Zaliczam powroty. Warto wrócić do tych nagrań. W szkole miałem podobną sytuację intelektualną. Z tym, że mój ojciec wymyślił sobie budowę domu gdzie praktycznie wszystkie rzeczy robiliśmy sami. Łącznie z ręcznym robieniem pustaków. Mój ojciec to "Falliczny Narcyz" idealnie pasuje do tej kategorii. Burak jeden wymagał żebym pracował od 6:00 do 23:00 na budowie jako dziecko i jednocześnie przynosił piątki i szóstki ze szkoły. I miał obowiązki domowe. Czyli odwalał za nich prace związane z domem w którym tymczasowo mieszkaliśmy.Ciągle źle nie ta za mało... Matka pracoholiczka i post alkoholiczka DDA ciągle użalała sie nad sobą i krytykowała mnie i zwalała mi na głowę opiekę nad młodszym rodzeństwem. A sama siedziała w pracy do 1:00-2:00 bo byla pedagogiem w internacie i "musiała pomagać dzieciom w lekcjach". Do tego jestem z rocznika reformy edukacji kiedy w szkole "nikt nic nie wiedział". Moja szkoła była przepełniona, ciągle zmiany wszystkiego. Pełno młodych ludzi bezsensownie wyżywających sie na wszystkich dookoła. Dwa razy w ciągu tego czasu byliśmy wyrzucani z mieszkania należącego do powiatu .A ja zjeżdżałem wtedy z intelektem jak ameba. Oczywiście szkoła "sie o mnie troszczyła" i doradzili rodzicom iść ze mną do psychologa XD Bo im ponadprzeciętny uczeń zaczął zjeżdżać do piwnicy... Psycholog wkleił mi wszystko tylko nie to co powinno być. Depresje i masę zaburzeń i dostałem odpowiedzialność za to wszystko, że nie daje rady jeszcze do psychologa...Mój mózg nie działa tak jak trzeba i muszę brać leki bo jak nie to sie zabije... itp... W ogóle nie poszedłem na studia nie byłem w stanie zdać matury. Jak patrze na to wstecz to chcieli mnie leczyć z normalnej reakcji na nienormalna sytuację. Do leczenia powinni iść wszyscy tylko nie ja. Masa dzieciaków miała podobnie... Najlepsze jest to ze chcieli mi dawać leki za to jaką mam rodzinę... Oni są pierdolnięci a ja mam łykać na to tabletki...
U starszego pokolenia niestety dominuje taka wschodnia mentalność przejawiająca się przekonaniem o nieomylności "władcy", czyli rodzica, nauczyciela, etc. Jeżeli źle się czujesz w systemie, to według nich to z tobą jest coś nie tak, więc to ciebie trzeba resocjalizować.
Mi koleżanka pomogła pisać prace na studia ale w taki sposób że przychodziła do mnie i ukladalysmy zdania i w jej obecności się uspokajałam i koncentracja z pamięcią trochę wracały. Dziękuję Cie Emilka.
Miałem identyczna sytuację, podoba mi się końcówka wpisu, chcieli cie leczyć z normalnej reakcji na nienormalna sytuację.. Gdyby wziąć każdego do psychologa, z kazdego mozna było by coś wyciągnąć a niektórzy udają idealne zycie do znajomych i na Insta
Po raz drugi zainspirowałam mnie Pani jeżeli chodzi o obserwację samej siebie. Obejrzałam z ciekawością ten film, myślę że maksymalnie kilka dni po jego publikacji. Niedawno miałam okazję pobyć sama że sobą przez dwa tygodnie, pod koniec mojej samotności zauważyłam zmiany w mojej kondycji psychicznej, poczułam się bardzo dobrze sama że sobą, poczułam moje własne przyjemne uczucia, cudowny spokój i kontakt ze światem, poczułam siebie tą samą od zawsze, tak dobrze sobie znaną. Miałam wrażenie że wszystko ma swoje miejsce. Moja samotność skończyła się kilka dni temu, ale ja byłam dalej w tym stanie, do momentu kiedy mnie z niego nie wybito irracjonalnymi żądaniami i pretensjami o głupstwo.To było robienie burzy z niczego.Próbowałam być w porządku stosunku do siebie i osoby, która próbowała wymusić na mnie drobne zachowanie, które bez trudu mogła zrobić sama dla siebie w kilka minut, ale to nic nie dało. Zostałam wytrącona z równowagi i próbuję siebie odzyskać od trzech dni. Odkryłam, że ja tam w środku dalej jestem, ta sama niezmieniona, tylko na co dzień nie czuję siebie, bo są we mnie prowokowane bardzo silne uczucia, które zagłuszają moje wnętrze i czuję się z nimi naprawdę źle. Tak więc odkryłam że na dziś dzień potrzebuję dwóch tygodni, żeby odzyskać samą siebie. Poczułam też bardzo gwałtowne zderzenie cudzej osobowości z moją i na czym polega moje codzienne złe samopoczucie. Uczę się doceniać ludzi, a raczej dawać im informacje zwrotne jak na mnie pozytywnie wpływają. Za to co napisałam daję sobie "zal."Myślę, że adekwatnie uchwyciłam i odzwierciedliłam rzeczywistość ,dla mnie to duża wartość, myślę że nie jestem w tym sama.
Cieszę się że dotarłaś do sedna problemu. Nie wiem czy żyjemy w takich chorych czasach czy od zawsze tak było na ziemi, ale jest na prawdę masa obrzydliwych ludzi którzy próbują niszczyć życie innych ludzi i to nawet bez jakiegoś konkretnego powodu, po prostu byle by komuś dosrać. Czasami mam wrażenie że mimo ogólnego spokoju to w sferze duchowej trwa nieustannie wojna, trzeba się ciągle bronić przed narcyzami czy wampirami...
Przyszła do mnie myśl. Może dlatego po wyjściu z toksycznego związku nie pamiętamy faktów związanych z poszczególnymi stresującymi sytuacjami a raczej ich cień emocjonalny a za to doskonale pamiętamy fakty z początku związku, kiedy jeszcze nie byliśmy w fazie stresu i te fakty miały szanse zakorzenić się w pamięci długotrwałej...?... Super film, dziękuję
A ja myślałam, że tracę zdolności intelektualne albo wariuję. Trudno było mi się uczyć, dbać o relacje towarzyskie. Niekiedy dźwięk smsa, nowy mail, niegroźny konflikt powodował we mnie fale emocji, stresu albo odwrotnie - zamrożenia. Jak dobrze, że trafiłam na kilka osób na yt i dotarłam do prawdy o moim związku. Dziękuję za filmik
Niesamowite. Jesteś fantastyczna. Cały ja, brak pamięci, ciągły stres i manipulacje ojca. Jak sobie radzić z nim. Chcę go uświadomić że mnie zabija w ten sposób, ale cała wina idzie na mnie, jak na złość obraca przeciwko mnie, idealnie wbija szpilę, aż się płakać chce. Dziękuję Ci.
Miałam tak, puchłam z niejedzenia. Wyglądałam jak buła. Brak apetytu, niedojedzenie, przerwane fazy snu. Nie przesypiałam nawet 5h. I też tak miałam jak słyszałam jego kroki na schodach. Ciało miałam w naprężeniu.
Bardzo dziękuję za ten wykład, niby wszystko to wiedziałam ale warto usłyszeć to od kogoś. Medytacje zaczęłam dość niedawno ale nie systematycznie, teraz spróbuję dać sobie szanse. Pozdrawiam serdecznie 💓
Zgadzam sie ze wszystkim co mowisz. Mnie ogarnialo "zaciemnienie" w trakcie testow, gdy ubiegalam sie o prace w Belgii. Nie dosc, ze obcy jezyk, to jeszcze sprawdzanie umiejetnosci pracy z komputerem, gdy ktos stal przy mnie i patrzyl na rece. Emocje braly gore i ze stresu wszystko wychodzilo mi jakos wolno i niemrawo. Ksiazka tego profesora Van der Kolk jest super. Dario, bardzo Ci dziekuje za sugestie ksiazkowe. Jesli moglabym Ci sie zrewanzowac, daj znac prosze.
Ja w takiej relacji bylam 25 lat i odeszlam ale miedzy czasie w dym ten notoryczny stres doprowadzil mnie do nerwicy i depresji ale jak odeszlam minelo
Fajnie wyjaśnione. Zapaliła mi się łapka co wytwarza kortyloz. Sprawdziłem że kora nadnerczy to potwierdziło co wcześniej wiedziałem. Ciało migdałowate raczej zarządza wytwarzaniem kortyzolu?
A co się dzieje gdy oboje są narcystyczni? Albo mają kłopoty z ciałem migdałowatym... na skutek nadwrażliwości i wyczulonej empatii się fiksują stale na wzajemnym lęku odbierając wzajemne samopoczucie? Pewnie się wycofują i się wzajemnie dołują.
Bardzo dobry, jasny opis funkcjonowania mózgu połączony z neurologią i psychologią w praktyce. Tego potrzeba więcej w social mediach w języku polskim. By zrozumieć siebie trzeba poznać własną biologię, pamietając, by nie ograniczać się tylko do biologii. Opowiedzenie własnej histtorii i słuchanie innych jest oczyszczające, uczy cierpliwości i nieosądzania.
Daria, ja schemat z domu (toksyczny ojciec) przenioslam do pracy. W pracy z automatu czuję lęk (tak samo jak w domu przed ojcem). Przez to mam wlasnie problem z racjonalnym mysleniem, stresuje sie, czuje lek, mam problemy ze snem :/ Od zawsze tak mialam i nie mam sily na to juz...
@Seb Naw hej u mnie lepiej. Stalam sie w pracy odwazniejsza, wiem co mam robic to tez mi daje pewnosc siebie. Duzo ksiazek przy tym, nagran itp i z kazdym dnirm mi to pomaga. Tez zmienilam prace na mniej toksyczne srodowisko. Wiem co mi sluzy a co nie. A Tobie co pomoglo?
Mówisz dokładnie przez to co przeszłam w toksycznym związku byłam 10lat może i dłużej przy partnerze miałam po 4 ataki dziennie, leczyłam borelioze I lekarze twierdzi, że od tego mam ataki. Dzisiaj po wykonanym prawidłowo eeg dowiedziałam się, że to choroba hipokampa. Jestem już rozwodzie 2lata pracuje w swoim zawodzie i jest szansa wyleczenia
Medytacja jako sposób rozładowania stresu chyba nie powinien mieć miejsca...? Medytacja wycisza emocje, a my te (zwłaszcza intensywne) powinniśmy z siebie wyrzucić....
Dlaczego tak często w mózg wbija się informacja odnośnie egzaminu, że to jest jakieś zagrożenie?? Przecież to tylko forma sprawdzenia wiedzy, a wokół tego takie straszne "obudowy" się dorabia...
Czynniki kulturowe- dla poprzednich pokoleń egzaminy, cezury i wszelkie inne "matury"- traktowane na poważnie sprawdzenie się jako człowieka. Np.Niezdanie matury było czymś strasznym, niemal piętnującym. Teraz tak już nie jest, tzn.nie wszędzie, ale myślę, że tamten światopogląd odcisnął piętno.
Gorzej,jeśli synowie takich partnerów(opuszczonych przez kobietę lub nie) też zaczynają tak działać :(.. Niestety, parę przykładó w mam z najbliższego życia . Dario, bardzo przejrzyście wytłumaczyłaś mechanizm, przydatne!
Bardzo dziękuję za podzielenie się wiedzą. Brakowało mi wyjaśnienia przyczyn tego co się dzieje z pamięcią w permanentnym stresie. To wiele wyjaśnia. Jestem wdzięczna za świetny wykład. Pozdrawiam.
Wow, jakby o mnie. Mam mega problemy z koncentracja. Do tej pory nie wiem jak zaliczyłam studia. Było tak źle do tego stopnia, ze nie pamiętałam kompletnie nic jak weszłam do sali bo była moja kolej, nawet tematu swojej pracy nie pamiętałam. Gdyby nie promotor, który wiedział ze napracowałam się nad tą pracą, to pewnie bym nie zdała. I nie wiem skąd się to wzieło u mnie, bo nigdy nie miałam problemów z toksyczną relacją. W sumie to na wszystko reaguję nerwowo. Muszę dojść do tego dlaczego tak się dzieje,bo jakaś przyczyna na pewno jest. Słyszałam ze własnie medytacja pomaga dojść do normalności umysłowi. Przedwczoraj spróbowałam pierwszy raz, ale był mega problem bo czułam taki chaos w głowie, ze zlewały mi się odgłosy z zewnątrz z tym co jest wewnątrz. No ale nie będę się poddawać, może umysł się uspokoi z czasem.
Mega wartościowy filmik dziękuję ci kochana dużo uświadamia pozwala zrozumieć co się z nami dzieje i że po PTSD to normalne że doświadczamy takich stanów a nie wariujemy ❤❤❤
Zaliczam powroty. Warto wrócić do tych nagrań. W szkole miałem podobną sytuację intelektualną. Z tym, że mój ojciec wymyślił sobie budowę domu gdzie praktycznie wszystkie rzeczy robiliśmy sami. Łącznie z ręcznym robieniem pustaków. Mój ojciec to "Falliczny Narcyz" idealnie pasuje do tej kategorii. Burak jeden wymagał żebym pracował od 6:00 do 23:00 na budowie jako dziecko i jednocześnie przynosił piątki i szóstki ze szkoły. I miał obowiązki domowe. Czyli odwalał za nich prace związane z domem w którym tymczasowo mieszkaliśmy.Ciągle źle nie ta za mało... Matka pracoholiczka i post alkoholiczka DDA ciągle użalała sie nad sobą i krytykowała mnie i zwalała mi na głowę opiekę nad młodszym rodzeństwem. A sama siedziała w pracy do 1:00-2:00 bo byla pedagogiem w internacie i "musiała pomagać dzieciom w lekcjach". Do tego jestem z rocznika reformy edukacji kiedy w szkole "nikt nic nie wiedział". Moja szkoła była przepełniona, ciągle zmiany wszystkiego. Pełno młodych ludzi bezsensownie wyżywających sie na wszystkich dookoła. Dwa razy w ciągu tego czasu byliśmy wyrzucani z mieszkania należącego do powiatu .A ja zjeżdżałem wtedy z intelektem jak ameba. Oczywiście szkoła "sie o mnie troszczyła" i doradzili rodzicom iść ze mną do psychologa XD Bo im ponadprzeciętny uczeń zaczął zjeżdżać do piwnicy... Psycholog wkleił mi wszystko tylko nie to co powinno być. Depresje i masę zaburzeń i dostałem odpowiedzialność za to wszystko, że nie daje rady jeszcze do psychologa...Mój mózg nie działa tak jak trzeba i muszę brać leki bo jak nie to sie zabije... itp... W ogóle nie poszedłem na studia nie byłem w stanie zdać matury. Jak patrze na to wstecz to chcieli mnie leczyć z normalnej reakcji na nienormalna sytuację. Do leczenia powinni iść wszyscy tylko nie ja. Masa dzieciaków miała podobnie... Najlepsze jest to ze chcieli mi dawać leki za to jaką mam rodzinę... Oni są pierdolnięci a ja mam łykać na to tabletki...
U starszego pokolenia niestety dominuje taka wschodnia mentalność przejawiająca się przekonaniem o nieomylności "władcy", czyli rodzica, nauczyciela, etc. Jeżeli źle się czujesz w systemie, to według nich to z tobą jest coś nie tak, więc to ciebie trzeba resocjalizować.
Mi koleżanka pomogła pisać prace na studia ale w taki sposób że przychodziła do mnie i ukladalysmy zdania i w jej obecności się uspokajałam i koncentracja z pamięcią trochę wracały. Dziękuję Cie Emilka.
Miałem identyczna sytuację, podoba mi się końcówka wpisu, chcieli cie leczyć z normalnej reakcji na nienormalna sytuację.. Gdyby wziąć każdego do psychologa, z kazdego mozna było by coś wyciągnąć a niektórzy udają idealne zycie do znajomych i na Insta
@@dexter576 Ciekawe jakby wysłać psychologa do psychologa. Bo oni bardzo ochoczo wysyłają do psychiatry i pan doktor leczy ciebie na cudze zaburzenia.
Bardzo współczuję 😢
Genialnie wyjaśnione. Zrozumiałem co mi jest. Jezu! Dziękuję Pani Dario. Preferuję jednak medytacje chrześcijańskie.
Po raz drugi zainspirowałam mnie Pani jeżeli chodzi o obserwację samej siebie.
Obejrzałam z ciekawością ten film, myślę że maksymalnie kilka dni po jego publikacji.
Niedawno miałam okazję pobyć sama że sobą przez dwa tygodnie, pod koniec mojej samotności zauważyłam zmiany w mojej kondycji psychicznej, poczułam się bardzo dobrze sama że sobą, poczułam moje własne przyjemne uczucia, cudowny spokój i kontakt ze światem, poczułam siebie tą samą od zawsze, tak dobrze sobie znaną. Miałam wrażenie że wszystko ma swoje miejsce.
Moja samotność skończyła się kilka dni temu, ale ja byłam dalej w tym stanie, do momentu kiedy mnie z niego nie wybito irracjonalnymi żądaniami i pretensjami o głupstwo.To było robienie burzy z niczego.Próbowałam być w porządku stosunku do siebie i osoby, która próbowała wymusić na mnie drobne zachowanie, które bez trudu mogła zrobić sama dla siebie w kilka minut, ale to nic nie dało. Zostałam wytrącona z równowagi i próbuję siebie odzyskać od trzech dni.
Odkryłam, że ja tam w środku dalej jestem, ta sama niezmieniona, tylko na co dzień nie czuję siebie, bo są we mnie prowokowane bardzo silne uczucia, które zagłuszają moje wnętrze i czuję się z nimi naprawdę źle.
Tak więc odkryłam że na dziś dzień potrzebuję dwóch tygodni, żeby odzyskać samą siebie. Poczułam też bardzo gwałtowne zderzenie cudzej osobowości z moją i na czym polega moje codzienne złe samopoczucie.
Uczę się doceniać ludzi, a raczej dawać im informacje zwrotne jak na mnie pozytywnie wpływają.
Za to co napisałam daję sobie "zal."Myślę, że adekwatnie uchwyciłam i odzwierciedliłam rzeczywistość ,dla mnie to duża wartość, myślę że nie jestem w tym sama.
Cieszę się że dotarłaś do sedna problemu. Nie wiem czy żyjemy w takich chorych czasach czy od zawsze tak było na ziemi, ale jest na prawdę masa obrzydliwych ludzi którzy próbują niszczyć życie innych ludzi i to nawet bez jakiegoś konkretnego powodu, po prostu byle by komuś dosrać. Czasami mam wrażenie że mimo ogólnego spokoju to w sferze duchowej trwa nieustannie wojna, trzeba się ciągle bronić przed narcyzami czy wampirami...
Przyszła do mnie myśl. Może dlatego po wyjściu z toksycznego związku nie pamiętamy faktów związanych z poszczególnymi stresującymi sytuacjami a raczej ich cień emocjonalny a za to doskonale pamiętamy fakty z początku związku, kiedy jeszcze nie byliśmy w fazie stresu i te fakty miały szanse zakorzenić się w pamięci długotrwałej...?...
Super film, dziękuję
Podwzgorze
❤ Dużo dobrego dla Ciebie❤
Nawet Pani nie wie jak bardzo mi Pani pomogła!!! Dziękuję bardzo z całego serca za ten film!!!!
A ja myślałam, że tracę zdolności intelektualne albo wariuję. Trudno było mi się uczyć, dbać o relacje towarzyskie. Niekiedy dźwięk smsa, nowy mail, niegroźny konflikt powodował we mnie fale emocji, stresu albo odwrotnie - zamrożenia. Jak dobrze, że trafiłam na kilka osób na yt i dotarłam do prawdy o moim związku. Dziękuję za filmik
Pięknie wytłumaczyłaś te procesy
Pani Dario wspaniale wyjaśnione. Bardzo dobry filmik. Pozdrawiam
Niesamowite. Jesteś fantastyczna. Cały ja, brak pamięci, ciągły stres i manipulacje ojca. Jak sobie radzić z nim. Chcę go uświadomić że mnie zabija w ten sposób, ale cała wina idzie na mnie, jak na złość obraca przeciwko mnie, idealnie wbija szpilę, aż się płakać chce. Dziękuję Ci.
Dziękuję za ten głos :)
Miałam tak, puchłam z niejedzenia. Wyglądałam jak buła. Brak apetytu, niedojedzenie, przerwane fazy snu. Nie przesypiałam nawet 5h. I też tak miałam jak słyszałam jego kroki na schodach. Ciało miałam w naprężeniu.
Bardzo dziękuję za ten wykład, niby wszystko to wiedziałam ale warto usłyszeć to od kogoś. Medytacje zaczęłam dość niedawno ale nie systematycznie, teraz spróbuję dać sobie szanse. Pozdrawiam serdecznie 💓
Pozdrawiam Cię serdecznie
Ten film oddaje wszystko. Dziękuję
Zgadzam sie ze wszystkim co mowisz. Mnie ogarnialo "zaciemnienie" w trakcie testow, gdy ubiegalam sie o prace w Belgii. Nie dosc, ze obcy jezyk, to jeszcze sprawdzanie umiejetnosci pracy z komputerem, gdy ktos stal przy mnie i patrzyl na rece. Emocje braly gore i ze stresu wszystko wychodzilo mi jakos wolno i niemrawo. Ksiazka tego profesora Van der Kolk jest super. Dario, bardzo Ci dziekuje za sugestie ksiazkowe. Jesli moglabym Ci sie zrewanzowac, daj znac prosze.
Ściskam Cię mocno ❤
Jakis czas temu moj psychiatra zdiagnozowal u mnie uszkodzony hipokamp. Powod, przewlekly stres, ktory trwa od nastu lat.
Ja w takiej relacji bylam 25 lat i odeszlam ale miedzy czasie w dym ten notoryczny stres doprowadzil mnie do nerwicy i depresji ale jak odeszlam minelo
Fajnie wyjaśnione. Zapaliła mi się łapka co wytwarza kortyloz. Sprawdziłem że kora nadnerczy to potwierdziło co wcześniej wiedziałem. Ciało migdałowate raczej zarządza wytwarzaniem kortyzolu?
A co się dzieje gdy oboje są narcystyczni? Albo mają kłopoty z ciałem migdałowatym... na skutek nadwrażliwości i wyczulonej empatii się fiksują stale na wzajemnym lęku odbierając wzajemne samopoczucie? Pewnie się wycofują i się wzajemnie dołują.
Bardzo dobry, jasny opis funkcjonowania mózgu połączony z neurologią i psychologią w praktyce. Tego potrzeba więcej w social mediach w języku polskim. By zrozumieć siebie trzeba poznać własną biologię, pamietając, by nie ograniczać się tylko do biologii. Opowiedzenie własnej histtorii i słuchanie innych jest oczyszczające, uczy cierpliwości i nieosądzania.
Z tym odgłosem otwierającego zamka od drzwi - serce chciało mi wyskoczyć !!!
Mi także:(
Dziękuję, dużo bardzo ważnych informacji:)
dzięki Dario,jasny i treściwy przekaz
Daria, ja schemat z domu (toksyczny ojciec) przenioslam do pracy. W pracy z automatu czuję lęk (tak samo jak w domu przed ojcem). Przez to mam wlasnie problem z racjonalnym mysleniem, stresuje sie, czuje lek, mam problemy ze snem :/ Od zawsze tak mialam i nie mam sily na to juz...
@Seb Naw hej u mnie lepiej. Stalam sie w pracy odwazniejsza, wiem co mam robic to tez mi daje pewnosc siebie. Duzo ksiazek przy tym, nagran itp i z kazdym dnirm mi to pomaga. Tez zmienilam prace na mniej toksyczne srodowisko. Wiem co mi sluzy a co nie. A Tobie co pomoglo?
@Seb Naw życze powodzenia sobie i Tobie, dajemy radę i idziemy do przodu to najważniejsze💗👍🏻
Mówisz dokładnie przez to co przeszłam w toksycznym związku byłam 10lat może i dłużej przy partnerze miałam po 4 ataki dziennie, leczyłam borelioze I lekarze twierdzi, że od tego mam ataki. Dzisiaj po wykonanym prawidłowo eeg dowiedziałam się, że to choroba hipokampa. Jestem już rozwodzie 2lata pracuje w swoim zawodzie i jest szansa wyleczenia
Co znaczy cialo migdalowate scienczale -dziekuje
Medytacja jako sposób rozładowania stresu chyba nie powinien mieć miejsca...? Medytacja wycisza emocje, a my te (zwłaszcza intensywne) powinniśmy z siebie wyrzucić....
Dziękuje bardzo :)
Dlaczego tak często w mózg wbija się informacja odnośnie egzaminu, że to jest jakieś zagrożenie?? Przecież to tylko forma sprawdzenia wiedzy, a wokół tego takie straszne "obudowy" się dorabia...
nie zagrozenie, ale np. stres po prostu, w moim przypadku, ze jestem niewystarczajaco dobra.
Ale mózg odczytuje to w jakiś sposób jako zagrożenie, skoro reaguje tak, a nie inaczej... Pozdrawiam ;)
Czynniki kulturowe- dla poprzednich pokoleń egzaminy, cezury i wszelkie inne "matury"- traktowane na poważnie sprawdzenie się jako człowieka. Np.Niezdanie matury było czymś strasznym, niemal piętnującym. Teraz tak już nie jest, tzn.nie wszędzie, ale myślę, że tamten światopogląd odcisnął piętno.
Pozdrawiam 😃👍❤
Gorzej,jeśli synowie takich partnerów(opuszczonych przez kobietę lub nie) też zaczynają tak działać :(.. Niestety, parę przykładó w mam z najbliższego życia . Dario, bardzo przejrzyście wytłumaczyłaś mechanizm, przydatne!
😘
Czy kortyzol ze stresu wypłaszcza kortyzol który nam się podnosi podczas uprawiania sportu? Dziękuję
Bardzo dziękuję za podzielenie się wiedzą. Brakowało mi wyjaśnienia przyczyn tego co się dzieje z pamięcią w permanentnym stresie. To wiele wyjaśnia. Jestem wdzięczna za świetny wykład. Pozdrawiam.
Świetny materiał, dziękuję za tą dawkę wiedzy 💜 Ściskam Cię!
Dziękuję
Wow, jakby o mnie. Mam mega problemy z koncentracja. Do tej pory nie wiem jak zaliczyłam studia. Było tak źle do tego stopnia, ze nie pamiętałam kompletnie nic jak weszłam do sali bo była moja kolej, nawet tematu swojej pracy nie pamiętałam. Gdyby nie promotor, który wiedział ze napracowałam się nad tą pracą, to pewnie bym nie zdała. I nie wiem skąd się to wzieło u mnie, bo nigdy nie miałam problemów z toksyczną relacją. W sumie to na wszystko reaguję nerwowo. Muszę dojść do tego dlaczego tak się dzieje,bo jakaś przyczyna na pewno jest.
Słyszałam ze własnie medytacja pomaga dojść do normalności umysłowi. Przedwczoraj spróbowałam pierwszy raz, ale był mega problem bo czułam taki chaos w głowie, ze zlewały mi się odgłosy z zewnątrz z tym co jest wewnątrz. No ale nie będę się poddawać, może umysł się uspokoi z czasem.
Mega wartościowy filmik dziękuję ci kochana dużo uświadamia pozwala zrozumieć co się z nami dzieje i że po PTSD to normalne że doświadczamy takich stanów a nie wariujemy ❤❤❤
Witam. Właśnie tak mam podniesiony głos , krzyk, trzaśnięcie drzwiami nawet przez przeciąg , powoduje u mnie spięcie całego ciała. ,żyje z narcyzem
Małgosia przytulam
Daria Żukowska A co Pani poleci,jakie medytacje,dla 11letniego dziecka,ktore ma złą relację z ojcem, toksyczna?
Powinna pani więcej jeść na śniadanie bo bardzo słabo panią słychać
💪
@@dariazukowskapsychologkliniczn 👍😉