Bredzisz dzieciaku
@@vladtepes1462 którą część tego uważasz za fałsz? Tażda informacja którą podałem jest prawdziwa i poparta badaniami i zeznaniami ludzi którzy przeżyli Nagasaki, Hiroszgimę i Chernobyl.
Wielu ludzi przeżyło Hiroszhimę, nawet w odległości 100 metrów od wybuchu. Wystarczyło że się schowali za grubą betonową ścian przez minutę, apotem uciekli.
@@vladtepes1462 i weź pod uwagę takich ludzi jak Tsutomu Yamaguchi, który przeżył dwie bomby atomowe.
@@uselesscrap2701 przez rz nie da się przeŻyć ;)
pkt 0-2 mają wzglednie sens
Resztą jest dyskusyjną.
Należy chronić drogi oddechowe i śluzówki przed pyłem radioaktywnym, zamiatanie i wzbijanie pyłu w powietrze temu nie służy.
@@mr_GrayMan ja opieram się w moich stwierdzeniach w podręczniku polowyn armii stanów zjednoczonych oraz zimnowojennych filmach. Punk trzeci jest oparty o fakt że większość promieniowania już zniknie, a piąty o samą zasadę działania niektórych odżywek. I dodałem punk szósty, bo faktycznie zapomniałem o tym małym szczegule. Tak to jest jak film wychodzi pod późny wieczór.
A czy jest, taka..., lub w tym stylu książka "w jednym słusznym języku" :) chodzi o polski. Pozdrawiam
Nie znam.
[Krzysiek]
Książka nie bardzo, ale jest film ''W pogodny dzień'' z 1977. Nie porusza wszystkich zagadnień, ale podstawy takie jak woda, żywność i schronienie tak. Dorzuć do tego same obrazki z danymi w ''Nuclear War Survival Skills'' i da radę bez znajomości angielskiego.
@@MsLordek Dzięki. Rzucę okiem. Pozdrawiam.
czy książka jest po polsku
Nie, jeszcze nie została wydana po polsku.
[Krzysiek]
👍
Panie, daj pan spokój
Dzisaj film jest na Topie Max❌❗
Bardzo się cieszę!
[Krzysiek]
Powinna byc mapa polski i zaznaczone schrony atomowe itp
Powinna.
Ale nie ma.
Musisz zadbać o siebie sam.
[Krzysiek]
@@domowysurvival czyli nikt nie mysli o mieszkańcach a wybudować schronu tez nie mozna sobie bo warunki zabudowy na to nie pozwolą i jak schron ma byc z zalozenia tajny to przeczy to z pozwoleniem na budowe bo każdy w urzędzie bedzie o nim wiedział
Tak, mieszkańcy są potrzebni państwu do sponsorowania jego wydatków i głosowania w wyborach.
Trzeba kombinować.
[Krzysiek]
jeśli nawet by było podane miejsca gdzie się znajdują to byłby tam taki tłok ludzi w panice chcących się schować, żę lepiej mieć własne rozwiązanie.
Zimna wojna v2.0 czas start
Daję kropkę uznania.
.
Hm a nie lepiej po prostu spierdalac autem jak najdalej?
ludzie nie bomba atomowa tylko termojądrowa
Pierwszy
Kogo to obchodzi
@@generalerich9196 prawda kogo
Do zmywania.
[Krzysiek]
Teraz bedzie lll wojna,z białorusią
Autor bez wojny p rzed wojną wzbogaca się dzięki hipotecznej wojnie
lepiej w domu sie zabezpieczyc niz przeczekac skazenie pod belkami drzew
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
[Krzysiek]
@@domowysurvival a co ci pomogą belki ,pomyśl
@marata2771 a dlaczego myślisz, że same tylko belki?
[Krzysiek]
@@domowysurvival bo tak powiedziałeś ,ściąć drzewo i zbudować z tego ... myslisz ,ze drzewo pomoże nawet zasypane ziemią ?Jak to facet mówisz krótko ,a nie dokładnie....Nic ci wtedy nie pomoże i to jest prawda,chyba ,ze w domu zrobisz sobie z pokoju choćby cos na schron ,ale to tez nie daje gwarancji
@marata2771 weź obejrzyj ten film dokładnie, zajrzyj do dodatkowych materiałów, o których wspominam na filmie, a jak się douczysz, wróć do tej dyskusji i skoryguj swoje komentarze. Bo nie wiesz o czym piszesz...
[Krzysiek]
2022 wojna nuklearna jest
Jeszcze nie. Nie strasz ludzi.
[Krzysiek]
Jest przepowiednia - która mówi że po podpisaniu w Izraelu umowy międzynarodowej . "Ktoś" walnie atomicą w Izrael i to będzie początek...... A nie długo będzie tam impreza 😎🤔🧐
Po Ci ten karabińczyk w rękawie? Jakiś ciekawy patent?
Ten karabinek jest w zestawie z rękawicami. Obydwie mają szlufki, które spina się tym karabinkiem, żeby się nie zdekompletowały. :)
Świetne rozwiązanie. Ale jak się je nosi, to ten karabinek trochę się majta.
[Krzysiek]
Ta książka tyle pomoże co chiński wachlarz przed RPG-7.
Wybacz, ale jestem skłonny zaufać książce i wielu innym publikacjom, które w życiu widziałem, niż anonimowemu komentatorowi z Internetu, który nie podaje żadnych źródeł na poparcie tego, co pisze. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival Amerykanie sprawdzali to na poligonach atomowych.
Czegoś nie rozumiem. Schrony maja chronić przed promieniowaniem, więc i pyłem. Dlatego "profesjonalne" są sterylne. A my mamy sobie w bunkrze antyradiacyjnym robić celowo dziurę?
No a jak bez "dziury" chcesz mieć tam świeże powietrze?
[Krzysiek]
@@domowysurvival Założyłbym do tej "dziury" chociaż prowizoryczny filtr z prześcieradła.
No pewnie! Najlepiej byłoby taką dziurę właśnie porządnym filtrem powietrza zamknąć.
[Krzysiek]
A jeżeli nie daj Boże będzie taki wybuch na Ukrainie, to po jakim czasie taka chmura może dojść do Polski?
To zależy od prędkości wiatru.
[Krzysiek]
Jedna rakieta nuklearna ma obszar rażenia 200 tysięcy km kwadratowych w bazach nuklearnych przeważnie mają po 10 sztuk takich i mogą wypuścić wszystkie na raz raczej nie da się przetrwać takiego ataku chowając się w wykopanym dole przysypanym ziemią.
Co?
[Krzysiek]
nawet jak uda ci się przeżyć sam wybuch to później jeszcze czeka cię choroba po promienna skażone środowisko i zima nuklearna.
A skąd masz takie informacje?
Przecież to jest sprzeczne z tym, co jest napisane w tej książce i innych źródłach.
No chyba, że masz jakieś lepsze źródła, z których wynika to, co piszesz. To wtedy proszę o ich podanie...
[Krzysiek]
@@domowysurvival oglądałem różne filmy o tej tematyce więc wiedzę mam jedynie z informacji jakie tam podawali ogólnie informacje na temat skutków wybuchu po takiej atomicy są różne.
Najważniejsze to żeby się trzymać z daleka od dużych miast jak polecą takie rakiety to celem będą największe miasta stolice albo jakieś ważne punkty militarne więc na przykład jak jesteś daleko poza miastem gdzie uderzy taka rakieta to zwieksza szanse że się ukryjesz i może przezyjesz
Totalna bzdura. Nawet jak przetrwasz, to co potem? Nic.
Totalna bzdura. Skąd ją wziąłeś? Dlaczego uważasz, że potem nie będzie nic?
[Krzysiek]
Po pierwsze, nawet gdyby miałoby być promieniowanie jak w Prypeci, to i tak powinno trwać z 2 tygodnie, bo jeśli nie leżysz blisko jakiegoś strategicznie wojskowego celu, to zdetonują w powietrzu i szybko si ulotni. Poza tym radiacja nie daje +1 do wszystkiego, tylko daje chorobę popromienną, czyli nie ma mutantów. I nie będzie mocnej zimy nuklearnej, bo jak stwierdzano po pożarach dużych miast (Londyn, Hamburg, Drezno), to zobaczono minimalne ochłodzenie, czyli najwyżej temperatura obniży do 1 stopnia.
Raczej mało prawdopodobne u nas. I w sumie dobrze.
Krzyśku, a może byś mógł założyć zrzute na przetłumaczenie anglojęzycznych książek? Kto się złoży ten ma tłumaczenie do pobrania za wkład, reszta kupuje u ciebie i masz hajs na rozwój kanału i karalucha.
Trochę się zraziłem do zbiórek. Ale chętnie pomogę promować taką zbiórkę.
[Krzysiek]
Co za naiwnosc, to naprawde tylko moze BYC importowane od Amerykanow... WSTYD SLUCHAC..
„Zaimprowizowaną” toaletę?🤣🤣🤣
dla 4 osób gdzie ledwo się zmieszczą ludzie na kilka lub KILKANAŚCIE tygodni🤣z robakami z ziemi, odchodami, bez mycia!
Dziękuję raczej za taki los z bardzo prawdopodobną i tak chorobą popromienną i skażeniem wokół wszystkiego, trupów wokół i cofnięciem się do epoki kamienia.
Wolę wyparować niż zgnić pod ziemią.
A ja bym wolał nie wyparować i nie zgnić pod ziemią.
[Krzysiek]
Film 10 min i nic tak na prawdę nie powiedziałeś. Łapka w dół za clickbait
Chyba nie rozumiesz, czym jest "clickbait".
[Krzysiek]
@@domowysurvival Spójrz szczerze w lustro i powiedz sobie, że tytuł nie wprowadza w błąd. Błagam Cię człowieku, filmik jest tak merytoryczny, że mogłeś go zakończyć po pierwszej minucie i krótkim opisie książki. Mieści się to w granicy clickbaitu i bycia fałszywym twórcą. Nie pozdrawiam i bez odbioru
@@ThePlinto oczywiście, że nie wprowadza w błąd. W książce pokazanej na filmie są wszystkie istotne informacje, o których mowa w tytule.
[Krzysiek]