hej dziewczyny! Podczas przygotowań do nagrania coś się zamotałam (wybaczcie!🙈) i finalnie w odcinku wyszło 25 porad dlatego poniżej przedstawiam pozostałe 5: 26. Noszenie warstw 27. Kupuj ubrania basic 28. Sukienki mogą odsłaniać nogi albo ramiona. Nigdy to i to gdy chcesz wyglądać z klasą. 29. Stanik nie jest koniecznością 30. To co modne, nie zawsze Ci pasuje Dzięki za przedstawienie Waszych propozycji na moim instagramie zophia_stylistka 🤍
Zosiu super odcinek, rady dobre, można coś wybrać dla siebie. Zgadzam się z twoją wersją o doczekaniu się każdego ciucha na swój moment tj. pogodę, aurę, a ja też uzupełnię o nasz nastrój, bo czasem chcemy być wow, a czasem chcemy się schować pod warstwami 😊 Dałabym tu dlatego kolejną radę : ubieraj się jak się czujesz ❤
No nareszcie ktoś to powiedział! Wszędzie słyszy się, że jak rok nie nosisz, to już nie będziesz. Dla mnie bzdura. Gust się zmienia, czasami coś czeka na pomysł. Nie raz doznałam oświecenia po kilku latach i teraz te ciuchy uwielbiam. Są też rzeczy, które wywaliłam i do tej pory żałuję. Pozdrawiam :)
Ja kiedyś po siostrze wyrzuciłam ciuchy które dziś były by super modne a jakość nieporównywalnie lepsza.. Ale fakt. One czekały by 20 lat na swoją chwilę.
U mnie wszystko zaczyna się od rozsądnych zakupów. Wchodzę do sklepu rozglądam się po całości tak na szybko, nie muszę przeglądać każdej jednej rzeczy, po prostu idę w konkretne działy. Do przymiarki biorę w większości tylko rzeczy które do mnie od pierwszego spojrzenia mówią że to jest to. Jeżeli się waham co do czegoś to wtedy biorę pod uwagę to czy mam coś podobnego i z czym to mogę spasować najlepiej więcej niż z jedną rzeczą. A jeśli chodzi o konkretne zasady / rady których się trzymam to: - max 3 kolory w jednej stylizacji - jeśli stawiam na jakiś mocny print wzór, ostry kolor np wzorzysta spódnica czy marynarka w to wtedy reszta jest stonowana najlepiej w jednym kolorze - gdy zakładam coś luźniejszego, oversize to reszta zestawu jest dopasowana by nie wyglądać jak w warstwie falban lub szerokimi worze - przy długich sukienkach, spódnicach kardiganach i innych tego typu rzeczach zakładam wyższe buty żeby się nie skracać - nie lubię bardzo formalnych strojów dlatego do marynarek zawsze zakładam fajny na luzie t-shirt z ciekawym nadrukiem, koniecznie podwijam rękawy marynarki i do tego bransoletka lub zegarek pasujący klimatem to koszulki - w szafie stawiam na różnego rodzaju ramoneski, kardigany, marynarki, kamizelki, koszule, wszystko co można narzucić na siebie i wygląda dobrze zapięte i rozpięte, wtedy łatwo można zmienić stylizacje wymieniając tylko to co pod spodem np t-shirt na golf i już to wygląda inaczej w zestawieniu z koszulą czy ramoneską. Ale dwie NAJWAŻNIEJSZE ZASADY dla mnie to: - kupuję i noszę tylko rzeczy co do których mam przekonanie i czuję się w nich dobrze, jeśli mam wrażenie że coś mi nie pasuje w stylizacji to zmieniam to. Ewentualnie jeśli się bardzo waham to robię sobie zdjęcia lub pytam o opinie kogoś bliskiego zaufanego. - I to co polecam wszystkim to nie podążać ślepo za trendami. To że coś jest modne nie znaczy że musi się nam podobać i wyglądać super na naszej sylwetce. Ja idąc na zakupy nie patrzę na to co jest obecnie modne tylko na to czy mi się to podoba i będzie pasować. Jestem dla niektórych dziwną osobą bo nie mam kont na portalach społecznościowych nie istnieje w necie ale dzięki temu mam luźną głowę jeśli chodzi o stylizację bo nie inspiruję się tym co pokazują i kreują media. Jeśli już czerpię inspiracje to z ludzi których mijam na ulicy. Także uważajcie wszyscy bo ja na was patrzę i doceniam wasze outfity 😁😁
Porady może i przydatne, ale reklamowanie brania kredytów na zakup szmatek to zdecydowanie coś, czego po tym kanale bym się nie spodziewała. Jak kogoś nie stać na zakup sukienki w dwóch rozmiarach, bo nadwyręży to jego budżet, nie powinien w ogóle zastanawiać się nad zakupem jednej. Z takich mikro pożyczek tworzą się długi na co najmniej kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie przekonuje mnie "rozsądne" korzystanie z tego "narzędzia", bo samo branie kredytu na ubrania nie jest rozsądne. 🤨
@@aneczkai3585 chyba czegoś nie rozumiem, przecież nie chodzi o kupienie dwóch, tylko o wybranie jednej z dwóch, w sklepie żeby przymierzyć nie musisz od razu płacić, to jest taka sama zasada, tylko że przymierzasz w domu. Wobec takiej dużej popularności zakupów przez on-line, taka możliwość to wyjście na przeciw klienta. Nie kupujesz trzech par butów, tylko zamawiasz i przymierzasz, wybierasz te pasujące i wtedy płacisz za nie, resztę odsyłasz. Gdzie tu pożyczka?
@@kasiabe4920 ja rozumiem że ludzie zamawiają dużo z odroczeniem płatności mierzą i zostawiają sobie to co im pasuje i za to płacą. Ale bank w przypadku gdy będziesz chciała wziąć jakąś większą pożyczkę widzi i Ciebie dużo małych pożyczek i nie wnika co to było . Jeśli nie zamierzacie brać kredytu to nie ma czym się przejmować ale jeśli planujecie to może to spoko obniżyć wasza zdolność
6:58 Zosiu, jeśli będziesz tworzyć takie filmiki, super byłoby zobaczyć osoby wysportowane (z mocniej zarysowaną muskulaturą). W szczególności jak dobierać koszule, sukienki i jeansy przy umięśnionej sylwetce
Witaj Zosia, mam na imię Dorota, mam 58 lat i naprawdę z wiekiem nabyłam dystansu do opinii innych. Lubię styl sportowy ,ale też elegancki i nie ważne, że mieszkam na wsi to powinnam się stosować do otoczenia. Pozdrawiam.
Moje refleksje: kupuję 90% rzeczy z drugiej ręki - na vinted, w lumpie, bo nie chcę wspierać fast fashion i zaśmiecania Afryki sieciówkowymi szmatkami. No i tam jest wszystko naprawdę cholernie tanie! Kupuję wyłącznie rzeczy z dobrych materiałów: jedwab, bawełna, wiskoza (nie, nie ma czegoś takiego, jak "lepszy poliester") - niedawno odkryłam lyocell/tencel, który jest najwspanialszym materiałem na lato i też, z tego, co czytałam ekologicznym! Zrezygnowałam z kupowania rzeczy wzorzystych (mam ich mnóstwo!), bo nic do niczego nie pasuje. W niedzielę jadę na wyprzedaż garażową celem sprzedania swoich ciuchów, których nie miałam na sobie 2, 3, czy X lat, bo w szafie też działa zasada Pareto: przez 80% czasu nosimy 20% tego, co mamy w szafie. Dzięki Zosiu za świetny filmik😍 P.S. A wiecie jakie jest globalnie najpiękniejsze imię na świecie? Bo ja się ostatnio dowiedziałam. I jest to Sophie, Sophia, Sofija, Sophy, tudzież Zosia. 🥰
Jaki to zaszczyt usłyszeć od Ciebie dwukrotnie "zgadzam się" ☺(a nawet, przy innej wypowiedzi, "nie zgadzam się" 😅ale rzeczywiście, tu mogłam lepiej sformułować i doprecyzować swoją myśl, bo po kilku dniach też nie do końca się zgadzam ze samą sobą 😂) Dla mnie analiza kolorystyczna jako jedyna słuszna droga - nie, jako "dobra praktyka", inspiracja - tak 🙂Moja własna szafa rozkwita dzięki wcielaniu teorii w życie 🙂 Aż mi się przypomniało, jak lata temu przytaszczyłam sobie z pobliskiej 🐞 duże lustro, bo w tym, które miałam w wynajmowanym mieszkaniu w przedpokoju, prawie nic nie było widać 😅 Dla mnie to był totalny game changer tym bardziej, że mogłam je przestawiać z miejsca na miejsce w zależności od warunków oświetleniowych 🙂 Mnie, widzce, ten odcinek przede wszystkim uświadomił, jaką super masz wokół siebie społeczność - ile samoświadomych, wyedukowanych, pięknych wewnętrznie i zewnętrznie Kobiet gromadzi się wokół Twojej osoby 😍 Moda dla mnie jest formą użytkowej sztuki. Niech piękno niebanalnych stylizacji się szerzy!😍
Super filmik ❤ nie mam instagrama więc niestety ominęła mnie ta zabawa, ale jeśli bym mogła to dodałabym jedną rzecz od siebie - jest wielka różnica między stylizowaniem się, a po prostu ubraniem się. Od kiedy sobie to uświadomiłam, to nawet obserwując ludzi na ulicy, jestem w stanie wyłowić te osoby, które się wystylizowały, a te, które po prostu się ubrały. Co mam na myśli? Wystylizowanie to coś więcej niż tylko narzucenie na siebie przypadkowych (albo niekoniecznie) ciuchów, które mamy w szafie. To jest to "coś", że jak patrzymy na osobę to widzimy, że każdy element chociażby basicowego stroju ze sobą współgra i tworzy estetyczną całość. Mnie to po prostu inspiruje i sama staram się czerpać garściami od osób, których styl mówi "jakąś historię o nich". Ty, Zosiu jesteś jedną z takich osób i mega mnie inspirujesz! Dziękuję i 100lat dla Ansin! 🎉
Zosiu, totalnie się zgadzam z tym, że nie każda nowa rzecz musi pasować do całej reszty. Ja po naszym przeglądzie i zakupach dalej budowałam swoją szafę kapsułowa i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że już mi się to udało. Natomiast od pewnego czasu czuję, że moja szafa jest nudna właśnie przez to, że wszystko do siebie pasuje. Zafixowalam się na tym, że przy każdym zakupie zastanawiałam się czy dana rzecz wpisuje się w tą szafę i dziś już gubię się w tym co z czym połączyć, jest za dużo opcji, co w konsekwencji wydaje mi się być odrobine nudne 🥱 nie sądziłam że kiedyś będę mieć taki problem 😅😅
Świetny filmik. Wybór porad baaardzo, moim zdaniem, trafny. Z całego serca popieram projekt, żeby pokazywać osoby o różnych sylwetkach, które świetnie się ubierają. Im bardziej te sylwetki będą odbiegać od tzw. normy, tym lepiej! Serdecznie Panią pozdrawiam ❤
Witam ,jeżeli chodzi o kolor czarny to kiedyś bardzo często chodziłam w czarnym a teraz mam bardzo kolorowe ubrania od czerwonego po pomarańczowy ,kolory dodają nam uroku i pewności siebie Polecam 😉
@@katarzynamikoajczyk5966 Ja uważam inaczej ,nosi Pani różne kolory ? Polecam założyć to zmieni Pani zdanie .Czarny to też kolor ,ale cała stylizacja na czarno jest ,,smutna" Ale to co p.Zosia mówiła ,przedewszystkim pokochać siebie i swoje ciało ,zaakceptować taką sylwetkę jaką się ma ,bez tego nawet w najbardziej żywych kolorach osoba nie będzie się czuła dobrze .😉
@@jolantaskibinska6487noszę jednak najczęściej wybieram ten smutny czarny i czuje się w nim rewelacyjnie a czarne total looki na mnie wyglądają świetnie ;)
Kurcze, tez tak mam z tym dojrzewaniem do ubrania. Albo dojrzewanie ubrania do mnie. Mam taką marynarkę, ktora przeleżała w szafie chyba rok albo i 2, a w tym roku chodze w niej na okrągło. Najpierw do niczego mi nie pasowała, a teraz pasuje mi do wszystkiego 😊
Mój styl się zmienił na lepsze odkąd odkryłam ten kanał, markę ANSIN i zaczęłam kupoować oraz nosić rzeczy w stonowanych kolorach i fasonach dzięki czemu prawie wszystkie mogę ze sobą łączyć. No i też podpatruję troszkę od Dunek bo mieszkam w Danii, ale muszę przyznać, że mój styl znacznie się zmienił 🙂
Z tym czasem na pokochanie to prawda. Gdy miałam 5 lat (!) moja mama przywiozła z Włoch epicka, czerwona ramoneske z ćwiekami. Coś pięknego. I jakoś ja ją dostałam. Dopiero w wieku 30 lat 😅 do niej dojrzałam. Noszę kiedy się da, uważam, że jakoś mnie odzwierciedla. Ale musiała tyle czekać. Było warto 🎉
Twoja porada żeby mieć basici kompletnie zmieniła moje (trochę dziwaczne) ubieranie się 😁 Nie mogłam właśnie dobrać z szafy innych ubrań. To basici były tym co mi brakowało.
Moją numer 1 z porad stylizacyjnych jest to, że to ja powinnam ładnie wyglądać w ubraniu, a nie koniecznie ubranie samo z siebie musi jakoś super wyglądać. Może oczywiste, ale dla mnie kiedyś nie było. Wchodziłam do sklepu i szukałam czegoś, co mi wpadnie w oko, a nie koniecznie czegoś, co mi było potrzebne do stylizacji. Zmiana podejścia pozwoliła mi lepiej patrzeć na przykład na gładkie tshiry czy beżowe swetry. Same w sobie często nie mają nic powalającego, ale chodzi o to, żeby pasowały do całej reszty, a nie jakoś mega ciekawie wyglądały na wieszaku, bo to nie jest istotne.
mam podobnie - kupowałam ciuchy, jakby to one miały być gwiazdami, bo były spektakularne. Teraz kupuję głownie takie, które podkreślają fajnie moją urodę🥰
Zosiu, bardzi dziękuję za umieszczanie napisów. Polscy youtuberzy prawie tego nie robią, a ja często oglądam suszac wlosy (jestem pewna, ze nie jestem jedyna) więc doceniam ❤
A odnośnie analizy kolorystycznej... Mam sposob na obejście tego. Zawsze wydawało mi się, że mam w miarę ciepły ton, ale mimo bardzo typowej słowiańskiej urody (niebieskie oczy, brązowe włosy, jasna skóra) zawsze coś mi nie pasowało, w mało którym kolorze wyglądałam dobrze. Potem zdałam sobie sprawę z tego że być może jestem neutralna i to działa w bardzo dziwny nieuniwersalny (jak mi się wydawało że powinno być) sposob, tj. nie wyglądam dobrze ani w ciepłych ani zimnych barwach, ani w czerni 😂😂😂 No kompletny dziwoląg. Wkurzyłam się i zaczęłam tworzyć takie typy urody jakie mi pasują. Kocham np oliwkowy kolor, który pasuje do moich włosów, ale do reszty nie. Więc zakladam zielone soczewki, używam bronzera na twarz, rysuję piegi i jest pięknie! Bardzo ładnie mi jest w szaro-niebieskim kolorze, bardzo podkresla moje oczy. Jeszcze bardziej gdy użyję właśnie delikatnie bronzera. Ale do włosów już średnio. Więc robię sobie czasem ciemniejszą szamponetkę. Albo jeszcze lepiej, zakładam peruki ☺️☺️☺️ To daje mi bardzo dużą elastyczność i sporo zabawy. Mam dosyć cienkie włosy, co mi czasem bardzo psuje cały efekt, więc peruka jest jak znalazł ☺️ oczywiście nie na upały, ale trzeba sobie jakoś radzić. Mój kolor skory najpiekniej wygląda w takim ceglasto czerwonym kolorze, zawsze dostanę masę komplementów gdy się tak ubiorę (btw bardzo mało ubrań jest dostępnych w tym kolorze). Ale szaroniebieskie oczy do niego nie pasują, tylko albo zielone, albo takie 3d brązowe. Traktuję to jak biżuterię... Z którą też świetnie współgrają.
Świetny odcinek, większość porad znałam, spodobała mi się ta, by ubierać się trochę bardziej elegancko niż wymaga tego sytuacja. Zauważyłam też z wiekiem, że w ubraniach luźniejszych wygląda się korzystniej niż w tych obcisłych 😊
Ja mam radę, Dla panów myślę w szczególności. Dział damski nie gryzie. Coś ci się spodoba i rzuci w oczy? Przymierz duże rozmiary a nóż może będzie to fajnie wyglądać. Mam na myśli najbardziej koszule, bo u panów bywa biednie jeśli chodzi o jakieś kolory, wzory, czy nawet tkaniny. A czasem naprawdę coś może fajnie wyglądać. Dla pań to też pewnie dobra rada, ale tu jest mniejszy problem z tym, żeby sobie wziąć jakieś ciuchy z męskiego i kupić. Też łatwiej jest z krojem, wiadomo, ale są rzeczy, które można ugrać bardzo unisexowo.
Cześć Zosiu, Jestem Twoją dużą fanką, oglądam Cię już kilka lat. Bardzo cenię sobie Twoją wiedzę i rady dotyczące stylu :) Bardzo Ci dziękuję, bo wiele zmieniłaś w moim życiu i podejściu do ubrań. Gratuluję Tobie i całej marce Ansin!
Hej kochana! według mnie nie ma to znaczenia w optycznym powiększaniu pośladków. Ja należę do osób, które mają bardzo małe pośladki i z doświadczenia wiem, że żeby pupa wyglądała na bardziej krągła to po prostu muszą się spodnie na niej dobrze ułożyć i i być ładnie dopasowane. Zbyt luźne, z bardzo szeroką nogawką mogą ją spłaszczać.
Temat filmu dobrany w punkt. Chcemy wyglądać modnie a jednocześnie mieć swój indywidualny styl, mieć ubrania które wzajemnie do siebie pasują. Ciężko się w tym połapać 😵💫 Ten film traktuję jako didaskalia do wiedzy, którą już posiadam. Gratuluję również całemu zespołowi sukcesów związanych z Ansin ❤
Pokochanie ubran, zgadzam się, to u mnie podstawa tego, że dobrze się czuje, w tym co noszę. Bardzo dobre stwierdzenie. Spodobało mi się również o teorii w stylizacji jako wyroczni, oraz styl to nie moda, i że lustro to podstawa.
Dziękuję Zosiu za to, że jesteś. A jesteś super. A propos brązu, kiedyś dostałam ciemnobrązową ładnie uszytą marynarkę z cieniusieńkimi różowymi paskami/prążkami. Ani razu jej nie założyłam. Poradż proszę z czym mogę ją połączyć. Dziękuję bardzo.
Ja np. nie lubię jak wszystko w danej stylizacji jest takie idealne. Nie mam problemu z postrzępionym dołem np od sukienki, albo zbyt długie rękawy przy swetrach, uwielbiam ten lekki luz i nonszalancje :)
Ja mam wrażenie, że mój blask odbiera całkiem jasna stylizacja. Lubię jasne kolory, ale zawsze jakoś do mnie stylizacja pasuje bardziej jak przełamię ją czymś chociaż trochę ciemniejszym. Znacznie bardziej lubię całkiem czarne stylizacje. Dodatkowo ciemne kolory są o wiele łatwiejsze w użytkowaniu - nie widać tak zagnieceń, drobnych plamek, bielizny, nierówności.
@@lavial Haha tak, ja niestety kota nie mam. Za to mam swoje własne ciemno rude włosy, które świetnie odcinają się na jasnych ubraniach, a o podłodze już nawet nie wspominając. :D
Mam identycznie, karnacje mam średnią alenjesiniabkestem juz blada. Wlosy ciemne, ale cala w kremie lib bueli czuje sie nieswojo, latem moze i ok. Ale jesienia nie zaloze bialych spodni z jadnym. Swetrem.. choc moE czas spróbować
Tak potwierdzam z czernią. Dla mnie czerń, srebro, jasno szary i bel, to topowe kolory dla mojej skóry. Niesamowitą uwagą było 9dkrycie, że długą marynarka nie do długiej spódnicy.
Wszystko zależy jaki dekold, ani za duży do dużych piersi, ani źle dobrany do małych nie wygląda dobrze czy elegancko. Ale uważam że warto podkreślać atuty. Przy mniejszych piersiach dużo lepiej wyglądają golfy, wysokie kroje pod szyją, wydłużające dekold. Czy np podkreślanie długiej szyi.
Zosiu, co robisz z włosami, że one tak świetnie wyglądają? Jakich kosmetyków/zabiegów używasz? Polecasz jakiś fryzjerów w Krakowie? Ogólnie petarda ❤ Chciałabyś nagrać jakiś filmik z poradami?
Dzięki! Regularnie co 2 miesiące podcinam końcówki, nie farbuję, to mój naturalny kolor. Obecnie od już dłuższego czasu używam do włosów serię Nashi Argan i bardzo lubię te kosmetyki. Po każdym umyciu suszę i układam je na suszarko-lokówce.
Na modivo są oryginalne. Ale najlepiej, jeśli masz możliwosć to przymierzyć bo może być ciężko trafić z rozmiarówką. Są w wielu salonach brafitterskich w więszych miastach. To raczej taki basic salonów braffiterskich.
Zosiu, nie umiem dobrać i kupić sukienki i spódnicy. Noszę rozmiar 44/46 i mam duzy brzuch. Jestem figurą rożkiem i jabłkiem jednocześnie. Błagam podaj konkretne przykłady i sklepy po akceptowalnej cenie. Próbowałam i w każdej wyglądam jak własna ciotka, a mam 50 lat i noszę się raczej luźno, sportowo -elegancko. Z góry dziękuję.
Kiedyś myślałam, że tylko duże piersi mogą się dobrze prezentować. Sama mam średni do dużego rozmiaru i coraz częściej wkurzam się, że gdyby były mniejsze, wiele więcej mogłabym miodowych rzeczy mogłabym ubrać i nie ociekac sexem tylko kobiecością. Większość rzeczy wygląda lepiej na mniejszych biustach. Więc myślę, że nie ma co się orać, że się nie ma piersi, bo serio, te mniejsze są łatwiejsze do bawienia się modaą i wgl egzystencji.
Dokładnie. Przez duży biust unikam rzeczy z większym dekoltem i tych obcisłych, bo wyglądam w nich wulgarnie. Zazdroszczę kobietą z mniejszym biustem tego jak elegancko prezentują się w stylizacjach głębokim dekoltem.
otóż sylwetka może być problemem w budowaniu stylu... mam 154 cm i 43 kg wagi, niestety, nie jestem w stanie latwo kupić sobie eleganckich, prostych rzeczy. tu faktycznie ratuje mnie Ansin ;) ciężko jest, u mnie dodatkowo problemem jest rozmiar buta (małe 35).
Witam Zosiu jestes dobra w tym co robisz kiedys zrobilas metamorfoze ze swoja mamma pomysl o nas nie kazdy jet tak zgrabny proporcjonalny . Mysle ze byloby duze zainteresowanie serdecznie pozdrawiam
W temacie zapraszania dziewczyn o różnych sylwetkach - świetny pomysł. Ale to, co dla mnie jest istotne i pomocne to aby dziewczyny mówiły jakie mają wymiary, obwody, nie tylko jaki rozmiar noszą. Ostatnio oglądałam stroje kąpielowe. I pomyślałam - oh ta dziewczyna wygląda świetnie w tym kroju majtek. A poniżej były opisane wymiary (obwody) tej modelki i z wielkim zdumieniem stwierdziłam, że ja mam podobne wymiary i... po raz pierwszy pomyślałam, że jest szansa, że też będę wyglądać tak apetycznie i świetnie jak modelka. Oczywiście to też kwestia budowy ciała, kształtu, zrobionych zdjęć... Ale! Chyba zdecyduję się na bikini z tego właśnie powodu, że modelka i ja mamy podobne wymiary, to mnie bardzo zachęciło do eksperymentu z krojem na który się "nie czułam" 😊
Tylko właśnie na czym polega ta akceptacja sylwetki. Dla mnie to też akceptacja że np przybyło nam kilogramów i nie nosimy już Emki np. Mam w gronie znajomych taką kobietę, której chyba trudno się pogodzić z aktualną figurą. Bluzki się podnoszą, boczki odcinają, wszystko się wylewa. Nie ma takiej siły która by sprawiła że tyjąc sporo kg od swojej wyjściowej masy ciała nadal będziemy w tym samym dobrze wyglądać. Przykro się na to patrzy bo nawet wygodnie w tak ciasnych ciuchach nie jest.
hej dziewczyny! Podczas przygotowań do nagrania coś się zamotałam (wybaczcie!🙈) i finalnie w odcinku wyszło 25 porad dlatego poniżej przedstawiam pozostałe 5:
26. Noszenie warstw
27. Kupuj ubrania basic
28. Sukienki mogą odsłaniać nogi albo ramiona. Nigdy to i to gdy chcesz wyglądać z klasą.
29. Stanik nie jest koniecznością
30. To co modne, nie zawsze Ci pasuje
Dzięki za przedstawienie Waszych propozycji na moim instagramie zophia_stylistka 🤍
dzięki Zosia kiedy kolejny odcinek z Zuzą?
Zosiu super odcinek, rady dobre, można coś wybrać dla siebie. Zgadzam się z twoją wersją o doczekaniu się każdego ciucha na swój moment tj. pogodę, aurę, a ja też uzupełnię o nasz nastrój, bo czasem chcemy być wow, a czasem chcemy się schować pod warstwami 😊
Dałabym tu dlatego kolejną radę : ubieraj się jak się czujesz ❤
29 🫠
No nareszcie ktoś to powiedział! Wszędzie słyszy się, że jak rok nie nosisz, to już nie będziesz. Dla mnie bzdura. Gust się zmienia, czasami coś czeka na pomysł. Nie raz doznałam oświecenia po kilku latach i teraz te ciuchy uwielbiam. Są też rzeczy, które wywaliłam i do tej pory żałuję. Pozdrawiam :)
Ostatnio ja i sukienka, którą już-już miałam wystawić na sprzedaż, bo od kilku lat nie mogłam się do niej przekonać... Uratowała mi dzień 🙂
Prawda. Mam bluzkę kupioną 8 lat temu, noszę ją raz na 3 lata, bo jest piękna ale do mało czego pasuje. Na pewno nie wyrzucę 😊
Ja kiedyś po siostrze wyrzuciłam ciuchy które dziś były by super modne a jakość nieporównywalnie lepsza.. Ale fakt. One czekały by 20 lat na swoją chwilę.
U mnie wszystko zaczyna się od rozsądnych zakupów.
Wchodzę do sklepu rozglądam się po całości tak na szybko, nie muszę przeglądać każdej jednej rzeczy, po prostu idę w konkretne działy.
Do przymiarki biorę w większości tylko rzeczy które do mnie od pierwszego spojrzenia mówią że to jest to.
Jeżeli się waham co do czegoś to wtedy biorę pod uwagę to czy mam coś podobnego i z czym to mogę spasować najlepiej więcej niż z jedną rzeczą.
A jeśli chodzi o konkretne zasady / rady których się trzymam to:
- max 3 kolory w jednej stylizacji
- jeśli stawiam na jakiś mocny print wzór, ostry kolor np wzorzysta spódnica czy marynarka w to wtedy reszta jest stonowana najlepiej w jednym kolorze
- gdy zakładam coś luźniejszego, oversize to reszta zestawu jest dopasowana by nie wyglądać jak w warstwie falban lub szerokimi worze
- przy długich sukienkach, spódnicach kardiganach i innych tego typu rzeczach zakładam wyższe buty żeby się nie skracać
- nie lubię bardzo formalnych strojów dlatego do marynarek zawsze zakładam fajny na luzie t-shirt z ciekawym nadrukiem, koniecznie podwijam rękawy marynarki i do tego bransoletka lub zegarek pasujący klimatem to koszulki
- w szafie stawiam na różnego rodzaju ramoneski, kardigany, marynarki, kamizelki, koszule, wszystko co można narzucić na siebie i wygląda dobrze zapięte i rozpięte, wtedy łatwo można zmienić stylizacje wymieniając tylko to co pod spodem np t-shirt na golf i już to wygląda inaczej w zestawieniu z koszulą czy ramoneską.
Ale dwie NAJWAŻNIEJSZE ZASADY dla mnie to:
- kupuję i noszę tylko rzeczy co do których mam przekonanie i czuję się w nich dobrze, jeśli mam wrażenie że coś mi nie pasuje w stylizacji to zmieniam to.
Ewentualnie jeśli się bardzo waham to robię sobie zdjęcia lub pytam o opinie kogoś bliskiego zaufanego.
- I to co polecam wszystkim to nie podążać ślepo za trendami.
To że coś jest modne nie znaczy że musi się nam podobać i wyglądać super na naszej sylwetce.
Ja idąc na zakupy nie patrzę na to co jest obecnie modne tylko na to czy mi się to podoba i będzie pasować.
Jestem dla niektórych dziwną osobą bo nie mam kont na portalach społecznościowych nie istnieje w necie ale dzięki temu mam luźną głowę jeśli chodzi o stylizację bo nie inspiruję się tym co pokazują i kreują media.
Jeśli już czerpię inspiracje to z ludzi których mijam na ulicy.
Także uważajcie wszyscy bo ja na was patrzę i doceniam wasze outfity 😁😁
Wspaniały pomysł z zapraszaniem kobiet o różnych wymiarach i różnym wieku🎉
Porady może i przydatne, ale reklamowanie brania kredytów na zakup szmatek to zdecydowanie coś, czego po tym kanale bym się nie spodziewała. Jak kogoś nie stać na zakup sukienki w dwóch rozmiarach, bo nadwyręży to jego budżet, nie powinien w ogóle zastanawiać się nad zakupem jednej. Z takich mikro pożyczek tworzą się długi na co najmniej kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie przekonuje mnie "rozsądne" korzystanie z tego "narzędzia", bo samo branie kredytu na ubrania nie jest rozsądne. 🤨
Sporo osób nie zdaje sobie sprawy, że to są pożyczki i obniżają zdolność kredytową :)
@@aneczkai3585 chyba czegoś nie rozumiem, przecież nie chodzi o kupienie dwóch, tylko o wybranie jednej z dwóch, w sklepie żeby przymierzyć nie musisz od razu płacić, to jest taka sama zasada, tylko że przymierzasz w domu. Wobec takiej dużej popularności zakupów przez on-line, taka możliwość to wyjście na przeciw klienta. Nie kupujesz trzech par butów, tylko zamawiasz i przymierzasz, wybierasz te pasujące i wtedy płacisz za nie, resztę odsyłasz. Gdzie tu pożyczka?
@@kasiabe4920 ja rozumiem że ludzie zamawiają dużo z odroczeniem płatności mierzą i zostawiają sobie to co im pasuje i za to płacą. Ale bank w przypadku gdy będziesz chciała wziąć jakąś większą pożyczkę widzi i Ciebie dużo małych pożyczek i nie wnika co to było . Jeśli nie zamierzacie brać kredytu to nie ma czym się przejmować ale jeśli planujecie to może to spoko obniżyć wasza zdolność
@@aneczkai3585 to ileż trzeba tego zamawiać? co miesiąc za tysiące złotych? jak ktoś jest zakupoholikiem to i tak kredytu nie dostanie
@@kasiabe4920 myślę że to kwestia indywidualna w zależności od zarobków, innych zobowiązań ale ekspert nie jestem ;)
6:58 Zosiu, jeśli będziesz tworzyć takie filmiki, super byłoby zobaczyć osoby wysportowane (z mocniej zarysowaną muskulaturą). W szczególności jak dobierać koszule, sukienki i jeansy przy umięśnionej sylwetce
Witaj Zosia, mam na imię Dorota, mam 58 lat i naprawdę z wiekiem nabyłam dystansu do opinii innych. Lubię styl sportowy ,ale też elegancki i nie ważne, że mieszkam na wsi to powinnam się stosować do otoczenia. Pozdrawiam.
Dorotko, nic nie "powinnaś", możesz robić co chcesz i wyglądać, jak się czujesz najlepiej. Basia, 46 z tej strony
Moje refleksje: kupuję 90% rzeczy z drugiej ręki - na vinted, w lumpie, bo nie chcę wspierać fast fashion i zaśmiecania Afryki sieciówkowymi szmatkami. No i tam jest wszystko naprawdę cholernie tanie! Kupuję wyłącznie rzeczy z dobrych materiałów: jedwab, bawełna, wiskoza (nie, nie ma czegoś takiego, jak "lepszy poliester") - niedawno odkryłam lyocell/tencel, który jest najwspanialszym materiałem na lato i też, z tego, co czytałam ekologicznym! Zrezygnowałam z kupowania rzeczy wzorzystych (mam ich mnóstwo!), bo nic do niczego nie pasuje. W niedzielę jadę na wyprzedaż garażową celem sprzedania swoich ciuchów, których nie miałam na sobie 2, 3, czy X lat, bo w szafie też działa zasada Pareto: przez 80% czasu nosimy 20% tego, co mamy w szafie. Dzięki Zosiu za świetny filmik😍
P.S. A wiecie jakie jest globalnie najpiękniejsze imię na świecie? Bo ja się ostatnio dowiedziałam. I jest to Sophie, Sophia, Sofija, Sophy, tudzież Zosia. 🥰
Jaki to zaszczyt usłyszeć od Ciebie dwukrotnie "zgadzam się" ☺(a nawet, przy innej wypowiedzi, "nie zgadzam się" 😅ale rzeczywiście, tu mogłam lepiej sformułować i doprecyzować swoją myśl, bo po kilku dniach też nie do końca się zgadzam ze samą sobą 😂)
Dla mnie analiza kolorystyczna jako jedyna słuszna droga - nie, jako "dobra praktyka", inspiracja - tak 🙂Moja własna szafa rozkwita dzięki wcielaniu teorii w życie 🙂
Aż mi się przypomniało, jak lata temu przytaszczyłam sobie z pobliskiej 🐞 duże lustro, bo w tym, które miałam w wynajmowanym mieszkaniu w przedpokoju, prawie nic nie było widać 😅 Dla mnie to był totalny game changer tym bardziej, że mogłam je przestawiać z miejsca na miejsce w zależności od warunków oświetleniowych 🙂
Mnie, widzce, ten odcinek przede wszystkim uświadomił, jaką super masz wokół siebie społeczność - ile samoświadomych, wyedukowanych, pięknych wewnętrznie i zewnętrznie Kobiet gromadzi się wokół Twojej osoby 😍 Moda dla mnie jest formą użytkowej sztuki. Niech piękno niebanalnych stylizacji się szerzy!😍
Super filmik ❤ nie mam instagrama więc niestety ominęła mnie ta zabawa, ale jeśli bym mogła to dodałabym jedną rzecz od siebie - jest wielka różnica między stylizowaniem się, a po prostu ubraniem się. Od kiedy sobie to uświadomiłam, to nawet obserwując ludzi na ulicy, jestem w stanie wyłowić te osoby, które się wystylizowały, a te, które po prostu się ubrały. Co mam na myśli? Wystylizowanie to coś więcej niż tylko narzucenie na siebie przypadkowych (albo niekoniecznie) ciuchów, które mamy w szafie. To jest to "coś", że jak patrzymy na osobę to widzimy, że każdy element chociażby basicowego stroju ze sobą współgra i tworzy estetyczną całość. Mnie to po prostu inspiruje i sama staram się czerpać garściami od osób, których styl mówi "jakąś historię o nich". Ty, Zosiu jesteś jedną z takich osób i mega mnie inspirujesz! Dziękuję i 100lat dla Ansin! 🎉
🤍
Uwielbiam sobotnie poranki, dziękuję za inspirację, na pewno wypróbuję przepis 🤗
Zosiu, totalnie się zgadzam z tym, że nie każda nowa rzecz musi pasować do całej reszty. Ja po naszym przeglądzie i zakupach dalej budowałam swoją szafę kapsułowa i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że już mi się to udało. Natomiast od pewnego czasu czuję, że moja szafa jest nudna właśnie przez to, że wszystko do siebie pasuje. Zafixowalam się na tym, że przy każdym zakupie zastanawiałam się czy dana rzecz wpisuje się w tą szafę i dziś już gubię się w tym co z czym połączyć, jest za dużo opcji, co w konsekwencji wydaje mi się być odrobine nudne 🥱 nie sądziłam że kiedyś będę mieć taki problem 😅😅
"Moda zaczyna sie pod ubraniem..." i tego sie trzymajmy i akceptujmy siebie i swoje ciało 👌💪👍Dzięki Zosia🧡
Można to też rozumieć jako podkreślenie wagi bielizny - tego, czego nie widać.
Tak ja też to zrozumiałam że chodzi o bieliznę właśnie
Super odcinek, proszę o triki/tipy miodowe i na lepszy wygląd z klasą, kiedyś taki nagrałaś i dużo z niego wyniosłam i wykorzystuje do dziś w zyciu😍😘
Świetny filmik. Wybór porad baaardzo, moim zdaniem, trafny. Z całego serca popieram projekt, żeby pokazywać osoby o różnych sylwetkach, które świetnie się ubierają. Im bardziej te sylwetki będą odbiegać od tzw. normy, tym lepiej! Serdecznie Panią pozdrawiam ❤
Witam ,jeżeli chodzi o kolor czarny to kiedyś bardzo często chodziłam w czarnym a teraz mam bardzo kolorowe ubrania od czerwonego po pomarańczowy ,kolory dodają nam uroku i pewności siebie Polecam 😉
Nie zawsze kolory dodają nam uroku i pewności siebie. Czasem totalnie na odwrót. No i w końcu czarny to też kolor:)
@@katarzynamikoajczyk5966 Ja uważam inaczej ,nosi Pani różne kolory ? Polecam założyć to zmieni Pani zdanie .Czarny to też kolor ,ale cała stylizacja na czarno jest ,,smutna" Ale to co p.Zosia mówiła ,przedewszystkim pokochać siebie i swoje ciało ,zaakceptować taką sylwetkę jaką się ma ,bez tego nawet w najbardziej żywych kolorach osoba nie będzie się czuła dobrze .😉
@@jolantaskibinska6487noszę jednak najczęściej wybieram ten smutny czarny i czuje się w nim rewelacyjnie a czarne total looki na mnie wyglądają świetnie ;)
@@katarzynamikoajczyk5966 Pani wybór
@@katarzynamikoajczyk5966 Nie wątpię ,że wygląda Pani świetnie ,to jest Pani wybór w czym Pani chodzi i w jakim kolorze
Zosiu dziękujemy za pogadankę.... Ja czekam na ubrania z Ansin na trochę niższe kobiety....
Kto testował włoski BIOTAD PLUS?
Mialo to dla mnie sens i fajnie się slucha Ciebie, Zosiu..❤ dziękuję 😊
Stolik / biurko mógłby być trochę niżej na kolejnym filmiku, wydaje się za wysoki. Film bardzo interesujący , 100% wartościowych porad, pozdrowienia
Kurcze, tez tak mam z tym dojrzewaniem do ubrania. Albo dojrzewanie ubrania do mnie. Mam taką marynarkę, ktora przeleżała w szafie chyba rok albo i 2, a w tym roku chodze w niej na okrągło. Najpierw do niczego mi nie pasowała, a teraz pasuje mi do wszystkiego 😊
też mam kilka takich ciuchów, że zastanawiam się i dziwię: ej, dlaczego ja tego nie nosiłam?
Ja zamówiłam już biustonosz i kolarki, czekam na przesyłkę 😊100 lat dla Ansin🎉 do następnej kolekcji sylwetek trudnych zgłaszam się ja💋
"bo jak skończą 5cm, no to przypał" Uwielbiam ten kanał głównie za swobodny przekaz treści :)
Zosia - pierwsze wrażenie: świetnie wyglądasz!
Mój styl się zmienił na lepsze odkąd odkryłam ten kanał, markę ANSIN i zaczęłam kupoować oraz nosić rzeczy w stonowanych kolorach i fasonach dzięki czemu prawie wszystkie mogę ze sobą łączyć. No i też podpatruję troszkę od Dunek bo mieszkam w Danii, ale muszę przyznać, że mój styl znacznie się zmienił 🙂
Gratulacje dla Ansin 🎉❤😊super filmik ❤
Fajny odcinek! Gratuluję pięciolecia i życzę kolejnych sukcesów marki🙂
Dziękuję 🤍
Z tym czasem na pokochanie to prawda. Gdy miałam 5 lat (!) moja mama przywiozła z Włoch epicka, czerwona ramoneske z ćwiekami. Coś pięknego. I jakoś ja ją dostałam. Dopiero w wieku 30 lat 😅 do niej dojrzałam. Noszę kiedy się da, uważam, że jakoś mnie odzwierciedla. Ale musiała tyle czekać. Było warto 🎉
ale super story!
@@barbarellla1553 dzięki!
"To zależy" to najzabawniejsza, ale i najprawdziwsza odpowiedź na wiele stylistycznych pytań😀😎
Twoja porada żeby mieć basici kompletnie zmieniła moje (trochę dziwaczne) ubieranie się 😁 Nie mogłam właśnie dobrać z szafy innych ubrań. To basici były tym co mi brakowało.
Bardzo lubię Panią słuchać, super pomysł na odcinek😊
Fajny odcinek. Jak zawsze w temacie i ciekawie. 🎉
Moją numer 1 z porad stylizacyjnych jest to, że to ja powinnam ładnie wyglądać w ubraniu, a nie koniecznie ubranie samo z siebie musi jakoś super wyglądać. Może oczywiste, ale dla mnie kiedyś nie było. Wchodziłam do sklepu i szukałam czegoś, co mi wpadnie w oko, a nie koniecznie czegoś, co mi było potrzebne do stylizacji. Zmiana podejścia pozwoliła mi lepiej patrzeć na przykład na gładkie tshiry czy beżowe swetry. Same w sobie często nie mają nic powalającego, ale chodzi o to, żeby pasowały do całej reszty, a nie jakoś mega ciekawie wyglądały na wieszaku, bo to nie jest istotne.
mam podobnie - kupowałam ciuchy, jakby to one miały być gwiazdami, bo były spektakularne. Teraz kupuję głownie takie, które podkreślają fajnie moją urodę🥰
Zosiu, bardzi dziękuję za umieszczanie napisów. Polscy youtuberzy prawie tego nie robią, a ja często oglądam suszac wlosy (jestem pewna, ze nie jestem jedyna) więc doceniam ❤
Oj tak ! Ja oglądam czasem w pracy :D
A odnośnie analizy kolorystycznej... Mam sposob na obejście tego.
Zawsze wydawało mi się, że mam w miarę ciepły ton, ale mimo bardzo typowej słowiańskiej urody (niebieskie oczy, brązowe włosy, jasna skóra) zawsze coś mi nie pasowało, w mało którym kolorze wyglądałam dobrze. Potem zdałam sobie sprawę z tego że być może jestem neutralna i to działa w bardzo dziwny nieuniwersalny (jak mi się wydawało że powinno być) sposob, tj. nie wyglądam dobrze ani w ciepłych ani zimnych barwach, ani w czerni 😂😂😂 No kompletny dziwoląg.
Wkurzyłam się i zaczęłam tworzyć takie typy urody jakie mi pasują. Kocham np oliwkowy kolor, który pasuje do moich włosów, ale do reszty nie. Więc zakladam zielone soczewki, używam bronzera na twarz, rysuję piegi i jest pięknie!
Bardzo ładnie mi jest w szaro-niebieskim kolorze, bardzo podkresla moje oczy. Jeszcze bardziej gdy użyję właśnie delikatnie bronzera. Ale do włosów już średnio. Więc robię sobie czasem ciemniejszą szamponetkę. Albo jeszcze lepiej, zakładam peruki ☺️☺️☺️
To daje mi bardzo dużą elastyczność i sporo zabawy. Mam dosyć cienkie włosy, co mi czasem bardzo psuje cały efekt, więc peruka jest jak znalazł ☺️ oczywiście nie na upały, ale trzeba sobie jakoś radzić.
Mój kolor skory najpiekniej wygląda w takim ceglasto czerwonym kolorze, zawsze dostanę masę komplementów gdy się tak ubiorę (btw bardzo mało ubrań jest dostępnych w tym kolorze). Ale szaroniebieskie oczy do niego nie pasują, tylko albo zielone, albo takie 3d brązowe. Traktuję to jak biżuterię... Z którą też świetnie współgrają.
Świetny odcinek, większość porad znałam, spodobała mi się ta, by ubierać się trochę bardziej elegancko niż wymaga tego sytuacja. Zauważyłam też z wiekiem, że w ubraniach luźniejszych wygląda się korzystniej niż w tych obcisłych 😊
Ja mam radę, Dla panów myślę w szczególności. Dział damski nie gryzie. Coś ci się spodoba i rzuci w oczy? Przymierz duże rozmiary a nóż może będzie to fajnie wyglądać. Mam na myśli najbardziej koszule, bo u panów bywa biednie jeśli chodzi o jakieś kolory, wzory, czy nawet tkaniny. A czasem naprawdę coś może fajnie wyglądać. Dla pań to też pewnie dobra rada, ale tu jest mniejszy problem z tym, żeby sobie wziąć jakieś ciuchy z męskiego i kupić. Też łatwiej jest z krojem, wiadomo, ale są rzeczy, które można ugrać bardzo unisexowo.
Ja bardzo lubie w zime nosic bardzo jasne torebki bo fajne sie wybijaja na tle tych ciemnych zimnowych ubran 😃
Cześć Zosiu,
Jestem Twoją dużą fanką, oglądam Cię już kilka lat. Bardzo cenię sobie Twoją wiedzę i rady dotyczące stylu :) Bardzo Ci dziękuję, bo wiele zmieniłaś w moim życiu i podejściu do ubrań. Gratuluję Tobie i całej marce Ansin!
Hej kochana!
według mnie nie ma to znaczenia w optycznym powiększaniu pośladków. Ja należę do osób, które mają bardzo małe pośladki i z doświadczenia wiem, że żeby pupa wyglądała na bardziej krągła to po prostu muszą się spodnie na niej dobrze ułożyć i i być ładnie dopasowane. Zbyt luźne, z bardzo szeroką nogawką mogą ją spłaszczać.
Temat filmu dobrany w punkt. Chcemy wyglądać modnie a jednocześnie mieć swój indywidualny styl, mieć ubrania które wzajemnie do siebie pasują. Ciężko się w tym połapać 😵💫 Ten film traktuję jako didaskalia do wiedzy, którą już posiadam.
Gratuluję również całemu zespołowi sukcesów związanych z Ansin ❤
Pokochanie ubran, zgadzam się, to u mnie podstawa tego, że dobrze się czuje, w tym co noszę. Bardzo dobre stwierdzenie.
Spodobało mi się również o teorii w stylizacji jako wyroczni, oraz styl to nie moda, i że lustro to podstawa.
Dziękuję Zosiu za to, że jesteś. A jesteś super. A propos brązu, kiedyś dostałam ciemnobrązową ładnie uszytą marynarkę z cieniusieńkimi różowymi paskami/prążkami. Ani razu jej nie założyłam. Poradż proszę z czym mogę ją połączyć. Dziękuję bardzo.
Ja np. nie lubię jak wszystko w danej stylizacji jest takie idealne. Nie mam problemu z postrzępionym dołem np od sukienki, albo zbyt długie rękawy przy swetrach, uwielbiam ten lekki luz i nonszalancje :)
Ja mam wrażenie, że mój blask odbiera całkiem jasna stylizacja. Lubię jasne kolory, ale zawsze jakoś do mnie stylizacja pasuje bardziej jak przełamię ją czymś chociaż trochę ciemniejszym. Znacznie bardziej lubię całkiem czarne stylizacje. Dodatkowo ciemne kolory są o wiele łatwiejsze w użytkowaniu - nie widać tak zagnieceń, drobnych plamek, bielizny, nierówności.
Chyba że ma się jasne długowłose koty 😅 🖤🖤🖤
@@lavial Haha tak, ja niestety kota nie mam. Za to mam swoje własne ciemno rude włosy, które świetnie odcinają się na jasnych ubraniach, a o podłodze już nawet nie wspominając. :D
Mam identycznie, karnacje mam średnią alenjesiniabkestem juz blada. Wlosy ciemne, ale cala w kremie lib bueli czuje sie nieswojo, latem moze i ok. Ale jesienia nie zaloze bialych spodni z jadnym. Swetrem.. choc moE czas spróbować
Tak potwierdzam z czernią. Dla mnie czerń, srebro, jasno szary i bel, to topowe kolory dla mojej skóry.
Niesamowitą uwagą było 9dkrycie, że długą marynarka nie do długiej spódnicy.
Mega filmik.Pozdrawiam ciepło.
Pani Zosiu czekam na męski podkoszulek cielisty na wąskich ramiączkach myślę że się doczekam . Pozdrawiam
Super porady i odcinek 🙂❤️😘😘🙁
Wszystko zależy jaki dekold, ani za duży do dużych piersi, ani źle dobrany do małych nie wygląda dobrze czy elegancko. Ale uważam że warto podkreślać atuty. Przy mniejszych piersiach dużo lepiej wyglądają golfy, wysokie kroje pod szyją, wydłużające dekold. Czy np podkreślanie długiej szyi.
Zosiu, co robisz z włosami, że one tak świetnie wyglądają? Jakich kosmetyków/zabiegów używasz? Polecasz jakiś fryzjerów w Krakowie? Ogólnie petarda ❤ Chciałabyś nagrać jakiś filmik z poradami?
Dzięki! Regularnie co 2 miesiące podcinam końcówki, nie farbuję, to mój naturalny kolor. Obecnie od już dłuższego czasu używam do włosów serię Nashi Argan i bardzo lubię te kosmetyki. Po każdym umyciu suszę i układam je na suszarko-lokówce.
Zosiu, a gdzie można kupić wonderbra? Boje się że zamówię jakąś podróbkę...
Na modivo są oryginalne. Ale najlepiej, jeśli masz możliwosć to przymierzyć bo może być ciężko trafić z rozmiarówką. Są w wielu salonach brafitterskich w więszych miastach. To raczej taki basic salonów braffiterskich.
Zosiu, nie umiem dobrać i kupić sukienki i spódnicy. Noszę rozmiar 44/46 i mam duzy brzuch. Jestem figurą rożkiem i jabłkiem jednocześnie. Błagam podaj konkretne przykłady i sklepy po akceptowalnej cenie. Próbowałam i w każdej wyglądam jak własna ciotka, a mam 50 lat i noszę się raczej luźno, sportowo -elegancko. Z góry dziękuję.
Czy w tym roku będą długie kurtki z kapturem?☺️
Kiedyś myślałam, że tylko duże piersi mogą się dobrze prezentować. Sama mam średni do dużego rozmiaru i coraz częściej wkurzam się, że gdyby były mniejsze, wiele więcej mogłabym miodowych rzeczy mogłabym ubrać i nie ociekac sexem tylko kobiecością. Większość rzeczy wygląda lepiej na mniejszych biustach. Więc myślę, że nie ma co się orać, że się nie ma piersi, bo serio, te mniejsze są łatwiejsze do bawienia się modaą i wgl egzystencji.
Dokładnie. Przez duży biust unikam rzeczy z większym dekoltem i tych obcisłych, bo wyglądam w nich wulgarnie. Zazdroszczę kobietą z mniejszym biustem tego jak elegancko prezentują się w stylizacjach głębokim dekoltem.
Mam tak samo. I przez duży biust zawsze wyglądamy na większe/grubsze. I trudno wystylizować 😢
Lepiej ociekać sexem niż bez stanika wyglądać jak chłopiec 😢
Zosia, jesteś piękną kobietą 😊 a filmik super
Hej Zosiu ! Czy będziesz prowadzić jeszcze szkolenia dla stylistek ? 🎉
otóż sylwetka może być problemem w budowaniu stylu... mam 154 cm i 43 kg wagi, niestety, nie jestem w stanie latwo kupić sobie eleganckich, prostych rzeczy. tu faktycznie ratuje mnie Ansin ;) ciężko jest, u mnie dodatkowo problemem jest rozmiar buta (małe 35).
Paypo negatywnie wpływa na zdolność kredytową. Jest to traktowane jak chwilówki.
Witam Zosiu jestes dobra w tym co robisz kiedys zrobilas metamorfoze ze swoja mamma pomysl o nas nie kazdy jet tak zgrabny proporcjonalny . Mysle ze byloby duze zainteresowanie serdecznie pozdrawiam
Super filmik. PS. Po skrocie 'wg' nie stawiamy kropki.
Z Pay Po robię zakupy od 2021 r i jestem bardzo zadowolona ,ze jest taka usługa
"Na temat" i "w dziedzinie" :)
W temacie zapraszania dziewczyn o różnych sylwetkach - świetny pomysł. Ale to, co dla mnie jest istotne i pomocne to aby dziewczyny mówiły jakie mają wymiary, obwody, nie tylko jaki rozmiar noszą. Ostatnio oglądałam stroje kąpielowe. I pomyślałam - oh ta dziewczyna wygląda świetnie w tym kroju majtek. A poniżej były opisane wymiary (obwody) tej modelki i z wielkim zdumieniem stwierdziłam, że ja mam podobne wymiary i... po raz pierwszy pomyślałam, że jest szansa, że też będę wyglądać tak apetycznie i świetnie jak modelka. Oczywiście to też kwestia budowy ciała, kształtu, zrobionych zdjęć... Ale! Chyba zdecyduję się na bikini z tego właśnie powodu, że modelka i ja mamy podobne wymiary, to mnie bardzo zachęciło do eksperymentu z krojem na który się "nie czułam" 😊
Tylko właśnie na czym polega ta akceptacja sylwetki. Dla mnie to też akceptacja że np przybyło nam kilogramów i nie nosimy już Emki np. Mam w gronie znajomych taką kobietę, której chyba trudno się pogodzić z aktualną figurą. Bluzki się podnoszą, boczki odcinają, wszystko się wylewa. Nie ma takiej siły która by sprawiła że tyjąc sporo kg od swojej wyjściowej masy ciała nadal będziemy w tym samym dobrze wyglądać. Przykro się na to patrzy bo nawet wygodnie w tak ciasnych ciuchach nie jest.
Żadna skrajność nie jest dobra. Adekwatne do rzeczywistości rozumienie swoich kształtów i noszenie odpowiednio dopasowanych ubrań to co innego.
Cześć Zosiu 😊❤
100lat🎉❤