PRL 1986 Dzieci bez butów. Afera łapówkowa we Wrocławiu

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 1 дек 2024

Комментарии • 28

  • @deltaZabrze
    @deltaZabrze 5 лет назад +10

    Miałem jedną parę "RELAXÓW" jako dziecko - taki srebrny metalik :D

    • @jb2236
      @jb2236 3 года назад

      Miałem czerwono czarne

  • @Nixxx2000
    @Nixxx2000 3 года назад +5

    to dla miłosników PRLu i obecnej partii

  • @mirosawachrzanowska4167
    @mirosawachrzanowska4167 2 года назад +1

    i co kiedyś tak bylo jak się podoba jak bylo życie

    • @janpstrowski8026
      @janpstrowski8026 2 года назад

      Dziwne NIC NIE BYŁO, A JAKOŚ SIĘ ŻYŁO, inne czasy i mniej zawiści w pracy było

  • @ralleyquattro
    @ralleyquattro 3 года назад +4

    3:37 Fajne Audi 80

    • @inso5078
      @inso5078 3 года назад

      A to nie 100 cygaro?

    • @PrzeszczepiX
      @PrzeszczepiX 3 года назад

      jego właściciel musiał mieć kasy jak lodu. o takim audi polacy w prl-u w '86 mogli conajwyżej pomarzyć, kosztował wtedy z 10 milionów zł podczas gdy maluch 126p około 150-400 tys. zł, a duży fiat 125p 250-600 tys. zł

  • @NecrosDeus
    @NecrosDeus 7 лет назад +19

    Sytuacja z towarami była już zła w drugiej połowie lat 70'tych, kiedy dewiz z pożyczki już nie było, więc nie było za co kupić surowców do produkcji wielu towarów. Lata 80'te to bankructwo Polski. Praktycznie nie było dewiz na zakup czegokolwiek do jakiejkolwiek produkcji przemysłowej. Historia zatoczyła kółko, i wróciliśmy do przełomu lat 60/70, czyli do gospodarki rodem z XIX wieku! Zakłady postawione za pożyczone dewizy były, były nawet jakieś moce produkcyjne, ale co z tego, jak nie było z czego produkować! Wszystkie te PRL' owskie reformy gospodarcze, to polegały nie na budowaniu sensownej gospodarki opartej na rachunku ekonomicznym, ale na gospodarowaniu tym, co się miało! W PRL, ze względu na dość archaiczną technologię produkcji, jak również z powodu koszmarnego podejścia ludzi pracy do służbowych obowiązków, dużą część produkcji traciło się! Starano się to ograniczyć, ale nie zmieniało to faktu, że w latach 80'tych, wiele zakładów produkowało tylko połowę (często mniej) tego, co w latach 70'tych! Cóż, dolary z pożyczki były, więc surowców do produkcji kupowano bez ograniczeń! Jako ciekawostkę dodam, że w ramach "reform" przetaczały się przez Polskę cyrk z racjonalizatorskimi wynalazkami, mającymi wyeliminować wkład dewizowy w produkcji. Kończyło się to tym, że tam, gdzie był metal, to pojawił się plastik, a później, w ramach dalszych "pomysłów", stosowano drewno! Tam, gdzie były jakieś technologiczne wymogi, co do użytych materiałów, to w sumie olewano to, i używano materiał o zbliżonych własnościach, a często to nawet cokolwiek, byle by było! Jakość produktów naprawdę była koszmarna! Z dzisiejszego punktu widzenia to była dziwna sytuacja. Przecież można było wybudować fabryki, i produkować wielokrotnie więcej! Tak, ale w PRL, cokolwiek, budowano latami, a nawet kilkanaście lat! I powraca temat ilości surowców do produkcji. Co po dużej ilości fabryk, jak kompletnie nie było z czego produkować, a na zakup surowców za granicą, nie było nas stać! W latach 70'tych popełniono błąd. Wybudowano wiele zakładów przemysłowych, produkujących coś tam, ale produkcja opierała się na materiałach, które albo importowaliśmy, albo produkowaliśmy, ale przy dużym udziale importowanych komponentów. Mało który zakład opierał się na łańcuchu polskich firm, surowców i komponentów służących do produkcji. Jak skończyły się dolary z pożyczki, to i skończyły się surowce! A że w Polsce, równolegle z głównymi fabrykami, nie wybudowano fabryk produkujących surowce do produkcji, to w latach 80'tych mieliśmy to co mieliśmy. A w sumie, nic nie mieliśmy! Jeszcze w roku 1990 mało co po sklepach było, a jak było, to było to dziadostwo! Ludzie zaczęli mieć pieniądze, więc normalne zakupy zaczęło się robić na bazarach, w komisach, czy w licznie powstających prywatnych sklepikach, w których był towar zagraniczny, pochodzący z indywidualnego importu.

    • @hwz1419
      @hwz1419 7 лет назад +1

      Bez przesady. Fabryki i surowce były ale było ich za mało do potrzeb. Lata 70-te to drugi Babybuum w PRL i skokowy wzrost ludności. System za tym nie nadążał.

    • @mps7920
      @mps7920 5 лет назад +6

      @@hwz1419 Nie nadążał, bo socjalizm nie działa, po prostu

    • @deltaZabrze
      @deltaZabrze 5 лет назад +3

      Jedynym powodem prawdziwym tamtej sytuacji było OKRADANIE polskiego narodu przez " sovieckich wybawicieli" !!!! Wagonami odjeżdżało 70% polskiej produkcji i dlatego u nas nic nie było i wszystkiego brakowało !!!

    • @NecrosDeus
      @NecrosDeus 5 лет назад +5

      @@deltaZabrze Tak, to prawda, ZSRR utrzymywał cały blok socjalistyczny. Przypomnę, że praktycznie 80% statków produkowanych przez polskie stocznie były odbierane przez kraje socjalistyczne, z przeważającą większością przez ZSRR. Rozliczenie handlowe w ramach RWPG było w rublach transferowych, a to w zasadzie była waluta fikcyjna. Tak naprawdę, to ZSRR płacił wszystkim tym papierem bez wartości, a kraje socjalistyczne między sobą i tak rozliczały się głównie w dolarach, a przede wszystkim w barterze. ZSRR płacił nam za statki rublami transferowymi, ale my musieliśmy sami stal wyprodukować i zorganizować tzw. wkład dewizowy! Czysty zysk dla ZSRR, dla nas same straty! Kiedy u nas ludzie stali kilka godzin w kolejce po szklanki, i na ogół był to drugi gatunek, to w ZSRR polskie szklanki można było kupić wszędzie, i to te pierwszego gatunku! Kryzys w Polsce nie był dla ZSRR argumentem by mniej od nas importować. Gdyby nie towar z bratnich krajów, nawet nie kupowany a zabierany, to ZSRR by pierd...lną już wiele lat wcześniej! Jak w krajach demokracji ludowej zaczęły się przemiany i skończyło się dotowanie ZSRR, to w ZSRR zaczął się wielki kryzys zakończony jego rozpadem! Niemniej kryzys u nas miał zdecydowanie bardziej skomplikowaną strukturę a wywożenie towaru do ZSRR było tylko jego częścią!

    • @NecrosDeus
      @NecrosDeus 5 лет назад +1

      @@hwz1419. To ten niejaki "buum" był chyba w każdej dziedzinie, bo aż do 1989 roku brakowało totalnie wszystkiego, od butów przez papier toaletowy, a skończywszy na bateriach do latarki! Za wzmożoną defekacją obywateli to system socjalistyczny przez całe swoje życie nie nadążał. Dobrze zauważyłeś, że surowców nie było. Praktycznie do produkcji wszystkiego był wymagany wkład dewizowy, tak naprawdę nie ma kraju który byłby samowystarczalny w surowce. Jak jeszcze były dewizy z pożyczki, to nowo wybudowane nowoczesne fabryki miały prawidłowe zaopatrzenie w surowce do produkcji, więc produkcja szła pełną parą. Jak dolary się skończyły, to niestety, fabryki nie miały z czego produkować i produkowały mało. To nie jest wina jakiś "buumów", tylko po prostu niewydolności systemu socjalistycznego, dla którego rachunek gospodarczy to fikcja. Wielu ekonomistów dokonało analizy tamtych czasów i nikt jakiś "buumów" nie podaje jako przyczyny kryzysu. "Buum" owszem był, bo trzeba wiedzieć, że Polska gomułkowska to kraj biedny i gospodarczo strasznie zacofany. Po dojściu do władzy Gierka, nabraniu pożyczek, faktycznie, nastąpił przeskok cywilizacyjny. Gierek podwyższył pensje, wybudował nowoczesne zakłady pracy, w sklepach pojawiło się naprawdę wszystko. Szkoda tylko, że ten skok cywilizacyjny, z biedy i marazmu gospodarczego, w kraj przemysłowy ze społeczeństwem konsumpcyjnym, był spowodowany sztucznie dzięki pożyczkom a nie przez naturalny rozwój gospodarczy. Póki były dolary z pożyczki, to zakład miał z czego produkować, dolary się skończyły, to produkcja spadła, na dodatek pogorszyła się jakość wyrobów, z którą to, aż do samego końca PRL był kłopot! Plan był taki, że za pożyczone pieniądze budujemy fabryki, a później, z produkcji sprzedawanej na Zachód mieliśmy spłacać pożyczkę i pozyskiwać dewizy na dalsza produkcję. Niestety, wszystko wzięło w łeb, bo w mig okazało się, że eksport nie jest taki jaki oczekiwano, więc dewiz nie było. Tu trzeba wiedzieć, że zainwestowano głównie w przemysł ciężki maszynowy, pozyskiwania surowców, i chemiczny. W sumie, tylko ten przemysł chemiczny przynosił dewizy. Reszta zakładów przemysłowych pracowała przede wszystkim produkując dla ludności rzeczy konsumpcyjne, z tego przemysłu eksportowano niewiele. Niestety, produkty z przemysłu ciężkiego, maszynowego, stoczniowego, hutniczego, "eksportowaliśmy" do ZSRR i innych krajów tzw. demokracji ludowej. W sumie, trzeba szczerze napisać - zabierano nam! Z tego dewiz nie było! Tu trzeba tez dodać, że 40% pożyczki poszła na dobra konsumpcyjne, po prostu przejedliśmy te pieniądze. Za Gomułki ludzie jedli nie tyle mięso co kiełbasę raz w tygodniu, na co dzień chleb z solą czy cukrem, co kto wolał, a potem nagle w sklepach pojawiły się pomarańcze i cytryny! Wielu ekonomistów mówi, że zrobiono błąd nie inwestując w nowoczesne technologie, w tym elektroniczne, tylko poszło wszystko w przemysł typowo socjalistyczny, czyli przemysł ciężki, wydobywczy, hutniczy i stoczniowy. W elektronice konsumpcyjnej owszem, był przeskok, bo to co produkowaliśmy za Gomułki to było elektroniczne średniowiecze, niemniej kupiono kilka, tylko kilka licencji, i to absolutnie nie najwyższej myśli technicznej. Kupiono np. licencje magnetofonów przenośnych od Grundiga i Thompsona (lata 1973,1975), klasy popularnej, na bazie których tłuczono radiomagnetofony aż do...1990 roku! Kupiono od Sanyo licencję na amplituner Elizabeth, który póki był montowany z podzespołów japońskich to grał nieźle, później, jak wsad dewizowy zlikwidowano zastępując części japońskie polskimi, to jakość bardzo się pogorszyła. W sumie, oprócz tych kilku licencji na krzyż, nie zmodernizowano przemysłu elektronicznego, który produkcyjnie dalej tkwił w "średniowieczu", i to aż do przemian polityczno-gospodarczych! Można by przykłady mnożyć, tak więc kolego, to co było w PRL to nie wynik jakiś "buumów" tylko po prostu wynik gospodarki socjalistycznej, która była ekonomiczną abstrakcją.

  • @halinajasion3793
    @halinajasion3793 5 лет назад +1

    A teraz sklepów butami masz dużo...

  • @adke500
    @adke500 3 года назад +5

    Nie zrozumiem milenialsów, którzy dziś krzyczą "wróć komuno!"

    • @jb2236
      @jb2236 3 года назад

      to nie milenialsi tylko ci którzy pamiętają

    • @KiKfilms
      @KiKfilms 2 года назад

      oni zaś nie rozumieją ekonomii

  • @polsattvn8840
    @polsattvn8840 3 года назад

    Kuźwa butów ni ma😋😋😋