Bardzo podoba mi się proces który mam nadzieję się tutaj rodzi. Mianowicie dopuszczanie do głosu ludzi wykonujących "zwykłe" ale jakże ważne dla społeczeństwa prace. Skończmy z kultem celebrytów idiotów i zacznijmy słuchać perspektywy tych "zwykłych" ludzi, dzięki pracy których możemy korzystać z udogodnień które zapewnia obecny świat. Promujmy takie rozmowy bo one dają nadzieję że w tym kraju z dykty jeszcze kiedyś będzie normalniej.
Sluszna uwaga. Dosc pogardy dla ludzi wykonujących te obsmiewane zawody. Dzieki takim Einarowi, ale tez kasjerom, sprzedawcom, panom wywożącym śmieci spelniane są podstawowe potrzeby społeczeństwa. To bez nich ten świat by miał problemy z dnia na dzień, a nie przez brak influenserow, patusow, oraz ludzi żyjących z wyzysku, kombinatorstwa etc. Z których robi się jeszcze przykłady jacy to oni zaradni życiowo.
A ludzie i tak piszą obrzydliwe komentarze w stylu: "nie podoba ci się, to zmień pracę, a nie narzekasz i próbujesz coś zmienić", "trzeba było się uczyć!". Oni wolą, żeby ludzie przestali wykonywać te zawody, żeby one zniknęły z gospodarki, niż pozwolić im zawalczyć o po prostu zwyczajne, godne życie. To jest najgorsze w tym wszystkim.
@@webiorg6147 generalnie mi niedawno otworzyły się oczy jak jesteśmy oszukiwani przez korporacje oraz w jakim kulcie zapierdolu żyjemy. Nie stać cię na mieszkanie ani na Godne Życie mimo że pracujesz po 12 to znaczy że jesteś leniwy. Praca jest coraz bardziej wydajna ze względu na nowe technologie. My pracujemy coraz więcej mimo że na coraz mniej nas stać.
"Zło to zło Stregoborze. Mniejsze, większe, średnie - wszystko jedno. Propozycje są umowne, granice zatarte. Nie jestem świętoszkiem. Nie robię tylko z altruizmu ..ale jeśli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale." Geralt z Rivii
@@ToProTyp w naszym wypadku niewiele to zmienia. U nas mentalność jest taka że zyski z państwowych przedsiębiorstw stara się sprywatyzować a koszta uspołecznić.
Janek to jest to. Przychodzi konkretny fachowiec z wieloletnim doświadczeniem, znający branże, po głębokich obserwacjach i wnioskach. No i teraz można rozmawiać, a nie ktoś z urzędu czy polityki co jednego dnia w tych warunkach nie spędził. Super gość i super rozmowa 💪 Na pewno zaobserwuję.
Janku jest ogrom narkotyków na polskich budowach. Jak w latach 80,90 budowlańcy byli pro alkoholowi to teraz są nastawieni na narkotyki. Trzeba skończyć z tą farsą.
Witam Pana! Żeby warunki pracy się zmieniły musimy ograniczyć konsumpcję. Bo ona dotyczy cudzej myśli technicznej. Gros firm nie zdaje sobie sprawy, że oczekując dobrej pracy nie są w stanie ją dać. Bo niczego innowacyjnego nie robią. Im bardziej utrwala się system jaki znamy, tym bardziej istnienie emerytur w Polsce jawić się może cudem.
To jest niesamowite - pan z dźwigu i pani z Kaufa rozumieją, co jest nie tak z tym krajem lepiej niż niejeden wykształcony Polak. Oboje mówią to samo - Polacy, porą wyciągnąć wreszcie głowy z 4 liter!
Ci wykształceni i rządzący dobrze wiedzą co jest nie tak, ale: są zajęci tak bardzo napełnianiem własnych portfeli, że resztę mają głęboko w nosie albo mają wręcz interes w tym, żeby był bajzel!
@@Adi-p75No tak, bo każdy wykształcony jest posłem na sejm i premierem... Poza tym, przy obecnej inflacji wykształcenia, często budowlańcy zarabiają lepiej i stabilniej niż niejeden wykształciuch po kulturoznastwe czy politologii
@@Adi-p75 Nie do końca. Wykształceni z dobrych domów lądują w urzędzie lub korpo na stanowisku załatwionym przez rodziców, nie mając pojęcia jak wygląda życie ludzi z tej samej firmy ale pracujących fizycznie. Kupno biletu w komunikacji miejskiej to dla tych osób abstrakcja. Na tym polega odklejka. Tacy ludzie potem wymyślają ustawy, kary, koncesje, opłaty, które mają załatwiać problemy zwykłych ludzi a w rzeczywistości umacniają monopol januszy biznesu, których to nie dotyczy bo zatrudniają na czarno, nie wykazują dochodów, mają w dupie prawo pracy i BHP. Janusz nie dość, że ma niższe koszty i ceny z którymi nikt nie jest w stanie konkurować to nie musi użerać się urzędnikami, papierami i legislacyjną sraczką istniejącą tylko w urojeniach nieporadnych dzieci z dobrych domów.
@@Crovaify Gówno szkoła to nie wykształcenie. To papier. O inflacji można by mówić gdyby problemy z pracą i płacą mieli inżynierowie i absolwenci kierunków technicznych. A z pracą mają problemy ludzie z dyplomem FisherPricea, który dokumentuje wyłącznie podpisywanie listy obecności i uiszczanie czesnego.
Świetnie Janek, że zwiększyłeś częstotliwość dodawania odcinków i robisz ten format o patologiach w różnych branżach z naprawdę konkretnymi gośćmi. Tak trzymać 💪
Jeśli chodzi o pokazywanie perspektywy klasy robotniczej to Janek w pojedynkę robi więcej niż cała lewica... nie tak to powinno działać. Jednak Brava dla niego, od lat wiem, że wspieranie na patronite JŚ, nie idzie na marne ;)
Prawdziwy społecznik! Inteligentny więc poradził sobie zagranicą. Po tym jak wyjechał mógłby zapomnieć o kolegach z Polski a jednak wciąż walczy o poprawę sytuacji w swojej branży w kraju! Brawo!
Żeby być w defensywie trzeba się najpierw bronić, pracownicy w Polsce (nie licząc chlubnych wyjątków) w ogóle się nie bronią tylko dają się ruchać jak ostatni frajerzy.
@@Termidryna Jestem na rynku pracy od 2010, może na początku było trudno o UoP lecz tak 2013-2014 to był już dobrobyt i praktycznie w każdym miejscu gdzie pracowałem u siebie w mieście dostawałem Uop na okres próbny, nawet u prywaciarzy.
@DaemonT-z7k ale to jest twoje doświadczenie, dowód anegdotyczny który niczego nie udowadnia. Statystyki mówią jasno, że w Polsce miniony osób jest zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych czyli poza kodeksem pracy. Np cała branża ochrony.
Swietny rozmowca, obcykany w temacie, do tego postawa zyciowa zasluguje na wielki szacunek. Robi co moze, zeby wszystkim bylo lepiej. Gdyby bylo wiecej ludzi takich jak Einar to Polska bylaby lepszym miejscem do zycia. Janek, kontynuuj ten format, rozmowy z ludzmi z roznych branz, ktorzy zaczeli walczyc z patologia.
Lucyfer przeprowadza inspekcję w piekle. Podchodzi do pierwszego kotła, którego pilnuje aż 10 diabłów i pyta: - Dlaczego aż 10 diabłów pilnuje tego kotła? - Bo w tym kotle gotują się Amerykanie, a oni są ambitni i każdy co chwilę usiłuje wyskoczyć. Lucyfer idzie dalej i zauważa kocioł, a przy nim 5 diabłów. Podchodzi i pyta: - Czy tu tylko 5 diabłów wystarczy? - Tak, w kotle gotują się Anglicy, są ambitni, ale przy tym trochę flegmatyczni, więc 5 wystarczy. Następnie Lucyfer podchodzi do kotła, przy którym stoi jeden diabeł i zadaje mu pytanie: - Czy ty tu sam wystarczysz, aby przypilnować kotła? - Tak, bo w kotle gotują się Niemcy, to zdyscyplinowany naród, więc jeden diabeł wystarczy. Lucyfer, idąc dalej, zauważa kocioł, którego nikt nie pilnuje. Chodzi i szuka jakiegoś diabła, który by mu wyjaśnił zaistniałą sytuację. W końcu znajduje gdzieś odpoczywającego diabła, więc podchodzi i pyta: - Dlaczego nikt nie pilnuje tego kotła? - Bo w nim znajdują się Polacy. - Czy ci ludzie nie chcą wydostać się z tego kotła? - Ależ chcą, tylko jak już jeden próbuje się wydostać i wspina się na ściankę, to reszta go łapie i ściąga z powrotem na dół.
@edwardmigula Poniekąd rozumiem, bo im więcej masz dla siebie tym więcej wydasz zamiast oddać pazernemu państwu w podatkach. Taka tam subtelna różnica. Lejesz strumieniem kasy na wszystko i co? Elegancko na drugi dzień masz dostęp do lekarza specjalisty? Walisz w luj w benzynie podatków i co? Masz eleganckie autostrady? I takie przykłady można mnożyć bez końca ale co z tego.
@@CapaciousCoreile osób odkłada na emeryturę chociażby? Ludzie okradają sami siebie, nazwane po imieniu. I patrzą krótkoterminowo, zupełnie jak przykład z polityki.
Niestety duża przeszkodą jest ogromne ryzyko transparentnosci w obliczu ostracyzmu... Niby wokół zmieniło się wszystko, a tak naprawdę nie zmieniło się nic :(
Ziom, jest przecież 7 metrów pod ziemią i w sumie nic z tego nie wyszło, dalej jest jak jest. Pojęcie ''Polnische Wirtschaft'' jest już obecne prawie 300 lat w przestrzeni publicznej. Poza tym, jak nie jesteś fancy influencerem to to jesteś nikim w przestrzeni medialnej.
na jego plecach wyrosło tyle dobrego ze spokojnie mozna by bylo ciebie za to kupic tak naprawde jest wyzej od wiekszosci zapyzialych frajerkow przed komputerkiem, zreszta juz wiadomo jak jest w takiej pracy ludzie juz sie wypowiadaja.
Super są te odcinki z pracownikami. My możemy zrozumieć czyjąś perspektywę, a kanał może zyskać wejście do innych baniek dzięki gościom. Poza tym po prostu ciekawa rozmowa
Einar przedstawia rozsądny, przyziemny i uzasadniony argumentami głos! To jest moc! Janku już po pierwszych dwóch rozmowach z Panią Jolantą z handlu i Einarem z budowlanki widać, że tego głosu brakuje w debacie głównego nurtu a jak słychać głos ten jest merytoryczny i rzeczowy! Myślę, że zrobisz wiele dobrego promując w debacie takie stanowiska.
Przypomniał mi się taki stary dowcip z czasów, gdy Polacy nielegalnie pracowali na budowach w Niemczech. Gdy przyszła kontrol z arbeitsamt i zawołali do siebie polskiego majstra, ten, machając przyzywająco ręką, krzyknął po polsku w stronę rusztowania: "Chłopaki, spierdalajcie!"
Bardzo fajny materiał,jestem operatorem z 7 letnim stażem,zrezygnowałem z zawodu,bo warunki pracy na budowach przechodziły ludzkie pojęcie,wielokrotnie na mojej zmianie,byłem świadkiem sytuacji które graniczyły z katastrofą budowlaną,lub śmiercią osób pracujących pod moim dzwigiem.
Janek, zrób film o kierowcach ciężarówek pracujących w dystrybucji. Patologia jaka tam jest to przebija większość tego co jest w budowlance, handlu itd. Sam pracowałem u podwykonawcy sieci marketów. Załadunek np. na godzinę 1 w nocy i praca do 14 - 15 popołudniu, pauzy (45') podczas załadunku i rozładunku, 220 do 260 godzin w miesiącu. Każdy chce skończyć pracę i wrócić jak najszybciej do domu wiec się na to godzi. Zarobki - to już chyba standard u kierowców C (C+E) - najniższa krajowa + diety, delegacje, ZUS od najniższej... Na rękę 5500 - 6000 zł.....
18 дней назад+9
@@marianz3220 bardzo chętnie tylko potrzebuje rozmówcę
I co przedstawicie polskiego przedsiębiorcę jak zwykle jak Janusza, a co ma zrobic jak firma zlecająca płaci 600zl za kurs za krótki kurs który w praktyce zajmuje czasami cała dniówkę lub ponad pół dnia i drugiego nie da rady, 300zl dla kierowcy, 180zl paliwo i zostaje 120zl na firmy która musi kupić ciężarówkę za 400k i wywrotkę za 250k i to spłacać opłacać biuro naprawy zusy księgowe i wiele innych dalsze kursy za 1200-1500 wychodzą lepiej ale słabo aby dawać 10k na rękę kierowcy i pelny ZUS
Dobrze że wspomniałeś o architektach - proponowałbym zaproszenie jakiegoś branżowego aktywisty i poruszenia tematu tego jak bardzo zdegenerowany stał się ten zawód
kiedy mi powiedział o zarobkach znajomy architekt to myślałem, że sobie ze mnie robi jaja - a przynajmniej widząc ceny projektów; naprawdę w Polsce poza medycyną albo jakąś wybitną pasją nie ma sensu studiować;
W którą stronę? Zanim zaczniesz cos projektowac to sam musisz przejsc kurs jak wybudowac budynek mieszkalny czy uslugowy bo nikt cie nie bedzie uczyl co i jak smutna prawda jest taka ze pierwszy dom to sie uczysz budownictwa a wiekszosci nie bedzie stac nawet na pierwszy
Janek, jesli chcialbyś to wysłałbym Ci pewien atrybut, oczywiście nie jakiś drogi bo póki co w totka niewygrałem, ale tak sobie pomyslałem iż wysłałbym Ci zegareczek casio, podstawowy model podstawowy do bólu, co ciekawe model ten jest produkowany nieprzerwalnie od 40 paru lat, baa dorobił sie przydomku zegarka Bin Ladena, jest to model F-91W Zegarek jest prosty, tani w produkcji oraz nieprawdopodobnie bezawaryjny, to miedzy innymi dlatego rózne grupy terrorystyczne brały go do odmierzania czasu i detonacji ladunków. Ale pomijając historię terrorystyczną to zegareczek jest naprawdę taki zwykły a jednocześnie niezwykły :) Zatem jak?
Niesamowita rozmowa. Marzę, aby więcej ludzi z budowlanki się zorganizowało i uczciwie zarabiało w spółdzielniach budowlanych, zamiast u dewelopera za miskę ryżu.
Janek, dopiero dziś słucham. Po pani z Kauflandu- kolejny zwykły bohater.Gratuluję.Tacy ludzie pokazują, jak naprawdę wygląda Polska. Jest to ciekawsze od pieprzenia teoretyków- celebrytów. Rób, proszę, takie rozmowy.
Pomagałem przy remontach ponad roku czas bo chciałem spróbować po prostu jak to jest, zostawiłem w pizdu XDD szkoda zdrowia fizycznego i psychicznego lat 25.
Janku, słuchając Twoich poprzednich audycji odnośnie patologii w pracy, pomyślałem, że jakbyś dowiedział się co dzieje się w budowlance, zdziwiłbyś się srogo. Świetnie, że podejmujesz ten temat. Prowadzę działalność w tej branży, i to co sie tutaj dzieje to jest dramat, im dłużej tutaj działam tym gorzej.
Wykończenia- sucha zabudowa, szpachlowanie i malowanie. Chciałem kiedyś napisać do Ciebie wiadomość, żeby przedstawić jak wygląda ta branża. Działamy już ponad 10 lat, realizujemy zlecenia dla większych firm budowlanych, klientów prywatnych i deweloperów. Rok 2025 będzie najprawdopodobniej ostatnim rokiem działalności. W szczytowym momencie zatrudniałem 7 osób, obecnie tylko 2. Rentowność prac dla firm takich jak moja (mała firma, będąca głównie podwykonawcą) jest na coraz niższym poziomie. Koszty rosną, a ciężko jest je przerzucić na klientów. Sytuacja wygląda różnie w zależności od klienta. Klienci indywidualni - tutaj mamy naprawdę mało zleceń, a to dlatego, że działając legalnie nie jesteśmy w stanie konkurować z ludźmi działającymi na czarno, bez działalności, zatrudniającymi na czarno. Deweloperzy- zlecenia bierzemy tylko gdy nie mamy nic innego, żeby dać pracę ludziom. To co dzieje się na budowach "apartamentów" za 20k/mkw zakrawa o absurd. Zbieranina ludzi ze wszystkich stron świata, opóźnienia, ogrom fuszerek I wszechobecny bałagan doprawiony opóźnieniami/ brakiem płatności. Odbiory często są pretekstem, żeby jak najmniej zapłacić, karę można dostać za drobne uchybienia, i są to poważne kwoty. Jest i Ostatni typ klientów- duże firmy budowlane na kontraktach publicznych. Tutaj bardzo dużo się poprawiło. Z racji, iż te firmy mają obowiązek zgłaszania podwykonawców do urzędu, i raportować stan płatności, sytuacji jest dużo spokojniejsza. Zatory płatnicze zdarzają się rzadko. Zdążą się, że urzędy wymagają od nas przedstawienia oświadczeń, że zatrudniamy pracowników na podstawie umowy o pracę. I to jest ok, gdyż tutaj nie musimy konkurować z kombinatorami, wszyscy działają na tej samej zasadzie.
@@languser Jeżeli klientowi nie zależy na gwarancji i odpowiedzialności za wykonaną pracę, z którą także różnie bywa to cóż... Skoro różnica pomiędzy netto, a brutto jest dla klienta czymś nie do przełknięcia i każdy chce byle taniej to o czym my tu mówimy? Bańka napompowana jak w 2007/2009 no to czas zejść na ziemie i dać zbankrutować niektórym podmiotom. Przecież to widać gołym okiem, że jest "wesoło" jak wykonawca boi się wjeżdżać na system zapłaty za postęp prac i brać na bary koszta materiału. Z resztą z drugiej strony też jest cudownie. Firm kilka miałem umówionych na roboty, wszystko dogadane, papier podpisane i co? Poważny przedsiębiorca uznał, że nie podoła terminom i wolał zapłacić karę, a potem moi znajomi dla jaj dzwonili do niego z pytaniem jak z terminami i biedny szukał na gwałt czegoś mówiąc, że od ręki może wykonać. Tak to jest milusio. Nabierze jeden z drugim baran ponad moce przerobowe, a potem wybiera albo skacze pomiędzy budowami i myśli, że jest wyśmienity.
@@CapaciousCore sama prawda, tym bardziej, że dla klienta różnica jest dużo większa niż netto/brutto. Pracujący na czarno całą kwotę bierze dla siebie, pracownikom płaci tylko to co do ręki. Legalnie działającą firma musi zapłacić ZUS, dochodowy, doliczyć klientowi VAT, więc cena robi się wyższa. Brak tutaj uczciwej konkurencji, stąd biorą się patologie w zatrudnieniu.
Mój tata jest budowlańcem, większość życia poza krajem pracował. Ostatnie lata Niemcy i Belgia. Raz, że lepsza kasa, ale on głównie zachwycony ich kulturą pracy, przestrzeganiem BHP. Nie masz kasku, wypad, jesteś pod wpływem wypad.
Co? Belgia i BHP?😂 Holandia i bhp?😂 Niemcy…czasem znajdzie się krzywa akcja ale ogólnie tak jest BHP. Najlepsza to jest Anglia - tam o BHP to nikt nie słyszał 😂
@@tobiaszkomorski5980 owszem, jak pracujesz u lokalsow a nie ze szwagier zalatwi na lewo u Polaka. Natomiast w UK jest jak w Polsce, tylko placa lepiej. Wiem z doswiadczenia, od innych Polakow ale tez przez to ze pracuje jako tzw commercial account executive glownie z sole traderami i malymi LTD robiac public i employers liability (glownie). Chcesz pracowac pod kims, musisz byc self employed. Tyle ze tam to jest 5 minut zalatwiania online i tyle.
@@tobiaszkomorski5980to ty chyba chłopie w Anglii nie byłeś. Tu ci nawet na drabinę wyjść nie można a w Polsce na budowie na 8 piętrze nawet barierek nie było.
@@sebastianr2452 aha. W Polsce na drabinę też wejść nie możesz bez badań lekarskich także żadna różnica. A że na jakiejś budowie barierek nie było? Może się zdarzyć. Niemniej w Anglii w zakładach produkcyjnych często jest taka partyzantka że w Polsce by to nie przeszło. Wyjątkiem są zakłady korporacyjne w Anglii bo tam faktycznie porządek.
@tobiaszkomorski5980 w zakładach nie wiem. Porównuję budowy. W Polsce codziennie ryzykujesz życiem w UK nikt ci na to nie pozwoli, nie dlatego, że się o ciebie martwi tylko nie chce płacić kar i odszkodowania.
Janku, jak zwykle wdzięczna jestem za wszystko co robisz. Dziękuję gościowi za zaangażowanie, choć mógł olać problemy wyjeżdżając z Polski. Wielki szacunek ❤
Mam klienta na doradztwo który zajmuje się leasingiem i kupowaniem z jednej strony, a wynajmem (z operatorami lub bez) żurawi z drugiej. Fantastyczną wieloletni współpraca, płaci świetnie, zrobiliśmy wiele struktur finansowych i pracowniczych, masa pieniędzy zarobiona w branży, firma ustawiona na lata. Takich przedsiębiorców podziwiam bo dają pracę innym, takim jak rozmówca.
Tutaj też mogę powiedzieć jako pracownik w Niemczech (Tam żyję już od kilku lat) I powiem, że mimo cudownego szefa to robota była często aż po 13 godzin. I powiem, że polskie popijanie piwerek lub maupek to tam to minimum😢
Brak młodych budowlańców, ale w zeszłym roku na całym Górnym Śląsku np. nie powstala ani jedna klasa dekarzy, cieśli czy hydraulikow. Nikt nie chce zatrudniać spawaczy świeżo po kursie, ale w całym województwie nie ma ani jednej szkoły, która kształci młodzież w tym zawodzie. Polska wysyła na zachód wykształcone za nasze pieniądze kadry techniczne za bezdurno, a w to miejsce ściąga Nepal, Kolumbię czy Bangladesz bez kwalifikacji I języka aby zaiwanial za miske ryzu w zagranicznych magazynach i montowniach. CZY LECI Z NAMI PILOT???
Polska niczego nie wysyła, ludzie mają wolną wolę. Nie ma szkoły ale są wykształceni, kontynuuj, bardzo ciekawe 😂😂 Wolę mieć tańszego pracownika niż droższego, no szok. Ty też masełka w sklepach szukasz gdzie najdrożej?
Dokładnie tak jest... my na zajęciach pokazujemy dzieciom, że musimy być drużyną... dzisiaj idzie nacisk na technologie, ale ktoś musi pracować... roboty, A.I. to jest utopia... wykonywać potrafią najprostszą identyczną pracę w warunkach specjalnych, ale w rzeczywistości potrzeba człowieka, który to będzie operował. Można mieć najnowsze technologie i zabraknie operatora i nic nie zrobimy. W anglii już to jest, że budynki buduje się bez inspektorów i wiedzy (na kanale zmywak był ostatnio materiał)
@fp7713 Bo jeszcze w PRL i częściowo w latach 90tych polskie szkoły stały na wysokim poziomie. A jak szukasz tanich niewolnikow to lepiej nie zatrudniaj w ogóle.
Z zawodu jestem Hydraulikiem. Miałem też w klasie spawaczy. W szkole nie uczyli niczego związanego z branżą. Normalne lekcje polskiego, matematyki, religi, a najwięcej było wfu. Już nie wspomne o patusach, jacy tam chodzili. Na praktykach kopało się rowy, kuło mury, rozwijało kable i zamiatało dosłownie za ćwierć darmo. Lepiej nic nie robić, niż chodzić do zawodówki, żeby nauczyć się fachu.
@josedelacruz2751 To jest bardzo dziwne. Mam 45 lat, ale doskonale pamiętam, jakim przeskokiem (na plus) w porównaniu ze szkołą były szkolenia, z którymi po raz pierwszy zetknąłem się w pracy. Na szkoleniach masz ludzi, którzy sami się tam zjawili, więc jeden z ważniejszych aspektów edukacji - motywacja wewnętrzna - jest zapewniony. To słaby szkolący musi być, jeśli nie jest w stanie nauczyć kogoś chętnego.
Dobry elektryk na czysto w miesiącu zarobi 15 000 netto. Bez problemów. Grunt to wiedza i kilka dobrych zleceń i klienci sami przychodzą i placa tyle ile chcesz.
@@tomaszwazniewicz5013 za 15 NETTO nie chcialoby mi sie wstawac z lozka. nie masz pojecia o czym piszesz albo masz 20 pare lat. dobry elektryk na jdg ma czesto 300-400 tysiecy rocznie, ale oficjalnie dla US ponizej 200 zeby nie wyjsc z 1 progu podatkowego.
Nie mam dwudziestu kilku lat. Wiem o czym pisze. Czytaj lepiej co napisałem. Plus policz sobie ile trzeba zarobić brutto by mieć te 15 000 miesięcznie. Zakładam prace przez 8 h. Mam w nosie Twoje spojrzenie na pracę po 12 czy więcej godzin i 3/4 na lewo. @@CheisYang
Znam gościa który pił alkohol przed pracą, w czasie przerwy śniadaniowej opuszczali teren budowy i również pił. Wrócił po przerwie i został złapany podczas kontroli trzeźwości i zwolniony . Czuł się skrzywdzony, bo jak to mówił NIE PIŁ NA BUDOWIE😆
Miałem styczność kiedyś z osobnikiem, 2016 rok wtedy miał coś ok 52 lata i ewidentnie miał problem z alkoholem, przyszedł raz dziabnięty, potem drugi a potem trzeci, za czwartym razem złapał go jakiś kierownik a jego wytłumaczeniem było że wcześniej mu się udawało XDD
Budowlanka to ogólnie zagadka, kupujesz buty za 150 zł i dostaniesz paragon, masz prawo zwrotu 14 dni, gwarancja, faktura. Remontujesz dom za oszczędności życia? Brak umów, faktur, gwaracja rzadko. Dziki zachód.
Bardzo ciekawa rozmowa. Warto pokazywać takie rzeczy i odwracać tą narrację o "biednych" przedsiębiorcach ponoszących całe ryzyko kiedy to właśnie oni ryzykują życiem pracowników, ale też ludzi kupujących te wadliwie budowane mieszkania.
W Wielkiej Brytanii jest trochę odwrotnie. To pracodawca ma opinię solidnego lub nie. Pracodawca z solidną dobrą opinia, ma więcej chętnych do pracy, ten którego opinie nie są dobre zawsze szuka pracowników, bo mało kto chce tam pracować. Nie odwrotnie, że to pracownik jest na czarnej liście. Ale jak napisałem, w Polsce jest III świat, nie tylko w budowlance ale i w codziennym życiu, mamy kilka sądów nie uznających się, złodziejstwo polityków, którzy w nagrodę sa europosłami... to jak w jakimś Salwadorze czy Hondurasie by nie wspomnieć Afryki lat 80. III świat.
Ja już nie muszę pisać na priv kolejnych przykładów... Janek już zgłębił i nadal zgłębia sam ilość spierniczenia (fiu fiu fiu) w naszym kraju. Jest takie piękne polskie powiedzenie "k i złodziej na jednym jadą wozie". Czy to się w naszym kraju zmieni? Intelektualiści i pracownicy fizyczni (intelektualisci tez mają epizody pracy fizycznej i na odwrót, spokojnie...) łączcie się.
To nawet nie tylko tak, ze przyciągnąć fachowca lepszą stawką, ale przede wszystkim wychować sobie fachowca tym, że nie czekam na kontrolę PIKPu,a le sam robię kontrole i tych, co ich nie przechodzą zwalniam, a tym, którzy pracują wzorowo daję podwyżki. Bo to, co tu gośc opowiada to jedno i niskie stawki wypychają za granicę. Ale drugą stroną medalu jest to, że najlepsi uciekają za granicę dla goddności. Im do tego, by zostać wystarczyłoby dosłownie traktowanie ich jak ludzi. tymczasem, gdy ktoś się wychyla i robi lepiej, niż norma, to jest gnojonyu przez współpracowników i nie jest chwalony przez pracodawcę, nie mowiąc o jakiejś premii czy podwyżce. To nawet ta wolnorynkowa Konfa to rozumie, choć w odwrotny sposób i oni chca gnoić gorszych i płacić im poniżej minimalnej, co wcale nie dział lepiej, a jeszcze dowala do pieca, bo daje precedens dla tych, którzy mają jeszcze mniej kompetencji, ale zgodzą sie na pracę za jeszcze gorsze stawki. W rezultacie zamiast pozostawiać na lata najlepszą kadrę, stale wymieniamy obecną na coraz gorszą.
@WojtekKa-rd3zz ustawową tak. Ja też u siebie takową dostaję, choćby jako wyrównanie inflacyjne/gdy się najniższa krajowa podnosi, ale nie ma też tak, że każdy pracuje na tej samej stawce i ja mam powiedzmy podstawę, która jest zawsze podnoszona wszystkim, plus 2zł na godzinę, które dostałem kiedyś za dobrą pracę ii jest mi to dopisywane do każdej podwyżki. Jedno drugiego nie wyklucza. Nie mówiąc już o tym, że są różne budowy, różne rozmiary żurawi itd. i dobrych operatorów się po prostu przenosi na lepsze obiekty, gdzie i stawki są lepsze, a słabych umieszcza się na mniej wymagających (czytaj wymagających mniejszej odpowiedzialności), ale i mniej płatnych zleceniach. Tu już nawet nie sama kasa napędza, a chęć rozwoju i ambicja pracy na większym sprzęcie. Przy czym dobrą i zdrową praktyką jest, gdy nie przenoszą cię na te trudniejsze zlecenia, jak nie chcesz i możesz zostać na tym podstawowym, gdzie dalej mogą dać ci delikatną podwyżkę ponad wymaganą przez związek minimalną stawkę. A jak pracuje źle to nie tyle nie dostanie podwyżki, co go zwolnią, czy przy zatrudnieniu na zapas, preferować będą tego drugiego i nie wyrobi on godzin. Przecież pisałem, że Konfa chce mieć możliwość obcinać pensje złym pracownikom i to kompletnie nie działa i rozwala rynek, więc Twój zarzut jest bez sensu.
@@Kutatiusz coroczna podwyżka wynikająca z inflacji i zmiany struktury wynagrodzeń na rynku to co innego, niż wyrównanie po kontroli PIPu, po którym wyszło, że pracodawca nieuczciwie płaci poniżej minimalnej. Zgadzam sie, to nie to samo. Po co więc poruszasz tę drugą kwestię, o której nei rozmawiamy?
@@nihilistycznyateista w ujęciu makro, to jaki jest sens podwyżek inflacyjnych? Podnoszą się ceny np. o 10%, dostajesz 10% więcej pensji, wydajesz 10% więcej, inflacja dalej się podnosi, itd. Efekt kuli śniegowej. Wytrzymują tylko najlepsze branże, ale odpadają np. sprzątaczki, bo tam nie ma takiej przestrzeni na podwyżki. W efekcie podwyżki inflacyjne powodują rozwarstwienie płacowe. Jedne branże są w stanie nadążyć za inflacją, inne nie.
Miałem być inżynierem budowy, ale nasłuchałem się o tym, jaką presję wywierają inwestorzy na pracownikach (+alkohol), że z obawie przed odpowiedzialnością za ewentualny wypadek nie przepracowałem w zawodzie dnia.
Ja tak samo dałem nogę, tylę że z projektowania. Takie szambo że szok, a stawki żenua. Z mojego roku na studiach spierdzielili prawie wszyscy co bardziej zdolni. Notabene próg na studia za moich czasów to było 80% z matury z matematyki rozszerzonej po trzeciej rekrutacji 😆
@@rafanowak1398 U mnie było podobnie, minęło niespełna 15 lat od momentu kiedy zacząłem studia. Obecnie w branży zostali pasjonaci, ludzie z koneksjami rodzinnymi i osoby o naprawdę twardej skórze. Sprawdzałem na LinkedIn to w branży z absolwentów pozostało może 30%. Zważywszy na wysiłek potrzebny żeby skończyć studia i zrobić uprawnienia to uważam to za bardzo słaby wynik.
Ponadto w prawie budowlanym, specjalnie dla inżynierów, mały kodeks karny. A wiadomo, że najwięcej wypadków przy pracy (w tym śmiertelnych) to właśnie w budownictwie. Na RUclips jest nawet prześmiewczy kanał pokazujący niefrasobliwość i brak BHP pracowników. Budownictwo od nie pamiętnych czasów (czasów Faraonów) to był wyzysk i praca niewolnicza oraz najgorsza dziedzina pracy dla zwykłego człowieka.
Na 2 roku ucieklem tak z inzynierii lądowej bo stwierdzielem ze nie bede sie cale życie użerał i bral na siebie odpowiedzialnosci gdzie za błąd prokurator na glowie to dopiero poczatek
Siedzę w żurawiach już 17 rok.Kiedyś Einar napisał do mnie,jak zobaczył na jednej z grup jak operatorzy rzucili się na mnie za napisanie prawdy o nich.Przez tyle lat nauczyłem się jednego, robię tak, żeby mi było dobrze,a jak się komuś moje usługi nie podobają,to zawsze może przyjść ktoś,kto zrobi w 16;godzin tyle ile ja w 10.Walka z wiatrakami w dobie napływu taniej siły roboczej z UA.
Swietny wywiad, pracowalem w tej polszy i nigdy wiecej, jeszcze bym dodal ze na koncu ci nawet nie zaplaca bo co mi zrobisz. Od 8 lat w NIemczech, nie jest moze wybitnie ale jest normalnie i za ciezko prace jest uczciwie placone. Jak by mi ktos teraz powiedzial ze na umowie minimalna a reszte pod stolem to juz wole pracowac na jakies stacji benzynowej. Budownictwo to kanal zwlaszcza w polsce, 2 pokolenia to za malo zeby to sie zmienilo.
Piekny przekrój branży. 3 msc temu dostałem się do "wykończeniówki". Zmiany po 12h bez płatnych nadgodzin. Wożę ukrów w dziurawych butach którzy nie mówią po Polsku. Wożę ich w aucie zrobionym głównie ze rdzy (nie otwierają się drzwi od strony kierowcy) i z łysymi oponami. Poślizgi przy prędkości 30km/h to codzienność. Narzędzia z marketu, zalane betonem. Wypłaty (uznaniowe, w kopercie) w połowie miesiąca albo później i Janusza trzeba jeszcze prosić. Na bazie śpi banda ukrów z innej drużyny. Kradną narzędzia (te zalane betonem). Nie mogę się umówić z klientem, bo nie wiem co jutro będę robił. No i zawsze w obi jak trzeba cokolwiek kupić, to muszę dzwonić "po blika" i Janusz nigdy nie odbiera. Zostałem na święta z grypą (bo robiłem na dworzu przez 3 dni z rzędu w deszczu bez stroju roboczego) i z kilkoma banknotami 50pln do obsłużenia całej rodziny. Dobry wake up call. Trzeba stąd wyjeżdżać czemprędzej. Sprzątanie kibli w Holandii to lepsza praca niż montowanie szafek z ikei dla milionerów w Warszawie.
@@sram_na_yutuba Robiłem. W sumie powinienem opuścić ten kiermasz po max 2 tygodniach jak mi ukr siekierą groził, ale szef obiecywał zmiany już zaraz, a ja, łatwowierny mu wierzyłem :)
Pozdrawiam, operator koparki, też wyjechałem za granicę, miałem dosyć syfu w PL. W końcu zaczynam się czegoś dorabiać. Fakt pracowałem ostatnio nawet po 380 godzin w miesiącu ale zarobiłem po 50k miesięcznie, jeśli mam zasuwać to przynajmniej za pieniądze a nie ochłapy.
Ostatnio słyszałem taki argument znajomego pracodawcy. Przecież nie mogę wszystkiego robić na legalu i odprowadzać od tego składki i podatki bo te chuje na górze i tak to wszystko rozkradną.
Nie no Pan stwierdził, że Polacy w UK są traktowani jak ludzie? Otóż wprost przeciwnie, bo nadal jak tania siła robocza. Sam jestem żywym przykładem nieustającego mobbingu i żyłowania ponad granice wytrzymałości, a po kolejnych głośnych sprzeciwach wrobiono mnie w kradzież, której nie było i wyrzucono dyscyplinarnie bez możliwości normalnej procedury odwoławczej. Także w UK jest taki sam system kołchozu, kolesiostwa i patologii jak w Polsce. Tylko, że się 'dużo' zarabia więc wszyscy siedzą cicho i nic nie jest zgłaszane. Zaciśnij zęby bo hajs - to jest system traktowania Polaków w UK.
@@gregoryhouse7804No to przykro mi z tego powodu. W Szkocji nie pracowałem, tylko w Anglii. Spotkałem się z toksycznymi układami w miejscach pracy ale granicę między lepszymi a gorszymi nie szły wzdłuż podziałów narodowościowych np w hurtowni tk maxxa byli ci lepsi czyli supervisorzy ich przyjaciele i rodzinki oraz np młode tępe Polki poustawiane na lepszych stanowiskach za... nie wiem właściwie co, oraz ci gorsi czyli wszyscy spoza układów. Anglicy miejscowi też mieli przeje..ne i razem z nimi narzekaliśmy na układ. Cieszę się że już tam nie pracuję. Teraz jestem w branży medycznej i bardzo sobie chwalę.
@@gregoryhouse7804 generalnie na całym zachodzie tak jest. Mentalność kolonialistów głęboko zakorzeniona. Podchodzą do emigrantów zarobkowych trochę łagodniej niż Polacy do tych przybyłych do pl. Łagodniej w wymiarze bezpośrednich relacji klasy robotniczej: miejscowej i przybyłych. Bo elita zrzuca gnojenie na pośredników wielu, wielu szczebli. I właśnie przez tę mnogość pośredników zostają nam ochłapy. Życie w jednym pokoju z obcymi ludźmi z 1 lodówką, 1 łazienką na 8 mieszkańców. W rezultacie wrogów widzimy w tych , z którymi jedziemy na jednym wózku.
cii to niedobra mowic. Sienkiewicz dobry PIS najgorszy. (PS nigdy nie glosowalem na PIS, bo to zlodzieje, ale nie rozumiem uwielbienia PO czy tej pseudolewicy)
Fajnie z tym początkiem, kiedy płacili 1 zł/h. Ja pamiętam np. czas, gdy jadąc pociągiem płaciłem na pewnej trasie 1 zł/km i było to też akurat równo 1zł/min.
Jeden dzień to każdy z palcem w 4 literach przepracuje... Niech ten pan tak popracuje co najmniej 1 miesiąc, to zapewne odechce mu się tego szpanowania raz na zawsze. Przecież to klasyczny pasożyt i pracy fizycznej w pełni tego słowa to boi się jak ognia.
Dobra rozmowa. Potrzebna rozmowa bez towarzyszy deweloperskich. Btw ladna bombka i zielone galzki. Tak cieplo hahha ;) btw2 tanio budowac za miliony.. ;) i to nie tylko w branzy budowlanej. pozdro najlepszego!
Moj maz pracowal na budowie rok. Alkohol w godzinach pracy lał się strumieniami. A że maz nie pije wcale byl tym najgorszym. "Koledzy" petardy w niego rzucali po pijaku. Kiedys zglosil kieorwnikowi ze pracownicy sa doslownie na.ebani. kierownik mu powiedzial "jak ci nie pasuje jedz do szefa". Pojechal. Jak sie skonczylo? Doslownie sie skoncyzlo rozwiazaniem umowy o pracę. Bo dla szefa lepsza chmara alkoholikow niz jeden porzadny pracownik.
@grot7x603 pracuję w Danii. Średnia wieku wynosi tam 82 lata. W Polsce 72. Nie piję i nie palę, zdrowo się odżywiam. Wyglądam na młodszego od swoich kolegów z lat szkolnych, którzy zostali w Polsce. Jakieś tam szansę mam.
@@lukaszkowalski5998 a czy sam fakt tego, że przeniosłeś się do Danii sprawi, że twoje zdrowie i geny nagle się poprawią? Tzw. zdrowy tryb życia to jedno, a poczcucie spełnienia w życiu to drugie. No chyba, że jesyeś osobą wysoko wyspecjalizowaną/fachową, to w prawie każdym miejscu na Ziemi daje lepsze efekty w życiu. P.S. i tak tego wszystkiego do grobu nie weźmiesz
@@grot7x603 do grobu nie wezmę ale moje dzieci mają lepszy start ode mnie. Żyję po to aby się rozwijać i zostać legendą. Coś wnieść pozytywnego to tego świata.
Polska, niby wielkie europejskie państwo, a mentalność nadal folwarczna. Strasznie to przykre, zwłaszcza że ludzie zdają się nie widzieć problemu, również ci młodzi. Po kowidzie, zastanawiam się, czy warto jeszcze być patriotą i pracować w tusko-ukropolu. Widać że powoli wracamy do lat '90.
Dodam, że w Polsce projektanci w firmach u Januszów, a projektanci branży architektonicznej chyba we wszystkich firmach, również zarabiają kijowo :) Nieprzerwanie od 2008 roku. Aż dziwne skąd te ceny, nie? :) To jest chyba nawet wspomniane w książce Deweloperka. Po 12 latach od dyplomu na polibudzie, niedawno kolejni z moich znajomych zrezygnowali z zawodu architekta.
Moja partnerka jest architektem. Ostatnio jej koleżanka z byłej pracy zastępowała księgową i szef jej kazał wystawić fakturę na 200k za pojedynczy projekt. Ta dziewczyna od 4 lat zarabia około 6k zł, oczywiście najniższa na umowie a reszta pod stołem. A jej pracodawca zwodzi wszystkich i mówi, że "odbija się po pandemii"... Na szczęście moja dziewczyna stamtąd odeszła jak zobaczyła tę obłudę.
Zgadzam się z Wiedźminem ze szkoly żurawia pracowałem w Polsce to o czym mówicie to 100proc racji. Zmieniłem kraj jak Wiedźmin i sobie chwale. Super film dzięki.
Jako Alimęciarz postanowiułem przed miesiącem przejść do długotrwałego bytowania w Terenie Zalesionym. Bezkres nieba ograniczony coraz bardziej nagimi koronami drzew, pod nimi ciepło fermentującego poszycia i liści. W promjeniu kilku kilometrów w kierunku Południowo-Wschodnim są pola uprawne z kopcami ziemniaków, dużo bliżej - słabo pilnowane Schronisko dla Zwierząt. Psy sa dobre, ale sie długo gotują. Zjednoczeni zwyciężymy, bro
Na większości budow nie ma zaplecza sanitarnego, nie ma gdzie rąk umyć, toitoi zapchany od tygodnia to standard. Wszyscy praktycznie na minimum, kierownicy traktują fizycznych jak głupich, nie zwracają uwagi na bezpieczeństwo a sami za nie odpowiadają, kultura zapierdolu, 10h to standard. Nadgodziny co to jest?😂 przerwa na styropianie o ile jest na budowie, ubrania robocze to bardzo często stare ,,ciuchy cywilne". Jak to jest, że budowa może kosztować 10mln zł a nie ma obowiązku ustawienia kontenera saniternego dla pracowników. Ale perełką są praktykanci ze szkoły który potrafią pracować po 10h i szkoła ma to w dupie a to tam się wykuwa kultura pracy. Niech ktoś się zainteresuje tematem zawodówek bo to największa patologia Polskiego rynku pracy. Znam przypadek, że praktykantka fryzjerka pracuje w niedzielę handlowe po 10h za darmo
![[Bad] - YouTube ВСЁ? (победа VK и прощание с подписчиками)](http://i.ytimg.com/vi/pQ1bCOW5270/mqdefault.jpg)
![[Bad] – YouTube ВСЁ? (победа VK и прощание с подписчиками)](/img/tr.png)
Bardzo podoba mi się proces który mam nadzieję się tutaj rodzi. Mianowicie dopuszczanie do głosu ludzi wykonujących "zwykłe" ale jakże ważne dla społeczeństwa prace. Skończmy z kultem celebrytów idiotów i zacznijmy słuchać perspektywy tych "zwykłych" ludzi, dzięki pracy których możemy korzystać z udogodnień które zapewnia obecny świat. Promujmy takie rozmowy bo one dają nadzieję że w tym kraju z dykty jeszcze kiedyś będzie normalniej.
Skończmy z kultem celebrytów idiotów. Zacznijmy czcić normalność i przeciętność.
Sluszna uwaga. Dosc pogardy dla ludzi wykonujących te obsmiewane zawody. Dzieki takim Einarowi, ale tez kasjerom, sprzedawcom, panom wywożącym śmieci spelniane są podstawowe potrzeby społeczeństwa. To bez nich ten świat by miał problemy z dnia na dzień, a nie przez brak influenserow, patusow, oraz ludzi żyjących z wyzysku, kombinatorstwa etc. Z których robi się jeszcze przykłady jacy to oni zaradni życiowo.
Mi też. Bardzo.
Dlatego komentujmy, rozsyłajmy dalej.
A ludzie i tak piszą obrzydliwe komentarze w stylu: "nie podoba ci się, to zmień pracę, a nie narzekasz i próbujesz coś zmienić", "trzeba było się uczyć!". Oni wolą, żeby ludzie przestali wykonywać te zawody, żeby one zniknęły z gospodarki, niż pozwolić im zawalczyć o po prostu zwyczajne, godne życie. To jest najgorsze w tym wszystkim.
@@webiorg6147 generalnie mi niedawno otworzyły się oczy jak jesteśmy oszukiwani przez korporacje oraz w jakim kulcie zapierdolu żyjemy. Nie stać cię na mieszkanie ani na Godne Życie mimo że pracujesz po 12 to znaczy że jesteś leniwy. Praca jest coraz bardziej wydajna ze względu na nowe technologie. My pracujemy coraz więcej mimo że na coraz mniej nas stać.
Wiedźmin ze szkoły żurawia. Walczy z potworami polskiego kapitalizmu.
"Zło to zło Stregoborze. Mniejsze, większe, średnie - wszystko jedno. Propozycje są umowne, granice zatarte. Nie jestem świętoszkiem. Nie robię tylko z altruizmu ..ale jeśli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale." Geralt z Rivii
Walczy z potężnymi ryżodawcami 😂😂
@@kondzio2003 ma dwa miecze jeden na ryżodawców drugi na polityków.
Ponad 40% naszej gospodarki to sektor publiczny to troche taki "kapitalizm po roku w rosji"
@@ToProTyp w naszym wypadku niewiele to zmienia. U nas mentalność jest taka że zyski z państwowych przedsiębiorstw stara się sprywatyzować a koszta uspołecznić.
Janek to jest to. Przychodzi konkretny fachowiec z wieloletnim doświadczeniem, znający branże, po głębokich obserwacjach i wnioskach. No i teraz można rozmawiać, a nie ktoś z urzędu czy polityki co jednego dnia w tych warunkach nie spędził. Super gość i super rozmowa 💪 Na pewno zaobserwuję.
Dzięki!
Mz
Janku jest ogrom narkotyków na polskich budowach. Jak w latach 80,90 budowlańcy byli pro alkoholowi to teraz są nastawieni na narkotyki. Trzeba skończyć z tą farsą.
Jak to, to nie można pogadać z Petru o relaiach pracy w handlu po jednym dniu w biedrze ? ;)
Witam Pana! Żeby warunki pracy się zmieniły musimy ograniczyć konsumpcję. Bo ona dotyczy cudzej myśli technicznej. Gros firm nie zdaje sobie sprawy, że oczekując dobrej pracy nie są w stanie ją dać. Bo niczego innowacyjnego nie robią. Im bardziej utrwala się system jaki znamy, tym bardziej istnienie emerytur w Polsce jawić się może cudem.
Bardzo szanuję Einar-a za to kim jest, za to jak bardzo jest socjalnym człowiekiem, za wygląd dodatkowe 100pkt.!!!!!
obawiam się że wasze marzenie sie spełni
Co ty pier.lisz?
Dziękuję bardzo
To jest niesamowite - pan z dźwigu i pani z Kaufa rozumieją, co jest nie tak z tym krajem lepiej niż niejeden wykształcony Polak. Oboje mówią to samo - Polacy, porą wyciągnąć wreszcie głowy z 4 liter!
@@piotrserafinski9499 👏
Ci wykształceni i rządzący dobrze wiedzą co jest nie tak, ale: są zajęci tak bardzo napełnianiem własnych portfeli, że resztę mają głęboko w nosie albo mają wręcz interes w tym, żeby był bajzel!
@@Adi-p75No tak, bo każdy wykształcony jest posłem na sejm i premierem...
Poza tym, przy obecnej inflacji wykształcenia, często budowlańcy zarabiają lepiej i stabilniej niż niejeden wykształciuch po kulturoznastwe czy politologii
@@Adi-p75
Nie do końca.
Wykształceni z dobrych domów lądują w urzędzie lub korpo na stanowisku załatwionym przez rodziców, nie mając pojęcia jak wygląda życie ludzi z tej samej firmy ale pracujących fizycznie.
Kupno biletu w komunikacji miejskiej to dla tych osób abstrakcja.
Na tym polega odklejka.
Tacy ludzie potem wymyślają ustawy, kary, koncesje, opłaty, które mają załatwiać problemy zwykłych ludzi a w rzeczywistości umacniają monopol januszy biznesu, których to nie dotyczy bo zatrudniają na czarno, nie wykazują dochodów, mają w dupie prawo pracy i BHP.
Janusz nie dość, że ma niższe koszty i ceny z którymi nikt nie jest w stanie konkurować to nie musi użerać się urzędnikami, papierami i legislacyjną sraczką istniejącą tylko w urojeniach nieporadnych dzieci z dobrych domów.
@@Crovaify
Gówno szkoła to nie wykształcenie.
To papier.
O inflacji można by mówić gdyby problemy z pracą i płacą mieli inżynierowie i absolwenci kierunków technicznych.
A z pracą mają problemy ludzie z dyplomem FisherPricea, który dokumentuje wyłącznie podpisywanie listy obecności i uiszczanie czesnego.
Świetnie Janek, że zwiększyłeś częstotliwość dodawania odcinków i robisz ten format o patologiach w różnych branżach z naprawdę konkretnymi gośćmi. Tak trzymać 💪
Jeśli chodzi o pokazywanie perspektywy klasy robotniczej to Janek w pojedynkę robi więcej niż cała lewica... nie tak to powinno działać. Jednak Brava dla niego, od lat wiem, że wspieranie na patronite JŚ, nie idzie na marne ;)
Prawdziwy społecznik! Inteligentny więc poradził sobie zagranicą. Po tym jak wyjechał mógłby zapomnieć o kolegach z Polski a jednak wciąż walczy o poprawę sytuacji w swojej branży w kraju! Brawo!
Dziekuje bardzo
Jako pracownicy jesteśmy w takiej defensywie, że Umowa o Pracę traktowana jest jako coś dobrego, a nie jako punkt zero.
Żeby być w defensywie trzeba się najpierw bronić, pracownicy w Polsce (nie licząc chlubnych wyjątków) w ogóle się nie bronią tylko dają się ruchać jak ostatni frajerzy.
To gdzie wy pracujecie?
W Polsce @DaemonT-z7k
@@Termidryna Jestem na rynku pracy od 2010, może na początku było trudno o UoP lecz tak 2013-2014 to był już dobrobyt i praktycznie w każdym miejscu gdzie pracowałem u siebie w mieście dostawałem Uop na okres próbny, nawet u prywaciarzy.
@DaemonT-z7k ale to jest twoje doświadczenie, dowód anegdotyczny który niczego nie udowadnia. Statystyki mówią jasno, że w Polsce miniony osób jest zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych czyli poza kodeksem pracy. Np cała branża ochrony.
Swietny rozmowca, obcykany w temacie, do tego postawa zyciowa zasluguje na wielki szacunek. Robi co moze, zeby wszystkim bylo lepiej. Gdyby bylo wiecej ludzi takich jak Einar to Polska bylaby lepszym miejscem do zycia. Janek, kontynuuj ten format, rozmowy z ludzmi z roznych branz, ktorzy zaczeli walczyc z patologia.
Lucyfer przeprowadza inspekcję w piekle. Podchodzi do pierwszego kotła, którego pilnuje aż 10 diabłów i pyta:
- Dlaczego aż 10 diabłów pilnuje tego kotła?
- Bo w tym kotle gotują się Amerykanie, a oni są ambitni i każdy co chwilę usiłuje wyskoczyć.
Lucyfer idzie dalej i zauważa kocioł, a przy nim 5 diabłów. Podchodzi i pyta:
- Czy tu tylko 5 diabłów wystarczy?
- Tak, w kotle gotują się Anglicy, są ambitni, ale przy tym trochę flegmatyczni, więc 5 wystarczy.
Następnie Lucyfer podchodzi do kotła, przy którym stoi jeden diabeł i zadaje mu pytanie:
- Czy ty tu sam wystarczysz, aby przypilnować kotła?
- Tak, bo w kotle gotują się Niemcy, to zdyscyplinowany naród, więc jeden diabeł wystarczy.
Lucyfer, idąc dalej, zauważa kocioł, którego nikt nie pilnuje. Chodzi i szuka jakiegoś diabła, który by mu wyjaśnił zaistniałą sytuację. W końcu znajduje gdzieś odpoczywającego diabła, więc podchodzi i pyta:
- Dlaczego nikt nie pilnuje tego kotła?
- Bo w nim znajdują się Polacy.
- Czy ci ludzie nie chcą wydostać się z tego kotła?
- Ależ chcą, tylko jak już jeden próbuje się wydostać i wspina się na ściankę, to reszta go łapie i ściąga z powrotem na dół.
W wielu branżach podobnie to funkcjonuje choć są wyjątki, pieniądz jest najważniejszy...
@edwardmigula Poniekąd rozumiem, bo im więcej masz dla siebie tym więcej wydasz zamiast oddać pazernemu państwu w podatkach. Taka tam subtelna różnica. Lejesz strumieniem kasy na wszystko i co? Elegancko na drugi dzień masz dostęp do lekarza specjalisty? Walisz w luj w benzynie podatków i co? Masz eleganckie autostrady? I takie przykłady można mnożyć bez końca ale co z tego.
@@CapaciousCoreile osób odkłada na emeryturę chociażby? Ludzie okradają sami siebie, nazwane po imieniu. I patrzą krótkoterminowo, zupełnie jak przykład z polityki.
@@CapaciousCore Znane są przypadki ludzi którzy mogli bo mieli z czego odkładać ale jakoś nie odkładali a teraz płacz bo mają nędzne emerytury
Szacunek, że mimo przeciwności nawet w swoim środowisku, idzie Pan do przodu i działa. To naprawdę inspirujące.
Dziekuje bardzo
to trzeba mieć moc a nie dwie lewe ręce jak handlarze, komputerowcy i jutubowcy co nie mogą nawet przekleństwa powiedzieć
Zupełnie inny background, a te same wartości, człowiek i jego godność na szczycie hierarchii. Dobra rozmowa 💪
Bardzo dobra.
Wiedźmin z żurawia!!! Uwielbiam gościa. Samą prawdę mówi.
Dziekuje bardzo
fajny masz pomysl na kanal ,wlasnie zeby ludzie opowiadali o swojej pracy w polsce i jej trudach.. sub warto bylo dac
Niestety duża przeszkodą jest ogromne ryzyko transparentnosci w obliczu ostracyzmu... Niby wokół zmieniło się wszystko, a tak naprawdę nie zmieniło się nic :(
Ziom, jest przecież 7 metrów pod ziemią i w sumie nic z tego nie wyszło, dalej jest jak jest. Pojęcie ''Polnische Wirtschaft'' jest już obecne prawie 300 lat w przestrzeni publicznej. Poza tym, jak nie jesteś fancy influencerem to to jesteś nikim w przestrzeni medialnej.
@@gostek9071 jak "Humans of New York"
Wielkie podziękowania za rozmowę z normalnym człowiekiem. Co za ulga... Gratulacje dla Rozmówcy.
Dziekuje bardzo
Im bardziej oglądam Pana kanał tym bardziej chce walczyć o swoją lepszą przyszłość.
Bardzo to miłe ❤😊
Świetny gość, bardzo ciekawa rozmowa! A Tobie Janku dziękuję za te rozmowy ze "zwykłymi" ludźmi, bardzo potrzebny cykl!
na jego plecach wyrosło tyle dobrego ze spokojnie mozna by bylo ciebie za to kupic tak naprawde jest wyzej od wiekszosci zapyzialych frajerkow przed komputerkiem, zreszta juz wiadomo jak jest w takiej pracy ludzie juz sie wypowiadaja.
Super są te odcinki z pracownikami. My możemy zrozumieć czyjąś perspektywę, a kanał może zyskać wejście do innych baniek dzięki gościom. Poza tym po prostu ciekawa rozmowa
Einar przedstawia rozsądny, przyziemny i uzasadniony argumentami głos! To jest moc! Janku już po pierwszych dwóch rozmowach z Panią Jolantą z handlu i Einarem z budowlanki widać, że tego głosu brakuje w debacie głównego nurtu a jak słychać głos ten jest merytoryczny i rzeczowy! Myślę, że zrobisz wiele dobrego promując w debacie takie stanowiska.
Przypomniał mi się taki stary dowcip z czasów, gdy Polacy nielegalnie pracowali na budowach w Niemczech. Gdy przyszła kontrol z arbeitsamt i zawołali do siebie polskiego majstra, ten, machając przyzywająco ręką, krzyknął po polsku w stronę rusztowania: "Chłopaki, spierdalajcie!"
Dobra rozmowa,konkretna i bez ściemy. Pozdrawiam
Jaka to jest super rozmowa! Gość super inteligentny i potrafi elokwentnie wytłumaczyć prostym i fajnym językiem
Dziekuje bardzo
Bardzo fajny materiał,jestem operatorem z 7 letnim stażem,zrezygnowałem z zawodu,bo warunki pracy na budowach przechodziły ludzkie pojęcie,wielokrotnie na mojej zmianie,byłem świadkiem sytuacji które graniczyły z katastrofą budowlaną,lub śmiercią osób pracujących pod moim dzwigiem.
Tak z ciekawości jakie wypłaty w zawodzie? Za h/ miesięcznie?
@@sebastianr2452 Ale w jakim zawodzie ?
Janek, zrób film o kierowcach ciężarówek pracujących w dystrybucji. Patologia jaka tam jest to przebija większość tego co jest w budowlance, handlu itd. Sam pracowałem u podwykonawcy sieci marketów. Załadunek np. na godzinę 1 w nocy i praca do 14 - 15 popołudniu, pauzy (45') podczas załadunku i rozładunku, 220 do 260 godzin w miesiącu. Każdy chce skończyć pracę i wrócić jak najszybciej do domu wiec się na to godzi. Zarobki - to już chyba standard u kierowców C (C+E) - najniższa krajowa + diety, delegacje, ZUS od najniższej... Na rękę 5500 - 6000 zł.....
@@marianz3220 bardzo chętnie tylko potrzebuje rozmówcę
Dokładnie, mam prawo jazdy C i niedawno dzwoniłem na jedną ofertę pracy w dystrybucji do sklepów i warunki pracy takie jak opisałeś
Wow
I co przedstawicie polskiego przedsiębiorcę jak zwykle jak Janusza, a co ma zrobic jak firma zlecająca płaci 600zl za kurs za krótki kurs który w praktyce zajmuje czasami cała dniówkę lub ponad pół dnia i drugiego nie da rady, 300zl dla kierowcy, 180zl paliwo i zostaje 120zl na firmy która musi kupić ciężarówkę za 400k i wywrotkę za 250k i to spłacać opłacać biuro naprawy zusy księgowe i wiele innych dalsze kursy za 1200-1500 wychodzą lepiej ale słabo aby dawać 10k na rękę kierowcy i pelny ZUS
@@damiansikora2106I tu jest problem. Janusze nabrali ciężarówek w kredyty lub lizingi. To musi jeździć nie patrząc na nic więcej.
Dobrze że wspomniałeś o architektach - proponowałbym zaproszenie jakiegoś branżowego aktywisty i poruszenia tematu tego jak bardzo zdegenerowany stał się ten zawód
Kogoś polecasz?
kiedy mi powiedział o zarobkach znajomy architekt to myślałem, że sobie ze mnie robi jaja - a przynajmniej widząc ceny projektów; naprawdę w Polsce poza medycyną albo jakąś wybitną pasją nie ma sensu studiować;
Nie mam kogo i to jest najsmutniejsze w tym wszystkim - pojęcie solidarności zawodowej w tej branży nie istnieje
W którą stronę? Zanim zaczniesz cos projektowac to sam musisz przejsc kurs jak wybudowac budynek mieszkalny czy uslugowy bo nikt cie nie bedzie uczyl co i jak smutna prawda jest taka ze pierwszy dom to sie uczysz budownictwa a wiekszosci nie bedzie stac nawet na pierwszy
Janek, jesli chcialbyś to wysłałbym Ci pewien atrybut, oczywiście nie jakiś drogi bo póki co w totka niewygrałem, ale tak sobie pomyslałem iż wysłałbym Ci zegareczek casio, podstawowy model podstawowy do bólu, co ciekawe model ten jest produkowany nieprzerwalnie od 40 paru lat, baa dorobił sie przydomku zegarka Bin Ladena, jest to model F-91W Zegarek jest prosty, tani w produkcji oraz nieprawdopodobnie bezawaryjny, to miedzy innymi dlatego rózne grupy terrorystyczne brały go do odmierzania czasu i detonacji ladunków.
Ale pomijając historię terrorystyczną to zegareczek jest naprawdę taki zwykły a jednocześnie niezwykły :)
Zatem jak?
Jest pełno ludzi z chęcią do pracy. Jak słyszę, że "nie ma ludzi do pracy" to prawda jest taka, że "nie ma ludzi do pracy ZA TAKIE PIENIĄDZE".
Niesamowita rozmowa. Marzę, aby więcej ludzi z budowlanki się zorganizowało i uczciwie zarabiało w spółdzielniach budowlanych, zamiast u dewelopera za miskę ryżu.
Janek, dopiero dziś słucham. Po pani z Kauflandu- kolejny zwykły bohater.Gratuluję.Tacy ludzie pokazują, jak naprawdę wygląda Polska. Jest to ciekawsze od pieprzenia teoretyków- celebrytów.
Rób, proszę, takie rozmowy.
Świetna rozmowa :) Proszę o więcej takich
Pomagałem przy remontach ponad roku czas bo chciałem spróbować po prostu jak to jest, zostawiłem w pizdu XDD szkoda zdrowia fizycznego i psychicznego lat 25.
Świetna rozmowa , fantastyczny rozmówca z ogromną wiedzą z życia wziętą którą przedstawia życiowo , czasami żartobliwie , fajny człowiek ;)
Dziekuje bardzo
Świetny rozmówca!
Janku, słuchając Twoich poprzednich audycji odnośnie patologii w pracy, pomyślałem, że jakbyś dowiedział się co dzieje się w budowlance, zdziwiłbyś się srogo. Świetnie, że podejmujesz ten temat.
Prowadzę działalność w tej branży, i to co sie tutaj dzieje to jest dramat, im dłużej tutaj działam tym gorzej.
Czym się dokładnie zajmujesz?
Wykończenia- sucha zabudowa, szpachlowanie i malowanie. Chciałem kiedyś napisać do Ciebie wiadomość, żeby przedstawić jak wygląda ta branża.
Działamy już ponad 10 lat, realizujemy zlecenia dla większych firm budowlanych, klientów prywatnych i deweloperów. Rok 2025 będzie najprawdopodobniej ostatnim rokiem działalności.
W szczytowym momencie zatrudniałem 7 osób, obecnie tylko 2. Rentowność prac dla firm takich jak moja (mała firma, będąca głównie podwykonawcą) jest na coraz niższym poziomie. Koszty rosną, a ciężko jest je przerzucić na klientów.
Sytuacja wygląda różnie w zależności od klienta.
Klienci indywidualni - tutaj mamy naprawdę mało zleceń, a to dlatego, że działając legalnie nie jesteśmy w stanie konkurować z ludźmi działającymi na czarno, bez działalności, zatrudniającymi na czarno.
Deweloperzy- zlecenia bierzemy tylko gdy nie mamy nic innego, żeby dać pracę ludziom. To co dzieje się na budowach "apartamentów" za 20k/mkw zakrawa o absurd. Zbieranina ludzi ze wszystkich stron świata, opóźnienia, ogrom fuszerek I wszechobecny bałagan doprawiony opóźnieniami/ brakiem płatności. Odbiory często są pretekstem, żeby jak najmniej zapłacić, karę można dostać za drobne uchybienia, i są to poważne kwoty.
Jest i Ostatni typ klientów- duże firmy budowlane na kontraktach publicznych. Tutaj bardzo dużo się poprawiło. Z racji, iż te firmy mają obowiązek zgłaszania podwykonawców do urzędu, i raportować stan płatności, sytuacji jest dużo spokojniejsza. Zatory płatnicze zdarzają się rzadko. Zdążą się, że urzędy wymagają od nas przedstawienia oświadczeń, że zatrudniamy pracowników na podstawie umowy o pracę. I to jest ok, gdyż tutaj nie musimy konkurować z kombinatorami, wszyscy działają na tej samej zasadzie.
@@languser Jeżeli klientowi nie zależy na gwarancji i odpowiedzialności za wykonaną pracę, z którą także różnie bywa to cóż... Skoro różnica pomiędzy netto, a brutto jest dla klienta czymś nie do przełknięcia i każdy chce byle taniej to o czym my tu mówimy? Bańka napompowana jak w 2007/2009 no to czas zejść na ziemie i dać zbankrutować niektórym podmiotom. Przecież to widać gołym okiem, że jest "wesoło" jak wykonawca boi się wjeżdżać na system zapłaty za postęp prac i brać na bary koszta materiału. Z resztą z drugiej strony też jest cudownie. Firm kilka miałem umówionych na roboty, wszystko dogadane, papier podpisane i co? Poważny przedsiębiorca uznał, że nie podoła terminom i wolał zapłacić karę, a potem moi znajomi dla jaj dzwonili do niego z pytaniem jak z terminami i biedny szukał na gwałt czegoś mówiąc, że od ręki może wykonać. Tak to jest milusio. Nabierze jeden z drugim baran ponad moce przerobowe, a potem wybiera albo skacze pomiędzy budowami i myśli, że jest wyśmienity.
@@CapaciousCore sama prawda, tym bardziej, że dla klienta różnica jest dużo większa niż netto/brutto. Pracujący na czarno całą kwotę bierze dla siebie, pracownikom płaci tylko to co do ręki. Legalnie działającą firma musi zapłacić ZUS, dochodowy, doliczyć klientowi VAT, więc cena robi się wyższa. Brak tutaj uczciwej konkurencji, stąd biorą się patologie w zatrudnieniu.
Świetny format. Coraz lepsi goscie
Świetny materiał! Pracuję na budowie 20 lat
Bardzo ciekawa rozmowa, gratulacje dla pana Janka. Takimi tematami powinna właśnie zajmować się prawdziwa lewica!
Mój tata jest budowlańcem, większość życia poza krajem pracował. Ostatnie lata Niemcy i Belgia. Raz, że lepsza kasa, ale on głównie zachwycony ich kulturą pracy, przestrzeganiem BHP. Nie masz kasku, wypad, jesteś pod wpływem wypad.
Co? Belgia i BHP?😂 Holandia i bhp?😂
Niemcy…czasem znajdzie się krzywa akcja ale ogólnie tak jest BHP.
Najlepsza to jest Anglia - tam o BHP to nikt nie słyszał 😂
@@tobiaszkomorski5980 owszem, jak pracujesz u lokalsow a nie ze szwagier zalatwi na lewo u Polaka.
Natomiast w UK jest jak w Polsce, tylko placa lepiej. Wiem z doswiadczenia, od innych Polakow ale tez przez to ze pracuje jako tzw commercial account executive glownie z sole traderami i malymi LTD robiac public i employers liability (glownie). Chcesz pracowac pod kims, musisz byc self employed. Tyle ze tam to jest 5 minut zalatwiania online i tyle.
@@tobiaszkomorski5980to ty chyba chłopie w Anglii nie byłeś. Tu ci nawet na drabinę wyjść nie można a w Polsce na budowie na 8 piętrze nawet barierek nie było.
@@sebastianr2452 aha. W Polsce na drabinę też wejść nie możesz bez badań lekarskich także żadna różnica.
A że na jakiejś budowie barierek nie było? Może się zdarzyć.
Niemniej w Anglii w zakładach produkcyjnych często jest taka partyzantka że w Polsce by to nie przeszło. Wyjątkiem są zakłady korporacyjne w Anglii bo tam faktycznie porządek.
@tobiaszkomorski5980 w zakładach nie wiem. Porównuję budowy. W Polsce codziennie ryzykujesz życiem w UK nikt ci na to nie pozwoli, nie dlatego, że się o ciebie martwi tylko nie chce płacić kar i odszkodowania.
Nie ukrywam że mi nie po drodze z twoimi poglądami Śpiewak ale trzeba przyznać że jesteś dobrym człowiekiem
muszę obejrzeć, sam odszedłem z budowlanki przez warunki zatrudnienia
ja też
Bardzo mądry człowiek. Milo posłuchać. Pozdrawiam
Trafiłem tu przez algorytm, w sumie uj mnie to obchodzi ale wysłuchałem do końca z zaciekawieniem :) Pozdrawiam was Panowie i komentarz dla zasięgów.
Dziekuje
Propsy w chuj za zaproszenie Einara! Myślę, że to obecnie mega ważna postać z punktu widzenia ruchu pracowniczego i lewicy w Polsce 🙏
"Kiedy norma staje się luksusem, a prawa przywilejem, zapominamy, że punkt wyjścia to nie cel, lecz fundament."
Układy zbiorowe to podstawa podstaw.
Bardzo wartosciowy program. Tak trzymac!
Mega ciekawa rozmowa. Fajnie by było druga część nagrać
Dziękuję za rozmowę bez przekleństw.
Nie generalizuj.
Gość widzę mój ziomek z Bydgoszczy, choć nordyckie nazwisko i wygląd bohatera Sagi mogą być mylące :P już te dysonanse zachęcają do obejrzenia :P
W rzeczy samej
Janku, jak zwykle wdzięczna jestem za wszystko co robisz.
Dziękuję gościowi za zaangażowanie, choć mógł olać problemy wyjeżdżając z Polski. Wielki szacunek ❤
Super Ten Operator. Czekam na kolejnych gości.
Dobra rozmowa i mam nadzieję, że ten format będzie kontynuowany!
100 procent prawdy mówi chłop, dlatego wyemigrowałem z Cebulandii do CH
Chin😅?
@konradd4786 Confederatio Helvetia
@@konradd4786 Do Cholandii xD
Czech?
do "CH"uja? Gratuluję.
Panie Janie. Jeśliby pan potrzebował informacji na temat gastronomii, służę pomocą. Pozdrawiam serdecznie
Mam klienta na doradztwo który zajmuje się leasingiem i kupowaniem z jednej strony, a wynajmem (z operatorami lub bez) żurawi z drugiej. Fantastyczną wieloletni współpraca, płaci świetnie, zrobiliśmy wiele struktur finansowych i pracowniczych, masa pieniędzy zarobiona w branży, firma ustawiona na lata. Takich przedsiębiorców podziwiam bo dają pracę innym, takim jak rozmówca.
Dzięki za świetny materiał. Mój tata całe życie przerobił w tej branży
Einar mega typek, kiedys widzialem jego kanal na yt
generalnie wyglada na tyle dobrze,ze dziwne ze w filmach nie gra czy cos
boże co za świetna postać
Super temat prawdziwy,świetna robota panie Janku👍🇵🇱
Tutaj też mogę powiedzieć jako pracownik w Niemczech (Tam żyję już od kilku lat) I powiem, że mimo cudownego szefa to robota była często aż po 13 godzin. I powiem, że polskie popijanie piwerek lub maupek to tam to minimum😢
Brak młodych budowlańców, ale w zeszłym roku na całym Górnym Śląsku np. nie powstala ani jedna klasa dekarzy, cieśli czy hydraulikow. Nikt nie chce zatrudniać spawaczy świeżo po kursie, ale w całym województwie nie ma ani jednej szkoły, która kształci młodzież w tym zawodzie. Polska wysyła na zachód wykształcone za nasze pieniądze kadry techniczne za bezdurno, a w to miejsce ściąga Nepal, Kolumbię czy Bangladesz bez kwalifikacji I języka aby zaiwanial za miske ryzu w zagranicznych magazynach i montowniach.
CZY LECI Z NAMI PILOT???
Polska niczego nie wysyła, ludzie mają wolną wolę. Nie ma szkoły ale są wykształceni, kontynuuj, bardzo ciekawe 😂😂 Wolę mieć tańszego pracownika niż droższego, no szok. Ty też masełka w sklepach szukasz gdzie najdrożej?
Dokładnie tak jest... my na zajęciach pokazujemy dzieciom, że musimy być drużyną... dzisiaj idzie nacisk na technologie, ale ktoś musi pracować... roboty, A.I. to jest utopia... wykonywać potrafią najprostszą identyczną pracę w warunkach specjalnych, ale w rzeczywistości potrzeba człowieka, który to będzie operował. Można mieć najnowsze technologie i zabraknie operatora i nic nie zrobimy. W anglii już to jest, że budynki buduje się bez inspektorów i wiedzy (na kanale zmywak był ostatnio materiał)
@fp7713
Bo jeszcze w PRL i częściowo w latach 90tych polskie szkoły stały na wysokim poziomie. A jak szukasz tanich niewolnikow to lepiej nie zatrudniaj w ogóle.
Z zawodu jestem Hydraulikiem. Miałem też w klasie spawaczy. W szkole nie uczyli niczego związanego z branżą. Normalne lekcje polskiego, matematyki, religi, a najwięcej było wfu. Już nie wspomne o patusach, jacy tam chodzili. Na praktykach kopało się rowy, kuło mury, rozwijało kable i zamiatało dosłownie za ćwierć darmo. Lepiej nic nie robić, niż chodzić do zawodówki, żeby nauczyć się fachu.
@josedelacruz2751 To jest bardzo dziwne. Mam 45 lat, ale doskonale pamiętam, jakim przeskokiem (na plus) w porównaniu ze szkołą były szkolenia, z którymi po raz pierwszy zetknąłem się w pracy. Na szkoleniach masz ludzi, którzy sami się tam zjawili, więc jeden z ważniejszych aspektów edukacji - motywacja wewnętrzna - jest zapewniony. To słaby szkolący musi być, jeśli nie jest w stanie nauczyć kogoś chętnego.
Kiedyś miałem Geralta za atencjusza, ale gość ma tęgi łeb na karku.
Wie co mówi i ma dobre rozwiązania tego co nas trapi.
Świetny wywiad!
Dziękuję bardzo.
Brawo 🙌 Więcej takich rozmów potrzeba!
Szkoła Żurawia nie próżnowała
Byłem 4 lata w DE. Widziałem tą polską elite na budowie, wiekszosc alimenciarze i alkusy. Prowadze JDG w PL jestem elektrykiem. Nie narzekam
Dobry elektryk na czysto w miesiącu zarobi 15 000 netto. Bez problemów. Grunt to wiedza i kilka dobrych zleceń i klienci sami przychodzą i placa tyle ile chcesz.
@@tomaszwazniewicz5013 za 15 NETTO nie chcialoby mi sie wstawac z lozka. nie masz pojecia o czym piszesz albo masz 20 pare lat. dobry elektryk na jdg ma czesto 300-400 tysiecy rocznie, ale oficjalnie dla US ponizej 200 zeby nie wyjsc z 1 progu podatkowego.
Nie mam dwudziestu kilku lat. Wiem o czym pisze. Czytaj lepiej co napisałem. Plus policz sobie ile trzeba zarobić brutto by mieć te 15 000 miesięcznie. Zakładam prace przez 8 h. Mam w nosie Twoje spojrzenie na pracę po 12 czy więcej godzin i 3/4 na lewo. @@CheisYang
Znam gościa który pił alkohol przed pracą, w czasie przerwy śniadaniowej opuszczali teren budowy i również pił. Wrócił po przerwie i został złapany podczas kontroli trzeźwości i zwolniony . Czuł się skrzywdzony, bo jak to mówił NIE PIŁ NA BUDOWIE😆
Miałem styczność kiedyś z osobnikiem, 2016 rok wtedy miał coś ok 52 lata i ewidentnie miał problem z alkoholem, przyszedł raz dziabnięty, potem drugi a potem trzeci, za czwartym razem złapał go jakiś kierownik a jego wytłumaczeniem było że wcześniej mu się udawało XDD
Budowlanka to ogólnie zagadka, kupujesz buty za 150 zł i dostaniesz paragon, masz prawo zwrotu 14 dni, gwarancja, faktura. Remontujesz dom za oszczędności życia? Brak umów, faktur, gwaracja rzadko. Dziki zachód.
faktura, umowa i gwarancja kosztuje dodatkowo. Potrzebne jeśli chcesz wrzucić w koszty albo dostać dotację. Jeśli nie to po co przepłacać?
To trzeba było zapłacić dodatkowe 8% czy 23% a nie prosić bez faktury żeby było taniej.
Jest wszystko umowy, faktury i gwarancję tylko trzeba zamawiać legalnie firmę, a nie budować na czarnym rynku. Chciałeś taniej to masz ?
@@Karo8888Dokładnie tutaj jest cały problem, przez szarą strefę cała branża tak wygląda.
@@languserTo jak paragon z gabinetu lekarskiego albo od mechanika.
Ogromny szacunek dla Gościa!
Bardzo ciekawa rozmowa. Warto pokazywać takie rzeczy i odwracać tą narrację o "biednych" przedsiębiorcach ponoszących całe ryzyko kiedy to właśnie oni ryzykują życiem pracowników, ale też ludzi kupujących te wadliwie budowane mieszkania.
Zdarza się biedny przedsiębiorcy, zdarza się dziady wyzyskiwacze tak samo z pracownikami. U nas każdy jest mocno gnojony przez aparat państwowy.
Takie rozmowy jak ta, z osobami, które znają daną branżę z własnego doświadczenia, mają ogromną wartość merytoryczną.
W Wielkiej Brytanii jest trochę odwrotnie. To pracodawca ma opinię solidnego lub nie. Pracodawca z solidną dobrą opinia, ma więcej chętnych do pracy, ten którego opinie nie są dobre zawsze szuka pracowników, bo mało kto chce tam pracować. Nie odwrotnie, że to pracownik jest na czarnej liście. Ale jak napisałem, w Polsce jest III świat, nie tylko w budowlance ale i w codziennym życiu, mamy kilka sądów nie uznających się, złodziejstwo polityków, którzy w nagrodę sa europosłami... to jak w jakimś Salwadorze czy Hondurasie by nie wspomnieć Afryki lat 80. III świat.
Dokładnie tak w końcu ktoś o tym mówi głośno . Byłem przez chwilę w tym syfie udało mi się wyrwać.
konkretny gość w przenośni i dosłownie!
Ja już nie muszę pisać na priv kolejnych przykładów... Janek już zgłębił i nadal zgłębia sam ilość spierniczenia (fiu fiu fiu) w naszym kraju. Jest takie piękne polskie powiedzenie "k i złodziej na jednym jadą wozie". Czy to się w naszym kraju zmieni? Intelektualiści i pracownicy fizyczni (intelektualisci tez mają epizody pracy fizycznej i na odwrót, spokojnie...) łączcie się.
To nawet nie tylko tak, ze przyciągnąć fachowca lepszą stawką, ale przede wszystkim wychować sobie fachowca tym, że nie czekam na kontrolę PIKPu,a le sam robię kontrole i tych, co ich nie przechodzą zwalniam, a tym, którzy pracują wzorowo daję podwyżki.
Bo to, co tu gośc opowiada to jedno i niskie stawki wypychają za granicę. Ale drugą stroną medalu jest to, że najlepsi uciekają za granicę dla goddności. Im do tego, by zostać wystarczyłoby dosłownie traktowanie ich jak ludzi. tymczasem, gdy ktoś się wychyla i robi lepiej, niż norma, to jest gnojonyu przez współpracowników i nie jest chwalony przez pracodawcę, nie mowiąc o jakiejś premii czy podwyżce. To nawet ta wolnorynkowa Konfa to rozumie, choć w odwrotny sposób i oni chca gnoić gorszych i płacić im poniżej minimalnej, co wcale nie dział lepiej, a jeszcze dowala do pieca, bo daje precedens dla tych, którzy mają jeszcze mniej kompetencji, ale zgodzą sie na pracę za jeszcze gorsze stawki. W rezultacie zamiast pozostawiać na lata najlepszą kadrę, stale wymieniamy obecną na coraz gorszą.
On dostaje zagranicą podwyżkę niezależnie, czy pracuje dobrze, czy źle. Mówi o tym na koniec wywiadu.
@WojtekKa-rd3zzpodwyżka a wyrównanie to dwie różne sprawy.
@WojtekKa-rd3zz ustawową tak. Ja też u siebie takową dostaję, choćby jako wyrównanie inflacyjne/gdy się najniższa krajowa podnosi, ale nie ma też tak, że każdy pracuje na tej samej stawce i ja mam powiedzmy podstawę, która jest zawsze podnoszona wszystkim, plus 2zł na godzinę, które dostałem kiedyś za dobrą pracę ii jest mi to dopisywane do każdej podwyżki. Jedno drugiego nie wyklucza.
Nie mówiąc już o tym, że są różne budowy, różne rozmiary żurawi itd. i dobrych operatorów się po prostu przenosi na lepsze obiekty, gdzie i stawki są lepsze, a słabych umieszcza się na mniej wymagających (czytaj wymagających mniejszej odpowiedzialności), ale i mniej płatnych zleceniach. Tu już nawet nie sama kasa napędza, a chęć rozwoju i ambicja pracy na większym sprzęcie. Przy czym dobrą i zdrową praktyką jest, gdy nie przenoszą cię na te trudniejsze zlecenia, jak nie chcesz i możesz zostać na tym podstawowym, gdzie dalej mogą dać ci delikatną podwyżkę ponad wymaganą przez związek minimalną stawkę.
A jak pracuje źle to nie tyle nie dostanie podwyżki, co go zwolnią, czy przy zatrudnieniu na zapas, preferować będą tego drugiego i nie wyrobi on godzin.
Przecież pisałem, że Konfa chce mieć możliwość obcinać pensje złym pracownikom i to kompletnie nie działa i rozwala rynek, więc Twój zarzut jest bez sensu.
@@Kutatiusz coroczna podwyżka wynikająca z inflacji i zmiany struktury wynagrodzeń na rynku to co innego, niż wyrównanie po kontroli PIPu, po którym wyszło, że pracodawca nieuczciwie płaci poniżej minimalnej. Zgadzam sie, to nie to samo. Po co więc poruszasz tę drugą kwestię, o której nei rozmawiamy?
@@nihilistycznyateista w ujęciu makro, to jaki jest sens podwyżek inflacyjnych? Podnoszą się ceny np. o 10%, dostajesz 10% więcej pensji, wydajesz 10% więcej, inflacja dalej się podnosi, itd. Efekt kuli śniegowej.
Wytrzymują tylko najlepsze branże, ale odpadają np. sprzątaczki, bo tam nie ma takiej przestrzeni na podwyżki. W efekcie podwyżki inflacyjne powodują rozwarstwienie płacowe. Jedne branże są w stanie nadążyć za inflacją, inne nie.
Wiedźmin z żurawia 😀
Jeden żuraw na szeregowce a drugi na biurowce.
@@damianskory7881🏗 ⚔ 💪
Miałem być inżynierem budowy, ale nasłuchałem się o tym, jaką presję wywierają inwestorzy na pracownikach (+alkohol), że z obawie przed odpowiedzialnością za ewentualny wypadek nie przepracowałem w zawodzie dnia.
Ja tak samo dałem nogę, tylę że z projektowania. Takie szambo że szok, a stawki żenua. Z mojego roku na studiach spierdzielili prawie wszyscy co bardziej zdolni. Notabene próg na studia za moich czasów to było 80% z matury z matematyki rozszerzonej po trzeciej rekrutacji 😆
@@rafanowak1398 U mnie było podobnie, minęło niespełna 15 lat od momentu kiedy zacząłem studia. Obecnie w branży zostali pasjonaci, ludzie z koneksjami rodzinnymi i osoby o naprawdę twardej skórze. Sprawdzałem na LinkedIn to w branży z absolwentów pozostało może 30%. Zważywszy na wysiłek potrzebny żeby skończyć studia i zrobić uprawnienia to uważam to za bardzo słaby wynik.
Cholernie ciężkie studia, a potem praca za psie pieniądze...
Ponadto w prawie budowlanym, specjalnie dla inżynierów, mały kodeks karny. A wiadomo, że najwięcej wypadków przy pracy (w tym śmiertelnych) to właśnie w budownictwie. Na RUclips jest nawet prześmiewczy kanał pokazujący niefrasobliwość i brak BHP pracowników. Budownictwo od nie pamiętnych czasów (czasów Faraonów) to był wyzysk i praca niewolnicza oraz najgorsza dziedzina pracy dla zwykłego człowieka.
Na 2 roku ucieklem tak z inzynierii lądowej bo stwierdzielem ze nie bede sie cale życie użerał i bral na siebie odpowiedzialnosci gdzie za błąd prokurator na glowie to dopiero poczatek
Siedzę w żurawiach już 17 rok.Kiedyś Einar napisał do mnie,jak zobaczył na jednej z grup jak operatorzy rzucili się na mnie za napisanie prawdy o nich.Przez tyle lat nauczyłem się jednego, robię tak, żeby mi było dobrze,a jak się komuś moje usługi nie podobają,to zawsze może przyjść ktoś,kto zrobi w 16;godzin tyle ile ja w 10.Walka z wiatrakami w dobie napływu taniej siły roboczej z UA.
Dlatego układ zbiorowy chroni przed tym napływem 😊
Swietny wywiad, pracowalem w tej polszy i nigdy wiecej, jeszcze bym dodal ze na koncu ci nawet nie zaplaca bo co mi zrobisz. Od 8 lat w NIemczech, nie jest moze wybitnie ale jest normalnie i za ciezko prace jest uczciwie placone. Jak by mi ktos teraz powiedzial ze na umowie minimalna a reszte pod stolem to juz wole pracowac na jakies stacji benzynowej. Budownictwo to kanal zwlaszcza w polsce, 2 pokolenia to za malo zeby to sie zmienilo.
W biurach projektowych też jest podobnie - ale to jest też pochodna słabej organizacji pracy.
To prawda
Piekny przekrój branży. 3 msc temu dostałem się do "wykończeniówki". Zmiany po 12h bez płatnych nadgodzin. Wożę ukrów w dziurawych butach którzy nie mówią po Polsku. Wożę ich w aucie zrobionym głównie ze rdzy (nie otwierają się drzwi od strony kierowcy) i z łysymi oponami. Poślizgi przy prędkości 30km/h to codzienność. Narzędzia z marketu, zalane betonem. Wypłaty (uznaniowe, w kopercie) w połowie miesiąca albo później i Janusza trzeba jeszcze prosić. Na bazie śpi banda ukrów z innej drużyny. Kradną narzędzia (te zalane betonem). Nie mogę się umówić z klientem, bo nie wiem co jutro będę robił. No i zawsze w obi jak trzeba cokolwiek kupić, to muszę dzwonić "po blika" i Janusz nigdy nie odbiera.
Zostałem na święta z grypą (bo robiłem na dworzu przez 3 dni z rzędu w deszczu bez stroju roboczego) i z kilkoma banknotami 50pln do obsłużenia całej rodziny.
Dobry wake up call. Trzeba stąd wyjeżdżać czemprędzej. Sprzątanie kibli w Holandii to lepsza praca niż montowanie szafek z ikei dla milionerów w Warszawie.
Dziekuje za ten wpis
wiele ci zostało do końca wyroku ( bo chyba nie żalisz się na żenadę, którą robisz z własnego świadomego wyboru)?
@@sram_na_yutuba Robiłem. W sumie powinienem opuścić ten kiermasz po max 2 tygodniach jak mi ukr siekierą groził, ale szef obiecywał zmiany już zaraz, a ja, łatwowierny mu wierzyłem :)
Pozdrawiam, operator koparki, też wyjechałem za granicę, miałem dosyć syfu w PL. W końcu zaczynam się czegoś dorabiać. Fakt pracowałem ostatnio nawet po 380 godzin w miesiącu ale zarobiłem po 50k miesięcznie, jeśli mam zasuwać to przynajmniej za pieniądze a nie ochłapy.
Jakby co to jestem.
Ostatnio słyszałem taki argument znajomego pracodawcy. Przecież nie mogę wszystkiego robić na legalu i odprowadzać od tego składki i podatki bo te chuje na górze i tak to wszystko rozkradną.
@@kemot1971fulpod koniec jest. Wystarczy nie kraść i to wszyscy.
Bardzo ciekawa rozmowa
Nie no Pan stwierdził, że Polacy w UK są traktowani jak ludzie?
Otóż wprost przeciwnie, bo nadal jak tania siła robocza.
Sam jestem żywym przykładem nieustającego mobbingu i żyłowania ponad granice wytrzymałości, a po kolejnych głośnych sprzeciwach wrobiono mnie w kradzież, której nie było i wyrzucono dyscyplinarnie bez możliwości normalnej procedury odwoławczej. Także w UK jest taki sam system kołchozu, kolesiostwa i patologii jak w Polsce. Tylko, że się 'dużo' zarabia więc wszyscy siedzą cicho i nic nie jest zgłaszane. Zaciśnij zęby bo hajs - to jest system traktowania Polaków w UK.
Nie wiem gdzie ty pracowałeś, w firmach gdzie ja byłem Polacy i inni obcokrajowcy byli traktowani tak samo jak miejscowi.
@rasklaat2 tu akurat Szkocja, praktycznie każda fabryka, bo w Szkocji Polacy poza własnymi działalnościami to pracują tylko w fabrykach.
@@gregoryhouse7804No to przykro mi z tego powodu. W Szkocji nie pracowałem, tylko w Anglii. Spotkałem się z toksycznymi układami w miejscach pracy ale granicę między lepszymi a gorszymi nie szły wzdłuż podziałów narodowościowych np w hurtowni tk maxxa byli ci lepsi czyli supervisorzy ich przyjaciele i rodzinki oraz np młode tępe Polki poustawiane na lepszych stanowiskach za... nie wiem właściwie co, oraz ci gorsi czyli wszyscy spoza układów. Anglicy miejscowi też mieli przeje..ne i razem z nimi narzekaliśmy na układ. Cieszę się że już tam nie pracuję. Teraz jestem w branży medycznej i bardzo sobie chwalę.
@@rasklaat2 a nie słyszał_ś skąd wziął się brexit?
@@gregoryhouse7804 generalnie na całym zachodzie tak jest. Mentalność kolonialistów głęboko zakorzeniona.
Podchodzą do emigrantów zarobkowych trochę łagodniej niż Polacy do tych przybyłych do pl.
Łagodniej w wymiarze bezpośrednich relacji klasy robotniczej: miejscowej i przybyłych.
Bo elita zrzuca gnojenie na pośredników wielu, wielu szczebli. I właśnie przez tę mnogość pośredników zostają nam ochłapy. Życie w jednym pokoju z obcymi ludźmi z 1 lodówką, 1 łazienką na 8 mieszkańców.
W rezultacie wrogów widzimy w tych , z którymi jedziemy na jednym wózku.
Przecież już Bartłomiej Sienkiewicz, 15 lat temu powiedział, że "ten kraj istnieje teoretycznie".
cii to niedobra mowic. Sienkiewicz dobry PIS najgorszy. (PS nigdy nie glosowalem na PIS, bo to zlodzieje, ale nie rozumiem uwielbienia PO czy tej pseudolewicy)
Sam się do tego mocno przyłożył.
Łapa taka, że mógłby ręką podnosić te ładunki.
Od tego jest siłownia by cały dzień siedzenia odrobić
Fajnie z tym początkiem, kiedy płacili 1 zł/h. Ja pamiętam np. czas, gdy jadąc pociągiem płaciłem na pewnej trasie 1 zł/km i było to też akurat równo 1zł/min.
Czekam aż Rysiu Petru przepajacuje cały dzień w żurawiu w środku lata...
Ma inne zajęcie, wyborcy tak zdecydowali
Albo na wywrotce pojezdzi za najniższa na kwicie i reszte w koperte. A na koniec dnia opierdoli 20 stke ropy;p
Jeden dzień to każdy z palcem w 4 literach przepracuje... Niech ten pan tak popracuje co najmniej 1 miesiąc, to zapewne odechce mu się tego szpanowania raz na zawsze. Przecież to klasyczny pasożyt i pracy fizycznej w pełni tego słowa to boi się jak ognia.
Dobra rozmowa. Potrzebna rozmowa bez towarzyszy deweloperskich. Btw ladna bombka i zielone galzki. Tak cieplo hahha ;) btw2 tanio budowac za miliony.. ;) i to nie tylko w branzy budowlanej. pozdro najlepszego!
Panie Janku prosze zaprosić kogos z branzy montersko-spawalniczej. O tej branzy to by mozna było niezly serial sice fiction nakręcić.
Moj maz pracowal na budowie rok. Alkohol w godzinach pracy lał się strumieniami. A że maz nie pije wcale byl tym najgorszym. "Koledzy" petardy w niego rzucali po pijaku. Kiedys zglosil kieorwnikowi ze pracownicy sa doslownie na.ebani. kierownik mu powiedzial "jak ci nie pasuje jedz do szefa". Pojechal. Jak sie skonczylo? Doslownie sie skoncyzlo rozwiazaniem umowy o pracę. Bo dla szefa lepsza chmara alkoholikow niz jeden porzadny pracownik.
Ja dałem dzidę zagranicę. Też nie wierzę w żadne zmiany. Wolę wyrobić emeryturę w innym kraju i mieć święty spokój na stare lata.
a tych starych lat i tak nie doczekasz XD
@grot7x603 pracuję w Danii. Średnia wieku wynosi tam 82 lata. W Polsce 72. Nie piję i nie palę, zdrowo się odżywiam. Wyglądam na młodszego od swoich kolegów z lat szkolnych, którzy zostali w Polsce. Jakieś tam szansę mam.
@@lukaszkowalski5998 a czy sam fakt tego, że przeniosłeś się do Danii sprawi, że twoje zdrowie i geny nagle się poprawią?
Tzw. zdrowy tryb życia to jedno, a poczcucie spełnienia w życiu to drugie. No chyba, że jesyeś osobą wysoko wyspecjalizowaną/fachową, to w prawie każdym miejscu na Ziemi daje lepsze efekty w życiu.
P.S. i tak tego wszystkiego do grobu nie weźmiesz
@@grot7x603 do grobu nie wezmę ale moje dzieci mają lepszy start ode mnie. Żyję po to aby się rozwijać i zostać legendą. Coś wnieść pozytywnego to tego świata.
Polska, niby wielkie europejskie państwo, a mentalność nadal folwarczna. Strasznie to przykre, zwłaszcza że ludzie zdają się nie widzieć problemu, również ci młodzi. Po kowidzie, zastanawiam się, czy warto jeszcze być patriotą i pracować w tusko-ukropolu. Widać że powoli wracamy do lat '90.
Dodam, że w Polsce projektanci w firmach u Januszów, a projektanci branży architektonicznej chyba we wszystkich firmach, również zarabiają kijowo :) Nieprzerwanie od 2008 roku. Aż dziwne skąd te ceny, nie? :) To jest chyba nawet wspomniane w książce Deweloperka. Po 12 latach od dyplomu na polibudzie, niedawno kolejni z moich znajomych zrezygnowali z zawodu architekta.
Moja partnerka jest architektem. Ostatnio jej koleżanka z byłej pracy zastępowała księgową i szef jej kazał wystawić fakturę na 200k za pojedynczy projekt. Ta dziewczyna od 4 lat zarabia około 6k zł, oczywiście najniższa na umowie a reszta pod stołem. A jej pracodawca zwodzi wszystkich i mówi, że "odbija się po pandemii"... Na szczęście moja dziewczyna stamtąd odeszła jak zobaczyła tę obłudę.
@@mateuszg.93ale dlaczego swojego biura nie otworzyła skoro to takie proste?
@@michkro995 Skąd to idiotyczne pytanie? Co to ma do rzeczy?
Einar mowil, nie sluchales. Dostep do kapitalu.
@@mateuszg.93 Standard, kiedys widzialem taka proporcje: 70tys - 1 tys na czarno za projekt branzy arch :)
Pozdro z Wyżyn Einar dawno cie nie słyszałem ;)
Pozdrawiam również
szacun dla tego Pana, taki profesor Balcerowicz nie dorasta mu do piety poziomem wiedzy i intelektu.
Dyżurny chochoł do okładania postawiony
Zgadzam się z Wiedźminem ze szkoly żurawia pracowałem w Polsce to o czym mówicie to 100proc racji. Zmieniłem kraj jak Wiedźmin i sobie chwale. Super film dzięki.
I super. Będzie można porównać w jakim miejscu życia będziesz zadowolony 1] lat a w jakim byłbyś w polsce
Jako Alimęciarz postanowiułem przed miesiącem przejść do długotrwałego bytowania w Terenie Zalesionym.
Bezkres nieba ograniczony coraz bardziej nagimi koronami drzew, pod nimi ciepło fermentującego poszycia i liści. W promjeniu kilku kilometrów w kierunku Południowo-Wschodnim są pola uprawne z kopcami ziemniaków, dużo bliżej - słabo pilnowane Schronisko dla Zwierząt. Psy sa dobre, ale sie długo gotują.
Zjednoczeni zwyciężymy, bro
Haha
@@JarekMakubiak solary naładowane, półziemianka wysprzątana, tuszka na jutro kruszeje w bagienku nieopodal. Zapowiada się piekny wieczór przy ogniu urozmaicany ledwo słyszalnym skowytem pijanego chłopstwa z wioski nieopodal.
Zjednoczeni zwyciężymy!
Dziękuję za odcinek i znakomitą rozmowę!
Na większości budow nie ma zaplecza sanitarnego, nie ma gdzie rąk umyć, toitoi zapchany od tygodnia to standard. Wszyscy praktycznie na minimum, kierownicy traktują fizycznych jak głupich, nie zwracają uwagi na bezpieczeństwo a sami za nie odpowiadają, kultura zapierdolu, 10h to standard. Nadgodziny co to jest?😂 przerwa na styropianie o ile jest na budowie, ubrania robocze to bardzo często stare ,,ciuchy cywilne". Jak to jest, że budowa może kosztować 10mln zł a nie ma obowiązku ustawienia kontenera saniternego dla pracowników. Ale perełką są praktykanci ze szkoły który potrafią pracować po 10h i szkoła ma to w dupie a to tam się wykuwa kultura pracy. Niech ktoś się zainteresuje tematem zawodówek bo to największa patologia Polskiego rynku pracy. Znam przypadek, że praktykantka fryzjerka pracuje w niedzielę handlowe po 10h za darmo
Praktykantka się uczy i za to nie płaci
@@fp7713 praktykant nie może pracować więcej niż 8h i raczej w weekendy ma mieć wolne
@@user-jj3xc9qp8n śrubę trzeba dokręcać od początku zeby się młodzież nie rozbestwiła
Pracuję jako ratownik medyczny w Panstowym Ratownictwie Medycznym. 10 lat na jednoosobowej działalności gospodarczej.