Gdy uda się Ci wytrzymać dwa dni, to wytrzymasz dwa tygodnie, później dwa miesiące, dwa lata , dwadzieścia lat i więcej....ja nie piję ponad pięć lat, ważne że dziś też nie piłem i jest cudownie :)
Szacunek dla Pana ... to trzeba poprostu zrozumieć .... niektórzy tego nie rozumieją twierdząc że nic im nie dolega, piją bo lubią (błąd) po nie jednym człowieku widzę że jest już dawno w alkoholizmie ...Mądrze Pan powiedział (nie radzenie sobie z emocjami) !!!!
Ta dziennikarka to jakaś ttepa strzała. Jprd pyta jak dzieciak w przedszkolu. A gość mega. Brawo dla Pana. Podziwiam ludzi którzy potrafią tak otwarcie mówić o swoim problemie jakim jest alkohol. Dziękuję ❤
Hej Mam na imię Ewa jestem alkoholiczką Ku mojej radości trzeźwiejącà Krzyś jesteś tabletką na moją chorobę Dziękuję ze Tabie i mi udało się przestać pić alkohole właśnie dzięki takim tabletkom w postaci trzeźwiejących alkoholików Pozdrawiam
Zgadzam się z tym co mówi ten Pan - alkoholizm to przewalona choroba. Ciężko przestac pic, a jeszcze ciężej nauczyc się życ na trzeźwo. Zgadzam się z tym, że trzeba się odbic od dna, żeby ta tzw "przekrętka" zatrybiła. Trzeba poprostu przeżyc piekło, żeby miec właściwą perspektywę patrzenia na alkohol, wyrobioną, tak jak Pan tutaj mówi - w trakcie wieloletniego nieraz procesu uzależniania się i tym samym upadania. Zawsze ciekawiło mnie to jak to jest, że jeden może sobie popijac całe życie weekendowo np i nie popaśc w alkoholizm, a drugi zachoruje i albo się zapije na śmierc albo przejdzie na całkowitą abstynencję. Natomiast teraz nie jest już to dla mnie istotne... po 13 szczęśliwych i zarazem pechowych latach zachlewania się przeszedłem na całkowitą abstynencję i uczę się życ na trzeźwo. Niestety widzę, że przyjaciele z dawnych lat, z którymi zaczynałem nie zamierzają się poddac. Boją się wogóle podejmowania tematu, może jeszcze nie przeżyli swojego upadku... Dziękuję Panu za ten wywiad oraz za Pańskie audycje. Pozdrawiam.
Gdy uczyłam się na terapeutę ds uzależnień, wykładowczyni zapytała, czemu ludzie zaczynają pić. Poleciało obrazu, że problemy brak akceptacji itd. A ja wiedząc po sobie ponieważ przed każdym zajęciami wypiłam 200ml wiśniowki, odpowiedziałam że po prostu alkohol smakuje. Oczywiście drwina śmiechy kobieta od zajęć definitywnie chyba nie mając tak na prawdę styczności z alkoholizmem powiedziała że to trzeba być chorym by lubią smak wódki, nic nie odpowiedziałam myśląc tylko a czym jest alkoholizm jak nie chorobą? Teraz gdy wysłuchałam tego wywiadu wiem że smakować się w alkoholu że nie jestem w tym sama że wtedy na zajęciach nie zgupiałam, ale ci co się śmiali ze mnie że tak lekceważyli mnie. Nawet nie wpadli na to że wino jest trunkiem w którym się ludzie lubuja. Jestem wciąż pijącą alkoholiczka.
Ja TEZ LUBIŁEM SMAK ALKOHOLU JEST DOBRY PRZESTAŁEM PIĆ SĄ ZMIANY JEST ROZWIĄZANIE ALKOHOLIZMU JA Z NIEGO SKORZYSTAŁEM KILKA LAT TEMU POZDRAWIAM SERDECZNIE
@fala1515 Tak naprawde nie ma recepty na to jak pić żeby się nie uzależnić. Wyadaje mi się że to zależy od człowieka i jego podejścia do używek. Ja byłem jedną nogą w gównie i całe szczęscie poprzekładałem sobie wartości w głowie w porę. Uzależnienie nadchodzi niezauważalnie i to jest problem.
fajnie ze takie audycje krzysztofa so na antenie czasem slucham niedawno obchodzilem swoio rocznice trzezwienia bez wspulnoty aa nie dal bym sam rady prubowalem niwyszlo obecnie ok
Lubię dobre trunki, dobre alkohole zawsze były cenne, zawsze je lubiłem. Mam 60 lat, nigdy nie miałem problemu pić czy nie pić, bez zastanowienia wiedziałem kiedy można i ile. Ale jesli ktoś się zalewa w trupa, traci prace, zaniedbuje rodzinę i wiele lat nie zapala mu się tzw. czerwona lampka i nie ma kaca moralnego to jest to słaby człowiek. Chełpią i trąbią ile lat już nie piją... słabeusze. Alkohol nie przeszkadza w życiu jeśli nie jest silniejszy od mózgu. Ja piję kiedy jest czas i miejsce i doceniam walory dobrych alkoholi, które są na świecie od zawsze. Tylko tych słabych rzuca na " GLEBĘ "
znów..medialny bełkot.... na linku! Szczere słowa i prawdzie.... Powiem tak. Posłuchajcie...pomyślcie... jak wytrzeźwiejecie...jeszcze raz posłuchajcie... Ja 3 raz szykuję się na terapię.3 raz !!!!!!!!!!!!!!!! To co powiedziane zostało.....1000% prawdy takie coś pomaga
'alkohol jest dla mądrych i mocnych ludzi"?,największa głupota jaką w zyciu słyszałem,większość alkoholikow jakich znam to b.mądrzy ludzie,nie wiem co miałaś{es] na mysli mówiąc "mocnych",ale jeśli chodzi Ci o psychike{bo o ich kondycji fizycznej chyba nie trzeba nikogo przekonywac]to podobno trzeba miec cholernie silną ,zeby po raz enty sięgac po kielicha wiedząc czym to grozi
Dobra lekcja chociażby dla mnie, gdyż przez 20 lat jestem współuzależniona przez alkoholizm syna. Dlaczego rodziny muszą cierpieć a alkoholik jest traktowany jak osoba chora i nie chce się leczyć. Alkoholik jest pod ochroną państwa ale nikogo nie obchodzi np. mój stan zdrowia jako osoby współuzależnionej. Państwo chroni alkoholików czyniąc z rodzin darmowy sponsoring.Przez chore przepisy wiele osób dotkniętych jest chorobą i cierpieniem przez alkoholizm.
Ja myślę ,ze jest niespójność w tym co mówi ten człowiek i niekonsekwencja. Z jednej strony wie do czego prowdzi alkohol i jakie są tego konsekwencje ,którym wszyscy podlegamy a z drugiej strony niemal zachęca do picia alkoholu, mówi o nim z sentymentem jak człowiek który nie może a chciałbym. Myślę ,że alkohol jest dla nikogo a jesli to należy podchodzić do niego z wielką ostrożnością i dystansem, czego przykładem jest p. Krzysztof ...
+Andrzej Forma Ja właśnie za to go cenię że nigdy nie próbuje udowodnić człowiekowi że wie co jest dla niego lepsze niż on sam! Szczerze mówiąc to strasznie wkurwia mnie podejście typu: my ci czegoś zabronimy, bo to dla ciebie jest złe... a chuj wam do tego czy to dla mnie jest dobre czy złe, ja chcę wybierać sam!!!
Bo on by chciał się napić nie rozumiesz? Dlatego jest się alkoholikiem do końca życia, ale jednocześnie on wie, że robiąc choćby łyczka, znów będzie na dnie....Bo to jest pychotka, ale tylko na początku, a później traci się wszystko, jeśli się nie umie pić...
Sama prawda. Bardzo potrzeba takich rozmów i takich informacji. Wielkie dzięki.
Gdy uda się Ci wytrzymać dwa dni, to wytrzymasz dwa tygodnie, później dwa miesiące, dwa lata , dwadzieścia lat i więcej....ja nie piję ponad pięć lat, ważne że dziś też nie piłem i jest cudownie :)
I jak trzymasz się po 10 latach?
Sympatyczny, inteligentny gość. Miło się słucha.
Cześć
Mam na imię Ewa jestem od 7 lat trzeźwiejącą alkoholiczką
Powiem Krôtko
Krzysiu jesteś wielki!
Wspanialy człowiek super wywiad pozdrawiam Antyradio
Szacunek dla Pana ... to trzeba poprostu zrozumieć .... niektórzy tego nie rozumieją twierdząc że nic im nie dolega, piją bo lubią (błąd) po nie jednym człowieku widzę że jest już dawno w alkoholizmie ...Mądrze Pan powiedział (nie radzenie sobie z emocjami) !!!!
Ta dziennikarka to jakaś ttepa strzała. Jprd pyta jak dzieciak w przedszkolu. A gość mega. Brawo dla Pana. Podziwiam ludzi którzy potrafią tak otwarcie mówić o swoim problemie jakim jest alkohol. Dziękuję ❤
Hej
Mam na imię Ewa jestem alkoholiczką
Ku mojej radości trzeźwiejącà
Krzyś jesteś tabletką na moją chorobę
Dziękuję ze Tabie i mi udało się przestać pić alkohole właśnie dzięki takim tabletkom w postaci trzeźwiejących alkoholików
Pozdrawiam
Nie pijesz nie chorujesz JEST ROZWIĄZANIE
Zgadzam się z tym co mówi ten Pan - alkoholizm to przewalona choroba. Ciężko przestac pic, a jeszcze ciężej nauczyc się życ na trzeźwo. Zgadzam się z tym, że trzeba się odbic od dna, żeby ta tzw "przekrętka" zatrybiła. Trzeba poprostu przeżyc piekło, żeby miec właściwą perspektywę patrzenia na alkohol, wyrobioną, tak jak Pan tutaj mówi - w trakcie wieloletniego nieraz procesu uzależniania się i tym samym upadania. Zawsze ciekawiło mnie to jak to jest, że jeden może sobie popijac całe życie weekendowo np i nie popaśc w alkoholizm, a drugi zachoruje i albo się zapije na śmierc albo przejdzie na całkowitą abstynencję. Natomiast teraz nie jest już to dla mnie istotne... po 13 szczęśliwych i zarazem pechowych latach zachlewania się przeszedłem na całkowitą abstynencję i uczę się życ na trzeźwo. Niestety widzę, że przyjaciele z dawnych lat, z którymi zaczynałem nie zamierzają się poddac. Boją się wogóle podejmowania tematu, może jeszcze nie przeżyli swojego upadku... Dziękuję Panu za ten wywiad oraz za Pańskie audycje. Pozdrawiam.
Gdy uczyłam się na terapeutę ds uzależnień, wykładowczyni zapytała, czemu ludzie zaczynają pić. Poleciało obrazu, że problemy brak akceptacji itd. A ja wiedząc po sobie ponieważ przed każdym zajęciami wypiłam 200ml wiśniowki, odpowiedziałam że po prostu alkohol smakuje. Oczywiście drwina śmiechy kobieta od zajęć definitywnie chyba nie mając tak na prawdę styczności z alkoholizmem powiedziała że to trzeba być chorym by lubią smak wódki, nic nie odpowiedziałam myśląc tylko a czym jest alkoholizm jak nie chorobą? Teraz gdy wysłuchałam tego wywiadu wiem że smakować się w alkoholu że nie jestem w tym sama że wtedy na zajęciach nie zgupiałam, ale ci co się śmiali ze mnie że tak lekceważyli mnie. Nawet nie wpadli na to że wino jest trunkiem w którym się ludzie lubuja. Jestem wciąż pijącą alkoholiczka.
Ja TEZ LUBIŁEM SMAK ALKOHOLU JEST DOBRY PRZESTAŁEM PIĆ SĄ ZMIANY JEST ROZWIĄZANIE ALKOHOLIZMU JA Z NIEGO SKORZYSTAŁEM KILKA LAT TEMU POZDRAWIAM SERDECZNIE
Świetna audycja ,,super gość
Wyobraźcie sobie Olejnik która wchodzi w każde słowo. Ten wywiad jest interesujący ponieważ prowadząca siedzi cicho.
super odcinek!
Odświeżam temat, gość na poziomie. Dajcie coś nowego. Pozdrawiam wszystkich.
super
Szacunek
Pozdrawiam serdecznie
@fala1515 Tak naprawde nie ma recepty na to jak pić żeby się nie uzależnić. Wyadaje mi się że to zależy od człowieka i jego podejścia do używek. Ja byłem jedną nogą w gównie i całe szczęscie poprzekładałem sobie wartości w głowie w porę. Uzależnienie nadchodzi niezauważalnie i to jest problem.
oj ciężko przestać pić, ja zazdroszcze temu panu
Pozdrawiam :)
sama prawda....................
Fajnie by było gdybyście dali namiary na tego Pana i jego audycję!
antyradio co niedziele od 21
Jego imię to Krzysztof. Audycie ma w Antyradiu, w każdą niedzielę od godziny 21:00.
Bombowy wywiad. Na alkoholikow niestety nie podziala ale na otoczenie alkoholika juz tak. Braklo zdania ze bliskim jest trudniej niz choremu.
@fala1515 heh a myslisz ze jak nie będziesz się upijać pijąc dwa browarki dziennie przez pare miesięcy to się nie uzależnisz ?
fajnie ze takie audycje krzysztofa so na antenie czasem slucham niedawno obchodzilem swoio rocznice trzezwienia bez wspulnoty aa nie dal bym sam rady prubowalem niwyszlo obecnie ok
Bardzo miła Pani prowadząca
W porządku człowiek
Lubię dobre trunki, dobre alkohole zawsze były cenne, zawsze je lubiłem. Mam 60 lat, nigdy nie miałem problemu pić czy nie pić, bez zastanowienia wiedziałem kiedy można i ile. Ale jesli ktoś się zalewa w trupa, traci prace, zaniedbuje rodzinę i wiele lat nie zapala mu się tzw. czerwona lampka i nie ma kaca moralnego to jest to słaby człowiek. Chełpią i trąbią ile lat już nie piją... słabeusze. Alkohol nie przeszkadza w życiu jeśli nie jest silniejszy od mózgu. Ja piję kiedy jest czas i miejsce i doceniam walory dobrych alkoholi, które są na świecie od zawsze. Tylko tych słabych rzuca na " GLEBĘ "
pycha kroczy przed upadkiem ,nie Tobie oceniać kto jest silny a kto nie
@@sal9035 Jak nie zarabiasz 30k miesięcznie chociaz to jesteś słabeusz i pierdoła
Absolutnie on sam musi chciec przestac! Reszta to belkot, ktorego jest tyle ile jest takich wlasnie "fachowcow">
W niedzielę w nocy trzeba się budzić co dwie godziny i pić dużo wody ;) ;) ;)
@fala1515 Lampka wina do obiadu też może uzależnić :)
Nie nie może
A jak sobie radzić z emocjami ja tego od 42 lat nie potrafię
Jest sposób
dobre ja też jestem alkoholikiem trzezwym
czyli jak pić by nie stać się alkoholikiem?
Tak ZEBY NIE ZMIENIAĆ ŚWIADOMOŚCI A JAK NIE UMIESZ TO WCALE
Za dużo tych przerywników w tych wywiadach..
znów..medialny bełkot.... na linku!
Szczere słowa i prawdzie....
Powiem tak.
Posłuchajcie...pomyślcie...
jak wytrzeźwiejecie...jeszcze raz posłuchajcie...
Ja 3 raz szykuję się na terapię.3 raz !!!!!!!!!!!!!!!!
To co powiedziane zostało.....1000% prawdy
takie coś pomaga
'alkohol jest dla mądrych i mocnych ludzi"?,największa głupota jaką w zyciu słyszałem,większość alkoholikow jakich znam to b.mądrzy ludzie,nie wiem co miałaś{es] na mysli mówiąc "mocnych",ale jeśli chodzi Ci o psychike{bo o ich kondycji fizycznej chyba nie trzeba nikogo przekonywac]to podobno trzeba miec cholernie silną ,zeby po raz enty sięgac po kielicha wiedząc czym to grozi
jesteś alkoholikiem ?
Dobra lekcja chociażby dla mnie, gdyż przez 20 lat jestem współuzależniona przez alkoholizm syna. Dlaczego rodziny muszą cierpieć a alkoholik jest traktowany jak osoba chora i nie chce się leczyć. Alkoholik jest pod ochroną państwa ale nikogo nie obchodzi np. mój stan zdrowia jako osoby współuzależnionej. Państwo chroni alkoholików czyniąc z rodzin darmowy sponsoring.Przez chore przepisy wiele osób dotkniętych jest chorobą i cierpieniem przez alkoholizm.
Genialny człowiek... a tym cieciom z antyradia hwd!!!
Audycja Krzysztofa wróciła na antenę Antyradia. Można słuchać w każdą niedziele od 22.00
Ja myślę ,ze jest niespójność w tym co mówi ten człowiek i niekonsekwencja. Z jednej strony wie do czego prowdzi alkohol i jakie są tego konsekwencje ,którym wszyscy podlegamy a z drugiej strony niemal zachęca do picia alkoholu, mówi o nim z sentymentem jak człowiek który nie może a chciałbym. Myślę ,że alkohol jest dla nikogo a jesli to należy podchodzić do niego z wielką ostrożnością i dystansem, czego przykładem jest p. Krzysztof ...
+Andrzej Forma Ja właśnie za to go cenię że nigdy nie próbuje udowodnić człowiekowi że wie co jest dla niego lepsze niż on sam! Szczerze mówiąc to strasznie wkurwia mnie podejście typu: my ci czegoś zabronimy, bo to dla ciebie jest złe... a chuj wam do tego czy to dla mnie jest dobre czy złe, ja chcę wybierać sam!!!
Bo on by chciał się napić nie rozumiesz? Dlatego jest się alkoholikiem do końca życia, ale jednocześnie on wie, że robiąc choćby łyczka, znów będzie na dnie....Bo to jest pychotka, ale tylko na początku, a później traci się wszystko, jeśli się nie umie pić...
no chyba ,ze zakladasz ,ze kazdy alkoholik to głupek
jakby jarał dobre weedy to by sie złapał za glowe ze marnował czas na alkohol
A ja tam wale w gaz nie mam rodziny wiec nikt mi nie marudzi
Siemka Mrwhite.Masz racje,będziesz chciał to przestaniesz.Żadne terapie.Ja sie bawie z nałogiem w kotka i myszkę.Pozdro dla wątroby:)