Dobry wywiad. Ostatnio byłem na Dezerterze jak grali w Krakowie przed Exploited i dali bardzo dobry koncert. Szkoda że nie padło pytanie o R.U.T.A . Bo to ciekawy projekt był i muzyka i teksty zacne.
ten czlowiek niepotrafi sie wypowiedzieć. powinien mówić perkusista. wstyd .... prosze niedopuszczac tego pana do wywiadów bo sie mota. zero profesionalizmu. on tylko krzyczy a,teksy pisze perkusista. on ma prawo glosu
Zazwyczaj mocno stronię od pisania komentarzy, ale po prostu muszę to powiedzieć. Szanowny Panie, mam nadzieję, że szerzenie jałowej krytyki chociaż na sekundę poprawiło Pański komfort życia. Może gdyby Pan przeczytał choćby jedną książkę Krzyśka (tak, chodzi o „perkusistę”😉), po pierwsze - nauczyłby się Pan poprawnego użycia języka narodowego, a po drugie - poznałby Pan proces twórczy Dezertera… Gdyby nie obecność tych właśnie członków zespołu, których los do siebie zbliżył, Deza by nie było. Krzysiek i Robert robią to przecież od lat… razem. Jakże miłą odmianą jest posłuchanie tego, co ma do powiedzenia człowiek bardziej pośrednio odpowiedzialny za „słowa” Dezertera. Widzi Pan, myślenie nie boli, wbrew powszechnemu przekonaniu, a wyrozumiałość i życzliwość też nie bolą.
Dobry wywiad. Ostatnio byłem na Dezerterze jak grali w Krakowie przed Exploited i dali bardzo dobry koncert. Szkoda że nie padło pytanie o R.U.T.A . Bo to ciekawy projekt był i muzyka i teksty zacne.
...jak zawsze mega skromny Robal...
I mega inteligętny
Dokladnie ..texty ...50 latek pozdrawia. Pozdro
Zadbajcie na drugi raz o dzwiek bo serio jest tragicznie za cicho. Tak ciężko zrobić wywiad z mikrofonem?
ten czlowiek niepotrafi sie wypowiedzieć.
powinien mówić perkusista.
wstyd ....
prosze niedopuszczac tego pana do wywiadów bo sie mota.
zero profesionalizmu.
on tylko krzyczy a,teksy pisze perkusista.
on ma prawo glosu
Nie potrafi piszemy osobno
@@sebastianklonowski4151
ooo Pan polonista 🙃
@@mocnywgebie3291 chodzi żeby słuchać co mówi a nie jak.to była aluzja do twojej wypowiedzi.jakbyś był mocny nie tylko w gębie to byś zrozumiał
Chyba urodziłes się dzisiaj więc kaman!!
Zazwyczaj mocno stronię od pisania komentarzy, ale po prostu muszę to powiedzieć. Szanowny Panie, mam nadzieję, że szerzenie jałowej krytyki chociaż na sekundę poprawiło Pański komfort życia. Może gdyby Pan przeczytał choćby jedną książkę Krzyśka (tak, chodzi o „perkusistę”😉), po pierwsze - nauczyłby się Pan poprawnego użycia języka narodowego, a po drugie - poznałby Pan proces twórczy Dezertera… Gdyby nie obecność tych właśnie członków zespołu, których los do siebie zbliżył, Deza by nie było. Krzysiek i Robert robią to przecież od lat… razem. Jakże miłą odmianą jest posłuchanie tego, co ma do powiedzenia człowiek bardziej pośrednio odpowiedzialny za „słowa” Dezertera. Widzi Pan, myślenie nie boli, wbrew powszechnemu przekonaniu, a wyrozumiałość i życzliwość też nie bolą.