To fascynujące, że nawet w czasach, gdy brązowe narzędzia były już powszechnie stosowane, ludzie nadal wytwarzali i używali kosztownych narzędzi kamiennych, zwłaszcza w kontekście rytuałów. To chyba przyszłość Europy! Gdy Chiny i USA będą budować coraz lepsze smartfony, smartwatche, samochody, samoloty, czy masowo produkować tanie buty itp... Zawsze będzie mała nisza dla ręcznie klepanych rolls-royce'ów, butów robionych z najlepszej skóry przez szewców, garniturów szytych na miarę przez mistrzów krawiectwa, czy mechanicznych zegarków z ręcznie wycinanymi zębatkami i tourbillonami. Oczywiście, do czasu, bo jakoś żaden prezes nie chwali się swoją kunsztowną obsydianową rytualną siekierką, którą nosi ze sobą, by pokazać swój status. Tak i zapewne przeminie moda na mechaniczne szwajcarskie prymitywne czasomierze.
Może drogie. Może za drogie. Ale to są dzieła sztuki wymagające precyzji, wiedzy i zamiłowania oraz poświęconego czasu. Jeśli byłoby mnie stać, kupiłbym…
Ja bym nie dał tyle kasy za zegarek. Po prostu, nie w sytuacji, kiedy zegarki kwarcowe napędzane światłem dziennym zapewniają o rzędy wielkości lepszą dokładność i bardzo przyzwoitą jakość za 1% ceny tego tourbillona. Poprawianie zegarków mechanicznych dziś to jak spędzać życie nad ulepszeniem lokomotywy parowej w sytuacji, kiedy mamy elektrowozy A kocioł jest stacjonarny i napędza turbogenerator. Bo w Polsce elektrowozy to dalej lokomotywy parowe, tylko ich kotły stoją w elektrowni A siła pary napędza koła nie drążkami po bokach, tylko za pośrednictwem energii elektrycznej. .
Dla mnie takie zegarki to zabawki do niczego nie potrzebne....nigdy niedałbym tyle siana. Drogie materiały w porównaniu z ceną zegarka to grosze...równie dobrze można zrobić birzuterie z procków
@@TutejszyTadzik zegarek to ja mam w smartfonie tablecie komputerze na ręce mam kaszjo za 120pln. Nie wiem po co mi gadżet za 5mln. Albo jakiś roleks za bańke, gdzie jest ta wartość? Bo czas pokazuje jest pozłacany i ma parę diamentów. Licząc materiał to cena wyjdzie 1/5 albo mniej. Takie drogie zegarki to przewartościowana birzuteria. A inna sprawa to trzeba czytać ze zrozumieniem. Gdzie tam jest napisane że zegarki nie potrzebne???
Skoro tak to pewnie takie zegarki traktują jak jednorazówki znudzi się to wyrzucają bo kto by to kolekcjonował. Nie w tym rzecz. Są tacy co drogie zegarki traktują jak inwestycje że to niby kasa zamrożona. Gdzie ta wartość w zegarku za 5 mln.....
To fascynujące, że nawet w czasach, gdy brązowe narzędzia były już powszechnie stosowane, ludzie nadal wytwarzali i używali kosztownych narzędzi kamiennych, zwłaszcza w kontekście rytuałów.
To chyba przyszłość Europy! Gdy Chiny i USA będą budować coraz lepsze smartfony, smartwatche, samochody, samoloty, czy masowo produkować tanie buty itp... Zawsze będzie mała nisza dla ręcznie klepanych rolls-royce'ów, butów robionych z najlepszej skóry przez szewców, garniturów szytych na miarę przez mistrzów krawiectwa, czy mechanicznych zegarków z ręcznie wycinanymi zębatkami i tourbillonami.
Oczywiście, do czasu, bo jakoś żaden prezes nie chwali się swoją kunsztowną obsydianową rytualną siekierką, którą nosi ze sobą, by pokazać swój status. Tak i zapewne przeminie moda na mechaniczne szwajcarskie prymitywne czasomierze.
Europa tu nie poszaleje ale w japonii ręczne robótki są bardzo popularne
Może drogie. Może za drogie. Ale to są dzieła sztuki wymagające precyzji, wiedzy i zamiłowania oraz poświęconego czasu. Jeśli byłoby mnie stać, kupiłbym…
Zegarek za bańkę nie wydłuży ci życia
Ja bym nie dał tyle kasy za zegarek. Po prostu, nie w sytuacji, kiedy zegarki kwarcowe napędzane światłem dziennym zapewniają o rzędy wielkości lepszą dokładność i bardzo przyzwoitą jakość za 1% ceny tego tourbillona. Poprawianie zegarków mechanicznych dziś to jak spędzać życie nad ulepszeniem lokomotywy parowej w sytuacji, kiedy mamy elektrowozy A kocioł jest stacjonarny i napędza turbogenerator. Bo w Polsce elektrowozy to dalej lokomotywy parowe, tylko ich kotły stoją w elektrowni A siła pary napędza koła nie drążkami po bokach, tylko za pośrednictwem energii elektrycznej. .
bzdury. i nic nie jest szafirem wyróżniane bo szafir w zegarkach robi za ŁOZYSKO ŚLIZGOWE. od lat nie mam zegarka bo nie ma żadnego sensu go posiadać
Bogatym głupkom pozwalać na marnowanie pieniędzy. To koszer jest.
Dla mnie takie zegarki to zabawki do niczego nie potrzebne....nigdy niedałbym tyle siana. Drogie materiały w porównaniu z ceną zegarka to grosze...równie dobrze można zrobić birzuterie z procków
@@TutejszyTadzik zegarek to ja mam w smartfonie tablecie komputerze na ręce mam kaszjo za 120pln. Nie wiem po co mi gadżet za 5mln. Albo jakiś roleks za bańke, gdzie jest ta wartość? Bo czas pokazuje jest pozłacany i ma parę diamentów. Licząc materiał to cena wyjdzie 1/5 albo mniej. Takie drogie zegarki to przewartościowana birzuteria.
A inna sprawa to trzeba czytać ze zrozumieniem. Gdzie tam jest napisane że zegarki nie potrzebne???
Ty to sobie słownik kup lepiej.
@@igwmotivation1706 zawsze się głomb znajdzie strażnik ortografii itp nauczyciel z dupy. Zabłodziłeś to nie kanał o ortografii tylko o zegarkach.
@@jacekbart4902 są ludzie dla których taki zegarek to jak dla ciebie paczka fajek.
Skoro tak to pewnie takie zegarki traktują jak jednorazówki znudzi się to wyrzucają bo kto by to kolekcjonował. Nie w tym rzecz. Są tacy co drogie zegarki traktują jak inwestycje że to niby kasa zamrożona. Gdzie ta wartość w zegarku za 5 mln.....