7 elementów, od których warto zacząć budowanie eleganckiej szafy kapsułowej
HTML-код
- Опубликовано: 20 янв 2024
- Film powstał w ramach współpracy reklamowej z aplikacją BookBeat, która umożliwia słuchanie audiobooków w każdych okolicznościach.
Możesz wypróbować aplikację BookBeat zupełnie za darmo przez 60 dni ( 40 godzin słuchania/czytania)! Zarejestruj się klikając w poniższy link lub skorzystaj z kodu rabatowego: ALEKSANDRAP
❗️Link ➡️ www.bookbeat.pl/aleksandrapak...
Promocja trwa do 31 stycznia 2024 roku.
Podczas zakładania konta konieczne będzie podanie danych karty płatniczej. Jeśli jednak zrezygnujesz w czasie wspomnianych 30 dni, żadne środki nie zostaną pobrane.
---
Moje książki: instytutetykiety.pl/sklep/
---
▶️ Instagram → / aleksandrapakulapl
▶️ Facebook → / aleksandrapakulapl
▶️ Blog i szkolenia → instytutetykiety.pl/ 
Хобби
Za każdym razem gdy oglądam tego typu filmy to słyszę właśnie - biała koszula to "must have" w szafie każdej kobiety, więc z uporem maniaka kupowałam te koszule i z każdą następną orientowałam się, że w ogóle ich nie noszę - wiszą w szafie z metkami. Sprzedawałam więc, myśląc że może to nie ta jedna jedyna i trafię w końcu na taką moją idealną. W końcu przemyślałam sprawę i zorientowałam się, że ja w ogóle nie noszę jakichkolwiek koszul bo to to nie dla mnie! Odkąd zdałam sobie z tego sprawę, nie mam w szafie ani jednej koszuli i czuję się bardziej wyzwolona ❤
Otóż to. Dlatego podkreśliłam na początku filmu, że nie możemy się oszukiwać, bo nie wszystko do nas pasuje.
Zgadzam się. Mam w szafie kilka białych koszul i noszę je tylko wtedy, gdy muszę, to samo z białymi koszulkami. Z kolei w spodniach w kant przeraża mnie ich prasowanie, którego to problemu nie ma przy jeansach. Kompromisem są materiałowe spodnie bez kantu😊
Co do golfów - uwielbiam je, ale ponoć nie są wskazane dla kobiet o większym biuście.
ja właśnie kupiłam białą koszule pod wpływem różnych filmików o minimalistycznej szafie :D heh... zobaczymy choć watpię bym nosila. Moim dzieicom tez kupuję koszule i koszulki białe "bo sie przyda" no i owszem czasem tak, ale częściej wychodzi na to że juz są za małe kiedy potrzebne i w ostatniej chwili muszę szukać w sklepach.
@@eruvanda9247a moje spodnie z kantami mają je nadal po wyschnięciu, dwa machnięcia żelazkiem i mam z głowy. Albo i bez, bo w sumie nie mną się specjalnie 😊
@@magdalenalubecka5811a z jakiego są materiału?
Kiedyś często oglądałam tego typu filmiki i zawsze słyszałam "spodnie warto mieć, spodnie to podstawa na jesień i zimę" i miałam mnóstwo spodni, w tm jeansy, szyte na miarę więc pięknie pasowały do mojej sylwetki, jednak jest ale... Dużo lepiej i łatwiej mi zarządzać szafa odkąd postawiłam na spódnice i sukienki, w których czuję się cudnie. spodni mam trzy pary i kilka leginsów na wycieczki w góry czy wycieczki z psami. Stawiam na to by czuć się dobrze niż na siłę chodzić w spodniach, dlatego uwielbiam twoje filmy z polecajkami rajstop :D
Dzień dobry
Olu dziękuję że trafiłam na "Twój Kanał "😅
Zwracam się do Ciebie po imieniu bo myślę że jesteś w wieku mojej starszej córki
Twoje filmy to 100% tego co mi w duszy gra
Mam prawie 60 lat noszę rozmiar XS/S i od najmłodszych lat lubiłam być dobrze ubrana co wcale nie było takie proste w latach 70 i 80 tych bo po pierwsze w domu się nie przelewało a po drugie w sklepach nic nie było 😂
Na szczęście moja kochana Mama kupiła maszynę więc zaczęłam szyć a właściwie przeszywać. Potem zapisałam się na kurs szycia i tak moja przygoda z szyciem trwa nieprzerwanie ponad 4 dekady.
Droga Olu jak dobrze ze poruszyłaś temat dzinsów
Mam w szafie kilka par dzinsow które kupiłam ponieważ córki mnie namówiły ale ja w nich nie chodzę 😂
Całkowicie się z Tobą zgadzam jeżeli chodzi o dzinsy nie lubię i nie chodzę w dżinsach ogólnie spodnie zakładam tylko jak idę w góry albo do prac domowo-ogrodkowych a tak przez cały rok niezależnie od pogody zakładam sukienki lub spódniczki
Od kilku lat zwracam uwagę na składy i od kilku lat zmotywowana przez moją młodszą siostrę cioteczną jestem fanką szmateksow
Wyszukuję tam rzeczy z dobrych materiałów i przerabiam wszystko od bluzek spódnic sukienek poprzez marynarki czy płaszcze.
Minimalistką nie jestem bo mam samych tylko wełnianychspódnic oczywiście wszystkie z drugiej ręki ok 20 ,sukienek może ok 80😅
Często słyszę że na ciuchy to chyba wydaję majątek a ja się tylko uśmiecham bo jestem ubrana z a przysłowiowy grosik
Np długą spódniczkę z jedwabiu kupiłam za 1zl
Swetrów z wełny mam ok 20 z tego najtańszy był za 4zl najdroższy za 50zl
Dla męża kupiłam za 25zl płaszcz 100% wełny który był ogromny więc go przerobiłem
Uważam że za małe pieniądze można się naprawdę bardzo dobrze ubrać potrzeba tylko trochę trudu aby znaleźć perełki a potem je przerabiać
Lubię modę cieszę się modą
Drogie Panie i Panowie nasz ubiór powinien być dobrany do naszej sylwetki do miejsca gdzie się udajemy,naszym ubiorem okazujemy okazujemy komuś szacunek lub jego brak
Ubiór nie powinien ośmieszać ubranego ani gorszyć patrzącego
Kiedyś nie było poradników ani książek czy filmów jak należy się ubrac czy jak nie należy się ubrać nie było szmatekow ani ubrań w sklepach a wszyscy byli ubrani stosownie do swojego stanu sylwetki i miejsca a dzisiaj nieraz płakać mi się chce jak widzę tyle niechlujnych ubiorów.
Zaraz ktoś tu napisze że najważniejsza wygoda
Zgadzam się z tym ale wygodne ubrania nie wykluczają ładnego stosownego ubrania
Pozdrawiam Cię Olu bardzo serdecznie
Dziękuję za Twoje fantastyczne filmiki
Pozdrawiam również wszystkie osoby dobrze ubrane 😘
Zdarzyło mi się, że za małe spodnie zmotywowały mnie do schudnięcia. Trzymałam je w szafie i patrzyłam na nie co jakiś czas, myśląc "już niedługo" 😂 i pewnego dnia pasowały 😊
Z jednymi spodniami miałam tak, że jak już je przymierzyłam po kilku miesiącach, to już były za duże 😂
Dziękuję.
Bardzo wartościowy materiał🍀
Udalo mi sie kupic plaszcz w sklepie z odzieza uzywana jakies 12 lat temu za niecale 20zl. W skladzie ma przewage welny, a podszewka jest wykonana z acetatu. Plaszcz sluzy mi do dzisiaj, bo kroj jest klasyczny. Wiem, ze nie zawsze sie da, ale zgadzam sie z pomyslem kupowania z drugiej reki! 🙂
Olu,bardzo dziękuję za wszystkie rady i wskazówki odnośnie stylizacji.Kupowanie dobrej jakości rzeczy naprawdę warto,nie ilość.Dzięki Tobie mam dobry,piękny płaszcz, a najlepiej jest nosić to w czym się dobrze czujemy.Wiśniowy garnitur.....petarda,piękny.Pozdrawiam.
Dzięki za ciekawe polecenia książkowe i fajne porady modowe:)
Świetny odcinek. Dziękuję 🌷
Pani Aleksandro uwielbiam panią słuchać . Dziękuje za dobre porady. Pozdrawiam z Niemiec
Dzięki za polecenie kolejnych książek!! Przesłuchałam już chłopki, gdzie śpiewają raki i wszystkie dostępne części poradnika prawdziwej damy, jakoś Twój gust bardzo mi odpowiada więc zapisuje do przesłuchania kolejne pozycje i czekam na więcej!!!
Mam problem z marynarkami. Mam kilka pięknych wełnianych, bardzo je lubię jednak rzadko noszę gdyż nie wiem jak połączyć je z okryciem wierzchnim. Marynarki ubieram więc głównie późną wiosną i jesienią. Natomiast bardzo chętnie nosiłaby zimą - tylko jak nosić je pod płaszczem/kurtką? Jeśli marynarka jest ciut grubsza to nawet jeśli zmieści się pod płaszcz to ledwo można rękę zgiąć. Natomiast obszerne płaszcze nie wyglądają już tak dobrze.
Bardzo fajny materiał ze względu na zwrócenie uwagi na jakość ubrań, ich odpowiedni rozmiar i krój oraz konieczność sprzedaży/oddania ubrań, a nie rozpoczynanie operacji szafa od zakupów! Serduszko i sub za to ❤
Dobrej jakości odzież warta jest zapłacenia za nią więcej, to niezwykła wygoda. Piękna szafa Olu, bardzo stylowa!
Najpierw wysluchalam 10min o wlasnym stylu, a potem trzeba miec marynarke, biala koszule, zamienic jeansy na spodnie materialize no I jeszcze "wcale, ze nie". Trzeba sie na cos zdecydowac chyba czy miec wlasny styl czy trzeba miec to co Pani ma w szafie. Kocham jeansy, kocham swetry, kocham Martensy, mam 55lat I nie bede kupowac zakietu, Bo lepiej czuje sie w meskiej tweedowej marynarce. Co do skladow ubran jestem za. Zwracajmy uwage na sklady I badzmy soba, moda to zabawa a nie jak niektorzy twierdza operacja na otwartym sercu. Czujmy sie dobrze ze soba. Zycie jest tak krotkie, ze nie ma must have, ale can have if it's your choice. Pozdrawiam
Właśnie dlatego był ten wstęp. Ja uważam, że to są ubrania, które doskonale pasują do niejednego stylu, ale to my musimy określić, czy do naszego z całą pewnością tak.
Bardzo wartościowy materiał i ciekawe rozwiązania :) Jest Pani bardzo inspirującą kobietą.
Witam. Właśnie się zastanawialam nad marynarką którą masz na sobie. Uklada się świetnie i szczerze mówiąc myślałam że jest szyta na miarę lub przynajmniej dopasowywana przez krawcową. Pozdrawiam
Nie mam przekonania do tych topów pod marynarkami. Po pierwsze marynarki to nie jest element garderoby, który często i łatwo się pierze (zwłaszcza wełniane), a bezpośredni kontakt materiału z pachami (czy pod kątem kontaktu z ciałem nasmarowanym antyperspirantem, czy zwyczajnie potu) powoduje, że trzeba dbać jakoś szczególnie. Po drugie, właśnie termoregulacja w przypadku tego elementu garderoby, jest kłopotliwa. Nie zawsze można sobie pozwolić na odkryte ramiona, a w przypadku kiedy jest za gorąco nie pozostaje nam nic innego. Wiosenna i jesienna temperatura jest inna nad ranem i inna popołudniu, więc taka stylizacja jest raczej dla osób, które siedzą w klimatyzowanych pomieszczeniach lub wychodzą na maksymalnie kilkugodzinne spotkanie, o południowej porze i wszędzie dojeżdżają samochodem.
Kupowania dobrej jakości rzeczy trzeba się nauczyć. 😊
Zgadzam się. Planuję odcinek, w którym opowiem, jak rozpoznać ubranie naprawdę dobrej jakości.
Święta racja. A trudniej jest komuś, kto się wychował w domu, gdzie cena, czyli aby taniej, bo szkoda pieniędzy wydawać były najważniejszym czynnikiem mającym na to wpływ. Ja musiałam się tego właśnie nauczyć. Początki były najtrudniejsze, bo po co wydawać więcej na sweterek, skoro można taniej i nie wydać tyle pieniędzy. Czułam się niczym jakiś przestępca, bo wydałam zbyt dużo pieniędzy. Ale potem było już coraz łatwiej. Właśnie dla mnie teraz to jest szacunek dla pieniędzy, bo nie wydaję ich na byle co. Zmieniłam myślenie i się zastanawiam, czy to będzie dobrej jakości. Nie tylko do ubrań to stosuję, ale też właściwie do wszystkiego. Wymieniłam wszystkie tandetne rzeczy w domu na dobre jakościowo. Sukcesywnie przez parę lat.
Może też trochę do tego trzeba dojrzeć. 😀
@@magdalenarzeplinskaOj tak, zgadzam się że nie jest to łatwe. Tym bardziej, że wiele sklepów kusi właśnie ceną (np. Pepco, KiK, sieciówki) i ludzie na to lecą, bo wolą wydać 5 zł zamiast 50 zł. Niestety nie dostrzegają, że najczęściej tanie rzeczy będą wymagały wydania tych pięciu złotych np. raz w miesiącu, a porządna koszulka będzie się trzymała znacznie dłużej i może nawet w perspektywie czasu ta rzecz za 50 zł wyjdzie taniej.
@@aleksandrapakula Rozpoznanie rozpoznaniem, ale tu chodzi przede wszystkim o mentalność. Mam wiele koleżanek, niektóre zamożne i właśnie te zamożne wyglądają (ubiór) najgorzej. Bo nie znają się na ubraniach, nie chce im się szukać, nie wiedzą czego unikać przy ich figurze. Moim zdaniem każdej figurze można pomóc albo zaszkodzić ubiorem.
Trzeba wiedzieć, że w lepszych ubraniach wygląda się po prostu lepiej, i czuje się psychicznie lepiej. Niby nic, a jednak coś. Zwłaszcza dla kobiety.
Nie zgodzę się ze nie da się w sieciówkach upolować fajnej jakościowo rzeczy.. Wiskoza nie jest zła i często udawało mi się znaleźć wspaniałe rzeczy które mam do dziś. Co do wełny.. Nie znoszę jej..
Bardzo fajny, ważny odcinek 🙂 Ja chyba jeszcze dodałabym, że przy budowaniu swojej podstawowej gsrderoby warto najpierw sprawdzić jakie kolory do nas pasują. Bo jednej z nas będą właściwe pasowały białe koszule i topy, a innej wyłączne beżowe, cieliste lub pastelowe, które też mogą bardzo uniwersalnie tworzyć nam z kilku rzeczy kilkadziesiąt zestawów 😃
Na koniec mam taką prośbę abyś rozważyła dodawanie w opisie filmu nazw sklepów, których produkty wymieniasz bo czsem ciężko jest je wyszukać ze słuchu 😅
Ja jeszcze bym zaznaczyła, że garderobę należy dopasować do swojego stylu, a nie nosić coś albo trzymać "na siłę". Ja sobie skomponowałam ubrania w stylu pastel goth i też można moją szafę nazwać "kapsułową", chociaż z "klasyki" o której mówią ludzie na RUclips to mam ze trzy rzeczy.😂
Warto też znaleźć jakąś część garderoby w której wyjątkowo dobrze się czujemy i ewentualnie w niej zainwestować. W moim przypadku są to kamizelki które uwielbiam stylizować zarówno do garnituru, jak i do marynarki czy nawet golfa.
Z pozdrowieniami Olu od męskiej część widowni :)
Ja pracuję w przedszkolu, mam 39 lat i zamieniłam bluzy na swetry, kapcie na balerinki, pod koszulę zakładam bluzkę na długi rękaw, żeby było ciepło i wygodnie. Ma Pani rację ze spodniami materiałowymi zamiast jeansòw, ale będąc z dziećmi to jednak wole jeansy. Pozdrawiam
Ja pracuję w szkole i mam podobną sytuację. Uważam, że nauczycielki są najgorzej ubranymi kobietami ale za to mamy wygodnie i tanio.
@@wiwi6851 no właśnie staram się ubierać, elegancko,np. koszula, balerinki zamiast kapci, ale jak mòwi Pani Aleksandra odpowiednio do swojej aktywności, czyli pracy z dziećmi. Marynarki się nie sprawdzają, ale leginnsòw, bluzy i spodni dresowych, bluz z kapturem nie noszę, takie ubrania obniżają moje samopoczucie. Mam myśl żeby kupić sobie szerokie spodnie materiałowe, nosić je zamiennie z jeansami. Pogodziłam się że spòdniczki, sukienki zostawiam na weekend.
@@wiwi6851Pewnie zależy gdzie, u mnie bardzo stylowo i elegancko. Nawet bardzo markowo, ale to liceum więc można sobie pozwolić na eleganckie ciuchy.
Bardzo ciekawy film choc moja garderoba jest juz dobrana a styl wyrobiony :) wiem, że to nie najwazniejszy element filmu, ale jednak brakowało mi, czy w filmie czy w opisie, spisu z jakich marek pochodza opisywane ubrania. Niektore poznaje, ale niektore pozostaja dla mnie tajemnica :)
Wspaniale wygladasz w tej fryzurze.
Zupełnie inaczej patrzę na swoją szafę i kupuję inne rzezy, ale przypomniałaś mi jakiś czas temu jak ważna jest jakość i płaszcze - z tych rad skorzystałam i jestem bardzo zadowolona.
Pani filmy mnie bardzo interesują. Jetem po szkole odzieżowej. Znam się na tkaninach o dobrym szyciu ubrañ. Teraz jest wszystko gotowe w sklepach uszyte. Ale krawcowa sie przyda np. Poprawki. Skracanie spodni spodnicy itp. Pozdrawiam miłą.
Powiem tak, mam swetry wełniane i kaszmirowe, które kupiłam w second handach za śmiesznie pieniądze. Są w świetnym stanie, niektóre są ze mną od dłuższego czasu i mam nadzieję, że posłużą mi jeszcze wiele lat. Wiem, że znalezienie dobrych jakościowo, w dobrym stanie ubrań używanych nie jest łatwe, ale nie jest też niemożliwe. Mogę przyznać, że prawie cała moja garderoba składa się z ubrań z drugiej ręki. Nie zadowalam się byle czym, więc szukam aż znajdę coś co spełnia wszystkie moje założone kryteria, oczywiście uwzględniam też przeróbki krawieckie. I bardzo ważne, ubrania mają nam służyć, więc nie ma co się upierać przy szpilkach, białych koszulach, eleganckich sukienkach czy marynarkach, kiedy styl waszego życia jest zupełnie inny.
U mnie też sporo ubrań z sh. Tylko ubrania najwyższej jakości o które jak się dba, to posłużą długo.
Mam identycznie. Sweterki tylko wełna merino albo kaszmir. Reszta też tylko i wyłącznie włókna naturalne. Tylko z sh i Allegro. Tak, nie jest to łatwe, ale też nie niemożliwe. Bylejakości mówię stanowczo nie. Tylko w sh te handlary irytują, bo 5 minut po dostawie już nic praktycznie nie ma, bo wszystko zabiorą.
Marynarki dwurzędowe naprawdę nie nadaje się dla wszystkich🫣 Dla kobiet z pokaźnym biustem - naprawdę nie... Zresztą ważniejsza jest ich długość dla uzyskania dobrych proporcji sylwetki. Osobiście mam ciemnoczerwoną😄
Do nich można nosić koszule (mam dwie - jedna granatową i jedną rudą).
O obcisłe golfy - znowu nie dla kobiet z dużym biustem... Wtedy lepsze są z obfitym, luźnym golfem układającym się miękko jak szal.
Fajny odcinek :)
Dziękuję Olu. Nie ukrywam, ze od pewnego czasu mnie inspirujesz di bycia elegancką. Kiedys kupowalam duzo ubrań na wyprzedażach w lumpach, a teraz żal mi sie ich pozbywać. 🙈
Zgadzam się Chłopki, lektura obowiązkowa.
Zgadzam się w 100% z tym, że biednych ludzi nie stać na tanie ubrania. Sama kupiłam świetny kaszmir za 400 zł na wyprzedaży 4 lata temu (w sieciówce). Ale jak kupuje coś teraz w polskiej marce i ten sweter prześwituje jak go zakładam to niestety jest mi szkoda wydać na niego tyle pieniędzy. Wiem, że nie grubość swetra przy wełnie się liczy, ale bez przesady :)
Drogie nie oznacza dobrej jakości. Dlatego tak ważne jest robienie zakupów powoli, dając sobie czas na przemyślenie, porównanie. Uważam, że ważne jest też pogłębianie swojej wiedzy nt. jakości. Skład to nie wszystko.
No właśnie drogie nie znaczy dobre. Na przestrzeni lat można zauważyć jak niektóre marki obniżają swoją jakość. Dlatego ja czekam na odcinek nt. rozpoznawania jakości ubrań 😃
Ja jeszcze ogolnie polecam krawcowe, dobra krawcowa uszyje dobry plaszcz w tej samej cenie co polowanie na uzywany a mamy kontrole nad materiałem :)
Zawartość szafy powinna być praktyczna,i zgodna z trybem pracy i życia.Biała koszula i marynarka ok dobra na spotkania rekrutacyjne i gale w pracy ,rzadko jednak się zakłada.Ja przykładowo muszę mieć z 5 par jogerów na lato 5 n zimę i 3pary elegantszych spodni .Odpadają dżynsy bo są ciężkie i w zimę zimne.T-shirtów mam z 20 jedne
Cieńsze drugie grubsze.Z praktyki conajmiej 7 z każdego koloru(tańsze pranie) mam też z 15 sukienek na lato(aby nie chodzić w tym samym)Jak się jest w pracy 12godz i pracuje się fizycznie i umysłowo to marynareczki odpadają są dobre do biura i jak się ma samochód i ciepły płaszcz obszerny bo w zimę nie praktyczne.Swetry ,bluzy.bluzki polo,koszule kolorowe ok to mi jest przydatne.owszem mam bluzki koszulowe z kołnierzykiem do spodni .Jak ktoś chodzi na 6 rano to szybko musi się ubrać i wygodnie.Raczej każdy sam powinien umieć sobie skompletować ubranie.Must have kilka eleganckich spodni , sukienek,bluzek,na wyjścia i uroczystości rodzine,czarna sukienka,albo spódnica,bluzka też b.przydatna.Butów też mam sporo po 12 trzeba zmienić na inne 5 par adiasów,2 par snekersów, 2 pary pantofli,zimowych 3.Swetrów mam po 6 cieńszych, średnich, i grubych
Wcale nie uważam że mam za dużo.Poza tym nie mam tak dużo czasu na pranie itd.Każde realia życiowe są inne i potrzeby.zależe jak to żyje.
Jensy = brak prasowania. Spodnie w kant = masakra 😉
Olu, pokażesz kiedyś swoją calą garderobę, jakie masz ubrania? :)
Dobrej jakosci rzeczy mozna rowniez kupic za mniejsze pieniadze. Jesli chodzi o jeansy to zawsze mam 2-3 pary w roznych fasonach i odcieniach. Reszta to rzeczy eleganckie, sportowe i formalne. Mam tez typowo sportowe rzeczy i swetry- ktore lacze z topami, sukienkami i bialymi spodniami. Tak wiec mozna ubrac sie na luzie,sensualnie ale wygladac elegancko. Lubie tez laczyc rzeczy drogie z tanszymi. Co do sylwetki to jestem klepsydra, mam duzy biust i trudno mi jest kupic marynarke. Co do plaszczy to zgadzam sie z Toba Aleksandro, wazna jest jego jakosc i warto miec go w szafie. Obecnie szukam polskiej firmy gdzie kupie lub uszyje taliowany plaszcz dobrej jakosci. Dziekuje bardzo za ciekawy odcinek i serdecznie pozdrawiam 🥰🍀
Sprawdź Justynę Ołtarzewska i Aleksandrę Markowską.
@@aleksandrapakula dziekuje bardzo 😉
Też mam duży biust. I doszłam do wniosku że dla nas jednorzędowe plaszcze i marynarki. Dwurzędowe robią jeszcze większy i masywny biust.
Marynarki raczej nie zapinam. Unikam oversize'owych marynarek. Może skorzystasz. Pozdrawiam
Piękne taliowane płaszcze szyje Corsetry&Romance
Dopiero Cię znalazłam, ale już pokochałam. Przybyłaś w idealnym momencie :) Czy sprzedajesz swoje nie potrzebne ubranka może na Vinted?
Dzień dobry, podpinam się pod pytanie 😀
Bardzo wartościowy odcinek. Proszę podpowiedzieć,dla tych mniej "internetowych" 😉gdzie kupować z drugiej ręki?
Vinted, OLX, grupy na facebooku :)
Co zakładać do półbutów jesienią? Czy skarpetki rajtuzowe są eleganckie? Czy cienka skarpetka bawełniana (np.czarna) jest dopuszczalna, czy tylko do butów sportowych?
Cienkie, cieliste skarpetki są eleganckie tylko wtedy, gdy są niewidoczne, podobnie jak cienkie rajstopy. Coraz popularniejszym rozwiązaniem są też zwykłe skarpetki w kolorze butów lub spodni. To rozwiązanie zaczerpnięte z mody męskiej, oczywiście tylko do loafersów/lordsów. Z czółenek należy zrezygnować, jeśli jest za zimno na noszenie tylko cienkich, niewidocznych skarpetek.
Świetny odcinek. Czy mogę zapytać jakiej firmy spodnie pani prezentuje? Pozdrawiam :-)
Monika Kamińska i Massimo Dutti :)
Olu, zrobisz prosze film o tym w jaki sposob odnalesc kolory a przede wszystkim ich odcienie, w ktorych wyglada kazda z nas, individualnie, najkorzystniej. Dziekuje.
P.S. przepieknie wygladasz w tej nowej fryzurze. Nowa dlugosc wlosow pieknie harmonizuje i podkresla twoja urode.
To trudne, ale może coś wymyślę. Ja mam dość sceptyczne podejście do analizy kolorystycznej i jedynych słusznych wyborów, więc muszę się nad tym mocniej zastanowić.
Dziekuje Olu, ze poswiecisz twoj czas na ten temat. Bardzo chetnie dowiem sie o twoim sceptycznym podejsciu. Ja rowniez jestem w tej kwestji niepewna. W sklepie oswietlenie jest inne, inaczej widze niektore kolory w domu przed moim lustrem. Dodatkowe utrudnienia stanowia dla mnie pory roku i z tym zwiazane zmiany odcieniu mojej skory.
Tak wiec staram sie dobierac kolory odziezy do pory roku i zabarwienia mojej skory. Tzn. latem jaskrawe kolory, jesienia cieple, zima biel, czern i bez a na wiosne pastele. Ale mimo tej reguly zdarza mi sie wygladac kolorystycznie mniej korzystnie.
Czasem mysle, ze moze w zimie te jaskrawe kolory sa lepsze…ach…juz sama nie wiem…pomocy Olu😅
Drogie panie, zwracam uwagę, że w sieciówkach również można kupić odzież z dobrym składem, dobrej jakości. Nie jest tania, ale na wyprzedażach naprawdę można "upolować" fajne rzeczy. Mnie udało się kupić koszule jedwabne w przyzwoitej cenie. Trzeba szukać i być czujnym 😀
Zgadza się
@ludolfina626 powiem Ci, że to zależy. Mam 3 z intimisimi i ta w kolorze granatowym najmniej się gniecie. Nie wiem czy to kwestia koloru że nie widać zagnieceń, bo jasne to niestety nawet wyciągnięte z szafy muszę prasować ponownie
😊 super odcinek- z jakiej marki ma Pani ten brązowy płaszcz? Bardzo podobna mi się ten fason
To marka Holystic. Polecam tak markę, jak i sam płaszcz. Jest ciepły i dobrze uszyty, a sama marka godna wsparcia.
Bardzo dziękuję 🥰
Bardzo ciekawy odcinek. Na wstępie pragnę wyrazić, jak bardzo cieszę się i i doceniam, że poruszyła Pani książkę podejmującą problem trudnej kondycji życiowej kobiet żyjących w dawnych czasach, naszych przodkiń, babek, prababek. Najlepiej zrozumie to ktoś, kto sam wychował się na wsi. Również nie lubię gadania:"kiedyś to było...". Owszem, było. Była bieda, ciemnota, zacofanie umysłowe i technologiczne, upokarzające warunki życia, patriarchat, przemoc ze wszystkimi jej odcieniami, i ubezwłasnowolnienie kobiet. Jeśli ktoś tęksni za dawnymi czasami, to mnie ogarnia tylko pusty śmiech. Należy dziekować Opatrzności za to, że dziś my, kobiety, możemy być kim chcemy, że możemy pracować, spełniać się, a nie tylko sypiać z mężem, rodzić mu dzieci, i czekać, kiedy wróci z roboty, żeby podbił nam oko. Myć się w rzece raz na tydzień i nowić wiele upokorzeń. Dawniej na wsi kobieta nie znaczyła nic. Dla rodziny była kolejną gębą do wyżywienia i kimś, kogo nalezało dobrze wydać za mąż, żeby nie przysporzyć wstydu staropanieństwa albo niechcianej ciąży. Mężczyzzna był jak Bóg. On decydował i kształtował świat wokół siebie. Można jemu było uderzyć kobietę i dzieci, bo to przecieź jego własność. Ciężka praca od świtu do nocy, rodzenie w mękach kolejnych dzieci i przedwczesna starość z biedy i zaniedbania. Takie były realia polskiej wsi i dawnych czasów. A czy dzisiaj aż tak wiele się zmieniło?! Nie powiedziałabym. Owszem, możemy pracowac, studiować. Jeśli nie wyjdziemy za mąż i nie urodzimy dzieci, jedyne, co nas może czekac za to, to utyskiwania rodziców, ale już może nie aż taki wstyd. Jeśli jesteśmy atrakcyjne, to jedynie nienawiśćzameżnych koleżanek może nam dopiec. Jednak nadal, gdy urodzi się syn, jest to dumą, a gdy córka, to już tak często się niż w mediach społecznościowych nie chwalą. Syn nadal jest dziedzicem majątku i nazwiska. Matki nadal kochają synów, a córek nienawidzą, albo nie przepadają, krytykując je za wszystko. Może dziś wieś nie przypomina dawnej infrastruktury ze słomianą chałupą i krowim plackiem na środku podwórka, ale jeszcze długoi dawne krzywdy, dramaty i bieda będą w nas tkwiły. *Wracając do zasadniczego tematu dzisiejszego odcinka, pozwolę sobie ustosunkowac się do podejmowanych zagadnień. 500 zł za sweter to dla mnie kwota kosmiczna i irracjonalna. Nie mająca nic wspólnego z rozsądnym wydawaniem pieniędzy. Nawet, gdybym miała na tyle funduszy, nigdy bym nie wydała takich pieniędzy na jedną rzecz, choćby była najlepszej jakości. Wiem, że wszystko ma swoją wartość. Dlatego tanie rzeczy niszczą się, mechacą, i przedwcześnie tracą dobry wygląd. Jednak - są jakieś granice w wydawaniu na ciuchy, powyżej których nie zejdę. Jeśli chodzi o strategię zakupową, zawsze idę z zamiarem kupienia konkretnej rzeczy, która jest mi potrzebna, i inne mnie nie interesują. Zwłaszcza, że z reguły mam okreslony i ograniczony budżet, i nie mogę pozwolić sobie na marnotrawienie pieniędzy na zachcianki. Kupuję to, co teraz jest mi najbardziej potrzebne. Również mam swój styl. Jest on niepodrabialny, charakterystyczny dla mnie. Złożony z inspiracji estetyką goth, metalową, subkultury depeszowskiej, ale także zainspirowany kobiecym stylem mojej idolki, Stevie Nicks, którą uważam za najbardziej kobiecą i oryginalną artystkę czasów obecnych. Więc mój styl to czerń, inne mocne kolory, kolczyki, pierścionki, mocny makijaż i dużo kobiecości w postaci czerwonej szminki i sukien, najczęściej jednobarwnych. Przyznaję, odnalezienie tego, co mnie określa pod względem ubrań, co mi pasuje, a c onie, zajęło mi wiele lat, ale - gdy dopuściłam do głosu swoją intuicję - odkryłam siebie taką, jaka jestem. Kocham mój styl i jestem w nim sobą. Nigdy nie miałam problemów z przyznaniem tego, jaki mam rozmiar - 42.Od dawna muszę walczyć ze sprzedawcami, którzy usiłują wepchnąć mi 39, argumentując, że nie wyglądam na 42. Ale ja znam siebie, swoje ciało, i wymiary. Jak najbardziej prawdą jest, że w za ciasnych, albo za luźnych ubraniach jest niewygodnie, i wygląda się źle. Poza tym, w każdej chwili zbyt ciasne ubranie może pęknąć...Nieprawda, że "każdy musi mieć w swojej szafie białą koszulę". Nie mam, nie zamierzam mieć, a te które były - już dawno wyrzuciłam. Nienawidzę koszul, w jakimkolwiek kolorze. Denerwują mnie kołnierzyki, to nie mój styl. A biel jest u mnie dobra tylko w kolorze spodni. Nie jest biały moim kolorem, wyglądam w nim źle. Poza tym, białe ubranie jest niepraktyczne, i szybko się brudzi. Widać na nim każdą plamę. Musi być pielęgnowane perfekcyjnie, żeby dobrze się prezentowało. Szkoda mi na to czasu. Zdecydowanie dżinsy są dobre tylko dla perfekcyjnej, szczupłej sylwetki i długich nóg. Ja, już od kilku lat nie noszę klasycznych dźinsów. Zrezygnowałam z nich na rzecz czarnych spodni z materiału podobnego do dźinsów. Noszę więc tego rodzaju spodnie, ale wyłącznie w czarnym kolorze. Wygląda bardziej elegancko, modeluje sylwetkę, i - wraz z czarnymi butami - wydłuża nogi.Marynarki noszę całe życie, i nie ma bardziej eleganckiego stroju i takiego, który daje niezliczone możliwości stylizacji. Nie ma nic bardziej postarzającego dla sylwetki niż rozpinane swetry, ani nic bardziej nieeleganckiego niż bluzy dresowe. Jak żyję, nie widziałam ładnej i eleganckiej bluzy dresowej. Taki strój dobry jest tylko wokół domu i do prac roboczych. Moim ulubionym krojem marynarki jest marynarka ze stójką zamiast kołnierza, czarna. Jest to piękne ubranie, i niezwykle szykowne. Nie mam przekonania do marynarek dwurzędowych, gdyż w moim odczuciu pogrubiają. Lubię marynarki w mocnych, ale stonowanych kolorach, o uniwersalnym kroju. Niestety, nienawidzę mieć czegokolwiek pod szyją. Zatem golfy, apaszki, szaliki - odpadają. Noszę tego rodzaju rzecz tylko wtedy, gdy naprawdę jest zimno. Bez płaszczy nie wyobrażam sobie eleganckiego wyglądu. Kocham płaszcze. Nie rozumiem ludzi, którzy - wedle obowiązujących ostatnio, ohydnych i dziwacznych trendów - noszą do ładnych sukien odrażające kurtki. Podręcznikowy przykład elementarnego bezguścia. Od lat buduję swoją garderobę i styl w oparciu o rzeczy klasyczne, i dzięki temu zawsze mam co na siebie włożyć. Mój styl to rzeczy proste, ale efektowne, gdzie króluje czerń, a zaraz potem jest czerwień i granat. Wszystko eleganckie i klasyczne. Oczywiście, dopuszczam wzory, paski czy kropki, bo bardzo je lubię, ale one pełnią rolę marginalną, i wciąż muszą być osadzone w wybranej przeze mnie stylistyce. Niezmiennie klasyczna elegancja.
Co za tekst: matki nienawidzą córek. Dziś mało liczy się płeć, najważniejsze jest to by dziecko bylo zdrowe.
@@teresanowak4652 To jest zbyt szeroki temat, żeby móc dokładnie go zgłębić. Nie chcę się w to bardziej wchodzić, bo nie wiem, czy Pani Aleksandra nie potraktuje tego wątku jako niezwiązany z tematem zasadniczym. Więc nie chcę robić off-topu. Zapewniam jednak Panią, że jeśli ktoś swoje widział i przeżył, ten przyzna mi rację. Stosunek matki do córki nigdy nie był, nie jest i nie będzie jednowymiarowy. Oczywiście, każdy normalny rodzic chce, żeby dziecko było zdrowe, ale żaden, nawet na największych torturach nie przyzna, że syna kocha i ceni bardziej niż córkę. Takie są przykre realia. Ja byłam taką odrzuconą córką, więc wiem, co mówię. Oczywiście, istnieją chwalebne wyjątki, gdzie rodzic jest wspaniały i kocha tak samo. Ale wyjątek często potwierdza regułę. OK, zgodnie z zapowiedzią, zamykam ten wątek, bo nie chcę robić offtopu.
Pani Aleksandro, mam propozycje tematu: jak elegancko odpowiadac na tego typu komentarze, aby nie odbijac rzuconej w nasza strone pileczki, a moze w ogole nie odpowiadac. Zawsze ktos trzezwo myslacy stanie w obronie.
Poza tym bardzo dobry material. Gratuluje.
Ja mam jedną zasadę „Kill them with kindness” :-) Wiem, że osoby, które zostawiają nienawistne komentarze, są przede wszystkim samotne, cierpiące, złe. Szczęśliwemu człowiekowi nie przyszłoby do głowy pisać wrednych rzeczy w internecie. Zostaje mi więc współczuć i nie brać do siebie komentarzy osób, których o radę bym nie zapytała. Mam na kanale film o tym, jak radzić sobie z chamstwem. Tam więcej uwagi poświęcam temu tematowi.
Czy Pani zdaniem warto mieć w szafie podobną liczbę bluzek/koszul, dołów i marynarek czy np. koszul/bluzek powinno być więcej a marynarek mniej, bo to góry zazwyczaj szybciej się zużywają a marynarki wolniej?
Wiem, że nie w temacie ale te włosy to bajka!
Świetne jakościowo ubrania można nieraz utrafić w lumpeksach lub na Vinted, tylko potrzeba tutaj trochę cierpliwości. Ja przez dwa miesiące polowałam na Vinted na płaszcz i w końcu trafiłam niemal idealny - skład: 80% wełna, 20%, podszewka z wiskozy, do tego kaptur i długość do kolan. A to wszystko za, UWAGA: 29 zł !!! Skakałam z radości, bo taki płaszcz początkowo musiał kosztować kilkaset złotych. Do pełni szczęścia brakowało tylko wiązania w pasie. 😂
😊
Nieeee.... ja jednak kocham sukienki 😊
🤗🤗🤗
Z jakiej firmy jest ta przecudna biala koszula "retro"? Świetne rady i zgadzam sie do jeansow,uswiadomilam sobie ze nie mam zadnej pary w szafie od lat i naprawde nie brakuje mi ich ani troche.Ubrania wrecz ekskluzywne kupuje na vinted i tak mozna byc ubranym w niesamowicie drogie ciuchy wydajac bardzo malo,owszem wymaga to czasu ale i tak warto ! Pozdrawiam
Też chętnie się dowiem ❤
Pani Olu, jakich kosmetyków używa pani do układania włosów. Też mam proste włosy, ale nie wyglądają jak u pani.
Dziękuję za programy. Korzystam z nich w pełni.😊❤
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję za komplement!
Przede wszystkim mam bardzo zadbane włosy, więc w większości przypadków wystarczy je wysuszyć przy użyciu okrągłej szczotki. Nie używałam tu żadnych dodatkowych kosmetyków do stylizacji.
@@aleksandrapakula dziękuję bardzo. Pozdrawiam i życzę sukcesów w pani pracy zawodowej. Dobrze, że prowadzi pani taki program o zachowywaniu, ubieraniu, już myślałam, że kultura i dobre wychowanie wyszło z mody. Ma pani klasę, i to pierwszą.🤗
Ze wszystkim się zgadzam. Ja akurat uwielbiam pod marynarkę zakładać bawełniane golfy. Mam 3 (2 czarne i 1 biały) i zawsze mam się w co ubrać, a wszystko to po obejrzeniu serialu Zepsuta krew 😂
Olu, gdzie sprzedajesz swoje ubrania? Można Cię znaleźć?
Głównie na vinted. Mój nick to alekpak.
To prawda. Klasyczna Garderoba wymaga wysilku.od 2 lat po malu ja komplette....biala koszule ciagle szukam jeszcze 😂😂😂 ale znajde.Fakt spodnie z materialu sa wygodniejsze.....pozdrawiam 😂😅😊😊😊
Mam takiego wujka, który śmieje się ze mnie, że kupuję buty po 300 zł (co nie jest jakąś wygórowaną ceną za skórzane buty). On kupuje w chińczyku po 20-30 zł ale rozwalają mu się po pół roku maks, więc przez 6 lat kupił ich już baaardzo dużo a ja nadal chodzę w tych kupionych 6 lat temu za 300 zł 😂
Sekret jest taki, że nie znoszę zakupów i wolę kupić coś na lata
Niestety, nie da się zrezygnować z dżinsów pracując w przedszkolu :) Chciałabym nosić w pracy eleganckie materiałowe spodnie, ale po prostu mi ich szkoda, bo już nieraz zniszczył mi się fajny ciuch tylko dlatego, że zaufałam dłuższemu okresowi bez przypadków - barszcz zawsze wyleje się właśnie na tę ulubioną sukienkę, farba nie odpierze się z koszuli, a plastelina poskleja sweter. Natomiast jeżdżąc autobusem zimą w sukienkach co chwilę byłabym chora. Także moje postanowienie skompletowania eleganckich ciuchów lepszej jakości to już na czas prywatny ;) Na pewno skorzystam z Pani rad, wydają się sensowne, ale wiadomo, najpierw trzeba założyć, a później zdecydować, czy kupić albo zwrócić :)
Bardzo prosze o informację jak nazywa się firma od tego pięknego garnituru szytego na miarę? Nie mogę wyłapać ze słuchu nazwy marki.
Herse.
Dzień dobry. Mam pytanie, na kiedy jest przewidziane q&a, planowane przez Panią pod koniec zeszłego roku? Widzę, że taki idcinek jeszcze nie wyszedł, a jestem bardzo ciekawa odpowiedzi na zadane pytania. Pozdrawiam
Postaram się nagrać je możliwie szybko. Pod koniec roku zrobiłam sobie niezaplanowany, ale potrzebny urlop i ten film „wyskoczył" z planu. Ale będzie.
Świetnie, cieszę się.
Wiosną próbowałam kupić sobie marynarki do szafy i stwierdzam, że to bardzo trudne zadanie znaleźć coś odpowiedniego. Chciałabym, żeby podszewka nie była z poliestru jak foliowy worek i żeby marynarka nie była oversizeowa tylko dobrze dopasowana na mój rozmiar S. A już jak chciałam krótszą marynarkę to w ogóle nie ma nic. Nawet nie wspominam o czymś na sezon zimowy. Do biura często chodzę w swetrze i bluzie albo używam kocyka. Jak siedzę w bezruchu przy komputerze to szybko marznę. Ciężko mi jest wyglądać elegancko w takiej sytuacji. Wełniany płaszcz kupiłam w zeszłym roku, ale nie grzeje tak jak tego oczekiwałam. Bardzo mi się podoba, ale na chłodniejszy zimowy dzień się nie nadaje. W tym roku zdecydowałam się jednak na puchówkę, nie widziałam lepszego wyjścia. Ale i tak jestem z niej zadowolona. Jest długa jak płaszcz, ma ładny kształt, podkreśloną talię i myślę, że wygląda dosyć elegancko jak na puchówkę.
Też mam ładnie dopasowaną kurtkę puchową i myślę że jest ok. Przeszlam całą wielką galerie handlową...nic nie znalazłam, dopiero w lumpeksie kupiłam, było kilka kurtek i TA JEDYNA :D Nie jestem jakąś biznezwoman żeby burzyło to mój wizerunek :)
Zmienila Pani uczesanie?
Uwielbiam marynarki ale nie dwurzędowe z tymi dodatkowymi guzikami na piersiach. Po co w ogóle te guziki tam, to takie niefortunne miejsce na guziki, kto to wymyślił.
Jak dla mnie ten rodzaj elegancji bardzo monotonny. Nie wyobrażam sobie ubierać się w ubrania w których brak duszy artystycznej . Stawiam na stroje eleganckie , dobrej jakości ,ale muszą mieć w sobie artyzm .
A ja mam ten problem, że lubię marynarki ale jak je nosić pod kurtką zimą? Jest niewygodnie, źle leżą. Pod płaszczem zresztą też.. Może jakieś rozwiązanie podpowiesz Olu?
Hmm, może problemem jest zbyt mały rozmiar płaszcza/kurtki? Ja noszę na co dzień i zauważam ten problem tylko przy płaszczach, które faktycznie są obcisłe.
O nie, to na pewno nie kwestia rozmiaru płaszcza. Płaszcz mam szyty na miarę, a od czasu szycia dodatkowo schudłam, więc na pewno nie jest za mały, nigdy też nie był obcisły. A i tak marynarka + płaszcz to dla mnie koszmarnie niewygodne połączenie.
@@emptyzerobrak niestety dla mnie również nawet pod kurtką
o właśnie, obie te rzeczy nie są elastyczne... można to zniesc od święta, ale na codzień to mnie boli nawet jak trzymam telefon
😍🌹
Lubię marynarki,ale niestety ciężko mi się je nosi zimą pod kurtkami. Jest za ciasno. Jeżdżąc samochodem jest mi przyciasno i niewygodnie. Płaszcze na zimę są dla mnie za cienkie,dodatkowo jestem fanką kaptura na zimę. Jest to mój największy problem jeśli chodzi o marynarki na zimę. Zanim padnie argument o składzie marynarki.mam też marynarkę wełnianą i niestety problem też występuje. Może jakieś pro tipy na ten temat. Dodam,że jestem też (szczupłą) klepsydrą i mam biust,co dodatkowo wprowadza utrudnienia. Nie mogę wziąć większej kurtki,bo jestem niska i tracę odpowiednie proporcje w większym ubraniu wierzchnim. Na szycie na miarę nie mogę sobie pozwolić. Mam jesienny płaszcz z 75% wełny i pod niego założę marynarkę,ale na zimę jest dla mnie za cienki. Czegoś jeszcze grubszego sobie nie wyobrażam,bo nie wejdę do samochodu 😅
Wsiadając do samochodu, także ze względów bezpieczeństwa, powinno się zdjąć płaszcz - szczególnie będąc kierowcą.
A skad biale koszule zwalaszcza ta druga bardziej klasyczna ?
Madelle i Insolite.
Polecam jedynie "Gdzie śpiewają raki" Jest bardzo dobra moim zdaniem .Pozostałe nie podobały mi się w ogóle.
Jakie topy Pani poleca? Nie potrafie nie nosic biustonosza, a nie znalazlam odpowiedniego bez ramiaczek dlatego wszystkie jedwabne topy sa dla mnie nieosiagalne... Moze ma Pani na to jakieś remedium?
Na grubych ramiączkach. Ja mam trzy, tak jak powiedziałam w filmie - jeden z Bombshe, dwa z Ansin. Sprawdzają się świetnie.
@@aleksandrapakula dziękuję, sprawdzę
Powiem tak, elegancje i kalse ma sje jednak we krwi. Ja od malego uwielbiqlqm kasznirowe swetry, eleganckie plaszcze, sukienki i garnitury. Nikt mnie teho nie nauczyl, nie pcohodze z inteligenckiej rodziny, tak po rposru zawsze mialam. Nie lubie wydawac kasy w bloto. Pozdrawiam ❤
Ja tak samo, w pewnym momencie życia mój ojciec zarzucał mi, że się "tak ubieram", bo chcę się czuć lepsza od nich 😂
Mam takie glupie pytanie - czy mozna zima ramoneske jak marynarke? Jako takie nakrycie wierzchnie, ale w pomieszczeniu. Czy to jest niezgodne z jakims zasadami
Eleganckie ubrania wygladaja dobrze tylko jesli sa idealnie wyprasowane. Jeans czy t shirt ma ta przewage ze nawet wyciagniety zbsuszarki bebnowej wyglada dobrze. Bedac mama szkoda czasu na prasowanie
Pani Aleksandro, a ja mam nietypowe pytanie. Jak zaakceptowała Pani swój wzrost? Ja mam 178 cm. Zawsze mnie widać, chociaż są dni kiedy chcialabym się ukryć. Od zawsze przynajmniej raz w miesiącu słyszę od ludzi, że jestem wysoka. Nawet zwykle wyjście z mamą na zakupy w rodzinnym mieście kończą się słowami "ależ ona wysoka". Mam prawie 30 lat i nie uważam żeby komentowanie mojego wzrostu było eleganckie. Co odpowiadać? Nie chodzi mi o przesadne bycie miłym. Moje odpowiedzi nie są w dobrym tonie, bo zwykle odnoszę się do wzrostu osoby komentującej mój wzrost. Nawet na pogrzebie osoby bliskiej ludzie nie powstrzymywali się od komentowania mojego wzrostu. A w sklepach? W sklepach nie ma ubrań czy obuwia na wysokie kobiety. Kupuję online.
Naprawdę 178 to jest tak dużo? ;o Ja mam 172 co prawda, ale trudno mi sobie wyobrazić że 5 cm więcej to jakoś bardzo dużo. Jak włożę obcasy to mam tyle i czuję się normalnie :D odzież dla młodziezy kończy się na 170 więc dorosły o wzroście 178 to nie jest wybryk natury. 2m to już jest "jakieś" osiągnięcie i wyrożnienie. Ja z kolei mam problem że często mnie pytająo brzuch, czy jestem w ciąży. I to najczęściej faceci którzy sami mają brzuchy jeszcze większe.
@@asta9126 dla innych mój wzrost to dużo i jest ewidentnie czymś o czym trzeba mi mówić 😂 Co do brzucha jak w ciąży, moze masz przodopochylenie miednicy? Jest dużo ćwiczeń na to. Po nabiale mój brzuch staje się ciążowy, taki twardy :) Grubi, a nawet otyli mężczyźni lubią szczupłe kobiety, zauważyłam, że to oni najbardziej się wypowiadają w tym temacie.
@@karpatka_ tak, mam wadę postawy, ostatnio biegam i ćwiczę i jest coraz lepiej.
Ze spodniami w kant jest problem z butami zimą, jesienią 😐
Są na to rozwiązania. Przy cygaretkach w cieplejsze dni skarpetkowe botki sprawdzają się idealnie. W chłodniejsze najlepsze są spodnie o szerszej nogawce (jak te granatowe, które pokazałam) - pod nie spokojnie wejdą kozaki.
A jaka kurtka do takich spodni? Dla mnie do tej pory tylko ramoneska
@@zatrzymacmotyle408 Płaszcz, dostosowany do pory roku.
Przed laty kupiłam kilka rzeczy "dobrej jakości" i ciągle wiszą w szafie, bo przybrałam na wadze i już nie założyłam.
Osobiście nie lubię jeansów. Uwielbiam za to sztruksy, bo jest mi w nich ciepło zimą, a w jeansach marznę.
Spodnie zdecydowanie się u mnie nie przyjmują...owszem mam jakies dżinsy, ale w sumie nosze je głownie w weekendy...Na codzień uwielbiam spódnice i sukienki. Chociaż logistyka i zarzadzanie rajstopami w zimie przyprawia mnie o zawrót głowy :))Ale to i tak o niebo łatwiejsze niż szukanie drugiej skarpetki do pary !
A myslalam, ze tylko ja nie lubie jeansów :D
Ja też ich nie lubię. Są po prostu sztywne i hamują krążenie...
@@kaliniak6766 Ja też wolę sztruks. Ostatnio po miesiącu noszenia bawełny, wiskozy i wełny postanowiłam, że dla odmiany założę właśnie jeansy. Ojej, jakie niewygodne mi się wydały, sztywne, cisnące. I to był w miarę luźny fason!
Bardzo dobry materiał. Zawsze powtrzam, ze jakość stanowi ponad ilością. Niestety ubrania wyglądają złe na ludziach z nadwaga, nie ma opcji, żeby ktoś gruby wyglądał dobrze nawet w najbardziej eleganckich ubraniach. Druga sprawa są jeansy, okropny materiał, nielegancki, prostacki.
ps. wiem, ze się cialopozytywni oburza, ale sama cale życie muszę uważać na wagę, niestety jestem niska i mam tendencje do tycia, także mówię z doświadczenia. Otyłość bardzo nadwaga zawsze wyglada przaśnie.
A ja ne zamierzam mieć szafy kapsułowej. Lubię mieć dużo ubrań, kupuję z drugiej ręki, więc nie wydaję dużo.
Lubię płaszcze, bo nie marzną mi w nich uda i pupka. W dodatku w plaszczu się nie pocę, tak jak w kurtce. Golfy to też moi ulubieńcy zimą. ❤
Też takie lubię szczególnie gdy pada śnieg z deszczem.
500 złotych na sweter? Ja tyle wydaje na ubranie przez cały rok, bo mnie na więcej nie stać (musze w końcu przecież najpierw zapłacić za mieszkanie, jedzenie i leki). Za te pięćset złotych muszę sobie kupić raz z roku dżinsy i adidasy i trochę bielizny. Czaem jakiś T-shirt z lumpeksu I to koniec. O żadnej elegancji nie ma mowy.
Ale też ktoś słusznie wyżej napisał, dobrej jakości sweter można kupić naprawdę tanio w sh lub na internetowych bazarkach. I nie męczyć ciała akrylem który po roku trzeba wyrzucić. Jak ktoś z kolei umie dziergać na szydełku czy drutach to koszt wełny nie jest równy 500zł. Kosztem jest czas poświęcony na wykonanie. I najczęściej są to swetry na długie długie lata :)
Płaszcz, buty i torebka
Coż za złośliwy komentarz chyba jakiejś zazdrośnicy.
Dziwi mnie że Iga Świątek jest "przewodnikiem" co do lektury! To już nie ma mądrzejszych doradców?