Lubię ludzi otwartych i do tego z wizją. Profesor Piątkowski okazał się takim człowiekiem w tym wywiadzie, który nie obawia się swoich marzeń. Dziękuję
Komentuję jeszcze przed przesłuchaniem - super pomysł na temat, bo wydaje mi się, że przy całej politycznej polaryzacji zapominamy jaki ogromny progres osiągnęła Polska
A jaki moglaby, gdybysmy mieli normalne rzady od 30 lat.? Nie, zadna z parti obecnie na scenie i wczesniej nie jest ani normalna, ani nie sluzy polsce.
Ty chyba niepoważny jesteś. Polska była i jest krajem z kartonu, paździerzem pod zarząd leśnych dziadków. Taki sukces ta PL osiągnęła, że tylu ludzi z niej musiało wyjechać, tyle jest samobójstw i długo jeszcze można wyliczać,
Profesor ma bardzo pobieżną wiedzę na temat ekonomii dawnej Polski. Instytucje są ważne, ale dla rozwoju ważne jest też sąsiedztwo bądź ze szlakami handlowymi, bądź z bogatym sąsiadem, który ciągnie do góry rozwój gospodarczy w pobliskich państwach. Wraz z odkryciami geograficznymi przesunęło się gospodarcze centrum Europy z wybrzeży mórz Śródziemnego i Bałtyckiego w kierunku zachodnim - nowych potęg kolonialnych. dodatkowo napływ srebra z Ameryki spowodował przewrót cen, który zrujnował sporą część małych producentów rolnych i rzemieślniczych. W Zachodniej Europie spowodowało to przerzucenie się na transkontynentalny handel morski i rozwój odpowiednich instytucji temu sprzyjających. W Europie środkowo-wschodniej na wschód od Łaby spowodował ruinę średniozamożnych - bogatych kmieci, części mieszczan, biedniejszej szlachty i co za tym idzie wzrost względnej siły dużych producentów rolnych, czyli rolnej feudalnej oligarchii. To spowodowało uwstecznienie się instytucji w prawie całej Europie Środkowo-Wschodniej. zarówno w Danii, w Polsce na Węgrzech czy w Austrii. Zależnie od położenia geograficznego i paru innych czynników powodowało to albo powstanie państw względnie absolutystycznych jak Szwecja Prusy czy Austria, albo rozkład państw jak na Węgrzech i w Polsce, albo drogę pośrednią jak w Danii. Znaczenie miało też osłabienie republik włoskich i handlu na północ via Węgry. Uwstecznienie powodowała też tzw. choroba holenderska, czyli wysokie zyski z jednego eksportowanego zasobu (co zabijało miejscową produkcję rzemieślniczą na korzyść tego zasobu) - dla Polski było to zboże, dla Hiszpanii srebro z kopalń w Potosi. Strasznie upraszczam, ale zasadniczo w przedindustrialnej Europie najpierw pojawiały się czynniki stymulujące określony kierunek rozwoju gospodarczego - czy pro-handlowy czy wtórną feudalizację, a dopiero potem odpowiednio ewoluowały instytucje w wyniku gry sił między różnymi stanami, czy grupami w obrębie tych stanów. Warto sobie porównać np. w historii USA rozwój stanów Południa, który poszedł w kierunku podobnym do polskiego - wielkie plantacje i eksport z latyfundiów (tyko bawełny nie zboża) i rozwój oligarchii z rozwojem stanów północnych, które z kolei powielały model zachodnioeuropejski, handlowy z lepszymi instytucjami, które mogły dzięki temu wyewoluować.
Świetny komentarz. Dodam, że istotnym czynnikiem były tez wojny siedemnastego wieku, które zrujnowały klasę średnią i spowodowały skupienie zasobów w rękach arystokracji (czy oligarchii) - nie było to powodem słabości państwa, lecz czynników zewnętrznych. Sądy nie wszystkie były powoływane ad hoc, głównie to dotyczyło tych przeznaczonych dla szlachty, zaś egzekucją zajmowało się otoczenie, sąsiedzi itd - miało to swój pewien "urok", taki sąd wybierany w lokalnych wyborach, być może ewoluowało by to w taki rodzaj sądownictwa jak w USA, gdzie to obywatele wybierają część instytucji sądowniczych czy prokuratorskich, a co najważniejsze - do pewnego momentu to działało. Nie można chyba porównywać północnych Włoch, z gęstą siecią dróg, miast, infrastruktury (w znacznej części odziedziczonych jeszcze po Rzymianach) z pustką kresów wschodniej czy południowej Rzeczypospolitej - nawet nie wiem, czy takie instytucje państwowe w tych okolicznościach by się sprawdziły. Co innego np Kurlandia, również przecie będąca w granicach Rzeczpospolitej, w owym czasie jedno z dwóch czy trzech najbardziej rozwiniętych regionów zachodniego świata.
Tak - były częściowo efektem przewrotu cen i odkryć - np. w Niemczech, które przestały być gospodarczym centrum Europy. Potem to się przełożyło na naszą gospodarkę w czasie wojny 30-letniej, bo zrujnowanie Niemiec zniszczyło dochody tej części kupiectwa i szlachty koronnej, która zarabiała na handlu z Niemcami. To wszędzie był proces wieloetapowy.@@tomaszkutrzuba4930
Skupiasz się na detalach nie widząc głównej przyczyny rozkładu Polski. Kto nam bronił pływać do Ameryki, czy rozwijać się przedsiębiorczym jednostkom? Oligarchia. Chyba za dużo dra Plagatosiaka.
Doskonała rozmowa, dziękuje za odmienne spojrzenie na Polską ekonomię poszerzające moje własne spojrzenie. 24:54 moja wizja jest jasna, jesteśmy dworcem centralnym Europy wschodniej, punktem w którym spotykają się przepływy ludzkie i intelektualne od Norwegii po Grecję. Gdzie kluczem rozwoju jest potencjał ludzki i środowisko w którym się znajduje (bezpieczeństwo militarne, energetyczne i ekologiczne). Mamy fenomenalne warunki by dać ludziom wolność, dobrobyt, komfort i wiarę, że można poprawić swój byt.
Mam marzenie, aby tacy ludzie szli do polskiej polityki. By dyskusje w programach telewizyjnych choć zbliżyły się do poziomu tej audycji. Ach jakby było pieknie.
@@yanooshchoovay7957 Niestety JOWy jeszcze bardziej cementują scenę wyborczą i prawie nikt z poza dwóch największych partii nie ma szans dostać się do parlamentu.
@@gosiahali Nie o bezstronność tu chodzi, a o wizję rozwoju, dostrzeganie zagrożeń i jasne cele na przyszłość. Tym powinni zajmować się politycy. Reszta to tylko głupotki dla podgrzewania niepotrzebnych sporów.
nie wszyscy dobrze pamiętam jak w 1995 wypłata to było 100 dolarów i brak pracy, teraz jest inny świat, kraj z klubu bogatych inna Polska pod każdym względem, od dróg po sranie do klozetu na wioskach
@@profipranieradom7312 Tak. Bardzo dużo się zmieniło. Polacy nie widzą tego bo taka jest ludzka psychika. Dostrzegamy szybkie, nagłe zmiany. Powolne nam umykają. Patrzymy na zachód. Mamy rozbudzone apetyty. Tylko, że zachód też nie stoi w miejscu. Trzeba też o tym pamiętać. Oceny zmian można dokonać dopiero z perspektywy czasu. Polska 2004 a Polska 2023 to dwa inne światy. Przy dobrych wiatrach w 2040 roku będziemy bogatsi niż np Włochy. Ale trzeba czasu, mądrej polityki i kolejnej góry reform i inwestycji. Tak z brzegu. Ile osób w RP było stać w 2004 roku na coroczne wakacje za granicą? Nie wiele. Dzisiaj pracownik Żabki jest w stanie za wypłatę pojechać za granicę na tygodniowy wypoczynek. No ale narzekacze mówią "co to za wakacje w Turcji gdy inni latają na Oceanię". Z tym tylko, że w 2004 roku do tej Turcji było stać nielicznych. Jest postep w każdej dziedzinie.
Panie profesorze! "Polska musi być otwarta na emigrację"? Ale w jakim stylu? Miałem tę okazję mieszkać za granicą. Na przykład w Coventry w Midlands w UK w szeregowcu (jednym z czterech ustawionych przy centralnym placu). I tak szczerze: Pośród wielu mieszkańców jak mniemam tylko trzy do czterech osób pracowało. Na kilkadziesiąt rodzin. Rzecz ciekawa - pracowali tylko biali (ja i dwóch Estończyków rosyjskiego pochodzenia oraz jeszcze jeden). Reszta (kolorowa - Afgańczycy, Sudańczycy i Somalijczycy) żyła z zasiłków i benefitów. Po tym mieszkałem w bloku w Saint Denis (pod Paryżem) i z grona mieszkańców tego mrówkowca (trzy klatki, dziesięć pięter ale nie podam ilości mieszkań bo zawsze jechałem windą do siebie na poddasze i nie starałem się fraternizować) jak się wydaje także pracowało tylko kilkanaście osób, bo tyle rano czy w południe wychodziło. Być może jeszcze ktoś na nocną zmianę. Idąc do pracy na drugą zmianę spotykałem nieodmiennie grupy kolorowych młodzieńców na ławkach. Mniej więcej stały skład bywalców. Dominowali Arabowie z Maghrebu i trochę murzynów z Afryki Subsaharyjskiej - Mali, Niger, Nigeria itd. Sami beneficiarze. I czy taka emigracja da nam coś dobrego? Jeśli odrzucimy te bzdury typo "azyl" czy "pomoc uchodźcom" to może coś mogłoby z tego być. Inaczej czarno to widzę...
Profesor od 1 zdania narzuca naracje że my głupe polaki nic nie kumamy i dzięki najazdą i zaborom to nas ucywilowali. Polska się bogaci bo nie wydaje pieniędzy na socjal dla ludzi np. Z Afryki którzy nie lubią pracy. Być może to ich pogrążyć.
Polska, a właściwie Polacy osiągnęli sukces gospodarczy POMIMO tego, że politycy wszystkich partii robili co mogli żeby to Polakom utrudnić. Podatki, opłaty, natrętni urzędnicy i funkcjonariusze, zakazy i nakazy a ci Polacy mimo tego wszystkiego dają nadal radę!!!! Brawo dla wszystkich ciężko pracujących Polaków!!!!!!!!!!!❤
Moim zdaniem pan profesor nakreślił tu nazbyt laurkowy obraz. Bo chociaż nikt rozsądny nie zaprzeczy ogromnemu progresowi jaki Polska zanotowała od roku 1989 do dzisiaj, to jednak nie jest on udziałem tylko Polski, ale niemal wszystkim państw naszego regionu (Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Łotwa, Estonia). To zaś pokazuje, że odniesienie sukcesu w takich warunkach, w jakich znalazły się te państwa po 1989 był niemal oczywistością, a nie jakąś zasługą elit czy instytucji, które moim zdaniem zawiodły, ograniczając się jedynie do płynięcia z nurtem historii, i nie robiły nic ponadto. W 1989 roku państwa naszego regionu i bogatej Europy Zachodniej (zachodniej w sensie kulturowym a nie geograficznym) były jak naczynia połączone z zablokowanym w czasach komuny przepływem między nimi. Wystarczyło więc tylko ten przepływ odblokować, by poziomy zaczęły się wyrównywać. Nic więc dziwnego, ze Polacy startujący z poziomu 20-30 dolarów miesięcznie zaczęli szybko nadrabiać zaległości. Tyle tylko, ze konkurowanie niskimi kosztami pracy ma z oczywistych powodów swój szklany sufit, a elity nie zrobiły absolutnie nic, by przygotować nas na konkurowanie wiedzą. Moje główne zarzuty to: 1. Obniżenie poziomu edukacji. Pan profesor chwali osiągnięcie wskaźnika 50% studiujących. Nie dodaje jednak, ze osiągnięto to poprzez obniżenie poziomu wymagań. Nie jestem zwolennikiem PRL-u, ale uczciwie trzeba przyznać, że przez cały jego okres poziom edukacji stale wzrastał. Natomiast po 1989 roku ten trend odwrócono. W szkołach podstawowych i średnich zaczęto hołdować zasadzie, ze szkoła ma nie tyle nauczać (to funkcja dodatkowa) co być przede wszystkim przyjazną i niestresującą, co oznaczało równanie w dół. Szkolnictwo zawodowe zmarginalizowano. Natomiast do edukacji na poziomie wyższym dodano funkcję produkcji hunwejbinów, obniżając wymagania na kierunkach humanistycznych i społecznych, i zaciągając do nich niemal każdego chętnego. Przed milionami młodych ludzi roztoczono fałszywą perspektywę awansu społecznego poprzez edukację, wmawiając im, że skończenie jakiegokolwiek kierunku otworzy przed nimi wspaniale perspektywy. I te miliony dały się na to nabrać. A po skończeniu studiów przyszło rozczarowanie, bo okazało się, ze skończenie politologii nie jest przepustką do awansu. I teraz ci młodzi ludzie mają dwie opcje - pracę poniżej aspiracji, które w nich rozbudzono lub zostanie działaczami różnych lewicowych jaczejek i działanie na rzecz obalenia systemu. 2. Demografia. Przyczyn spadku dzietności jest oczywiście wiele, i są to przyczyny zarówno ekonomiczne (dominujące przez pierwsze dwie dekady IIIRP) jak i kulturowe, które dziś wiodą prym. I tu oczywiście nasze elity też nie zrobiły nic, by temu problemowi zaradzić lub przynajmniej go zniwelować. Wręcz odwrotnie - przez cały okres IIIRP dokładały do pieca, by ten problem pogłębić. Od promowania singilestwa, obrzydzania rodziny i ukazywania jej jako źródła patologii, deprecjonowania macierzyństwa i tradycyjnej roli kobiety (pozbawiona ambicji kura domowa) po dalsze pogłębianie systemu matriarchalnego, co powoduje, ze kobiety nie potrzebują dziś mężczyzn, bo to państwo przekazuje im ich zasoby. Temat rzeka. 3. Wyprzedaż majątku narodowego. Podobnie jak wyżej temat rzeka, w którym częściej nie zgadzam się ze zwolennikami tej tezy niż z jej przeciwnikami. Nie chodzi bowiem o to abyśmy za wszelką cenę utrzymywali przestarzałe gałęzie naszej gospodarki, w których moglibyśmy utopić ogromne pieniądze, a efektów i tak nie przyniosłoby to żadnych. Nie chodzi więc o to, abyśmy chronili cłami nasz przemysł samochodowy czy elektroniczny do czasu, aż on się zmodernizuje i uzyska realną konkurencyjność, bo to ze względu na jego zacofanie i skalę nie nastąpiłoby nigdy. Jednak oprócz tego oddaliśmy za bezdurno cale gałęzie przemysłu, których produkcja nie wymaga zaawansowanych technologii - cementownie, cukrownie, papiernie, browary, przemysł spirytusowy (czy Polaków trzeba uczyć jak produkować wódkę?), środków czystości, itd. Wraz z tymi przemysłami oddaliśmy za frajer własny rynek i zyski z niego, które do dziś są transferowane do zagranicznych właścicieli. Było też wiele gałęzi, które wymagały połączenia by uzyskać efekt synergii - np. przemysł maszynowy lub stoczniowy? Kto w ogóle wpadł na pomysł aby każdy pojedynczy zakład produkcyjny stanowił oddzielny podmiot? Przecież tego nie przetrwałyby nawet największe i najnowocześniejsze światowe koncerny. Nie kiwnięto nawet palcem, by choć spróbować zatrzymać w polskich rękach tę wytwórczość. Odnoszę nawet wrażenie, że starano się ten przemysł dobić. Bo czyż nie temu służyło otworzenie naszego rynku na handlarzy ze Wschodu, którzy przez kilka pierwszych lat naszej transformacji na gigantyczną skalę przywozili do nas szwarc, mydło i powidło? Naszych budżetowych elit to nie obchodziło, bo one pieniądze zawsze dostawały na czas, a dramaty jakie działy się w małych miasteczkach, to dla nich tylko dramaty „tutejszych”. Dzisiaj natomiast te elity ubolewają, że tutejszym się trochę poprawiło, i marzą, „by znów było jak było”. Eh, szkoda strzępić ryja.
Podsumowując. Żyjemy w patologicznym systemie, który jest nowoczesnym komunizmem!!! Wszystkie te trzy czynniki, które przez ciebie zostały wymienione jak zniszczenie edukacji, rodziny i deindustralizacja to kwintesencja marksizmu. (Mało tego to co obecnie jest realizowane u nas w kraju zostało napisane już w 1848 roku).Skoro to już wydarzyło się w 🇵🇱,a wydarzyło się i zamiast zwalczać problem to problem już się nawarstwowił nieprawdopodobnie i rośnie! Oczywiście jak to w marksiźmie wcześniej czy później bekną za to przyszłe pokolenia, a bekną.Tyle tylko ze te przyszłe niewykwalifikowane pokolenia będą w swoim kraju pracować na rzecz obcych przedsiębiorstw a na dodatek likwidacja szkół zawodowych w 🇵🇱 sprawi że nie dość że nie będziemy mieć fachowych robotników wykonujacych prace fizyczna (np.rzemielsnik, budowlaniec, stolarz itp) to w ich miejsce kogoś trzeba będzie sprowadzić. Sprowadzą kogo? Ukraińców czy może ludzi z Dalekiego Wschodu o innej kulturze? I tym sposobem zacznie się nieodwracalny proces gnicia polskiego społeczeństwa i zastępowania go w drodze wymiany innym społeczeństwem.
Właśnie zajrzałem do najnowszych danych Eurostatu (za 2022). PKP per capita PPP wynosi w Polsce już 80% średniej w UE. Jeśli tylko utrzymamy wspomniana pod koniec wywiadu społeczną inkluzywność i jakość instytucji państowych, to szybko skończy się migracja zarobkowa do Zachodniej Europy.
Nie skończy się, bo te 80% jest rozłożone starsznie nierówno. Mediana zarobków w Polsce 4702,66 zł brutto, co daje netto jakieś 700 parę euro na miesiąc. W Niemczech minimalna pensja to 1980 brutto plus dwa razy większy kindergeld i niewiele większe koszty życia. Więc za tą samą pracę w Niemczech dostaniesz zazwyczaj trzy razy wyższą pensję.
@@arturkoszykowski9592 zgadzam się i nie zgadzam, ludzie podający niemieckie stawki brutto nie mają zwykle pojęcia o ich systemie podatkowym. Ja jako bezdzietny singiel otrzymywałem tam pensję 2550e, z czego otrzymywałem około 1600e po opłaceniu podatków. Z tej sumy 600e szło na opłacenie niewielkiego pokoju. Przy oszczędnym życiu nie byłem w stanie odłożyć z tego żadnych oszczędności. Obecnie pracując w tej samej branży w Polsce mój poziom życia i pensja jest nieporównywalnie większa - ale zdaję sobie sprawę ze jestem jednostkowym przypadkiem.
@@Hejt93 Ja podatku z pensji prawie w ogóle w Niemczech nie płacę, ale tu mieszkam, mam dwoje dzieci i żonę, a mieszkając w małym miasteczku, bo dużych nie znoszę, place 600 euro ale za całe mieszkanie z wszelkimi opłatami, mieszkanie jest spółdzielcze. Dużo płacą bezdzietni i bogaci, ludzie z rodzinami i zarabiający mniej i średnio płacą niższe podatki. I to jest system dokładnie odwrotny niż w Polsce, gdzie to biedniejsi, średni i rodziny płacą więcej, a bogaci mniej. Oczywiście trzeba pamiętać, że życie w dużych miastach jest droższe, na prowincji tańsze, podobnie różnicują się zarobki. Ale ja tutaj pracując mniej niż w Polsce, zarabiam więcej, mając takie same koszty życia. Zresztą żeby nie było, wystarczy sobie wybrać jakąś mniejszą miejscowość w Niemczech wpisać w wyszukiwarkę "Wohnungsbaugesellschaft" i przejrzeć w jakich cenach są oferowane mieszkania na wynajem. Podobnie odpalić kalkulator netto brutto zarobków, wpisać średnią zarobków dla danej branży, w przypadku posiadania dzieci wybrać 3 klasę podatkową i obliczyć.
@@arturkoszykowski9592 Mówi pan że ich 500/800+ jest 2x większe jak w Polsce? A podobno to bezcelowe rozdawnictwo wyborcze... Koszty życia w Niemczech są wysokie bo trzeba gdzieś mieszkać - większość Niemców wynajmuje mieszkania. Więc te 3x wyższe pensje nie przełożą się na 3x większy dochód rozporządzalny.
Bardzo ciekawa rozmowa W ogólnym zarysie zgadzam się z profesorem, Polska zrobiła ogromny postęp i powinniśmy być dumni z efektów pracy naszych rodziców w ostatnich dekadach Jednak nie znajdziemy chyba wielu Polaków zadowolonych z kierunku w którym nasz kraj obecnie podąża I nie chodzi mi o PiS czy PO, ale tendencje w naszej polityce i w gospodarce Piszę to jako Polak, który większość życia spędził za granicą (🇫🇮🇩🇪🇹🇼) i słowa te piszę z Azji. Mój brat także kilka lat temu przeprowadził się z rodziną poza granice kraju🇪🇸
Polska za 33 lata - zielona (100% energii z OZE, restytucja bagien i części lasów, miasta z wtórnym obrotem materii i produkcją żywności), bezpieczna z silną armią i całym społeczeństwem przeszkolonym proobronnie, egalitarna z nowoczesnym systemem edukacji (intelektualnie, psychologicznie, fizycznie), centra edukacji dla dorosłych, dającym równe szanse i uczącym elastyczności, pracowitości, pomyślunku, szacunku, hartu ducha i ciała oraz chęci podejmowania wyzwań. Tak mi się marzy...🙃
Ech... nie wiem, czy to bardziej "Mam Marzenie..." M.Luthera Kinga, czy modlitwa do Św. Antoniego (albo Św. Tadeusza Judy), ale gorąco popieram i też marzę ;)
Problem jest taki, że Niemcy mają inną wizję Polski, a niestety pchają się z buciorami i stosują przemoc polityczną, gdy tylko chcemy budować cokolwiek, co im zagraża ekonomicznie. Same szkoły nie wystarczą, skoro nie będzie tu przedsiębiorstw, ktore będą zatrudniać absolwentów. Chyba, że chcemy Niemcom finansować fachowców. Co z tego, że wykształcimy świetnych logistyków, jak znajdą zatrudnienie w Berlinie a nie w CPK...
Jak dla mnie takie projekty jak CPK, elektrownie atomowe, terminal kontenerowy w Świnoujściu, Rail Baltica, Via Carpatia i klikadziesiąt innych dosyć jasno wyznacza kierunek na najbliższe co najmniej 15 lat. Sądzę jednak że badanie i rozwój pozostaną na podobnym poziomie, bo priorytetem jest stworzenie nowoczesnej armii. Tak, chcialo by się wszystko - służbę zdrowia, szkolnictwo itd. Wszystkiego na raz się nie da jednak. Najważniejsze jeste zapewnienie bezpieczeństwa i to zarówno zewnętrznego jak i wewnętrznego. W naszym kraju żyje się bezpiecznie, w porównaniu z tym co dzieję się w miastach USA, Francji czy Niemczech - to jest przepaść. Nie wiem ilu naszych emigrantów wroci do kraju, ale wielu obcokrajowców - bogatych (lub nawet średnio) będzie wolało w ramach UE tzw święty spokój, u nas.
Mimo tego, że mamy polityków niskich lotów to idziemy do przodu....bo to w rękach zwykłych ludzi.
Год назад+1
Jeżeli budowa stadionów była jakąkolwiek wizją, to jak najbardziej taką wizją jest więcej zielonej energii (budowa atomu), uzyskanie większej konkurencyjności poprzez otwarcie portów morskich dla handlu pólnoc południe,
Gdybym miał dość cierpliwości do pisania książek to w kontrze do pana profesora napisałbym - Połowiczny sukces. To wielkie społeczne marzenie jakim już chyba od epoki Gierka było dogonienie Zachodu w poziomie życia, bogactwie zostało niejako spełnione częściowo, co gorsza znowu to względne bogactwo w większej części jest zależne od Zachodu, a nie są to dokonania rodzimych przedsiębiorców.
Niestety, ale glownie nadal jestesmy murzynstanem zachodu i wcale nie ejst tak dobrze jak nam sie to wmawia. Chociaz jestem z zachodniej czesci polski i gdy jade na wschodnia czesc, widze.. ze nadal jest ogromna ilosc pracy przed nami. Gdzie powoli sie zastanawiam, czy to my doganiamy zachod? Czy zachod zaczyna sie zwijac w naszym kierunku? Napewno nielegalna armia smoluchow z afryki pomoze nam dogonic zachod..
@@milek124 No dobrze, ale ten Zachód to, także nie bajka, nie cała Ameryka to Beverly Hills, a wręcz przeciwnie ilość bezdomnych w Kalifornii szokuje, daje do myślenia, skłania do refleksji.
@@Adamus1410 no my właśnie do tej Kalifornii zmierzamy, ale takiej na wschodzie Europy, a nie w ramach USA. To jest problem. Profesor Piątkowski to subtelnie zasygnalizował na koniec, jako potencjalne zagrożenie, ale ja uważam, że to jest już proces, który trwa w najlepsze. Weź choćby taki parametr, że 20% miejscowości w Polsce nie ma żadnej komunikacji zbiorowej, absolutnie żadnej. Nie masz własnego auta i/lub pomocy rodziny czy sąsiadów? To jesteś wykluczony komunikacyjnie. A to jest tylko jeden parametr. Gdzie kwestia edukacji, lekarza, prawa pracy, mieszkania, mobilności zawodowej i społecznej,dostępu do kultury itd?
A USA to nie oligarchia? Tak już nawet czysto statystycznie ... jaka jest szansa, żeby w 300mln+ demokracji ojciec i syn zostali prezydentami ... Jedni i ci sami ludzie przy władzy. Coś w okolicach 95-99% Amerykanów nie ma najmniejszych szans dostać się do władzy...
W "czołowej demokracji" UE - w Niemczech sędziowie są aresztowani i skazywani za niezgodne z prawem wyroki. W Polsce są całkowicie bezkarni w tej sprawie - koledzy kolegów nie ukarzą w ramach komisji dyscyplinarnej.
6. I jak Infrastruktura - Polska powinna utrzymać focus (niezależnie od wyniku wyborów) na rozbudowę infrastruktury kolejowej, lotniczej, portowej, energetycznej (atom, wiatr, słońce, gaz), oraz dbać o wzmocnienie połączeń południkowych... 7.I jak Informatyzacja i Internet 3.0 - skupienie wysiłków inwestycyjnych na zabezpieczeczeniu domeny Cyber, tworzeniu nowoczesnej sieci teleinformatycznej o dużej przepustowości, również w małych miejscowościach, cyfrowej administracji, dalszej cyfryzacji sektora bankowego, chmur danych i obliczeniowych, budowie polskiej sztucznej inteligencji, wsparciu dla rodzimych firm IT oraz dalszemu przyciąganiu inwestorów zagranicznych. 8.I jak Industrializacja - korzystanie na światowych trendach skracania łańcuchów dostaw, deriskingu/decuplingu czy gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na broń, poprzez dalszy dynamiczny rozwój przemysłu zbrojeniowego, baterii elektrycznych czy półprzewodników. 9. I jak Integracja wewnętrzna - Wschodu z zachodem kraju, małych miejscowości i wielkich ośrodków miejskich oraz polityczna (nierozerwalnie związana z poprzednimi|) tak aby częściowo zasypać podziały społeczne i zakończyć dewastującą wojnę Polsko - Polską (oczywiście przy zachowaniu pluralizmu i demokracji). 10. I jak inicjatywa - bycie kreatorem zdarzeń w polityce wewnętrznej i międzynarodowej, posiadanie spójnej wizji i strategii, skończenie z byciem wyłącznie responsywnym i pasywnym.
Idealnie W PUNKT. Jak świat światem trwa rywalizacja dwóch systemów gospodarczo-politycznych w różnych wersjach - niewolniczego - w wersji prywatnej czy państwowej ( w którym NIEWIELKA grupa zarządza i wyzyskuje pozostałych i nie istnieje ŻADNA WSPÓLNOTA - niewolnictwo, feudalizm , kolonializm, monopolizm, kapitalizm ,liberalizm, komunizm , faszyzm , totalitaryzm) i wolnościowego ( gdzie WSZYSCY obywatele zarządzają wspólnie, ponoszą OBCIĄŻENIA ALE I ODNOSZĄ KORZYŚCI z tytułu zaistnienia WSPÓLNOTY- wspólnota pierwotna, demokracja , republikanizm, socjalizm ) . Obecnie mamy w Polsce wolnościowy i równościowy socjalizm , co nie podoba się tak sąsiednim mocarstwom KOLONIALNYM jak i złodziejskiej grupie "liberalno- totalniackiej" przyzwyczajonej do życia na koszt innych niewolników . Wybory przed nami, każdy niech się zastanowi co mu odpowiada . Dodam , że w systemie niewolniczym grupa zarządzająca ZAWSZE się kurczy do najbardziej psychopatycznych i bezwzględnych osobników a reszcie pozostanie rola niewolników lub ucieczka. P.S. Choć patrząc na to co się dzieje na świecie ucieczka będzie się stawać coraz mniej możliwa...
Wiecej takich opinii, wiecej optymizmu dla naszego kraju pelnego duzej ilosci mądrych ludzi...o których się w massmediach nie rozmawia...bo masmedia są zawsze politycznie uposadowione. Na szczęście tu polityki tej najbrudniejszej nie ma👍
Tak to prawda, Polska teraz nie ma wizji przyszlosci. Nie mamy celu. Tak jak w latach 90tych naszym celem bylo wejscie do UE. Pan profesor powiedzial o wizji 30. 20. 10. Przypomina mi to rozkminy jednego faceta z ktorym pracowalem w Norwegii. On tez mówił ze nie ma celu w życiu. Ze tylko zarabia, potem wydaje i tak w kółko. Pewnego dnia po wyjsciu z kibla oznajmia mi ze znalazł cel swojego życia. Żeby zarobić 20tys dolarów (wtedy w 90tych latach to bylo dużo, coś jak 4 razy tyle co teraz) i żyć z procentów. Najwazniejsze to mieć ambitny cel.
uważajmy na ekonomistów którzy sobie żartują z długu publicznego. Jego śmieszkowanie w "Dwie lewe ręce" że jeszcze nigdy nie zapłacił podatku od długu w czasie gdy płacimy grube miliardy samych odsetek powinno każdemu zapalić czerwone światełko
Wilczek(wolność gospodarcza)i Balcerowicz(prywatyzacja + wygrana z hiperinflacja) , a potem lata stosunkowo małego przeszkadzania, aż przyszedł PiS i z powrotem nacjonalizuje co się da.
Ta nacjonalizacja odbyła się w ramach ogromnego konsensusu politycznego, społecznego - wpływ na to miał kryzys finansowy 2008 roku, odwrócenie strumienia pieniądza, ba te procesy zapoczątkowało jeszcze PO - żyjesz liberalnymi mitami.
taa zwłaszcza prywatyzacja za bezcen polskiego majątku przez Janusza Lewandowskiego z platformy obywatelskiej (nie Balcerowicza) to światła droga do sukcesu
@@Willem8100 masz na myśli PRLowskie cenne zakłady które miały dawać pracę na nieefektywnych stanowiskach a nie produkowac? Chciałbyś pracować w PGR? popatrz gdzie jest Ukraina o Białoruś która tego nie zrobiła, masz oligarchię. A tak paru komuchów się uwłaszczyło, sporo wykupił kapitał zagraniczny, inwestując w gospodarke i gospodarka zaczęła działać jak powinna, a polskie firmy typu Mokate do dzisiaj mają się bdb. Oczywiście mamy inne patologię typu brak opodatkowania dla zagranicznych firm ale mimo patologii mamy najlbogatszy okres w dziejach Polski
@@Glicerol jak zwykle w Polsce albo jest sprzedaż za bezcen albo komunizm. W innych krajach jakoś jest dużo szarości, a sprzedawanie firm które przed prywatyzacją przynosiły zyski za bezcen nie równa się tam komunizmowi. Wystarczy pod tym względem spojrzeć na Czechów którym prywatyzacja udała się dużo bardziej
Co ten profesor wciska! Ci co się nagle wzbogacili mieli układy ze służbami specjalnymi. Wykazywali kreatywność, ale we wzbogaceniu na wspólnym majątku Polaków. Co takiego kreatywnego zrobił Kulczyk, Bagsik i Gąsiorowski? Niech mi ktoś wytłumaczy.
Jak to nie mamy wizji ? Chcemy być potęgą militarną żeby wszyscy sąsiedzi się nas bali, a docelowo wyjście z UE. Ponadto zasiłki i dotacje dla wszystkich chętnych a zapewni to tylko system oligarchiczno-totalitarny. Na inwestycje kasy już nie starczy ale Polakom do szczęścia inwestycje nie są potrzebne.
@@thurisazx i jak PiS wygra to się dowiemy gdy zostaniemy w skarpetach. Zauważyłem że w krajach mało myślących jak zaczyna się robić już prawie dobrze to przychodzą do władzy populiści albo inne oszołomy i wszystko rozpier...ją i co cofają kraj do tyłu i jak już wszyscy są zrujnowani znowu muszą przyjść Balcerowicze...oby nas to nie czekało
Można nie przyjmować do wiadomości że za naszą wschodnią granicą toczy się największa wojna w Europie od 1945 i nadal oszczędzać na armii. Wtedy deficyt będzie mały. Ale kto nas wówczas obroni jeśli Ukraina przegra?
@@dariuszolechno6288 PiS drukował pieniądze i zadłużał kraj zanim wybuchła wojna, a okrada polski budżet tworząc oligarchię w czasie trwania wojny. Można oczywiście tego nie przyjmować do wiadomości ...
Kompletnie błędnie zaadresowane problemy wstrzymujące Polskę przed rozwojem. Aż przykro się słucha. Teoria oderwana od realiów i rzeczywistości. Odległa jak księżyc.
Monteskiusz już ponad 300 lat temu wiedział dlaczego nie należy głosować na PiS, Pan Profesor wie to dzisiaj a suweren i tak zagłosuje bo piniądz Panie dali
Co teza to nie sposób się zgodzić. Czy tylko demokratyczne kraje się rozwijają? A Japonia, Korea, Tajwan, Chiny? Zdemokratyzowały się pod koniec rozwoju. Chiny nawet tego nie planują. Profesor widzi rozwój przez zabory, co w pruskim jest częścią prawdy ale nie widzi sporego rozwoju podczas PRL, przemysłu, kultury technicznej. Recepty na rozwój też dość "miękkie" nie takimi metodami rozwijały się te kraje które teraz są najbardziej zaawansowane. Wiem o czym mówię bo pisałem książkę o rozwoju azjatyckich tygrysów.
Ciekawy temat! Fajny film, no i historia mojego życia przypada na ten okres - edukacja za czasów komuny , koniec studiów i wejście w dorosłość rok 1990 , czasy transformacji ustrojowej , wysokie bezrobocie , początki funkcjonowania firm prywatnych … no i dzień dzisiejszy … dla mnie jest oczywiste jaki duży postęp Polska zrobiła w tym czasie. Niestety nie wszyscy to rozumieją a zwłaszcza PIS, który chce zniweczyć ten sukces ..
To za czasów PiS liczby, o których mowa, zaczęly być zauważalne u przeciętnego Polaka, niestety bardziej w wyniku polityki socjalnej, niż mikro i małej przedsiębiorczości. Ale ta wszędzie chyba na Zachodzie straciła tempo, a z nim siłę klasa średnia.
Książka zapowiada się ciekawie. Ale według opinii z sieci, autor nie jest naukowcem bezstronnym politycznie. Książki nie czytałam, ale ciekawa jestem czy podane w niej liczby są poddane analizie porównawczej. Np. 200 urzędników to wydaje się mało z dzisiejszej perspektywy. Ale może w tych czasach wszędzie ich było mało. Wtedy nie istniał prawie interwencjonizm państwowy. Rożne są zdania na temat interwencjonizmu państwowego odnośnie gospodarki. Niektórzy twierdzą, że jest wręcz zgubny dla gospodarki. Warto wyrażać się precyzyjnie. Pan ten twierdzi, że kiedyś nie istniało państwo polskie?!?! Co to niby znaczy? Raczej aparat państwowy nie był rozbudowany, właśnie dlatego, że kiedyś nie było interwencjonizmu państwowego. Polska nie była zawsze oligarchią, tylko w XVIII wieku. Jest różnica między oligarchą a człowiekiem po prostu bogatym, czy bardzo bogatym. Bogaci przedsiębiorcy budują gospodarkę, a oligarchowie rujnują. Twierdzenie, że zaborcy przynieśli w Polsce cywilizację, edukację itd to chyba przesada. Czy nie jest tak, że te instytucje pojawiły się wszędzie, u nas też, w tym okresie i na tym etapie cywilizacyjnym? A może dodamy, że komunizm przyniósł elektryfikację, jakby jej nie było w krajach bez komunizmu?
Kościól zajmował sie edukacją.Na dworach było prywatne nauczanie.W każdym dworku była duża biblioteka.Powstała jedna z niewelu w Europie uczelnia w Krakowie U.J.Nasza bogata szlachta zwiedzała Europę .Nasi inżynierowie często mieli ukończonych po kilka uczelni zachodnich .Inżynier Kopermik,Tański,polscy matematycy od Enigmy, bomby wodorowej,Łukasiewicz,wielu ,którzy emigrowali i tam rozwijali kraje jak w Peru ,USA,Kanadzie.Sukcesem mogł zakonczyć się rozbudowa COP,ale wojna przerwała ten rozwój.Wydawaliśmy45% budżetu na zbrojenia i nie było szans na odparcie najwiekszych europejskich potęg militarnych z dwóch stron w 1939 roku.
wzmocnić małą Polskę // drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Afera wizowa - została wykryta przez polskie służby , w Polsce jest to kilkaset przypadków i jest to faktycznie skandal - szkoda że wykryto z pewnym opóźnieniem ale dobrze że wykryto .Sprawą zainteresowały się zachodnie służby i faktycznie wykryto wówczas kilkaset tysięcy przypadków na terenach badanych państw .Pytanie : CZEMU PRÓBUJE WMIESZAĆ SIĘ POLSKI RZĄD w sprawy naszych sąsiadów ?? .Kolejna sprawa KPO - obecnie Polskie rezerwy złota mają wartość nieco ponad połowę wartości całego KPO i uwaga : na początku roku było to sporo mniej - antycypacja : za góra dwa lata wartość polskiego złota może znacznie przewyższyć KPO .Czyli inwestycje nie spadną gdyż pożyczka / o ile będzie potrzebna / to i tak będzie po prostu tania , bo na maaały procent . A myślałem że poważny człowiek powie coś ważnego...
kilkaset podejrzanych decyzji wizowych Polski na łączną pulę ponad 2 mln, co jest cieniem w porównaniu do ilości wiz wydawanych przez inne kraje UE - aj waj afera na całą UE - sprowadzenie w 2015 przez Niemcy wbrew traktatom i wbrew woli krajów ościennych ponad 1 mln nielegalnych migrantów bez żadnych dokumentów - prehistoria o której nie wypada już wspominać, bo Niemcy mogą więcej w tym folwarku jako że są równiejsze od pozostałych..
Dobrobyt przynosi bardzo zaskakujący efekt znany globalnie i historycznie - zapaść demograficzną ciekawe prawda ? Widać to różnych danych z różnych krajów ... Co dalej zaskakujące próby poprawy sytuacji nie dają efektów . Globalnie przyrost też spada. Co do przyszłości to będzie to przyszłość fatalna dla ludzi - dlaczego ? Powszechna informatyzacja i automatyzacja stopniowo przejmą pracę ludzi , nowe miejsca pracy też ... bezrobocie będzie rosnąć i stopniowo doprowadzi do katastrofy ... Przy obecnym poziomie wiedzy większość zawodów jest do zautomatyzowania. Dla przedsiębiorców automat jest co do zasady lepszą alternatywą od pracownika .
Za to teraz trwa walka czy bedziemy pod zaborem niemieckim, ruskim czy amerykańskim. Pan Profesor bedzie musiał zrobić duży update o to co się teraz dzieje. Czyli przy zmianie technologii opartej na ropie przejdziemy do technologii opartej o elektryczność szeroko rozumianą. Przy tym zmienia się się jednocześnie model zarzadzania ludzmi, który będzie dla nas bardzo niewolniczy i niezdrowy. To już się dzieje...
Słowo zabór proszę zastąpić cywilizacją. Nawet Rosja Putina nie praktykowała już - przynajmniej w Europie Środkowej - polityki zaborowej, dążyła do formy pośredniej. Zachód posługuje się inną kulturą polityczną. Ma nadzieję, że nie doświadczy Pan niewolnictwa, bo wpis wskazuje, że i w przeszłości się z nim raczej nie zapoznał.
Gdynia się rozwijała bo ładowano w nią ogromne pieniądze. No i ten rozwój był tak niesamowity, że wokół powstały slamsy. Polecam poczytać o historii dzielnic Meksyk, Pekin czy Drewniana Warszawa. Konsekwencje ich istnienia potrafią się ciągnąć do dzisiaj.
Ciekawe skad niektirzy maja takie wyksztalcenie ilu ludzi zostaloboszukanych by jednego bananowego typa wyslac i utrzymac na studiavh za granica. BO w PL takie sytuacje byly sa
Nie ma żadnego cudu Polska była w stagnacji całe lata 80 a to oznacza niską bazę, w latach 2000 do 2010 dużo szybciej rozwijała się od nas choćby Rosja czy Rumunia. Jest po prostu stabilny rozwój tylko podstawy do tego rozwoju się wyczerpują a nakłady na Badania i Naukę najniższe w EU za to dotujemy festiwale disco-polo i koła gospodyń wiejskich
Wg banku Światowego to jest poziom najbogatszych krajów. Chiny, które również są już w grupie tych krajów mają PKB per capita poniżej 13k USD, więc jakiś sukces mamy, co nie powinno nam przesłonić czekających nas wyzwań i ogromu pracy do wykonania.
Bardzo uproszczoną wiedzę historyczną i wizję świata ma ten pan'- Cała szlachta zła, bo uciskała chłopów, wszyscy chłopi dobrzy, brak wielkich miast czyli współczesnych blokowisk dla niewolników dobry, Polska ciemna przed XX wiekiem. PRL czynił dobro, ale niestety żle się skończył i dlatego był zły. Socjalistyczny system który tu wprowadziła Sanacja był zły i głupi, jak i zastąpienie szlachty partyjnymi bożkami. Socjalizm który masoneria już w XIX testowała na przemian z krwiożerczym liberalizmem w Ameryce Płd. co zawsze prowadziło do nędzy ludności i rodziło oligarchię, i żadnych wniosków po waszej stronie, nadal brniecie w te ''nowoczesno-stare'' bzdury i nowomowę. Idź Pan z takim prymitywno-komuszym oglądem.
Zaraz panie profesorze, CPK to nie wizja? To jak budowa Gdyni wyzwanie dla pokolenia bo to także szybkie koleje , rozbudowa portów, ważniejsze były stadiony ?? Lol trochę pan pojechał😂😂 Trojmorze nie jest koncepcja dla regionu? Tusk budujący aqua parki i orliki mial wizję rozwoju??😅😅😅
Lubię ludzi otwartych i do tego z wizją. Profesor Piątkowski okazał się takim człowiekiem w tym wywiadzie, który nie obawia się swoich marzeń. Dziękuję
Komentuję jeszcze przed przesłuchaniem - super pomysł na temat, bo wydaje mi się, że przy całej politycznej polaryzacji zapominamy jaki ogromny progres osiągnęła Polska
A jaki moglaby, gdybysmy mieli normalne rzady od 30 lat.? Nie, zadna z parti obecnie na scenie i wczesniej nie jest ani normalna, ani nie sluzy polsce.
Ty chyba niepoważny jesteś. Polska była i jest krajem z kartonu, paździerzem pod zarząd leśnych dziadków. Taki sukces ta PL osiągnęła, że tylu ludzi z niej musiało wyjechać, tyle jest samobójstw i długo jeszcze można wyliczać,
super roznmowa, szacune dla NAS wszytskich za ostatnie 30 lat
Profesor ma bardzo pobieżną wiedzę na temat ekonomii dawnej Polski. Instytucje są ważne, ale dla rozwoju ważne jest też sąsiedztwo bądź ze szlakami handlowymi, bądź z bogatym sąsiadem, który ciągnie do góry rozwój gospodarczy w pobliskich państwach. Wraz z odkryciami geograficznymi przesunęło się gospodarcze centrum Europy z wybrzeży mórz Śródziemnego i Bałtyckiego w kierunku zachodnim - nowych potęg kolonialnych. dodatkowo napływ srebra z Ameryki spowodował przewrót cen, który zrujnował sporą część małych producentów rolnych i rzemieślniczych. W Zachodniej Europie spowodowało to przerzucenie się na transkontynentalny handel morski i rozwój odpowiednich instytucji temu sprzyjających. W Europie środkowo-wschodniej na wschód od Łaby spowodował ruinę średniozamożnych - bogatych kmieci, części mieszczan, biedniejszej szlachty i co za tym idzie wzrost względnej siły dużych producentów rolnych, czyli rolnej feudalnej oligarchii. To spowodowało uwstecznienie się instytucji w prawie całej Europie Środkowo-Wschodniej. zarówno w Danii, w Polsce na Węgrzech czy w Austrii. Zależnie od położenia geograficznego i paru innych czynników powodowało to albo powstanie państw względnie absolutystycznych jak Szwecja Prusy czy Austria, albo rozkład państw jak na Węgrzech i w Polsce, albo drogę pośrednią jak w Danii. Znaczenie miało też osłabienie republik włoskich i handlu na północ via Węgry. Uwstecznienie powodowała też tzw. choroba holenderska, czyli wysokie zyski z jednego eksportowanego zasobu (co zabijało miejscową produkcję rzemieślniczą na korzyść tego zasobu) - dla Polski było to zboże, dla Hiszpanii srebro z kopalń w Potosi. Strasznie upraszczam, ale zasadniczo w przedindustrialnej Europie najpierw pojawiały się czynniki stymulujące określony kierunek rozwoju gospodarczego - czy pro-handlowy czy wtórną feudalizację, a dopiero potem odpowiednio ewoluowały instytucje w wyniku gry sił między różnymi stanami, czy grupami w obrębie tych stanów. Warto sobie porównać np. w historii USA rozwój stanów Południa, który poszedł w kierunku podobnym do polskiego - wielkie plantacje i eksport z latyfundiów (tyko bawełny nie zboża) i rozwój oligarchii z rozwojem stanów północnych, które z kolei powielały model zachodnioeuropejski, handlowy z lepszymi instytucjami, które mogły dzięki temu wyewoluować.
Świetny komentarz. Dodam, że istotnym czynnikiem były tez wojny siedemnastego wieku, które zrujnowały klasę średnią i spowodowały skupienie zasobów w rękach arystokracji (czy oligarchii) - nie było to powodem słabości państwa, lecz czynników zewnętrznych.
Sądy nie wszystkie były powoływane ad hoc, głównie to dotyczyło tych przeznaczonych dla szlachty, zaś egzekucją zajmowało się otoczenie, sąsiedzi itd - miało to swój pewien "urok", taki sąd wybierany w lokalnych wyborach, być może ewoluowało by to w taki rodzaj sądownictwa jak w USA, gdzie to obywatele wybierają część instytucji sądowniczych czy prokuratorskich, a co najważniejsze - do pewnego momentu to działało.
Nie można chyba porównywać północnych Włoch, z gęstą siecią dróg, miast, infrastruktury (w znacznej części odziedziczonych jeszcze po Rzymianach) z pustką kresów wschodniej czy południowej Rzeczypospolitej - nawet nie wiem, czy takie instytucje państwowe w tych okolicznościach by się sprawdziły. Co innego np Kurlandia, również przecie będąca w granicach Rzeczpospolitej, w owym czasie jedno z dwóch czy trzech najbardziej rozwiniętych regionów zachodniego świata.
Tak - były częściowo efektem przewrotu cen i odkryć - np. w Niemczech, które przestały być gospodarczym centrum Europy. Potem to się przełożyło na naszą gospodarkę w czasie wojny 30-letniej, bo zrujnowanie Niemiec zniszczyło dochody tej części kupiectwa i szlachty koronnej, która zarabiała na handlu z Niemcami. To wszędzie był proces wieloetapowy.@@tomaszkutrzuba4930
Skupiasz się na detalach nie widząc głównej przyczyny rozkładu Polski.
Kto nam bronił pływać do Ameryki, czy rozwijać się przedsiębiorczym jednostkom?
Oligarchia.
Chyba za dużo dra Plagatosiaka.
Doskonała rozmowa, dziękuje za odmienne spojrzenie na Polską ekonomię poszerzające moje własne spojrzenie.
24:54 moja wizja jest jasna, jesteśmy dworcem centralnym Europy wschodniej, punktem w którym spotykają się przepływy ludzkie i intelektualne od Norwegii po Grecję. Gdzie kluczem rozwoju jest potencjał ludzki i środowisko w którym się znajduje (bezpieczeństwo militarne, energetyczne i ekologiczne).
Mamy fenomenalne warunki by dać ludziom wolność, dobrobyt, komfort i wiarę, że można poprawić swój byt.
Mam marzenie, aby tacy ludzie szli do polskiej polityki. By dyskusje w programach telewizyjnych choć zbliżyły się do poziomu tej audycji. Ach jakby było pieknie.
To musisz glosowac na Kukiza, ktory chce zmienic system wyborczy aby tacy ludzie mieli w ogole mozliwosc kandydowania.
Ten pan nie jest naukowcem bezstronnym politycznie. Ciekawe czy czytał pan tę książkę? Ja nie, ale wydaje sie tendendyjna.
@@yanooshchoovay7957 Niestety JOWy jeszcze bardziej cementują scenę wyborczą i prawie nikt z poza dwóch największych partii nie ma szans dostać się do parlamentu.
@@yanooshchoovay7957 Poza tym Kukiz oszukał swoich wyborców dając im poczucie glosowania na kogoś z poza systemu. A potem dołączył do PiSu.
@@gosiahali Nie o bezstronność tu chodzi, a o wizję rozwoju, dostrzeganie zagrożeń i jasne cele na przyszłość. Tym powinni zajmować się politycy. Reszta to tylko głupotki dla podgrzewania niepotrzebnych sporów.
Swieta prawda. Profesor ma rację. Polacy nie widzą tego sukcesu bo mają krotka pamięć.
nie wszyscy dobrze pamiętam jak w 1995 wypłata to było 100 dolarów i brak pracy, teraz jest inny świat, kraj z klubu bogatych inna Polska pod każdym względem, od dróg po sranie do klozetu na wioskach
@@profipranieradom7312 Tak. Bardzo dużo się zmieniło. Polacy nie widzą tego bo taka jest ludzka psychika. Dostrzegamy szybkie, nagłe zmiany. Powolne nam umykają. Patrzymy na zachód. Mamy rozbudzone apetyty. Tylko, że zachód też nie stoi w miejscu. Trzeba też o tym pamiętać.
Oceny zmian można dokonać dopiero z perspektywy czasu. Polska 2004 a Polska 2023 to dwa inne światy. Przy dobrych wiatrach w 2040 roku będziemy bogatsi niż np Włochy. Ale trzeba czasu, mądrej polityki i kolejnej góry reform i inwestycji.
Tak z brzegu. Ile osób w RP było stać w 2004 roku na coroczne wakacje za granicą? Nie wiele. Dzisiaj pracownik Żabki jest w stanie za wypłatę pojechać za granicę na tygodniowy wypoczynek. No ale narzekacze mówią "co to za wakacje w Turcji gdy inni latają na Oceanię". Z tym tylko, że w 2004 roku do tej Turcji było stać nielicznych. Jest postep w każdej dziedzinie.
@@profipranieradom7312 Ja pamiętam wypłatę po 30$. Rozpiera mnie duma, kiedy patrzę na nasz kraj (nie jestem pisowcem :)
Panie profesorze! "Polska musi być otwarta na emigrację"? Ale w jakim stylu? Miałem tę okazję mieszkać za granicą. Na przykład w Coventry w Midlands w UK w szeregowcu (jednym z czterech ustawionych przy centralnym placu). I tak szczerze: Pośród wielu mieszkańców jak mniemam tylko trzy do czterech osób pracowało. Na kilkadziesiąt rodzin. Rzecz ciekawa - pracowali tylko biali (ja i dwóch Estończyków rosyjskiego pochodzenia oraz jeszcze jeden). Reszta (kolorowa - Afgańczycy, Sudańczycy i Somalijczycy) żyła z zasiłków i benefitów. Po tym mieszkałem w bloku w Saint Denis (pod Paryżem) i z grona mieszkańców tego mrówkowca (trzy klatki, dziesięć pięter ale nie podam ilości mieszkań bo zawsze jechałem windą do siebie na poddasze i nie starałem się fraternizować) jak się wydaje także pracowało tylko kilkanaście osób, bo tyle rano czy w południe wychodziło. Być może jeszcze ktoś na nocną zmianę. Idąc do pracy na drugą zmianę spotykałem nieodmiennie grupy kolorowych młodzieńców na ławkach. Mniej więcej stały skład bywalców. Dominowali Arabowie z Maghrebu i trochę murzynów z Afryki Subsaharyjskiej - Mali, Niger, Nigeria itd. Sami beneficiarze. I czy taka emigracja da nam coś dobrego? Jeśli odrzucimy te bzdury typo "azyl" czy "pomoc uchodźcom" to może coś mogłoby z tego być. Inaczej czarno to widzę...
Profesor od 1 zdania narzuca naracje że my głupe polaki nic nie kumamy i dzięki najazdą i zaborom to nas ucywilowali. Polska się bogaci bo nie wydaje pieniędzy na socjal dla ludzi np. Z Afryki którzy nie lubią pracy. Być może to ich pogrążyć.
Świetny wywiad! Gratuluję wyboru rozmówcy
Polska, a właściwie Polacy osiągnęli sukces gospodarczy POMIMO tego, że politycy wszystkich partii robili co mogli żeby to Polakom utrudnić. Podatki, opłaty, natrętni urzędnicy i funkcjonariusze, zakazy i nakazy a ci Polacy mimo tego wszystkiego dają nadal radę!!!! Brawo dla wszystkich ciężko pracujących Polaków!!!!!!!!!!!❤
Dziękuję za ciekawą rozmowę. Profesor Piątkowski zajmująco opowiada o ekonomii, będę wdzięczna za częstsze i dłuższe z nim rozmowy.
Moim zdaniem pan profesor nakreślił tu nazbyt laurkowy obraz. Bo chociaż nikt rozsądny nie zaprzeczy ogromnemu progresowi jaki Polska zanotowała od roku 1989 do dzisiaj, to jednak nie jest on udziałem tylko Polski, ale niemal wszystkim państw naszego regionu (Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Słowenia, Chorwacja, Litwa, Łotwa, Estonia). To zaś pokazuje, że odniesienie sukcesu w takich warunkach, w jakich znalazły się te państwa po 1989 był niemal oczywistością, a nie jakąś zasługą elit czy instytucji, które moim zdaniem zawiodły, ograniczając się jedynie do płynięcia z nurtem historii, i nie robiły nic ponadto. W 1989 roku państwa naszego regionu i bogatej Europy Zachodniej (zachodniej w sensie kulturowym a nie geograficznym) były jak naczynia połączone z zablokowanym w czasach komuny przepływem między nimi. Wystarczyło więc tylko ten przepływ odblokować, by poziomy zaczęły się wyrównywać. Nic więc dziwnego, ze Polacy startujący z poziomu 20-30 dolarów miesięcznie zaczęli szybko nadrabiać zaległości. Tyle tylko, ze konkurowanie niskimi kosztami pracy ma z oczywistych powodów swój szklany sufit, a elity nie zrobiły absolutnie nic, by przygotować nas na konkurowanie wiedzą.
Moje główne zarzuty to:
1. Obniżenie poziomu edukacji. Pan profesor chwali osiągnięcie wskaźnika 50% studiujących. Nie dodaje jednak, ze osiągnięto to poprzez obniżenie poziomu wymagań. Nie jestem zwolennikiem PRL-u, ale uczciwie trzeba przyznać, że przez cały jego okres poziom edukacji stale wzrastał. Natomiast po 1989 roku ten trend odwrócono. W szkołach podstawowych i średnich zaczęto hołdować zasadzie, ze szkoła ma nie tyle nauczać (to funkcja dodatkowa) co być przede wszystkim przyjazną i niestresującą, co oznaczało równanie w dół. Szkolnictwo zawodowe zmarginalizowano. Natomiast do edukacji na poziomie wyższym dodano funkcję produkcji hunwejbinów, obniżając wymagania na kierunkach humanistycznych i społecznych, i zaciągając do nich niemal każdego chętnego. Przed milionami młodych ludzi roztoczono fałszywą perspektywę awansu społecznego poprzez edukację, wmawiając im, że skończenie jakiegokolwiek kierunku otworzy przed nimi wspaniale perspektywy. I te miliony dały się na to nabrać. A po skończeniu studiów przyszło rozczarowanie, bo okazało się, ze skończenie politologii nie jest przepustką do awansu. I teraz ci młodzi ludzie mają dwie opcje - pracę poniżej aspiracji, które w nich rozbudzono lub zostanie działaczami różnych lewicowych jaczejek i działanie na rzecz obalenia systemu.
2. Demografia. Przyczyn spadku dzietności jest oczywiście wiele, i są to przyczyny zarówno ekonomiczne (dominujące przez pierwsze dwie dekady IIIRP) jak i kulturowe, które dziś wiodą prym. I tu oczywiście nasze elity też nie zrobiły nic, by temu problemowi zaradzić lub przynajmniej go zniwelować. Wręcz odwrotnie - przez cały okres IIIRP dokładały do pieca, by ten problem pogłębić. Od promowania singilestwa, obrzydzania rodziny i ukazywania jej jako źródła patologii, deprecjonowania macierzyństwa i tradycyjnej roli kobiety (pozbawiona ambicji kura domowa) po dalsze pogłębianie systemu matriarchalnego, co powoduje, ze kobiety nie potrzebują dziś mężczyzn, bo to państwo przekazuje im ich zasoby. Temat rzeka.
3. Wyprzedaż majątku narodowego. Podobnie jak wyżej temat rzeka, w którym częściej nie zgadzam się ze zwolennikami tej tezy niż z jej przeciwnikami. Nie chodzi bowiem o to abyśmy za wszelką cenę utrzymywali przestarzałe gałęzie naszej gospodarki, w których moglibyśmy utopić ogromne pieniądze, a efektów i tak nie przyniosłoby to żadnych. Nie chodzi więc o to, abyśmy chronili cłami nasz przemysł samochodowy czy elektroniczny do czasu, aż on się zmodernizuje i uzyska realną konkurencyjność, bo to ze względu na jego zacofanie i skalę nie nastąpiłoby nigdy. Jednak oprócz tego oddaliśmy za bezdurno cale gałęzie przemysłu, których produkcja nie wymaga zaawansowanych technologii - cementownie, cukrownie, papiernie, browary, przemysł spirytusowy (czy Polaków trzeba uczyć jak produkować wódkę?), środków czystości, itd. Wraz z tymi przemysłami oddaliśmy za frajer własny rynek i zyski z niego, które do dziś są transferowane do zagranicznych właścicieli. Było też wiele gałęzi, które wymagały połączenia by uzyskać efekt synergii - np. przemysł maszynowy lub stoczniowy? Kto w ogóle wpadł na pomysł aby każdy pojedynczy zakład produkcyjny stanowił oddzielny podmiot? Przecież tego nie przetrwałyby nawet największe i najnowocześniejsze światowe koncerny. Nie kiwnięto nawet palcem, by choć spróbować zatrzymać w polskich rękach tę wytwórczość. Odnoszę nawet wrażenie, że starano się ten przemysł dobić. Bo czyż nie temu służyło otworzenie naszego rynku na handlarzy ze Wschodu, którzy przez kilka pierwszych lat naszej transformacji na gigantyczną skalę przywozili do nas szwarc, mydło i powidło? Naszych budżetowych elit to nie obchodziło, bo one pieniądze zawsze dostawały na czas, a dramaty jakie działy się w małych miasteczkach, to dla nich tylko dramaty „tutejszych”. Dzisiaj natomiast te elity ubolewają, że tutejszym się trochę poprawiło, i marzą, „by znów było jak było”. Eh, szkoda strzępić ryja.
Podsumowując. Żyjemy w patologicznym systemie, który jest nowoczesnym komunizmem!!! Wszystkie te trzy czynniki, które przez ciebie zostały wymienione jak zniszczenie edukacji, rodziny
i deindustralizacja to kwintesencja marksizmu.
(Mało tego to co obecnie jest realizowane u nas w kraju zostało napisane już w 1848 roku).Skoro to już wydarzyło się w 🇵🇱,a wydarzyło się i zamiast zwalczać problem to problem już się nawarstwowił nieprawdopodobnie i rośnie! Oczywiście jak to
w marksiźmie wcześniej czy później bekną za to przyszłe pokolenia, a bekną.Tyle tylko ze te przyszłe niewykwalifikowane pokolenia będą w swoim kraju pracować na rzecz obcych przedsiębiorstw a na dodatek likwidacja szkół zawodowych w 🇵🇱 sprawi że nie dość że nie będziemy mieć fachowych robotników wykonujacych prace fizyczna (np.rzemielsnik,
budowlaniec, stolarz itp) to
w ich miejsce kogoś trzeba będzie sprowadzić. Sprowadzą kogo? Ukraińców czy może ludzi z Dalekiego Wschodu o innej kulturze?
I tym sposobem zacznie się nieodwracalny proces gnicia polskiego społeczeństwa
i zastępowania go w drodze wymiany innym społeczeństwem.
Niesamowity odcinek.
Fantastyczna rozmowa! Glownie kontextualizacja spojzenia makro. Naprawde super. 👏👏👏
Dziękuje
Świetny odcinek. Książkę dodaję do swojej listy zakupów.
Właśnie zajrzałem do najnowszych danych Eurostatu (za 2022). PKP per capita PPP wynosi w Polsce już 80% średniej w UE. Jeśli tylko utrzymamy wspomniana pod koniec wywiadu społeczną inkluzywność i jakość instytucji państowych, to szybko skończy się migracja zarobkowa do Zachodniej Europy.
Nie skończy się, bo te 80% jest rozłożone starsznie nierówno. Mediana zarobków w Polsce 4702,66 zł brutto, co daje netto jakieś 700 parę euro na miesiąc. W Niemczech minimalna pensja to 1980 brutto plus dwa razy większy kindergeld i niewiele większe koszty życia. Więc za tą samą pracę w Niemczech dostaniesz zazwyczaj trzy razy wyższą pensję.
@@arturkoszykowski9592 zgadzam się i nie zgadzam, ludzie podający niemieckie stawki brutto nie mają zwykle pojęcia o ich systemie podatkowym. Ja jako bezdzietny singiel otrzymywałem tam pensję 2550e, z czego otrzymywałem około 1600e po opłaceniu podatków. Z tej sumy 600e szło na opłacenie niewielkiego pokoju. Przy oszczędnym życiu nie byłem w stanie odłożyć z tego żadnych oszczędności.
Obecnie pracując w tej samej branży w Polsce mój poziom życia i pensja jest nieporównywalnie większa - ale zdaję sobie sprawę ze jestem jednostkowym przypadkiem.
@@iHesse zależy dla kogo, ale dla średniej rodziny z dziećmi koszty są porównywalne do tych w Polsce, zarobki trzy razy wyższe.
@@Hejt93 Ja podatku z pensji prawie w ogóle w Niemczech nie płacę, ale tu mieszkam, mam dwoje dzieci i żonę, a mieszkając w małym miasteczku, bo dużych nie znoszę, place 600 euro ale za całe mieszkanie z wszelkimi opłatami, mieszkanie jest spółdzielcze. Dużo płacą bezdzietni i bogaci, ludzie z rodzinami i zarabiający mniej i średnio płacą niższe podatki. I to jest system dokładnie odwrotny niż w Polsce, gdzie to biedniejsi, średni i rodziny płacą więcej, a bogaci mniej. Oczywiście trzeba pamiętać, że życie w dużych miastach jest droższe, na prowincji tańsze, podobnie różnicują się zarobki. Ale ja tutaj pracując mniej niż w Polsce, zarabiam więcej, mając takie same koszty życia. Zresztą żeby nie było, wystarczy sobie wybrać jakąś mniejszą miejscowość w Niemczech wpisać w wyszukiwarkę "Wohnungsbaugesellschaft" i przejrzeć w jakich cenach są oferowane mieszkania na wynajem. Podobnie odpalić kalkulator netto brutto zarobków, wpisać średnią zarobków dla danej branży, w przypadku posiadania dzieci wybrać 3 klasę podatkową i obliczyć.
@@arturkoszykowski9592 Mówi pan że ich 500/800+ jest 2x większe jak w Polsce? A podobno to bezcelowe rozdawnictwo wyborcze... Koszty życia w Niemczech są wysokie bo trzeba gdzieś mieszkać - większość Niemców wynajmuje mieszkania. Więc te 3x wyższe pensje nie przełożą się na 3x większy dochód rozporządzalny.
Bardzo ciekawa rozmowa
W ogólnym zarysie zgadzam się z profesorem, Polska zrobiła ogromny postęp i powinniśmy być dumni z efektów pracy naszych rodziców w ostatnich dekadach
Jednak nie znajdziemy chyba wielu Polaków zadowolonych z kierunku w którym nasz kraj obecnie podąża
I nie chodzi mi o PiS czy PO, ale tendencje w naszej polityce i w gospodarce
Piszę to jako Polak, który większość życia spędził za granicą (🇫🇮🇩🇪🇹🇼) i słowa te piszę z Azji. Mój brat także kilka lat temu przeprowadził się z rodziną poza granice kraju🇪🇸
Super informacje. I takie dyskusje powinny być w telewizorni, a nie to co w tevałenie lub tvppisie albo udającym bezstronność polsacie.
Wow, tego się powinno w szkołach uczyć
Polska za 33 lata - zielona (100% energii z OZE, restytucja bagien i części lasów, miasta z wtórnym obrotem materii i produkcją żywności), bezpieczna z silną armią i całym społeczeństwem przeszkolonym proobronnie, egalitarna z nowoczesnym systemem edukacji (intelektualnie, psychologicznie, fizycznie), centra edukacji dla dorosłych, dającym równe szanse i uczącym elastyczności, pracowitości, pomyślunku, szacunku, hartu ducha i ciała oraz chęci podejmowania wyzwań. Tak mi się marzy...🙃
"W Polsce jak w Lesie" Ł.Stanisławowski
Ech... nie wiem, czy to bardziej "Mam Marzenie..." M.Luthera Kinga, czy modlitwa do Św. Antoniego (albo Św. Tadeusza Judy), ale gorąco popieram i też marzę ;)
😂😂Silną armią, której nie ma i jest żandarmeria obca. Może po wojnie, gdy odzyskamy niepodległość a gryzonie uciekną lub będą wybite.
tylko żeby nie ten kużwa PiS😄
czyli energia kilka razy droższa i ludzie żyjący w skrajnej biedzie bo przemysł wyjechał do Azji...
Problem jest taki, że Niemcy mają inną wizję Polski, a niestety pchają się z buciorami i stosują przemoc polityczną, gdy tylko chcemy budować cokolwiek, co im zagraża ekonomicznie. Same szkoły nie wystarczą, skoro nie będzie tu przedsiębiorstw, ktore będą zatrudniać absolwentów. Chyba, że chcemy Niemcom finansować fachowców. Co z tego, że wykształcimy świetnych logistyków, jak znajdą zatrudnienie w Berlinie a nie w CPK...
Jak dla mnie takie projekty jak CPK, elektrownie atomowe, terminal kontenerowy w Świnoujściu, Rail Baltica, Via Carpatia i klikadziesiąt innych dosyć jasno wyznacza kierunek na najbliższe co najmniej 15 lat. Sądzę jednak że badanie i rozwój pozostaną na podobnym poziomie, bo priorytetem jest stworzenie nowoczesnej armii. Tak, chcialo by się wszystko - służbę zdrowia, szkolnictwo itd. Wszystkiego na raz się nie da jednak. Najważniejsze jeste zapewnienie bezpieczeństwa i to zarówno zewnętrznego jak i wewnętrznego. W naszym kraju żyje się bezpiecznie, w porównaniu z tym co dzieję się w miastach USA, Francji czy Niemczech - to jest przepaść. Nie wiem ilu naszych emigrantów wroci do kraju, ale wielu obcokrajowców - bogatych (lub nawet średnio) będzie wolało w ramach UE tzw święty spokój, u nas.
Mimo tego, że mamy polityków niskich lotów to idziemy do przodu....bo to w rękach zwykłych ludzi.
Jeżeli budowa stadionów była jakąkolwiek wizją, to jak najbardziej taką wizją jest więcej zielonej energii (budowa atomu), uzyskanie większej konkurencyjności poprzez otwarcie portów morskich dla handlu pólnoc południe,
Ciekawe i dobre. Dziękuję.
Dziękuję Panie Mateuszu za swietny wywiad.
Gdybym miał dość cierpliwości do pisania książek to w kontrze do pana profesora napisałbym - Połowiczny sukces.
To wielkie społeczne marzenie jakim już chyba od epoki Gierka było dogonienie Zachodu w poziomie życia, bogactwie
zostało niejako spełnione częściowo, co gorsza znowu to względne bogactwo w większej części jest zależne od Zachodu,
a nie są to dokonania rodzimych przedsiębiorców.
Niestety, ale glownie nadal jestesmy murzynstanem zachodu i wcale nie ejst tak dobrze jak nam sie to wmawia. Chociaz jestem z zachodniej czesci polski i gdy jade na wschodnia czesc, widze.. ze nadal jest ogromna ilosc pracy przed nami. Gdzie powoli sie zastanawiam, czy to my doganiamy zachod? Czy zachod zaczyna sie zwijac w naszym kierunku? Napewno nielegalna armia smoluchow z afryki pomoze nam dogonic zachod..
@@milek124 No dobrze, ale ten Zachód to, także nie bajka, nie cała Ameryka to Beverly Hills, a wręcz przeciwnie
ilość bezdomnych w Kalifornii szokuje, daje do myślenia, skłania do refleksji.
@@Adamus1410 No dobrze, ale ten zachod to nie tylko bezdomna kalifornia.
@@Adamus1410 no my właśnie do tej Kalifornii zmierzamy, ale takiej na wschodzie Europy, a nie w ramach USA. To jest problem. Profesor Piątkowski to subtelnie zasygnalizował na koniec, jako potencjalne zagrożenie, ale ja uważam, że to jest już proces, który trwa w najlepsze. Weź choćby taki parametr, że 20% miejscowości w Polsce nie ma żadnej komunikacji zbiorowej, absolutnie żadnej. Nie masz własnego auta i/lub pomocy rodziny czy sąsiadów? To jesteś wykluczony komunikacyjnie. A to jest tylko jeden parametr. Gdzie kwestia edukacji, lekarza, prawa pracy, mieszkania, mobilności zawodowej i społecznej,dostępu do kultury itd?
*Rodzimych oligarchów
A USA to nie oligarchia? Tak już nawet czysto statystycznie ... jaka jest szansa, żeby w 300mln+ demokracji ojciec i syn zostali prezydentami ... Jedni i ci sami ludzie przy władzy. Coś w okolicach 95-99% Amerykanów nie ma najmniejszych szans dostać się do władzy...
Dziękuję, nie znałem tego punktu widzenia.
Bardzo Ciekawy wywiad, otwiera oczy gratulacje. Tylko Male i srednie przedsiebiorstwa rozwijaja ten kraj. a niezalezne sadownictwo jest koniecznoscia.
W "czołowej demokracji" UE - w Niemczech sędziowie są aresztowani i skazywani za niezgodne z prawem wyroki. W Polsce są całkowicie bezkarni w tej sprawie - koledzy kolegów nie ukarzą w ramach komisji dyscyplinarnej.
Miód na moje serce.
Polska powinna inwestować w energetykę jądrową, Tania i czysta energia to klucz do rozwoju gospodarczego i ekonomicznego.
Polska, ma młodych wykształconych ludzi. Rząd Polski powinien inwestować w młodych ludzi .By nie wyjeżdżali zagranicę do pracy .
6. I jak Infrastruktura - Polska powinna utrzymać focus (niezależnie od wyniku wyborów) na rozbudowę infrastruktury kolejowej, lotniczej, portowej, energetycznej (atom, wiatr, słońce, gaz), oraz dbać o wzmocnienie połączeń południkowych...
7.I jak Informatyzacja i Internet 3.0 - skupienie wysiłków inwestycyjnych na zabezpieczeczeniu domeny Cyber, tworzeniu nowoczesnej sieci teleinformatycznej o dużej przepustowości, również w małych miejscowościach, cyfrowej administracji, dalszej cyfryzacji sektora bankowego, chmur danych i obliczeniowych, budowie polskiej sztucznej inteligencji, wsparciu dla rodzimych firm IT oraz dalszemu przyciąganiu inwestorów zagranicznych.
8.I jak Industrializacja - korzystanie na światowych trendach skracania łańcuchów dostaw, deriskingu/decuplingu czy gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na broń, poprzez dalszy dynamiczny rozwój przemysłu zbrojeniowego, baterii elektrycznych czy półprzewodników.
9. I jak Integracja wewnętrzna - Wschodu z zachodem kraju, małych miejscowości i wielkich ośrodków miejskich oraz polityczna (nierozerwalnie związana z poprzednimi|) tak aby częściowo zasypać podziały społeczne i zakończyć dewastującą wojnę Polsko - Polską (oczywiście przy zachowaniu pluralizmu i demokracji).
10. I jak inicjatywa - bycie kreatorem zdarzeń w polityce wewnętrznej i międzynarodowej, posiadanie spójnej wizji i strategii, skończenie z byciem wyłącznie responsywnym i pasywnym.
Rozkwitaj Polsko !!!
Słucham, i mam wrażenie jakbym czytał Darona Acemoglu ;) Bardzo fajna rozmowa.
Idealnie W PUNKT. Jak świat światem trwa rywalizacja dwóch systemów gospodarczo-politycznych w różnych wersjach - niewolniczego - w wersji prywatnej czy państwowej ( w którym NIEWIELKA grupa zarządza i wyzyskuje pozostałych i nie istnieje ŻADNA WSPÓLNOTA - niewolnictwo, feudalizm , kolonializm, monopolizm, kapitalizm ,liberalizm, komunizm , faszyzm , totalitaryzm) i wolnościowego ( gdzie WSZYSCY obywatele zarządzają wspólnie, ponoszą OBCIĄŻENIA ALE I ODNOSZĄ KORZYŚCI z tytułu zaistnienia WSPÓLNOTY- wspólnota pierwotna, demokracja , republikanizm, socjalizm ) . Obecnie mamy w Polsce wolnościowy i równościowy socjalizm , co nie podoba się tak sąsiednim mocarstwom KOLONIALNYM jak i złodziejskiej grupie "liberalno- totalniackiej" przyzwyczajonej do życia na koszt innych niewolników . Wybory przed nami, każdy niech się zastanowi co mu odpowiada . Dodam , że w systemie niewolniczym grupa zarządzająca ZAWSZE się kurczy do najbardziej psychopatycznych i bezwzględnych osobników a reszcie pozostanie rola niewolników lub ucieczka. P.S. Choć patrząc na to co się dzieje na świecie ucieczka będzie się stawać coraz mniej możliwa...
Bardzo dobra rozmowa !
Znakomity wywiad!
800+, 13, 14 EMERYTURA, ROZDAWNICTWO PIENIĘDZY, INFLACJA DROŻYZNA , BIUROKRACJA, TO TEŻ SUKCES POLSKI ???????😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Polecam książkę Prześniona rewolucja Andrzeja Ledera.
Wiecej takich opinii, wiecej optymizmu dla naszego kraju pelnego duzej ilosci mądrych ludzi...o których się w massmediach nie rozmawia...bo masmedia są zawsze politycznie uposadowione. Na szczęście tu polityki tej najbrudniejszej nie ma👍
Tak to prawda, Polska teraz nie ma wizji przyszlosci. Nie mamy celu. Tak jak w latach 90tych naszym celem bylo wejscie do UE. Pan profesor powiedzial o wizji 30. 20. 10.
Przypomina mi to rozkminy jednego faceta z ktorym pracowalem w Norwegii.
On tez mówił ze nie ma celu w życiu. Ze tylko zarabia, potem wydaje i tak w kółko.
Pewnego dnia po wyjsciu z kibla oznajmia mi ze znalazł cel swojego życia.
Żeby zarobić 20tys dolarów (wtedy w 90tych latach to bylo dużo, coś jak 4 razy tyle co teraz) i żyć z procentów.
Najwazniejsze to mieć ambitny cel.
super gość i temat
Dopóki nie zaczniemy bardziej drenować talentów z reszty świata nie odniesiemy sukcesu. W przeciwnym razie nadal bedziemy mowic o odrabianiu strat.
uważajmy na ekonomistów którzy sobie żartują z długu publicznego. Jego śmieszkowanie w "Dwie lewe ręce" że jeszcze nigdy nie zapłacił podatku od długu w czasie gdy płacimy grube miliardy samych odsetek powinno każdemu zapalić czerwone światełko
Patrze przez okno i nie moge sie nadziwić, taki dobrobyt
👍super rozmowa
Wilczek(wolność gospodarcza)i Balcerowicz(prywatyzacja + wygrana z hiperinflacja) , a potem lata stosunkowo małego przeszkadzania, aż przyszedł PiS i z powrotem nacjonalizuje co się da.
Ta nacjonalizacja odbyła się w ramach ogromnego konsensusu politycznego, społecznego - wpływ na to miał kryzys finansowy
2008 roku, odwrócenie strumienia pieniądza, ba te procesy zapoczątkowało jeszcze PO - żyjesz liberalnymi mitami.
taa zwłaszcza prywatyzacja za bezcen polskiego majątku przez Janusza Lewandowskiego z platformy obywatelskiej (nie Balcerowicza) to światła droga do sukcesu
@@Willem8100 masz na myśli PRLowskie cenne zakłady które miały dawać pracę na nieefektywnych stanowiskach a nie produkowac? Chciałbyś pracować w PGR? popatrz gdzie jest Ukraina o Białoruś która tego nie zrobiła, masz oligarchię. A tak paru komuchów się uwłaszczyło, sporo wykupił kapitał zagraniczny, inwestując w gospodarke i gospodarka zaczęła działać jak powinna, a polskie firmy typu Mokate do dzisiaj mają się bdb. Oczywiście mamy inne patologię typu brak opodatkowania dla zagranicznych firm ale mimo patologii mamy najlbogatszy okres w dziejach Polski
@@Glicerol jak zwykle w Polsce albo jest sprzedaż za bezcen albo komunizm. W innych krajach jakoś jest dużo szarości, a sprzedawanie firm które przed prywatyzacją przynosiły zyski za bezcen nie równa się tam komunizmowi. Wystarczy pod tym względem spojrzeć na Czechów którym prywatyzacja udała się dużo bardziej
Jestem pod wrazeniem
Co ten profesor wciska! Ci co się nagle wzbogacili mieli układy ze służbami specjalnymi. Wykazywali kreatywność, ale we wzbogaceniu na wspólnym majątku Polaków. Co takiego kreatywnego zrobił Kulczyk, Bagsik i Gąsiorowski? Niech mi ktoś wytłumaczy.
To jest bardzo ciekawy temat. W szkole się nas tego nie uczy. Proszę więcej rozmów o tym, jak zacofanym krajem była zawsze Polska (piszę to serio).
Jak bardzo trzeba nienawidzić, by takie bzdury wypisywać.
Jak to nie mamy wizji ? Chcemy być potęgą militarną żeby wszyscy sąsiedzi się nas bali, a docelowo wyjście z UE. Ponadto zasiłki i dotacje dla wszystkich chętnych a zapewni to tylko system oligarchiczno-totalitarny. Na inwestycje kasy już nie starczy ale Polakom do szczęścia inwestycje nie są potrzebne.
Później Ci wyjdzie Krzysiu Bosak, który nie pracował nigdzie i powie, że Unia to zło XD.
Ale ten cud się chyba kończy. Inwestycje za pisu leżą, a projekt budżetu na 2024 rok (deficyt 4,5 proc. PKB ) wygląda tragicznie.
to pikuś -zadłużenie pozabudżetowe wzroslo kilkakrotnie , a ile jeszcze nie wiemy ?
@@thurisazx i jak PiS wygra to się dowiemy gdy zostaniemy w skarpetach. Zauważyłem że w krajach mało myślących jak zaczyna się robić już prawie dobrze to przychodzą do władzy populiści albo inne oszołomy i wszystko rozpier...ją i co cofają kraj do tyłu i jak już wszyscy są zrujnowani znowu muszą przyjść Balcerowicze...oby nas to nie czekało
Można nie przyjmować do wiadomości że za naszą wschodnią granicą toczy się największa wojna w Europie od 1945 i nadal oszczędzać na armii. Wtedy deficyt będzie mały. Ale kto nas wówczas obroni jeśli Ukraina przegra?
@@dariuszolechno6288 PiS drukował pieniądze i zadłużał kraj zanim wybuchła wojna, a okrada polski budżet tworząc oligarchię w czasie trwania wojny. Można oczywiście tego nie przyjmować do wiadomości ...
@@szaasz6007 USA i UE to nie puszczały na rynek pustych pieniędzy?
Pięknie, pięknie tylko mikrofony poprawcie lub programem dźwięk.
Witam.
Co do zasady. Na te pięć punktów, tak naprawdę mogą wpłynąć tylko dwie organizacje. Mianowicie: urzędnicy i socjal(potocznie mówiąc).
Kompletnie błędnie zaadresowane problemy wstrzymujące Polskę przed rozwojem.
Aż przykro się słucha.
Teoria oderwana od realiów i rzeczywistości. Odległa jak księżyc.
Monteskiusz już ponad 300 lat temu wiedział dlaczego nie należy głosować na PiS, Pan Profesor wie to dzisiaj a suweren i tak zagłosuje bo piniądz Panie dali
Co teza to nie sposób się zgodzić.
Czy tylko demokratyczne kraje się rozwijają? A Japonia, Korea, Tajwan, Chiny? Zdemokratyzowały się pod koniec rozwoju. Chiny nawet tego nie planują.
Profesor widzi rozwój przez zabory, co w pruskim jest częścią prawdy ale nie widzi sporego rozwoju podczas PRL, przemysłu, kultury technicznej.
Recepty na rozwój też dość "miękkie" nie takimi metodami rozwijały się te kraje które teraz są najbardziej zaawansowane.
Wiem o czym mówię bo pisałem książkę o rozwoju azjatyckich tygrysów.
Panowie zapominacie o "ojcu" Polskich reform gospodarczych - Pan Minister Wilczek!!!
To za jego kadencji zaczęła się prawdziwa wolność gospodarcza .
Teraz będzie 800+, INFLACJA DROŻYZNA, takie bogactwo 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Co za bzdury! I RP upadła z powodu niekończących się wojen i inwazji przez 300 lat. Naprawdę myślicie że nie było w niej np. sądów?!?
Ciekawy temat!
Fajny film, no i historia mojego życia przypada na ten okres - edukacja za czasów komuny , koniec studiów i wejście w dorosłość rok 1990 , czasy transformacji ustrojowej , wysokie bezrobocie , początki funkcjonowania firm prywatnych … no i dzień dzisiejszy … dla mnie jest oczywiste jaki duży postęp Polska zrobiła w tym czasie.
Niestety nie wszyscy to rozumieją a zwłaszcza PIS, który chce zniweczyć ten sukces ..
To za czasów PiS liczby, o których mowa, zaczęly być zauważalne u przeciętnego Polaka, niestety bardziej w wyniku polityki socjalnej, niż mikro i małej przedsiębiorczości. Ale ta wszędzie chyba na Zachodzie straciła tempo, a z nim siłę klasa średnia.
Nie było edukacji w XVIII w.? / 200.000 w szkołach panie historyku. Regres to XIX w., do czasu budowy szkół ludowych.
👍
Ktoś tu jest ślepy i głuchy jak nie zauważa polskiej oligarchii .
Reklama swojej książki ?🫣🫢
szlachta to była gangrena tego kraju
Książka zapowiada się ciekawie. Ale według opinii z sieci, autor nie jest naukowcem bezstronnym politycznie. Książki nie czytałam, ale ciekawa jestem czy podane w niej liczby są poddane analizie porównawczej. Np. 200 urzędników to wydaje się mało z dzisiejszej perspektywy. Ale może w tych czasach wszędzie ich było mało. Wtedy nie istniał prawie interwencjonizm państwowy. Rożne są zdania na temat interwencjonizmu państwowego odnośnie gospodarki. Niektórzy twierdzą, że jest wręcz zgubny dla gospodarki.
Warto wyrażać się precyzyjnie. Pan ten twierdzi, że kiedyś nie istniało państwo polskie?!?! Co to niby znaczy? Raczej aparat państwowy nie był rozbudowany, właśnie dlatego, że kiedyś nie było interwencjonizmu państwowego.
Polska nie była zawsze oligarchią, tylko w XVIII wieku. Jest różnica między oligarchą a człowiekiem po prostu bogatym, czy bardzo bogatym. Bogaci przedsiębiorcy budują gospodarkę, a oligarchowie rujnują.
Twierdzenie, że zaborcy przynieśli w Polsce cywilizację, edukację itd to chyba przesada. Czy nie jest tak, że te instytucje pojawiły się wszędzie, u nas też, w tym okresie i na tym etapie cywilizacyjnym? A może dodamy, że komunizm przyniósł elektryfikację, jakby jej nie było w krajach bez komunizmu?
Kościól zajmował sie edukacją.Na dworach było prywatne nauczanie.W każdym dworku była duża biblioteka.Powstała jedna z niewelu w Europie uczelnia w Krakowie U.J.Nasza bogata szlachta zwiedzała Europę .Nasi inżynierowie często mieli ukończonych po kilka uczelni zachodnich .Inżynier Kopermik,Tański,polscy matematycy od Enigmy, bomby wodorowej,Łukasiewicz,wielu ,którzy emigrowali i tam rozwijali kraje jak w Peru ,USA,Kanadzie.Sukcesem mogł zakonczyć się rozbudowa COP,ale wojna przerwała ten rozwój.Wydawaliśmy45% budżetu na zbrojenia i nie było szans na odparcie najwiekszych europejskich potęg militarnych z dwóch stron w 1939 roku.
wzmocnić małą Polskę // drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Nie było państwa? co za bzdet historyczny. Rzeczpospolita miała być państwem samorządowym, a nie etatystycznym.
Wszyscy gadają o naszej pułapce średnego rozwoju a ten mówi że nikt o niej nie mówi xD
Wygląda to jak powtórzenie tez "Prześnionej rewolucji" Andrzeja Ledera.
"Checks and balances"
Afera wizowa - została wykryta przez polskie służby , w Polsce jest to kilkaset przypadków i jest to faktycznie skandal - szkoda że wykryto z pewnym opóźnieniem ale dobrze że wykryto .Sprawą zainteresowały się zachodnie służby i faktycznie wykryto wówczas kilkaset tysięcy przypadków na terenach badanych państw .Pytanie : CZEMU PRÓBUJE WMIESZAĆ SIĘ POLSKI RZĄD w sprawy naszych sąsiadów ?? .Kolejna sprawa KPO - obecnie Polskie rezerwy złota mają wartość nieco ponad połowę wartości całego KPO i uwaga : na początku roku było to sporo mniej - antycypacja : za góra dwa lata wartość polskiego złota może znacznie przewyższyć KPO .Czyli inwestycje nie spadną gdyż pożyczka / o ile będzie potrzebna / to i tak będzie po prostu tania , bo na maaały procent . A myślałem że poważny człowiek powie coś ważnego...
kilkaset podejrzanych decyzji wizowych Polski na łączną pulę ponad 2 mln, co jest cieniem w porównaniu do ilości wiz wydawanych przez inne kraje UE - aj waj afera na całą UE - sprowadzenie w 2015 przez Niemcy wbrew traktatom i wbrew woli krajów ościennych ponad 1 mln nielegalnych migrantów bez żadnych dokumentów - prehistoria o której nie wypada już wspominać, bo Niemcy mogą więcej w tym folwarku jako że są równiejsze od pozostałych..
Świetnie było spojrzeć z szerszej perspektywy.
Obraz się klaruje.
Dobrobyt przynosi bardzo zaskakujący efekt znany globalnie i historycznie - zapaść demograficzną ciekawe prawda ? Widać to różnych danych z różnych krajów ... Co dalej zaskakujące próby poprawy sytuacji nie dają efektów . Globalnie przyrost też spada. Co do przyszłości to będzie to przyszłość fatalna dla ludzi - dlaczego ? Powszechna informatyzacja i automatyzacja stopniowo przejmą pracę ludzi , nowe miejsca pracy też ... bezrobocie będzie rosnąć i stopniowo doprowadzi do katastrofy ... Przy obecnym poziomie wiedzy większość zawodów jest do zautomatyzowania. Dla przedsiębiorców automat jest co do zasady lepszą alternatywą od pracownika .
👍👍👍👏👏👏
Za to teraz trwa walka czy bedziemy pod zaborem niemieckim, ruskim czy amerykańskim.
Pan Profesor bedzie musiał zrobić duży update o to co się teraz dzieje. Czyli przy zmianie technologii opartej na ropie przejdziemy do technologii opartej o elektryczność szeroko rozumianą. Przy tym zmienia się się jednocześnie model zarzadzania ludzmi, który będzie dla nas bardzo niewolniczy i niezdrowy. To już się dzieje...
Słowo zabór proszę zastąpić cywilizacją. Nawet Rosja Putina nie praktykowała już - przynajmniej w Europie Środkowej - polityki zaborowej, dążyła do formy pośredniej. Zachód posługuje się inną kulturą polityczną. Ma nadzieję, że nie doświadczy Pan niewolnictwa, bo wpis wskazuje, że i w przeszłości się z nim raczej nie zapoznał.
Z jednego powodu: zainwestowania w Polskę hołdy długu. Pozdrawiam.
To znaczy że w Polsce było niewolnictwo 😮
Moze warto zwrocic na lata miedzywojenne- gdynia rozwijala sie niesamowicie- wystarczy upieprzyc biurokracje...
Gdynia się rozwijała bo ładowano w nią ogromne pieniądze. No i ten rozwój był tak niesamowity, że wokół powstały slamsy. Polecam poczytać o historii dzielnic Meksyk, Pekin czy Drewniana Warszawa. Konsekwencje ich istnienia potrafią się ciągnąć do dzisiaj.
Oj to się skończy.
Poza tym Polska jest imperium. 🤣🤣
Mam wrażenie jakbym Morawieckiego i Kaczyńskiego słuchała.
Ciekawe skad niektirzy maja takie wyksztalcenie ilu ludzi zostaloboszukanych by jednego bananowego typa wyslac i utrzymac na studiavh za granica. BO w PL takie sytuacje byly sa
Nie ma żadnego cudu Polska była w stagnacji całe lata 80 a to oznacza niską bazę, w latach 2000 do 2010 dużo szybciej rozwijała się od nas choćby Rosja czy Rumunia. Jest po prostu stabilny rozwój tylko podstawy do tego rozwoju się wyczerpują a nakłady na Badania i Naukę najniższe w EU za to dotujemy festiwale disco-polo i koła gospodyń wiejskich
Moze i bedziemy mieli zacofanie w kazdej dziedzinie. Ale za to ogorki kiszone beda prima sort;)
W punkt , mam porównanie polskich małych firm i tych na zachodzie , nic się nie zmieniło
Jaki cud gospodarczy ? 18k USD PKB per capita to cud gospodarczy? Naprawde?
Jak sie polske widzi jako smoluchland eurpoy, to napewno! Jest cudownie i wspaniale! Patrzcie jak dobrze jest!
Wg banku Światowego to jest poziom najbogatszych krajów. Chiny, które również są już w grupie tych krajów mają PKB per capita poniżej 13k USD, więc jakiś sukces mamy, co nie powinno nam przesłonić czekających nas wyzwań i ogromu pracy do wykonania.
Popatrz sobie jak w Irlandii wypompowali PKB przed dekadę.Im to zrobili cud gospodarczy to fakt, ale my nie Irlandia.
Trochę się podbudowałem
Nasz cud gospodarczy właśnie dobiega końca , firmy coraz mniej produkują ceny energii i ZUS je dobija no i oczywiścia brak eksportu na wschód.
Jeszcze troszkę PiS-u i będzie po sukcesie.... znikniemy z map świata ;(
I ktoś w to wierzy ??
Bo Niemcy nie przeszkadzali?
A Rosja nie atakowała?
Tylko PIS❤
Tylko, to Ty sie zamknij. Bo za trzeciej kadencji bedziesz jadl przyslowiowy kit z okien. Albo Ukrainska pszenice.
Pan profesor kompletnie nie zna genealogii naszych bogaczy
prl . troche ruszyl szkolnictwo...
Bardzo uproszczoną wiedzę historyczną i wizję świata ma ten pan'- Cała szlachta zła, bo uciskała chłopów, wszyscy chłopi dobrzy, brak wielkich miast czyli współczesnych blokowisk dla niewolników dobry, Polska ciemna przed XX wiekiem. PRL czynił dobro, ale niestety żle się skończył i dlatego był zły.
Socjalistyczny system który tu wprowadziła Sanacja był zły i głupi, jak i zastąpienie szlachty partyjnymi bożkami. Socjalizm który masoneria już w XIX testowała na przemian z krwiożerczym liberalizmem w Ameryce Płd. co zawsze prowadziło do nędzy ludności i rodziło oligarchię, i żadnych wniosków po waszej stronie, nadal brniecie w te ''nowoczesno-stare'' bzdury i nowomowę.
Idź Pan z takim prymitywno-komuszym oglądem.
Aften Facet ,ze STANOW .NO WINSZUJE.A BYLISCIE W STANACH.WPOSCIE ICH.BEDZIECIE SZCZESLIWI.😂
To Polska w 2015 r nie była w ruinie jak twierdził Kaczyński i jego PIS?
Zaraz panie profesorze, CPK to nie wizja? To jak budowa Gdyni wyzwanie dla pokolenia bo to także szybkie koleje , rozbudowa portów, ważniejsze były stadiony ?? Lol trochę pan pojechał😂😂
Trojmorze nie jest koncepcja dla regionu? Tusk budujący aqua parki i orliki mial wizję rozwoju??😅😅😅
Sukces😂😂😂😂😂 Na długach i bez samostanowienia. 30 lat staczania się na same dno.