🎯 Graj W World of Tanks Blitz ZA DARMO! 🎯 wotblitz.onelink.me/2519112535/DRWAL Trenuj z gwiazdą futbolu i Lukasem Podolskim i zostań najlepszym napastnikiem w Blitz! ⚽
Jak zobaczysz Spider-Mana to zaczniesz jarać spider-punkiem. Co do reakcji azjatów na małą syrenkę to w Azji "kolorowanie" postaci uważa się tam za atak na kulturę. Amerykanie mają kulturę innych państw w głębokim poważaniu a jednak dziwi ich reakcja reszty świata.
No właśnie. Dlatego nie zobaczymy nigdy np Murzyna chińskim cesarzem albo japońskim shogunem. Jakoś nikt nie rusza Azjatów bo nie dali by sobie takich jaj z nich robić i debilizmów. I za to lubię ich kino.
@@Konrad_Bartosik Czy porażki to się okaże za kilkanaście lat. Ludzie dorośli nie ulegają wpływom i nie da się przekonać dorosłego do zmiany zdania za pomocą merytoryki. Tylko on sam może to zrobić i zmienić własne zdanie. Jedynie w przypadku dzieci, takie akcje mają szanse powodzenia, bo dzieci czerpią ze wzorców dorosłych. Największą inspiracje zawsze są za młodu. Największy idol w piłce nożnej to zawsze ten z dzieciństwa, największy bohater, mama, tata etc.. Wszyscy w młodości zawsze czerpią wiedze od dorosłych i źródła otoczenia aż do pi raz oko 25 wieku. Potem człowiek jest już "ułożony" i poglądy i myślenie nie ulega już zmianom praktycznie żadnym. Tylko jakieś bardzo emocjonalne wydarzenie jak wypadek, wojna jest wstanie zmienić osobę. Czytałem w jakimś artykule jakiegoś czasopisma, że istnieje teoria, że ludzie umierają, właśnie dlatego, że już się nie zmieniają, że zmiany genowe nie występują, dlatego nasze organizmy się rozmnażają, a modyfikacje następują tylko na młodych osobnikach, bo jest to bardziej efektywne i z tego tytułu nie jesteśmy nieśmiertelni by kod genetyczny ulegał modyfikacją i ulepszeniom, oczywiście ja bym na to patrzył z dość dużą rezerwą, ale coś w tym może być. Także, czy będzie to porażką będzie można dopiero stwierdzić, za kilka lat.
@@karolkolanko594 Właśnie dlatego program LGBTQ+ chce zabrac się za szkoły. W Polsce nie przeszło, bo ludzie wiedzieli czym to śmierdzi, streamrzy to samo zauważyli, za co zostali zbanowani na serwisach streamowych. Streamer jest teraz bardzo ważną postacią dla młodej publiki, więc BLM, LGBTQ+, Unia Europejska, lewicowy rząd USA, Kanady, Niemcy chcą za wszelka cenę ZMUSIĆ streamerów do reklam ideologii lewicowej, w przeciwnym wypadku dożywotni ban - patrz regulaminy największych serwisów.
Najbardziej cieszy mnie w tej małej syrence nie to ze ma słabe oceny a to ze się nie zwróciła. Bo nie dzięki ocenom a słabym zyskom disney może się ogarnie
Spójrz na liczbę organizacji które wspierają Disney w zamian za propagandę. Brak zysków z biletów to dla nich nie problem. Poza tym może kokosów nie zarobiła ale koszt produkcji się zwróci.
Wątpię, zwłaszcza że nie zdziwiłbym się jakby cały ten film to był jakiś przekręt, na którym JUŻ zarobili. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć żeby do wyprodukowania takiego barachła potrzeba było 250 milionów dolarów.
Napisałam jeden komentarz pod tik tokiem, (gdzie facet narysował wszystkie wersje małej syrenki na jednym obrazku), mianowicie że czekam na białą Tianę z bajki o królewnie i żabie. Ludzie najechali mnie komentarzami, że to przecież nie jest możliwe gdyż ta bajka ma za sobą jakąś historię, że opowiada przecież o Afroamerykaninach etc. Ja na to, że przecież Mała syrenka też ma za sobą jakąś historię. Mianowicie tak jak społeczność w królewnie i żabie jest wzorowana na pewniej kulturze oraz historii tak film o Małej syrence też jest wzorowany na bajce, wręcz tak jak Drwalu powiedziałeś , syrenka została po prostu podmieniona. Nie liczy się to, że przecież bajka narzuca nam już pewien określony wygląd oraz charakter postaci, dlatego pomyślałam, że przecież nie mogło by być problemu żeby ciemnoskórą Tianę zamienić na białą, no bo przecież tekst źródłowy czy historyjki z tym związane nie mają żadnego znaczenia. Stwierdziłam, że idąc ich rozumowaniem bez problemu mogę stwierdzić, że wszystkie warzywa to marchewki bo przecież różnice w kolorze, kształcie czy smaku też nie mają znaczenia. Pomyślałam również o pewnym filmiku gdzie czarnoskóra dziewczyna jest oburzona bo jej ulubiona postać Arielki w filmie w ogóle jej nie przypomina. W większości dla dzisiejszych dorosłych liczy się tylko poprawność polityczna, a dzieci tylko na tym cierpią, ponieważ kochają swoją bohaterkę głównie za wygląd, a nie że ładnie śpiewa xd. Jak powie się takiej siedmioletniej dziewczynce, że od teraz Arielka jest czarna i ma lekko rude dredy to przecież cie wyśmieje lub zignoruję bo dla niej syrenka jest przecież biała i ma długie, gęste czerwone włosy co jest jej znakiem rozpoznawczym. Oto jakie mam przemyślenia w tej sprawie. Boli mnie na prawdę to, że ludzie mają taką ciemną głowę i nie potrafią popatrzeć na coś z innej perspektywy. Dodam, że ja moim dzieciom w przyszłości nie pokarzę tego filmu, po to aby być może ich ulubiona postać była barwna i pełna emocji.
@@mysteriousdoge1298 ja nigdy nie siedziałam w komiksach, wiec nie miałam pojęcia, że w ogóle wyszedł komiks, niemniej, w przeciwieństwie do małej syrenki, kolor skory Spider-Mana w ogóle mnie nie ruszył, co więcej, dopiero teraz przy tych wszystkich dyskusjach zwróciłam na to uwagę xD dlaczego? Ten film to nie jest remake sprzed lat, który próbuje przedstawić dokładnie to samo tylko z czarnoskórym bohaterem. Miles nie ma na imię Peter i jego życie wyglada zupełnie inaczej, jest wersją alternatywną, a nie kalką z całym wkładem twórczym skupionym na jego kolorze skory. Tak tez myśląc o tym wszystkim mam poczucie, że nie mam zupełnie nic przeciwko czarnoskórej syrence. To nie superbohaterka i nie wpisuje się w multiwersum, wiec opcja alternatywnej jej jest mało sensowna, ale można stworzyć historie w nowej wersji, z jakimiś większymi zmianami które nadałyby jej innego charakteru, zmienić imię i przedstawić jako historie "opartą na małej syrence" jako przyczynku całej zabawy konwencją. W tym tez zmodyfikować reszte bohaterów i choć trochę dopasować rodzinnie, żeby to mialo podstawy logiki (choćby odrobina podobieństwa między rodziną). Jakby się za to wziął ktoś sensowny to by mogło być nawet ciekawe xd
Ten spiderman to świetny przykład że da się zrobić dobry film z kolorową obsadą której teraz tak strasznie wymaga to postępowe USA. Dosłownie postać z Indii która się tam pojawia robi furorę na np. tik toku
@@Icy-be5vl Tylko różnica między TLoU 2 a Małą syrenką jest taka, że TLoU 2 to opowieść oryginalna, a Mała syrenka to live-action znanej wszystkim historii.
@@Icy-be5vlPrzecież Polacy wyzywają i obrażają tlou 2, poza tym to opowieść oryginalna. No i gra jako tako broni się rozgrywką a przede wszystkim broniła się grafiką
@@kacperwawszczyk teraz napisałeś logiczny i prawdziwy komentarz to Pani Icy na niego nie odpowie albo napisze coś w stylu że skoro bronisz TLOU2 to jesteś homofobem czy coś w tym stylu.
Zgadzam się z tym. Nie wyszło z oskarżaniem o rasizm bo nie lubicie czarnych to zacznie się oskarżanie o to że nie lubicie kobiet. Bo jak to może być że spiderman z chłopem ma takie dobre oceny, a syrenka która jest kobietą jest tak zniszcaona.
@@icycalix Spidermana i Syrenkę ocenili nie koniecznie ci sami ludzie. Jeżeli syrenka kogoś nie obchodzi , to ten ktoś po prostu jej nie ogląda, i nie zostawia oceny. Nie niszczy się filmu tylko dlatego że nie jesteśmy nim zainteresowani. Osoby zainteresowane spidermenem oceniły go pozytywnie. Osoby zainteresowane syrenką oceniły ją negatywnie.
Tzw Black Washing działa jeśli jest zrobiony z głową i nie na siłę Tzn Nick Fury. Aktor idealnie oddał ( w początkowych filmach) charakter tej postaci I to działało mimo że ta postać była biała w komiksach Bo było to robione z głową Dalej Spider-Man Nie robili na siłę czarnej postaci która ma zastąpić oryginalną biała Zrobili multiversum i dobrze to wytlumaczyli i dali mu ciekawą i oryginalną historię i znowu to po prostu działa.
@@grot7x603 tzn nie we wszystkich wiele z początkowych było białych A komiksów jest tyle że ciężko dojść ostatecznie Niemniej jednak bardziej mi chodziło że ta postać ma w sobie coś więcej niż (Jestem Czarny) jako główną cechę osobowości
Jakby był Black Washing to to byłby Peter Parker a nie Mies Morales. To nie jest ta sama historia itp tyllko alternatywna wersja spidermana to nie jest takie rażące po prostu i też komiksy z tym bohaterem dobrze się przyjęły bo nie są wcale takie nowe
3:48 na szybko wytłumaczę: te 96% to nie są punkty procentowe, to są procenty. Ten film ma 96 procent. Gdyby np. w przypadku krytyków w top critics byłoby 50% , a w przypadku all critics byłoby 90%, to różnica nie wynosi 40 procent lecz 40 punktów procentowych. Punkty procentowe stosujesz wtedy kiedy chcesz odejmować lub dodawać wartości procentowe. Przepraszam jeżeli kogoś przyprawiłem o ból głowy, mam nadzieję że pomogłem.
Oczywiście: procenty to setne części CZEGOŚ np. 96% recenzentów. Punkty stosuje się w obliczeniach różnicy między różnymi wartościami procentów np. Oceny filmu A są wyższe o 2 punkty procentowe od ocen filmu B.
Jaka tam syrenka :) to Afrykańsk Jengu :) z mitologii Kamerunu hehe, dlatego czarna ;). Żarty na bok, mogli właśnie zrobić coś na ten kształt oryginalną historię opartą na Afrykańskiej mitologii to wtedy nie byłoby problemu :).
Zgadzam się, zamiast maglować znaną bajkę, mogliby zająć się mniej znanymi historiami. Za dzieciaka oglądałam taki film animowany "Kirikou i czarownica" (nie Disney'a), pamiętam że bardzo mi się podobał
@@fantasywind3923 Byłbym uradowany gdyby zrobili przyjazną dzieciom wersję afrykańskiej syrenki Mami Wata, a potem zrobili animowany serial, gdzie Mami Wata i oryginalna, rudowłosa, białoskóra Ariel podróżowałyby razem po świecie. Ale nie...bo po co...
Jeżeli ci "postępowcy" serio chcą stworzyć film o znanej czarnoskórej postaci w dawnych czasach, która byłaby badassem, to niech zrobią o Yasuke - pierwszy czarnoskóry samuraj! Chociaż pewnie tego nie dokonają, bo to trzeba się zaznajomić z historią postaci, sytuacją w Japoni, historią, a na to trzeba czas oraz chęci faktyczne wykazać. Oraz kreatywność, która niektórym się chyba po drodze gdzieś zawieruszyła wraz z rozumem. Zamiast tego lepiej dać czarną Kleopatrę, bo na ciul się wysilać... Ale nowy Spider-Man daje mi nadzieję, że dobre kino jeszcze istnieje😊
Przede wszystkim Miles Morales nie jest zmyślonym, postępowym bohaterem, który został stworzony na potrzeby promocji wymyślonej nowoczesności, a istniał już w komiksach dawniej i był pełnoprawną postacią swojej własnej historii, nie zamiennikiem. XD
Powiem szczerze, nie miałam o tym pojęcia( niestety ja bardziej ten konsument filmowy), ale nawet jeśli był czymś świerzym, to uważam że by się wybronił, ale to tylko moje zdanie:)
@@liliesandroses6323 To prawda, nawet gdyby był całkiem nową postacią, nie miałoby to znaczenia, bo filmy są po prostu świetne, historia obłędna, każda pojedyncza postać ma charakter, cel, głębię, nie jest wydmuszką, której jedyną cechą jest to, że ma dany kolor skóry. Nic nie mam do osób, które tych komiksów nie znają, bo nie każdy musiał być ich fanem. Przynajmniej póki nie są osobami, które bez jakiegokolwiek sprawdzenia krzyczały wszędzie w komentarzach "Jezu wszędzie ta poprawność polityczna ile można", zanim jeszcze pierwszy film się pojawił. Widziałem takich mnóstwo i oczywiście jak to ja, nie mogłem sobie odmówić sprostowania takich opinii, chociaż było to męczące i czasochłonne.
@@prosmoretti479Mnie kiedyś rozwalił komentarz gościa, któremu przeszkadzało, że War Machine jest czarny i napisał coś w stylu, że "napewno w komiksach był biały i powinni mu przywrócić właściwy kolor skóry". XD Przesada w drugą stronę.
Czasem zastanawiam się jaki jest sens stron do oceniania filmów czy seriali kiedy już nie pierwszy raz naginają one oceny, są pełne opłaconych recenzentów i masowo usuwają negatywne opinie widowni o filmach i serialach na temat których nie można źle mówić... Jeszcze kilka lat temu wyglądało to inaczej ale teraz mija się z celem.
Recenzje stały się na tych platformach reklamą. W świecie, gdzie klienci tak są przesyceni towarem, że zaczynają wybrzydzać i kierować się na najlepsze. Takie oceny mogą przesądzić, czy kupią produkt, czy nie, czy serial/film/gra będzie sukcesem. Dlatego dla dużych firm jest opłacalne fałszowanie opinii, jeśli są negatywne.
@@tymonsulimastalman1727 Tylko, że teraz zaczynają mieć miejsce sytuacje w których można zakładać, że im wyżej oceniany jest film lub serial tym gorszy prawdopodobnie będzie; po prostu kolejna breja dla konsumentów. To już całkiem zaburza system.
"Czasem zastanawiam się jaki jest sens stron do oceniania filmów". Są dwie… płaszczyzny. 1. Od strony producentów - to oczywiste. Jak ktoś napisał wcześniej, chodzi o reklamę i promocję. O to, żeby plebs się w ogóle dowiedział o jakimś filmie. 2. Ale od strony plebsu - to już bardziej złożone. Po co jeszcze plebs pisze jakieś recenzje i komentuje filmy? a) bo chce sobie "ulżyć", a nie ma bliskich znajomych na żywo, z którymi mógłby poprzeżywać, wygadać się, wyżalić itd. b) udało się niestety mediom, wytworzyć modę i iluzję, że jak "rozmawiasz" o filmach, bambdolisz co ci się podoba, a co nie - to stajesz się człowiekiem kultury wysokiej :D - a co gorsza - że niby wskazuje to, że jesteś… inteligentny :/ Trzeba inteligencji, żeby np. wypowiadać się na temat fizyki, matematyki czy nawet na temat elektronikiki domowej, budowania domów itd. Tam trzeba jakiejś wiedzy, jakiś umiejętności. I tam cały ten nijaki plebs nie ma jak zabłysnąć - bez włożenia pracy w zdobywanie wiedzy czy umiejętności... Ale gadać o tym co mi się podoba, a czego nie lubię - potrafi byle przygłup :D
Wychowałem się na ,,białym" spidermanie trochę poznałem Milesa Moralesa i polubiłem tą postac uważam że zasługuje być spider manem Nie ważne czy spider man będzie biały czarny czy żółty nasolatkowie na całym świecie walczą z życiem i problemami które im przynosi przydały by im się super moce aby móc dać sobie radę i pomagać innym 😊
Odnoszę wrażenie, że różnica w ocenach tych dwóch filmów jest też spowodowana pierwotnym źródłem inspiracji owych ekranizacji. Syrenka to bardzo stara opowieść sięgająca czasów, w których sam autor nie wyobraziłby sobie czarnoskórej osoby jako głównego bohatera i trzeba się z tym pogodzić. A Spider-Man? Powstał w czasach i miejscu, gdzie w sumie czarnoskóre osoby mogły faktycznie być już bohaterami komiksów. Z niektórymi rzeczami trzeba się pogodzić. Poza tym to też jest rasizm kiedy na siłę obsmarowujemy błotem twarz białoskórej bohaterki bądź bohatera. A nie oszukujmy się, wystarczyłoby zrobić najpierw dobry remake, potem sequel z wprowadzeniem drugiego bohatera czarnoskorego i potem moznaby było robić kolejne części z samym czarnoskórym
Byłem w ostatnio w czwartek na spider manie i daje rozrywkę ciekawa NOWA historia podobało mi się że wprowadzają nowe postaci Sądzę że te parę negatywnych pozycji może być spowodowane zakończeniem w stylu ,,to be countinued..."
Myślę, że jeszcze wiele czarnych syrenek przed nami i wiele Milesów Moralesów musi się pojawić, żeby korporacje ogarnęły, że tworzenie nowych postaci, zamiast kolorowanie starych jest lepszą drogą:P Mieliśmy przecież Czarną Panterę, która z tego co pamiętam miała dobre wyniki
Nawet nie będąc fanem Marvela warto zobaczyć Spider-Mana, wizualnie jest po prostu piękny! Oczywiście fabuła też na plus. Do syrenki nawet nie będę podchodzić, nie lubię nieświeżych ryb 😅
Z drugiej strony gdyby idąc tropem Czarownicy cały film poprowadzić niejako bokiem, czyniąc ORYGINALNĄ Arielkę postacią tła, poświecając czas Gabrieli [jeśli nie mylę imion]... Mielibyśmy świetną reprezentację osób o innych cechach fizycznych, a także masę ciekawych wątków. . . . Gdyby
Myślę że jest to bzdura. Dobrze napisana historia wystarczy żeby nawet postać przemalowana na zielono się sprzedała. Problem w tym, że dzisiaj jak się robi adaptację, to po prostu w większości żeruje się na sentymencie i znajomości marki, olewając wydatki na wykwalifikowanych ludzi którzy to stworzą.
@rusco5633 lud gabinet odmieńców 🤣 Użycie nowomowy było tu celowe - w kontekście nie moich poglądów, a obecnego podejścia płatków śniegu - ze stąpaniem na paluszkach by nie urazić czyichśkolwiek uczuć
W Spider-man też jest dużo ideologicznych elementów (np. w tle przejawiają się plakaty aukcji "black lives matters"). Robi to oczywiście bardziej subtelnie niż film Disney przez co może zadziałać lepiej.
każdą ideologię da się,,sprzedać" jak się zrobi to subtelnie bez wciskania ludziom tego do gardła , obecnie dużo firm wciska ideologię na zasadzie ,,wciskania dziecku jedzenia na siłę " - chodzi o to że wciskają nam te ideologię do gardła i każą nam to połknąć na zasadzie ,, jedz bo inaczej cioci będzie przykro" po prostu firmy próbują z nas zrobić małe dzieci i wepchać nam te ideologie na siłę stosując wywieranie na nas presji i poczucie winy abyśmy ,, zjedli to ze smakiem aby cioci nie było przykro" w usa to przechodzi bo tam te ideologie zrobiły już w głowach taki sajgon że nawet napiwki w knajpach dawać trzeba bo inaczej inni ludzie i obsługa będą się na ciebie gapić jak nie dasz bo tam jest nakaz dawania napiwków (na yt jest o tym materiał kto nie wierzy może sobie to sprawdzić ) więc nic dziwnego że w USA nowa małą syrenka czy nowy piotruś pan ma sporą oglądalność - wciskanie na siłę ideologii w usa zrobiło swoje więc oni już nie widzą nic złego w takich szajsach bo są zwykłymi bezmyślnymi konsumpcjonistami i po prostu będą chłonąć takie gówno filmy bo zostali nauczeni aby chłonąć takie papki i lecieć do kina na kolejne części jednocześnie nie zadawać pytań , i bronić takich szrotów z uporem fanatyka , to samo tyczy się wieśka od netflixa w usa jest masa obrońców ,,dzieła netflixa" którzy będą go fanatycznie bronić , nie zważając na argumenty drugiej strony , jednym słowem w usa zawsze się znajdą jacyś ,,fanatycy" którzy będą bronić każdej szmiry jaką wypuści disney , netflix itd. w myśl zasady ,,mierny , bierny ale wierny" i dla takich osób powstają ,,nowoczesne " Kleopatry , Arielki , czy piotruś pan" bo to oni potrzebują ,,diversity and Representation " zawsze i wszędzie a to czy coś ma ręce i nogi ich już nie interesuje bo i tak każdą głupotę chłoną jak gąbki i nie potrzebują żadnej porządnej historii , wystarczy im historia napisana na serwetce ze starbucksa , z generycznymi postaciami i woman power no i z przedstawieniem jacy to mężczyźnie źli nie są a tym bardziej mężczyźni co lubią kobiety
Tyle że w nowym Spidermanie jeśli nie będziesz czegoś takiego szukasz to nawet nie zauważysz. To jedynie element tła bez wpływu na historię czy bohaterów
Kurde, cieszę się, że ktoś to zauważa! Takie 0,5 sekund w tle informacje to informacje podprogowe, wbijające się od razu do podświadomości. To służy kontroli społeczeństwa - ale głównym celem jest niszczenie głównej jednostki społecznej, jaką jest rodzina. Przecież nikt normalny nie zgodzi się na to, by 15-latek przeszedł zmianę płci, bo nie akceptuje siebie takim, jakim jest... Dlatego ja mam problem z nowym Spider-manem - bo wiem, że jest to arcydzieło w animacji, ale jednocześnie wciska ludziom teksty typu "protect trans kids".
Miles Morales jest chyba idealnym przykładem na to, że możesz mieć czarnoskórą postać która jest oparta na znanej już postaci (Peter Parker), ale jednocześnie nie jest jej kopią. Jest Spider-Manem? Jest. Zabili mu wujka? No tak. Czy jest kopią Petera? Nope i bardzo dobrze.
Doceńmy proszę jaką drogę przeszło studio sony ze swoimi animacjami w ciągu ostatnich kilku lat z poziomu emotki film (XD) do spider-mana milesa moralesa 👌
Różnica jest taka że Miles Morales Istnieje od 2011 roku i jest zupełnie inną postacią niż Peter Parker, więc nie ma to nic wspólnego z poprawnością polityczną. Natomiast Arielka nigdy nie była czarnoskóra
Przedstwiciele wszystkich ras byli niewolnikami w różnych etapach historii. Ale tylko przedstawiciele jednej z nich nieustannie narzekają i proszą o specjalne traktowanie.
Problem małej syrenki jest taki, że to remake. Że to jest to co już kiedyś było, ale zmienione na chama by pasowało do "postępowości". Ludzie się o to oburzyli, bo spodziewali się zobaczyć kolorową rafę koralową oraz bohaterkę, która jest znana z tego, że ma długie czerwone włosy i jest biała. W końcu nadal jest na całym świecie jej wizerunek drukowany na koszulkach, tornistrach, piórnikach czy zeszytach i dlatego konsumenci się tak wkurzyli o taką zmianę. Pominę już kwestię sióstr Arielki, które są wyjęte chyba z ulic Nowego Jorku by pokazać na siłę różnorodność rasową i badziewne CGI. W Spiderman Multiverse Miles Morales nie udaje ani nie jest Peterem Parkerem. Jest jako osobna postać. Jest uczniem nastolatkiem, a nie dwudziestosześcioletnim dorosłym. Było pokazane w pierwszej części jak on dopiero się uczy panować nad swoimi umiejętnościami i że nie przychodzi mu to łatwo. Po drodze jeszcze traci kogoś i zmaga się z tym, że King Pin na niego poluje. To nie jest remake Petera Parkera tylko jego nowa i osobna historia, ale ładnie połączona z oryginalnym Spidermanem
To jest dobry dzień. Najpierw Dla każdego coś przykrego od Krzysztofa M. Maja, potem recenzja Małej Syrenki od Czerwia Fantastycznego, a na koniec nowy odcinek Drwala.
Nie zabieram głosu w takich sprawach, ale tym razem muszę po 1 jeśli chodzi o nowego spidermana to myślę, że ludzie raczej by się wkurzyli gdyby sam Peter Parker we własnej osobie był grany przez czarnoskórego aktora, czy ogólnie w tym filmie bądź w jakimkolwiek innym nagle byłby czarny po 2 mówienie, że Mała Syrenka może być czarna bo w oryginalnej historii nie było podanego koloru skóry itp jest dla mnie bezsensu jako, że jest to baśń stworzona przez typka z Danii wiec jest częścią duńskiej kultury w pewien sposób, po 3 jakoś jak była aktorska wersja Kopciuszka to nie grała jej czarnoskóra aktorka, a Kopciuszek został stworzony przez Braci Grimm, którzy byli niemcami. Po 4 Disney w ogóle nie wykorzystuje swojego potencjału, jeśli tak bardzo zależy im na reprezentacji i na równości, to mogli znaleźć ze swoimi wpływami ekspertów od mitologii afrykańskiej i zrobić osobny film aktorski, czy też animowany o Mami Wata
Kamień milowy na szczęście został zawieszony na szyi tego tworu syrenkopodobnego i robi bul bul bul tonąc w ściekach - gdzie jego miejsce 😂😂😂 Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Coś mi się wydaje że w branży filmowej nadeszła nowa era, oprócz obowiązkowej poprawności politycznej skupionej wulyjątkowo na kolorze ciemno-brązowym zaszły daleko idące zmiany w ocenianiu filmów. Teraz sam twórca i dystrybutor ustala z góry wynik oceny widzów. To nie ważne jak widzowie głosują, ważne jest co dystrybutor ustalił jako wynik pożądany więc zastosują takie metody wyliczeń by wynik zawsze się zgadzał z oczekiwanym. Jak byście to nazwali bo mi to przypomina demokrację na Białorusi czy w Korei Północnej. Z gładko ogolonym pozdrawieniem z UK.
Hmm, a zrobiłbyś może materiał o tym dlaczego tak wygląda podejście Hollywood do tworzenia filmów? Bo ja tego nie czaje, to jest któryś film na przestrzeni lat, który jest finansowo niezadowalający. Zawsze myślałem że opłaca się o im wizerunkowo i finansowo, że jednak ludzie kupują te ideologię i dlatego wytwórnie w to idą. A jak widzę jednak nie, więc moje pytanie brzmi, dlaczego tak robią?
Szczerze poprzednia część była tak cringowa że na tą iść nie zamierzam mimo tych kuszących pozytywnych recenzji. Myślałem że nawet do końca prologu nie dotrwam.
@@dlcrafter2358 cringowa? Bo odtworzyli stare memy? No błagam. Zmartwię cię, bo w drugiej części jest odtworzony mem, gdzie trzech spidermanów na siebie pokazuje (tylko, że jest ich więcej)
Spidermana obejrzalam obie czesci i nie moge sie doczekac 3. Syrenki nawet nie zamierzam ogladac, widzialam zajawki, obejrzalam i posluchalam kilka klipow z piosenkami - dno i kilka warstw mulu... Miles i reszta pajaczkow w animacji od Sony jest po prostu swietna! Wczesniej Miles'a i kilku innych Pajeczych bohaterow, mialam okazje ogladac w serialach animowanych o Peterze Parkerze, wiec bardzo ucieszyl mnie pierwszy film. Po obejrzeniu drugiego stwierdzam, ze tworcy podniesli sobie poprzeczke i dali rade, brawurowo! Jedyny minus - IMO- ciut za szybka akcja momentami.
Cześć Drwalu :) Idealne podsumowanie :) Co do procentów to jak coś ma ocenę 95% to możesz powiedzieć "95 procent". Jednak jeżeli porównujesz dwie wartości procentowe to lepiej (łatwiej) używać pkt. procentowych: Jeżeli jedna ocena to 75%, a druga 50% to możemy powiedzieć, że: - ocena a jest o 25 pkt. procentowych lepsza - ocena a jest o 50% lepsza ((75-50)/50 = 25/50 = 1/2 = 50%) Ale NIE możesz powiedzieć, że ocena a jest lepsza o 25%, bo wtedy by było 62,5% do 50%.
Masz zarąbisty akcent, bardzo przyjemnie się ciebie słucha a w połączeniu z bardzo dobrym montażem wychodzi świetny film łapka w górę wlatuje, oby tak dalej :)
Drwalu bardzo szanuje to co robisz i dziekuje ci za to ze poswiecasz swoj czas na przejscie przez to gowno zebysmy my nie musieli. Zdrowka dla Ciebie i pozdrawiam.
naaah. Tam podejrzewam, że się okłamuje inwestorów, udając że krótkoterminowa strategia jest w stanie działać długofalowo a jakaś część zarządu też pewnie jest mamiona pierdoleniem zindoktrynowanych pracowników. Tak to jest w korpo, że "góra" wie tylko to, co jej powiedzą pracownicy a jak pracownicy ładnie nakłamią, to wychodzi ładniej niż jest w rzeczywistości. Dla inwestorów liczy się zysk a Netflix idzie w strategię "robimy milion seriali i czekamy aż jeden z nich będzie hitem, który przyciągnie do nas WSZYSTKICH widzów" Jak trochę umiesz ang, to polecam ten materiał: ruclips.net/video/Qm6evm5VYM0/видео.html
Źle liczysz wpływy na podstawie box office. Podział box office na świecie to 50 na 50 dla kin i dystrybutora w pierwszym tygodniu emisji. Później w zależności od umowy udział kina wzrasta od 2 tygodnia emisji o 5-10%. Tylko w USA dystrybutor zgarnia 80% za pierwszy tydzień, 75% za drugi.
Punkt procentowy (w skrócie p.p.) - jednostka różnicy między wartościami jednej wielkości a drugiej wielkości, podanymi w procentach. Na przykład wzrost wielkości z 20% do 30% jest równy 10 punktom procentowym.
Założę się, że teraz będą sukces Spider-mana i porażkę Małej Syrenki tłumaczyć tak: Azjaci to może i nie rasiści, ale mizogini! Spider-man spoko, bo jest facetem, ale że Mała Syrenka jest kobietą, to oczywiście im się nie spodobała. To się zakładamy? 😉
Czy własnie amerykanie nazwali rasistami rasę zółtych? Ja słyszałem, że rasitami są TYLKO biali xDDD Edit: To raczej adaptacja komiksów nizeli oryginalna historia, ale to szczegół. A Miles nie jest niszowy, On jest w TOP5 Spider-manów. [a wiecie, że oficjalnie istnieje też spider-bitch?]
3:55 możesz mówić po prostu w procentach, pkt procentowe są używanie przy zmianie np: serial x jest oceniany na 90 procent zmiana względem ostatniego tygodnia to 3 punkty procentowe (wtedy było 87%) (bo zmiana w procętach to 3.45% (zmiana wartości/starą wartość x100%)). Mam nadzieje że nie popsułem nikomu dnia "niepotrzebnym przedmiotwem"
Rzecz w tym, że mimo, że sam Andersen nie opisał syrenki nader szczegółowo, to już Disney w 89 roku nadał jej imię i charakterystyczną formę, mistrzowie animacji wiedzieli, jak dobrać kolor, kompozycję, walor. Jeżeli więc ta sama korporacja, chciała zrobić nową interpretację baśni Andersena, mogła zmienić imię bohaterki, tak, jak i wygląd oraz scenerie, a także piosenki, klimat. Nastąpił paradoks, że z głosu nowa syrenka miała być taka sama, jak ta z 89 roku, ponieważ to ponoć z powodu głosu aktorka została wybrana do tej roli, nie mniej wygląd syrenki już nie musiał pokrywać się jakoś specjalnie z oryginalną wersją z 89 roku ich własnej interpretacji baśni Andersena. Ten brak konsekwencji spowodował absurd. Księżniczka Tiana z Księżniczki i Żaby Disneya, jako nowa postać i zarazem ciemnoskóra zyskała rzeszę fanów i niezależne miejsce wśród księżniczek Disneya i raczej mało kto bojkotował, że w przekazach ludowych księżniczka od żaby niekoniecznie była czarna, co więcej w samej disneyowskiej bajce jest pokazana książka z ilustracją przedstawiającą blond białą księżniczką, ale to Tiana ostatecznie stała się urzeczywistnieniem tej bohaterki. Disney ma jeszcze ciemnoskórą księżniczkę Kidę z Atlantydy, zamiast więc na siłę zmieniać symbol renesansu Ariel, mógł zrobić inną opowieść live action z egzotyczną księżniczką atlantydzką, tym bardziej, aby zrehabilitować się, po kryzysie kasowym, jaki przeszła Atlantyda i jak mimo wszystko zyskała miano tej animacji kultowej. Są teorie spiskowe, że Atlantyda, jak i Planeta Skarbów specjalnie poległy, ponieważ Disney liczył, że przeskoczy drogą i mozolną technikę 2D, do której paradoksalnie się teraz wraca i która jest przecież sercem Disneya. Technika 3D nie stała się remedium, więc droga na skróty nie zadziałała, a także wrzucenie do jednego wora Disney, Marvela, Star Warsów, 20th Century Foxa, czy Bóg wie, co jeszcze, które wyeliminowały takie klasyki, jak Atlantydę, Herkulesa, Planetę Skarbów, Pocahontas, czy Tarzana. Zabawne, bo zamiast dbać na przykład o licencję na Tarzana, Disney chyba minimalizując koszty odpuścił sobie współpracę z rodziną pisarza i twórcy Tarzana Edgara Rice Burroughs'a, tym samy trudno znaleźć nawet kubek, czy ręcznik z Disneyowskim Tarzanem, nie mówiąc o innej podaży, ale czarnoskórej syrenki wszędzie w bród. Sorki musiałam...
Nie pamiętasz tej baśni dokładnie na pamięć, co? Gdyż wyraźnie podkreślony jest kolor skóry. Aż 3 razy w tekście. Więc zanim napiszesz komentarz to sprawdź źródła bo inaczej to wychodzisz na ignoranta.
@@karolinakuc4783 Ale, czy Ty mówisz o opisie syrenki przez samego Andersena? Całe zamieszanie jest o to, że autor nie podał szczegółowo opisu postaci, jak dobrze kojarzę, to miała jasną skórę, niemal przeźroczystą bodajże, niebieskie oczka i blond włosy, tylko, że to nie ma dalszego większego znaczenia, bo, to po prostu baza, motyw przewodni na którym w 89 roku Disney zrobił własną interpretację nadając bohaterce imię i wyraziste charakterystyczne cechy. Obecne live action nie jest jeszcze kolejną inną interpretacją, wariacją, jakimś dodatkowym artystycznym wyobrażeniem bazującym na motywie przewodnim Andersena, jakiejś mitycznej syrenki, tylko niedorzecznym klonem próbującym bazować na interpretacji z 89 roku robiąc szpagat pomiędzy czymś nowym, a bazowaniu na klasyce animacji i o to też są spory, że nowa syrenka nawet nie jest w pełni w realiach egzotycznych, tylko dziwnym recyklingiem postaci. Spór jest o Ariel i o zabieranie, zmienianie jej tożsamości, ona jest tą pierwszą interpretacją Disneya z roku 89, którą ludzie zaakceptowali, tak, jak Tianę, czy księżniczkę Kidę, bo Atlantydzi też w mitach niekoniecznie są opisywani, jako ciemnoskórzy, ale pomysł się przyjął i jeśli powstałby o tym live action, to albo musieliby zrobić zupełnie nowe wyobrażenie Atlantydy z nowymi postaciami, albo trzymać się własnego pierwotnego pomysłu o społeczności ciemnoskórej, białowłosej, coś pomiędzy byłoby z pewnością kolejnym niekonsekwentnym absurdem, gdzie Kida straciłaby swoje wyraziste krystaliczne cechy.
Trzeba jednak zauważyć, że w przypadku Małej Syrenki Verified audience to 10k+ All audience 25k+, natomiast w przypadku Spidermana zarówno Verified audience jak i All audience to 10k+. Czyli to prawie ta sama widownia. Wydaje mi się, że warto poczekać jeszcze chwilę. P.S. Co do Review bombingu to też mam pewne mieszane uczucia, mianowicie, nawet jeśli w przypadku Małej Syrenki negatywny review bombing miał miejsce, to należy się zastanowić, dlaczego nie występuje on w przypadku Spiderman'a. Gdyby kwestią kluczową rzeczywiście był rasizm to mam wrażenie, że Spidermanowi również powinno się oberwać. Jednak należy zauważyć, że w przypadku chyba wszystkich kontrowersyjnych produkcji (Wiedźmin, Rings of Power, Kleopatra, Mała Syrenka, Mulan itp, itd.), w których producenci oskarżali widownię o rasizm, homo/ksenofobię itp. były to oskarżenie z ciemnej rzyci wyciągnięte. Padały one w kontekście bardzo spójnej i racjonalnej krytyki, nie odnosząc się w ogóle to samej argumentacji, a strzelając totalnie w inną stronę. W przypadku Spidermana tego typu krytyka jakoś się nie pojawia. Słyszałem oczywiście krytyczne głosy o kolorowaniu postaci (osobiście w tym przypadku nie widzę z tym problemu), jednak nie są to głosy bardzo głośne, a tym bardziej liczne (tak mi się przynajmniej wydaje).
W Internecie spotkałem więcej negatywnych opinii na temat nowej Syrenki, a o dziwo moja dziewczyna (fanka starego Disneya) poszła na film z koleżankami i powiedziała że nie było tak źle. Dobrze oglądać filmiki i czytać recenzje ale najlepiej iść samemu i obejrzeć 😉
Rasizmem jest zmiana oryginalnego koloru skóry danej postaci. Imagine gdyby powstał film o "białym" Lutheru Kingu... Zaraz uznano by taką zmianę za atak na czarnych. Żyjemy w absurdalnym świecie.
Nie wiem czemu ale przypomina mi się teraz piosenka z serialu o Harley Queen będąca parodią "Na morza dnie" xD Polecam obejrzeć, nawet bez słów stanowi doskonały komebtarz do tego, co zrobił Disney z jednym ze swoich największych klasyków ;)
Co by nie mówić różnica jest taka, że ATSV ma dobry scenariusz i z Milesem mogę się utożsamić niezależnie od karnacji oraz wieku, bo nie został napisany w sposób gdzie jego kolor skóry gra pierwsze skrzypce, to jest idealny przykład dobrze napisanej postaci, która akurat jest czarnoskóra. Zrobisz Milesa białym blondynem to nic się nie zmieni względem charakteru, zrobisz go najżółtszym azjatą, nic się nie zmieni względem charakteru, dasz go idianinem NIC SIĘ NIE ZMIENI i tak powinny wyglądać filmy. Tutaj patrzymy nie na kolor a psychikę i osobowość Milesa, który zderza się z innymi i obserwujemy realny rozwój oraz mamy szansę zakwestionowanać jego poczynania czy są w 100% słuszne jak on je widzi.
My tu śmieszki heheszki a właśnie pojawiają się newsy że aktorka grająca syrenkę miała grać wcześniej w filmach dla dorosłych... tak że jest coraz weselej ;)
3:53 To są procenty, punktów procentowych używamy do porównywania wartości wyrażonych w procentach np. pozytywnych ocen krytyków jest 96 procent czyli o 1 punkt procentowy więcej niż w przypadku ocen widzów (95 procent - oceny widzów)
Osoba, ktora zwrocila ci uwage jest pewnie jeszcze gorsza z matmy. Tak jak kolega wspomnial, punkty procentowe (p.p.) to roznice pomiedzy wartosciami procentowymi :)
@ żebyś się już więcej nie mylił - jeśli np. ocena widowni światowej to 96% a ocena amerykańska jest nizsza o 1p.p to wtedy wynosi 95%. Jeśli by byla niższa o 1% to wtedy musielibyśmy odjac 0.96p.p ( 1% z 96%) czyli wynosiłaby 95.04.%
Różnica jest taka że Spiderman mówi: jesli spiderman jest czarny czy doroslym mężczyzna czy japonskim robotem to to dzieje sie w innym wymiarze. A nie ze co to za różnica spiderman moze raz byc czarny raz biały raz może być kobietą bo co to za różnica to fikcja i nie wpływa na fabułę. Właśnie wpływa bo fikcyjna postać by była realna to nie może ciągle inaczej wyglądać jak Arielka lub mieć inne cechy jak Garadliela. Bo to traci na wiarygodności. Rozumiem, że Spidermana grali różni biali aktorzy ale nigdy nie był to blondyn, nie był to ktoś kto miał brodę itd. P.S. Ja bym bardzo chętnie obejrzał jakąś bajkę disneya czerpiącą z kultury Afryki o jakieś czarnej księżniczce. Ale nie lepiej przemalować i 0 wysiłku.
Dobrze mówiłeś używając określenia procent, a nie punkty procentowe. Te wyniki to średnie ocen krytyków i widzów, czyli mówią jak bardzo w skali od 0 do 100% produkcja podobała się statystycznemu oceniającemu. Dlaczego używanie określenia procent (czyli defacto ułamek) jest ok. Punktów procentowych używa się do opisania równicy dwoch wyników przedstawionych w procentach, np kiedy partia X ma wyniki sondaży 40% a partia Y 30% to X ma przewagę 10 punktów procentowych nad Y. Nie mówimy, że X ma wynik wyższy o 10% od Y, bo oznaczałoby to, że jeżeli Y ma wynik 30%, to X musi mieć 30% + 10% razy 30%, czyli 33%
Mogliby zrobić nową małą syrenkę z nową historią pochodzącą z innego oceanu. O ile pamiętam to królestwo Trytona nazywa się Atlantyka co mogłoby sugerować ocean Atlantycki. W serialu było spotkanie z innym królem i jego synem. Czyli to nie jest tak, że Tryton jest królem wszystkich oceanów i że jest więcej królestw w tym uniwersum. Dlaczego by tego nie wykorzystać?
Albo jeszcze inaczej. Czy w czarnej społeczności nie było też dla nich charakterystycznej mitologii? Mogliby wybrać jakiekolwiek inne stworzenie mityczne podobne do człowieka jakie mają i zbudować nową historię wokół niej. To mogłoby być ciekawe....
Ludzie to nie rasiści, ale to że wielkie korporacje grają na emocjach niszcząc nostalgiczne obrazy postaci to ludzie sie irytują. Tworzą bezsensowne adaptacje bajek animowanych i je przeinaczają w wyjątkowo gówniany sposób bo nie chce im się wymyślać nowych histori
Wpadł sub z mojej strony :-) w przypadku biednej syrenki pewnie padną wkrótce teksty o patriarchalnym charakterze odbioru filmu, jakby było mało podziałów na lepszych i gorszych odbiorców "treści"
Jak oni mogli niby wydać 250 mionów na to badziewie? Na co oni tą kasę wydali? Przecież w tym filmie to nawet nie ma efektów specjalnych, bo są na poziomie fanowskich animacji zrobionych przez jedną osobę... Mam wrażenie że połowa współczesnego holiwoodu to jakieś przekręty podatkowe, bo inaczej się tego nie da nazwać.
może dużą część tej kasy wydali na tą aktorkę co gra główną rolę w nowej małej syrence , albo wywalili na tą nową piosenkę w sensie ta piosenka jest koszmarna pewnie musieli dużo dać kasy aby kto kolwiek to zaśpiewał (mam na myśli ten ,,rap" czy co to to jest dodane do tej nowej wersji poza tym co znamy z animowanego oryginału.
Punkt procentowy to zmiana wartości, która już jest wyrażona w procentach. Jeżeli oprocentowanie wzrasta o 1 punkt procentowy, to znaczy, że wynosiło na przykład 10 procent, a obecnie 11 procent. Gdyby oprocentowanie wynosiło 10 procent i wzrosło o 1 procent, uzyskamy wynik 10,1 procent.
Zmieniłeś tytuł z "gdzie są ci rasiści" na spikachone "hejterzy" nwm jakim jesteś kanałem, po prostu ciągle wyświetlasz mi się w polecanych, ale imo trochę dickmove xD
@@TheCryingEarth_Chan_ ewolucja kojarzy się z czymś dobrym, rozwiniętem, ulepszonym, w języku spierdzilin zapgrejdowanym. Tu widać uwstecznienie do prymitywnego pisma hieroglificznego. To zależy jaka jest definicja prostytucji. Polityk, który bierze kopertowe za załatwienie ustawy to mężczyzna.
@@slowdiesel1044 XDDDDDDD wow udowodniłeś, że nie dość, że kanał przedstawia treści dla niedorozwojów, to autentycznie jeszcze robi je pod tych niedorozwojów. Weź odpuść sobie to jedno wydanie tvp, bo dzieci płaczą, że dziadek potrafi tylko rzucić w nie gównem i ponarzekać, że na telefonach siedzą. Mało mnie obchodzi z czym ci się kojarzy ewolucja i jaka jest dla ciebie definicja prostytutki, szczególnie w takim kontekście wolę jej nie znać. A "imo" ma więcej sensu niż twoja "ludzka spierdzielina", która myślałem, że jest tylko karykaturalnym eufemizmem, ale ona autentycznie chyba funkcjonuje w twoim słowniku jako istniejące słowo Ale, okej, jeżeli nie potrafisz opanować podstaw własnego języka, to rozumiem, dlaczego zapożyczenia są dla ciebie tak ciężkie do przyswojenia. Swoją drogą, użyłeś nieironicznie "xd"
Ok tam zawsze można powiedzieć że czarna syrenka nie ma sukcesów przez szowinizm, a spider jast tylko czarny. A rasiści byli zajęci pisaniem źle o syrenie bo wcześniej wyszła 😅
szczerze Moralesa masz na ps5 to tez mogło wpłynąć na chęć obejrzenia wersji animowanej na dużym ekranie co do syrenki miałeś już na ten temat film białe a czarne to różnica a wciskanie we wszystkim poprawności już chyba wszystkich meczy nawet Azjatów xd
Najprostszą rzeczą jaką Disney mógł zrobić zostawiając obecną aktorkę to dać jej opcję podkładania głosu, a za aktorkę grającą postać dać kogoś kto bardziej pasuje do tej roli wizualnie. Wtedy i fani i Disney był by zadowolony, my z filmu, twórcy z sukcesu.
Punkt procentowy to różnica między dwiema wartościami. Zatem ocena 95 procent jest jak najbardziej poprawna. Za to wzrost o 10 punktów procentowych (a nie 10 procent), z 85 procent do 95 procent.
Cóż za zbieg okoliczności, właśnie wróciłem z seansu Spider-Mana xD I tak, ten film jest genialny, zarówno pod względem fabuły i postaci, jak i estetyki. Sony wykorzystało (wreszcie) potencjał jaki drzemie w koncepy multiversum i udało im się zrobić coś co, uwaga: MA RÓŻNORODNĄ OBSADĘ, a jednocześnie angażujące, sensowne w ramach przedstawionego świata, zabawne i jednocześnie jest ucztą dla zmysłów. No i film jest pełen smaczków i nawiązań do uniwersum.
🎯 Graj W World of Tanks Blitz ZA DARMO! 🎯
wotblitz.onelink.me/2519112535/DRWAL
Trenuj z gwiazdą futbolu i Lukasem Podolskim i zostań najlepszym napastnikiem w Blitz! ⚽
Smacznego i dobranoc.
Kiedy Diobeł?!
za reklame war thundera miałbyś rep +1000 ale wot to takie + 5 ..... tak czy siak szanuje
Drwalu. Disney robi teraz nową słuszną syrenkę w wersji animowanej. Masz kolejny materiał na film.
A mnie tam nie interesuje już Hollywood. Lepiej poleciłbyś jakąś dobrą polską książkę
Jak zobaczysz Spider-Mana to zaczniesz jarać spider-punkiem. Co do reakcji azjatów na małą syrenkę to w Azji "kolorowanie" postaci uważa się tam za atak na kulturę. Amerykanie mają kulturę innych państw w głębokim poważaniu a jednak dziwi ich reakcja reszty świata.
No właśnie. Dlatego nie zobaczymy nigdy np Murzyna chińskim cesarzem albo japońskim shogunem. Jakoś nikt nie rusza Azjatów bo nie dali by sobie takich jaj z nich robić i debilizmów. I za to lubię ich kino.
@@pawekingu216 za to Azjatów szanuję - nie dają sobie w kaszę dmuchać.
Azjaci tak nie tolerują ciemnej karnacji że wypuszczają reklamy proszku do wybielania w kturych wybiela się ciemno skurych.
Reszta świata ma ich w dupie...
@@jakubsykup słownik
Czarna syrenka, Kleopatra, Wiedźmin od Netflixa, pierścienie władzy itp. to nie finansowe porażki tylko ideologiczne inwestycje.
A ja bym powiedział że kombi tych duch
@@stolikpokojowski9944 Ideologiczne porażki?
@@Konrad_Bartosik Czy porażki to się okaże za kilkanaście lat. Ludzie dorośli nie ulegają wpływom i nie da się przekonać dorosłego do zmiany zdania za pomocą merytoryki. Tylko on sam może to zrobić i zmienić własne zdanie. Jedynie w przypadku dzieci, takie akcje mają szanse powodzenia, bo dzieci czerpią ze wzorców dorosłych. Największą inspiracje zawsze są za młodu. Największy idol w piłce nożnej to zawsze ten z dzieciństwa, największy bohater, mama, tata etc.. Wszyscy w młodości zawsze czerpią wiedze od dorosłych i źródła otoczenia aż do pi raz oko 25 wieku. Potem człowiek jest już "ułożony" i poglądy i myślenie nie ulega już zmianom praktycznie żadnym. Tylko jakieś bardzo emocjonalne wydarzenie jak wypadek, wojna jest wstanie zmienić osobę. Czytałem w jakimś artykule jakiegoś czasopisma, że istnieje teoria, że ludzie umierają, właśnie dlatego, że już się nie zmieniają, że zmiany genowe nie występują, dlatego nasze organizmy się rozmnażają, a modyfikacje następują tylko na młodych osobnikach, bo jest to bardziej efektywne i z tego tytułu nie jesteśmy nieśmiertelni by kod genetyczny ulegał modyfikacją i ulepszeniom, oczywiście ja bym na to patrzył z dość dużą rezerwą, ale coś w tym może być.
Także, czy będzie to porażką będzie można dopiero stwierdzić, za kilka lat.
@@karolkolanko594 Niestety masz rację. A to współczesne ideologiczne szambo bierze na celownik właśnie dzieciaki. I ich "edukację" W tym kierunku.
@@karolkolanko594 Właśnie dlatego program LGBTQ+ chce zabrac się za szkoły.
W Polsce nie przeszło, bo ludzie wiedzieli czym to śmierdzi, streamrzy to samo zauważyli, za co zostali zbanowani na serwisach streamowych. Streamer jest teraz bardzo ważną postacią dla młodej publiki, więc BLM, LGBTQ+, Unia Europejska, lewicowy rząd USA, Kanady, Niemcy chcą za wszelka cenę ZMUSIĆ streamerów do reklam ideologii lewicowej, w przeciwnym wypadku dożywotni ban - patrz regulaminy największych serwisów.
Cieszy sukces Spidermana, cieszy wtopa Czarnej Syrenki
Łin łin siczuejszyn.
czy ja dobrze rozumiem że cieszy Cie sukces mężczyzny a nie kobiety? 😂😂
@@bilbobagins4530 Wybrałeś ciekawy sposób interpretacji.
@@Kernwadi chce sie wdać w konstruktywną rozmowe ;)
Za💪🏻😊 Ra$isto
Spider-verse: Wszyscy na to czekali i każdy tego chciał.
Nowa Mała Syrenka: Nikt nie chciał ani nikt nie potrzebował
Najbardziej cieszy mnie w tej małej syrence nie to ze ma słabe oceny a to ze się nie zwróciła. Bo nie dzięki ocenom a słabym zyskom disney może się ogarnie
Przypuszczam, że wątpię.
Spójrz na liczbę organizacji które wspierają Disney w zamian za propagandę. Brak zysków z biletów to dla nich nie problem. Poza tym może kokosów nie zarobiła ale koszt produkcji się zwróci.
Wątpię, zwłaszcza że nie zdziwiłbym się jakby cały ten film to był jakiś przekręt, na którym JUŻ zarobili. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć żeby do wyprodukowania takiego barachła potrzeba było 250 milionów dolarów.
@@sienkiewiczmonika1161 ja wątpię że przypuszczasz
@@_Sheev_say whaaat? Na ten film poszło tyle samo co na Avatara 2? Co oni plan zdjęciowy ogrzewali paląc banknotami?
Napisałam jeden komentarz pod tik tokiem, (gdzie facet narysował wszystkie wersje małej syrenki na jednym obrazku), mianowicie że czekam na białą Tianę z bajki o królewnie i żabie. Ludzie najechali mnie komentarzami, że to przecież nie jest możliwe gdyż ta bajka ma za sobą jakąś historię, że opowiada przecież o Afroamerykaninach etc. Ja na to, że przecież Mała syrenka też ma za sobą jakąś historię. Mianowicie tak jak społeczność w królewnie i żabie jest wzorowana na pewniej kulturze oraz historii tak film o Małej syrence też jest wzorowany na bajce, wręcz tak jak Drwalu powiedziałeś , syrenka została po prostu podmieniona. Nie liczy się to, że przecież bajka narzuca nam już pewien określony wygląd oraz charakter postaci, dlatego pomyślałam, że przecież nie mogło by być problemu żeby ciemnoskórą Tianę zamienić na białą, no bo przecież tekst źródłowy czy historyjki z tym związane nie mają żadnego znaczenia. Stwierdziłam, że idąc ich rozumowaniem bez problemu mogę stwierdzić, że wszystkie warzywa to marchewki bo przecież różnice w kolorze, kształcie czy smaku też nie mają znaczenia. Pomyślałam również o pewnym filmiku gdzie czarnoskóra dziewczyna jest oburzona bo jej ulubiona postać Arielki w filmie w ogóle jej nie przypomina. W większości dla dzisiejszych dorosłych liczy się tylko poprawność polityczna, a dzieci tylko na tym cierpią, ponieważ kochają swoją bohaterkę głównie za wygląd, a nie że ładnie śpiewa xd. Jak powie się takiej siedmioletniej dziewczynce, że od teraz Arielka jest czarna i ma lekko rude dredy to przecież cie wyśmieje lub zignoruję bo dla niej syrenka jest przecież biała i ma długie, gęste czerwone włosy co jest jej znakiem rozpoznawczym. Oto jakie mam przemyślenia w tej sprawie. Boli mnie na prawdę to, że ludzie mają taką ciemną głowę i nie potrafią popatrzeć na coś z innej perspektywy. Dodam, że ja moim dzieciom w przyszłości nie pokarzę tego filmu, po to aby być może ich ulubiona postać była barwna i pełna emocji.
Bo ludzie to na ogół debile nie wiedziałaś? I co z tego że ma wykształcenie i kase a i tak jest życiowym debilem.
Mi się wydaje że problem leży w tym, że Spiderman nie używał koloru skóry do marketingu.
Prawdopodobnie pomógł też fakt, że nikt nie zmieniał odcienia skóry Milesa bez jakiegokolwiek powodu.
No i też ten komiks z czarnym Spidermanem Moralesem wcale nie jest taki nowy i nieznany, już swoje lata ma
Do tego Miles Morales to nie jakiś tam race swappowany Peter Parker ale osobna postać!
Nie tylko marketingu. To po prostu logiczna i fajnie napisana historia od nowa. Która nie stara się na siłę przekłamywać cokolwiek.
@@mysteriousdoge1298 ja nigdy nie siedziałam w komiksach, wiec nie miałam pojęcia, że w ogóle wyszedł komiks, niemniej, w przeciwieństwie do małej syrenki, kolor skory Spider-Mana w ogóle mnie nie ruszył, co więcej, dopiero teraz przy tych wszystkich dyskusjach zwróciłam na to uwagę xD dlaczego? Ten film to nie jest remake sprzed lat, który próbuje przedstawić dokładnie to samo tylko z czarnoskórym bohaterem. Miles nie ma na imię Peter i jego życie wyglada zupełnie inaczej, jest wersją alternatywną, a nie kalką z całym wkładem twórczym skupionym na jego kolorze skory. Tak tez myśląc o tym wszystkim mam poczucie, że nie mam zupełnie nic przeciwko czarnoskórej syrence. To nie superbohaterka i nie wpisuje się w multiwersum, wiec opcja alternatywnej jej jest mało sensowna, ale można stworzyć historie w nowej wersji, z jakimiś większymi zmianami które nadałyby jej innego charakteru, zmienić imię i przedstawić jako historie "opartą na małej syrence" jako przyczynku całej zabawy konwencją. W tym tez zmodyfikować reszte bohaterów i choć trochę dopasować rodzinnie, żeby to mialo podstawy logiki (choćby odrobina podobieństwa między rodziną). Jakby się za to wziął ktoś sensowny to by mogło być nawet ciekawe xd
Ten spiderman to świetny przykład że da się zrobić dobry film z kolorową obsadą której teraz tak strasznie wymaga to postępowe USA. Dosłownie postać z Indii która się tam pojawia robi furorę na np. tik toku
Bo najpierw trzeba się skupić na logice świata, dobrej historii, wiarygodnych postaciach itd. A nie na ideologii.
Bo mamy tutaj postać tworzoną od nowa o innym back story a nie zmianę koloru już istniejącej postaci
@@Icy-be5vl Tylko różnica między TLoU 2 a Małą syrenką jest taka, że TLoU 2 to opowieść oryginalna, a Mała syrenka to live-action znanej wszystkim historii.
@@Icy-be5vlPrzecież Polacy wyzywają i obrażają tlou 2, poza tym to opowieść oryginalna. No i gra jako tako broni się rozgrywką a przede wszystkim broniła się grafiką
@@kacperwawszczyk teraz napisałeś logiczny i prawdziwy komentarz to Pani Icy na niego nie odpowie albo napisze coś w stylu że skoro bronisz TLOU2 to jesteś homofobem czy coś w tym stylu.
Za tydzień będą gadać, że osoby oglądające spidermana, ale już nie małą syrenke to szowiniści xD
Zgadzam się z tym. Nie wyszło z oskarżaniem o rasizm bo nie lubicie czarnych to zacznie się oskarżanie o to że nie lubicie kobiet. Bo jak to może być że spiderman z chłopem ma takie dobre oceny, a syrenka która jest kobietą jest tak zniszcaona.
@@adamrafalowski2413popieram
@@adamrafalowski2413Może być tak że ktoś po prostu jest fanem Spider-Mena a syrenka go nie interesuje ale who cares? He's sexist.
@@icycalix Spidermana i Syrenkę ocenili nie koniecznie ci sami ludzie. Jeżeli syrenka kogoś nie obchodzi , to ten ktoś po prostu jej nie ogląda, i nie zostawia oceny. Nie niszczy się filmu tylko dlatego że nie jesteśmy nim zainteresowani. Osoby zainteresowane spidermenem oceniły go pozytywnie. Osoby zainteresowane syrenką oceniły ją negatywnie.
@@adamrafalowski2413 Wiem. Pisze jedynie że nie każdy kto zna Spider-Mena musi znać syrenke.
Tzw Black Washing działa jeśli jest zrobiony z głową i nie na siłę
Tzn Nick Fury. Aktor idealnie oddał ( w początkowych filmach) charakter tej postaci
I to działało mimo że ta postać była biała w komiksach
Bo było to robione z głową
Dalej Spider-Man
Nie robili na siłę czarnej postaci która ma zastąpić oryginalną biała
Zrobili multiversum i dobrze to wytlumaczyli i dali mu ciekawą i oryginalną historię i znowu to po prostu działa.
Ogólnie to w komiksach było dwóch nicków fury: biały i czarny
Mając w pamięci Hasselhoffa...Samuel musiał być udany😂
Ej, a czy Fury nie miał w komiksach też "ciemniejszej" wersji postaci??
@@grot7x603 tzn nie we wszystkich wiele z początkowych było białych
A komiksów jest tyle że ciężko dojść ostatecznie
Niemniej jednak bardziej mi chodziło że ta postać ma w sobie coś więcej niż
(Jestem Czarny) jako główną cechę osobowości
Jakby był Black Washing to to byłby Peter Parker a nie Mies Morales. To nie jest ta sama historia itp tyllko alternatywna wersja spidermana to nie jest takie rażące po prostu i też komiksy z tym bohaterem dobrze się przyjęły bo nie są wcale takie nowe
3:48 na szybko wytłumaczę: te 96% to nie są punkty procentowe, to są procenty. Ten film ma 96 procent.
Gdyby np. w przypadku krytyków w top critics byłoby 50% , a w przypadku all critics byłoby 90%, to różnica nie wynosi 40 procent lecz 40 punktów procentowych.
Punkty procentowe stosujesz wtedy kiedy chcesz odejmować lub dodawać wartości procentowe.
Przepraszam jeżeli kogoś przyprawiłem o ból głowy, mam nadzieję że pomogłem.
Dobrze, że ktoś to wyjaśnił, bo nasz Drwal chyba dalej nie ogarnia tego tak jak trzeba 😄
Uuuu-AAAAAA prawie rozyebalo mi mozg!!!
Oczywiście: procenty to setne części CZEGOŚ np. 96% recenzentów. Punkty stosuje się w obliczeniach różnicy między różnymi wartościami procentów np. Oceny filmu A są wyższe o 2 punkty procentowe od ocen filmu B.
@@antidotum8287 Zgadza się! Punkty procentowe tylko przy pokazywaniu różnicy, porównywaniu wartości wyrażonych w procentach, itp.
Nie nie pomogłeś. Mój amatematyczny mózg się lasuje
Spuśćmy Syrenkę w muszli zapomnienia 🌊
Jaka tam syrenka :) to Afrykańsk Jengu :) z mitologii Kamerunu hehe, dlatego czarna ;). Żarty na bok, mogli właśnie zrobić coś na ten kształt oryginalną historię opartą na Afrykańskiej mitologii to wtedy nie byłoby problemu :).
Zgadzam się, zamiast maglować znaną bajkę, mogliby zająć się mniej znanymi historiami. Za dzieciaka oglądałam taki film animowany "Kirikou i czarownica" (nie Disney'a), pamiętam że bardzo mi się podobał
@@fantasywind3923 Byłbym uradowany gdyby zrobili przyjazną dzieciom wersję afrykańskiej syrenki Mami Wata, a potem zrobili animowany serial, gdzie Mami Wata i oryginalna, rudowłosa, białoskóra Ariel podróżowałyby razem po świecie. Ale nie...bo po co...
Jeżeli ci "postępowcy" serio chcą stworzyć film o znanej czarnoskórej postaci w dawnych czasach, która byłaby badassem, to niech zrobią o Yasuke - pierwszy czarnoskóry samuraj! Chociaż pewnie tego nie dokonają, bo to trzeba się zaznajomić z historią postaci, sytuacją w Japoni, historią, a na to trzeba czas oraz chęci faktyczne wykazać. Oraz kreatywność, która niektórym się chyba po drodze gdzieś zawieruszyła wraz z rozumem. Zamiast tego lepiej dać czarną Kleopatrę, bo na ciul się wysilać...
Ale nowy Spider-Man daje mi nadzieję, że dobre kino jeszcze istnieje😊
Przede wszystkim Miles Morales nie jest zmyślonym, postępowym bohaterem, który został stworzony na potrzeby promocji wymyślonej nowoczesności, a istniał już w komiksach dawniej i był pełnoprawną postacią swojej własnej historii, nie zamiennikiem. XD
Powiem szczerze, nie miałam o tym pojęcia( niestety ja bardziej ten konsument filmowy), ale nawet jeśli był czymś świerzym, to uważam że by się wybronił, ale to tylko moje zdanie:)
@@liliesandroses6323 To prawda, nawet gdyby był całkiem nową postacią, nie miałoby to znaczenia, bo filmy są po prostu świetne, historia obłędna, każda pojedyncza postać ma charakter, cel, głębię, nie jest wydmuszką, której jedyną cechą jest to, że ma dany kolor skóry. Nic nie mam do osób, które tych komiksów nie znają, bo nie każdy musiał być ich fanem. Przynajmniej póki nie są osobami, które bez jakiegokolwiek sprawdzenia krzyczały wszędzie w komentarzach "Jezu wszędzie ta poprawność polityczna ile można", zanim jeszcze pierwszy film się pojawił. Widziałem takich mnóstwo i oczywiście jak to ja, nie mogłem sobie odmówić sprostowania takich opinii, chociaż było to męczące i czasochłonne.
@@prosmoretti479Mnie kiedyś rozwalił komentarz gościa, któremu przeszkadzało, że War Machine jest czarny i napisał coś w stylu, że "napewno w komiksach był biały i powinni mu przywrócić właściwy kolor skóry". XD
Przesada w drugą stronę.
Czasem zastanawiam się jaki jest sens stron do oceniania filmów czy seriali kiedy już nie pierwszy raz naginają one oceny, są pełne opłaconych recenzentów i masowo usuwają negatywne opinie widowni o filmach i serialach na temat których nie można źle mówić... Jeszcze kilka lat temu wyglądało to inaczej ale teraz mija się z celem.
Recenzje stały się na tych platformach reklamą. W świecie, gdzie klienci tak są przesyceni towarem, że zaczynają wybrzydzać i kierować się na najlepsze. Takie oceny mogą przesądzić, czy kupią produkt, czy nie, czy serial/film/gra będzie sukcesem. Dlatego dla dużych firm jest opłacalne fałszowanie opinii, jeśli są negatywne.
@@tymonsulimastalman1727 Tylko, że teraz zaczynają mieć miejsce sytuacje w których można zakładać, że im wyżej oceniany jest film lub serial tym gorszy prawdopodobnie będzie; po prostu kolejna breja dla konsumentów.
To już całkiem zaburza system.
Najlepszą ocenę jest boxoffice. Tutaj duża wtopa, bo są spore straty. No, kto by się spodziewał...
@@Kernwadi oczywiście. Dlatego lepiej już oglądać pojedyncze recenzje (albo kilka), a oceny serwisów traktować z rezerwą.
"Czasem zastanawiam się jaki jest sens stron do oceniania filmów".
Są dwie… płaszczyzny.
1. Od strony producentów - to oczywiste. Jak ktoś napisał wcześniej, chodzi o reklamę i promocję. O to, żeby plebs się w ogóle dowiedział o jakimś filmie.
2. Ale od strony plebsu - to już bardziej złożone. Po co jeszcze plebs pisze jakieś recenzje i komentuje filmy?
a) bo chce sobie "ulżyć", a nie ma bliskich znajomych na żywo, z którymi mógłby poprzeżywać, wygadać się, wyżalić itd.
b) udało się niestety mediom, wytworzyć modę i iluzję, że jak "rozmawiasz" o filmach, bambdolisz co ci się podoba, a co nie - to stajesz się człowiekiem kultury wysokiej :D - a co gorsza - że niby wskazuje to, że jesteś… inteligentny :/
Trzeba inteligencji, żeby np. wypowiadać się na temat fizyki, matematyki czy nawet na temat elektronikiki domowej, budowania domów itd. Tam trzeba jakiejś wiedzy, jakiś umiejętności. I tam cały ten nijaki plebs nie ma jak zabłysnąć - bez włożenia pracy w zdobywanie wiedzy czy umiejętności...
Ale gadać o tym co mi się podoba, a czego nie lubię - potrafi byle przygłup :D
Ale to przejście na początku między syrenką a Spider-Man'em jest genialne :D
Wychowałem się na ,,białym" spidermanie trochę poznałem Milesa Moralesa i polubiłem tą postac uważam że zasługuje być spider manem
Nie ważne czy spider man będzie biały czarny czy żółty nasolatkowie na całym świecie walczą z życiem i problemami które im przynosi przydały by im się super moce aby móc dać sobie radę i pomagać innym 😊
Odnoszę wrażenie, że różnica w ocenach tych dwóch filmów jest też spowodowana pierwotnym źródłem inspiracji owych ekranizacji. Syrenka to bardzo stara opowieść sięgająca czasów, w których sam autor nie wyobraziłby sobie czarnoskórej osoby jako głównego bohatera i trzeba się z tym pogodzić. A Spider-Man? Powstał w czasach i miejscu, gdzie w sumie czarnoskóre osoby mogły faktycznie być już bohaterami komiksów. Z niektórymi rzeczami trzeba się pogodzić. Poza tym to też jest rasizm kiedy na siłę obsmarowujemy błotem twarz białoskórej bohaterki bądź bohatera. A nie oszukujmy się, wystarczyłoby zrobić najpierw dobry remake, potem sequel z wprowadzeniem drugiego bohatera czarnoskorego i potem moznaby było robić kolejne części z samym czarnoskórym
Byłem w ostatnio w czwartek na spider manie i daje rozrywkę ciekawa NOWA historia podobało mi się że wprowadzają nowe postaci
Sądzę że te parę negatywnych pozycji może być spowodowane zakończeniem w stylu ,,to be countinued..."
Jak zobaczyłem zakończenie, to szczękę miałem na podłodze. 😂
@@polonusx natomiast ja myślałem, że jesteśmy w połowie filmu
Jak zobaczyłam zakończenie to miałam takie WTF przecież to dopiero połowa filmu dopiero potem się okazało że tak szybko zleciał
@@Domidonia bez kitu ale był efekt WOW
To jest trylogia. Trzeci film w przyszlym roku
Myślę, że jeszcze wiele czarnych syrenek przed nami i wiele Milesów Moralesów musi się pojawić, żeby korporacje ogarnęły, że tworzenie nowych postaci, zamiast kolorowanie starych jest lepszą drogą:P Mieliśmy przecież Czarną Panterę, która z tego co pamiętam miała dobre wyniki
Nawet bardzo dobre wyniki.
Oryginalnym tytułem filmiku było "NOWY SPIDER-MAN TO ŚRODKOWY PALEC DLA HOLLYWOODU Sukces pająka i porażka Małej Syrenki Disneya".
Taka ciekawostka.
Dziękuję Mistrzu! Miałem ucięte powiadomienie i byłem ciekaw dalszej nazwy. A niech Ci sandaczyk szczęście przyniesie :D
@@wojciechdutkiewicz6664 Dziękuję bardzo, zjadłbym go ze smakiem.
Nawet nie będąc fanem Marvela warto zobaczyć Spider-Mana, wizualnie jest po prostu piękny! Oczywiście fabuła też na plus. Do syrenki nawet nie będę podchodzić, nie lubię nieświeżych ryb 😅
Wizualnie piękny to był drugi sezon Kimetsu No Yaiba
Jak jesteśmy już przyzwyczajeni do wyglądu danej postaci, narodowości itp. to ciężko się oswoić z ich nowym wyglądem, jak w przypadku małej syrenki.
Z drugiej strony gdyby idąc tropem Czarownicy cały film poprowadzić niejako bokiem, czyniąc ORYGINALNĄ Arielkę postacią tła, poświecając czas Gabrieli [jeśli nie mylę imion]...
Mielibyśmy świetną reprezentację osób o innych cechach fizycznych, a także masę ciekawych wątków.
.
.
.
Gdyby
Myślę że jest to bzdura. Dobrze napisana historia wystarczy żeby nawet postać przemalowana na zielono się sprzedała. Problem w tym, że dzisiaj jak się robi adaptację, to po prostu w większości żeruje się na sentymencie i znajomości marki, olewając wydatki na wykwalifikowanych ludzi którzy to stworzą.
@@_Sheev_ no trochę racji masz, ale dalej brakuje mi naszej klasycznie rudej bohaterki
@rusco5633 lud gabinet odmieńców 🤣
Użycie nowomowy było tu celowe - w kontekście nie moich poglądów, a obecnego podejścia płatków śniegu - ze stąpaniem na paluszkach by nie urazić czyichśkolwiek uczuć
Czyli nakrecmy teraz kolejny film z serii czarna pantera ale w nowej postepowej wersji " albinos pantera "
Nadal czekamy na grilla o inkluzywnym i postępowym Theodenie 2.0 z serii kart Lotr: Magic the Gathering.
Już było o czarnym Aragornie więc pewnie byłoby to samo.
W Spider-man też jest dużo ideologicznych elementów (np. w tle przejawiają się plakaty aukcji "black lives matters"). Robi to oczywiście bardziej subtelnie niż film Disney przez co może zadziałać lepiej.
każdą ideologię da się,,sprzedać" jak się zrobi to subtelnie bez wciskania ludziom tego do gardła , obecnie dużo firm wciska ideologię na zasadzie ,,wciskania dziecku jedzenia na siłę " - chodzi o to że wciskają nam te ideologię do gardła i każą nam to połknąć na zasadzie ,, jedz bo inaczej cioci będzie przykro" po prostu firmy próbują z nas zrobić małe dzieci i wepchać nam te ideologie na siłę stosując wywieranie na nas presji i poczucie winy abyśmy ,, zjedli to ze smakiem aby cioci nie było przykro" w usa to przechodzi bo tam te ideologie zrobiły już w głowach taki sajgon że nawet napiwki w knajpach dawać trzeba bo inaczej inni ludzie i obsługa będą się na ciebie gapić jak nie dasz bo tam jest nakaz dawania napiwków (na yt jest o tym materiał kto nie wierzy może sobie to sprawdzić ) więc nic dziwnego że w USA nowa małą syrenka czy nowy piotruś pan ma sporą oglądalność - wciskanie na siłę ideologii w usa zrobiło swoje więc oni już nie widzą nic złego w takich szajsach bo są zwykłymi bezmyślnymi konsumpcjonistami i po prostu będą chłonąć takie gówno filmy bo zostali nauczeni aby chłonąć takie papki i lecieć do kina na kolejne części jednocześnie nie zadawać pytań , i bronić takich szrotów z uporem fanatyka , to samo tyczy się wieśka od netflixa w usa jest masa obrońców ,,dzieła netflixa" którzy będą go fanatycznie bronić , nie zważając na argumenty drugiej strony , jednym słowem w usa zawsze się znajdą jacyś ,,fanatycy" którzy będą bronić każdej szmiry jaką wypuści disney , netflix itd. w myśl zasady ,,mierny , bierny ale wierny" i dla takich osób powstają ,,nowoczesne " Kleopatry , Arielki , czy piotruś pan" bo to oni potrzebują ,,diversity and Representation " zawsze i wszędzie a to czy coś ma ręce i nogi ich już nie interesuje bo i tak każdą głupotę chłoną jak gąbki i nie potrzebują żadnej porządnej historii , wystarczy im historia napisana na serwetce ze starbucksa , z generycznymi postaciami i woman power no i z przedstawieniem jacy to mężczyźnie źli nie są a tym bardziej mężczyźni co lubią kobiety
Tyle że w nowym Spidermanie jeśli nie będziesz czegoś takiego szukasz to nawet nie zauważysz. To jedynie element tła bez wpływu na historię czy bohaterów
Kurde, cieszę się, że ktoś to zauważa! Takie 0,5 sekund w tle informacje to informacje podprogowe, wbijające się od razu do podświadomości. To służy kontroli społeczeństwa - ale głównym celem jest niszczenie głównej jednostki społecznej, jaką jest rodzina. Przecież nikt normalny nie zgodzi się na to, by 15-latek przeszedł zmianę płci, bo nie akceptuje siebie takim, jakim jest...
Dlatego ja mam problem z nowym Spider-manem - bo wiem, że jest to arcydzieło w animacji, ale jednocześnie wciska ludziom teksty typu "protect trans kids".
@@haloarbiter2027 na historię to nie wpływa. na Twoją podświadomość już tak.
@@swiatyaleksandry2251 jeśli nie będziesz tego szukać to nawet nie zauważysz
Miles Morales jest chyba idealnym przykładem na to, że możesz mieć czarnoskórą postać która jest oparta na znanej już postaci (Peter Parker), ale jednocześnie nie jest jej kopią. Jest Spider-Manem? Jest. Zabili mu wujka? No tak. Czy jest kopią Petera? Nope i bardzo dobrze.
Albo Gliniarz z Bewery Hills
Miles ma pewną różnicę z Peterem.
Miles ma swoich rodziców, Peter nie ma
Doceńmy proszę jaką drogę przeszło studio sony ze swoimi animacjami w ciągu ostatnich kilku lat z poziomu emotki film (XD) do spider-mana milesa moralesa 👌
Różnica jest taka że Miles Morales Istnieje od 2011 roku i jest zupełnie inną postacią niż Peter Parker, więc nie ma to nic wspólnego z poprawnością polityczną. Natomiast Arielka nigdy nie była czarnoskóra
Przedstwiciele wszystkich ras byli niewolnikami w różnych etapach historii.
Ale tylko przedstawiciele jednej z nich nieustannie narzekają i proszą o specjalne traktowanie.
To efekt tego, że czarnym brakuje Pana. Dlatego wściekle protestują.
Problem małej syrenki jest taki, że to remake. Że to jest to co już kiedyś było, ale zmienione na chama by pasowało do "postępowości". Ludzie się o to oburzyli, bo spodziewali się zobaczyć kolorową rafę koralową oraz bohaterkę, która jest znana z tego, że ma długie czerwone włosy i jest biała. W końcu nadal jest na całym świecie jej wizerunek drukowany na koszulkach, tornistrach, piórnikach czy zeszytach i dlatego konsumenci się tak wkurzyli o taką zmianę. Pominę już kwestię sióstr Arielki, które są wyjęte chyba z ulic Nowego Jorku by pokazać na siłę różnorodność rasową i badziewne CGI.
W Spiderman Multiverse Miles Morales nie udaje ani nie jest Peterem Parkerem. Jest jako osobna postać. Jest uczniem nastolatkiem, a nie dwudziestosześcioletnim dorosłym. Było pokazane w pierwszej części jak on dopiero się uczy panować nad swoimi umiejętnościami i że nie przychodzi mu to łatwo. Po drodze jeszcze traci kogoś i zmaga się z tym, że King Pin na niego poluje. To nie jest remake Petera Parkera tylko jego nowa i osobna historia, ale ładnie połączona z oryginalnym Spidermanem
To jest dobry dzień. Najpierw Dla każdego coś przykrego od Krzysztofa M. Maja, potem recenzja Małej Syrenki od Czerwia Fantastycznego, a na koniec nowy odcinek Drwala.
Jamniki dla was od trybutariusza 🐕🐕🐕🐕
Byłem z synem na "Spiderman: poprzez Multiwersum" i bawiłem się doskonale. Niestety obiecałem córce "Mała syrenkę", a obietnic trzeba dotrzymać... :(
Biedna córeczka. :
W przyszłym roku nowa część króla lwa. Śpię spokojnie bo lwy zostaną swojego koloru. Sprawdzałam zwiastun, nie zrobili z nich czarnych panter uff 😔
Nie zabieram głosu w takich sprawach, ale tym razem muszę po 1 jeśli chodzi o nowego spidermana to myślę, że ludzie raczej by się wkurzyli gdyby sam Peter Parker we własnej osobie był grany przez czarnoskórego aktora, czy ogólnie w tym filmie bądź w jakimkolwiek innym nagle byłby czarny po 2 mówienie, że Mała Syrenka może być czarna bo w oryginalnej historii nie było podanego koloru skóry itp jest dla mnie bezsensu jako, że jest to baśń stworzona przez typka z Danii wiec jest częścią duńskiej kultury w pewien sposób, po 3 jakoś jak była aktorska wersja Kopciuszka to nie grała jej czarnoskóra aktorka, a Kopciuszek został stworzony przez Braci Grimm, którzy byli niemcami. Po 4 Disney w ogóle nie wykorzystuje swojego potencjału, jeśli tak bardzo zależy im na reprezentacji i na równości, to mogli znaleźć ze swoimi wpływami ekspertów od mitologii afrykańskiej i zrobić osobny film aktorski, czy też animowany o Mami Wata
A gdzieś na horyzoncie jest aktorska wersja "Jak wytresować smoka" i nowoczesna insterpretacja postaci Astrid
Oczywiscie Szerbatek powinien byc bialym smokiem - badzmy konsekwetni :D
Kamień milowy na szczęście został zawieszony na szyi tego tworu syrenkopodobnego i robi bul bul bul tonąc w ściekach - gdzie jego miejsce 😂😂😂 Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Ależ ja się cudownie bawiłem na tym nowym Spider-Manie!
Scena z kiblem na początku genialna!
Coś mi się wydaje że w branży filmowej nadeszła nowa era, oprócz obowiązkowej poprawności politycznej skupionej wulyjątkowo na kolorze ciemno-brązowym zaszły daleko idące zmiany w ocenianiu filmów. Teraz sam twórca i dystrybutor ustala z góry wynik oceny widzów. To nie ważne jak widzowie głosują, ważne jest co dystrybutor ustalił jako wynik pożądany więc zastosują takie metody wyliczeń by wynik zawsze się zgadzał z oczekiwanym. Jak byście to nazwali bo mi to przypomina demokrację na Białorusi czy w Korei Północnej. Z gładko ogolonym pozdrawieniem z UK.
W skrócie disney to jeden wielki stan umysłu
Porażki Disneya są jak miód na moje uszy.
ten nowy Spiderman kozacki akurat jest
Ciągle mam w głowie jak to Klocuch skrzeczał do mikrofonu MILES MORALES... Chyba zostanie mi tak do grobu.
Hmm, a zrobiłbyś może materiał o tym dlaczego tak wygląda podejście Hollywood do tworzenia filmów? Bo ja tego nie czaje, to jest któryś film na przestrzeni lat, który jest finansowo niezadowalający. Zawsze myślałem że opłaca się o im wizerunkowo i finansowo, że jednak ludzie kupują te ideologię i dlatego wytwórnie w to idą. A jak widzę jednak nie, więc moje pytanie brzmi, dlaczego tak robią?
Trzymać kciuki za Spider Mana, nawet jeśli nie jest się jego wielkim fanem.
Szczerze poprzednia część była tak cringowa że na tą iść nie zamierzam mimo tych kuszących pozytywnych recenzji. Myślałem że nawet do końca prologu nie dotrwam.
@@dlcrafter2358 cringowa? Bo odtworzyli stare memy? No błagam.
Zmartwię cię, bo w drugiej części jest odtworzony mem, gdzie trzech spidermanów na siebie pokazuje (tylko, że jest ich więcej)
@@innekonto ja nawet nie o tym mówię. Poza tym nie wiele mnie to interesuje. I tak oglądać tego nie zamierzam.
Spidermana obejrzalam obie czesci i nie moge sie doczekac 3.
Syrenki nawet nie zamierzam ogladac, widzialam zajawki, obejrzalam i posluchalam kilka klipow z piosenkami - dno i kilka warstw mulu...
Miles i reszta pajaczkow w animacji od Sony jest po prostu swietna! Wczesniej Miles'a i kilku innych Pajeczych bohaterow, mialam okazje ogladac w serialach animowanych o Peterze Parkerze, wiec bardzo ucieszyl mnie pierwszy film. Po obejrzeniu drugiego stwierdzam, ze tworcy podniesli sobie poprzeczke i dali rade, brawurowo! Jedyny minus - IMO- ciut za szybka akcja momentami.
Łysy brodaczu, Twoje filmiki są poezją 😂😂, spider man król, syrenka do ścieku.
Leci subik, zdrówko i uważaj na punkty procentowe na butelce 😂
Cześć Drwalu :) Idealne podsumowanie :)
Co do procentów to jak coś ma ocenę 95% to możesz powiedzieć "95 procent". Jednak jeżeli porównujesz dwie wartości procentowe to lepiej (łatwiej) używać pkt. procentowych:
Jeżeli jedna ocena to 75%, a druga 50% to możemy powiedzieć, że:
- ocena a jest o 25 pkt. procentowych lepsza
- ocena a jest o 50% lepsza ((75-50)/50 = 25/50 = 1/2 = 50%)
Ale NIE możesz powiedzieć, że ocena a jest lepsza o 25%, bo wtedy by było 62,5% do 50%.
Coraz trudniej o sensowne wypowiedzi w necie. Brawo. :)
Masz zarąbisty akcent, bardzo przyjemnie się ciebie słucha a w połączeniu z bardzo dobrym montażem wychodzi świetny film łapka w górę wlatuje, oby tak dalej :)
dziękuję! 😊
Przy małej syrence to bardziej rybi bombing, zalatuje rybą w całej dzielnicy.
Drwalu bardzo szanuje to co robisz i dziekuje ci za to ze poswiecasz swoj czas na przejscie przez to gowno zebysmy my nie musieli. Zdrowka dla Ciebie i pozdrawiam.
Pracowałem w firmie gdzie właściciel miał interes żeby zakład padł. Z Netflixem i Disneyem chyba jest tak samo
naaah. Tam podejrzewam, że się okłamuje inwestorów, udając że krótkoterminowa strategia jest w stanie działać długofalowo a jakaś część zarządu też pewnie jest mamiona pierdoleniem zindoktrynowanych pracowników. Tak to jest w korpo, że "góra" wie tylko to, co jej powiedzą pracownicy a jak pracownicy ładnie nakłamią, to wychodzi ładniej niż jest w rzeczywistości. Dla inwestorów liczy się zysk a Netflix idzie w strategię "robimy milion seriali i czekamy aż jeden z nich będzie hitem, który przyciągnie do nas WSZYSTKICH widzów"
Jak trochę umiesz ang, to polecam ten materiał: ruclips.net/video/Qm6evm5VYM0/видео.html
@@AgraxGaming w sumie też dobrze gadasz
Źle liczysz wpływy na podstawie box office. Podział box office na świecie to 50 na 50 dla kin i dystrybutora w pierwszym tygodniu emisji. Później w zależności od umowy udział kina wzrasta od 2 tygodnia emisji o 5-10%. Tylko w USA dystrybutor zgarnia 80% za pierwszy tydzień, 75% za drugi.
Chciałbym od Ciebie usłyszeć recenzje- omówienie najnowszego spidermana bo mam wrażenie że to będzie temat rzeka
Ja też
A Drwal ogarnia w ogóle sonowe uniwersum Spidermena? Bo jak nie to lepiej przejść na kanały bardziej komiksowe
Też
Punkt procentowy (w skrócie p.p.) - jednostka różnicy między wartościami jednej wielkości a drugiej wielkości, podanymi w procentach. Na przykład wzrost wielkości z 20% do 30% jest równy 10 punktom procentowym.
Kim jesteś, i co się stało z Drwalem? Materiały prawie co dzień? :o Btw super, że tak często puszczasz filmy ;) Oby tak dalej
I w "Poprzez Multiversum" jest mały smaczek który pokazuje że Sony w przyszłości rozwinie dziedzictwo Petera Parkera... Mała May Parker.
Założę się, że teraz będą sukces Spider-mana i porażkę Małej Syrenki tłumaczyć tak: Azjaci to może i nie rasiści, ale mizogini! Spider-man spoko, bo jest facetem, ale że Mała Syrenka jest kobietą, to oczywiście im się nie spodobała.
To się zakładamy? 😉
Poproszę materiał o filmowej wersji " Jak Wytresować Smoka"
Czy własnie amerykanie nazwali rasistami rasę zółtych? Ja słyszałem, że rasitami są TYLKO biali xDDD
Edit: To raczej adaptacja komiksów nizeli oryginalna historia, ale to szczegół. A Miles nie jest niszowy, On jest w TOP5 Spider-manów.
[a wiecie, że oficjalnie istnieje też spider-bitch?]
Obecna mądrość etapu jest "rasizm może być skierowany tylko wobec czarnych, czasami wobec Arabów i im podobnym".
jeszcze trochę amerykanie po nazywają chińczyków rasistami to się to skończy przyśpieszoną wojną - usa - chiny.
@@machal9024 przecież Arabowie są biali. Notabene wełma z velmy HBO jest hinduska się zdziwiłem
Nie, rasizm to pojęcie zawłaszczone przez Czarnych i może występować tylko wobec Czarnych, podobnie jak antysemityzm....
@@UbysatoShineko z punktu widzenia "tych, co wiedzą lepiej" - nie. Dla nich to nawet aszke××zyjscy 🇮🇱 nie są biali
3:55 możesz mówić po prostu w procentach, pkt procentowe są używanie przy zmianie np: serial x jest oceniany na 90 procent zmiana względem ostatniego tygodnia to 3 punkty procentowe (wtedy było 87%) (bo zmiana w procętach to 3.45% (zmiana wartości/starą wartość x100%)). Mam nadzieje że nie popsułem nikomu dnia "niepotrzebnym przedmiotwem"
Rzecz w tym, że mimo, że sam Andersen nie opisał syrenki nader szczegółowo, to już Disney w 89 roku nadał jej imię i charakterystyczną formę, mistrzowie animacji wiedzieli, jak dobrać kolor, kompozycję, walor. Jeżeli więc ta sama korporacja, chciała zrobić nową interpretację baśni Andersena, mogła zmienić imię bohaterki, tak, jak i wygląd oraz scenerie, a także piosenki, klimat. Nastąpił paradoks, że z głosu nowa syrenka miała być taka sama, jak ta z 89 roku, ponieważ to ponoć z powodu głosu aktorka została wybrana do tej roli, nie mniej wygląd syrenki już nie musiał pokrywać się jakoś specjalnie z oryginalną wersją z 89 roku ich własnej interpretacji baśni Andersena. Ten brak konsekwencji spowodował absurd. Księżniczka Tiana z Księżniczki i Żaby Disneya, jako nowa postać i zarazem ciemnoskóra zyskała rzeszę fanów i niezależne miejsce wśród księżniczek Disneya i raczej mało kto bojkotował, że w przekazach ludowych księżniczka od żaby niekoniecznie była czarna, co więcej w samej disneyowskiej bajce jest pokazana książka z ilustracją przedstawiającą blond białą księżniczką, ale to Tiana ostatecznie stała się urzeczywistnieniem tej bohaterki. Disney ma jeszcze ciemnoskórą księżniczkę Kidę z Atlantydy, zamiast więc na siłę zmieniać symbol renesansu Ariel, mógł zrobić inną opowieść live action z egzotyczną księżniczką atlantydzką, tym bardziej, aby zrehabilitować się, po kryzysie kasowym, jaki przeszła Atlantyda i jak mimo wszystko zyskała miano tej animacji kultowej. Są teorie spiskowe, że Atlantyda, jak i Planeta Skarbów specjalnie poległy, ponieważ Disney liczył, że przeskoczy drogą i mozolną technikę 2D, do której paradoksalnie się teraz wraca i która jest przecież sercem Disneya. Technika 3D nie stała się remedium, więc droga na skróty nie zadziałała, a także wrzucenie do jednego wora Disney, Marvela, Star Warsów, 20th Century Foxa, czy Bóg wie, co jeszcze, które wyeliminowały takie klasyki, jak Atlantydę, Herkulesa, Planetę Skarbów, Pocahontas, czy Tarzana. Zabawne, bo zamiast dbać na przykład o licencję na Tarzana, Disney chyba minimalizując koszty odpuścił sobie współpracę z rodziną pisarza i twórcy Tarzana Edgara Rice Burroughs'a, tym samy trudno znaleźć nawet kubek, czy ręcznik z Disneyowskim Tarzanem, nie mówiąc o innej podaży, ale czarnoskórej syrenki wszędzie w bród. Sorki musiałam...
Nie pamiętasz tej baśni dokładnie na pamięć, co? Gdyż wyraźnie podkreślony jest kolor skóry. Aż 3 razy w tekście. Więc zanim napiszesz komentarz to sprawdź źródła bo inaczej to wychodzisz na ignoranta.
@@karolinakuc4783 Ale, czy Ty mówisz o opisie syrenki przez samego Andersena? Całe zamieszanie jest o to, że autor nie podał szczegółowo opisu postaci, jak dobrze kojarzę, to miała jasną skórę, niemal przeźroczystą bodajże, niebieskie oczka i blond włosy, tylko, że to nie ma dalszego większego znaczenia, bo, to po prostu baza, motyw przewodni na którym w 89 roku Disney zrobił własną interpretację nadając bohaterce imię i wyraziste charakterystyczne cechy. Obecne live action nie jest jeszcze kolejną inną interpretacją, wariacją, jakimś dodatkowym artystycznym wyobrażeniem bazującym na motywie przewodnim Andersena, jakiejś mitycznej syrenki, tylko niedorzecznym klonem próbującym bazować na interpretacji z 89 roku robiąc szpagat pomiędzy czymś nowym, a bazowaniu na klasyce animacji i o to też są spory, że nowa syrenka nawet nie jest w pełni w realiach egzotycznych, tylko dziwnym recyklingiem postaci. Spór jest o Ariel i o zabieranie, zmienianie jej tożsamości, ona jest tą pierwszą interpretacją Disneya z roku 89, którą ludzie zaakceptowali, tak, jak Tianę, czy księżniczkę Kidę, bo Atlantydzi też w mitach niekoniecznie są opisywani, jako ciemnoskórzy, ale pomysł się przyjął i jeśli powstałby o tym live action, to albo musieliby zrobić zupełnie nowe wyobrażenie Atlantydy z nowymi postaciami, albo trzymać się własnego pierwotnego pomysłu o społeczności ciemnoskórej, białowłosej, coś pomiędzy byłoby z pewnością kolejnym niekonsekwentnym absurdem, gdzie Kida straciłaby swoje wyraziste krystaliczne cechy.
Trzeba jednak zauważyć, że w przypadku Małej Syrenki Verified audience to 10k+ All audience 25k+, natomiast w przypadku Spidermana zarówno Verified audience jak i All audience to 10k+. Czyli to prawie ta sama widownia. Wydaje mi się, że warto poczekać jeszcze chwilę.
P.S. Co do Review bombingu to też mam pewne mieszane uczucia, mianowicie, nawet jeśli w przypadku Małej Syrenki negatywny review bombing miał miejsce, to należy się zastanowić, dlaczego nie występuje on w przypadku Spiderman'a. Gdyby kwestią kluczową rzeczywiście był rasizm to mam wrażenie, że Spidermanowi również powinno się oberwać. Jednak należy zauważyć, że w przypadku chyba wszystkich kontrowersyjnych produkcji (Wiedźmin, Rings of Power, Kleopatra, Mała Syrenka, Mulan itp, itd.), w których producenci oskarżali widownię o rasizm, homo/ksenofobię itp. były to oskarżenie z ciemnej rzyci wyciągnięte. Padały one w kontekście bardzo spójnej i racjonalnej krytyki, nie odnosząc się w ogóle to samej argumentacji, a strzelając totalnie w inną stronę. W przypadku Spidermana tego typu krytyka jakoś się nie pojawia. Słyszałem oczywiście krytyczne głosy o kolorowaniu postaci (osobiście w tym przypadku nie widzę z tym problemu), jednak nie są to głosy bardzo głośne, a tym bardziej liczne (tak mi się przynajmniej wydaje).
Prawie o 21:37 wysłany xd
O kilka minut później
W Internecie spotkałem więcej negatywnych opinii na temat nowej Syrenki, a o dziwo moja dziewczyna (fanka starego Disneya) poszła na film z koleżankami i powiedziała że nie było tak źle. Dobrze oglądać filmiki i czytać recenzje ale najlepiej iść samemu i obejrzeć 😉
Wciskanie ludziom badziewia i oczekiwanie pozytywnych ocen te całe "mała syrenka" czy "pizduś pan" no XDDD
Rasizmem jest zmiana oryginalnego koloru skóry danej postaci. Imagine gdyby powstał film o "białym" Lutheru Kingu... Zaraz uznano by taką zmianę za atak na czarnych. Żyjemy w absurdalnym świecie.
Wręcz przypalonym kotletem
Nie wiem czemu ale przypomina mi się teraz piosenka z serialu o Harley Queen będąca parodią "Na morza dnie" xD
Polecam obejrzeć, nawet bez słów stanowi doskonały komebtarz do tego, co zrobił Disney z jednym ze swoich największych klasyków ;)
miles morales zawsze byl czarnoskory a mala syrenka zawsze byla biala
Co by nie mówić różnica jest taka, że ATSV ma dobry scenariusz i z Milesem mogę się utożsamić niezależnie od karnacji oraz wieku, bo nie został napisany w sposób gdzie jego kolor skóry gra pierwsze skrzypce, to jest idealny przykład dobrze napisanej postaci, która akurat jest czarnoskóra. Zrobisz Milesa białym blondynem to nic się nie zmieni względem charakteru, zrobisz go najżółtszym azjatą, nic się nie zmieni względem charakteru, dasz go idianinem NIC SIĘ NIE ZMIENI i tak powinny wyglądać filmy. Tutaj patrzymy nie na kolor a psychikę i osobowość Milesa, który zderza się z innymi i obserwujemy realny rozwój oraz mamy szansę zakwestionowanać jego poczynania czy są w 100% słuszne jak on je widzi.
My tu śmieszki heheszki a właśnie pojawiają się newsy że aktorka grająca syrenkę miała grać wcześniej w filmach dla dorosłych... tak że jest coraz weselej ;)
3:53 To są procenty, punktów procentowych używamy do porównywania wartości wyrażonych w procentach np. pozytywnych ocen krytyków jest 96 procent czyli o 1 punkt procentowy więcej niż w przypadku ocen widzów (95 procent - oceny widzów)
Zawsze byłem słaby z matmy :(
Osoba, ktora zwrocila ci uwage jest pewnie jeszcze gorsza z matmy. Tak jak kolega wspomnial, punkty procentowe (p.p.) to roznice pomiedzy wartosciami procentowymi :)
@ żebyś się już więcej nie mylił - jeśli np. ocena widowni światowej to 96% a ocena amerykańska jest nizsza o 1p.p to wtedy wynosi 95%. Jeśli by byla niższa o 1% to wtedy musielibyśmy odjac 0.96p.p ( 1% z 96%) czyli wynosiłaby 95.04.%
9:28 mała syrenka jest odgrzewanym sandaczem
I to jeszcze przypieczonym
Chyba przeterminowaną sardynką z puszki
mała syrenka jest przypudrowanym trupem - możesz nakładać masę tapety ale i tak czujesz rozkład na kilometr
No właśnie. Jakby była sumem to co innego
A jak wiadomo sandacz smakuje jak gówno :)
Nowy spiderman to totalny sztos. Pomimo długosci chcialem zobaczyć cała historię za jednym zamachem.
Nowy film od Drwala to idealne zwieńczenie kolejnego, udanego dnia w naszym kochanym ciemnogrodzie :D!
Polska nie może być ciemnogrodem, bo jest tu za mało murzynów.
R@sisto!
Różnica jest taka że Spiderman mówi: jesli spiderman jest czarny czy doroslym mężczyzna czy japonskim robotem to to dzieje sie w innym wymiarze. A nie ze co to za różnica spiderman moze raz byc czarny raz biały raz może być kobietą bo co to za różnica to fikcja i nie wpływa na fabułę. Właśnie wpływa bo fikcyjna postać by była realna to nie może ciągle inaczej wyglądać jak Arielka lub mieć inne cechy jak Garadliela. Bo to traci na wiarygodności. Rozumiem, że Spidermana grali różni biali aktorzy ale nigdy nie był to blondyn, nie był to ktoś kto miał brodę itd.
P.S. Ja bym bardzo chętnie obejrzał jakąś bajkę disneya czerpiącą z kultury Afryki o jakieś czarnej księżniczce. Ale nie lepiej przemalować i 0 wysiłku.
No jak to dlaczego Spiderman radzi sobie lepiej niż mała syrenka. Oczywiście dlatego, że seksizm i w spidermanie jest chłop
Tyle że nie. Jest tam czarnoskóra bohaterka o dużym znaczeniu
Dobrze mówiłeś używając określenia procent, a nie punkty procentowe. Te wyniki to średnie ocen krytyków i widzów, czyli mówią jak bardzo w skali od 0 do 100% produkcja podobała się statystycznemu oceniającemu. Dlaczego używanie określenia procent (czyli defacto ułamek) jest ok.
Punktów procentowych używa się do opisania równicy dwoch wyników przedstawionych w procentach, np kiedy partia X ma wyniki sondaży 40% a partia Y 30% to X ma przewagę 10 punktów procentowych nad Y. Nie mówimy, że X ma wynik wyższy o 10% od Y, bo oznaczałoby to, że jeżeli Y ma wynik 30%, to X musi mieć 30% + 10% razy 30%, czyli 33%
No ale jak to, przecież MC w tym filmie jest CZARNOSKÓRY? Jak to, ci rasiści pozytywne opinie wystawiają? O co chodzi? Co sie dzieje?
Mogliby zrobić nową małą syrenkę z nową historią pochodzącą z innego oceanu. O ile pamiętam to królestwo Trytona nazywa się Atlantyka co mogłoby sugerować ocean Atlantycki. W serialu było spotkanie z innym królem i jego synem. Czyli to nie jest tak, że Tryton jest królem wszystkich oceanów i że jest więcej królestw w tym uniwersum. Dlaczego by tego nie wykorzystać?
Albo jeszcze inaczej. Czy w czarnej społeczności nie było też dla nich charakterystycznej mitologii? Mogliby wybrać jakiekolwiek inne stworzenie mityczne podobne do człowieka jakie mają i zbudować nową historię wokół niej. To mogłoby być ciekawe....
Ludzie to nie rasiści, ale to że wielkie korporacje grają na emocjach niszcząc nostalgiczne obrazy postaci to ludzie sie irytują. Tworzą bezsensowne adaptacje bajek animowanych i je przeinaczają w wyjątkowo gówniany sposób bo nie chce im się wymyślać nowych histori
No i potem taka Icy dostaje szału i jest jeszcze gorzej. Pozdro dla kumatych.
Wpadł sub z mojej strony :-) w przypadku biednej syrenki pewnie padną wkrótce teksty o patriarchalnym charakterze odbioru filmu, jakby było mało podziałów na lepszych i gorszych odbiorców "treści"
to zaraz zaczną gadać że seksizm bo spider-man jest mężczyzną a czarna syrenka kobietą XDDD
A właśnie nie bo w nowym Spidermanie jest silna czarnoskóra bohaterka. Co prawda jest postacią drugoplanową ale za to ważną
@@haloarbiter2027 o, a tego nie wiedziałem
9:15 problem podobny przy okazji Bonda będzie, lub juz jest. Zamiast nowego agenta wytworzyć, będą wykorzystywać numer 007.
Jak oni mogli niby wydać 250 mionów na to badziewie? Na co oni tą kasę wydali? Przecież w tym filmie to nawet nie ma efektów specjalnych, bo są na poziomie fanowskich animacji zrobionych przez jedną osobę... Mam wrażenie że połowa współczesnego holiwoodu to jakieś przekręty podatkowe, bo inaczej się tego nie da nazwać.
może dużą część tej kasy wydali na tą aktorkę co gra główną rolę w nowej małej syrence , albo wywalili na tą nową piosenkę w sensie ta piosenka jest koszmarna pewnie musieli dużo dać kasy aby kto kolwiek to zaśpiewał (mam na myśli ten ,,rap" czy co to to jest dodane do tej nowej wersji poza tym co znamy z animowanego oryginału.
Punkt procentowy to zmiana wartości, która już jest wyrażona w procentach. Jeżeli oprocentowanie wzrasta o 1 punkt procentowy, to znaczy, że wynosiło na przykład 10 procent, a obecnie 11 procent. Gdyby oprocentowanie wynosiło 10 procent i wzrosło o 1 procent, uzyskamy wynik 10,1 procent.
Zmieniłeś tytuł z "gdzie są ci rasiści" na spikachone "hejterzy" nwm jakim jesteś kanałem, po prostu ciągle wyświetlasz mi się w polecanych, ale imo trochę dickmove xD
imo, xd, nwm to język dzisiejszej ludzkiej spierdzieliny.
@@slowdiesel1044 język ewoluuje? Czyli chcesz mi powiedzieć, że "kobieta" od ostatnich stuleci naprawdę nie oznacza prostytutki? Jak do tego doszło?
@@TheCryingEarth_Chan_ ewolucja kojarzy się z czymś dobrym, rozwiniętem, ulepszonym, w języku spierdzilin zapgrejdowanym. Tu widać uwstecznienie do prymitywnego pisma hieroglificznego. To zależy jaka jest definicja prostytucji. Polityk, który bierze kopertowe za załatwienie ustawy to mężczyzna.
@@slowdiesel1044 XDDDDDDD wow udowodniłeś, że nie dość, że kanał przedstawia treści dla niedorozwojów, to autentycznie jeszcze robi je pod tych niedorozwojów. Weź odpuść sobie to jedno wydanie tvp, bo dzieci płaczą, że dziadek potrafi tylko rzucić w nie gównem i ponarzekać, że na telefonach siedzą. Mało mnie obchodzi z czym ci się kojarzy ewolucja i jaka jest dla ciebie definicja prostytutki, szczególnie w takim kontekście wolę jej nie znać. A "imo" ma więcej sensu niż twoja "ludzka spierdzielina", która myślałem, że jest tylko karykaturalnym eufemizmem, ale ona autentycznie chyba funkcjonuje w twoim słowniku jako istniejące słowo Ale, okej, jeżeli nie potrafisz opanować podstaw własnego języka, to rozumiem, dlaczego zapożyczenia są dla ciebie tak ciężkie do przyswojenia. Swoją drogą, użyłeś nieironicznie "xd"
0:19 "You gonna cry?"
Ok tam zawsze można powiedzieć że czarna syrenka nie ma sukcesów przez szowinizm, a spider jast tylko czarny. A rasiści byli zajęci pisaniem źle o syrenie bo wcześniej wyszła 😅
Są dwa typy reprezentacji:
-Ciekawa, fajnie zrobiona, zaciekawia cię z kulturą
-nudna, wciskana do gardła, zrobiona dla zasady
Ironia losu, że nie mam co oglądać na youtubie od paru dni, a ty przychodzi Drwal i sypie z rękawa materiałami xD
szczerze Moralesa masz na ps5 to tez mogło wpłynąć na chęć obejrzenia wersji animowanej na dużym ekranie co do syrenki miałeś już na ten temat film białe a czarne to różnica a wciskanie we wszystkim poprawności już chyba wszystkich meczy nawet Azjatów xd
Najprostszą rzeczą jaką Disney mógł zrobić zostawiając obecną aktorkę to dać jej opcję podkładania głosu, a za aktorkę grającą postać dać kogoś kto bardziej pasuje do tej roli wizualnie. Wtedy i fani i Disney był by zadowolony, my z filmu, twórcy z sukcesu.
Jak zawsze nic dodać nic ująć super materiał 👍💪
Drwalu czy widziałeś, że teraz Disney planuje nawet animację o czarnoskórej Arielce? Przed chwilą zobaczylam newsa na filmwebie...
Lecą już bez żadnych hamulców 😂
Punkt procentowy to różnica między dwiema wartościami. Zatem ocena 95 procent jest jak najbardziej poprawna. Za to wzrost o 10 punktów procentowych (a nie 10 procent), z 85 procent do 95 procent.
Cóż za zbieg okoliczności, właśnie wróciłem z seansu Spider-Mana xD
I tak, ten film jest genialny, zarówno pod względem fabuły i postaci, jak i estetyki. Sony wykorzystało (wreszcie) potencjał jaki drzemie w koncepy multiversum i udało im się zrobić coś co, uwaga: MA RÓŻNORODNĄ OBSADĘ, a jednocześnie angażujące, sensowne w ramach przedstawionego świata, zabawne i jednocześnie jest ucztą dla zmysłów. No i film jest pełen smaczków i nawiązań do uniwersum.
Przypomina się historia o nowych szatach cesarza…