A gdy na wojenkę melodia

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 4 окт 2024
  • A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć,
    wicher wiał im w oczy od rozstajnych dróg,
    niebo się nad nimi zaczynało chmurzyć,
    pod deszczową chmurą w polu krakał kruk.
    Nikt im iść nie kazał...poszli bo tak chcieli,
    bo takie dziedzictwo wziął po dziadku wnuk...
    Nikt nie pytał o nic, a wszyscy wiedzieli,
    za co idą walczyć, komu płacić dług.
    Matki się u strzemion synom nie wieszały,
    żony się pod nogi nie kładły na próg,
    dzieci nie płakały, dzieci nie wołały
    ojców, których w polu śmiercią witał wróg.
    Poszli śpiewający, krwawym trudom radzi,
    ledwie przed świtaniem zagrał złoty róg.
    Matki im mówiły: Niech was Bóg prowadzi!
    Żony im mówiły: Niech was strzeże Bóg!
    Tylko w ciemne nocki, kiedy po ugorze
    szedł spod czarnych borów głuchy armat huk,
    ktoś się cicho modlił w murowanym dworze,
    ktoś w bielonej izbie głową bił o próg.
    A gdy do Warszawy, do samej Warszawy
    dojść we krwi i ranach pozwolił im Bóg,
    witał ich milczeniem tłum zawsze ciekawy,
    milcząc deptał serca rzucone na bruk.

Комментарии • 2