Nie mogę uwierzyć, że dane jest mi żyć w czasach, kiedy ktoś zupełnie za darmo dzieli się wiedzą a tak przystępny sposób, gdzieś w zakątku internetu. Cholernie dobra robota.
Ło panie, ale Pan nas wciągasz, oglądam to jak urzeczony, bo od tych śmiesznych scalaczków zaczynałem zabawę z elektroniką. A z tym asynchronem to już jest megainteresujące. Ja chcę Merę!
Z czystej ludzkiej ciekawości, może zrobić odcinek o sobie, coś w rodzaju Q&A - kim jesteś, czym się zajmujesz, dokąd nocą tupta jeż... Swoją drogą, ręcznie kręcenie timingami nadal w głowie mi się nie mieści.
Współczesne procki mają tych timingów nawet więcej. Zamienił się interfejs kręcenia nimi, ale idea jest bardzo podobna. Nazywa się to "overclocking" albo "underclocking" w zależności od oczekiwanego efektu.
Świetnie się to ogląda, dla elektronika to jak najlepszy thriller! Przed wielu laty, mając praktykę w Mera Elzab w Zabrzu, przy produkcji klawiatur i terminali CRT widziałem, jak masa układów TTL produkcji CEMI była odrzucana przed montażem. Przed wlutowaniem do płyt bielono wyprowadzenia cyną, co się często nie udawało, tak złej były jakości i to była główna przyczyna ich dyskwalifikacji. Dlatego nie dziwi mnie korozja tych wyprowadzeń. Nieliczne układy Tesli czy z NRD nie miały prawie nigdy takich problemów.
Wystarczyło papierem ściernym, iglakiem albo druciakiem chwilę poskrobać i już na kalafonię cyną pięknie brała. To tylko w państwowych zakładach najprostsze rozwiązania były niemożliwe, bo na zakładzie nie było ani papieru ściernego, ani iglaków, bo ktoś wyniósł.
@@pawkapawka-yv1np Ale co to byłaby za produkcja, gdyby każdy układ scalony trzeba by ręcznie szlifować papierem ściernym. Takich układów na ówczesne komputery wchodziły setki. Na tym jednym, opisywanym na filmie, module jest kilkadziesiąt układów. W czasach liceum chodziłem na kółko elektroniczne i pewnego dnia dostaliśmy jakieś końcówki z produkcji w fabryce. Wśród różnych fajnych rzeczy były też układy TTL w obudowach bez nóżek - nóżki obcięte przy samym plastyku. Udało mi się "opracować technologię" ich montażu na płytce drukowanej - układ w imadło, iglakiem przetrzeć te kikuty nóżek, pocynować (imadło robiło też za radiator). W płytkę, zamiast układu druciki pocynowane, pomiędzy druciki przygotowaną trumienkę (układ bez nóżek), i delikatnie lutownicą dotnąć każdego miejsca, gdzie drucik dotyka miejsca po nóżce - jak się zlutuje 14 takich miejsc to nawet się dość dobrze trzyma. I kilka układów tak zrobiłem. Ale to można amatorsko w domu, nie jako fabryka.
@@krzysztofrudnik4745 Nie masz racji odnośnie lutowania tych scalaków. Za komuny jednej rzeczy nie brakowało - wolnego czasu w pracy. Scalakom i tak trzeba było nogi prostować, więc przetarcie papierem lub pilnikiem na prawdę nie było wyczynem. Ile będziesz te nogi piłował? Minutę? A po takim opiłowaniu lepiej się lutowało. Wtedy było problem bo druk odłaził od płytki i lepiej było scalaki przygotować. Pracowałem jakiś czas jako monter urządzeń elektronicznych.
Łoo Panie pogubiłem się już w pierwszych minutach tłumaczenia co i jak. Podziwiam wiedzy i ogarniania tematu. Niby miałem jakieś tam bramki na informatyce i byłem w tym najlepszy w klasie, niby syn elektronika i sam dłubię ale to to już kosmos. Podziwiam, pozdrawiam.
Szacunek za wytrwałość i solidność w dzieleniu się wiedzą, dobry przykład dla pozostałych ... 🙂 Nie istotne że to jeszcze technologia TTL, logika się nie zmienia tak często jak poglądy polityków 😉
Każdy film ogladam wiele razy i się nie nudzi. Dziękuję za treść i przekaz. Zawsze czekam z niecierpliwością na następny film. Seria filmów jest w pełni profesjonalna. Pozdrawiam
Doskonały odcinek, zresztą jak Wszystkie do tej pory. Do dziś żałuję że pozbyłem się Serwisówek do Odry 1305 i 1325. Oczywiście z naniesionymi przebiegami aktualnymi czasami i dodatkowymi zapiskami uzyskanymi w trakcie eksploatacji systemów ODRA. Podczas oglądania, poczułem się tak jak kiedyś, naprawiając praktycznie identyczny układowi pakiet od 1305 - pakiet tak zwanej pętli sterowania, gdzie był problem z czasem 220ns, w którym to powinien ustalić się wynik w arytmometrze. Ale wtedy mieliśmy już Tektronixa o paśmie 100MHz z pamięcią (z ominięciem ówczesnego embarga). Pozdrawiam serdecznie Autora i czekam na więcej !!!
Twój kanał jest niesamowity. Sposób w jaki prowadzisz narrację, opowiadasz o komputerze, dzielisz się wiedzą - mimo, że sam nigdy z MERĄ 400 nie miałem do czynienia (nie moje czasy), z ciekawością oglądam każdy materiał, bo bardzo ciekawi mnie, jak to wszystko działa pod maską. Obecne urządzenia są skomplikowane i ciężko wejść w szczegóły ich architektury. A tutaj stosunkowo prosta budowa pozwala poznać każdy szczegół bez doktoratu z informatyki. Dzięki za świetną porcję wiedzy i z niecierpliwością czekam na kolejne filmy!
Mój ulubiony kanał na RUclips wrzucił film! Weekend dobrze się zaczyna.😊 Ciekawy przypadek z tym 7400. Poproszę następny filmik z diagnostyką tego pacjenta. Ta bramka logiczna jest nielogiczna! 😅
Mistrz wrócił z kolejnym ciekawym filmikiem. Nie musze sie rozpisywać bo w komentarzach już napisali jaką masz wiedze i że twoje zainteresowanie jest kozackie.
Ja z elektroniką jakąkolwiek niewiele mam wspólnego ale kanał śledzę pilnie i bardzo mnie cieszy, że ktoś w taki profesjonalny sposób rozpracowuje taki niszowy temat :)
Jesli kiedykolwiek kosmici nas odwiedza to wiedz ze zostaniesz porwany jako pierwszy! Niesamowicie dobrze sie Ciebie słucha bo nie dosc ze logiczne myslenie nie jest Ci obce to jeszcze przepieknie tłumaczysz jak po kolei przyblizasz sie do zrodła awarii. Jestem przekonany ze zyjacy jeszcze i znajacy Cie tworcy MERY nie tylko sa z Ciebie dumni ale i marza by wrocic do szalonych czasow w ktorych to cudo było tworzone ale z Toba. Pozdrawiam bardzo serdecznie! PS jak sie Mera 'skonczy' i nie bedzie juz miec zadnych tajemnic albo miec ich coraz mniej - co nastepne? Odra? Altair (ale tutaj wypadamy poza Polske...).
I po raz kolejny 42 minuty zleciało nie wiadomo kiedy. Niczym genialny wykład z techniki cyfrowej na uczelni. Trzeba będzie obejrzeć kilka razy :) As always - brilliant job !
Na przełomie lat 90/00 studiowałem elektronikę. Właśnie sobie przypomniałem, że w tamtym czasie, na mojej uczelni, wykładowcy niewspółmiernie więcej czasu poświęcali cyfrowej technice asynchronicznej w porównaniu do technik synchronicznych. Pamiętam jak bardzo mnie to dziwiło w tamtym czasie ponieważ wszędzie już rządziły techniki synchroniczne. Dziś dopiero wpadłem, że ci wszyscy wykładowcy byli chowani na MERA i chyba ciągle nie czuli, że świat w większości zastosowań został pochłonięty przez rozwiązania synchroniczne. Taka świadomość mnie dopadła oglądając kolejny odcinek o merze💪.
W jednym z komentarzy @krzysztofrudnik4745 wspominał, że na jego studiach używanie układów RC było określane jako "radioamatorstwo". Będąc ciekaw kiedy nastąpiła ta zmiana podejścia zapytałem o to kiedy to było - druga połowa lat 80. Widać tutaj okres przejściowy, ale ewidentnie zmiana myślenia powoli następowała. :-)
@@MERA400 Chodziło mi o to, że to ja się nie pomyliłem i obstawiłem poprawnie które kości się uwaliły :). Filmy o merze są bardzo ciekawe i miło się je ogląda. Wspaniale, że są tacy pasjonaci, którzy przy okazji swojej zajawki dzielą się swoimi przygodami z innymi :) Dziękuję !
Materiał pierwsza klasa, podoba mi się przekazywanie wiedzy, ta mera 400 to coś nie niesamowitego, komputer w świetnym stanie. Naprawdę jestem pod wrażeniem wiedzy, która kolega posiada, tak jest muzyka słów dla moich uszu ... Pozdrawiam serdecznie techniczny ☺️
Witam, mam zestaw do napraw ścieżek na płytkach. To jest zestaw CP090100AT firmy Circuit Medic, akurat już nie produkowany, ale mam 4 oryginalne slajdy które nadają się szczególnie do odnowy/rekonstrukcji padów i przelotek. Chętnie zestaw podaruję jak nie na rzecz przyszłych flmików, to w podziękowanie za wszystjie porzednie!
Kolejny świetny odcinek który wciąga od pierwszych sekund. Oczywiście najlepiej spożytkowane 42 minuty na RUclips. Z niecierpliwością czekam na kolejny film.
Piękny materiał, wszystko się zgadza ;-) - trzymam kciuki aby pojawiały się kolejne ambitne wyzwania. Cudnie się naprawia te stare retro sprzęty do których wystarczy lepsza lupa i można wręcz dotknąć każdego stanu automatu, przyjrzeć się jak układy ze sobą rozmawiają i ten sentyment do druku 2 warstwowego, dużych układów, gdzie bez problemu możemy krok po kroku zdiagnozować co się dzieje, ehhh.
Twoje filmy to prawdziwa uczta, zarówno audio-wizualna, jak też merytoryczna, szczególnie dla entuzjastów historii informatyki. Zawsze cierpliwie czekam na kolejny odcinek i ta cierpliwość popłaca :) Autorze, czy masz może jeszcze jakiś kanał, czy MERA 400 to jedyne miejsce, gdzie publikujesz?
Dzięki za super film! Quality content niespotykany na polskim YT. Przy okazji i trochę z ciekawości - jak mierzyły się pozostałe wylutowane scalaki w testerze układów?
7400 dający "szpilki" na wyjściu tester zmierzył jako uszkodzony. 7402 jest logicznie sprawny i ten tester go za takiego uznał. Ale jest już projekt drugiej wersja testera, która powinna uszkodzenie rozpoznać. :-) _Powinna_, dlatego koniecznie chciałem ten układ zachować do testów.
Super odcinek, z resztą jak kazdy😋. Po obejrzeniu nasuwa mi się taka przebiegła myśl🤭... Mianowicie, czy skracając poszczególne czasy na wykonanie rozkazu, do możliwie najkrótszych wartości dla zastosowanych układów można nieco przetaktować merę? Świadomie napisałem przetaktować, ale tak na prawdę zoptymalizować. Z filmu wynika, że producent określił w dokumentacji te czasy, więc wszystkie Mery400 mają takie same. Ale jak wiadomo technologia była jaka była i układ układowi nierówny i czas propagacji dla jednego egzemplarza może być dłuższy dla drugiego krótszy. Producent uwzględnił najdłuższe bezpieczne czasy trwania opoznień aby było stabilnie. Pozdrawiam
"Mera serwis" a ludzie się dziwią że czasami ich sprzęty leżą w serwisie pół roku bo nie ma takich używanych a często i nowych części :) lub wiedzy co mu dolega.
Na studiach każde użycie 74121/123 lub jakiś obwodów RC było komentowane jako "radioamatorstwo". Kiedyś, na przełonie lat 80/90, naprawiałem płyty gier "arcade" (automaty na monety). Były one zwykle w technologii TTL LS. Do wylutowywania układów dostępne były tzw ekstraktory - na układ od strony montażu zakładało się taki wyciągacz ze sprężyną, od strony lutu taką końcówką do lutownicy obejmującą wszystkie piny scalaka. Też nie było proste, układ z tym wyciągaczem potrafił wystrzelić na metr w górę... Trochę dziwnie wygląda użycie cyfrowego, wielokanałowego oscyloskopu do naprawy elektroniki z czasów, gdy o takim sprzęcie nikt nawet nie myślał, że jest możliwy do zrobienia. Jakieś lampy oscyloskopowe pamiętające itp... Ten wyświetlacz stanów pewnie ma procek niewiele gorszy niż cała ta MERA, już nie mówiąc o oscyloskopie.
W pierwszej połowie lat 90 tych w technikum na pracę dyplomową zbudowałem oscyloskop cyfrowy. Parametrami nie umywał się do tego co teraz można kupić za grosze, ale poziomem zaawansowania prezentacji, obsługi czy analizy badanych sygnałów pokazywał że oscyloskopy analogowe to przeszłość.
Oscyloskop jest w sumie wynalazkiem dosyć starym - ma koło 130 lat. Domyślam się, że użytkownicy/serwisanci takiej Mery posiadali dostęp do zaawansowanych (jak na tamte czasy) narzędzi diagnostycznych np. analogowy oscyloskop dwukanałowy. Chyba, że się mylę i takie problemy diagnozowało się inaczej.
o japiernicze jak miałem z 6 lat koło 1989/1990, dokładnie ten pakiet był źródłem elementów elektronicznych, dokładnie taki sam (tak popsułem go :/ )!!! przynajmniej mi się 80286 ostał z tamtego/podobnego czasu ;) jedyna nauka że teraz się czuje takie rzeczy i można w kilkadziesiąt min zrobić podobny w system verilog.
Witaj, bardzo ciekawy materiał Ci tym razem wyszedł. W związku z tym że uczyłem się dużo na temat TTL i często w Szkole jak i na praktykach miałem styczność. Często w centralach. To przypadek naprawdę ciekawy. Pytanie mam do ciebie. Jeżeli wymieniałeś te 3 TTL'ki to czemu nie użyłeś podstawek. W razie kolejnej naprawy było by łatwiej. A tam między pakietami jest raczej wystarczająca ilość miejsca. Pozdrawiam serdecznie, Bartosz
Są zasadniczo trzy powody, dla których _już_ nie używam podstawek: 1) Podstawka ma sens wtedy, kiedy faktycznie są przesłanki, że układ może zepsuć się ponownie. _Wszystkie_ uszkodzenia, jakie do tej pory naprawiłem na pakietach MERY-400 (a były ich grube dziesiątki) były niepowtarzalne, a objawy nie wskazywały na jakiś czynnik, ktory szczególnie narażałby wymieniane układy. Uszkodzenia są przypadkowe. W większości po prostu trafia się jakieś CEMI z gorszej serii. 2) Podstawki to niestety dodatkowy punkt, w którym coś może się zepsuć. A pakiety 30x30cm (duża powierzchnia, wygięte, narażone na stres mechaniczny) temu sprzyjają. Używanie podstawek było wprost zakazane w niektórych serwisach. 3) Kwestia wizualna/prezentacji - tutaj, w przypadku było nie było "zabytkowych" pakietów, to niestety również ma znaczenie.
@@MERA400 Rozumiem , ja pamiętam np że jak naprawialiśmy karty od central telefonicznych gdzie technologia była "jeszcze" w połączeniu tranzystorów + układów TTL , większość właśnie z CEMI , to w przypadku naprawy pakietów abonendzkich , albo otoczenia 'pola komunikacyjnego' producenci nie zalecali stosowania podstawek pod układy. Ale serwisując pakiety dawaliśmy je ze względu na częste naprawy lub wymiany przeważnie tych samych układów wejściowych. Powód uszkodzenia w tym przypadku zawsze były zewnętrzne. Przepięcia na lini telefonicznej, zwarcia po uszkodzeniu okablowania np koparką, albo burza . Różnica była tu taka że pakiety mieliśmy montowane w pionie ale dużym plusem było to że front takiego pakietu był usztywniony wspornikiem na którym były np. Diody, albo złącza techniczne - pomiarowe itp. Pozdrawiam serdecznie, Bartosz
takie pytanko odnośnie wyjmowania trudnych to wyjęcia układów. czy próbowałeś może sztuczki z hotairem? w sytuacji pokazanej na filmie to często pomaga, zwłaszcza gdy do wylutowania układu użyjemy niskotopliwego stopu jak chipquick. co prawda po niskotopliwcu trzeba jeszcze raz oczka oczyścić zwykła cyna i plecionka lub odsysaczem, ale przy samym odzyskiwaniu układów to hotair plus niskotopliwa cyna działa całkiem dobrze, zawłaszcza gdy oczka potrafią złazić z pcb jak na laminatach torala przy naprawianiu pegazusów przynajmniej robi wyjmowanie cpu i ppu znacznie mniej upierdliwe 1 odessać cynę po stronie lutowania 2 obrzucić pcb na stronę układów 3 powietrze na 280-300 (przy niskotopliwych 100-130) stopni i niski przepływ dmuchać na cały okład 4 wyjąć układ
1. Jak to jest, że serwisówka podaje konkretne czasy cykli, skoro wg poprzedniego filmu miały być one elastyczne celem dopasowania do szybkości układów TTL, które akurat były dostępne? 2. (Pytanie nieobytego chama) Skoro to i tak nie była masówka, a w Polsce zapewne konkurowała z niemaniem żadnego komputera (ew. kalkulatorem) - co szkodziło sprowadzić na lewo kilkaset sztuk 6502?
Ad 1. Ufff, już myślałem, że nikt na to nie zwróci uwagi! :-) To jest idealny przykład "teoria vs. praktyka". Serwisant potrzebuje prostej, szybkiej, skutecznej procedury do wykonania "w polu" i taką dostał. Nie da ona najszybszego możliwego CPU, ale na pewno da działające CPU. Po wyprodukowaniu kilkuset sztuk producent miał już mniej-więcej pojęcie o tym, jak te czasy wyglądają. Jak zaznaczyłem - jest to jedna z możliwości strojenia i jednyna opisana, jaka się z tamtych lat zachowała. Alternatywna wymagała by siedmiokrotnego zmierzenia opóźnienia między dwoma zboczami sygnałów rozrzuconych po różnych pakietach lub platerze w "ustabilizowanych" warunkach temperaturowych. To kupa roboty dla serwisanta. Ad 2. a) ograniczenia importowe, b) procesor MERY-400 już istniał (powstał w 1971, jako K-202), c) istniało dla niego oprogramowanie, d) MERA-400 to jest jednak większy system niż 6502.
jak dla mnie uszkodził się zegar tzn albo pojawia się za szybko lub potrzebuje więcej czasu niż powinien dlatego automatycznie zawisa a gdy robimy step by step to działa poprawnie a działa dlatego że robimy to znacznie później czasowo
Czy nie korciło kiedyś Pana, aby powymieniać te wszystkie ttl-ki na współczesne odpowiedniki z serii o znacznie mniejszym poborze prądu i sprawdzić jaki wtedy będzie pobór prądu całej Mery?
Nie korciło. Pobór prądu można by po prostu policzyć (+/-). Ciekawsze by już było zrobić pakiety na elementach "superszybkich", SMD, zrobić je czterowarstwowe, poprawić prowadzenie ścieżek...
Jestem pewny, że w razie W zastąpiłby Pan osobiście dowolny z modułów tego komputera, i przy odpowiednio niskim taktowaniu działałby on tak jak został zaprojektowany. 😉 Szacun. 🤗 Elektronik starej daty, na TTLach chowany.
Niewiarygodne jak wielką wiedze posiadasz, bo co innego jest wymieniać układy, bo "może" to ten a co innego znać przeznaczenie każdego jednego z nich i dokładnie wiedzieć jak co działa. Czapki z głów za umiejętności
Prostuję, kiedy są "przechylone". Natomiast "fale" takie jak te są zazwyczaj wynikiem tego, że ktoś przy montażu musiał je dopasować do otworów montażowych. Gdybym to spróbował wyprostować, wprowadziłbym naprężenia, które w końcu spowodowałyby pęknięcie "nóżki" takiej szyny.
Czy "odsączanie cyny" taką tasiemką z drobnych miedzianych drucików tak namiętnie przez braci od smd tutaj się nie sprawdza ze względu na brak lakieru na ścieżkach? O jednak plecionka w użyciu. Nie wiem czy to kwestia topnika ktory stosują ale na filmikach wygląda jakby plecionka magiczne wyciągała cynę nawet z otworów. Może to też kwestia współczesnych "cyn", bo niektórzy nawet zabierają starą, dodają nową, bo nową podobno łatwiej odessać. Kiedyś były takie nakładki do lutownicy które grzały wszystkie nóżki na raz. Osobiście stosowałem maultki klin (płaski sruobkrecik) pod układ powodując minimalne napięcie i dogrzewanie nóżek az układ sam "podskoczył" troszkę i tak do skutku 😅
27:03 Ciekawe czym wtedy dysponował serwisant, w sensie: co woził w bagażniku swojego dużego fiata? Dokumentację, oscyloskop i wiadro scalaków, czy gotowe pakiety na podmianę? Kurcze! Ale się czasy zmieniają! Dziś padnie komp czy serwer, to bierze się kolejny z półki i migruje dane. A wtedy? Toż to musiał być kataklizm dla zakładu! A serwisant? Pewnie rozwijali przed nim czerwony dywan, a gdy chciał murzynkę... ;)
Serwisant w bagażniku miał tylko pakiety na wymianę, tasiemkę/dyskietkę z testami, śrubokręt i pewnie multimetr. Naprawy odbywały się już "na serwisie". :)
Na ten laminat to mam wrażenie wystarczy źle spojrzeć przy lutowaniu/rozlutowywaniu i dzieją się cuda... Do tego wąskie przelotki, które trzymają się na "słowo honoru", pady, które odłażą jeśli je choć trochę za mocno podgrzać, a na zakończenie jeszcze brak soldermaski. No po prostu pole minowe.
A kiedy wyklad dla tepakow, ktorzy potrafia skompilowac emulator ale gubia sie w sofcie? Moze byloby zainteresowanie patrzac po trewci komentarzy tutaj?
Planuję zrobić taki odcinek, kiedy wypuszczę wreszcie kolejną "dużą" wersję emulatora. Ta będzie miała interfejs graficzny i będzie (mam nadzieję) dostępna jako AppImage, więc wszystko powinno stać się prostsze.
To by pewnie pomogło, ale wtedy znów bym się bał czy gdzieś mi sie hotair nie "omsknie". Pewnie w sytuacji takiej jak ta, kiedy nie wycinam układu, mógłbym spróbować. Ale chyba stresowałbym się jeszcze bardziej. :-)
@@timwip7787 Mam wrażenie, że raczej by nie zdał egzaminu. Po pierwsze autor wielokrotnie podkreśla, że bardzo zależy mu na zachowaniu orygnialnego wyglądu płyt, a ich laminat bardzo łatwo odbarwia się pod wpływem temperatury. A po drugie nóżki układów są mocno poodginane, więc i tak trzeba je najpierw odlutować i wyprostować. Na tym etapie chyba taki grot by coś zaczął dawać, ale czy na 100%? W filmie widać, że mimo odlutowanych nóżek, układ i tak dość opornie opuszcza swoje miejsce :/
Nie mogę uwierzyć, że dane jest mi żyć w czasach, kiedy ktoś zupełnie za darmo dzieli się wiedzą a tak przystępny sposób, gdzieś w zakątku internetu. Cholernie dobra robota.
Dodalbym, że przy okazji kest pokazywane jak dziala logika TTL
W PRL to było normą a w w obecnej kapitalistycznej "polsce", to wyjątek od reguły.
@@Tomek-i3g Czasy słusznie minione. Nie romantyzujmy PRLu.
@@regeneric928 Obecne czasy też kiedyś będą "słusznie minione". Historia kołem się toczy...
Ło panie, ale Pan nas wciągasz, oglądam to jak urzeczony, bo od tych śmiesznych scalaczków zaczynałem zabawę z elektroniką. A z tym asynchronem to już jest megainteresujące. Ja chcę Merę!
Jest pan wysokiej klasy specjalistą, ppzdrwiam
Czysta radosc ogladac! To jest tak samo wartosciowe jak dobry wyklad na studiach. Nie kazdy jest dobry.
Z czystej ludzkiej ciekawości, może zrobić odcinek o sobie, coś w rodzaju Q&A - kim jesteś, czym się zajmujesz, dokąd nocą tupta jeż...
Swoją drogą, ręcznie kręcenie timingami nadal w głowie mi się nie mieści.
Współczesne procki mają tych timingów nawet więcej. Zamienił się interfejs kręcenia nimi, ale idea jest bardzo podobna. Nazywa się to "overclocking" albo "underclocking" w zależności od oczekiwanego efektu.
Musisz patrzeć trochę szerzej, by zrozumieć, dlaczego ktoś tak zrobił a nie inaczej.
Świetnie się to ogląda, dla elektronika to jak najlepszy thriller! Przed wielu laty, mając praktykę w Mera Elzab w Zabrzu, przy produkcji klawiatur i terminali CRT widziałem, jak masa układów TTL produkcji CEMI była odrzucana przed montażem. Przed wlutowaniem do płyt bielono wyprowadzenia cyną, co się często nie udawało, tak złej były jakości i to była główna przyczyna ich dyskwalifikacji. Dlatego nie dziwi mnie korozja tych wyprowadzeń. Nieliczne układy Tesli czy z NRD nie miały prawie nigdy takich problemów.
Wystarczyło papierem ściernym, iglakiem albo druciakiem chwilę poskrobać i już na kalafonię cyną pięknie brała. To tylko w państwowych zakładach najprostsze rozwiązania były niemożliwe, bo na zakładzie nie było ani papieru ściernego, ani iglaków, bo ktoś wyniósł.
@@pawkapawka-yv1np Ale co to byłaby za produkcja, gdyby każdy układ scalony trzeba by ręcznie szlifować papierem ściernym. Takich układów na ówczesne komputery wchodziły setki. Na tym jednym, opisywanym na filmie, module jest kilkadziesiąt układów. W czasach liceum chodziłem na kółko elektroniczne i pewnego dnia dostaliśmy jakieś końcówki z produkcji w fabryce. Wśród różnych fajnych rzeczy były też układy TTL w obudowach bez nóżek - nóżki obcięte przy samym plastyku. Udało mi się "opracować technologię" ich montażu na płytce drukowanej - układ w imadło, iglakiem przetrzeć te kikuty nóżek, pocynować (imadło robiło też za radiator). W płytkę, zamiast układu druciki pocynowane, pomiędzy druciki przygotowaną trumienkę (układ bez nóżek), i delikatnie lutownicą dotnąć każdego miejsca, gdzie drucik dotyka miejsca po nóżce - jak się zlutuje 14 takich miejsc to nawet się dość dobrze trzyma. I kilka układów tak zrobiłem. Ale to można amatorsko w domu, nie jako fabryka.
@@krzysztofrudnik4745 Nie masz racji odnośnie lutowania tych scalaków. Za komuny jednej rzeczy nie brakowało - wolnego czasu w pracy. Scalakom i tak trzeba było nogi prostować, więc przetarcie papierem lub pilnikiem na prawdę nie było wyczynem. Ile będziesz te nogi piłował? Minutę? A po takim opiłowaniu lepiej się lutowało. Wtedy było problem bo druk odłaził od płytki i lepiej było scalaki przygotować. Pracowałem jakiś czas jako monter urządzeń elektronicznych.
Łoo Panie pogubiłem się już w pierwszych minutach tłumaczenia co i jak. Podziwiam wiedzy i ogarniania tematu. Niby miałem jakieś tam bramki na informatyce i byłem w tym najlepszy w klasie, niby syn elektronika i sam dłubię ale to to już kosmos. Podziwiam, pozdrawiam.
Kochany ale popłynołeś, wielki szacunek. Łapka w górę.
Szacunek za wytrwałość i solidność w dzieleniu się wiedzą, dobry przykład dla pozostałych ... 🙂
Nie istotne że to jeszcze technologia TTL, logika się nie zmienia tak często jak poglądy polityków 😉
Rewelacja, jak można poznać tak perfekcyjnie maszynę cyfrową.
Jak zwykle jestem pod wielkim wrażeniem Pańskiej wiedzy i doświadczenia.
Masz chłopie łeb nie od parady. Świetny materiał, gratuluję pasji
Każdy film ogladam wiele razy i się nie nudzi. Dziękuję za treść i przekaz. Zawsze czekam z niecierpliwością na następny film. Seria filmów jest w pełni profesjonalna. Pozdrawiam
Doskonały odcinek, zresztą jak Wszystkie do tej pory. Do dziś żałuję że pozbyłem się Serwisówek do Odry 1305 i 1325. Oczywiście z naniesionymi przebiegami aktualnymi czasami i dodatkowymi zapiskami uzyskanymi w trakcie eksploatacji systemów ODRA. Podczas oglądania, poczułem się tak jak kiedyś, naprawiając praktycznie identyczny układowi pakiet od 1305 - pakiet tak zwanej pętli sterowania, gdzie był problem z czasem 220ns, w którym to powinien ustalić się wynik w arytmometrze. Ale wtedy mieliśmy już Tektronixa o paśmie 100MHz z pamięcią (z ominięciem ówczesnego embarga).
Pozdrawiam serdecznie Autora i czekam na więcej !!!
Wow! Wtedy mieć Teka z pamięcią to luksus był niewyobrażalny!
Twój kanał jest niesamowity. Sposób w jaki prowadzisz narrację, opowiadasz o komputerze, dzielisz się wiedzą - mimo, że sam nigdy z MERĄ 400 nie miałem do czynienia (nie moje czasy), z ciekawością oglądam każdy materiał, bo bardzo ciekawi mnie, jak to wszystko działa pod maską. Obecne urządzenia są skomplikowane i ciężko wejść w szczegóły ich architektury. A tutaj stosunkowo prosta budowa pozwala poznać każdy szczegół bez doktoratu z informatyki. Dzięki za świetną porcję wiedzy i z niecierpliwością czekam na kolejne filmy!
Szacun. Ze ktoś takie urządzenia jeszcze ogarnia...
Mój ulubiony kanał na RUclips wrzucił film! Weekend dobrze się zaczyna.😊
Ciekawy przypadek z tym 7400. Poproszę następny filmik z diagnostyką tego pacjenta. Ta bramka logiczna jest nielogiczna! 😅
Dzięki!
Do tego 7400 to jeszcze wrócimy, w swoim czasie. ;-)
Mistrz wrócił z kolejnym ciekawym filmikiem. Nie musze sie rozpisywać bo w komentarzach już napisali jaką masz wiedze i że twoje zainteresowanie jest kozackie.
Jestem ze tak powiem z branży i zawsze z uwagą oglądam twoje filmy a nawet często wracam do tych starszych. Super robota!
Ja z elektroniką jakąkolwiek niewiele mam wspólnego ale kanał śledzę pilnie i bardzo mnie cieszy, że ktoś w taki profesjonalny sposób rozpracowuje taki niszowy temat :)
Jesli kiedykolwiek kosmici nas odwiedza to wiedz ze zostaniesz porwany jako pierwszy! Niesamowicie dobrze sie Ciebie słucha bo nie dosc ze logiczne myslenie nie jest Ci obce to jeszcze przepieknie tłumaczysz jak po kolei przyblizasz sie do zrodła awarii. Jestem przekonany ze zyjacy jeszcze i znajacy Cie tworcy MERY nie tylko sa z Ciebie dumni ale i marza by wrocic do szalonych czasow w ktorych to cudo było tworzone ale z Toba. Pozdrawiam bardzo serdecznie! PS jak sie Mera 'skonczy' i nie bedzie juz miec zadnych tajemnic albo miec ich coraz mniej - co nastepne? Odra? Altair (ale tutaj wypadamy poza Polske...).
I po raz kolejny 42 minuty zleciało nie wiadomo kiedy.
Niczym genialny wykład z techniki cyfrowej na uczelni. Trzeba będzie obejrzeć kilka razy :)
As always - brilliant job !
Na przełomie lat 90/00 studiowałem elektronikę. Właśnie sobie przypomniałem, że w tamtym czasie, na mojej uczelni, wykładowcy niewspółmiernie więcej czasu poświęcali cyfrowej technice asynchronicznej w porównaniu do technik synchronicznych. Pamiętam jak bardzo mnie to dziwiło w tamtym czasie ponieważ wszędzie już rządziły techniki synchroniczne. Dziś dopiero wpadłem, że ci wszyscy wykładowcy byli chowani na MERA i chyba ciągle nie czuli, że świat w większości zastosowań został pochłonięty przez rozwiązania synchroniczne.
Taka świadomość mnie dopadła oglądając kolejny odcinek o merze💪.
W jednym z komentarzy @krzysztofrudnik4745 wspominał, że na jego studiach używanie układów RC było określane jako "radioamatorstwo". Będąc ciekaw kiedy nastąpiła ta zmiana podejścia zapytałem o to kiedy to było - druga połowa lat 80. Widać tutaj okres przejściowy, ale ewidentnie zmiana myślenia powoli następowała. :-)
Rewelacyjnie przeprowadzona lekcja naprawy Mery 🙂
Patrzę się na ten wielki placek i przed oczami w wyobraźni mam typową płytę główną z dzisiejszych telefonów. Sporo się zmieniło przez tyle lat
Miłe uczucie potrafić poprawnie zdiagnozować usterkę na podstawie przedstawionych anomalii. Termowizja była bardzo przydatna. :)
No właśnie tym razem niespecjalnie, a nawet bym zaryzykował stwierdzenie, że bez niej wylutowałbym najpierw uszkodzony 7402, zamiast 74H106. :-)
@@MERA400 Chodziło mi o to, że to ja się nie pomyliłem i obstawiłem poprawnie które kości się uwaliły :). Filmy o merze są bardzo ciekawe i miło się je ogląda. Wspaniale, że są tacy pasjonaci, którzy przy okazji swojej zajawki dzielą się swoimi przygodami z innymi :) Dziękuję !
Ja z kolei nie chce MERY ale oglądam calość aż do ostatniej melodii zwięczającej sukces. Świetna edukacyjna seria!
Komentarz i lecimy! ❤
Tyle czekania. Warto było.
Super odcinek!
Dla takich opornych układów najlepszą metodą jest posiłkowanie się stopem wooda.
Ale później to trzeba znów wszystko z tego stopu wyczyścić...
Najlepszą metodą jest wyciąć układ, no ale tym razem akurat chciałem układ zostawić.
Ten kanał w którym czas pierwszej reklamy spędza się na kliknięciu łapki w górę jeszcze przed obejrzeniem odcinka 😃
Materiał pierwsza klasa, podoba mi się przekazywanie wiedzy, ta mera 400 to coś nie niesamowitego, komputer w świetnym stanie. Naprawdę jestem pod wrażeniem wiedzy, która kolega posiada, tak jest muzyka słów dla moich uszu ...
Pozdrawiam serdecznie techniczny ☺️
Wow! jest nowosc o Mera400 :) święto :)
Witam, mam zestaw do napraw ścieżek na płytkach. To jest zestaw CP090100AT firmy Circuit Medic, akurat już nie produkowany, ale mam 4 oryginalne slajdy które nadają się szczególnie do odnowy/rekonstrukcji padów i przelotek. Chętnie zestaw podaruję jak nie na rzecz przyszłych flmików, to w podziękowanie za wszystjie porzednie!
Z nieukrywaną radością przyjmę taki podarunek! Proszę o kontakt na maila (jest w opisie kanału), to dogadamy szczegóły.
Kolejny świetny odcinek który wciąga od pierwszych sekund. Oczywiście najlepiej spożytkowane 42 minuty na RUclips. Z niecierpliwością czekam na kolejny film.
Piękny materiał, wszystko się zgadza ;-) - trzymam kciuki aby pojawiały się kolejne ambitne wyzwania. Cudnie się naprawia te stare retro sprzęty do których wystarczy lepsza lupa i można wręcz dotknąć każdego stanu automatu, przyjrzeć się jak układy ze sobą rozmawiają i ten sentyment do druku 2 warstwowego, dużych układów, gdzie bez problemu możemy krok po kroku zdiagnozować co się dzieje, ehhh.
Oj prawda, prawda! Nie ma jak komputery w których można wszystko "zobaczyć na własne oczy"!
Twoje filmy to prawdziwa uczta, zarówno audio-wizualna, jak też merytoryczna, szczególnie dla entuzjastów historii informatyki. Zawsze cierpliwie czekam na kolejny odcinek i ta cierpliwość popłaca :) Autorze, czy masz może jeszcze jakiś kanał, czy MERA 400 to jedyne miejsce, gdzie publikujesz?
To jedyne miejsce, ta zabawa zajmuje wystarczająco dużo czasu. :-)
Bardzo dobry materiał, dziękuję.
Brawo!
Dziękujemy z dobry film!
Dzięki!
Najlepszy serial EVER! Czekam na kolejny odcinek. Miód na moje oczy i uszy!
Dobry dzień to ten kiedy widzę nowy film od Pana!
Szanowny Panie,
Gratuluję ogromnej wiedzy i uprzejmie proszę pilny o kontakt w sprawie zainstalowania drukarki.
Z wyrazami szacunku,
Adam
jak coś, to dalej czekam na pamieć ferrytową i sie uciesze jak sie pojawi
Jak coś, to ja też dalej czekam na pamięć ferrytową. Wtedy się pojawi.
Dzięki za super film! Quality content niespotykany na polskim YT. Przy okazji i trochę z ciekawości - jak mierzyły się pozostałe wylutowane scalaki w testerze układów?
7400 dający "szpilki" na wyjściu tester zmierzył jako uszkodzony. 7402 jest logicznie sprawny i ten tester go za takiego uznał. Ale jest już projekt drugiej wersja testera, która powinna uszkodzenie rozpoznać. :-) _Powinna_, dlatego koniecznie chciałem ten układ zachować do testów.
Nic nie rozumiem z zasady działania procesora , ale cholernie ciekawy film, a raczej metoda rozwiązania problemu....
Jak zwykle topka jakościowa. Stoisz w tej samej lidze co Ben Eater czy 3Blue1Brown.
Tym razem przygoda detektywistyczna na całego ;D
Super odcinek, z resztą jak kazdy😋.
Po obejrzeniu nasuwa mi się taka przebiegła myśl🤭...
Mianowicie, czy skracając poszczególne czasy na wykonanie rozkazu, do możliwie najkrótszych wartości dla zastosowanych układów można nieco przetaktować merę? Świadomie napisałem przetaktować, ale tak na prawdę zoptymalizować. Z filmu wynika, że producent określił w dokumentacji te czasy, więc wszystkie Mery400 mają takie same. Ale jak wiadomo technologia była jaka była i układ układowi nierówny i czas propagacji dla jednego egzemplarza może być dłuższy dla drugiego krótszy. Producent uwzględnił najdłuższe bezpieczne czasy trwania opoznień aby było stabilnie. Pozdrawiam
Dobrze kombinujesz ;-)
Po przetaktowaniu nie zaleca się podnoszenia napięcia na TTLach do 7V...
"Mera serwis" a ludzie się dziwią że czasami ich sprzęty leżą w serwisie pół roku bo nie ma takich używanych a często i nowych części :) lub wiedzy co mu dolega.
Nie nadążam ale nie szkodzi, ogląda się jak film kryminalny.
Super naprawa!
Wspaniała wiedza
Wkoncu sie doczekalismy
Jestes GENIEALNY, jak ty to ogarniasz w ogole
Genialny film!👌🏻
Długo czekałem na usterkę. I jest.
Nic się nie bój, usterek w kolejce do naprawy jest jeszcze sporo!
No w końcu nowy odcinek! 😅
Ooo maj z Merą 400 ❤
chcialbym takiego wykladowce na studiach!
Super materiał! Tylko czemu taki krótki? 😉
:-D dajcie żyć :-)
Na studiach każde użycie 74121/123 lub jakiś obwodów RC było komentowane jako "radioamatorstwo".
Kiedyś, na przełonie lat 80/90, naprawiałem płyty gier "arcade" (automaty na monety). Były one zwykle w technologii TTL LS. Do wylutowywania układów dostępne były tzw ekstraktory - na układ od strony montażu zakładało się taki wyciągacz ze sprężyną, od strony lutu taką końcówką do lutownicy obejmującą wszystkie piny scalaka. Też nie było proste, układ z tym wyciągaczem potrafił wystrzelić na metr w górę...
Trochę dziwnie wygląda użycie cyfrowego, wielokanałowego oscyloskopu do naprawy elektroniki z czasów, gdy o takim sprzęcie nikt nawet nie myślał, że jest możliwy do zrobienia. Jakieś lampy oscyloskopowe pamiętające itp... Ten wyświetlacz stanów pewnie ma procek niewiele gorszy niż cała ta MERA, już nie mówiąc o oscyloskopie.
Z ciekawości: "na studiach" to w jakich latach było to tak komentowane?
@@MERA400 Druga połowa lat 80-tych.
W pierwszej połowie lat 90 tych w technikum na pracę dyplomową zbudowałem oscyloskop cyfrowy. Parametrami nie umywał się do tego co teraz można kupić za grosze, ale poziomem zaawansowania prezentacji, obsługi czy analizy badanych sygnałów pokazywał że oscyloskopy analogowe to przeszłość.
@@RadosawKorzeniewski Na jakich elementach? CPU, ADC?
Oscyloskop jest w sumie wynalazkiem dosyć starym - ma koło 130 lat. Domyślam się, że użytkownicy/serwisanci takiej Mery posiadali dostęp do zaawansowanych (jak na tamte czasy) narzędzi diagnostycznych np. analogowy oscyloskop dwukanałowy. Chyba, że się mylę i takie problemy diagnozowało się inaczej.
o japiernicze jak miałem z 6 lat koło 1989/1990, dokładnie ten pakiet był źródłem elementów elektronicznych, dokładnie taki sam (tak popsułem go :/ )!!! przynajmniej mi się 80286 ostał z tamtego/podobnego czasu ;) jedyna nauka że teraz się czuje takie rzeczy i można w kilkadziesiąt min zrobić podobny w system verilog.
Witaj, bardzo ciekawy materiał Ci tym razem wyszedł. W związku z tym że uczyłem się dużo na temat TTL i często w Szkole jak i na praktykach miałem styczność. Często w centralach. To przypadek naprawdę ciekawy.
Pytanie mam do ciebie. Jeżeli wymieniałeś te 3 TTL'ki to czemu nie użyłeś podstawek. W razie kolejnej naprawy było by łatwiej. A tam między pakietami jest raczej wystarczająca ilość miejsca.
Pozdrawiam serdecznie, Bartosz
Są zasadniczo trzy powody, dla których _już_ nie używam podstawek:
1) Podstawka ma sens wtedy, kiedy faktycznie są przesłanki, że układ może zepsuć się ponownie. _Wszystkie_ uszkodzenia, jakie do tej pory naprawiłem na pakietach MERY-400 (a były ich grube dziesiątki) były niepowtarzalne, a objawy nie wskazywały na jakiś czynnik, ktory szczególnie narażałby wymieniane układy. Uszkodzenia są przypadkowe. W większości po prostu trafia się jakieś CEMI z gorszej serii.
2) Podstawki to niestety dodatkowy punkt, w którym coś może się zepsuć. A pakiety 30x30cm (duża powierzchnia, wygięte, narażone na stres mechaniczny) temu sprzyjają. Używanie podstawek było wprost zakazane w niektórych serwisach.
3) Kwestia wizualna/prezentacji - tutaj, w przypadku było nie było "zabytkowych" pakietów, to niestety również ma znaczenie.
@@MERA400 Rozumiem , ja pamiętam np że jak naprawialiśmy karty od central telefonicznych gdzie technologia była "jeszcze" w połączeniu tranzystorów + układów TTL , większość właśnie z CEMI , to w przypadku naprawy pakietów abonendzkich , albo otoczenia 'pola komunikacyjnego' producenci nie zalecali stosowania podstawek pod układy. Ale serwisując pakiety dawaliśmy je ze względu na częste naprawy lub wymiany przeważnie tych samych układów wejściowych. Powód uszkodzenia w tym przypadku zawsze były zewnętrzne. Przepięcia na lini telefonicznej, zwarcia po uszkodzeniu okablowania np koparką, albo burza . Różnica była tu taka że pakiety mieliśmy montowane w pionie ale dużym plusem było to że front takiego pakietu był usztywniony wspornikiem na którym były np. Diody, albo złącza techniczne - pomiarowe itp.
Pozdrawiam serdecznie, Bartosz
Komentarz dla zasiegu
Czad - prowadzący natychmiast do pisania, czytania, prowadzenia ciekawych rzeczy które wciągają i nie dają opuścić tematu :)
super!
Można prosić więcej info nt. tego kręciołka? Jak i gdzie to kupić?
Dzięki!
"Vishay Trimmer Adjustment Tool". albo "Bourns Adjustment Tool". Dostępne w Twoim ulubionym sklepie z elektroniką. :-)
Wspaniałe :-)
takie pytanko odnośnie wyjmowania trudnych to wyjęcia układów. czy próbowałeś może sztuczki z hotairem? w sytuacji pokazanej na filmie to często pomaga, zwłaszcza gdy do wylutowania układu użyjemy niskotopliwego stopu jak chipquick. co prawda po niskotopliwcu trzeba jeszcze raz oczka oczyścić zwykła cyna i plecionka lub odsysaczem, ale przy samym odzyskiwaniu układów to hotair plus niskotopliwa cyna działa całkiem dobrze, zawłaszcza gdy oczka potrafią złazić z pcb jak na laminatach torala
przy naprawianiu pegazusów przynajmniej robi wyjmowanie cpu i ppu znacznie mniej upierdliwe
1 odessać cynę po stronie lutowania
2 obrzucić pcb na stronę układów
3 powietrze na 280-300 (przy niskotopliwych 100-130) stopni i niski przepływ dmuchać na cały okład
4 wyjąć układ
Wszystkie te kwestie były już poruszane tutaj w innych komentarzach. W skrócie: pomysły dobre, ale mają wady, najlepiej i tak wycinać.
Mery 400 się nie podkręca. To jest fabrycznie, maksymalnie podkręcone dla każdego egzemplarza. Mocna rzecz.
1. Jak to jest, że serwisówka podaje konkretne czasy cykli, skoro wg poprzedniego filmu miały być one elastyczne celem dopasowania do szybkości układów TTL, które akurat były dostępne?
2. (Pytanie nieobytego chama) Skoro to i tak nie była masówka, a w Polsce zapewne konkurowała z niemaniem żadnego komputera (ew. kalkulatorem) - co szkodziło sprowadzić na lewo kilkaset sztuk 6502?
Ad 1. Ufff, już myślałem, że nikt na to nie zwróci uwagi! :-) To jest idealny przykład "teoria vs. praktyka". Serwisant potrzebuje prostej, szybkiej, skutecznej procedury do wykonania "w polu" i taką dostał. Nie da ona najszybszego możliwego CPU, ale na pewno da działające CPU. Po wyprodukowaniu kilkuset sztuk producent miał już mniej-więcej pojęcie o tym, jak te czasy wyglądają. Jak zaznaczyłem - jest to jedna z możliwości strojenia i jednyna opisana, jaka się z tamtych lat zachowała. Alternatywna wymagała by siedmiokrotnego zmierzenia opóźnienia między dwoma zboczami sygnałów rozrzuconych po różnych pakietach lub platerze w "ustabilizowanych" warunkach temperaturowych. To kupa roboty dla serwisanta.
Ad 2. a) ograniczenia importowe, b) procesor MERY-400 już istniał (powstał w 1971, jako K-202), c) istniało dla niego oprogramowanie, d) MERA-400 to jest jednak większy system niż 6502.
Co do momentu jak probujesz wylutowac uklad z plytki: Nie zastanawiales sie nad uzyciem jakiegos stopu o niskiej temperaturze topienia?
Dużo nie trzeba aby stare urządzenie cyfrowe wysiadło w najmniej oczekiwanym momencie
jak dla mnie uszkodził się zegar tzn albo pojawia się za szybko lub potrzebuje więcej czasu niż powinien dlatego automatycznie zawisa a gdy robimy step by step to działa poprawnie a działa dlatego że robimy to znacznie później czasowo
Blind like i można ogladac :)
super
Ale fajnie! nowy film! 😁👍👍👍
Czy nie korciło kiedyś Pana, aby powymieniać te wszystkie ttl-ki na współczesne odpowiedniki z serii o znacznie mniejszym poborze prądu i sprawdzić jaki wtedy będzie pobór prądu całej Mery?
Nie korciło. Pobór prądu można by po prostu policzyć (+/-). Ciekawsze by już było zrobić pakiety na elementach "superszybkich", SMD, zrobić je czterowarstwowe, poprawić prowadzenie ścieżek...
@@MERA400 Kurdę, myślałem dokładnie o tym samym przeglądając komentarze!
Najlepsze momenty każdego odcinka to oczywiście lutowanie.
dzieeeeeń dobry ::-)::-)::-)
Czy bedzie odcinek o oprogramowaniu systemowym. Tylko sie pytam... Pozdrawiam
Będzie. :-)
@@MERA400 będzie ciekawy odcinek,👍
Czy ktoś używa jeszcze produkcyjnie tych maszyn czy to już tylko muzea i laboratoria takich ludzi jak Pan?
W jednym miejscu jest jeszcze używana, ale raczej do celów demonstracyjnych, niż "w pełni produkcyjnych".
Jestem pewny, że w razie W zastąpiłby Pan osobiście dowolny z modułów tego komputera, i przy odpowiednio niskim taktowaniu działałby on tak jak został zaprojektowany. 😉 Szacun. 🤗 Elektronik starej daty, na TTLach chowany.
Sobota 9 rano. Przed chwilą żona weszła mi do biura i rzekła: "Co ty tam oglądasz znowu ciekawego?" "Porno" odpowiedziałem.
:D Oh my...
Jak przy pomocy tego pokrętła i przełączników programowało się Tetrisa?
Robisz tu tak, po czym cyk, cyk, cyk, cyk, cyk, cyk. Teraz cyk i cyk. Jeszcze cyk. I beng, robisz tak. I tak jeszcze jakieś 400 000 razy.
Muszę zacząć podłączać do MERY-400 klawiaturę i monitor, bo ludzie sobie pomyślą, że używało się tego komputera machając przełącznikami... :-)
@@MERA400 nie no, przecież wiadomo że aby to usprawnić zaczęto stosować karty perforowane
Niewiarygodne jak wielką wiedze posiadasz, bo co innego jest wymieniać układy, bo "może" to ten a co innego znać przeznaczenie każdego jednego z nich i dokładnie wiedzieć jak co działa. Czapki z głów za umiejętności
Może poza tym należy czytać dokumentację ze zrozumieniem.
Gdzie nabyłeś 74h106 ?
Niestety sprowadzałem z zagranicy, już nie pamiętam skąd.
Dzięki za odpowiedź
Czy prostujesz te blaszki zasilające, bo te fale wyglądają niepokojąco
Prostuję, kiedy są "przechylone". Natomiast "fale" takie jak te są zazwyczaj wynikiem tego, że ktoś przy montażu musiał je dopasować do otworów montażowych. Gdybym to spróbował wyprostować, wprowadziłbym naprężenia, które w końcu spowodowałyby pęknięcie "nóżki" takiej szyny.
Nie żebym marudził ale już czas najwyższy na jakiś filmik
To już poziom 'hardcore'..... :)
Czy "odsączanie cyny" taką tasiemką z drobnych miedzianych drucików tak namiętnie przez braci od smd tutaj się nie sprawdza ze względu na brak lakieru na ścieżkach? O jednak plecionka w użyciu. Nie wiem czy to kwestia topnika ktory stosują ale na filmikach wygląda jakby plecionka magiczne wyciągała cynę nawet z otworów. Może to też kwestia współczesnych "cyn", bo niektórzy nawet zabierają starą, dodają nową, bo nową podobno łatwiej odessać.
Kiedyś były takie nakładki do lutownicy które grzały wszystkie nóżki na raz.
Osobiście stosowałem maultki klin (płaski sruobkrecik) pod układ powodując minimalne napięcie i dogrzewanie nóżek az układ sam "podskoczył" troszkę i tak do skutku 😅
Dobre plecionki są nasączane niezłym topnikiem i faktycznie wciągają jak głupie. Te tanie są po prostu suche i dość wnerwiające.
27:03 Ciekawe czym wtedy dysponował serwisant, w sensie: co woził w bagażniku swojego dużego fiata? Dokumentację, oscyloskop i wiadro scalaków, czy gotowe pakiety na podmianę?
Kurcze! Ale się czasy zmieniają! Dziś padnie komp czy serwer, to bierze się kolejny z półki i migruje dane. A wtedy? Toż to musiał być kataklizm dla zakładu! A serwisant? Pewnie rozwijali przed nim czerwony dywan, a gdy chciał murzynkę... ;)
Serwisant w bagażniku miał tylko pakiety na wymianę, tasiemkę/dyskietkę z testami, śrubokręt i pewnie multimetr. Naprawy odbywały się już "na serwisie". :)
Przy wyjmowaniu układów DIP można sobie pomagać grzejąc od góry gorącym powietrzem na 280-300°C.
Można, ale nie z tym laminatem - ten "przypala się" nieładnie strasznie łatwo, a strona wizualna przedsięwzięcia ma znaczenie.
@@MERA400 Niestety te stare laminaty są mało odporne na punktowe grzanie. Najlepiej moim zdaniem było by podgrzać całość chociaż do 100*C ;)
Na ten laminat to mam wrażenie wystarczy źle spojrzeć przy lutowaniu/rozlutowywaniu i dzieją się cuda... Do tego wąskie przelotki, które trzymają się na "słowo honoru", pady, które odłażą jeśli je choć trochę za mocno podgrzać, a na zakończenie jeszcze brak soldermaski. No po prostu pole minowe.
@@MERA400 z ciekawości jakiej lutownicy używasz i jaka temperatura grotu?
Którejś z tych "chińskich Hakko" na groty T12 (KSGER, nie wiem co to za model). 350 stopni.
🙂👍
Pięknie. Naprawione. Teraz mozna oddać mera 400 na złom 😂
Jeszcze nie, jeszcze nie wszystkie pakiety naprawione ;-)
Poronione, ze czasy odmierzali ukladami rc... jakby kwarcow nie bylo i licznikow.
I dziwic sie dlaczego to zdechlo.
Myślałam że nie mam powiadomień a tu wielka szkoda bo od 4 miesięcy brak nowych filmów o wspaniałym komputerze
A kiedy wyklad dla tepakow, ktorzy potrafia skompilowac emulator ale gubia sie w sofcie? Moze byloby zainteresowanie patrzac po trewci komentarzy tutaj?
Planuję zrobić taki odcinek, kiedy wypuszczę wreszcie kolejną "dużą" wersję emulatora. Ta będzie miała interfejs graficzny i będzie (mam nadzieję) dostępna jako AppImage, więc wszystko powinno stać się prostsze.
35:46 😄
dlaczego nie grzejesz ukladu hot-airem po odessaniu cyny ? uklad wtedy grzecznie wyskoczy , pozostanie tylko oczyscic przelotki
Po hotairze zostają na tym laminacie okropne zbrązowienia/przypalenia
@@MERA400 zakrycie laminatu kaptonem aby grzac tylko IC nie pomaga ?
To by pewnie pomogło, ale wtedy znów bym się bał czy gdzieś mi sie hotair nie "omsknie". Pewnie w sytuacji takiej jak ta, kiedy nie wycinam układu, mógłbym spróbować. Ale chyba stresowałbym się jeszcze bardziej. :-)
Grot do obudów dip 16?
@@timwip7787 Mam wrażenie, że raczej by nie zdał egzaminu. Po pierwsze autor wielokrotnie podkreśla, że bardzo zależy mu na zachowaniu orygnialnego wyglądu płyt, a ich laminat bardzo łatwo odbarwia się pod wpływem temperatury. A po drugie nóżki układów są mocno poodginane, więc i tak trzeba je najpierw odlutować i wyprostować. Na tym etapie chyba taki grot by coś zaczął dawać, ale czy na 100%? W filmie widać, że mimo odlutowanych nóżek, układ i tak dość opornie opuszcza swoje miejsce :/
Pojawiła się kamera termowizyjna, czyli... znalazłeś uzasadnienie dla jej zakupu 😁
Zgadza się, znalazłem. ;-) Ale pojawiła się już wcześniej, o, tutaj: ruclips.net/video/OcZLTIPt_P0/видео.htmlfeature=shared&t=94
@@MERA400 jakże mogłem to przeoczyć 😱 nadrabiamy od razu 😁