Sprawa mnie rozwaliła. Jedyny wniosek, to że po latach opiekowania się niepełnosprawnym dzieckiem, narkotyki i facet zryły beret. Nie jestem pewna czy celowo, ale to bez znaczenia. Winna.
Dzieci specjalnej troski potrzebują bliskich przez całą dobę,i jest to ciężka praca i chylę czoła dla każdej osoby która opiekuje się tymi pociechami,rozumiem też że potrzebna jest odskocznia,lecz nie taka ja powyżej,to było paskudne ,tragiczne i bezduszne,i nie ma usprawiedliwianie jakimś hajem,,zasłużyli na te kary,a wszystkim tym którzy opiekują się chorymi życzę dużo życzliwości i wytrwalosci❤
Tak, dokładnie to samo pomyślałam. Współczuję tej kobiecie, jednak kara tu się należy z tym że ukarała bym jeszcze biologicznego ojca za unikanie pomocy w wychowaniu dziecka. Pieniądze to nie wszystko. Tu by była kontrola i kobieta miała by czas dla siebie.
Amfetamina nie odurza w ten sposób żeby człowiek nie wiedział co się dzieje, wręcz przeciwnie, wyostrza zmysły, wzrok i słuch i sprawia że człowiek ma szybsze reakcje. Ot choćby Pervitin którego naziści używali żeby zwiększyć wydajność i wytrzymałość żołnierzy na froncie. Ewentualnie mogła im zaburzyć poczucie czasu... No ale kuzwa.... bez przesady!
o to to. o ile alkohol może przytłumić, czy marihuana przesadnie wyluzować, tak amfa wszystko wyostrza, więc no, tłumaczenie się tym narkotykiem jest mega słabe w tej sytuacji.
to ja się źle wyraziłam, bo pani ekspert nie użyla wyrażenia ani "mgła mózgowa", ani "inne poczucie czasu". ale nie wiedziałam jak to ująć, bo ona w nic to nie ujęła. cały czas leciała opisowo. więc chyba nejlepiej byłoby użyć słowa "jest tylko TERAZ". Te doznania, jak napisałaś są tak silne, że czas po prostu znika. no i w sumie dalej nie wiem jak to nazwać;) ale "mgła mózgowa" jest faktycznie myląca... dzięki za komentarz
Dziękuję bardzo za ciekawą, choć straszną sprawę. 👍👏Nową, słyszę pierwszy raz. Dziękuję i podziwiam, że przebrnęłaś przez tę całą tragiczną szopkę, w wyniku której dzieck0 zginęło jak w piekarniku. 😖
Chciałam podziękować za ten odcinek. Trafiłam tu po raz pierwszy ale nie ostatni. Spodobał mi się Twój głos i sposób przedstawienia jakże smutnej historii. Uważam, że wszystkiemu są tu winne narkotyki.Tej kobiecie wyprały zupełnie mózg.Zasluzyla na karę i jej kochaś również. Ale po wysłuchaniu tej historii mogę wyciągnąć wniosek, że zaczęła ćpać jak się zaczęła spotykać z tym typem, a potem już poszło.
Chciałam tylko nadmienić, że nie każda osoba z MPD, ma niedorozwój intelektualny. Różne są stopnie MPD, również jeśli chodzi o niepełnosprawność ruchowa. Nie każda osoba wymaga całodobowej opieki.
@@annamagorzatazuchora3137 Oczywiście, jest to zespół wielu zaburzeń , wynikających z uszkodzenia mózgu- najogólniej rzecz ujmując. Nie ma takiej jednostki chorobowej jak MPD..
bardzo się cieszę na nowy odcinek, gdyż Twój kanał jest jednym z moich ulubionych aktualnie. no i kocham Twoje komentarze w stylu "u was też Murzynów biją" i "taki mamy klimat" 😆 no i świetny temat, ostatnio śledziłam rozprawę!
No cóż, Była dobra matka do czasu a potem zapragnęła wolności od trudnych obowiązków no i zapragnęła zeby miec partnera. Nic w tym złego szukac miłości tylko ze pogoń za facetem przesłoniła jej cały świat a uzywki niestety jeszcze bardziej znieczulily ja na istnienie i potrzeby niepełnosprawnej corki. Tajemnicze oparzenia i nie leczone w dodatku to juz był znak ostrzegawczy ze Rita nie opiekuje sie dobrze dziewczynka. Stoczyła sie tak daleko ze razem z drugim narkomanem uknuli sadystyczna, powolna smierć dla jej corki. Godzinami patrzyli na to z daleka i czekali .. Potwory. Mogli oddać ja gdziekolwiek a nie skazać na smierć w męczarniach bezbronne nieme dziecko. Straszne. Wyrok moze i sprawiedliwy bo w prawie nie ma możliwości oko za oko bo to by była sprawiedliwa kara. według mnie. Taka sama smierć dla nich jak dla Christiny. Dziekuje za piekna prace. Fajnie ze zawsze nadajesz długie odcinki i ja lubie Twój sarkazm. Serdecznie pozdrawiam. P.s. U mnie pora iść spac wkrótce ale w głowie wiruje: Christina - Rita - i "obiekt miłości" Larry Smutno na duszy. 😪 Do usłyszenia. ❤️🌹 .
dlatego ja w pierwszym rzędizie obwiniam urzędników z Dep. do spraw przemocy w rodzinie: oni za to mają płacone, żeby brać pod lupę takie przypadki! otrzymali zgłoszenie w marcu i nic nie zrobili. a powinni: posłałabym ją do paki na 5 lat, oprzytomniałaby i Kristina żyłaby do dziś, i może nawet z mamą😦 pozdrowionka💜
Jak można było patrzeć jak niepełnosprawna dziewczynka powoli umiera z braku powietrza.. Wystarczyło zostawić otwarte okna..A ciało dziecka potraktowali jak rzecz.,. Dziecko było dla matki ciężarem...Matka chciała uprawiać Banga langę Straszne Boże co za śmierć 😭😭
wydaje mi się, że fatalnie się złożyło: tamtego weekendu Rita poszła w tango totalne i mogło jej walnąć na mózg. Dopóki urywała się z domu na jeden wieczór sytuacja była do opanowania, ale tamtego 05.08. kobieta była po de facto 3 dniach imprezowania. w ciągu 4 lat postarzała się o 20 (wg mnie). Wyrok słuszny, ale ja po czymś takim wolałabym śmierć...
@@papillaria6521ale ona cyklicznie zostawiała córkę w samochodzie. Dlatego miała rany i co nie dało jej to do myślenia? Tym razem nie otworzyła okien i poszła w tango z kochasiem. Straszna śmierć. Dobry wyrok. Choć mam wątpliwości czy nie z premedytacją to zrobiła.
Dlaczego nikt nie pomaga osobom które mają niepełnosprawnych pod opieką....matka zrobiła rzecz okropną....tylko zastanawiam się ile osób pozostawionych same z dramatem przegina w domu bo jest ciężko,pojawia się frustracja, wyczerpanie fizyczne i psychiczne.
Uważam, że zostawiła małą w samochodzie z premedytacją. Jak rzecz, która w tamtym momencie była zbędna, przeszkadzała w miłosnych i narkotykowych uniesieniach. Szok.
Dla mnie dziecko było ofiarą bezmyślnych, jurnych ćpunów. Mamuśki, która poczuła że żyje, gdy dorwała chłopa. A wtedy świat i dziecko przestały dla niej istnieć. Ona zachowywała się jak samica w rui, która trafiła na swego jurnego samca. Atmosferę podkręcali sobie dragami. Bawili się świetnie. Seks, ćpanie, odpoczynek, znów seks, ćpanie. Dla niej ważne było, że się szlugi skończyły i są zamknięte w aucie. Nie jej dziecko. Dla mnie oboje są bezmózgami, którzy są odpowiedzialni za śmierć dziewczynki w męczarniach. Jednak bardziej obstawiam, że ich to dziecko nie obchodzilo. Dla baby ważny był tylko fagas. A dziecko nie było jego zmartwieniem, bo to nie jego. Tym bardziej, że nawet tatuś się nie interesował. Oni nawet nie wybili szyby, więc tym dzieckiem w ogóle się nie przejęli. Ważne było bzykanie, ćpanie i szlugi.
Świetny podcast, jedyny w swoim rodzaju jak zawsze... co do popisów mamusi to nie wiem jak to nazwać... W kulturalny sposób... smutne,przerazajace,wkurzające... Ps. Pozdrawiam fanów papilari ❤
Po zażyciu amfetaminy umysł nie jest zaburzony , przeciwnie / szybszy i bystrzejszy - adrenalina jest wyższa ( mam wiele osób w swoim środowisku z problemem brania w tym bardzo bliskich niestety ) Przebywając z nimi można to z czasem poznać lecz gdy się nie ma doświadczenia to nie widać różnic . Napewno nie przeszkodzi to w zdrowym myśleniu . Pobudza zmysły i potęguje doznania a więc wręcz bardziej . Historia straszna !!!! Zapewne nie pierwszy to raz kiedy została zostawiona . Stąd brak reakcji i pewność że będzie ok . Nie wierzę też w to że do tej pory jak nie zaczęła wychodzić była wzorowa matka . Absolutnie nie jest to możliwe !!!! Tak drastyczne zmiany nie zachodzą z dnia na dzień w człowieku . Pozory całe życie a potem to już nawet tego brak z powodu używek . Podkasty bombowe !!! Uwielbiam i nadrabiam i nie przestanę ! Rewelacja !!! Dziękuję za odsłuchy za tematy nie znane za czas i ciekawy opis spraw i te zdjęcia na końcu !!!!
Ps - Twoja ironia jest super ! Inteligentne spostrzeżenia i nie wybredne komentarze właśnie przesiane ironią dopełniają reszty . Mi nie przeszkadza a wręcz cukruje jak wiśnia na torcie całą resztę . Bądź sobą bo dlatego tu jesteś aby siebie pokazać i swój sposób przedstawić na prowadzenie kanału . Jeżeli nie odpowiada mi sposób podrzucam kanał i tyle lecz nie komentuję co mi się nie podoba ponieważ wiadomo że co jednemu to nie drugiemu :)
Myślę, że od dawna pragnęła w głębi duszy śmierci dziecka, która stało się dla niej zawalidrogą, a narkotyki znieczuliły ją na tę ewidentnie niebezpieczną sytuację choć raczej nie do końca. Opieka nad takim dzieckiem 24/24 to ciężar czasem nie do udźwignięcia za życia, a myśl o tym co się stanie z dzieckiem po śmierci rodzica - też koszmar. Panowie najczęściej się wycofują z takich sytuacji. Nie wiem jak wygląda w USA opieka nad niepełnosprawnymi bo chyba jest odpłatna. Sprawa wygląda brzydko: naćpana mamuśka bzyka się z naćpanym kochasiem gdy dziecko w strasznych okolicznościach umiera w samochodzie. Ale kto z tych, którzy nie mają takiego obowiązku wie jak to naprawdę jest gdy jest się zapędzonym na skraj urwiska.
"Panowie najczęściej się wycofują z takich sytuacji." Z drugiej strony, panów do płodzenia z nimi dzieci też trzeba ostrożnie wybierać i mądrze, a nie na pałę.
Nie to żebym jej broniła, ale wiem jak wygląda życie z takim niepełnosprawnym dzieckiem i nie dziwię się, że się coś kobicie w końcu odkleiło, zwłaszcza jak była ze wszystkim sama...
"Mózgowe porażenie dziecięce to duża i bardzo różnorodna grupa chorób, których wspólną cechą są zaburzenia dotyczące poruszania się. Mogą one być wyrażone w różny sposób i w różnym nasileniu. U niektórych pacjentów będzie to nieco niestabilny sposób chodzenia z koniecznością dopasowania obuwia, u innych głównym problemem może być precyzyjne posługiwanie się ręką, a u jeszcze innych konieczność używania specjalnego sprzętu zastępującego samodzielne chodzenie. Postawione rozpoznanie mózgowego porażenia dziecięcego nie określa stopnia sprawności dziecka. W grupie pacjentów z tym rozpoznaniem znajdują się zarówno dzieci zupełnie samodzielne, jak i te wymagające stałej opieki innej osoby." Wypadałoby to wiedzieć zanim wygłosi się zdanie, że dzieci z porażeniem mózgowym zawsze są jak niemowle. Znam ludzi z DPM, którzy ukończyli studia.
Doskonale podcasty, chociaz niestety tak tragiczne ! 😢 Co do tematu: niestety nie pierwsza i prawdopodobnie nie ostatnia kobieta ktora glupieje gdy tylko znajdzie takiego "wartosciowego" partnera. Biedne, biedne dziecko 😢😢😢😢😢😢
Jestem przekonana,że matka chciała śmierci córki .Moją uwagę zwrócił już sam fakt poparzeń,które miała wcześniej dziewczynka.Dzieci z porażeniem mózgowym mają osłabiony układ immunologiczny a matka zapewne kombinowała,że w nieleczone i nie opatrzone poparzenia wda się sepsa i dziecko zejdzie z tego świata w sposób"naturalny",bo dziewczynka się sama oparzyła.Z oparzeniami nie wyszło, to znalazła sposób na "zapomniałam" o dziecku w samochodzie lub "zamek się zaciął" i trzeba było jechać po klucz.Jak wynika z podcastu dziecko wyniesiono z domu do samochodu i tam je pozostawiono.Nie ma co zrzucać wszystkiego na amfetaminę, bo akurat jej działanie doskonale wpływa na wyostrzenie zmysłów,pamięć i koncentrację.Ta para doskonale zdawała sobie sprawę z tego,co robi oraz ze skutków.Gdyby matce zależało na dziecku a rzeczywiście o nim zapomniała, to wybiłaby szybę w samochodzie , a nie jechała po zapasowe klucze.Jej dziecko leży martwe na trawie,a matka nawet nie sprawdza czy żyje?Nie próbuje ratować?Jak dla mnie, to było celowe morderstwo.
ciekawy ślad. nie wiedziałam, że w przypadku porażenia mózgowego łatwiej o sepsę. to by jednak tłumaczyło, dlaczego maść nie została zaaplikowana. czyli jedne punkt więcej wskazujący na inetncjonalność zbrodni:( dzięki za ten komentarz😥
Co do samej sprawy, jestem ciekawa, czy na 100% wykluczono to, ze kluczyk byl przekrecony, klimatyzacja wlaczona a potem wylaczyla sie z jakiegos powodu, np. Po godzinie, lub wyladowal sie akumulator. Bo to by moglo tlumaczyc ich spokoj, skoro byli przekonani, ze dziecko siedzi w klimatyzacji (co oczywiscie nie oznacza, ze zostawianie dziecka w aucie jest ok) a potem mieli problem sie dostac i wtedy juz oboje przycpani bez sensu jechali po kluczyki zamiast wybic szybe, moze dalej przekonani ze w aucie jest chlodno. Oczywiscie, moglo to zostac upozorowane ale jakas szansa jest, ze moglo byc jak napisalam.
na nagraniu wyraźnie wydać, że wychodzą z domu dopiero o 11.15 i idą do samochodu, który wtedy dopiero otwierają. gdyby to zrobili wcześniej, to kamery by to nagrały. dokładnie, zarówno prokurator jak i komentujący podnoszą, że należało natentychmiast wybić szybę i dzwonić po pogotowie, bo już wtedy dziecko było raczej nieprzytomne ale możliwe że jeszcze do odratowania. Sprawa, mimo nagrania, pozostaje niejednoznaczna:(
Twój podcast zawsze - mimo tematyki - poprawia mi nastrój! I uwielbiam ironię, to Cię zdecydowanie i pozytywnie wyróżnia i sprawia, że historia nie jest płytka, a narracja płaska. Dziś słuchałam będąc na spacerze i w pewnych momentach śmiałam sie pewnie głupio sama do siebie, ale wtręty o "a u was biją murzynów" czy o panu "królu" nie mogły pozostać przeze mnie niezauważone i niedocenione :> co do opinii o samej sprawie to cóż... sądzę, że nawet jeżeli działanie matki nie było w pełni zaplanowane, to było przez nią chciane (może nieświadomie, może nie). raczej śmierć córki jej nie przejęła i właśnie to o tym świadczy. kobieta potrzebowała oddechu i przestrzeni, ale dążyła do tego w średni sposób i tylko czekała na "okazję", by pozbyć się balastu. ja bym rozpatrywała to jako morderstwo z premedytacją, mimo wszystko. nawet jeżeli nie było wprost planowane. szkoda mi niezmiernie tego dziecka, ale matka, mimo że dobra nauczycielka, to ze swoim życiem nie umiała sobie poradzić - świadczy o tym chociażby sam fakt, że ostatnią córkę spłodziła z kimś średnio odpowiedzialnym. strasznie szkoda mi tej dziewczynki, strasznie.
Tak, najbardziej szkoda dziecka. Ubezpieczyciel, który zapewne sam ma samo-CHODZIK stwierdził, że skoro ktoś nie mówi, nie chodzi to chodzik jest czymś extra... brak słów, to dziecko przez długi czas obchodziło jedynie matkę i personel przedszkola, bo nawet ciecie z Dep. d.s. przemocy nie przejęli się jej ranami. na końcu, tak czy siak, poddała się i matka... dziękuję i serdecznie pozdrawiam 💖
Rozumiem zmęczenie matki .Rozumiem ,że pragnęła chwili dla siebie ale czy musiała zabijać? Jeśli już tak bardzo chciała się kochać z facetem , który był nią zainteresowany tu i teraz mogła oddać dziecko do placówki opiekuńczej.Ale tak okrutnie zamordować ? Wyrok sprawiedliwy
Witaj Królowo 😘👍🙋♀️ historia dzisiejsza okrutna dla niewinnej dziewczynki i bardzo smutna w odbiorze.. Ja nie jestem przekonana o planowaniu morderstwa, ale jestem przekonana o wypaleniu się tej kobiety jako opiekuńczej matki w tak trudnym macierzyństwie.., równocześnie mógł zadziałać u samotnej kobiety efekt "ryczącej 40 - tki" ( czasem to się przesuwa na 50 - tkę..), złapała na oślep co dostała od losu, a że dostała fagasa z paskudnym hobby, spróbowała i wpadła w wir brania przyjemności.., dziecko było przeszkodą i kłodą u nogi. Może miała w genach łatwość wpadania w uzależnienie.. W każdym razie matką to już nie była od jakiegoś czasu przed morderstwem i gorzkie jest to, że gnała na oślep za facetem, nie zatrzymała się na chwilę, nie załawtwiła jakiegoś np. ośrodka dla dziewczynki, a "ubierała" innych w opiekę. Zachowywała się jak pies zerwany z łańcucha... Nie wierzę że wtedy nie rozumiała co się dzieje.., było Jej to obojętne, dla mnie to było morderstwo z tzw. obojętności, było Jej wszystko jedno.., może gdyby nie splot sytuacji ( zrywanie, godzenie się, seks, narkotyki..) nie doszłoby do tego, ale... stało by się tak czy inaczej coś niedobrego, bo zaczęła żyć w amoku... Wyrok... poważny.. Choć jestem zaskoczona, bo nasłuchałam się wielu historii i nieadekwatnych wyroków do równie okrutnych zbrodni.., tutaj potraktowano morderców surowo.. Cieszę się że doczekaliśmy się nowej historii i znów od nowa czekam... Ślicznie Papilario pozdrawiam, samych radości i do usłyszenia... 🌹😘👍🙋♀️
Też uważam, że w godzinie próby trafiła na absolutne przeciwieństwo faceta o którego by chodziło... Myślę, że kara jest "pokazowa": żeby inni dwa razy się zastanowili zanim znów "przypadkiem" zostawia dzieci w samochodzie. Bo coś za dużo tych przypadków u nich... Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję Ci za kolejny bardzo dobrze przygotowany materiał. Co do Twojej ironii czasami jest ona wręcz wskazana , ponieważ sytuacje i tłumaczenia antybohaterów są tak absurdalne , że trudno nie ironizować. Matka i jej kochaś zdecydowanie są winni i to zaplanowali . Jak można "zapomnieć " o dziecku, kiedy przez cały czas kręcili się w pobliżu auta , w którym to dziecko jest zamknięte. Skazali to niewinne dziecko na śmierć bardzo bolesną i w okrutnych mękach.
no właśnie: ta ironia jest czasami silniejsza od człowieka:) powiem tak: jak wiemy z zeznań innych świadków i samej Rity, miała ona zwyczaj zostawiania dziecka samego zarówno w domu jak i poza domem, przy otwartych oknach. I to mogło zmylić jej czujność, w sensie, że tyle razy to robiła i nigdy nic się nie stało. przyzwyczaiła się po prostu. no ale samochód to nie dom i samochód z zamkniętymi szybami to nie to samo co z otwartymi. No ale ok. nie otwarła okien, bo była pod wpływem "daleko ponad normę". Mój problem polega na tym, że obejrzałam całe nagranie z tych 3 opublikowanch godzin (gdzie oni są obecni na podwórku) i widzę kobietę absolutnie normalnie się zachowującą. Nic w jej zachowaniu nie wskazuje na choćby odchył, a cóż dopiero odlot... takoż Larry. pozdrawiam serdecznie:)
Winna 100%. Tylko łatwo osadzac z boku, zza klawiatury. Ona miala dosc . Ostatnio byl przypadek matki na promie do Szwecji. Starzyła sie. Miala mniej, mogła się wypalić.
Straszne. Moim zdaniem to było jak najbardziej świadome działanie. Potworne... Rozumiem frustrację matki. Mogła jednak prosić o pomoc instytucji socjalnych lub zrzec się się opieki nad dzieckiem kiedy zdała sobie sprawę że to ponad jej siły. Myślę że nie umiała się przyznać do tego i wybrała opcję pozbycia się problemu w najprostszy sposób sposób. Wypadek.
Bez względu na to czy celowo, czy też przez zaniedbanie z głupoty, bardzo dobrze, że wiele lat te przygłupawe samoluby spędzą za kratami. Nawet jeżeli ta kobieta tego nie planowała, jej postępowanie jest jak najbardziej godne potępienia i niedopuszczalne. Tutaj wyłącznie dziecka żal. A matka, skoro chciała prowadzić styl życia bez zobowiązań, pełen wątpliwej jakości rozrywek, mogła nie decydować się na kolejne dziecko. Bo poprzednie córki urodziła znacznie wcześniej niż najmłodszą i już wiedziała z czym się wiąże macierzyństwo. Nieodpowiedzialna egoistka.
no no! w końcu ktoś spojrzał wstecz! ta kobieta po prostu już wczesniej nie myślała o tym, co robi, robiąc dziecko z typem, ktory chciał go tak samo, jak i ona, czyli wcale. potem tylko czekała na okazję, by pozbyć się balastu.
Oglądałam, mniej więcej miesiąc temu ,wideo z tej sprawy. Dla mnie to jest szokujące i obrzydliwe, że te kreatury sobie robiły bunga - bunga, ćpali i siedzieli na hamaku, kiedy biedne dziecko umierało w męczarniach w rozgrzanym na maxa samochodzie. Jeszcze to pójście po papierosy do samochodu, perorowanie między sobą, jak nigdy nic. Koszmar po prostu. Obrzydliwe kreatury.
Ja mam takie dwie merytoryczne uwagi. Fakt, w mpd najczesciej trudnosci intelektualne sa podobnej glebokosci jak ruchowe, jednak zdarzaja sie osoby z powaznym porazeniem fizycznym i zachowanym bardzo dobrym rozwojem intelektualnym lub jedynie z niewielkimi trudnosciami. Dwa, staramy sie juz nie uzywac slowa "uposledzenie" bo nie jest zbyt eleganckie i preferuje sie teraz okreslenia z wiekszym szacunkiem, niepelnosprawnosc intelektualna, zaburzenia rozwojowe itd. Jakby byla potrzeba kiedys cos pomoc w podobnej sprawie dotyczacej niepelnosprawnosci to polecam sie :) i dziekuje za kolejny material.
Tak samo, jak nie ma osób sprawnych i niepełnosprawnych. Są osoby Z NIEPELNOSPRAWNOSCIĄ. Jak mnie wkurza, gdy dziennikarze mówią np - to była osobą niepełnosprawna
@@artsoul4115 już o tym nie pisałam bo to "wyższa Szkoła jazdy", nie wszyscy jeszcze przestali mówić inwalidzi, ułomni czy uposledzeni a tu taki niuans semantyczny ;)
@@artsoul4115Takie wyszukane nazewnictwo(niepełnosprawność, osoba z niepełnosprawnością) to parawan kompleksów. Każdy człowiek, niezależnie od użytych słów, wie o co chodzi.. określenie ,kalectwo, nie odejmuje godności człowiekowi! Godność odejmuje mu tylko jedna rzecz-- świadomie uczynione przez niego zło! Ps sama jestem niepełnosprawna.. nie czuje się urażona prawdą -jestem jaka jestem. Kto chce kochać na prawdę, nie szuka przeszkód. Nie ma znaczenia jakich użyjemy słów nazywając to samo.. problem jest w tym, czy nam ta ludzka niedoskonałość przeszkadza i chcemy ją pudrować, czy nie wstydzimy się jej bardziej od samego chorego.
ludzie, już wam wjechało za mocno z tą hiperpoprawnością polityczną. aż dziw, że sie jeszcze nikt nie uczepił "murzyna", bo to slowo też padło. xd tymczasem klu podejścia nie tkwi w slowach, tylko w czynach.
Testy na człowieczeństwo. Nie zazdroszczę reakcji na retrospekcję (ogląd filmu z życia po śmierci). Trzeba jednak pamiętać o ustawkach przed narodzinami, a że mamy narzuconą amnezję, to trudno cwaniakowanie. Ludzkie zwierzę, czy ogólnie bydło ludzkie nie jest winne wszystkiemu, co dają mu gospodarze🤷 Covidoza pokazała jak historia się powtarza z zachowań z drugiej światowej...🫤
Dawno mnie tak nic nie wk***** nie mam wyrzutów sumienia dla takich skurczybykow. Powinni skończyc na krześle! Ja wsadzilabym ich do piekarnika na trzy zdrowaśki a potem poszła zapalić i na imprezę - ojej zapomniałam wyciągnąć - UPS ! Masakra ! Serio ! Brak słow!
Myślę że mogła ją oddać do jakiejś placówki opiekuńczej. Nie wiem ja to wygląda finansowo i czy było ją na to stać.Była wyraźnie wyczerpana a w obliczu nowego związku myślę że była w fazie zamulonego umysłu. Szukała w tym stanie natychmiastowego rozwiązania.Oczywiście że jest winna, bez dyskusji winna. Ale należałoby się baczniej zainteresować osobami samotnymi ,które opiekują się bez pomocy innych najbliższymi. To temat tabu w zapędzonym świecie.Szkoda dziewczynki i w sumie matki też.
Zgadzam się, że całodobowa opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem jest bardzo wyczerpująca i może odbierać nadzieję na złapanie oddechu. Nie usprawiedliwia to jednak skazania dziecka na tak okrutną i bolesną śmierć. Problem opieki nad głęboko upośledzonymi jest tabu, a to bardzo trudne zadanie i nigdy sie nie kończy.
Nie oglądalam dodatkowych materiałów,gdyż uważam, że przedstawiła pani tą smutną historię jak zwykle,bardzo rzetelnie i bezstronnie.Bardzo współczuje sytuacji matce zagonionej w ślepy zaułek obowiązku ,miłości,beznadziei,samotności.Przez trzynaście lat opiekowała się dzieckiem,nie mając żadnej /motywacyjnej nagrody /,bez nadziei,że jej starania przyniosą poprawę sytuacji.Po tylu latach sięgnęla po wsparcie,ale niestety- narkotyków.Myśle,że jednak z tyłu głowy zdawała sobie sprawę z tego co robi.Wyrok jest dla mnie trochę za duży.Dziękuje i pozdrawiam
z całą pewnościę życie Rity nie było łatwe. Myślę, że wyrok ma też pełnić rolę wychowawczo-ostrzegawczą: cały czas, mimo napomnień w mediach, ludzie zostawiają małe dzieci w autach. coś za dużo tych "wypadków". dzięki i pozdrowionka
Zbrodnia z premedytacją czy zbrodnicza bezmyślność - efekt jeden, śmierć dziecka . Sprawa bardzo "świeża", zatem pewnie będą apelować i jeszcze nie wiadomo czy wymiar kary zostanie utrzymany
Myślę, że zrobili to celowo. Kobieta nie radziła sobie z życiem polegającym na ciągłej opiece nad kalekim dzieckiem. Chciała być wolna , pomógł jej Król i tym samym może już resztę życia spędzą w pierdlu.
W moim dlugim juz zyciu kilka razy bylam swiatkiem ratowania zwierzat , psow , z zamknietych samochodow .Szwecja to chlodny kraj ale sa gorace dni w lecie . W takiej sytuacji dzwoni sie na policje a policja daje pozwolenie na rozbicie szyby . Tutaj nikt na nic nie czeka , tutaj sie dziala. Jest nawet paragraf ktory chroni przed odpowiedzialnoscia ludzi ktorzy rozbili w takich okolicznosciach szybe. Kazdy wie ze najtansza szyba w aucie to boczna szyba , przod i tyl jest drogi , wiec rozbija sie ta najtansza . Czasami bylo tak ze szybe rozbilismy a potem policja zostala zaalarmowana , no ale to byly czasy przedkomorkowe . Pozatym kazdy wie co dzieje sie w mozgu po przyjeciu narkotykow , zwlaszcza Rita jako nauczycielka MUSIALA miec ta swiadomosc . Poszla do samochodu po papierosy i nie widziala corki ale papierosy widziala !!! Wypadek ?? Absolutnie nie !! Jedyny pozytywny aspekt sprawy to adekwatne wyroki . Rita zatracila sie w narkomanie , usmiercila corke i za to bedzie siedziec az zgnije . Jestem ciekawa czy po 10 latach za kratami bedzie miala jakies ludzkie przemyslenia . Dzieki za dzis !!
myślę, że dlatego właśnie wyroki w tej sprawie są jednak konkretn: w Stanach nie ma chyba dziedziny życia, przy której oni nie robiliby szkoleń. Więc jako matka dziecka z niepełnosprawnością Rita z całą pewnością była uczestniczką takich szkoleń. jako zaapewne uczestnicząca w życiu społeczności osób/rodziców takich dzieci musiała też mieć za sobą setki rozmów w temacie jak inni radzą sobie w danych sytuacjach. Zresztą sama radziła współlokatorce, żeby "zostawiła otwarte okna, ja zawsze tak robię". Co prawda nie mogę jej ewentualnego świadomego sprawstwa pogodzić z jej wcześniejszą historią, matki pełnej poświęcenia, no ale... narkotyki mogą wszystko... no i z całą pwenością mogła robić szybę:(
Odnośnie tej rzekomo włączonej klimatyzacji w aucie, w ktorym przebywała dziewczynka, a gdzie gach matki utrzymywał, ze była włączona. Otóż warunkiem by kilmatyzacja zadziałała w samochodzie, jest uruchomienie silnika, inaczej jest to niemożliwe.
samochód nie był wlączony: kamery uaktywniają się tamtego dnia o 11.15. Przypuszczenie, że nie wyłączyli go wieczorem 04.08. i tak zostawili na noc, jest dopuszczalne, ale tego nikt nie bierze pod uwagę.
Bardzo smutna historia. Trudno ocenić matkę. Z jednej strony pozostawiona sama z niepełnosprawnym dzieckiem, bez męża czy partnera, który ulżyłby jej w opiece, w sumie zmuszona do heroizmu, do którego być może nie miała predyspozycji. Z drugiej strony mogła oddać córkę do instytucji, gdzie byłaby pod opieką. Nie musiała fundować jej tak strasznej śmierci. Przecież to jej dziecko. Nie umiem jakoś wstawić się w jej sytuacji. Straszne to. 😢 Czy normalna kobieta zabija swoje dziecko dla paru chwil przyjemności z niepewnym partnerem? Dla żadnej gwarancji przyszłości z nim? Uważam, że wyrok jak najbardziej słuszny.
Nie nazywałabym heroizmem podrzucania dziecka innym, zostawiania go na wiele godzin w aucie itd. To dziecko było bo było, więc nie sądzę, że mamy tu do czynienia wyłącznie z wyczerpaną matką pragnącą oddechu.
@@Sandrrrra weźmy pod uwagę, że zaczęła podrzucać dziecko wtedy, gdy zaczęła spotykać się z tym ćpunem. Wcześniej nie było jakichkolwiek uwag do jej zajmowania się dzieckiem. Jednak kilka dobrych lat to robiła. Może ją to przerosło, może wpływ partnera, może narkotyki. Trudno powiedzieć i zero-jedynkowo ocenić. Nie wiem, na szczęście nigdy nie byłam w jej sytuacji.
@@iwona3983 Być może to wyłącznie mój punkt widzenia i nie potrafię zrozumieć, ale ja nie wierzę, że dobra osoba, troskliwa matka, zacznie mieć dziecko gdzieś tylko dlatego, że poznała faceta. Poza tym, z tego co zrozumiałam, oni spotykali się od kilku lat, tylko nie przez cały ten okres intensywnie.
@@Sandrrrra zgadzamy się co do tego, że matka zrobiła coś strasznego. Zrobiła to z premedytacją. Ale co tak naprawdę miała wtedy w głowie, to wie tylko ona, o ile mózg kontaktował przy tych narkotykach. Nie ma wątpliwości, że zasłużyła na dożywocie. Pozdrawiam.
sierpień 2012 samochód stał w cieniu pod drzewem, temp około 28-30 stopni .Dziecko 1,5 roku zamkneo się w moim aucie z kluczykami w łapce :( zamknął drzwi i super zabawę miał skacząc po fotelach. 3 minuty spędziłam proszac go by nacisnał przyciska na pilocie kluczyka, by złapał za klamkę od wewnątrz. Gdy zauważyłam że po czole cieknie mu pot bez namysłu ręką owiniętą w koc i uzbrojona w młotek sąsiad wybił szybę w drzwiach . Na szczeście wszytsko skończyło się dobrze ale u nas trwało to max 8-10 minut a a wnętrze auta było mocno nagrzane ...
Wg mnie było to spowodowanie śmierci z zamiarem ewentualnym. Wyroki surowe. Jak sądzę w Polsce King nie byłby w ogóle skazany albo skazany symbolicznie w zawieszeniu, natomiast matka dostałaby kilka pojedynczych lat do których wliczono by jej pobyt w więzieniu po wstępnym aresztowaniu w związku z czym najprawdopodobniej od razu po sprawie wyszłaby na wolność, lub też dostałaby wyrok w zawieszeniu. W Polsce banda głupoli zawsze powtarza że żadna kara nie przywróci życia (więc po co w ogóle karać ?).
Pewnie inaczej niż inni...ja...słysząc o śmierci tej ślicznej dziewczynki...odczuwam ulgę. Przeraża mnie tylko fakt, że umierała w cierpieniach i żałuję, że nie umarła wcześniej. Jako katoliczka wierzę, że tam gdzie jest...jest jej cudownie. Mając taką "matkę" lepiej się nie urodzić lub umrzeć. Owszem...pomogłabym w potrzebie nawet tej kobiecie...bo miłość do bliźniego to czyny nie uczucia. Nad uczuciami nie zapanuję. Kobiety, które mając małe lub chore dziecko wybierają pie...nie się z facetem ...są w moich uczuciach daleko niżej niż jakiekolwiek zwierzątko. Żyjemy w czasach gdy obowiązuje poprawność społ polityczna, totalne zakłamanie i niewyobrażalna chipokryzja. Nikt nie umie lub nie ma odwagi nazywać rzeczy po imieniu. K...wy i dzi...ki to teraz godne szacunku pracownice seksualne, pociąg fizyczny steruje ludźmi i jakby miał cokolwiek usprawiedliwiać. Wolność w tych sprawach doprowadziła do totalnego ogłupienia i otępienia. Tematy płci, orientacji, które kiedyś należały do sfer prywatnych...teraz są tematami nr 1. Wszelka wszczemięźliwość w tej kwestii jest wyśmiewana, napiętnowana . Ciemnogród i średniowiecze. No i w efekcie ludzkie odruchy serca czy nawet instynktu przegrywają z wszelką obsceną , która teraz nazywana jest "wolnością". O taką właśnie "wolność" walczą obecnie otępiałe gromady zombies czyli "wyzwolone" panie. Wyzwolone od czego?
w dużej części się zgadzam, ale wiem ile kosztuje wychowanie dzieci bez niepełnosprawności i nawet nie chcę wiedzieć pod jakim ciśneniem żyła ta kobieta. Ja winię najpierw urzędników z Dep. d.s. przemocy w rodzinie, potem ojca, który się nie interesował, potem najstarszą córkę, która widywała się z matką na obiadku w niedziele a na końcu Ritę. Wszytsko było tylko najej głowie:( dzięki za komentarz🌻
Jak powiedziałam, nie jestem pewna bp jednak przez lata opiekowała się dzieckiem z poświęceniem. Ale większość komentujących, w tym pod procesem, też uważa, że była to premedytacja:(
Branie anfetaminy czy bycie pod wpływem innych używek nigdy nie powinno być żadnym usprawiedliwieniem i przynajmniej w Polsce nie jest to żadna okoliczność łagodząca. Jeżeli ktoś ma pod opieką dziecko to po prostu nie robi się takich rzeczy bo naraża się wtedy zdrowie i życie dziecka.
A ja nie mam powodu mieć wątpliwości. Choć prawa zwykle stanowią inaczej, dla mnie zawsze człowiek powinien ponosić pełną odpowiedzialność za to co zrobił pod wpływem substancji. Jeżeli tylko wziął je świadomie.
niestety, wielu komentujących pod procesem jest Twojego zdania. ja wolę trwać w niepewności: jednak kobieta przez wiele lat dobrze zajmowała się dzieckiem. ale tak to jest, jak szukasz pocieszenia w ramionach narkomana:(
Kierujesz się emocjami ,ale to nie zmienia faktu,że stan ciała uniemożliwiający samodzielne funkcjonowanie to kalectwo. To są fakty,obojętnie czy się z nimi zgadzasz ,czy nie.
Ja jestem w szoku, że ten samochód stał prawie na werandzie, prawie pod drzwiami. Myślałam że stał przy ulicy, niedaleko werandy, oddzielony np. pasem trawy. Ale on stał pod ich nosem. Oni nawet dotykając auta, czy klamek, musieli czuć jak bardzo jest nagrzany. Dziwi mnie, że nie reagowali na głosy, czy stukanie dziecka. Przecież na pewno mała zaczęła płakać w pewnym momencie, czy wierzgać w foteliku. Gdyby zostawili uchylone szyby, to może dziecko by przeżyło, mimo piekarnika w środku. Albo ktoś z otoczenia by usłyszał płacz dziecka. Dziecko jednak było uwięzione w zamkniętym samochodzie i w głębi posesji. Nikt nie mógł słyszeć, oprócz spółkujących narkomanów. Gdyby zrobili to umyślnie to by wybili chyba szybę po jakimś czasie, by pozorować, że "mimo włączonej klimatyzacji, coś poszło nie tak". Ale dla nich to dziecko tam nie istniało. Zeszło z oczu, pewnie nie pierwszy raz tam miało swoje miejsce. Dla nich ważne były szlugi i kluczyk w stacyjce. Ale to mogło zaczekać na spokojnie, aż przywiozą zapasowy kluczyk. Nie widzieli żadnego powodu, by uszkodzić sobie szybę, czy autko.
gdyby zostawili otwerte okna, "jak zawsze", to mała doznałaby udaru i może by przeżyła, ale nie udusiłaby się:((( dr Batalis powiedział, że jej umieranie to nie było cierpienie. to była tortura a samochód wręcz jakby się prosił o uwagę.
Jak zachowują się ludzie po metaamfetaminie ? A jakie to ma znaczenie ? Masz dziecko pod opieką nie bierzesz, nie pijesz ! Jak oni mogą to w ogole rozkminiac ? U nas matki co miały 0,2 alko we krwi tracą prawa do opieki a tam ? Rozważają co oni myśleli po mecie ?
Tak, w sądzie rozważają oni takie rzeczy, bo narkotyki zmieniają tryb działania mózgu. można to naukowo udowodnić, a więc może to być mocny punkt obrony. nawet jesśli wszyscy wiedzą, że to tak naprawdę ich jeszcze bardziej pogrąża:(
@@papillaria6521 ja rozumiem aspekt biologiczny i chemiczny ale miała dziecko pod opieką i to powinno już świadczyć o winie. Mogła oddać jeśli wolała takie życie niż opieką nad dzieckiem.
Wg mnie, to że ktoś jest pod wpływem narkotyków nie powinno być w ogóle brane pod uwagę jako "obrona". Zażywa je świadomie i na własne życzenie, a więc musi też być świadomy konieczności poniesienia konsekwencji swoich czynów po ich zażyciu.
co za zbieg okoliczności, właśnie przy okazji innego materiału weszłam na court tv, gdzie znów natrafiłam na ten proces. I rzuciło mi się w oczy jak bardzo Rita się postarzała: wygląda na 73 lata, wg mnie, nie na 53. I przyszło mi do głowy, że to musi być dla niej straszne, teraz, kiedy już od kilku lat jest "czysta" i kiedy dociera do niej co zrobiła:((( Oczywiście, że branie narkotyków w żadnym wypadku nie może być usprawiedliwieniem. W dodatku kobieta była wzorową nauczycielką!
Ta muzyka na końcu to koszmar :D głos idealny do spania delikatny a potem jeb ta muzyka zawsze mnie budzi. Proszę wyrzuć ja bo jest zupełnie zbędna I budzi wszystkich tych, którzy zasypiają z Twoimi opowieściami ze słuchawkami w uszach :D
Zabrakło mi tutaj informacji, w jakim celu dziecko zostało włożone do samochodu? Czy matka i jej kochanek mieli w planach udać się z Krysią, np. do sklepu? Czy dziewczynka była w foteliku, czy była zapięta pasami? Czy dorośli byli pod wpływem narkotyku już chwili wkładania dziecka do samochodu, czy dopiero potem rozpoczęli maraton? P.S. Rany się jątrzą 😉
Jedni wierzą Larremu, który twierdzi, że po odkryciu, że Rita go zdradza, wyniósł Kristinę do samochodu Rity aby ta natychmiast opuściła jego dom. Tak był na nią w--y. Inni twierdzą, że to wszystko to przedstawienie, że para spiskowała i chciała upozorować wypadek, a nie że się pokłócili. Bo, według tych osób, coś za szybko się "pogodzili". Obydwoje tankowali przez weekend, Larry był na pewno pod wpływem, bo sam to przyznał. Z tego też powodu nie spał. Rita miała być o 11.15 trzeźwa. i na taką, wg mnie, wygląda. Dziecko na pewno było w foteliku, bo inaczej nie umiałaby się utrzymać w czasie jazdy. Rany mogą się też jadzić:)
Myślę że kobieta zwyczajnie miała dość.Chciała innego życia.Pozbyła się problemu.Jak można jednak być tak okrutnym.Straszne to.Jeśli wiedziała że nie daje rady to mogła oddać dziewczynkę do domu opieki a nie zabijać.To było celowe.A narkotyki cóż.może chciała stłumić jakieś resztki sumienia
a może wszelkie hamulce puściły po 3dniowym "rajdzie" na haju? nawet jeśli tamtego 05.08. była w przytomności umysłu, to jednak po 3 dniach libacji. To nie mogło pozostwć bez konsekwencji dla jej mózgu, ale też oczywiście niczego nie tłumaczy.
Jakie to ma znaczenie, czy była pod wpływem? Matka nie ma prawa brać kiedy opiekuje się dzieckiem. Już sam ten fakt wskazuje na zamiar ewentualny. Całe godziny nie zainteresowała się, co z dzieckiem. Wydaje mi się, że robiła tak wcześniej, ale dziecko wytrzymywało, tym razem postanowiła nie dać mu szans. To premedytacja. Jeśli matka może być nieczuła ma własne dziecko - to potwór, choć rozumiem jej wyczerpanie
obawiam się, że było gorzej: do głowy uderzylo kobiecie, że "pełzający" od kilku lat romans nagle się intensyfikuje. na co kobieta już chyba straciła nadzieję. wierzę, że szła na zwykły wieczór piątkowy do ukochanego. a że ten z narkotykami był jak za pan brat to i jej udzielił się "nastrój". i skończyło się jak skończyło:(
Warto dodać, że 30 letnia córka tej szmaty, Ashley, to samo zrobiła swoim córkom (7letniej i 9cio miesięcznej). Zostawiła je w aucie pod Walmartem... niedaleko pada jabłko etc...
Biologicznego tatuśka ofiary, powinni poszczuć psami, pozwać o odszkodowanie, a potem wysłać w kosmos zamiast Łajki. 🤬🤯 Jak ten frędzel miał w ogóle odwagę pokazać się publicznie? Oskarżać kogokolwiek?! Do tego domagać się kasy za śmierć swojego dzi.ecka w męczarniach?! Dziecka które on miał w bardzo głębokim poważaniu, gdy żyło. 🤬🤯😖
dodatkowo, nie wiemy, jak było, nie ma informacji o tym, czy chciał się zajmować dzieckiem, czy nie. a patrząc po tym, jak zachowywała się mamusie, to kto wie, jak było.
zgadzam się. natomiast daję margines niepewności, bo ojciec też np. mógł być chory. nie wiem czy tak było ale niestety praktyka pokazuje, że często jeden rodzic chce mieć wyłączność na opiekę, bo wtedy ... pieniążki w postaci alimentów i różnych dodatków idą tylko na konto tej jednej osoby. powtarzam, nie wiem czy tak było w tym przypadku, ale mogło tak być w związku z czym ojciec się wypiął:(
Palestra to adwokatura, ogół adwokatów. Sędzia nie może więc być członkiem palestry, byłby to bowiem konflikt interesów.
A mi się Twoja ironia bardzo podoba! Dziękuję za Twoją twórczość.❤️
Sprawa mnie rozwaliła. Jedyny wniosek, to że po latach opiekowania się niepełnosprawnym dzieckiem, narkotyki i facet zryły beret. Nie jestem pewna czy celowo, ale to bez znaczenia. Winna.
Też tak uwazam: w normalnych związkach, przy zdrowych dzieciach są kryzysy. A ta kobieta przez lata wszystkim udowadniała ze sama daje rade😪
@@papillaria6521 pp
Dzieci specjalnej troski potrzebują bliskich przez całą dobę,i jest to ciężka praca i chylę czoła dla każdej osoby która opiekuje się tymi pociechami,rozumiem też że potrzebna jest odskocznia,lecz nie taka ja powyżej,to było paskudne ,tragiczne i bezduszne,i nie ma usprawiedliwianie jakimś hajem,,zasłużyli na te kary,a wszystkim tym którzy opiekują się chorymi życzę dużo życzliwości i wytrwalosci❤
dokładnie tak.
serdecznie pozdrawiam!
Bardzo trafny komentarz. Nie mogłabym napisać lepszego. Dziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam. Mira
@@mirkamadej6261 Miło mi ,dziękuję ,pozdrawiam
Tak, dokładnie to samo pomyślałam. Współczuję tej kobiecie, jednak kara tu się należy z tym że ukarała bym jeszcze biologicznego ojca za unikanie pomocy w wychowaniu dziecka. Pieniądze to nie wszystko. Tu by była kontrola i kobieta miała by czas dla siebie.
Amfetamina nie odurza w ten sposób żeby człowiek nie wiedział co się dzieje, wręcz przeciwnie, wyostrza zmysły, wzrok i słuch i sprawia że człowiek ma szybsze reakcje. Ot choćby Pervitin którego naziści używali żeby zwiększyć wydajność i wytrzymałość żołnierzy na froncie. Ewentualnie mogła im zaburzyć poczucie czasu... No ale kuzwa.... bez przesady!
o to to. o ile alkohol może przytłumić, czy marihuana przesadnie wyluzować, tak amfa wszystko wyostrza, więc no, tłumaczenie się tym narkotykiem jest mega słabe w tej sytuacji.
to ja się źle wyraziłam, bo pani ekspert nie użyla wyrażenia ani "mgła mózgowa", ani "inne poczucie czasu". ale nie wiedziałam jak to ująć, bo ona w nic to nie ujęła. cały czas leciała opisowo. więc chyba nejlepiej byłoby użyć słowa "jest tylko TERAZ". Te doznania, jak napisałaś są tak silne, że czas po prostu znika.
no i w sumie dalej nie wiem jak to nazwać;)
ale "mgła mózgowa" jest faktycznie myląca...
dzięki za komentarz
Bardzo lubię twoje podkasty .Wstrdasajaca historia biednego dziecka , matkę slusznie ukarano.
dzękuję:=)
Jestes jjedna z moich ulubionych podcaterek.Zawsze dodaje Ci komentarz bo cieszy mnie Twoje obecnosc.❤Bardzo dziekuje
Dziękuję bardzo za ciekawą, choć straszną sprawę. 👍👏Nową, słyszę pierwszy raz. Dziękuję i podziwiam, że przebrnęłaś przez tę całą tragiczną szopkę, w wyniku której dzieck0 zginęło jak w piekarniku. 😖
Chciałam powiedzieć tylko tyle -że z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki Twojego podcastu
.., tak że ten -dziękuję że jesteś ❤
Chciałam podziękować za ten odcinek. Trafiłam tu po raz pierwszy ale nie ostatni. Spodobał mi się Twój głos i sposób przedstawienia jakże smutnej historii. Uważam, że wszystkiemu są tu winne narkotyki.Tej kobiecie wyprały zupełnie mózg.Zasluzyla na karę i jej kochaś również. Ale po wysłuchaniu tej historii mogę wyciągnąć wniosek, że zaczęła ćpać jak się zaczęła spotykać z tym typem, a potem już poszło.
nic dodać, nic ująć.
pozdrawiam!
nie zgodzę się. narkotyki nie są powodem lecz skutkiem innych problemów.
Chciałam tylko nadmienić, że nie każda osoba z MPD, ma niedorozwój intelektualny. Różne są stopnie MPD, również jeśli chodzi o niepełnosprawność ruchowa. Nie każda osoba wymaga całodobowej opieki.
Juz jeśli mówimy o merytoryce to mpd nie jest chorobą
@@annamagorzatazuchora3137
Oczywiście, jest to zespół wielu zaburzeń , wynikających z uszkodzenia mózgu- najogólniej rzecz ujmując. Nie ma takiej jednostki chorobowej jak MPD..
Jaki to ma związek ze sprawą zamknięcia dziecka w samochodzie?
Rozgrzanym samochodzie.
Moja ulubiona Podcasterka. Dzieki 🤩
bardzo się cieszę na nowy odcinek, gdyż Twój kanał jest jednym z moich ulubionych aktualnie. no i kocham Twoje komentarze w stylu "u was też Murzynów biją" i "taki mamy klimat" 😆 no i świetny temat, ostatnio śledziłam rozprawę!
dzięki i serdecznie pozdrawiam!
też mi się banan na twarzy pojawił, jak bicie murzynow wjechało! uwielbiam te komentarze. :>
Dziekuje Pani za bardzo ciekawy przekaz i ogrom pracy. Pozdrawiam ❤❤🎉
również dziękuję
No cóż, Była dobra matka do czasu a potem
zapragnęła wolności od trudnych obowiązków no i zapragnęła zeby miec partnera. Nic w tym złego szukac miłości tylko ze pogoń za facetem przesłoniła jej cały świat a uzywki niestety jeszcze bardziej znieczulily ja na istnienie i potrzeby niepełnosprawnej corki.
Tajemnicze oparzenia i nie leczone w dodatku to juz był znak ostrzegawczy ze Rita nie opiekuje sie dobrze dziewczynka. Stoczyła sie tak daleko ze razem z drugim narkomanem uknuli sadystyczna, powolna smierć dla jej corki. Godzinami patrzyli na to z daleka i czekali ..
Potwory. Mogli oddać ja gdziekolwiek a nie skazać na smierć w męczarniach bezbronne nieme dziecko. Straszne.
Wyrok moze i sprawiedliwy bo w prawie nie ma możliwości oko za oko bo to by była sprawiedliwa kara.
według mnie. Taka sama smierć dla nich jak dla Christiny.
Dziekuje za piekna prace. Fajnie ze zawsze nadajesz długie odcinki i ja lubie Twój sarkazm.
Serdecznie pozdrawiam.
P.s. U mnie pora iść spac wkrótce ale w głowie wiruje: Christina - Rita - i "obiekt miłości" Larry
Smutno na duszy. 😪
Do usłyszenia. ❤️🌹
.
bardzo dobry komentarz, też tak uważam.
dlatego ja w pierwszym rzędizie obwiniam urzędników z Dep. do spraw przemocy w rodzinie: oni za to mają płacone, żeby brać pod lupę takie przypadki!
otrzymali zgłoszenie w marcu i nic nie zrobili.
a powinni: posłałabym ją do paki na 5 lat, oprzytomniałaby i Kristina żyłaby do dziś, i może nawet z mamą😦
pozdrowionka💜
Jak można było patrzeć jak niepełnosprawna dziewczynka powoli umiera z braku powietrza.. Wystarczyło zostawić otwarte okna..A ciało dziecka potraktowali jak rzecz.,. Dziecko było dla matki ciężarem...Matka chciała uprawiać Banga langę Straszne Boże co za śmierć 😭😭
wydaje mi się, że fatalnie się złożyło: tamtego weekendu Rita poszła w tango totalne i mogło jej walnąć na mózg. Dopóki urywała się z domu na jeden wieczór sytuacja była do opanowania, ale tamtego 05.08. kobieta była po de facto 3 dniach imprezowania.
w ciągu 4 lat postarzała się o 20 (wg mnie).
Wyrok słuszny, ale ja po czymś takim wolałabym śmierć...
@@papillaria6521ale ona cyklicznie zostawiała córkę w samochodzie. Dlatego miała rany i co nie dało jej to do myślenia? Tym razem nie otworzyła okien i poszła w tango z kochasiem. Straszna śmierć. Dobry wyrok. Choć mam wątpliwości czy nie z premedytacją to zrobiła.
Dlaczego nikt nie pomaga osobom które mają niepełnosprawnych pod opieką....matka zrobiła rzecz okropną....tylko zastanawiam się ile osób pozostawionych same z dramatem przegina w domu bo jest ciężko,pojawia się frustracja, wyczerpanie fizyczne i psychiczne.
tak, nie pomagamy sobie nawzajem. znieczulica to osobny w ogóle temat...
Ma pani rację. Przykład wypadku na promie do Szwecji.
Uważam, że zostawiła małą w samochodzie z premedytacją. Jak rzecz, która w tamtym momencie była zbędna, przeszkadzała w miłosnych i narkotykowych uniesieniach. Szok.
Duffie Stone też tak to nazwał: zostawili ją tam jak bagaż:(
Dla mnie dziecko było ofiarą bezmyślnych, jurnych ćpunów. Mamuśki, która poczuła że żyje, gdy dorwała chłopa. A wtedy świat i dziecko przestały dla niej istnieć. Ona zachowywała się jak samica w rui, która trafiła na swego jurnego samca. Atmosferę podkręcali sobie dragami. Bawili się świetnie. Seks, ćpanie, odpoczynek, znów seks, ćpanie. Dla niej ważne było, że się szlugi skończyły i są zamknięte w aucie. Nie jej dziecko. Dla mnie oboje są bezmózgami, którzy są odpowiedzialni za śmierć dziewczynki w męczarniach. Jednak bardziej obstawiam, że ich to dziecko nie obchodzilo. Dla baby ważny był tylko fagas. A dziecko nie było jego zmartwieniem, bo to nie jego. Tym bardziej, że nawet tatuś się nie interesował. Oni nawet nie wybili szyby, więc tym dzieckiem w ogóle się nie przejęli. Ważne było bzykanie, ćpanie i szlugi.
Świetny podcast, jedyny w swoim rodzaju jak zawsze... co do popisów mamusi to nie wiem jak to nazwać...
W kulturalny sposób... smutne,przerazajace,wkurzające...
Ps. Pozdrawiam fanów papilari ❤
Witaj kochana:)
No, jakiś czas dawała radę, ale ostatecznie skończyła w więzieniu...
Pozdrowionka:)
Po zażyciu amfetaminy umysł nie jest zaburzony , przeciwnie / szybszy i bystrzejszy - adrenalina jest wyższa ( mam wiele osób w swoim środowisku z problemem brania w tym bardzo bliskich niestety )
Przebywając z nimi można to z czasem poznać lecz gdy się nie ma doświadczenia to nie widać różnic .
Napewno nie przeszkodzi to w zdrowym myśleniu . Pobudza zmysły i potęguje doznania a więc wręcz bardziej . Historia straszna !!!!
Zapewne nie pierwszy to raz kiedy została zostawiona . Stąd brak reakcji i pewność że będzie ok .
Nie wierzę też w to że do tej pory jak nie zaczęła wychodzić była wzorowa matka . Absolutnie nie jest to możliwe !!!!
Tak drastyczne zmiany nie zachodzą z dnia na dzień w człowieku .
Pozory całe życie a potem to już nawet tego brak z powodu używek .
Podkasty bombowe !!! Uwielbiam i nadrabiam i nie przestanę !
Rewelacja !!!
Dziękuję za odsłuchy za tematy nie znane za czas i ciekawy opis spraw i te zdjęcia na końcu !!!!
Jest Pani najlpsza, słucham wiele kanalow, nikt Pani nie dorównuje.
dziękuję💮🌸💮
Wspaniały podkast . Dziękuję
Również dziękuję;)
My słuchacze bardżo lubimy te programy bardżo lubie jak pani czyta .pozdrawiamy
❤Bardzo dziękuję za podcast, pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia ❤
pozdrowionka!
Jak zawsze majstersztyk ,bardzo smutna historia 😢
Hej! Podoba mi się Twój przekaz , lubię taki klimat!👍 Zostaję tu! Pozdrawiam Cię serdecznie👋
Witam i serdecznie pozdrawiam:=)
a ja cenię Twoją ironię. Dziękuję za ciężką pracę i to, że tej "ciężkości" nie słychać.
dzięki:)
Ps - Twoja ironia jest super !
Inteligentne spostrzeżenia i nie wybredne komentarze właśnie przesiane ironią dopełniają reszty . Mi nie przeszkadza a wręcz cukruje jak wiśnia na torcie całą resztę . Bądź sobą bo dlatego tu jesteś aby siebie pokazać i swój sposób przedstawić na prowadzenie kanału .
Jeżeli nie odpowiada mi sposób podrzucam kanał i tyle lecz nie komentuję co mi się nie podoba ponieważ wiadomo że co jednemu to nie drugiemu :)
Super
Dzięki!
Jakim trzeba być wyprutym z uczuć i empatii do własnego dziecka, szczególnie chorego żeby w taki sposób zamordować niewinne i bezbronne dziecko, szok.
Myślę, że od dawna pragnęła w głębi duszy śmierci dziecka, która stało się dla niej zawalidrogą, a narkotyki znieczuliły ją na tę ewidentnie niebezpieczną sytuację choć raczej nie do końca.
Opieka nad takim dzieckiem 24/24 to ciężar czasem nie do udźwignięcia za życia, a myśl o tym co się stanie z dzieckiem po śmierci rodzica - też koszmar. Panowie najczęściej się wycofują z takich sytuacji.
Nie wiem jak wygląda w USA opieka nad niepełnosprawnymi bo chyba jest odpłatna.
Sprawa wygląda brzydko: naćpana mamuśka bzyka się z naćpanym kochasiem gdy dziecko w strasznych okolicznościach umiera w samochodzie. Ale kto z tych, którzy nie mają takiego obowiązku wie jak to naprawdę jest gdy jest się zapędzonym na skraj urwiska.
dzięki. lepiej tego podsumować nie można.
i choć ja też nie będę rzucać kamieniem, to wyrok uważam za słuszny.
serdecznie pozdrawiam:)
"Panowie najczęściej się wycofują z takich sytuacji." Z drugiej strony, panów do płodzenia z nimi dzieci też trzeba ostrożnie wybierać i mądrze, a nie na pałę.
💓@@papillaria6521 💗💗
Nie to żebym jej broniła, ale wiem jak wygląda życie z takim niepełnosprawnym dzieckiem i nie dziwię się, że się coś kobicie w końcu odkleiło, zwłaszcza jak była ze wszystkim sama...
moim zdaniem zgubiły ją narkotyki nie trud (niewątpliwy) bycia 24/24 do dyspozycji.
Ojciec doprawdy okazał się najbardziej żałosny z tego całego towarzystwa.
"Mózgowe porażenie dziecięce to duża i bardzo różnorodna grupa chorób, których wspólną cechą są zaburzenia dotyczące poruszania się. Mogą one być wyrażone w różny sposób i w różnym nasileniu. U niektórych pacjentów będzie to nieco niestabilny sposób chodzenia z koniecznością dopasowania obuwia, u innych głównym problemem może być precyzyjne posługiwanie się ręką, a u jeszcze innych konieczność używania specjalnego sprzętu zastępującego samodzielne chodzenie. Postawione rozpoznanie mózgowego porażenia dziecięcego nie określa stopnia sprawności dziecka. W grupie pacjentów z tym rozpoznaniem znajdują się zarówno dzieci zupełnie samodzielne, jak i te wymagające stałej opieki innej osoby." Wypadałoby to wiedzieć zanim wygłosi się zdanie, że dzieci z porażeniem mózgowym zawsze są jak niemowle. Znam ludzi z DPM, którzy ukończyli studia.
Doskonale podcasty, chociaz niestety tak tragiczne ! 😢
Co do tematu: niestety nie pierwsza i prawdopodobnie nie ostatnia kobieta ktora glupieje gdy tylko znajdzie takiego "wartosciowego" partnera.
Biedne, biedne dziecko 😢😢😢😢😢😢
Bardzo dziękuję
Tak, też uważam że wpływ gościa był na nią fatalny...
Jestem przekonana,że matka chciała śmierci córki .Moją uwagę zwrócił już sam fakt poparzeń,które miała wcześniej dziewczynka.Dzieci z porażeniem mózgowym mają osłabiony układ immunologiczny a matka zapewne kombinowała,że w nieleczone i nie opatrzone poparzenia wda się sepsa i dziecko zejdzie z tego świata w sposób"naturalny",bo dziewczynka się sama oparzyła.Z oparzeniami nie wyszło, to znalazła sposób na "zapomniałam" o dziecku w samochodzie lub "zamek się zaciął" i trzeba było jechać po klucz.Jak wynika z podcastu dziecko wyniesiono z domu do samochodu i tam je pozostawiono.Nie ma co zrzucać wszystkiego na amfetaminę, bo akurat jej działanie doskonale wpływa na wyostrzenie zmysłów,pamięć i koncentrację.Ta para doskonale zdawała sobie sprawę z tego,co robi oraz ze skutków.Gdyby matce zależało na dziecku a rzeczywiście o nim zapomniała, to wybiłaby szybę w samochodzie , a nie jechała po zapasowe klucze.Jej dziecko leży martwe na trawie,a matka nawet nie sprawdza czy żyje?Nie próbuje ratować?Jak dla mnie, to było celowe morderstwo.
pełna zgoda.
ciekawy ślad. nie wiedziałam, że w przypadku porażenia mózgowego łatwiej o sepsę. to by jednak tłumaczyło, dlaczego maść nie została zaaplikowana. czyli jedne punkt więcej wskazujący na inetncjonalność zbrodni:(
dzięki za ten komentarz😥
Co do samej sprawy, jestem ciekawa, czy na 100% wykluczono to, ze kluczyk byl przekrecony, klimatyzacja wlaczona a potem wylaczyla sie z jakiegos powodu, np. Po godzinie, lub wyladowal sie akumulator. Bo to by moglo tlumaczyc ich spokoj, skoro byli przekonani, ze dziecko siedzi w klimatyzacji (co oczywiscie nie oznacza, ze zostawianie dziecka w aucie jest ok) a potem mieli problem sie dostac i wtedy juz oboje przycpani bez sensu jechali po kluczyki zamiast wybic szybe, moze dalej przekonani ze w aucie jest chlodno. Oczywiscie, moglo to zostac upozorowane ale jakas szansa jest, ze moglo byc jak napisalam.
na nagraniu wyraźnie wydać, że wychodzą z domu dopiero o 11.15 i idą do samochodu, który wtedy dopiero otwierają. gdyby to zrobili wcześniej, to kamery by to nagrały. dokładnie, zarówno prokurator jak i komentujący podnoszą, że należało natentychmiast wybić szybę i dzwonić po pogotowie, bo już wtedy dziecko było raczej nieprzytomne ale możliwe że jeszcze do odratowania. Sprawa, mimo nagrania, pozostaje niejednoznaczna:(
W ramach kary zafundowałabym jej to samo ,co ona swojej Córeczce 😠🥺
I tatusiowi dziewczynki, za to że najpierw miał małą gdzieś, a potem był bezczelny przed sądem.
raczej nie tędy droga. to tylko nakręca przemoc.
Twój podcast zawsze - mimo tematyki - poprawia mi nastrój! I uwielbiam ironię, to Cię zdecydowanie i pozytywnie wyróżnia i sprawia, że historia nie jest płytka, a narracja płaska. Dziś słuchałam będąc na spacerze i w pewnych momentach śmiałam sie pewnie głupio sama do siebie, ale wtręty o "a u was biją murzynów" czy o panu "królu" nie mogły pozostać przeze mnie niezauważone i niedocenione :>
co do opinii o samej sprawie to cóż... sądzę, że nawet jeżeli działanie matki nie było w pełni zaplanowane, to było przez nią chciane (może nieświadomie, może nie). raczej śmierć córki jej nie przejęła i właśnie to o tym świadczy. kobieta potrzebowała oddechu i przestrzeni, ale dążyła do tego w średni sposób i tylko czekała na "okazję", by pozbyć się balastu. ja bym rozpatrywała to jako morderstwo z premedytacją, mimo wszystko. nawet jeżeli nie było wprost planowane. szkoda mi niezmiernie tego dziecka, ale matka, mimo że dobra nauczycielka, to ze swoim życiem nie umiała sobie poradzić - świadczy o tym chociażby sam fakt, że ostatnią córkę spłodziła z kimś średnio odpowiedzialnym.
strasznie szkoda mi tej dziewczynki, strasznie.
Tak, najbardziej szkoda dziecka.
Ubezpieczyciel, który zapewne sam ma samo-CHODZIK stwierdził, że skoro ktoś nie mówi, nie chodzi to chodzik jest czymś extra...
brak słów, to dziecko przez długi czas obchodziło jedynie matkę i personel przedszkola, bo nawet ciecie z Dep. d.s. przemocy nie przejęli się jej ranami.
na końcu, tak czy siak, poddała się i matka...
dziękuję i serdecznie pozdrawiam
💖
Wstretni obydwoje to wola o pomste do nieba 😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢Boze jak moze matka tak postapic z wlasnym dzieckiem 😢😢😢😢😢😢
tak: to woła o pomstę do nieba.
Rozumiem zmęczenie matki .Rozumiem ,że pragnęła chwili dla siebie ale czy musiała zabijać? Jeśli już tak bardzo chciała się kochać z facetem , który był nią zainteresowany tu i teraz mogła oddać dziecko do placówki opiekuńczej.Ale tak okrutnie zamordować ? Wyrok sprawiedliwy
nie wiem jakie maiła intencje. ale ja na jej miejscu wolałabym śmierć☹
Nie chcę bronić matki, ale wiem, ze oddanie do placówki opiekuńczej to nie jest prosta sprawa, przynajmniej w Polsce.
@@grakowal8947 tam też nie: wszystko wszędzie teraz kosztuje:(
Witaj Królowo 😘👍🙋♀️ historia dzisiejsza okrutna dla niewinnej dziewczynki i bardzo smutna w odbiorze..
Ja nie jestem przekonana o planowaniu morderstwa, ale jestem przekonana o wypaleniu się tej kobiety jako opiekuńczej matki w tak trudnym macierzyństwie.., równocześnie mógł zadziałać u samotnej kobiety efekt "ryczącej 40 - tki" ( czasem to się przesuwa na 50 - tkę..), złapała na oślep co dostała od losu, a że dostała fagasa z paskudnym hobby, spróbowała i wpadła w wir brania przyjemności.., dziecko było przeszkodą i kłodą u nogi.
Może miała w genach łatwość wpadania w uzależnienie..
W każdym razie matką to już nie była od jakiegoś czasu przed morderstwem i gorzkie jest to, że gnała na oślep za facetem, nie zatrzymała się na chwilę, nie załawtwiła jakiegoś np. ośrodka dla dziewczynki, a "ubierała" innych w opiekę.
Zachowywała się jak pies zerwany z łańcucha...
Nie wierzę że wtedy nie rozumiała co się dzieje.., było Jej to obojętne, dla mnie to było morderstwo z tzw. obojętności, było Jej wszystko jedno.., może gdyby nie splot sytuacji ( zrywanie, godzenie się, seks, narkotyki..) nie doszłoby do tego, ale... stało by się tak czy inaczej coś niedobrego, bo zaczęła żyć w amoku...
Wyrok... poważny..
Choć jestem zaskoczona, bo nasłuchałam się wielu historii i nieadekwatnych wyroków do równie okrutnych zbrodni.., tutaj potraktowano morderców surowo..
Cieszę się że doczekaliśmy się nowej historii i znów od nowa czekam...
Ślicznie Papilario pozdrawiam, samych radości i do usłyszenia...
🌹😘👍🙋♀️
Też uważam, że w godzinie próby trafiła na absolutne przeciwieństwo faceta o którego by chodziło...
Myślę, że kara jest "pokazowa": żeby inni dwa razy się zastanowili zanim znów "przypadkiem" zostawia dzieci w samochodzie. Bo coś za dużo tych przypadków u nich...
Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję Ci za kolejny bardzo dobrze przygotowany materiał. Co do Twojej ironii czasami jest ona wręcz wskazana , ponieważ sytuacje i tłumaczenia antybohaterów są tak absurdalne , że trudno nie ironizować. Matka i jej kochaś zdecydowanie są winni i to zaplanowali . Jak można "zapomnieć " o dziecku, kiedy przez cały czas kręcili się w pobliżu auta , w którym to dziecko jest zamknięte. Skazali to niewinne dziecko na śmierć bardzo bolesną i w okrutnych mękach.
no właśnie: ta ironia jest czasami silniejsza od człowieka:)
powiem tak: jak wiemy z zeznań innych świadków i samej Rity, miała ona zwyczaj zostawiania dziecka samego zarówno w domu jak i poza domem, przy otwartych oknach.
I to mogło zmylić jej czujność, w sensie, że tyle razy to robiła i nigdy nic się nie stało. przyzwyczaiła się po prostu.
no ale samochód to nie dom i samochód z zamkniętymi szybami to nie to samo co z otwartymi.
No ale ok. nie otwarła okien, bo była pod wpływem "daleko ponad normę".
Mój problem polega na tym, że obejrzałam całe nagranie z tych 3 opublikowanch godzin (gdzie oni są obecni na podwórku) i widzę kobietę absolutnie normalnie się zachowującą. Nic w jej zachowaniu nie wskazuje na choćby odchył, a cóż dopiero odlot... takoż Larry.
pozdrawiam serdecznie:)
@@papillaria6521dokładnie.... w punkt ❤
Winna 100%. Tylko łatwo osadzac z boku, zza klawiatury. Ona miala dosc . Ostatnio byl przypadek matki na promie do Szwecji. Starzyła sie. Miala mniej, mogła się wypalić.
Ale się ciekawie słuuuuucha!!!! 😊
A ja lubię Twola ironię i prywatne wstawki😂
Straszne. Moim zdaniem to było jak najbardziej świadome działanie. Potworne... Rozumiem frustrację matki. Mogła jednak prosić o pomoc instytucji socjalnych lub zrzec się się opieki nad dzieckiem kiedy zdała sobie sprawę że to ponad jej siły. Myślę że nie umiała się przyznać do tego i wybrała opcję pozbycia się problemu w najprostszy sposób sposób. Wypadek.
jeśli tak, to mam nadzieje, że dla takich jest special miejsce w piekle...
Dziękuję.
proszę bardzo:)
Proponowałbym sądowi aby zastosował zasadę mafi. Każdemu co mu się należy. Pozdrawiam serdecznie.
Jestem pewna ze ten kolejny odcinek będzie równie intryguhacy jak wszystkie inne opublikowanena tym janale🤗
Witaj droga Krzysztofo! Miło Cię widzieć
@@papillaria6521 Z wzajemnością 🆒
Bez względu na to czy celowo, czy też przez zaniedbanie z głupoty, bardzo dobrze, że wiele lat te przygłupawe samoluby spędzą za kratami.
Nawet jeżeli ta kobieta tego nie planowała, jej postępowanie jest jak najbardziej godne potępienia i niedopuszczalne. Tutaj wyłącznie dziecka żal. A matka, skoro chciała prowadzić styl życia bez zobowiązań, pełen wątpliwej jakości rozrywek, mogła nie decydować się na kolejne dziecko. Bo poprzednie córki urodziła znacznie wcześniej niż najmłodszą i już wiedziała z czym się wiąże macierzyństwo. Nieodpowiedzialna egoistka.
Do takiego też wniosku doszli przysięgli. bo trudno zu o jednoznaczną ocenę sytuacji: nikt nie potrafi czytać w cudzych myślach
no no! w końcu ktoś spojrzał wstecz! ta kobieta po prostu już wczesniej nie myślała o tym, co robi, robiąc dziecko z typem, ktory chciał go tak samo, jak i ona, czyli wcale. potem tylko czekała na okazję, by pozbyć się balastu.
Matka beznadziejna, ale nie przesadzajmy - macierzyństwo nie wiąże się z dożywotnią całodobową opieką. Nikt by się na coś takiego nie zdecydował.
Oglądałam, mniej więcej miesiąc temu ,wideo z tej sprawy. Dla mnie to jest szokujące i obrzydliwe, że te kreatury sobie robiły bunga - bunga, ćpali i siedzieli na hamaku, kiedy biedne dziecko umierało w męczarniach w rozgrzanym na maxa samochodzie. Jeszcze to pójście po papierosy do samochodu, perorowanie między sobą, jak nigdy nic. Koszmar po prostu. Obrzydliwe kreatury.
Ja mam takie dwie merytoryczne uwagi. Fakt, w mpd najczesciej trudnosci intelektualne sa podobnej glebokosci jak ruchowe, jednak zdarzaja sie osoby z powaznym porazeniem fizycznym i zachowanym bardzo dobrym rozwojem intelektualnym lub jedynie z niewielkimi trudnosciami. Dwa, staramy sie juz nie uzywac slowa "uposledzenie" bo nie jest zbyt eleganckie i preferuje sie teraz okreslenia z wiekszym szacunkiem, niepelnosprawnosc intelektualna, zaburzenia rozwojowe itd. Jakby byla potrzeba kiedys cos pomoc w podobnej sprawie dotyczacej niepelnosprawnosci to polecam sie :) i dziekuje za kolejny material.
Tak samo, jak nie ma osób sprawnych i niepełnosprawnych. Są osoby Z NIEPELNOSPRAWNOSCIĄ. Jak mnie wkurza, gdy dziennikarze mówią np - to była osobą niepełnosprawna
@@artsoul4115 już o tym nie pisałam bo to "wyższa Szkoła jazdy", nie wszyscy jeszcze przestali mówić inwalidzi, ułomni czy uposledzeni a tu taki niuans semantyczny ;)
@@artsoul4115Takie wyszukane nazewnictwo(niepełnosprawność, osoba z niepełnosprawnością) to parawan kompleksów. Każdy człowiek, niezależnie od użytych słów, wie o co chodzi.. określenie ,kalectwo, nie odejmuje godności człowiekowi! Godność odejmuje mu tylko jedna rzecz-- świadomie uczynione przez niego zło! Ps sama jestem niepełnosprawna.. nie czuje się urażona prawdą -jestem jaka jestem. Kto chce kochać na prawdę, nie szuka przeszkód. Nie ma znaczenia jakich użyjemy słów nazywając to samo.. problem jest w tym, czy nam ta ludzka niedoskonałość przeszkadza i chcemy ją pudrować, czy nie wstydzimy się jej bardziej od samego chorego.
@@artsoul4115 Głupich też nie ma. Są tylko zdyskryminowani intelektualnie przez matkę naturę.
ludzie, już wam wjechało za mocno z tą hiperpoprawnością polityczną. aż dziw, że sie jeszcze nikt nie uczepił "murzyna", bo to slowo też padło. xd tymczasem klu podejścia nie tkwi w slowach, tylko w czynach.
Jesteś świetna: zdystansowana, dowcipna, w miarę potrzeb ironiczna 👌
bardzo dziękuję:)
Testy na człowieczeństwo. Nie zazdroszczę reakcji na retrospekcję (ogląd filmu z życia po śmierci).
Trzeba jednak pamiętać o ustawkach przed narodzinami, a że mamy narzuconą amnezję, to trudno cwaniakowanie.
Ludzkie zwierzę, czy ogólnie bydło ludzkie nie jest winne wszystkiemu, co dają mu gospodarze🤷 Covidoza pokazała jak historia się powtarza z zachowań z drugiej światowej...🫤
Tak jak powiedziałasś
guilty as hell!!!
Dawno mnie tak nic nie wk***** nie mam wyrzutów sumienia dla takich skurczybykow. Powinni skończyc na krześle! Ja wsadzilabym ich do piekarnika na trzy zdrowaśki a potem poszła zapalić i na imprezę - ojej zapomniałam wyciągnąć - UPS ! Masakra ! Serio ! Brak słow!
Myślę że mogła ją oddać do jakiejś placówki opiekuńczej. Nie wiem ja to wygląda finansowo i czy było ją na to stać.Była wyraźnie wyczerpana a w obliczu nowego związku myślę że była w fazie zamulonego umysłu. Szukała w tym stanie natychmiastowego rozwiązania.Oczywiście że jest winna, bez dyskusji winna. Ale należałoby się baczniej zainteresować osobami samotnymi ,które opiekują się bez pomocy innych najbliższymi. To temat tabu w zapędzonym świecie.Szkoda dziewczynki i w sumie matki też.
Zgadzam się, że całodobowa opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem jest bardzo wyczerpująca i może odbierać nadzieję na złapanie oddechu. Nie usprawiedliwia to jednak skazania dziecka na tak okrutną i bolesną śmierć. Problem opieki nad głęboko upośledzonymi jest tabu, a to bardzo trudne zadanie i nigdy sie nie kończy.
Nie oglądalam dodatkowych materiałów,gdyż uważam, że przedstawiła pani tą smutną historię jak zwykle,bardzo rzetelnie i bezstronnie.Bardzo współczuje sytuacji matce zagonionej w ślepy zaułek obowiązku ,miłości,beznadziei,samotności.Przez trzynaście lat opiekowała się dzieckiem,nie mając żadnej /motywacyjnej nagrody /,bez nadziei,że jej starania przyniosą poprawę sytuacji.Po tylu latach sięgnęla po wsparcie,ale niestety- narkotyków.Myśle,że jednak z tyłu głowy zdawała sobie sprawę z tego co robi.Wyrok jest dla mnie trochę za duży.Dziękuje i pozdrawiam
z całą pewnościę życie Rity nie było łatwe. Myślę, że wyrok ma też pełnić rolę wychowawczo-ostrzegawczą: cały czas, mimo napomnień w mediach, ludzie zostawiają małe dzieci w autach. coś za dużo tych "wypadków".
dzięki i pozdrowionka
No , dawaj !
Dzieki!!!!!!!!!!!❣
"panie toksykolożki" 😂😂😂
Zbrodnia z premedytacją czy zbrodnicza bezmyślność - efekt jeden, śmierć dziecka . Sprawa bardzo "świeża", zatem pewnie będą apelować i jeszcze nie wiadomo czy wymiar kary zostanie utrzymany
Myślę, że zrobili to celowo. Kobieta nie radziła sobie z życiem polegającym na ciągłej opiece nad kalekim dzieckiem. Chciała być wolna , pomógł jej Król i tym samym może już resztę życia spędzą w pierdlu.
lubię twoje komenty:))
pozdrowionka!
W moim dlugim juz zyciu kilka razy bylam swiatkiem ratowania zwierzat , psow , z zamknietych samochodow .Szwecja to chlodny kraj ale sa gorace dni w lecie . W takiej sytuacji dzwoni sie na policje a policja daje pozwolenie na rozbicie szyby . Tutaj nikt na nic nie czeka , tutaj sie dziala. Jest nawet paragraf ktory chroni przed odpowiedzialnoscia ludzi ktorzy rozbili w takich okolicznosciach szybe. Kazdy wie ze najtansza szyba w aucie to boczna szyba , przod i tyl jest drogi , wiec rozbija sie ta najtansza . Czasami bylo tak ze szybe rozbilismy a potem policja zostala zaalarmowana , no ale to byly czasy przedkomorkowe . Pozatym kazdy wie co dzieje sie w mozgu po przyjeciu narkotykow , zwlaszcza Rita jako nauczycielka MUSIALA miec ta swiadomosc . Poszla do samochodu po papierosy i nie widziala corki ale papierosy widziala !!! Wypadek ?? Absolutnie nie !! Jedyny pozytywny aspekt sprawy to adekwatne wyroki . Rita zatracila sie w narkomanie , usmiercila corke i za to bedzie siedziec az zgnije . Jestem ciekawa czy po 10 latach za kratami bedzie miala jakies ludzkie przemyslenia . Dzieki za dzis !!
myślę, że dlatego właśnie wyroki w tej sprawie są jednak konkretn: w Stanach nie ma chyba dziedziny życia, przy której oni nie robiliby szkoleń. Więc jako matka dziecka z niepełnosprawnością Rita z całą pewnością była uczestniczką takich szkoleń. jako zaapewne uczestnicząca w życiu społeczności osób/rodziców takich dzieci musiała też mieć za sobą setki rozmów w temacie jak inni radzą sobie w danych sytuacjach. Zresztą sama radziła współlokatorce, żeby "zostawiła otwarte okna, ja zawsze tak robię".
Co prawda nie mogę jej ewentualnego świadomego sprawstwa pogodzić z jej wcześniejszą historią, matki pełnej poświęcenia, no ale... narkotyki mogą wszystko...
no i z całą pwenością mogła robić szybę:(
Odnośnie tej rzekomo włączonej klimatyzacji w aucie, w ktorym przebywała dziewczynka, a gdzie gach matki utrzymywał, ze była włączona. Otóż warunkiem by kilmatyzacja zadziałała w samochodzie, jest uruchomienie silnika, inaczej jest to niemożliwe.
samochód nie był wlączony: kamery uaktywniają się tamtego dnia o 11.15.
Przypuszczenie, że nie wyłączyli go wieczorem 04.08. i tak zostawili na noc, jest dopuszczalne, ale tego nikt nie bierze pod uwagę.
Ta cala Ameryka jest Hi und Haj. Pozdrawiam Panią. 👍❤️
😄😁😄
Dziękuję
Śliczna dziewczynka...straszne co jej zrobili....śmierć w męczarniach....winni..
Bardzo smutna historia. Trudno ocenić matkę. Z jednej strony pozostawiona sama z niepełnosprawnym dzieckiem, bez męża czy partnera, który ulżyłby jej w opiece, w sumie zmuszona do heroizmu, do którego być może nie miała predyspozycji. Z drugiej strony mogła oddać córkę do instytucji, gdzie byłaby pod opieką. Nie musiała fundować jej tak strasznej śmierci. Przecież to jej dziecko. Nie umiem jakoś wstawić się w jej sytuacji. Straszne to. 😢
Czy normalna kobieta zabija swoje dziecko dla paru chwil przyjemności z niepewnym partnerem? Dla żadnej gwarancji przyszłości z nim?
Uważam, że wyrok jak najbardziej słuszny.
Też tak uważam. Ludzie przyjęli wyrok z ulgą ale jednak większość uważa, że była to premedytacją.
Nie nazywałabym heroizmem podrzucania dziecka innym, zostawiania go na wiele godzin w aucie itd.
To dziecko było bo było, więc nie sądzę, że mamy tu do czynienia wyłącznie z wyczerpaną matką pragnącą oddechu.
@@Sandrrrra weźmy pod uwagę, że zaczęła podrzucać dziecko wtedy, gdy zaczęła spotykać się z tym ćpunem. Wcześniej nie było jakichkolwiek uwag do jej zajmowania się dzieckiem. Jednak kilka dobrych lat to robiła. Może ją to przerosło, może wpływ partnera, może narkotyki. Trudno powiedzieć i zero-jedynkowo ocenić. Nie wiem, na szczęście nigdy nie byłam w jej sytuacji.
@@iwona3983 Być może to wyłącznie mój punkt widzenia i nie potrafię zrozumieć, ale ja nie wierzę, że dobra osoba, troskliwa matka, zacznie mieć dziecko gdzieś tylko dlatego, że poznała faceta. Poza tym, z tego co zrozumiałam, oni spotykali się od kilku lat, tylko nie przez cały ten okres intensywnie.
@@Sandrrrra zgadzamy się co do tego, że matka zrobiła coś strasznego. Zrobiła to z premedytacją. Ale co tak naprawdę miała wtedy w głowie, to wie tylko ona, o ile mózg kontaktował przy tych narkotykach. Nie ma wątpliwości, że zasłużyła na dożywocie. Pozdrawiam.
sierpień 2012 samochód stał w cieniu pod drzewem, temp około 28-30 stopni .Dziecko 1,5 roku zamkneo się w moim aucie z kluczykami w łapce :( zamknął drzwi i super zabawę miał skacząc po fotelach. 3 minuty spędziłam proszac go by nacisnał przyciska na pilocie kluczyka, by złapał za klamkę od wewnątrz. Gdy zauważyłam że po czole cieknie mu pot bez namysłu ręką owiniętą w koc i uzbrojona w młotek sąsiad wybił szybę w drzwiach . Na szczeście wszytsko skończyło się dobrze ale u nas trwało to max 8-10 minut a a wnętrze auta było mocno nagrzane ...
Super, ze u was wszystko skończyło się dobrze...
Witaj królowo 👸👸
Kłaniam się, Lidio🤗
Wg mnie było to spowodowanie śmierci z zamiarem ewentualnym. Wyroki surowe. Jak sądzę w Polsce King nie byłby w ogóle skazany albo skazany symbolicznie w zawieszeniu, natomiast matka dostałaby kilka pojedynczych lat do których wliczono by jej pobyt w więzieniu po wstępnym aresztowaniu w związku z czym najprawdopodobniej od razu po sprawie wyszłaby na wolność, lub też dostałaby wyrok w zawieszeniu. W Polsce banda głupoli zawsze powtarza że żadna kara nie przywróci życia (więc po co w ogóle karać ?).
nic dodać nic ująć...
Pewnie inaczej niż inni...ja...słysząc o śmierci tej ślicznej dziewczynki...odczuwam ulgę. Przeraża mnie tylko fakt, że umierała w cierpieniach i żałuję, że nie umarła wcześniej. Jako katoliczka wierzę, że tam gdzie jest...jest jej cudownie. Mając taką "matkę" lepiej się nie urodzić lub umrzeć. Owszem...pomogłabym w potrzebie nawet tej kobiecie...bo miłość do bliźniego to czyny nie uczucia. Nad uczuciami nie zapanuję. Kobiety, które mając małe lub chore dziecko wybierają pie...nie się z facetem ...są w moich uczuciach daleko niżej niż jakiekolwiek zwierzątko. Żyjemy w czasach gdy obowiązuje poprawność społ polityczna, totalne zakłamanie i niewyobrażalna chipokryzja. Nikt nie umie lub nie ma odwagi nazywać rzeczy po imieniu. K...wy i dzi...ki to teraz godne szacunku pracownice seksualne, pociąg fizyczny steruje ludźmi i jakby miał cokolwiek usprawiedliwiać. Wolność w tych sprawach doprowadziła do totalnego ogłupienia i otępienia. Tematy płci, orientacji, które kiedyś należały do sfer prywatnych...teraz są tematami nr 1. Wszelka wszczemięźliwość w tej kwestii jest wyśmiewana, napiętnowana . Ciemnogród i średniowiecze. No i w efekcie ludzkie odruchy serca czy nawet instynktu przegrywają z wszelką obsceną , która teraz nazywana jest "wolnością". O taką właśnie "wolność" walczą obecnie otępiałe gromady zombies czyli "wyzwolone" panie. Wyzwolone od czego?
Super, twój komentarz
w dużej części się zgadzam, ale wiem ile kosztuje wychowanie dzieci bez niepełnosprawności i nawet nie chcę wiedzieć pod jakim ciśneniem żyła ta kobieta.
Ja winię najpierw urzędników z Dep. d.s. przemocy w rodzinie, potem ojca, który się nie interesował, potem najstarszą córkę, która widywała się z matką na obiadku w niedziele a na końcu Ritę. Wszytsko było tylko najej głowie:(
dzięki za komentarz🌻
@@jolantaszymanska7935 Dzięki....
„Niepełnosprawne Dziecko to nie wyrok. To sprawdzian z człowieczeństwa.”
KRISTINA POWIĘKRZYŁA GRONO ANIOŁKÓW JUŻ NIE CIERPI JEST Z ANIOŁKAMI W OPIECE PRZY BOGU.
To proste , chciała się pozbyć niepełnosprawnej córki.
Jak powiedziałam, nie jestem pewna bp jednak przez lata opiekowała się dzieckiem z poświęceniem. Ale większość komentujących, w tym pod procesem, też uważa, że była to premedytacja:(
Brak słów!!!!!
Branie anfetaminy czy bycie pod wpływem innych używek nigdy nie powinno być żadnym usprawiedliwieniem i przynajmniej w Polsce nie jest to żadna okoliczność łagodząca. Jeżeli ktoś ma pod opieką dziecko to po prostu nie robi się takich rzeczy bo naraża się wtedy zdrowie i życie dziecka.
Pani nauczycielka, która jest ćpunką, i to ma kontakt z dziećmi.
W pełni rozumiem zmęczenie i wyczerpanie opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem, ale nie ma żadnego wytłumaczenia dla takich zaniedbań.
nie ma i dlatego na miejscu przysięgłych raczej postąpiłabym tak samo.
A ja nie mam powodu mieć wątpliwości. Choć prawa zwykle stanowią inaczej, dla mnie zawsze człowiek powinien ponosić pełną odpowiedzialność za to co zrobił pod wpływem substancji. Jeżeli tylko wziął je świadomie.
To była zaplanowana zbrodnia..tak bardzo wstrząsająca, że po prostu nie do ogarnięcia. Jak matka mogła zgotować własnemu dziecku taki los??
niestety, wielu komentujących pod procesem jest Twojego zdania. ja wolę trwać w niepewności: jednak kobieta przez wiele lat dobrze zajmowała się dzieckiem. ale tak to jest, jak szukasz pocieszenia w ramionach narkomana:(
Dobry tytuł
Błagam nie kalectwo. Wystarczy powiedzieć niepełnosprawność i już lepiej to brzmi. Dodatkowo nie każde dziecko niepełnosprawne ma braki intelektualne.
ojezus, oboże, hiperpoprawność polityczna to kalectwo.
@@haltia44 a może byś pomyślała i nie jest to hiperpoprawność tylko najzwyczajniej w świecie sama mam dziecko niepełnosprawne i razi takie coś. ;)
@@angelikaregua3551Popieram Panią z całego serca. ❤
Nie ma kaleki jest czlowiek.
Kaleka to raczej bardzo niewlasciwe I przestarzale okreslenie osoby niepelnosprawnej.
Kierujesz się emocjami ,ale to nie zmienia faktu,że stan ciała uniemożliwiający samodzielne funkcjonowanie to kalectwo. To są fakty,obojętnie czy się z nimi zgadzasz ,czy nie.
Ja jestem w szoku, że ten samochód stał prawie na werandzie, prawie pod drzwiami. Myślałam że stał przy ulicy, niedaleko werandy, oddzielony np. pasem trawy. Ale on stał pod ich nosem. Oni nawet dotykając auta, czy klamek, musieli czuć jak bardzo jest nagrzany. Dziwi mnie, że nie reagowali na głosy, czy stukanie dziecka. Przecież na pewno mała zaczęła płakać w pewnym momencie, czy wierzgać w foteliku. Gdyby zostawili uchylone szyby, to może dziecko by przeżyło, mimo piekarnika w środku. Albo ktoś z otoczenia by usłyszał płacz dziecka. Dziecko jednak było uwięzione w zamkniętym samochodzie i w głębi posesji. Nikt nie mógł słyszeć, oprócz spółkujących narkomanów. Gdyby zrobili to umyślnie to by wybili chyba szybę po jakimś czasie, by pozorować, że "mimo włączonej klimatyzacji, coś poszło nie tak". Ale dla nich to dziecko tam nie istniało. Zeszło z oczu, pewnie nie pierwszy raz tam miało swoje miejsce. Dla nich ważne były szlugi i kluczyk w stacyjce. Ale to mogło zaczekać na spokojnie, aż przywiozą zapasowy kluczyk. Nie widzieli żadnego powodu, by uszkodzić sobie szybę, czy autko.
gdyby zostawili otwerte okna, "jak zawsze", to mała doznałaby udaru i może by przeżyła, ale nie udusiłaby się:(((
dr Batalis powiedział, że jej umieranie to nie było cierpienie. to była tortura
a samochód wręcz jakby się prosił o uwagę.
Jak zachowują się ludzie po metaamfetaminie ? A jakie to ma znaczenie ? Masz dziecko pod opieką nie bierzesz, nie pijesz ! Jak oni mogą to w ogole rozkminiac ? U nas matki co miały 0,2 alko we krwi tracą prawa do opieki a tam ? Rozważają co oni myśleli po mecie ?
Tak, w sądzie rozważają oni takie rzeczy, bo narkotyki zmieniają tryb działania mózgu. można to naukowo udowodnić, a więc może to być mocny punkt obrony. nawet jesśli wszyscy wiedzą, że to tak naprawdę ich jeszcze bardziej pogrąża:(
@@papillaria6521 ja rozumiem aspekt biologiczny i chemiczny ale miała dziecko pod opieką i to powinno już świadczyć o winie. Mogła oddać jeśli wolała takie życie niż opieką nad dzieckiem.
Wg mnie, to że ktoś jest pod wpływem narkotyków nie powinno być w ogóle brane pod uwagę jako "obrona". Zażywa je świadomie i na własne życzenie, a więc musi też być świadomy konieczności poniesienia konsekwencji swoich czynów po ich zażyciu.
co za zbieg okoliczności, właśnie przy okazji innego materiału weszłam na court tv, gdzie znów natrafiłam na ten proces. I rzuciło mi się w oczy jak bardzo Rita się postarzała: wygląda na 73 lata, wg mnie, nie na 53.
I przyszło mi do głowy, że to musi być dla niej straszne, teraz, kiedy już od kilku lat jest "czysta" i kiedy dociera do niej co zrobiła:(((
Oczywiście, że branie narkotyków w żadnym wypadku nie może być usprawiedliwieniem.
W dodatku kobieta była wzorową nauczycielką!
Ta muzyka na końcu to koszmar :D głos idealny do spania delikatny a potem jeb ta muzyka zawsze mnie budzi. Proszę wyrzuć ja bo jest zupełnie zbędna I budzi wszystkich tych, którzy zasypiają z Twoimi opowieściami ze słuchawkami w uszach :D
Powinni ja w pace tak wy....chac zeby jej sie odechcialo do konca zycia.
Podli ludzie.
Zabrakło mi tutaj informacji, w jakim celu dziecko zostało włożone do samochodu? Czy matka i jej kochanek mieli w planach udać się z Krysią, np. do sklepu? Czy dziewczynka była w foteliku, czy była zapięta pasami? Czy dorośli byli pod wpływem narkotyku już chwili wkładania dziecka do samochodu, czy dopiero potem rozpoczęli maraton?
P.S. Rany się jątrzą 😉
Jedni wierzą Larremu, który twierdzi, że po odkryciu, że Rita go zdradza, wyniósł Kristinę do samochodu Rity aby ta natychmiast opuściła jego dom. Tak był na nią w--y.
Inni twierdzą, że to wszystko to przedstawienie, że para spiskowała i chciała upozorować wypadek, a nie że się pokłócili. Bo, według tych osób, coś za szybko się "pogodzili".
Obydwoje tankowali przez weekend, Larry był na pewno pod wpływem, bo sam to przyznał. Z tego też powodu nie spał. Rita miała być o 11.15 trzeźwa. i na taką, wg mnie, wygląda.
Dziecko na pewno było w foteliku, bo inaczej nie umiałaby się utrzymać w czasie jazdy.
Rany mogą się też jadzić:)
Jestem dość przewrotna i piszę przed przesłuchaniem całości.
Nic na to nie poradzę, że jestem uzależniona od papilarii.
kochana jesteś:)
🌹🥀🌹
💜💙🖤💚
Straszne 😢
👍💐
🌹🌺🌹
Myślę że kobieta zwyczajnie miała dość.Chciała innego życia.Pozbyła się problemu.Jak można jednak być tak okrutnym.Straszne to.Jeśli wiedziała że nie daje rady to mogła oddać dziewczynkę do domu opieki a nie zabijać.To było celowe.A narkotyki cóż.może chciała stłumić jakieś resztki sumienia
a może wszelkie hamulce puściły po 3dniowym "rajdzie" na haju?
nawet jeśli tamtego 05.08. była w przytomności umysłu, to jednak po 3 dniach libacji. To nie mogło pozostwć bez konsekwencji dla jej mózgu, ale też oczywiście niczego nie tłumaczy.
Jakie to ma znaczenie, czy była pod wpływem? Matka nie ma prawa brać kiedy opiekuje się dzieckiem. Już sam ten fakt wskazuje na zamiar ewentualny. Całe godziny nie zainteresowała się, co z dzieckiem. Wydaje mi się, że robiła tak wcześniej, ale dziecko wytrzymywało, tym razem postanowiła nie dać mu szans. To premedytacja.
Jeśli matka może być nieczuła ma własne dziecko - to potwór, choć rozumiem jej wyczerpanie
obawiam się, że było gorzej: do głowy uderzylo kobiecie, że "pełzający" od kilku lat romans nagle się intensyfikuje. na co kobieta już chyba straciła nadzieję. wierzę, że szła na zwykły wieczór piątkowy do ukochanego. a że ten z narkotykami był jak za pan brat to i jej udzielił się "nastrój". i skończyło się jak skończyło:(
@@papillaria6521 Niewątpliwie nie chciała być sama z problemem...
Warto dodać, że 30 letnia córka tej szmaty, Ashley, to samo zrobiła swoim córkom (7letniej i 9cio miesięcznej). Zostawiła je w aucie pod Walmartem... niedaleko pada jabłko etc...
dokładnie, wspominam o tym na końcu:(
Biologicznego tatuśka ofiary, powinni poszczuć psami, pozwać o odszkodowanie, a potem wysłać w kosmos zamiast Łajki. 🤬🤯 Jak ten frędzel miał w ogóle odwagę pokazać się publicznie? Oskarżać kogokolwiek?! Do tego domagać się kasy za śmierć swojego dzi.ecka w męczarniach?! Dziecka które on miał w bardzo głębokim poważaniu, gdy żyło. 🤬🤯😖
a mamusia, która takiego wybrala na ojca, to co? święta?
dodatkowo, nie wiemy, jak było, nie ma informacji o tym, czy chciał się zajmować dzieckiem, czy nie. a patrząc po tym, jak zachowywała się mamusie, to kto wie, jak było.
zgadzam się. natomiast daję margines niepewności, bo ojciec też np. mógł być chory.
nie wiem czy tak było ale niestety praktyka pokazuje, że często jeden rodzic chce mieć wyłączność na opiekę, bo wtedy ... pieniążki w postaci alimentów i różnych dodatków idą tylko na konto tej jednej osoby. powtarzam, nie wiem czy tak było w tym przypadku, ale mogło tak być w związku z czym ojciec się wypiął:(
oboje winni