Żeby najbardziej ją zabolało. Damian Rzeszowski -
HTML-код
- Опубликовано: 16 фев 2024
- Normalna, spokojna rodzina. Jakim cudem więc doszło do tragedii na wyspie Jersey, w której życie straciło sześć osób? Co siedziało w duszy Damiana Rzeszowskiego?
Serial kryminalny DŹWIĘK CISZY znajdziesz w Aplikacji Słucham na Google Play i w AppStore:
Google Play: play.google.com/store/apps/de...
AppStore: apps.apple.com/pl/app/słucham...
Masz dla mnie sprawę? Wyślij ją mailem: po[at]piateniezabijaj.pl
Możesz mnie spotkać:
Grupa: / piateniezabijaj
_______
Słuchaj na:
Spotify: spoti.fi/2WM488O
Apple Podcasts: apple.co/3CELhCr
Tidal: bit.ly/3tUkXAw
Google : bit.ly/3I7v5L6
RUclips: bit.ly/2Ur9Cbw
_______
Muzyka wykorzystana w odcinku:
Wstęp: Resolver - Amulet
Czołówka: Doug Maxwell - Heartbeat of the Hood
Tło: Luke Atencio - Counsel
Tyłówka: The Inner Sound - Jesse Gallagher
Musicbed SyncID:
MB01TFL0BRK5AZQ
_______
Wybrane źródła:
en.wikipedia.org/wiki/Rzeszow...
www.independent.co.uk/news/uk...
www.vogue.pl/a/z-kamienna-twarza
www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...
kultura.dziennik.pl/ksiazki/a...
www.dailymail.co.uk/news/arti...
www.dailymail.co.uk/news/arti...
www.theguardian.com/uk/2011/a...
www.bbc.com/news/world-europe...
• Świadek Damian Rzesz...
jerseyeveningpost.com/news/20...
oraz
Ewa Winnicka, Dionisios Sturis - Głosy. Co słyszał morderca?
Kiedys tez to rozumialam, ze trzeba sie spieszyć na prom czy cos innego.. teraz , po terapii rozumiem choc w inny sposob.. zal mi takich ludzi poprostu, zal, ze nie troszcza sie tak naprawde o siebie tylko o kase i to zeby miec.. najwazniejszy jestes Ty, Twoj komfort, Twoje prawo do spoznienia i nawet wydaniu kasy na hotel, pozwól sobie na te przygodę ,to jest super🎉mozna poznac przypadkowo tyle super ludzi😍prawo do wybaczania sobie..
bylam kiedys w takk zwiazku z Polakiem i jestem taka szczesliwa bez niego.. codziennie Dziekuje sobie, ze od niego odeszlam i naprawde dbam o siebie. Mysle tez o Was, ktorzy musicie, musicie i nie widzicie jak zycie Wam przez place przecieka🤗
Absolutnie się z Tobą zgadzam....w życiu czasem trzeba zwolnić....chociaż młodzi ludzie nie zawsze to rozumieją...
Szczerze wydaje mi się, że Damian miał bardzo dużą presję wewnętrzną żeby mieć dobre życie. Włożył dużo pracy we wszystko, starał się wykazać w pracy, nie pić, mieć dobry związek, zajmować się dobrze dziećmi, utrzymać rodzinę. Gdy to wszystko po kolei upadało, szczególnie zdrada, strata pieniędzy, wyobcowanie na emigracji, picie alkoholu - po prostu nic mu w życiu nie wyszło i pękł.
Przeciez mówil,ze jej nie kochal. Chcial pewnie sobie ulozyc zycie od nowa bo mial kogos na boku.
W wielokrotnej karze smierci chodzi o to, ze w wypadku, gdy np. Prezydentowi przysluguje 1 uniewinnienie od kary śmierci to gdyby takiego Damiana uniewwinil to nadal jest winny kolejnych 5 zabojstw i zostanie stracony chyba,że kolejnych 4 prezydentów też go uniewinni. Tak samo w wypadku kar dozywocia. To ma sens.
Ciekawa informacja, dziękuję!
@@DebiDubiDu Ciężko mówić o karze śmierci jak ktoś nie umarł...chyba, że mówimy o stwierdzeniu zgonu i cudownym obudzeniu po 2 dniach.
Straszna historia. Coś co wręcz nie mieści się w głowie. Dziękuję Justyna za ten odcinek. I za polecenie audiobooka "Głosy". Niesamowity materiał. A sama sprawa mocno wchodząca w głowę i serce.
Osobiście uważam, że powodem morderstwa był fakt, że Iza mogła powiedzieć Damianowi o rozwodzie. Za zdradę Damian wziął odwet - sam zdradził Izę. Jaki odwet wziąłby w przypadku rozwodu? W przypadku rozwodu straciłby żonę. Uważam, że podjął tą straszną decyzję o zlikwidowaniu rodziny, gdyż nie wyobrażał sobie rozstania. Teść i przyjaciółka z córką zginęli, bo znaleźli się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Nie wierzę też w jego niepoczytalność. Trzy razy zmieniał zeznania o ile nie więcej. Wszystko tylko po to, żeby dostać jak najniższy wymiar kary. Napisał listy z przeprosinami do męża Marty i matki Marty. Natomiast mamy Izy nie potrafił przeprosić. Nie zdobył się na żadne słowa w sądzie, na żadne zeznania, na słowa skruchy. Jego postawa również nie wyrażała skruchy. Uważam, że wszystkich zamordował z zimną krwią.
Bardzo poruszająca sprawa, niesamowicie.
Do tego ciekawi mnie wątek, że miał cokolwiek do powiedzenia na temat miejsca pochowania ciał żony i dzieci. Mama Izy chciała, żeby byli pochowani w jej rodzinnej miejscowości, a Damian się z tym nie zgadzał i chciał, żeby zostali pochowani w Nowym Sączu. Podobno adwokatowi udało się go przekonać, żeby się zgodził na pochowanie w Szczecinie. Natomiast jest dla mnie niepojęte, że morderca ma cokolwiek do powiedzenia na temat miejsca pochowania swoich ofiar. W głowie mi się to nie mieści.
Mnie uderzyła informacja, że „… marzył o rodzinie”. Mam wrażenie, że wiele osób z trudnymi przeżyciami w dzieciństwie, wierzy, że swoim dzieciom tego nie „zafunduje”. Jednak same chęci i mocne postanowienia nie wystarczą, potrzeba wiele ciężkiej pracy z pomocą profesjonalisty, żeby samemu wyjść na prostą, a i to nie gwarantuje, że nie zgotujemy dziecku traumy.
Na dzień dzisiejszy,terapie powoli wchodzą do życia. Natomiast dla osób urodzonych w latach 80 tych i wcześniejszych,to pojęcie nie istniało....
No wlasnie: ludzie, ktorzy sa nieszczesliwi marza, i mysla, ze kiedy spelni sie marzenie, to beda szczesliwi. A spelnienie marzenia czesto pogarsza stan psychoczny. Gdybym wygral na loterii, gdybym wyjechal za granice, gdybym zdobyl te kobiete (taka idealna), awansowal na kierownika, wyzwolil sie od rodzicow, zalozyl swoj biznes. Spelnione marzenia czesto dodaja problemow zyciowych... A potem nie moga dac rady i marzy im sie przymusowa izolacja, poprzedzona zemsta na otoczeniu.
Mój były mąż tak miał. Chciał być ojcem, lepszym niż jego własny a ostatecznie jest jeszcze gorszym... je niewyleczone traumy odbijają się na nas
Zgadzam się w 100%.
@@zdzislawdomzalski7742 Dokładnie. Zbyt wiele obowiązków wzięte na "bary", a rzeczywistość coraz bardziej rzuca kłody pod nogi. W dodatku z biegiem czasu temperatura początkowych uczuć spada, jeśli nie ma czegoś co wzajemnie łączy (choćby jakieś zainteresowania, pasje, nie tylko dzieci i kredyt), to klęska często puka do drzwi: stąd pewnie w omawianym małżeństwie pojawiła się zdrada jednej i drugiej strony, jako "remedium" na brak tego, co było dawniej. Do tego dochodzi jeszcze strata finansowa przepracowanego i zdradzonego przez żonę faceta. Fatalna podróż powrotna (zmęczenie i stres z nią związany mógł być katalizatorem tej tragedii). Wszystko się kumuluje i widocznie to wielkie napięcie musiało znaleźć swoje ujście. Absolutnie nie usprawiedliwiam w tym miejscu samej zbrodni, ale staram się dociec, co mogło do niej doprowadzić. W dodatku, nie znamy wszystkich okoliczności, samej atmosfery jaka panowała pomiędzy małżonkami już po powrocie, może padły jakieś słowa, które "przekonały" faceta do takiego posunięcia? Inną kwestią mogła być choroba psychiczna, o której już tutaj wspominano w komentarzach, a która nie została zdiagnozowana. Wiadomo, praca, praca, praca i brak motywacji, by udać się do lekarza, zwłaszcza że za granicą się za to niemało płaci. Obciążenie przeszłością Damiana, też miało tu niemałe znaczenie. On bardzo chciał innego życia, jednak kiedy jego własne zaczęło się sypać, wyzwoliła się w nim "bestia", jaką dobrze znał z czasów dzieciństwa, gdy pijany ojciec znęcał się nad własną rodziną. No i mamy "przepis" na zbrodnię....
Żal mi ich wszystkich. Szkoda, że nikt na czas tej rodzinie nie pomógł.
Dziękuję 🌿
Mój ex mąż alkoholik widział twarze wychodzące z podłogi, albo ze ściany, które do niego mówiły. Głos kazał mu wyskoczyć z okna (11piętro). Mało tego sikał do kuchennego zlewu, lub na płytę kuchenną. Nie kontrolował czynności fizjologicznych załatwiał się w łóżku. Życie z alkoholikiem jest okropne. To był trudny czas. Na szczęście to już za mną
🍀👍
Skoczył?😉
Ile czasu tak zylas?????
@@plicha1982komentarz nie na miejscu; autorce oryginalnego komentarza bardzo współczuje, mam nadzieje ze będzie tylko lepiej
czyli bylo to szatanskie opetanie, on juz sam nic nie mogl, zamowilas za niego Gregorianskie ?
strasznie cierpial
Zawsze jak słucham tej historii przeraża mnie co może drzemać w człowieku ,do jakich czynów jest zdolny...😢
To prawda;straszne kiedy najbliższa osoba okazuje się twoim katem...
@@aniamigacz8547tu nie ma innej możliwości jak choroba psychiczna. Tak mi ich wszystkich szkoda 😢
Tak bardzo go kochala ze az go zdradzila. Coz za wielka milosc
Wiele ludzi ma ciężko w życiu ale nie wszyscy dokonują takich wyborów, moim zdaniem brak poczucia bezpieczeństwa i miłości w dzieciństwie uniemożliwił tworzenie zdrowych mechanizmów radzenia sobie z trudnościami.
Nie chce usprawiedliwiać tego szaleńca bo nawet jeśli miał depresje to nadal nie jest to wytłumaczenie jego zachowań, chce tylko sprostować informacje nt. depresji/ciężkiej depresji jako osoba, która leczy się już kilka lat
W najgorszych stanach depresyjnych rzeczywiście wygladalo to u mnie w ten sposób, ze leżałam w łóżku i ciagle spałam z przerwami na niekontrolowany płacz. Nie wychodziłam nawet żeby zjeść, nie miałam apetytu ani siły żeby wstać. Trwało to dwa/trzy tygodnie po czym następowało delikatne polepszenie kiedy byłam w stanie zrobić sobie jedzenie czy umyć się, dalej te czynności sprawiały mi ogromną trudność i poświęcałam bardzo dużo energii nawet na nie.. dużo energii traciłam na udawanie, ze wszystko jest okej, na studia (ktore skończyłam w trakcie choroby wiec to nie jest niemożliwe), po jakims czasie takiego funkcjonowania (bo choć było ciężko, byłam strasznie rozchwiana emocjonalnie i płaczliwa - raz popłakałam sie bo zbiłam kubek w środku nocy….. - w każdym razie jednak funkcjonowałam chociaż w jakims stopniu) myślałam „może już będzie lepiej, może to już koniec i to tylko przepracowanie” - wtedy nawracał epizod depresyjny i czułam sie gorzej niż poprzednio: znowu tylko spałam i płakałam
I tak w kółko i w kółko i w kółko i w kółko i za każdym razem oszukiwałam sie, ze „teraz to już na pewno będzie lepiej bo to i tamto”
Być może nie chodziłam wtedy codziennie na uczelnie/do pracy ale z zewnątrz ludzie nie domyślili sie ze mi coś dolega:”) ba, mialam dobre oceny i jakoś udawało mi sie uczyc (ja nie wiem jak, serio nie wiem jak skończyłam te studia kiedy wracam pamięcią do tego jak sie czułam….) nawet rodzice z którymi mieszkałam nie zauważyli ze moje zachowanie jest alarmujące (sic! To akurat duży redflag ze mieli mnie w dupie na tyle) i myśleli ze sobie coś wymyślam
W sumie sama sobie wmawialam ze to pewnie wina pandemii ktore wtedy szalała i obostrzeń - dopiero po jakichś 7/8 miesiącach poszłam do lekarza i okazało sie ze to depresja w postaci takich właśnie silnych epizodów nawracających i ze stałym obniżeniem nastroju
Teraz chociaż jest dużo lepiej i funkcjonuje „normalnie” (moja terapeutka określiła to poprzez słowa ze „jestem zadaniowa” bo mogę isc do pracy i wykonać swoje obowiązki) to dalej siedzę w tym bagnie po uszy… widzę ze nie mam już takich silnych epizodów jak kiedyś ale dalej mam depresje i to ze chodzę do pracy nie wyklucza tej choroby
Określenie „ciężka” depresja moim zdaniem jest krzywdzące (wobec osób o depresji z objawami które pozwalają na funkcjonowanie ALE nadal BARDZO obciążającymi i obniżającymi komfort życia) i chociaż nie jestem lekarzem psychiatrii to uważam ze powinno stosować sie terminologię taką jak przy autyzmie: mozna być osobą wysokofunkcjonującą chorując na depresje a mozna mieć depresję uciążliwą na tyle by byc niefunkjonyjącym
Nie wiem dlaczego w ogóle miałby to byc czynnik łagodzący w jakiejkolwiek sprawie…
W każdym razie chciałabym tylko uczulić, że depresja często może być niezauważona nawet przez osoby z bliskiej rodziny; często osoba maskuje chorobę by nikt się o nią nie martwił - uśmiecha się i daje pozory ze jest w stanie „normalnie” funkcjonować podczas gdy w głębi jest zmęczona tym udawaniem i wówczas te emocje się kumulują i jest tylko gorzej
Sprawa przedstawiona profesjonalnie, dużo szczegółów, dobrze się ciebie słucha; dziękuje za przedstawienie tej sprawy, nie odbieraj tez tego komentarza jako ataku - pomyślałam ze to warto zaznaczyć bo osoby które nigdy nie chorowały na depresje mogą nie zdawać sobie z tego sprawy
Kochani, teraz dyskutujemy wydarzenia z podcastu. Nauczcie się proszę aby nie podchodzić do wszystkiego bardzo egoistycznie i wszem i wobec opowiadać o własnych sprawach. To naprawdę nie jest interesujące, a nawet powinno być żenujące. Jeśli macie potrzebę aby mówić o sobie to terapia psychologa jest najbardziej wskazana. Nie chcę być tutaj niemiła, ale to nie jest właściwe forum na prywatne opisy własnych chorób i wydarzeń.
@@ewahedehav5975Zauważyłam takie wynurzenia życiorysowe, pod różnego typu filmikami.Tu temat kryminalny, ale pod filmami o roślinach, gwiazdach filmowych, czy też o tematyce technicznej, wysadzane są prywatne dzieje, kompletnie nie na temat.
Dziewczyna próbuje wytłumaczyć jak mógł funkcjonować Damian. Wasze komentarze są zbędne. I nie miłe.
@@jolalesnikowska4794 dosłownie mam wrażenie, ze te osoby nie zrozumiały celu mojego komentarza
Być może to jest trochę oversharing ale jednocześnie chciałam dokładnie opisac depresje na konkretnym przypadku
Ludzie myślą ze osoby mające depresje są w ciągłym stanie agonii - są takie przypadki, ale to nie jest jedyny wariant depresji
Tak jak mówiłam nie jest to w żadnym wypadku czynnik łagodzący, ale jeśli dobrze pamietam (bo oglądałam ten film dawno), to tutaj wystąpiło zdziwienie w postaci „ale jak to, przecież chodził do pracy i nikt nie widział żeby miał depresje” - stad moje opisanie tego jak to wygladalo z mojej perspektywy, podczas gdy inni widzieli mnie z zewnątrz jako osobę która zdobywa wysokie stopnie, robi projekty na studia i gada ze znajomymi choć czasem zdarzało mi się zniknąć i brać np zwolnienie mówiąc ze byłam chora xd
To wytłumaczenie tyczy się oczywiście komentarzy wyzej a nie Twojego
Kilkukrotne wyroki dożywocia lub śmierci mają sens nie dlatego, że ktoś ma odsiedzieć setki lat, czy być zabitym kilkukrotnie. W przypadku, gdyby skazany miał zostać zwolniony warunkowo z odbywania jednej kary, taki rodzaj wyroku zapobiega wyjściu przestępcy na wolność, bo ten automatycznie zaczyna odbywać kolejny wyrok. Pod warunkiem, że w werdykcie padło hasło „consecutive”, a nie „concurrent” (czyli odbywanie wszystkich kar jednocześnie.
Dzięki za wyjaśnienie🙂
U moich sąsiadów jakieś 2 miesiące temu była podobna sytuacja tyle że skończyła się na ten moment dobrze ... facet ,były pracownik więzienia aktualnie od 3-4 lat na emeryturze ( załapał się na emeryturę ta wcześniejszą jeszcze dla służby więziennej chyba 15 lat przepracowane jak Sie nie mylę , więc on na ten moment około 40 lat ma ) w którąś sobotę popołudniu popił , i chciał zabić całą swoją rodzinę( , żonę i 2 dzieci w wieku 8 i 6 lat .) Siekierą!! U mnie w domu byli wtedy rodzicie i mój brat którym mieszka z 500m dalej ..i w pewnym momencie usłyszeli krzyki ..wyszli na zewnątrz i widzą że od sąsiadów z podwórka wybiegają dzieci ,bez butów i ciuchów ciepłych( a to zima i śnieg)zapłakanych młodsza dziewczynka posikana,i biegną do nas do domu ...moja mama je szybko do domu zabrała zamknęła drzwi a po sąsiadki podwórku mąż ganiał ja z siekierą ..moja mama oczywiście po policję zadzwoniła w między czasie a mój brat i inni sąsiedzi pobiegli pod sąsiadkę i złapali chłopa oczywiście szarpał się z nimi itp ale na szczęście nikt nie został ranny jedynie co sąsiadka miała głowę rozbitą ale to wcześniej przed tą siekierą ja uderzył z tego co mówiła ..wiadomo później policja i pogotowie ,po dzieci przyjechał ich starszy brat z wcześniejszego malzenstwa sąsiadki który mieszka już gdzie indziej.facet na ten moment jest w areszcie ..sąsiadka już mięknie i mówi że da mu szansę jeszcze ,była na widzeniu z nim ..on mówi że nic nie pamięta że przeprasza że już się nie napije ..no i tak sąsiadka ..już mówi że na sprawie sądowej chyba za jakiś miesiąc mają mieć będzie mówić żeby nie dostał kary więzienia itp i że chce żeby wrócił do domu ..więc no niestety ..uzależnienie od faceta ..obawiam się że za kilka lat może skończyć się już taka akcja gorzej.( Mają oczywiście już zalozona niebieską kartę ale co z tej karty ..żałosne )
Ale głupie te baby...
U mnie w domu był jeden przemocowy osobnik z procentem. Dla mnie to jest obcy człowiek o ile można go tak nazwać. Jak by już kiedyś z tego procenta padł to jedyne co psa można wyprowadzić na jego wykopce, żeby się załatwił...
Nie rozumiem takich matek, krzywdzą taką postawą dzieci. Jaka traumę muszą mieć te dzieci. Ojciec gania je siekierą a ta daje mu druga szanse. Co to dziecko ma sobie myśleć..., później w dorosłości myśli, że to normalne kogoś pobić bo i tak nikt nic z tym nie zrobi. Pierwsze co to powinni takiego sterylizować mechanicznie aby się nie rozmnażał.
Bardzo dziekuje za ogrom pracy, jaki wkladasz w te podkasty. A swoja droga odnosnie "zbankrutowanych" dewloperow, dla takich powinny byc rowniez dlugie lata wiezienia. Ile razy zdarzylo mi sie slyszec, ze ktos pracowal cale zycie, zeby wybudowac dom, mieszkanie. Cale oszczednosci ludzie poswiecaja na ten cel, a tutaj.... dewloper zbankrutowal, dewloper niewyplacalny, dewloper... I tak sie lamia ludziom zycie. Dewloper od poczatku do konca powinien byc odpowiedzialny...A bardzo surowe kary odstraszalyby manipulantow i uratowaly nie malo ludzkich istnien.
Nieciekawe dzieciństwo, problemy małżeńskie, utrata oszczędności, alkohol, praca ponad siły, obcy kraj w którym czuje się obco, zmęczenie 20 godzinną podróżą być może pogłębily problemy psychiczne. Moze gdyby otrzymal w porę fachowa pomoc nie doszłoby to tej potwornej zbrodni. Szkoda chłopaka a nader wszystko szkoda szesciu niewinnych ofiar.
czy ty właśnie napisałaś szkoda chłopaka który zabił 6 osób?
Jezeli tak to boje się z tobą żyć na jednej planecie .
@@nataliaklimczak8508 Nie bronię go. Dostał to na co zasłużył. Moze to faktycznie źle zabrzmiało.
@@nataliaklimczak8508 Na usprawiedliwienie dodam że mieszkałam niedaleko i znałam jego i jego rodzinę. To nie był urodzony morderca. Coś potem poszło nie tak.
@@majadenes8925 No bardzo źle zabrzmiało. Rozumiem ze go znałaś natomiast taki czyn jest po prostu niewyobrażalny i niewytłumaczalny przez żadne inne aspekty. Tutaj widzę ze niektórzy pisali ze depresja, bardzo ciężka praca, stracenie oszczędności życia, problemy małżeńskie. Ja to wszystko rozumiem to ogromny kryzys, ale morderstwo 6 osób w tym dzieci oraz osób tak naprawdę przypadkowych bo w czym była winna Marta i Julia jego problemów życiowych? I to jeszcze takie okrutne morderstwa każda normalna głowa nie jest w stanie tego pojąć i myśle ze musiał już wcześniej mieć jakieś odchylenia nie wierze w to ze człowiek z dnia na dzień staje się takim potworem bez żadnych wcześniejszych symptomów.
Niestety odszymał tak zwaną fachową pomoc i to ona przyczyniła się do tragedii. Obejrzyj na RUclips film mroczna strona antydepresantów albo śmierć na receptę to zrozumiesz że gdyby tej pomocy nie uzyskał wszyscy by żyli do dziś.
Chory, zacofany człowiek. Mój mąż był taki sam. Nie chciał się uczyć języka, nie potrafił się dostosować do lepszego życia. Ja zostałam z malutką córką(8 miesięcy) on wrócił do Polski, do mamusi.
Zostawił nas.. Córka ma teraz 15 lat, ja pracuje w szkole, jestem niezależna, skończyłam College. Cieszę się że postawiłam na swoim.
Moj ex też wrócił do Polski do mamusi ja z córkami jestem w Canadzie ale w2001 wypędziłam casanowa z mojego życia , Boże inne życie bez tego debila ,mam wnuki bliźniaki 16lat maja ,cudowne życie 🌹🌷🌹🌷
Podziwiam was dziewczyny, to nazywa się odpowiedzialna decyzja, 👍👍😀🍀🍀🍀🍀
Zalezy co.kto rozumie lepsze zycie,to tzw kasiora!do czego to prowdzi,posluchalismy wlasnie.Ludzie nieraz zyli.biedni.jak.moi rodzice czy dziadkowie,ale oni niczego nie oczekiwali od zycia szanowali sie bardzo i kochali.Mamy swoj.kraj i swoj jezyk.
mogłas też wrócić. To ty nie wróciłaś z nim.
@@krzysiacelia8348 a co złego jest w tym, że ktoś chce czegoś więcej od zycia dla siebie i dzieci od biedy i wegetacji? zycie ma sie jedno, a jak ktoś chce się rozwijać a drugi mu w tym tylko przeszkadza i siedzi na dupie tylko to niech siedzi i się cieszy z kromki chleba- niektórzy mają ambicje większe. To,że pani rodzice nie oczekiwali nic od zycia to nie znaczy,że każdy musi taki być i że tylko to jest prawidłowy model rodziny. Nie wyobrażam sobie, żeby mojej żonie czy dzieciom czegokolwiek brakowało, bo są takie czasy że wszystko się da tylko trzeba chcieć .
Żaden zdrowy psychicznie mężczyzna z zemsty na kobiecie nie podniesie ręki na własne dzieci!
Zdrowy to słowo klucz. Damian ewidentnie zdrowy nie był 😬 trzeba być psychopatą, żeby mścić się w taki sposób
@@karolina1573 Myślę, że miał nie zdiagnozowaną schizofrenię od wczesnych lat.
a ja myślę, że wielu teoretycznie zdrowych psychicznie (z punktu widzenia psychiatrii) podniosło by rękę, bo niestety ale egoizm NIE jest chorobą...
Z egoizmu nie zabijamy. Człowiek miała co najmniej ciężką depresje .@@vivia.6224
@@vivia.6224 Zgadzam się w 100procentach z Twoją opinią!
I gdzie był przed grillem, zostawiając malutkie dzieci same w domu? To też jest ciekawe i dziwne. Dziękuję Justyno za kolejny odcinek♥️ Jak zwykle słuchałam z ogromnym zaciekawieniem, gdyż nie słyszałam o tej historii.
Nie uwierzę w to, że problemy przez które przechodził w dzieciństwie Damian nie odcisnęły pietna na jego psychice. Nie wierzę, że człowiek przy zdrowych zmysłach, bez chorób psychicznych dokonałby tak makabrycznych czynów i nie miał wyrzutów sumienia. Dla mnie badania psychiatryczne Damiana powinny być przeprowadzone przez kilka niezależnych zespołów psychiatró . Nieleczone traumy z dzieciństwa musiały zrobić w psychice Damiana znaczące dewastacje ktore on w późniejszym czasie po prostu skrzętnie ukrywał ( radził sobie z nimi na swój własny sposób) Nie mogąc zwrócić się do nikogo o pomoc...pewnie nawet nie umiał prosić, gdyż nauczył się radzić sobie sam i wszystko dźwigał na właściwych barkach- w pewnym momencie ,nie lecząc w tzw.miedzyczasie zaburzeń - jego psychika nie udźwignęła obciążenia w postaci myśli, że utraci wszystko na co TAK CIĘŻKO PRACOWAŁ ...😔
Przecież krzyczal że nie kochał Izy... więc co miał stracić
@@agatabogun4907 krzyczał, kiedy został potwornie zraniony, kiedy chciała od niego odejść...
Ludzie nauczcie się odróżniać choroby psychiczne od zaburzeń osobowości. Co prawda choroba psychiczna zwykle uaktywnia się pod wpływem silnego stresu. Znam chłopaka, który tak mocno przejął się matura,że dostał psychozy schizofrenicznej... Natomiast zaburzenia osobowości są głównie przez złe doświadczenia z dzieciństwa, które dzieją się permanentnie. Np. zaburzenie borderline i co prawda osoba taka zachowuje się irracjonalnie itp ale nie jest chora tylko ma skrzywiona osobowość a to wielka różnica.
Dwoje niezrównoważonych psychicznie ludzi spotkało się w nieodnowienim czasie i nieodpowiednim miejscu. Tworzą związek i katastrofa gotowa..
I jeszcze płodzą dzieci....masakra
Dokładnie 😠
ale dlaczego jego żona była niezrównoważona psychicznie ? co ona takiego zrobiła ?
@@nataliaklimczak8508 A czy osoba zrównoważona pisze, że idzie się powiesić, dla żartu? I to do męża, który jest w kiepskiej kondycji psychicznej?
Musiało od dłuższego czasu źle się dziać w tej rodzinie,szkoda że w odpowiednim czasie nie zwrócili się po specjalistyczną pomoc.Bardzo żal mi niewinnych dzieci, straszna historia...😔
Masz przepiękny głos ❤niesamowita tragedia niewiniątek 😢😢 Czyste zło ...tyle morderstw
Sprawa znana z wielu innych podcastów, nie mniej jednak jest bardzo przerażająca. Możliwe że na tą zbrodnię złożyło się wszystko to co Damian przeżył na tej wyspie. Wszystko to na swój sposób boli- utrata pieniędzy, praca ponad siły, pobicie, zdrada żony - na pracę nie miała czasu, bo dzieci, ale na zdrady znalazła czas i wtedy nie przejmowała się dziećmi a tym bardziej mężem. Nie do opisania co tam się wydarzyło. Dziękuję za podcast.
Nie bronię kobiety, nie popieram zdrad, ale z kolei na jej zachowanie miała wpływ jego zazdrość (nie znam ani jednej osoby, która w perspektywie długoterminowej to wytrzyma) i picie. On z kolei pił bo praca była ponad jego siły, a ona czuła się dobrze... a ona... itp To było samonapędzające się koło działające z dwóch stron...
Sorry, ale co to za victim blaming? "Na zdrady znalazła czas" - no znalazła, nie ona pierwsza nie ostatnia, jakie to ma znaczenie?
@@mara3537 myślę, że ma duże znaczenie, no ale skoro popierasz zdrady. Ja ich nie popieram, bo zawsze można się rozejść zwłaszcza że mąż pił, więc jakieś podstawy były. I dopiero wówczas wchodzić w kolejny związek. Ja tam dumna jestem że nie dołączyłam do grona tak postrzeganych pań.
Czytałam i słuchałam o wielu historiach kryminalnych, ale ta jest jedną z potworniejszych. Ile zła może być w takim jednym człowieku…
Pierwszy raz rozplakalam się w trakcie słuchania podcastu kryminalnego 😢 straszna historia
Jal się nie mylę to te sprawę opowiadała Aga Rojek jakieś 2 lata temu . Pamiętam że w tedy remontowałem mieszkanie które kupiłem za mniej jak 20 tyś i siedziałem tam i rzeźbiłem a przy okazji słuchałem Olga Herring , Justyna Mazur , Aga Rojek , Opowiem Ci historię , Marcin Myszka i piłem Bociana :) przy takich remontach naprawde trzeba miec wątrobę ze stali :)
Wielokrotne wyroki śmierci mają utrudnić ewentualne ułaskawienie mordercy. To samo dotyczy ekstremalnie wysokich i odrębnych wyroków np w USA, gdzie więzień może dostac kilkadziesiat lat więzienia, lub odrębne kary do odbycia jedna po drugiej.
Słyszałam już tę historię,straszna tragedia. W każdym wykonaniu jest ciekawie opowiedziana.W Twoim Justynko,również rewelacyjnie! Życzę zdrówka!😍
Ooo, dobrze Cię słyszeć w 5nz 🥰
Musze sie z kiloma rzeczami nie zgodzic. Po pieresze-depresja. To nie jest tylko lezenie w lozku i patrzenie w przestrzen. Znajoma miala depresje, planowala wielkanoc i popelnila samobojstwo. Kazda depresja jest inna. Po drugie, wedlug lekarzy nie mogl pamietac tego, co zrobil w szpitalu, a pozniej zapomnial, bo u wiekszosci jest tak czy siak. Kolejny przyklad na to, ze mozg kazdrgo dziala inaczej. Nie bronie Damiana, bo zbrodnia jest jedna z najgorszych, o jakich slyszalam. Jednak warto miec troche wiekszy poglad na sytuacje, a nie wciskanie kogos w wyznaczone ramy
W schizofrenii bywa, że dochodzi do zabójstwa, a morderca niczego nie pamięta.
@@szczescie...tak, ale mi chodzilo o to, ze niby nie bylo przypadkow, ze pamieta ktos chwile po zdarzeniu, a potem nie. Niby jest tak, ze nie pamietam w ogole, a nie, ze pamieta, a potem zapomina. Nasz mozg wciaz ma wiele do odkrycia
Otóż proszę państwa nie bierzcie na siebie za dużo obowiązków. Wtedy na początku rozpycha pycha, adrenalina działa przyjemnie, ale zaciemnia pole widzenia, po jakimś czasie stajecie się wypruci, a w dalszej kolejności wszystko wyprowadza was z rownowagi oraz przestajecie myśleć logicznie. Do tragedii już blisko. Najgorsze jest to, ze nikt z bliskich osób nie próbuje w porę pomóc i doradzić. To są te okoliczności u ludzi ktorzy prawie caly czas wydaja się być normalni. A sygnałem powinno być narzekanie na ciężkie zmęczenie.
Dziękuję Justynko za twoją pracę ,ta historia jest wręcz przerażająca.
Denerwuje mnie kiedy ktos mowi, ze bardzo kocha kogos a zdradza ta osobe. Tak jak powiedziala to autorka tego podcastu. Kiedy sie kogos kocha to tej osoby sie nie zdradza
Tak! Dzięki za ten komentarz, bo chciałam to napisać znacznie dobitniej! ❤
Jak się kogoś kocha to nie szuka się nikogo na boku
Cale życie żyje z piętnem tego ze rodzice wola moja siostrę. Mino ze jesteśmy zdolniejsza, ładniejsza , zawsze grzeczna jak w zegarku - wybierz co chcesz . Koedy im to mówiłam jako dziecko słyszałam „ sprawiedliwe nie znaczy po równo „. I tak np siostra jeździła na ferie na narty a ja siedziałam w domu tapetują mieskanie z babcia . Siostra wszelkie zajęcia , sporty, szkoła , korepetycje , telefon, ja sobie misialam na wszytsko zarobić. W końcu przestałam się starać zasłużyć na ich miłość koedy skończyłam 3-ci kierunek studiów magisterskich 😢 i zaczęłam zarabiać kilka razy lepiej niż siostra w bardzo wymagającej branży zdominować przez męska czesc populacji. Nic to ! Koedy zachorowało na covid to ja biegałam z zakupami i lekami dl wszystkich. Dziękuje nie pada nigdy a ja zawsze sobie robię nadzieje ze tym razem będzie inaczej. W końcu kiedy umarł mój narzeczony a ja nie miałam żadnego wsparcia od nich , zostałam sama , ważąc 37 kg, be pracy i bez środków do życia bo wszytsko poszło na leczenie i domowe hospicjum. Od tego czasu obiecałam sibie ze już więcej nie będę zbiegać o akceptację. Rodzice właśnie podarowali siostrze wielkie mieszkanie w Warszawie. Ja od 10 lat nie usłyszałam nawet życzeń urodzinowych czy świątecznych. No ale jak to mówią - sprawiedliwe nie znaczy po równo.
Nic im nie jestes winna. Pamietaj o tym. Bo jak im sie zdrowie pogorszy, czy beda potrzebowali pomocy - przyjda do Ciebie. Odeslij ich do siostry.
Pamietaj, ze mozesz sama sobie wybrac rodzine i przyjaciol. Nie pozwol,, zeby rodzice zdominowali Twoje zycie. Idz do dobrego terapeuty (poczytaj troche o nurtach i wybierz pasujacy Tobie, sprawdzaj, czy terapeuta poddaje sie superwizji i aktualizuje swoja wiedze).
Mozesz byc szczesliwym, spelnionym czlowiekiem. Tego Ci z calwgo serca zycze.
Straszna trauma, przytulam mocno. BTW, jeśli to mieszkanie jest przepisane jako darowizna, to wlicza się do masy spadkowej, więc i Ty będziesz miała do niego prawo.
Doskonale rozumiem.Mi pomaga psychoterapia w nurcie psychodynamicznym.Przytulam i ciepło pozdrawiam.
@@utah6152 Wlicza się do masy spadkowej, jeżeli darowizna została dokonana w ciągu pięciu lat przed śmiercią spadkodawcy (czyli w tym przypadku rodziców).
Bardzo Ci współczuję.Zapewne jesteś bardzo wartościowym człowiekiem, myśl o sobie,nie zabiegaj o ich miłość,bo z pewnością zasługujesz na wszystko, co najlepsze ❤I wierzę, że to osiągniesz pomimo tych trudności .Trzymam kciuki, powodzenia ❤
Kilka powodów było, nie tylko depresja.
Nigdy nie wiesz z czym mierzy sie czlowiek, co przezywa w danej sytuacji, jak ciezkie ma wybory i jak wiele musi poswiecic w swoim zyciu. Nie oceniaj jego postepowania, nie doradzaj, po prostu badz i wysluchaj jego ktos tego potrzebuje. Zycie to nie jest bajka.
Oglądałam sprawozdanie angielskiej policji i tutaj podajesz wiele nieścisłości. Iza była już ranna wybiegając z domu, a Damian nie dźgnął się w brzuch tylko w piersi i miał pneumothorax oraz podciął sobie nadgarstki. Z powodu nadcięcia nadgarstków zaczęto od razu podejrzewać go za sprawcę.
Gdyby planowal to poczekalby kiedy z zona byl sam. Wg mnie bylo nieplanowane. Gosc nie wytrzymal cisnienia chcial ukarac zone doszlo do tragedi. W takich emocjach nie kontrolujesz juz niczego.
Dla mnie tez ,odcinek o Szymonku byl najbardziej przejmujący i był to jeden zpierwszych który u Ciebie Justynko odsłuchałam.
To nie prawda,ze w ciężkiej depresji człowiek nie jest w stanie nic zrobić. Wiem o czym mowie bo przeszłam przez to. Ludzie są różni i mają różne priorytety. Mają też różną wolę i siłę. Depresji nie widać. Nie masz bandaży, nie masz kaszlu, nie masz żadnych zewnętrznych oznak. Ludzie nie widzą lub nie chcą widzieć symptomów. Kiedy dajesz z siebie 110% przyzwyczają się do tego i uważają to za normalne i tego oczekują stałe od Ciebie. Depresja to nadal temat TABU.
Stąd też określenie "wysoko funkcjonujący" np. właśnie człowiek z depresją. Mówi się tak też o alkoholikach, o których nikt by nie powiedział, że piją i to codziennie.
Taki wysoko funkcjonujący człowiek z depresją robi wręcz więcej niż inni, zdaje się być bardziej np. pracowity. Oczywiście, wszystko do czasu. Kiedyś zawsze przychodzi TEN moment.
Prawda. Ja miałam tak ciężka depresje, że kiedyś chciałam ze sobą skończyć. Naprawdę nie miałam ochoty żyć. Widziałam o tym tylko i wyłącznie ja, nikt poza mną. NIKT. Dawałam z siebie 200%. Codziennie makijaż, elegancji strój, zadbana sylwetka, uśmiechnięta młoda mama na spacerze z dzieckiem. Ja naprawdę nie miałam ochoty wtedy żyć, ale nikomu tego nie powiedziałam i kamuflowałam to podwójnie. Gdy otaczałam się ludźmi i coś się działo było naprawdę Ok. Najgorsze były wieczory, gdy nie było mojego męża a dziecko spało. Pamietam ten ścisk gardła, czułam taki smutek, że aż nie mogłam oddychać..
no tak bo Wy wiecie więcej o depresji niż specjaliści którzy orzekają w sprawach sądowych. I nie depresja nie jest tematem tabu. Depresja stała się modnym tematem. Teraz jak ktoś ma gorszy czas to mówi że ma depresję. Co drugi celebryta opowiada o tym ze ma/miał depresję.
@@malinowamambabwo3072przeżyłaś to ? Miałaś kiedyś ciężka depresję? Czułaś to? Jeśli kiedykolwiek dotknie to Ciebie to będziesz mogła się wypowiadać. Bo ewidentne widać jak mało o tym wiesz. Jeśli słuchałaś podcast to chyba ominął Ciebie fragment sprzecznych diagnoz lekarskich. Pozdrawiam
Zgadzam sie calkowicie.
Ludzka psychika jest nie zbadana tak naprawde.
Każdy człowiek na ròżne stresowe sytuacje reaguje inaczej.
Napewno miał głeboka depresje.
Szkoda tylko, że
az tyle osob musialo zginac, zanim sam targnął sie na swoje życie.
Straszna historia, która pokazuje, jak trudne doświadczenia w dzieciństwie i brak dobrych wzorców wpływają na psychikę. Wszyscy mają świadomość, że trzeba dbać o zdrowie fizyczne, ale zdrowie i równowaga psychiczne wciąż się zaniedbuje.
Facet był DDA i zapewne ofiarą traumy. Zamiast sam zakładać rodzinę, powinien najpierw iść na dobrą terapię. Tak samo, kiedy zaczęły się ich problemy małżeńskie powinni iść z tym do specjalisty. Ludzie nie radzą sobie z własnymi emocjami, nie potrafią rozmawiać, duszą wszystko w sobie, a potem kończy się to zaburzeniami psychicznymi czy takimi dramatami. 😔
Problemy małżeńskie pojawiły się podczas pobytu zagranicą. Jak mieli iść do specjalisty, jeśli nie znali dobrze angielskiego (lub francuskiego, bo tam na wyspie Jersey chyba także ten obowiązuje)? Po drugie, są to koszta, a jak wiadomo, Polak na emigracji wizytę u lekarza traktuje jako ostateczność, a co dopiero u specjalisty od problemów rodzinnych. Dlatego mamy wysyp morderstw zagranicą w kwestii rozwiązywania problemów rodzinnych wśród rodaków...
Dziekuje za nowy odcinek. Justyno życzę zdrówka i uważaj na siebie. Pozdrawiam wszystkich słuchaczy🙂
Dziękuję Ci Justyno za przedstawienie tej historii.
Okolice 50 minuty: Dlatego wielokrotny wyrok śmierci albo wielokrotne dożywocie: bo jeśli - załóżmy - jedna z kar śmierci zostanie zmieniona na dożywocie to dalej obowiązuje inna i dana osoba dalej będzie siedzieć: zmiana jednej nie zmieni drugiej. I tak samo z wyrokiem śmierci: jeśli - powiedzmy - okazało by się np. że żona sprowokowała jakoś wydarzenia (wiem, że tu nie miało to miejsca, ok, ale daję jedynie przykład, żeby wyjaśnić) i powiedzmy - działał w obronie własnej - to w przypadku dzieci już nie było tego i kara śmierci za dzieci nadal by obowiązywała. Też jestem zdania, ze każde przestępstwo powinno być, nazwijmy to "wyceniane" osobno...
Dziękuję za materiał i pozdrawiam serdecznie. Tragedia nie do opisania, i człowiekowi nie chce się wierzyć, że to wszystko prawda..😞Tylko tak sobie myślę, że gdyby chciał ukarać żonę, to pewnie pozostawił by ją przy życiu,bo kobieta zwariowała by z rozpaczy,a tak wszyscy poszli w jedną stronę..mam nadzieję że ku lepszemu. To mogła być choroba psychiczna,I być może taka, która nie jest jeszcze skwalifikowana, nie wiadomo...😢
Zawsze jak slysze zdanie...po zdradzie, bardzo go kochała...jakby kochała to w życiu by się nie puściła, po prostu by odeszła a nie oddała się innemu zenujace🤬🤬
W podkaście było o przytułku dla kobiet. Prawdopodobnie była przemoc w małżeństwie. Iza była ofiarą przemocy domowej, choćby przemocy psychicznej. Musiało się dłużej źle dziać. Źle, ze nie odeszła !!! Z drugiej strony bardzo mało kobiet ma w sobie siłę, aby odejść. Łatwiej uciekać w świat iluzji.
Dziękujemy za nowy podcast!
Sprawa znana. Odcinek nie wniósł nic nowego, ale lubię słuchać Pani głosu
Bardzo Ci dziękuję za podcast. ❤❤❤
Sprawę znam dzięki temu,ze polecałaś przesłuchać kilka lat temu audioserial o tej historii.Byl wspaniały i do tej jest wyryty w mojej pamięci.Sprawa wielowymiarowa i mimo zapoznania sie z wieloma artykułami, książką, reportażem wielogodzinnym ,nadal nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie "dlaczego?" 😢
Ps Komentarz pisany przed odsłuchem.Slyszę że tu też polecasz ten audiobook.Dla niezdecydowanych polecam również z całego serca
Bardzo tragiczna i znana mi historia. Z ogromną ciekawością wysłucham jej w wykonaniu Justyny. Dziękuję.
Informacje w podcascie wprowadzają w błąd- Rzeszowski dostał wyrok 30 lat za każdą ofiarę a nie łącznie + rozważania o sensowności wielokrotnych wyroków smierci pokazują niewiedzę w tym zakresie
Rodzice którzy wybierają sobie własne dzieci do kochania, powinni być karani z paragrafów prawa. A w każdym razie napietnowani społecznie.
Niestety, ale jest to powszechne wśród rodziców. Są badania nad tym, że większość rodziców ma swojego ulubieńca wśród rodzeństwa.
To trzeba było ukarać znakomita większość, bo to powszechne zjawisko. Mówi się nawet, że w domu w jakim jest kilkoro dzieci to każde z dzieci żyje jakby w innej rodzinie - wraz z każdym dzieckiem zmienia się dynamika rodziny. Rodzice inaczej traktują dzieci, bo same dzieci mają też inne potrzeby, a chodzi o to by właśnie te indywidualne potrzeby zaspokajać. Niestety w historii tu opisanej to absolutnie nie miało miejsca i niestety ale właśnie taki wzorzec jest chyba najczęstszy co prowadzi do deficytów i problemów u dzieci i przekłada się na ich problemy w życiu dorosłym…..
Mam jedno dziecko, bo nie chciałam takiej sytuacji, powtórki z mojego dzieciństwa. Słucham więc z pobłażliwym uśmiechem szyderczych komentarzy o jedynakach, ich egoizmie itp. Wiem, przed iloma traumami uratowałam syna. Gdy jest więcej dzieci, zawsze są traktowane różnie przez dziadków, rodziców itp. Nasłuchałam się o tym także od koleżanek z wielodzietnych rodzin. To są bardzo skomplikowane i traumogenne relacje.
@@olgaptak4349
Dokładnie tak jest.....doświadczyłam to na sobie mimo,że rodzice uważali, że traktowali nas wszystkich jednakowo....z tego powodu zdecydowałam się tylko na 1 dziecko
😊9999nie 9
Dziękuję i pozdrawiam
Myślę, że zrobił to z zemsty. Ale narastało to w nim długo. Rosły w nim bardzo negatywne emocje, z ktorymi sobie nie radził. Powodów było dużo, a on nie umiał kontrolować tych emocji ( początkowo nadmierna zazdrość- to już oznaka braku umiejętności radzenia sobie z emocjami). A Iza, tak myślę, również niezbyt dojrzale to tego podchodziła, skoro zostawiała mu listy, że idzie się utopić. Myślę, że to rosło jak kula śniegowa. I " wybuchło " w jednym momencie. Oczywiście dzieciństwo Damiana, jego przeżycia, cały ten początek miał wpływ na jego osobowość i na późniejsze " nieradzenie" sobie z życiem i jego wyzwaniami.
Zdrady nie da się tak załatać , stare palto da się pokryć łatą, ale tu była Zdradza to Chole nie boli.
Tak mógł słyszeć głosy, ale też pamiętajmy , że był pobity ,a to też mogło być zalążkiem zła.
Mógł być nie dobrym partnerem i ojcem i Iza chciała komuś się wyżalić, a ten ktoś wysłuchał i poszedł dalej.
Jadąc wiele godzin , już w drodze mógł słyszeć głosy.
To jest okropnie prawdziwe.
To corny wiercił mu w uszach i głowie.
Miał chaos w głowie, te głosy naprawdę mógł słyszeć.
Wiem coś o tym.
A wy nie wierzcie jak chcecie, ale corny mąci i w sercu i w duszy .
Zdrada była wulkanem w tej rodzinie .😮
@@agnieszka6786 żal mi Damiana tak świetnie zapowiadającego się młodego faceta. Iza była dziwna kobieta "tak bardzo kochała Damiana", że aż go pierwsza zdradziła. I później wszystko się posypalo. Zdrady nie da się naprawić. Smutne życie ich obojga.
Toczył ten swój żywot Syzysowy z nadzieją jednak na realizację swojego celu, a ten nie tylko nie nadszedł, ale uszedł i to za przyczyną rodziny. I to nie obłęd, a prawdziwa świadomość i brak nadzieji go posunęła do tego czynu.
@@nataszanowak5506 "za przyczyna rodziny"? Co Ty opowiadasz? Piszesz o mordercy, ktory zabil SZESC osob, w tym TROJE malych dzieci? To tez ich wina, ze tata ich zabil? Twoj komentarz jest szokujacy, troche empatii dla ludzi, ktorzy bezpowrotnie stracili zycie w brutalny sposob.
Nie dobrze się robi czytając te wasze komentarze....rozczulanie się nad morderca jaki to on biedny..jak sobie nie radził z emocjami to szuka się pomocy a nie morduje cała rodzinę, żonę, własne dzieci,teścia, a do tego przyjaciółkę rodziny i jej córkę...nikt mu nie kazal siedzieć z żoną skoro tak miał źle...życie jest ciężkie i trzeba sobie radzić z różnymi sytuacjami ....to zwykły morderca i nic nie usprawiedliwia jego trudnego dzieciństwa i późniejszych zdarzeń
Jak usłyszałam , że ta sprawa o nim to aż zamarłam . Miałam mieszane uczucia czy słuchać , ale biorę się za słuchanie 😊
Dziękuję za odcinek kolejny pani Justyno 🥰❤️ wszystkiego najlepszego. Brakuje mi Pani 🥰
Straszna jest ta historia, tak samo jak nie zdrowa była relacja tej pary. Zdrady, kontrola, "żarty" z samobójstwa.
Dobry wieczór w nocy
Smutne, tragiczne. Dziękuję za odcinek.
Jego marzeniem i motorem zyciowym bylo miec dobra, szczesliwa rodzine, on sam nigdy jej nie mial to go nie usprawiedliwia. Jednak sam byl ofiara swoich "wspanialych" rodzicow. Potworna tragedia.
Przerażający jest wzrok z tego zdjęcia. Dwie studnie.
Polecam również wersję podcastu Oblicze Zbrodni. Naprawdę swietna
❤
Zaraz zerknę, dzięki ❤
👌👌👌👌👌
Naprawde swietny❤
Witaj Justynka nareszcie Cię słyszę ❤❤
Już odsłuchuje.
Justyna co się z tobą dzieje weź się za robotę ❤😊
To byl bardzo zaburzony facet, w głosy nie wierzę raczej to próba uzyskania łagodniejszego wyroku. Nie radził sobie z życiem, żoną, chciał czegoś czego nie potrafił uzyskać, czy byl niepoczytalny w tej chwili ? Być może ta niemoc go całkowicie zdominowała. Ogromny żal dzieci i wszystkich ofiar, współczuję bardzo❤
Żona pierwsza zdradziła Damiana. Myślę, że do tego faktu zaczął się horror całej rodziny. Niestety horror Damiana również. Ja nie umiem tego koszmaru pojąć, zrozumieć.
@@GrazynaGlowackazdradą usprawiedliwiasz morderstwo 6 osób, w tym WŁASNYCH MAŁYCH dzieci? Normalni ludzie w takich okolicznościach rozstają się lub próbują naprawić związek. Ten człowiek był przemocowcem z patologicznej rodziny, zapewne z zaburzeniami osobowości. Okrutne są komentarze obwiniające ofiarę…
@@magdalenazych7527 ależ nie. Nie usprawiedliwiam mordercy i nie osadzam jego żony. Uważam, że ta jej zdrada była w jego głowie zapalnikiem. Nic go nie usprawiedliwia ale patrzę na jego życie że smutkiem. Wyszedł z horroru rodzinki swojej, uczył się, studiował, pracował. Szkoda, że nie miał pomocy psychologów bo może by do najgorszego nie doszło.
Zapewniam Cię, że uważam go za kata i zastanawiam się dlaczego zniweczyl swój potencjał na godne życie.
@@magdalenazych7527 zdecydowanie tak, ale nie odebrałam tego komentarza jako próbę usprawiedliwienia tych zabójstw raczej jako próbę ustalenia powodu tej tragedii, zdrada to nie był powód tym bardziej że oboje się zdradzali. Tak był zaburzony, był przemocowy i moim zdaniem psychopata. Zabił też dzieci.....
@@GrazynaGlowackato ciekawe co teraz piszesz. Pod innym komentarzem napisałaś, że żal ci Damiana a ta kobieta była dziwna. Damian stosował na niej przemoc już wcześniej, nadużywał alkoholu. Ja jej się nie dziwię że w innym miejscu ulokowała uczucia. Ciężko czuć pożądanie do agresywnego alkoholika… jeżeli by go nie zdradziła zapewne znalazłby inny powód do ataku.
Abstrahując od calej powagi i tragedii tej zbrodni...
Rozbawił mnie (słuszny zresztą) komentarz na temat wielkości domów za granicą vs w Polsce. Mieszkam za granicą i kilka razy się mnie spytano czy my jeszcze w Polsce mieszkamy w chałupach z klepiskiem. 🙄
Też mieszkam za granicą PL,mnie z kolei pytano "czy w PL jest słońce"
Tak. A na zakupy chodzimy z wiadrami. Skojarzenie z filmem "Papierowe małżeństwo".
Dziękuję Ci za ten odcinek ❤🖤🖤🖤
Miło Cię znów słyszeć ❤❤❤super,że Jesteś Justynko❤
Smutna historia.
Bardzo smutna historia. 😢 Dziękuję za przybliżenie jej. Ściskam.❤
Dla mnie takie coś jest po prostu nie do pomyślenia . Facet który ma problemy , kobieta która ma problemy , zamiast się leczyć .. on woli zabić ... Według mnie to gra pozorów , on nie miał kszty wyrzutów sumienia ...
Zgadzam się, gra pozorów jak nic, zero wyrzutowy sumienia
Witam Serdecznie,zabieram się za słuchanie 👻👍
Dziekuje za podcast ❤
Chyba wsadzę kij w mrowisko, ale osobiście usłyszałam od policyjnego psychologa, że określenie : odebrało mu rozum, nie jest zwykłym sloganem. Coś takiego często dzieje się u samobójców. To jest moment, taki „pstryk" niewytłumaczalny. Moim zdaniem nie zrobił tego z premedytacją.
On nie był seryjnym mordercą który ,,szuka,,ofiar,nie był tzw,,psycholem,,nie planował tego....tak jak piszesz to był taki,,pstryk,,myślę że w tym małżeństwie,, coś,,złego się działo, jakieś nieporozumienia,jak pisano to ona sobie tam,,dobrze,,radziła tj.zaklimatyzowala się a on nie za bardzo...może też w grę wchodziła zazdrość mężczyzny, nie wiemy do końca czy ona się z kimś nie spotykała, coś w nim,,pękło,,I doszło do takiej strasznej tragedii....
Ależ oczywiście że z premedytacją...bądźmy poważni...ludzie się rozstają a nie mordują masowo w każdej " takiej " rodzinie
Gdzieś czytałam że ona miała romans ,poza tym może jak został pobity ,to uszkodzone było coś w mózgu ,takie rzeczy się zdarzają
@@agnieszkawalczak4615w tym małżeństwie,,cos,,sie działo dla niego perspektywa rozstania go,,przerosła,,no i stała się taka tragedia
@@kasiakowalska9431 sprowadzenie tego do stresu przed rozstaniem to duże uproszczenie. Było to składową stresu, którego nie dźwignął, ale to nie był czynnik decydujący.
juz slucham 👍
Ja też🎧
Historia, która jako propozycje do podkastu podałam już dawno)duże zaskoczenie,że już jest.Wciagajaca historia masakry w piękny,słoneczny dzień, kiedy wydawać się mogło,że nic tego nie zaburzy.Jest to wciągająca przez swoją intensywność przemocy i siły z jaką ona uderza,polecam Głosy do wysłuchania jako audiobook,oddaje jeszcze bardziej tą atmosferę,która panowała podczas tego dramatu.
Kiedyś czytalam,ze te wczesniejsze mordersrawa w jego rodzinie(wujka,pozniej kuzyna) bardzo mu imponowaly,wrecz byl zafascynowany tym.
Dziękuję ❤
Jestes absolutnie twoja fanka,dziekuje za swietna prace, za wspanialy glos,zycze zdrowia i powodzenia.ciesze sie ,ze zyje,moj eks,byl bardzo podobny, kiedys napisze ksiazke. Pozdrawiam serdecznie.
Justyno to straszna tragedia. Myślę,że Damian,stał się tak agresywny po straszny pobiciu,pewnie miał rozbita głowę,to pewnie eurazja mózgu.To uszkodzona czaszka.Myśle,że długa droga z Polski w gorące lato,też mogło wpłynąć na jego zachowanie. To smutne,dwoje ludzi nie kochający się już ,powinni żyć osobno. Tak kończą się często historie małżeństw niedobranych. Bardzo smutne ,dzieci są zawsze bezbronne. 🎉🎉🎉🎉Małgorzata
Zrobil to , zamordowal bo zaplanowal zamordowanie zony i dzieci. Pytanie , jak niby zdrowy czlowiek moze dopuscic sie morderstwa i do tego morderstwa wlasnych dzieci. Jestem czesto na polskich stronach potkastow kriminalnych i w kazdym z nich jest problem z alkoholem. Nawet jak wjedzie sie do Polski to na ulicach widzi sie pijanych ludzi. Zawsze to mnie szokowalo . Wracajac do Damiana , pochodzil z rodziny alkoholokow. Od ktorego pokolenia w tej rodzinie pija? Caly swiat ma swiadomosc ze kazde pokolenie rodzace sie w rodzinie alkoholikow rodzi sie z roznorodnymi uposledzeniami psychicznymi. U jednych te choroby manifestuja sie agresywnie u innych nie , ale to nie znaczy ze taka osoba jest zdrowa . Krotko mowiac , z takich rodzin nie bedziecie miec "Einsteinow" a wprost przeciwnie . Juz dawno Polacy powinni zajac sie tym powaznym problemem bo to jest wasza przyszlosc. Straszna historia , tylko plakac , biedne bogu winne dzieci. Dzieki za dzis.
To prawda 👍
Dokładnie o tym samym chciałam napisać. Sam mógł zostać spłodzony w pijanym widzie. A poza tym został pobity przez kiboli, co mogło spowodować uszkodzenia mózgu. Nie zgłosił się po tym zajściu do szpitala, bo bał się ewentualnych kosztów.
Bardzo dobry podcast. Myślę, problemy Damiana, swój zalążek miały już w dzieciństwie.
Jesteś niesamowita ❤️ wchodzę na RUclips,a tam nowy odcinek 😊
Dobrze Cię słyszeć Justyna ❤ audiobook Ewy Winnickiej zakupiony więc zabieram się za słuchanie .
Podczas słuchania miałam w głowie taką myśl; tylko nie dzieci.
Justynko,pracusiu.Dbaj o siebie i się niczym nie denerwuj teraz.Cieszę się bardzo na Waszego dzidziusia,będziesz przeszczęśliwa,zobaczysz😉😘❤️❤️❤️
Przeczytałam książkę mogę słuchać
Zdradzila go bo bardzo go kochala…😂😂😂😂😂😂Co za bełkot…
Słucham 👍😉
Gdzieś juz słyszałam te historię. Aczkolwiek podcasty Justyny to nr 1.
Uważaj na siebie. Dziękuję za Twoją pracę. ❤
Czytałam książkę o tym, bardzo ciekawa.
Dziekuje Justynko ,sprawa dotyczy bliskich mi okolic .
Kwestia glosow jest bardzo złożona więc byłabym daleka od pytań czemu nie spytał. Omamy słuchowe to rozległy temat kliniczny... a inna sprawa jest taka ze to może być kłamstwo oczywiście.
Damian Rzeszowski, Kajetan Poznanski...osoby z nazwiskami pochodzącymi od miast są najbardziej niebezpieczni 😈😈
Początek urzeka mnie. Damian z takiej rodziny nie pije wg wzorców rodziny pochodzenia. Studiuję nawet. Kocha swą dziewczynę, opiekuje się nią. Historia jego zapowiada się dobrze. Zobaczę co będzie dalej...
Mieszkalam w tamtym czasie na Jersey ale nie znalam ich. Pamietam to sie stalo w niedziele , byl upal , w ten weekend byl Polish Food Festival w miescie . Moj byly facet pracowal na Intensywnej Terapii i opiekowal sie Damianem . Damian byl mily, grzeczny dla calego personelu , kooperowal . So sad story 😢
Taki był miły, że wszystkich pozabijał.
Rozumiem, że facet był nieszczęśliwy i z tego wynika, że chory, ale żeby zabijać co to trzeba mieć w głowie :/
Cud, miód. Po prostu kwiatuszek i aniołek. Po co pisać takie kocopały?
Patrząc na to zdjęcie,jego oczy są bez wyrazu
Czy ludzie nigdy się nie nauczą? Zawsze ale to zawsze tak jest...
Osoby z patologicznych rodzin chcą mieć normalną, kochającą się rodzinę i nie powielać błędów swoich własnych rodziców....
I co z tego wychodzi? No to, że je powielają i wychodzi kolejna patologiczna rodzina... I to tak się kręci w kółko i w kółko...
Ja niewiem chyba państwo powinno dofinansować służbę zdrowia w zakresie psychologii i prowadzić specjalne zajęcia w szkołach dla dzieci z takich rodzin...
Na szczęście z tego co zauważyłam niektórzy zauważają z jakich rodzin są i jakie choroby psychiczne posiadają i nie chcą tego przekazywać dalej.
Potworna tragedia, dziekuje za opowiedzenie i pozdrawiam serdecznie
Słuchałam o tej tragedii w Mrocznych Historiach, żal wszystkich ofiar zabójstwa, szczczególnie dzieci. Wszystkiego dobrego Justyno, dużo zdrowia dla Ciebie i dla maleństwa.