@mrAkumulator... oraz wszyscy co nie wiedzą :) Pokrętło -/+ to nie moc... to TERMOSTAT bez skalibrowanej temperatury, tylko powietrza zasysanego do farelki. Natomiast sterowanie MOCĄ to właśnie 0 - wiatraczek (30-50W) - I pierwszy stopień z reguły połowa mocy (800W - 1300W) - II drugi stopień grzania PEŁNA MOC (1500W-2XXX ile fabryka dała na tabliczce). Ustawienie termostatu na skrajne położenie + powoduje, że taka farelka może się nigdy nie wyłączyć po wzroście jej wewnętrznej temperatury :) Natomiast manipulowanie nim w zakresie średnim obrotu to akurat temperatura otoczenia i gdy chcemy utrzymać ją do danego zakresu temperatury tak 'na oko' to wtedy zmniejszamy termostat do kliknięcia (temperatura aktualna pomieszczenia) i odkręcamy go w przeciwnym kierunku aż usłyszymy ponowne kliknięcie i jeszcze troszkę więcej, żeby podnieść temp pomieszczenia i znowu 'na oko'. Tak to działa, ale nie każdy chyba o tym wie :)
Ale zaraz, takie farelki raczej mają dwie grzałki, czyli jak przełączasz na 1 to grzeje tylko jedna i pobiera mniejsza moc, a drugie pokrętło to termostat, ustawiasz sobie temperaturę po uzyskaniu której, farelka się wyłączy.
napisałem to wyżej, bo widzę, że wiele osób nie wie o tym :) ja się dokształciłem w miarę też jak dostałem taką w swoje ręce kiedyś :D Nie to co poczciwy Farel klikany :D
Mówiąc prosto i otwarcie realny czas grzania takiego urządzenia to ok 3 minuty 20 sekund. Tu test był wykonany na mocy 1000W. Przy założeniu pełnej mocy 1500W i max wentylator to może 3 minuty max. Realnie nigdy nie ogrzejemy tym pomieszczenia bo co to 4-5 minut grzania 1000W W rodzinie mamy camping gdzie pod jednym z łózek ma 10 akumulatorów Autopart 230AH. Zakup aku za grosze przez kogoś kto tam pracuje. Cała instalacja 12V z zabezpieczeniem na każdym aku w razie zwarcia. Przetwornica o mocy ciągłej 2000W. Całość podłączona do kilku paneli na dachu gdzie cały czas lądują aku. Termowentylator taki z biedronki NITEO 1000/2000W działa przez 2,5 godziny przy 1000W i 1,5 godziny przy 2000W. Jest dobre rozwiązanie na szybie krótkie ogrzanie powietrza a potem dogrzanie go za pomocą grzejnik olejowego 800/1500W który idealnie działa dłużej ponieważ jest to praca przerywana. Przy 800W lekko mamy 7 godzin pracy. Natomiast są też grzejniki 12 V ale tego nikt nie poleca ani to bezpieczne ani wygodne do tego niszczy aku szybciej niż przetwornica. a ogrzać tym mozna tylko szyby w aucie gdy są zaparowane. Są też mini grzejniki na 230V moc 350W dość modne w telesprzedazy że niby ogrzeją 20m2 . Serio nie ogzreją nawet 5m2 do temperatury 15 stopni. Znajomu kupili ten badziwe i dali do kibelka 1,5x1,5 i nie nagrzał do 15 stopni gdzie na zewnątrz było 10stopni na plus., Ten zestaw w campingu używany bardziej do grzania wody na herbatę tv i takie tam. Grzanie campingu to max 20 minut na termowentylatorze z biedronki na 2000W ale to tylko dla szybkiej zmiany powietrza.
A sprawdziłeś co było przyczyną nie uzyskania mocy przez przetwornice? Problem z przetwornicą, czy raczej jej konstrukcją i niemożność uzyskania większej mocy przy niskim napięciu, czy za duży spadek napięcia akumulatora i schodzi do 10,5V.
Gdyby chodziło o spadek czy przewody TO orzetwornica się wyłączała a bue obcinała moc. Nie wiem jakim czynnikiem mogło być to spowodowane urzywam sinus 2000/4000s i przy orzewodach 35mm2 nic nie obcina mocy nawet kiedy napuevie na akumulatorze ma 12 czy mniej. Zawsze idzie pełna parą do puki nie padnie akumulator
@@moc9815 przetwornica się wyłączy przy napięciu progowym. Najczęściej to 10,5-11V. Tylko że niektóre przetwornice przy tych 11V nie osiągają pełnej mocy. Do tego potrzeba 12,5-13V. Dotyczy to zwłaszcza pełnego sinusa. Bo ciężko zrobić właściwe wypełnienie przy sinusów tak by w szerokim zakresie napięć wejściowych utrzymać sinus i napięcie wyjściowe. Natomiast przy schodkowej aproksymacją sinusoidy jest łatwiej.
@@jacekorkan8801 Wziąłeś pod uwagę, że akumulator zwyczajnie może nie być w stanie oddawać długotrwale tak dużej mocy i to nie przetwornica, czy kable są winne, a sam akumulator?
Dobrą sprawą jest elektroniczny piecyk naftowy Zibro. Na rozruch (3 minuty) potrzebuje 320W a potem 13W , ale to opcja na duży domek na działce albo domek letniskowy. Takie cacko ma moc 3100W ze spalania i leci prawdziwe ciepło, gęste, masywne - wydaje się być lepszej jakości niż z elektrycznych grzałek.
Hej, a mam pytanie z innej beczki...temat podlaczenia spawarki typu migomat przez przetwornice 12v 230 v pod akumualtor. Jak to moznaby sensownie zrobic ? kiedys widzialem jak ktos spawal migomatem na przetwornicy 2000\4000 ale po 2,3 sek juz piszczala. Czy jakbym np spial 2,3 akumulatorory 100 AH rownolegle to mialoby sens ?? chcialbym jakis pomysl znalesc zeby pospawac brame na dzialce bo mam tam tylko fotowoltaike a nie chcialby brac agregatu bo to za glosne jest. Mialbys jakis pomysl ?
Dokładnie tak jest. Ustawienie temp powoduje tylko że gdy w ogrzewanym pomieszczeniu zrobi się cieplej, to grzałka się wyłącza. Wystarczyło przeczytać instrukcje.
Bez problemu. Z punktu widzenia fizyki powinieneś nawet na tym skorzystać. Wbrew obiegowym opiniom elektryków za worek kartofli nie będzie niedoładowany. Większy akumulator nie oznacza od razu większego poboru. W sumie to prawa fizyki zdają się nam tylko sprzyjać. Większy akumulator ma mniejszą rezystancję wewnętrzną, oddaje większy prąd co sprawia, że samo kręcenie rozrusznikiem będzie potencjalnie trwało krócej, szczególnie w mniej sprzyjających warunkach. Natomiast pobrana energia i tak nie będzie się znacząco różniła od tej pobranej z mniejszego akumulatora, zatem ubytek energii, który musimy uzupełnić będzie ten sam. Tu znowu fizyka zdaje się działać na naszą korzyść, bo z racji mniejszej rezystancji, akumulator szybciej przyjmie ubytek - paradoksalnie naładuje się szybciej. Oczywiście nie mówimy tu o różnicach dużych, na ogół będą to różnice symboliczne. Główne zalety większego akumulatora to na pewno pewny rozruch przy niskich temperaturach i większy komfort podczas słuchania radyjka w plenerze :)
Po co taki duży Aku i gdzie go zmieścisz? No i nie zakodujesz go prawidłowo więc mogą być problemy z ładowaniem albo będzie pokazywać błędny poziom naładowania
@@gromosawsmiay3000 niewiem dokładnie ale wiem że mierzy jego pojemność i gdy wymieniasz to możesz zakodować tylko takie pojemności jakie wychodziły w oryginale.
Witam,mam wręcz nowy,odłożony, nieużywany akumulator glebokiego 115 Ah rozładowania i szukam zastosowania go do jakiegoś słoneczka które nie ma być gorący jak piec lecz około 50 stopni więc niewiele więcej niż temperatura czlowieka 🤔🫣😉i tak jak mówisz chciałbym go wspomagać solarami,czy coś by z tego wyszło? Pomieszczenie nie jest dużo większe niż kamperowskie . Zakradła mi się wilgoć i chciałbym utrzymać jakąś tam temperę, dziękuję i pozdrawiam
@@markusman4592 No wiadomo że to nie ma większego sensu ale wolał bym grzać ręce 3h 200watami niż 5min 1500watami. No i bez przesady że 200 watami można tylko ogrzać ręce. 200watami to można niezle w te ręce się poparzyć.
Nagrzewnica na napięcie akumulatora 12V to przy 200W prąd potrzebny około 17A. Wedle wzoru praca równa się napięcie razy natężenie. To ogromne obciążenie dla akumulatora. W zasadzie jedynie trochę ciepłego powietrza można na siebie skierować podczas jazdy w zimie, na postoju wyładuje akumulator w trymiga i możesz nie odpalić :-) Żadnego pomieszczenia tym nie nagrzejesz!
@@glupaweczka 200W to w zupełności wystarczająco by się poparzyć, ale pamiętaj, że ta moc zostaje rozproszona na dużej powierzchni. Jeśli weźmiesz powiedzmy 20 metrów kabla, i będą na nim straty 200W to czy kabel będzie chociaż ciepły? Najpewniej nie bardziej, niż temperatura pokojowa. Jeśli masz w kamperze powiedzmy 3-4m3 (tak sześcienne) powietrza do ogrzania to te 200W nie będzie w ogóle miało znaczenia. Oparzysz się jak dotkniesz takiej nagrzewnicy, ale pół metra od niej będzie już zimno... Prawda jest taka, że nawet te 1500W to jest na zimową porę w kamperze śmiesznie mało. Co z tego, że farelka rabota na pełnych obrotach jak metr od niej już masz temperaturę "jako taką". Potężne grzejniki mają 2500-3000W i dopiero od tych wartości ogrzewanie prądem zaczyna mieć jakikolwiek sens. Mniejsze moce mają sens tylko wtedy gdy masz dobrze ocieplone pomieszczenie, czyli domy budowane z myślą o jak najmniejszych stratach cieplnych mogą być grzane mniejszą mocą, nieco dłużej, ale potem długo to ciepło trzymają. Natomiast jak się chcesz dogrzać w samochodzie, czy w domku na działce to 3000W dopiero ma sens... Wczesną wiosną, czy jesienią 1500W zrobi robotę, ale zimą jak będzie na minusie nie ma szans.
Rzeczywiście tajemnicze zjawiska ...Skoro w akumulatorze mieści się około 960Wh energii , to czy farelką czy matami lub innymi grzałkami , niezależnie od strat w przetwornicy (straty wydzielają się też w postaci ciepła) pomieszczenia nie da się ogrzać w skuteczny sposób. Farelka zrobi to szybko, ale pogrzeje bardzo krótko, maty czy inne "cudownie wysokosprawne" elementy grzejne popracują dłużej bo mają mniejszą moc. Ale zanim się zrobi cieplej, skończy się prąd w akumulatorze. Należałoby się zastanowić jakiej mocy odbiornik dobrać by odzyskać maximum energii z akumulatora - przy jakim pobieranym prądzie uda się odzyskać te 960Wh. Jest do dyspozycji tylko 960Wh, lub mniej i nic co nie jest np. pompą ciepła nie podniesie temperatury w skuteczny sposób. Proponuję poszukać, zakupić lub zbudować pompę ciepła na 12V i wtedy przy COP około 4 uda się pozyskać przy pomocy 960Wh dodatkowe 3840Wh ciepła. Warunek - mniej badziewny akumulator i pracujący w optymalnych dla siebie warunkach, przy poborze mocy na poziomie 120W (czyli 10A). 120watowa pompa ciepła powinna przepompować z zewnątrz około 600W energii ( zakładam temperaturę zewn. nie mniej niż 5 stopni C ) i czas grzania na jednym akumulatorze 80Ah wyjdzie około 6-7 godzin. Jeżeli byłby zamontowany jakiś regulator temperatury utrzymujący w kamperze rozsądną temperaturę (np.16C ) do spania wystarczy to na prawie całą noc. A grzanie oporowe (farelki, maty, promienniki ) i inne tego typu wynalazki niestety do niczego się nie nadają.
Witam Może mi ktoś wytłumaczyć bo już się pogubiłem w obliczeniach czyli : Akumulator wartość 12v*80Ah czyli 0,960kwh straty na przetwornicy około 30% = daje nam 0,672 kilowata na 60 min i tyle będzie nam pracowała przetwornica z tym obciążeniem ... a co jeśli podłącze odbiornik 1300W-przetwornica powinna pracować około 30min? Lub 2600W-praca przez 15min ? Zakładając jeszcze że mam dużą przetwornicę np 3000W. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę .
Witam, może test farelki na 12v od zapalniczki ? Pytam bo chce sobie kupić taką farelkę i stosować do porannego ogrzania samochodu by nie było trzeba skrobać szyb
Ile zapalniczka jest w stanie dać W? W aucie typu GrandePunto na zaślepkach jest napisane 180W max, więc zanim ci nagrzeje auto to chwila minie, ale zawsze trochę to niby lepiej niż czekanie na rozgrzanie się silnika. I nie polecam uruchamiać na zgaszonym aucie, bo może rozrusznik zrobić "pyk, nie mam siły szefie"
Ja w dalszym ciągu odradzam korzystanie z przetwornic 12V na 220V a potem podłączanie np ładowarki do laptopa. I gdzie tu logika? A jeśli już ktoś chce bardzo to tylko przy zastosowaniu akumulatorów typu LiFePo4. Ładowarki dedykowane do urządzeń tablet/laptop są adekwatnie tanie i bardzo ekologiczne w porównaniu do tych przetwornic. Pozdrawiam.
Pierwsze "Webasto", realnie to eberspacher 3kW, miałem w 2001r. Później przerwa do 2009r w saab 9-3 znowu eberspacher 3kW. 20 lat i wciąż spalanie diesla rules?😏😉 Słaby ten "postęp".
Ja potwierdzę wyniki testu. Akumulatory w ciężarówce 160Ah, pobór zbliżony 1500W, czas działania około 20 minut do czasu, aż komputer pokładowy informuje o zbyt wysokim poborze prądu. Uwzględniając dwukrotnie większą pojemność i fakt szeregowego połączenia akumulatorów dających łącznie 24V wychodzi, że przy 12V i 80Ah czas pracy rzeczywiście będzie oscylował wokół 5 minut.
6:45 - Prąd pobierany w danej chwili a pojemność akumulatora w Ah to nie są raczej te same pojęcia. Prąd maksymalny dla akumulatora jest oddzielnym parametrem podawanym przez producenta. Czy 80Ah nie oznacza, że w warunkach "idealnych" można z tego akumulatora pobierać prąd 80A przez 1h?
Tak na szybko 100A poboru razy napięcie aku wyjdzie pobierana moc np. 100A x 12V 1200W ż czego np 200W strat przetwornicy tzw sprawność wychodzi że pozycja nr 1 na farelce to grzałka 1000W pozycja 2 grzałka druga dolaczana 600W podsumowując daje to 1600W a to drugie to tylko termostastat na bimetalu .
Małe sprostowanie. Energia zużyta do ładowania akumulatorów ołowiowych, jest do odzyskania w procesie rozładowania 83-90%. Także mitem jest wielokrotność, która dyskwalifikuje akumulator już na etapie jego projektowania. Takich po prostu nie ma. W temacie zasilania istotna jest zgromadzona energia w akumulatorze. 80Ah*12V=960Wh. To tylko 0,96 kWh. Do ogrzania kampera przez noc, potrzeba przynajmniej dziesięciu takich akumulatorów, a najlepiej dwudziestu. Dla porównania: litr benzyny to 10,56 kWh.
Proszę Pana,przez alternator to każdy wie i nie o to chodzi i to też pan wie,gdyby przepływał koło mnie żwawy strumień to też bym wiedział co zrobić ale niestety tak dobrze nie ma, więc albo solar+akumulator+odbiornik produkujący ciepło albo alternatywa jaka....
Ogrzewanie postojowe. Trzeba spalić paliwo. A reszta to prawo Ohma jak ma być elektryczne. Wystarczy policzyć. Do tego sprawność przetwornicy. Średni można przyjąć 85%
Ja ogrzewałem kiedyś płyn zimą na dopływie do nagrzewnicy grzałka 1200W alternator piszczał z radości akumulator ciagle niedoładowany a efekt słaby alternator wytrzymał ok 2 miesiąe katowania 😁
W renault trafic 1.9 dci z 2004 roku w króćcu który idzie do nagrzewnicy wkrecone są 3 świece żarowe i działa to od 2004 po kilku minutach wieje ciepłym z nawiewów .
Tak w ogóle wszyscy coś liczą ale po chińsku. 😃 Prosto policzyć ze przetwornica brała 100A czyli teoretycznie powinna pracować 48minut a pracowała 5minut. Z czego to wynika? No z wielkości prądu rozładowania. Pojemność podawana na akulatorze jest ścisłe związane z prądem rozładowania i jest ona dla prądu 1/20 pojemności. Sam jestem w szoku ze przy takim prądzie mamy tylko 1/10 pojemności. To nie wprost mała sprawność akumulatora.
Teraz poproszę o LiFePO4 i grzanie klimatyzacją (pompą ciepła), a tak już serio to kamper "w dieslu" i "chińskie, suche "webasto"" jest dość często stosowanym rozwiązaniem.
LiFePO4 akumulator (ogniwo) pracujące w przedziale napięć 2,8v do 3,65v (poj.), dające bardzo dużo energii (sprawność ponad 90% w klasie A) oraz duże prądy rozładowania i ładowania, jest ogniwem cięższym od li-ion lżejszym od Pb Żel/kwas ale o znacznie dłuższej żywotności i cyklach pracy. Niestety łatwo można uśmiercić ogniwo np przez ładowanie w ujemnych temperaturach lub czeste dopuszczanie do nadmiernego rozładowania poniżej 2,5V(na ogniwo). By usprawnić kontrolę nad ogniwem warto zastosować sterownik BMS. Niektórzy stosują jedynie balanser obawiając się "strat" energii jakie daje BMS. Wszystko za sprawą faktu że ogniwa LiFePO4 nie eksplodują w razie zwarcia. Należy wówczas kontrolować stan rozładowania samodzielnie co może nie być łatwe. Niestety są to drogie ogniwa.
Farelki to mega żarłoki prądu, więc wyniki osiągnięte w tych testach mnie nie dziwią specjalnie. Ktoś by musiał stworzyć jakąś inną technologię ogrzewania elektrycznego, która by ciągnęła mniej prądu i wtedy by się może opłacało... :-)
Maty na podczerwień, używane w budownictwie. Osobiście nigdy nie doświadczyłem ich działania. Na pewno są wydajne, ale ludzie mówią, że niekoniecznie komfortowe. To taka "mikrofalówka" dla ludzi. Podgrzewa człowieka, nie grzeje przedmiotów dookoła. Czujesz, że Ci ciepło, a talerz na stole zimny. Ciężko też powiedzieć jakie to może mieć skutki zdrowotne w dłuższej perspektywie. Ale rzeczywiście pod kątem zużywanej energii to może być rewelacja. Szczególnie, że człowiek nie potrzebuje tak wysokiej temperatury jak w mikrofalówce do podgrzania potraw. Teraz patrzę na te maty i mają moc około 150W/m2 czyli do kampera, czy na działkę rewelacja. Natomiast jak wspomniałem kwestią sporną pozostaje komfort użytkowania i wpływ na zdrowie przy długotrwałym użytkowaniu. Choć to drugie z uwagi na miejsce zastosowania można pominąć. Kamperem nie jeździsz cały rok, na działkę jeździsz okazjonalnie, więc godzina, czy dwie grzania nie spowodują od razu raka :) Pozostaje zatem pytanie na ile komfortowe jest ciepło wytwarzane przez te maty.
@@mateuszwieckowski5116 W budownictwie, czy na działce gdzie jest prąd sieciowy to jak najbardziej. W kamperze to już trzeba by trochę kalkulować, czy to warto, bo zapewne, żeby był możliwy efekt to 1 meter to może być mało, a im więcej metrów, to wzrasta pobór prądu i może się okazać, że pobór będzie o połowę mniejszy niż farelka. Kaszt takich mat z montażem i osprzętem to może być parę tysięcy. Chyba, żeby ustawiać kamper tam gdzie jest możliwość korzystania z doprowadzonego prądu. Prawdę powiedziawszy nie za bardzo siedzę w temacie i to takie moje powierzchowne przemyślenia :-)
@@minimalistycznykonsument1690 Mata ma 140W/m2, wiec ile takich mat zmieścisz powiedzmy w podsufitce kampera? Dwie? Trzy? Nie więcej. Wiec masz moc nieprzekraczającą nawet 500W, więc w porównaniu do farelki 1500W jest to już znacząca oszczędność mocy. Oczywiście nadal mówimy o kompletnie nieprzystosowanym do tego zadania kwasiaku z mierną jak na te zastosowania pojemnością. Ale jak masz kampera to i kasę na akcesoria warto wygospodarować. Oprócz kwasiaka rozruchowego, chowasz w szafę jeden konkretny AGM 160Ah, albo LiFePO i to już zaczyna powoli mieć sens. Nikt nie powiedział, że ma być tanio - ma być dobrze i optymalnie. Ciężko przeliczyć komfort na pieniądze, ale ja na ten przykład wywaliłem 1200zł żeby sobie mikrofalówkę zamontować w służbowej (nie mojej) ciężarówce. Wygoda grzania posiłków zamiast rozstawiania kuchni polowej - dla mnie warte swojej ceny. Czy koszt akumulatorów na poziomie 1500zł i 2000 na maty będzie rekompensował brak zmarzniętej dupy w zimowy poranek? Kwestia gustu. Sam kamper kosztuje często grube kilkadziesiąt tysięcy (i mowa o jakimś 30 letnim Ducato z zabudową), więc nawet jakbym miał dać za ogrzewanie 5000zł to myślę, że warto to wliczyć w koszt tego hobby :)
@@mateuszwieckowski5116 Matematycznie pi razy drzwi wygląda to tak: zakładając że instalacja będzie brała trzy razy mniej prądu od farelki i zastosujesz akumulator raz mocniejszy to wychodzi mi pół godziny grzania. Dlatego ja osobiście poszedłbym w gaz jak chodzi o ogrzewanie kampera, a na prąd to ewentualnie kupił koc elektryczny. Zresztą kamperem zazwyczaj nie podróżuje się w sezonie zimowym, chyba, że ktoś mieszka w przyczepie na stałe :-)
@@minimalistycznykonsument1690 Nie mówimy o alternatywach dla ogrzewania elektrycznego, tylko kombinujemy jak uczynić ogrzewanie elektryczne maksymalnie wydajnym i optymalnym. Nie wiem na ile skuteczne i komfortowe są maty na podczerwień. Możliwe, że wystarczy jedna nad łóżkiem powiedzmy. Nie wiem jak rozchodzi się promieniowanie takiej maty, bo jeśli również częściowo na boki to 1m2 może się okazać wystarczający na całego kampera. Oczywiście, czy 140W na ogrzanie ciała to dużo, czy mało - nie wiem, nie testowałem. Ostatecznie nie kupujemy przetwornicy, żeby podłączyć do niej ładowarkę od laptopa o mocy 30W, bo to jak strzelanie z rakiet do kaczki. Szczególnie, że 99% urządzeń mobilnych ma ładowarki 12/24V dostępne w sprzedaży. Montujemy zatem przetwornicę DC/AC w celu podłączenia większych urządzeń, do których nie ma dedykowanych zasilaczy 12/24V lub te nigdy nie występowały w takich wersjach zasilania. Nie mówię, że rozwiązanie z matami na podczerwień to jakiś rewolucyjny wynalazek, ale rzadko spotyka się to nawet w budownictwie, a jeśli chodzi i kampery to w ogóle dopiero teraz wpadłem na pomysł, że w sumie można by to przetestować. Nie szukam alternatywy dla prądu, tylko kombinuje jak ten prąd optymalnie jednak wykorzystać. W końcu jesteśmy na kanale MrAkumulator, a nie MrButlaZGazem.
@@marcincieslinski2494 rozumiem. Ja mam oryginalne webasto i tak pobiera mało prądu. Odpalić auto. Włączyć webasto. Odczekać te kilka minut do pełnego rozruchu i wyłączyć silnik. Myślę że wtedy będzie mniejszy pobór ;)
Nie ma żadnego sensu używanie przetwornicy do podłączenia grzejnika. Przetwornica sinus też nie jest tutaj do niczego potrzebna. Najmniejsze straty byłyby przy grzejniku na 12v. Tak czy inaczej autor ma rację. Używanie akumulatora do zasilania grzejnika nie ma sensu.
Ja się dogrzewam farelką w kamperze, mam 2xlifepo4 200ah do tego 1200W paneli na dachu, chińskie webasto którego nie używam, i sprawa wygląda tak, jak teraz jestem na wyspach kanaryjskich, to temperatura rano spada do 14 stopni, dopiero koło 11 robi się ciepło na zewnątrz a jako, że pracuje zdalnie i jak sie siedzi to jest człowiek wrażliwy na zimno, więc muszę się dogrzewać. Jak wstaje rano o 7:40 to odpalam farelke, przez noc nie grzeje bo łóżko jest ciepłe i nie ma problemu, farelka chodzi godzinkę tak do 8:40, dobija mi do 21 stopni, wyłączam później koło 9:30 znowu odpalam na tak do 10, do tego inne rzeczy jak lodówka, kuchenka indukcyjna, laptop, monitor, siwatelka, itp. Jak jest conajmniej 1/2 dnia słońca to jest na tyle dobrze że akumulator mam nabity na 100%, jak jest mniej słońca to dalej wystarcza, ale pewnie po 2 dniach mógłby być kłopot, co jeszcze się nie zdarzyło w przeciągu ostatnich 2 miesięcy. Chińskiego webasto, zdarza sie odpalić jak temperatura mi spadnie do 9 stopni, albo wiem że cały dzień będzie pochmurny z opadami. Podsumowując, grzanie kampera farelką to bardzo dobry pomysł, przy odpowiednich warunkach, wiadomo w polską zimę to nie ma sensu, ale latem już jak najbardziej tak, tylko dobrze mieć to jako ogrzewanie dodatkowe, a nie podstawowe, do zużywania nadwyżek prądowych.
Czemu Cię to zaskoczyło? Pomyślmy tak życiowo. 80-tka to taki klasyczny akumulator dla diesela. Ile razy jesteś w stanie zakręcić rozrusznikiem, albo jak długo jesteś w stanie nim kręcić? Rozrusznik pobiera nawet 300A i więcej co daje GRUBO ponad 3000W mocy. W zasadnie nawet w pełni naładowany i zdrowy akumulator nie da rady zakręcić rozrusznikiem więcej, niż kilkanaście razy po kilka sekund. Po tym czasie wymaga ładowania ponad dobę. A ile trwa takie rozładowanie? W zasadzie jak się bardzo postarasz to w minutę jesteś w stanie zarżnąć naładowany, zdrowy akumulator. Skąd zatem zdziwienie, że farelka 1500W/100A zabija akumulator w 5 minut? :D Mam w ciężarówce służbowej akumulatory 160Ah, przetwornicę 1500W i mikrofalówkę. Mikrofalówka oznaczona jako 800W, ale pomiary wyraźnie wskazują na wykorzystanie 100% mocy przetwornicy, więc zakładam, że po prostu mikrofalówka działa impulsowo, a te 800W to w pewnym sensie uśredniona moc samego grzania potraw już. W każdym razie zmierzam do tego, że podgrzanie obiadu, praca około 20min sprawia, że komputer pokładowy samochodu już sygnalizuje znaczący spadek napięcia i zbliżające się rozładowanie. Przypominam akumulatory 160Ah!
Sprawność jak sprawność żywotność w cyklach to owszem nie jest najlepsza ale pojedynczy cykl nie ma dużych strat jako tako. Problemem jest wielkość prądu względem pojemności. Te akumulatory z powodu obciążania ich prądem powyżej 1C oddały tylko po około 9Ah pojemności. 9Ah/110A~5minut
@mrAkumulator... oraz wszyscy co nie wiedzą :) Pokrętło -/+ to nie moc... to TERMOSTAT bez skalibrowanej temperatury, tylko powietrza zasysanego do farelki. Natomiast sterowanie MOCĄ to właśnie 0 - wiatraczek (30-50W) - I pierwszy stopień z reguły połowa mocy (800W - 1300W) - II drugi stopień grzania PEŁNA MOC (1500W-2XXX ile fabryka dała na tabliczce). Ustawienie termostatu na skrajne położenie + powoduje, że taka farelka może się nigdy nie wyłączyć po wzroście jej wewnętrznej temperatury :) Natomiast manipulowanie nim w zakresie średnim obrotu to akurat temperatura otoczenia i gdy chcemy utrzymać ją do danego zakresu temperatury tak 'na oko' to wtedy zmniejszamy termostat do kliknięcia (temperatura aktualna pomieszczenia) i odkręcamy go w przeciwnym kierunku aż usłyszymy ponowne kliknięcie i jeszcze troszkę więcej, żeby podnieść temp pomieszczenia i znowu 'na oko'. Tak to działa, ale nie każdy chyba o tym wie :)
dokładnie tak jak mówisz tu test był na 1000W zrobiony z powodu braku aku .
Dobranoc. Fajnie sie słucha.. pozdrawiam serdecznie
Dzięki za informacje 👍
Ale zaraz, takie farelki raczej mają dwie grzałki, czyli jak przełączasz na 1 to grzeje tylko jedna i pobiera mniejsza moc, a drugie pokrętło to termostat, ustawiasz sobie temperaturę po uzyskaniu której, farelka się wyłączy.
napisałem to wyżej, bo widzę, że wiele osób nie wie o tym :) ja się dokształciłem w miarę też jak dostałem taką w swoje ręce kiedyś :D Nie to co poczciwy Farel klikany :D
tak tu był test na 1000W bo 1 aku nie da 2000W jeśi nie bedzie ładowany a zarazem pobór będzie wynosił z 140-155Amper z aku
Jesteś wielki
Fajny test. Ciekawe wyniki.
Mówiąc prosto i otwarcie realny czas grzania takiego urządzenia to ok 3 minuty 20 sekund. Tu test był wykonany na mocy 1000W. Przy założeniu pełnej mocy 1500W i max wentylator to może 3 minuty max. Realnie nigdy nie ogrzejemy tym pomieszczenia bo co to 4-5 minut grzania 1000W W rodzinie mamy camping gdzie pod jednym z łózek ma 10 akumulatorów Autopart 230AH. Zakup aku za grosze przez kogoś kto tam pracuje. Cała instalacja 12V z zabezpieczeniem na każdym aku w razie zwarcia. Przetwornica o mocy ciągłej 2000W. Całość podłączona do kilku paneli na dachu gdzie cały czas lądują aku. Termowentylator taki z biedronki NITEO 1000/2000W działa przez 2,5 godziny przy 1000W i 1,5 godziny przy 2000W. Jest dobre rozwiązanie na szybie krótkie ogrzanie powietrza a potem dogrzanie go za pomocą grzejnik olejowego 800/1500W który idealnie działa dłużej ponieważ jest to praca przerywana. Przy 800W lekko mamy 7 godzin pracy. Natomiast są też grzejniki 12 V ale tego nikt nie poleca ani to bezpieczne ani wygodne do tego niszczy aku szybciej niż przetwornica. a ogrzać tym mozna tylko szyby w aucie gdy są zaparowane. Są też mini grzejniki na 230V moc 350W dość modne w telesprzedazy że niby ogrzeją 20m2 . Serio nie ogzreją nawet 5m2 do temperatury 15 stopni. Znajomu kupili ten badziwe i dali do kibelka 1,5x1,5 i nie nagrzał do 15 stopni gdzie na zewnątrz było 10stopni na plus., Ten zestaw w campingu używany bardziej do grzania wody na herbatę tv i takie tam. Grzanie campingu to max 20 minut na termowentylatorze z biedronki na 2000W ale to tylko dla szybkiej zmiany powietrza.
zrobcie takie testy z lodowkami roznymi.byl by bardzo ciekawy odcinek
Kapitan przyczepa zaczął taki test
termo-elektryczne (200-300zł) to można sobie darować... kupić od razu normalną z kompresorem! (od 700zł w górę)
@@jarekglowacki9638 kapitan przyczepa to taki partyzant że ja pierdole
@@xby2918 jak mu się testy chce robić to ktoś inny nie musi sam testować( i płacić za to)😄
w 8:02 jest powiedziane, że niedługo będzie odcinek jak podłączyć dobrze akumulator do alternatora w kamperze. Wyszedł ten odcinek? Nie mogę znaleźć
A sprawdziłeś co było przyczyną nie uzyskania mocy przez przetwornice? Problem z przetwornicą, czy raczej jej konstrukcją i niemożność uzyskania większej mocy przy niskim napięciu, czy za duży spadek napięcia akumulatora i schodzi do 10,5V.
Gdyby chodziło o spadek czy przewody TO orzetwornica się wyłączała a bue obcinała moc.
Nie wiem jakim czynnikiem mogło być to spowodowane urzywam sinus 2000/4000s i przy orzewodach 35mm2 nic nie obcina mocy nawet kiedy napuevie na akumulatorze ma 12 czy mniej. Zawsze idzie pełna parą do puki nie padnie akumulator
@@moc9815 przetwornica się wyłączy przy napięciu progowym. Najczęściej to 10,5-11V. Tylko że niektóre przetwornice przy tych 11V nie osiągają pełnej mocy. Do tego potrzeba 12,5-13V. Dotyczy to zwłaszcza pełnego sinusa. Bo ciężko zrobić właściwe wypełnienie przy sinusów tak by w szerokim zakresie napięć wejściowych utrzymać sinus i napięcie wyjściowe. Natomiast przy schodkowej aproksymacją sinusoidy jest łatwiej.
@@jacekorkan8801 może nie wiem, ale u mnie 2000/4000s pozioma obudowa.
2k osiąga aż do wyłączenia.
@@moc9815 a co masz na wyjściu. Producent podał? Masz oscyloskop żeby przebieg zobaczyć.
@@jacekorkan8801 Wziąłeś pod uwagę, że akumulator zwyczajnie może nie być w stanie oddawać długotrwale tak dużej mocy i to nie przetwornica, czy kable są winne, a sam akumulator?
Dobrą sprawą jest elektroniczny piecyk naftowy Zibro. Na rozruch (3 minuty) potrzebuje 320W a potem 13W , ale to opcja na duży domek na działce albo domek letniskowy. Takie cacko ma moc 3100W ze spalania i leci prawdziwe ciepło, gęste, masywne - wydaje się być lepszej jakości niż z elektrycznych grzałek.
Hej, a mam pytanie z innej beczki...temat podlaczenia spawarki typu migomat przez przetwornice 12v 230 v pod akumualtor. Jak to moznaby sensownie zrobic ? kiedys widzialem jak ktos spawal migomatem na przetwornicy 2000\4000 ale po 2,3 sek juz piszczala. Czy jakbym np spial 2,3 akumulatorory 100 AH rownolegle to mialoby sens ?? chcialbym jakis pomysl znalesc zeby pospawac brame na dzialce bo mam tam tylko fotowoltaike a nie chcialby brac agregatu bo to za glosne jest. Mialbys jakis pomysl ?
Ustawienia na połowę to ustawienie temperatury termostatu a jeden i dwa to ustawienie mocy grzałki w tym konkretnym przypadku to 1000 i 1500 watt
Dokładnie tak jest. Ustawienie temp powoduje tylko że gdy w ogrzewanym pomieszczeniu zrobi się cieplej, to grzałka się wyłącza. Wystarczyło przeczytać instrukcje.
Mogę zastosować w audi a6c7 3.0tdi akumulator 225ah 1400a? Czy jest jakieś ryzyko typu alternator itp??
Liczę na odpowiedź!
mozesz wsadzic jaki tylko chcesz niema to zadnego znaczenia
Bez problemu. Z punktu widzenia fizyki powinieneś nawet na tym skorzystać. Wbrew obiegowym opiniom elektryków za worek kartofli nie będzie niedoładowany.
Większy akumulator nie oznacza od razu większego poboru. W sumie to prawa fizyki zdają się nam tylko sprzyjać. Większy akumulator ma mniejszą rezystancję wewnętrzną, oddaje większy prąd co sprawia, że samo kręcenie rozrusznikiem będzie potencjalnie trwało krócej, szczególnie w mniej sprzyjających warunkach.
Natomiast pobrana energia i tak nie będzie się znacząco różniła od tej pobranej z mniejszego akumulatora, zatem ubytek energii, który musimy uzupełnić będzie ten sam.
Tu znowu fizyka zdaje się działać na naszą korzyść, bo z racji mniejszej rezystancji, akumulator szybciej przyjmie ubytek - paradoksalnie naładuje się szybciej.
Oczywiście nie mówimy tu o różnicach dużych, na ogół będą to różnice symboliczne.
Główne zalety większego akumulatora to na pewno pewny rozruch przy niskich temperaturach i większy komfort podczas słuchania radyjka w plenerze :)
Po co taki duży Aku i gdzie go zmieścisz? No i nie zakodujesz go prawidłowo więc mogą być problemy z ładowaniem albo będzie pokazywać błędny poziom naładowania
@@marcingruba7391 to system nie ocenia poziomu naaldowania na podstawie napiecia ?
@@gromosawsmiay3000 niewiem dokładnie ale wiem że mierzy jego pojemność i gdy wymieniasz to możesz zakodować tylko takie pojemności jakie wychodziły w oryginale.
Witam,mam wręcz nowy,odłożony, nieużywany akumulator glebokiego 115 Ah rozładowania i szukam zastosowania go do jakiegoś słoneczka które nie ma być gorący jak piec lecz około 50 stopni więc niewiele więcej niż temperatura czlowieka 🤔🫣😉i tak jak mówisz chciałbym go wspomagać solarami,czy coś by z tego wyszło? Pomieszczenie nie jest dużo większe niż kamperowskie . Zakradła mi się wilgoć i chciałbym utrzymać jakąś tam temperę, dziękuję i pozdrawiam
Może teraz jakiś test nagrzewnicy na 12v? Powiedzmy takiej nawet 200w.
200 Watami to można sobie co najwyżej lekko dłonie ogrzać.
@@markusman4592 No wiadomo że to nie ma większego sensu ale wolał bym grzać ręce 3h 200watami niż 5min 1500watami. No i bez przesady że 200 watami można tylko ogrzać ręce. 200watami to można niezle w te ręce się poparzyć.
Nagrzewnica na napięcie akumulatora 12V to przy 200W prąd potrzebny około 17A. Wedle wzoru praca równa się napięcie razy natężenie. To ogromne obciążenie dla akumulatora. W zasadzie jedynie trochę ciepłego powietrza można na siebie skierować podczas jazdy w zimie, na postoju wyładuje akumulator w trymiga i możesz nie odpalić :-) Żadnego pomieszczenia tym nie nagrzejesz!
@@glupaweczka 200W to w zupełności wystarczająco by się poparzyć, ale pamiętaj, że ta moc zostaje rozproszona na dużej powierzchni.
Jeśli weźmiesz powiedzmy 20 metrów kabla, i będą na nim straty 200W to czy kabel będzie chociaż ciepły? Najpewniej nie bardziej, niż temperatura pokojowa.
Jeśli masz w kamperze powiedzmy 3-4m3 (tak sześcienne) powietrza do ogrzania to te 200W nie będzie w ogóle miało znaczenia.
Oparzysz się jak dotkniesz takiej nagrzewnicy, ale pół metra od niej będzie już zimno...
Prawda jest taka, że nawet te 1500W to jest na zimową porę w kamperze śmiesznie mało. Co z tego, że farelka rabota na pełnych obrotach jak metr od niej już masz temperaturę "jako taką".
Potężne grzejniki mają 2500-3000W i dopiero od tych wartości ogrzewanie prądem zaczyna mieć jakikolwiek sens.
Mniejsze moce mają sens tylko wtedy gdy masz dobrze ocieplone pomieszczenie, czyli domy budowane z myślą o jak najmniejszych stratach cieplnych mogą być grzane mniejszą mocą, nieco dłużej, ale potem długo to ciepło trzymają.
Natomiast jak się chcesz dogrzać w samochodzie, czy w domku na działce to 3000W dopiero ma sens...
Wczesną wiosną, czy jesienią 1500W zrobi robotę, ale zimą jak będzie na minusie nie ma szans.
a jak by do tego testu dodac akumulator litowo jonowy?
To samo tylko troszkę dłużej
To w zależności od jego konstrukcji pociągnie max nieco dłużej. Ogniwa litowe dzielą się na klasy i mają ograniczenia prądowe.
Rzeczywiście tajemnicze zjawiska ...Skoro w akumulatorze mieści się około 960Wh energii , to czy farelką czy matami lub innymi grzałkami , niezależnie od strat w przetwornicy (straty wydzielają się też w postaci ciepła) pomieszczenia nie da się ogrzać w skuteczny sposób. Farelka zrobi to szybko, ale pogrzeje bardzo krótko, maty czy inne "cudownie wysokosprawne" elementy grzejne popracują dłużej bo mają mniejszą moc. Ale zanim się zrobi cieplej, skończy się prąd w akumulatorze. Należałoby się zastanowić jakiej mocy odbiornik dobrać by odzyskać maximum energii z akumulatora - przy jakim pobieranym prądzie uda się odzyskać te 960Wh. Jest do dyspozycji tylko 960Wh, lub mniej i nic co nie jest np. pompą ciepła nie podniesie temperatury w skuteczny sposób. Proponuję poszukać, zakupić lub zbudować pompę ciepła na 12V i wtedy przy COP około 4 uda się pozyskać przy pomocy 960Wh dodatkowe 3840Wh ciepła. Warunek - mniej badziewny akumulator i pracujący w optymalnych dla siebie warunkach, przy poborze mocy na poziomie 120W (czyli 10A). 120watowa pompa ciepła powinna przepompować z zewnątrz około 600W energii ( zakładam temperaturę zewn. nie mniej niż 5 stopni C ) i czas grzania na jednym akumulatorze 80Ah wyjdzie około 6-7 godzin. Jeżeli byłby zamontowany jakiś regulator temperatury utrzymujący w kamperze rozsądną temperaturę (np.16C ) do spania wystarczy to na prawie całą noc. A grzanie oporowe (farelki, maty, promienniki ) i inne tego typu wynalazki niestety do niczego się nie nadają.
Mistrzu co powiesz o chińskich lto40ah sprawdzone?
Witam
Może mi ktoś wytłumaczyć bo już się pogubiłem w obliczeniach czyli : Akumulator wartość 12v*80Ah czyli 0,960kwh straty na przetwornicy około 30% = daje nam 0,672 kilowata na 60 min i tyle będzie nam pracowała przetwornica z tym obciążeniem ... a co jeśli podłącze odbiornik 1300W-przetwornica powinna pracować około 30min? Lub 2600W-praca przez 15min ? Zakładając jeszcze że mam dużą przetwornicę np 3000W. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę .
jak to odbiornik 1300kwh? przeciez to jednostka pojemnosci a nie mocy! zdecyduj sie o co co chodzi. Jaka moc ma miec odbiornik w watach?
@@tombouu Tak ma pan racje już poprawiłem .
@@adossx jeśli tak, to dobrze napisałeś szacunkowy czas pracy
@@tombouu Dziękuje , rozwiało to moje wątpliwości :)
Witam, może test farelki na 12v od zapalniczki ? Pytam bo chce sobie kupić taką farelkę i stosować do porannego ogrzania samochodu by nie było trzeba skrobać szyb
Ile zapalniczka jest w stanie dać W? W aucie typu GrandePunto na zaślepkach jest napisane 180W max, więc zanim ci nagrzeje auto to chwila minie, ale zawsze trochę to niby lepiej niż czekanie na rozgrzanie się silnika. I nie polecam uruchamiać na zgaszonym aucie, bo może rozrusznik zrobić "pyk, nie mam siły szefie"
Zapomnij szkoda kasy
Ja w dalszym ciągu odradzam korzystanie z przetwornic 12V na 220V a potem podłączanie np ładowarki do laptopa. I gdzie tu logika? A jeśli już ktoś chce bardzo to tylko przy zastosowaniu akumulatorów typu LiFePo4. Ładowarki dedykowane do urządzeń tablet/laptop są adekwatnie tanie i bardzo ekologiczne w porównaniu do tych przetwornic. Pozdrawiam.
Pierwsze "Webasto", realnie to eberspacher 3kW, miałem w 2001r. Później przerwa do 2009r w saab 9-3 znowu eberspacher 3kW. 20 lat i wciąż spalanie diesla rules?😏😉 Słaby ten "postęp".
Nie zaskoczyłes mnie tym testem ...no może ,że całe 5 minut ta farelka działała:) myślałem,że podziała z minutę może dwie na takie ogrzewanie .
Ja potwierdzę wyniki testu. Akumulatory w ciężarówce 160Ah, pobór zbliżony 1500W, czas działania około 20 minut do czasu, aż komputer pokładowy informuje o zbyt wysokim poborze prądu. Uwzględniając dwukrotnie większą pojemność i fakt szeregowego połączenia akumulatorów dających łącznie 24V wychodzi, że przy 12V i 80Ah czas pracy rzeczywiście będzie oscylował wokół 5 minut.
Aha, i nie oświetlamy pokoju opornicą :-) 😎👍
6:45 - Prąd pobierany w danej chwili a pojemność akumulatora w Ah to nie są raczej te same pojęcia. Prąd maksymalny dla akumulatora jest oddzielnym parametrem podawanym przez producenta. Czy 80Ah nie oznacza, że w warunkach "idealnych" można z tego akumulatora pobierać prąd 80A przez 1h?
Producent zastrzega, że te 80A/h jest wtedy gdy jest pobierana moc o odpowiednim natężeniu.
A tu takiego .uja jak Batorego komin ,
Tak na szybko 100A poboru razy napięcie aku wyjdzie pobierana moc np. 100A x 12V 1200W ż czego np 200W strat przetwornicy tzw sprawność wychodzi że pozycja nr 1 na farelce to grzałka 1000W pozycja 2 grzałka druga dolaczana 600W podsumowując daje to 1600W a to drugie to tylko termostastat na bimetalu .
Sprawność przetwornicy wychodzi na poziomie 85%
Małe sprostowanie. Energia zużyta do ładowania akumulatorów ołowiowych, jest do odzyskania w procesie rozładowania 83-90%. Także mitem jest wielokrotność, która dyskwalifikuje akumulator już na etapie jego projektowania. Takich po prostu nie ma. W temacie zasilania istotna jest zgromadzona energia w akumulatorze. 80Ah*12V=960Wh. To tylko 0,96 kWh. Do ogrzania kampera przez noc, potrzeba przynajmniej dziesięciu takich akumulatorów, a najlepiej dwudziestu. Dla porównania: litr benzyny to 10,56 kWh.
oczywiscie minus sprawnosc palnika
Proszę Pana,przez alternator to każdy wie i nie o to chodzi i to też pan wie,gdyby przepływał koło mnie żwawy strumień to też bym wiedział co zrobić ale niestety tak dobrze nie ma, więc albo solar+akumulator+odbiornik produkujący ciepło albo alternatywa jaka....
Ogrzewanie postojowe. Trzeba spalić paliwo. A reszta to prawo Ohma jak ma być elektryczne. Wystarczy policzyć. Do tego sprawność przetwornicy. Średni można przyjąć 85%
Ja ogrzewałem kiedyś płyn zimą na dopływie do nagrzewnicy grzałka 1200W alternator piszczał z radości akumulator ciagle niedoładowany a efekt słaby alternator wytrzymał ok 2 miesiąe katowania 😁
stosuje się do tego specjalny blok świec żarowych, tzw dogrzewacz :) Mniej prądu, efekt może podobny
W renault trafic 1.9 dci z 2004 roku w króćcu który idzie do nagrzewnicy wkrecone są 3 świece żarowe i działa to od 2004 po kilku minutach wieje ciepłym z nawiewów .
Citroen C5 z 2007r, 2.0HDi, grzałka w nawiewie fabryczna. Po 30s zaczyna po lekku wiać ciepłym :)
@@bbzyq prąd 60 A
@@jarekglowacki9638 jemu z 1200W to wychodzi 85A - 100A :)
Tak w ogóle wszyscy coś liczą ale po chińsku. 😃 Prosto policzyć ze przetwornica brała 100A czyli teoretycznie powinna pracować 48minut a pracowała 5minut. Z czego to wynika? No z wielkości prądu rozładowania. Pojemność podawana na akulatorze jest ścisłe związane z prądem rozładowania i jest ona dla prądu 1/20 pojemności.
Sam jestem w szoku ze przy takim prądzie mamy tylko 1/10 pojemności. To nie wprost mała sprawność akumulatora.
W dobie tanich Chińskich ogrzewań na olej napędowy z silnikiem i świeą żarową na 12V, nikt rozsądny nie grzeje takimi pożeraczami prądu ...
W.przyczepie jest ogrzewanie gazowe. Prad dobry na lodowke
alez to nie trzeba robic eksperymentow pojemnoc akumulatoa 80Ah to jest 960 Wh/0,96kWh przeciez to wiadomo ze dlugo to nie pociagnie
👍
Gazowe podgrzewacze są słabe bo generują dużą ilość wilgoci. Ale piecyki olejowe (te małe) na bezwonny olej są ok, polecam. Pozdrawiam
dlatego jesli juz prad, to sie stosuje energooszczedne ogrzewanie podczrwienią
@@tombouu Bawiłem się grzejnikami podczerwieni. Stwierdziłem, że to po prostu handlowa ściema. (w skrócie - mało daje, dużo bierze)
@@konica-minolta-serwis pewnie kiepskiej firmy
Panie Mazurek, swego czasu reklamował Pan akumulatory Banner. Może mi Pan pomóc rozszyfrować datę produkcji zawartą w tym kodzie? CGCB K
26 tydzień 2021 roku
Teraz poproszę o LiFePO4 i grzanie klimatyzacją (pompą ciepła), a tak już serio to kamper "w dieslu" i "chińskie, suche "webasto"" jest dość często stosowanym rozwiązaniem.
Vincentvan lifepo4 testował
LiFePO4 akumulator (ogniwo) pracujące w przedziale napięć 2,8v do 3,65v (poj.), dające bardzo dużo energii (sprawność ponad 90% w klasie A) oraz duże prądy rozładowania i ładowania, jest ogniwem cięższym od li-ion lżejszym od Pb Żel/kwas ale o znacznie dłuższej żywotności i cyklach pracy. Niestety łatwo można uśmiercić ogniwo np przez ładowanie w ujemnych temperaturach lub czeste dopuszczanie do nadmiernego rozładowania poniżej 2,5V(na ogniwo). By usprawnić kontrolę nad ogniwem warto zastosować sterownik BMS. Niektórzy stosują jedynie balanser obawiając się "strat" energii jakie daje BMS. Wszystko za sprawą faktu że ogniwa LiFePO4 nie eksplodują w razie zwarcia. Należy wówczas kontrolować stan rozładowania samodzielnie co może nie być łatwe. Niestety są to drogie ogniwa.
Farelki to mega żarłoki prądu, więc wyniki osiągnięte w tych testach mnie nie dziwią specjalnie. Ktoś by musiał stworzyć jakąś inną technologię ogrzewania elektrycznego, która by ciągnęła mniej prądu i wtedy by się może opłacało... :-)
Maty na podczerwień, używane w budownictwie.
Osobiście nigdy nie doświadczyłem ich działania.
Na pewno są wydajne, ale ludzie mówią, że niekoniecznie komfortowe. To taka "mikrofalówka" dla ludzi. Podgrzewa człowieka, nie grzeje przedmiotów dookoła. Czujesz, że Ci ciepło, a talerz na stole zimny. Ciężko też powiedzieć jakie to może mieć skutki zdrowotne w dłuższej perspektywie.
Ale rzeczywiście pod kątem zużywanej energii to może być rewelacja. Szczególnie, że człowiek nie potrzebuje tak wysokiej temperatury jak w mikrofalówce do podgrzania potraw.
Teraz patrzę na te maty i mają moc około 150W/m2 czyli do kampera, czy na działkę rewelacja.
Natomiast jak wspomniałem kwestią sporną pozostaje komfort użytkowania i wpływ na zdrowie przy długotrwałym użytkowaniu. Choć to drugie z uwagi na miejsce zastosowania można pominąć. Kamperem nie jeździsz cały rok, na działkę jeździsz okazjonalnie, więc godzina, czy dwie grzania nie spowodują od razu raka :)
Pozostaje zatem pytanie na ile komfortowe jest ciepło wytwarzane przez te maty.
@@mateuszwieckowski5116 W budownictwie, czy na działce gdzie jest prąd sieciowy to jak najbardziej. W kamperze to już trzeba by trochę kalkulować, czy to warto, bo zapewne, żeby był możliwy efekt to 1 meter to może być mało, a im więcej metrów, to wzrasta pobór prądu i może się okazać, że pobór będzie o połowę mniejszy niż farelka. Kaszt takich mat z montażem i osprzętem to może być parę tysięcy. Chyba, żeby ustawiać kamper tam gdzie jest możliwość korzystania z doprowadzonego prądu. Prawdę powiedziawszy nie za bardzo siedzę w temacie i to takie moje powierzchowne przemyślenia :-)
@@minimalistycznykonsument1690 Mata ma 140W/m2, wiec ile takich mat zmieścisz powiedzmy w podsufitce kampera? Dwie? Trzy? Nie więcej. Wiec masz moc nieprzekraczającą nawet 500W, więc w porównaniu do farelki 1500W jest to już znacząca oszczędność mocy.
Oczywiście nadal mówimy o kompletnie nieprzystosowanym do tego zadania kwasiaku z mierną jak na te zastosowania pojemnością.
Ale jak masz kampera to i kasę na akcesoria warto wygospodarować.
Oprócz kwasiaka rozruchowego, chowasz w szafę jeden konkretny AGM 160Ah, albo LiFePO i to już zaczyna powoli mieć sens.
Nikt nie powiedział, że ma być tanio - ma być dobrze i optymalnie.
Ciężko przeliczyć komfort na pieniądze, ale ja na ten przykład wywaliłem 1200zł żeby sobie mikrofalówkę zamontować w służbowej (nie mojej) ciężarówce. Wygoda grzania posiłków zamiast rozstawiania kuchni polowej - dla mnie warte swojej ceny.
Czy koszt akumulatorów na poziomie 1500zł i 2000 na maty będzie rekompensował brak zmarzniętej dupy w zimowy poranek? Kwestia gustu.
Sam kamper kosztuje często grube kilkadziesiąt tysięcy (i mowa o jakimś 30 letnim Ducato z zabudową), więc nawet jakbym miał dać za ogrzewanie 5000zł to myślę, że warto to wliczyć w koszt tego hobby :)
@@mateuszwieckowski5116 Matematycznie pi razy drzwi wygląda to tak: zakładając że instalacja będzie brała trzy razy mniej prądu od farelki i zastosujesz akumulator raz mocniejszy to wychodzi mi pół godziny grzania. Dlatego ja osobiście poszedłbym w gaz jak chodzi o ogrzewanie kampera, a na prąd to ewentualnie kupił koc elektryczny. Zresztą kamperem zazwyczaj nie podróżuje się w sezonie zimowym, chyba, że ktoś mieszka w przyczepie na stałe :-)
@@minimalistycznykonsument1690 Nie mówimy o alternatywach dla ogrzewania elektrycznego, tylko kombinujemy jak uczynić ogrzewanie elektryczne maksymalnie wydajnym i optymalnym.
Nie wiem na ile skuteczne i komfortowe są maty na podczerwień. Możliwe, że wystarczy jedna nad łóżkiem powiedzmy.
Nie wiem jak rozchodzi się promieniowanie takiej maty, bo jeśli również częściowo na boki to 1m2 może się okazać wystarczający na całego kampera. Oczywiście, czy 140W na ogrzanie ciała to dużo, czy mało - nie wiem, nie testowałem.
Ostatecznie nie kupujemy przetwornicy, żeby podłączyć do niej ładowarkę od laptopa o mocy 30W, bo to jak strzelanie z rakiet do kaczki. Szczególnie, że 99% urządzeń mobilnych ma ładowarki 12/24V dostępne w sprzedaży.
Montujemy zatem przetwornicę DC/AC w celu podłączenia większych urządzeń, do których nie ma dedykowanych zasilaczy 12/24V lub te nigdy nie występowały w takich wersjach zasilania.
Nie mówię, że rozwiązanie z matami na podczerwień to jakiś rewolucyjny wynalazek, ale rzadko spotyka się to nawet w budownictwie, a jeśli chodzi i kampery to w ogóle dopiero teraz wpadłem na pomysł, że w sumie można by to przetestować.
Nie szukam alternatywy dla prądu, tylko kombinuje jak ten prąd optymalnie jednak wykorzystać.
W końcu jesteśmy na kanale MrAkumulator, a nie MrButlaZGazem.
Szkoda prądu na grzałki w kamperze.
✋👍
Trza się przytulić do kobity, albo do pieska czy kotka i będzie ciepło! No. 😂
nie lepiej sobie webasto założyć? :)
@Gienek Max na pewno pogrzeje dluzej niż 5 minut :)
@@WujekUrban1908 12h przynajmniej. Tak mi wychodzi w busie a i tak bateria jest jeszcze nie rozładowana.
@@WilczaRotaNajemna chińskie Webasto " 5-8kW " pobiera 9A przy starcie a tak to około 1-5A przy 12V
@@marcincieslinski2494 rozumiem. Ja mam oryginalne webasto i tak pobiera mało prądu. Odpalić auto. Włączyć webasto. Odczekać te kilka minut do pełnego rozruchu i wyłączyć silnik. Myślę że wtedy będzie mniejszy pobór ;)
Separacja aku. Montaż u Ciebie.
🙋
Nie ma żadnego sensu używanie przetwornicy do podłączenia grzejnika. Przetwornica sinus też nie jest tutaj do niczego potrzebna. Najmniejsze straty byłyby przy grzejniku na 12v. Tak czy inaczej autor ma rację. Używanie akumulatora do zasilania grzejnika nie ma sensu.
Jak by nie patrzył, to strata jest również ciepłem. Akumulatorem i przewodami też można się ogrzać.
@@banytube cos w tym jest
Ja się dogrzewam farelką w kamperze, mam 2xlifepo4 200ah do tego 1200W paneli na dachu, chińskie webasto którego nie używam, i sprawa wygląda tak, jak teraz jestem na wyspach kanaryjskich, to temperatura rano spada do 14 stopni, dopiero koło 11 robi się ciepło na zewnątrz a jako, że pracuje zdalnie i jak sie siedzi to jest człowiek wrażliwy na zimno, więc muszę się dogrzewać. Jak wstaje rano o 7:40 to odpalam farelke, przez noc nie grzeje bo łóżko jest ciepłe i nie ma problemu, farelka chodzi godzinkę tak do 8:40, dobija mi do 21 stopni, wyłączam później koło 9:30 znowu odpalam na tak do 10, do tego inne rzeczy jak lodówka, kuchenka indukcyjna, laptop, monitor, siwatelka, itp. Jak jest conajmniej 1/2 dnia słońca to jest na tyle dobrze że akumulator mam nabity na 100%, jak jest mniej słońca to dalej wystarcza, ale pewnie po 2 dniach mógłby być kłopot, co jeszcze się nie zdarzyło w przeciągu ostatnich 2 miesięcy. Chińskiego webasto, zdarza sie odpalić jak temperatura mi spadnie do 9 stopni, albo wiem że cały dzień będzie pochmurny z opadami.
Podsumowując, grzanie kampera farelką to bardzo dobry pomysł, przy odpowiednich warunkach, wiadomo w polską zimę to nie ma sensu, ale latem już jak najbardziej tak, tylko dobrze mieć to jako ogrzewanie dodatkowe, a nie podstawowe, do zużywania nadwyżek prądowych.
Jedyne co mnie zaskoczyło to czas - myślałem że taka farelka podziała tak z 10-15 minut, a tu zonk - tylko 5
:) fizyka
Czemu Cię to zaskoczyło?
Pomyślmy tak życiowo. 80-tka to taki klasyczny akumulator dla diesela. Ile razy jesteś w stanie zakręcić rozrusznikiem, albo jak długo jesteś w stanie nim kręcić? Rozrusznik pobiera nawet 300A i więcej co daje GRUBO ponad 3000W mocy. W zasadnie nawet w pełni naładowany i zdrowy akumulator nie da rady zakręcić rozrusznikiem więcej, niż kilkanaście razy po kilka sekund. Po tym czasie wymaga ładowania ponad dobę. A ile trwa takie rozładowanie? W zasadzie jak się bardzo postarasz to w minutę jesteś w stanie zarżnąć naładowany, zdrowy akumulator.
Skąd zatem zdziwienie, że farelka 1500W/100A zabija akumulator w 5 minut? :D
Mam w ciężarówce służbowej akumulatory 160Ah, przetwornicę 1500W i mikrofalówkę. Mikrofalówka oznaczona jako 800W, ale pomiary wyraźnie wskazują na wykorzystanie 100% mocy przetwornicy, więc zakładam, że po prostu mikrofalówka działa impulsowo, a te 800W to w pewnym sensie uśredniona moc samego grzania potraw już.
W każdym razie zmierzam do tego, że podgrzanie obiadu, praca około 20min sprawia, że komputer pokładowy samochodu już sygnalizuje znaczący spadek napięcia i zbliżające się rozładowanie. Przypominam akumulatory 160Ah!
Sprawność takiego kwasiaka jest bardzo niska te 10-15minut to do uzyskania przy akumulatorach litowych.
Sprawność jak sprawność żywotność w cyklach to owszem nie jest najlepsza ale pojedynczy cykl nie ma dużych strat jako tako. Problemem jest wielkość prądu względem pojemności. Te akumulatory z powodu obciążania ich prądem powyżej 1C oddały tylko po około 9Ah pojemności. 9Ah/110A~5minut
Mini kaloryfer olejak na 220 V. 450 Wat, cena ok 120 zł. Bezpiecznie i pewnie używam od kilku lat. Wymiary 25x13x37 cm. Castorama.
Olejak jest zasilany z akumulatora ?
Jaki akumulator, jaka pojemność?
Jak jest ładowany akumulator ?
Napisz proszę coś więcej.
Ta farelka to alfabat lub opornica dla ubogich,