Prace na jeden raz (śmieszne)

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 11 июн 2024
  • Prace, ale na jeden raz. Z tego odcinka dowiecie się, gdzie pracowaliśmy jeden dzień, jak to się kończyło i co z tego wynieśliśmy. Ostrzegamy: anegdoty bywają zabawne.
    👉 zamów naszą książkę: www.krolowedram.pl
    👉 wspieraj nas, by mieć bonusowe treści: / @vogule.poland
    👉 więcej nas: vogulepoland.link
    👉 montaż: Ania Kanik / / xkanix
    👉 Fragmenty utworów należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane wg prawa cytatu (art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
    #VOGULECOMYŚLISZ
  • РазвлеченияРазвлечения

Комментарии • 136

  • @58fables
    @58fables Месяц назад +124

    Najkrócej pracowałem 1,5 godziny w salonie Orange (ajenckim, nie firmowym) w Arkadii w Warszawie. Wrzucili mnie do salonu pierwszego dnia bez żadnego szkolenia ofertowego, bez znajomości procedur, jakiegoś systemu sprzedażowego, bez niczego. Tylko "tu stój i pracuj" - a ja nie wiedziałem co mam robić. Po chwili stania jak kołek wpadłem na pomysł, że wezmę sobie kartkę, długopis, będę podglądał co i jak robią inni (w salonie były jeszcze dwie pracowniczki) i notował i w ten sposób czegoś się może nauczę. Kiedy zapytałem jednej z nich gdzie znajdę jakiś papier, to usłyszałem aroganckim głosem "no w drukarce, a gdzie." - takie wiecie, "jesteś debilem że nie wiesz?". No więc poszukałem drukarki, wziąłem papier, zacząłem coś tam notować, ale w pewnym momencie pomyślałem sobie, że właściwie to po co mam przez to przechodzić? Jeśli nie zależy im na tym żeby wdrożyć pracownika, to dlaczego mi ma zależeć na tej pracy? Zapytałem czy mogę iść zapalić (nie paliłem i nie palę), bo tylko tak mogłem legalnie wyjść poza centrum handlowe. Wziąłem kurtkę, ubrałem się, wyszedłem i już nie wróciłem. Ten salon Orange to najbardziej toksyczne miejsce, w jakim w życiu byłem.

  • @olaaa8099
    @olaaa8099 Месяц назад +65

    Mieszkam w Niemczech. Z racji posiadania malutkich dzieci szukałam tzw Minijob przy sprzątaniu na jeden dzień w tygodniu jak mąż jest w domu. Pan przez telefon mówił ze jego żona jest Polką, mowie kurde, super, dał ją do słuchawki, umówiliśmy sie na termin. Jako ze było to w mieście 20 km od nas spakowałam rodzinke, mowię zrobimy przy okazji zrobimy zakupy i beda wiedzieć gdzie bede pracowac. Dojezdzamy, w kolo same magazyny, a miał byc hotel ale nic. Szukamy dalej, znalezlismy budynek, o jakże wdzięcznej nazwie night club 😅 okazalo sie ze Pani polka zatrudnia dziewczyny z Bułgarii i z soboty na niedziele mają bardzo duzy ruch 😅 w takie miejsce przywiozłam męża i dzieci na rodzinna przejażdżkę 😅

  • @zuzakmieciak9377
    @zuzakmieciak9377 Месяц назад +61

    Jak byłam parę lat temu na stypendium w Chinach, koleżanka wkręciła mnie na jednodniową pracę w roli hostessy/modelki na targach spożywczych xD praca polegała na tym, że stałyśmy w szortach, stanikach sportowych i szarfach z nazwą firmy obok i na wielkim drewnianym WODOSPADZIE SOSU SOJOWEGO. Tak, byłam twarzą sosu sojowego i to wciąż topka osiągnięć. No i zapłacili 900 yuanów, gdzie stypendium na miesiąc wynosiło 2500, opłacało się!

  • @fajneken15
    @fajneken15 Месяц назад +129

    Nie trzeba być dzieciakiem żeby być zdesperowanym i wysyłać CV gdziekolwiek... niestety...

    • @kaaletka1636
      @kaaletka1636 Месяц назад +7

      Zupełnie nieironicznie polecam pracę w maku. Od razu UoP, a warunki nie są najgorsze.

    • @justynaka8214
      @justynaka8214 Месяц назад +4

      Dużo w tym prawdy, wiem coś na ten temat ❤

    • @malagaz9503
      @malagaz9503 Месяц назад +5

      Ja niestety jestem w takim miejscu a mam 35 lat …;(

    • @emiliachcespac
      @emiliachcespac Месяц назад +13

      Dokładnie, tydzień temu zwolnili mnie z pierwszej pracy za granicą i poczułam się, jakbym miała znowu 19 lat (a jestem 30+) i wysyłałam cv wszędzie gdzie się dało, bez względu na rodzaj umowy itp. No ale akurat dziś przyjęli mnie do miejsca, które było najmniej desperackie, więc może nie będzie tak źle xd

    • @fajneken15
      @fajneken15 Месяц назад

      @@kaaletka1636 Też polecam. Pracowałam kiedyś przez rok. Wszystkie świadczenia w porządku, dobra organizacja, szkolenie. No i przerwa w pracy i możesz spokojnie zjeść w pozycji siedzącej, co w niektórych firmach nie jest wcale oczywiste... Wiadomo, bywa ciężko bo to praca w ciągłym ruchu.

  • @jacekpokrywka6857
    @jacekpokrywka6857 Месяц назад +23

    Kocham to że mimo małżeństwa i ponad 8 lat razem są historie których o sobie nie wiecie😂❤

  • @maratonpisanialistow2768
    @maratonpisanialistow2768 Месяц назад +37

    Pamiętam 2008 lub 2009 rok, najdłuższe wakacje w życiu, zaraz po maturze i moja praca w Reserved. Chyba miesiąc przepracowałam za 7 zl za godzinę. Pamiętam ten dzień próbny. Brali 2-3 osoby, które dawały z siebie 150% i wybierali jedną. Jestem pewna, że to było dobrze przekalkulowane. Nie dość, że masz cały dzień dwóch/trzech pracowników za free, to jeszcze dają z siebie wszystko, żeby wybrać właśnie ich... Niby się to wiedziało, ale nie bardzo była inna opcja żeby dostać jakąś pracę, więc człowiek się na to zgadzał...

    • @kiciakowak
      @kiciakowak Месяц назад +1

      Dokładnie! Połowa koleżanek z roku na studiach dokładnie przeżyło to samo! Codziennie darmowi magazynierzy... I jeszcze ta umowa do podpisania. I tak było na pewno w h&m, zarze, camaieu, stradivariusie i jak widać w bershce i reserved. Ja wtedy już byłam zbulwersowana i mówiłam dziewczynom żeby się na to nie nabierały. Nie słyszałam żeby ktokolwiek był zatrudniony po takim dniu próbnym...

  • @haniagol9506
    @haniagol9506 Месяц назад +48

    Jednodniowy wyzysk osób w trudnej sytuacji finansowej, często młodych, przez bogate firmy w ramach dnia próbnego, który z założenia nigdy nie miał na celu sprawdzić tego pracownika, tylko go użyć 😤🤬🤢🤮
    🤑🤑🤑

    • @zuzannanowicka6348
      @zuzannanowicka6348 Месяц назад +1

      To chyba dalej jest standardem - w UK to w sumie norma (najbardziej mnie rozwala, jak dzien probny ustawia sie ponad 5ciu osobom, a zatrudnia sie jedna, zwlaszcza jak sa nieplatne)

  • @imbirrr2295
    @imbirrr2295 Месяц назад +26

    Oesu jakbyście o mnie opowiadali. Szukam pracy, w tych przecudownych Bieszczadach (nie rzucajcie wszystkiego i nie przyjeżdżajcie tu, błagam) i przez dwa miesiące siedzę w chałupie, chodzę do przeróżnych miejsc na jeden dzień i spierdalam. Bo się nie da wytrzymać.

  • @Ania_1205
    @Ania_1205 Месяц назад +28

    Pamiętam, że na początku lat dwutysięcznych ogłoszenia o pracę, drukowane były w GW (w każdy poniedziałek lub wtorek), a CV z listem motywacyjnym wysyłało się pocztą, listem poleconym za potwierdzeniem odbioru 😉. Gumtree przy tym, to super nowoczesny sposób poszukiwania pracy 😜.

  • @sandrak5579
    @sandrak5579 Месяц назад +10

    Wspaniały odcinek 🩷 przykro mi tylko, że musieliście przez to przejść 😅 dam Wam mało ale wciąż więcej niż pierwsi pracodawcy za godzinę 😂

  • @karolinakostyk5980
    @karolinakostyk5980 Месяц назад +9

    Kiedyś pracowałam jako sprzątaczka w biurowcu, pewien facet zapytał mnie czy sprzątam też mieszkania, zgodziłam się. W życiu nie widziałam takiego syfu jaki panował w tym mieszkaniu. Miałam posprzątać w te pare godzin całe mieszkanie. Wyrobiłam się, wszystko elegancko. Facet zapłacił. Po kilku dniach dzwoni, że jego partnerce się nie podoba jak jest posprzątane i mam zwrócić im kasę. Oł noł. Nie zgodziłam się. Absurd absurdów.

  • @aleksandraweronika2580
    @aleksandraweronika2580 Месяц назад +15

    Jakoś 2 lata temu szukałam bezskutecznie pracy i zaprosili mnie na płatny dzień próbny na kelnerke do restauracji i to był dramat, bo inne kelnerki były kulturalnie mówiąc wkurzone, że przyszłam ja a nie ich kumpela, nawet sie ze mną nie przywitały, nie pozwalały mi nic nosić, obgadywały mnie i przysługiwał mi niby darmowy posiłek, ale te powiedziały kuchni, że ja nie chce nic, więc nawet tego nie dostałam, a te wpierdzielały same, na szczęście barman z którym stałam i gadałam był spoko typem i pomógł mi przetrwać, hajsu nie dostałam i nigdy tam nie wróciłam xd
    Ja wiem, że to źle zabrzmi, ale jak idę do nowej pracy gdzie są tylko kobiety to wiem, że nie przetrwam, bo nie umiem szybko lapać i inicjować kontaktu przez co czesto po tyłku dostawałam :/

    • @paulinapuchalska4982
      @paulinapuchalska4982 Месяц назад +3

      Jejku tak mi przykro😢 ale dokładnie przechodziłam przez podobne piekło nie raz. Kiedyś pracowałam za darmo prawie miesiąc dojeżdżając godzinę do innego miasta - do szpitala! Liczyli to jako praktyki a w praktyce chodziło o wyzysk ja myślałam, że się przyuczę i dadzą mi pracę. Wstawałam codziennie rano o 4.30 dojeżdżałam pociągiem + autobusem jak już tam przyjeżdżałam to byłam zmęczona to jeszcze pracownicy byli na mnie źli. Nie wiem na co ale tak jest zawsze. Muchy w nosi brak wsparcia ,brak pomocy od kogokolwiek. Byłam zmęczona pacyficzne najbardziej bo kobiety były wredne. Nie wierzę w żadne girl power nigdy. Teraz jak gdzieś indziej pracuje i ktoś nowy przychodzi zawsze pomagam i wspieram bo wiem jakie to jest stresujące.

  • @sebastianduzy3621
    @sebastianduzy3621 Месяц назад +39

    ja kiedys pracowalem przez 4h. Na przerwie poszedlem do domu, bo bym nie wytrzymal tam dluzej xD

  • @user-yz9nm3ql1y
    @user-yz9nm3ql1y Месяц назад +11

    Ja kiedys pracowałam 3 dni w pralni.
    Zeszło mi sie tak,bo codziennie miałam mieć wypłacone pieniądze za dzień próbny.
    Oczywiście nigdy tej kasy nie dostałam bo trzeciego dnia pierdo..lłam dzrzwiami i odeszłam.
    Plusem dodatnim jest to, że nauczylam sie prasować spodnie w kant😂

  • @SafiiKMO
    @SafiiKMO Месяц назад +15

    Podziwiam zawsze osoby które często zmieniają prace. Ileż to potem jest zachodu przy rozliczaniu pita z kilku miejsc :p ja za to po skończeniu 5 lat w pewnej sieci obuwniczej, kiedy to zrobiłam sobie najlepsze wakacje życia (3mies na zwolnieniu podczas wypowiedzenia i 2mies bezrobocia), zatrudniłam się w osiedlowym sklepie, bo pilnie potrzebowałam już kasy. Plan był żeby popracować jakieś 3/4 miesiące żeby odkuć się finansowo i potem szukać czegoś innego. Zawsze ciągnęło mnie bardziej do pracy biurowej, dokumenty, fakturki, podpisanie papierków, tabelki na kompie itp. Ale niestety. W tym dziadostwie zwanym sklepem siedzę już od 2.5 roku, co parę miesięcy mam zryw wysyłania cv, ale nic z tego. Nikt normalny patrząc na moje CV (praca w sklepach od 8 lat), nie zatrudni mnie gdzie indziej, mimo że w poprzedniej robocie zdobyłam dużo doświadczenia typowo biurowego. Trzymajcie za mnie kciuki, bo obecnie tylko się uwsteczniam.

    • @akont89
      @akont89 Месяц назад +3

      Rozliczanie pita to w tym momencie parę kliknięć i sprawdzenie czy się zgadza z tym co daje pracodawca. Nie ma większego znaczenia czy tych miejsc pracy było pięć czy jedno.

    • @SafiiKMO
      @SafiiKMO Месяц назад

      @@akont89 w tym momencie i owszem, ale zanim to weszło to dejta spokój.

  • @MarcelCzechowicz
    @MarcelCzechowicz Месяц назад +19

    Chciałem pracować w salonie fryzjerskim - na stanowisku recepcjonisty, więc wysyłałem CV do różnych salonów. Minęło kilka miesięcy i jeden z salonów się do mnie odezwał, poszedłem na rozmowę i było fajnie. Kierownik Recepcji - mężczyzna, szef salonu(główny stylista) - mężczyzna. Rozmowa wyszła serio fajnie, miałem odpowiadać za social media(XD) i zajmować się klientkami i klientami, jasna sprawa. Poszedłem tam dwa razy, dlaczego? Jestem osobą, którą interesują mężczyźni, w tym kontekście to ważne, bo tego stylistę głównego teżXD Ogólnie w salonie panowało GAY ENERGY, serio, było rzyganie tęczą, tak to bym nazwał. Już na początku dostałem pytanie, czy jestem osoba homoseksualna i zaczęły się jakieś nieprzyjemne podteksty, zwracali uwagę na mój ,,młody wiek” i wygląd. Jeden z stylistów był na urlopie, ale usłyszałem, że totalnie jestem w jego typie, bo on lubi młodszych mężczyzn, a jak wróci to na pewno nie będę miał spokoju. Jestem osobą wrażliwa na drugiego człowieka i wszystko co żywe, szanuję granice innych. Szef i kierownik zauważyli moja dość wrażliwa naturę i kazali przekraczać granicę SWOJE i innych, oczywiście wszystko w celu szkolenia. Dosłownie przeszkadzało im to, jak siedzę. Kierownik kazał mi rozsiąść się na kanapie, oprzeć się - odpowiedziałem mu na to, że tak jak siedzę jest mi wygodnie - więc wydał polecenie ,,OPRZYJ SIĘ NA KANAPĘ”(XDD) Teraz dla mnie to śmieszne, wtedy nie było. Dodatkowo miałem proponować klientkom alkohole, nawet jeśli chciały tylko wodę, albo nawet jeśli nic nie chciały. Sprawa prosta: - -Napiłaby się Pani czegoś, kawa, woda?
    - Nie, dziękuję.
    Dla mnie sprawa oczywista: nie chce nic do picia. Ale nie dla przełożonych, kazali mi za wszelką cenę wcisnąć alkoholXD
    Ogólnie na drugi dzień powiedzieli mi, że jestem zbyt ,,grzeczny” i potrzebują mnie jeszcze bardziej otworzyć na ludzi. Łącznie wytrzymałem tam 3 dni, masakraXD

    • @imbirrr2295
      @imbirrr2295 Месяц назад +3

      to takie miejsca jeszcze istnieją? 😱

    • @annaminska9155
      @annaminska9155 Месяц назад +1

      Bez sensu z tym alko, wielu klientow jest autem

    • @Motylzdrewna
      @Motylzdrewna Месяц назад

      Salon we Wroclawiu?

    • @MarcelCzechowicz
      @MarcelCzechowicz Месяц назад

      @@Motylzdrewna Kato :pp

  • @jacekpokrywka6857
    @jacekpokrywka6857 Месяц назад +8

    Ja mam koncie pracę jeden dzień na produkcji brodzików w UK. Ciężko, miałem na sobie pełno śluzu od form tych brodzików całe ubranie do wywalenia i po powrocie miałem oczy fioletowe jakby ktoś mnie pobił. Po paru dniach okazało się że tam pracują sami przestępcy bo agencja pracy niesprawdzala nielegalnie niekaralności.

  • @dronereich1181
    @dronereich1181 Месяц назад +4

    15 lat temu. Sosnowiec. Dzień próbny w biurze, które weryfikowało wpisy ludzi w CV (tak, Patryś - ktoś to czasem sprawdza :) ). Praca z niemieckim i bezpośrednie dzwonienie do Niemców. Oczywiście żadne z tych wpisów w CV nie dotyczyły zatrudnienia w firmach z „normalnym” HRem. Najczęściej grane były sytuacje typu: dzwonię do warsztatu samochodowego, odbiera mechanik, ja pytam, czy jakiś Herr Schmidt był tam zatrudniony wtedy i wtedy, a oni mówią, że WTF i żebym wypierdalał :) i tak 8 godzin! Było to mega upalne lato, zero powietrza w biurze (czyli de facto pokoju w jakimś mieszkaniu :) ) i najlepsze: Pan Prezes jarający szlugi w pokoju obok przy otwartych drzwiach:) Piękne to było. Nie wróciłem tam już nigdy i oczywiście wstydziłem się wziąć wynagrodzenie za ten jeden dzień pracy :)

  • @sandraj3986
    @sandraj3986 Месяц назад +19

    Byłam kiedyś na płatnym dniu próbnym w wege restauracji. Miałam stać na kasie, przyjmować zamówienia, nosić dania z kuchni na sale, zmywać i pomagać np w obieraniu warzyw. Szefowa cały dzień psioczyła na konkurencyjną restaurację, miała pretensje do mnie, że kompot (który sama zrobiła) był bez smaku, a ja jej nie powiedziałam o tym (to był pierwszy dzień, bałam się ją skrytykować 😅) i o to, że ją upominałam, że klienci się złoszczą na czas oczekiwania dań. Pracę dostałam. Nigdy tam nie wróciłam 😅 A i jeszcze - wywaliła mi do mycia wszystkie czyste naczynia twierdząc, że zmiana przede mną ich nie domyła.

    • @jacekpokrywka6857
      @jacekpokrywka6857 Месяц назад +2

      A zapłacili ci za ten dzień próbny?

    • @kasia8275
      @kasia8275 Месяц назад +1

      Czyli mialas robic wszystko xd

    • @Motylzdrewna
      @Motylzdrewna Месяц назад +1

      Wh te wege, ezo, tantra, art, eko miejsca często mają największy mobbing.

  • @zeliszewska
    @zeliszewska Месяц назад +17

    Dziękuję kochane za ten odcinek, jestem właśnie na skraju załamania nerwowego, bo na uczelni sesja, więc zgodnie ze wszystkimi prawami rządzącymi wszechświatem każda możliwa rzecz, która może się zesrać właśnie się zesrywa, a ja w tym momencie zamiast się uczyć szykuję się na dzień próbny w restauracji XD
    Nie wiem czy jest płatny, bo oczywiście o to nie zapytałam, ale zrobię update, jak wrócę. Trzymajcie kciuczki, bo lepiej jednak żebym tę pracę dostała i nie zdechła z głodu w wakacje. Buziaki

    • @kaaletka1636
      @kaaletka1636 Месяц назад +3

      trzymam kciuki za sesję! ja co prawda nie mam żadnego dnia próbnego, ale za to skręcony staw skokowy, mnóstwo wizyt u lekarzy i 6 egzaminów przed sobą. xD

  • @fajneken15
    @fajneken15 Месяц назад +6

    W moim rodzinnym miescie takie dni próbne robili sobie właściciele sklepu na giełdzie kwiatowej. Co kilka dni ktoś u nich robił za darmo w ramach "dnia probnego". Informacje jednak się roznoszą i w końcu już nikt nie chciał do nich przyjść...

  • @limonkalimont5087
    @limonkalimont5087 Месяц назад +4

    O Jezu tak … ja kiedyś zostałam zaproszona na dzień(darmowy)próbny do cukierni z fit ciastami we Wrocławiu. Zaaplikowałam na pozycję kelner/obsługa klienta i po wstępnym zapoznaniu się z lokalem, pokazali mi gdzie jest kuchnia i zapytali się, czy umiem piec ciasta i dali mi przepis, pokazali, gdzie leżą wszystkie mąki, narzędzia i sobie poszli. Nigdy więcej się tam nie pokazałam po tym w jak niekomfortowej sytuacji mnie postawili, bo oczywiście żadnego ciasta im nie potrafiłam upiec .. pozdrawiam was 😇

  • @duffy844
    @duffy844 Месяц назад +5

    Pamiętam dzień próbny w fimie sprzedającej talerze satelitarne. Szef zebrał nas, wsadził do busa i wywiózł na wioski, pod miasto. Chodziliśmy od domu do domu, próbując opchnąć dziadkom i babciom te Nki czy inne Canale+. Musiałem wytrwać cały dzień w tym piekle, bo nie miałem jak wrócić. I jeszcze zachwycać się tą "praca" w drodze powrotnej. Kolejnego dnia już tam nie wróciłem.

  • @klastry
    @klastry Месяц назад +2

    Takie dni próbne za friko są nadal bardzo częste w gastro. Cały czas kręcę się gdzieś w tym zawodzie. Jakieś pół roku temu odpowiedziałam na ogłoszenie o pracę w jednej knajpie. Praca na stanowisku pomocnika kucharza, nic skomplikowanego, typu krojenie warzyw czy smażenie kotleta, ale z wymaganiem doświadczenia w gastronomii. Pani mi odpisała i powiedziała, że mam przyjść pracować trzy dni próbne bezpłatne i potem zobaczymy, jak się sprawdzę, to za te próbne też mi może zapłacić. Bez żadnej rozmowy na temat stawki, godzin, czegokolwiek. Po prostu przyjdź, zrób naszą robotę i jeszcze bądź wdzięczna, że cię wybraliśmy XD To ogłoszenie cały czas jest odświeżane, nie wiem, czy nie mogą znaleźć barana, który pójdzie na trzy dni pracy za nic, czy może ciągle ktoś się na to zgadza i do nich przychodzi, a oni po tych trzech dniach mu dziękują i mają wykonaną robotę za darmo 🥴🙃

  • @Obywatelka-eg4zb
    @Obywatelka-eg4zb Месяц назад +4

    Trudno porównywać dzisiejsze możliwości pracy i płacy z tym co było na początku lat 2000.Wtedy brało się co dali i jeszcze człowiek miał poczucie,że mu się poszczęściło 😊

  • @QRazan
    @QRazan Месяц назад +5

    Jeden dzień zbierania truskawek, wtedy kobiałka dawała 2 złote, zarobiłam 10 zł. Następnego dnia angina gigant i tak się skończyła moja przygoda ze zbieractwem. Swoją drogą to paskudna robota.

  • @NikolaAdamczyk-rr2sm
    @NikolaAdamczyk-rr2sm Месяц назад +4

    Kocham sluchac historie o pierwszych pracach...u mnie bylo to nudne bo od 14 roku zycia do 19 robilam to samo - bylam stajenna i pracowalam za jazdy. Ale no nie moge powiedziec, ze bylo zle "platne". Moje 6-8h pracy dawalo mi treningi wart okolo 80zl, czasami w ramach pracy wsiadalam na konie zeby je pod okiem trenera skorygowac i to byly dodatkowe treningi. Pozniej po maturze zrobilam kurs instruktorski i do 23r.z. pracowalam jako instruktor...teraz pracuje jako lek wet od koni 😂😂 monotonia straszna...ale jak teraz mysle, jak moja fizyczna praca w wieku 14 lat wygladala to niektorzy mieli by problem zeby to robìc jako dorosli 😂😂 dodatkowo w trakcie studiow dawalam korki z matmy i to w sumie byl spoko zarobek, a w szczególności po 2021 roku jak dzieciaki wrocily do szkoly po covidzie, naprawde spoko zarabialam mimo, ze bralam nizsza stawke niz srednia w miescie, w ktorym studuowalam

  • @zuzannanowicka6348
    @zuzannanowicka6348 Месяц назад +9

    Pamietam jedno ze swoich pierwszych “doswiadczen zawodowych” - mialam z 11 lat, i musialam pomagac swojej matce w pracy (w jej salonie fryzjerskim). Nie wspominam tego najlepiej, chcialam isc do toalety, ale balam sie odejsc z miejsca (moja matka krzyczy na swoje pracownice i uczennice, a mna wrecz trzesie fizycznie w salonie - wredna jest po prostu, kiedys oskarzala jedna z uczennic ze od niej smierdzi, i musiala sie myc w misce w lazience i kotlowni w jednym, a na krzeselku siedziala Dudziak z KULu i to od niej capiło). Posikałam sie w spodnie w polowie dnia, i tak juz musialo zostac, zawiazalam tylko bluze/swetr na biodrach, zeby nie bylo widac (do tej pory przebywanie w tym miejscu mnie traumatyzuje - moja rodzina nie przyjmowala do wiadomosci, ze nie zostane fryzjerka w zadnym stopniu, i sporo musialam zrobic, zeby nie musiec isc do zawodowki, tylko moc zdawac mature).

    • @marylajuszczyk6151
      @marylajuszczyk6151 Месяц назад +4

      Dziewczyno , współczuję Ci , nie miałaś łatwego życia z taką matką .😢

    • @zuzannanowicka6348
      @zuzannanowicka6348 Месяц назад

      @@marylajuszczyk6151 juz nie utrzymuje z nimi zadnych kontaktow, wiec jest ok :) Ale ciekawi mnie ile jeszcze w Polsce jest takich Januszy biznesu, bo w tzw “moich czasach” to to chyba byl spory problem (poza duzymi miastami i ich okolicami - roznie sie to dla tych ludzi konczylo, czesc zerwala kontakt, czesc zyje nieszczesliwie w tym wszystkim, kilka glosniejszych przypadkow nie zyje a niektorzy, zwlaszcza ci z rodzin rolniczych sa fizycznie okaleczeni na cale zycie z powodu maszyn)

    • @annaminska9155
      @annaminska9155 Месяц назад

      To brzmi jak wymyślona historia uczestnika jakiegos programu TV, zeby bylo smutno innym

    • @zuzannanowicka6348
      @zuzannanowicka6348 Месяц назад +5

      @@annaminska9155 ale nie jest zmyślona - takich historii trochę w Polsce jest, zwłaszcza, że te programy o których wspominasz, choć wymyślają swoje historie, bazują na historiach właściwych/prawdziwych (ze słabym scenariuszem i słabą reżyserią, do tego ze sztucznym aktorstwem, ale jednak na wydarzeniach prawdziwych).
      PS. zdajesz sobie sprawe, ile dzieci w Polsce, w małych miejscowościach, w tzw. 'moich czasach' (czyli czasach 2000-2009, czyli tych, o których mówią chłopaki), musiało pomagać rodzicom/rodzinom w pracy, zwłaszcza w biznesach rodzinnych i w gospodarstwach? Przypuszczam, że nie... Były też kampanie informujące o zagrożeniach maszyn rolniczych dla zdrowia i życia dzieci (zwłaszcza jeśli chodzi o utratę kończyn czy palców, i inne wypadki w gospodarstwie). O pracy dzieci (nierejestrowanej i nieopłacanej) w małych rodzinnych firemkach nie mówi się po dziś dzień, bo żadne dziecko tego nie zgłasza, bo nie może.Wgl to praca dzieci w Polsce nie jest do końca legalna (był kiedyś status 'młodocianego pracownika', nie wiem, czy funkcjonuje po dziś dzień czy nie, ale na pewno nie zezwala na pracę 11to latków).
      Poza tym, ta historia nie powstala 'dla lez' tylko ku informacji - to jest ważne, ale mało kto o tym mówi.

    • @ProximaCentauri1
      @ProximaCentauri1 Месяц назад +2

      Okropne! Jak Ci się udało taką rodzinkę przekonać, żebyś jednak mogła iść do technikum/liceum?

  • @angelikaj3768
    @angelikaj3768 Месяц назад +3

    Pamiętam te czasy bezpłatnych dni próbnych ❤️ desperacja, praca na słuchawce (oczywiście bez stawki godzinowej, tylko prowizja) i inne takie 🥴

  • @g.o.h
    @g.o.h Месяц назад +2

    Tak, kiedyś za dzień próbny nie dostawało się kasy, a teraz chyba się dostaje. U mnie w gastro dzieciaki, gdy przychodzą na kilka godzin na dzień próbny, to normalnie dostają za to pieniądze. Teraz to chyba byłby wstyd nie zapłacić za dzień próbny.

  • @katarzynagrochowska7048
    @katarzynagrochowska7048 Месяц назад +4

    Najlepszy podcast, uśmiałam się😂😂❤

  • @8Elisheba
    @8Elisheba Месяц назад +2

    Jestescie rewelacyjni.Znow sie usmialam do lez.Pozdrawiam was serdecznie

  • @PiotrKe
    @PiotrKe Месяц назад +3

    Jak usłyszałem, że masz mieć czarną koszulę to pomyślałem, że się okaże, że to zakład pogrzebowy 😂

  • @qsha3003
    @qsha3003 Месяц назад +1

    Moja pierwsza praca to robienie ankiet. Musiałam po blokach latać. Nie zawsze byli ci ludzie, że tak to ujmę, rzyczliwi😂 i nie zawsze byli trzeźwi. Pamiętam jak koleś nawalony, w samych majtach otworzył mi drzwi i cis tam bełkotał. Nagle wyskoczyła jego żona strzeliła mu w łeb i za włosy wciągnęła go do mieszkania. Po czym zatrzasnęła drzwi, a potem było już tylko klapsy i darcie ryja słychać 😅🤦🏻‍♀️

  • @nataljarek
    @nataljarek Месяц назад +6

    Poszłam kiedyś na dzień próbny do jakiegoś Dino czy innej Żabki i po 6 godzinach ciężkiej pracy pytam szefunia o wynagrodzenie, a typ mi na to, że to ja raczej powinnam mu zapłacić, bo on mnie szkolił 🤡

  • @olazissou2211
    @olazissou2211 Месяц назад +3

    Ja na początku studiów miałam kelnerski dzień próbny w małej restauracji przy pl. Wilsona. Wtedy byłam strasznie przerażona interakcjami z obcymi ludźmi i mocno się stresowałam. Właścicielka była miła. Nie pamiętam, czy dostałam coś na koniec dnia. Nie wróciłam tam, bo choć klientów było mało i nie miałam przykrych sytuacji, za dużo mnie to kosztowało nerwów. Miałam mieć też dzień próbny w restauracji meksykańskiej na Nowym Świecie, ale po drodze zauważyłam, że odpruła mi się podszyta (skrócona) nogawka i stwierdziłam, że się tak nie pokażę ;) 😂

  • @kittygomah
    @kittygomah Месяц назад +2

    Pamiętam, że rozdawałam ulotki w Auchan na Grochowie, dojazd tramwajem rano w zimę na Pragę Południe. Potem był Orange na Kasprzaka, dojazdy tramkiem przez centrum Warszawy też w zimie i przez to zawaliłam sesję.

  • @Kasia.premayoga
    @Kasia.premayoga Месяц назад +3

    O my! Jestem z Krakowa! Pozdrawiam! 🥰
    Moja pierwsza praca w restauracji na rynku w Krakowie to 4,5 zł

  • @blokowisko6455
    @blokowisko6455 Месяц назад +2

    Nigdy nie musiałem pracować za czasów studenckich, bo utrzymywałem się ze stypendium naukowego. Po studiach zanim dostałem pracę w zawodzie, musiałem na szybko znaleźć cokolwiek. Był to jakiś call center w, którym wytrzymałem pół godziny. Nie umiałem oszukiwać ludzi. Na szczęście tego samego dnia zaraz zadzwonili do mnie na komórkę, że otrzymali moje CV i mnie chcą, dlatego wstałem, wyszedłem z call center i już tam nigdy nie wróciłem. Poszedłem do swojego nowego miejsca pracy, w którym przepracowałem aż 10 lat.

  • @erinreznor
    @erinreznor Месяц назад +2

    Ze 20 lat temu roznosiłam przez 1 dzień ulotki na osiedlu, w którym nie było jeszcze "wrzutowych" skrzynek na listy, tylko takie stare, które mógł z boku otworzyć listonosz. W związku z tym musiałam każdą ulotkę kłaść ludziom pod drzwiami 🥴 Co prawda zarobiłam wtedy stówkę, ale zakwasy czułam przez kolejny tydzień 😅

  • @promofilmbymonikawasik9572
    @promofilmbymonikawasik9572 Месяц назад

    Uwielbiam Was i ta satyra na wysokim levelu 😅

  • @majlinaqq
    @majlinaqq Месяц назад +2

    Ja, za darmo, przez jeden dzień zmywałam naczynia w restauracji Pirat w Olsztynie.

  • @rokablue9793
    @rokablue9793 Месяц назад +1

    Wyjątkowo przyjemnie się dzis tego słuchało 😊

  • @promofilmbymonikawasik9572
    @promofilmbymonikawasik9572 Месяц назад

    Ale się uśmiałam 😂😂😂😂😂

  • @fajneken15
    @fajneken15 Месяц назад +2

    Koleżanka była niedawno 3 dni w firmie, na próbę. Obiecane były pieniądze, nawet jeśli by jej nie zatrudnili. Zrezygnowali z jej usług a kasy oddać nie chcieli. Zadzwoniła że albo kasa albo mogą się spodziewać odwiedzin PIPu. Następnego dnia rano przelali cały należny hajs.

  • @rafadydkiemmacha7543
    @rafadydkiemmacha7543 Месяц назад

    Kocham te Wasze podcasty, chłopoki.

  • @aleksandracywka1720
    @aleksandracywka1720 Месяц назад +1

    bezcenne, poczułam się jak twardy zawodnik. u mnie jednak głównie kilka dni wychodziło, jednorazowych to prawie brak. ale nawet mało pamiętam, jednak tak krótkie to prawie nic.

  • @Alice30MARS
    @Alice30MARS Месяц назад +1

    ja miałam problem z zatrudnieniem, gdy wyjechałam po maturze do Kanady, bo nikt nie wierzył, że jestem pełnoletnia (dawali mi max 15 lat), pierwsza moja praca to było czyszczenie wykładziny w domu opieki, moim szefem był jakiś starszy Polak, na szczęście nie był żadnym creepem, na koniec dnia moje dłonie były całe w bąblach od odcisków od maszyny i co prawda dostałam 100 dolców, Pan mnie pochwalił, ale stwierdził, że nie może się narażać, że ktoś go zaskarży, że zatrudnia nieletnią; w każdej kolejnej pracy to samo, byłam sto razy pytana o wiek, nawet przez klientów xD

  • @danviva100
    @danviva100 Месяц назад +2

    Byłam na dniu próbnym w Reserved. Też mi nie zapłacili. Przez 8 godzin składałam na sklepie ubrania. Jakiś 2006r.

  • @sabinawasilewska7664
    @sabinawasilewska7664 Месяц назад +2

    haha roznosilam kiedys ulotki.. bloki caly dzien jak Patrys od 10-17 w upale nogi myslalam.ze mi odpadna, trzeba bylo wrzuvic pod kazde drzwi i oczywiscie zostawic pod poreczą cenowke jako znak ze sie bylo....25 zl za dzien 😂😂😂
    a w mc donalds jako nieletnia stawka uwaga 3,40 za godzine 😂😂😂😂

  • @aleksandrarulewska422
    @aleksandrarulewska422 Месяц назад +1

    Przypomniała mi się sytuacja jak kilka dobrych lat temu znalazłam pierwszą pracę w czasach licealnych w pizzerii. Poza standardowym kelnerstwem w moich wspaniałych obowiązkach było krojenie w piwnicy kilogramów cebuli oraz schodzenie do niej po 10 kg wiadra z sosem tylko po to aby na piętrze ktoś sobie wziął z tego kubeczek. 5,5 zł / h. Przychodziłam na otwarcie, potem kazali mi wracać do domu i wrócić 4 godziny później. :)

  • @majlinaqq
    @majlinaqq Месяц назад +2

    Pozdrawiam Róże, która miała kiedyś w cv „Dzień próbny w sklepie Bim” 🤣🤣🤣

  • @kejtigerl
    @kejtigerl Месяц назад +7

    Praca mojego życia: fotografka i sprzedawczyni w internetowym sex-shopie😎
    Mam się czym chwalić, więc to robię.
    Także… lesbijka fotografująca dilda. Musiałam je też smarować lubrykantem, żeby wyglądały zachęcająco.
    FUN FUN FUN

  • @KatarzynaGrabarczyk-wz8ix
    @KatarzynaGrabarczyk-wz8ix Месяц назад +1

    Darmowy dzień próbny to nadal norma w wielu miejscach.

  • @tupurupu
    @tupurupu Месяц назад +3

    👍😉

  • @ylvasjorgen
    @ylvasjorgen Месяц назад +2

    wiekszosc z tych historii juz była w jednym ze starych podkastów xDDD

    • @jacekpokrywka6857
      @jacekpokrywka6857 Месяц назад +1

      Nie kojarzę większości, a mniejszośc którą kojarze zbrzmialy inaczej ❤😂

  • @Daxid
    @Daxid Месяц назад +1

    Byłem kiedyś na dniu próbnym w jednym ze szmateksów pull and bear czy coś tam. W galerii Plaza w Toruniu. Kazali mi stać cały dzień i proponować wchodzącym testowanie ich perfum. Oczywiście ludzie byli trochę wybici z tropu, bo w takich miejscach pracownik raczej nie zaczepia klientów. Był to dzień próbny na stanowisko kasjera. Po kilku godzinach przeszło do rozmowy z panią kierownik. Zapytałem, jak ona ma zamiar ocenić moje zdolności albo predyspozycje do pracy na kasie, skoro cały dzień byłem hostem. Cisza była wymowna. Zanim wyszedłem z galerii, dostałem SMS o treści: „Jak będziesz tak podskakiwał, to nigdy nie znajdziesz pracy!”.

  • @agaking9604
    @agaking9604 Месяц назад

    Moja jednodniowa praca
    Warzywniak przy sklepie..
    Koszmarnie mi poszło ale dniówka wpadła 😊

  • @dorwk
    @dorwk Месяц назад +3

  • @digitalpurrs7623
    @digitalpurrs7623 Месяц назад +1

    Miałem krótki epizod pracy jednodniowej w kawiarni w pewnym większym mieście na podlasiu. Oczywiście bezpłatnie. Było to gdzieś z 7 lat temu.
    Najpierw miałem rozmowę z menadżerką kawiarni w której coś trochę naściemniałem, że się znam na dekorowaniu i pieczeniu ciast. Ale generalnie praca miała być bardziej pod kątem układania ciast w gablocie i dekorowania ich. A mam nawet zdolności plastyczne, więc stwierdziłem że spróbuję Generalnie na kuchni były dwie dziewczyny. Jedna była taka oschła coś próbowała mi tłumaczyć, ale ta druga miała na mnie wyjebane i była w chuj toksyczna. Raz się oburzyła, bo raczyłem wielką panią zapytać o zarobki w owym miejscu. Na wszystko odszczekiwała i rzucała sarkazmem. Straszna gówniara (młodsza ode mnie o kilka lat)
    Menadżerka potem z dupy się pojawiła w środku dnia i nawet nie zwróciła na mnie uwagi aby chociaż zapytać jak się mam czy cokolwiek
    Jedynie miłe dla mnie były dziewczyny-baristki, które zrobiły mi pyszne latte i było to najlepsze co mnie tam spotkało. Ale summa summarum zostałem potraktowany "po macoszemu". Niby mam teraz przynajmniej o czym opowiadać.
    Osobiście totalnie się nie odnalazłem w tej pracy i sam nawet nie oczekiwałem na informacje zwrotną od tej kierowniczki. Wtedy po całym dniu byłem na maksa styrany. Przynajmniej przekonałem się, że praca w gastronomii totalnie nie jest dla mnie.
    Oddzielną sprawą jest to, że ogólnie ogarniętej i fajnej ekipy to ze świecą szukać. Różnie można trafić.
    Dobrze, że teraz coraz częściej się mówi o mobbingu w pracy.

  • @TheAna19851
    @TheAna19851 Месяц назад +2

    Pamietam jak jednego dnia w restauracji , moj szef zwolnil mojego kolege ...I nie bylo by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt iz moj szef lubil pic codziennie swiezo wyciskany sok marchwiowo pomaranczowy....wiec moj kolega osobiscie obral I udal sie do ubikacji z owymi marchewkami I osobiscie zrobil mojemu szefowi pyszny soczek..🤦‍♀️🤦‍♀️ ktory to szef wypil jednym tchem 🤦‍♀️🤷‍♀️🤣tej historii nie da sie wymazac.....ona powraca za kazdym razem gdy kroje marchewke 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤢😩

  • @adamtrzaskowski
    @adamtrzaskowski Месяц назад +1

    Pamietam jak byłem na dniu próbnym w jakims beznadziejnym sklepie w centrum nauki Kopernik. Robili z tej pracy po prostu prace w nasa. Było okropnie. Oczywiście wszystko za darmo.
    Albo jeden dzień w super prezentach. Baba wysłała mnie do Gal Moka na jakaś wyspę. Ani nie powiedziała co ja mam zrobić, jak mam to zrobić ani nic. Wiec zdjąłem ta szmatę z tej wyspy, włączyłem kompa i siedziałem aż nie przyszła następna osoba na zmianę. Zadzwoniłem do tego babsztyla i powiedziałem ze więcej nie przyjdę.

  • @jolapiszek9208
    @jolapiszek9208 Месяц назад +2

    Fajnie, że ukazał się nowy podkast, jest poranna rozrywka. Ciekawe doświadczenia, myślę, że dzisiaj mlodzi ludzie miewają podobne❤

  • @Chybapykło
    @Chybapykło Месяц назад

    Same same ulotki w Katowicach ✌🏼 stawka była dobra bo 10/h ale sama praca, daj spokój 😂

  • @baskaxdd
    @baskaxdd Месяц назад +1

    Ja miałam dwa razy sytuację pracy na jeden dzień. Oczywiście młoda lat 18 wysyłam cv gdzie popadnie - odezwali się na bezpłatny dzień próbny do sklepu z ciuchami w galerii. Nazwy nie pamiętam, jakiś no name dla starych bab 😅 kazali stać na sklepie i… no właśnie co robić?😂 może z 2-3 klientki weszły w ciągu paru godzin a ja nienawidzę się narzucać i jak mi się narzucają więc czekałam aż może zapytają o pomoc itp. Dostałam zjeby że mam za nimi chodzić krok w krok to na przerwie 5min wyszłam do domu i nie wróciłam. Drugi raz to była jazda jako dostawca pizzy w moim małym miasteczku. Myślałam że to będzie spoko opcja po 1,5msc pracy w obozie w Holandii xd tymbardziej mówię znam miasto, jest Google maps dam radę. Ale akurat tego dnia próbnego wywiali mnie na takie adresy że szukałam jednego koło 30min pizza zimna, ja wkurwiona klient też zapewne ech panie. Już nigdy tam nie wróciłam. Te stresy za 8zl za godzinę się nie opłacały.
    Mam też za sobą tydzień pracy w call center. Masakra. Psychicznie po tygodniu odeszłam wmawiając im jakąś ściemę, oni straszyli mnie karami finansowymi ale miałam to w dupie. Najśmieszniejsze że byłam z 5 nowych osób najlepsza i codziennie robiłam umowy w ilości stałego pracownika przez co jakieś kawki, sałatki mi przynosili xd jednak psychicznie mnie to za dużo kosztowało, nie lubię wciskać ludziom czegoś czego nie potrzebują plus dwa telefony typu: właśnie wybieram się na pogrzeb matki a pani mi głowę zawraca - serio zrobiły na mnie wrażenie. W 80% ktoś ściemniał, ale czy wiem to na pewno? I mi przykro było
    O przetrwaniu 1,5 msc w obozie pracy w Holandii w firmie z samymi Polakami to nawet żal strzępić ryja. Gdyby nie to że miałam 18 lat i nie znałam swoich praw to zamknęła bym im tę budę. Wyzwiska, wytykanie palcem, mobbing na porządku dziennym. Praca na chłodni z owocami. A miałam pracować w polu i miałam ciuchy na 25 stopni przygotowane a nie 2. Miałam tam być 3 msc, po miesiącu chciałam wracać ale nie miałam kasy i musiałam czekać na typa który nas tu przywiózł 2 tygodnie. Masakra

  • @stara_mojego_starego
    @stara_mojego_starego Месяц назад +1

    Odpowiadając na pytanie Madam, tak, zdarza się że pracodawcy dalej wykorzystują pracowników. 😅 Choć niekoniecznie robią to w taki jawny sposób. Przykład: dawanie premii za brak wzięcia L4 lub odebranie jej za pójście na El Quatro.
    Ja nigdy nie miałam prac na jeden dzień, ale na trzy miesiące tak. Pracowałam w sklepie odzieżowym sieciówki i to jak mnie doświadczyli klienci zdecydowało o nieprzedłużeniu umowy. 😅 Były oczywiście fajne chwile, kiedy klienci dziękowali za miłą obsługę, pomoc a nawet za to, że ktoś im „dzień dobry” powiedział. Byli też tacy, którzy wyskakiwali z mordą czy pretensjami, o wiecznym robieniu syfu na ekspozycjach nie wspomnę. 😅

    • @jacekpokrywka6857
      @jacekpokrywka6857 Месяц назад

      Takie "premie'' za brak l4 masz teraz w każdym sklepie pokroju biedronka stokrotka.

    • @paulinapuchalska4982
      @paulinapuchalska4982 Месяц назад +2

      Sami do tego doprowadzamy. U mnie w byłej pracy wszyscy brali l4 na dzieci. Była jedna co jej więcej nie było a zarabiała więcej niż ja bo miała wyższą pensję ale wiecznie dzieci chore i przychodziła na 1dzien po czym 4 dni wolnego i tak w kółko. Jak zrobili brak premii za l4 to nagle dzieci zdrowe były 😅😂

    • @stara_mojego_starego
      @stara_mojego_starego Месяц назад

      @@paulinapuchalska4982szczerze, to gdybym po urodzeniu moich dzieci wróciła do pracy to w pierwszych dwóch latach ich życia też siedziałabym na L4 - one serio tyle chorują. XD Co poszły do placówki to po trzech dniach wracały z gorączką. Tylko że to my, kobiety najczęściej zostajemy z nimi w domu. :) Tylko że takie chore pomysły jak premia za brak L4 są niemal wszędzie. Prace produkcyjne, często ciężkie fizycznie, gdzie prędzej czy później upadniesz na zdrowiu (np. pójdzie Ci coś w plecach i nie możesz się wyprostować), a ludzie nie pójdą do lekarza, nie wezmą zwolnienia, bo szkoda im pieniędzy.

  • @karolinak8887
    @karolinak8887 Месяц назад

    Moją pierwszą pracą było rozdawanie czegoś w rodzaju streszczenia aktualnego wydania Gazety Wyborczej, uwaga-w Lublinie, gdzie wiadomo jakie 10 lat temu były przeważające nastroje polityczne. Za jakieś 6h pracy dostałam 70 zł co było dla studenta super kasą, ale nie było 5 minut podczas których nie została bym zwyzywana od stóp do głów przez osobę w podeszłym wieku. A ja tylko chciałam zarobić na lepsze jedzonko :')

  • @eithel85
    @eithel85 Месяц назад +1

    Kurde, ja jestem dlugodystansowa. Pierwsza praca to bylo pol roku. Potrm wakacje w Anglii, 2 tyg i potem miesiac w innej. A potem do Polski i już od 15 lat w jednej firmie.

  • @Wiolaaaaaaaa
    @Wiolaaaaaaaa Месяц назад +2

    Ładnie się Wam okładki filmów układają na kanale 🧘‍♀

  • @Ania_1205
    @Ania_1205 Месяц назад +4

  • @edytapasternak9009
    @edytapasternak9009 Месяц назад

    Wawie z pracą to maskara, so ogłoszenia, ale traci się czas bo nawed się nie odezwia

  • @anetabaran1441
    @anetabaran1441 Месяц назад +1

    Witajcie chłopaki ,serdecznie pozdrawiam 🙂❤❤😻😻.

  • @martynakurek2180
    @martynakurek2180 Месяц назад +1

    Też miałam epizod pracy w gastro, pierwszego dnia wyj*bałam na siebie całą tacę szampana kiedy już para młoda była przy wejściu głównym, jak się domyślacie długo tam nie wytrzymałam

  • @Rogal11
    @Rogal11 Месяц назад +3

    Dzień dobry!

  • @MrKikaaaxd
    @MrKikaaaxd Месяц назад +1

    u mnie placa za dzien probny. ostatnio byla dziewczyna i po jednym dniu zrezygnowala bo nie spodziewala sie ze w pracy magazynowej bedzie korzystac z komputera 🤔 ja chyba nie mialam takich sytuacji ale zdarzylo mi sie jak Patryk jechac na targi, tylko mialy trwac caly weekend ale po jednym dniu zostaly zamkniete ha ha

  • @giligili.b
    @giligili.b Месяц назад +2

    Adaś prosze, nie znęcaj się nad Patrykiem 😅

  • @rabatka6755
    @rabatka6755 Месяц назад +2

    ✌️

  • @izasanocka5676
    @izasanocka5676 Месяц назад +1

    ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

  • @adrianakrymska8601
    @adrianakrymska8601 Месяц назад +3

    U mnie nuda, trzydzieści lat w jednej firmie 😉

  • @zaczadzonymozg7925
    @zaczadzonymozg7925 Месяц назад +2

    cześć 🥰

  • @edytapasternak9009
    @edytapasternak9009 Месяц назад

    teraz restałracja,to piccria i maskara 🙈

  • @edytapasternak9009
    @edytapasternak9009 Месяц назад

    teraz też nic się nie zmieniło

  • @fajneken15
    @fajneken15 Месяц назад +3

    Podobny temat już kiedyś był 😃

  • @zaczadzonymozg7925
    @zaczadzonymozg7925 Месяц назад +3

    Madam pracował kiedyś w Kinotece? 🤯

  • @edytapasternak9009
    @edytapasternak9009 Месяц назад

    Nic się nie zmieni

  • @jaga1212
    @jaga1212 Месяц назад +1

    A gumtree nie ewoluowalo w olx?

  • @Agata151617
    @Agata151617 Месяц назад

    Tamte czasy to był piękny wyzysk 😂 również pracowałam za 6zl i w obecnej chwili nie wiem dlaczego ludzie się na to godzili😢

  • @fairyfox5867
    @fairyfox5867 Месяц назад +1

    739

  • @asia_mad1019
    @asia_mad1019 Месяц назад +1

    Hahahha, też miałam darmowy dzień próbny w Zarze, ale z perspektywy czasu uważam, że było to żałosne. Doskonały przykład jak wielkie korporacje wykorzystują naiwność ludzi, której padłam ofiarą. Inditex nie pozdrawiam

  • @Roslinozerca
    @Roslinozerca Месяц назад +1

    🤍❤️💛💚🤍

  • @elwirka6188
    @elwirka6188 Месяц назад +4

    Pierwsza 🎉 😊 Pozdrawiam wszystkich

  • @kittygomah
    @kittygomah Месяц назад +2

    Nigdy nie chciałabym pracować w Polsce. Po pierwsze w naszym kraju tej pracy za bardzo nie ma. Dziwni ludzie, małe pieniądze, ciężko bardzo.